Strona 1 z 1

Pierwsze siarkowanie wina

: czwartek, 26 wrz 2013, 08:47
autor: Rusin
Witam wszystkich i proszę o pomoc przy pierwszym siarkowaniu wina.
Chciałbym zatrzymać niedługo fermentacje mojego wina gdyż odpowiada mi jego moc i słodkość.
Czy mogę zrobić to kiedykolwiek?
Jaką dawkę piro zastosować na ok 30-35l wina? I jak odmierzacie potrzebną ilość z paczki 10g gdy np potrzeba 6g?
Rozumiem że po siarkowaniu wino musi stać w butli do sklarowania?

Re: Pierwsze siarkowanie

: czwartek, 26 wrz 2013, 09:38
autor: Pretender
Mało danych na temat nastawu. Przy siarkowaniu ważna jest wiedza na temat użytych drożdży, gdyż bajanusy są bardzo żywotne :)
Do zatrzymania fermentacji proponowałbym większą dawkę niż zalecana na opakowaniu. Lepiej piro dodać raz, ale więcej, niż miało by się okazać, że robaczki żyją nadal. Druga dawka powinna być wtedy większa od pierwszej, bo w takim przypadku nie sumuje się zawartości piro. Napisz najpierw jakie drożdże, jednak ja zastosował bym dawkę 4g/10l, duża dawka i mocna, ale nastaw jest w pełni sił i fermentacja trwa (tak zakładam). Ja zrobiłbym to zupełnie inaczej. Na początku zakładam o jakiej mocy chcę otrzymać wino i dodaję tyle cukru. Po fermentacji kilkukrotne zlanie i dopiero wtedy siarkowanie, prawie gotowego, klarownego już wina. Drożdże są wredy słabe, bo nic już nie fermentują.
Jak odmierzyć? W malej ilości wody rozpuść całą torebkę piro i dopełnij do 100ml wodą. Teraz strzykawką dawkujesz ile chcesz. Ważenie małych ilości może być problematyczne i obarczone dużym blędem. A tak wydaje mi się, że łatwiej dawkować.
Zdecydowanie nie butelkujemy wina nieklarownego.

Re: Pierwsze siarkowanie

: czwartek, 26 wrz 2013, 10:26
autor: DarekRz
1 g pirosiarczynu konfekcjonowanegoprzez Biowin zajmuje 0,8 ml (cm3). Do odmierzenia można użyć strzykawki jednorazowej 2/3 ml lub 5/6 ml z wyciągnietym tłoczkiem (mamy taką mini menzurkę)

Re: Pierwsze siarkowanie

: czwartek, 26 wrz 2013, 11:55
autor: Rusin
Drożdże to fermwiny. wino ma równe 2 miesiące z czego miesiąc to fermentacja cicha. Zawartość cukru to 5 Blg. Może jeszcze z miesiąc potrzymać na cichej fermentacji, wtedy zabić drożdże i klarować?

Re: Pierwsze siarkowanie

: czwartek, 26 wrz 2013, 12:11
autor: Pretender
Wstrzymaj się, jeśli możesz. Ale musisz się liczyć z tym, że drożdże przerobią do końca cukier. Moc wzrośnie, słodycz spadnie. Im słabsze drożdże tym łatwiej je ubijesz, tym bardziej, że użyłeś pdm.

Re: Pierwsze siarkowanie

: czwartek, 26 wrz 2013, 13:14
autor: Rusin
To nie były PDM tylko te zwykłe. PDM to są bajanusy? Ale 5 jednostek to moc wzrośnie nie tak dużo więc zostawię jeszcze z miesiąc wtedy zleje i zasiarkuje.
Do sprawdzenia Blg wino stało w słoju 3 dni i zrzuciło sporo osadu.

Re: Pierwsze siarkowanie

: czwartek, 26 wrz 2013, 18:08
autor: Pretender
Tak. I to jest dobre wyjście. Niech drożdże osłabną, zlewaj znad osadu. Jak się wyklaruję siarkuj.

Re: Pierwsze siarkowanie

: czwartek, 26 wrz 2013, 19:10
autor: Trener
Czytam te wszystkie tematy o siarkowaniu i zastanawia mnie jedna rzecz. Jakkolwiek zbawiennego wpływu by to na wino nie miało, po fakcie zawsze będzie czuć posmak siarki. I nikt mi nie powie, że te związki same się ulotnią. Nawet w lepszych i droższych sklepowych winach da się wyczuć siarę. Po takim zasiarczeniu, wino domowe klasy premium zamieni się po prostu w sklepowe klasy średniej. Czy nie lepiej zastosować alternatywę i wykazać trochę sprytu w postaci… spirytu? A najlepiej spirytusu domowego powstałego na bazie owocu z którego ma powstać wino. Czyż delikatne drożdże winne, po zwiększeniu procentu nie zejdą śmiercią naturalną? Czyż dodatkowo spirytus nie zabezpieczy szczególnie młodych, słabych win przed zakażeniami? I co równie ważne, czyż degustacja tak przygotowanego wina nie będzie znacznie weselszym przeżyciem? :)
Odpowiadając od razu na zarzut, że wino będzie za mocne lub czuć będzie spirytus, zapytam – „to lepiej czuć siarkę”? Żaden ze mnie koneser win, ale po spróbowaniu domowych wyrobów „bezsiarkowych” na sklepowe nie mogę już patrzeć.
Eksperci od win, możecie mnie za tę „herezję” spalić na forumowym stosie, ale odpowiedzcie sobie (i mnie również), czy jednak czegoś w tym nie ma?

Re: Pierwsze siarkowanie

: czwartek, 26 wrz 2013, 19:22
autor: Pretender
Od razu spalić. Nie jest do końca tak jak piszesz. Dodatek piro w "normie" nie wpłynie negatywnie na smak wina, i wg mnie jest nie do wyczucia. Bardzo często zdarza się, że młodzi winiarze dodają piro w ilości, która nie zabija drożdży. Wówczas dodają drugi raz, nie zawsze to pomaga, a zawartość siary wzrasta. Dodatek spirytusu? Czemu nie, tylko zrób wtedy wino, hmmm, 12%? Nie da rady.... Robiłem wina mocne pod 17%, i takie ok 10 %. Teraz robię już tylko 12-14%, takie mi odpowiadają. Za wielkiego wyboru nie mamy, jeśli chcemy robić wina nie za mocne. Jeśli chcemy mocarze, robimy do końca i nie używamy piro, bo i po co.
Jest jeszcze inne wyjście. Dosładzanie gliceryną. Planujemy wino, zlewamy znad osadu po skończonej fermentacji, klarowne dosładzamy gliceryną, której drożdże nie ruszą.

Re: Pierwsze siarkowanie

: czwartek, 26 wrz 2013, 19:25
autor: Zygmunt
Policz ile tego spirytusu trzeba dodać, żeby ubić drożdże- no i co pierwsze padnie- drożdże od alkoholu, czy konsument. Nie sztuka zrobić portopodobne coś z dolanym spirolem, sztuka utrzymać pożądany aromat, smak i... no właśnie- moc. Dlatego jeżeli ktoś nie chce wina siarkować ( a jeżeli robione jest to z głową, to efekty są bardzo dobre), to zostaje mu tylko pasteryzacja albo łagodniejsza jej wersja: podgrzanie.

Re: Pierwsze siarkowanie

: czwartek, 26 wrz 2013, 19:36
autor: Pretender
Wszystko w temacie. Nie warto jest przekonywać do jednej konkretnej metody. Warto spróbować kilku, na kilku butelkach. Po leżakowaniu testy organoleptyczne i wiemy co lubimy.

Re: Pierwsze siarkowanie

: czwartek, 26 wrz 2013, 19:46
autor: Trener
Dziękuję za odpowiedzi i wyrozumiałość dla laika.
Mam jednak jeszcze jedno pytanie. O co chodzi z tym dosładzaniem gliceryną? Nigdy o tym nie słyszałem, a z chemii w podstawówce pamiętam jedynie, że "gliceryna to alkohol którym nie można się upić". Cokolwiek by to miało znaczyć, jak ma się gliceryna do winiarstwa? Normalnie "zmusiliście" mnie do poznania odpowiedzi...

Re: Pierwsze siarkowanie

: czwartek, 26 wrz 2013, 21:28
autor: Rusin
Dzięki panowie za podpowiedzi. To co wino mogę dosłodzić po siarkowaniu dopiero?

Re: Pierwsze siarkowanie

: czwartek, 26 wrz 2013, 21:46
autor: Pretender
Jeśli dosłodzisz teraz to cukier zostanie przwrobiony na alko. Najpierw drożdże a później cukier do smaku.

Trener
Zobacz te artykuły

[URL]http://winodomowedwazero.blogspot.com/2 ... ml?m=1[URL]

http://www.klubwiniarzy.pl/winiarstwo/t ... oci-wstpne

Re: Pierwsze siarkowanie

: czwartek, 26 wrz 2013, 21:51
autor: Rusin
Pretender a dawka piro 4g na 10l nie będzie zbyt duża? Na opakowaniu jest 1g. Wino nie będzie zalatywać siarką?

Re: Pierwsze siarkowanie

: czwartek, 26 wrz 2013, 22:01
autor: Pretender
Zastosował bym taką dawkę w tym momencie. Ale ty zdecydowałeś się poczekać, to dobrze. Drożdże osłabną, będzie ich znacznie mniej, bo nie będą miały już co jeść. Systematycznie zlewaj wino znad osadu. Po jakimś czasie może okazać się, że robaczki już padły same. Jak postanowisz, że wino jest już gotowe, proponuję odczekać kilka miesięcy, do małej plastikowej buteleczki wlej wino i dodaj trochę cukru, trzymaj w cieple. Obserwuj, czy butelka będzie robiła się twarda i jak szybko. Ocenisz kondycję drożdży oraz zdecydujesz ile i czy wogóle stosować piro ;)

Re: Pierwsze siarkowanie

: czwartek, 26 wrz 2013, 22:05
autor: Rusin
Trochę się obawiam tego piro.

Re: Pierwsze siarkowanie

: czwartek, 26 wrz 2013, 22:17
autor: Pretender
Do piro kilka miesięcy. Jakiś czas temu, zauważyłem na powierzchni swojego śliwkowego z 2012 r. Wina delikatny korzuch na powierzchni. Zlanie nic nie dało, korzuch powstał na nowo. Miałem do wyboru trzy możliwości, no cztery - wylanie do białego mumina, ale to zawsze zdążę zrobić. A więc mogłem siarkować, pasteryzować - jestem przeciwnikiem, oraz puścić na rurki. Najpierw piro, dawka więcej niż 4g/10l, nie wiedziałem ile dać, a jeśli dam za mało do doopa, bo druga dawka musiała by być jeszcze większa. Okazało się, że obcy już się nie pojawił, wino przewietrzyłem i skosztowałem. Wg nie czuć siarki nic a nic.

Re: Pierwsze siarkowanie

: czwartek, 26 wrz 2013, 22:57
autor: sztender
Rusin pisze:Trochę się obawiam tego piro.
Niepotrzebnie, konserwantów takich czy innych używa się na co dzień i od pokoleń. Z tym, że teraz używa się ich do wszystkiego i bez opamiętania. Są trunki które "wymagają" siarkowania i są takie które nie wymagają.
Wymagają takie, które mają delikatną strukturę i łatwo się utleniają (myślę, że wszystkie słabe i jasne wina). W winach "ciężkich" (słodkich i mocnych) można sobie odpuścić. Wszystko zależy. Siarkowanie ma kilka zadań. Stabilizuje wino, wybija drożdże i nie tylko, chroni aromaty i przeciwdziała utlenianiu. Dawki stosowane przez nas są bezpieczne jak i dokładnie nam znane. Nie musimy ładować "siary" na "kg" bo wiemy co i z czego robiliśmy i jak będzie przechowywane.
0,5-1g (na 10l) -jako ochrona moszczu przed utlenianiem i wybicie syfów,
1-2g (na 10l) - stabilizacja nastawów (ubicie "słabych" drożdży), ochrona aromatów i wina przed utlenianiem,
2-4g (na 10l) - j.w + ubicie "mocnych" drożdży i nie tylko drożdży. Gdzie 4g/10l z tego co czytałem to raczej górna granica użycia. "Siara" jest stosunkowo niestabilnym związkiem dość szybko wiążącym się z tlenem.
http://www.klubwiniarzy.pl/winiarstwo/t ... ki-w-winie
Każdy winiarz ma swoje preferencje i uwarunkowania przy stosowaniu "siary". To przychodzi z czasem.

Re: Pierwsze siarkowanie

: czwartek, 26 wrz 2013, 23:01
autor: Pretender
I tego się trzymajmy.

Re: Pierwsze siarkowanie

: czwartek, 26 wrz 2013, 23:03
autor: Rusin
To wino jest właśnie winem dość jasnym jak na czerwone i nie chce żeby było zbyt mocne a robione jest z owocu na który u nas mówi się Agresto-porzeczka.

Re: Pierwsze siarkowanie

: czwartek, 26 wrz 2013, 23:11
autor: Pretender
Jasne czy nie, postępuję tak samo. A ty wiesz co masz robić ;)

Re: Pierwsze siarkowanie

: sobota, 19 paź 2013, 20:10
autor: siwy1121
Mam małe pytanko co do siarkowania, właściwie wolę się upewnić.
Wino osiągnęło oczekiwaną moc, blg=0, wtedy siarkujemy, po tym dosładzamy, klarujemy i zostawiamy do dojrzewania

Re: Pierwsze siarkowanie

: sobota, 19 paź 2013, 23:47
autor: Pretender
Ehhh... wino zlewasz kilkukrotnie, następnie siarkujesz. Dalej, robisz małą próbkę, sprawdzasz czy drożdże nie ruszą, jeśli nie to dosładzasz. Wino klaruje się w tym czasie.

Re: Pierwsze siarkowanie

: sobota, 19 paź 2013, 23:54
autor: Trener
Albo nie siarkujesz tylko słodzisz stewią lub ksylitolem (naturalne słodziki otrzymywane z roślin).

Re: Pierwsze siarkowanie

: niedziela, 20 paź 2013, 05:40
autor: Wald
Można też gliceryną, a jako że to alkohol, to drożdże go nie przerobią.

Re: Pierwsze siarkowanie

: niedziela, 20 paź 2013, 10:55
autor: sztender
Wszystko ładnie tylko szkoda, że słodziki są niesmaczne.

Re: Pierwsze siarkowanie

: niedziela, 20 paź 2013, 11:18
autor: Trener
To zależy o jakich słodzikach piszesz. Jeśli o aspartamie czy innym sztucznym syfie, to przyznam Ci rację. Ale jeśli chodzi np. o stewie, to wysłodziłem nią ostatnio cydr i w smaku jest rewelacyjny :) Musze spróbować jeszcze jak będzie smakował z gliceryną bo temat mnie zainteresował :)

Re: Pierwsze siarkowanie

: niedziela, 20 paź 2013, 11:21
autor: gr000by
@sztender, zależy które. Z Trenerem i Waldem mówimy tylko i wyłącznie o naturalnych słodzikach (stewia, ksylitol, gliceryna) o naturalnie słodkim smaku. Ksylitol testowałem osobiście w cydrze i smakuje bardzo dobrze, praktycznie tak jak zwykły cukier (tylko jest mniej słodki). O sztucznych słodzikach nie ma nawet słowa, bo to świństwo.

Re: Pierwsze siarkowanie

: niedziela, 20 paź 2013, 11:37
autor: sztender
Ja mówię o stewii jest prawie tak samo niedobra jak sztuczne. Pierwsze wrażenie i owszem pozytywne, ale po chwili zostawia gorzki posmak i upodabnia się do sztucznych słodzików. Nie wiem jak smakuje w winie ale w kawie prawie to samo co sztuczny słodzik. Dla mnie niedobra.

Re: Pierwsze siarkowanie

: niedziela, 20 paź 2013, 11:47
autor: gr000by
To spróbuj ksylitolu. Jest bardzo delikatny, podobny w smaku do cukru, tylko mniej słodki. Cydr dosładzany ksylitolem wyszedł bardzo smaczny, bez obcych (niejabłkowych) posmaków. Dość opornie rozpuszcza się w trunkach alkoholowych (łatwiej i szybciej rozpuszcza się w wodzie), więc trzeba trochę się namieszać.

Re: Pierwsze siarkowanie

: niedziela, 20 paź 2013, 12:00
autor: Trener
sztender pisze:Nie wiem jak smakuje w winie ale w kawie prawie to samo co sztuczny słodzik.
Właśnie przetestowałem na herbacie i nie czuję żadnych dziwnych posmaków :hmm: Może trzeba zmienić kawę :bicz:

Re: Pierwsze siarkowanie

: niedziela, 20 paź 2013, 13:06
autor: sztender
Kawa nie ma nic do rzeczy.

Re: Pierwsze siarkowanie

: niedziela, 20 paź 2013, 13:52
autor: Wald
Piłeś wino dosładzane gliceryną i nie słyszałem żebyś narzekał. Tu chodzi o delikatną słodycz wina wytrawnego, półwytrawnego, o przełamanie kwasowości. Nie dosładzasz tego jak kawę. W winie deserowym i słodkim stężenie alkoholu wykończy drożdże, więc wystarczy sam cukier.

Re: Pierwsze siarkowanie

: niedziela, 3 lis 2013, 22:37
autor: siwy1121
Moje winko śliwkowe już dawno przestało pracować, ponad pół roku temu dosłodziłem do 5blg do smaku(po kilku miesiącach na blg=0) i zostawiłem do klarowania. Zauważyłem ostatnio ruchy w rurce, więc zmierzyłem cukier i blg spadło do 3,5 i klarowanie baaaaaardzo zwolniło. Kupiłem piro, tylko nie chcę przesadzić, drożdże z pewnością są słabe, więc czy 1-1,5g/10l wystarczy ???

Re: Odp: Pierwsze siarkowanie

: niedziela, 3 lis 2013, 22:51
autor: Pretender
Zależy od użytych drożdży. Na bayanusy nawet 4g może być za mało. Ale skoro winko ma już kilka miesięcy i było zlewane więc może nie będzie źle.

Re: Pierwsze siarkowanie

: niedziela, 3 lis 2013, 22:59
autor: siwy1121
Drożdże były zwykłe biowinowskie, burgund, albo malaga nie pamiętam dokładnie.

Re: Pierwsze siarkowanie

: poniedziałek, 4 lis 2013, 07:52
autor: gr000by
Tak wymęczonym drożdżom (jeszcze nie aktywnym, a szlachetnym ;)) powinno wystarczyć piro w dawce 1-1,5g/10l.

Re: Pierwsze siarkowanie wina

: poniedziałek, 4 lis 2013, 09:02
autor: Marcin.U
Potwierdzam, że stewia pozostawia po sobie nieprzyjemny posmak. Chociaż pewnie zależy to jeszcze od producenta. Spotkałem się też z opinią jakoby stewia w drażetkach miałaby być smaczniejsza od tej w proszku. Jakoś nie chce mi się w to wierzyć.
Ksylitol za to to inna historia bo bardzo mi posmakował. Szkoda tylko że taki drogi jest.

Re: Pierwsze siarkowanie wina

: poniedziałek, 4 lis 2013, 11:54
autor: ta_moko
@ Marcin.U mnie uprzedził tym postem. Właśnie od kilku dni próbuję stewii na różne sposoby, mając nadzieję, że to "złoty środek". Tymczasem jest fatalna. Ten posmak jest tak samo wyczuwalny, jak w aspartamie i innych g...nych słodzikach. Próbowałem w kawie, herbacie czarnej, zielonej, z cytryną i bez, dosłodziłem cydr szwagra (nieudany zresztą i pójdzie na rurkę). Dosłodziłem nawet odrobinę zeszłorocznego wytrawnego wina gronowego (bardzo udanego, dałem tylko ociupinkę pastylki stewii na lampke wina). Zrobiłem nawet kisiel ze stewią... :D Posmak jest (!!!) - i niestety fatalnie wpływa na smak dosładzanych stewią napojów. Koniec i basta.

Re: Pierwsze siarkowanie wina

: poniedziałek, 4 lis 2013, 20:55
autor: siwy1121
Nigdy nie dosładzałem wina takimi specyfikami, więc postanowiłem zaufać pirosiarczynowi potasu. OK wiem już, że stewia zostawia nieciekawy posmak, a co z ksylitolem i gliceryną? Poza tym, że są znacznie droższe.

Re: Odp: Pierwsze siarkowanie wina

: poniedziałek, 4 lis 2013, 21:02
autor: Pretender
Tylko cukier+piro lub gliceryna. Jak wcześniej pisałem, że te wszystkie pseudo słodziki pozostawiają posmaki to były głosy, że wcale tak nie jest. Natura tak mnie skonstruowała, że jak napiję jakiegoś napoju słodzonego "jakimś" słodzikiem, nie białym cukrem, to mam zgagę że ch... :D taki detektor ze mnie. Ale po winie dosłodzonym gliceryną tego nie było. Wydaje mi się, że to jedyny prawidłowy kierunek. Ale to oczywiście jest tylko moje zdanie i odczucie.

Re: Pierwsze siarkowanie wina

: poniedziałek, 4 lis 2013, 21:03
autor: gr000by
Ksylitol ma smak zbliżony do cukru, tylko jest nieco mniej słodki. Na dłuższą metę, jak trunek odleży, ciężko poznać czy to cukier, czy ksylitol (na świeżo da się odróżnić). Żeby uzyskać cydr półwytrawny/półsłodki z całkowicie wytrawnego użyłem 250g ksylitolu na 10l cydru.

Re: Pierwsze siarkowanie wina

: poniedziałek, 4 lis 2013, 23:10
autor: siwy1121
I taka gliceryna może być czy to jakaś inna ??? http://allegro.pl/gliceryna-roslinna-99 ... 19656.html

Re: Pierwsze siarkowanie wina

: wtorek, 5 lis 2013, 11:39
autor: ta_moko
To i ja się dołożę z pytaniem o proporcje dosładzania gliceryną. Na smak tylko? I sposób - wlewać prosto do gąsiora, mieszać najpierw z małą partią wina, czy jak?

Re: Pierwsze siarkowanie wina

: wtorek, 5 lis 2013, 18:17
autor: Pretender
Jeszcze nie korzystałem z glicerymy, ale postąpił bym tak jak z cukrem. Na odmierzonej ilości wina dosładzamy do smaku. Ważne jest jednak, aby nie przesadzić. Najlepiej dosłodzić małą dawką, następnego dnia dopiero sprawdzić czy wystarczy, wino musi się "przegryźć". Jeśli za mało to znów dodajemy, itd. Następnie przeliczamy dla całej objętości wina i gotowe. Ja przynajmniej tak robię.

Re: Pierwsze siarkowanie wina

: wtorek, 5 lis 2013, 18:21
autor: Trener
Czytam wasze opinie o stewii i jestem trochę zdziwiony. Faktycznie nie smakuje dokładnie jak cukier, ale żeby była aż tak zła?... Nie pozostawiacie mi wyboru, jak tylko przekonać się o tym, jak ta roślinka smakuje w oryginale.
Stewia.jpg
Właśnie wysiałem kilka z tych nasionek do doniczki. Co prawda nie wiem czy ziemia po starych kwiatkach będzie odpowiednia, ani czy cokolwiek z tego wyrośnie, ale jakby co, trochę siewek jeszcze mi zostało.

Re: Pierwsze siarkowanie wina

: wtorek, 5 lis 2013, 18:40
autor: Rusin
Najlepiej kupić świeże podłoże bo niby jest odkażone. Najlepszy będzie pet substrat z durpety.

Re: Odp: Pierwsze siarkowanie wina

: wtorek, 5 lis 2013, 20:18
autor: Pretender
Trener
I całe szczęście, że nie smakuje tak samo jak biały cukier. Byłoby strasznie nudno. A tak jednemu smakuje to, a drugiemu tamto. I to jest fajne.

Re: Pierwsze siarkowanie wina

: niedziela, 29 gru 2013, 10:19
autor: Rusin
Panowie mam takie pytanie piro wystarczy rozrobić w wodzie i wlać do butli? Wina były zlane już 3 raz mają od 3 do 5 miesięcy czy po siarkowaniu i powiedzmy 2-3 tyg mogę je butelkować?

Re: Pierwsze siarkowanie wina

: poniedziałek, 30 gru 2013, 10:00
autor: DarekRz
Przed butelkowaniem wykonaj tzw. test szklanki.

Re: Pierwsze siarkowanie wina

: poniedziałek, 30 gru 2013, 11:42
autor: ta_moko
... czyli wlej wino do szklanki w objętości jej 3/4, dodaj odrobinę cukru i po dniu, góra dwóch popatrz, czy wino nie zmętniało. Jeżeli tak, to znaczy, że chłopaki żyją i dobrze się maja, a ewentualnie zabutelkowane i dosłodzone wino powoli zamienia się w granat. Szklankę postaw w ciepłym miejscu.

Re: Pierwsze siarkowanie wina

: czwartek, 16 sty 2014, 21:22
autor: Anubis
Witam
Czy wino powinno się siarkować przy pierwszym zlaniu z nad osadów ?
Mam winko śliwkowe które trochę przesłodziłem przy fermentacji i nie przerobiło w pełni cukru chodź jest b. mocne i stało 4-5 miesięcy za nim je zlałem z nad osadów. Dziś dodałem trochę wody a by zbić 8Blg do ok 5. Wino dzięki długiemu staniu i dużej ilości owoców jest po mimo rozcieńczenia mocno ekstraktywne. Siarkować czy wlać do butli w celu całkowitego sklarowania ? wydaje mi się że już raczej cukru nie przerobi.

Re: Pierwsze siarkowanie wina

: czwartek, 16 sty 2014, 21:48
autor: ta_moko
Jeżeli wino Ci odpowiada, siarkuj teraz. Może być tak, po dodaniu wody, że fermentacja znowu ruszy. Jeżeli masz tam żywe drożdże, które przestały pracować, to teraz mają mniej alko i ich aktywność może powrócić, bo mają tam jeszcze co jeść, a alkohol ich w tym nie wstrzymuje. Siarkowanie temu zapobiegnie. Lepij by było, gdybyś poczekał z tą wodą, calkowicie wyklarował, kilka razy zlał znad osadu, zasiarkował i dopiero rozcieńczał. Ale na taką kolejność już za późno. Siarkuj.

Re: Pierwsze siarkowanie wina

: czwartek, 16 sty 2014, 21:58
autor: Anubis
Teraz jest Blg 5, fajnie jak by spadło do blg 4, może jednak się wstrzymać do wyklarowania i pierwszego zlania ? zawsze siarkowałem kilka razy, zaraz po zlaniu z nad osadu i przy każdym kolejnym zlaniu w tym do butelek. Robiłem źle bo mam małe doświadczenie i bałem się że mi się zepsuje przy kontakcie z powietrzem ale chyba tak nie jest ? w sumie robię dosyć mocne wina. Jako ciekawostkę dodam że czytałem że śliwkowe bardzo źle się klaruje że to nie jest wino dla żółtodziobów a przed zlaniem winko miałem idealnie sklarowane, owoce na samym dnie, kolor prawie czarny (dodałem też suszone śliwki) teraz jest lekko mętne ale starałem się odzyskać wino również z owoców, zobaczymy..

Re: Pierwsze siarkowanie wina

: czwartek, 16 sty 2014, 22:12
autor: ta_moko
To zostaw - ryzykujesz tylko tym, że straci na słodyczy (zawsze możesz dosłodzić) i wzrośnie nieco moc, którą zmniejszyłeś wodą. ;) Śliwkowe rzeczywiście jest winem dla cierpliwych jeżeli chodzi o klarowanie. Rok i więcej. Odciągaj znad osadu, jak tylko będzie, ale dbaj, by nie dostawało tlenu. Zlewaj wężykiem po ściance dymiona, tak by absolutnie nie mieszało się z powietrzem. Siarkować powinno się raz (a dobrze). Przeczytaj temat od początku, masz tam wszystko wyjaśnione przez Kolegów. Tak jak Ty to robisz jest, po pierwsze, niepotrzebne i, po drugie, wprowadza za dużo siarki do wina. :)

Re: Pierwsze siarkowanie wina

: piątek, 17 sty 2014, 10:15
autor: siwy1121
Potwierdzam wypowiedź ta-mako, sam zrobiłem śliwkowe prawie dwa lata temu i jeszcze do końca nie wyklarowało, mimo pektoenzymu i bentonitu, w dodatku trochę je utleniłem i przed wypiciem trzeba je mocno przewietrzyć bo zalatuje zmywaczem do paznokci(na szczęście nie ma tego dużo).

Re: Pierwsze siarkowanie wina

: niedziela, 28 lut 2016, 13:16
autor: Mandragora
Witam!
Mam problem z winem z niebieskich winogron. Zrobił się kożuch, no więc oczywiście winko zlałam, ale nie mam możliwości by je spasteryzować, trochę tego dużo, bo jakieś 30 litrów a ja nie mam tylu butelek, ani termometru... itp. Czy wystarczy jeśli potraktuję je pirosiarczanem? Jak to prawidłowo zrobić? Czy po takim zabiegu można je jeszcze normalnie zrestartować?

Re: Pierwsze siarkowanie wina

: poniedziałek, 29 lut 2016, 19:39
autor: siwy1121
Jeżeli zrobił się kożuch z pleśni to wino nie nadaje się już do picia, co najwyżej na rurki (do przepędzenia na bimber)
Po co Ci butelki, skoro wino nie nadaje się do picia ???
Pirosiarczyn nie naprawi błędów, nie ma co tego restartować, bo restart wykonuje się jeśli drożdże z jakichś powodów stanęły i chcemy wznowić pracę, no i siarkowanie praktycznie uniemożliwi drożdżom restart.
Masz dwie możliwości:
1. Kibel
2. Bimberek

Re: Pierwsze siarkowanie wina

: poniedziałek, 29 lut 2016, 22:15
autor: inblue
Mandragora pisze:Mam problem z winem z niebieskich winogron. Zrobił się kożuch...
Czy wino, zanim zrobił się kożuch, było zlane "pod korek" ?

Re: Pierwsze siarkowanie wina

: wtorek, 1 mar 2016, 22:03
autor: Chlniencie
siwy1121 pisze: Masz dwie możliwości:
1. Kibel
2. Bimberek
To jeden z powodów, dla których jestem za legalizacją. Obecnie obywatel, który nie chce popełnić zbędnego marnotrawstwa, naraża się na karę więzienia.

Re: Pierwsze siarkowanie wina

: czwartek, 3 mar 2016, 17:19
autor: Mandragora
inblue pisze:Czy wino, zanim zrobił się kożuch, było zlane "pod korek" ?
Nie. Miałam je już zlewać, bo jakiś czas temu przestało pracować i się spóźniłam :(

Re: Pierwsze siarkowanie wina

: piątek, 4 mar 2016, 21:46
autor: inblue
Pytałem, bo takie rzeczy tworzą się zazwyczaj gdy w dymionie jest dużo wolnego miejsca.
Jak to wygląda - z autopsji już wiesz.

Po pierwsze - nie wiem czy fermentacja była na drożdżach szlachetnych, czy dzikich.

Po drugie - sprawdź na smak jakie ono jest (normalne, słodkie, gorzkie, stęchłe, czy czuć pleśń lub czy był zapach pleśni),
lub przypomnij sobie czy była na powierzchni wina faktycznie pleśń.

Jeśli co najmniej jedna odpowiedź na drugie jest na "tak" - to wino jest do wylania.

Jeśli nie, to mogły to być drożdże, które wyszły sobie na powierzchnię zaczerpnąć świeżego powietrza.

Jak siarkować - w małej ilości wina rozpuścić 1g pirosiarczynu potasu na każde 10 litrów wina.
Wlać do dymionu, wymieszać.

PS - Pirosiarczyn potasu dawkuje się dość ściśle. Pomysł wsypania "na oko" zdecydowanie odradzam.

Re: Pierwsze siarkowanie wina

: sobota, 5 mar 2016, 06:58
autor: siwy1121
Na przyszłość jak masz nie pełny balon, zalej go dwutlenkiem węgla.
Do plastikowej butelki wsypujesz sodę oczyszczoną i kwasek cytrynowy, zalewasz wodą, zakręcasz korkiem z dziurką i wetkniętą rurką do obciągu i wkładasz drugi koniec rurki do butli nad powierzchnię nastawu. W wyniku reakcji z sody i kwasku wytwarza się CO2.

Re: Pierwsze siarkowanie wina

: sobota, 5 mar 2016, 23:18
autor: Mandragora
To chyba jednak drożdże. (to były dzikusy, w balonie nie było nic więcej oprócz winogron :D )
Wino jest bardzo kwaśne - cukromierz wskazuje zero, ale zapach ma ładny, lekko jabłkowy, nie czuć myszami. Dosłodzę i niech sobie dalej hula. Wygląda na to,że wpadłam w panikę :oops: :D Inblue, Twoje wyczucie uratowało moje winko. :respect: Dziękuję wszystkim bardzo za pomoc.

Re: Pierwsze siarkowanie wina

: niedziela, 6 mar 2016, 08:03
autor: Pretender
Bardzo kwaśne czy wytrawne? Poza tym, jeśli korek i rurka są szczelne, to pracujacy nastaw wypełni pustą przestrzeń CO2. Proponuję cofnąć się troszkę i zapoznać z odpowienim tematem na forum.

Re: Pierwsze siarkowanie wina

: wtorek, 8 mar 2016, 20:28
autor: inblue
Mandragora pisze: Wino jest bardzo kwaśne - cukromierz wskazuje zero, ale zapach ma ładny, lekko jabłkowy, nie czuć myszami. Dosłodzę i niech sobie dalej hula.
Temat z siarkowaniem uważam za wyczerpany.
O kwasowości i jej obniżaniu poczytaj w tym wątku:
http://alkohole-domowe.com/forum/post81203.html#p81203
Z dosładzaniem się nie spiesz - dosłodzić zawsze zdążysz.

Re: Pierwsze siarkowanie wina

: niedziela, 27 lis 2016, 12:53
autor: arturro009
Witam!
Mam takie pytanie czy zamiast siarkować wino mogę je dosłodzić ksylitolem?

Re: Pierwsze siarkowanie wina

: poniedziałek, 28 lis 2016, 07:53
autor: Zygmunt
Siarkowanie wykonuje się celem zatrzymania fermentacji wina, natomiast dodawanie ksylitolu podniesie odczuwalny poziom jego słodkości- są to procesy ze sobą niezwiązane.

Re: Pierwsze siarkowanie wina

: poniedziałek, 28 lis 2016, 21:01
autor: arturro009
Zygmunt dzięki za odpowiedz. Wiem że to co innego. Nie będę siarkował same zdechną z głodu, a dosłodzę ksylitolem.

Re: Pierwsze siarkowanie wina

: niedziela, 18 gru 2016, 19:45
autor: siwy1121
Ja polecam zasiarkować, chociaż delikatnie (0,6-1g/10l), zabezpieczy to wino przed utlenianiem, siarki nie poczujesz w smaku, ani zapachu, a ksylitol ma trochę inny smak, który nie każdemu odpowiada.