Alkohole-Domowe.com

Pytanie zawarte w tytule może wydawać się banalne, ale dla mnie takie nie jest. Poczytałem sporo o waszych nastawach oraz drożdżach, które stosujecie. Obecnie używam T3. Nie są złe, ale spodziewałem się czegoś więcej. Chodzi mi głównie o zapach gotowego destylatu. Możliwe, że popełniłem błąd, ponieważ destylowałem nastaw półklarowny. Duża cześć drożdży opadła na dno, ale nastaw był jeszcze lekko mętny. Nie zastosowałem żadnych środków klarujących. Nastaw przygotowałem w ilości: 25 kg cukru, 80 litrów wody, dwie paczki T3. Pytanie do was: jakie drożdże stosujecie??? Zgodnie z zamieszczanymi przez was informacjami na innych postach, zauważyłem, że chwalone są drożdże Coobra24 i TURBO 3 GOLD. Z góry dziękuję wam za wszelkie sugestie i opinie.

Ważne jest przygotowanie, klarowanie i proces destylacji- każde drożdże przerobią do wymaganego poziomu cukru o ile zapewnisz im odpowiednie warunki.

Szkoda, że temat się nie rozwinął, niemniej warto przejrzeć:
http://alkohole-domowe.com/forum/post46781.html#p46781

Wczoraj rozmawiałem ze szwagrem i mówił mi, że jego kolegi kolega też produkuje swojaczka, ale do nastawów dodaje specjalne drożdże kupowane w Belgii. Niestety nie chciał zdradzić ich nazwy. Stwierdził, że te drożdże są jego sekretem produkcji i dzięki nim produkt finalny w ogóle niczym nie zalatuje. Szukałem trochę w Internecie, ale nie znalazłem żadnej informacji.

Stwierdził, że te drożdże są jego sekretem produkcji i dzięki nim produkt finalny w ogóle niczym nie zalatuje.

Zdradzę Ci ten sekret. Kup sobie paczkę T3, zrób wg. przepisu, wyklaruj TurboKlarem, odpędź surówkę, rektyfikuj na dobrym sprzęcie 2 razy.

Amen...

Ekspertem nie jestem, ale z tego co wiem i wypróbowałem wszystkie drożdże to po prostu drożdże i w odpowiednich warunkach fermentują tak samo. Różnice między nimi to odporność na stężenie alkoholu w zacierze i prędkość działania. Wszystkie turbo to mieszanka drożdży i pożywki na odpowiednią ilość nastawu i stężenie cukru. Głównie te proporcje to klucz do udanego nastawu i produktu po tym oczywiście klarowanie i wolna destylacja. Osobiście najlepsze wg. mnie to alcotec24 turbo, a ostatnio odkryte black label

Zaryzykowałbym stwierdzenie, że im wolniej drożdże pracują, tym czyściej wychodzi nastaw. Kluczem do czystości i klasy jest dobra kolumna i prawidłowo prowadzony proces.
Ja używam drożdży Babuni - donikąd mi się nie spieszy, robia tak z 5 tygodni, są tanie, swoje przerabiają a z 10 kg cukru dostaję tak z pół litra przedgonu (po 2-ch psotyfikacjach, nie żałuję, tnę przedgony głęboko, aż nic nie pachnie), 4 - 4,5 litra serca i gdzies tak 0,7 l pogonów. Serca nie idzie odróznić na zapach i smak od wyrobu profesjonalnego a rozrobione przez pół z wodą daje najłagodniejszy napitek, jaki w życiu piłem. W kazdym razie lepszy od tego profesjonalnego z matowej butelki za sporo PLN.

Ja osobiście mogę polecić T3 spiritferm, jak dla mnie to chyba najlepsze z
rodziny T3, szybko przerabiają, dość spokojnie pracują, dają dobre wyniki fermentacji
a destylat też wychodzi dobry, no i śmiało przerobią większą niż zalecana ilość cukru.

Ja polecam drożdże Turbo 48 lub 24 firmy Alcotec rewelacja, przetestowałem osobiście,
są lepsze od np.spiritferm , dają surówkę o mocy średnio 50% i z 10 l nastawu wychodzi
3 L surówki po 1 razie na postcie.

No nieźle - z tego co piszesz wychodzi, że nastaw musiałby mieć koło 30%
Nie ukrywam, że to ciekawe...

Jak liczyłeś, bo mnie wychodzi 15%

Mi wychodzi 18% i ani procenta więcej Mniej zresztą też nie
Oczywiście zakładam warunki idealne tzn. alkohol wydojony do zera

Skąd to 18? też bym powiedział że 15.

Licząc ze wzoru c1x v1... rzeczywiście wyjdzie 15- ale zapominacie o przedgonie i pogonie. Ktoś tu pozaokrąglał z ta surówką...

Wg. mnie (moich pomiarów) przy destylacji na pot-stillu, jeśli nastaw miałby 15% to z 10l
otrzymałbym około 1,5l destylatu. Z tego co pamiętam (z cukrówek z pot-stilla) to przy 8l
nastawu (taki miałem zbiornik) dostawałem 1l destylatu o mocy około 65% i pół litra destylatu
o mocy około 35-40%. Nastaw przeważnie robiłem z 10kg cukru i jednej paczki TurboStar 8
które przerabiały cukier na solidny "minus" (biowinowski cukromierz topił się poniżej "tego papierka"
w środku - a na wodzie pokazywał "0") - wyniki destylacji zawsze były podobne.
Dlatego myślę, że 3l destylatu z 10l nastawu to raczej mało prawdopodobne - ale może się nie znam...

Edit: Oczywiście piszę o pierwszym gotowaniu.

Spokojnie, radius policzył dokładnie, ja na skróty, bo te 30 za cholerę mi nie pasowało.
Sprawdziłem tylko z proporcji, bo już 22% drożdże już też tu przerabiały. Może kolejny rekord do księgi?

jeśli nastaw miałby 15% to z 10l otrzymałbym około 1,5l destylatu.

to się zgadza, jeśli te 1,5 litra (teoretycznie) miałoby 100%, jeśli 50% to właśnie 3 litry i tak człek napisał. Ale gdzie te 30%

To dlaczego mnie wychodziły takie "śmieszne" ilości skoro powinny wyjść większe?
Dodam, że odbierałem do 15% - może to przez to?

Teoria jedno, praktyka drugie. Jak nic nie spieprzysz, to z kilogrma ma być litr 50%. Ot i całe liczenie. Prosto i przejrzyście.

Koledzy, jak wy to liczycie Przecież skoro otrzymał 3 litry alkoholu 50% to teoretycznie w zbiorniku zostało 7 litrów wody. Plus 1,5 litra z destylatu to daje nam 8,5 litra wody plus 1,5 litra czystego alkoholu.
1,5:8,5x100=17,6
To dla alkoholu 100-procentowego
Dla 96-procentowego wynik wyniesie 18,4
Więc skąd wzięło się 15%

Wald pisze:Sprawdziłem tylko z proporcji,

Nie liczyłem niczego. W pamięci. Zakwestionowałem 30% wsad, bo to sporo za wiele.
A dalej było:

radius policzył dokładnie

A ja się najzwyczajniej w świecie d....m w obliczeniach

Wald pisze:Zakwestionowałem 30% wsad, bo to sporo za wiele.

Nie wyliczyłem tego z niczego, po prostu ilość 3l z 10l wsadu wydaje mi się
mało prawdopodobna, teorię tą podpieram swoimi doświadczeniami - w których
wyniki były zawsze podobne - takie jak opisałem wcześniej.

Pobawmy się jeszcze matematyką
Jeżeli kol. MARK-1959 uzyskał 3 litry 50-procentowej surówki, to do jej wyprodukowania drożdże musiały zeżreć 3kg cukru. W 10-litrowym nastawie daje to 30 blg. Wszystko to dla warunków idealnych. Biorąc poprawkę na realia, blg startowe musiałoby wynosić ok. 32. Nie wydaje wam się to trochę za dużo
Strzelam, że w nastawie było 10 litrów wody plus 3 kg cukru.
Może autor wyjaśni tę kwestię

Dlatego od początku twierdzę, że taki wynik jest mało prawdopodobny.

Czy dobrze liczę, jeżeli we wsadach mtx1985 wychodzi mi 11,5% Ot, tak dla wprawy
A MARK-1959 pisał jak to robił, oj nie widzę nigdzie, że to nastaw jednorazowy.
Dobrze, wygłupiam się. Oczywiście ze to zwykłe przechwałki.
Podobnie jak te drożdże co do 22% robią, pot-sill'e 90% skraplają itp, itd.

Czy dobrze liczę, jeżeli we wsadach mtx1985 wychodzi mi 11,5%

10,46, uśredniając te 35-40 jako 37,5.

Niesławne 15% bierze się stąd, że:

3x50/ 10= 15

rzecież skoro otrzymał 3 litry alkoholu 50% to teoretycznie w zbiorniku zostało 7 litrów wody. Plus 1,5 litra z destylatu to daje nam 8,5 litra wody plus 1,5 litra czystego alkoholu.
1,5:8,5x100=17,6
To dla alkoholu 100-procentowego
Dla 96-procentowego wynik wyniesie 18,4
Więc skąd wzięło się 15%

3l 50% to nie jest 1,5l 100% alkoholu i 1,5l wody, zapominasz o kontrakcji.

Nie zapomniałem. Wyliczenia były teoretyczne. Biorąc pod uwagę kontrakcję, realną wydajność alkoholu z cukru oraz jakąś tam pozostałość alkoholu w dundrze, musiałby mieć nastaw o mocy ok. 22%. Mało realne

W moim przypadku ja używam T Vodka Star,destylat jest łagodny w smaku i zapachu już po pierwszym gonie.Extreme 8 też mi pasują,ale to kwestia gustu,w tej chwili będę testował Czarownicę 6 bardzo zachwalaną na forum.Dużo zależy od przeprowadzonego procesu destylacji i samej destylarki.

żeby nowego tematu nie tworzyć.
Dotychczas śmigałem na T3 - paczkę 125g dzieliłem na dwa i startowałem na tym dwa nastawy po 6kg cukru każdy.
Mogę podobnie podzielić paczuszkę alcotec Vodka star 66g i zejdzie z cukrem na minus? Zdaje sobie sprawę, że będzie dłużej pracować.

Jeśli nie zrobisz to się nie przekonasz. Powinno się udać, lecz gwarancji nie daję.

franta pisze:Jeśli nie zrobisz to się nie przekonasz. Powinno się udać, lecz gwarancji nie daję.

No to to wiem
Też po to kupiłem, żeby przekonać się o ich jakości, aczkolwiek myślałem że znajdą się forumowicze którzy robią 2 nastawy z jednej paki

@baltic80
Wszystkie drożdże turbo są przygotowane do szybkiej fermentacji w wyznaczonych warunkach określonych w przepisie.
Każde odstępstwo od instrukcji powoduje utratę ich wartości jako turbo. Zaczynają pracować wtedy jak drożdże normalne. Czyli potrzebują dłuższego czasu do fermentacji, a czasami w ekstremalnych warunkach dodatkowej pożywki.
To są podstawowe reguły dotyczące drożdzy turbo.
I nie spodziewaj się rewelacji jak podzielisz paczkę i do każdego nastawu dasz zwiększoną ilość cukru.
Ryzykujesz też, że dzieląc paczkę nie zrobisz tego dokładnie i wtedy każdy nastaw może pracować inaczej. Jeden wolniej, drugi szybciej. Ewentualnie któryś zatrzyma się zbyt szybko.

Jeśli dobrze i więcej poczytasz to powiem Ci że są, problem w tym że nie chce Ci się poszukać, więcej a jeśli coś nie zrozumiesz to wtenczas zadaj pytanie, na forum naprawdę jest wszystko.

Pozdrawiam.

Ps. Jeśli odnosisz się bezpośrednio do mojego postu to nie ma potrzeby cytowania.

lesgo58
Rozumiem, że pisząc odstępstwo od instrukcji masz na myśli powiększoną ilość cukru bo jeśli ktoś zamiast 6 kilo da 5(co też jest odstępstwem od instrukcji) to przecież nie utracą one wartości turbo.
Ale nawet jeśli ktoś zamiast wspomnianych 6kilo cukru da tak jak ja 12 czy nawet 15(oczywiście powiększając objętościowo nastaw) to czekam do pięciu, sześciu dni na przerobienie(alcotec 48), Twoim zdaniem pracują wtedy jak ''normalne'' drożdże?
A co do dzielenia paczki to uważam że lepiej powiększyć nastaw.

Oczywiście - powiększenie nastawu powoduje "utratę" przez drożdże dedykowane swoich zalet szybkościowych.
I to nie jest kwestia samych drożdży tylko rodzaju pożywki, które producenci stosują
W takim przypadku - moim skromnym zdaniem - polecałbym zwykłe drożdże tzw. "piekarnicze". Potrzebują tyle samo czasu na przefermentowanie co powiększony nastaw dla turbo, ale jednak dając swoją pożywkę ( najlepiej naturalną ) wiesz co masz w zbiorniku fermentacyjnym. A to nie jest bez znaczenia dla jakości destylatu.
Zresztą to temat rzeka. Na inną opowieść...
Był też wiele razy poruszany ale nie do końca...

baltic80 pisze:Dotychczas śmigałem na T3 - paczkę 125g dzieliłem na dwa i startowałem na tym dwa nastawy po 6kg cukru każdy.
Mogę podobnie podzielić paczuszkę alcotec Vodka star 66g i zejdzie z cukrem na minus

Nie zejdzie. Za mało tych drożdży i pożywki na 12 kg cukru. Kiedyś sprawdzałem i w takiej proporcji ledwo doszły do plus 2 blg.

Witam

Używałem 3 razy Vodka Star. Ledwo co przerobiły 8 kg cukru, więcej nie dadzą rady. Jak chcesz dzielić paczki to kupuj te, w których jest jak najwięcej. W Moskva Style jest chyba 140g. Ja póki co ja jadę na T3 spirit fermm daje połowę na 7 kg, fermentacja trwa niecałe 2 dni dłużej. Moskva powinny przerobić szybciej.

olo 69 pisze:

baltic80 pisze:Dotychczas śmigałem na T3 - paczkę 125g dzieliłem na dwa i startowałem na tym dwa nastawy po 6kg cukru każdy.
Mogę podobnie podzielić paczuszkę alcotec Vodka star 66g i zejdzie z cukrem na minus

Nie zejdzie. Za mało tych drożdży i pożywki na 12 kg cukru. Kiedyś sprawdzałem i w takiej proporcji ledwo doszły do plus 2 blg.

A wiesz, że zeszło? Na minus 3 bez problemu przerabia
Nie chodzi tylko o ilość cukru, ale o ilość cukru przypadającą na ilość wody - tak żeby końcowe stężenie alko nie było mordercze dla pomniejszonej ilości drożdży.

Alcoteca jednak puszcze bez podziału na dwie partie

baltic80 pisze:A wiesz, że zeszło? Na minus 3 bez problemu przerabia

Piszesz o T3 czy Alcotec Star Vodka?
Moja odpowiedź dotyczyła drożdży Alcotec Star Vodka. W proporcji 12 kg cukru plus 40 litrów wody plus jedna paczka tych drożdży, blg doszło zaledwie do plus 2 i nic mniej.

lesgo58
Przyznaję że powiększenie nastawu na turbo powoduje, że pracują one nieco dłużej niż wg. przepisu ale nie zgodzę się że drożdże piekarnicze potrzebują tyle samo czasu na przerobienie co powiększony nastaw na turbo(oczywiście takiej samej ilości cukru).
Dawno już nie robiłem na piekarniczych ale pamiętam, że miały one problemy w "końcówce". Do piekarniczych nie dodawałem jakichś specjalnych odżywek poza przecierem i witaminą ale mimo to nie wyobrażam sobie żeby babunine przerobiły 10 czy 12kilo w tydzień a najwyżej tyle czasu przeważnie zajmuje u mnie to drożdżom turbo.

Drożdże turbo to szczepy selekcjonowane pod względem odporności na alkohol, głębokiego odfermentowania i jak najlepszych właściwości fermentacyjnych (niewielka produkcja fuzli, szybkość metabolizmu itd.). Piekarnicze z kolei selekcjonowane są pod kątem jak największej siły pędnej (to od ciasta, nie od pedzenia:) ), zdolnością do szybkiej adaptacji w różnych substratach i dużej aktywności enzymów hydrolizujących cukry.
To są podobne, ale nie takie same drożdże.

sliowica pisze:Dawno już nie robiłem na piekarniczych ale pamiętam, że miały one problemy w "końcówce". Do piekarniczych nie dodawałem jakichś specjalnych odżywek poza przecierem i witaminą ale mimo to nie wyobrażam sobie żeby babunine przerobiły 10 czy 12kilo w tydzień a najwyżej tyle czasu przeważnie zajmuje u mnie to drożdżom turbo.

Zgadza się, u mnie 12kg cukru nawet na "turbo piekarniczych" zajmowało lekko 2tyg i schodziło do -2Blg, gdzie
taka sama ilość cukru na "Turbo Star8" była przerobiona w 6-7dni do -4Blg.

@śliwowica
Oczywiście masz w dużej mierze rację. Ja użyłem może zbyt dużego skrótu myślowego.
Tak naprawdę chciałem zwrócić uwagę na fakt ,że zmusza się drożdże turbo do warunków do których nie zostały przystosowane, a więc tracą w tym momencie dużo ze swojej charakterystyki.

A co do drożdży piekarniczych - to jak wspomniałem osobny temat - i myślę wart głębszej analizy, a nie jak dotychczas pobieżnych opinii. I naprawdę nie chcę tu niczego forsować.
Bo temat drożdży to naprawdę temat rzeka. Jest ich setki jak nie tysiące. I każde dedykowane do czegoś innego.
Zresztą zasygnalizował to bardzo dobrze @Zygmunt.

@mtx1985
Porównując drożdże zazwyczaj pomijamy w jakich warunkach pracowały , na jakim cukrze , także jakie to sa drożdże i wiele wiele innych czynników.

lesgo58 pisze:@mtx1985
Porównując drożdże zazwyczaj pomijamy w jakich warunkach pracowały¹ , na jakim cukrze² , także jakie to sa drożdże³ i wiele wiele innych czynników.

Tak, masz rację, odnośnie tego co napisałem, to tylko i wyłącznie własna obserwacja.
¹ - warunki w obu przypadkach takie same, temp. otoczenia około 22-23*C.
² - cukier w obu przypadkach ten sam - Lidl
³ - drożdże piekarnicze babuni - Lidl i Turbo Star8 - "starowar".
Tak dla wyjaśnienia

Pozdrawiam

Tak sobie pomyślałem, że odpiszesz w taki sposób.
Tylko, że my cały czas się licytujemy - jakby prędkość miała decydujące znaczenie.
A mnie chodzi o dogłębne przeanalizowanie różnych drożdży. Dlatego podałem kilka przykładowych warunków jakie musimy uwzględniać porównując drożdże.
No i zapominamy o najważniejszym warunku - jakości trunku jaki otrzymamy - zmuszając drożdże do wykonywania różnych ekstremalnych zadań.
Dlatego wspomniałem, że dotychczas temat ten kilkukrotnie wznawiany - umierał śmiercią naturalną - z braku chętnych do opisywania rzetelnych analiz.
Gdy takowe się pojawiały to zaraz ktoś inny pisał posty, że on ma lepsze drożdże, że jego drożdże produkują szybciej, lepiej itd.

Lesgo nie wiem czy to jest licytacja, wg. mnie nie i zgodzę się, że szybkość nie ma takiego znaczenia jak jakość,
ale napisałeś kilka postów wcześniej:

lesgo58 pisze:Oczywiście - powiększenie nastawu powoduje "utratę" przez drożdże dedykowane swoich zalet szybkościowych.
I to nie jest kwestia samych drożdży tylko rodzaju pożywki, które producenci stosują
W takim przypadku - moim skromnym zdaniem - polecałbym zwykłe drożdże tzw. "piekarnicze". Potrzebują tyle samo czasu na przefermentowanie co powiększony nastaw dla turbo, ale jednak dając swoją pożywkę ( najlepiej naturalną ) wiesz co masz w zbiorniku fermentacyjnym.

No i z tym już się nie mogę zgodzić wyżej napisałem dlaczego, 12kg na "turbo babuniach (jabłka, witaminy, fosforan itd.)" 2 tygodnie,
a 12kg na normalnych turbo tydzień - więc różnica jednak jest

OK.
Złapałeś mnie...

olo 69 pisze:

baltic80 pisze:A wiesz, że zeszło? Na minus 3 bez problemu przerabia

Piszesz o T3 czy Alcotec Star Vodka?
Moja odpowiedź dotyczyła drożdży Alcotec Star Vodka. W proporcji 12 kg cukru plus 40 litrów wody plus jedna paczka tych drożdży, blg doszło zaledwie do plus 2 i nic mniej.

Faktycznie, źle odczytałem Twoją wypowiedź. Chodziło mi o T3 gdzie podwojony nastaw pracuje 5 dni a nie 2 ale spokojnie schodzi poniżej zera.

Do tej pory wszystkie turbo przy podwojonym nastawie schodziły mi do około -4 blg.
Jedynie Alcotec Star Vodka zastrajkowały przy blg +2.

Był to pojedyńczy wyskok czy reguła. Może to kwestia cukru.
Bo u mnie jak jeszcze na tych drożdżach robiłęm to przy podwójnym nastawie nigdy się nie zatrzymywały prędzej jak na -3,-4, i pracowały 5,5 dnia. Nastawy były na glukozie.

Robiłem na cukrze dwa razy i dwa razy przy podwojonej proporcji na paczkę stanęły na +1 może nawet +2 blg.
U mnie Alcotec Star Vodka już więcej szansy nie dostaną, bo nie zauważyłem nic na plus w smaku i zapachu wódki na nich robionej.

Olo daj im szanse tylko nie licz na cud Daj ciut mniej cukru lub więcej wody i zmień dostawce bakterii. Nie lubię wazeliny ale uczciwie muszę powiedzieć, że na bakteriach od Jana Okowity jeszcze się nie zawiodłem (dobrze wyszło?)
PS
Tych akurat nie próbowałem

Vodka Star dzielę na 2 razy po 33gramy i daje na 21 L wody i 6kg cukru.
Robi toto bardzo długo około 3 tyg,ale otrzymuję z 6kg 3L 96%.Z kolumny.
Na pot stillu była różnica z np alcotec 48h,natomiast na kolumnie nie ma
kolosalnej różnicy-no chyba ,żeby je jeszcze raz przerektyfikować,a wcześ-
niej czyścić sodą i nadmanganianem,i chyba tak zrobię ...

Jak dla mnie Alcotec 24h turbo pure.
Po zakończonej pracy wlewam Turbo Clear i w 24h mam czyściutki nastaw.

Czy ktoś już próbował te drożdże Jeżeli tak to jakie są wasze opinie

Ja używam od lat ALCOTEC 24 i jestem zadowolony.
CUKRÓWKA:
20 kg cukru, 1 paczka ALCOTEC 24, 90 l nastawu, 3 tygodnie (temp 20 st C) i gonie jeden raz na aabratku z filtrem węglowym.
Wynik: 11 - 12 l - 95-96% bezwonnego alkoholu.
OWOCÓWKA:
ALCOTEC 24 chyba się nie nadają, bo różnicy żadnej nie ma. Proszę o porady na jakich drożdżach gonić zacier z jabłek.

http://alkohole-domowe.pl/product-pl-26 ... fruit.html

Jeszcze dodam jedną kwestię: dzieląc Vodka Star na dwie części i otrzymując po około miesiącu (może nie całym) dwa nastawy 15-16% smakowo wychodziło mi m/w tak samo jak Vodka Star na pot-stillu a T48 na kolumnie i to z delikatnym wskazaniem na Vodka Star.
Do Vodka Star trzeba dodać 5 g Activitu i 2-3 tabletki multivitaminy co kilka dni.
Więc dzielenie na dwie częsci średnio wychodzi ekonomicznie,choć trochę taniej.
A co do smakoszy drożdży piekarniczych - różnicą jest chociażby te 12 % do których max
dojdą piekarnicze - no i organoleptycznie wychodzi inaczej.

siwucha pisze:wychodziło mi m/w tak samo jak Vodka Star na pot-stillu a T48 na kolumnie i to z delikatnym wskazaniem na Vodka Star.

Jeśli na pot stilu i kolumnie uzyskujesz podobne efekty to znaczy że źle obsługujesz to drugie.

Miałem to na myśli, że Vodka Star są dużo lepsze od T48, choć trzeba dłużej czekać, aż przerobią po podziale paczki na 2. Pomijając fakt, że moja kolumna w zasadzie jest bezobsługowa. Wystarczy nagrzać w trybie ręcznym, potem przejść na PID i tylko zmieniać naczynia, celem oddzielenia przedgonów i pogonów. No ale fakt -przyznaję rację -mam zadekowane gdzieś butelczyny z Vodka S. z pot-stilla, jednak wolę serducho z T48 z kolumny. Zwłaszcza podczyszczone węglem brzozowym i nadmanganianem potasu i oraz sodą przed druga rektyfikacją. Nikt w temacie nie wspomniał o Coobra 24, drogie, ale spora paczka -spokojowo można dzielić na 3, pierwszy raz je nastawiłem -pachną obiecująco, z resztą jest sporo o nich pozytywnych opinii.

Przerobiłem 20 kg cukru drożdżami SpiritFerm T3 i byłem bardzo zadowolony. Do kolejnej 20 dałem się namówić na Black Label Turbo Yeast. Podobno to nowa generacja zestawów gorzelnianych, a T3 to przeżytek. Teraz żałuję tej zamiany, bo tych przeżytków nic nie czuć w mieszkaniu, nowsze dają po nosie. Nie tak bardzo jak te do owocówek, ale przy wejściu do domu po pracy, to nic przyjemnego. W destylacie różnica również na minus. Ten na T3 był bezzapachowy, po rozcieńczeniu delikatny, jakby owocowy, winny aromat. Turbo Yeast ciągnie zapach jakby z zacieru zbożowego był robiony. Takie efekty wyszły mi na CM, nowsze kolumny zrobią to lepiej, ale nie wierzę żeby mogły to odwrócić. Jednym słowem zostaję przy T3.

@Wald, te Black Label nie są tak nowe jak piszesz. Są na rynku już od kilku lat tylko nie są tak popularne ponieważ stosuje się je raczej do dużych nastawów począwszy od 200l wzwyż co nie oznacza, że nie można do mniejszych.
Producent zaleca stosowanie 3,6g drożdży na 1l nastawu a przy większych nastawach tylko 2,8g/l. Z tego co mi wiadomo to te grzybki używają ludzie robiący duże nastawy.
Ja ich nie próbowałem ale zaintrygował mnie Twój post i w tym tygodniu wezmę od znajomego 100g i zobaczę je w praktyce.
A na te 20kg cukru ile dałeś wody i grzybków

No to teraz ja...
Od początku używam Alcotec 48. Wszystko puszczam na Aabratku. Pamiętam, że moich pierwszych produkcji byłem niezwykle zadowolony. No bo porównując napitek z kolumny, z tym co kapało z jakiejś szklanej chłodnicy to wiadomo,że zachwyt zrozumiały. Od początku stosowałem Alcotec 48 Turbo Superjast. Pamiętam, że gotowy nastaw smakował prawie jak wino/szampan. Spirit też z tego wychodził niczego sobie - był łagodny. Oczywiście proces prowadziłem zgodnie z ,,wytycznymi'' mojego Guru - Lesgo58 (pozdrawiam!), który podał mi na tacy opis całego procesu.
I teraz do meritum tzn. co mnie boli...
Zacząłem kombinować z cukrem. Najpierw do 21 l wody dawałem zgodnie z instrukcją 8 kg cukru. Wówczas to nastaw miał (jak wyżej wspomniałem) smak wina/szampana, no i wódka z tego dobra była. Następnie zacząłem dawać 9 kilo cukru, no i wreszcie doszło do tego, że zapodałem 10 kg. Drożdże świetnie sobie radziły z ponadplanową ilością cukru. Zacząłem myśleć chytrzej/ekonomiczniej (a co tam!) dać np. 11 kilogramów, ale teraz widzę, że te 9 czy dziesięć kilo cukru to przegięcie. Powiem teraz dlaczego. Wtedy kiedy zacząłem zwiększać ilość cukru to w nastawie, owszem, czuło się power jednakże dało się czuć jakąś gorycz i lekkie pieczenie w gardełku. Myślałem sobie, że ta goryczka to wynik zwiększonej ilości alkoholu. Teraz kojarzę, że już wtedy miałem problem ze smakiem finalnego produktu tzn. pogorszył się smak wódki. Pomimo tego, że przedgonów odcinałem więcej to i tak w finalnym produkcie, w wódce, dało się odczuć dość znaczną nutkę przedgonów, a do tego była piekąca w smaku. Żeby była jasność - rektyfikowałem to (55% / 20%), po czym jeszcze raz zmuszony byłem to przegotowywać.
Niby się zgadzało, bo z 10 kg cukru uzyskiwałem ok 5,7 l surówki. Surówka rzecz jasna uzyskiwana była z wielkim namaszczeniem - nastaw wyklarowany, godzinna stabilizacja, a potem kropelko prawie przez 2 godziny przedgony w ilości aż 500 ml!!! Dlaczego aż tyle? Zapytacie. A no dlatego, że to nadal waliło mocno dyngsem. Pomimo tego, przerwałem odbiór przedgonów i reszta szła do głównego zasobnika. Nie przejmowałem się zbytnio tym smrodem gdyż przekonany byłem, że przy rektyfikacja( 55% / 20% ) oddzielę sobie resztę tych smrodów. Jakież było moje zdziwienie, kiedy to rektyfikując wkład rozcieńczony do 55%, odebrany kropelkowo, po godzinnej stabilizacji, odebraniu ponad 600 ml przedgonów, to co wypływało nadal waliło dyngsem. Nie powiem, przy odbiorze tej szóstej setki waliło to już trochę mniej, ale jednak. Rozrabiałem sobie nawet z tego malutkie porcje wódki i powiem Wam, że w głębi czuło się ciepły smak spirytusu, ale całość cuchnęła i do tego była szczypiąca w smaku. Mam nadzieję, że jak jeszcze puszczę to rozrobione do 20 % to może odetnę to w pdziu. A jak nie to jeszcze raz w kocioł.
Teraz sobie kojarzę, że ten syf smakowy pojawił się właśnie przy zwiększaniu ilości cukru - wbrew instrukcji na opakowaniu.
Sam już nie wiem, czy to wina drożdży, czy moich kombinacji ze zwiększoną ilością cukru. Nie wiem jak to interpretować, gdyż te moje problemy zaczęły się po zakupie określonej partii drożdży, na której zacząłem eksperymentować z dosypywaniem cukru.
Zdaję sobie z tego sprawę, że to między innymi ,,zasługa'' operatora maszyny - czyli moja, który nie potrafi ocenić dobrze i w porę ocenić kiedy ciąć przedgony (ciągle się uczę). Ale jak widzicie ilości przedgonów mimo wszystko są anormalne!!!
Wedle tego co zaobserwowałem, nasuwa mnie się nieodparcie na myśl to co napisał kiedyś do mnie Lesgo58, że nastaw powinien być możliwie najsłabszy, nawet 12 %. Daje to wtedy większą możliwość uzyskania dobrego jakościowo trunku.
W związku z tym, że moje drożdze rozczarowły mnie, szukałem opinii na temat innych drożdży i natknąłem się na niniejszy wątek. A może ktoś z Was podpowie przy okazji jakie drożdże dają łagodną w smaku wódkę, gdyż z tych moich Alcotec'ów 48 wódka jest raczej dość ostra w smaku pomimo tego, że rozrabiana była do 40 % no i cukru dawane było tyle co trzeba. Ktoś ma doświadczenie w tej materii? Dziękuję za poświęcony czas i proszę o ewentualne opinie.

Praktycznie sam sobie odpowiedziałeś na zadawane pytania. Można kombinować z cukrem, drożdżami i wodą we wszystkie strony, ale natury nie oszukasz.
Druga sprawa drożdże turbo z racji stosowanych mieszanek pożywki są drożdżami turbo i nic poza tym. Nie dostrzegam większych różnic między nimi. Może dlatego, że nigdy mi nie smakowała wódka zrobiona na cukrze. Co najwyżej używam jej do nalewek. Jak chcesz mieć w miarę dobrą cukrówkę to trzymaj się receptury.
Widzę, że zaczynasz walczyć o jakość. Więc po pierwsze - musisz uciec od cukrówek. I zacząć myśleć ( oczywiście w ramach możliwości i warunków lokalowych) o robieniu spirytusu z innego surowca. Może to być glukoza, a jeszcze lepiej jakiekolwiek owoce. Nie wspomnę o nastawach zbożowych, bądż nawet zacierach.Wtedy możesz użyć drożdży winnych i pożywki którą sam dodajesz. Moc nastawu tak jak wspomniałeś nie większa jak 12-14%.
Minusem przygotowywania takiego nastawu jest czas. Ale dla dobrej wódki czyż nie warto go poświęcić.

Opisz, ile wody dodawałeś za każdym razem, gdy zwiekszałeś ilość cukru z 8 na 9,10,11 kg ?

Ile wody dodawałem? Szczerze powiem, że cały czas wyrabiałem się we wiaderku 30 litrowym (takie białe, do fermentacji np. piwa). Wody wcale dużo więcej nie dawałem, no może trochę tzn. 1 litr góra 2 litry. Pole manewru ograniczone z uwagi na pojemność wiaderka i kega, a do tego rozpuszczone 2 kg cukru też dawały z siebie ponad litr płynu więcej. Mogę śmiało rzec, że 22 litry wody i 10 kg cukru. Instrukcja zapodaje 21 litrów łoter i 8 kg cukru. Jest to w sam raz do kega 30 litrowego. Acha. 11 kilogramów cukru nie próbowałem i już nie spróbuję. Dlaczego? Jak słusznie zauważył Lesgo58 odpowiedź w moim pierwszym poście. Qualitaet ueber alles!!!

Teraz kontynuując moje wcześniejsze wątpliwości... Następnie przegulgałem to po rozcieńczeniu na ok 20 % i odrzuciłem ok 200 ml przedgonów i... Kamień spadł mi z serca. Odczepiłem te smrody aczkolwiek... Wcale nie kiper mógłby wskazać na to, że wódeczka bardzo, ale to bardzo delikatnie trąca starą zacną sklepową Vistulą. Mimo wszystko!!!
Wniosek mimo wszystko jeden, robić trza tak jak instrukcja karze. Kombinować nie warto!

Cytujesz lesgo58, który zaleca ci moc nastawu nie większą niż 12-14% i potwierdzasz to pisząc: Jakość ponad wszystko, ale tak nie postępujesz. Przygotowanie nastawu do fermentacji musi być przemyślane, a nie zrobione byle jak w pośpiechu. Początkujący adepci w ogóle nie zwracają uwagi na początkową zawartość cukru w nastawie tzw. Blg i teoretyczną moc przyszłego nastawu w %. Naucz się to wyliczać. Dobrą jakość przyszłego spirytusu uzyskasz robiąc nastawy z początkowym Blg nie większym, niż 22 - 23. Teraz sprawa instrukcji do drożdży. Jeżeli policzył byś co proponuje producent to: 8kg cukru + 21 ltr wody to daje 31 Blg. Dziwne - nie ? Poprawnym, prawidłowym sposobem postepowania jest zatem dodawanie większej ilości wody, inaczej rozwadnianie nastawów do Blg 22-23. A co ty zrobiłeś ? Zamiast nastaw rozwodnić, dodałeś więcej cukru. Nastawy z wysokim Blg to nie "Qualitet" ale gorsza jakość, bo więcej niechcianych fuzli w nastawie i stąd wziął się u ciebie gorszej jakości uzyskany spirytus. Jeżeli nie chcesz wyliczać początkowych stężeń, to dawaj na 1 kg cukru conajmniej 3,75 ltr wody i będzie O.K.

@kobuszki!
Troszkę mnie nie zrozumiałeś. Pisząc ,,że jakość ponad wszystko'' miałem na myśli to, że 11 kilogramów to już nie zapodam, gdyż jak wspomniałem podczas eksperymentowania chytro-ekonomicznego ten qualitaet prawie nieświadomie zagubiłem. Widzę, że ,,to se ne da''. Ja dodając cukru ponad to co fabryka każe baczyłem tylko na to, aby grzybki w http://alkohole-domowe.com/forum/postin ... 52&p=78584# tego nie czytają), że specjalnie katowałem grzybki pod kątem sprawdzenia, w którym momencie alkohol który wyprodukowały dokona ich unicestwienia. Za każdym razem blg spadało poniżej 0 o 3-4 kreski! Jak wspomniałem 10 kg cukru - spoko, non problem. Oczywiście cukromierz nie byle jaki - jakby co .
Bawiąc się z cukrem, oczywiście coś tam pamiętałem o tym, co mi kiedyś Lesgo58 napisał, że ma być 12-14% - bo to gwarantuje jakość, jednakże potraktowałem to jako komunał i jako niedowiarek, chciałem się sam o tym przekonać. I powiem szczerze, że w związku z tym, że rzadko zajmuję się tym o czym piszemy, po prostu zapomniałem o tym prawidle, że jakość trunku może tkwić we właściwych proporcjach rozcieńczania i procentowości nastawu. W związku z tym, że efekt moich eksperymentów był zły, problemu szukałem nie w tym, że rozrabiałem nastaw nie zgodnie z instrukcją, tylko w tym, że prawdopodobnie mam cujhowe drożdże. Stąd moja ,,wizyta'' w tym wątku, w którym to szukałem ,,innych'' lepszych drożdży. Teraz widzę, że niepotrzebnie, jednakże studiowanie wiedzy zawartej w tym i nie tylko w tym wątku dotyczących naszych dobroczyńców na pewno wyjdzie na zdrowie.
Jeszcze raz dziękuję i zamykam moją sprawę.

Odświeżę trochę temat pytaniem:
Na wstępie dodam, że nie zależy mi na czasie fermentacji(co za różnica, czy dwa dni, czy dziesięć), interesuje mnie smak, ostrość i zapach produktu końcowego. Zauważyłem, jak pewnie większość, że w paczkach drożdży typu vodka, przeznaczonych do czystych nastawów, zawartość w opakowania jest mniejsza, natomiast czas fermentacji dłuższy. Natomiast w drożdżach do bardzo szybkich fermentacji typu 24h itp., zawartość opakowania jest co najmniej dwa razy większa.
Pytam więc, czy to nie jest jakaś ściema i mydlenie oczu konsumentom, czy nie wystarczy tylko kupić drożdże typu 24, powiększyć nastaw 3 razy, jednocześnie wydłużając czas fermentacji i cieszyć się potem produktem wysokiej jakości, nie odbiegającym w smaku od towaru robionego na drożdżach typu vodka?
Jeśli ktoś próbował robić podobne porównania, to mam prośbę o wyrażenie opinii.

Poza producentem chyba nikt inny nie zna składu paczki, ale również odnoszę wrażenie, że jest dokładnie tak jak piszesz. Jedną paczkę Turbo 48 (po porządnym wymieszaniu) dzielę na 2-3 nastawy po 30 litrów i nie czuję różnicy w smaku po rektyfikacji (może na pot-stillu by jakieś były, choć śmiem wątpić). Czasy fermentacji oraz zapachy jej towarzyszące też są porównywalne do Vodki tego samego producenta.

Generalnie nastawy powiększone, gdzie na 1 paczkę drożdży przypada więcej cukru niż zaleca producent (oczywiście pamiętając o utrzymaniu BLG 20-23), dają lepszy produkt po destylacji, ale po rektyfikacji różnice są bardzo subtelne i mniej wyraźne, ale wciąż na plus dla nastawów powiększonych (mniej odpadów).

Witam. Chciałbym się dowiedzieć , czy ktoś z was wie, czym są te pożywki dodawane do drożdży gorzelniczych . Pytam bo ich nazwy kojarzą mi się z dodatkami do nawozów sztucznych ( np. mikroelementy i inne) a to jest na mój rozum przynajmniej bardzo szkodliwe dla człowieka, pomocne dla drożdży. Nie mam o tym pojęcia, ale czy nastaw 1410 z koncentratem jest bardziej ekologiczny ? Niedługo bede robił go pierwszy raz.
Pozdrawiam.

( np. mikroelementy i inne) a to jest na mój rozum przynajmniej bardzo szkodliwe dla człowieka

Bez mikroelementów raczej byś długo nie pożył. I to tak w sekundach.

Pożywka dla drożdży to głównie witamina B, związki zawierające azot, minerały i aminokwasy, które są drożdżom niezbędne do rozmnażania i przeżycia. I nie, nie jest to szkodliwe. Poza tym nastaw przecież destylujesz, a to nie przechodzi do produktu, tylko zostaje w kotle.

Najbardziej szkodliwy w tym wszystkim jest sam etanol.

Proszę bardzo - skład podany przez producenta:

PRODUCT NAME: TY48 135g

PRODUCT FUNCTION: Yeast nutrient mix

1. INGREDIENTS BREAKDOWN: Dried yeast, urea, yeast nutrient, magnesium carbonate, magnesium
sulphate, anti-foaming agent, niacin, zinc sulphate, vitamins & trace minerals

Witam, które grzybki będą najlepsze do dużych nastawów? Chcę zrobić nastaw z 24 kg cukru + ok. 85 l wody, przy czym mam ograniczone możliwości kontrolowania temperatury, bo pracuję w delegacji. Żona obiecała doglądać, ale nie chcę nadwyrężać jej cierpliwości do mojego hobby Waham się pomiędzy jakimiś drożdżami typu Mega Pack/XXL a połączeniem kilku paczek drożdzy o wysokiej odporności termicznej. Na allegro znalazłem w dobrej cenie (6,69 + 1,90 zł wysyłka) alcotec 200 batch http://allegro.pl/turbo-drozdze-alcotec-200-na-duze-nastawy-200-l-i6554595925.html czy ktoś pracował już na nich? Trzy paczki wystarczą?

To już lepiej kupić Mega Pack z Alcotec-a - 1 paczka typowo na 100l i gotowe. 1,90 to wysyłka tylko 1 paczki - a Ty potrzebujesz co najmniej 3...

Dokładnie, zgadzam się z aronią. Drożdże przeznaczone do dużych nastawów słabo się grzeją i nie trzeba aż tak przejmować się pilnowaniem temperatury. Kiedyś na forum był temat o drożdżach Coobra Mega Pack, gdzie autor stwierdził, że temperatura nastawu utrzymywała się na stałym poziomie i nie podskoczyła nawet o 1 stopień. Zresztą, sam kupiłem Mega Pack Alcoteca i czekają na swój debiut jak tylko zorganizuję w tym tygodniu 25 kg worek cukru. Chciałbym wypróbować je na glukozie, ale musiałbym dorwać jakąś okazję. Nie płaciłem za przesyłkę, kupiłem w stacjonarnym sklepie Malinowego Nosa, bo akurat mam blisko. Z tego co wiem to mają lokale na południu PL, m.in. w Jaśle i Krakowie. Możesz tez kupić na allegro, mają oferty tych drożdży z bentonitem, ale sam akurat używam innego środka do klarowania. Jak chcesz to możesz luknąć na film z testu Alcoteców https://www.youtube.com/watch?v=iTaczLHJpoQ i zapytać w komentarzu czy wydzielają duże ilości ciepła, czy trzeba kontrolować temperaturę itd. Autor filmu napisał, że wyprodukowały 14%, ale pracowały dość szybko i nie było problemów z fermentacją.

Z drożdży które przerabiałem w mega dużych nastawach nr jeden były Alcotec 24, nr dwa Cobra, nr trzy Moscva . Niestety T24 już nie produkują. Małe nastawy to najlepsze były wszelkie maści wodka. Tutaj mogę dodać, że Moscva 6 paczek przerabiało 150kg cukru w... 3miesiące, a alcoteki w miesiąc.

Jak lubiłeś T 24 to wypróbuj Turbo Star 24. Działanie podobne a może jeszcze szybsze od T 24. Przerabiałem na jednej paczce 24 kg cukru rozpuszczonego w 80-82 litrach wody.

Ile trwała fermentacja?

Około 7 dni.

Dzięki za info, kto jest importerem Olo? Ares?

olo 69 pisze:Jak lubiłeś T 24 to wypróbuj Turbo Star 24. Działanie podobne a może jeszcze szybsze od T 24. Przerabiałem na jednej paczce 24 kg cukru rozpuszczonego w 80-82 litrach wody.

Bardzo mnie zainteresowałeś tymi grzybkami. To te? http://allegro.pl/turbo-star-24-drozdze-gorzelnicze-nastaw-bimber20-i5390826141.html

U mnie w nastawie powiększonym sprawdziły się Alcotec vodka star. W ciągu 6 dni przerobiły 30 kg cukru (ale zużyłem 3 opakowania), po klarowaniu nastaw przejrzysty jak szkło. W zasadzie te grzybki nigdy mnie nie zawiodły, 6-7 kg cukru zjadały w ciągu 3-4 dni. Dają zaskakująco łagodny smak (nawet przy urobku 50%), nie produkują smrodów, wydajność spirytusu 96% bardzo przyzwoita. Jednym słowem dobra jakość za rozsądną cenę, na allegro można je kupić już za 7,59 zł, a http://allegro.pl/drozdze-alcotec-vodka-star-14-super-jakosc-hit-i6562692508.html

SzPAK pisze:To te?

Tak, właśnie o te drożdże chodziło mi.

Przy większych ilościach bardziej opłaca się kupić tutaj

http://allegro.pl/drozdze-gorzelnicze-a ... 39563.html

Po romansie z alcotekami, prestige black bull, coobrą i nowymi puriferm, wracam do DS. Porównując je z alcotec vodka, pod względem czasu pracy i jakości nastawu, nie widzę większej różnicy więc po co przepłacać? Pracowałem też na C24 i C48, w tym na powiększonych nastawach i nie miałem żadnych zastrzeżeń. Odporne na temperaturę, fermentują do końca, dają dobrej jakości produkt.

Czy ktoś z was miał już okazję skorzystać z tych drożdży: http://www.browamator.pl/drozdze-piwowa ... ,4349,4327 . Mam na mysli oczywiście typową cukróweczkę . Gdzieś o oczy mi się obiło źe któryś z kolegów chyba je nabył. Będę wdzięczny za podzielenie się doświadczeniami.

Jak dla mnie to jakaś pomyłka kupować takie drożdże nie dość, że cena wysoka to rok po terminie ? Nawet jakby w miarę szły to by mi nawet do głowy nie przyszło kupować. Jak kupowaliśmy wspólnie BL to wyszły 52zł za 1 KILOGRAM

No to mamy zgoła odmienne zdanie. Po pierwsze cena jest super bo dozowanie to : 30g - 50g/hl. Po drugie używam do zbożówek maltów tego producenta. Też po terminie i pracują bez zarzutów. Wiec takie posty darujcie sobie. Nie pytałem czy jest sens, czy nie ich używać, tylko o doświadczenia.

@seneka25 wiesz może ile blg te drożdże przerobią? Bo niestety nigdzie nie udało mi się znaleźć tolerancji na alkohol tych drożdży a szczerze mówiąc już raz się nad nimi zastanawiałem. A jak wygląda tolerancja na % w przypadku maltów? Nie mam zamiaru wyciskać z nich 200% ale trochę szkoda wylewać słodki dunder....

Świeże są świetne, ale z przeterminowanymi bym uważał- starer trzeba robić nawet 300% większy i dalej nie ma gwarancji, że wyjdzie. Skoro są/ były ważne do grudnia 2015, to znaczy że mają już ponad 4 lata od zapakowania.

Zygmunt jak najbardziej. Dlatego sprzedawca obniżył cenę o 50 %. Suche drożdże mają jednak to do siebie, że odpowiednio przechowywane nawet długi czas po terminie calkiem sprawnie sobie radzą. Mam też doświadczenie z przeterminowanymi drożdżami plynnymi w piwowarstwie i nawet te pół roku po terminie są całkiem sprawne. Z resztą mialem okazję rozmawiać z właścicielem polskiego producenta płynnych drożdży i sam przyznał że terminy są mocno zachowawcze. Co do startera to przy suchych nie ma najmniejszego sensu ale jeśli nawet to do cukrówki za leniwy jestem,to nie RIS . Gadaka nie mam najmniejszego pojęcia dlatego pytam o doświadczenia. Co do maltów poszedłem sprawdzić do lodówki i na opakowaniu nic nie pisze o tolerancji alkoholu.. Natomiast moje zaciery to głównie kukurydza z poziomem blg między 17 a 20 blg i radzily sobie z tym tematem rownie dobrze co "czarne"fermiole.

Mi malty przerabiały wiśnie z cukrem. Do 12% dochodziły po 2 tyg, przy 200l nastawu.

seneka25 pisze:Czy ktoś z was miał już okazję skorzystać z tych drożdży: http://www.browamator.pl/drozdze-piwowa ... ,4349,4327 . Mam na mysli oczywiście typową cukróweczkę . Gdzieś o oczy mi się obiło źe któryś z kolegów chyba je nabył. Będę wdzięczny za podzielenie się doświadczeniami.

Ja je kupiłem w grudniu i zrobiłem na nich już 3hl zacieru na pszenicy. Dodaję pożywkę od Le mag i zalecaną dawkę grzybków (nie 300%), wszystko pracowało ok 5dni. Destylacja na półkach tak koło 83-85% urobek. Smak i zapach bardzo pozytywny bo prawie nikły. Mam porównanie do innych drożdży tej firmy (american whiskey). Grain dają prawie neutralny spirytus. Co do odporności na alkohol to nie próbowałem ich katować. Zawsze robię zacier tak koło 24blg i zeżrą wszystko do -3. Dodam że przechowuje drożdże w temp. 14°C i po rozpakowaniu dzielę na porcje, które pakuję próżniowo. Drożdże z francuskiego Fermentisa bardzo mi odpowiadają, tylko ta cena. ale takie promocje to mi hej

@Przemo0331 jakiej pożywki od LeMag używasz?

Koledzy, podzielę się z wami efektami pracy przeterminowanych drożdży.
Kupiłem w Browamatorze te grzybki z datą ważności 06. 2015
Wczoraj zatarłem pierwszą partię śruty żytniej na starkę i postanowiłem użyć tych drożdży. Uwodniłem porcję grzybków zgodnie z proporcją podaną na opakowaniu czyli 50 gramów na 60 litrów zacieru i po 20 minutach wlałem do zacieru czekając na efekty
Zacier podczas zaszczepiania drożdżami miał temperaturę 30^oC
No i efekty przedstawiają się tak;
Po dwóch godzinach od zadania drożdży Po kolejnej godzinie Po kolejnych dwóch musiałem zapier..., szybko biec po antypianę Zacier pracuje aż miło patrzeć, drożdżaki nic nie straciły ze swej żywotności i tylko czekać na efekty ich pracy
Reasumując;
Przeterminowane grzybki, przechowywane w oryginalnym i nieotwieranym opakowaniu w odpowiedniej temperaturze, nic nie tracą na jakości i żywotności. Jestem mega zadowolony i z jakości i ceny o 50% niższej

Potwierdzam. Mam te same, a także jeszcze inne z tej samej akcji. Drożdże są sprawne do dzisiaj.

Mam i ja . Radius mam prośbę. Ja używam obecnie drożdży Safspirit. Po przeprowadzonej fermentacji pokusisz się o małe porownanie do tych american? Jestem bardzo ciekawy różnic bo wiem że używaleś obu rodzai. Leszku Ty też jesli możesz skrobnąć dwa zdania będzie miło .

Używałem i safspirit malt i safwhisky. Których ty używasz żebym wiedział co porównywać

Faktycznie nie dopisałem. Ja używam maltów a też byłem zainteresowany zakupem safwhisky. Opisy w Browamatorze miały prawie identyczne. Jednak jakaś różnica między nimi musi być. Pytanie czy wyczuwalna dla przeciętnego śmiertelnika .

Czy do powyższych drożdży dajecie jakąś pożywkę? Zamierzam kupić opakowanie i nie wiem czy dobrać jakieś witaminki za jedną przesyłką?

Pożywka jest konieczna, gdyż to nie są drożdże "turbo", gdzie pożywka i witaminki są w zestawie. Ja używam DAF-u.

Ostatnio zacierałem pszenżyto,jęczmień i kukurydzę używałem Alcotec Turbo Whisky . Na paczce napisane na 25-30L a ja użyłem jednej paczki na 20kg. zboża 90L i muszę powiedzieć, że pracowały sprawnie. Całość była na -2blg. po 5 dniach. Czy macie jakieś doświadczenia z tymi drożdżami? Chodzi mi bardziej czy nie dają jakichś zapaszków niepożądanych do psotki? A właśnie ostatnia paczka jaka mi została to te z Browinu no i tu zonk bo nie ruszyły wcale. Nawet po uwodnieniu nie było pianki. pilnowałem co będzie dalej i niestety musiałem ratować się Bayanusami. Muszę teraz dokupić żarłoków i się zastanawiam jakie wybrać?
edit: (używałem kilku różnych rodzajów drożdży i została mi ostatnia paczka zapomniałem, że poprzednie były inne i pomyliłem nazwy )
Przepraszam za wprowadzenie w błąd.

Kilka osób w tym wątku pisało o używaniu drożdży Safspirit - jak przechowujecie je po otwarciu opakowania?

Tak, jak każde inne Najlepiej w lodówce w woreczku strunowym

Radius jaką przewagę mają Safspirit, że warto nawet po terminie kupić?

Różne drożdże "wyciągają" z zacieru różne profile smakowo-zapachowe. Używałem już Red Ethanoli, Fermioli, drożdży Turbo Whisky i czułem bardzo różne zapachy w zależności od użytych, od kiszonki poprzez świeżo młócone zboże do pieczonego chleba
Safspirit wg mnie wydobywają najgłębszy bukiet i bardzo dobrze przerabiają zboże, bez zbędnej ilości niepożądanych produktów fermentacji.
Ostatnio zacieram żyto w różnej postaci (śruta, mąka 2000, mąka 720) i żadne inne drożdże tak ładnie mi przy nim nie pracowały

Niedawno pisałem że drożdże do cukrówek Moskwa Pure, powstaje z nich niedobry produkt, i nadal tak uważam. A z tych samych drożdży zrobiłem nowy, powiększony nastaw: Moskwa Pure + Moskwa Style w jednym fermentatorze. Wyszedł delikatny jakby karmelowy produkt. A wcześniej myślałem że nie powinno się mieszać rożnych drożdży razem. Pomimo że nazwa podobna, ale to są inaczej pracujące grzybki. I tu niespodzianka : Pure dają gorzki alkohol, Style raczej słodki i wszystko razem jest bardzo dobre, delikatne i było tylko 300ml. przedgonów w pierwszym przebiegu i 150 w drugim.

A to jeszcze jeden powód, z jakiego używam drożdży Safspirit Po skończonej fermentacji, Blg płynu (niesklarowanego) waha się pomiędzy 0 - 0,5

Cukier został ?

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Czy ty kiedykolwiek zacierałeś zboże, że zadajesz takie pytanie

michal278 pisze:Cukier został ?

Wydaje mi się, że w zbożówkach wynik "0" jest bardzo dobry. Biorąc pod uwagę dekstryny, które fałszują pomiar na plus. Raczej cukier został przerobiony do końca.

Nie wiedziałem że to dotyczy zboża. Przy zbożu to mega dobry wynik.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Ciekawe jak będą sobie z cukrem radzić safspirit grain. Nabyłem i nie zawaham się ich użyć . Oczywiście podzielę się spostrzeżeniami.

Ja również je kupiłem, na pewno jakąś cukrówkę na nich nastawię i porównam z BL

Waszym zdaniem ile mogą poleżeć fabrycznie zapakowane?

Kurna Olek, koledzy. Te drożdże nie są przeznaczone do cukrówek tylko do zbóż
Żebyście potem nie robili zdziwionych min, gdy nie spełnią waszych oczekiwań

Żeby nie było tak jak z G995. Do nastawów owocowych - rewelacja. A w cukrówkach potrafią stanąć na +5 Blg i koniec...

Skoro G995 nie przerabiają to nie będę z tymi próbował i wykorzystam je zgodnie z przeznaczeniem

Doody a jakie było BLG startowe?

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

No, koledzy.
Dzisiaj zakończyłem destylację zacieru żytniego nastawionego na wcześniej opisywanych drożdżach Safspirit American Whiskey.
Z 12 kg materiału (5 kg mąki 720 + 7 kg mąki z pełnego przemiału), uzyskałem w przeliczeniu na etanol 100% - 3,7 l
Wynik, jak dla mnie idealny Jest to górna granica wydajności alkoholowej z żyta, więc jest to kolejny powód, dla którego używam tych drożdży

michal278 pisze:Doody a jakie było BLG startowe?

Jak zawsze 24-25. Dodam tylko, że owocówki starowałem również z takiego poziomu i przerabiały na minus.

Będę musiał spróbować Radius tych drożdży bo to co piszesz wygląda bardzo obiecująco

@seneka25
Pytanie jak drożdże safspirit grain. Chciałem zakupić drożdże do nastawów zbożowych. Niestety safspirit malt nie są dostępne w przystępnych cenach, dlatego czy ktoś nastawiał na safspirit grain i może je porównać do safspirit malt? Czy drożdże z rodziny safspirit można pogrupować w zależności od nastawów zbożowych, samych cukrówek itd?
dzięki

Jeszcze nie miałem okazji przetestować, leżą na dnie lodówki. Malty caly czas na tapecie.

Używał ktoś ?
http://www.aabratek.pl/gfx/produkty/original/a53bff84b94692b849d4ab73d657b481.jpg

Czy ktoś ma może gęstwę American Whisky od White Labs? Numerek WLP065.

krzysztof ebe pisze:Używał ktoś ?
http://www.aabratek.pl/gfx/produkty/original/a53bff84b94692b849d4ab73d657b481.jpg

Tak, żadnych zastrzeżeń, produkt raczej wytrawny w smaku.

Używał już ktoś tych drożdży? http://www.aabratek.pl/produkty/507/z_aktywnym_weglem.html Jeżeli tak jakie wrażenia?

Używałem i mogę potwierdzić, że rzeczywiście nastaw jest mniej "aromatyczny" w czasie fermentacji i fajnie się klaruje. Wydajność i końcowy efekt podobny do innych drożdży.

Zrobiłem dwa identyczne nastawy po 20 blg, temperatura w pomieszczeniu 20 stopni. Jeden potraktowałem drożdżami T3, drugi Moskwa. Po 3 dniach w nastawie z T3 było 13 blg, w nastawie z Moskwy było 1 blg. Nastaw z T3 jest żółty a nastaw z Moskwy biały, obydwa nastawy bez zapachu drożdży. Nastawy z glukozy - 25 l.wody, 6,5 kg glukozy. Moim zdaniem wygrywają drożdże Moskwa.

Witam. Jak od dłuższego czasu używam tylko Alcotec 48

Jeśli rozmawiamy o drożdżach do glukozy to wygrywają Turbo Pure od Stranda. Potrafią fermentować na 21% w ciągu max 5 dni.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Dotyczy mojego wcześniejszego wpisu.Moskwa przerobiły w sumie 36blg i blg spadło do -3 nie wiem jak to liczyć czy to będzie w sumie 39 blg ale to nie ważne . Drożdże T3 były wolniejsze o jakieś 4 dni i blg było 0.Obawiałem się że nie dadzą rady zejść na minus blg więc po spuszczeniu z nad osadu nastawu z Moskwy dodałem zużyte drożdże Moskwa do T3.Moskwa są zdecydowanie szybsze i mocniejsze od T3 ale nastaw na T3 ładniej pachnie .Można wyczuć lekką nutkę owocową nastaw z Moskwy jest taki normalny.Podejżewam że w destylat ach nie będzie różnicy dam znać.

Witam po przedestylowaniu obydwu nastawów na różnych drożdżach różnicy nie wyczułem.

Gdzie można kupić te safspirit obecnie za rozsądne pieniądze?

Aktualnie chyba tylko LeMag ale u nich 50g kosztuje 22 zł, niestety Browamator już wyprzedał wszystkie....

Fajne w Safspiritach jest to, że termin przydatności do użytku można nieźle przeciągnąć

Moje maja 5lat po terminie, a szaleją chłopcy aż miło.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Może ktoś próbował i się wypowie bo cena w porównaniu do innych jest dużo wyższa, żeby nie wklejać linków, które z czasem przestaną działać to wrzucę opis:

Alcotec 48 Carbon to drożdże z węglem aktywnym są one prawdopodobnie najbardziej rozwiniętymi drożdżami turbo w sprzedaży. Oparte na "czystych" szczepach drożdży, tolerancyjne na wysoką temperaturę, oraz wysoką zawartość alkoholu. Dzięki unikalnej kompozycji zawartych odżywek, oraz węgla aktywnego są idealnym związkiem do tworzenia fermentacji czystego i mocnego alkoholu. Dodaliśmy węgiel aktywny wysokiej jakości w celu usunięcia zanieczyszczeń oraz niepożądanego zapachu podczas fermentacji. 

Czy mimo wszystko to i tak jeden i ten grzyb tylko w innym opakowaniu?

Wysłane z mojego D6603 przy użyciu Tapatalka

Chodzi po prostu o to ze niektóre grzybki wytrzymają większe stężenie alkoholu, w którym inne by padły .

Hejka. A co powiedzie na temat drożdży cobra mega pack??


Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

Zamiast zadawać pytania warto szukać samemu.
drozdze-coobra-maga-pack-t9262.html

Wsadze kij w mrowisko. Kilka razy kupowałem drożdże w hurtowni rożne ale w opakowaniu blt - bez loga towarowego. Na takie drożdże potem są nadruki po Polsku..

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka