Alkohole-Domowe.com

Witam Szanowne Grono Użytkowników,
bez zbędnych słów wprowadzenia prosiłbym o pomoc w budowie mojej rakiety.
Tak się składa, że do tej pory w okresie letnim kiedy w moim ogrodzie miałem wiele owoców i winogrona bawiłem się w produkcję wina, czasami z lepszym czasami z gorszym wynikiem, ale butelki stoją sobie i czekają na lepsze chwile.
Zacząłem się też interesować zbożówkami, kukurydziankami i chciałbym stworzyć aparat typowo pod przerobienie tych produktów, gdzie znajdą się aromaty, smak, a po czasie i szlachetność trunków.

Jako baza mojego aparatu służy propozycja przedstawiona przez kolegę Radiusa, ja dodałem troszkę od siebie i dlatego zapodaję szkic do oceny, jeśli będzie Ok zacznę pomału kompletować materiały, ale najpierw proszę o sprawdzenie poprawności.

Hej.
Jedno co bym zmienił, to zamiast wizjera, który w tego typu aparacie raczej nic nie wnosi, zrobił bym "papugę" do pomiaru mocy wypływającego destylatu. Reszta OK!

Jeśli chodzi o papugę to ona oczywiście też jest w planach, chciałbym tylko przedyskutować średnicę rury, tam gdzie jest port czujnika temperatury pierwotnie chciałem wykonać z rury 3/4, potem już w chłodnicy prostej rura 1/2 cala coś w podobie do alembików, ale jest to kłopotliwe mieszanie średnic rur, zatem pytanie brzmi czy mogę całą ,,szyjkę" wykonać z rury 1/2 cala czy pozostać przy pierwotnej propozycji???.
Co do wizjerka to myślę że dobrze będzie jednak obserwować ilość ewentualnej wracanej flegmy, wiem że to pot stil i odbiera się wszystko ale koszt praktycznie żaden a frajda spora:).

To będzie taki turbo pot-still a ta część powyżej wizjera ma być płaszczem który zapewni częściowy powrót skroplonych par na wypełnienie? Fajny pomysł . Na tej rurce powrotu zrobiłbym takie ząbki lub falbankę, tak jak w projekcie głowicy radiusowego mini-stilla, żeby destylat wracał równomiernie do deflegmatora. Czy chłodnica prosta będzie wystarczająco wydajna w tym zestawie?

Pomysł z płaszczem nie jest mój tylko skopiowany z rakiety Radiusowej, i faktycznie zamysł jest taki aby mieć mozliwość powrotu na wypełnienie w całości wykonane z miedzi, nie wiem jescze co to bedzie czy spręzynki, czy siatka czy poprostu tak jak w przypadku Radiusa pocięta miedziana blaszka, nie chodzi tu o uzyskanie max półek tylko o filtr katalityczny do redukcji smrodków, ale pomysł z falbankami lub ząbkami bardzo mi się spodobał i napewno zastosuję:), dziękuję.
Jeśli chodzi o chłodniczkę prostą to smiało długość około 0,5m skropli nam wszystko.

Zwracam się jeszcze z pytaniem do osób, które destylują kwaśne zaciery na whisky na swoich kolumnach, często mogę wyczytać, że destyluje się je bez włączonego refluxu lub ewentualnie jakiś minimalny na zwykłej kolumnie rektyfikacyjnej z wypełnieniem.

Pytanie brzmi czy w momencie, kiedy ewentualnie przyjdzie do destylacji cukrówki do destylatu nie przedostaną się smaki z whisky, czy aromaty owoców, czy po każdym procesie trzeba wyjąć wypełnienie, płukać kolumnę, czy się mylę? Jak to jest?

Wszystkie pozostałości smakowe po poprzedniej destylacji odbierze ci przedgon, który jest pierwszym odbieranym odpadem przy destylacji. Wypełnienie miedziane co jakiś czas się czyści chemicznie [opis jest na forum] i tyle, po każdym procesie możesz przepłukać wodą aparat, nie zaszkodzi mu to.

W takim razie sam już nie wiem co mam robić, z jednej strony chciałbym mieć aparat typowo do whisky i do owoców gdzie przejdą aromaty itp., takiego fajnego wypasionego pot stila, z drugiej jednak strony kusi mnie jeszcze aparat do rektyfikacji, proszę pomóżcie mi podjąć decyzję nie mam na tyle funduszu, aby pozwolić sobie na jedno i drugie.

Czy z kolumny bez refluxu uzyskam to samo co z pot stila???.

Nie prosił bym Was o pomoc w podjęciu decyzji gdybym miał doświadczenie w zabawie z destylacją, jestem na początku nasączony wiedzą jak gąbka, ale bez doświadczenia, a nie nabędę go czytając tylko to forum nie stając przed aparatem.

Jak odpowiednio podzielisz kolumnę na segmenty to zawsze będziesz mógł ją skrócić do pot-stila. Ponadto przeczytaj to autorstwa Lesgo http://alkohole-domowe.com/forum/topic9301.html.

poldac pisze:W takim razie sam już nie wiem co mam robić, z jednej strony chciałbym mieć aparat typowo do whisky i do owoców gdzie przejdą aromaty itp., takiego fajnego wypasionego pot stila, z drugiej jednak strony kusi mnie jeszcze aparat do rektyfikacji,

Masz świetny projekt. Zrealizuj go i zacznij pędzić. Piszesz że nie "śmierdzisz" groszem - a więc na razie odpuść sobie kolumnę rektyfikacyjną. Jak nazbierasz w przyszłości z kilkaset złotych ( niestety tyle trzeba wydać ) to wtedy dokupisz sobie głowicę kawałek rury, zaworek precyzyjny i odpowiednie wypełnienie i zrobisz sobie taką kolumnę. Można to zrobić na raty. Wtedy tak tego nie odczujesz.

Dobrze. Myśląc już bardzo perspektywicznie i na wyrost, czy jest tak, że szanujący się destyler posiada więcej niż jeden aparat i jednak rozgranicza produkcję smakówek od czystego destylatu, na poszczególne aparaty ?

A rozpatrując sytuację odwrotnie, czy jest sens budowania wypasionego pot stila mając we władaniu kolumnę?

Super sprzęt. Sam z bardzo podobnego korzystam. Kolumna stoi w kącie. Konstrukcja doskonała i jakże piękna. Zaczynając przygodę wybrałeś idealny projekt. Z czasem dorobisz się też kolumny, a ten sprzęt da ci masę radości. Można prowadzić destylacje prostą na kolumnie z rewelacyjnymi wynikami smakowo-jakościowymi, ale szczerze mówiąc to nie jest to. Właśnie dlatego tylu Kolegów pragnie miedzianego alembika lub usiłuje zbudować kolumnę półkową. Buduj, jak jeszcze coś chcesz skonsultować, to pytaj - sam widzisz jak chętnie udzielane są odpowiedzi.

ale szczerze mówiąc to nie jest to

i tu rodzi się pytanie co Kolega miał na myśli ?.

Burbon87 pisze:A rozpatrując sytuację odwrotnie, czy jest sens budowania wypasionego pot stila mając we władaniu kolumnę?

Hmm bardzo dobre pytanie, niestety ja Ci na nie nie odpowiem, sam mam wiele zapętlonych myśli.

Burbon87 pisze:A rozpatrując sytuację odwrotnie, czy jest sens budowania wypasionego pot stila mając we władaniu kolumnę?

"...Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia..."

lesgo58 pisze:"...Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia..."

No właśnie Ja mam i kolumnę i osobny aparat do zbożówek (obie konstrukcje z miedzi) a cały czas kompletuję materiały na kolumnę półkową, również z miedzi I tylko czasami przypląta mi się taka myśl - qrwa ile mnie to hobby jeszcze będzie kosztować

Ja posiadam kolumnę CM z kwasówki, klasyczny potstill szklany, minikolumnę CM szklaną i do tego jeszcze powstaje puszka do ginu, którą można będzie wykorzystać jako deflegmator po zasypaniu sprężynkami lub wsadzeniu zmywaków. Więc jak widać - najpierw trzeba wiedzieć co chce się robić i poznać swój sprzęt . Klasyczna kolumna z wypełnieniem mimo swojej wszechstronności to nie jest to samo co prawdziwy potstill .

Szukałem i szukałem, lecz nic o tej puszce do ginu konkretnego nie znalazłem. Lubię ten trunek, więc może mógłbyś rozwinąć ten temat. Ciekawią mnie rozwiązania konstrukcyjne, jak i zasada działania.

O aromatyzowaniu destylatu oraz sprzęcie kilka informacji znajdziesz tutaj http://alkohole-domowe.com/forum/destyl ... 51-10.html

No i minęło troszkę czasu od ostatniego postu, wiele się zmieniło, ale projekt został zrealizowany i chciałem go pokazać. Główny problem polega na tym, że osoba dla której go wykonywałem rozmyśliła się i postanowiła go nie odbierać, powód jak mniemam prozaiczny i oczywisty, ale o tym nie chce mi się gadać.
Natomiast gdyby był ktoś zainteresowany, aby ,,gitara" zmieniła właściciela to ja chętnie odzyskał bym zainwestowane środki.

Jestem ciekaw waszego zdania... jak to wyszło???.

Opiszę ją od dołu:
Na dole znajduje się złącze SMS DN 50, dospawane do rury 60,3 o wysokości około 70 cm. Wewnątrz w 90% rura jest wypełniona wiórami miedzianymi, 10% to zmywaki z LIDLA. Idąc w górę znajdziemy wizjerek, ze szkłem odpornym na wysoką temperaturę. Następnie dochodzimy do pierwszej mini chłodnicy, około 30 cm, która może nam służyć do refluxu. Potem kolanko, rura 1/2", w niej znajdziemy port pod termometr, potem następne kolanko, i dochodzimy do chłodnicy prostej o długości 50cm. Warto wspomnieć też o systemie zaworowym służącym do regulacji przepływu wody w chłodnicach. Wszystko wykonane ze stali KO. Sprzęt służący do uzyskiwania smakówek, a przy pełnym przepływie wody na chłodnicy refluxowej, śmiało uzyskujemy produkt 90 %+. Przy grzaniu 2000W uzyskujemy odbiór koło 2,2-2,4 L/h, kolumna idealna zatem do stripingu. Jesli ktoś byłby zainteresowany proszę o zapytania postaram się na nie odpowiedzieć, nie mam nic do ukrycia. Warto też podkreślić, że kolumna przeszłą proces, trawienia, pasywacji i elektropolerki.
Jeśli byłby ktoś zainteresowany, proszę raczej nie pytać ile za to, tylko proszę o oferty na prv.

Mam jeszcze jedno zapytanie, czy gdzieś na tym forum znajdę jakąś instrukcję jak się posługiwać takim aparatem, bo miałem kilka zapytań w tym kierunku, i sam nie wiem co odpowiedzieć.

Przeczytaj ten post http://alkohole-domowe.com/forum/post74316.html#p74316 i następne

A ogólnie jak to wyszło waszym zdaniem???

Wyszło fajnie. Jak dla mnie, brak możliwości oddzielenia deflegmatora od reszty sprzętu, powoduje dużą uciazliwość przy wyjmowaniu i zasypywaniu wypełnienia. A trzeba to robić często przy miedzianym. Zamiast wziernika dałbym złącze - będzie o wiele przydatniejsze. A jak jeszcze dodasz papużkę, to przyszły właściciel będzie bardzo zadowolony.