Grzesius88
Regulamin forum
1. Jako temat wpisz tylko swój NICK
2. Przedstaw się pozostałym członkom forum, napisz co lubisz robić czym się interesujesz, co Cię tu sprowadza i jaki alkohol najbardziej lubisz produkować:) Tutaj możecie pisać o sobie dosłownie wszystko na co macie ochotę.
3. Jeśli masz zamiar tylko napisać np. "Witam, nazywam się .... " to daruj sobie.
4. Multikonta - kasujemy i banujemy
1. Jako temat wpisz tylko swój NICK
2. Przedstaw się pozostałym członkom forum, napisz co lubisz robić czym się interesujesz, co Cię tu sprowadza i jaki alkohol najbardziej lubisz produkować:) Tutaj możecie pisać o sobie dosłownie wszystko na co macie ochotę.
3. Jeśli masz zamiar tylko napisać np. "Witam, nazywam się .... " to daruj sobie.
4. Multikonta - kasujemy i banujemy
-
Autor tematu - Posty: 37
- Rejestracja: czwartek, 9 sty 2020, 19:01
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Destylaty nieczyste
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Małopolskie
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Witam szanowne grono kolegów psotnikòw. (kurna, tutaj takich nie ma )
Temat wyrobu domowego specyfiku zainteresował mnie jakieś 4 lata temu,za sprawą sąsiada ktòry mnie poczęstował swoim wyrobem. Po paru latach przymiarki stworzyłem swojego potworka. Jako że jestem spawaczem/ślusarzem i mam sprzęt to nie miałem z tym problemu. Po przewertowaniu forum i zebraniu podstawowych informacji, od ponad roku sam tworzę trunki. Przerobiłem już sporo ròżnych nastawòw(sporo tego było)- wino z ryżu,winogrona,jabłka,kukurydza z pszenica bez zacierania,śliwka, a teraz zabrałem się za zacieranie zboża. Jutro będę przepuszczał. Miło mi będzie powymieniac doświadczenie.
Temat wyrobu domowego specyfiku zainteresował mnie jakieś 4 lata temu,za sprawą sąsiada ktòry mnie poczęstował swoim wyrobem. Po paru latach przymiarki stworzyłem swojego potworka. Jako że jestem spawaczem/ślusarzem i mam sprzęt to nie miałem z tym problemu. Po przewertowaniu forum i zebraniu podstawowych informacji, od ponad roku sam tworzę trunki. Przerobiłem już sporo ròżnych nastawòw(sporo tego było)- wino z ryżu,winogrona,jabłka,kukurydza z pszenica bez zacierania,śliwka, a teraz zabrałem się za zacieranie zboża. Jutro będę przepuszczał. Miło mi będzie powymieniac doświadczenie.
Ostatnio zmieniony czwartek, 9 sty 2020, 19:47 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Pij, Bracie, pij, na starość torba i kij
-
- Posty: 334
- Rejestracja: piątek, 5 paź 2018, 18:50
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Cytrynówka bodzia
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Podziękował: 22 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
-
- Posty: 280
- Rejestracja: środa, 25 gru 2019, 21:38
- Krótko o sobie: Γνῶθι σεαυτόν
- Podziękował: 40 razy
- Otrzymał podziękowanie: 48 razy
Re: Grzesius88
Witaj! Skoro już destylujesz, to mam nadzieję, że podzielisz się swoimi doświadczeniami i spostrzeżeniami
@radius i @artur.sukiennik - dlaczego nie psocicie? Czemu to się stało passé? Przewertowałem wiele tutejszych tematów i dawniej prawie wszyscy tak tu pisali, a nikomu to nie przeszkadzało.
Osobiście uważam to za urocze i ciekawe - tworzenie się gwary ludzi połączonych wspólnym zainteresowaniem. Skoro myśliwi pielęgnują tyki, lampy, lustra, haki, trzeszcze, to czemu destylujący mieliby rozstawać się z psoceniem, psotyfikacją, organami, bimbraturą? Moim zdaniem widać w tym zarówno dowcip, jak i emocje, echo własnych doświadczeń; czy to nie o to chodzi w hobby? Nie musi być przecież śmiertelnie poważnie, wystarczy, że będzie jednoznacznie zrozumiałe.
@radius i @artur.sukiennik - dlaczego nie psocicie? Czemu to się stało passé? Przewertowałem wiele tutejszych tematów i dawniej prawie wszyscy tak tu pisali, a nikomu to nie przeszkadzało.
Osobiście uważam to za urocze i ciekawe - tworzenie się gwary ludzi połączonych wspólnym zainteresowaniem. Skoro myśliwi pielęgnują tyki, lampy, lustra, haki, trzeszcze, to czemu destylujący mieliby rozstawać się z psoceniem, psotyfikacją, organami, bimbraturą? Moim zdaniem widać w tym zarówno dowcip, jak i emocje, echo własnych doświadczeń; czy to nie o to chodzi w hobby? Nie musi być przecież śmiertelnie poważnie, wystarczy, że będzie jednoznacznie zrozumiałe.
-
- Posty: 334
- Rejestracja: piątek, 5 paź 2018, 18:50
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Cytrynówka bodzia
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Podziękował: 22 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Grzesius88
@patrzał przeczytaj sobie niektóre szczegółowe opisy prowadzenia procesu opisane przez kolegów, dajmy na to lesgo58, przecież nazwanie tego "psoceniem" to tak jakby wymierzyć mu policzek albo napluć w twarz. To słowo bardzo uszczupla ilość czasu, pracy, wiedzy i pasji jaką paświęcamy na nasze hobby. I w ogóle nie wyobrażam sobie, pójść do znajomych i powiedzieć" proszę, oto moja psota" bleeeeee;-)
-
- Posty: 280
- Rejestracja: środa, 25 gru 2019, 21:38
- Krótko o sobie: Γνῶθι σεαυτόν
- Podziękował: 40 razy
- Otrzymał podziękowanie: 48 razy
Re: Grzesius88
Po podziękowaniach widzę, że można to uznać za opinię zbiorczą. Wyjdzie na to, że przyszedł nowy i wbija kij w mrowisko
Czytałem, czytałem i jestem pod wrażeniem zaangażowania wielu ludzi tutaj, nie tylko lesgo58. Jeśli wy tutaj tak to odbieracie (choć jestem zaskoczony, że uważacie to za aż taką ujmę), to nie widzę problemu, żeby tak nie określać waszych działań. Z drugiej strony, pozwalać będę sobie na nazywanie tak własnej działalności - kwestia dystansu to siebie tak jak malarzowi nikt nie powinien zabraniać nazywania swoich dzieł bohomazami, a pisarzowi swoich grafomanią. I wcale nie musi to być przecież deprecjonujące!
Cieszę się, że zadałem to pytanie, odpowiedź na nie pozwala mi lepiej was zrozumieć. Komunikacja to podstawa
Przepraszam jeśli kogoś obraziłem.
Czytałem, czytałem i jestem pod wrażeniem zaangażowania wielu ludzi tutaj, nie tylko lesgo58. Jeśli wy tutaj tak to odbieracie (choć jestem zaskoczony, że uważacie to za aż taką ujmę), to nie widzę problemu, żeby tak nie określać waszych działań. Z drugiej strony, pozwalać będę sobie na nazywanie tak własnej działalności - kwestia dystansu to siebie tak jak malarzowi nikt nie powinien zabraniać nazywania swoich dzieł bohomazami, a pisarzowi swoich grafomanią. I wcale nie musi to być przecież deprecjonujące!
Cieszę się, że zadałem to pytanie, odpowiedź na nie pozwala mi lepiej was zrozumieć. Komunikacja to podstawa
Przepraszam jeśli kogoś obraziłem.
Ostatnio zmieniony sobota, 11 sty 2020, 08:02 przez radius, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 334
- Rejestracja: piątek, 5 paź 2018, 18:50
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Cytrynówka bodzia
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Podziękował: 22 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
-
- Posty: 2922
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
- Posty: 1414
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 523 razy
- Otrzymał podziękowanie: 124 razy
- Kontakt:
Re: Grzesius88
"Słowo psota sięga tu roku 2008 i pewnego użytkownika, niejakiego pana @mima, który rozpropagował to słowo, i faktycznie długo obijało się ono po różnych tematach tutejszego forum, niestety jego echa można czasem usłyszeć i dziś..." - "psota" niechlubna historia A-D, już dziś sam ją odkryj w tutejszej wyszukiwarce, zapraszam i polecam...
-
- Posty: 2383
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Podziękował: 268 razy
- Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Grzesius88
Kolego @Grzesius88 witamy Ciebie serdecznie na forum. Bardzo dobrze trafiłeś. Uwierz mi, że można tu znaleźć odpowiedź na niemalże każde pytanie ale najpierw musisz troszkę poczytać i zaznajomić się z podstawami. Być może moje słowa są nadaremne bo z opisu pierwszego posta widać, że masz wiele destylacji za sobą, i niepotrzebnie Tobie "matkuję" .
Na forum staramy się dzielić wiedzą i nie robić wielkich tajemnic z rzeczy, które odkryliśmy nawet przypadkiem. Całą swoją skromną więdzę zawdzięczam tylko i wyłącznie użytkownikom tego forum oraz doświadczeniu zdobytemu dzięki Nim, więc jeżeli jest coś o czym wiem to również staram się to przekazać dalej...
Panowie... Wszyscy jesteśmy dorośli a nawet niektórzy z forumowiczów są dojrzali.
Być może to nie dział na takie wywody ale wg mnie odpowiedź kolegi @artur.sukiennik to strzał w dziesiątkę. Swoje destylaty mogę nazywać nawet berbeluchą ale nie po to gimnastykuję się nad aparaturą aby wszystko wyszło tak jak założyłem aby napisać, że psocę...
Psociłem w podstawówce gdy założyłem prezerwatywę na klamkę gabinetu od geografii, pinezkę na krzesło Pani Łozińskiej od polskiego...
Tak, uważam że jestem artystą, tworzę coś czego nigdzie nie kupię, tworzę coś w co wkładam serce i poświęcony czas...
To pasja na całe życie i hobby.
Wchodzisz do Ikei, żona patrzy na durszlak - przyda się - pyta? Myślę - półkowej sitowej z tego nie będzie... Odrabiasz z dzieckiem lekcje, raptem mówi: tata a ja mam ochotę na coś słodkiego : a ja tak myślę, ja też ale przedestylowałbym to stare wino z czarnej porzeczki bo coś mi nie smakowało - może brandy by z tego dobre wyszło... Takie ala kucyk...
Przepraszam za offtop.
Na forum staramy się dzielić wiedzą i nie robić wielkich tajemnic z rzeczy, które odkryliśmy nawet przypadkiem. Całą swoją skromną więdzę zawdzięczam tylko i wyłącznie użytkownikom tego forum oraz doświadczeniu zdobytemu dzięki Nim, więc jeżeli jest coś o czym wiem to również staram się to przekazać dalej...
Panowie... Wszyscy jesteśmy dorośli a nawet niektórzy z forumowiczów są dojrzali.
Być może to nie dział na takie wywody ale wg mnie odpowiedź kolegi @artur.sukiennik to strzał w dziesiątkę. Swoje destylaty mogę nazywać nawet berbeluchą ale nie po to gimnastykuję się nad aparaturą aby wszystko wyszło tak jak założyłem aby napisać, że psocę...
Psociłem w podstawówce gdy założyłem prezerwatywę na klamkę gabinetu od geografii, pinezkę na krzesło Pani Łozińskiej od polskiego...
Tak, uważam że jestem artystą, tworzę coś czego nigdzie nie kupię, tworzę coś w co wkładam serce i poświęcony czas...
To pasja na całe życie i hobby.
Wchodzisz do Ikei, żona patrzy na durszlak - przyda się - pyta? Myślę - półkowej sitowej z tego nie będzie... Odrabiasz z dzieckiem lekcje, raptem mówi: tata a ja mam ochotę na coś słodkiego : a ja tak myślę, ja też ale przedestylowałbym to stare wino z czarnej porzeczki bo coś mi nie smakowało - może brandy by z tego dobre wyszło... Takie ala kucyk...
Przepraszam za offtop.
Pozdrawiam Gacek.
-
- Posty: 334
- Rejestracja: piątek, 5 paź 2018, 18:50
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Cytrynówka bodzia
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Podziękował: 22 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Grzesius88
@Góral bagieny jeśli chodzi o bimber to moim zdaniem sytuacja wygląda inaczej. Bimber jest w społeczeństwie znany, uzywany od bardzo dawna, kojarzony z domowym alkoholem i przez większość(przynajmniej płci męskiej;-) )lubiany. Także kiedy wśród znajomych mówimy oto mój bimberek to jest to nacechowane bardzo pozytywnie. nie ma co porównywać tych dwóch pojęć gdyż jedno jest używane przez całe społeczeństwo a drugie tylko przez niektórych użytkowników naszego forum;-)