ŻENICHA
-
- Posty: 792
- Rejestracja: sobota, 14 lut 2009, 17:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Lublin/Ostrowiec Św.
- Podziękował: 45 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
- Kontakt:
Re: ŻENICHA
Mam pytanie robiłem nalewkę aromat ma zaje.... Tylko zdecydowanie za słodka.
Ale nie o tym z racji siedzenia w domu pomyślałem czas by to zlać do butelek. Zrobiłem podwójna ilość z przepisu.
Rozlałem z każdego słoja po 0.7l i w słoiku zostało sporo płynu trochę resztek owoców i galaretka. Bardzo dużo galaretki, też tak mieliście ??
Pozdrawiam Damian
Ale nie o tym z racji siedzenia w domu pomyślałem czas by to zlać do butelek. Zrobiłem podwójna ilość z przepisu.
Rozlałem z każdego słoja po 0.7l i w słoiku zostało sporo płynu trochę resztek owoców i galaretka. Bardzo dużo galaretki, też tak mieliście ??
Pozdrawiam Damian
Kolumny w różnych konfiguracjach :
https://mojdestylator.pl
https://mojdestylator.pl
-
- Posty: 336
- Rejestracja: piątek, 31 sty 2014, 21:02
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: ŻENICHA
Wynika z twojej relacji,że owoców miałeś dużo a alkoholu tyle,aby przykryć te owocki.
Masz teraz pole do kombinacji. Zrobiłeś koncentrat owoców więc możesz teraz według uznania rozcieńczyć czystym alkoholem do Twojego smaku. Pozostałe części gęste pozostałe w pojemnikach po maceracji owoców możesz również zalać czystym alkoholem a po pewnym czasie przecedzić przez filtr np. do kawy,lub ręcznik kuchenny a następnie sam zadecydujesz jak to wszystko połączyć i wyważyć moc z aromatem i twoimi preferencjami smakowymi. Nawet po maceracji i filtracji nalewki można uzupełnić smak i aromat dodając przyprawy typu : laska wanilii ,gożdziki, cynamon,kardamon i inne przyprawy....
Warto eksperymentować, oczywiście z pewnym umiarem.
Masz teraz pole do kombinacji. Zrobiłeś koncentrat owoców więc możesz teraz według uznania rozcieńczyć czystym alkoholem do Twojego smaku. Pozostałe części gęste pozostałe w pojemnikach po maceracji owoców możesz również zalać czystym alkoholem a po pewnym czasie przecedzić przez filtr np. do kawy,lub ręcznik kuchenny a następnie sam zadecydujesz jak to wszystko połączyć i wyważyć moc z aromatem i twoimi preferencjami smakowymi. Nawet po maceracji i filtracji nalewki można uzupełnić smak i aromat dodając przyprawy typu : laska wanilii ,gożdziki, cynamon,kardamon i inne przyprawy....
Warto eksperymentować, oczywiście z pewnym umiarem.
-
- Posty: 792
- Rejestracja: sobota, 14 lut 2009, 17:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Lublin/Ostrowiec Św.
- Podziękował: 45 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
- Kontakt:
Re: ŻENICHA
Hej dam sobie radę z tym problemem, byłem tylko ciekaw czy u Was też pojawiła .
W przepisie jest 0.75l spirytusu i ja użyłem tyle 70%. Przeoczylem, w opisie treść - spirytus rozcieńczyć wodą . Dlatego pewnie mam różana galaretkę, pobawimy się w Panoramixa i zniknie
W przepisie jest 0.75l spirytusu i ja użyłem tyle 70%. Przeoczylem, w opisie treść - spirytus rozcieńczyć wodą . Dlatego pewnie mam różana galaretkę, pobawimy się w Panoramixa i zniknie
Ostatnio zmieniony niedziela, 22 mar 2020, 07:38 przez wolan, łącznie zmieniany 1 raz.
Kolumny w różnych konfiguracjach :
https://mojdestylator.pl
https://mojdestylator.pl
-
- Posty: 249
- Rejestracja: piątek, 6 cze 2014, 19:43
- Krótko o sobie: Dobrze zjeść...łazić po plaży...wlezć na wydmy i sobie tam leżeć, coś tam poczytać...
- Ulubiony Alkohol: Toruńska chrzanówka (wycofali z produkcji), własna - jałowcówka, kminkówka, pigwówka.
- Lokalizacja: okolice Gdańska
- Podziękował: 28 razy
- Otrzymał podziękowanie: 27 razy
-
- Posty: 249
- Rejestracja: piątek, 6 cze 2014, 19:43
- Krótko o sobie: Dobrze zjeść...łazić po plaży...wlezć na wydmy i sobie tam leżeć, coś tam poczytać...
- Ulubiony Alkohol: Toruńska chrzanówka (wycofali z produkcji), własna - jałowcówka, kminkówka, pigwówka.
- Lokalizacja: okolice Gdańska
- Podziękował: 28 razy
- Otrzymał podziękowanie: 27 razy
Re: ŻENICHA
Miałem kiedyś resztki pigwy, dzikiej róży, porzeczki etc. Postanowiłem z tego zrobić takie cydropodobne coś. Było tego nie za wiele, więc zmieliłem co by się smaki do nastawu szybko dostały. Nie ma sensu tego mielić jak również bez sensu okazało się robienie takich dziwnych cydropodobnych mieszanek, jeśli chodzi o mój gust. Straszono mnie też kiedyś, że pestki dadzą gorycz w przypadku wina z dzikiej i zalecono obranie owoców celem usunięcia pestek. Odpuściłem to obieranie już chyba po dziesięciu minutach, nerwowo tego nie wytrzymałem - dałem do balonu całe owoce dzikiej, w gotowym winie nie wyczułem goryczy. W tym roku na pewno porobię nalewki na dzikiej korzystając z Państwa przepisów.
Ostatnio zmieniony niedziela, 29 mar 2020, 11:37 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.