Strona 1 z 1

Moja domowa wędzarnia

: środa, 26 paź 2011, 21:13
autor: michu1978
Witam.
Kiedyś na forum dawałem schemat mojej wędzarni. Teraz już daję zdjęcia jak została zrobiona.
W poniedziałek pierwsze wędzenie szynki i boczku na razie tylko po 2 szt. z każdej pozycji.
Teraz dołączam zdjęcia wędzarni. Mięso się pekluje (zdjęcia). Jak zostanie uwędzone dam zdjęcia i opis smaku jaki wyszedł.
Pozdrawiam

Re: Moja wędzarnia

: środa, 23 lis 2011, 16:27
autor: michu1978
Witam
Dodaje parę zdjęć z wędzarni oraz co z wędzenia wyszło.
:D

Re: Moja wędzarnia

: środa, 23 lis 2011, 19:40
autor: remogg
Witam. Też noszę się z zamiarem zbudowania wędzarni. Czy możesz podać mi przybliżony koszt twojego urządzonka? :poklon;

Re: Moja wędzarnia

: środa, 23 lis 2011, 19:51
autor: michu1978
Koszta to znikome bo 2 beczki dostałem za darmo od znajomego mechanika. Komin z kolankiem to koszt 12 w sklepie GS żelaznym kawałek blachy na dekiel to miałem u siebie. Jedynie to tylko kwestia pospawania beczek i komina czyli flaszka dobrej psoty
:D

Re: Moja wędzarnia

: środa, 23 lis 2011, 23:28
autor: Partyzant
Ja beczkę zawsze wypalam, później maluje farbą żaroodporną tylko na zewnątrz. Mnie osobiście ta czerwona beczka nie przekonuje.

Re: Moja wędzarnia

: czwartek, 24 lis 2011, 07:14
autor: michu1978
Beczka była wymyta i wypala tak, że żadnego świństwa po oleju czy ropie nie było. Kolor mi nie przeszkadza, najważniejsze że beczki spełniają swoje zadanie.

Re: Moja domowa wędzarnia

: czwartek, 24 lis 2011, 14:55
autor: klodek4
Co tam kolor, ważne żeby dobrze wędziła :!: :!: :!: :!:

moja pociecha

Re: Moja domowa wędzarnia

: czwartek, 24 lis 2011, 15:08
autor: michu1978
Ty Klodek4 masz z kanałem dymnym . Moja natomiast to dym wytwarza od można powiedziec podgrzewania wirów bezpośrednio pod mięsiwem bo mam podwójne dno
Smak wędlin jest bardzo wyrazisty od dymu i po wędzeniu już ich nie parzę.
Do wędzenia używam zrębek z olchy bo taki mogę narazie dostac w sklepie do masrstwa

Re: Moja domowa wędzarnia

: czwartek, 24 lis 2011, 15:33
autor: klodek4
Ja używam drzewa z dębu, pomarańczy, cytryny, moreli, oliwki i migdała to mam tylko pod ręka ale będę jeszcze eksperymentował, ostatnio zrobiłem na dębie i wyszły zaj....te :!: :!: :!: :!:
do tego cytrynóweczka na płatkach dębowych - marzenie :punk: :punk: :punk: :piwo: :piwo: :piwo: :ok: :ok: :ok:

Re: Moja domowa wędzarnia

: piątek, 16 mar 2012, 04:39
autor: szczurek.g
Cytryna, morela, oliwka i migdały ...
Hym czekaj to nie rośnie w POLSCE! Jedynego marnego drzewka szkoda mi - moreli.
Polecam wędzenie dębem - myyy myszny smolisty smak, wolałbym chyba sosną. :)
@klodek proszę nie wędź dębem, tak liściaste, TYLKO OWOCOWE !
Poprawione na prośbę autora. MOD.

Re: Moja domowa wędzarnia

: piątek, 16 mar 2012, 06:58
autor: radius
nie wędź dębem, tak liściaste ALE NIE owocowe !
Rzeczywiście, dąb to drzewo owocowe jak cholera :hahaha:
A po za tym, to chyba nigdy nie wędziłeś na wiśni czy gruszy skoro tak piszesz :roll:
Spróbuj, polecam :!:

Re: Moja domowa wędzarnia

: piątek, 16 mar 2012, 08:49
autor: klodek4
szczurek.g pisze: Polecam wędzenie dębem - myyy myszny smolisty smak, wolałbym chyba sosną :)
@klodek proszę nie wędź dębem, tak liściaste ALE NIE owocowe !
A to mnie zaskoczyłeś, nie mniej pomimo Twoich próśb nie dam się namówić jak na razie na inne drzewo /tych lepszych u mnie w Hiszpanii nie ma/, choć kilka innych już przetrenowałem ale właśnie ten pyszny smolisty smak odpowiada mi i mojej rodzince, pozdrawiam

Re: Moja domowa wędzarnia

: piątek, 16 mar 2012, 12:35
autor: mtx
Tak jak radius napisał spróbuj kolego szczurek.g na owocowym drzewie wędzić,
ja osbiście jeszcze mogę Ci polecić czereśnie, śliwe, orzech laskowy...

A tak idąc w szczegóły to dlaczego według Ciebie nie można na owocowych?

Re: Moja domowa wędzarnia

: piątek, 16 mar 2012, 16:31
autor: lesgo58
Popatrz uważnie na zdjęcie @klodek4 a zobaczysz co jeszcze u niego rośnie.Zresztą na opuncji dojrzewają też pyszne owoce w kształcie jajka z tak drobnymi kolcami ,że obiera się je nakute na widelec aby kolce nigdzie przez przypadek nie powłaziły...

Re: Moja domowa wędzarnia

: piątek, 16 mar 2012, 21:52
autor: klodek4
Ojojoj!!! Te opuncje wiele mnie kosztowały, w zeszłym roku zapragnąłem mieć z tego psotę, to jest dobre i słodkie, kilka dni latałem i zbierałem i obierałem /około40-50 kg/, do dziś mi się śnią te igły, miałem je wszędzie, w samochodzie, w łóżku, we włosach i kłuły jak by Cię dorwało stado komarów, koszmar, najgorsze jest to że psotka wyszła taka że pić tego nie można, stoi mi to do dzisiaj, może czas ją ułoży, jeszcze mam 20 litrów winka z tego ale też nie dojrzało jeszcze, jedno wiem już takich poświęceń nigdy, przenigdy!!!!
pozdrawiam :punk: :piwo: :ok:

Re: Moja domowa wędzarnia

: czwartek, 15 lis 2012, 22:00
autor: Arturddz
Ja wędzę tylko na drewnie owocowym, wiśnia, grusza, jabłoń, śliwa. Na orzechu podobno się nie wędzi bo jakieś garbniki szkodliwe zawiera. I jak wędzarnia to tylko z tunelem. Może na wiosnę postawię na działce murowaną.

Re: Moja domowa wędzarnia

: czwartek, 15 lis 2012, 23:36
autor: mtx
Spróbuj kolego na bukowym kiedyś uwędzić, jak dla mnie to najlepsze drewno do wędzenia
i to pod względem smaku wędzonek jak i "pracy" z nim, co do drewna orzecha to po wielokrotnym
stosowaniu nie widzę najmniejszych przeszkód by go używać, nie ma żadnego negatywnego
wpływu na wędzonki i zdrowie konsumujących. O wiele bardziej szkodliwa jest brzoza, a do tego
upierdliwa w używaniu (korowanie i szybkie spalanie).

Pozdrawiam :piwo:

Re: Moja domowa wędzarnia

: piątek, 16 lis 2012, 00:20
autor: franko
Ja wędzę przeważnie na olszynie ale polecam też drzewa owocowe :ok:

Re: Moja domowa wędzarnia

: piątek, 16 lis 2012, 10:17
autor: Arturddz
mtx1985 pisze:Spróbuj kolego na bukowym kiedyś uwędzić, jak dla mnie to najlepsze drewno do wędzenia
i to pod względem smaku wędzonek jak i "pracy" z nim, co do drewna orzecha to po wielokrotnym
stosowaniu nie widzę najmniejszych przeszkód by go używać, nie ma żadnego negatywnego
wpływu na wędzonki i zdrowie konsumujących. O wiele bardziej szkodliwa jest brzoza, a do tego
upierdliwa w używaniu (korowanie i szybkie spalanie).

Pozdrawiam :piwo:
Na bukowym wiem, że wędzą i jest ok, tyle że ja nie mam dostępu do drewna bukowego a owocowych drzew na opuszczonych działkach jest dostatek. Co do drewna orzechowego to wszędzie gdzie czytałem o wędzeniu to nie polecają do wędzenia, więc coś na rzeczy musi być. Oczywiście każdy robi jak uważa. :piwo:

Re: Moja domowa wędzarnia

: piątek, 16 lis 2012, 10:52
autor: Roger
Moim zdaniem najlepsze do wędzenia są mieszanki olcha/buk z 10-20% dodatkiem dębiny lub owocówki (tu preferuję wisnię, czereśnie lub jabłoń) ale ja wędzę od dłuższego czasu dymogeneratorem ...
Do wedzarni tradycyjnej gdzie drewna idzie więcej proponuję uważać z dębem. Olcha, buczyna czy owocówka jak najbardziej brzoza tylko okorowana ale drewno zawsze powinno być sezonowane i zdrowe bez pleśni i parchów ;)

Re: Moja domowa wędzarnia

: piątek, 16 lis 2012, 21:48
autor: kubusiowy
Ja polecam wędzić tym, co będzie później smakowało w gotowym produkcie i to jest najważniejsze. Obecnie wędzę jabłonią-bo mam, jak się skończy to przerzucę się na iny materiał. Jak pracowałem kiedyś w masarni w Lublinie to wędziliśmy tylko dębem i dobre było, pragnę przypomnieć, że szynkę szwarcwaldzką wędzi się mieszanką drewna iglastego (nie pomyliłem się) i jest zarombista. Generalnie drewno to jak dla mnie kwestia gustu.

Re: Moja domowa wędzarnia

: sobota, 17 lis 2012, 12:36
autor: mtx
Arturddz pisze:Co do drewna orzechowego to wszędzie gdzie czytałem o wędzeniu to nie polecają do wędzenia, więc coś na rzeczy musi być
A możesz podać jakieś linki do tego co czytałeś na ten temat?
tyle że ja nie mam dostępu do drewna bukowego a owocowych drzew na opuszczonych działkach jest dostatek.
Bardzo często drewno bukowe dostaniesz na składnicach opałowych - tyle, że trochę kosztuje ( u mnie 190zł m3),
takich owocowych było by mi szkoda - owoce można przecież co roku zebrać i zrobić z nich % :D
kubusiowy pisze:pragnę przypomnieć, że szynkę szwarcwaldzką wędzi się mieszanką drewna iglastego (nie pomyliłem się) i jest zarombista
No, nie pomyliłeś się :ok: ale na to, że jest "zarombista" poza samym wędzeniem ma też wpływ
czas suchego peklowania, dojrzewania, a nawet klimat w którym jest robiona... Moja jeszcze się suszy :)

Pozdrawiam :piwo:

Re: Moja domowa wędzarnia

: niedziela, 18 lis 2012, 15:00
autor: kubusiowy
Szacun mtx1985 :ok: za szwarcwalda to górna półka dla masarzy, niewielu w ogóle próbuje ten pyszny smakołyk samodzielnie zrobić. Do tego co napisałeś należy dodać jeszcze odpowiednie mięso i jest "wsjo", nie każde się nadaje.

Re: Moja domowa wędzarnia

: poniedziałek, 19 lis 2012, 15:51
autor: Roger
kubusiowy pisze:pragnę przypomnieć, że szynkę szwarcwaldzką wędzi się mieszanką drewna iglastego (nie pomyliłem się) i jest zarombista.
Zapomniałeś dodać że to "zimne wędzenie" a wędzarnie mają wielkość "garażu" a to są istotne informacje ... spróbuj tym wędzić na gorąco w beczce a zobaczysz jaki wyjdzie rarytas ;)