Strona 1 z 1

Destylator SZKLANY

: wtorek, 8 paź 2013, 20:19
autor: kasiabimberka
Witam,
Na wstępie proszę mi wybaczyć - jestem totalnym laikiem i nie znam się na chemii oraz fizyce. Chciałabym zbudować destylator SZKLANY, elektryczny bez konieczności stania nad nim i kontrolowania procesu destylacji.
Moje pytanie jest następujące:
Jaki sprzęt najlepiej zastosować do chłodzenia kolumny wodą? W zamyśle ma to być Obieg wody zamknięty, chłodzony chłodnicą a woda ma być pompowana do kolumny pompą. Myślałam jeszcze nad chłodzeniem spirali powietrzem (chłodnica z wiatrakiem), ale chyba taki proces jest mniej wydajny?
Druga kwestia to ciśnienie, żeby nie rozsadziło szkła. Lepiej zastosować ciśnieniomierz czy termometr? Jeśli tak to poproszę o jakieś wskazówki jak to rozwiązać.
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi
Pozdrawiam
Kasia

Re: Destylator SZKLANY

: wtorek, 8 paź 2013, 21:14
autor: radius
Eeech Kaśka, Kaśka ;)
Trochę chaotyczny ten twój post, ale spróbujmy...
kasiabimberka pisze:Chciałabym zbudować destylator SZKLANY, elektryczny bez konieczności stania nad nim i kontrolowania procesu destylacji.
Nie ma takiej opcji :!: Podstawową zasadą naszego hobby jest niestety (a może stety :) ) kontrola procesu i pracy aparatury przez cały czas. I nieważne czy grzejemy gazem czy prądem, czy mamy zwykłego pot stilla czy "wypasioną" kolumnę z wszelkimi możliwymi sterownikami. Bezpieczeństwo przede wszystkim :!:
kasiabimberka pisze:Jaki sprzęt najlepiej zastosować do chłodzenia kolumny wodą? W zamyśle ma to być Obieg wody zamknięty
Po pierwsze; kolumny się nie chłodzi. Wodę puszczamy na chłodnicę.
Po drugie; o zamkniętym obiegu wody chłodzącej jest kilkaset postów m. innymi w tym temacie http://alkohole-domowe.com/forum/zamkni ... t1078.html. Na początek postudiuj forum :czytaj:
kasiabimberka pisze:Druga kwestia to ciśnienie, żeby nie rozsadziło szkła.
W prawidłowo zbudowanym aparacie nie ma żadnego ciśnienia :!: Destylator MUSI pracować w układzie otwartym :!: Bezpieczeństwo przede wszystkim ;/
Ostatnia kwestia. Chcesz zbudować kolumnę czy prosty pot still, bo z twojego postu nie bardzo można to wywnioskować. Dopiero jak to będziemy wiedzieć, to możemy pomóc.
No i czytaj i jeszcze raz czytaj :czytaj: Tu jest kopalnia wiedzy, tylko niestety trzeba troszkę poświęcić czasu aby ją przyswoić, choćby w podstawowym zakresie :ok:

Re: Destylator SZKLANY

: wtorek, 8 paź 2013, 22:47
autor: Lootzek
Nie odrzucaj od razu chłodzenia powietrzem, zainteresuj się pojęciem spiral still - jest o nich conieco na forum a i wujek Google dostarcza mnóstwo materiału na ten temat.
To chyba najbardziej bezobsługowy sprzęt, dający przy właściwej konfiguracji i eksploatacji zadziwiające efekty. Potencjalną wadą jego jest to że lubi zająć troszkę miejsca. ;)

Re: Destylator SZKLANY

: środa, 9 paź 2013, 01:24
autor: kasiabimberka
Dziękuję za odpowiedzi :)
Oczywiście forum przestudiuję. Uzupełnię swoją wypowiedź. Destylator potrzebuję do destylowania wody (nie alkoholu). W związku z tym chodzi mi o najprostszy schemat - naczynie w której będzie podgrzewana woda, od niej idąca rurka i kolumna do skraplania (w przypadku chłodzenia powietrzem byłaby to tylko spirala). Brat mi mówił ze jak będę podgrzewać tą wodę i ujście parujące będzie małe (w końcu to wąska rurka) to ta para nie nadarzy z wydobywaniem się i skraplaniem się - ciśnienie będzie zatem cały czas rosnąć?

Re: Destylator SZKLANY

: środa, 9 paź 2013, 07:19
autor: Lootzek
Póki nie zatkasz wylotu z chłodnicy jedyne co Ci grozi to że część pary uleci do atmosfery nie trafiając do odbiornika skroplin, więc spokojnie. Czajniki starego typu z gwizdkiem od dekad działają znakomicie i ani myślą wybuchać, prawda? :)
Pozostaje tylko pytanie o sens ekonomiczny destylowania wody - jest ona zwyczajnie tania i w warunkach domowych proces jest raczej mało opłacalny. Chyba że chodzi o jakąś pracę na zaliczenie w szkole albo po prostu o nakarmienie chęci eksperymentowania! :D
No i gotowy zestaw zostanie, a na nim.. w razie czego.. %%! ;)

P.S.
Tak informacyjnie i w skrócie: "kolumna" o której piszesz to po prostu chłodnica. Kolumną nazywamy tu sekcję destylarki w której następuje skroplenie i powrót części oparów do ponownego oddestylowania. Patrz: rektyfikacja. :)

Re: Destylator SZKLANY

: środa, 9 paź 2013, 08:19
autor: radius
No, to się wyjaśniło :D Koleżanka chce destylować wodę w celu jej konsumpcji :!: :o
Pomijając, że do tego wystarczy kolba szklana połączona z chłodnicą wężykiem silikonowym (najprostszy układ), podgrzewana zwykłą płytą grzewczą, pozostaje kwestia zdrowotna. Na sąsiednim forum kilku kolegów próbowało wyperswadować ci ten pomysł i ja potwierdzam ich słowa.
Picie wody destylowanej jest szkodliwe :!: Naprawdę :!: Z racji swoich zainteresowań, trochę wiem na ten temat i powtórzę za pewnym panem :) ; - nie idź tą drogą :!: Nie będę się rozwodził nad skutkami picia destylowanej wody, w internecie jest o tym dostatecznie dużo, podrzucę tylko jeden link - http://www.bioflowtest.com/uploads/6/1/ ... lowana.pdf
W końcu i tak zrobisz pewnie po swojemu, to twoje zdrowie, ale ja sto razy bardziej wolałbym napić się zwykłej kranówki niż wody destylowanej :shock:

Re: Destylator SZKLANY

: środa, 9 paź 2013, 08:30
autor: ta_moko
radius pisze:ja sto razy bardziej wolałbym napić się zwykłej kranówki niż wody destylowanej :shock:
Zwłaszcza, że u Ciebie kranówka jest jedną z najlepszych w kraju. :pije: I mam na myśli ... kranówkę właśnie. :D

Re: Destylator SZKLANY

: środa, 9 paź 2013, 08:48
autor: gr000by
To akurat prawda :). Kraniczanka na południu bije na głowę 3/4 wód mineralnych ze sklepu. Chociaż i tak marzy mi się woda z prawdziwego źródła lub z dobrej studni (mam na działce, ale nie mam czasu jeździć po wodę).

Re: Destylator SZKLANY

: środa, 9 paź 2013, 18:22
autor: kasiabimberka
Nie chce kupnej wody destylowanej, ponieważ przechowywana jest ona w plastikowych pojemnikach. Proszę o konkretne argumenty PRZECIW wodzie destylowanej. Argument jakoby woda ta wypłukiwała (bardziej) minerały jest chybiony gdyż każda woda je wypłukuje. Poza tym minerały obecne w wodzie mineralnej są nieorganiczne a my ludzie potrzebujemy do życia minerałów organicznych z pożywienia. Jeśli się normalnie je to nie ma mowy o jakimkolwiek zagrożeniu zaburzenia gospodarki wodno-elektrolitowej. Ludzie od milionów lat piją wodę opadową (śnieg, deszcz), która przechodzi dokładnie taki sam proces jak destylacja przeprowadzana w domu.
Argumenty ZA wodą destylowaną to: brak minerałów nieorganicznych(tj kamieni) które odkładają się w nerkach oraz innych częściach ciała, pozbycie się metalów ciężkich i innych szkodliwych chemikaliów, które nie są nam do niczego potrzebne ! a jedynie szkodzą.
Pierwsze lepsze z brzegu linki:
http://chemistry.about.com/od/waterchem ... -Water.htm
http://www.drdavidwilliams.com/distille ... z2hEtU5FFB
Owszem garnka ciśnienie nie wysadzi, ale szkło to jest trochę inna bajka. W tych gotowych automatycznych widziałam, że mają ciśnieniomierze lub/i termometr.

Re: Destylator SZKLANY

: środa, 9 paź 2013, 19:03
autor: Zygmunt
No dawno się tak nie uśmiałem :D

Re: Destylator SZKLANY

: środa, 9 paź 2013, 20:54
autor: gr000by
Kaśka, oplułem monitor jak przeczytałem twojego posta.

Oczywiście, że potrzebujemy organicznego pożywienia. Ale bez minerałów nie przeżyjesz długo - pozbaw się kości (wapń, magnez) lub hemoglobiny z czerwonych krwinek (żelazo). Minerały nieraz są ważniejsze od organicznego pożywienia. Spróbuj pić tylko i wyłącznie wodę destylowaną przez jakiś czas, ale później na ratunek może być już za późno. Woda mineralna lub kranowa (ale nie sklepowa "źródlana") nie wypłukują minerałów z organizmu, a wręcz je dostarczają. Trafiłaś na jakieś pseudonaukowe strony piszące, że idealnie czysta woda jest zdrowa. To kłamstwo. Jako student technologii chemicznej (i pasjonat chemii) powtórzę jeszcze raz - bez minerałów nieorganicznych umrzesz szybciej niż bez organicznego pożywienia.

Re: Destylator SZKLANY

: środa, 9 paź 2013, 21:09
autor: ta_moko
Hmmm... ciężka sytuacja. @kasiabimberka bardzo, ale to bardzo się mylisz. No cóż - są takie wody, które trzeba pić ostrożnie, bo są lecznicze z uwagi na DOSTARCZANIE do organizmu dużej dawki określonych minerałów właśnie. Mało tego, działają wypłukująco na złogi piasku w np. nerkach. "Pieniawa Wielka" np. taka jest - zdrowy może wypić tylko trzy szklanki na dobę, chory jedną na dwa dni. Świetna przy kamicy i odkładaniu osadów, ale także na niedobory potasu (choroby krążenia i serca)....
No ale cóż, każdy może mieć swoje zdanie, nawet mylne. @ Zygmunt i gr000by nie śmiejcie się z kogoś kto błądzi, tylko mu wskażcie błąd. Jak będzie w nim trwał (trwała), obstawał przy nim, to wtedy trudno. Pseudonaukowe strony bazujące na straszeniu są niestety plagą internetu i wyrządzają wiele złego - jak w tym przypadku właśnie. A tworzą je ludzie potrafiący pisać przekonująco i manipulować czytelnikiem.

Re: Destylator SZKLANY

: środa, 9 paź 2013, 21:31
autor: kasiabimberka
gr000by pozwól że Cie doinformuję (i nie mam pojęcia dlaczego student chemii tego nie wie).
Jedzenie organiczne (ekologiczne) to nie to samo co minerały organiczne.
Minerały dzielimy na: minerały organiczne oraz minerały nieorganiczne.
Minerały organiczne występują w pożywieniu - wyżej przez Ciebie wspomniane żelazo, wapń itd. Minerały nieorganiczne występują w skorupie ziemskiej (skały, kamienie) i mają one inną postać chemiczną niż minerały organiczne.
My jako ludzie potrzebujemy MINERAŁÓW ORGANICZNYCH do życia (nie mylić z jedzeniem organicznym). Minerały nieorganiczne w postaci jonów są w niewielkim stopniu przez nas przyswajane (co nie znaczy że nie można ich zastąpić minerałami z pożywienia) reszta natomiast jest np filtrowana przez nerki, niepotrzebnie je obciążając.
Minerały które są nam niezbędne do życia występują w pożywieniu (każdy lekarz Wam to powie). Przykładowo dobrym źródłem żelaza jest mięso (szczególnie wątroba) w formie łatwo dla nas przyswajalnej. Świetnym źródłem wapnia są skorupki jajek.

Re: Destylator SZKLANY

: środa, 9 paź 2013, 21:39
autor: gr000by
Zgodnie z twoim rozumowaniem, minerały organiczne = minerały nieorganiczne + związki ułatwiające przyswajanie. W chemii to nazywa się chelatami. Chelaty jonów metali faktycznie są lepiej przyswajalne od czystych jonów, ale nie wyklucza i nie zmniejsza to zapotrzebowania na jony metali. Przykładowo wapń, magnez, sód i potas wchłaniają się dobrze w warunkach panujących w układzie trawiennym i nie potrzebują "dodatkowego wsparcia". Pozostałe minerały w postaci jonów też się wchłaniają i są przekształcane w "fabrykach chemicznych" organizmu na formę najbardziej dla niego przydatną w danym momencie. Niektóre produkty spożywcze faktycznie są bogate w potrzebne mikroskładniki, to prawda. Nie zapomnę domowego leczenia braków żelaza wątróbką, ale osobiście wolałem własną wodę studzienną o dużej zawartości żelaza dwuwartościowego. Lekarz był zaskoczony łatwością przyswajania żelaza z tej wody w moim organizmie i ponadnormowymi wynikami badań krwi - hemoglobina i żelazo zdrowo ponad normę.

Re: Destylator SZKLANY

: środa, 9 paź 2013, 22:17
autor: panta_rei
kasiabimberka pisze: Na wstępie proszę mi wybaczyć - jestem totalnym laikiem i nie znam się na chemii oraz fizyce.
Droga koleżanko, czy w związku z powyższym uważasz, że jesteś odpowiednio wyedukowana, żeby pouczać nas w kwestii minerałów?

Re: Destylator SZKLANY

: środa, 9 paź 2013, 22:19
autor: kasiabimberka
Masz problem z czytaniem ze zrozumieniem albo też i rozumowaniem. Przed chwilą właśnie przyznałeś mi rację że minerały można dostarczać z pożywienia, więc proszę mi nie wmawiać "oszołomstwa" i że umrę nie dostarczając tych minerałów z wody. Twój wybór czy dostarczasz sobie żelazo z "życiodajnej wody" czy z pożywienia. Dla mnie jedzenie jest wartościowszym wyborem.
Racja że niektóre jony z wody mineralnej przyswajamy. Ja do nich nic nie mam. Rozchodzi się o kwestie balastu który im towarzyszy, czyli metale ciężkie, pozostałe związki minerałów nieorganicznych których nie przyswajamy oraz inne szkodliwe środowiskowe chemikalia. Tego nie chce sobie aplikować, a proces destylacji jest najskuteczniejszym procesem pozbycia się ich. Ja tylko eliminuje szkodliwy czynnik a czynnik niezbędny do życia (tj minerały) wole dostarczać z pożywieniem.

Re: Destylator SZKLANY

: środa, 9 paź 2013, 22:27
autor: gr000by
Rób co chcesz, na zdrowie! W samym pożywieniu nie dostarczysz odpowiedniej ilości potasu (musiałabyś jeść same pomidory na skrzynki bez żadnych dodatków, bo wchłanianie potasu zaburzają nawet najmniejsze ilości sodu i wapnia) czy magnezu (woda zmineralizowana naprawdę pomaga uzupełniać jego braki). Swoją wiedzę mogę ci przekazać, ale nie ma to sensu, jak wiesz swoje i twierdzisz "że destylowana to jest to!". Nie zapomnij tylko, że w szpitalu w razie wystąpienia ciężkich efektów ubocznych po spożywaniu wody destylowanej zamiast kranówki/mineralnej/źródlanej, podadzą ci elektrolity - właśnie te "szkodliwe" proste jony metali, by cię odratować. I podadzą ci je w naprawdę dużych ilościach, nie zważając na to, że to twoja "trucizna". Od lat ludzie pili wodę naturalnie zmineralizowaną i umierali z całkowicie innych powodów.

Re: Destylator SZKLANY

: środa, 9 paź 2013, 22:30
autor: Pretender
Skoro postanowiłaś już, że pomimo sugestii, iż nie jest to dobry pomysł, że będziesz piła wodę destylowaną to nie ma nic prostszego. Poszukaj na allegro destylatora do wody czy też innych cieczy i działaj. Lub zbuduj sobie sama. Z Twoich postów wynika, że masz pojęcie o chemii, więc konstrukcja takiej maszynki nie sprawi Ci trudności.

Pozdrawiam mineralnie ;)

Re: Destylator SZKLANY

: środa, 9 paź 2013, 22:38
autor: ta_moko
Trochę nie dowierzam w bezinteresowność tego tematu. Myślę, że przyszłaś tu z misją: propagowania i przekonywania do idei, które masz wpojone dość fanatycznie. Jeżeli się mylę - wybacz; jeżeli szukasz tylko rozwiązania technicznego destylatora do swoich celów - znajdziesz na tym forum. Poznałaś nasze opinie, więcej nie ma co Cię przekonywać; masz swoje poglądy, trwasz przy nich niezłomnie - ok, super. Wychodzę z tego tematu.
Pozdrawiam.

Re: Destylator SZKLANY

: środa, 9 paź 2013, 22:48
autor: kasiabimberka
Nie wiem jaką mam kupić chłodnicę (samochodową?) do zamkniętego obiegu wody chłodzącej, jakiej mocy, na jakie parametry zwrócić uwagę, gdzie ją zamontować - w wodzie? No i na wszelki wypadek rozwiązanie z ciśnieniomierzem bądź termometrem. Czy to się kupuje gotowy zawór który się otwiera przy określonym ciśnieniu? Jakie ciśnienie by było potrzebne aby zapobiec ewentualnemu rozsadzeniu szklanej kolby?
PS powtórzę jeszcze raz bo zarzuca mi się tutaj "misję" - nikogo nie namawiam do picia wody destylowanej ani też do konkretnej diety. Broniłam tylko słuszności mojego wyboru. Ogólnie myślę że warto skończyć ten wywód i skupić się na budowie destylatora.

Re: Destylator SZKLANY

: środa, 9 paź 2013, 22:54
autor: Emiel Regis
ta_moko pisze:Wychodzę z tego tematu.
... a ja przenoszę go do działu ''Radioaktywne'' :idea: :!:

Ps.
kasiabimberka pisze:Ogólnie myślę że warto skończyć ten wywód i skupić się na budowie destylatora.
Temat przerabiany wielokrotnie, proponuję zajrzeć do działu dla początkujących.

Re: Destylator SZKLANY

: czwartek, 10 paź 2013, 01:23
autor: Zbynek80
Jak dla mnie to jakaś fanaberia szalonej dziewczynki, bez względu czy masz rację czy nie. Myślisz, że jak zaczniesz taką wodę pić to będziesz zdrowsza i będziesz żyła 100 lat ? Nie wiem czy piłaś taką wodę, ja tak i jest ohydna w smaku przynajmniej z metalowego destylatora. Nie wiem czemu też się upierasz przy zamkniętym obiegu wody? Nie kombinuj też z tym ciśnieniomierzem i termometrem nie będzie ci do niczego potrzebne. To nie są układy zamknięte aby się wytworzyło jakiekolwiek ciśnienie. Nie jest to też kolumna rektyfikacyjna aby kontrolować temp. Woda ma ci się zagotować i skroplić więc poco tam cokolwiek mierzyć. A jak chodzi ci tylko o destylację wody to zastosuj sobie najprostszą metodę miskową i nie będziesz potrzebowała chłodnicy do chłodzenia pary ani chłodnicy do chłodzenia wody chłodzącej. I już na pewno ci nic nie wybuchnie.
http://www.alkohole-domowe.com/destylat ... nkowa.html

Re: Destylator SZKLANY

: czwartek, 10 paź 2013, 01:41
autor: kasiabimberka
Nie twierdzę że będę żyła 100 lat, ale sądzę że zwiększam tym swoje szanse na dłuższe i zdrowsze życie. Owszem piłam wodę destylowaną na szkle i mi smakowała. Skraplałam sobie testowo na szklanych naczyniach gdy para leciała z czajnika ahaha. Piłam również wodę demineralizowaną z plastikowych pojemników i była paskudna. To ma być urządzenie automatyczne a woda destylowana ma mieć tylko kontakt ze szkłem-żadnego plastiku czy metalu. Nie mam czasu na zabawy ze skraplaniem metodą miskową, a obieg wody zamknięty to oszczędność wody z kranu. Ojciec by mnie chyba prześwięcił jakbym codziennie godzinę puszczała wodę w kanał ...

Re: Destylator SZKLANY

: czwartek, 10 paź 2013, 09:51
autor: radius
Miałem się już nie odzywać w tym temacie, ale po przeczytaniu tego fragmentu o mało nie spadłem z krzesła ze śmiechu;
kasiabimberka pisze:Racja że niektóre jony z wody mineralnej przyswajamy. Ja do nich nic nie mam. Rozchodzi się o kwestie balastu który im towarzyszy, czyli metale ciężkie, pozostałe związki minerałów nieorganicznych których nie przyswajamy oraz inne szkodliwe środowiskowe chemikalia.
W dzisiejszych czasach, w dobie wszechobecnej chemii stosowanej w rolnictwie, zatrutego powietrza szkodliwymi wyziewami i powszechnym stosowaniu "polepszaczy" przy produkcji wysoko przetworzonej żywności, tysiąc razy więcej wchłoniesz do swojego organizmu tego "balastu" z pożywienia i powietrza niż pijąc zwykłą kranówkę. I nie pomoże ci w pozbyciu się tego balastu picie wody destylowanej. Wręcz przeciwnie :!: Np. do produkcji napojów typu Coca-Cola jest używana woda destylowana, która jest aktywnym absorbentem, pochłania dwutlenek węgla z powietrza, który reagując z wodą tworzy kwas węglowy H2CO3. Aby zneutralizować te kwasy, organizm wyciąga z kości m.in. wapń i magnez. Im większe straty mineralne, tym większe ryzyko pojawienia się chorób zwyrodnieniowych.
Woda destylowana pozbawiona jest minerałów i jest wręcz szkodliwa dla zdrowia , bo wypłukuje związki mineralne z organizmu człowieka poprzez swój niski potencjał. Przykładem nieco drastycznym ale pokazującym wagę związków mineralnych w wodzie, są publikacje naukowe, w których dowiedziono, że wypicie przez osobę 5 litrów wody destylowanej jednorazowo doprowadzi ją do śmierci.
Pijąc taką wodę wpadasz w błędne koło, wypłukujesz resztki minerałów ze swojego organizmu a jednocześnie chcesz je dostarczyć z pożywieniem, w którym niestety jest ich ci raz mniej. Paranoja :!:
Poczytaj trochę o wodzie jonizowanej, wodzie Kangen czy choćby o naszej, polskiej wodzie AOx aqua LIFE lub Red-OX.
No, ale ty - totalny laik z chemii, jak sama stwierdziłaś - wiesz przecież lepiej ;)
kasiabimberka pisze:Nie twierdzę że będę żyła 100 lat, ale sądzę że zwiększam tym swoje szanse na dłuższe i zdrowsze życie.
Akurat odwrotnie, ale to Twoja sprawa, Twoje zdrowie :(
Pozdrawiam.

Re: Destylator SZKLANY

: czwartek, 10 paź 2013, 09:56
autor: Zbynek80
A ile tej wody naleci ? Za 50gr pewnie nawet nie? Więc sprawę masz prostą kupujesz szklaną kolbę, szklaną chłodnicę kilka wężyków. Pewnie nie będzie to duży sprzęt więc jak się uprzesz z zamkniętym obiegiem wody to proponowałbym nalać wody do zlewozmywaka podłączyć pompkę akwariową, przygotować sobie kilka butelek z zamrożoną wodą wsadzić i wystarczy. Zabawa z chłodnicą, nagrzewnicą, wiatrakami, zasilaczem to za dużo zachodu jak na takie moce przerobowe.

Re: Destylator SZKLANY

: czwartek, 10 paź 2013, 13:19
autor: Trener
Wiem jak to jest być niedocenianym i jakie to wkurzające gdy chcesz żyć po swojemu, a wszyscy dookoła próbują sprowadzić cię do swojego poziomu lub narzucić własny styl życia. Wiem i dlatego tym trudniej mi się wypowiadać. Ale jeśli pozostaniesz przy swoim postanowieniu, to w moich oczach, to co chcesz zrobić jest niczym innym jak popełnianiem powolnego samobójstwa. A nawet jeśli się mylę, a to Ty masz rację, to czy udowodnienie tego jest warte ryzykowania zdrowia i życia? Odpowiedz sobie na to pytanie sama.

Re: Destylator SZKLANY

: czwartek, 10 paź 2013, 17:06
autor: Wald
Nie sądzę, żeby koleżanka zrobiła sobie krzywdę. Organizm potrafi sam się bronić. W firmie której pracowałem w latach 80 mieliśmy destylarkę do wody. Taka była potrzebna w procesie technologicznym. Dwóch pracowników firmy zewnętrznej (prace budowlane), też chcieli pożyć zdrowo, tym bardziej, że mogli za darmo. Popijali herbatę i kawę z wody destylowanej. Nie mam pojęcie co i ile pili po pracy, ale już po trzech dniach dopadła ich spora biegunka. Trzymało ich to kolejne cztery dni. Gdy wszystko się wydało i wrócili na kranówkę dolegliwości ustały.
Twój wybór, nie mamy wpływu na to co zrobisz.

Re: Destylator SZKLANY

: czwartek, 10 paź 2013, 17:54
autor: Zygmunt
Ech, kolejna trafi na elektrolity na młodzieżowy do najbliższego szpitala... Teraz w szkołach już niczego nie uczą?

Re: Destylator SZKLANY

: czwartek, 10 paź 2013, 23:56
autor: kasiabimberka
Znów błąd w toku rozumowania, w czytaniu ze zrozumieniem. WOda destylowana nie ma mi służyć w oczyszczaniu czyniąc cuda. Ma być jedynie czystym dostarczycielem wody, która jest niezbędna do życia. I tyle i aż tyle. I ja generalnie nie spożywam przetworzonej żywności. Istnieje również żywność ekologiczna, kosmetyki bez chemii ekologiczne. Ale NIE. Lepiej siedzieć i narzekać i nic nie robić, bo tak łatwiej.
"do produkcji napojów typu Coca-Cola jest używana woda destylowana, która jest aktywnym absorbentem, pochłania dwutlenek węgla z powietrza, który reagując z wodą tworzy kwas węglowy H2CO3. Aby zneutralizować te kwasy, organizm wyciąga z kości m.in. wapń i magnez."
Większej bzdury dawno nie czytałam ahaha. Coca cola po pierwsze jest na wodzie demineralizowanej odwróconą osmozą (wszystkie soczki dzisiaj na niej robią oraz inne napoje gazowane). Zadzwoń sobie do producenta. Ja tak zrobiłam i dostałam oficjalną odpowiedź po tygodniu (bo Pani na infolinii nie wiedziała). Druga kwestia COCA COLA ZAWIERA KWAS FOSFOROWY, który łączy jony wapnia! Dlatego rozpuszcza zęby oraz wypłukuje wapń, a nie dlatego że jest na wodzie destylowanej;/. Z takimi mądrościami to odechciało mi się dyskutować.
I tak jak już mówiłam. Owszem woda KAŻDA! wypłukuje minerały. Ale ja JEM ciągle ich sobie dostarczając. Można również mieszać pół na pół soku z taką wodą destylowaną i potencjał redox odrazu jest korzystniejszy. Druga kwestia że wodę destylowana samemu sobie można przetworzyć na wode z korzystnym przeciwutleniającym potencjałem redox:)

Re: Destylator SZKLANY

: piątek, 11 paź 2013, 08:27
autor: radius
To będzie już ostatni mój post w tym temacie, bo widzę, że koleżanka wypisuje co raz większe bzdury i zapętluje się we własne głupoty.
kasiabimberka pisze:Coca cola po pierwsze jest na wodzie demineralizowanej odwróconą osmozą (wszystkie soczki dzisiaj na niej robią oraz inne napoje gazowane)
A czym się różni woda po osmozie od wody destylowanej :?:
Producenci filtrów RO nie lubią porównań wody po RO do wody destylowanej i zapewniają, że „jest to woda lepsza pod względem smakowym i zawartości mikroelementów. Smak wody destylowanej jest mdły, niesmaczny. Przyczyną tego jest fakt, że podczas gotowania pozbywamy się rozpuszczonego w wodzie tlenu i dwutlenku węgla”. Jednak nie jest to prawdą, gdyż woda destylowana również zawiera rozpuszczone gazy - azot, tlen, dwutlenek węgla, różnica wynika jedynie z możliwości zanieczyszczenia tej wody lotnymi substancjami organicznymi. Skład mineralny wody po RO i destylacji jest zatem bardzo podobny.
Badania nad wpływem wód demineralizowanych na organizm człowieka prowadzone były od lat 60. XX w, jednakże zaawansowane techniki filtracji nigdy nie były tak rozpowszechnione, jak teraz. W latach 70. stwierdzono, że u osób pijących miękką wodę śmiertelność z powodu chorób serca jest o 20% wyższa, a spożywanie wody pozbawionej elektrolitów prowadzi do zmian stałości składu elektrolitowego płynu pozakomórkowego. Podstawowym źródłem składników mineralnych jest pożywienie, a woda dostarcza ich jedynie 10% w dziennej racji zapotrzebowania. Jednak składniki mineralne zawarte w wodzie są przez organizm przyswajane w znaczne większym stopniu, ponieważ są łatwo absorbowane w przewodzie pokarmowym. Mikroelementy w pokarmie występują przeważnie jako trudno rozpuszczalne i źle przyswajalne związki kompleksowe. Magnez zawarty w wodzie wchłania się 30 razy lepiej niż zawarty w pożywieniu, dodatkowo proces przetwarzania żywności (np. gotowanie) powoduje 30-75% utratę tego pierwiastka. Znaczną utratę magnezu i innych pierwiastków powoduje również gotowanie z użyciem miękkiej wody.
Jony magnezu biorą udział w przemianie lipidów, a doświadczenie na zwierzętach, którym przez 3 miesiące podawano wodę dejonizowaną, wykazało znaczący wzrost cholesterolu całkowitego oraz tendencje wzrostowe poziomu lipidów całkowitych i triglicerydów. Świadczy to o niekorzystnym oddziaływaniu wody demineralizowanej na gospodarkę cholesterolową. Badano również wpływ takiej wody na koncentrację elektrolitów we krwi zwierząt i stwierdzono duże znaczące zmniejszenie stężenia sodu i magnezu przy równoczesnym wzroście stężenia wapnia. Stwierdzono wzrost stężenia badanych elektrolitów w moczu zwierząt, co świadczy o tym, że stosowanie wody dejonizowanej zubaża organizm z soli w wyniku zwiększonego ich wydalania. Badania na zwierzętach, którym podawano wodę demineralizowaną, wykazały wpływ na spadek poziomu hemoglobiny o 19% w stosunku do zwierząt, którym podawano wodę wodociągową.
W latach 80. XX w. przeprowadzono testy, których wyniki zostały przedstawione w raporcie WHO. Badano w nich optymalną zawartość substancji rozpuszczonych (TDS – total dissolved solids) w wodzie. Z raportu wynika, że woda pitna powinna mieć minimalną TDS na poziomie 100 mg/l, a minimalna zawartości wapnia powinna wynosić 30 mg/l. Taka zawartość zmniejsza ryzyko zmian w gospodarce wapniowej i potasowej oraz ryzyko zmian w tkance kostnej. Stwierdzono również, że taka zawartość wapnia powoduje zmniejszoną korozyjność wody dejonizowanej i większą jej stabilność. W Raporcie zaleca się, by minimalna zawartość wodorowęglanów, która zapewni akceptowalne właściwości organoleptyczne, zmniejszy korozyjność wody i utrzyma równowagę jonów wapniowych, wynosiła 30 mg/l.

Na zdrowie :mrgreen:

Re: Destylator SZKLANY

: piątek, 11 paź 2013, 17:30
autor: kasiabimberka
Ten "problem" bardzo łatwo rozwiązać. Mieszać wodę destylowaną ze świeżo wyciskanymi sokami warzywno-owocowymi, bądź jednocześnie przy piciu wody destylowanej spożywać skorupki jajek, które dostarczają bardzo dobrze przyswajalny wapń. Można również kupić gotową mieszkankę magnez-wapń-potas i sobie ją dodawać-Proszek Zasadowy Dr. Auera.

Re: Destylator SZKLANY

: piątek, 11 paź 2013, 19:47
autor: Emiel Regis
kasiabimberka pisze:spożywać skorupki jajek
To może lepsze już będzie wapno z marketu budowlanego? :idea:
Idź na całość, idź na całość :!:

Sorry za krotochwilkę.
Wydaje mi się ona jednakoż niezłym podsumowaniem Kasinych idei... :klaszcze: :ok: :hahaha:

Re: Destylator SZKLANY

: piątek, 11 paź 2013, 21:01
autor: radius
@kasiabimberka, wszystkie twoje wywody nt. picia wody destylowanej można podsumować słowami ks. Tischnera -
Treść ukryta:
bullshit-detector.jpg

Re: Destylator SZKLANY

: piątek, 11 paź 2013, 22:11
autor: gr000by
Ja tylko czekam na nagłówki "Piła wodę destylowaną, wylądowała w szpitalu". Prawie jak ProAna i inne tego typu ruchy. Żyjmy zdrowiej! Uczmy innych żyć zdrowiej! Ale sami nie posiadajmy wystarczającej wiedzy na ten temat. Gdybym zawsze ślepo wierzył niektórym lekarzom, to dzisiaj byłbym po ciężkich przejściach w najlepszym przypadku (bardzo nietypowe przechodzenie zapalenia zatok, w okolicy jestem jedynym przypadkiem od długiego czasu). Przydaje się trochę rozsądku do tego wszystkiego, co czytamy i oglądamy. Ale do tego potrzeba trochę oleju w głowie i minimalnej wiedzy.

Re: Destylator SZKLANY

: piątek, 11 paź 2013, 23:51
autor: ta_moko
Wróciłem. Przypomniała mi się pewna grupa naukowa, która udowadniała, że jarzyny cierpią, gdy się je obiera i kroi. Szczególnie niski próg bólu miała marchewka. Nie wiem dlaczego mi się to przypomniało w tym temacie? Może za dużo mineralnej wypiłem i coś mi się wypłukało?
@kasiabimberka przemyj oczy zwykłą wodą i zobacz jakie bzdury piszesz. A przede wszystkim zobacz jak bardzo to, co mówisz, jest fanatyczne, sekciarskie.

Re: Destylator SZKLANY

: sobota, 12 paź 2013, 00:29
autor: wawaldek11
A ile tej destylowanej wody trzeba pić aby się przekręcić czy rozchorować?
Znaliście kogoś, kto pił destylkę i z tego powodu nie ma go wśród nas? A, jeden miał sraczkę, ale przeżył :mrgreen:
Przytaczacie wypowiedzi i opracowanie różnych naukowców i doktorów. Oni wszystko powiedzą. Nawet to, że białe jest czarne a czarne jest białe, czy jakoś tak.
Co parę lat naukowcy robią zwrot o 180* w swoich teoriach na temat zdrowego życia.
Szkoda gadać....
Trzeba się napić destylowanej wody :mrgreen: (o=ó)

Najważniejsza dla zdrowia jest różnorodność spożywanych pokarmów i płynów - dlatego ja tak chętnie moczę dzioba w trunkach kolegów przy każdej okazji.

Re: Destylator SZKLANY

: sobota, 12 paź 2013, 05:33
autor: lesgo58
A wiecie że nasz wszechświat już nie pochodzi od Big Bang - tylko od czarnej dziury?
Najnowsza teoria. Oczywiście wymyślona i dopasowana przez naukowców do poziomu niewiedzy jaką posiadają.

Re: Destylator SZKLANY

: sobota, 12 paź 2013, 08:29
autor: Lootzek
Miałem siedzieć cicho ale "nie wytrzymie" ;).
Panowie, stanę nieco w obronie koleżanki. Nie jej teorii, bo ta mi też nie podchodzi, tylko jej jako człowieka.
Padło kilka zwrotów które mogły ją urazić, łącznie z zarzutem fanatyzmu i sekciarstwa. Tymczasem NIGDZIE nie mogę doszukać się w jej postach stwierdzeń namawiających kogokolwiek do takiego stylu życia. Wręcz przeciwnie, część z Was namawia ją nader energicznie do jego zmiany a ona broni tylko swojej racji z podziwu godnym uporem. Czy Kasia ma rację, czy Wy, o to mniejsza.
Jako ludzie obyci z pewnością znacie dwa stare powiedzonka: żyj i daj żyć innym oraz racja jest jak d... każdy ma swoją ;). Na tym polega chyba właśnie dobrze pojęta wolność. Póki jej działania nie szkodzą nikomu innemu niech postępuje i żyje jak chce.. Poradziliśmy jej w kwestii budowy destylarki, bo od tego się zaczęło, a co z tą wiedzą zrobi to naprawdę nie nasza sprawa :).

Re: Destylator SZKLANY

: sobota, 12 paź 2013, 13:14
autor: wiking
A mnie pani Kasia pasuje do jakiegoś tam czas temu zbanowanego na sąsiednim forum forumowicza :o

Re: Destylator SZKLANY

: niedziela, 13 paź 2013, 01:45
autor: bociann2
Emiel Regis pisze:
kasiabimberka pisze:spożywać skorupki jajek
To może lepsze już będzie wapno z marketu budowlanego? :idea:
Idź na całość, idź na całość :!:
Kol. Emiel Regis,
jesteś mi Pan winien za pranie spodni, bo nie strzymałem :hahaha:

pozdrawiam

bociann

Re: Destylator SZKLANY

: poniedziałek, 14 paź 2013, 08:44
autor: zebas
kasiabimberka pisze:spożywać skorupki jajek
To może lepsze już będzie wapno z marketu budowlanego? :idea:
Frank Zappa pisze:Głupota ma pewien urok- ignorancja nie.
Polecam popytać się pielęgniarek środowiskowych - tych na emeryturze.

Polecam również artykuł wraz z bibliografią.

Re: Destylator SZKLANY

: poniedziałek, 14 paź 2013, 13:15
autor: Emiel Regis
Nikogo nie będę pytał, preferuję wodę przeznaczoną do picia, a taka nie wymaga ode mnie dodatkowej suplementacji i troski o to, w jaki sposób uzupełnić każdy brakujący minerał.
Oczywiście jeśli ktoś woli, to może sobie popijać destylowaną, zagryzając skorupką dla równowagi.
Wodę proponuję zamieszać zardzewiałą łyżeczką, wszak to dodatkowa suplementacja żelazem :idea:

Re: Destylator SZKLANY

: wtorek, 30 gru 2014, 23:28
autor: mechanior
Wiem, że temat trochę starawy, ale chciałem dodać coś od siebie, bo w robocie mam do czynienia z wodą demi, i w życiu bym się tego nie napił.
Mamy na hali całą instalację rozprowadzająca ta wodę do różnych maszyn, rury tylko pp, zawory i armatura już wymieniona na KO. Szkoda, że nie zrobiłem zdjęć jak wymienialiśmy zawory z mosiądzu w maszynach przez które tylko kilka miesięcy płynęła ta (życiodajna woda) to bym je pokazał. Zawory wyglądały jak by były z cukru - kulki praktycznie zawsze nie było a w trakcie wykręcania często się rozpadały. Ta super woda jest tak jałowa, że jak spotka kawałek czegoś co da jej trochę mikro elementów to wpieprzy to jak drożdże cukier. Ktoś kiedyś może myślał o oczyszczaniu organizmu i wymyślił sobie wodę demi, ale jak na moje oko nie ten rząd wielkości.

Re: Destylator SZKLANY

: poniedziałek, 26 lut 2018, 17:23
autor: Licho
Tak z ciekawości, ciekawe czy Kasia się pochorowała czy może wyleczyła z tej wody? Ciekawi mnie to z racji zawodu wyuczonego. :)