Witam.
Aktualnie buduję 3 kolumny Aabratka (tak się jakoś złożyło... ) no i jestem na etapie projektowania głowicy, a dokładnie samego skraplacza.
Kolumna jest z rury 70x2 mm czyli wewnętrzna średnica wynosi 66mm.
Pierwotnie chciałem umieścić tam rurkę karbowaną DN12 w ilości ok 3,5m, no ale skręcając ta rurkę w zwykła spiralę (tzn zasilanie środkiem i zwoje dookoła) wykorzystane są tak jakby trzy średnice takiej rurki czyli 3x16mm = 48 mm (oczywiście teoretycznie), w każdym razie dość dużo zostaje miejsca... chyba...
Skręcenie podwójnej spirali maksymalnie ściśniętej dało by 64 mm, czyli nawet nie ma co walczyć, aby się taki układ zmieścił -tym bardziej,że skręcenie wewnętrznej spirali na zerowym pierścieniu jest raczej niewykonalne..
Ostatnio dorwałem kawałek rurki DN16 i z tej rurki zwykła spirala ma właśnie ok 60 mm czyli w sam raz...
Szybkie wyliczenia i wyszło mi, z dość dużym przybliżeniem, ze 3,5 m rurki DN12 (tyle miałem dać) ma zbliżona powierzchnię wymiany jak 2,5 m rurki DN16, a cena nawet niższa...
No właśnie... więc skąd dylemat?
Ano stąd, że zastanawiam się, czy przez rurkę DN 16, która jak sama nazwa wskazuje ma 16 mm wewn średnicy nie trzeba będzie za dużo wody lać...
Niby woda jest tania, ale gdy można jej użyć mniej to wypadało by tak zrobić...
Stąd pytanie do szanownych forumowiczów - czy ktoś "pracuje" lub "pracował" na takiej rurce i czy większa średnica nie wymusza automatycznie potrzeby zwiększonego poboru wody chłodzącej?