Zainteresował mnie temat degustacji trunków, a raczej testy porównawcze. Jak wiadomo trunek smakuje inaczej mocno schłodzony - powiedzmy do temp.6-7 st.C a inaczej w temperaturze 15-20 st.C. Czy ktoś ma doświadczenie lub wiedzę o wzorcowych temperaturach do porównywania destylatów?
Pozdrawiam
JO
Wzorcowa temperatura degustacji alkoholi 35-50%
-
Autor tematu - Posty: 2674
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 307 razy
- Otrzymał podziękowanie: 431 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 1186
- Rejestracja: niedziela, 4 lip 2010, 19:13
- Krótko o sobie: Tester eksperymentator ...............
- Ulubiony Alkohol: swój własny .............................
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 140 razy
- Kontakt:
Re: Wzorcowa temperatura degustacji alkoholi 35-50%
Nigdy nie uczestniczyłem w "profesjonalnych" testach alko. W zeszłym roku miałem okazję uczestniczyć w testach alko przygotowanego przez amatorów znających się na rzeczy. Starałem się podpatrywać i czegoś nauczyć.
Próbki były podawane w temperaturze pokojowej, co ważne wszystkie próbki miały taką samą temperaturę. Kieliszki myte po każdym próbce.
Wg mnie ciepły alko uwypukla wszelkie niedoskonałości, nic się nie ukryje.
Próbki były podawane w temperaturze pokojowej, co ważne wszystkie próbki miały taką samą temperaturę. Kieliszki myte po każdym próbce.
Wg mnie ciepły alko uwypukla wszelkie niedoskonałości, nic się nie ukryje.
Pozdrawiam
Kula
www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
Kula
www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
Re: Wzorcowa temperatura degustacji alkoholi 35-50%
Miałem okazję pić jedną z odmian oryginalnego calvadosa w 5* hotelu i barman podał go tak jak powinno się go spożywać, bynajmniej on tak twierdził. Otóż kielich, w którym był calvados leżał na drugim kielichu z wrzątkiem tak aby ogrzać trunek.
Jedno co po tym stwierdziłem to, to że mój swojski calwados lepiej mi smakuje, ale może jeszcze za mało trunków wypiłem i po prostu się nie znam .
Jedno co po tym stwierdziłem to, to że mój swojski calwados lepiej mi smakuje, ale może jeszcze za mało trunków wypiłem i po prostu się nie znam .