Modyfikacja starego destylatora
Witam, mam stary destylator nie używany już od lat. Po prostu pojemnik nierdzewny kilka rurek i chłodnica.
Chciałbym go trochę udoskonalić.
W moim założeniu ma służyć zarówno do destylacji typowego bimberku jak i alkoholi gatunkowych ( calvados, śliwowica, brandy ).
Z obecnego sprzętu mam zamiar wykorzystać Pojemnik nierdzewny który jest w świetnym stanie ( Około 60l z blachy KO spawany przez profesjonalnego spawacza, grubości ścianki nie znam, ale jest bardzo masywny ) i chłodnicę która również wygląda nieźle (obudowa KO , spirala miedziana ) Oczywiście sprzęt dokładnie wyczyszczę.
I teraz mój bardzo poglądowy rysunek nowej kompletnej aparatury.
Chciałbym się dowiedzieć czy coś w mojej koncepcji powinienem zmienić, całość będzie zamontowana na stelażu, Do łączenia elementów chce użyć wężyków sylikonowych zablokowanych obręczami zaciskowymi.
Teraz moje pytania:)
1. Jakiej średnicy wężyka użyć??
2. Czy flegmę z odciągu mogę wykorzystać przy destylacji innego nastawu ( po prostu dodać do gara??)??
3. Czy w przypadku próby zrobienia np. Calvadosu deflegmentator, spirala miedziana(jako katalizator) i filtr węglowy nie usuną aromatu jabłek. ( czy ew. przy calvadosie odpiąć spirale i filtr a zostawić deflegmator)??
4. Będę wdzięczny za każdą radę i opinie:)
Chciałbym go trochę udoskonalić.
W moim założeniu ma służyć zarówno do destylacji typowego bimberku jak i alkoholi gatunkowych ( calvados, śliwowica, brandy ).
Z obecnego sprzętu mam zamiar wykorzystać Pojemnik nierdzewny który jest w świetnym stanie ( Około 60l z blachy KO spawany przez profesjonalnego spawacza, grubości ścianki nie znam, ale jest bardzo masywny ) i chłodnicę która również wygląda nieźle (obudowa KO , spirala miedziana ) Oczywiście sprzęt dokładnie wyczyszczę.
I teraz mój bardzo poglądowy rysunek nowej kompletnej aparatury.
Chciałbym się dowiedzieć czy coś w mojej koncepcji powinienem zmienić, całość będzie zamontowana na stelażu, Do łączenia elementów chce użyć wężyków sylikonowych zablokowanych obręczami zaciskowymi.
Teraz moje pytania:)
1. Jakiej średnicy wężyka użyć??
2. Czy flegmę z odciągu mogę wykorzystać przy destylacji innego nastawu ( po prostu dodać do gara??)??
3. Czy w przypadku próby zrobienia np. Calvadosu deflegmentator, spirala miedziana(jako katalizator) i filtr węglowy nie usuną aromatu jabłek. ( czy ew. przy calvadosie odpiąć spirale i filtr a zostawić deflegmator)??
4. Będę wdzięczny za każdą radę i opinie:)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 7348
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: Modyfikacja starego destylatora
Na twoim rysunku jest kilka błędów. Przede wszystkim, mając taki zbiornik zastanów się nad kupnem metra rury nierdzewnej fi 50 i zrobieniem deflegmatora z prawdziwego zdarzenia. Jeżeli jednak pozostaniesz przy swojej koncepcji, to swój szklany deflegmator zawieś bezpośrednio nad kotłem, zamień podłączenie aby flegma swobodnie spływała do niego a boczny króciec zaślep albo włóż tam termometr.
Następna sprawa; zamiast spirali miedzianej, użyj miedzianego wypełnienia deflegmatora. Filtr węglowy tu się nie sprawdzi. Węglem aktywnym oczyszcza się destylat mocno schłodzony (najlepiej w lodówce) i rozcieńczony, a do tego bardzo wolno.
Następna sprawa; zamiast spirali miedzianej, użyj miedzianego wypełnienia deflegmatora. Filtr węglowy tu się nie sprawdzi. Węglem aktywnym oczyszcza się destylat mocno schłodzony (najlepiej w lodówce) i rozcieńczony, a do tego bardzo wolno.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Re: Modyfikacja starego destylatora
Cały problem polega na tym, że mam bardzo ograniczoną wysokość destylatora, pojemnik jest duży a mam tylko opcje grzania gazem na kuchence... od góry jest okap:/ nawet deflegmator nie będzie mógł być zamontowany bezpośrednio nad wylotem, muszę go zamontować troszkę z boku;/
A jeśli para będzie szła tym samym wężykiem co wracała flegma to nie zablokuje mi to procesu i nie rozwali deflegmatora?? No i czy deflegmentator wypełniony miedzią nie pozbawi np. Calvadosu aromatu jabłek???
A jeśli para będzie szła tym samym wężykiem co wracała flegma to nie zablokuje mi to procesu i nie rozwali deflegmatora?? No i czy deflegmentator wypełniony miedzią nie pozbawi np. Calvadosu aromatu jabłek???
-
- Posty: 1414
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 523 razy
- Otrzymał podziękowanie: 124 razy
- Kontakt:
Re: Modyfikacja starego destylatora
A nie możesz grzać prądem (grzałki) ewentualnie taboretem gazowym?
Wtedy zyskujesz na wysokości dla deflegmatora.
Pozdrawiam
Wtedy zyskujesz na wysokości dla deflegmatora.
Nie rozwali, ewentualnie zaleje, musisz po prostu tak grzać by nie doprowadzić do zalania.A jeśli para będzie szła tym samym wężykiem co wracała flegma to nie zablokuje mi to procesu i nie rozwali deflegmatora??
Nie pozbawi aromatu jabłek, a podniesie kilka % i oczyści destylat ze smrodliwych substancjii.No i czy deflegmentator wypełniony miedzią nie pozbawi np. Calvadosu aromatu jabłek???
Pozdrawiam
Re: Modyfikacja starego destylatora
Sprawa jest taka, że modyfikuje starą i toporną aparaturę ojca której już nie używa ( ale ma podejście w stylu ( jak sobie leży to niech tak zostanie bo może się jeszcze przyda ).
Najchętniej zamontowałbym grzałki, ale przez to nie mogę.
Jeszcze jeden problem znalazłem....
Przyjrzałem się i rurka wylotowa z gara jest zagięta i skierowana w dół, tzn wylot z gara jest wyżej niż chłodnica. Więc chyba nawet nie będę miał jak zamontować deflegmatora aby działał...
muszę coś pomyśleć;p
Zastanawiam się jeszcze nad jednym pomysłem który w sumie pozwoliłby mi połączyć wszystkie wasze rady i dogadać się ze staruszkiem.
No i czy przepływ wody bieżącej w chłodnicy na poziomie 220l/h wystarczy????
Oto nowy rysunek:
Najchętniej zamontowałbym grzałki, ale przez to nie mogę.
Jeszcze jeden problem znalazłem....
Przyjrzałem się i rurka wylotowa z gara jest zagięta i skierowana w dół, tzn wylot z gara jest wyżej niż chłodnica. Więc chyba nawet nie będę miał jak zamontować deflegmatora aby działał...
muszę coś pomyśleć;p
Zastanawiam się jeszcze nad jednym pomysłem który w sumie pozwoliłby mi połączyć wszystkie wasze rady i dogadać się ze staruszkiem.
No i czy przepływ wody bieżącej w chłodnicy na poziomie 220l/h wystarczy????
Oto nowy rysunek:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Modyfikacja starego destylatora
Witam. Co do wydajności pompki to bardzo dobra. Moim zdaniem wystarczy tylko tyle, żeby był obieg. Ważniejszą sprawą jest zbiornik z wodą chłodzącą. Im większy tym lepszy. Obejrzyj ten filmik: z zamkniętym obiegiem wody chłodzącej. W tym sezonie też zrobię obieg zamknięty tylko wykorzystam starą pompkę c.o. A co do zaślepienia rury to z czego jest wykonana? Pozdrawiam Bartek
Pędzić, pić, zalegalizować.
-
- Posty: 1414
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 523 razy
- Otrzymał podziękowanie: 124 razy
- Kontakt:
Re: Modyfikacja starego destylatora
No i wg. rysunku to jest już dość sensowny sprzęt
Jeśli w zbiorniku jest już gotowy gwint to możesz dospawać do rury odpowiedni nypel, lub
po prostu nagwintować rurę (choć nierdzewke ciężko się gwintuje) i będziesz to sobie wkręcał
na teflon. Termometr jakoś bardzo potrzebny nie jest (przy takiej aparaturze), ale będzie Cię
informował co i jak się dzieje, choć w tym sprzęcie lepiej go zamontować na naczyniu grzewczym.
"Stare" wyjście oparów zaślep, co do wypełnienia to takie rozmieszczenie i proporcja jest ok.
Odnośnie chłodnicy, to rozumiem, że chcesz zrobić obieg zamknięty? Jeśli tak to pompka da radę,
ale dobrze jakbyś się zaopatrzył w beczkę 200l - wtedy woda nie zdąży się tak znacząco nagrzać
i nie będziesz musiał kombinować jak ją schłodzić w czasie pędzenia.
Jeśli w zbiorniku jest już gotowy gwint to możesz dospawać do rury odpowiedni nypel, lub
po prostu nagwintować rurę (choć nierdzewke ciężko się gwintuje) i będziesz to sobie wkręcał
na teflon. Termometr jakoś bardzo potrzebny nie jest (przy takiej aparaturze), ale będzie Cię
informował co i jak się dzieje, choć w tym sprzęcie lepiej go zamontować na naczyniu grzewczym.
"Stare" wyjście oparów zaślep, co do wypełnienia to takie rozmieszczenie i proporcja jest ok.
Odnośnie chłodnicy, to rozumiem, że chcesz zrobić obieg zamknięty? Jeśli tak to pompka da radę,
ale dobrze jakbyś się zaopatrzył w beczkę 200l - wtedy woda nie zdąży się tak znacząco nagrzać
i nie będziesz musiał kombinować jak ją schłodzić w czasie pędzenia.
Re: Modyfikacja starego destylatora
Przekonaj ojca, że pomimo zamontowania grzałek, będzie mógł w razie potrzeby postawić kociołek na gazie. I tak nie będzie tego robił ;p
Stare odejście możesz wykorzystać jako port termometru. Najlepiej byłoby je wtedy mocno skrócić. Uszczelnienie zrobisz z kawałka wężyka silikonowego i będzie dobrze.
Stare odejście możesz wykorzystać jako port termometru. Najlepiej byłoby je wtedy mocno skrócić. Uszczelnienie zrobisz z kawałka wężyka silikonowego i będzie dobrze.
Re: Modyfikacja starego destylatora
Tak właśnie zrobię przeglądałem trochę allegro i strony producentów i o wiele łatwiej będzie mi dostać rurę i nyple z KO. Termometr u góry zostawię bo i tak chce mieć dostęp od góry aby wyciągać i czyścić miedź.
A ponieważ nie mogę.... ingerować.... w beczkę to drugi termometr wstawię w to wygięcie (kolanko) zaraz za beczką. Czy tak będzie dobrze?
Czy mogę również gdzieś na tym kolanku zamontować zawór bezpieczeństwa (na wszelki wypadek? Czy to złe miejsce?? ( przyp. nie mogę ingerować w beczkę )
Rozumiem że przy takim układnie najlepsza psota poleci gdy na termometrze z góry będzie 78.2 stopni???
Jak gęsto upchać zmywaki by nie zalewało kolumny? Ile zmywaków dać średnio na 20cm odcinek rury fi 50??
PS. Bardzo dziękuję za wszystkie opinie i odpowiedzi.
A ponieważ nie mogę.... ingerować.... w beczkę to drugi termometr wstawię w to wygięcie (kolanko) zaraz za beczką. Czy tak będzie dobrze?
Czy mogę również gdzieś na tym kolanku zamontować zawór bezpieczeństwa (na wszelki wypadek? Czy to złe miejsce?? ( przyp. nie mogę ingerować w beczkę )
Rozumiem że przy takim układnie najlepsza psota poleci gdy na termometrze z góry będzie 78.2 stopni???
Jak gęsto upchać zmywaki by nie zalewało kolumny? Ile zmywaków dać średnio na 20cm odcinek rury fi 50??
PS. Bardzo dziękuję za wszystkie opinie i odpowiedzi.
Ostatnio zmieniony sobota, 20 kwie 2013, 21:12 przez Agneskate, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: kosmetyka
Powód: kosmetyka
-
- Posty: 1414
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 523 razy
- Otrzymał podziękowanie: 124 razy
- Kontakt:
Re: Modyfikacja starego destylatora
założeniu termometru.
nastawy/zaciery to zawór będzie pierwszą częścią aparatury która się zapcha i z jego bezpieczeństwa wyjdzie
będzie rosła w trakcie destylacji, dlatego wczesniej pisałem, że przy takim sprzęcie termometr jest tylko dodatkową
informacją co jeszcze zostało w kotle.
a pojemność Twojej rury to chyba sobie obliczysz? Ewentualnie poszukaj tebel pojemności rur
Najlepiej jak możesz to wrzuć fotkę tego zbiornika/gara, wtedy będzie można coś sensowniej napisać oA ponieważ nie mogę.... ingerować.... w beczkę to drugi termometr wstawię w to wygięcie (kolanko) zaraz za beczką. Czy tak będzie dobrze?
założeniu termometru.
J.w choć zawór bezpieczeństwa w zasadzie nie ma większego sensu, bo nawet jak będziesz gotował "fusiaste"Czy mogę również gdzieś na tym kolanku zamontować zawór bezpieczeństwa (na wszelki wypadek? Czy to złe miejsce??
nastawy/zaciery to zawór będzie pierwszą częścią aparatury która się zapcha i z jego bezpieczeństwa wyjdzie
Nie kieruj się temperaturą tylko mocą i smakiem/zapachem otrzymywanego destylatu, bo temperaturaRozumiem że przy takim układnie najlepsza psota poleci gdy na termometrze z góry będzie 78.2 stopni???
będzie rosła w trakcie destylacji, dlatego wczesniej pisałem, że przy takim sprzęcie termometr jest tylko dodatkową
informacją co jeszcze zostało w kotle.
Upchaj tak około 260-280gram na litr pojemności rury, dla ułatwienia dodam, że zmywak lidlowski waży około 22gramy,Jak gęsto upchać zmywaki by nie zalewało kolumny? Ile zmywaków dać średnio na 20cm odcinek rury fi 50??
a pojemność Twojej rury to chyba sobie obliczysz? Ewentualnie poszukaj tebel pojemności rur
Re: Modyfikacja starego destylatora
Niestety zdjęcia chwilowo wkleić nie mogę, ponieważ sprzęcik chwilowo znajduje się na strychu u dziadka;/ ale jak się tylko tam wybiorę to zrobię fotkę. Pogadałem też z ojcem i okazuje się że strasznie się pomyliłem oceniając na "oko" pojemność. Teraz wiem że jest to niecałe 30l... ale chyba i tak nieźle. Mam jeszcze jedno pytanie. Przypominam że od góry jest wylot z gwintem 50mm.
Mam dostęp do rury nierdzewnej fi 70. I tak sobie myślę :D:D
Czy jakbym do nakrętki, bo takową posiadam dospawał rurę fi 70 to działałoby to jakoś?
W sensie... czy jeśli otwór wylotowy będzie mniejszy o te 2 cm od deflegmatora ( w przyszłości rozbuduje do kolumny ) to nie spowoduje to nadmiernego zalewania i jakiegoś zagrożenia??
Mam dostęp do rury nierdzewnej fi 70. I tak sobie myślę :D:D
Czy jakbym do nakrętki, bo takową posiadam dospawał rurę fi 70 to działałoby to jakoś?
W sensie... czy jeśli otwór wylotowy będzie mniejszy o te 2 cm od deflegmatora ( w przyszłości rozbuduje do kolumny ) to nie spowoduje to nadmiernego zalewania i jakiegoś zagrożenia??
Re: Modyfikacja starego destylatora
Zwężenie 70/50 nie powinno być problemem samo w sobie. W końcu kolumny z pierścieniami centrującymi działają ;p
Jest inny problem - do rury 70 warto pomyśleć o nieco większym niż 30 l kotle i odpowiednim ogrzewaniu. Jeśli chcesz wykorzystać tę rurę, to ja bym się skłaniał do niezależnej konstrukcji - np. na gumowym kegu 50 z grzałkami 3x2kW.
Jest inny problem - do rury 70 warto pomyśleć o nieco większym niż 30 l kotle i odpowiednim ogrzewaniu. Jeśli chcesz wykorzystać tę rurę, to ja bym się skłaniał do niezależnej konstrukcji - np. na gumowym kegu 50 z grzałkami 3x2kW.
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy