Moja domowa wędzarnia
Witam.
Kiedyś na forum dawałem schemat mojej wędzarni. Teraz już daję zdjęcia jak została zrobiona.
W poniedziałek pierwsze wędzenie szynki i boczku na razie tylko po 2 szt. z każdej pozycji.
Teraz dołączam zdjęcia wędzarni. Mięso się pekluje (zdjęcia). Jak zostanie uwędzone dam zdjęcia i opis smaku jaki wyszedł.
Pozdrawiam
Kiedyś na forum dawałem schemat mojej wędzarni. Teraz już daję zdjęcia jak została zrobiona.
W poniedziałek pierwsze wędzenie szynki i boczku na razie tylko po 2 szt. z każdej pozycji.
Teraz dołączam zdjęcia wędzarni. Mięso się pekluje (zdjęcia). Jak zostanie uwędzone dam zdjęcia i opis smaku jaki wyszedł.
Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony czwartek, 24 lis 2011, 09:13 przez Qba, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: kosmetyka
Powód: kosmetyka
-
- Posty: 37
- Rejestracja: wtorek, 3 lis 2009, 20:46
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Moja wędzarnia
Witam. Też noszę się z zamiarem zbudowania wędzarni. Czy możesz podać mi przybliżony koszt twojego urządzonka?
By zachować trzeźwość, nienormalne musisz uznać za normalne, a normalne-za nienormalne.
Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na przyszłość.
Wszyscy alkoholicy piją z tego samego powodu: z byle powodu.
Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na przyszłość.
Wszyscy alkoholicy piją z tego samego powodu: z byle powodu.
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: Moja wędzarnia
Beczka była wymyta i wypala tak, że żadnego świństwa po oleju czy ropie nie było. Kolor mi nie przeszkadza, najważniejsze że beczki spełniają swoje zadanie.
Ostatnio zmieniony czwartek, 24 lis 2011, 08:25 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Kosmetyka
Powód: Kosmetyka
Re: Moja domowa wędzarnia
Ty Klodek4 masz z kanałem dymnym . Moja natomiast to dym wytwarza od można powiedziec podgrzewania wirów bezpośrednio pod mięsiwem bo mam podwójne dno
Smak wędlin jest bardzo wyrazisty od dymu i po wędzeniu już ich nie parzę.
Do wędzenia używam zrębek z olchy bo taki mogę narazie dostac w sklepie do masrstwa
Smak wędlin jest bardzo wyrazisty od dymu i po wędzeniu już ich nie parzę.
Do wędzenia używam zrębek z olchy bo taki mogę narazie dostac w sklepie do masrstwa
-
- Posty: 71
- Rejestracja: niedziela, 28 sie 2011, 20:35
- Krótko o sobie: Absolwent UP WTD
- Ulubiony Alkohol: Bimberek
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Moja domowa wędzarnia
Cytryna, morela, oliwka i migdały ...
Hym czekaj to nie rośnie w POLSCE! Jedynego marnego drzewka szkoda mi - moreli.
Polecam wędzenie dębem - myyy myszny smolisty smak, wolałbym chyba sosną.
@klodek proszę nie wędź dębem, tak liściaste, TYLKO OWOCOWE !
Poprawione na prośbę autora. MOD.
Hym czekaj to nie rośnie w POLSCE! Jedynego marnego drzewka szkoda mi - moreli.
Polecam wędzenie dębem - myyy myszny smolisty smak, wolałbym chyba sosną.
@klodek proszę nie wędź dębem, tak liściaste, TYLKO OWOCOWE !
Poprawione na prośbę autora. MOD.
-
- Posty: 1474
- Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
- Ulubiony Alkohol: dobry
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
- Podziękował: 369 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
- Kontakt:
Re: Moja domowa wędzarnia
A to mnie zaskoczyłeś, nie mniej pomimo Twoich próśb nie dam się namówić jak na razie na inne drzewo /tych lepszych u mnie w Hiszpanii nie ma/, choć kilka innych już przetrenowałem ale właśnie ten pyszny smolisty smak odpowiada mi i mojej rodzince, pozdrawiamszczurek.g pisze: Polecam wędzenie dębem - myyy myszny smolisty smak, wolałbym chyba sosną
@klodek proszę nie wędź dębem, tak liściaste ALE NIE owocowe !
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Moja domowa wędzarnia
Popatrz uważnie na zdjęcie @klodek4 a zobaczysz co jeszcze u niego rośnie.Zresztą na opuncji dojrzewają też pyszne owoce w kształcie jajka z tak drobnymi kolcami ,że obiera się je nakute na widelec aby kolce nigdzie przez przypadek nie powłaziły...
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 1474
- Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
- Ulubiony Alkohol: dobry
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
- Podziękował: 369 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
- Kontakt:
Re: Moja domowa wędzarnia
Ojojoj!!! Te opuncje wiele mnie kosztowały, w zeszłym roku zapragnąłem mieć z tego psotę, to jest dobre i słodkie, kilka dni latałem i zbierałem i obierałem /około40-50 kg/, do dziś mi się śnią te igły, miałem je wszędzie, w samochodzie, w łóżku, we włosach i kłuły jak by Cię dorwało stado komarów, koszmar, najgorsze jest to że psotka wyszła taka że pić tego nie można, stoi mi to do dzisiaj, może czas ją ułoży, jeszcze mam 20 litrów winka z tego ale też nie dojrzało jeszcze, jedno wiem już takich poświęceń nigdy, przenigdy!!!!
pozdrawiam
pozdrawiam
-
- Posty: 1417
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 524 razy
- Otrzymał podziękowanie: 125 razy
- Kontakt:
Re: Moja domowa wędzarnia
Spróbuj kolego na bukowym kiedyś uwędzić, jak dla mnie to najlepsze drewno do wędzenia
i to pod względem smaku wędzonek jak i "pracy" z nim, co do drewna orzecha to po wielokrotnym
stosowaniu nie widzę najmniejszych przeszkód by go używać, nie ma żadnego negatywnego
wpływu na wędzonki i zdrowie konsumujących. O wiele bardziej szkodliwa jest brzoza, a do tego
upierdliwa w używaniu (korowanie i szybkie spalanie).
Pozdrawiam
i to pod względem smaku wędzonek jak i "pracy" z nim, co do drewna orzecha to po wielokrotnym
stosowaniu nie widzę najmniejszych przeszkód by go używać, nie ma żadnego negatywnego
wpływu na wędzonki i zdrowie konsumujących. O wiele bardziej szkodliwa jest brzoza, a do tego
upierdliwa w używaniu (korowanie i szybkie spalanie).
Pozdrawiam
-
- Posty: 41
- Rejestracja: poniedziałek, 5 lis 2012, 11:12
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, wiśniówka na spirytusie
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 5 razy
Re: Moja domowa wędzarnia
Na bukowym wiem, że wędzą i jest ok, tyle że ja nie mam dostępu do drewna bukowego a owocowych drzew na opuszczonych działkach jest dostatek. Co do drewna orzechowego to wszędzie gdzie czytałem o wędzeniu to nie polecają do wędzenia, więc coś na rzeczy musi być. Oczywiście każdy robi jak uważa.mtx1985 pisze:Spróbuj kolego na bukowym kiedyś uwędzić, jak dla mnie to najlepsze drewno do wędzenia
i to pod względem smaku wędzonek jak i "pracy" z nim, co do drewna orzecha to po wielokrotnym
stosowaniu nie widzę najmniejszych przeszkód by go używać, nie ma żadnego negatywnego
wpływu na wędzonki i zdrowie konsumujących. O wiele bardziej szkodliwa jest brzoza, a do tego
upierdliwa w używaniu (korowanie i szybkie spalanie).
Pozdrawiam
Per Aspera ad Astra.
-
- Posty: 253
- Rejestracja: środa, 14 wrz 2011, 12:14
- Krótko o sobie: ... to co mnie interesuje to ŻYCIE... i wszystko co z nim związane aby było lepsze i przyjemniejsze ;)
- Ulubiony Alkohol: no troszkę ich jest ... :> ;)
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: W-wa & Lubuskie
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: Moja domowa wędzarnia
Moim zdaniem najlepsze do wędzenia są mieszanki olcha/buk z 10-20% dodatkiem dębiny lub owocówki (tu preferuję wisnię, czereśnie lub jabłoń) ale ja wędzę od dłuższego czasu dymogeneratorem ...
Do wedzarni tradycyjnej gdzie drewna idzie więcej proponuję uważać z dębem. Olcha, buczyna czy owocówka jak najbardziej brzoza tylko okorowana ale drewno zawsze powinno być sezonowane i zdrowe bez pleśni i parchów
Do wedzarni tradycyjnej gdzie drewna idzie więcej proponuję uważać z dębem. Olcha, buczyna czy owocówka jak najbardziej brzoza tylko okorowana ale drewno zawsze powinno być sezonowane i zdrowe bez pleśni i parchów
Pozdrawiam
Robert
-----------------------------------
˙˙˙˙˙˙ ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ ǝz ɐpoʞzs ˙˙˙˙˙˙˙ ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ
oj ciężko jest lekko żyć
Robert
-----------------------------------
˙˙˙˙˙˙ ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ ǝz ɐpoʞzs ˙˙˙˙˙˙˙ ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ
oj ciężko jest lekko żyć
-
- Posty: 70
- Rejestracja: czwartek, 16 lut 2012, 18:16
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Lublin
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Moja domowa wędzarnia
Ja polecam wędzić tym, co będzie później smakowało w gotowym produkcie i to jest najważniejsze. Obecnie wędzę jabłonią-bo mam, jak się skończy to przerzucę się na iny materiał. Jak pracowałem kiedyś w masarni w Lublinie to wędziliśmy tylko dębem i dobre było, pragnę przypomnieć, że szynkę szwarcwaldzką wędzi się mieszanką drewna iglastego (nie pomyliłem się) i jest zarombista. Generalnie drewno to jak dla mnie kwestia gustu.
-
- Posty: 1417
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 524 razy
- Otrzymał podziękowanie: 125 razy
- Kontakt:
Re: Moja domowa wędzarnia
takich owocowych było by mi szkoda - owoce można przecież co roku zebrać i zrobić z nich %
czas suchego peklowania, dojrzewania, a nawet klimat w którym jest robiona... Moja jeszcze się suszy
Pozdrawiam
A możesz podać jakieś linki do tego co czytałeś na ten temat?Arturddz pisze:Co do drewna orzechowego to wszędzie gdzie czytałem o wędzeniu to nie polecają do wędzenia, więc coś na rzeczy musi być
Bardzo często drewno bukowe dostaniesz na składnicach opałowych - tyle, że trochę kosztuje ( u mnie 190zł m3),tyle że ja nie mam dostępu do drewna bukowego a owocowych drzew na opuszczonych działkach jest dostatek.
takich owocowych było by mi szkoda - owoce można przecież co roku zebrać i zrobić z nich %
No, nie pomyliłeś się ale na to, że jest "zarombista" poza samym wędzeniem ma też wpływkubusiowy pisze:pragnę przypomnieć, że szynkę szwarcwaldzką wędzi się mieszanką drewna iglastego (nie pomyliłem się) i jest zarombista
czas suchego peklowania, dojrzewania, a nawet klimat w którym jest robiona... Moja jeszcze się suszy
Pozdrawiam
-
- Posty: 253
- Rejestracja: środa, 14 wrz 2011, 12:14
- Krótko o sobie: ... to co mnie interesuje to ŻYCIE... i wszystko co z nim związane aby było lepsze i przyjemniejsze ;)
- Ulubiony Alkohol: no troszkę ich jest ... :> ;)
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: W-wa & Lubuskie
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: Moja domowa wędzarnia
Zapomniałeś dodać że to "zimne wędzenie" a wędzarnie mają wielkość "garażu" a to są istotne informacje ... spróbuj tym wędzić na gorąco w beczce a zobaczysz jaki wyjdzie rarytaskubusiowy pisze:pragnę przypomnieć, że szynkę szwarcwaldzką wędzi się mieszanką drewna iglastego (nie pomyliłem się) i jest zarombista.
Pozdrawiam
Robert
-----------------------------------
˙˙˙˙˙˙ ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ ǝz ɐpoʞzs ˙˙˙˙˙˙˙ ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ
oj ciężko jest lekko żyć
Robert
-----------------------------------
˙˙˙˙˙˙ ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ ǝz ɐpoʞzs ˙˙˙˙˙˙˙ ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ
oj ciężko jest lekko żyć