Ok, dzięki jeszcze tylko powiedzcie czy pogony ciągniemy do końca przez olm czy przejść na lm.
Soda na razie na bok.
Bora7171
Regulamin forum
1. Jako temat wpisz tylko swój NICK
2. Przedstaw się pozostałym członkom forum, napisz co lubisz robić czym się interesujesz, co Cię tu sprowadza i jaki alkohol najbardziej lubisz produkować:) Tutaj możecie pisać o sobie dosłownie wszystko na co macie ochotę.
3. Jeśli masz zamiar tylko napisać np. "Witam, nazywam się .... " to daruj sobie.
4. Multikonta - kasujemy i banujemy
1. Jako temat wpisz tylko swój NICK
2. Przedstaw się pozostałym członkom forum, napisz co lubisz robić czym się interesujesz, co Cię tu sprowadza i jaki alkohol najbardziej lubisz produkować:) Tutaj możecie pisać o sobie dosłownie wszystko na co macie ochotę.
3. Jeśli masz zamiar tylko napisać np. "Witam, nazywam się .... " to daruj sobie.
4. Multikonta - kasujemy i banujemy
-
- Posty: 2593
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 236 razy
- Otrzymał podziękowanie: 455 razy
Re: Bora7171
Jak mam w kegu około 98 stopni (nie mam bufora), to odpuszczam sobie OLM i przestaję pilnować temperaturę na dole kolumny. Przy czym już od 96 w kegu zaczynam sprawdzać co leci z OLM, ale jeszcze jakiś czas idzie czysty spirytus.
Odkręcam LM i ciągnę pogony zwracając uwagę na temperaturę w głowicy. Jak tam zaczyna rosnąć, to koniec zabawy.
Na kegu wtedy jest już ponad 99 stopni, więc nie ma już sensu dalsza zabawa.
To mój sposób i jeszcze raz podkreślam - bez bufora. Myślę, że szybko dopracujesz się własnej metody
Odkręcam LM i ciągnę pogony zwracając uwagę na temperaturę w głowicy. Jak tam zaczyna rosnąć, to koniec zabawy.
Na kegu wtedy jest już ponad 99 stopni, więc nie ma już sensu dalsza zabawa.
To mój sposób i jeszcze raz podkreślam - bez bufora. Myślę, że szybko dopracujesz się własnej metody
Pozdrawiam z opolskiego.
-
- Posty: 1047
- Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
- Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Bora7171
Korzystając z buforu ( jeśli jest taka opcja ), przy końcówce procesu po prostu spuść bufor do kega, a napełni się potem sam tym, co zleci z kolumny do niego. To z kolei sobie spuść do jakiejś damy i po uzbieraniu odpowiedniej ilości masz możliwość odzyskania czystego etanolu.
Dlatego też przy spirytusie nie przechodzę nigdy na LM, a po prostu kończę nieco wcześniej proces, nie dochodząc nigdy pogonami do granicy OLM ( poznasz to po tym, że termometr na 10 półce skoczy Ci o min 1st C i nie będzie chciał zejść niżej, lub będzie się to ciągnąć w nieskończoność.
I tak, jak koledzy - zostaw na razie chemię. Ja osobiście jej nie demonizuję i za jakiś czas zacznę zabawę z nią, aczkolwiek to w ramach testów, zabawy oraz koniecznie z laboratoryjnym potwierdzeniem wyników.
Najpierw trzeba nauczyć się trzech rzeczy:
1) procesu - od surowca do przelania do pojemników
2) znajomości konkretnego sprzętu - tutaj cukrówki są świetne z uwagi na powtarzalność procesu.
3) cierpliwości - również przy dojrzewaniu alkoholi.
osobiście radzę robić inaczej. Ja nie zaśmiecam kolumny pogonami. Mają one mocne zapachy ( zwłaszcza zboże ) i bez detergentów czuć je w na początku drugiej destylacji, kiedy świeże opary podgrzewają je.Bora7171 pisze:Ok, dzięki jeszcze tylko powiedzcie czy pogony ciągniemy do końca przez olm czy przejść na lm.
Soda na razie na bok.
Korzystając z buforu ( jeśli jest taka opcja ), przy końcówce procesu po prostu spuść bufor do kega, a napełni się potem sam tym, co zleci z kolumny do niego. To z kolei sobie spuść do jakiejś damy i po uzbieraniu odpowiedniej ilości masz możliwość odzyskania czystego etanolu.
Dlatego też przy spirytusie nie przechodzę nigdy na LM, a po prostu kończę nieco wcześniej proces, nie dochodząc nigdy pogonami do granicy OLM ( poznasz to po tym, że termometr na 10 półce skoczy Ci o min 1st C i nie będzie chciał zejść niżej, lub będzie się to ciągnąć w nieskończoność.
I tak, jak koledzy - zostaw na razie chemię. Ja osobiście jej nie demonizuję i za jakiś czas zacznę zabawę z nią, aczkolwiek to w ramach testów, zabawy oraz koniecznie z laboratoryjnym potwierdzeniem wyników.
Najpierw trzeba nauczyć się trzech rzeczy:
1) procesu - od surowca do przelania do pojemników
2) znajomości konkretnego sprzętu - tutaj cukrówki są świetne z uwagi na powtarzalność procesu.
3) cierpliwości - również przy dojrzewaniu alkoholi.
Ostatnio zmieniony wtorek, 22 gru 2020, 11:29 przez MASaKrA_Domingo, łącznie zmieniany 1 raz.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
-
- Posty: 2593
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 236 razy
- Otrzymał podziękowanie: 455 razy
Re: Bora7171
I to co napisał @MASaKrA_Domingo, to jest bardzo dobra opcja, jeżeli jest bufor ( a Ty masz, jak wynika z tego co napisałeś).
Ja niestety nie mam (za niskie pomieszczenie) i dlatego przechodzę przy odbiorze pogonów na LM.
Przy cukrówkach specjalnie nie zauważyłem jakiegoś mocnego zanieczyszczenia kolumny. Przy kolejnej rektyfikacji kolumna szybko się czyści i po odebraniu niewielkiej ilości przedgonów mogę spokojnie odbierać gon z OLM. Mówię o cukrówkach, zbóż jeszcze nie zacierałem.
Ja niestety nie mam (za niskie pomieszczenie) i dlatego przechodzę przy odbiorze pogonów na LM.
Przy cukrówkach specjalnie nie zauważyłem jakiegoś mocnego zanieczyszczenia kolumny. Przy kolejnej rektyfikacji kolumna szybko się czyści i po odebraniu niewielkiej ilości przedgonów mogę spokojnie odbierać gon z OLM. Mówię o cukrówkach, zbóż jeszcze nie zacierałem.
Pozdrawiam z opolskiego.
Re: Bora7171
Bardzo dziękuję, trochę mnie nie było i dopiero teraz odpisuję, jeszcze raz dziękuję. Rozumiem że opróżnianie bufora muszę zrobić podłączając wężyk do wyjścia bufora i wlać do bojlera przez wlew. Bo gdzieś ktoś pisał że ma zawór przelewowy w buforze. Czy opary w bojlerze nie będą miały wtedy wyższego ciśnienia?