Wiśnie po nalewce - jak wykorzystać
-
Autor tematu - Posty: 643
- Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Mam prawie 30 litrowy balon wiśni po wytrawnej nalewce.
Wiśnie pękate grube opite spirytusem.
Zastanawiam się jak je wykorzystać.
-pomysł 1
Zalac 15 litrami wina jabłkowego. Pewnie wino się wzmocni ale i wyciągnie trochę smaku.
-pomysł 2
Zrobić nastaw cukrowy, a po przefermentowaniu zalać nim wiśnie.
A po tygodniu moczenia przegonić na makówkę.
Tylko nie wiem czy coś ciekawego z tego wyjdzie.
-pomysł 3
Zasypać cukrem. Ale takiego likieru mam już ponad 10 l
A może koledzy coś mi podpowiecie.
Wiśnie pękate grube opite spirytusem.
Zastanawiam się jak je wykorzystać.
-pomysł 1
Zalac 15 litrami wina jabłkowego. Pewnie wino się wzmocni ale i wyciągnie trochę smaku.
-pomysł 2
Zrobić nastaw cukrowy, a po przefermentowaniu zalać nim wiśnie.
A po tygodniu moczenia przegonić na makówkę.
Tylko nie wiem czy coś ciekawego z tego wyjdzie.
-pomysł 3
Zasypać cukrem. Ale takiego likieru mam już ponad 10 l
A może koledzy coś mi podpowiecie.
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
-
- Posty: 126
- Rejestracja: wtorek, 20 sie 2013, 18:58
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 15 razy
-
- Posty: 751
- Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
- Podziękował: 114 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Wiśnie po nalewce - jak wykorzystać
Nie wiem czy lesgo nie miał tego na myśli, ale nie możesz tego przedestylować? Powinieneś otrzymać bardzo aromatyczną owocówkę.
Ja tak zrobiłem z częścią owoców ponalewkowych, były tam śliwki, brzoskwinie, maliny, truskawki i czort jeszcze wie co jeszcze - już nie pamiętam.
Nie dysponuje płaszczem a więc użyłem koszyczka do gotowania na parze, a na spód wlałem resztki z wina porzeczkowego, wiśniowego, hibiskusa i pewnie coś tam jeszcze To co dostałem przeszło moje najśmielsze oczekiwania, bardzo bogaty bukiet, ja wyczuwam na pierwszym planie maliny, tata śliwki, brat nie był w stanie powiedzieć co. Część poszła od razu do ratafii, a część czeka na dorobienie. Jedynym minusem jest to, że wyszło tego dość mało, bo około 1,5l 70%.
A dodam jeszcze że dunder miał 14blg i bardzo dużo smaku w sobie, dlatego zapodałem na niego g995 - będzie akurat na spód do kolejnych owoców.
Pozdrawiam
Ja tak zrobiłem z częścią owoców ponalewkowych, były tam śliwki, brzoskwinie, maliny, truskawki i czort jeszcze wie co jeszcze - już nie pamiętam.
Nie dysponuje płaszczem a więc użyłem koszyczka do gotowania na parze, a na spód wlałem resztki z wina porzeczkowego, wiśniowego, hibiskusa i pewnie coś tam jeszcze To co dostałem przeszło moje najśmielsze oczekiwania, bardzo bogaty bukiet, ja wyczuwam na pierwszym planie maliny, tata śliwki, brat nie był w stanie powiedzieć co. Część poszła od razu do ratafii, a część czeka na dorobienie. Jedynym minusem jest to, że wyszło tego dość mało, bo około 1,5l 70%.
A dodam jeszcze że dunder miał 14blg i bardzo dużo smaku w sobie, dlatego zapodałem na niego g995 - będzie akurat na spód do kolejnych owoców.
Pozdrawiam
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Wiśnie po nalewce - jak wykorzystać
Zamiast pisać wszystko od nowa, zerknijcie proszę w temat http://alkohole-domowe.com/forum/recycl ... t1033.html .
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 126
- Rejestracja: wtorek, 3 cze 2014, 12:31
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) z resztą jak Wszyscy tutaj.
- Ulubiony Alkohol: Nalewka z wiśni Kelleris
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Wiśnie po nalewce - jak wykorzystać
Ja używam wyciskarki firmy Zelmer, którą montuje się do maszynki do mięsa. Efekt rewelacyjny. Wyciskając wczoraj wiśnie po nalewkowe nie mogłem uwierzyć ile jeszcze jest w nich soku. Słoik 1.7 litra zasypany do pełna, waga?, alkohol 0,5 litra. Po zlaniu 0,7 litra nalewki, a po wyciśnięciu plus 0,6 litra. W sumie 1,3 litra.
Ostatnio zmieniony środa, 24 wrz 2014, 22:00 przez gr000by, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: brak odstępów
Powód: brak odstępów
-
- Posty: 58
- Rejestracja: środa, 9 lip 2014, 19:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Mamrot :D
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: Pogranicze Świętokrzysko-Lubelskie :)
- Podziękował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 18 razy
Re: Wiśnie po nalewce - jak wykorzystać
W temacie o nalewce wiśniowej rozmawialiśmy o pomysłach na wykorzystanie wiśni:
http://alkohole-domowe.com/forum/nalewk ... 82-30.html
Ja wykorzystałem obydwa swoje ówczesne pomysły i część poszła jako dodatek do alkoholu w całości po kilka szt. na 0,5L. Część natomiast zalałem roztopioną gorzką czekoladą w wytłaczankach po bombonierkach i to jest moim zdaniem najlepsza opcja. Smakuje rewelacyjnie.
http://alkohole-domowe.com/forum/nalewk ... 82-30.html
Ja wykorzystałem obydwa swoje ówczesne pomysły i część poszła jako dodatek do alkoholu w całości po kilka szt. na 0,5L. Część natomiast zalałem roztopioną gorzką czekoladą w wytłaczankach po bombonierkach i to jest moim zdaniem najlepsza opcja. Smakuje rewelacyjnie.
-
- Posty: 2739
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Wiśnie po nalewce - jak wykorzystać
Jak ktoś ma drób to można zrobić pomór na podwórzu. Babcia mojej żonki kiedyś wyleciała z krzykiem, że kury zdychają !!! A okazało się, że to dziadek wysypał na podwórze wiśnie z gąsiorka i kury "się nawaliły jak świnie". I leżały do góry nogami. Ale po godzinie wstały, umieją trzeźwieć...
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
Re: Wiśnie po nalewce - jak wykorzystać
Po co nam kolumna, jak możemy posadzić takie drzewko legalnie
Pozdrawiam ubawiłem się
Pozdrawiam ubawiłem się
Ostatnio zmieniony niedziela, 28 wrz 2014, 08:08 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Nie cytujemy postu poprzedzającego w całości.
Powód: Nie cytujemy postu poprzedzającego w całości.
-
Autor tematu - Posty: 643
- Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: Wiśnie po nalewce - jak wykorzystać
Swego czasu w jednym z filmów przyrodniczych pokazane było stado małp planujące imprezę alkoholową.
Otóż. Przez jakiś czas polnowały drzewa z dużymi podłużnymi owocami aby konkurencja ich nie pozjadała.
Pilnowały go do tego momentu aż owoce silnie sfermentowały i wtedy zaczynała się uczta.
I tu nie może być mowy o przypadku ale o zaplanowanym przemyślanym działaniu.
Najfajniejsze były obrazki narąbanych małpek.
Mimika, gesty wypisz wymaluj jak u ludzi.
Otóż. Przez jakiś czas polnowały drzewa z dużymi podłużnymi owocami aby konkurencja ich nie pozjadała.
Pilnowały go do tego momentu aż owoce silnie sfermentowały i wtedy zaczynała się uczta.
I tu nie może być mowy o przypadku ale o zaplanowanym przemyślanym działaniu.
Najfajniejsze były obrazki narąbanych małpek.
Mimika, gesty wypisz wymaluj jak u ludzi.
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Wiśnie po nalewce - jak wykorzystać
A mówią, że alkohol szkodzi...
I jak to mówią;... nie ma brzydkich małp - tylko alkoholu czasem brak...
I jak to mówią;... nie ma brzydkich małp - tylko alkoholu czasem brak...
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego