Mycie i dezynfekcja butelek do piwa
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Trzeba pamiętać, że piro odkaża przez opary- więc można wypsikać i zamknąć naczynie. Samo przepłukanie nic nie daje (poza komfortem psychicznym). Jeżeli chcesz coś wymoczyć, czy oblać w celu dezynfekcji to polecam OXY (6zł za kubełek w Tesco "Diana" i Biedronce "OXY"- jako odplamiacz z aktywnym tlenem). Rozpuszczasz w wodzie i wydziela tlen.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 33 razy
-
- Posty: 41
- Rejestracja: środa, 2 mar 2011, 18:38
- Ulubiony Alkohol: Piwo
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Mycie i dezynfekcja
Tj. masz na myśli tlen w butli? Może się przydać do napowietrzania brzeczki, zwłaszcza przy mocniejszym piwie, ale do dezynfekacji? Po co. Jak bardzo chcesz możesz poszukać na Allegro butli i zatankować w punkcie z gazami technicznymi i raczej jest w większości bo używa się go np. w palnikach. Tlen techniczny i medyczny i tak pochodzi z tego samego zbiornika. Różnica polega tylko na sposobie nabicia (przy technicznym spuszcza się butlę do ciśnienia atmosferycznego, przy medycznym odpompowuje próżniowo, a potem jeszcze "przepłukuje" czystym tlenem). Do dezynfekcji sprzętu lepsze jest OXI, prościej przechowywać i mniejsze ryzyko wypadku. Najtaniej można kupić je chyba jako po prostu nadwęglan sodu, np. na Allegro.
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 33 razy
-
- Posty: 63
- Rejestracja: wtorek, 14 lut 2012, 15:55
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: zależy od dnia i towarzystwa
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Mycie i dezynfekcja
W internecie znalazłem coś takiego:
"Etanol o stężeniu 90% - 96% wykazuje najsłabsze działanie odkażające. Powodem tego jest zbyt szybki proces denaturowania białek wskutek czego następuje powierzchowne jego działanie.
Roztwory etanolu o stężeniu 50% - 70% głębiej penetrują tkanki oraz komórki bakteryjne dzięki czemu działanie odkażające jest efektywniejsze niż w przypadku stężonych roztworów alkoholu etylowego."
Czy nie jest to najskuteczniejsza i najprostsza metoda?
"Etanol o stężeniu 90% - 96% wykazuje najsłabsze działanie odkażające. Powodem tego jest zbyt szybki proces denaturowania białek wskutek czego następuje powierzchowne jego działanie.
Roztwory etanolu o stężeniu 50% - 70% głębiej penetrują tkanki oraz komórki bakteryjne dzięki czemu działanie odkażające jest efektywniejsze niż w przypadku stężonych roztworów alkoholu etylowego."
Czy nie jest to najskuteczniejsza i najprostsza metoda?
choć nie jestem detektywem zawsze znajdę budkę z piwem!
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
-
Autor tematu - Posty: 42
- Rejestracja: środa, 24 sie 2011, 15:54
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Gdańsk / Chojnice
- Kontakt:
-
- Posty: 84
- Rejestracja: sobota, 2 lut 2013, 09:14
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Mycie i dezynfekcja
Zastanawia mnie jedna rzecz. Chemiczne środki odkażające zostały wynalezione na początku XVIII wieku, zatem jak przedtem dbano o czystość naczyń, skoro np niektóre browary szczycą się działalnością sięgającą jeszcze 300lat wstecz?
Wydaje mi się, że współczesna cywilizacja spowodowała namnażanie się nowych, bardziej odpornych bakterii, których jest trudniej się pozbyć. Dawniej wystarczyła gorąca woda.
Poza tym w naszych domowych warunkach, ważne jest otoczenie, w którym destylujemy czy robimy nastawy, wino, piwo. W piwnicy zazwyczaj jest o wiele więcej bakterii niż w pomieszczeniach mieszkalnych, które są regularnie wietrzone i utrzymywane w czystości.
Wydaje mi się, że współczesna cywilizacja spowodowała namnażanie się nowych, bardziej odpornych bakterii, których jest trudniej się pozbyć. Dawniej wystarczyła gorąca woda.
Poza tym w naszych domowych warunkach, ważne jest otoczenie, w którym destylujemy czy robimy nastawy, wino, piwo. W piwnicy zazwyczaj jest o wiele więcej bakterii niż w pomieszczeniach mieszkalnych, które są regularnie wietrzone i utrzymywane w czystości.
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: Mycie i dezynfekcja
Są i starsze. Środki odkażające, takie jag ług sodowy znano znacznie wcześniej, niż w XVIII wieku, poza tym szeroko używano siarki. Piwo jest o tyle wdzięczne, że względnej czystości tanków potrzebuje dopiero w czasie fermentacji, bo proces warzenia skutecznie niszczy wszystko, co mogłoby je do tej pory zepsuć.Bimbel pisze:Zastanawia mnie jedna rzecz. Chemiczne środki odkażające zostały wynalezione na początku XVIII wieku, zatem jak przedtem dbano o czystość naczyń, skoro np niektóre browary szczycą się działalnością sięgającą jeszcze 300lat wstecz?
Ewolucja tak szybko nie działa:)Wydaje mi się, że współczesna cywilizacja spowodowała namnażanie się nowych, bardziej odpornych bakterii, których jest trudniej się pozbyć. Dawniej wystarczyła gorąca woda.
Paradoksalnie nie do końca. Koledzy piwowarzy robili wymazy i wyszło, że piwnice wcale nie są takie "złe"- dużo gorsze pod względem ilości kolonii, które porosły na płytkach były kuchnia i łazienka.Poza tym w naszych domowych warunkach, ważne jest otoczenie, w którym destylujemy czy robimy nastawy, wino, piwo. W piwnicy zazwyczaj jest o wiele więcej bakterii niż w pomieszczeniach mieszkalnych, które są regularnie wietrzone i utrzymywane w czystości.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 84
- Rejestracja: sobota, 2 lut 2013, 09:14
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Mycie i dezynfekcja
U mnie np jabłka położone na szafce kuchennej są konsumpcyjne przez dwa miesiące. Natomiast te same jabłka w piwniczce gniły w ciągu miesiąca. Dlatego piwnicę teraz dezynfekuję co jakiś czas knotami siarkowymi i jest ok.
Dobrym sprawdzianem byłoby wyłożenie w każdym pomieszczeniu np kromki chleba i zobaczenie po jakim czasie pojawi się pleśń. U mnie, kromka chleba pozostawiona na zewnątrz usycha i nic się jej nie dzieje (nie sprawdzałem dłużej jak 3 tygodnie).
Oczywiście można płytkę żelową pozostawić na jakiś czas w pomieszczeniu i dać do zbadania w zakładzie higieny czy innym laboratorium bakteriologicznym.
Gdyby byli chętni do testów "kromkowych" to dałoby nam to jakiś pogląd w szerszej skali
Właśnie o to mi chodziło. Bakterie są w powietrzu i nie zdajemy sobie sprawy, że to one mogą być naszymi szkodnikami. A jednocześnie nie należy przesadzać z higieną naczyń gdy otoczenie, w którym pracujemy nie jest skażone. Oczywiście wszelkie brudne naczynia trzeba dobrze umyć.Zygmunt pisze: Paradoksalnie nie do końca. Koledzy piwowarzy robili wymazy i wyszło, że piwnice wcale nie są takie "złe"- dużo gorsze pod względem ilości kolonii, które porosły na płytkach były kuchnia i łazienka.
U mnie np jabłka położone na szafce kuchennej są konsumpcyjne przez dwa miesiące. Natomiast te same jabłka w piwniczce gniły w ciągu miesiąca. Dlatego piwnicę teraz dezynfekuję co jakiś czas knotami siarkowymi i jest ok.
Dobrym sprawdzianem byłoby wyłożenie w każdym pomieszczeniu np kromki chleba i zobaczenie po jakim czasie pojawi się pleśń. U mnie, kromka chleba pozostawiona na zewnątrz usycha i nic się jej nie dzieje (nie sprawdzałem dłużej jak 3 tygodnie).
Oczywiście można płytkę żelową pozostawić na jakiś czas w pomieszczeniu i dać do zbadania w zakładzie higieny czy innym laboratorium bakteriologicznym.
Gdyby byli chętni do testów "kromkowych" to dałoby nam to jakiś pogląd w szerszej skali
Ostatnio zmieniony niedziela, 24 lut 2013, 19:58 przez Zygmunt, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Nie cytujemy całego poprzedniego postu.
Powód: Nie cytujemy całego poprzedniego postu.
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: Mycie i dezynfekcja
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Odp: Mycie i dezynfekcja
Właśnie to kupiłem i zastanawiam się ile tego nasypać do sterylizacji 30 litrowego pojemnika fermentacyjnego, aby okazało się to skuteczne, a nie by tylko połaskotało stare drożdże turbo po brzuszkuPretender pisze:Dokładnie to co Zygmunt zapodał
Jaka dawka? Ja zawsze stosuję "trochę".
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Mycie i dezynfekcja
Szybki jesteś
Wlej ciepłej wody do środka i wsyp jedną, dwie miarki. Ze środkami do dezynfekcji, wszystkimi, to jest tak, że są niezawodne do momentu kiedy nas zawiodą
Ja używam i nie narzekam, jeszcze się nie przejechałem
Ps
Oczywiście dezynfekujemy czyste narzędzia, pojemniki itp itd.
Wlej ciepłej wody do środka i wsyp jedną, dwie miarki. Ze środkami do dezynfekcji, wszystkimi, to jest tak, że są niezawodne do momentu kiedy nas zawiodą
Ja używam i nie narzekam, jeszcze się nie przejechałem
Ps
Oczywiście dezynfekujemy czyste narzędzia, pojemniki itp itd.
Ostatnio zmieniony sobota, 2 lis 2013, 13:38 przez Pretender, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Mycie i dezynfekcja
Oczywiście zapomniałem dodać, że pojemniki czyszczę najpierw gąbką i płynem do mycia naczyń. Ale to za mało, bo po paru dniach i tak coś się lęgnie na dnie. Z nastawami turbo nie ma problemów, ale teraz planuję coś delikatniejszego, więc pojemniki MUSZĄ być sterylne.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Mycie i dezynfekcja
Jak za mocno szorujesz pojemniki, to możesz mieć teraz na tyle dużo rys, że stały się ogniskami infekcji - ja swoje pojemniki do "delikatnych" nastawów myję ręką i płynem do naczyń, tak by nie zrobić choćby jednej rysy.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Mycie i dezynfekcja
Każdy z tych środków jest nietrwały, na dłuższą metę nie warto rozrabiać większych ilości. Piro szybko się utlenia, nadwęglany i związki na aktywnym tlenie jak Oxy też się rozkładają powoli (wolniej od piro), ale się rozkładają. Najlepiej jest przechowywać je w formie stałej, w której są stabilniejsze, i przygotowywać z nich roztwory na bieżąco. Zostaje jeszcze kupno perhydrolu czystości chemicznej (cz.), trzymanie go w ciemnym i zimnym miejscu, i rozrabianie przed użyciem - sam z niego korzystam do różnych "ostrych" dezynfekcji...
Co nie zmienia faktu, że możesz zrobić z nich roztwór, wlać do spryskiwacza i nim pryskać na dezynfekowany sprzęt.
Co nie zmienia faktu, że możesz zrobić z nich roztwór, wlać do spryskiwacza i nim pryskać na dezynfekowany sprzęt.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 7
- Rejestracja: sobota, 28 cze 2014, 20:56
- Podziękował: 1 raz
-
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 261 razy
- Otrzymał podziękowanie: 180 razy
Re: Mycie i dezynfekcja
Nadwęglan sodu, popularne OXI jest idealne do przemywania butelek przed kapslowaniem. Używam przy dezynfekcji buelek do piwa. Butelki myję wcześniej a dezynfekuję bezpośrednio przed zalewaniem. Proporcje to 4 gr na litr ciepłej wody. Butelki wystarczy przepłukać i zostawić do ocieknięcia.
-
- Posty: 137
- Rejestracja: sobota, 19 mar 2011, 23:11
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: nalewka wiśniowa na własnym spirytusie
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Nowa Zelandia
- Podziękował: 24 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Re: Mycie i dezynfekcja
Odkopię trochę temat.
Znalazłem fajny artykuł z badaniami na temat środków antyseptycznych. Dla tych którzy nie mają ochoty czytać całości dam wnioski. (http://www.zakazenia.org.pl/index.php?okno=7&id=105&)
1. Najlepsze działanie antyseptyczne i przeciwwirusowe (przeciwko HSV, HIV, WZW B i innym) posiada roztwór etanolu o stężeniu w przedziale między 76% a 82%.
2. Lepsze efekty osiągano przy użyciu 80% roztworu wodnego etanolu w którym było około 0,2% PAA (kwasu nadoctowego) pochodzącego z zanieczyszczonego spirytusu.
3. Działanie antyseptyczne jest optymalne po czasie kontaktu minimum 1 minuty, a po 5 minutach jest około 20-30% mocniejsze (różnica w ubytku wirusów 3,55 log a 4,5 log).
Znalazłem fajny artykuł z badaniami na temat środków antyseptycznych. Dla tych którzy nie mają ochoty czytać całości dam wnioski. (http://www.zakazenia.org.pl/index.php?okno=7&id=105&)
1. Najlepsze działanie antyseptyczne i przeciwwirusowe (przeciwko HSV, HIV, WZW B i innym) posiada roztwór etanolu o stężeniu w przedziale między 76% a 82%.
2. Lepsze efekty osiągano przy użyciu 80% roztworu wodnego etanolu w którym było około 0,2% PAA (kwasu nadoctowego) pochodzącego z zanieczyszczonego spirytusu.
3. Działanie antyseptyczne jest optymalne po czasie kontaktu minimum 1 minuty, a po 5 minutach jest około 20-30% mocniejsze (różnica w ubytku wirusów 3,55 log a 4,5 log).
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Mycie i dezynfekcja
Dzięki za ten artykuł. Potwierdza to co od dawna stosowałem. Czyli użycie spirytusu do dezynfekcji po rozcieńczeniu go do ok. 75-80%. Robiłem to oczywiście na oko. Gdzieś o tym wcześniej czytałem, ale dopiero Twój link wyjaśnia sprawę dogłębnie. Teraz procentów będę pilnował lepiej.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 113
- Rejestracja: niedziela, 14 cze 2015, 13:08
- Krótko o sobie: Abstynent hipokryta.
- Ulubiony Alkohol: Etylowy
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Dziupla
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Mycie i dezynfekcja
Ja butelki myję tylko w sodzie kaustycznej. Tanio i skutecznie.
Ma to jedną bardzo ważną zaletę: mianowicie to czego szczotką się nie doczyści soda wyżre (30g/1l).
Nalewam roztwór do butelek umieszczonych w kastrze budowlanej prostokątnej 90l, stoją sobie 10min. Po tym czasie zaczynam płukanie, przelewam roztwór z butelki do płukania do nowej którą wkładam w jej miejsce (do kastry wchodzi mi lekko 40szt.) Do mycia oczywiście ciepła woda min 40*C , myjka do butelek na kran zamontowana i idzie szybko. Butelki odstawiam na odkażoną suszarkę do butelek i tak czekają do skończenia mycia wszystkich na daną warkę.
Zrobiłem już tak 18 warek i nigdy nie miałem zakażenia (kilka razy się zdarzyła butelka zepsutego, ale na tę ilość rozlanego to..... ).
Uważam że oprócz wyprażania nie ma lepszej metody, nie wieże w środki których nie trzeba płukać (oprócz alkoholu).
Ma to jedną bardzo ważną zaletę: mianowicie to czego szczotką się nie doczyści soda wyżre (30g/1l).
Nalewam roztwór do butelek umieszczonych w kastrze budowlanej prostokątnej 90l, stoją sobie 10min. Po tym czasie zaczynam płukanie, przelewam roztwór z butelki do płukania do nowej którą wkładam w jej miejsce (do kastry wchodzi mi lekko 40szt.) Do mycia oczywiście ciepła woda min 40*C , myjka do butelek na kran zamontowana i idzie szybko. Butelki odstawiam na odkażoną suszarkę do butelek i tak czekają do skończenia mycia wszystkich na daną warkę.
Zrobiłem już tak 18 warek i nigdy nie miałem zakażenia (kilka razy się zdarzyła butelka zepsutego, ale na tę ilość rozlanego to..... ).
Uważam że oprócz wyprażania nie ma lepszej metody, nie wieże w środki których nie trzeba płukać (oprócz alkoholu).
Jestem pesymistycznym optymistą z realistycznymi poglądami.