pierwsze psocenie

[markus45]

wczoraj pierwszy raz uruchomiłem moją pierwszą samodzielnie zrobioną kolumnę zrobiłem ją z kega 50 rury 60,3 wypełnienie zmywaki dwa rodzaje [sprężynki i siateczka ] wysokość 1,5 m chłodnica z rurki karbowanej 12 mm . Termometr na szczycie kolumny ustabilizował się na poziomie 79 stopni zaczęło się kapanie .nastawę zrobiłem z 7 kg.cukru i turbo drożdży stała 10 dni, Nie wiem czemu ale nie mogłem przekroczyć granicy 90 V wychodziło mi jakieś 85 V mierzone na zimnym odbiorze ,odebrałem 3,5 l. takiego stężenia potem temperatura zaczęła szybko rosnąć więc zmniejszyłem odbiór lecz nie na wiele to się zdało odciągnąłem jeszcze jakieś 100 g. ale zapach był nie najlepszy a i stężenie też spadło więc zakręciłem gaz. Mam do psotników pytanie jak zrobić by przekroczyć magiczne 90 V
z góry dziękuję za podpowiedzi .
Markus

[pokrec]

Takie miałem doświadczenia (jak w mordę), kiedy psociłem na systemie CM ze spirala deflegmacyjną.
Dorób głowicę Aabratka albo Bokakoba (ta druga jest łatwiejsza w produkcji, jak masz miejsce pod sufitem). Na systemie LM otrzymasz upragniony efekt. Na 96,5%.
Poczytaj forum, nabierz wiedzy i będziesz wiedział, co dalej.

Aha, ostatnio na forum zostałem zglanowany za skrytykowanie systemu ZP - tzw. zimne palce - trochę lepsza odmiana systemu CM, którego nie polecam nadal. Ale to tylko moja opinia. Może jestem do tyłu i nie wiem, że moda się zmieniła? Ja polecam to, czego jestem pewien - jak chcesz bezzapachowy 96,5%, to tylko kolumna LM, korzystnie jest mieć jeszcze odejście VM jakieś 25 cm poniżej szczytu wypełnienia do odbierania samego "serca".

[Zygmunt]

Daj fotkę sprzętu, bo przez ten bełkotliwy opis niewiele można wywnioskować. Aha, następny tak napisany post nie przejdzie.