Strona 1 z 1

NOCINO - likier orzechowy

: niedziela, 5 sie 2012, 17:56
autor: radius
Koledzy, chciałbym się pochwalić moim likierem orzechowym. Właśnie wczoraj nastąpiła oficjalna degustacja i wszystkie kobiety z mojego otoczenia stwierdziły jednoznacznie - Z-A-J-E-B-I-S-T-Y :!: A co dopiero będzie po wyleżakowaniu w piwniczce :?:
Zrobiłem go wg oryginalnego włoskiego przepisu:
1 litr spirytusu
29 orzechów pokrojonych na ćwiartki
ok. 3cm kawałek cynamonu
7 goździków
ok. pół łyżeczki gałki muszkatołowej
skórka z jednej cytryny (tylko żółta, wierzchnia warstwa)
Wszystkie składniki zalać spirytusem i macerować na słońcu przez 30-40 dni codziennie mieszając ( :o :lol: )
Po tym czasie odcedzić płyn i dodać do niego syrop z 0,6 kg cukru i 400 ml wody.
Zabutelkować i wynieść do chodnej piwniczki na pół roku.
Acha, orzechy zrywałem zaraz na początku lipca. Wyczytałem gdzieś, że zerwane za wcześnie lub za późno dają gorzki smak nalewki. Właśnie dlatego orzechy na nalewkę na żołądek zrywa się dopiero w sierpniu.
Nocino.jpg
Próbkę likieru postanowiłem wysłać do oceny organoleptycznej jednemu z naszych kolegów, zobaczymy jak ją oceni :)

Re: NOCINO - likier orzechowy

: niedziela, 5 sie 2012, 23:38
autor: kochanek Kranei
Bardzo kolega europejski, jakby naszych, rodzimych przepisów brakowało. Posadzili znowu jaką Włoszke na tronie, czy też zwyczajna orzechówka z mody wyszła? Bywa, że i ja orzechówke robię. Bardzo podobnie. W Tyrolu też wykapaną podają. Tu mi się przypomniało, że jakieś 3 lata temu też nastawiłem słój z orzechami i tak stoi, bo zawsze coś przeszkadzało odcedzić. Trzy lata maceruje się też nieszpułka w towarzystwie cynamonu, kardamonu, kolędry i goździków. Ale ja mam, krótką pamięć do alkoholi. Najstarsze nie wypite, są sprzed moich dzieci a te mnie przerastają.
Ale do rzeczy: orzechy z sierpnia na nalewkę? To czym je traktować przed zalaniem? Młotem? A może jakąs Jagienkę poprosić, żeby usiadła?

Re: NOCINO - likier orzechowy

: poniedziałek, 6 sie 2012, 00:03
autor: dziad borowy
Coś mi sie zdaje że jest to odpowiedż na mój post z zeszłgo roku :)
http://alkohole-domowe.com/forum/post22830.html#p22830

Re: NOCINO - likier orzechowy

: poniedziałek, 6 sie 2012, 04:33
autor: lesgo58
@kochanek Kranei
A może byś tak coś ciekawego i konkretnego napisał - bo już mieliśmy onegdaj kilku mącicieli na tym forum .
I jeśli pozwolisz - jeszcze jedna uwaga - nie zaczynaj "kariery" na tym forum od pisania OT.
No chyba ,że pomyliłeś forum...Bo istnieją też inne specjalistyczne bardziej odpowiadające Twojemu charakterowi...

Re: NOCINO - likier orzechowy

: poniedziałek, 6 sie 2012, 12:38
autor: radius
Kol. kochanek Kranei, do twojej wiadomości:
Przepis rodzimy również znam, a jeśli nie odróżniasz Nocino od orzechówki to trudno :lol:
kochanek Kranei pisze:. Ale do rzeczy: orzechy z sierpnia na nalewkę?
A z sierpnia. Oto oryginalny (rodzimy) przepis:
orzechówka.jpg
kochanek Kranei pisze: To czym je traktować przed zalaniem? Młotem? A może jakąs Jagienkę poprosić, żeby usiadła?
Wystarczy nóż, własna ręka i 5 minut roboty :mrgreen: Orzechy zerwane w sobotę, a krojone przed godziną :ok:
DSC01263.JPG

Re: NOCINO - likier orzechowy

: poniedziałek, 6 sie 2012, 12:57
autor: lesgo58
@kochanek Kranei
Witamy na forum... :respect:
Orzechówka to jest nalewka - Nocino to poezja...
A dlaczego ?
Wystarczy zgłębić trochę literaturę...Ale akurat z tym nie powinieneś mieć problemów... ;)
W ostateczności zostaje do dyspozycji wujek Google...
@Radius
W tym roku ciężko było trafić z terminem zrywania.Wszystko było przyśpieszone o ok. dwa tygodnie...
Schowaj Nocino głęboko - dołóż tylko małą szczapkę dębu do każdej butelki.
Po roku przelej do nowego naczynia i ponownie zamknij na rok.Po czym przelej ponownie i jeszcze raz zapomnij na rok.
A wtedy skosztuj i opisz... :odlot:
To coś jakbyś robił minimum Dwójniaka - nie wspomnę o Półtoraku...Tylko samozaparcie i cierpliwość...

Re: NOCINO - likier orzechowy

: poniedziałek, 6 sie 2012, 16:07
autor: kochanek Kranei
@radius
Jak wrócę, to też tak zrobię. Spirytus jest, orzechów pod dostatkiem, gorzej ze słojami. Trudno o dobre szkło do macerowania. Ja dostaje moje po ... włoskich specjałach ze sklepu ekologicznego. Strasznie trudno je domyć po oliwkach czy karczochach w oliwie.
Radiusie,
mam dwa konkretne pytania i to prozą, bo boję się miedzianą kolumną po łbie dostać. Po pierwsze, nie pozostawiasz orzechów do natlenienia, żeby potem esencja koloru nabrała? Po drugie, w przepisie są migdały ale jakie? Takie najzwyklejsze do pieczenia? Dają one jakiś aromat? Ja jeśli już migdałów do nalewek używam, to tylko gorzkich. A pokrojone orzechy pozostawiam na jakiś czas na powietrzu aż ściemnieją.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: poniedziałek, 6 sie 2012, 23:12
autor: Emiel Regis
@kochanek Kranei, kolor akurat nie przysparza zmartwień przy świeżych orzechach, w tym temacie dają sobie same radę, choćbyś nie chciał.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: poniedziałek, 6 sie 2012, 23:15
autor: radius
W przepisie nie jest wyraźnie zaznaczone, że mają to być migdały gorzkie, więc użyłem zwykłych migdałów z tym, że zwiększyłem ilość do 20 szt. Czy dadzą i jaki mocny aromat, okaże się za dwa tygodnie jak będę zlewał macerat.
Co do drugiego pytania; nie, nie zostawiam orzechów do natleniania. Pokrojone mają kontakt z powietrzem ok. 10 minut, potem już są w słoju zalane spirytusem. Po godzinie macerat jest już praktycznie czarny :lol:

Re: NOCINO - likier orzechowy

: poniedziałek, 6 sie 2012, 23:25
autor: kochanek Kranei
No to ja też przestanę się z nimi patyczkować. Jeśli zaś chodzi o migdały, to doświadczenie gospodyni domowej mi podpowiada, że możesz dać i 200 a tego aromatu nie osiągniesz. Jak będziesz dla mnie miły to Ci takich migdałków podrzucę.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: środa, 8 sie 2012, 05:53
autor: lesgo58
@kochanek Kranei
Migdały w maceratach nie są odpowiedzialne za aromat.
No chyba ,że ktoś ma psi węch...
W przypadku Nocino wskazane są gorzkie.( Gdyż - jeśli nie uda nam się trafić na włąściwe orzechy - tak pod względem odmiany jak i pory zrywania - smak migdałów ma nam zrównoważyć smak lukrowatej słodyczy powstającej w połączeniu cukru z orzechami)
W każdym bądż razie nie są konieczne.Występują tylko w różnych wariacjach oryginalnego przepisu.
Jeśli chodzi o utlenianie owoców w maceratach - to nie zawsze jest to wskazane.Gdyż utlenianie poza oczywistymi efektami estetycznymi może nam wnosić czasami niekorzystne zmiany smakowe i aromatyczne, gdyż wiąże nam ze sobą wiele elementów ( zmieniając ich skład chemiczny) odpowiedzialnych za efekt końcowy nalewek czy likierów.

Nocino nie jest nalewką...
Dlatego zrobienie Nocino to naprawdę sztuką jest.

P.S.
http://www.ordinedelnocinomodenese.it/r ... ordine.pdf
Nocino wg tradycyjnego przepisu okolic Modeny.

Składniki:
1 litr alkoholu 95%
700-900g cukru
1 kg orzechów (33-35 szt w zależności od wielkości i zawsze muszą być w liczbie nieparzystej.
Najlepiej zebrane z odmian okolic Modeny i oczywiście niczym nie traktowane.
Okres zbioru to przełom święta Św. Jana Chrzciciela.W Polsce musimy zdać się na wyczucie i obserwację tempa dojrzewania.Orzechy muszą bć na tyle miękkie zeby można je było nakłuć.A po przekrojeniu muszą być w stadium między galaretką a stanem stałym.

Można dodać też cynamon i gożdziki w ilości dobranej doświadczalnie , w sposób aby nie przykryły aromatem i smakiem aromatu i smaku orzechów.W konsekwencji musimy otrzymać bukiet bardzo scharmonizowany.

Przygotowanie.
Dzielimy nozem orzechy na 4 części i wkładamy do odpowiedniej wielkości naczynia szklanego i zasypujemy cukrem.Odstawiamy na dwa dni w miejscu słonecznym co jakiś czas mieszając.
Po tym okresie orzechy są gotowe aby zalać je alkoholem i ewentualnie dosypujemy przyprawy.
Odstawiamy na 60 dni w miejscu częściowo słonecznym.
Po czym co jakiś czas mieszamy i otwieramy naczynie.
Gdy nadejdzie pora filtrujemy i przelewamy do butelek , ewentualnie beczułek.
Przenosimy w chłodne i ciemne miejsce na minimum 12 miesięcy.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: środa, 8 sie 2012, 19:02
autor: kochanek Kranei
lesgo58 pisze:@kochanek Kranei
Migdały w maceratach nie są odpowiedzialne za aromat.
No chyba ,że ktoś ma psi węch...
W przypadku Nocino wskazane są gorzkie.( Gdyż - jeśli nie uda nam się trafić na włąściwe orzechy - tak pod względem odmiany jak i pory zrywania - smak migdałów ma nam zrównoważyć smak lukrowatej słodyczy powstającej w połączeniu cukru z orzechami)
W każdym bądż razie nie są konieczne.Występują tylko w różnych wariacjach oryginalnego przepisu.
Tzn. Radius mógłby sobie te migdały darować, bo pomogą tyle co umarłemu kadzidło czy choremu lek homeopatyczny?
lesgo58 pisze: Jeśli chodzi o utlenianie owoców w maceratach - to nie zawsze jest to wskazane.Gdyż utlenianie poza oczywistymi efektami estetycznymi może nam wnosić czasami niekorzystne zmiany smakowe i aromatyczne, gdyż wiąże nam ze sobą wiele elementów ( zmieniając ich skład chemiczny) odpowiedzialnych za efekt końcowy nalewek czy likierów.
Tzn. Radzisz mi w przyszłości orzechy natychmiast zalewać czy zasypywać cukrem a ewentualnie później, jeśli to konieczne zabarwiać np. karmelem?
lesgo58 pisze: Nocino nie jest nalewką...
Dlatego zrobienie Nocino to naprawdę sztuką jest.
Domowej roboty nocino zostałem poczęstowany przez Włocha i byłem lekko rozczarowany.
Smaczne ale bardzo słodkie. Podobnie limoncello. Aha, oni nocino nazywali też ratafia, co mnie zdumiało, bo ratafia kojarzyła mi się z wieloowocowym likierem.
Dziękuje za przepis. Zrobię w przyszłym roku dla moich przyjaciółek. Pewnie nasza orzechówka wraz z orzechem włoskim trafiła do Polski zaraz za królową Boną a może z tym znienawidzonym przez szlachtę doradcą naszego króla Jana III, co to zamiast Szwedów Częstochowę oblegał, ks. Votą? Ale on był z urodzenia Sabaudczykiem a z wyboru Austriakiem i pewnie też jej agentem. A skoro podobny trunek robią też Tyrolczycy... dla wyborców wiadomej partii byłby to grunt do tworzenia kolejnej teorii spiskowej. Jakie to szczęście, że nam to wszystko jedno. Najważniejsze, że gości jest czym podejmować i chorych sąsiadów lub siebie leczyć.
Lesgo, kolejne alpejskie piwo za Ciebie.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: czwartek, 9 sie 2012, 06:32
autor: lesgo58
Przepis , który podałem jest przepisem oryginalnym , który przetłumaczyłem z oficjalnej strony Zgromadzenia Orzechówki Modeńskiej ( w wolnym tłumaczeniu).Podałem też link dla kogoś kto zna Włoski aby mógł zweryfikować prawdziwośc danych.Zgromadzenie to stoi na "straży" przestrzegania oryginalności recepty i procedur wytwarzania tegoż likieru.
kochanek Kranei pisze: Tzn. Radius mógłby sobie te migdały darować, bo pomogą tyle co umarłemu kadzidło czy choremu lek homeopatyczny?
To nie jest tak dosłownie.On użył jednej z wielu wariacji oryginalnego przepisu.Wariacje te powstały w wyniku braku dobrej jakości produktów.I żeby czymś uzupełnić te braki dodaje się czasami dodatkowe składniki mające nas zbliżyć do oryginału ewentualnie tych smaków ,które preferujemy.
W myśl zasady : "... Nie to jest dobre co jest dobre - ale to co smakuje..."
Tzn. Radzisz mi w przyszłości orzechy natychmiast zalewać czy zasypywać cukrem a ewentualnie później, jeśli to konieczne zabarwiać np. karmelem?
Nic nie trzeba zabarwiać.Likier sam w trakcie maceracji nabędzie tego szczególnego "kolorytu".Moja uwaga dotycząca utleniania miała na celu zwrócenie uwagi na procesy zachodzące w trakcie przygotowywania maceratów , a które nie zawsze mogą mieć korzystne efekty.
...Smaczne ale bardzo słodkie....
Bo to jest likier.Jego słodycz jest charakterystyczna .A jaka ona będzie to zależy od robiącego i jego umiejętności równoważenia i harmonizowania smaków i aromatów.A to niestety wiąże się z wieloletnimi próbami i doświadczeniem polegającym na wyczuciu stopnia dojrzałości składników.
Nie na darmo recepta i wytwarzanie w sposób ściśle tradycyjny przetrwało tyle setek lat.
Przykładem moze być też Likier Bernardyński.Czy też nasze świetnie Miody Pitne , którego przykładem może być Miód Kowieński.
... Podobnie limoncello. Aha, oni nocino nazywali też ratafia, co mnie zdumiało, bo ratafia kojarzyła mi się z wieloowocowym likierem.
Ratafia może być też monoowocowa...
Limoncello podobnie jak Nocino jest specyficznym likierem.i dobrze zrobiony mimo swojej słodyczy nigdy nie będzie sprawiał wrażenie za słodkiego.Na to ma wpływ jakość składników.
Ty miałeś po prostu pecha smakować produkty być może niezbyt dobrze zrobione.
To jest podobnie jak z Whisky.Wielu z nas próbuje je robić.Ale efekty są bardzo dalekie od tego co chcielibyśmy otrzymać.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: niedziela, 12 sie 2012, 12:03
autor: dziad borowy
lesgo58 pisze:To jest podobnie jak z Whisky.Wielu z nas próbuje je robić.Ale efekty są bardzo dalekie od tego co chcielibyśmy otrzymać.
Trochę odbiegając od głównego wątku... Czasem za bardzo kombinujemy, udziwniamy, a jak wiadomo Whisky produkowano , zanim ktokolwiek pomyślał o nierdzewkach, zmywakach i zimnych palcach.
Pomimo że zbudowałem wydajny aparat, to "Skotch Riil`a" robię w aluminiowym czajniku z podpiętym bezpośrednio szkiełkiem. Piszę "skotch Rill" ponieważ kilka osób którym podsuwałem ten urobek, w ten sposób go identyfikowało, dając sobie głowę obciąć.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: niedziela, 12 sie 2012, 14:19
autor: lesgo58
No właśnie sam sobie odpowiedziałeś na mój post - bo w taki duchu był pisany.
Nie sam sprzęt - ale też operator i surowce - są odpowiedzialne za końcowy rezultat...
I ten czynnik jest najważniejszy.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: niedziela, 12 sie 2012, 15:39
autor: wolan
Czy ktoś oprócz Radiusa nastawiał nalewkę z orzechów w sierpniu ?? Bo jestem teraz w domu parę dni i mam możliwość jej zrobienia tylko czy nie jest już za późno ??
W przedstawionym przepisie mowa o sierpniu :) a ten mamy w połowie :P

Pozdrawiam

Re: NOCINO - likier orzechowy

: niedziela, 12 sie 2012, 17:18
autor: lesgo58
w tym roku możesz spróbować nastawić.Zerwij orzech - przetnij nożem na pół.
Jeśli pójdzie łatwo - spóbuj zrobić.w innym przypadku odpuść sobie.
W każdym bądż razie w tym roku wszystko dojrzewa o ok. 2 tygodnie szybciej.Tak ,że najwłaściwsze orzechy to te zbierane między 1-15 lipca.
Tak było w okolicach Grudziądza.Jak to przedstawiało się w innych częściach kraju trudno mi ocenić.Ale myślę ,że końcówka lipca to naprawdę ostateczność.Lepiej poczekać do przyszłego roku.
Możesz spóbować też zrobić i oczywiście nie omieszkaj nas poinformować o rezultatach.Być może coś zacnego z tego wyjdzie.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: wtorek, 9 lip 2013, 16:24
autor: wypass
Witam!

Odgrzebuję troszkę temat.
Ja w tym roku pierwszy raz robię orzechówkę...
Przepis wyszukałem taki:

1 kg orzechów włoskich - ok. 30 szt.
1 litr spirytusu
Szczypta startej gałki muszkatołowej
1 kg cukru


Orzechy umyć, osuszyć i  pokroić w ósemki - w pracy używać rękawiczek - orzechy posiadają dość trwały barwnik brudzący skórę -  zalać 1 l spirytusu w słoju.
Dodać 1 kawałek kory cynamonu, szczyptę startej gałki muszkatołowej, pół laski wanilii, 10 goździków oraz szklankę przegotowanej, ostudzonej wody.
Po 2 tygodniach z 0,6 kg cukru i 3/4 l wody przygotowujemy syrop - trzeba go chwilę pogotować na małym ogniu. Do wystudzonego syropu wlewamy orzechówkę.
Filtrujemy przez gazę, rozlewamy do butelek i starannie je zakręcamy lub szczelnie korkujemy.

W przepisie było jeszcze o cynamonie, ja nie przepadam więc nie dodaję.
Po kilku dniach wygląda tak:

Obrazek

Ciekawy jestem smaku bardzo ;)

Re: NOCINO - likier orzechowy

: wtorek, 9 lip 2013, 17:46
autor: lesgo58
Jeśli trafiłeś z orzechami i w dodatku na dobry gatunek to praktycznie od początku jest pijalny. A gdy zapomnisz o nim na rok to po prostu ambrozja. Polecam włożyć kilka szczapek dębu...Ale to już przy zaplanowaniu długiego leżakowania.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: środa, 24 lip 2013, 20:07
autor: zarim
Panowie mam do was pytanie. W zasadzie już trochę późno na zielone orzechy ale jeszcze coś na pewno da się w sadzie znaleźć. Mam jednak problem, brak spirytusu w najbliższym czasie. I tu moje pytanie czy można by takie orzechy wrzucić do zamrażalnika ? mam plan na rozrobić w ten sposób ok. 2 l spirytusu, ale aparatura wg obliczeń powstanie w październiku, a wtedy po ptokach :P. szkoda odkładać ten zacny trunek na przyszły rok... tym bardziej że cały sezon nalewkowy mi ucieka przez palce.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: czwartek, 25 lip 2013, 17:22
autor: crystooforo
Witam.
Czy ktoś słyszał aby do orzechówki dodawać wina białego wytrawnego, bo kwasek sam dodaję i to z dobrymi efektami.
Pozdrawiam

Re: NOCINO - likier orzechowy

: czwartek, 25 lip 2013, 19:43
autor: lesgo58
Jak najbardziej wskazane. Da namiastkę leżakowania w beczce po winie. Tylko nie przesadź z ilością. Dodatkowo możesz dorzucić trochę dębu.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: sobota, 27 lip 2013, 08:03
autor: pysia
Jeżeli chodzi o krojenie orzechów - by się nie brudzić - ja wkładam po kilka orzechów do mocnego woreczka foliowego, który kładę na desce i rozbijam młotkiem. Wychodzi miazga, którą przesypuję do słoja - proces b. szybki i żadnej różnicy w smaku a ręce zawsze czyste.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: poniedziałek, 29 lip 2013, 19:35
autor: baltic80
zerwałem dopiero dzisiaj trochę orzechów, kroiły się dość trudno - nieco twarde
Czy coś z tego wyjdzie? Nie zrobiłem tego zbyt późno?

Re: NOCINO - likier orzechowy

: poniedziałek, 29 lip 2013, 20:17
autor: lesgo58
Jak na Nocino dużo za póżno, ale nic nie stoi na przeszkodzie aby spróbować i pochwalić się rezultatami.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: poniedziałek, 29 lip 2013, 21:33
autor: Emiel Regis
zarim pisze:Mam jednak problem, brak spirytusu w najbliższym czasie. I tu moje pytanie czy można by takie orzechy wrzucić do zamrażalnika ?
Podbijam, mroził ktoś orzechy?
Do zrobienia czystego spirytusu zabieram się od kilku m-cy i jakoś niesporo mi to idzie :odlot:

Re: NOCINO - likier orzechowy

: poniedziałek, 29 lip 2013, 21:37
autor: gary1966
Zielone orzechy na w/w likier najlepiej zerwać wtedy kiedy po jego przekrojeniu widzimy w środku oprócz młodego orzechu coś w rodzaju galaretki.
Ja w tym roku robiłem z 1,5 cm owoców bo musiałem przyciąć orzech, w zeszłym grad pozrywał mi orzechy, wystarczyło pozbierać.
Parę gorzkich migdałów też powinno się znaleźć, a o białym winie nie zapomnę :ok: .

Re: NOCINO - likier orzechowy

: poniedziałek, 29 lip 2013, 22:09
autor: lesgo58
Można mrozić. Sam tak zrobiłem w zeszłym roku. Właśnie z braku odpowiedniego spirytusu. A i przydały się w pózniejszym terminie do zrobienia zaprawki do Przepalanki w/g Cieślaka

Re: NOCINO - likier orzechowy

: sobota, 17 sie 2013, 12:11
autor: zarim
To dobrze się składa w szufladzie leżą już orzechy na 2 l spirytusu. W sumie miałem trochę obaw co do mrożenia, ale teraz śmiało będę myślał o stworzeniu orzechóweczki :D

Re: NOCINO - likier orzechowy

: niedziela, 22 cze 2014, 22:48
autor: greg0004
Hm.. może nie NOCINO ale nalewka orzechowa jak najbardziej :P
Korzystając z przepisu @Pafcio z sąsiedniego forum:


"Nalewka na zielonych orzechach i cytrynie - zrobiona i sprawdzona.
Na 12 zielonych włoskich orzechów nalać wrzącej wody, aby się sparzyły.
Po godzinie wodę odlać, nalać zimnej, w której orzechy, muszą poleżeć 3 godziny.
Po upływie tego czasu trzeba je pokrajać na drobne kawałki, dodać żółtej skórki (bez białego miąższu) z jednej cytryny.
Wrzucić tam jeszcze po 1 g goździków i gałki muszkatołowej i zalać 1 l czystego spirytusu.
Gąsior szczelnie zakorkować i pozostawić w spokoju przez 3 tygodnie.
Zlać płyn znad owoców, następnie zrobić syrop z 0.5 l wody i 0.5 kg cukru, przefiltrować, ostudzić i zimny zmieszać ze ściągniętym z gąsiora płynem.
Jeszcze raz przefiltrować i zlać do butelek.
Wynikowo mamy około 2 litry nalewki o mocy 50%. Pić można po pół roku.
Jako zaprawka jest super wydajna. Daje się jej 25-30 ml na pół litra wódki. Tak zaprawiona "czysta" musi przegryźć się przez kilka dni, bo osobno będzie czuć wódkę, zaprawkę i cukier."


Nabyłem orzechy i zaczynam robić naleweczkę- dodaję kilka foto jak wyglądają aktualnie.
Nie stosowałem się do przykładu parzenia i chłodzenia orzechów rozciągając w czasie, po prostu je sparzyłem, następnie zalałem zimną wodą, pokroiłem na ósemki, dodałem po 5g goździków i zmielonej gałki muszkatołowej, żółtej skórki (bez białego miąższu) z 5 cytryn i do 10L dymiona. Dałem 60 sztuk orzechów, zalane 5L 70% spirytusem. I oto co wyszło! Przetrzymam tak około 6 tygodni dodam syrop cukrowy z połowy dedykowanej ilości cukru, najwyżej się dosłodzi. Dymion zakryłem rurką, bo nie mam takiego korka gdyby ktoś chciał zadać pytanie...

Re: NOCINO - likier orzechowy

: sobota, 20 cze 2015, 12:26
autor: JanOkowita
Zaczynamy sezon na Nocino :)
orzech-wloski-zielony.JPG

Re: NOCINO - likier orzechowy

: czwartek, 25 cze 2015, 14:55
autor: michal278
Mam pytanie jak smak tego likieru w stosunku do Orechovicy Chorwackiej? Szukam czegoś podobnego.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: czwartek, 25 cze 2015, 16:09
autor: wawaldek11
Podeślij próbkę Orechovicy, to porównam ;)

Re: NOCINO - likier orzechowy

: czwartek, 25 cze 2015, 16:15
autor: michal278
Z chęcią ale nie mam jak. Jesten outcast.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: czwartek, 25 cze 2015, 16:21
autor: lesgo58
Jest bardzo podobna w smaku.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: czwartek, 25 cze 2015, 16:22
autor: michal278
Dzięki Lesgo to tylko muszę kogoś wysłać do przerobu.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: piątek, 26 cze 2015, 23:37
autor: kochanek Kranei
A tak wyglądają orzechy u mnie. Wszystkiemu winna susza. Nocino w tym roku u mnie nie będzie. No chyba, że mnie na tym forum ktoś jeszcze kocha...

Re: NOCINO - likier orzechowy

: sobota, 27 cze 2015, 07:45
autor: radius
U mnie orzeszki wyglądają duuużo lepiej :mrgreen: Ile byś ich chciał, może wybiorę się na szaber :lol:

Re: NOCINO - likier orzechowy

: sobota, 27 cze 2015, 09:14
autor: gr000by
Jak coś to też mam w planach szaber w ciągu nadchodzącego tygodnia :D.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: sobota, 27 cze 2015, 10:03
autor: misoi
Koledzy ja w tym roku chyba się za bardzo pospieszylem i zrobiłem 3 dni temu z czegoś takiego co przedstawił kolega z metrem.. Orzechy przypominały bardziej śliwki no ale zrobiłem nie z 30-35 stuk tylko pakowane na równe 1kg czyli jakieś 50 na 1 l i teraz pytanie czy coś z tego wyjdzie? Zaznaczając ze w orzechu było więcej skórki niż orzecha :/

Wysłane z mojego HTC One

Re: NOCINO - likier orzechowy

: sobota, 27 cze 2015, 10:23
autor: radius
Za wcześnie. W naszym rejonie orzechy dojrzewają później niż na południu Europy i najlepszy okres do ich zrywania na nocino to połowa lipca. Oprócz skórki muszą mieć także biały miąższ, miękką skorupkę i przezroczystą galaretkę :D Chociaż robiłem już nalewkę na orzechach zrywanych w sierpniu i także była niczego sobie z tym, że skorupka była już "trochę" twarda i trzeba było użyć większej siły niż zazwyczaj do rozkrojenia :)

Re: NOCINO - likier orzechowy

: sobota, 27 cze 2015, 10:29
autor: gr000by
Robiłem w tamtym roku nalew na zielone orzechy zrywane na Świętych Piotra i Pawła, skorupka była już na tyle twarda że musiałem używać siły i bardzo ostrego noża. Dlatego uważam, że lepiej obserwować orzechy, niż bawić się z kalendarzem, bo jeszcze kilka lat wstecz, gdy zima ciut szybciej odpuszczała, to orzechy można byłoby zrywać już na Świętego Jana. Obydwie te daty są wymieniane w wielu przepisach na orzechówkę, które przeleciały mi przez ręce.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: sobota, 27 cze 2015, 10:40
autor: piotrunia24
Tak, u mnie w domu mówiono że trzeba przygotować ja do Jana. Dziadek zawsze tak robił, twierdził że po 23 juz za późno na orzechówkę.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: sobota, 27 cze 2015, 10:51
autor: lesgo58
Data 24.06. obowiązuje na południu Europy. Chociaż ostatnimi laty w związku z perturbacjami pogodowymi stała się płynna. U nas w tym roku już jest czas obserwować orzechy. W moich rejonach w środku jeszcze jest woda. Ale myślę, że kwestia tygodnia i będzie OK.
Orzech po przekrojeniu powinien być mniej więcej taki:
nocino.jpg
W środku płyn już powinien zaczynać zamieniać się w żel.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: sobota, 27 cze 2015, 12:07
autor: wawaldek11
Nie macie wrażenia, że po zalaniu orzechów spirytusem wytwarzają się gazy?
Bo przy otwieraniu szczelnego słoja mam pssyyk.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: sobota, 27 cze 2015, 12:24
autor: gr000by
Z owoców po zalaniu alkoholem uwalniane jest powietrze i dwutlenek węgla, które normalnie były rozpuszczone w wodzie i sokach wewnątrz owoców.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: sobota, 27 cze 2015, 13:02
autor: wawaldek11
Też tak myślałem.
Ale psssyyczało mi wiele razy i przez kilka miesięcy. Po pozostawieniu otwartego słoja na miesiąc i po ponownym zamknięciu też. Tylko w słoju z orzechami - inne owoce raczej niezauważalnie. Gazów było tyle, że zacząłem podejrzewać jakąś reakcję chemiczną. Ale nalewka jest wyśmienita i lecznicza ;)
Przyjrzę się temu w tym roku.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: sobota, 27 cze 2015, 17:42
autor: kochanek Kranei
Kochani radiusku i grOObasku,
a idźcie na ten szaber ale ale te orzeszki, to ja najchętniej w płynie przyjmę. Te ostatnie były jak najbardziej na mój gust. Nie trudźcie się i nie zamrażajcie ich, nie przetrzymujcie i nie wysyłajcie do mnie. Lepiej w tej skondensowanej formie co ostatnio. A tak przy okazji kochania, to mi się coś przypomniało... Nie odwracajcie oczu od ekranu, czytajcie dalej. Nic zbereźnego nie będzie. Przypomniała mi się taka anegdota, jak to pewnien polski szlachcic, taki pisowiec za czasów Zygmunta III, który bardziej o kościół dbał niż o własnych poddanych, klęcząc u nóg Chrystusa zapytał: Chryste Panie, czy kochasz mnie? Na to Pan Jezus miał odpowiedzieć: A jakże, jaśnie oświecony kanclerzu płocki, jaśnie oświecony dobrodzieju płockiego kościoła, kocham cię!

Re: NOCINO - likier orzechowy

: sobota, 27 cze 2015, 17:50
autor: radius
Dzisiaj byłem na rekonesansie i oto jak wyglądają orzeszki po przekrojeniu
DSC01804.JPG
Widać niezgalaretkowany płyn, więc trochę za wcześnie na owocobranie :) Jeszcze z tydzień trza poczekać :(

Re: NOCINO - likier orzechowy

: sobota, 27 cze 2015, 18:04
autor: JanOkowita
Prawda, jeszcze rzadki płyn ze środka. Czekamy kilka dni.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: niedziela, 5 lip 2015, 05:49
autor: Matka Teresa
radius pisze: 1 litr spirytusu
21 orzechów pokrojonych na ćwiartki
ok. 3cm kawałek cynamonu
7 goździków
ok. pół łyżeczki gałki muszkatołowej
skórka z jednej cytryny (tylko żółta, wierzchnia warstwa)
21 sztuk orzechów to mniej więcej ile wagi? 1 kilogram, 2 kg? Bo chcę przez internet (na Allegro) właśnie zamówić (nie mam niestety osobiście nigdzie dostępu), a nie chcę za dużo, bo nie będę miał z nadmiarem co zrobić. A tym bardziej nie chcę za mało :)

Re: NOCINO - likier orzechowy

: niedziela, 5 lip 2015, 06:38
autor: lesgo58
Nie przejmuj się wagą. Czy dasz kilka deko mniej czy więcej nic strasznego się nie stanie. Z Nocino to tak jak z winem. Mimo iż robisz z tego samego przepisu - to co roku jest inny. Wszystko zależy od jakości owoców. Od ich wielkości. Ten rok jest bardzo suchy i gorący, więc orzechy będą bardzo esencjalne. Czy to wpłynie na plus - nie wiadomo. Po kilku latach prób sam wyczaisz jakie proporcje będą dla Ciebie najlepsze. A i tak - o tym jakie Nocino Ci wyszło dowiesz się dopiero po minimum 2-3 latach. Jeśli jeszcze nigdy nie robiłeś jakiejkolwiek Orzechówki to zacznij od zmniejszonej ilości dodatków. Zresztą jako praktyk w nalewkach powinieneś coś na ten temat wiedzieć. Nocino podobnie jak miody potrzebuje masę cierpliwości. Jeśli Ci wyjdzie - to zniknie szybko. Jeśli nie - to pozostanie Ci jako świetne lekarstwo na dolegliwości żołądkowe.
Jedyne na co radziłbym Ci uważać - to ilość goździków. W przepisie jest ich - moim zdaniem - za dużo. Mogą przytłumić główny aromat i smak. Ale to też jest kwestią gustu.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: niedziela, 5 lip 2015, 11:13
autor: Matka Teresa
Nie no, wiem, że to nie apteka i że jak dam parę mniej czy parę więcej to dramatu nie będzie. Chodzi mi tylko, że zupełnie nie wiem ile waży taki jeden orzech i nie mam skali porównawczej. Nie wiem więc czy mam kupić kilo czy 2 kilo. Bo nie chcę też żeby mi bez sensu zostało. Chciałbym kupić kilo, ale jak wyjdzie, że na kilo weszło mi połowę przewidzianej dawki to będzie słabo. Ale dobra, kupię kilogram, może nie będzie za mało.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: niedziela, 5 lip 2015, 11:26
autor: Lootzek
Jeśli Ci to pomoże: orzeszek zerwany wczoraj, długości niecałych 5 cm, średnica 4 cm z galaretką w środku waży 26 g :)

Re: NOCINO - likier orzechowy

: niedziela, 5 lip 2015, 16:34
autor: Matka Teresa
No i to jest konkretna odpowiedź :) Czyli na kilogram będzie ich 30-40, tak mniej więcej :) No dobra, zamówiłem kilogram, robię Nocino, zobaczę co to za zajzajer.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: niedziela, 5 lip 2015, 22:45
autor: wawaldek11
Można zacząć i od kilograma ;)
Ja zacząłem od czterech litrów i taką miarę wygodnie stosuję - słój 4,25l dawałem działkowcowi do napełnienia.
W tym roku mam obczajone drzewa, z których są nieciekawe orzechy i mam zgodę na zrywanie zielonych.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: środa, 15 lip 2015, 15:41
autor: JanOkowita
No i zbiór zrobiony :D W wiadrze 7-8 kilo, a na drzewie zostało jeszcze ze 30 kg. Niech dojrzewają.
orzechy-nocino.JPG

Re: NOCINO - likier orzechowy

: czwartek, 16 lip 2015, 00:01
autor: wiking
A u mnie stoi już 2,5l zaprawki na Nocino, 2l zaprawki na przepalankę Cieślaka, i takie małe coś bo mi orzechów zostało Obrazek

Re: NOCINO - likier orzechowy

: czwartek, 16 lip 2015, 17:55
autor: lesgo58
Orzechy po maceracji w cukrze. Dzisiaj będą zalewane spirytusem...
Nocino - koniec fazy pierwszej..JPG
Nocino - faza druga (początek).JPG
...i pozostawione przez 60 dni na parapecie w taki sposób aby w ciągu dnia (w moim przypadku po południu) łapało trochę słońca.
Ten rok przewiduję, że będzie świetnym dla Nocino. Tak pięknie wykształconych orzechów już dawno nie widziałem.
Warto za przykładem wikinga wykorzystać orzechy maksymalnie - do czego się da.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: piątek, 17 lip 2015, 15:06
autor: JanOkowita
I moje poszły w słoje :) Od lewej: prałatówka na miodzie, na środku z cytryną i cynamonem, po prawej z cynamonem, wanilią i goździkami.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: sobota, 18 lip 2015, 09:47
autor: wojs40
Panowie. Tak fajnie piszecie o nocino,że postanowiłem również zrobić taki nastaw/oby nie za późno /. Tylko zastanawia mnie fakt zalewania orzechów alkoholem 96%, czy w ten sposób nie zakonserwujemy owoców? Jakiej mocy jest docelowy trunek?

Re: NOCINO - likier orzechowy

: sobota, 18 lip 2015, 11:04
autor: lesgo58
Słuszna uwaga. Dlatego w pierwszej fazie maceruje się orzechy w cukrze. 2-3 dni. Do całkowitego rozpuszczenia się cukru. Dopiero po tej operacji zalewa się macerat spirytusem. Taka procedura jest podawana we wszystkich oryginalnych recepturach na Nocino jakie znam.

Czy za późno? Być może. Ale spróbować warto. Przekrój orzecha i się dowiesz. Jeśli jest jeszcze galaretka - to wszystko OKey. Cała tajemnica aromatu i smaku tkwi w białej części orzecha. Tej między skórką a galaretką. Tam znajdują się najważniejsze składniki. A najlepszy jest w okresie gdy środek jest galaretką.

Jeśli chodzi o moc to nie wiem. W każdym bądź razie pijąc ten likier nie czuć w ogóle alkoholu.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: sobota, 18 lip 2015, 12:49
autor: radius
Przepisów na NOCINO jest bez liku i różnie w nich jest podawana kolejność maceracji jak i mocy alkoholu.
Spotkałem się z przepisami, gdzie orzechy zalewa się czystym alkoholem (96%), alkoholem 80%, jak i wódką 50%. W innych najpierw zasypuje się cukrem na kilka dni i dopiero później wlewa alkohol jak i również z takimi, gdzie wszystkie składniki dodaje się do orzechów jednocześnie i maceruje od 40 do 60 dni.
Więc warto by było porównać likiery zrobione różnymi sposobami i dopiero wtedy wybrać sposób najlepiej nam "podchodzący".
Osobiście zalewam orzechy z przyprawami spirytusem, maceruję na słońcu co najmniej 30 dni i potem dolewam syrop z cukru. Smak, nie tylko moim zdaniem, rewelacja :ok:

Re: NOCINO - likier orzechowy

: sobota, 18 lip 2015, 13:55
autor: wawaldek11
Na podstawie własnego, niewielkiego doświadczenia i po przeczytaniu postów w temacie myślę, że trudno spieprzyć ten likier - po kilku latach zawsze jest wyśmienity :mrgreen:

Re: NOCINO - likier orzechowy

: sobota, 18 lip 2015, 15:11
autor: wojs40
wawaldek11 pisze:po kilku latach zawsze jest wyśmienity :mrgreen:
kiedyś te stwierdzenie powodowało uśmiech na mojej twarzy, :respect: dzisiaj już tak nie jest bo sam mam nalewki z przed dwóch lat :D

W tym roku rzeczywiście orzechy są już przejrzałe jednak się skusiłem i zrobiłem jeden nastaw, w przyszłym roku dopilnuję odpowiedniej pory i poeksperymentuję z różnymi przepisami.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: sobota, 18 lip 2015, 15:55
autor: JanOkowita
@wojs40

Najlepsza metoda - robić, chować, zapominać, odnajdywać. Butelki oznaczamy etykietami i chowamy, chowamy, chowamy...

Re: NOCINO - likier orzechowy

: niedziela, 9 sie 2015, 10:55
autor: wojs40
Koledzy. Jeszcze tydzień, może dwa będę macerował moje orzechy. Na początku zasypałem orzechy cukrem, a po jego rozpuszczeniu dodałem spiryt i pozostałe składniki. Czy po zlaniu nalewu powinienem trochę rozrzedzić otrzymany alkohol wodą czy może pozostawić wersję hardcorową?

Re: NOCINO - likier orzechowy

: niedziela, 9 sie 2015, 13:38
autor: lesgo58
Gdy nadejdzie pora filtrujemy i przelewamy do butelek , ewentualnie beczułek.
Przenosimy w chłodne i ciemne miejsce na minimum 12 miesięcy.
Po pierwszym roku czuć jeszcze silny i intensywny aromat orzechów oraz próbującą dominować słodycz cukru. Po drugim roku orzechy łagodnieją, ale w dalszym ciągu słodycz próbuje brać górę.
W/g mnie trzeci rok to jest ten w którym można już poznać całą magię tego trunku.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: niedziela, 9 sie 2015, 14:05
autor: wojs40
Trzy lata ooo. :shock: Kurcze, będzie okazja sprawdzić czy mam silną wolę.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: niedziela, 9 sie 2015, 15:52
autor: lesgo58
Na jedną rzecz musisz zwrócić baczną uwagę...Na przyprawy, które dodawałeś. Potrafią intensyfikować swoją obecność z każdym mijanym miesiącem i to nie zawsze w dobrym kierunku.
Moja wersja Nocino to tylko orzechy, cukier i spirytus. Dlatego bez obaw mogę go przechowywać latami.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: niedziela, 9 sie 2015, 16:14
autor: wojs40
Ponieważ robiłem ten rodzaj alkoholu pierwszy raz zrobiłem go wg. przepisu, a wiec dodałem gałkę muszkatałową, cynamon i goździki /4 szt./ Porozlewam do mniejszych buteleczek i sprawdzę smak po roku ale i z całą pewnością pozwolę nalewce na dłuższe dojrzewanie. :D

Re: NOCINO - likier orzechowy

: piątek, 23 paź 2015, 11:28
autor: wojs40
Od 20 lipca stały moje orzechy zalane alkoholem, dzisiaj przecedziłem je i rozlałem do butelek. Przepiękny kolor, ciemno brunatny, smak gorzko-słodki z lekko kwaskową nutą i piekielnie mocny. Pozostaje schować i zapomnieć, niech dojrzewa.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: czwartek, 14 lip 2016, 11:12
autor: semik
Witam wszystkich forumowiczów. :D Jestem nowy na forum i zielony w psoceniu. W oczekiwaniu na zamówioną kolumnę, postanowiłem zrobić likier NOCINO. Część orzechów zalałem spirytusem 68%, a część zasypałem cukrem (1kg orzechów i 0,5kg cukru). Teraz mam pytanie, czy aby cukier rozpuści się całkowicie? Czy jeżeli zostanie na dnie tzn. roztwór więcej nie przyjmuje? I czy w takim razie nie lepiej byłoby go usunąć, żeby likier nie miał posmaku cukru?.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: czwartek, 18 sie 2016, 14:44
autor: Voltron
Kolego, spirytus ma ok 95% a nie 68. Ty zalales go mocną wódka. Wydaje mi się, że zrobiłeś błąd zasypujac cukrem orzechy. Trzebabylo wszystko zalać alkoholem a dopiero potem jak odcedzisz to wtedy woda z rozpuszczonym cukrem.

Ja właśnie spróbowałem swoje tegoroczne nocino. Zrobiłem je wg przepisu tylko cukru mniej w 2 rodzajach. Pierwszy to 2kg cukru na 2l wody, a drugi 1kg cukru na 2.3l wody, do tego 2.5l spirytusu w którym leżały orzechy, cynamon, goździki i gałka muszkatołowa. Wodę z cukrem gotowalem kilka minut. Opcja z mniejszą ilością cukru lepsza dla mnie. Po miesiącu macerowania orzechów i następnym rozcienczeniu spróbowałem i nie mogłem się nadziwić jakie to dobre :D nawet nie musiało leżakowac. Nic nie pali, lagodniutkie, dopiero po chwili lekko grzeje w przełyku ;) smak jest mega ;) wszyscy którzy spróbowali są zachwyceni. Poczekam aż odstoi swoje i wtedy spróbuję jeszcze raz ;)

Ps: używałem spirytusu 2 krotnie rektyfikowanego na kolumnie. Kolumba bez zimnych palców i odstojnikow wypełniona sprężynkami miedzianymi i z nierdzewki.
Pozdrawiam ;)

Re: NOCINO - likier orzechowy

: piątek, 19 maja 2017, 11:32
autor: wawaldek11
Zawsze mam problem ze zdobyciem surowca na orzechowe trunki, bo jak się biorę za zalewanie, to potrzebne 10 - 20 kg orzechów.
W moich stronach widziałem sporo plantacji orzecha włoskiego na dopłaty z UE. Ale nie wiem czy te drzewka owocują? I czy orzechy z nich nadają się do naszych celów?
A może już nie ma tych plantacji, bo dopłaty są tylko przez kilka lat :bezradny:

Re: NOCINO - likier orzechowy

: sobota, 20 maja 2017, 08:17
autor: mardok
Z tego co mi wiadomo to orzech włoski owocuje dopiero po 5 latach. Orzechy z nich jak najbardziej nadają się do naszych celów, jeżeli tak jak mówisz te plantacje jeszcze istnieją, bo jeśli dopłaty już się skończyły... :)

Re: NOCINO - likier orzechowy

: sobota, 20 maja 2017, 13:39
autor: wawaldek11
Jedna, na którą liczyłem już nie istnieje. Inne chyba też :(

Re: NOCINO - likier orzechowy

: poniedziałek, 22 maja 2017, 18:17
autor: JanOkowita
Wkurzony jestem na tegoroczne przymrozki :cry2: Nie będzie zielonych orzechów na nalewkę - zerknijcie na stan korony 17-letniego orzecha włoskiego. Zdjęcie zrobione dzisiaj, 22 maja 2017. Prawdę mówiąc obawiałem się, że zmarzł na amen. Na szczęście 3 dni temu pokazały się listki.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: poniedziałek, 22 maja 2017, 19:21
autor: masterpaw2
Niestety w tym roku ten problem dotknął nie tylko orzechy, obawiam się, że z większością owoców może być delikatny problem - cena :scratch:

Re: NOCINO - likier orzechowy

: czwartek, 1 cze 2017, 20:50
autor: michal278
U mnie orzechy będą. Mogę się podzielić z kimś. Proszę o przypomnienie tylko. Niestety orzechy są, ale różeniec oberwał.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: NOCINO - likier orzechowy

: piątek, 2 cze 2017, 00:09
autor: wawaldek11
Mimo, że pamiętam akcję sadzonki żubrówki podejmę ryzyko i zapiszę się jako pierwszy :mrgreen:
Jak znajdę orzechy u siebie, to odstąpię miejsce ;)

Re: NOCINO - likier orzechowy

: piątek, 2 cze 2017, 07:06
autor: radius
Mi się do tej pory pali czerwona lampka z tyłu głowy :mrgreen:

Re: NOCINO - likier orzechowy

: piątek, 2 cze 2017, 10:19
autor: silvio2007
U mnie nie wszystko zmarzło, w ubiegłym roku też słabo było z orzechami ale na nocino zawsze tyle obrodzi.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: piątek, 30 cze 2017, 17:31
autor: wawaldek11
michal278 pisze:U mnie orzechy będą. Mogę się podzielić z kimś. Proszę o przypomnienie tylko.
Michał - przypominam się ;)

Re: NOCINO - likier orzechowy

: wtorek, 4 lip 2017, 09:20
autor: wiking
Ja swoje orzechy zalałem wczoraj Obrazek

Re: NOCINO - likier orzechowy

: wtorek, 4 lip 2017, 15:21
autor: wawaldek11
A ja swojego orzecha zalałem dzisiaj ;)
Orzech w alko.JPG
Były cztery na drzewie...

Re: NOCINO - likier orzechowy

: wtorek, 4 lip 2017, 17:39
autor: redhot
Będzie prawdziwie zdrowotna, bo pita po kropelce:)

Re: NOCINO - likier orzechowy

: wtorek, 4 lip 2017, 18:16
autor: AN-KA
..... trochę kosztują, ale jak mawiają "... z braku laku i kit dobry ... " :)
http://allegro.pl/show_item.php?item=6880102959

:) :)

Re: NOCINO - likier orzechowy

: wtorek, 4 lip 2017, 20:13
autor: kmarian
michal278 pisze:... Proszę o przypomnienie tylko. ...
No to i ja się przypomnę, kłaniając się nisko. U mnie ZERO orzecha.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: wtorek, 4 lip 2017, 21:29
autor: Doody
Wszyscy się chwalą to ja też ;) Aczkolwiek na drzewie, na którym w zeszłym roku było z tysiąc orzechów, dziś znalazłem...32 szt...
orzech-1-1.jpg

Re: NOCINO - likier orzechowy

: środa, 5 lip 2017, 07:29
autor: lesgo58
Panowie przygotujcie się, że efekty mogą was zawieźć. Zawsze ja rok był słaby (co do owocowania orzechów) to i likier wychodził nie ciekawy. mam taki jeszcze z 2012 roku i jakoś nie chce zamienić się w coś pijalnego. Ale jego wredność była wyczuwalna od razu. Dlatego ja osobiście nigdy nie robię likieru w słabym roku.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: środa, 5 lip 2017, 10:32
autor: Doody
Najciekawsze jest to, że na niektórych orzechach praktycznie nie ma owoców, a niektóre są obsypane. Może te osłonięte od wiatru tej feralnej, przymrozkowej nocy, dały radę i owocują normalnie.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: środa, 5 lip 2017, 11:06
autor: wawaldek11
Różnice w plonowaniu mogą się też brać z różnego etapu rozwoju w czasie przymrozków - przed kwitnieniem/pyleniem lub po.
Nalewkę z włoskich robię głównie w celach leczniczych. Rozchodzi się po rodzinie i znajomych. Myślę, że medycznie działać będzie, a smak - kto powiedział, że lekarstwo ma być zawsze smaczne :mrgreen:
Czy jest sposób na utrwalenie zielonego koloru, np. kwaskiem?

Re: NOCINO - likier orzechowy

: środa, 5 lip 2017, 13:03
autor: Doody
Mam pytanie, prośbę...czy ktoś wie jak pozbyć się plam po orzechach z rąk?
Od razu mówię, że sok z cytryny, pumeks, proszek do prania nic nie dają... :scratch:

Re: NOCINO - likier orzechowy

: środa, 5 lip 2017, 15:17
autor: wawaldek11
Lepiej zapobiegać niż leczyć ;)
Ja pracuję w rękawicach gumowych.
Próbowałeś perhydrol?

Re: NOCINO - likier orzechowy

: środa, 5 lip 2017, 16:14
autor: Doody
Kiedyś poparzyłam się perhydrolem 30% tak że miałem białe ręce. Wolę nie ryzykować. A rozcieńczony do poziomu wody utlenionej pewnie mało zdziała ale spróbować nie zaszkodzi.
Edit
Dzisiaj już wygląda zacnie ;)
Orzech-2-1.jpg

Re: NOCINO - likier orzechowy

: czwartek, 13 lip 2017, 15:21
autor: Doody
Po 10 dniach nalewka jest czarna jak smoła. Dorzuciłem jeszcze na 2-gi dzień trochę orzechów (w sumie 51 szt. żeby było nieparzyście jak w przepisie ;) ) Gdyby nie lampa błyskowa, nie było by zupełnie widać orzechów.
orzech-3-1.jpg

Re: NOCINO - likier orzechowy

: niedziela, 23 lip 2017, 22:22
autor: michal278
Wawald orzechy jutro wysyłam. Ile dam rady zerwać tyle wyślę. Zapomniałem o długiej drabinie z dzialki.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: NOCINO - likier orzechowy

: niedziela, 23 lip 2017, 22:53
autor: wawaldek11
Za każdego pięknie podziękuję :poklon; bo w tym roku każdy orzech na wagę.... no właśnie czego?

Re: NOCINO - likier orzechowy

: piątek, 4 sie 2017, 18:28
autor: robert.michal
Koledzy zachęcony tym tematem , że z orzecha można jednak wyprodukować coś dobrego . LIKIER - naprawdę ???
Zerwałem ok 2 kg orzechów (z tego część dałem żonie), pokroiłem i zalałem 3l 60 % spirytusu + 0,5 kg cukru. Stało miesiąc. od początku smak był mega palący, po prostu katastrofa, właśnie rozcieńczyłem do 40 % dodałem jeszcze 0,5 kg cukru. Faktycznie słodsze, ale nadal smakuje jakbym na żywca gryzł zielonego orzecha - obrzydliwe. tracę nadzieję, że coś z tego będzie. Zrywałem 5 lipca = orzechy w środku miały raczej wodę niż galaretkę - może stąd ten straszliwy smak. Albo zrobiłem koncentrat i rozcieńczenie wódką pomoże, Jakaś porada? Żona zalała 40 % wódką, nie słodziła, jej nalewka jest czarniejsza, i lepsza w smaku :scratch:
Jestem w depresji orzechowej, zasadzałem się, na nalewkę z wiśni, ale tegoroczne ceny powalają.....

Re: NOCINO - likier orzechowy

: piątek, 4 sie 2017, 19:40
autor: lesgo58
robert.michal pisze: Faktycznie słodsze, ale nadal smakuje jakbym na żywca gryzł zielonego orzecha - obrzydliwe.
Ten typ tak ma.
Jeśli zrobiłeś w/g reguł to pijalne będzie za 2 lata. A im starsze tym lepsze. A przechowywane w beczce (albo nawet tylko w glinianym gąsiorku) jeszcze lepsze. :)

Re: NOCINO - likier orzechowy

: piątek, 4 sie 2017, 19:47
autor: radius
@robert.michal, ty po prostu zrobiłeś gorzką nalewkę na żołądek a nie NOCINO :(
Zrób dokładnie wg przepisu a gwarantuję ci, że kobiety z twojego otoczenia, szybko pomogą ci się z tym likierem uporać :D

Re: NOCINO - likier orzechowy

: piątek, 4 sie 2017, 19:50
autor: Doody
Tak jak pisze Leszek. Czy to orzechówka czy to likier włoski, orzech tak ma , że musi poleżeć. Kiedyś moja śp. babcia zalała orzechy spirytusem w celu wyprodukowania kropli żołądkowych. Będąc jeszcze dzieckiem spróbowałem tego...ohyda. Po chyba 15 latach, otwieram u babci barek a tam stoi ta sama butelka tylko ubyło ze 3/4 bo się babcia "leczyła" ;) Mając w pamięci ohydny trunek z dzieciństwa, postanowiłem skosztować łyka. Szok....Napój choć nadal bardzo mocny, bez dodatku cukru, bez beczek, dębów itd. nabrał wspaniałego wytrawnego smaku. Gorycz gdzieś zanikła.
Nie zapomnę tamtego smaku a było to dwadzieścia parę lat temu.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: środa, 20 wrz 2017, 20:16
autor: robert.michal
Kolejny miesiąc minął, a "to coś "ma nadal zgniło- zielono-czarny kolor, nawet już tego nie sprawdzam smakowo Przypominam zalałem 60% i dałem cukier . żona zalała 40 procent bez cukru i jej nalewka jest już pięknie brązowa, ładnie sklarowana, po późniejszym dodaniu miodu można już to całkiem łatwo przełknąć. Pękłem i z części swojej zrobiłem litrową próbkę rozcieńczoną 1:1 wódką -2 tygodnie kolor bez zmian. Dziś wyciągnąłem z szafy, napowietrzyłem i od jutra "operacja parapet" - może tak pozbędę się optycznej zgnilizny. Ten kolor mnie wkurza nie mniej niż smak... A propos. coś mi się kołacze, że zielone butelki są " trefne" przynajmniej, nie zalecano kiedyś takich do piwa. Coś ktoś wie, bo zainwestowałem poważną gotówkę w zgrzewki 0,33 Wielkiej Pieniawy, aby mieć buteleczki na nalewki do rozdawania.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: czwartek, 21 wrz 2017, 17:26
autor: zgoda
To z powodu utleniania humulonów. Problem jest tylko z piwem

Re: NOCINO - likier orzechowy

: niedziela, 10 cze 2018, 07:22
autor: masterpaw2
Panie/Panowie, z uwagi na dość wysokie temperatury majowo/czerwcowe radzę zwróci nieco wcześniej uwagę na orzeszki, w centralnej, już prawie, prawie :scratch:
20180610_143727-1-1085x1292.jpg

Re: NOCINO - likier orzechowy

: poniedziałek, 11 cze 2018, 00:18
autor: michal278
Chyba już już. Ja północ to jeszcze tydzień.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: NOCINO - likier orzechowy

: poniedziałek, 11 cze 2018, 01:44
autor: masterpaw2
Czy to północ, czy też ranek temperatura i słońce kluczowe jest, także niebawem zbiory :punk:

Re: NOCINO - likier orzechowy

: poniedziałek, 11 cze 2018, 10:47
autor: Doody
W tym roku jest multum orzechów. W tamtym była tragedia.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: sobota, 16 cze 2018, 14:26
autor: szatajoh
Dziśaj zebrałem orzechy , tryskają sokiem podczas cięcia. Zalałem spiritusem i dorzuciłem komponenty z pierwszego przepisu. pozostało tylko czekać.
Orzechy zebrane w Frankoni są optymalnie dojrzale. Nie prześpijcie czasu zbioru w kraju, wegetacja jest około miesiąca do przodu. :D

Re: NOCINO - likier orzechowy

: sobota, 16 cze 2018, 22:52
autor: wawaldek11
szatajoh pisze:Dzisiaj zebrałem orzechy , tryskają sokiem podczas cięcia...
To chyba za wczesnie - lepiej jak jest galaretka.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: niedziela, 17 cze 2018, 09:40
autor: kwik44
U mnie galaretka była tydzień temu (okolice krk) Ja w tym roku pasuję z nalewkami... Moje nocino moczy się w spirytusie już 2 lata, a ostatnio dałem koledze cały duży słój orzechów co też 2 lata leżał. Brak czasu...

Re: NOCINO - likier orzechowy

: niedziela, 17 cze 2018, 15:29
autor: kmarian
Wczoraj otrzymałem o naszego Kolegi orzechy. Wiatru nie zdzierżył potężny konar i padł złamany, dostarczając sporą ilość owoców. Wieczorem zasiadłem w rękawiczkach chirurgicznych do krojenia. Niektóre były takie akurat, niektóre zaś już trzeba było mocno naciskać podczas krojenia, już zaczynają tworzyć się twarde skorupki.
Jeden słój nastawiłem na typową orzechówkę, drugi zaś na nocino, wg przepisu Kolegi lesgo58 z pierwszej strony tego wątku - nocino-likier-orzechowy-t6236.html#p53975

Problem mam tylko jeden, nie wiem czy była nieparzysta ilość orzechów - jak parzysta to .......... ale może się też udać.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: niedziela, 17 cze 2018, 19:06
autor: masterpaw2
Problem mam tylko jeden, nie wiem czy była nieparzysta ilość orzechów
Jak nie jesteś pewien, dodaj do każdego słoja po połówce orzeszka i sprawa załatwiona :D
Będzie równowaga między parzystością i nieparzystością :piwo:

Re: NOCINO - likier orzechowy

: środa, 20 cze 2018, 20:47
autor: sylcia
Zrobiłam wg postu #11 - orzechy zasypałam cukrem i dziś jest 2 dzień. Otworzyłam słoiki żeby zalać alko. I lekko mi zabuzowały... Czy coś z tego będzie?
Pierwszy raz robię orzechowe i nie mam pojęcia jak powinno to pachnieć.

W drugich słoikach mam orzechy zalane alko i również stoją 2 dni - pachną orzechami. A te z cukru to taka surowizna jakby i chyba leciutko kwaskowe, słodkie i cierpkie.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Re: NOCINO - likier orzechowy

: środa, 20 cze 2018, 23:52
autor: wawaldek11
Jedne i drugie będą wyśmienite.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: czwartek, 21 cze 2018, 01:17
autor: masterpaw2
Sylcia, tylko się nie podpalaj za bardzo, z pewnością tak jak napisał wawaldek11 będzie pyszne........, ale za jakiś rok/dwa :bezradny:
Zrób, schowaj i zapomnij.....

Re: NOCINO - likier orzechowy

: czwartek, 21 cze 2018, 06:23
autor: kmarian
sylcia pisze:... A te z cukru to taka surowizna jakby i chyba leciutko kwaskowe, słodkie i cierpkie.
Skosztowałem i ja przed zalaniem spirytusem, dobrze smak opisałaś. Skosztowałem też tego zalanego spirytusem - brak słodyczy ale za to gorycz... gorsza niż piołunowa.
Zalej spirytusem i niech czas się resztą zajmie. Ja też pierwszy raz robię nocino, z ciekawości oczywiście i te 2 miechy jakoś wytrzymam. Potem, po zlaniu płynu, znów zaleję te orzechy.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: czwartek, 21 cze 2018, 07:31
autor: sylcia
@wawaldek11, @masterpaw2, @kmarian - dzięki za uspokojenie mojej duszy. Mężu też powiedział "Zalewaj, dobre będzie". Mówi tak bo potem chodzi i pyta co mam dobrego :freak:

Do jednego słoika planuję dorzucić przyprawy w niewielkiej ilości a drugi zostawić czysty żeby mieć porównanie co ewentualnie robić za rok.

@masterpaw2 akurat z czekaniem raczej nie mam problemu bo moje pierworodne nalewki sprzed dwóch lat stoją w piwnicy, roczne również. Zdecydowanie czuję równicę w smaku i czas przyjacielem jest. Więc ku czci przyszłych smakujących nie ma wyjścia - trzeba czekać ;)

Re: NOCINO - likier orzechowy

: czwartek, 21 cze 2018, 07:38
autor: lesgo58
sylcia pisze:Zrobiłam wg postu #11 - orzechy zasypałam cukrem i dziś jest 2 dzień. ... Czy coś z tego będzie?
Pierwszy raz robię orzechowe i nie mam pojęcia jak powinno to pachnieć.
Należy się kilka słów wyjaśnienia i objaśnienia. To dla tych co nie wiedzą, co nie mają pojęcia i dla niecierpliwych.
Jak już wcześniej pisałem Nocino to specyficzny trunek. Likier - sam w sobie dzieło sztuki. Żeby spełnić potrzebne warunki to musimy mieć dobry surowiec, bo orzechy niedojrzałe to specyficzny towar. A dodatkowo zrywany pod naszą szerokością geograficzną może sprawić wiele niespodzianek. Nie będę przynudzał, że ideałem by było mieć orzechy z Włoch, bo to jest oczywiste, ale gdy się nie ma co się lubi to się lubi co się ma.
Podstawowa kwestia. Nocino robione u nas to jest loteria. Mnie np. na 4 próby tylko jedna wyszła akceptowalna do ogólnego picia i delektowania. Ale mimo to byłem daleko od oryginału. Inne próby skończyły się tym, że likier jest używany jako lekarstwo na wszelkie dolegliwości gastryczne. Jeśli ktoś o tym nie wiedział to polecam. Sprawdzone i działa. Od jakiś 2-3 lat nie ruszam tego tematu, bo lekarstwa mam już kilka butelek :D . A jak mam ochotę na prawdziwe Nocino to po prostu kupuję w sklepie.
@sylcia trochę cierpliwości i wystarczy trzymać się receptury i dać dużo czasu aby trunek przyszedł sam do siebie. Dużo czasu - to minimum 2 lata a nawet 3. I nie ma gwarancji, że w końcu powstanie to czego się spodziewamy. Ale jak wspomniałem - nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Zostanie Ci pożyteczne lekarstwo. :)
Żeby zrozumieć czym jest Nocino to należałoby spróbować trunku oryginalnego. W Polsce jest do kupienia raczej w sklepach dedykowanych i jest w różnych cenach. Już od 60zł za 0,5l do kilkuset złotych.
Ja będąc we Włoszech próbowałem różnych wytwórców, a w Polsce miałem okazję pić tylko ten z linku.
http://oferty-sklepow.pl/pokaz/alkohole ... fd35d.html
Jest bardzo dobry i szczerze go polecam.
Gdy ktoś spróbuje Nocino oryginalne to od razu się przekona w czym rzecz. To tak jakby porównywać oryginalną whisky z robioną u siebie w domu.
Nie napisałem tego postu po to aby zniechęcić do robienia tego likieru ale po to aby pomóc w uniknięciu rozczarowania.
Wszystkim życzę udanych prób.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: czwartek, 21 cze 2018, 08:44
autor: sylcia
lesgo58 pisze:@sylcia trochę cierpliwości i wystarczy trzymać się receptury i dać dużo czasu aby trunek przyszedł sam do siebie.
Z tą recepturą to mam obawy bo znacząco obcięłam cukier - po prostu nie lubię lukru a w przepisie było go sporo. Jak na pierwszy raz będzie a'la nocino by sylcia :mrgreen: Albo lekarstwo. W każdym razie nic się nie zmarnuje!

Re: NOCINO - likier orzechowy

: czwartek, 21 cze 2018, 10:25
autor: lesgo58
Tym cukrem się nie przejmuj . Zawsze można dosłodzić. A w tym likierze cukier musi być w dość dużej ilości i ma równoważyć smak zielonych orzechów, który do najprzyjemniejszych nie należy. Jak likier swoje odleży to początkowo nadmierna słodycz zmieni swoje wrażenie. I nie będzie tak odczuwalna.
Tak jak pisałem - wbrew pozorom nie jest to łatwy likier. I ciężko zachować w nim odpowiednią równowagę.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: piątek, 22 cze 2018, 09:01
autor: michal278
Od siebie dodam, że likier musi mieć dużo cukru, bo to likier. Mamy zaczynając od najmniejszej ilości cukru: wódki wytrawne, półsłodkie, słodkie, likiery i kremy - MANOWAR

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: NOCINO - likier orzechowy

: sobota, 23 cze 2018, 15:49
autor: masterpaw2
Orzechy zebrane 18.06.18, miąsz galaretowaty. 2kg pokrojone w ćwiartki i zasypane 1,3kg cukru, po rozpuszczeniu słodyczy (trzy dni na słonecznym parapecie) zalane 2l koncentratu +96%..............reszta w "rękach" czasu :ok:

Re: NOCINO - likier orzechowy

: niedziela, 24 cze 2018, 09:15
autor: kmarian
Omijają burze mój rejon działań, jednak od czasu do czasu dmuchnie przepisowo. W piątek 22 czerwca zadzwonił kolega, że mu konar u orzecha włoskiego złamało i owoc jest do zagospodarowania. Zebraliśmy, przebrałem, pokroiłem, cukrem zasypałem i dziś rano spirytusem zalałem. Jutro dodam składniki smakowo-aromatyzujące. Orzechy były zbyt wczesne, byłyby akurat chyba za 2 tygodnie.
Mam nadzieję na pyszne Nocino, wszystko robię żeby takie wyszło, może się uda. A jeśli się nie uda?? ....... będzie orzechówka!
Jak kiedyś napisał Kolega wawaldek11, w poście post141488.html#p141488 - "Chyba trudno spieprzyć ten trunek ;)".

Re: NOCINO - likier orzechowy

: niedziela, 24 cze 2018, 09:27
autor: sylcia
Nasunęło mi się skromne pytanie - czy jest jakakolwiek/wyraźna/niewielką (niepotrzebne skreślić) różnica w smaku biorąc pod uwagę, czy najpierw cukier czy alkohol? Nie chodzi mi o to, że są dwie szkoły, bo wiem o tym.
Mam na myśli tylko i wyłącznie orzechy, które dla mnie są specyficznym produktem potrzebującym kupy czasu, którego nigdy nie robiłam tzn. jestem w trakcie

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Re: NOCINO - likier orzechowy

: niedziela, 24 cze 2018, 12:57
autor: kmarian
I tak i tak zrobiłem w tym roku.
Zasypane cukrem i po 2 dniach zalane spirytusem 96%, bardzo szybko nabierało koloru.
Zalane spirytusem bardzo długo jest zielonkawe, potem zielone i dalej zgniłozielone. W smaku jak pisałem wcześniej gorycz długo utrzymująca się, w gardle aż drapie. Wczoraj dodałem cukru. Dziś już ma kolor taki jaki powinien być parę dni temu. Cukier ma wpływ na szybkość utleniania (chyba).

Re: NOCINO - likier orzechowy

: czwartek, 28 cze 2018, 08:05
autor: sylcia
Z racji, że dostałam kolejną partię orzechów, nastawiłam kolejne coś. Orzechy były zrywane na pewno przed 23 czerwca a są już lekko twardawe, z galaretką, a w niektórych już powoli widać było delikatnie białawego orzecha. Natomiast pierwsza partia jaką dostałam, zrywana była 17 czerwca i w środku była woda bez galaretki. Wszystko to ze świętokrzyskiego a różnica bardzo duża jeśli chodzi o dojrzałość orzechów. Tak więc mała uwaga jakby ktoś się przymierzał ;)

W mojej Wielkiej Księdze Nalewek przepis podpisany jako Rosolis Orzechowy.

20 szt orzechów,
1 l spirytusu,
1 l przegotowanej wody,
80 dag cukru,
pół szklanki wody,
7 goździków,
szczypta gałki muszkatołowej.

Orzechy drobno pokroić, zalać alkoholem i wodą, dodać goździki i gałkę. Z cukru i wody zagotować syrop i dolać do nastawu. Po 2 miesiącach filtrować, rozlać do butelek i odstawić na kwartał.

Pisząc to, uświadomiłam sobie, że syrop zrobiłam z 80 g cukru a nie 80 dag :D Muszę zrobić test smaku i dorzucić trochę słodkiego żeby to pijalne było.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: czwartek, 28 cze 2018, 22:39
autor: wawaldek11
Czynił kto nalewkę z takich oto owoców:
orzech-szary.jpg
Doniesiono mi i wahom się :scratch:

Re: NOCINO - likier orzechowy

: czwartek, 28 cze 2018, 23:34
autor: masterpaw2
Ja tam bym NOCINO spróbował zrobić ;)
https://goo.gl/images/aW1czN
Panie Zgrywus :D

Re: NOCINO - likier orzechowy

: piątek, 29 cze 2018, 01:08
autor: wawaldek11
Ja całkiem serio o szarego orzecha pytam, bo pachnie toto normalnie jak włoski, ale strasznie klejący jest - jak nawoskowany. I tego się boję. Bo ten wosk raczej rozpuści się w spirytusie. Może potraktować wrzątkiem na początek?

Re: NOCINO - likier orzechowy

: piątek, 29 cze 2018, 08:00
autor: czytam
Jak się rozpuści, to jaki problem? Przynajmniej będzie trochę różniła się od włoskiego. Ja abym nie wyparzał.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: piątek, 29 cze 2018, 09:48
autor: kmarian
Moim zdaniem zalanie orzechów wrzątkiem, ma na celu zmycie warstwy ochronnej (wosku). Zjawisko to dotyczy, w mniejszym lub większym stopniu wszystkich owoców.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: piątek, 29 cze 2018, 15:22
autor: JanOkowita
Moje Nocino po 5 dniach wygląda tak:
Nocino2018-1.jpg

Re: NOCINO - likier orzechowy

: poniedziałek, 16 lip 2018, 22:23
autor: Mafiej
A mój dzisiaj zalany tak.
_20180716_221922-797x1146.JPG
Skorzystałem z przepisu radiusa
Pierwszy raz robię ciekawe jak wyjdzie.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: wtorek, 17 lip 2018, 13:23
autor: Doody
Mafiej,
Nie wiem czy nie jest już ciut za późno na Nocino :scratch:
Te Twoje owoce maja już zawiązki orzechów zamiast galaretki. Ale taka orzechówka też jest zacna ;)

Re: NOCINO - likier orzechowy

: wtorek, 17 lip 2018, 13:59
autor: Mafiej
Doody wiem, wiem. Niestety dopiero do mnie dotarły z Polski, niestety po przekrojeniu zauważyłem że już za bardzo ścioł się miąższ. Biorąc pod uwagę że % u mnie dostatek, szkoda było mi ich wyrzucić i postanowiłem zaryzykować.
Mam nadzieję że coś z tego wyjdzie pijalnego.
Dam znać co to z tego wyjdzie.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: wtorek, 17 lip 2018, 14:10
autor: wawaldek11
Będzie Pan zadowolony! ;)
Tylko z rok poleżeć musi, może dwa, a najlepiej trzy.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: wtorek, 31 lip 2018, 06:48
autor: robertino
Mam pytanie. Czy praktykujecie czy to w przypadku nocino czy zwykłej orzechówki po pierwszym zlaniu spirytusu powtórne zalewanie orzechów spirytusem? Jeżeli tak, to czy taką samą ilością spirytusu jak za pierwszym razem?

Re: NOCINO - likier orzechowy

: wtorek, 31 lip 2018, 11:05
autor: wawaldek11
To co ja robię z orzechów, to może nie nocino, a raczej esencja orzechowa. Sypię do słoja do pełna połówki orzechów i zalewam alko.
Po roku zlewam i zalewam powtórnie. Ilość taka sama - aby zakryć orzechy. Robię tak kilka razy Pierwszy, drugi i czasem trzeci nalew łącze razem i mam gęstą esencję do dalszych działań. Kolejne są wódeczką orzechową. Ostatnio chyba piąty nalew podbił serca( a raczej podniebienia) degustatorów ;) Taka łagodna wódeczka, o ciekawym i niespotykanym, ciekawym smaku. Zachęcony tym wynikiem zalałem kolejny raz i odstawiłem na kolejny rok.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: wtorek, 31 lip 2018, 22:11
autor: robertino
wawaldek11 dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: poniedziałek, 17 cze 2019, 18:15
autor: arTii
Odkopuje temat - ktoś sprawdzał w tym roku stan orzechów?

Re: NOCINO - likier orzechowy

: poniedziałek, 17 cze 2019, 20:00
autor: Doody
U mnie są. Do zbiorów jeszcze ze 2 do 3 tygodni moim zdaniem.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: poniedziałek, 17 cze 2019, 23:07
autor: bociann2
Dzieki Doody
Tego szukałem.

Wysłane.... I dobrze, że doszlo.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: wtorek, 18 cze 2019, 08:16
autor: sylcia
robertino pisze:Mam pytanie. Czy praktykujecie czy to w przypadku nocino czy zwykłej orzechówki po pierwszym zlaniu spirytusu powtórne zalewanie orzechów spirytusem?
Rok temu robiłam 3 różne przepisy (na żołądek, nocino i rosolis), wszystkie orzechy po pierwszym zlaniu wrzuciłam do słoja i zalałam tak, żeby przykryło. Do tej pory leży to sobie w szafie. Smak jest fajny bo były to orzechy, które wcześniej moczyły się z przyprawami, cukrem itp. Byłam zdziwiona, że powtórne zalanie wyciągnęło z orzechów od razu całkiem pijalny smak :D.

Co do dojrzałości orzechów, codziennie mijam dwa drzewa i orzechy są wielkości około 3-4 cm.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: środa, 19 cze 2019, 14:56
autor: zaradek
Dołączę do tematu i od razu poproszę o informację - planowałem zrobić "orzechówkę" z takiego oto przepisu (znaleziony na YT):
30 szt. orzechów włoskich (ok. I tyg. lipca)
2 l spirytusu 95%
800 g cukru
2 l wody

Umyte orzechy drobno pokroić, wrzucić do słoja i zalać spirytusem - wstawić do ciemnego miejsca na ok. 6 tyg.
Po 6 tyg. orzechy odcedzić.
Z wody i cukru ugotować syrop, po przegotowaniu syrop schłodzić.
Ocieknięte orzechy wrzucić z powrotem do słoja, zalać częścią syropu, tak aby orzechy były zakryte, zostawić na 2 tyg.
Nalew alkoholowy wlać do dużej butli, do której wlać też pozostały syrop.
Po 2 tyg. orzechy odcedzić a syrop dolać do butli z nastawem alkoholowym (ja tu bym dodał nastaw do syropu).
Nalewkę wynieść do chłodnego ciemnego miejsca na minimum pół roku, najlepiej rok lub jeszcze dłużej.
Dojrzałą nalewkę przelać do karafki przecedzając przez kilkukrotnie złożoną gazę.

Czy dobrze myślę, że Nocino różni się od nalewki orzechowej tylko tym, że do nalewki dodaje się wodę? No i do Nocino dodaje się (ale opcjonalnie) goździki / cynamon / gałkę / skórkę z cytryny?
Edit: i dużo więcej cukru.
Jeżeli tak, to osobiście bardziej (z opisu) pasuje mi Nocino - a jako, że już prawie czas - to chcę się upewnić co i jak ;-)
Czy przepisy przekazane od radiusa i lesgo58 są wciąż aktualne, czy może macie już po tych paru latach jakieś inne "patenty"?

EDIT2:
I jeszcze pytanie - czy ktoś robił Nocino z obydwu tych przepisów? W przepisie od radiusa jest 400ml wody - a od lesgo58 tej wody już nie ma. Czy to ciut nie jest za mocne...?
Orzechówkę będę robił tak, czy inaczej (na sprawy żołądkowe) - i od razu nastawię też Nocino - bardziej się skłaniam do przepisu radiusa - ale jak macie jakieś opinie na ten temat, to chętnie poczytam.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: poniedziałek, 1 lip 2019, 01:40
autor: zaradek
Nocino (jak i orzechówka) nastawione.
Chyba jednak ciut się spóźniłem z tymi orzechami - już ciut twardawe.
Trochę się pomęczyłem z krojeniem, aż odcisk jest na palcu - ale wydaje mi się, że warto ;-)
Nocino wykonałem z przepisu radiusa z pierwszego posta.
Teraz tylko trochę cierpliwości i gotowe!
:-)

Re: NOCINO - likier orzechowy

: poniedziałek, 1 lip 2019, 17:11
autor: szadok34
Cierpliwość to podstawa,nocino robiłem w 2017 i stoi w piwnicy do dzisiaj. Zaglądając do piwniczki co jakiś czas sprawdzam organoleptycznie cóż tam się wydarzyło i muszę przyznać,że im więcej czasu upływa tym trunek jest lepszy. Na samym początku był cierpki niemiłosiernie,aż zastanawiałem się czy coś dobrego może z tego wyjść. I co?.....i teraz to jest to,pełny smak orzecha połączony z cudowną słodyczą i odrobiną cynamonu. Oczywiście do każdej butelki dodałem po dwie malutkie szczapki dębu francuskiego mocno opiekanego i tak sobie leżakuje w butelkach korkiem zamkniętych.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: czwartek, 4 lip 2019, 19:00
autor: Doody
Również nastawiłem swoje "Nocino". Dwa dni temu zasypałem orzechy cukrem i postawiłem na słońcu. Dzisiaj zalałem spirytusem. Oto efekt:
Nocino-2019.jpg

Re: NOCINO - likier orzechowy

: piątek, 5 lip 2019, 14:04
autor: JanOkowita
W tym roku dodałem do składu gwiazdkę anyżu w ilości 1 szt/2 litry. Myślę, że przyjemnie uzupełni aromat.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: wtorek, 6 sie 2019, 10:51
autor: Doody
Witam,
Dzisiaj po trzydziestu kilku dniach maceracji zlałem zwoje "Nocino" i jestem bardzo zadowolony. Mam likier z 2017 roku, w którym orzechy obrodziły bardzo słabo, było ich bardzo mało, były małe i miały czarne plamki. Likier pomimo 2 lat nie jest bardzo smaczny. Czuć w nim tą słabą jakość orzechów. Najlepsze jest to, że nowy likier jest lepszy od tamtego wyleżakowanego ;) . To dowód dla mnie, że nie warto robić tego likieru "na siłę". W tym roku zrywałem orzechy z drzewa obsypanego zdrowymi, dużymi orzechami i zebrałem je w idealnym momencie ze względu na konsystencję wnętrza. Ciekawy jestem tego trunku za kolejne dwa lata ;)

Re: NOCINO - likier orzechowy

: niedziela, 11 sie 2019, 08:21
autor: zaradek
Ja wczoraj odcedziłem orzechy, rozrobiłem i dosłodziłem zgodnie z przepisem Radiusa.
Już jest pijany, ciut przypomniał mi w smaku krupnik (tylko, że z orzechami ;-)). Za pół roku obstawiam, że już będzie można pić że smakiem - a co będzie za rok / dwa...? Dobrze, że zrobiłem więcej - większą szansa, że doczeka ;-)
Z moich obliczeń wynika, że trunek ma 53% - tak ma być? Czy sobie z czymś nie poradziłem?
EDIT: wyczytałem, że nocino powinno mieć ok 40% - to ja chyba swoje ciut rozrobię.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: środa, 28 sie 2019, 09:17
autor: kmarian
Nie rozrabiaj Kolego zaradek, Nocino ma być mocne.

Zainspirowany "Orechowką" w Chorwacji, gdzie słoje gospodarz trzymał na zewnątrz, częściowo na bezpośrednim słońcu, podzielę się pewnym przemyśleniem/doświadczeniem.
W tym roku nastawiłem tylko w słoju 4 litrowym, może dlatego słój ten dość często bywa na parapecie za oknem. Po zlaniu nalewu i ponownym zalaniu alkoholem orzechów robię to samo jak tylko mamy słoneczną pogodę a ja jestem w domu. Słój operowany jest pełnym słońcem około 5 godzin i jak już biorę go do mieszkania to zawartość słoja ma temperaturę około 55*C. O walorach smakowych nie omieszkam poinformować.

Czytając o fermentacji owoców zalanych alkoholem na ratafię i innych przypadkach niechcianej fermentacji uważam, że takie naświetlanie nastawu (podgrzanie) uniemożliwi przeżycie drożdży w tak wysokiej temperaturze. Jaki to może mieć wpływ na wyrób finalny??? Może zawarte w przepisach "umieścić w ciepłym, słonecznym ...", właśnie to ma na celu?

Re: NOCINO - likier orzechowy

: środa, 28 sie 2019, 20:00
autor: zaradek
Jest taka opcja, że to właśnie o to chodziło.
PS. Nie rozcieńczyłem jednak Nocino - zostawiłem 53% (i tak tego dużo się nie wypije, bo słodkie).
:-)

Re: NOCINO - likier orzechowy

: piątek, 9 lip 2021, 19:23
autor: radius
Koledzy, orzeszki na NOCINO i inne smakołyki, już gotowe są do użycia :ok:
orzech (1).jpg

Re: NOCINO - likier orzechowy

: piątek, 9 lip 2021, 19:39
autor: Kòpôcz
To prawda, a u mnie zapasy sklepowego się skończyły, a w damach tylko surówka

Re: NOCINO - likier orzechowy

: niedziela, 11 lip 2021, 01:22
autor: kondon
@radius W tym roku wszystko jest później, a Ty w pierwszym poście pisałeś o początku lipca.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: niedziela, 11 lip 2021, 09:36
autor: lesgo58
na południu Europy zbiory przeprowadza się pod koniec czerwca.
W naszej strefie czas zbioru orzechów zielonych przeprowadza się od początku lipca i początek zbioru wacha się w przedziale 2-3 tygodni.
W zależności od warunków pogodowych późną zimą i wiosną. A także wczesnym latem.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: niedziela, 11 lip 2021, 17:10
autor: jakis1234
Na Opolszczyźnie orzechy są już jak najbardziej zdatne do zbiorów, nastawiłem orzechówkę tydzień temu.
Opolszczyzna jest ciepłym rejonem i tutaj wszystko szybko dojrzewa.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: niedziela, 11 lip 2021, 17:49
autor: moszeusz
Czy po zbiorze trzeba od razu zalać orzechy spirytusem czy mogą poczekać na przerób jakiś czas?

Re: NOCINO - likier orzechowy

: niedziela, 11 lip 2021, 17:52
autor: lesgo58
Raczej należy zalewać. Można - jeśli z jakiś powodów nie można inaczej - zamrozić na przeczekanie. Czy końcowy efekt będzie identyczny lub zbliżony do oryginału - trudno powiedzieć. Jest zbyt wiele zmiennych.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: poniedziałek, 12 lip 2021, 01:44
autor: zaradek
Dokładnie tak - bo jak poczekasz, to orzechy zrobią się czarne.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: piątek, 16 wrz 2022, 21:54
autor: przegab
Co robicie z orzechami pozostałymi po produkcji orzechówki?

Re: NOCINO - likier orzechowy

: piątek, 30 cze 2023, 13:22
autor: psotamt
Nadeszła pora na jeden z najzdrowszych i smacznych likierów. Pora na NOCINO.
Tak dla przypomnienia piszę :D
Orzechy.jpg

Re: NOCINO - likier orzechowy

: piątek, 30 cze 2023, 14:07
autor: kamilasta
Spirytus do zalania orzechów ma mieć 90%, czy 70%?
Sezon na nalewki uważam za otwarty :D

Re: NOCINO - likier orzechowy

: piątek, 30 cze 2023, 15:05
autor: psotamt
kamilasta pisze: piątek, 30 cze 2023, 14:07 Spirytus do zalania orzechów ma mieć 90%, czy 70%?
Ja wszystkie swoje nalewki zalewam alkoholem 65%.
Na razie poczynione dwie nalewki: świdośliwa i właśnie nocino.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: piątek, 30 cze 2023, 15:57
autor: Doody
Moje Nocino rocznik 2018, nadal stoi. Muszę spróbować co tam się wydarzyło ;)

Re: NOCINO - likier orzechowy

: piątek, 30 cze 2023, 16:48
autor: kamilasta
Dzięki za info.
Ja używam 70%, ale wszyscy pisali spirytus i spirytus... Więc myślałam, ze może trzeba wzmocnić uderzenie :D

Re: NOCINO - likier orzechowy

: piątek, 30 cze 2023, 17:44
autor: lesgo58
A Ty chcesz zrobić Nocino czy nalewkę orzechową?
Bo jeśli Nocino to robimy go na bazie spirytusu 95%.
A najlepiej to przeczytaj ten post: post53975.html#p53975

Re: NOCINO - likier orzechowy

: poniedziałek, 3 lip 2023, 18:07
autor: HAZDRUBAL
W tym roku - 2023 - orzechy wolniej się rozwijają, według mnie trzeba poczekać do ok. 20 lipca.

Re: NOCINO - likier orzechowy

: środa, 5 lip 2023, 12:44
autor: Howard
Cześć. Orzechy zrywane 4.07. Było długo zimno, więc mniejsze sztuki jeszcze mają sporo soku, większe już galareta. Przez suche tygodnie są twardsze do krojenia tak mi się wydawało ;-) Dwie wersje, zasypane cukrem i zalane 94%.Obrazek

Wysłane z mojego 2107113SG przy użyciu Tapatalka