[test] Drożdże Spiritferm Moskva Style
Dobra rada radius, ale przygotowałem się do wszystkiego wcześniej i sprawdziłem przyrządy a przynajmniej alkoholomierz. Na wodzie wskazywal 0 a na wódce, bodajże żołądkowa pokazywał równe 40%.
Na pewno podam wyniki po psoceniu.
Więc jak panowie radzicie? bo nie wiem czy ten skandynawski cukier jest jakiś lewy.
Czy przy następnym przyrządzeniu nastawu mam znów zużyć 8kg + 25l wody i wyjdzie ok 22Blg, czy jak Pan Okowita radzi, mógłbym dosypać cukru do ostatecznej startowej wartości 25Blg?
Na pewno podam wyniki po psoceniu.
Więc jak panowie radzicie? bo nie wiem czy ten skandynawski cukier jest jakiś lewy.
Czy przy następnym przyrządzeniu nastawu mam znów zużyć 8kg + 25l wody i wyjdzie ok 22Blg, czy jak Pan Okowita radzi, mógłbym dosypać cukru do ostatecznej startowej wartości 25Blg?
-
- Posty: 102
- Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 19:20
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Drożdże Spiritferm Moskva Style [test]
Kolego Matus zrobiłeś nastaw prawidłowo, nie popełniłeś błędu. Tak jak podaje instrukcja na opakowaniu dałeś 8 kg cukru, 25 ltr wody i drożdże. Następnie pomierzyłeś Blg na starcie i na koniec fermentacji, gdzie Blg wyniosło -4. W fermentacji nastawu wszystko sprowadza się do tego, by tak dobrać proporcję cukier/woda, by po zakończeniu fermentacji poziom cukru zmierzony cukromierzem wyniósł -4 Blg, co świadczy o tym, że cały cukier został przerobiony. Błędem twoim było, że alkoholomierzem pomierzyłeś procent alkoholu w nastawie. Alkoholomierz nie służy do badania nastawu. Następnie żle zrozumiałeś wyjaśnienia Jana Okowity. Napisał on, że max.Blg w nastawie powinno wynosić 25, a ty przyjąłeś 25 Blg jako optymalne.
Podsumowując.Przy robieni nastawu kieruj się instrukcją na opakowaniu drożdży. Opymalne Blg nastawu to 22-23 nie więcej.
Podsumowując.Przy robieni nastawu kieruj się instrukcją na opakowaniu drożdży. Opymalne Blg nastawu to 22-23 nie więcej.
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Drożdże Spiritferm Moskva Style [test]
OK, OK. Tylko wolno i spokojnie. Nastaw zrobiłeś prawidłowo i w/g sugestii Jana. To się chwali. Sam robię podobnie. 25 Blg to jeszcze dobry poziom do przerobu, szybko, do końca i bezpiecznie.
Problemy są dwa. Pierwszy to wskazanie cukromierza. Z 8 kg i 25 litrów powinno wyjść 27 Blg, a Ty odczytałeś 22 Blg. Może nie zamieszałeś jak potrzeba? Syrop cukrowy szybko opada na dno i wcale nie miesza się tak łatwo w okrągłym naczyniu. Nie wiem czy cukier może być na tyle oszukany, bo to spora różnica. Jak to był błąd pomiaru, nie musisz mocno się przejmować. Drożdże potrafią to same dokładnie zamieszać i przerobią wszystko do końca. Ważne, że teraz masz -4. To wskazuje całkowite przerobienie cukru. Po przegotowaniu przeliczysz wydajność z kilograma i wszystko się wyjaśni. Ja stawiam na rozwarstwienie płynu z różną zawartością cukru. Mierzyłeś ten słabszy, bo gęściejsze, jako cięższe są na dnie.
Problem drugi, to pomiar stężenia alkoholu.
Problemy są dwa. Pierwszy to wskazanie cukromierza. Z 8 kg i 25 litrów powinno wyjść 27 Blg, a Ty odczytałeś 22 Blg. Może nie zamieszałeś jak potrzeba? Syrop cukrowy szybko opada na dno i wcale nie miesza się tak łatwo w okrągłym naczyniu. Nie wiem czy cukier może być na tyle oszukany, bo to spora różnica. Jak to był błąd pomiaru, nie musisz mocno się przejmować. Drożdże potrafią to same dokładnie zamieszać i przerobią wszystko do końca. Ważne, że teraz masz -4. To wskazuje całkowite przerobienie cukru. Po przegotowaniu przeliczysz wydajność z kilograma i wszystko się wyjaśni. Ja stawiam na rozwarstwienie płynu z różną zawartością cukru. Mierzyłeś ten słabszy, bo gęściejsze, jako cięższe są na dnie.
Problem drugi, to pomiar stężenia alkoholu.
Już pewnie wiesz skąd moje pytanie. Jak koledzy pisali, tego nie da się zmierzyć. Pewnie masz swoje 13%, ale to sprawdzisz dopiero po gotowaniu.Wald pisze: 10% o których piszesz. Skąd taki wynik, jak to wyliczyłeś, zmierzyłeś?
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 364
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lut 2012, 11:24
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Drożdże Spiritferm Moskva Style [test]
Mój pierwszy raz z drożdżami Moskva Style nie do końca się udał. Dwa tygodnie temu zrobiłem nastaw z 12 kg cukru. Blg początkowe było na poziomie 24. Po kilku dniach temperatura otoczenia spadła do około 17 st. I to chyba zaszkodziło drożdżakom, bo mimo iż po 10 dniach przy poziomie 4 BLG przeniosłem nastaw do mieszkania to dorobiły tylko do +2 BLG. Nastaw zaczyna się powoli klarować Widać Moskva lubią ciepło!!
Następnym razem postawie wszystko od początku w mieszkaniu i mam nadzieję że będzie OK
Następnym razem postawie wszystko od początku w mieszkaniu i mam nadzieję że będzie OK
Ostatnio zmieniony wtorek, 29 sty 2013, 14:25 przez Durik, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 20
- Rejestracja: czwartek, 6 wrz 2012, 23:49
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: whisky
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Wolny Gorny Slonsk
Re: Drożdże Spiritferm Moskva Style [test]
Witam.
30.01. na próbę zrobiłem nastaw z tych drożdży. Jako że nie jestem hardkorowo dokładny (przepisowy) do fermentatora dałem 7 kg cukru + woda ... ciężko mi jest powiedzieć ile wyszło dokładnie tej wody, ponieważ dolewałem wody do momentu uzyskania 23 blg. Na oko nastawu jest około 25l. Zapach suchych drożdży praktycznie "lekko" grzybowy, ot mniej zapachowe jak zwykle babuniowe.
Po 30 min już widać pierwsze ogniste zmiany w pojemniku. Wytwarza się już piana, bąbelki lecą coraz szybciej i mocniej. Zapach jest dość intensywny, zupełnie jak bym był w piekarni ;p ;p
Dziś t.j 31.01. o godz 12 czyli po 24 h od nastawienia w fermentatorze istne szaleństwo. Poważnie mówię - robię już parę lat wina, za mną już pierwsze 2 nastawy na babuniowych ale to co się z tymi drożdżami dzieje to naprawdę.. z góry wygląda to jak gotowana zupa - gejzery, kotłowanie i syk - jestem zszokowany mocą przerobu. Druga sprawa zapach - wiele osób pisało o tym ,że jest to prawie bezzapachowe... może ja mam inaczej (??) bo zapach nastawu rozchodzi się po całej piwnicy oraz połowie korytarza. Szczęście że to nie blokowisko.
Temperatura pomieszczenia w którym stoi fermentator to 20 stopni. Coś mi się wydaje ,że przy takim tempie pracy w niedzielę będę miał już gotowy nastaw do doświadczeń z destylacją.
30.01. na próbę zrobiłem nastaw z tych drożdży. Jako że nie jestem hardkorowo dokładny (przepisowy) do fermentatora dałem 7 kg cukru + woda ... ciężko mi jest powiedzieć ile wyszło dokładnie tej wody, ponieważ dolewałem wody do momentu uzyskania 23 blg. Na oko nastawu jest około 25l. Zapach suchych drożdży praktycznie "lekko" grzybowy, ot mniej zapachowe jak zwykle babuniowe.
Po 30 min już widać pierwsze ogniste zmiany w pojemniku. Wytwarza się już piana, bąbelki lecą coraz szybciej i mocniej. Zapach jest dość intensywny, zupełnie jak bym był w piekarni ;p ;p
Dziś t.j 31.01. o godz 12 czyli po 24 h od nastawienia w fermentatorze istne szaleństwo. Poważnie mówię - robię już parę lat wina, za mną już pierwsze 2 nastawy na babuniowych ale to co się z tymi drożdżami dzieje to naprawdę.. z góry wygląda to jak gotowana zupa - gejzery, kotłowanie i syk - jestem zszokowany mocą przerobu. Druga sprawa zapach - wiele osób pisało o tym ,że jest to prawie bezzapachowe... może ja mam inaczej (??) bo zapach nastawu rozchodzi się po całej piwnicy oraz połowie korytarza. Szczęście że to nie blokowisko.
Temperatura pomieszczenia w którym stoi fermentator to 20 stopni. Coś mi się wydaje ,że przy takim tempie pracy w niedzielę będę miał już gotowy nastaw do doświadczeń z destylacją.
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Drożdże Spiritferm Moskva Style [test]
Witam wszystkich serdecznie.
Najpierw chciałem podziękować za to forum. To właśnie dzięki niemu zainteresowałem się tematem (najpierw półroczne studia a ostatnio dwie popełnione psoty). W końcu przyszedł czas na udzielenie się;)
Ja swoje wszystkie 2 nastawy popełniłem właśnie na tych drożdżach. Polecił mi je sprzedawca (gość zaznajomiony w temacie).
Moje bardzo SUBIEKTYWNE (porównanie mam tylko do winiarskich) wrażenia:
- zapach grzybów znikomy
- 32blg w 5 dni redukują do -3
- po 7 dniach nastaw praktycznie klarowny
- destylat b. łagodny w smaku
- większość cukru zostaje przeistoczona w alkohol w ciągu 48h
-- temperatura otoczenia 21C nastawu 32C (grzeją pięknie) - lepiej nie ocieplać przez ten okres bo można przegrzać
A teraz moje spostrzeżenia co do czytania instrukcji. Niektórzy koledzy piszą, że dolewają 25L wody gdy tymczasem instrukcja głosi "dopełnić wodą do 25L". Czyli mi wychodzi nieco ponad 20L wody na 6kg cukru (1kg cukru po rozpuszczeniu = 0.63L)
Z takiego nastawu uzyskałem ostatnio 7.5L 60% pysznej wódeczki. Wartość teoretyczna z 8kg to jakieś 8.33 (60% by volume). Więc wygląda, że do skuteczności drożdży nie można mieć żadnych zastrzeżeń.
Pozdrawiam.
Najpierw chciałem podziękować za to forum. To właśnie dzięki niemu zainteresowałem się tematem (najpierw półroczne studia a ostatnio dwie popełnione psoty). W końcu przyszedł czas na udzielenie się;)
Ja swoje wszystkie 2 nastawy popełniłem właśnie na tych drożdżach. Polecił mi je sprzedawca (gość zaznajomiony w temacie).
Moje bardzo SUBIEKTYWNE (porównanie mam tylko do winiarskich) wrażenia:
- zapach grzybów znikomy
- 32blg w 5 dni redukują do -3
- po 7 dniach nastaw praktycznie klarowny
- destylat b. łagodny w smaku
- większość cukru zostaje przeistoczona w alkohol w ciągu 48h
-- temperatura otoczenia 21C nastawu 32C (grzeją pięknie) - lepiej nie ocieplać przez ten okres bo można przegrzać
A teraz moje spostrzeżenia co do czytania instrukcji. Niektórzy koledzy piszą, że dolewają 25L wody gdy tymczasem instrukcja głosi "dopełnić wodą do 25L". Czyli mi wychodzi nieco ponad 20L wody na 6kg cukru (1kg cukru po rozpuszczeniu = 0.63L)
Z takiego nastawu uzyskałem ostatnio 7.5L 60% pysznej wódeczki. Wartość teoretyczna z 8kg to jakieś 8.33 (60% by volume). Więc wygląda, że do skuteczności drożdży nie można mieć żadnych zastrzeżeń.
Pozdrawiam.
Re: Drożdże Spiritferm Moskva Style [test]
Witam ponownie.
Chciałem podzielić się wynikami psocenia.
Zagotowałem więc ok. 45l nastawu w maszynce od Cezarego33, którą odebrałem w sobotę.
Urobku miałem ok. 6,5l 96% destylatu + to co zostało w filtrze węglowym. Za drugim razem mam uzyskać więcej. Psocił będę pod koniec tego tygodnia, także również napiszę ile uzyskam. Pozdrawiam wszystkich.
ps.stefanq dokładnie tak jak piszesz z tą ilością wody. Chodzi o czytanie ze zrozumieniem + emocje wywołane przez działanie ja nie przeczytałem ze zrozumieniem za 1 razem i zmieszałem 25l +8kg cukru. Producent drożdży mnie nie zbiczował ani drożdże się nie skarżyły. Uważam, przynajmniej jak dla mnie jest lepiej mieć więcej wody, bo mogę sobie pozwolić na podwójne spuszczenie z fermentatora - pierwsze po fermentacji, drugie po sklarowaniu. Zlewając zostawiam więcej na dnie, także mniejsze prawdopodobieństwo przeniesienia drożdży do kotła a tym samym lepsze doznania smakowe.
Chciałem podzielić się wynikami psocenia.
Zagotowałem więc ok. 45l nastawu w maszynce od Cezarego33, którą odebrałem w sobotę.
Urobku miałem ok. 6,5l 96% destylatu + to co zostało w filtrze węglowym. Za drugim razem mam uzyskać więcej. Psocił będę pod koniec tego tygodnia, także również napiszę ile uzyskam. Pozdrawiam wszystkich.
ps.stefanq dokładnie tak jak piszesz z tą ilością wody. Chodzi o czytanie ze zrozumieniem + emocje wywołane przez działanie ja nie przeczytałem ze zrozumieniem za 1 razem i zmieszałem 25l +8kg cukru. Producent drożdży mnie nie zbiczował ani drożdże się nie skarżyły. Uważam, przynajmniej jak dla mnie jest lepiej mieć więcej wody, bo mogę sobie pozwolić na podwójne spuszczenie z fermentatora - pierwsze po fermentacji, drugie po sklarowaniu. Zlewając zostawiam więcej na dnie, także mniejsze prawdopodobieństwo przeniesienia drożdży do kotła a tym samym lepsze doznania smakowe.
Re: Drożdże Spiritferm Moskva Style [test]
Zgadzam się, że o ile się ma odpowiednie zaplecze (odpowiedniej wielkości fermentor i destylator bądź dużo czasu na kilkukrotne napełnianie małego) to zwiększona ilość wody jest jak najbardziej wskazana.
Pros:
Pros:
- Mniejsza gęstość = mniejsze prawdopodobieństwo że jakiś cukier zostanie nieprzefermentowany a co za tym idzie mniej piany oraz większa skuteczność procesu
- Szybsze klarowanie = mniej smrodu
- i pewnie coś by się jeszcze znalazło
- mały baniak w destylatorze = wielokrotne napełnianie
- teściowa w mieszkaniu = "ile to jeszcze będzie trwało?";)
-
- Posty: 21
- Rejestracja: poniedziałek, 14 sty 2013, 08:55
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Drożdże Spiritferm Moskva Style [test]
Witam, ja popełniłem nastaw 01.02 wieczorem, rozpuszczałem cukier w trzech partiach w pięciolitrowym garnku na zasadzie 3kg cukru + woda do 5l to do beczki i do tego 5l zimnej wody. drugi raz tak samo a trzeci 2kg cukru. W sumie 8kg w sumie dało 25l nastawu. Fermentacja przebiegała wręcz książkowo, Blg startowe 26-27. Wczoraj wieczorem, dokładnie po czterech dniach Blg ~0. Dziś rano takie samo jak wieczorem, zapach dalej miły aczkolwiek lekko octowy/jajeczny. Fermentacja trwa. Jako że pierwszy raz nastaw na Moskva nastawiam, to pytam:
Przy jakim Blg powinna się zakończyć fermentacja?
Zamierzam klarować TurboKlar'em AlcoTeca, rozumiem że jeśli nie zaczekam do końca fermentacji to nie wyklaruje się?
Piszecie o np. 7,5l psotki z 8kg, to urobek po jednej czy dwóch destylacjach?
Dzięki i pozdro 4All
Przy jakim Blg powinna się zakończyć fermentacja?
Zamierzam klarować TurboKlar'em AlcoTeca, rozumiem że jeśli nie zaczekam do końca fermentacji to nie wyklaruje się?
Piszecie o np. 7,5l psotki z 8kg, to urobek po jednej czy dwóch destylacjach?
Dzięki i pozdro 4All
„Prawo pędzenia bimbru jest prawem człowieka”
Kroniki Jakuba Wędrowycza
Kroniki Jakuba Wędrowycza
Re: Drożdże Spiritferm Moskva Style [test]
7.5L 60% z pierwszego pędzenia. Przy kolejnych zakładam że powinno otrzymać się mniej płynu a więcej procent
Ja jeszcze nigdy nie pędziłem więcej jak raz. Jak puszczam dobrze wyklarowany nastaw a potem 2 razy przez węgiel to jak na razie nic mi więcej nie potrzeba. Może kiedyś się smaki tak wyrobią, że poczuję potrzebę kolejnych destylacji . Z bimbrem to pewnie jak ze wszystkim innym (winem, serem, samochodem itp.) - gusta robią się coraz bardziej wysublimowane w miarę konsumpcji. Oczywiście nie dotyczy wszystkich. Osobiście znam ludzi którzy nie widzą wielkiej różnicy między zacierem a 20 letnią whisky chociaż piją od 50 lat i są w niektórych kręgach uznawani za koneserów.
Baling końcowy może zależeć od wielu czynników. Im wyższy początkowy tym niższy końcowy. Ale jeśli cały cukier nie zostanie przerobiony to może być wręcz na odwrót. Przy dobrze dobranych proporcjach cukier/woda i prawidłowym przebiegu fermentacji powinno być między -1 a -3. A na pewno poniżej zera. Może kiedyś skuszę się o jakieś obliczenia teoretyczne to się na pewno podzielę.
Ja jeszcze nigdy nie pędziłem więcej jak raz. Jak puszczam dobrze wyklarowany nastaw a potem 2 razy przez węgiel to jak na razie nic mi więcej nie potrzeba. Może kiedyś się smaki tak wyrobią, że poczuję potrzebę kolejnych destylacji . Z bimbrem to pewnie jak ze wszystkim innym (winem, serem, samochodem itp.) - gusta robią się coraz bardziej wysublimowane w miarę konsumpcji. Oczywiście nie dotyczy wszystkich. Osobiście znam ludzi którzy nie widzą wielkiej różnicy między zacierem a 20 letnią whisky chociaż piją od 50 lat i są w niektórych kręgach uznawani za koneserów.
Baling końcowy może zależeć od wielu czynników. Im wyższy początkowy tym niższy końcowy. Ale jeśli cały cukier nie zostanie przerobiony to może być wręcz na odwrót. Przy dobrze dobranych proporcjach cukier/woda i prawidłowym przebiegu fermentacji powinno być między -1 a -3. A na pewno poniżej zera. Może kiedyś skuszę się o jakieś obliczenia teoretyczne to się na pewno podzielę.
-
Autor tematu - Posty: 7339
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Drożdże Spiritferm Moskva Style [test]
Z tym twierdzeniem się zgadzam, za to z tym:stefanq pisze:Baling końcowy może zależeć od wielu czynników.
kompletnie niestefanq pisze: Im wyższy początkowy tym niższy końcowy.
Znów pełna zgoda, ale już tutaj:stefanq pisze: na pewno poniżej zera.
mojej zgody być nie może Pomiędzy -1 a -3, jest -2 a przefermentowany do końca nastaw daje odczyt -4stefanq pisze:Przy dobrze dobranych proporcjach cukier/woda i prawidłowym przebiegu fermentacji powinno być między -1 a -3
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Re: Drożdże Spiritferm Moskva Style [test]
Witam Panowie.
Nawiązując do tematu mam zamiar nastawić 120l właśnie na drożdżach MOSKVA.
Pytanie: Czy Ktoś z Was szanownej braci robił taką ilość? Chodzi o to że nie wiem ile dać cukru i ile paczek drożdży,
boję się że przy tej ilości wody, cukru ok40kg (ile cukru żeby było ok.18%)i 5 paczek drożdży mogą mi się zagotować ,
więc może ok. 3 paczek, będą wolniejsze a jak przerobią to będzie miniej fuzli.
Prosze o podzielenie się swoimi doświadczeniami.
Nawiązując do tematu mam zamiar nastawić 120l właśnie na drożdżach MOSKVA.
Pytanie: Czy Ktoś z Was szanownej braci robił taką ilość? Chodzi o to że nie wiem ile dać cukru i ile paczek drożdży,
boję się że przy tej ilości wody, cukru ok40kg (ile cukru żeby było ok.18%)i 5 paczek drożdży mogą mi się zagotować ,
więc może ok. 3 paczek, będą wolniejsze a jak przerobią to będzie miniej fuzli.
Prosze o podzielenie się swoimi doświadczeniami.
Re: Drożdże Spiritferm Moskva Style [test]
więcej cukru = więcej alkoholu = mniejsza gęstość = mniejszy balling
oczywiście przy założeniu że CAŁY cukier został zamieniony w alkohol.
przykłady:
Inna sprawa, że w wódce będzie to balling pozorny bo skala ballinga służy do określania sukru w wodzie a nie w mieszaninie wody a etanolem.
Hmmm, ciekawe. Nie sprawdzałem ale moje myślenie jest takie, żeradius pisze:Z tym twierdzeniem się zgadzam, za to z tym:stefanq pisze:Baling końcowy może zależeć od wielu czynników.kompletnie niestefanq pisze: Im wyższy początkowy tym niższy końcowy.
więcej cukru = więcej alkoholu = mniejsza gęstość = mniejszy balling
oczywiście przy założeniu że CAŁY cukier został zamieniony w alkohol.
przykłady:
- czysta woda po "przefermentowaniu" ma 0% alkoholu = 0blg
- dobrze przefermentowany nastaw np. 15% ma np. -3blg
- jak wrzucisz cukromierz do spirytusu to pewnie wyjdzie -10
Inna sprawa, że w wódce będzie to balling pozorny bo skala ballinga służy do określania sukru w wodzie a nie w mieszaninie wody a etanolem.
-
- Posty: 21
- Rejestracja: poniedziałek, 14 sty 2013, 08:55
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Drożdże Spiritferm Moskva Style [test]
A ja wskazania miałem dziwne, cukromierz wyskalowany jest do zera, "na oko" BLG -1 (sprawdzałem na wodzie i było zero). Odgazowałem, dodałem Turboklar 24h i faktycznie wyklarowało pięknie. Poszło wszystko na rurki i po pierwszym pędzeniu 6,5l 65%. Przepuściłem to drugi raz, urobek rozpuściłem do 55% otrzymując 7,25l psoty
Drożdże Moskva Style są genialne, nigdy tak szybko i takiej ilości nie osiągnąłem.
Drożdże Moskva Style są genialne, nigdy tak szybko i takiej ilości nie osiągnąłem.
„Prawo pędzenia bimbru jest prawem człowieka”
Kroniki Jakuba Wędrowycza
Kroniki Jakuba Wędrowycza
-
- Posty: 21
- Rejestracja: poniedziałek, 14 sty 2013, 08:55
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Drożdże Spiritferm Moskva Style [test]
No tak mnie to zaskoczyło że musiałem sprawdzić, faktycznie, z tym że u mnie , na wodzie gazowanej było -2BLG. Mój nastaw zatem już nie pracował a wskazania cukromierza mogły być zakkłamane przez nagazowanie nastawu. Fermentacja musiała być już zakończona bo inaczej nie wyklarowało by się wszystko w 24h
„Prawo pędzenia bimbru jest prawem człowieka”
Kroniki Jakuba Wędrowycza
Kroniki Jakuba Wędrowycza
-
- Posty: 20
- Rejestracja: czwartek, 6 wrz 2012, 23:49
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: whisky
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Wolny Gorny Slonsk
Re: Drożdże Spiritferm Moskva Style [test]
Witam.
Trochę czasu zajęło mi testowanie... brak czasu, inne przeciwności, ale w końcu dotarłem do końca (szczęśliwego).
Z całego nastawu z Moskva Style (ilość opisałem w poprzednim poście) po dwóch destylacjach wyszło mi około 4.5 litra 50% wódeczki, która poszła do baniaczka z dębem mocno pieczonym. Smak tej wódeczki jest akceptowalny, choć jest jakiś "metaliczny" posmak przy finiszu... być może to jest wina leząca w sprzęcie, którego używam do zabawy. Zapach owej cieczy - przyjemny, miły... mało bimbrowy - Po 2 tygodniach z dębem jest ok, nawet może i lepiej jak ok.
Dalej - ok 1.5 l reszty którą parowałem do mocy ok 30%. Tutaj nie pisze o smakach i zapachach ponieważ jest to nieakceptowalne mocowo oraz smakowo. Poleci do następnej destylacji.
Test moim zdaniem wyszedł na duży +. Za parę dni lecę testy z innymi drożdżami, ale o tym w odpowiednim temacie.
Pozdrowienia.
p.s - czy u Was tez zachodzi zjawisko mocnego "odparowywania" wyrobu ??? mnie już zostało może z 2 l .... reszta gdzieś przepadła ;p ;p ;p ;p
Trochę czasu zajęło mi testowanie... brak czasu, inne przeciwności, ale w końcu dotarłem do końca (szczęśliwego).
Z całego nastawu z Moskva Style (ilość opisałem w poprzednim poście) po dwóch destylacjach wyszło mi około 4.5 litra 50% wódeczki, która poszła do baniaczka z dębem mocno pieczonym. Smak tej wódeczki jest akceptowalny, choć jest jakiś "metaliczny" posmak przy finiszu... być może to jest wina leząca w sprzęcie, którego używam do zabawy. Zapach owej cieczy - przyjemny, miły... mało bimbrowy - Po 2 tygodniach z dębem jest ok, nawet może i lepiej jak ok.
Dalej - ok 1.5 l reszty którą parowałem do mocy ok 30%. Tutaj nie pisze o smakach i zapachach ponieważ jest to nieakceptowalne mocowo oraz smakowo. Poleci do następnej destylacji.
Test moim zdaniem wyszedł na duży +. Za parę dni lecę testy z innymi drożdżami, ale o tym w odpowiednim temacie.
Pozdrowienia.
p.s - czy u Was tez zachodzi zjawisko mocnego "odparowywania" wyrobu ??? mnie już zostało może z 2 l .... reszta gdzieś przepadła ;p ;p ;p ;p
-
- Posty: 2
- Rejestracja: piątek, 1 lut 2013, 10:58
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Kontakt:
Re: Drożdże Spiritferm Moskva Style [test]
Podłączam się pod pytanie, bo też planuje zrobić taki zabieg, ale mam pewne obawy, bo to różnie wychodzi z tych przepisów...
Ostatnio zmieniony środa, 20 lut 2013, 17:53 przez Emiel Regis, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Nie cytujemy postu poprzedzającegow całości
Powód: Nie cytujemy postu poprzedzającegow całości
Profesjonalny lekarz http://www.martomedica.pl/ortodonta-warszawa
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
-
- Posty: 29
- Rejestracja: piątek, 17 lip 2009, 13:13
- Krótko o sobie: Co jest gorsze od ciepłej wódki? Brak wódki!
- Ulubiony Alkohol: własny :)
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 4 razy
- Kontakt:
Re: Drożdże Spiritferm Moskva Style [test]
Ja natomiast zrobiłem dziś próbę z glukozą i moskwiczami, rozpuściłem 25kg glukozy z wodą tak że razem mam około 90-95 l nastaw i dodałem tylko jedną paczkę Moskva Style po wcześniejszym uwodnieniu, startowy baling wynosi 25 blg zobaczymy czy dadzą radę. Jak ruszą do pracy to napisze co wyszło za jakiś czas.
www.sklep-masarski.pl - art. do wyrobów domowych zapraszam
-
- Posty: 22
- Rejestracja: niedziela, 12 cze 2011, 20:17
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Drożdże Spiritferm Moskva Style [test]
Kolego spokojnie da radę... Ja nastawiłem trzy fermentatory po 32l (łącznie 96l) z podobnym balingiem startowym na jednej paczce (tylko odpowiednio "podkoksowane/podżywione" dodatkowo bo w paczuszce odżywki mogłoby zbraknąć przy takiej ilości cukru do zjedzenia...) i właśnie skończyło pracować po 6 dniach temperatura normalna/pokojowa/a wręcz korytarzowej, baling końcowy lekko ponad -3 czyli koło -3,5. Szybkie klarowanie bentonitem do poniedziałku/wtorku i dam na rurki, zobaczymy co się popełni... Ale życzę Tobie samych pozytywów; moim zdaniem dożywić trzeba, bo zawartość paczki to drożdże o nieograniczonej rozmnażalności + ograniczona ilościowo pożywka potrzebna na skonsumowanie wyznaczonej w instrukcji ilości cukru w danym czasie, jeżeli jej zbraknie proces rozmnażania/pomnażania drożdży zostanie zatrzymany. Jeszcze raz życzę SZCZERZE POWODZONKA!!
-
- Posty: 364
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lut 2012, 11:24
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Drożdże Spiritferm Moskva Style [test]
Mimo iż kiedyś Moskva Style mnie zawiodły (zatrzymały się powyżej 0 BLG), postanowiłem dać im jeszcze jedną szansę. Wczoraj wieczorem rozpuściłem 10 kg cukru w wodzie o ogólnej objętości około 40 litrów co dało mi wynik 22 BLG dodając słoiczek koncentratu pomidorowego. Drożdże wstępnie rozrobiłem w litrze tegoż nastawu po 30 minutach wlewając do reszty. Drożdże podjęły pracę. Po 24 godz BLG wynosi już tylko 10 BLG!!!
Ostatnio zmieniony piątek, 22 mar 2013, 19:56 przez Durik, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 2739
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 22
- Rejestracja: niedziela, 12 cze 2011, 20:17
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Drożdże Spiritferm Moskva Style [test]
A przemyślałeś sobie w czym Ty zawiodłeś?!? Drożdże po prostu robią co im matka natura przykazała (jeśli mają odpowiednio stworzone ku temu warunki....), jeśli zawodzą to wina leży tylko i wyłącznie po stronie użytkownika (złe przechowywanie/złe warunki)!!!! Wystarczy zakażony przez niedomytą ryskę fermentator. Niestety tylko powodzenie i dobre pomysły posiada niezliczoną ilość ojców; z porażką jest już gorzej- biedna sierota...Durik pisze:Mimo iż kiedyś Moskva Style mnie zawiodły (zatrzymały się powyżej 0 BLG),
Re: Drożdże Spiritferm Moskva Style [test]
A konkretniej co to za podrasowanie i w jakiej ilości? I ile cukru łącznie w tych 3 nastawach było?kulbiks pisze:na jednej paczce (tylko odpowiednio "podkoksowane/podżywione" dodatkowo bo w paczuszce odżywki mogłoby zbraknąć przy takiej ilości cukru do zjedzenia...)
Brykniem bo odwykniem, chluśniem bo uśniem...
-
- Posty: 22
- Rejestracja: niedziela, 12 cze 2011, 20:17
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Drożdże Spiritferm Moskva Style [test]
Łącznie cukru dałem 22kg, jako pożywki użyłem fosforan dwuamonowy. Na każdy fermentator poleciało 10g pożywki i 46g (+/-1g) gotowej mieszanki Moskva Style. Właśnie grzeje się pierwszy kociołek.
Fosforan dwuamonowy wcześniej używałem do fermentacji zacierów kukurydzianych z drożdżami Fermiol z którymi się sprawdził więc wydaje mi się, że z Moskva też dobrze współpraca wyszła
Fosforan dwuamonowy wcześniej używałem do fermentacji zacierów kukurydzianych z drożdżami Fermiol z którymi się sprawdził więc wydaje mi się, że z Moskva też dobrze współpraca wyszła
-
- Posty: 897
- Rejestracja: piątek, 18 lut 2011, 16:28
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Czysta i browar
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: ŚLĄSKIE
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 104 razy
Re: Drożdże Spiritferm Moskva Style [test]
Witam szanowną brać i ja popelniłem ostatnio 2 nastawy na Moskwiakach.
Oba fermentatory takie same jeden zwykły drugi owinięty kocem i zaklejony a że pożyczony od sąsiada nie odwijałem ów ocieplenia.
Do obu dałem po 8 kg cukru i dopełniłem do 25 l wodą.
Przy 27oC dodałem drożdże i zapomniałem o wszystkim.
Temp otoczenia 24oC.
Dzisiaj zaglądam i w moim nieocieplonym fermentatorze jest -2 BLG.
W sąsiada jest +8 BLG.
Możliwe że mogły się zagotować przez ten koc? Dodam że kiedyś już robiłem w tym fermentatorze i było ok.
Można to jakoś wskrzesić bo to jednak 8 kg cukru.
Z dostępnych drożdźy na już posiadam paczkę MOSKWA i paczkę Spirit Ferm XXL.
Oba fermentatory takie same jeden zwykły drugi owinięty kocem i zaklejony a że pożyczony od sąsiada nie odwijałem ów ocieplenia.
Do obu dałem po 8 kg cukru i dopełniłem do 25 l wodą.
Przy 27oC dodałem drożdże i zapomniałem o wszystkim.
Temp otoczenia 24oC.
Dzisiaj zaglądam i w moim nieocieplonym fermentatorze jest -2 BLG.
W sąsiada jest +8 BLG.
Możliwe że mogły się zagotować przez ten koc? Dodam że kiedyś już robiłem w tym fermentatorze i było ok.
Można to jakoś wskrzesić bo to jednak 8 kg cukru.
Z dostępnych drożdźy na już posiadam paczkę MOSKWA i paczkę Spirit Ferm XXL.
_______________________________________________________________________________
Pozdrawiam KRZYSZTOF
Pozdrawiam KRZYSZTOF
Re: Drożdże Spiritferm Moskva Style [test]
PETER,
Najprawdopodobniej grzyby popełniły samobójstwo (czytaj przegrzały się). Moje nastawy na Moskwa Style + 8kg cukru osiągają już po 24h temperaturę 32C przy temperaturze otoczenia 19C - czyli już jest niebezpiecznie bo drożdże ponoć giną powyżej 35C (a w obecności alkoholu pewnie jeszcze szybciej). Jedyne co ci pozostaje to restart. Możesz spróbować nabrać gęstwy z drugiego wiadra a jeśli nie ruszą to chyba pozostaje zakupić drożdże bądź pożegnać się kilkoma procentami i rzucić to na rurki.
Najprawdopodobniej grzyby popełniły samobójstwo (czytaj przegrzały się). Moje nastawy na Moskwa Style + 8kg cukru osiągają już po 24h temperaturę 32C przy temperaturze otoczenia 19C - czyli już jest niebezpiecznie bo drożdże ponoć giną powyżej 35C (a w obecności alkoholu pewnie jeszcze szybciej). Jedyne co ci pozostaje to restart. Możesz spróbować nabrać gęstwy z drugiego wiadra a jeśli nie ruszą to chyba pozostaje zakupić drożdże bądź pożegnać się kilkoma procentami i rzucić to na rurki.