rozrywek pisze:Panowie. Energii nie da się magazynować?
A baterie kiedyś nie były byle jakie a teraz trzymają długo litowo jonowe czy coś? Zaraz ktoś wymyśli takie że się da.
Niby są... ale są kosztowne i przechowywanie w nich energii jest stosunkowo mało wydajne i do tego nie da się jej tam trzymać w nieskończoność. Ostatecznie akumulatory też się zużywają... ich trwałość jest znacznie mniejsza od paneli.
rozrywek pisze:
A nawet jeśli produkujemy czegoś nadmiar to możemy się tym podzielić.
A nadmiar energetyczny? To niech reszta idzie w latarnie uliczne dla ogółu wszystkich.
Można... i na tej zasadzie to miało działąć, ale jak krowę ma co drugi to nadal nie bardzo jest co zrobić z mlekiem... jest tego tyle że nawet za darmo nikt tego nie weźmie. Latarnie może to był by i niezły pomysł, ale energia z fotowoltaiki jest dostępna zwykle wtedy kiedy rozświetlone latarnie wywołują uśmieszek politowania na obserwatorze... i tu koło się zamyka... bo musimy wracać do tych nieszczęsnych magazynów...
rozrywek pisze:
Technologia idzie tak lawinowo do przodu że nikt nie będzie musiał niczego oddawać i płacić haraczu.
Technologia to jedno - rozwiązania prawne to drugie... Swoją drogą technologia nie idzie, aż tak bardzo lawinowo do przodu... w wielu dziedzinach jet pod murem ograniczeń wynikających z fizyki... jedyna nadzieja w tym że istnieje jakaś nieodkryta cecha, z której mogli byśmy praktycznie skorzystać.
A durny wiatrak ma przeciwwagi co go hamują jak nie jest potrzebny.
rozrywek pisze:
Kurde..dają mi coś za darmo. To nie będę ich gnębić a małym kawałkiem ciasta też się najem. Po co mi pół tortu?
[/quote]
Nikt nie daje nic za darmo... wszytko ma swoją cenę.
mirek-swirek pisze:michal278 pisze:. Wiatr tez nie jest koniecznie dobrym rozwiązaniem. WIATR TO KLIMAT. Zmniejszając prędkość wiatru zmienimy klimat na planecie.
Czy ja dobrze rozumiem, że kolega uważa, że wiatraki zabierają wiatr i jest go mniej?
Z taką znajomością zagadnienia i praw fizyki dyskusja jest pozbawiona sensu. Tu trzeba chyba zacząć od podstaw i wrócić do "fizyka dla 5-klasistow", dopiero rozmawiać dalej.
Ale chyba Ty musisz wrócić... wiatr to energia kinetyczna - jak trafi na jakąś przeszkodę - nie ważne czy to drzewa czy wiatrak musi jakąś część tej energii przekazać napotkanej przeszkodzie inaczej się nie da... a jak traci energię to traci na sile... a jak traci na sile to jest go mniej... ale to prawda nawet spora farma wiatrowa to pikuś przy zagajniku o podobnym areale. Problem z wiatrem jest podobny jak ze słońcem... nie mamy na niego wpływu i jest go dużo kiedy jest najmniej potrzebny.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett