OUZO, RAKI czy ktoś to robił

Pomysły na poprawę smaku bimbru, przepisy smakowe, domowe sposoby na wyrób markowych wódek...

Autor tematu
bogdan
500
Posty: 509
Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Otrzymał podziękowanie: 10 razy

Post autor: bogdan »

Witam, ciagle poszukuję nowych przepisów. Czy ktoś z kolegów robił lub zna przepis na w temacie wymieniony trunek.
Wiem, że robi się to na bazie anyżu, ale jak zrobić żeby to nie była nalewka na anyżu.
Jak nikt mi nie odpowie, sam podejmę próby, może któraś się uda?

pozdrawiam Bogdan

zjebus
50
Posty: 55
Rejestracja: wtorek, 17 mar 2009, 22:37
Re: OUZO, RAKI czy ktoś to robił

Post autor: zjebus »

ouzo robi się tak jak grappę tylko podczas drugiej destylacji dodaje się anyżku (nie wiem ile) a gotowy destylat jest dosładzany cukrem . Smakuje ochydnie , piłem ouzo domowej roboty w grecji prosto od producenta (bimbrownika ) nie polecam!

Autor tematu
bogdan
500
Posty: 509
Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: OUZO, RAKI czy ktoś to robił

Post autor: bogdan »

Kolego zjebus, Twoja odpowiedź mnie nie satysfakcjonuje.

pozdrawiam Bogdan

rodaman
2
Posty: 3
Rejestracja: sobota, 26 wrz 2009, 09:46
Re: OUZO, RAKI czy ktoś to robił

Post autor: rodaman »

Robię Ouzo\Raki od kilku lat i jest to najlepszy w/g mnie trunek na gorące dni lata.
Olejki anyżowe występują w anyżu biedrzeńcu i gwiazdkowym i świetnie dystylują się parą wodną.
Przepis:
50 g. anyżu gwiaździstego lub 100 g. anyżu biedrzeńca
1ł. cynamonu (pokruszony nie mielony)
20g. kolendry
5g. kardamonu
Rozdrobnione ziarna i cynamon zalewamy wrzątkiem ok 0.8 l. w termosie.
Odstawiamy na 24 godz. Wlewamy to do kociołka, ja używam szybkowara z włożonym sitkiem do gotowania na parze. Sitko wykładam kawałkiem siateczki nylonowej i gazą (klika warstw). Chodzi o to by nasiona nie były w wodzie tylko wisiały rozłożone równą warstwą nad parą. Jeśli herbatki jest mniej niż 0,5 l. to dolewam trochę wody najczęściej 0,5 l.
Poddaję to destylacji ale odbieram tylko 0,5l. Na początku leci mleko i to są nasze cenne olejki. Do odebranego destylatu dodaję spirytus 90% tak by uzyskać moc 40% bo poniżej tej wartości zestaw opalizuje i jest lekko mętny. W tej postaci zestaw odpoczywa klika miesięcy. Po pół roku zapach anyżu jest czysty i zharmonizowany.
Zestaw na Ouzo:
1l powyższego nastawu.
1l spirytus 40%.
100 ml. destylatu cytrynowego
100 gr. cukru
1ł kwasku cytrynowego.
Na zdrowie... :D

rybal
10
Posty: 17
Rejestracja: piątek, 31 lip 2009, 09:58
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: OUZO, RAKI czy ktoś to robił

Post autor: rybal »

Ja też jestem fanem ouzo. Mój technologia robienia araku/ouzo opiera się na starych prymitywnych metodach pochodzących wprost z północnej Afryki. Zalewam anyż surówką i maceruje min. tydzień lub dwa. Następnie macerat wraz z anyżem wlewam do pot stila (3l), dodaje około 0,5l wody i wolno destyluje. Odbieram tyle, ile wlałem surówki. Ponoć najlepszy arak robiony jest w miedzianych alembikach. Pije lekko schłodzony z wodą w stosunki 1:3.
Tomek

z wiki
http://en.wikipedia.org/wiki/Arak_%28di ... everage%29

Aha, nie podałem ilości anyżu. Recept jest wiele.... ja używam bardzo dużo. Kiedyś widziałem film na którym dokumentowano domową produkcje araku. To, co wlewali do prymitywnych alembików, miało konsystencje anyżowego błota. Ja w zasadzie robię podobnie :)

bystym
50
Posty: 80
Rejestracja: czwartek, 14 sty 2010, 11:52
Krótko o sobie: Sam robię wina; ulubione aroniowe. Robię też nalewki z działkowych owoców. A do nalewek robię własny spirytus. Zdarza mi się też destylować nastawy owocowe, albo ziołowe: absynt, ouzo.
Ulubiony Alkohol: Każdy, który ma coś w sobie poza samymi procentami. Nie lubimy monopolki.
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: OUZO, RAKI czy ktoś to robił

Post autor: bystym »

Nabrałem chęci na zrobienie ouzo, które znam m.in. z delektowania się nim pod Parnasem ... na polu tytoniowym w skwarze dość niemiłosiernym. Ale intryguje mnie porównanie obu tych metod, które opisaliście powyżej ("rodaman" i "rybal"). Macerowanie ziół (ale czy tylko anyż czy też te inne z zestawu "rodamana"?) w alkoholu to podobnie jak przy robieniu absyntu. Czy to jednak obojętne czy przeprowadzi się tę macerację alkoholem czy wodą?

Pytania do "rodamana": co to jest destylat cytrynowy i jak go zrobić?, cukier rozpuścić w nastawie, czy przygotować syrop cukrowy z wody?

Prośba do "rybala": możesz jednak nieco dokładniej opisać swoją metodę? Czy macerujesz tylko anyż czy z innymi ziołami? I pokuś się jednak o podanie tej ilości anyżu i proporcji w stosunku do alkoholu. To ważne dla tych, którzy dopiero po raz pierwszy zechcą się zabrać za ouzowanie.

Pozdrawiam
Bogdan

rybal
10
Posty: 17
Rejestracja: piątek, 31 lip 2009, 09:58
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: OUZO, RAKI czy ktoś to robił

Post autor: rybal »

Jutro zeskanuje kilka stron z książki , którą powinien posiadać każdy "szanujący" się degustator. Nie ma tam gotowych receptur ale z pewnością pobudzi fantazje...
http://www.olesiejuk.pl/zobacz/single/2 ... ena_m.html
Tomek

bystym
50
Posty: 80
Rejestracja: czwartek, 14 sty 2010, 11:52
Krótko o sobie: Sam robię wina; ulubione aroniowe. Robię też nalewki z działkowych owoców. A do nalewek robię własny spirytus. Zdarza mi się też destylować nastawy owocowe, albo ziołowe: absynt, ouzo.
Ulubiony Alkohol: Każdy, który ma coś w sobie poza samymi procentami. Nie lubimy monopolki.
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: OUZO, RAKI czy ktoś to robił

Post autor: bystym »

Póko co to jestem zaopatrzony jedynie w literaturę dotyczącą robienia win. Rad więc będę z te skany. Tym bardziej, że, jak widziałem, "książeczka" o alkoholach świata do tanich nie należy.

Pozdrawiam
Bogdan

rybal
10
Posty: 17
Rejestracja: piątek, 31 lip 2009, 09:58
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: OUZO, RAKI czy ktoś to robił

Post autor: rybal »

Tak jak obiecałem wstawiam skany. Mam nadzieję, że nie naruszę praw autorskich. Jeśli jednak będzie z tym kłopot, to proszę na priv.
Robiąc wszelkie trunki , a za każdym razem była to inna receptura - "tak na oko", posługiwałem się generalnymi zasadami, opisanymi m.in w tej książce.
Tomek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

bystym
50
Posty: 80
Rejestracja: czwartek, 14 sty 2010, 11:52
Krótko o sobie: Sam robię wina; ulubione aroniowe. Robię też nalewki z działkowych owoców. A do nalewek robię własny spirytus. Zdarza mi się też destylować nastawy owocowe, albo ziołowe: absynt, ouzo.
Ulubiony Alkohol: Każdy, który ma coś w sobie poza samymi procentami. Nie lubimy monopolki.
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: OUZO, RAKI czy ktoś to robił

Post autor: bystym »

Dzięki wielkie. Wszystko zadziałało, skany sobie ściągnąłem. Teraz czas na lekturę i wyciąganie wniosków.

Pozdrawiam
Bogdan

bystym
50
Posty: 80
Rejestracja: czwartek, 14 sty 2010, 11:52
Krótko o sobie: Sam robię wina; ulubione aroniowe. Robię też nalewki z działkowych owoców. A do nalewek robię własny spirytus. Zdarza mi się też destylować nastawy owocowe, albo ziołowe: absynt, ouzo.
Ulubiony Alkohol: Każdy, który ma coś w sobie poza samymi procentami. Nie lubimy monopolki.
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: OUZO, RAKI czy ktoś to robił

Post autor: bystym »

Po lekturze skanów "rybala" zrobiłem w końcu ouzo metodą maceracji ziół w alkoholu, ale ze składem ziół z przepisu "rodamana", który maceruje je wodą. Macerowałem ponad tydzień ok. 80% spirytusem, odcedziłem zioła, dodałem wody i przedestylowałem. Otrzymałem 75% alkohol, który dobrze pachnie, dobrze smakuje i pięknie mętnieje na biało po dodaniu wody.

Nie wiem tylko czy to już koniec pracy przy tym ouzo? "Rodaman" napisał, że po destylacji i dodaniu, w jego przypadku, alkoholu do destylatu wodnego, całość musi dojrzewać pół roku i potem jeszcze dodawane są pozostałe ingrediencje. A jak to wygląda u Ciebie "rybal"?

pozdrawiam
Bogdan

rybal
10
Posty: 17
Rejestracja: piątek, 31 lip 2009, 09:58
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: OUZO, RAKI czy ktoś to robił

Post autor: rybal »

U mnie dojrzewał w butelkach w barku. Tylko, że raz w tygodniu sprawdzałem jak dojrzewa ... Nie zdążył dojrzeć :D
Tomek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Przepisy smakowe”