Witam
Niedawno kupiłem abratka, moja kolumna składa się z 30 cm katalizatora, 1 m rury wypełnionej zmywakami oraz głowicy. Producent w instrukcji pisze: ".. włożyć kłębek miedziany do katalizatora, ...wsypać sprężynki , ... W katalizatorze musi być zastosowany bufor w postaci komory powietrznej ok 5-10 cm od góry.
No i to właśnie mnie intryguje jaka jest zasadność tworzenia takiego bufora?
Z góry dzięki za wszelki opinie
PZDR
komora powietrzna w katalizatorze
-
- Posty: 2920
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
Autor tematu - Posty: 12
- Rejestracja: sobota, 26 lut 2011, 16:54
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: komora powietrzna w katalizatorze
Pan wytłumaczył się w mało przekonywujący sposób " Jak pan gotuje to jest piana i chodzi o to żeby nie dotykała do wypełnienia " Jako że w takich przypadkach nie mam zwyczaju dyskutować, to grzecznie podziękowałem. Jestem ciekaw waszych opinii na ten temat, bo jak dotąd nie spotkałem się z podobnym rozwiązaniem.
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: komora powietrzna w katalizatorze
Każde puste miejsce w wypełnieniu to zły pomysł- zapewne chciał przyoszczędzić na wypełnieniu i stąd takie "teorie". Zobacz, czy odstojników tam nie zrobił
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"