Lekki smrodek po odebraniu przedgonów

Porywanie cieczy z kotła, dziwny smak i zapach destylatu oraz wszelkie inne problemy związane z destylacją...

Autor tematu
bartosh
20
Posty: 25
Rejestracja: czwartek, 24 sty 2013, 19:54
Otrzymał podziękowanie: 2 razy

Post autor: bartosh »

Mam problemik - stabilizuję aabratka przez co najmniej 60 minut, potem bardzo wolno i dokładnie (kilka kropel na sekunde) odbieram przedgony.

Po skończonym odbiorze przedgonów dalej wyczuwam lekki ich zapach. Dla przykładu - z 47 litrów nastawu, odbieram 400 ml przedgonów, a przez następne 500 ml czuję, że coś jest nie tak.

Traktowanie całych 900ml jako przedgon, trochę mi się nie podoba :(((

Macie jakieś pomysły?
ps. Osobom mówiącym "to już było - poszukaj" mówię NIE! Nie potrzebuję mądrzenia się "znawców od szukania" - nie masz nic do powiedzenia na temat, to nic nie mów!
alembiki
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5382
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 668 razy
Kontakt:
Re: Lekki smrodek po odebraniu przedgonów

Post autor: Zygmunt »

Obniżony odbiór trochę pomaga.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Lekki smrodek po odebraniu przedgonów

Post autor: lesgo58 »

@bartosh
Przy pierwszym gotowaniu już tak jest. Mnie potrafi capić przez cały czas. Wniosek - nie możesz poprzestawać na pierwszym gotowaniu. Dopiero druga rektyfikacja pozwala uzyskać odpowiedniej jakości spirytus.
Następna sprawa - to co zaznaczył @Zygmunt obniżony odbiór pomaga bardzo. Jest wręcz kluczowy, żeby w miarę szybko przejść od przedgonów do gonu.
I jeszcze jedno - nie przejmuj się taką ilością przedgonów. Pozbieraj je razem z różnych gotowań. Ich dodatkowa rektyfikacja pozwoli na odzyskanie dobrego spirytusu.

Na drugi raz odbierz kropelkowo 50ml ( odłóż na rozpałkę), póżniej jeszcze z 300ml ( do magazynku na dodatkową rektyfikację).
Przy drugiej rektyfikacji powtórz wszystkie czynności, a zobaczysz różnicę w stosunku do pierwszego gotowania.
Ja te późniejsze przedgony zbieram i rektyfikuję ponownie. To samo czynię z pogonami.
Niestety dopóki nie dorobisz sobie obniżonego odbioru będziesz miał ciągle problemy z ilością przedgonów. Wynika to z prostej przyczyny. Chłodnica potrafi się tak zanieczyścić frakcjami lekkimi, że potrzeba sporo gonu, żeby ją oczyścić.
Przy odbiorze obniżonym ten problem znika, gdyż wszystko co płucze chłodnicę zostaje w buforze nad obniżonym odbiorem, tym samym nie zanieczyszcza gonu.
Ot i cała tajemnica.

P.S. Chciałbym uściślić określenie
Mnie potrafi capić przez cały czas.
.
Nie mam na myśli capienie w znaczeniu żle prowadzonej destylacji. Po prostu destylat z pierwszej destylacji przy nawet najszczerszych chęciach odstaje od spirytusu, który można uzyskać po następnych rektyfikacjach. Kto tego nie spróbował może żałować.
Ostatnio zmieniony wtorek, 9 kwie 2013, 18:29 przez lesgo58, łącznie zmieniany 3 razy.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

panta_rei
550
Posty: 566
Rejestracja: sobota, 6 paź 2012, 19:33
Krótko o sobie: Robię najlepszą pieprzówkę po tej stronie Wisły ;-)
Ulubiony Alkohol: Moja osobista nalewka agrestowa ;-)
Lokalizacja: Braniewo
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: Lekki smrodek po odebraniu przedgonów

Post autor: panta_rei »

@bartosh ja od niedawna takie ogony zbieram, a jak nazbieram z 5 litrów to przedestyluję i zobaczę co z tego wyjdzie, albo część się odzyska, albo zrobi dobry spirytus techniczny, a może oddam ojcu na zalanie kwiatu kasztana. Wyrzucić żal, można na przykład w kominku spalić ;-)
Pozdrawiam, Sławomir

Autor tematu
bartosh
20
Posty: 25
Rejestracja: czwartek, 24 sty 2013, 19:54
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Lekki smrodek po odebraniu przedgonów

Post autor: bartosh »

Dzięki za odpowiedzi - już się bałem, że tylko mi tak capi ;)
lesgo58 pisze:@bartosh
Przy pierwszym gotowaniu już tak jest. Mnie potrafi capić przez cały czas. Wniosek - nie możesz poprzestawać na pierwszym gotowaniu. Dopiero druga rektyfikacja pozwala uzyskać odpowiedniej jakości spirytus.
Będę zbierał i redestylował - taki jest plan, chciałem się tylko upewnić, czy to, że capi jest normalne.
panta_rei pisze:Wyrzucić żal, można na przykład w kominku spalić ;-)
Ja też oczywiście nie wyrzucam - dzielę na pogony (teraz to i przedgony po pierwszych 100ml będę dolewał) i spirytus techniczny, z którym w sumie nie wiem co jeszcze zrobię (myślałem o płynie do spryskiwaczy - próbował ktoś?)
ps. Osobom mówiącym "to już było - poszukaj" mówię NIE! Nie potrzebuję mądrzenia się "znawców od szukania" - nie masz nic do powiedzenia na temat, to nic nie mów!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy destylacyjne”