Panowie odpieczętowałem dzisiaj dwójniaka nastawionego latem 2009 z miodu gryczanego odzyskanego z odsklepin - najbardziej aromatyczna część plastra miodu. Wcześniej piłem tylko sklepowe "miody pitne" które wg. przepisów UE mogą mieć do 60% cukru!!! Wrażenia - coś niesamowitego!!!
Próbowałem go w zeszłe lato i w smaku był nie za ciekawy - było czuć ze po prostu musi nabrać "szlachetności", nawet po kolorze było to widać. Co ciekawe mimo to, że zostało tam sporo cukry niedofermentowanego wcale nie czuć tej słodkości, czuć samą szlachetność! Kolor mocno bursztynowy. W smaku czuć grykę - to lubię Chociaż w tym latem postaram się zrobić pół na pół z mniej aromatycznym miodem, np. rzepakowym. Całość powinna się lepiej zharmonizować. Warto było czekać każdą minutę żeby spróbować swojego pierwszego dwójniaka. To teraz jeszcze z 4 lata i będzie można próbować półtoraki nastawione w tym samym czasie Tylko kto to wszystko Ja! Ja! JA! Jutro próbujemy 3-letniego dwójniako-trójniaka wrzosowego!! Kto chętny na relację?
I mała pszczelarska propaganda dla Waszego zdrowia - jeżeli miód po 2 tygodniach jest dalej "leisty" tzn. że nie jest to miód!! (Nie dotyczy jedynie czystego miodu akacjowego!)
Dwójniak z gryczanego - jednak warto! ;)
-
- Posty: 22
- Rejestracja: czwartek, 19 sty 2012, 13:13
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: Brzeźnica
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
-
- Posty: 40
- Rejestracja: czwartek, 26 sty 2012, 09:22
- Krótko o sobie: koneser domowych wyrobów :)
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Lokalizacja: Góry
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Dwójniak z gryczanego - jednak warto! ;)
Witam
Też mam kilka pni . Jak odzyskałeś miód z odsklepek płukałeś je wodą ?
Do swoich miodów wykorzystuje raczej miód z poprzedniego sezonu który zostaje przed nowym zbiorem. Do popłuczek czasem wrzucę drożdże i potem przedestyluję. Próbowałem kiedyś zrobić z tego miód pitny sycony ale jakoś smakowo mi nie podeszło więc stosuje tylko czysty. Z poprzedniego roku mam nastawiony lipowy i wielokwiatowy z domieszką rzepaku. Czekam na rezultaty smakowe do końca tego roku.
Pozdrawiam
Też mam kilka pni . Jak odzyskałeś miód z odsklepek płukałeś je wodą ?
Do swoich miodów wykorzystuje raczej miód z poprzedniego sezonu który zostaje przed nowym zbiorem. Do popłuczek czasem wrzucę drożdże i potem przedestyluję. Próbowałem kiedyś zrobić z tego miód pitny sycony ale jakoś smakowo mi nie podeszło więc stosuje tylko czysty. Z poprzedniego roku mam nastawiony lipowy i wielokwiatowy z domieszką rzepaku. Czekam na rezultaty smakowe do końca tego roku.
Pozdrawiam
-
Autor tematu - Posty: 106
- Rejestracja: sobota, 8 sty 2011, 17:35
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Dwójniak z gryczanego - jednak warto! ;)
Tak, płukane wodą. Z wiadra 20L odsklepin można odzyskać z 5-6kg miodu Wlewam kilka litrów wody ok 60st C i "memłam" aż się wszystko rozpuści. Odcedzam i powtarzam operację z mniejszą ilością wody. Łącząc oba roztwory mam ok 40-35Blg zazwyczaj I w brew pozorom nie jest to mniej wartościowy miód ale nawet bym powiedział, że bardziej aromatyczny. No u nas mimo, że tylko w detalu to miodu raczej nie zostaje nic Mamy ok 130 pni, ciekawe jak to będzie teraz bo przez za długą zimę mogą z głodu spaść wszystkie