Znaleziony przepis - czy zadziała..? (Whisky)
-
Autor tematu - Posty: 3
- Rejestracja: niedziela, 24 maja 2015, 20:14
Witam
Natrafiłem w internetach na takowy przepis:
"1 kg jęczmienia, 1kg słodu jęczmiennego, 1/2 kg miodu pszczelego, 1/2 kg żyta, 1/2 kg owsa, 1 litr białego wina, 10 litrów wody, 50 g drożdży.
Gdy wszystko jest gotowe, do dużego naczynia trzeba wlać wodę, zagotować, dodać słód oraz drobno zmielone zboże. Wszystko lekko podgrzać, aż do zgęstnienia. Drożdże rozpuścić w szklance letniej wody i dodać do wody z ziarnem, zamieszać dokładnie i odstawić na tydzień. Sfermentowany zacier odcedzić i przedestylować. Gotowy trunek należy pomieszać z winem i przelać do dębowej beczułki. Odstawić przynajmniej na dwa lata, im dłużej tym będzie lepsza. Po tym czasie domowa whisky wymaga jeszcze rozcieńczenia wodą destylowaną, dodania karmelu przygotowanego z miodu pszczelego (w celu uzyskania pięknego bursztynowego koloru ) i lepszego smaku, dokładnego przecedzenia , najlepiej przez watę i zlania do wyparzonych wcześniej butelek. Smak zależy od przechowywania. Nie wolno wystawiać butelki na działanie światła ani przechowywać w lodówce, najlepszy jest zamykany barek. "
Co Wy - moi mistrzowie - sądzicie o nim..?
Dopiero zaczynam swoją przygodę z tą jakże intrygującą i smaczną sztuką. Powoli czytam forum, jednak większość rzeczy mnie jeszcze trochę przeraża - ten brak wiedzy...
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Natrafiłem w internetach na takowy przepis:
"1 kg jęczmienia, 1kg słodu jęczmiennego, 1/2 kg miodu pszczelego, 1/2 kg żyta, 1/2 kg owsa, 1 litr białego wina, 10 litrów wody, 50 g drożdży.
Gdy wszystko jest gotowe, do dużego naczynia trzeba wlać wodę, zagotować, dodać słód oraz drobno zmielone zboże. Wszystko lekko podgrzać, aż do zgęstnienia. Drożdże rozpuścić w szklance letniej wody i dodać do wody z ziarnem, zamieszać dokładnie i odstawić na tydzień. Sfermentowany zacier odcedzić i przedestylować. Gotowy trunek należy pomieszać z winem i przelać do dębowej beczułki. Odstawić przynajmniej na dwa lata, im dłużej tym będzie lepsza. Po tym czasie domowa whisky wymaga jeszcze rozcieńczenia wodą destylowaną, dodania karmelu przygotowanego z miodu pszczelego (w celu uzyskania pięknego bursztynowego koloru ) i lepszego smaku, dokładnego przecedzenia , najlepiej przez watę i zlania do wyparzonych wcześniej butelek. Smak zależy od przechowywania. Nie wolno wystawiać butelki na działanie światła ani przechowywać w lodówce, najlepszy jest zamykany barek. "
Co Wy - moi mistrzowie - sądzicie o nim..?
Dopiero zaczynam swoją przygodę z tą jakże intrygującą i smaczną sztuką. Powoli czytam forum, jednak większość rzeczy mnie jeszcze trochę przeraża - ten brak wiedzy...
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
-
- Posty: 447
- Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Znaleziony przepis - czy zadziała..? (Whisky)
Poszukaj o temperaturach w jakich się zaciera!
50g drożdży to dużo, nie piszesz, jakie to drożdże. O "babuni" zapomnij.
Co do dodatków, to trochę ich dużo, ale to kwestia gustu.
50g drożdży to dużo, nie piszesz, jakie to drożdże. O "babuni" zapomnij.
Co do dodatków, to trochę ich dużo, ale to kwestia gustu.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
-
- Posty: 4866
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 558 razy
- Otrzymał podziękowanie: 844 razy
-
Autor tematu - Posty: 3
- Rejestracja: niedziela, 24 maja 2015, 20:14
Re: Znaleziony przepis - czy zadziała..? (Whisky)
@Lootzek - co byś zmieniał..?
@rozrywek - pytanie jak wyżej - dlaczego ma wyjść bimber..?
Polecicie jakiś prosty, dobry przepis na start..? Chcę zrobić whisky, a nie bimber
Co dokładnie muszę mieć (jaki sprzęt), żeby zabrać się za pichcenie takiego trunku..? Bo ten przepis albo wydaje mi się dużo prostszy od tych, które widziałem na forum - albo to ja nie do końca go ogarniam i stąd wydaje mi się taki prosty.
Dzięki za odp
@rozrywek - pytanie jak wyżej - dlaczego ma wyjść bimber..?
Polecicie jakiś prosty, dobry przepis na start..? Chcę zrobić whisky, a nie bimber
Co dokładnie muszę mieć (jaki sprzęt), żeby zabrać się za pichcenie takiego trunku..? Bo ten przepis albo wydaje mi się dużo prostszy od tych, które widziałem na forum - albo to ja nie do końca go ogarniam i stąd wydaje mi się taki prosty.
Dzięki za odp
-
- Posty: 887
- Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
- Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 97 razy
- Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Znaleziony przepis - czy zadziała..? (Whisky)
Stricte whisky to nie będzie, dobry destylat wielozbożowy - jak najbardziej
Co do modyfikacji: Miód dodałbym do fermentacji, nie jako karmel do gotowego trunku. Obawiam się że w tej ilości przytłumi pozostałe aromaty, a tak nutki miodowe pojawią się w alko, no i odpadnie filtrowanie jego zawiesin. Modyfikacja nr 2 - spróbowałbym dwóch metod, winko do gotowego destylatu, tak jak podałeś, lub podobnie jak z miodem - do nastawu, by złapać nuty winiakowe, ale nie dominować nimi. No i nie dobarwiał bym tego na siłę żadnym karmelem, tylko dał się wykazać beczce (ewentualnie szczapkom dębowym).
A sprzęt? Duży garnek, tak ze 20 litrów (albo robota na dwie raty), solidna łycha do mieszania, destylator, fermentator i wsio. Acha, słód nie do wrzącego nastawu, tylko ~70 stopni, bo zdezaktywujesz enzymy, a zboża ześrutowane by ułatwić zacieranie.
Co do modyfikacji: Miód dodałbym do fermentacji, nie jako karmel do gotowego trunku. Obawiam się że w tej ilości przytłumi pozostałe aromaty, a tak nutki miodowe pojawią się w alko, no i odpadnie filtrowanie jego zawiesin. Modyfikacja nr 2 - spróbowałbym dwóch metod, winko do gotowego destylatu, tak jak podałeś, lub podobnie jak z miodem - do nastawu, by złapać nuty winiakowe, ale nie dominować nimi. No i nie dobarwiał bym tego na siłę żadnym karmelem, tylko dał się wykazać beczce (ewentualnie szczapkom dębowym).
A sprzęt? Duży garnek, tak ze 20 litrów (albo robota na dwie raty), solidna łycha do mieszania, destylator, fermentator i wsio. Acha, słód nie do wrzącego nastawu, tylko ~70 stopni, bo zdezaktywujesz enzymy, a zboża ześrutowane by ułatwić zacieranie.
-
- Posty: 4866
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 558 razy
- Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Znaleziony przepis - czy zadziała..? (Whisky)
Kamal and SignorHarry, w tym przepisie stosunek słodu do reszty składników jest zbyt ubogi, przepis sam w sobie jest dziwny, ale oczywiście nie wieszam na nim psów, niech każdy próbuje co chce, na tym polega nasz rozwój, tak? W każdym razie będzie to dębiony destylat ne łycha.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
Autor tematu - Posty: 3
- Rejestracja: niedziela, 24 maja 2015, 20:14
Re: Znaleziony przepis - czy zadziała..? (Whisky)
@Lootzek - kilka zapewne głupich i oczywistych pytań, ale wierzę w Twoje dobre serce i to że mi odpowiesz
Czy jako fermentator mogę użyć beczki dębowej..?
A co do destylatora, to czy jeśli chcę coś sobieb upichcić raz na pół roku, to czy takie coś da radę..?
http://allegro.pl/destylator-bimber-pot ... 14781.html
Interesuje mnie tylko stworzenie - metodą prób i błędów zapewne - whisky. W nic innego się nie planuję bawić
Czy jako fermentator mogę użyć beczki dębowej..?
A co do destylatora, to czy jeśli chcę coś sobieb upichcić raz na pół roku, to czy takie coś da radę..?
http://allegro.pl/destylator-bimber-pot ... 14781.html
Interesuje mnie tylko stworzenie - metodą prób i błędów zapewne - whisky. W nic innego się nie planuję bawić
-
- Posty: 887
- Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
- Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 97 razy
- Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Znaleziony przepis - czy zadziała..? (Whisky)
Ja i dobre serce? Chyba jak odbieram z chłodnicy!
A poważnie: Jak liyo78 pisze - szkoda pieniędzy na ten paździerz z linku! Za niecałe 10% wyższą kwotę masz doskonały sprzęt do whisky, owocówek i bimbru produkcji Zygmunta:
destylatorymiedziane.pl/pl/destylatory- ... still.html
bez zbędnych "ulepszeń" i z perspektywą rozwoju w przyszłości. Możesz napisać też do kol. ramzol czy by Ci nie pokleił jakiegoś zestawu. Koledzy, Kula, KS2507 i zapewne jeszcze kilku też mogą Ci w tym pomóc. Pogadaj z nimi, porównaj oferty i na pewno wybierzesz coś dla siebie.
Beczka dębowa do fermentacji? Nooo, na bogato! nikt Ci nie broni, można, ale ja bym wolał w niej raczej trunek leżakować niż zacier fermentować
Jeśli zaś chodzi o próby i błędy w tworzeniu whisky, postudiuj tematy o niej tu na forum, wszak lepiej i taniej uczyć się na cudzych, prawda? Przy okazji znajdziesz mnóstwo przepisów, które w zasadzie dowolnie możesz modyfikować w poszukiwaniu tego jedynego, bo własnego smaku.
P.S. Piszesz o pichceniu raz na pół roku, ojjj, przygotuj się że częściej. Sam zobaczysz jakie to wciągające hobby, będziesz chciał ulepszać receptury, próbować sił z innymi trunkami. No i jak szybko taka własna produkcja "paruje". Nie tylko z twoją pomocą, ale rodziny i przyjaciół. Uwierz mi, że ich miny i uznanie po degustacji udanego trunku to najlepszy motywator by zaskoczyć ich czymś jeszcze lepszym, bądź napitkiem którego w sklepach zwyczajnie nie dostaną.
A poważnie: Jak liyo78 pisze - szkoda pieniędzy na ten paździerz z linku! Za niecałe 10% wyższą kwotę masz doskonały sprzęt do whisky, owocówek i bimbru produkcji Zygmunta:
destylatorymiedziane.pl/pl/destylatory- ... still.html
bez zbędnych "ulepszeń" i z perspektywą rozwoju w przyszłości. Możesz napisać też do kol. ramzol czy by Ci nie pokleił jakiegoś zestawu. Koledzy, Kula, KS2507 i zapewne jeszcze kilku też mogą Ci w tym pomóc. Pogadaj z nimi, porównaj oferty i na pewno wybierzesz coś dla siebie.
Beczka dębowa do fermentacji? Nooo, na bogato! nikt Ci nie broni, można, ale ja bym wolał w niej raczej trunek leżakować niż zacier fermentować
Jeśli zaś chodzi o próby i błędy w tworzeniu whisky, postudiuj tematy o niej tu na forum, wszak lepiej i taniej uczyć się na cudzych, prawda? Przy okazji znajdziesz mnóstwo przepisów, które w zasadzie dowolnie możesz modyfikować w poszukiwaniu tego jedynego, bo własnego smaku.
P.S. Piszesz o pichceniu raz na pół roku, ojjj, przygotuj się że częściej. Sam zobaczysz jakie to wciągające hobby, będziesz chciał ulepszać receptury, próbować sił z innymi trunkami. No i jak szybko taka własna produkcja "paruje". Nie tylko z twoją pomocą, ale rodziny i przyjaciół. Uwierz mi, że ich miny i uznanie po degustacji udanego trunku to najlepszy motywator by zaskoczyć ich czymś jeszcze lepszym, bądź napitkiem którego w sklepach zwyczajnie nie dostaną.