Strona 1 z 1

Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 18 sty 2014, 19:40
autor: SZPEC
Od jakiegoś czasu mam zamiar dorobić bufor wzmacniająco-stabilizujący tylko jak? Co dwie głowy to nie jedna więc podejście teoretyczne które trzeba będzie spraktykować. Załączam rysunek który zapewne będzie trzeba poprawić.

Re: Stabilizator

: sobota, 18 sty 2014, 20:19
autor: andrea
Najlepiej poczytać tu http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... sc&start=0. Coś mi Twój rysunek przypomina. Kula już to robi.

Re: Stabilizator

: sobota, 18 sty 2014, 20:25
autor: Emiel Regis
Wg. tego rysunku niemożliwe będzie napełnienie ani opróżnienie kega (chyba że to 'coś' na kegu to wlew i wylew, a nie port termometru, poza tym średnica kolumny w buforze jest mniejsza od jej dalszej części, a to duży błąd.
Skorzystaj z podanego linku, tam wynalazca takiego urządzenia- Akas opisuje dokładnie jego budowę i sposób działania.

Re: Stabilizator

: sobota, 18 sty 2014, 20:29
autor: SZPEC
Tam trzeba się logować eh.

Re: Stabilizator

: sobota, 18 sty 2014, 20:36
autor: gary1966
bufor akasa.jpg
Bufor Akasa.

Re: Stabilizator

: sobota, 18 sty 2014, 20:38
autor: SZPEC
średnica kolumny w buforze jest mniejsza od jej dalszej części
Chciałem katalizator wykręcać żeby wyszedł przez sms 76mm.

Re: Stabilizator

: sobota, 18 sty 2014, 20:42
autor: lesgo58
Konstrukcja bufora nie jest konstrukcja przypadkową. I muszą być zachowane pewne zależności - jak np. pojemność bufora do pojemności kega itp.. W każdym bądź razie jest to jeszcze urządzenie w sferze doświadczeń i weryfikacji. Mimo iż zbiera coraz więcej pozytywnych opinii. Nie radziłbym robić na czuja, bo mimo iż konstrukcja wydaje się prostą to jednak można się sparzyć.
Zarejestruj się na tamtym forum i poczytaj temat w linku podany kilka postów wyżej.

Re: Stabilizator

: sobota, 18 sty 2014, 23:11
autor: Szlumf
Emiel Regis pisze: poza tym średnica kolumny w buforze jest mniejsza od jej dalszej części, a to duży błąd.
Dlaczego?? Łopatologicznie jeżeli można.

Re: Stabilizator

: sobota, 18 sty 2014, 23:38
autor: Emiel Regis
Jeśli przyłożysz moc odpowiadającą średnicy kolumny nad buforem, wtedy bufor będzie zalewać i z refluksu w krótkiej kolumnie w nim umieszczonej nic nie będzie.
Jeśli zaś dobierzesz moc kierując się przekrojem kolumny w buforze, wtedy nie wykorzystasz możliwości kolumny właściwej.

Re: Stabilizator

: sobota, 18 sty 2014, 23:55
autor: Szlumf
Emiel Regis pisze:Jeśli przyłożysz moc odpowiadającą średnicy kolumny nad buforem, wtedy bufor będzie zalewać i z refluksu w krótkiej kolumnie w nim umieszczonej nic nie będzie.
J
Czy rzeczywiście różnica 4mm średnicy da tak znaczące efekty? Dla mnie mieści się to w granicach błędu i wystarczy niewielka korekta mocy a może nawet się bez niej obędzie. Może to być opłacalne w całym procesie,

Re: Stabilizator

: niedziela, 19 sty 2014, 00:12
autor: SZPEC
Nie ma co się spierać o te cztery palce miedzy ;) Zmieniam koncepcje po przemyśleniach zrobię tak, by wkręcić bufor i zobaczyć jak się na nim gra. Jeśli patent się nie spodoba to powrót do katalizatora sms na sms.

Re: Stabilizator

: niedziela, 19 sty 2014, 09:23
autor: Emiel Regis
Szlumf pisze:Dla mnie mieści się to w granicach błędu i wystarczy niewielka korekta mocy a może nawet się bez niej obędzie. Może to być opłacalne w całym procesie,
Na podstawie jakich spostrzeżeń ta korekta będzie przeprowadzana, i skąd przypuszczenie że bez niej się obędzie?
Nawet zwykłe kolumny mają w końcówce procesu tendencje do pogarszania swej wydajności w dolnym odcinku, a tutaj piszemy o dodatkowym zwężeniu. Gdyby bufor był wypełniony czymś bardziej przewiewnym niż reszta kolumny to jeszcze mogłoby się udać, ale tylko 'mogłoby'.

W tej chwili Akas konstruuje tylko bufory z wziernikiem, sam przyznał że już kilka razy zaliczył awarię z dolnym zalaniem kolumny mimo że nie stosował żadnych przewężeń.
Macie podany link, gdzie wynalazca dokładnie i rzeczowo opisuje to urządzenie, łącznie z błędami, które popełniał i stopniowo je eliminował, a chcecie kombinować od zera. Powodzenia.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 19 sty 2014, 11:44
autor: Kula
@SZPEC
W Twoim przypadku ważne jest, abyś nie próbował zalewać kolumny gdyż drobne przewężenie w buforze może spowodować zalewanie kolumny w buforze zamiast pod głowicą.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 19 sty 2014, 12:34
autor: SZPEC
Zrobię coś takiego jak na rysunku. Dalej proszę o porady. Kula wiem ze testowałeś coś podobnego.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 19 sty 2014, 15:45
autor: Kula
Wielkość (pojemność) bufora zależy od wielkości zbiornika. Zakładając że masz zbiornik 50L i rurę wewnętrzną 76mm ja bym zrobił;
1. zbiornik z rury 139,7 , wysokość bufora 250mm, wysokość rury wewnętrznej 200mm, pojemność bufora 2,05 L
lub
2. zbiornik z rury 114,3 , wysokość bufora 350mm, wysokość rury wewnętrznej 300mm, pojemność bufora 1,63 L

Edytowałem posta, źle wpisałem średnicę zewnętrzną bufora.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 19 sty 2014, 17:14
autor: SZPEC
Kolumnę zewnętrzną mam 76,2mm to wew. bedzie gdzieś około 73mm. Może na bufor taki kawałek zew 89mm a wew 85mm i kawał rury zew 169mm wew 163mm takie rury posiadam. Odradzacie rurę 72mm bo za mały przekrój do kolumny, to może z tej większej robić jak 89mm.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 19 sty 2014, 17:18
autor: lesgo58
Dla tych co nie mają możliwości czytania na Białym Forum: myślę, że Akas nie będzie miał nic przeciwko. Trochę to uporządkuje też dyskusję w temacie.
Akas pisze:Podam jeszcze kilka uwag dla osób które mają zamiar budować dla siebie bufory.

1. Bufor nie musi mieć takiego dna jak na rys. w powyższym poście. Może być ono płaskie.
2. Wewnętrzna kolumna bufora najlepiej jak ma trochę większą średnicę niż kolumna.
Ja dla kolumn 63,5 mm stosuję , śr. 70mm. Ma to na celu zmniejszenie ryzyka zalania wewnętrznej kolumny, oraz zwiększenie powierzchni odbioru ciepła.
3. Jeżeli ktoś ma te same średnice, to kolumnę wewnętrzną należy zasypać bardziej przewiewnym wypełnieniem. Dobre są np. sprężynki miedziane od kol. Plipka. Oprócz przewiewności i katalizy dobrze przekazują ciepło do bufora.
4. Nie ma sensu robić buforów zbyt wysokich i zbyt dużych. Dla kega 50l dobrze działają takie które gromadzą spirytus w ilości 1,5-2,0 litra. Odpowiednią rurą do jego budowy jest w tym przypadku 139,7x2 mm.
5. Bufor do tempr. kegu 96C zachowuje się spokojnie. Później nasila się w nim zjawisko coraz bardziej gwałtownego wrzenia. Powoduje to silne spienienie jego wnętrza. Piana spirytusowa może być czynnikiem powodującym zalewanie zarówno wewnętrznej kolumny i jak i kolumny nad buforem. Warto więc mieć nad buforem z kilka centymetrów pustej przestrzeni lub bardziej przewiewne wypełnienie.
6. Bufor nie wygotowuje całej swojej zawartości, na dnie pozostają frakcje ciężkie. Następnie bufor zalewa się ubogą flegmą. Dzieje się tak ponieważ od momentu kiedy zaczyna w nim wrzeć i ubywać spirytusu przestaje działać przelew (powrót) do kolumny wewnętrznej. To powoduje że ona się osusza i gubi półki teoretyczne. Jeśli ta kolumna nie działa to do bufora trafia taka sama flegma co do kotła.
7. Jeżeli mamy zamiar robić tzw. podwójną destylację, to przy pierwszej należy prowadzić proces z pełną prędkością nawet jak czujnik temperatury umieszczony około 20 cm nad buforem pokaże wzrost o kilka stopni. Bufor przechwytuje dużą część frakcji ciężkich i kolumna podaje akceptowalny spirytus nawet jak jest z destabilizowana do połowy.
Przy drugiej (końcowej) destylacji nie groźny jest jeszcze skok temperatury o 1-2C. Mimo wszystko zalecam w tym okresie dużą większą ostrożność i selekcję do mniejszych naczyń końcowego urobku.
W czasie dyskusji wyłonił się problem o efektywność działania bufora z wypełnieniem w wewnętrznej rurze jak też i bez wypełnienia:
To prawda, bez wypełnienia bufor też będzie działać, tylko, że mniej efektywnie (szczególnie na końcu). Przy destylacji cukrówki najpierw się zaleje flegmą około 60%, której procentowość cały czas będzie spadać wraz z spadkiem procentowości cukrówki.

Z wypełnieniem, bufor na początku też zalewa się na około 60% .
Następnie procentowość powoli rośnie, aż osiąga około 90%. Utrzymuje się ona na tym samym poziomie dłuższy czas. Gdy w kegu cukrówka spadnie na 6%, to w buforze zaczyna się obniżać w okolice 80%. Gdy w kegu mamy 1%, zawartość bufora ma już poniżej 10%.
A to opis działania bufora:
Bufor na początku napełnia się na dwa sposoby.
Jeżeli na starcie kolumny nie zalewa, napełnia się on powoli. Trwa to około 10 min.
Jeżeli od razu pojawia się zalanie, jest w tym czasie pusty. Gdy zmniejszymy moc i zalanie opadanie powoduje to szybkie zapełnienie bufora.
W jednym i drugim przypadku spirytus w tym momencie ma poniżej 80%.
Przelewając się do małej kolumny wewnętrznej, nawilża i doprowadza ją do właściwej pracy.
Mała kolumna zaczyna generować wówczas (zależy to od jej wysokości i rodzaju wypełnienia) spirytus o mocy większej niż jest w buforze. Spirytus ten miesza się z zawartością bufora. Powoduje to powolne jego wzmocnienie (nawet na 90%).
Mniej więcej od 95°C w kegu, można zaobserwować, że rozpoczyna się proces wrzenia w buforze. Jest on na początku bardzo delikatny. W okolicy 98°C już bardzo mocno się gotuje. W okolicy 98,5°C następuje proces wygotowania się zawartości bufora.
Przy 99°C bufor z reguły jest już prawie pusty i zalewa się wodą odwarową.
To wszystko dzieje się przy stałym RR 1:5.
Przy innych RR zjawiska te nastąpią szybciej lub później.
Przykładowa destylacja z użyciem bufora:
Przedstawię to na przykładzie mojej ostatniej destylacji kiedy miałem do przerobienia 186 l glukozówki przefermentowanej na 18%.
Wykonałem ją w 4 rzutach w czasie 16 godzin uzyskując 27l spirytusu do powtórnego przerobu.
Straty to:
2l przedgonu , 2 litry pogonu, oraz 2 litry strat w kotle.

Kolumna o śr, 76mm , bufor 1,8l pojemności zalewu, zasyp o wysokości 150cm.
Moc grzania przy rozruchu 5,7 kW , moc grzania przy destylacji 4,3 kW.
Zalew kega - 46l glukozówki 18%

Czas jednego procesu:
Zagotowanie 5,7kW - 40 min
Zalewanie 5,7 kW (powolne opadanie słupa przy mocy 3,8kW) - 20 min
odbiór 0,5l przedgonu i zarazem stabilizacja (RR 1:15) 4,3 kW- 30 min
odbiór 6,8l serca (RR 1:3) 4,3 kW- 100 min
odbiór 0,5l pogonu (RR 1:3) 4,3 kW- 7 min
Razem - 3,5 godziny

Destylat wyszedł bardzo przyzwoity smakowo jak na pierwszą destylację.
Operator po odebraniu przedgonów ma ustawić zalecony RR i go nie zmieniać do końca.
Weźmy jako przykład popularną kolumnę na fi 60,3mm z zasypem sprężynkowym.
Próg zalania takiej kolumny wynosi około 2500W. Bezpieczna moc procesu to 2300W.
Taka kolumna po stabilizacji skrapla około 160ml spirytusu na minutę.
Zalecany RR wynosi załóżmy 1:5, co daje nam odbiór 27ml/min.
Więc sprawa ma być prosta. Ustawiamy te 27ml/min i tak ma iść do końca, aż bufor gwałtownie się opróżni, a w kegu praktycznie będzie zero etanolu. Przez ten czas kolumna nad buforem ma być idealnie stabilna.
W przypadku powyższej kolumny i gotowania cukrówki, czas tego odbioru powinien wynieść około 3,5h.

W skrócie zalety są następujące:
1. Uproszczona obsługa (nie trzeba zmniejszać odbioru w raz z ubytkiem etanolu w kegu).
2. Skrócenie czasu procesu.
3. Większy uzysk serca (podgony pojawiają się później).
4. Mniejsze straty ogólne (lepsze odessanie etanolu z kega niż przy przeciętnym procesie na tradycyjnej kolumnie).

Wady:
1. Komplikacja budowy.
2. Większy koszt kolumny.
3. Dodatkowa czynność po zakończeniu destylacji polegająca na opróżnieniu bufora z wody odwarowej.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 19 sty 2014, 17:31
autor: SZPEC
Super! lesgo58 ;) Ja osobiście mam sentyment do tego forum nauczyłem się wiedzy którą obecnie posiadam, ale za twoją radą luknoem na białym forum ten temat. Ale do rzeczy rozumiem ze do kega 50l pojemność bufora w granicach 1,5l-2l a jak to się będzie miało do 100l kany?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 19 sty 2014, 18:18
autor: lesgo58
Co stoi na przeszkodzie spytać u żródła. @Akas jest tez uczestnikiem tego forum.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 19 sty 2014, 19:53
autor: SZPEC
Teraz pomysł jest taki by powiększyć kega, bo do mojej rury zrobił się zbyt mały, więc z 50l zrobię 100l Wpadłem na ten pomysł stojąc na kanale więc problemu z wysokością nie ma. Spawając kega planuje też pospawać ,,Stabilizator,, tak żeby był przykręcany bo jak się nie sprawdzi to powrót do katalizatora, tylko ile zrobić pojemności bufora do stu litrowego kega?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 19 sty 2014, 20:01
autor: lesgo58
W którymś z postów obiło mi się o oczy stosunek bufora do pojemności kega jak 1:20.
Znalazłem cytat.:
Akas pisze:Przy projektowaniu buforów stosujcie przelicznik 1:20
Gdzie 1 oznacza pojemność zalewu bufora, zaś 20 objętość cukrówki kotle.
Dla buforów niskich np. o wys. 20 cm korzystnie jest jak mają dogrzewane dno.
Astemio pisze:Witam, podgrzewanie bufora od dołu można zrealizować też inaczej.
W buforze trzeba wspawać "drugie dno", w odległości 20-30mm od właściwego - dopiero z tego drugiego dna "wyrasta" wewnętrzna rura bufora.
Właściwe dno bufora może być z jakieś pasującej wywijki (jest wtedy w pewien sposób ograniczona dowolność średnicy rury wlotowej bufora, dostępnymi w ofercie wywijkami), lub z płaskiej blachy z dospawaną rurą - wtedy może ona być dowolna, dopasowana do istniejącego wylotu kotła (w granicach rozsądku, nie za mała średnica).
W takim układzie gorąca para z kotła wpadając do przestrzeni pod wewnętrznym dnem, podgrzewałaby je również od dołu (i tak mam zrobiony swój bufor).

Rozmawialiśmy też z Akasem o możliwości dospawania do wewnętrznej rury bufora pionowych żeber, w liczbie zależnej od średnicy rury wewnętrznej (np. 8÷16) z pasków blachy KO ≠ 2mm, które siłą rzeczy zanurzone byłyby we flegmie, zawartej w buforze - większa powierzchnia przekazywałaby jej sprawniej ciepło, niż "goła" rura.
Ponieważ jednak stal KO ma słaby współczynnik przewodzenia ciepła, zrobiłem szybką próbę spawania stali KO z blachą miedzianą - nigdy czegoś takiego wcześniej nie próbowałem :D - i da się to zrobić; więc nawet wspomniane żebra mogłyby być miedziane, dla jeszcze większego usprawnienia przekazywania ciepła, a i działałyby odsiarczająco (jednak doszłaby konieczność okresowego wytrawiania/czyszczenia miedzi).


Scalone



Znalazłem jeszcze jeden cytat z obserwacji poczynionej przez @Akas'a w trakcie użycia bufora i problemów z tym związanych.
Akas pisze:Co do pytania Bodzia, to trudno dokładnie powiedzieć jaki procent zostaje w buforze po destylacji. Kiedyś próbowałem to (oczywiście po wystudzeniu) ocenić na język i nie czułem żadnej procentowości poza parszywym smakiem :) .
Mierzyłem też temperatury w różnych poziomach bufora i pamiętam, że wyraźnie przekraczały 90°C.

Różne bufory na różnych kotłach, różnie się zachowują w końcowym etapie destylacji. Chodzi mi głównie o różnice w dynamice tych zmian. W większości przypadków jest moment kiedy widzimy w wzierniku bufora silne wrzenie i dość szybkie obniżanie się poziomu spirytusu. Następnie poziom się zwiększa i zmętnia. Wówczas bufor ma już małą procentowość i jest spokojny.
Inaczej zachowywał się bufor w dużej kolumnie. Np. przy zalewie kega niesklarowaną glukozówką. Na początku bufor jest pusty. Można go wypełnić w dość szybkim czasie poprzez potrójne zalewanie kolumny. Poprzez wziernik widać, że na początku płyn nie jest klarowny tylko mętnawy.
W dalszym czasie jego klarowność się poprawia. Ciekawym zjawiskiem jest to, że dolna jego cześć jest bardziej mętna, środkowa osiąga jakiś błękitny odcień, a wierzchnia jest idealnie klarowna. Pierwszy raz to zauważyłem przy dużym buforze. Po jakimś czasie widać, że zalew bufora zaczyna lekko wrzeć tak jakby małymi stróżkami bąbelków z niektórych miejsc dna. Później to zjawisko się nasila, ale nie dochodzi do jak zwykle bardzo silnego wrzenia i dużego spadku poziomu. Jest to wszystko bardziej łagodne. Pod koniec procesu dochodzi do zmętnienia bufora i jego uspokojenia. Tak jest w dużej kolumnie.

Wziernik jest nie tylko przydatny do podglądu pracy bufora. Miałem już kilka sytuacji kiedy pokazał mi awarię kolumny.
Najczęściej jest to zbyt mocno zalany keg. Podczas gotowania piana wdziera się do kolumny i trafia do bufora. Dobrze to widać podczas rozruchu kolumny.
Innym przypadkiem było tzw. dolne zalanie kolumny pod koniec procesu.
Objawia się to silnym, mlecznym zapienieniem bufora. Pomaga wówczas zmniejszenie mocy grzewczej.
Od czasu tych awarii buduję bufory tylko już z wziernikami. Ma to głównie na celu zwiększenie bezpieczeństwa procesu.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 19 sty 2014, 20:51
autor: SZPEC
Przemyślałem sobie troszkę, może by coś takiego wypróbował (załączam rysunek Niedzielny) ;) Jeśli jest problem z ogrzaniem bufora. Proszę komentować a może do czegoś dojdziemy.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 19 sty 2014, 21:03
autor: Kula
Trudniejszy w budowie/droższy. Powinien działać.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 19 sty 2014, 21:19
autor: SZPEC
Nie wiem czy trudniejszy bo jeszcze nie robiłem ale wydaje się być łatwiejszy - zamocować dwulitrową rurę by do niej spływała flegma a nadmiar wędrował na miedziane sprężynki.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 10 mar 2014, 19:47
autor: SZPEC
Najprostszy bufor który działa, lecz ja bym go bardziej nazwał STABILIZATOR to podwieszone zmywaki pod kolumnę sięgające zacieru, lecz jest jedno ale..... musi być w zbiorniku połowa a nawet jeszcze mniej zacieru by działało i stabilnie grało bez żadnych korekt odbioru. Szczerze polecam wypróbowanie takiego patentu.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 10 mar 2014, 20:56
autor: Szlumf
SZPEC pisze:Najprostszy bufor który działa, lecz ja bym go bardziej nazwał STABILIZATOR to podwieszone zmywaki pod kolumnę sięgające zacieru,
Mógłbyś dokładniej opisać swoje doświadczenia? Chętnie wypróbuję.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 10 mar 2014, 23:56
autor: SZPEC
Prostym sposobem - nawlekłem zmywaki na drut :D Podwiesiłem pod kolumnę by flegma tak gwałtownie nie spadała lecz spływała po tych że zmywakach. Pierwszy test przeprowadziłem na 1/2 pojemności zbiornika i korygowałem odbiór OVM tylko raz :D Natomiast za drugim podejściem przy wykorzystaniu tylko 1/4 pojemności zbiornika nie korygowałem OVM-u. Co do odebranego serca to nie spowodowało to jego powiększeniu lecz znacznie szybszym odebraniu bez jakiejkolwiek korekty odbioru. Lecz jest jedno ale działa lepiej wtedy i tylko wtedy gdy jest mniejsza ilość wsadu w kegu. Nie jest to może coś nadzwyczajnego ale warto taką ciekawostkę wykorzystać.;)

Re: Odp: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 11 mar 2014, 06:33
autor: michal278
Rozwiązaniem szybkiego i mocniejszego ogrzania bufora jest zastosowanie miedzianej rury do jego wnętrza, dodatkowo użebrowanej.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 11 mar 2014, 08:01
autor: lesgo58
...I bardzo dokładnego "ocieplenia" odizolowując go od warunków zewnętrznych...

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 17 mar 2014, 22:47
autor: dulcis_aurum
Witam
Ostatnio zakończyłem prace nad moim buforem jego pojemność to 1,4 L wysokość 29 cm z czego zasyp miedzi to 25cm. Dzięki temu "cacku" czas pozyskania surówki skrócił się o 1/3 rektyfikacji jeszcze nie robiłem.
Wielkie "DZIĘKI" za podpowiedzi dla wynalascy i mentora z Mokrego :D

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 27 mar 2014, 13:09
autor: poldac
Mam taką prośbę do Was,

proszę rzućcie okiem na projekt ponizej i powiedzcie czy to będzie działać, czy założenia są prawidłowe, dla kega 50l.
Dostałem nauczkę, teraz wiem, że warto się kilka razy zapytać, niż błądzić w ciemności, przepraszam... . Prosił bym o pomoc.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 27 mar 2014, 14:34
autor: gary1966
Serwus, w górnej dennicy umieść port termometru, oraz jeżeli używasz port do u-rurki, fi 8 (ale w środku) rurki przelewu i na krzyż, osobiście skłaniam się do stabilizatora zespolonego z kegiem, ale widzę że dokręcane robią furorę, no ale na swój to jeszcze muszę poczekać :ok: .

Agresst'owa Kolumna

: niedziela, 20 kwie 2014, 10:24
autor: agresst
Przeglądając forum moją uwagę przykuł bufor stabilizująco-wzmacniający
http://stalowkasklep.pl/bufor-stabilizu ... p-695.html.
Nie jest to trudna rzecz do wykonania.Zastanawia mnie czy można go stosowac wymiennie z modułem z miedzią. Mają podobną wysokośc , a niestety ja juz jestem pod sufitem parę cm tylko. Byłoby to drobre rozwiązanie?
1.Odpęd miedź + Kolumna KO
2.Bufor + Kolumna KO

Re: Agresst'owa Kolumna

: niedziela, 20 kwie 2014, 11:09
autor: radius
Oczywiście, że taka konfiguracja zda egzamin zwłaszcza, że wewnętrzną rurkę bufora dobrze jest wypełnić bardziej przewiewnym wypełnieniem, lub zrobić ją o ciut większej średnicy niż niż rura kolumny zasadniczej. Zapobiegnie to zalewaniu wewnętrznej kolumny bufora.

Re: Agresst'owa Kolumna

: niedziela, 20 kwie 2014, 16:40
autor: Kula
Miedź w buforze ma wadę. Spowoduje, że w buforze będzie zbierał się płyn o mniejszej zawartości %.
Moim zdaniem stal do tego się bardziej nadaje.
Nawiązując do wypowiedzi Radiusa wolałbym zastosować większą średnicę wewnątrz bufora niż sprężynki miedziane.

Agresst'owa Kolumna

: niedziela, 20 kwie 2014, 20:30
autor: Pretender
Hmmm, tak myślisz? Ale przecież w buforze gromadzą się skropliny z kolumny.

Re: Agresst'owa Kolumna

: poniedziałek, 21 kwie 2014, 10:22
autor: radius
Kula pisze:Miedź w buforze ma wadę. Spowoduje, że w buforze będzie zbierał się płyn o mniejszej zawartości %.
Tylko na samym początku procesu. W miarę upływu czasu, destylat gromadzony w buforze będzie "wzmacniany" skroplinami o większej procentowości i zależy to od ilości półek teoretycznych, realizowanych przez wewnętrzną kolumnę. Minimum to 3 półki. Akas opisał to dokładnie na sąsiednim forum. Miedź także więc spełni swoje zadanie jeżeli będzie jej co najmniej 25 cm, przyjmując, że sprężynki miedziane mają HETP ok. 8-10 cm. Bufor wypełniony miedzią będzie spełniał w tym wypadku dwa zadania - katalizatora i wzmacniacza jednocześnie :ok:
Przy takiej budowie nie potrzeba również większej średnicy kolumny wewnętrznej, gdyż miedź jest dużo przewiewniejsza, przy wypełnieniu bufora sprężynkami KO, należałoby pewnie zrobić kolumnę bufora o ciut większej średnicy.

P.S.
A tak jeszcze w temacie. Przypomina wam to coś :?: :D To rysunek zamieszczony przeze mnie w pierwszym moim poście na forum z 2010 roku. Czyżbym był wizjonerem :?: :mrgreen:
buforek.JPG

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 21 kwie 2014, 11:07
autor: Trener
Na forum da się znaleźć już kilku producentów buforów z kwasówki do kolumn z K.O. Zastanawiam się czy są jakieś przeciwskazania do wykonania takiego bufora z miedzi, dla kolumn z tego właśnie materiału? Czy ktoś prowadził już takie próby?

Re: Agresst'owa Kolumna

: poniedziałek, 21 kwie 2014, 11:08
autor: Pretender
@radius, protoplasta akasowego bufora, jak w mordę :D

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 21 kwie 2014, 11:17
autor: Zygmunt

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 21 kwie 2014, 11:19
autor: lesgo58
@Trener, nie ma żadnych przeciwwskazań. Materiał może być dowolny. Ważne aby bufor generował 3-4 półki. Wtedy jego montaż ma sens.
Co do materiału to trzeba wziąć pod uwagę tez łatwość w utrzymaniu elementu w czystości.
@radius, wizjoner... :poklon; :poklon; :poklon;

Re: Odp: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 21 kwie 2014, 11:53
autor: michal278
Miedź ma też zalety- lepsze przewodnictwo cieplne. Ja w swoim z k.o. w wewnętrznej rurze będę dospawywał rodzaj radiatora z cu.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 21 kwie 2014, 21:31
autor: Szlumf
Mam pytanie do użytkujących już bufory. Czy są jakieś różnice w pracy bufora w zależności od % wsadu w kotle. Może ktoś pracował z buforem np. przy 10% i 55% wsadzie? Teoretycznie przy niskim % w małej ilości wsadu i napełnianiu bufora zalewaniem może się okazać, że prawie cały alkohol mamy w buforze już na początku. Jak to wtedy działa? Czy dobrze separuje pogony? Czy ktoś już się z tym zetknął?
Pytam, bo zrobiłem bufor o zmiennej pojemności (od 0,5 do 1,25l) i zastanawiam się jaką pojemność wybrać na jego pierwsze użycie do słabej cukrówki (ok. 10%) która czeka na rektyfikację. W kotle 30l będzie około 2,5l spirytusu.

Re: Odp: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 21 kwie 2014, 23:06
autor: michal278
Pytaj się akasa na białym forum

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 28 kwie 2014, 23:13
autor: Trener
Przeczytałem cały temat o buforze na białym forum i nadal nurtuje mnie jedna kwestia.
Jeśli dobrze rozumiem zasadę działania, to bufor (w pewnym stopniu) ma własności analogiczne do zwykłego odstojnika stosowanego w pot-stillu. Na samym początku skraplają się w nim również frakcje lekkie (przedgony), a dopiero później etanol. W pot-stillu, przedgony za sprawą wzrostu temperatury par podawanych z kotła (coraz więcej pary wodnej, a mniej etanolu), odparowują z odstojnika w trakcie destylacji (dlatego przed odbiorem serca, warto odstojnik opróżniać).
Jednak z bufora nie ściągamy skroplonych w nim częściowo frakcji lekkich. Liczymy na to, że opuszczą go w czasie trwania stabilizacji?... Czy w trakcie stabilizacji (bez względu na to czy wcześniej zalewaliśmy kolumnę, czy też nie), temperatura par ogrzewających bufor będzie wystarczająca, by odparować z niego cały przedgon? Chyba nie, ponieważ bufor w pierwszej fazie działania akumuluje alkohol. Czy w takim razie część przedgonu skroplonego w stabilizatorze, nie będzie uwalniała się w trakcie rektyfikacji, obniżając jakość serca (choćby to miało nastąpić nawet pod koniec procesu, gdy stabilizator kończy akumulację "procentów", a zaczyna je oddawać wypełnieniu)?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 29 kwie 2014, 01:02
autor: Szlumf
Trener miałem podobne wątpliwości i będę to sprawdzał bo przy szklanym buforze zaobserwowałem, że na dnie bufora zbiera się lekko mleczna ciecz w trakcie jego napełniania i w końcu przy pełnym buforze była w 1/2 jego wysokości. Granica podziału między "mlekiem" a przejrzystym była lekko rozmyta. "Mleko" przypominało to co leciało z odstojnika przy moim pot-stilu (myślę, że to alkohol amylowy). Podczas odbioru to zniknęło ale gdzieś się przecież musiało podziać. Być może to wina rektyfikowanej cukrówki ale było jej 24l w 30l kotle więc nie powinna wykipieć pomimo braku klarowania.
Przedgony były długie i wyraźne zapachowo więc bufor chyba nie utrudnił ich oddzielenia ale "mleko" zniknęło dopiero przy odbiorze serca.
To było pierwsze moje zastosowanie bufora. Zobaczę co wyjdzie z kolejnych.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 29 kwie 2014, 02:08
autor: Trener
Szlumf, a jak długo stabilizowałeś kolumnę? Ewentualnie po jakim czasie "mleko" zanikało? Pytam, bo poza odparowaniem mlecznej cieczy, widzę jeszcze jeden możliwy powód jej zniknięcia. Na początku pracy bufor jest jeszcze stosunkowo zimny, dlatego może tworzyć się widoczna granica między skroplonymi w nim cieczami o różnej gęstości. Jednak w wyniku wzrostu temperatury, dochodzi do ruchów konwekcyjnych cząsteczek cieczy powodując ich mieszanie i zanik wcześniejszej granicy. Innymi słowy przedgon cały czas jest w buforze, tylko go już nie widać.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 29 kwie 2014, 11:03
autor: Szlumf
Bufor napełniłem kilkukrotnym zalaniem kolumny. Potem stabilizowałem kolumnę 1 godzinę. Przedgony odbierałem 40 minut. Dużo - w porównaniu z moimi wcześniejszymi rektyfikacjami bez bufora - w nich było "rozpałki" lecącej chemią (250ml) i krótki przedgon do dalszej obróbki (50ml). Ale użyłem nowych drożdży więc może to ich specyfika. Mleko stopniowo (ale dość szybko) zanikało po pojawieniu się pierwszych oznak wrzenia w buforze - strumyczki drobnych banieczek pary - więc dopiero wzmożony ruch cieczy je rozmył a może rozpuścił w mocniejszej zawartości bufora. Wrzenie zaczęło się w 84C więc ciecz miała nieco poniżej 80%.
Była to moja pierwsza pełna rektyfikacja z buforem. Przy następnej, jeżeli zjawisko się powtórzy, pobiorę próbkę "mleka".
Wyniki jak dla mnie bardzo obiecujące bo tylko 100ml pogonów i więcej serca niż zwykle pomimo paru popełnionych błędów.
I jak zwykle u mnie pojawia się wiele nowych pomysłów lub rzeczy wartych zbadania. Część z nich z pewnością - z racji małej wiedzy - dosyć głupia ale nad niektórymi pewnie warto pomyśleć.
1. Który sposób napełniania lepszy - zalewanie czy spływ flegmy podczas stabilizacji?
2. A może zalewać bufor nie flegmą a urobkiem z głowicy już po odebraniu przedgonów?
3. Mam bufor o zmiennej pojemności. Akas na Białym Forum w odpowiedzi na moje pytanie o sensowność zmian pojemności stwierdził w sumie, że nie ma takiej potrzeby i wystarczy modyfikować sposób prowadzenia procesu. Ale jak już mam możliwość zmiany pojemności to pewnie sprawdzę.
4. Zastosować bufor do odbioru przedgonów. Wtedy syf nie będzie szedł w kolumnę lub będzie go mniej.
I to jako najbardziej kuszące pewnie wkrótce sprawdzę.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 30 kwie 2014, 11:51
autor: Trener
Akas odpowiedział na moje pytanie na białym forum. Pozwolę sobie zacytować jego odpowiedź i tutaj:
Akas pisze:Jeśli chodzi o przedgony to bufor nic tu nie wnosi pozytywnego i negatywnego. Kolumna wymaga do ich odcięcia takich samych czasów i ilości jak taka bez bufora.
Szlumf i tak jestem ciekaw wyników Twoich eksperymentów.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 30 kwie 2014, 12:46
autor: lesgo58
Akas ma rację. Przecież bufor to nie jest odstojnik. Flegma w nim jest bez przerwy podgrzewana i dlatego przy odpowiednio długiej stabilizacji prędzej czy później muszą odparować frakcje lekkie odbierane jako przedgon w taki sam sposób jak w kolumnie bez bufora.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 30 kwie 2014, 16:08
autor: Szlumf
lesgo58 pisze: Przecież bufor to nie jest odstojnik.
Moim zdaniem w jakimś sensie jednak jest odstojnikiem. I w klasycznej wersji bufor pracuje jak nieopróżniany odstojnik. Jako jeden z nielicznych mam pozytywną opinię o odstojnikach z okresu kiedy działałem na potstilu i chcę sprawdzić czy da się te doświadczenia wykorzystać przy buforze.
Masz oczywiście rację pisząc, że przy długiej stabilizacji przedgony z niego odparują tylko wydaje mi się, że nastąpi to później w porównaniu z kolumnę bez bufora. Może więc warto je złapać jeszcze w buforze zanim ponownie odparują do kolumny.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 30 kwie 2014, 17:57
autor: lesgo58
Ja też nic nie mam do odstojników - z prostego powodu - nigdy na nich nie pracowałem.
Piszesz o możliwości złapania przedgonów w buforze. Ja myślę, że nie ma szans na ich odprowadzenie. Gdyż nie ma możliwości ich dokłądnej separacji. A problem z długością ich odbioru przy dobrze zaizolowanym buforze raczej powinien być niezauważalny.
Piszesz, że w/g Ciebie bufor pracuje jak nieopróżniany odstojnik. Mnie on raczej przypomina pewną formę fizycznej półki. 3 bądź 4 w zależności od tego jak jest wypełniona wewnętrzna rura.
Ale to jest tylko takie moje gdybanie, bo dopiero czekam w kolejce po ten gadżet.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 30 kwie 2014, 21:35
autor: Szlumf
Lesgo a czy półka to nie mini odstojnik :D a bufor to półka w wersji super max. Ale nie ma o co kruszyć kopii bo zaraz zacznie się znowu niepotrzebna przepychanka.
A jeżeli chodzi o separację przedgonów w buforze to chcę sprawdzić dwie metody.
1. Po ruszeniu par obniżenie mocy tak by termometr na 30cm nad buforem nie zmienił lub nieznacznie zmienił wskazania. Wtedy na odcinku tych 30cm skraplał by się przedgon i spływał do bufora. Dodam, że kolumnę (przypomnę, że szklaną) mam nieocieploną (nie z lenistwa ale efekt zbadania pracy z ociepleniem i bez) więc mogę się spodziewać, że będzie trochę skroplin.
2. Wstawienie nad bufor a może kilkanaście cm wyżej mini skraplacza. Akurat taki mam z wcześniejszych prób ze skraplaczem wstępnym. I praca z obniżoną mocą (ale z wyższą niż w punkcie 1 oczywiście) bo skraplacz naprawdę mini.
Dodam, że jak już gdzie indziej pisałem, że przy swojej pierwszej rektyfikacji ze skraplaczem obserwowałem w nim rozwarstwienie flegmy (bufor szklany). Przy pełnym buforze około 1/2 było lekko mleczne. Gdzieś na którymś forum spotkałem się z propozycją odbioru jakiegoś przedgonu (chyba chodziło o amylowy ale nie pamiętam i teraz tego nie znalazłem) tuż nad kotłem. Być może miała miejsce właśnie taka sytuacja.
Doświadczenie planuję gdzieś za tydzień (nastaw jeszcze nie nastawiony) więc wszelkie sugestie wcześniej mile widziane.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 8 maja 2014, 00:36
autor: Szlumf
lesgo58 pisze: Piszesz o możliwości złapania przedgonów w buforze. Ja myślę, że nie ma szans na ich odprowadzenie. Gdyż nie ma możliwości ich dokłądnej separacji.
Jestem po próbach i przyznaję pełną Ci rację :respect: . Kocioł na początku podaje wszystko razem (przedgony, serce i pogony) nawet przy bardzo powolnym podchodzeniu do początku wrzenia. Pierwsze próby zakończyły się spływem "mleka" (moim zdaniem to pogon) do bufora pomimo, że temperatura 30cm nad buforem nie wzrosła. W następnych uzyskałem przedgon przy mocy 220W ale kapał w tempie 1 kropla na 2-3sek więc za wolno. Podwyższanie mocy nawet o 1% skutkowało mętnieniem czyli pojawiło się pogony więc i serce. Reasumując doszedłem do wniosku, że nawet zastosowanie skraplacza tuż nad buforem nic nie da ze względu na uwalnianie się wszystkich frakcji od początku wrzenia. Może gdyby zastosować metodę Stratosa na przedgony (Białe Forum) coś by to dało ale dla mnie kilkanaście godzin na odbiór przedgonów jest nie do przyjęcia. Jak widać po ostatnio zaprezentowanych przez Ciebie chromatogramach należy wykorzystać właściwości rozdzielcze kolumny i efekt będzie super.
Jestem bardzo ciekawy jak ocenisz bufor gdy go zastosujesz bo ja jak na razie mam mieszane uczucia.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 8 maja 2014, 01:15
autor: Emiel Regis
Czasu ostatnio brakuje nawet na czytanie forum, ale kiedy już znajdę chwilę i wpadam na taki temat, to muszę przyznać że ubaw jest niezły.
Pogon, który kapie w tempie 2-3 krople/sek na początku procesu, porównywanie buforu do odstojnika, a wreszcie porównywanie metody pracy na pustej 7 lub 9-cio metrowej rurze (nie pamiętam już na jakiej wysokości Stratos się zatrzymał) do zwykłej kolumny...
Wszelakie eksperymenty i dywagacje mogą być motorem postępu w tym hobby, ale na bogów.. warto czasem sprawdzić swoje teorie przed wpuszczeniem ich w świat :)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 8 maja 2014, 05:24
autor: lesgo58
Emiel Regis pisze:...Pogon, który kapie w tempie 2-3 krople/sek na początku procesu...
wreszcie porównywanie metody pracy na pustej 7 lub 9-cio metrowej rurze (nie pamiętam już na jakiej wysokości Stratos się zatrzymał) do zwykłej kolumny...
kiedy już znajdę chwilę i wpadam na taki temat, to muszę przyznać że ubaw jest niezły.
Masz rację... :klaszcze:

Ale to chyba nie w tym temacie albo musiały skasować się w międzyczasie jakieś posty bądź pomyliłeś temat? Bo ja nie widzę nic śmiesznego w bieżącym temacie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 8 maja 2014, 09:16
autor: Emiel Regis
Być może to moja wina i mam skrzywioną optykę, a być może..
Tak czy owak zachęcam do przeczytania tematu jeszcze raz, za np. rok. Czasem pewne rzeczy widać inaczej z perspektywy czasu.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 8 maja 2014, 09:53
autor: gr000by
@Szlumf, mleczny może być także przedgon. Zależnie od składu, on też nie bardzo może się rozpuszczać w wodzie i słabszym alkoholu, dając "mleko". To co uzyskujesz to fizycznie nie może być pogon.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 8 maja 2014, 10:21
autor: aronia
Skład tego co jest w przedgonie zależy od stężenia początkowego tego co destylujesz. Jeżeli zaczynasz od niskich stężeń to w początkowych etapach destylacji(pierwsze półki) będą wydzielały się związki należące do fuzli - klasycznie zaliczane do pogonów, bo stężenia które tam są sprzyjają ich wydzielaniu. W miarę wzrostu stężenia ich zawartość będzie spadać, więc na szczycie kolumny ich nie będzie(albo będzie ich bardzo niewiele), a zostaną same klasyczne przedgony(metanol, estry, aldehydy).
Podsumowując: przedgon, przedgonowi nie równy.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 8 maja 2014, 10:53
autor: lesgo58
Panowie - przebywanie w Waszej obecności to czysta przyjemność... :D :piwo:
P.S. Ile jestem winien za ten komplement?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 9 maja 2014, 00:14
autor: Szlumf
Emiel Regis.
Sądząc po treści Twojej wypowiedzi to ja Cię rozbawiłem. Nie bardzo wiem czym. Może mam kiepskie poczucie humoru lub jestem za tępy. Ale wracając do Twojego postu mam prośbę - przeczytaj jeszcze raz to co napisałem i porównaj z Twoją wypowiedzią. Przeczytaj też to co napisał Aronia.

A do bardziej doświadczonych niż ja kolegów mam pytanie.
Podgrzewam nastaw pełną mocą do chwili gdy na najniższym termometrze w kolumnie zacznie się wzrost temperatury. Moim zdaniem w tym momencie w kotle ma miejsce burzliwe wrzenie podczas którego uwalniają się wszystkie frakcje i idą w "rurę" w proporcjach takich jak w nastawie lub bardzo zbliżonych. I pogony wrzące np. powyżej 90C też tam są w tym momencie. Czy dobrze mi się wydaje?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 9 maja 2014, 00:33
autor: aronia
1. Tak wtedy cała zawartość kotła wrze.
2. Skład par różni się od składu cieczy pod względem zawartości % poszczególnych związków co można zaobserwować nawet na wykresie krążącym po forum dotyczącym układu alkohol etylowy - woda.
3. Nie wyklucza to jednak tego, że w pewnym stopniu każdy ze związków odparowuje, bo dla każdej pary związków które tworzą ze sobą roztwór można narysować taki wykres(rybkę destylacyjną).
4. To że dany związek odparowuje czy też nie nie zależy tylko i wyłącznie od temperatury: istotna jest też np. jego lotność w danych warunkach np. przy pewnych stężeniach związek jest bardziej lotny od etanolu przy innych mniej co przekłada się na to, że jego stężenie zamiast maleć wzrasta i na odwrót.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 9 maja 2014, 01:16
autor: Emiel Regis
Szlumf pisze:Emiel Regis.
Sądząc po treści Twojej wypowiedzi to ja Cię rozbawiłem. Nie bardzo wiem czym. Może mam kiepskie poczucie humoru lub jestem za tępy.
Udało Ci się poprawić moje samopoczucie, ale nie jesteś jedynym :) Nie znam Twojego poczucia humoru, a sądząc po dotychczasowych forumowych publikacjach, nie wydajesz się być tępakiem.
Szlumf pisze: Ale wracając do Twojego postu mam prośbę - przeczytaj jeszcze raz to co napisałem i porównaj z Twoją wypowiedzią. Przeczytaj też to co napisał Aronia.
Przeczytałem i ... nie chcę prowokować sprzeczki.
Powtarzam ponownie; wróć za jakiś czas do tego tematu a pewnie zrozumiesz o co mi chodzi.
Co zaś do postu kol. aronia, to nie bardzo widzę podobieństwo, ten post właściwie zaprzeczył Twoim obserwacjom, przypominam że pisałeś;
Szlumf pisze:W następnych uzyskałem przedgon przy mocy 220W ale kapał w tempie 1 kropla na 2-3sek więc za wolno. Podwyższanie mocy nawet o 1% skutkowało mętnieniem czyli pojawiło się pogony więc i serce.
W tej sytuacji pogony nie miały prawa się znaleźć na szczycie kolumny przy tej mocy grzania.

Naprawdę nie jest moją intencją 'darcie łacha' z kogokolwiek, jednak na niektóre wpisy trzeba reagować choćby dyskretnie, są one delikatnie pisząc, błędne.
Młodzi ludzie to czytają i bezrefleksyjnie biorą za pewnik, nie o to tu chodzi.

Szlumf pisze:A do bardziej doświadczonych niż ja kolegów mam pytanie.
Podgrzewam nastaw pełną mocą do chwili gdy na najniższym termometrze w kolumnie zacznie się wzrost temperatury. Moim zdaniem w tym momencie w kotle ma miejsce burzliwe wrzenie podczas którego uwalniają się wszystkie frakcje i idą w "rurę" w proporcjach takich jak w nastawie lub bardzo zbliżonych. I pogony wrzące np. powyżej 90C też tam są w tym momencie. Czy dobrze mi się wydaje?
To nie jest takie proste, bo zależy na czym działasz i jakie jest stężenie % w kotle.
Np. mając w kotle 50% i 60cm kolumnę miedzianą wypełnioną na 50cm sprężynkami stalowymi, grzeję na początku z mocą 1600W i odbieram przez połowę procesu stężenie ok. 80% gdzie pogony w klasycznym rozumieniu nie mają prawa się pojawić.
Jeśli zrobiłbym to samo z wsadem 10% to i tak przez chwilę odbierałbym dobry trunek, jednak w tym stężeniu i przyłożonej mocy pogony pojawiłyby się na odbiorze dosyć szybko.
Celowo przypomniałem o miedzianej kolumnie. Miedź to idealny materiał na takie zabawy bez wymuszonego refluksu, przewodzi ciepło na tyle dobrze, że potrafi wygenerować bez żadnego wspomagania kilka półek teoretycznych.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 9 maja 2014, 15:21
autor: Trener
Emiel Regis pisze:Udało Ci się poprawić moje samopoczucie, ale nie jesteś jedynym
Ten drugi to zapewne ja. Cieszy mnie, że przyczyniłem się do poprawy Twojego nastoju. Choć nie rozumiem tonu wypowiedzi w której to okazujesz.
Zastanówmy się może najpierw wspólnie czym jest odstojnik. W moich oczach odstojnik to zwyczajnie drugi zbiornik. Jego zawartość ogrzewana jest jednak nie prądem czy gazem, a oparami pochodzącymi z kotła głównego. Dzięki temu następuje częściowe odparowanie jego zawartości. Można więc w uproszczeniu powiedzieć, że prowadzimy dwa gotowania w czasie trwania jednego przebiegu.
Teraz bufor. Jakby nie patrzeć też jest to drugi zbiornik, również ogrzewany wyłącznie parami pochodzącymi z kotła głównego. Popraw mnie jeśli w którymś miejscu się mylę.
Główna różnica między nimi to umiejscowienie. Odstojnik znajduje się za rurą z wypełnieniem, a bufor przed nią. Zawartość odstojnika ogrzewana jest wstępnie oczyszczonymi parami, a bufora tymi przed oczyszczeniem.
Dostrzegam tu pewne analogie i stąd pytania, czy nie ma ich przypadkiem więcej.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 9 maja 2014, 16:13
autor: rastro
Działanie bufora jest bardziej zbliżone do półki, mamy reflux, którego w odstoiniku nie ma. Ciekaw jestem jak by się taki bufor zachowywał gdyby zorganizować go jako dwie trzy pułki fizyczne.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 9 maja 2014, 17:41
autor: Zygmunt
Eh.
W moich oczach odstojnik to zwyczajnie drugi zbiornik. Jego zawartość ogrzewana jest jednak nie prądem czy gazem, a oparami pochodzącymi z kotła głównego. Dzięki temu następuje częściowe odparowanie jego zawartości. Można więc w uproszczeniu powiedzieć, że prowadzimy dwa gotowania w czasie trwania jednego przebiegu.
Niestety, nie możemy. Wg. Twojej teorii odstojnik byłby traktowany jako kolejna półka-a tak nie jest, co- żeby daleko nie szukać- potwierdza doświadczenie z szeregowo podączonymi odstojnikami. Rozkład % nijak nie pokrywa się z wart. % z półek teoretycznych.
Teraz bufor. Jakby nie patrzeć też jest to drugi zbiornik, również ogrzewany wyłącznie parami pochodzącymi z kotła głównego.
Bufor nie jest odstojnikiem ani drugim zbiornikiem! W przeciwieństwei jednak do odstojnika w pewnych kategoriach może być traktowany jak półka. Raz- do odstojnika wpada górą rozgrzana para, ale wypada również górą (przy okazji poddgrzewając lekko zawartość). Nie ma tu tej wymiany para- ciecz, jaka ma miejsce w buforze, czy w wypełnieniu. Dwa- flegma zgromadzona w odsojniku nijak nie wraca do kotła, w buforze wprost przeciwnie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 9 maja 2014, 18:29
autor: Trener
Patrzę na odstojnik z innej perspektywy. Nie jako na półkę, tylko jak na cały zbiornik przeznaczony do drugiej destylacji (prostej). W pewnym sensie jego zawartość, pomimo tego że zmienia się w każdej chwili, po zsumowaniu byłaby niczym innym jak surówką. Inaczej, odstojnik daje w mojej ocenie to samo, co druga destylacja surówki bez rozcieńczania jej wodą i nie jest dla mnie istotne czy odstojnik spełnia funkcję kilku półek na raz, czy też ułamka jednej. Szukam tylko prostych analogii jak i różnic. Swoją drogą zawartość bufora podobnie jak i odstojnika również zmienia się w czasie. Czy w takim razie spełnia on funkcję jednej półki, ułamka czy też kilku na raz (zarówno pod kątem stężenia alkoholu jak i wysokości słupa cieczy)? Może jest to dynamiczne i zmienia się w czasie (tak jak rozciągają się odległości między półkami teoretycznymi wraz ze spadkiem stężenia alkoholu)?
Zygmunt pisze: Dwa- flegma zgromadzona w odstojniku nijak nie wraca do kotła, w buforze wprost przeciwnie.
No proszę, z tego akurat nie zdawałem sobie sprawy. Czy całkowite napełnienie bufora następuje w momencie zalewania kolumny, czy też jest to proces rozciągnięty w czasie? Interesuje mnie głównie w którym momencie procesu rozpoczyna się przelewanie zawartości bufora do zbiornika.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 9 maja 2014, 19:01
autor: lesgo58
Przelewanie się zawartości bufora jest ciągłe. To jest dosłownie jak półka fizyczna. Inaczej by nie występowało na początku wzmocnienie jego zawartości i utrzymywanie tego stanu przez prawie całą rektyfikację.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 9 maja 2014, 22:37
autor: SZPEC
Bufor zawsze zasila zbiornik ze wsadem! Bufor działo non-stop! Zbiornik natomiast nie daje już rady (nie jest już tak wydolny) z brakiem procentowości, a bufor dalej działa (z biegiem czasu bardziej) by trzymać stałą odbioru, lecz jest stale zasilany ze zbiornika.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 10 maja 2014, 00:32
autor: Emiel Regis
Trener pisze:Cieszy mnie, że przyczyniłem się do poprawy Twojego nastoju. Choć nie rozumiem tonu wypowiedzi w której to okazujesz.
Ton wypowiedzi miał być żartobliwy, ale sugerujący chwilę zastanowienia piszącym głupoty, a czytającym spojrzenie z przymrużeniem oka na pewne 'mądrości'.
Jak już pisałem nie chcę sprzeczki, ale z drugiej strony nie sposób reagować na pewne wpisy, mogące namieszać innym w głowach.
Trener pisze:Zastanówmy się może najpierw wspólnie czym jest odstojnik.
Jeśli tego nie wiesz to poświęć chwilę na literaturę fachową. W tej chwili miesza Ci się wszystko razem, a swoje domysły opisujesz jako pewnik.
Jeśli chcesz o tym pogadać to zadaj pytania w odpowiednim temacie. Ten jest o buforze, który z odstojnikiem ma tyle wspólnego, co wypasiony pot still z kolumną. Wyglądają podobnie, działają inaczej.
Trener pisze:Inaczej, odstojnik daje w mojej ocenie to samo, co druga destylacja surówki bez rozcieńczania jej wodą i nie jest dla mnie istotne czy odstojnik spełnia funkcję kilku półek na raz, czy też ułamka jednej.
Naprawdę tracę cierpliwość, przestań dekorować ten temat takimi rewelacjami. Czy Ty widzisz to co piszesz?

Starałem się delikatnie, żartobliwie, ale widać nie tędy droga.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 10 maja 2014, 12:20
autor: Trener
Emiel Regis pisze:Ton wypowiedzi miał być żartobliwy, ale sugerujący chwilę zastanowienia piszącym głupoty, a czytającym spojrzenie z przymrużeniem oka na pewne 'mądrości'.
A wyszedł arogancki i protekcjonalny. Nawet w tym cytacie, zwrot "piszącym głupoty" jednoznacznie sugeruje, że masz monopol na wiedzę, a cała reszta pisze 'mądrości'. Co więcej w żaden sposób nie starasz się ich merytorycznie 'prostować', a jedynie wyśmiewasz.
Emiel Regis pisze:swoje domysły opisujesz jako pewnik.
Za pewnik uznaję tylko śmierć.
Emiel Regis pisze:Czy Ty widzisz to co piszesz?
Owszem widzę i zdaję sobie sprawe, że ciężko jest zrozumieć czyjś tok rozumowania, tym bardziej jeśli jest całkowicie odmienny od sposobu postrzegania drugiej osoby. Czasem ciężko przekazać myśli w zrozumiały sposób poprzez tak ograniczone medium jakim są słowa.
To tyle z mojej strony. Też nie chcę sprzeczki, a ewentualne wiadomości tego typu proponuję przenieść na PW.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 10 maja 2014, 14:00
autor: Emiel Regis
Trener pisze: A wyszedł arogancki i protekcjonalny. Nawet w tym cytacie, zwrot "piszącym głupoty" jednoznacznie sugeruje, że masz monopol na wiedzę, a cała reszta pisze 'mądrości'. Co więcej w żaden sposób nie starasz się ich merytorycznie 'prostować', a jedynie wyśmiewasz.
Spójrz na moje wcześniejsze posty. Dałem Ci szansę dyskretnie wycofać się i przemyśleć jeszcze raz to co już napisałeś. Po co to kontynuujesz i do czego ma to zmierzać?
Głupoty zawsze będą głupotami, niezależnie od tego kto je pisze. Wybacz, ale to Twoja reakcja wskazuje na przekonanie o monopolu na wiedzę, inaczej nie reagowałbyś w ten sposób na zwrócenie uwagi i jasne wskazanie gdzie tkwią błędy http://alkohole-domowe.com/forum/post10 ... ml#p101260
Co do merytorycznych odpowiedzi to padło ich kilka, wystarczająco aby uciąć dyskusję już jakiś czas temu.
Trener pisze:Owszem widzę i zdaję sobie sprawe, że ciężko jest zrozumieć czyjś tok rozumowania, tym bardziej jeśli jest całkowicie odmienny od sposobu postrzegania drugiej osoby. Czasem ciężko przekazać myśli w zrozumiały sposób poprzez tak ograniczone medium jakim są słowa.
To tyle z mojej strony. Też nie chcę sprzeczki, a ewentualne wiadomości tego typu proponuję przenieść na PW.
Dlatego, żeby między innymi udowodnić Ci jaki ze mnie arogancki s...n, proponuję Ci żebyś przesłał mi na pv nr. tel, a ja zadzwonię z Francji na swój koszt i postaram się wyjaśnić Ci dlaczego przyparty do muru pewne rzeczy nazywam wprost głupotami, nawet jeśli piszą je osoby nie mające w zwyczaju wypisywać głupot na co dzień.

Ps. Temat będzie dziś wieczorem, a najpóźniej jutro czyszczony z niepotrzebnej pisaniny i teorii niewiele mających wspólnego z tytułem. Skasowane posty będą dostępne w śmietniku na wypadek gdyby autor któregoś z nich chciał coś skopiować i kontynuować dyskusję w innym temacie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 10 maja 2014, 16:11
autor: Trener
Kasuj co uważasz. Nie musisz dzwonić, wystarczy że napiszesz na pw. Będzie taniej, wydajniej, pozwoli na przemyślenia i ewentualną dalszą dyskusję tym razem na spokojnie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 11 maja 2014, 12:40
autor: Emiel Regis
Miało być na tel. ale skoro mam pisać to wysyłam na ogólny, może ktoś jeszcze skorzysta z tych wyjaśnień. Spróbuję trzymać się ściśle tematu, coby nie zastać znów posądzonym o niecne przymioty charakteru :twisted:
:D


Nie bardzo wiem od czego zacząć, posłużę się cytatami;
Trener pisze:Przeczytałem cały temat o buforze na białym forum i nadal nurtuje mnie jedna kwestia.
Jeśli dobrze rozumiem zasadę działania, to bufor (w pewnym stopniu) ma własności analogiczne do zwykłego odstojnika stosowanego w pot-stillu. Na samym początku skraplają się w nim również frakcje lekkie (przedgony), a dopiero później etanol. W pot-stillu, przedgony za sprawą wzrostu temperatury par podawanych z kotła (coraz więcej pary wodnej, a mniej etanolu), odparowują z odstojnika w trakcie destylacji (dlatego przed odbiorem serca, warto odstojnik opróżniać).
Jednak z bufora nie ściągamy skroplonych w nim częściowo frakcji lekkich. Liczymy na to, że opuszczą go w czasie trwania stabilizacji?... Czy w trakcie stabilizacji (bez względu na to czy wcześniej zalewaliśmy kolumnę, czy też nie), temperatura par ogrzewających bufor będzie wystarczająca, by odparować z niego cały przedgon? Chyba nie, ponieważ bufor w pierwszej fazie działania akumuluje alkohol. Czy w takim razie część przedgonu skroplonego w stabilizatorze, nie będzie uwalniała się w trakcie rektyfikacji, obniżając jakość serca (choćby to miało nastąpić nawet pod koniec procesu, gdy stabilizator kończy akumulację "procentów", a zaczyna je oddawać wypełnieniu)?
O ile w trakcie zalewania rzeczywiście w buforze można znaleźć kiepską surówkę spływającą z zalanej kolumny, to zaraz po tym następuje długa stabilizacja, gdzie cały alkohol wyprodukowany przez kolumnę wraca do kotła przez bufor, napełniając go coraz czystszym rektyfikatem.
Frakcje lekkie nie krążą w układzie tylko zastają na szczycie kolumny.
Jeśli zaś chodzi o to, czy nie zostają uwięzione w buforze podczas odparowywania z kotła, to przypominam że trwa w nim proces ciągły, szczególnie podczas stabilizacji, kiedy frakcje o różnych temp wrzenia ulegają podziałowi, niezależnie od tego czy dzieje się to za pomocą półek teoretycznych, czy rzeczywistej. Bufor jest ogrzewany przez kocioł, w którym niezależnie od stężenia alkoholu, temp. i tak będzie wyższa od temp. wrzenia azeotropu. Gdyby bufor ogrzewać temp. np. 78* to możliwe że separacja przedgonów byłaby utrudniona, tak jednak nie jest.
Gdyby słowa zawarte w cytacie były zasadne, wtedy używanie kolumn półkowych nie miałoby sensu- destylat byłby zanieczyszczony przedgonami.
Trener pisze:Szlumf, a jak długo stabilizowałeś kolumnę? Ewentualnie po jakim czasie "mleko" zanikało? Pytam, bo poza odparowaniem mlecznej cieczy, widzę jeszcze jeden możliwy powód jej zniknięcia. Na początku pracy bufor jest jeszcze stosunkowo zimny, dlatego może tworzyć się widoczna granica między skroplonymi w nim cieczami o różnej gęstości. Jednak w wyniku wzrostu temperatury, dochodzi do ruchów konwekcyjnych cząsteczek cieczy powodując ich mieszanie i zanik wcześniejszej granicy. Innymi słowy przedgon cały czas jest w buforze, tylko go już nie widać.

Opisałem to powyżej, ale przypomnę; kocioł podgrzewany z mocą powyżej punktu zalania produkuje kiepską surówkę, która zostaje 'wyrzucona' na szczyt kolumny i tylko dzięki skraplaczowi i odpowietrzeniu nie kończy na suficie.
Ta sama surówka po wyłączeniu/zmniejszeniu grzania spływa w dół nawilżając wypełnienie i ląduje w buforze. Dopiero stabilizacja i ciągła wymiana para-ciecz powoduje stopniowe oczyszczanie się zawartości bufora, wzbogacając jego zawartość coraz bogatszą flegmą spływającą z kolumny.
Nie jest to więc jedna i ta sama ciecz zmieniająca swój wygląd z powodu 'ruchów konwencyjnych cząsteczek'.
Jak już wspominałem, zmiana temp. powoduje odparowania przedgonów, nie pozostają one 'niewidoczne' w buforze.
Trener pisze: Zastanówmy się może najpierw wspólnie czym jest odstojnik. W moich oczach odstojnik to zwyczajnie drugi zbiornik. Jego zawartość ogrzewana jest jednak nie prądem czy gazem, a oparami pochodzącymi z kotła głównego. Dzięki temu następuje częściowe odparowanie jego zawartości. Można więc w uproszczeniu powiedzieć, że prowadzimy dwa gotowania w czasie trwania jednego przebiegu.
Teraz bufor. Jakby nie patrzeć też jest to drugi zbiornik, również ogrzewany wyłącznie parami pochodzącymi z kotła głównego. Popraw mnie jeśli w którymś miejscu się mylę.
Główna różnica między nimi to umiejscowienie. Odstojnik znajduje się za rurą z wypełnieniem, a bufor przed nią. Zawartość odstojnika ogrzewana jest wstępnie oczyszczonymi parami, a bufora tymi przed oczyszczeniem.
Dostrzegam tu pewne analogie i stąd pytania, czy nie ma ich przypadkiem więcej.
Odstojnik, inaczej osadnik, to urządzenie mające na celu oczyszczenie grawitacyjne par alkoholu. Przydaje się w sytuacji np grzania nad ogniem lub na kuchni węglowej, bądź też kiepskiej obsługi sprzętu- nie ma możliwości precyzyjnej regulacji bądź też operator nie umie z niej korzystać. W wyniku zbyt mocnego grzania z kotła zostają porwane zanieczyszczenia i 'cięższe' frakcje, odstojnik jest bezpiecznikiem pozwalającym je zatrzymać, bez niego znalazłyby się w urobku. W jakimś stopniu w odstojniku osadza się też woda, co powoduje lekkie wzbogacenie w % par przez niego przepływających.

Bufor to półka rzeczywista, choć właściwsze określenie to multipółka- w jego odcinku z wypełnieniem następuje wstępna rektyfikacja, a głęboka pojemność 'jeziorka' powoduje efekt 'pułapki' na pogony. Nie jest on ogrzewany tylko parami przez niego przepływającymi, ale też energią kotła. Jest to jakby wycinek kolumny, działający identycznie, a różniący się tylko dodatkiem w postaci zbiornika na wysokoprocentową flegmę z kolumny, w wyniku czego kolumna nad nim nie jest zasilana bezpośrednio oparami z kotła, co już na starcie powoduje jej wydajniejszą pracę.
Trener pisze:Patrzę na odstojnik z innej perspektywy. Nie jako na półkę, tylko jak na cały zbiornik przeznaczony do drugiej destylacji (prostej). W pewnym sensie jego zawartość, pomimo tego że zmienia się w każdej chwili, po zsumowaniu byłaby niczym innym jak surówką. Inaczej, odstojnik daje w mojej ocenie to samo, co druga destylacja surówki bez rozcieńczania jej wodą i nie jest dla mnie istotne czy odstojnik spełnia funkcję kilku półek na raz, czy też ułamka jednej. Szukam tylko prostych analogii jak i różnic. Swoją drogą zawartość bufora podobnie jak i odstojnika również zmienia się w czasie. Czy w takim razie spełnia on funkcję jednej półki, ułamka czy też kilku na raz (zarówno pod kątem stężenia alkoholu jak i wysokości słupa cieczy)? Może jest to dynamiczne i zmienia się w czasie (tak jak rozciągają się odległości między półkami teoretycznymi wraz ze spadkiem stężenia alkoholu)?
Zawartość dobrze działającego odstojnika/osadnika to woda z zanieczyszczeniami i nikłą zawartością%, żeby tak jednak się stało trzeba go dobrze skonstruować i obsługiwać. Jest tyle różnych rodzajów wynalazków w formie odstojnika z różnymi wariacjami 'na temat', że nie sposób przyjąć wspólnego mianownika dla wszystkich razem.

Mam nadziej że choć trochę rozjaśniłem sytuację.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 11 maja 2014, 13:04
autor: lesgo58
Ja dostrzegam bardzo dużą i zasadniczą różnicę między tym postem a postem napisanym 2 strony wcześniej. Tak mało potrzeba i nie byłoby tego całego zamieszania i niepotrzebnych zgrzytów.
Ale lepiej później niż wcale... :respect:

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 11 maja 2014, 13:19
autor: rozrywek
Chłopaki, panowie. Nie drapcie się niepotrzebnie. Zaśmieca się temat i tyle. Odstojnik jako wynalazek sam w sobie ma minimalny sens jedynie przy najprostszym sprzęcie. Przy kolumnach,ewentualnie urządzeniach kolumnopodobnych działanie odstojnika jest bezzasadne. Nie bardzo również chwytam mieszanie pojęć półka teoretyczna a odstojnik. Wynika że półka z rzeczywistej staje się faktycznie teoretyczna. Sorry Trener, ale tutaj niestety jesteś w błędzie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 11 maja 2014, 15:37
autor: Trener
@Emiel Regis dziękuję za wyjaśnienia. Choć trzeba przyznać, że charakter miewasz ciężki... ;)
@lesgo58 lepiej bym tego nie ujął :)
@rozrywek zgadzam się, że odstojnik w kolumnie to nieporozumienie. W punktach:
- kolumna rektyfikacyjna to rozwinięcie destylatora
- bufor to ulepszenie kolumny rektyfikacyjnej
- odstojnik to ulepszenie destylatora
- bufor i odstojnik ogrzewane są oparami
Stąd pytanie o analogie i różnice. Dodanie odstojnika do kolumny rektyfikacyjnej nawet mi przez myśl nie przeszło :)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 21 maja 2014, 06:57
autor: szfagir
Nie mam bufora, ale zastanawia mnie jedna rzecz. Czy ktoś z Was koledzy używał bufora przy kolumnie w trybie PS? Chodzi mi o to, czy bufor w tym trybie pracy także odciągnie pogony (do wyższej temperatury w kegu), przez co urobek z PSa będzie większy. Normalnie pogony zaczynam odbierać gdy w kegu mam ok. 96*C (miedz 20cm i KO 50cm).

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 21 maja 2014, 07:14
autor: lesgo58
To zależy jak prowadzisz destylację?
Na szybko, czy z refluksem?
Jeśli zastosujesz pod koniec refluks to spokojnie w buforze zbierze się pogon, którego przy umiejętnej destylacji można zatrzymać.
Jeśli destylujesz na szybko - bez refluksu to bufor pracuje jakby go nie było.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 21 maja 2014, 07:23
autor: szfagir
Rewelacja!:) Teoretycznie na początku lecę klasycznie jako PS, powiedzmy do 95*C. Przy tej temperaturze dorzucam reflux i w takim przypadku jestem jeszcze w stanie do smakówki dokapać trochę spirytusu, dla wzmocnienia całego urobku:)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 21 maja 2014, 09:33
autor: gary1966
Serwus, też nurtuje mnie pytanie, jak poradzi sobie bufor (czekam na niego) w trybie "pracy kolumny jako PS"? Wydaje mi się, że stabilizator zawsze będzie starał się pracować zgodnie z funkcją do jakiej został zaprojektowany (zawsze pracuje w trybie refluksu), bez względu na to jak pracuje kolumna (PS lub REK).
My możemy wyposażyć "kolumnę wewnętrzną bufora" w wypełnienie KO lub CU, lub zostawić ja PUSTĄ i tym sposobem regulować (chyba?) procentowość jaką produkować będzie bufor.
Też liczę na większy urobek w trybie PS.
Temat ciekawy.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 21 maja 2014, 10:45
autor: Emiel Regis
Bufor (pusty) jako półka rzeczywista powinien się doskonale sprawdzić, o wiele bardziej niż zwykła półka rzeczywista.
Niebawem dojdzie nowa kolumna, będę realizował z jej pomocą projekt kolumny półkowo- zasypowej, której półki będą przypominały obecny kształt bufora.

Re: Odp: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 23 maja 2014, 09:11
autor: michal278
Czy mógłbyś kol. Emil opowiedzieć jakieś szczegóły?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 15 cze 2014, 09:58
autor: radius
Szanowni koledzy.
Jak niektórzy pamiętają, pisałem kiedyś, że świerzbią mnie ręce jak dłuższy czas nic nie "dłubię", więc wziąłem się do roboty i wydłubałem sobie bufor do mojej kolumny :lol:
- rura zewnętrzna - fi 139,7
- rura wewnętrzna - fi 63,5
- wysokość bufora - 220 mm
- pojemność - ok. 1,3 litra
Bufor posiada wizjer co by nie było nudno podczas destylacji :) i mufkę 1/4 cala pod zaworek opróżniający.
b1.jpg
b2.jpg
b3.jpg
Bufor mocowany jest do zbiornika z szerokim wlewem zrobionym z wywijki 139,7 mm.
Jak się sprawdzi w działaniu, postaram się opisać w niedalekiej przyszłości. Będę go chciał wypróbować również przy destylacji smakówek, pasuje także do mojego zbiornika z płaszczem więc nie będzie problemów :ok:

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 15 cze 2014, 10:51
autor: Pretender
No ładne cacko! Jak zwykle dobre wykonanie ;D

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 15 cze 2014, 13:13
autor: aronia
A ja mam kilka pytań:
1. Jak wysoka jest rura wewnętrzna?
2. Jak wygląda ten bufor od "dołu"?
3. Jak przymocowana jest rura wewnętrzna; w jaki sposób jest zasypywana?
Czy istnieje możliwość zrobienia zdjęcia, bo wiele by ono wyjaśniło.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 15 cze 2014, 13:29
autor: Pretender
Zasyp pewnie od dołu, od góry za małe wejście. Rura wewnęrzna, obstawiam, że jest wspawana w talerzyk. A od dołu widać duży talerzyk z rurą.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 15 cze 2014, 20:30
autor: gary1966
radius pisze:Bufor posiada wizjer co by nie było nudno podczas destylacji :)
No, ale właśnie "N I C" się nie dzieje nuda,..., nuda jak w polskim filmie.
Tylko wizjer daje radość szczególnie w końcówce, przecież każdy chłop lubi popatrzeć :ok: , a dzieje się :odlot: .
Nawet po skoku temperatury o 1 stopień, pomiar 20 cm nad buforem, leciał dobry towar - tempo od początku do końca bez korekcji, a wsadem były pogony różnej maści. Mój bufor "by Akas" ma pojemność 2 l, rury te same, nierozbieralny, mocowanie góra/dól przez SMS, zasyp od dołu.
Będzie, na pewno, kolega zadowolony ze swojego cacka.
Bufor to podstawowy element domowego zestawu hobbystycznego. Polecam :piwo: .

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 30 cze 2014, 14:42
autor: gary1966
Bufor dla Czerwonej Lolli.jpeg
A oto już ocieplony, mimo iż jest dokręcany to kega przez SMS posiada dogrzewane przez pary dno :ok: .

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 18 lip 2014, 13:03
autor: aronia
Pytanie do użytkowników buforów: w którym miejscu macie zamontowane termometry w buforze? Na białym forum było napisane, aby montować u góry bufora. Według mnie ważniejszy jest pomiar temperatury cieczy w buforze.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 18 lip 2014, 13:49
autor: lesgo58
Ja stosuję taką sama zasadę jak pomiar temp. w kegu.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 18 lip 2014, 14:12
autor: Szlumf
W swoim pierwszym buforze miałem w pokrywie i pomiar nad lustrem cieczy. W drugim mam w dnie i pomiar cieczy. Dla mnie jest to lepsze rozwiązanie bo obserwując początek wrzenia (jeszcze nie burzliwego) mam przybliżony pogląd na max % jaki osiągnął bufor.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 19 lip 2014, 23:19
autor: akas
Zgadzam się z @Szlumf .
Na początku wstawiałem gniazda w połowie buforów, później na górze, teraz wstawiam z powrotem w połowie, lub trochę niżej.
Zrobiłem też wersję z gniazdem wykonanym z długiej zaślepionej od dołu rurki, w której sonda nurkuje na dowolną głębokość.
Należy pamiętać, że pomiar w tempr. w buforze nie jest konieczny dla prawidłowego prowadzenia procesu.
Wziernik w buforze służy głównie do wykrywania awarii tzw. dolnego zalania kolumny, które może pojawić się z powodu:
- silnego spienienia wsadu podczas gotowania ( dodatki owocowe itp.)
- zbyt dużej jego ilości
- wlania do kega osadów drożdżowych
- wzrostu napięcia na sieci pod koniec destylacji ( szczególnie gdy pracujemy blisko progu zalania)
Bufor wówczas zapełnia się mleczną burzliwą pianą.
Dolne zalania są słabo znane i opisane na forum. W praktyce jest to częsta awaria. Można było jej się domyślać po niestabilnej temperaturze w dolnej części kolumny i zalepieniu najniżej warstwy wypełnienia. Z wziernikiem jest prościej.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 21 sie 2014, 17:17
autor: grzewo1
Czy mógłby ktoś z użytkowników buforów wrzucić jakieś fotki z etapów budowy. Chodzi mi głównie o wygląd kolumny wewnętrznej tzn. mocowanie tego grzybka.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 21 sie 2014, 17:21
autor: Pretender
Zdjęć z budowy nie mam, ja mam do poziomej rurki, tej na samej górze wew kolumny przyspawany pręt ko gwintowany. W grzybku nagwintowany otwór. Możesz zrobić to na kilka sposobów.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Tak to wygląda u mnie. Jeszcze tylko zostało dopieścić...

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 21 sie 2014, 17:44
autor: panmufinek
Na konkurencyjnym forum poszukaj moich postów , jest tam temat o buforze i cała fotorelacja z budowy bufora o pojemności 1,2l którego całkowita cena ze spawaniem zamyka się w max 170zł. Wszystko z gotowych elementów. Roboty jest max na 15 minut pilnikiem i wiertarką.
Nie wiem czy można odnosić się do konkurencyjnego forum ale nie mam już tych fotek a wiele one pokazują konstrukcyjnie.
Do oceny zostawiam to Moderatorom.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 21 sie 2014, 18:40
autor: grzewo1
Wielkie dzięki o to właśnie mi chodziło. Materiały raczej będę mial za free od szwagra z zakładu. Tylko spawacz będzie mnie kosztował.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 21 sie 2014, 23:03
autor: aronia
No i w końcu i mi udało się dokończyć bufor - tworzył się on w mękach i bólach. Na początek może zdjęcia:
20140821819.jpg
20140821821.jpg
20140821820.jpg
20140821823.jpg
20140821822.jpg
Trochę detali na temat materiałów: rura wewnętrzna 70mm - 15 cm, zewnętrzna 139,7mm, dennica 76mm, pojemność bufora 1,5l - po otwarciu zaworka w buforze bez przechylania wylewa się 1l. Z założenia bufor od złącza do połączenia z kolumną miał mieć 20 cm - niestety przekroczone o 1 cm(ale zyskałem 10cm po założeniu modułu OVM - wykorzystanie rury która miała być wewnętrzna w buforze). Przez obniżenie dna zewnętrznego zbiornika mam zamiar poprawić ogrzewanie bufora przez keg. Łączny koszt ze spawaniem na chwilę obecną nie przekroczył 300 zł - nie uwzględniam wypełnienia.
P.S. Chciałbym podziękować lesgo58 i herbata666 za materiały, a Szlumf-owi za chęci.
Pierwsze testy: z ogrzewaniem zawartości bufora nie było żadnego problemu, a odkąd wziął się do pracy wszystko było widać w wizjerze. Zdecydowanie przyśpieszył on prędkość odbioru - przy 99 w kegu stopniach nadal prędkość odbioru przekraczała 1,5l/h przy stabilnych temperaturach - wcześniejsze redukcje były na tyle minimalne, że sama zmiana przepływu związana z nagrzewaniem zaworka utrzymywała temperaturę na stabilnym poziomie do około 97,5 stopnia - czasem nawet sam odkręcałem, żeby podnieść prędkość.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 24 sie 2014, 13:55
autor: panmufinek
Przez przypadek znalazłem foty z budowy bufora.
Fotki po spawaniu i wstępnym czyszczeniu , a przed trawieniem i pasywacją.
Do dziś od tamtego czasu brał udział w około 12-15 gotowaniach i mogę jednym słowem określić jego działanie- FENOMENALNE.
POLECAM
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 24 sie 2014, 18:23
autor: gary1966
Serwus, bardzo ładnie zrobione jak na przysłowiowe "15 min".
Dołożył bym wizjer. Dwa razy, widziałem w nim jak "piana spirytusowa" wydobywała się z kolumny wewnętrznej bufora. Było to przy rektyfikacji źle odgazowanego nastawu (pomógł Espumisan), a w drugim "dolnym zalaniu" za dużo wlałem do kega. Nastawy przy obróbce z refluksem są bardziej kapryśne niż surówka czy pogony, szczególnie te po drożdżach typu "pure".

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 24 sie 2014, 20:36
autor: panmufinek
Ładnie, bo same gotowe elementy, żadnego cięcia i tym podobnych. Jedno pasowanie pilnikiem i tyle.
Wizjer? Naprawdę mam wiele ciekawszych rzeczy do roboty niż wpatrywanie się 5 godzin w szkiełko.
Doświadczenie i dobry termometr z alarmem wystarczy.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 24 sie 2014, 22:15
autor: grzewo1
[quote="panmufinek"]Przez przypadek znalazłem foty z budowy bufora.
Fotki po spawaniu i wstępnym czyszczeniu , a przed trawieniem i pasywacją.
działanie- FENOMENALNE.
POLECAM
Powiedz czy zwiększył się odbiór serca?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 24 sie 2014, 22:26
autor: aronia
Chodzi Ci o szybkość odbioru? Po 2 procesach mogę powiedzieć, że prędkość odbioru jest o wiele lepsza(oczywiście chodzi o prędkość jak bufor zaczyna działać, bo wydajności kolumny przy danej średnicy i mocy grzewczej nie przeskoczysz)- kolumna 60,3, bufor opisany wyżej, przy wskazaniu termometru 97 w kegu(płyn) odbiór około 1,9 l/h, przy wskazaniu 99 odbiór 1,4 l/h - temperatury stabilne. Jutro zmierzę moc pozostałości z bufora - dociągnąłem do 99,75 w kegu i 97 w głowicy.
P.S. Szacuje przekłamanie termometru na poziomie od 1-1,5 stopnia w dół- niestety nie mam możliwości kalibracji, a wartości podawałem odczytane - bez poprawki.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 24 sie 2014, 22:57
autor: grzewo1
Chodziło mi o ilość serca. Obecnie nawet nie zbliżam się do 0,5 l z kilograma cukru, a gdzieś czytałem ,że przy buforze 0,6 l to wcale nie rewelacyjny wynik.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 24 sie 2014, 23:08
autor: eldier
Nawet jakbyś cały alkohol z nastawu odparował jako serce to i tak nie przeskoczysz 0,6l z 1kg, czy to z buforem czy to z czymkolwiek. Drożdże po prostu więcej nie wyrobią. Można przyjąć, że na wyprodukowanie 10ml alkoholu potrzebują 17g cukru, niektóre więcej. Resztę można już sobie łatwo policzyć.

Pozdrawiam

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 24 sie 2014, 23:35
autor: grzewo1
Z tego co pamiętam to lesgo58 pisał ,że wyciąga 0,6 serca, a i akas coś o takiej wartości wspominał.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 24 sie 2014, 23:47
autor: panmufinek
Wiec tak.
Mój nastaw zawsze ma- 8kg cukru uzupełnione woda do 27 litrów całości.
Do tego drożdże- ostatnio C3. Po 7-10 dniach turboklar potem 2 dni stania i sru do kega.
Otrzymuje średnio 3,5 litra gonu właściwego i zawsze odbieram 0,2l przedgonów i 0,5-0,7 l pogonów. Przedgony odbierane - 0,1l na raz i potem w ciągu całego procesu 0,1l kropelkowo.
Pogony zaczynam odbierać jak mi termometr na 40 cm od dołu przekroczy 0,5 C z odniesieniu do temperatury dnia , a na OVMie stoi jak zamurowany .
Wychodzi nie mniej niz 0,5l i wracają one w następnym procesie do kega.
Gon zawsze nie mniej niż 3,5 litra choć bywało i 3,8l - zależny od cukru i grzybków.

Kolumna: fi 50mm, w niej 25 cm sprężynki miedziane w buforze , następnie 140 cm sprężynek KO i OVM 35 cm poniżej głowicy Aabratka - odcinek ten tez sprężynki.
Termometry - keg, bufor, 40cm nag kegiem "główny" , następny na wysokości OVM i powrót wody z głowicy bo zawsze ustawiam przepływ tak by wychodząca woda miała 55C.
Ot oszczędność H2O.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 25 sie 2014, 00:54
autor: lesgo58
Bufor nie ma nic do rzeczy jeśli chodzi o wydajność. Co najwyżej pomaga niecierpliwym wyciągnąć więcej alkoholu niż robili to dotychczas.
Z buforem czy bez powinno się uzyskać taką samą alkoholu. Jedynym ograniczeniem jest operator.
Jestem już w posiadaniu nowiutkiego egzemplarza - dlatego we wrześniu zrobię kilka eksperymentów z buforem. Zobaczymy czy wart jest swojej dotychczasowej famy.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 25 sie 2014, 08:20
autor: aronia
Grzewo1 chodzi dokładnie o tą cierpliwość w końcówce procesu: bez bufora już w okolicy 96 odbiór u mnie schodził poniżej 2l/h(o dalszych korektach nie wspominając), a jak jest z nim przeczytaj stronę wcześniej. Odnośnie wydajności cukru: http://alkohole-domowe.com/forum/wydajn ... t8676.html ale nie przeocz tego:
lesgo58 pisze:Wyniki dotyczą całości urobku brutto - tj. przedgony, serce, i pogony.
- wynik dla samego serca powinien być nieznacznie niższy. Nie należy zapomnieć też o istotnej roli nastawu(temperatury fermentacji, poziomu początkowego i końcowego Blg itp.) w końcowym uzysku o czym można się przekonać porównując 2 podobne, ale różniące się tymi parametrami nastawy.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 25 sie 2014, 09:01
autor: grzewo1
"Proces jest szybszy i mamy małe straty (czyli większe serce). Myślę, że czas destylacji skraca się począwszy od włączenia grzania około 1/4." cytat z postu Akasa z białego forum. I właśnie o to mi chodziło czy zwieksza sie ilość serca kosztem pogonów.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 25 sie 2014, 11:11
autor: aronia
To zależy jak prowadzisz proces - jeżeli stosujesz się do któregoś z opisanych tutaj: http://alkohole-domowe.com/forum/co-zro ... ml#p102663 sposobów to ilość alkoholu zanieczyszczonego pogonami może Ci się zwiększyć, bo oprócz tego co odbierzesz jako pogon z głowicy będziesz miał jeszcze to co pozostanie w buforze po procesie - u mnie pomiar cieczy z bufora po 2-krotnym pompowaniu wskazał na biowinowskim około 20%(szczerze w to nie wierze). Oczywiście ilość % będzie nieporównywalnie mniejsza do tego ile mógłbyś zostawić w zbiorniku, ale tak jak pisałem zależy to od sposobu w jaki prowadzisz proces.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 25 sie 2014, 17:40
autor: gary1966
panmufinek pisze:
Wizjer? Naprawdę mam wiele ciekawszych rzeczy do roboty niż wpatrywanie się 5 godzin w szkiełko.
Serwus, ma kolega "filing".

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 19 wrz 2014, 21:58
autor: gr000by
Przetestowałem przedwczoraj bufor w sposób bardzo zdecydowany. Do kega trafiło 35 litrów odpadów (resztki nastawów, nieudane eksperymenty, trochę przedgonów i mnóstwo pogonów z kolumny) o nieznanej mocy. Wsad rozpoczął zdecydowane wrzenie przy 86*C, więc "moc była w nim silna". Najpierw ustabilizowałem kolumnę, zapełniłem bufor skroplinami (ok. 20 minut) i przeszedłem do odbioru przedgonów na rozpałkę. Po odebraniu 250ml przedgonów uruchomiłem OVM. Przedgony dalej kapały w tempie 1 kropli na sekundę, a z OVM odbierałem czyste serce z prędkością ok. 2l/h. Uzbierałem tak 5l czystego serca i kolejne 100ml przedgonów.
Ze względu na wysoko umieszczone grzałki w kegu, proces przerwałem (nie spodziewałem się tak mocnego wsadu, a nie mam dodatkowego wlewu, bo bym od razu skorygował moc wsadu wodą), wlałem zawartość buforu do kega (lekko pachniała alkoholem) i dolałem jakieś 13l wody. Ponownie odpaliłem sprzęt, powtórzyłem stabilizację i napełnianie buforu. Odebrałem 100ml przedgonów, po czym otworzyłem OVM i odebrałem ok. 2,5l serca, a w tym czasie ukapało jeszcze 100ml przedgonów, z czego ostatnie krople już nie miały smaku przedgonów. Przeszedłem więc na odbiór z LM i wycisnąłem jeszcze niecałe 2 litry serca, pod koniec prowadząc częściowe pompowanie (do skoku temperatury na środkowym termometrze). Odebrałem jeszcze 250ml kiepskiego alkoholu ze śladami pogonów do dezynfekcji sprzętu i wypompowałem resztę alkoholu z kolumny, dochodząc do 96*C w głowicy.
Z buforu zlałem 1,5l mętnej cieczy (wrzącej w 82*C - termometr zanurzony w cieczy w buforze) o paskudnym zapachu, tak paskudnym, że przytyka i ciężko oddychać w pomieszczeniu z otwartą butlą z cieczą. Po kilkunastu godzinach na wierzchu cieczy robi się warstwa jakby oleju, a całość jest klarowna. Uzyskałem koncentrat fuzlowy, szkoda go trochę wylewać, to pójdzie na rozpałkę do kominka po rozcieńczeniu denaturatem, bo przerabiać go na surówkę to sprawa zbyt ryzykowna. Przy tym wsadzie zauważyłem wrzenie w buforze przy 97,5*C w kegu, a intensywne wrzenie zaczynało się przy 98*C w kegu i utrzymywanym większym niż w metodzie bez bufora odbiorze. Temperatury na najniższym termometrze nie były stabilne, jak dla mnie było to spowodowane bardzo zanieczyszczonym wsadem. aronia obwąchał serce i orzekł, że pachnie lepiej niż serce destylowane z nastawu, gdzie do dyspozycji miałem tylko OVM z dodatkowych udogodnień - bufor spisał się na medal. Jutro przeprowadzę test na surówce na spirytus - powinno pójść to dużo sprawniej, ze względu na nieporównywalnie czystszy wsad.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 19 wrz 2014, 23:54
autor: Szlumf
Czy bufor masz ocieplony? Słabo wygrzewa i trochę dobrego w tej śmierdziusze zostaje. Chyba, że szkoda Ci było czasu na dalszą zabawę. Ja kończę przy 96-97C w buforze (w cieczy). Zaczynam też z odbiorem około 2l/h. Pod koniec jedna korekta i 1 lub 2 pompowania.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 20 wrz 2014, 22:16
autor: gr000by
Bufor jest ocieplony, ale jeszcze owinę go starą kurtką od góry, a połączenie keg-bufor docieplę formą wyciętą ze styropianu.
Wyszło tak, że bufor i połączenie keg-bufor ociepliłem dwoma dużymi, grubymi ręcznikami. Wsadem dzisiaj było 13,5l surówki 96%, rozrobione do ok. 48l wodą w kegu. Standardowo ustabilizowałem kolumnę, napełniłem bufor i zostawiłem kolumnę na 20 minut dla lepszego odparowania przedgonów, temperatura w kegu ustaliła się w okolicy 86,6*C. Po odebraniu 200ml przedgonów przeszedłem na odbiór destylatu z OVM (ok. 2l/h, odbiór przy stabilnych temperaturach), równocześnie odbierając jeszcze przez długi czas 300ml przedgonu. Przy 92,5*C przeszedłem na odbiór w głowicy ze względów praktycznych (brak posmaków przedgonowych przez długi czas), utrzymując go na poziomie 2,1l/h. Gdy temperatura w kegu wyniosła 96*C, w buforze było 74*C i pojawiały się pierwsze bąble. Przy 97*C/75*C w buforze rozpoczęło się stałe i dość intensywne wrzenia, a poziom cieczy zaczął się obniżać, a odbiór zredukowałem do 1,8l/h, by utrzymać stabilne temperatury. Przy 99*C w kegu rozpocząłem dwukrotne pompowanie. Po drugim pompowaniu nie udało mi się już odzyskać nic więcej z bufora, mimo że termometr wskazywał w nim 87*C. Wypompowałem pogon z kolumny (99,9 *C w kegu, mój rekord jak do tej pory) i zlałem ciecz z bufora - jutro zmierzę jej moc alkoholomierzem. Uzyskałem 0,5l przedgonu, 11,8l serca, około 0,8-1l wczesnego "spirytopogonu" i 0,2-0,3l pogonu, no i plus ok. 1,5l cieczy z bufora. W trakcie procesu odebrałem 3 próbki po 100ml w celu zbadania jakości urobku. Będzie to chyba kolejne potwierdzenie, że jest to spirytus neutralny - smakowo i zapachowo nie można mu nic zarzucić. Co do temperatury w buforze - możliwe, że walnięty jest termometr, sprawdzę go przy okazji w nadchodzącym tygodniu.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 21 wrz 2014, 03:14
autor: Lothar von Luene
Zastanawiam się czy podwieszona pod kolumną miseczka nie spełni roli takiego "bufora" :?:
ArbZ697.jpg

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 21 wrz 2014, 09:55
autor: gr000by
Zmierzyłem moc cieczy z bufora. W 25*C mój sprawdzony alkoholomierz SpiritFerm wskazał -1%. Takie coś mi się podoba :D. Teraz muszę tylko sprawdzić jak bardzo kłamie termometr.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 21 wrz 2014, 11:08
autor: Emiel Regis
Lothar von Luene pisze:Zastanawiam się czy podwieszona pod kolumną miseczka nie spełni roli takiego "bufora" :?:
Nie, w tym układze opary z kotła idą bezpośrednio na kolumnę, nie o to tu chodzi.
Ktoś tutaj albo na białym pisał, że pod kolumną w kotle podwiązał sporo zmywaków i to już dało zauważalne efekty.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 22 wrz 2014, 19:17
autor: Lothar von Luene
Emiel Regis pisze:
Lothar von Luene pisze:Zastanawiam się czy podwieszona pod kolumną miseczka nie spełni roli takiego "bufora" :?:
Nie, w tym układze opary z kotła idą bezpośrednio na kolumnę, nie o to tu chodzi.
Ktoś tutaj albo na białym pisał, że pod kolumną w kotle podwiązał sporo zmywaków i to już dało zauważalne efekty.
Emiel Regis, niestety nie mogę się z Tobą zgodzić. W moim układzie opary z kotła ogrzewają zbiornik z powracającymi z kolumny skroplinami, podobnie jak w buforze tutaj opisywanym i chyba o to chodzi.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 22 wrz 2014, 19:50
autor: aronia
Bufor ma gromadzić wzmocnioną ciecz i gdy produkowane przez zbiornik opary mają za niski % powoli odparowywać znajdujący się w cieczy alkohol. W Twoim projekcie powracające u dołu kolumny skropliny mają raczej niski %, więc gromadzona ciecz podobnie i efekt gromadzenia alkoholu jeżeli nastąpi to w bardzo niewielkim stopniu. Do tego pojemność bufora w stosunku do pojemności kotła musi być odpowiednia, a więc i taka miseczka musiałaby mieć odpowiednią "wielkość" co mogłoby ograniczać objętość użyteczną kotła. Wspomniane przez Emiel-a podwieszone zmywaki też działały przy mniejszych wsadach(niepełnym zbiorniku) - było to swego rodzaju przedłużenie kolumny w głąb zbiornika, więc operator mógł uznać, że kolumna dłużej utrzymuje stabilizacje. Jak już to było opisywanie bufor zaczyna "działać" jako dodatkowy zbiornik od pewnego momentu i dopiero wtedy to ogrzewanie go jest istotne, a u Ciebie stałe ogrzewanie może spowodować, że zbierająca się tam ciecz będzie na bieżąco odparowywać - coś jak półka rzeczywista, ale nie do końca.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 22 wrz 2014, 19:53
autor: KS2507
Witam, powolutku w miedzy czasie składam bufor :) .
Co myślicie o takiej konstrukcji jak niżej ,opary będą wydostawać się przez cieć zgromadzoną w buforze jednocześnie podgrzewając ją .

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 22 wrz 2014, 20:10
autor: aronia
Według mnie niepotrzebna komplikacja budowy, a dodatkowo utrudnienie przepływu może spowodować wzrost ciśnienia w zbiorniku. Dodatkowo powrót cieczy do kotła przez taki układ może być utrudniony, a to też istotne, aby zapewnić odpowiednią moc oparów/ilość półek generowanych przez wypełnioną część wewnętrzną. Jeżeli chodzi o podgrzewanie to skupiłby się na ogrzewaniu przez rurę wewnętrzną oraz dno oraz na dobrej izolacji pozostałej zewnętrznej części bufora. Działanie Twojego bufora będzie podobne do półki w kolumnie, bo tam też pary przechodzą przez ciecz tylko nie wiem czy taka była idea "wynalazcy/konstruktora". Jak już pisałem wyżej bufor działa od pewnego momentu, a u Ciebie będzie stale podgrzewany, więc gromadzenie wysoko % cieczy może nie być do końca spełnione, bo będzie z niego na bieżąco odparowywać alkohol.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 22 wrz 2014, 20:41
autor: Zygmunt
To będzie odstojnik, a nie bufor.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 22 wrz 2014, 21:04
autor: aronia
Jako odstojnik bym tego nie uznał(jeśli możesz to wyjaśnij analogię), a raczej jako coś na kształt półki w kolumnie, bo jednak w sposób ciągły następuje tu kontakt oparów i cieczy(według rysunku można porównać do jednego "grzybka" na takiej półce), a w odstojniku ogrzewana jest tylko powierzchnia cieczy(tego co się skropliło). Do pełnej półki projektowi KS2508 brakuje przelewu.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 22 wrz 2014, 21:13
autor: Lothar von Luene
aronia pisze:Bufor ma gromadzić wzmocnioną ciecz i gdy produkowane przez zbiornik opary mają za niski % powoli odparowywać znajdujący się w cieczy alkohol. W Twoim projekcie powracające u dołu kolumny skropliny mają raczej niski %, więc gromadzona ciecz podobnie i efekt gromadzenia alkoholu jeżeli nastąpi to w bardzo niewielkim stopniu. Do tego pojemność bufora w stosunku do pojemności kotła musi być odpowiednia, a więc i taka miseczka musiałaby mieć odpowiednią "wielkość" co mogłoby ograniczać objętość użyteczną kotła. Wspomniane przez Emiel-a podwieszone zmywaki też działały przy mniejszych wsadach(niepełnym zbiorniku) - było to swego rodzaju przedłużenie kolumny w głąb zbiornika, więc operator mógł uznać, że kolumna dłużej utrzymuje stabilizacje. Jak już to było opisywanie bufor zaczyna "działać" jako dodatkowy zbiornik od pewnego momentu i dopiero wtedy to ogrzewanie go jest istotne, a u Ciebie stałe ogrzewanie może spowodować, że zbierająca się tam ciecz będzie na bieżąco odparowywać - coś jak półka rzeczywista, ale nie do końca.
Dzięki za odpowiedź.
Oczywiście taka miseczka ogranicza odrobinę pojemność kotła, powiedzmy, że np. 2L z 30l. To nie jest dużo. W moim przypadku nie ma to znaczenia bo nigdy nie napełniam zbiornika do pełna.
Wydaje mi się. że cały efekt w tym buforze polega na tym, że część alkoholu spływającego z flegmą nie miesza się ponownie z nastwem tylko odparowuje wcześniej w buforze. Może sie mylę.
Zbiornik umieszczony w kotle będzie miał wyższą temperaturę, co spowoduje szybsze odparowywanie alkoholu, ale czy to źle?
Zapewniam Cię. Że taka miseczka będzie prawie przez cały czas pełna, dzieki mojej szklanej kolumnie wiem, że do kotła wraca wystarczająco dużo płynu. Pusta będzie pod koniec rektyfikacji, kiedy w obiegu jest już mało alkoholu.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 22 wrz 2014, 21:14
autor: Emiel Regis
aronia pisze:Do pełnej półki projektowi KS2508 brakuje przelewu.
Czyli odstojnik..
Nawet gorzej, po jego napełnieniu nastąpi dolne zalanie kolumny. Robiąc powrót na wypełnienie mamy klasyczny bufor nie różniący się niczym od tego z początku tematu.
Lothar von Luene pisze: Wydaje mi się. że cały efekt w tym buforze polega na tym, że część alkoholu spływającego z flegmą nie miesza się ponownie z nastwem tylko odparowuje wcześniej w buforze.
Powtórzę raz jeszcze- bufor 'łapie' skropliny z kolumny, ale przede wszystkim nie dopuszcza do niej oparów bezpośrednio z kotła. Pary przechodząc przez wewn. rurę buforu zostają wzmocnione i w takiej postaci trafiają do jego zbiornika, gdzie mieszają się z wysokoprocentową flegmą.
Nie wolno też zapominać o tym, jak działa półka rzeczywista- stanowiąc niejako 'grawitacyjną pułapkę' na pogony.
W Twoim projekcie brakuje tych elementów.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 22 wrz 2014, 21:29
autor: KS2507
Ok zapomnijmy o tym odstojniku :) ,zmontuję bufor według standardowego projektu bez udziwnień :)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 22 wrz 2014, 21:46
autor: aronia
Lothar von Luene Przeczytaj dokładnie cały temat od początku i opis bufora tutaj: http://alkohole-domowe.com/forum/kolumn ... t9284.html .
A w między czasie odpowiedź na pytanie: Jaka będzie %-owość tej flegmy?
KS2507 Niepotrzebnie komplikujesz prostą konstrukcję - jak już pisałem ogrzewanie dołu i wewnątrz z dobrą izolacją powinno wystarczyć - moja "samoróbka" wygląda tak: http://alkohole-domowe.com/forum/post10 ... ml#p106973 i według mnie i gr000by spełnia swoje zadanie. Konstrukcja była pod już gotową kolumnę i kega przez co musiał być odpowiednio "dostosowywany".

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 22 wrz 2014, 21:59
autor: Lothar von Luene
Pary przechodząc przez wewn. rurę buforu zostają wzmocnione i w takiej postaci trafiają do jego zbiornika
OK, jeżeli to jest warukiem działania bufora to się mylę.
Lothar von Luene Przeczytaj dokładnie cały temat od początku i opis bufora tutaj: kolumna-a-rektyfikacja-kompendium-wiedzy-w-pigulce-t9284.html .
Zaraz sobie przeczytam.

:)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 24 wrz 2014, 18:58
autor: KS2507
A więc zmontowałem coś takiego jak niżej na zdjęciach.
Średnica zewnętrzna bufora to 129.2mm wysokość 25cm.
Rura wewnętrzna 60.3mm wysokość 20cm będzie pełnić rolę katalizatora.
Wziernik wykonany z złącza DN 53 szkło o grubości 8mm.
Pojemność bufora 1.5L
Zastanawiam się jeszcze gdzie umieścić port sondy termometru?
Kilka fotek. :)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 24 wrz 2014, 19:07
autor: Zygmunt
Do jakiej średnicy kolumn chcesz go używać?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 24 wrz 2014, 19:08
autor: KS2507
Kolumna 60.3 , zbiornik 50L.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 24 wrz 2014, 19:27
autor: aronia
To wczytaj się w cały temat na tym i białym forum: rura wewnętrzna powinna być albo o większej średnicy niż kolumna albo wypełniona bardziej przewiewnym wypełnieniem, aby nie zalewało w tym miejscu. Jeżeli będą to sprężynki miedziane to nie wiem czy na tak krótkim odcinku otrzymasz odpowiednie wzmocnienie.
Czujnik temperatury zamontuj tak aby mierzył temperaturę cieczy, by po niej można było ocenić % wnętrza.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 26 wrz 2014, 18:07
autor: lesgo58
Czas podzielić się kilkoma spostrzeżeniami z użycia bufora.
Bufor ma pojemność 1,9 litra.
Tak na gorąco, bo jestem dopiero po 4 próbach:
- skrócił się czas destylacji o 40%,
- czyli zwiększyła się prędkość odbioru,
- zauważyłem, że bufor może być zbawieniem dla osób z ograniczoną wysokością lokalu> w/g mnie wystarczy kolumna 120-130 cm + plus bufor oczywiście.
- zauważyłem też, że można zejść z termometrem w kolumnie do 10 cm, a nawet przy odrobinie wprawy zrezygnować z niego na rzecz termometru umieszczonego w buforze. Spokojnie można prowadzić proces obserwując właśnie termometr w buforze.
- spokojnie można zwiększyć moc grzania do momentu do ok. 5% poniżej progu zalania. Bardzo dobrze stabilizuje chwilowe skoki napięcia. Dotychczas pracowałem na mocy o ok. 15% poniżej progu zalania. Właśnie z obawy przed destabilizacją kolumny w razie skoków napięcia. Gdyż kolumna bez bufora reagowała dosyć szybko na te skoki.

Dokładniejszy opis pracy bufora wrzucę za kilka dni, gdy wykonam kilka dodatkowych rektyfikacji.
Jako, że też dorobiłem się OLM - udało mi się zaobserwować kilka ciekawych zjawisk związanych z tym gadżetem.
Z kolei nowa głowica potwierdziła mistrzostwo rzemieślnika, który ją wykonał. Podam tylko jeden parametr. Przy niższej wysokości głowicy w stosunku do poprzedniej wykonanej przez tę sama osobę obniżyło się zużycie wody w skraplaczu przy grzaniu mocą 2400 W i temperaturze na wyjściu w okolicach 65*C - do 15 litrów/godzinę.

W/g mnie i kilku innych osób bufor jest największym wynalazkiem ostatnich kilku lat. Jego użycie wprowadza najwięcej wartości dodanych.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 26 wrz 2014, 18:34
autor: aronia
A gdzie zdjęcia tych "cacuszek" spod ręki tego rzemieślnika? Bo na to właśnie wiele osób czeka :P .

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 26 wrz 2014, 19:55
autor: KS2507
Ja na razie nie ma czasu przetestowania mojej konstrukcji bufora ,według opisu AKASA na sąsiednim forum konstrukcja jest poprawna i powinna poprawnie pracować po zasypaniu sprężynkami miedzianymi.
lesgo58 właśnie w między czasie montuję głowicę puszkową o średnicy 290mm wysokość 100mm.
Też zauważyłem że głowica puszkowa wykonana z rury 88.9 zużywa mniej wody niż głowica Aabratek przy chłodnicy wykonanej z takiej samej długości rurki .

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 26 wrz 2014, 22:54
autor: lesgo58
aronia pisze:A gdzie zdjęcia tych "cacuszek"
Wrzucę przy następnym poście. Gdy będę prezentował rozszerzony opis działania nowego sprzętu.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 9 paź 2014, 22:02
autor: seneka
Witam przeczytałem cały wątek tu i na białym forum. Wyczytałem że pojemność bufora jest zależna od pojemności zbiornika oraz że rura wewnętrzna powinna mieć ciut większą średnicę niż kolumna. Większość opisywanych buforów pracuje na kegach 50 i oscyluje w okolicy 1,5 litra. Ja mam kega 30 l. Jaką pojemność polecacie do takiego zbiornika i czy przy kolumnie 60,3 odpowiednia będzie rura wewn 63,5?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 9 paź 2014, 22:53
autor: aronia
Z tego co pamiętam to przelicznik był 1:20(25) odnośnie pojemności bufora do kotła, więc coś pomiędzy 1,3 a 1,5 powinno być ok. Jeżeli chodzi o rurę wewnętrzną to zależy jakie chcesz w niej dać wypełnienie - jak bardziej przewiewne niż w kolumnie to powinna 63 się sprawdzić. Jeżeli identyczne to dałbym 70mm - idealnie pasuje do korka od fittingu, a i "czapkę" można zrobić z dennicy 76. Mój zrobiony z podobnych podzespołów znajdziesz tutaj: http://alkohole-domowe.com/forum/post10 ... ml#p106973

Re: Odp: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 10 paź 2014, 07:44
autor: michal278
A ja mam pytanie co do pojemności bufora. To jest ona liczona z rurą wewnętrzną czy bez?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 10 paź 2014, 07:51
autor: lesgo58
Jest to pojemność jaką zajmuje gromadzony się tam płyn. Bo o taką pojemność chodzi. U mnie jest to 1,9 litra przy 60 litrowym zbiorniku.

Re: Odp: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 10 paź 2014, 08:21
autor: michal278
Czyli jest to pojemność do góry kominka.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 10 paź 2014, 09:01
autor: lesgo58
Jak pisałem jest to pojemność płynu znajdującego się w środku, bo reszta spłynęła przelewem. Tak więc całkowita pojemność puszki bufora jest inna - większa. I wynika z konstrukcji. I można ją mierzyć na wiele sposobów . Inne parametry opisał @aronia.
Ale nas interesuje tylko ta pojemność netto. Gdyż to od tej pojemności zależy stabilność prowadzenia procesu i cały sens stosowania bufora.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 21 paź 2014, 12:56
autor: wer1
Witam, posiadam rurę fi 160 czy nadałaby się na bufor i drugie pytanie czy konieczne są dennice do ww rury na górę i dół. Nadmieniam że posiadam kolumnę fi 60,3 .

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 21 paź 2014, 16:06
autor: michal278
Wielkość bufora zależy od wielkości bojlera, a nie fi kolumny. Policz sobie jakiej pojemności musisz mieć płyn w buforze, kilka postów wyżej jest podane.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 21 paź 2014, 17:03
autor: wer1
Płynu ma być ok 1.5 - 2 litrów , tyle to ja wiedziałem a najlepsza rura jest o wymiarze 139,7. Mam rurę 160 i czy ta się nada. Jaka wtedy powinna być wysokość bufora i tak jak poprzednio się pytałem czy dennice muszą być?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 21 paź 2014, 19:31
autor: aronia
Jak zbudujesz odpowiednio czyli tak, żeby prawidłowo działało to może być i większa. Co do obliczeń to kalkulator w dłoń i wzór na objętość walca i wszystko będziesz wiedział. Nic nie napisałeś o rurze wewnętrznej, rodzaju zastosowanego wypełnienia itp. Chcesz robić sam to zrób projekt i inni użytkownicy zwrócą Ci uwagę co jest źle.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 21 paź 2014, 19:33
autor: radius
wer1 pisze:Płynu ma być ok 1.5 - 2 litrów , tyle to ja wiedziałem
No, nie tak do końca. Ja do zbiornika 30-litrowego mam bufor o pojemności 1,3 litra, do 50-litrowego wystarczy 1,5-1,6 litra. Aronia kilka postów wcześniej wyjaśnił co i jak :)
wer1 pisze:Mam rurę 160 i czy ta się nada
Oczywiście, że się nada. Bufor możesz wtedy zrobić trochę niższy.
wer1 pisze:Jaka wtedy powinna być wysokość bufora
Taka, by pojemność zgromadzonego w nim płynu oscylowała w granicach podanych wyżej. Zależy to także od średnicy rury wewnętrznej.
wer1 pisze: poprzednio się pytałem czy dennice muszą być?
Nie muszą być. Może to być płaska blacha :ok:

Re: Odp: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 21 paź 2014, 23:10
autor: michal278
Dennicy nie musi być, możesz zaspawać blachą. Co do wysokości to policz sobie. Objętość całej rury minus objętość wewnętrznej. V=h* pi* r kwadrat. A pojemność dla kotła 50 to 2 -2.5 l dla samego płynu, a cały bufor to 3-4l tak średnio. Jak skończę swój to pokaże, ja np robię dla 100 na zamówienie z redukcji 219/ 114.5.

Wysyłane z mojego MT11i za pomocą Tapatalk 2

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 22 paź 2014, 16:30
autor: jaborex
Witam serdecznie...Wrzucam kilka fotek z prac związanych z budową ,,bufora,,.Aktualny stan prac, to przygotowanie do spawania.Może komuś pomogą przy realizacji swoich zamierzeń.Ja również chciałem podziękować za merytoryczną pomoc kol.lesgo58, kol.Akas i kol. aronia.
Na załączonych zdjęciach brakuje jeszcze złącza z gwintem DN 50 na górnej pokrywie bufora. Dno bufora w części gdzie będzie miało kontakt z cieczą jest odpowiednio pocienione z jednoczesnym spadkiem do małego osadnika z którego płyn będzie wypuszczany (zasysany). Pojemność wg. moich wyliczeń będzie wynosić około 2,3 l chociaż jeszcze w tej chwili mogę ją zmniejszyć.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 22 paź 2014, 20:49
autor: aronia
Jeżeli podasz parametry użytych rur(wysokości, średnice) to może jeszcze coś doradzimy. Wstępnie można by się "przyczepić" do miejsca umieszczenia wizjera - na jakiej wysokości będzie poziom cieczy po zalaniu "do pełna"? Trochę duża pojemność - nawet na keg 50l.

Re: Odp: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 22 paź 2014, 20:59
autor: michal278
Na 50 keg 1/20 to powinien płynu mieć 2.5l.

Wysyłane z mojego MT11i za pomocą Tapatalk 2

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 22 paź 2014, 21:11
autor: gary1966
Serwus, myślę że 2,3 l dla 50 l keg da radę, ja puki co pracuję prawie z dwoma litrami przy kegu 30 l, a robię nastawy raczej nisko-alkoholowe bo zasyp kolumny :dupa: nie urywa (niska piwnica), więc jestem super zadowolony.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 22 paź 2014, 21:32
autor: aronia
Odkopię może coś z początku tematu:
lesgo58 pisze:(...)
Akas pisze:(...)
4. Nie ma sensu robić buforów zbyt wysokich i zbyt dużych. Dla kega 50l dobrze działają takie które gromadzą spirytus w ilości 1,5-2,0 litra. Odpowiednią rurą do jego budowy jest w tym przypadku 139,7x2 mm.
- więcej tutaj: http://alkohole-domowe.com/forum/stabil ... tml#p92880
I pytanie do gary1966 jak z odzyskiem alkoholu z bufora - ciecz spuszczoną zawracasz czy ma już tak znikomy %, że wylewasz?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 22 paź 2014, 21:52
autor: gary1966
aronia pisze: I pytanie do gary1966 jak z odzyskiem alkoholu z bufora - ciecz spuszczoną zawracasz czy ma już tak znikomy %, że wylewasz?
Dzisiaj badałem, moje spławiki kręcą się miedzy 0 a 10%, więc co to za badanie?
Idzie w kanał.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 22 paź 2014, 22:52
autor: arbaletnik
Witam. Zebrałem trochę części ze złomu do swojego bufora. Ma być do zbiornika 50 l. jego projektowana pojemność to 1,7 l. Rura wewnętrzna 60 mm do głównej kolumny 52 mm. Zależy mi na minimalnej wysokości bufora wkręcanego do kega, więc pytanie ile u was wynoszą wysokości A i B, do ilu można zejść minimalnie, by nie blokować przepływu par ? Czy A= 2,5 cm B = 2,5 cm wystarczy ?
20141022_222702.jpg

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 23 paź 2014, 00:15
autor: aronia
U mnie prześwit pomiędzy dennicą a wewnętrzną rurą jest minimalny(myślę że nie więcej jak 0,5 cm - B), ale leży ona luźno, a nie jest przykręcona jak w większości projektów - czasem słychać jak się rusza. Wysokość A u mnie(od czubka dennicy do kolumny) jest minimalnie większa od wysokości 1 wywijki - 1-1,5 cm. Myślę, że te wysokości które podałeś powinny wystarczy, tym bardziej, jeżeli planujesz rurkę do przelewu i centrowania w wewnętrznej części bufora, bo u mnie ich nie ma i poziom cieczy jest równo z końcem rury.
Jak coś mój bufor znajdziesz tutaj: http://alkohole-domowe.com/forum/post10 ... ml#p106973

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 23 paź 2014, 08:23
autor: radius
U mnie te odległości wynoszą około 1 cm i bufor pracuje bezproblemowo :ok:

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 23 paź 2014, 09:22
autor: Pretender
Buduj z płaskim dnem i wiekiem oraz z zachowaniem min odstępów tak jak koledzy radzą. A zaoszczędzone miejsce przeznacz na dodatkowe cm kolumny :)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 23 paź 2014, 18:27
autor: arbaletnik
Dzięki wszystkim za odpowiedź, to dobre wieści , że 1 cm prześwitu wystarczy, ale myślałem że pod płaskim dnem będzie zaciekało bezpośrednio do wnętrza małej kolumny zamiast do bufora - ale to chyba w niczym nie przeszkadza.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 23 paź 2014, 20:41
autor: radius
Przecież od tego jest daszek nad wewnętrzną rurką, aby właśnie nie zaciekało :)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 23 paź 2014, 21:26
autor: arbaletnik
Może moderator się nie wścieknie jak napisze jeszcze w tym temacie: radius masz rację , rozumiem koncepcję bufora, czasami piszę głupoty. :poklon; Generalnie budując niski bufor nie chodzi mi zwiększenie wypełnienia głównej kolumny, lecz mam taki problem co pewnie większość budujących bufor, że budując wcześniej kolumnę pod sufit ( u mnie Aabratek na kegu 30 l) teraz mam dylemat : czy szukać nowego pomieszczenia, czy zrobić nowy niższy zbiornik, ew. skracać główną kolumnę? Chcę mieć Bufor bo po skoku temp. na 10 polce strasznie zwalniam odbiór nawet do 5 ml/min i staram się ciągnąć do 99 st. w kegu - co mi zajmuje nawet kilka dodatkowych godzin. Chyba najlepiej będzie zbudować nowy stosunkowo niski zbiornik z buforem , a kolumna bez zmian. Mam kolumnę 52 mm, 140 cm wypełnienia na razie zmywaków, 120 pod OVM. Destyluję w Piwnicy :bezradny:

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 23 paź 2014, 22:48
autor: aronia
Jeżeli masz podział na katalizator to myślę, że nie powinno być problemu z podmianką odcinka. Jak dobry projekt to i na 21 cm da się zrobić dobrze działający bufor(patrz mój post wyżej i tutaj: http://alkohole-domowe.com/forum/post11 ... ml#p111296). Pierwsze na Twoim miejscu zainwestowałbym w lepsze wypełnienie(przynajmniej bufora) - bo od tego zależy jego prawidłowa praca.

Re: Odp: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 23 paź 2014, 22:52
autor: michal278
Ja zauważyłem zwiększając zbiornik, że zmniejsza się na korzyść ilość skoków temperatury oraz wydłuża się oczywiście serce. Także proporcja serce przedgony pogony jest na korzyść. Ciekawe jak to jest z buforem. Jak swój zbuduje to porównam z zbiornikiem 50 i 100.

Wysyłane z mojego MT11i za pomocą Tapatalk 2

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 23 paź 2014, 23:46
autor: Szlumf
Może się komuś przyda moja rada.
Przy braku wysokości i konieczności zbudowania niskiego bufora konstruujcie go tak by był wyżej w kolumnie nie bezpośrednio nad kotłem. Na przykład nad odcinkiem z miedzią. A najlepiej, przy niskim buforze i problemie z jego wygrzaniem, dać miedź w buforze a stosowane wypełnienie niżej. Daje to wyższy % w nim i późniejszy start pracy z lepszym wygrzaniem.
Moim zdaniem bufor wnosi tyle dobrego, że nawet przy niskich kolumnach warto o nim pomyśleć choćby tylko do pierwszej rektyfikacji.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 24 paź 2014, 00:43
autor: k.kolumb
@Szlumf - takie rady to można w buty wsadzić. Problem jest taki że jak jest miedź (średnio 20 cm) to na bufor ludzie mają 0 cm.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 24 paź 2014, 07:11
autor: lesgo58
Może się powtórzę (chyba gdzieś sygnalizowałem ten fakt) bufor moim zdaniem jest błogosławieństwem dla osób posiadających niskie kolumny. Ale o tym już wkrótce.

Re: Odp: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 24 paź 2014, 08:47
autor: michal278
Temu ja buduje bufor z miedzi. Dokładniej środkową rurę zastosuje miedzianą i dam jeszcze choinkę sz miedzi, tylko koszt takiej zabawki jest spory.

Wysyłane z mojego MT11i za pomocą Tapatalk 2

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 24 paź 2014, 20:06
autor: radius
A dlaczemu kolega buduje z miedzi i co to za choinka, jeśli można spytać :?: :o

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 24 paź 2014, 20:13
autor: aronia
Prawdopodobnie chodzi o zrobienie czegoś w rodzaju radiatora z wewnętrznej rury - na początkowych stronach tematu przewinął się taki pomysł. A miedź żeby od razu był katalizator :D

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 24 paź 2014, 20:17
autor: szfagir
Tylko potem problem z czyszczeniem:/. Osobiście wolę KO + Cu:)

Wysłane z mojego Nexus 5

Re: Odp: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 25 paź 2014, 12:46
autor: michal278
Powody są 2, jako że będzie on na zlączu sms chcę polepszyć ogrzewanie bufora, po drugie chcę uzyskać swego rodzaju powierzchnię łapiącą siarkę. W założeniu bufor nie będzie grzany od dołu, a nakręcany na keg. Pomysł wyszedł podczas rozmowy z Akasem. Chwilowo prace wolno idą, zbieram materiał. Czyszczenie będzie łatwe, wystarczy go zalać mieszanką kwasku i perhydrolu. Pzdr

Wysyłane z mojego MT11i za pomocą Tapatalk 2

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 25 paź 2014, 13:10
autor: Zygmunt
W założeniu bufor nie będzie grzany od dołu, a nakręcany na keg
No to tak jak nasz: http://destylatorymiedziane.pl/pl/glown ... ajacy.html
Z relacji Klienta, którzy używa naszego bufora wraz ze swoja kolumna stalową:

Kod: Zaznacz cały

Mam teraz miejsca na styk i jak chce pracować z buforem, to usuwam sobie kawałek z filtrem katalitycznym z góry kolumny i mi się mieści. Bufor łapie cala siarę, więc filtra już nie potrzebuje.
Więc robiąc bufor z miedzi nie musisz kombinować z odrostami na bok, bo powierzchni i tak wystarczy.

Re: Odp: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 25 paź 2014, 13:30
autor: michal278
Tak Zygmunt, tylko ty cały masz z Cu. Ja chce tylko wewnętrzną rurę z Cu zrobić, temu radiator będzie. Zewnętrzna będzie redukcja. Do tego u ciebie cała kolumna jest z Cu, u mnie będzie z ko. Tak przy okazji powiedz ta rura 80 to jakiej grubości ma ścianke?

Wysyłane z mojego MT11i za pomocą Tapatalk 2

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 25 paź 2014, 14:10
autor: Zygmunt
Ja używam 108 i 64mm, 80mm ma 2mm ściankę. Bufor 80/54 sprawdzał się o wiele gorzej.

Re: Odp: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 25 paź 2014, 16:33
autor: michal278
U mnie zbiornik będzie 100, a kolumna albo 63.5 albo coś w ok 70, temu 80 powinna być optymalna, oczywiście z radiatorem do dogrzania.

Wysyłane z mojego MT11i za pomocą Tapatalk 2

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 28 paź 2014, 22:40
autor: arbaletnik
Wracam do tematu bufora , pojawiły się kolejne pytania:
aronia pisze:Jeżeli masz podział na katalizator to myślę, że nie powinno być problemu z podmianką odcinka. Jak dobry projekt to i na 21 cm da się zrobić dobrze działający bufor(patrz mój post wyżej i tutaj: http://alkohole-domowe.com/forum/post11 ... ml#p111296). Pierwsze na Twoim miejscu zainwestowałbym w lepsze wypełnienie(przynajmniej bufora) - bo od tego zależy jego prawidłowa praca.
Więc zamieniam katalizator na Bufor powiedzmy o dł . 30 cm i wypełniam go dobrym wypełnieniem czyli sprężynkami pryzmatycznymi bo mają dobry HETP, gdzie wtedy wsadzić miedź do katalizy?
Po drugie po wymianie odcinka z miedzią i wstawieniu tam Bufora ze sprężynkami , czy termometr nadal znajduje się na 10 półce i może kontrolować proces, czy może to już mniej istotne? Czy może trzeba przenosić port termometru?
No i po trzecie jeżeli wypełnimy bufor np. 21 cm, sprężynkami miedzianymi o dobrych parametrach ( więc mamy załatwiona sprawę katalizatora) to czy termometr te 20 cm nad buforem w wypełnieniu pryzmatycznym będzie ok.? Jeżeli wyraziłem się niejasno to na wszelki wypadek dołączyłem rysunek :
Bez tytułu.png

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 28 paź 2014, 23:32
autor: aronia
Miedź możesz wsadzić gdzie chcesz :D - ja ze względu na małą liczbę "półek" z niej zrezygnowałem: http://alkohole-domowe.com/forum/nie-uz ... ml#p111296 aczkolwiek gdybym miał np. głowicę puszkową od akas-a to pewnie miedź dałbym u góry. Jeżeli z wyliczeń Ci wyjdzie, że co najmniej 10 półka nadal tam będzie to nie przenoś portu termometru: 20 miedzi i 15 KO dawało u mnie radę, więc przy 20 Cu + 20 KO też powinno być dobrze.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 29 paź 2014, 01:17
autor: Szlumf
1. Jeżeli robisz cukrówki i nastawy masz prawidłowo prowadzone to i 10cm miedzi wystarczy a niektórzy (Grooby i jak czytam Aronia też) pracują i bez niej.
2. Przy buforze dolny termometr już chyba nie jest taki ważny. Ja używam go do określenia końca stabilizacji. Akas pisze, że przy pierwszej rektyfikacji wzrost temperatury na nim nawet o kilka stopni nie jest ważny. Jak postępować przy drugiej już co prawda nie napisał. Stwierdził (o ile dobrze pamiętam), że to "inna bajka". Ja kieruję się wskazaniami termometru 30cm pod obniżonym odbiorem. Jak nie masz to łatwo go dorobić bez spawania http://alkohole-domowe.com/forum/post11 ... ml#p111121.
3. Nie przesadzaj z wielkością bufora. Ja przy kociołku 30l i rurze 55mm wewnątrz mam obecnie 1,5l i odnoszę wrażenie , że to za dużo (muszę ze dwa razy "pompować" by zjechać w nim do 2-3% alkoholu). Może koledzy z mniejszymi buforami się wypowiedzą na temat ich pracy.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 29 paź 2014, 01:57
autor: lesgo58
arbaletnik pisze: Chyba najlepiej będzie zbudować nowy stosunkowo niski zbiornik z buforem , a kolumna bez zmian. Mam kolumnę 52 mm, 140 cm wypełnienia na razie zmywaków, 120 pod OVM. Destyluję w Piwnicy :bezradny:
Masz kolumnę naprawdę o parametrach które nie pozwalają na jakiekolwiek pole manewru. Jak radziłeś sobie dotychczas z miedzią? Czyżbyś miał ją na stałe w kolumnie?
No to teraz masz kilka wyjść:
- podmieniasz w zależności czy to jest odpęd czy rektyfikacja wypełnienie w buforze ( to przy gotowaniu dwukrotnym)
- podmieniasz wypełnienie miedziane w kolumnie ( patrz - jak wyżej)
- wkładasz miedź do bufora na stałe (wtedy wzmocnienie flegmy w buforze będzie słabsze,)
- wkładasz miedź do kolumny na stałe

Przy Twojej kolumnie we wszystkich tych wypadkach raczej nie osiągniesz żadnych dodatkowych pozytywnych korzyści - jeśli chodzi o jakość urobku. Oczywiście przyśpieszysz trochę prędkość odbioru, ale obawiałbym się o jakość.
Przyczyną jest słaba jakość wypełnienia głównego.
Co do termometru w dole kolumny - to przy buforze spokojnie można go obniżyć nawet do 15cm nad buforem. Nie ma się co przejmować, że będzie pokazywał temperaturę wyższą od temp azeotropu. najważniejsze aby utrzymywać tę temp. stałą. Oczywiście po wyliczeniu optymalnej prędkości odbioru w zależności od mocy grzania i mocy wsadu.
Nie dawałbym termometru wyżej, bo tym samym tracisz kontrolę nad dolnym odcinkiem kolumny.
Jednak u Ciebie postawą tej całej zabawy z buforem powinna być wymiana wypełnienia głównego na sprężynki KO. Jeśli jednak pozostajesz przy zmywakach - to na Twoim miejscu zrezygnowałbym z bufora.
Oczywiście jeśli zależy Ci na zadowalającej jakości urobku.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 29 paź 2014, 07:00
autor: arbaletnik
Aronia, Szlumf, Lesgo 58 Dzięki za zadowalające odpowiedzi .
Szlumf pisze: 3. Nie przesadzaj z wielkością bufora. Ja przy kociołku 30l i rurze 55mm wewnątrz mam obecnie 1,5l i odnoszę wrażenie , że to za dużo (muszę ze dwa razy "pompować" by zjechać w nim do 2-3% alkoholu). Może koledzy z mniejszymi buforami się wypowiedzą na temat ich pracy.
Mój docelowo ma mieć ok. 1,7 l, max, wysokość całości ok. 30 cm- po prostu zamierzam go również w przyszłości wykorzystać do większych zbiorników, a przy kegu 30 l pomyślałem że zredukuję jego objętość zasypując go np. 0,5 l chociażby miedzią. Co o tym myślicie? miedź utrzyma ciepło w buforze, i może trochę oczyści flegmę.
lesgo58 pisze: Jak radziłeś sobie dotychczas z miedzią? Czyżbyś miał ją na stałe w kolumnie?
mam własnoręcznie zrobione owalne sprężynki z miedzi, zasypywałem je do dolnej części kolumny ok. 15 cm, powyżej dopychałem zmywakami i całość łączyłem z górnym członem wypełnionym zmywakami na stałe
lesgo58 pisze:Jednak u Ciebie postawą tej całej zabawy z buforem powinna być wymiana wypełnienia głównego na sprężynki KO. Jeśli jednak pozostajesz przy zmywakach - to na Twoim miejscu zrezygnowałbym z bufora.
Oczywiście jeśli zależy Ci na zadowalającej jakości urobku.
Tak czułem, przymierzam się do zakupu sprężynek KO od jakiegoś czasu. Zależy mi na jakości. Mam zaledwie kilka procesów za sobą na zmywakach i dopiero się uczę kolumny, ale przejście na wypełnienie pryzmatyczne będzie nieuniknione.
20141007_192553.jpg
Na marginesie głowica będzie przerobiona ma za długi odcinek nad wziernikiem.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 29 paź 2014, 08:05
autor: lesgo58
No toż kurde masz 20cm do wykorzystania. Wypełnij ten odcinek w głowicy. Kolumnę też wypełnij po samą górę. I wtedy od nowa policz 20cm poniżej górnej krawędzi wypełnienia i tam przenieś OVM. Na moje oko będzie to prawie po okienkiem. W ten sposób wygospodarujesz miejsce na bufor bez utraty na długości kolumny. Co jednak mimo wszystko nie uchroni Ciebie od zmiany wypełnienia. Na chwilę obecną możesz - jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś - poprawić jakość wypełnienia umiejętnie je przygotowując i układając.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 29 paź 2014, 09:57
autor: Szlumf
lesgo58 pisze:...... Jeśli jednak pozostajesz przy zmywakach - to na Twoim miejscu zrezygnowałbym z bufora.
Oczywiście jeśli zależy Ci na zadowalającej jakości urobku.
Nie zgadzam się z Lesgo. Pewnie rektyfikujesz dwa razy więc nawet przy zmywakach bufor ma sens. Jeżeli nie sprawdzi Ci się przy drugiej rektyfikacji to zastosujesz go tylko do pierwszej a do drugiej wracasz do starego zestawu. Zyskasz na czasie i wyeliminujesz z obiegu znaczną część pogonów.

Jeżeli chodzi o termometry to fakt, że tracimy półki nie oznacza moim zdaniem, że jakość się pogarsza. Obniża się % ale jak wykazują chromatogramy Lesgo z OVM jakość nadal może być wysoka pomimo % niższego niż z LM a więc mniejszej ilości półek. Jest oczywiście jakaś granica ale musisz sam ją znaleźć np. po skoku temperatury odbierając do osobnych naczyń. Stwierdzisz wtedy sam czy warto dodawać dodatkowy termometr by ułatwić prowadzenie procesu.

Przerabiasz głowicę więc może zrób "młot Thora" zyskasz parę cm.

A swoją drogą Lesgo jak prowadzisz proces z buforem?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 29 paź 2014, 10:05
autor: lesgo58
Szlumf pisze:A swoją drogą Lesgo jak prowadzisz proces z buforem?
Jeszcze trochę cierpliwości. Już niedługo opiszę swój sposób na użycie bufora. I moje spostrzeżenia z tym związane. Na razie rektyfikowałem wsady o mocy ok. 18-20%.
Teraz przyszła kolej (będę odpędzał na dniach) na nastawy, które mają mniejszą moc.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 29 paź 2014, 10:50
autor: aronia
Ja jestem zdania, że dobrze zrobiony bufor zawsze się przydaje, więc jak już masz materiały to działaj. Nie zmienia to oczywiście kwestii sensowności inwestycji w lepsze wypełnienie i nawet się zastanawiam co uznałbym za ważniejsze :D. Co do termometrów itp to zaglądnij tutaj: http://alkohole-domowe.com/forum/post11 ... ml#p111494 - jak dla mnie każdy termometr jest przydatny(gdybym bardziej wykorzystywał OVM to pewno tam dołożyłby jeszcze 1), a co do obniżania termometru jak radzi lesgo58 wszystko jest w kwestii wyliczeń i prób: czy temperatura na danej wysokości będzie stabilna czy nie. Jak koledzy zwrócili uwagę górę kolumny możesz poprawić zyskując dodatkowe cm wypełnienia.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 21 lis 2014, 21:33
autor: radonix
Witam, czy ten bufor http://alkohole-domowe.com/forum/bufor- ... ml#p111710 , nadaje się do kolumny 70mm?
Średnica jego wewnętrznej rury to 60mm (za mała do mojej kolumny), więc jeśli pozostawiłbym tą rurę pustą, a pod buforem dał katalizator miedziany, żeby generował kilka półek, to czy będzie on działał poprawnie?
Druga opcja, wypełnić go super przewiewnym wypełnieniem (pytanie jakim?) i do tego dać pod buforem katalizator.
Czy w ogóle któraś z tych opcji zda egzamin?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 22 lis 2014, 10:39
autor: gary1966
Serwus, można zastosować Cu do bufora, powinno być OK. Ale takie rozwiązanie jest upierdliwe bo miedź trzeba oczyścić. Można też do kolumny wewnętrznej stabilizatora upchać zmywaki, w wersji pakietowej?
Najlepiej sprawdzić empirycznie, jeżeli żadna z konfiguracja nie zadziała odeślesz go sprzedawcy, ... się dogadacie :piwo: . Cena atrakcyjna.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 22 lis 2014, 13:19
autor: radonix
Bufor już sprzedany, więc dylematu już nie mam.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 25 lis 2014, 11:50
autor: aronia
Może się komuś przyda przy projektowaniu/obliczaniu swojego: Arkusz został przeniesiony tutaj: http://alkohole-domowe.com/forum/oblicz ... 12468.html.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 25 lis 2014, 13:32
autor: arbaletnik
Z kalkulatora wynika, że posiadając takie a nie inne materiały ( głównie rura zewnętrzna bufora) mój projektowany bufor jest stanowczo za duży. I teraz czy lepiej zejść z wysokości i skrócić cały bufor by osiągnąć odpowiednią objętość ale stracić na wzmocnieniu flegmy, czy może robić jak jest i wypełnić wnętrze bufora ( nie rury wewnętrznej oczywiście , tylko tej projektowanej objętości dla flegmy) żeby zmniejszyć jej wymaganą objętość, dosypując np. sprężynek miedzianych lub kulek szklanych. Można wtedy regulować jego objętość i dostosowywać do różnych zbiorników np. kegów 30 l czy 50 l. Jak myślicie czy taki bufor będzie działał prawidłowo?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 26 lis 2014, 04:57
autor: lesgo58
Moim zdaniem - jeśli już masz zrobiony - to zostawiłbym go takim jak jest. Przeprowadź rektyfikację i obserwuj co się dzieje. Prawdopodobnie nic się wielkiego nie stanie.
Ja po już kilkunastu rektyfikacjach na moim buforze (a jest zrobiony w/g norm) stwierdzam, że gdyby był większy nie byłoby źle.
Bardziej obawiałbym się pomyłek typu niedopasowanej średnicy rury wewnętrznej w stosunku do średnicy kolumny.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 13 sty 2015, 21:47
autor: Szlumf
Przy okazji robienia nowego kociołka zainstalowałem w nim bufor wzmacniająco-stabilizujący zainspirowany rozwiązaniem Zbyszka1281 na "Białym Forum" http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... &start=120.
Bufor jest wykonany z nierdzewnej miseczki 3,2l podwieszonej do pokrywy kotła. Jest więc bardzo prosty i tani (miska 5zł).
W trakcie stabilizacji bufor napełnia się spływającą flegmą i osiąga ponad 60%. Próbkę 60% pobierałem przy 81,9C w buforze (ciecz) a temperatura zeszła jeszcze do 81,8C. Bufor bardzo stabilnie oddaje %. Wydaje mi się, że pracuje lepiej niż "klasyczne" bufory oparte o projekt Akasa. Może to wynika z tego, że poprzednie 2 stosowałem przy kotle 30l a ten jest w kotle 66l. Przy klasycznych zmniejszałem odbiór 1 raz i zwykle 2 razy pompowałem po 15min by opróżnić kocioł i bufor z alkoholu. Teraz wystarczyło jedno zmniejszenie odbioru ( z 33ml na 20ml) z 3min stabilizacją.
Przeprowadziłem dotychczas 3 rektyfikacje z jego użyciem przy odbiorach 40ml/m, 35ml/m i 33ml/m.
Przy dwóch pierwszych wystąpiły zaburzenie (nieszczelności kotła, zanik napięcia) utrudniające ocenę pracy ale 3 przebiegła bez problemów. Z wsadu 40l 19% (surówka) uzyskałem 6,8l serca w 3godz 45 min (bez stabilizacji i przedgonów). Dla mnie wynik bardzo dobry tym bardziej, że zmniejszony przez pobierane z bufora próbki (300ml). Odbiór serca zakończyłem przy 100,1C w kotle i 98,5C w buforze (termometr w kotle nie sprawdzony w tym zakresie).
Ponadto mam wrażenie, że takie umiejscowienie bufora daje lepsze oczyszczenie destylatu z przedgonów. Jak zdobędę odpowiednie naczynie to zwiększę pojemność bufora. Być może uzyskam coś w na kształt 1,5 rektyfikacji za jednym razem.
IMGP5237.jpeg
IMGP5233.jpeg
IMGP5230.jpeg

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 13 sty 2015, 22:13
autor: Kula
Twoja pomysłowość nie przestaje mnie zadziwiać. :respect:

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 15 sty 2015, 20:50
autor: wer1
lesgo58 czekam za pełnym opisem twojego bufora plus zdjęcia

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 26 sty 2015, 14:36
autor: jurek1978
Jaka by była minimalna wysokośc stabilizatora na złączach sms - żeby miał on sens ? Mam mało miejsca do sufitu więc pytam o radę :)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 26 sty 2015, 15:23
autor: k.kolumb
20 cm. Pojemność 1.5 l.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 26 sty 2015, 15:29
autor: aronia
Wysokość całości zależy tylko od Twojego projektu i spełnienia wymaganych przy budowie bufora założeń. U mnie nowy bufor ma ze złączami łącznie 35 cm i wygląda tak:
Po spawaniu i trawieniu.jpg
Gotowy do pracy.jpg
Widok z góry.jpg
Widok z dołu.jpg
Pozostałe parametry:
Pojemność - 2,05l
Zasyp - sprężynki KO plipek około 20 cm
Rura wewnętrzna 76mm - 21 cm
Rura zewnętrzna 139,7mm - 25 cm
Montaż do zbiornika i kolumny - SMS DN65
Spawanie i trawienie by herbata666 - za co mu :poklon; :poklon; :poklon;
P.S. Izolacja estetyką nie powala, ale z wygrzewaniem cieczy nie ma problemu - przy zbyt dużym odbiorze od razu widać wrzenie cieczy w buforze.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 26 sty 2015, 17:24
autor: jurek1978
Wszystko pięknie ale 35 cm już nie wcisnę do swojej kolumny mieszkając w bloku.
Chyba żebym zmienił chłodnicę na puszkową :/
Ale to wszystko koszty by były już za duże :/
A bufor Twój fajny :)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 26 sty 2015, 17:45
autor: aronia
Tutaj wcześniejszy(do innego zbiornika i kolumny): http://alkohole-domowe.com/forum/post10 ... ml#p106973 o łącznej wysokości 21 cm - tylko przy SMS-ach ciężko będzie tak zejść z wysokością.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 26 sty 2015, 18:16
autor: Szlumf
Można tez spróbować zrobić bufor z krótką rurą wewnętrzną wygrzewany przez wierzch kega. Może zrealizuj pomysł Elofury z modyfikacją Radiusa http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... &start=120.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 26 sty 2015, 18:56
autor: Kula
20 cm - 4 cm złącza sms to 16 cm bufora czyli maksimum 14cm zasypu sprężynek. Słabe wzmocnienie na takim zasypie.
k.kolumb poszła paczuszka do Ciebie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 26 sty 2015, 20:03
autor: Szlumf
Kula pisze: Słabe wzmocnienie na takim zasypie.
Mam wrażenie, że przy dobrym wygrzaniu (np. gdy bufor mamy w kotle lub jego dnem jest kocioł) % może być mniejszy. Tylko pojemność chyba powinna być większa. Akas zresztą gdzieś pisał, że nawet bez wypełnienia bufor spełnia częściowo swoje funkcje.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 26 sty 2015, 20:16
autor: Kula
Oczywiście bufor 20 cm będzie działał. Troszkę wyższy będzie działał jeszcze lepiej.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 1 lut 2015, 22:03
autor: herbata666
Ostatnie weekendowe spawanko :D

Dane :

Wysokość - 37cm
Pojemność - 2,1L
Średnica zewnętrznej rury - 139,7mm
Średnica wewnętrzna rury - 76mm
Wysokość zasypu - 21cm
Góra-dół złącz - DN65
Spust - 1/4"
Port termometru - 1/4"
Sonda termometru - 20cm

Przelew zrobiony z 4 rurek o średnicy 8mm.
Sonda temperatury zanurzona w płynie (wskazanie będą odzwierciedlały faktyczny stan).

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 2 lut 2015, 21:13
autor: arbaletnik
Nigdy nie miałem bufura, mój jeszcze w powijakach, ale zastanawia mnie duża różnica wysokości całego bufora i wypełnienia 37 cm - 21= to aż 16 cm- to nie za dużo?. Trochę chyba szkoda miejsca na zbyt wysoki dekiel i złącze sms. Ale w ogóle fajnie pospawany i wyczyszczony. :ok: :)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 2 lut 2015, 21:30
autor: aronia
Na przykładzie mojego(pierwszy post na tej stronie) do 20 zasypu trzeba doliczyć podparcie na dole i górze czyli już jest około 22. Jeżeli ktoś się liczy z każdym centymetrem to zawsze można minimalizować każdy wymiar np. zamiast dennicy zamontować lekko wygiętą blaszkę - przy całkiem płaskim flegma może nie skapywać do zewnętrznej części. Problemem jest cięcie rur o tak dużych średnicach, ale teraz już wiem, że mój dałoby się obniżyć jeszcze parę cm. Robiąc bufor do gotowego zbiornika i kolumny trzeba się dostosowywać ze złączami. A zbytnie wydłużanie części wewnętrznej powoduje też zwiększanie jego pojemności i dlatego tak istotny jest dobry projekt.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 2 lut 2015, 22:01
autor: arbaletnik
Oczywiście projekt jest najważniejszy. U kolegi herbata 666 zdjęcie 3 od góry mówi samo za siebie. Co do rury wewnętrznej to u siebie chcę zrobić by przebijała ona dekiel spodni, rura zewnętrzna mogła być odpowiednio krótsza, i o odpowiednio mniejszej pojemności.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 2 lut 2015, 22:21
autor: aronia
Zerknij na zdjęcia mojego(szczególnie od dołu bufora - tego wcześniejszego też) i zobaczysz, że dolne podparcie jest w złączu i nie trzeba było nawet przebijać dekla.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 2 lut 2015, 22:45
autor: herbata666
Macie rację z wysokością ale ten był robiony dla siebie (w tej chwili już nie dla siebie bo koncepcja wielkości zbiornika się zmieniła) a ja akurat ograniczenie lokalowe mam na wysokości 380cm. Jest możliwość zrobienia bufora o wysokości całkowitej 22cm i pojemności 2l (mówię oczywiście o wysokości razem z złączami DIN) ale wtedy rury są już nie takie standardowe i koszta trochę się zwiększają.

PS.
Już wkrótce wrzucę bufor o pojemności około 9,5l i wysokości 35cm (jakieś 2 tygodnie).

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 2 lut 2015, 23:46
autor: Kula
Z jednej strony jest tendencja to robienia niskich buforów a z drugiej strony należy pamiętać, że niski bufor to niski zasyp sprężynek wewnątrz. Mało sprężynek = mniejsze wzmocnienie płynu zalegającego w buforze. Jak dla mnie zbyt niski bufor jest średnim pomysłem.
Można sobie wyobrazić bufor o wysokości 5cm o pojemności 2L (bardzo szeroki) tylko jaki będzie efekt?? Gorszy niż w buforze o wysokości 30cm.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 3 lut 2015, 03:17
autor: Pretender
Nie do końcabtak jest. W buforze gromadzi się płyn, który spływa z kolumny. Czyli będzie miał wzmocnienie prawidłowe/normalne.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 3 lut 2015, 05:16
autor: lesgo58
Pretender pisze: W buforze gromadzi się płyn, który spływa z kolumny.
Prawda.
Czyli będzie miał wzmocnienie prawidłowe/normalne.
Też prawda.

Dodałbym tylko:
...będzie miał wzmocnienie prawidłowe dla danej półki na której znajduje się płyn. Jeśli rura wewnętrzna która znajduje się w buforze wygeneruje nam tylko np. 2 półki(budując niski bufor) - to dodając kocioł otrzymamy wzmocnie takie jak dla 3 półek.
Przy buforach o tradycyjnych wymiarach mamy wzmocnienie rzędu 5-6 półek. Im bardziej skrócimy bufor tym wzmocnienie będzie słabsze.
Poniżej przykładowa tabela wzmocnienia na poszczególnych półkach dla wsadu w kegu o mocy 10%.
Moc produktu w zależności od ilości półek..jpg
Zgodzę się z @Kulą, że skracanie bufora jest złą tendencją jaka wytworzyła się ostatnio na forum.
Albo robimy go tak jak został wymyślony, ale nie wchodzimy w dodatkowe koszty.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 3 lut 2015, 08:44
autor: Pretender
A ja myślałem, że w buforze gromadzi się płyn wzmocniony nie w buforze a w kolumnie. Wzmocnienie następowałoby na odcinku bufor+kolumna, troszkę więcej niż 3 półki.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 3 lut 2015, 08:47
autor: Lootzek
Z czystej chęci poszerzenia wiedzy, jeśli pozwolicie, zadam kilka pytań. :)
Czy ktoś może robił pomiary porównawcze mocy cieczy w buforze w trakcie całej pracy kolumny dla bufora wysokiego i niskiego? Ten sam zestaw i tak samo przeprowadzony proces, tylko z dwoma różnymi buforami? Czy pewnym remedium problemy z niskim buforem nie mogłoby być rozwiązanie polegające na wstępnym zalaniu go wysokooktanowym urobkiem, np. surówką po pierwszej destylacji? Pozwoliłoby to na wypełnienie kolumny na początku procesu wyżej % parami, które wracając skroplone zniwelowały by początkową, niską moc cieczy w buforze. Rozwinięciem tego rozwiązania mógłby być jakiś rodzaj niewielkiego zbiorniczka uzupełniającego. Jego działanie miałoby polegać na tym, że trafiałby do niego gotowy urobek z ovm. Zbiorniczek zaopatrzony byłby w zaworek precyzyjny, a jego działanie polegałoby na tym, że z niego odbierałoby się większą część gotowego urobku, natomiast mniejsza (powiedzmy 15-20%) trafiałaby z powrotem do bufora, rekompensując mniejszą ilość półek. Zbiorniczek nie musiałby mieć dużej pojemności, jego wielkość uzależniona byłaby od wydajności kolumny. Zaworek umieszczony byłby w jego dolnej części, wyżej od niego umieszczone odejście realizowałoby powrót do bufora. Oczywiście zbiorniczek musiałby się znajdować powyżej maksymalnego poziomu płynu w buforze, a powrót z niego trafiać jak najniżej do bufora.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 3 lut 2015, 08:51
autor: k.kolumb
@Lootzek, chyba nie da rady, na dole kolumny czyli w buforze jest niewielkie ciśnienie i ciężko by było tam coś wlać. Bufor 20 cm jest bez zarzutu.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 3 lut 2015, 09:25
autor: Szlumf
lesgo58 pisze: ...będzie miał wzmocnienie prawidłowe dla danej półki na której znajduje się płyn. Jeśli rura wewnętrzna która znajduje się w buforze wygeneruje nam tylko np. 2 półki(budując niski bufor) - to dodając kocioł otrzymamy wzmocnie takie jak dla 3 półek.
1. Nie zgodzę się z tym. Jest to moim zdaniem prawdziwe tylko na początku napełniania bufora. Gdy jest już pełen podczas stabilizacji kolumny jest zasilany coraz mocniejszą flegmą w miarę wyrównywania się temperatur. Można sobie zadać pytanie jaki będzie % w buforze gdy stabilizacja bez odbioru będzie trwała np. 5 godzin a bufor będzie w ogóle bez wypełnienia? Oczywiście przedłużanie stabilizacji jest bez sensu bo przecież dzięki buforowi chcemy zaoszczędzić na czasie ale moje pytanie chyba dobrze ilustruje problem. Niski bufor będzie miał mniejszy % niż wysoki przy tym samym czasie stabilizacji bo poziom startowy jest niższy.
2. Przy niskich buforach ważna staje się ich pojemność i dobre wygrzanie. Moim zdaniem trzeba zwiększyć ich pojemność (ja przeliczałem zalecenia Akasa na czysty spirytus i obliczałem wymaganą pojemność przy założonym teoretycznym % w buforze) i wzmocnić wygrzanie np. poprzez wykorzystanie kotła jako dna bufora.

To co napisałem powyżej wymaga weryfikacji pod kątem posiadanego sprzętu i prowadzenia procesu. Ja np. w buforze "miska" wewnątrz kotła spodziewałem się 70% a było nieco ponad 60%. Jak się ociepli będę badał dalej.

@ Lootzek.
Szukając sposobu na zwiększenie % stosowałem sposób zbliżony do opisywanego przez Ciebie. Z OLM kierowałem skropliny do bufora. Nie sprawdziło się bo bufor odparowywał podczas stabilizacji i % zmniejszały się. Z tego co pamiętam były jeszcze jakieś inne problemy i po paru próbach zarzuciłem to. Lepsze okazało się podniesienie bufora wyżej i wydłużenie w ten sposób odcinka pracującego na bufor w początkowym okresie. Ale ten sposób z kolei skraca część roboczą kolumny w trakcie oddawania % przy burzliwym wrzeniu gdy poziom w buforze jest poniżej przelewu.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 3 lut 2015, 11:41
autor: aronia
Pretender pisze:W buforze gromadzi się płyn, który spływa z kolumny. Czyli będzie miał wzmocnienie prawidłowe/normalne.
Zgadza się, że płyn spływa(szczególnie przy stabilizacji, o której pisze Szlumf), ale podczas odbioru stężenie cieczy w buforze będzie dążyło do wyrównania ze stężeniem par które wychodzą z wewnętrznej części bufora chociażby ze względu na różnice temperatur(cieplejsze opary będą podgrzewać ciecz znajdującą się w buforze) i jeżeli będzie ona miała odpowiednią temperaturę to czy tego chcemy czy nie zgromadzony alkohol zacznie odparowywać, a ciecz w buforze będzie zmniejszać swój %.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 3 lut 2015, 15:27
autor: Pretender
Tak, zgadza się. Ale zbliżamy się do końca procesu i wtedy faktycznie bufor "zmniejsza moc".

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 3 lut 2015, 15:48
autor: herbata666
Tak jak ktoś wcześniej wspomniał, ważne jest dobre dogrzanie bufora, przy buforach 2l dobrze ocieplonych ten problem raczej nie występuje, to przy buforze około 10l (taki mam w planie do nowego zbiornika), już trochę pracy trzeba poświęcić, żeby go odpowiednio zbudować.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 3 lut 2015, 16:02
autor: aronia
Pretender przy niskich zasypach/słabym wzmocnieniu przez cześć wewnętrzną lub zbyt szybkim tempie odbioru odparowywanie alkoholu zgromadzonego na początku w buforze może następować o wiele wcześniej. W moim nowym buforze mogę doprowadzić do odparowywania alkoholu z bufora prawie w każdym momencie stosując zbyt wysoką prędkość odbioru(i tutaj przydaje się termometr w buforze), więc wcale odparowywanie z bufora nie musi oznaczać końca procesu.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 3 lut 2015, 17:41
autor: Pretender
Zgadza się. Ale wtedy jakość urobku będzie niezadowalająca.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 3 lut 2015, 23:49
autor: Szlumf
aronia pisze:...(cieplejsze opary będą podgrzewać ciecz znajdującą się w buforze) i jeżeli będzie ona miała odpowiednią temperaturę to czy tego chcemy czy nie zgromadzony alkohol zacznie odparowywać, a ciecz w buforze będzie zmniejszać swój %.
Cieplejsze opary czyli rura wewnętrzna. I przecież o to chodzi w działaniu bufora i tego chcemy. Z upływem czasu % spadają (poziom w buforze też) ale i tak są wyższe niż w kotle i wzmacniają idące z niego pary. Problem to moim zdaniem dobranie wielkości odbioru tak by proces ten odbywał się tak by zminimalizować naszą ingerencję. Z lektury wynika, ze niektórzy koledzy trafili w "10" z odbiorem i w ogóle nie muszą korygować odbioru. Ja niestety jestem chyba zbyt niecierpliwy i muszę pompować. Akas zaleca 12ml/1kW mocy przyłożonej i to się sprawdziło przy moim ostatnim buforze (miska w kotle) bo była tylko 1 krótka korekta.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 4 lut 2015, 00:13
autor: aronia
Szlumf chodziło mi właśnie o zwrócenie uwagi na to, że jeżeli nie nauczymy się sterować aparatem posiadającym bufor to może się okazać, że bufor odda to co ma zgromadzone w sobie nie w tym momencie w którym najbardziej byśmy tego chcieli - albo za szybko albo za późno. Przy niskich zasypach gdy poziom cieczy w buforze się obniży(nie będzie powrotu flegmy do kotła) liczba półek generowanych przez rurę wewnętrzną też się zmniejszy czyli % par się obniży, a ich temperatura jeszcze wzrośnie. Cieplejsze opary spowodują jeszcze intensywniejsze wrzenie w buforze i spirala się nakręca... I dochodzi do opisywanego czasem szybkiego odparowania bufora i skoku temperatury.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 4 lut 2015, 05:14
autor: lesgo58
@aronia
I to by było wszystko na temat. :klaszcze: Lepiej nie da się opisać pracy kolumny z buforem.

U mnie metodą prób i błędów prędkość odbioru ustaliłem na 32ml/min. Przy 2400kW mocy roboczej.
Co by się mniej więcej zgadzało z zaleceniami Akasa.
Szczęście nowicjusza :D
Najpierw obserwuję wzrost temp. w kegu. Po jakimś czasie zaczyna pomalutku rosnąc w buforze. Odbywa się to wszystko płynnie i równolegle. Bez gwałtownych skoków. Różnica między temp. z początkowej 13*C (po stabilizacji) zmniejsza się stopniowo.
Proces trwa nieprzerwanie do 99*C w kegu i 92*C w buforze.
Gdy różnica zmniejsza się do 7*C. Jest to dla mnie sygnał do jedynej ingerencji. Korekta na 12ml/min sprawia, że to pozwala skończyć bezproblemowo proces już bez żadnej dodatkowej ingerencji. I to w bardzo krótkim czasie.

Pracę kończę gdy w kegu jest 100*C w kegu, w buforze 98*C a na termometrze w dole kolumny (15cm nad buforem) mam ok. 79*C. Czyli mam wypompowany cały alkohol ze zbiornika i bufora.
Spirytus zgromadzony w kolumnie odzyskuję po ostudzeniu sprzętu albo przy okazji następnego gotowania..

Z kolumny zrobił się samograj i to bez skomplikowanej elektroniki i E'arc'a.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 4 lut 2015, 08:51
autor: Emiel Regis
aronia pisze:Przy niskich zasypach gdy poziom cieczy w buforze się obniży(nie będzie powrotu flegmy do kotła) [....] I dochodzi do opisywanego czasem szybkiego odparowania bufora i skoku temperatury.
Nie należy zapominać że bufor nie pracuje samodzielnie, tylko w połączeniu z kolumną.
Podczas prawidłowo prowadzonej rektyfikacji nie widzę możliwości samoczynnego 'obniżania się poziomu cieczy' ani 'szybkiego odparowania bufora'.
Każdy, kto zna swój sprzęt, już po kilku procesach będzie umiał dostosować tempo odbioru stosownie do jego możliwości, niezależnie od posiadanego bufora. Tylko złe tempo odbioru może spowodować wyżej wspomniane problemy, jeśli coś nagle odparowuje z bufora, to tylko w kolumnę.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 4 lut 2015, 10:02
autor: panmufinek
lesgo58 pisze: Z kolumny zrobił się samograj i to bez skomplikowanej elektroniki i E'arc'a.
Też tak mam, tylko trzeba (jak już było nie raz napisane) poznać swoja kolumnę .

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 10 lut 2015, 20:11
autor: arbaletnik
Potrzebuje jeszcze jednej rady kolegów przy budowie bufora. Rura wewnętrzna bufora 63 mm ( kolumna 52 mm) , przyspawana do oryginalnego, nieroztoczonego fitingu kega jako mocowanie do zbiornika. Jaka powinna być minimalna przestrzeń bez wypełnienia nad fitingiem żeby nie zalewało w tym miejscu? Bufor docelowo ma być wypełniony sprężynkami ułożonymi na specjalnym podparciu- wszystko od Plipka. Wiem że niektórzy użytkują takie bufory, min. kolega Kula robi takie wersje.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 10 lut 2015, 20:59
autor: panmufinek
Ja mam zasypane sprężynkami bez żadnej wolnej przestrzeni i nie zalewa.
Oczywiście sprężynki miedziane.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 10 lut 2015, 22:06
autor: arbaletnik
panmufinek- ok. dzięki z odpowiedź, myślałem że trzeba robić taką przestrzeń w buforze, jak przy kolumnach i pierścieniach centrujących.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 10 lut 2015, 22:56
autor: herbata666
Akurat Kolego arbaletnik, jak dasz oparcie od Piotrka, właśnie na korek(fitting) to będzie to idealnie grać, później sprężynki i kolejen podparcie przed przelewem.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 10 lut 2015, 23:06
autor: panmufinek
Ja mam akurat dwa podparcia od strony spodu korka , potem jest to przewężenie a później sprężynki i drugie podparcie pod grzybkiem. Po prostu nie dam rady przepchać podparcia przez korek bo wsypuje od tej strony przy wymianie i czyszczeniu.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 10 lut 2015, 23:17
autor: arbaletnik
herbata666- dzięki kolego takiej informacji potrzebowałem.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 10 lut 2015, 23:46
autor: herbata666
Standardowy fitting ma około 34mm (są też 36mm) średnicy, czyli żeby go zalać jest potrzebna moc około 3600W, a Ty będziesz pracował maksymalnie do 1750-1800W (przy sprężynkach od Piotrka(4,2mm) na pewno nie więcej).


PS.
Pamiętaj tylko o pienieniu się nastawu w kotle podczas gotowania, szczególnie podczas zalewania kolumny (zawsze lepiej wlać jeden litr mniej niż o jeden za dużo).

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 14 lut 2015, 11:45
autor: SZPEC
Czy taka koncepcja wniosła by coś pozytywnego do bufora ?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 14 lut 2015, 13:20
autor: gary1966
Po co, wprowadzać najgorszy syf, znów do kolumny :?: .
Natomiast podwójne dno jest :ok: .

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 14 lut 2015, 14:06
autor: SZPEC
gary1966
Po co, wprowadzać najgorszy syf, znów do kolumny
nie do kolumny lecz do kotła ,robiąc więcej miejsca dla %centa

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 14 lut 2015, 16:06
autor: gary1966
@szpec, chodziło mi o kolumnę wewnętrzną bufora.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 14 lut 2015, 16:30
autor: SZPEC
Z niskiego poziomu bufora płyn by się przelewał do wewnętrznej kolumny tam już kilka półek poradziło by się z ciągłą wymianą,rozdzieleniem. Nie wiem w jakim stopniu paruje płyn z bufora a w jakim z rury wewnętrznej? Para na pewno podgrzewa spód i rurę wewnętrzną, zawartość bufora więc wymiana płynu była by lepsza niż z lustra flegmy.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 15 lut 2015, 15:48
autor: arbaletnik
Mój bufor prawie gotowy.Trochę czasu i pracy, cały materiał ze złomu. Parę zdjęć z budowy przed pospawaniem-może komuś się przyda. Niektóre części spasowane i połapane elektrodą z kwasówki, co by spawacz dobrze pospawał ;)
20150213_204316.jpg
20150213_204708.jpg
20150213_205509.jpg
DSC_0339.JPG
DSC_0341.JPG
Nie zdecydowałem jeszcze o objętości 1,5 l czy 1,7- bufor aktualnie do 30l w przyszłości do 50 l.Wysokość zasypu 26 cm, wysokość całego bufora 31 cm +3 cm górny sms.
Na ostatnim zdjęciu widać, że po zminimalizowaniu odległości między deklem a pokrywą, otwór przelewu rzutuje się dość wysoko we wzierniku- u niektórych centralnie, a wziernik maksymalnie podniesiony do góry.Poziom płynu będzie w 3/4 wziernika. Czy to w niczym nie przeszkadza?
Pozdrawiam

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 15 lut 2015, 17:24
autor: SZPEC
Jak zmieniasz zbiornik na większy to pojemność bufora tez rób większą. Wziernik podnieś,widzę tam z centymetr miejsca, przy obecnym stanie możesz nic nie zobaczyć.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 15 lut 2015, 20:33
autor: arbaletnik
Ten centymetr między wziernikiem a górna krawędzią zostawiłem bo obawiałem się ze spawacz nie dojdzie elektrodą żeby ospawać wziernik. Niestety otwór już wywiercony. Czyli jak będzie poziom płynu na 3/4 wziernika to nic nie zobaczę? :cry: Mogę jeszcze zejść o 1 cm w dół i będzie prawie centralnie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 15 lut 2015, 20:42
autor: aronia
U mnie w poprzednim wizjer był cały zalany, a w obecnym poziom płynu jest w tych około 3/4 i jak dla mnie jest ok - wszystko widać :D .

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 15 lut 2015, 21:13
autor: arbaletnik
Dzięki aronia.Rozwiałeś moje wątpliwości co do wziernika. Zdecydowałem się na obj.1.7 l.Przy kegu 30 l.wypełnie miedzią do 1, 3 l. Teraz tylko czyszczenie i spawanie. Dziekuje wszystkim kolegom za cenne wskazówki przy projektowaniu. :ok: :piwo:

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 12 mar 2015, 19:29
autor: piotricz
Czyli do uzupełnienia buforu miedzią trzeba rozkręcić bufor?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 12 mar 2015, 20:34
autor: arbaletnik
@piotricz pisząc, że wypełnię miedzią do 1,3 l miałem na myśli wsypać miedź między rurę wewnętrzną i płaszcz zewnętrzny czyli jak najbardziej rozkręcić lub jak kto woli zdjąć pokrywę górną. Ale bufor wciąż czeka na spawanie więc jeszcze testów nie robiłem- nie wiem jak to będzie.Z założenia nie chodziło o katalizę tylko wyłącznie o zmniejszenie objętości. Z czasem rodzą się nowe rozwiązania, dziś bym tam wsadził zwiniętą spiralę z rury karbowanej KO. :freak:

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 13 mar 2015, 08:51
autor: piotricz
Aha. Chętnie skusił bym się na bufor ale lokal ma 260 a kolumna wraz z kuchenką i kegiem 255 a więc max mam 4cm :) Dumam jak rozwiązać problem.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 13 mar 2015, 10:26
autor: Szlumf
piotricz pisze: Dumam jak rozwiązać problem.
1. Położyć keg poziomo i robić bufor "klasyczny".
2. Zrobić szeroki wlew i bufor typu "miska" w kotle.
3. Zdobyć gdzieś kawałek rury o średnicy niewiele mniejszej od otworu w kegu i długości większej niż wysokość kega. Zaślepić od dołu. Od góry uformować wąsy do wkładania i wyjmowania. Pełna rura musi się kończyć ze 2cm pod wierzchem kega by pary miały dostęp do kolumny. Będzie trochę mała pojemność ale też zadziała.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 13 mar 2015, 12:06
autor: panmufinek
Albo kuchenkę zamienić na grzałki.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 13 mar 2015, 12:33
autor: AN-KA
Witam.... :)
Tak jak podpowiada kol Szlumf. Jestem właśnie w trakcie zaadoptowania zbiornika 50L "w poziomie". Jestem ograniczony wysokością. Równolegle robię bufor do mojej aparaturki :). Przy zastosowanie kega 50l w "normalnym" (pionowym) położeniu wraz z buforem, kolumna którą mam nie zmieściłaby się pod stropem....... :)
Podrzucę fotki kega jak będzie gotowy....
Pozdrawiam
AN-KA
P.S. Oczywiście grzanie elektryczne

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 13 mar 2015, 15:44
autor: piotricz
W poziomie mniej wejdzie do beczki. Bo zmniejszy się odległość na pianę podczas gotowania.
Albo zrobić dziurki w katalizatorze. Obudować cały kawałem katalizatora garnkiem i zalewać garnek ręcznie z ujścia OVM :)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 13 mar 2015, 17:06
autor: Sebastian120
Mam taki pomysł aby sprężynki miedziane wsypać do zbiornika buforu. Tym sposobem zwolniłoby się 40cm dolnego odcinka kolumny na sprężynki stalowe. Obecnie mam tylko 90cm sprężynek od kolegi Plipka do OVM. Tylko pytanie czy sprężynki w kąpieli spirytusu spełnią tak samo swoje zadanie jak w kolumnie? Dodam tylko że zbiornik zalewam zazwyczaj 70l dlatego tak dużo stosuje miedzi.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 13 mar 2015, 18:58
autor: piotricz
To na pewno nie zda egzaminu. Nasze katalizatory miedziane sprawdzają się jak na nie działa gaz a nie ciecz.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 13 mar 2015, 23:14
autor: herbata666
Sebastian120 zasyp głowicę i tez będzie dobrze, jeżeli gotujesz sklarowane cukrówki to wystarczy tylko troszkę miedzi w głowicy i będzie git (można nawet bez). Ja nieraz czyszczę miedz po 10 albo więcej rektyfikacjach i nie ma różnicy czy jest czysta czy czarna czy świeża, przy owocach czy przy zbożu jest zupełnie inaczej ale to już inna historia, ale jak puszczasz sam cukier to miedzi wystarczy parę centymetrów w głowicy (profilaktycznie).

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 13 mar 2015, 23:21
autor: k.kolumb
@herbata666, jak umieścić sprężynki w głowicy?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 13 mar 2015, 23:26
autor: Pimpuś
Przepraszam ,że się wtryniam ale czy jest jakiś klucz do odkręcania złącza SMS ?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 14 mar 2015, 06:51
autor: radius
Tak. Klucz hakowy.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 14 mar 2015, 07:19
autor: lesgo58

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 14 mar 2015, 08:42
autor: Pretender
Sebastian120 pisze:Mam taki pomysł aby sprężynki miedziane wsypać do zbiornika buforu. Tym sposobem zwolniłoby się 40cm dolnego odcinka kolumny na sprężynki stalowe. Obecnie mam tylko 90cm sprężynek od kolegi Plipka do OVM. Tylko pytanie czy sprężynki w kąpieli spirytusu spełnią tak samo swoje zadanie jak w kolumnie? Dodam tylko że zbiornik zalewam zazwyczaj 70l dlatego tak dużo stosuje miedzi.
Odpuść miedź, zasyp sprężynkami KO. Przy prawidłowo prowadzonym procesie nie zauważysz różnicy. KO i w buforze i w kolumnie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 14 mar 2015, 08:54
autor: Sebastian120
A czy ktoś próbował pocieszać wypełnienie miedziane z nierdzewnym mówię tu o wypełnieniu Plipka, jego sprężynki są takich wymiarów że napewno dość dużo nierdzewnych weszłoby pomiedzy miedziane wtedy byłaby fukcja katalizujaca zachowana a ilość półek by napewno wzrosła. Próbował ktoś takiego rozwiazania?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 14 mar 2015, 08:56
autor: Sebastian120
Pomieszać sory pisze z tel a imprezowalem do 1:)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 14 mar 2015, 11:09
autor: herbata666
K.kolumb jak masz puszkę to zasypujesz ją aż do końca, a powiedzmy w aabratku zasypujesz cały wziernik, maksymalnie wysoko ile się da.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 16 mar 2015, 20:29
autor: piotricz
Co myślicie o takim łączeniu buforu na klamry i uszczelkę. Szybko można by było go demontować.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 16 mar 2015, 21:38
autor: herbata666
Tylko po co go szybko demontować ??. Jeśli Ci się podoba to możesz go śmiało robić :D.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 16 mar 2015, 22:02
autor: piotricz
herbata666 pisze:Tylko po co go szybko demontować ??.
Po to żeby szybko przystąpić do pracy i nie tracić czasu, ner w odkręcanie ośmiu nakrętek tylko po to żeby odświeżyć kata miedzianego.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 16 mar 2015, 22:06
autor: herbata666
Pewnie masz rację, nawet o tym nie pomyślałem bo u mnie kolumna stoi złożona od roku czasu :D.

PS.
Miedz jak stosuję, to i tak daję ją do głowicy. Nie ma sensu zasypywać bufora.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 16 mar 2015, 22:16
autor: piotricz
herbata666 pisze: PS.
Miedz jak stosuję, to i tak daję ją do głowicy. Nie ma sensu zasypywać bufora.
Ciekawe czy kolega widział jak wygląda wypełnienie "ko" gdy miedz jest u góry? Moim zdaniem nadaje się do czyszczenia wraz z miedzią.
Wypełnienie KO robi się żółte :/

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 16 mar 2015, 22:40
autor: herbata666
Może delikatnie zachodzi, ale po zwykłym płukaniu ten osad schodzi. Jak robimy pierwszy odpęd to nie ma sensu zawracać sobie tym głowy i za każdym razem płukać kolumny, dopiero przed drugą rektyfikacją możemy całość przepłukać (wystarczy włożyć wąż do głowicy i przelać kilka litrów wody, nie ma sensu i szkoda czasu wszystko rozkręcać), ale i tak nie trzeba. Ja osobiście nieraz jak nastaw stoi już długo i jest dobrze sklarowany to nie używam w ogóle miedzi. Urobek wychodzi klasy neutralnej oczywiście po podwójnym gotowaniu.

PS.
Stal KO jest odporna całkowicie na warunki panujące w kolumnie i nie wchodzi w żadną reakcję, a ten żółty kolor to po prostu osad który wystarczy spłukać, nie ma potrzeby gotowania jej w kwasku i perhydrolu. Przerabiałem już miedz na dole na górze, płukania kolumny czyszczenie miedzie po każdym przebiegu i dochodzę do wniosku że jeżeli umiemy dobrze obsługiwać sprzęt, mamy dobre wypełnienie i dość dużo półek, to jesteśmy wstanie uzyskać towar o klasie czystości praktycznie neutralnej, ale najważniejszą rzeczą w tym wszystkim jest operator. A gadżety typu bufor, olm, duże jeziorko w głowicy, ułatwiają nam tylko drogę do naszego neutralnego wyrobu, ale nawet osoba posiadająca kolumnę za 5k zł ze wszystkimi bajerami która dopiero zaczyna przygodę uzyska gorszy produkt, niż ktoś kto zrobił już kilkadziesiąt destylacji na zwykłym LM (ale też musi być to dobrze wykonana kolumna i operator musi być pojętnym uczniem).

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 17 mar 2015, 05:29
autor: lesgo58
piotricz pisze:...Ciekawe czy kolega widział jak wygląda wypełnienie "ko" gdy miedz jest u góry? Moim zdaniem nadaje się do czyszczenia wraz z miedzią.
Wypełnienie KO robi się żółte :/
herbata666 pisze:Może delikatnie zachodzi, ale po zwykłym płukaniu ten osad schodzi.
Możecie wyjaśnić bliżej o co chodzi z tym "osadem" brudzącym sprężynki?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 17 mar 2015, 06:56
autor: piotricz
Jeżeli stosujemy miedz u góry to refluks zabiera z miedzi osad z niej taki rudy. A żeby go wyczyścić to trzeba wyjąć wypełnienie KO i potraktować kwaskiem.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 17 mar 2015, 06:59
autor: lesgo58
Zapytałem się, bo u mnie - gdy wkładałem miedź u góry - takiego zjawiska nie zauważyłem. Może po prostu na ten fakt nie zwróciłem uwagę.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 17 mar 2015, 11:09
autor: herbata666
U mnie występuje jakieś lekkie zabrudzenie sprężynek ale chodziło mi dokładnie o te w buforze (KO), ale bardziej obstawiałem to że jak pompuję na samym końcu to bufor zalewa się towarem ze zbiornika i dlatego sprężyny w buforze mają na sobie taki osad. W reszcie kolumny nie zauważyłem żadnego osadu na sprężynkach (nawet w te miedzianych co mam w głowicy to wmieszało mi się kilkadziesiąt z KO, to wyglądają jak nowe).

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 17 mar 2015, 12:55
autor: aronia
W kwestii osadów na wypełnieniu miedzianym może ten temat coś wniesie: http://alkohole-domowe.com/forum/srebrn ... 12518.html. U siebie przy wypełnieniu miedzianym w głowicy(w kolumnie do cukrówek) ten
rudy osad
mam jak coś tylko na podparciu i po prostu ląduje ono razem ze sprężynkami w kąpieli z kwaskiem.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 21 mar 2015, 20:05
autor: darek748
Witam wszystkich kolegów. Ja mam pytanie w sprawie bufora. Jeszcze nie zacząłem budowy, ale piszecie o dodatkowym podgrzewaniu bufora (miedzianymi radiatorami ogrzewanymi parami w kegu ) i zastanawiałem się nad innym rozwiązaniem, ale może się mylę ponieważ moje rozwiązanie obniżyło by wysokość bufora.
W takim rozwiązaniu wysokość katalizatora miedzianego może być niewystarczająca. Druga sprawa ilość spirytusu nie powinna przekraczać 2.5 L. Szersze dno może spowodować zbyt szybkie wrzenie.
Może lepiej wydłużyć bufor oraz zmniejszyć dno do około 5", montowane bezpośrednio do kega na tri clamp ?
Proszę o ocenę (nie bądźcie zbyt surowi), dziękuję.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 22 mar 2015, 21:52
autor: arbaletnik
darek748 nikt się nie kwapi z odpowiedzią to ja ci odpowiem : twoje wątpliwości są słuszne, już w pytaniu sam sobie odpowiedziałeś:
darek748 pisze: W takim rozwiązaniu wysokość katalizatora miedzianego może być niewystarczająca. Druga sprawa ilość spirytusu nie powinna przekraczać 2.5 L. Szersze dno może spowodować zbyt szybkie wrzenie.
Może lepiej wydłużyć bufor oraz zmniejszyć dno do około 5", montowane bezpośrednio do kega na tri clamp ?
.
Lepiej wydłużyć i dać więcej wypełnienia , a o radiatorach w działających buforach nie słyszałem, były tylko takie projekty. Co do objętości bufora to kolega aronia stworzyła kalkulator w exelu - radzę skorzystać. Pozdrawiam.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 22 mar 2015, 22:16
autor: darek748
Dzięki arbaletnik za odpowiedz to jeszcze przemyślę i zmniejszę dno do 5 ".
Złącze jak wcześniej pisałem tri clamp ( to i wlew będzie duży). :ok:

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 22 mar 2015, 22:22
autor: Pretender
Przedewszystkim do 50l kega bufor max 2l. Jeśli będzie szeroki to odległość rury wewnętrznej od zewnętrzej będzie większa niż w przypadku buforów smuklejszych. W takim przypadku ppdgrzewane dno jest dobrym pomysłem. Dodatkowo zrobiłbym płaszcz wokół bufora, aby opary podgrzewały ciecz w buforze.
Także nie zgodzę się z kolegą ;P że lepiej wydłużyć bufor. Nie wiem ile ma Twój wypełnienia Cu ale jeśli chcesz korzystać z miedzi to kilkanaście cm powinno dać radę.
Razem z kolegą będziemy składać boiler ok 120l i bufor do niego będzie cały "zabudowany".
PS
Radiatory odpuść sobie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 22 mar 2015, 23:41
autor: Szlumf
@ darek748.
Z rysunku wynika, że planujesz otwór w kegu o dużej średnicy. Zacznij od bufora wewnątrz kotła http://alkohole-domowe.com/forum/stabil ... 3-190.html. Miska czy jakiś tani garnek Ci wejdzie. Koszt groszowy. Działa moim zdaniem co najmniej tak dobrze jak klasyczne bufory które miałem. Jak nie będziesz zadowolony to zawsze możesz wrócić do swojego projektu.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 23 mar 2015, 02:20
autor: darek748
Dzięki koledzy. Rysunek bufora który narysowałem to był tylko pomysł , ale z kolegą myślałem nad
czymś w rodzaju płaszcza . Zrobię szkic ( do przemyśleń ) oraz uwagi mile widziane .

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 23 mar 2015, 08:10
autor: Pretender
Teraz lepiej. Płaszczyk najlepiej do przelewu, aby dogrzewał ciecz w buforze.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 23 mar 2015, 19:06
autor: darek748
Dzięki Pretender . Na taką wiadomość czekałem ( pary będą ogrzewać cały bufor po reflux )
rysunek na szybko zrobiony .
Ja dopiero zaczynam ale chcę zrobić naprawdę dobry i wydajny sprzęt (destylator).
Budowę zacznę w maju a pierwsze testy dopiero na wakacjach , teraz czytam forum
aby wiedzieć jak najwięcej na ten temat . Dzięki

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 23 mar 2015, 23:56
autor: herbata666
A jak go opróżnisz :D ??


PS.
Przerost formy nad treścią, do 50l dał bym 2,5l bufor, ja u siebie jestem w trakcie budowy bufora 10,5-11l zbiornik troszkę większy bo 200l.

Spokojnie wystarczy jak dogrzejesz samo dno i ocieplisz bufor przelew zrób na 16-20cm i do bufora daj sprężyny KO.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 24 mar 2015, 20:15
autor: darek748
Mam kilka pomysłów aby rozwiązać problem z opróżnieniem tego bufora .

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 24 mar 2015, 21:27
autor: arbaletnik
Darek taki bufor miał Akas na białym forum i sposób na opróżnianie podpowiedział mu inny kolega z tegoż forum. :idea: Bardzo fajny i prosty,czyli niezawodny. Znam ten wątek. Ale jak chcesz się podzielić to dawaj swój, ciekawe czy taki sam? ;)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 24 mar 2015, 21:54
autor: herbata666
arbaletnik pisze:Darek taki bufor miał Akas na białym forum i sposób na opróżnianie podpowiedział mu inny kolega z tegoż forum. ;)
Dobrze napisałeś miał, ale odszedł od tego na rzecz bufora podgrzewanego tylko przez szerokie gardło, ewentualnie robi bufory mocowane na SMS i też dobrze działają. A niektórzy stawiają bufor na orginalnym fittingu i też daje radę. Do pojemności 2,5l nie trzeba nic więcej kombinować z buforem, schody się zaczynają przy dużych pojemnościach (przy kegu 100l bufor 4,1l działa bardzo dobrze tylko z podgrzewanym dnem).

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 24 mar 2015, 22:16
autor: arbaletnik
Ok. kolego herbata 666 Ja się nie upieram przy tym akurat buforze, już wcześniej się wypowiadałem. Jestem po jednym głębszym :piwo: . Byłem tylko po prostu ciekaw czy kolega Darek w tym przypadku dobrze kombinuje ze spustem :D
Pozdrowienia i dobranoc. :|

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 24 mar 2015, 22:45
autor: Szlumf
@ darek748.
Nie zapomnij o termometrze.
A najprostsze opróżnianie to silikonowa rurka wetknięta od góry (uszczelniona oczywiście) i sięgająca do dna bufora. Rurka długa na tyle by jej zewnętrzny koniec zwisał co najmniej kilka cm poniżej dna bufora. Na końcu montujesz jakiś zacisk robiący za zawór odcinający. Gdy bufor jest pełen na chwilę otwierasz zacisk i lekkie nadciśnienie panujące w kolumnie wypycha ciecz do rurki. Zamykasz zacisk i masz gotowy lewar do opróżniania bufora. Sprawdzone w praktyce.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 25 mar 2015, 15:58
autor: darek748
Witam
Rysunek to tylko szybki projekt jak ma wyglądać bufor , miejsce na termometr też będzie .
A co do spustu to wężyk dał by radę ale myślę zrobić zaworek w dnie .
W trakcie budowy zrobię zdjęcia (aby koledzy zrozumieli o co mi chodzi ) dzięki za zainteresowanie

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 23 maja 2015, 07:22
autor: arbaletnik
Wczoraj podczas pracy z buforem po raz drugi , zaczęło mi zalewać bufor. Przy typowej mocy 2200 wat, podczas stabilizacji płyn we wzierniku bufora zaczął narastać i przelewać się przez krawędź kolumny bufora zamiast przez otwory przelewowe. Jak by to trwało dłużej to pewnie zalał by mi dół kolumny. Po zmniejszeniu mocy do 1600 wat płyn obniżył się do wymaganego poziomu. Odebrałem na tej mocy ok. 1,5 litra, następnie zwiększałem ostrożnie moc do 2200 wat i już zalania nie obserwowałem. Jaka mogła być tego przyczyna?Za pierwszym razem wszystko było OK. Czy słusznie podejrzewam, że za mocno wypełniłem KEG. Wlałem jakieś 27 litrów na 30 poj. KEGa, koniec fitingu bufora prawie zanurzał się w płynie.
Bufor ok. 1,7 l. średnica wewn. 63 mm, wypełniony SP Plipek, + dwa zmywaki, kolumna główna 52 mm. , wsad ok. 20%
P.S. Potwierdza się przydatność wziernika w buforze

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 23 maja 2015, 08:11
autor: Kula
Istnieje takie zjawisko jak rozszerzalność cieplna płynu. Płyn w kegu pod wpływem ciepła zwiększył objętość i zalał bufor.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 23 maja 2015, 08:27
autor: arbaletnik
Dzięki za odpowiedź. Przy okazji zapytam Cię jak eksperta o temp. w Buforze. Dzieją się cuda. Fakt że termometry mam do bani, bo szpilkowe, ale normalnie "in vitro" pokazują w miarę dokładnie.Wewnątrz bufora miedziana sonda zaślepiona, w niej termometr- temp. w pewnym momencie 70 stopni
( powtarzalne)- pomiar flegmy z bufora w tym czasie ok. 65%- cuda. W kegu podobna miedziana sonda, wiadomo nadciśnienie- termometr 100,0 - 100,3 st. na koniec procesu z buforem. Nie wiem co jest grane.
Przy procesie kieruje się teraz wyłącznie wskazaniami na 10 półce.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 23 maja 2015, 08:40
autor: aronia
arbaletnik o ile wskazania w kegu są jak najbardziej ok, o tyle w buforze zacząłbym od wymiany sondy lub dołożenia dodatkowej pasty termoprzewodzącej w tą zaślepioną sondę i lepsze zaizolowanie sondy od termometru.
Odnośnie zalewania to tak jak napisał Kula - nalałeś za dużo do kega, i po zmniejszeniu ilości płynu w kegu problem nie powinien się powtarzać. Jeżeli działo się tak przy nastawie to może pomóc lepsze odgazowanie lub dodatek espumisanu/antypiany jeżeli koniecznie chcesz lać aż tyle.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 23 maja 2015, 09:36
autor: Szlumf
arbaletnik pisze:Dzieją się cuda. Fakt że termometry mam do bani, bo szpilkowe, ale normalnie "in vitro" pokazują w miarę dokładnie.Wewnątrz bufora miedziana sonda zaślepiona, w niej termometr- temp. w pewnym momencie 70 stopni ( powtarzalne)- pomiar flegmy z bufora w tym czasie ok. 65%- cuda.
Dlaczego cuda?
Zapewne zawartość bufora jeszcze nie wrzała w tej temperaturze więc na jej podstawie nie możesz określać %.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 23 maja 2015, 09:56
autor: aronia
Może podaj kiedy jest ten moment procesu to się coś więcej wyjaśni.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 23 maja 2015, 18:06
autor: arbaletnik
Panowie macie racje już skojarzyłem fakty. Flegma rzeczywiście nie zawrzała. Pomiar był przed gotowaniem się flegmy w buforze, jako że temp. była stała 70,2 st. C to uznałem, że dokonam pomiaru przez spuszczenie i alkoholomierzem oczywiście po ostudzeniu do 20 st.- wtedy było 65%. Po osiągnięciu 98 stopni na Kegu zaczęło się wrzenie- wtedy powinienem był zapamiętać temperaturę. Następnym razem zapiszę i sprawdzę na skali. Zupełnie zapomniałem o tym, że procent alkoholu w płynie określa się podczas wrzenia :poklon; Dzięki za wyjaśnienia. :respect: Mam jeszcze pytanie odnośnie pracy bufora. Czy gotując różne wsady o różnym procencie np. 10% , 20%- to uwzględniając stałe wypełnienie bufora, flegma we wszystkich przypadkach ostatecznie osiągnie takie samo stężenie procentowe alkoholu , czyli zawrze w tej samej temperaturze?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 23 maja 2015, 19:58
autor: golec269
Witaj-zawsze bez wzgledu na procent wsadu.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 23 maja 2015, 21:12
autor: Szlumf
arbaletnik pisze: Mam jeszcze pytanie odnośnie pracy bufora. Czy gotując różne wsady o różnym procencie np. 10% , 20%- to uwzględniając stałe wypełnienie bufora, flegma we wszystkich przypadkach ostatecznie osiągnie takie samo stężenie procentowe alkoholu , czyli zawrze w tej samej temperaturze?
Moim zdaniem nie. Nawet przy tym samym wsadzie wrzenie bufora może wystąpić przy różnych temperaturach w zależności od mocy grzania, tempa odbioru itp.. Czyli ogólnie od ilości półek które mamy w kolumnie w aktualnie prowadzonym procesie. A ta jest zmienna nawet jak nie tykamy wypełnienia.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 23 maja 2015, 22:08
autor: golec269
Masz rację Szlumf- źle zrozumiałem pytanie. Nawet przy tym samym wsadzie ,przy szybszym odbiorze tem. wrzenia będzie niższa przy stałym grzaniu. Przy wolniejszym odbiorze bedzie wyższa.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 23 maja 2015, 23:55
autor: aronia
Panowie, ale już bez przesady - jeżeli w kotle jest np. 90, na głowicy 78 to nie ma takiej możliwości, żeby bufor miał 70 - no chyba, że go jeszcze chłodzicie specjalnie albo jeszcze nie zdążył się nagrzać materiał. Wrzenie flegmy zgromadzonej w buforze to jedno, a nagrzewanie się cieczy w buforze to drugie. Jak nic w tym przypadku termometr jest do zmiany/mocowanie sondy do poprawki.
Odnośnie % flegmy - odpowiednio sterując refluksem i czasem stabilizacji można utrzymać ten sam % bez względu na % wsadu w kotle(oczywiście w granicach rozsądku) w trakcie gotowanie - tyle, że według mnie nie ma to większego sensu. Tak samo przy różnych wsadach można doprowadzić do uzyskania tego samego % flegmy w buforze - jest to tylko kwestia czasu stabilizacji.
Przy dobrze "wygrzewanym" buforze flegma w nim może zacząć wrzeć w prawie każdym momencie - wystarczy dać odpowiednio dużą prędkość odbioru, a nawet przy jego napełnianiu może już wrzeć - przez co czas napełniania sporo będzie odbiegał od standardowego(co zaobserwowałem ostatnio).

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 24 maja 2015, 11:21
autor: lesgo58
arbaletnik pisze: Czy gotując różne wsady o różnym procencie np. 10% , 20%- to uwzględniając stałe wypełnienie bufora, flegma we wszystkich przypadkach ostatecznie osiągnie takie samo stężenie procentowe alkoholu , czyli zawrze w tej samej temperaturze?
Co do stężenia flegmy - tak.
Gdy mówimy o wrzeniu to zależy od tego jak będziesz prowadził proces.
Temperatura w buforze jest pochodną półki jaką generuje bufor. Która to półka zależy od rodzaju i ilości wypełnienia. Jeśli tylko będziemy prowadzili proces zgodnie z zasadami rektyfikacji to praktycznie ta temperatura powinna być stała przez cały czas. Bez względu na moc wsadu, jak i moment procesu w którym się znajdujemy.
Oczywiście - w praktyce - utrzymanie stałej temp. jest trochę upierdliwe, bo wymagałoby od nas ciągłej regulacji zaworkiem odbioru. Dlatego ja założyłem sobie - rezygnując z maksymalnego wykorzystania możliwości sprzętu - tylko jedną korekcję prędkości odbioru. Pozwala mi to na odbiór stały przez przeważająca część procesu na poziomie 2 litrów na godzinę.
Od samego początku do ok. 1/3 procesu temperatura w buforze jest u mnie stała - pomimo rośnięcia temp. w kegu. Później praktycznie do 99*C w kegu temperatura w buforze stopniowo i coraz szybciej rośnie. Oczywiście rośnie o wiele wolniej niż temp. w kegu. Gdy osiąga 89-90*C (w buforze) wprowadzam korekcję zmniejszając odbiór do 12ml/min.
Temperatura w buforze się zatrzymuje, a nawet delikatnie się zmniejsza, a w kegu oczywiście cały czas rośnie. Pozwala mi to na wyciągnięcie całego etanolu z kega bez niebezpieczeństwa destabilizacji kolumny. Chciałbym zaznaczyć, że na termometrze w dole kolumny (10cm od bufora) temperatura cały czas "stoi" w miejscu.
Jeszcze jedno - efekt wrzenia flegmy w buforze o którym piszą koledzy - obserwuję dopiero gdy temperatura w kegu jest na poziomie 98,5*C. I wrze już do końca procesu. Ubywania flegmy nie zauważam.
Gdy temperatura w buforze osiąga co najmniej 98*c to znak, że już cały etanol znajduje się w kolumnie. W buforze mam tylko pogony.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 24 maja 2015, 16:04
autor: michal278
A czy ktoś z kolegów zastanawiał się nad wykorzystaniem małej kolumny półkowej jako bufor? Myślę o 3 półkach.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 24 maja 2015, 16:06
autor: boxer1981228
@michał278 naoglądałeś się ruskich ?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 24 maja 2015, 16:26
autor: michal278
Nie to pomysł taki bo pólkową robię i taka naszła mnie refleksja. Fakt widziałem to ruskie cudo ale pomysł miałem wcześniej. Ciekawe jak koniec wygląda w półkowej?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 24 maja 2015, 16:55
autor: Kula
Wg mnie należałoby zrobić półki o sporej objętości proporcjonalnej do wielkości kotła.
Całość spełni swoją rolę.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 24 maja 2015, 18:53
autor: michal278
Co rozumiesz przez sporej objętości? Szerokości? Czy 4 cale do 63. 5mm starczy i kotła 100l? Jaką wysokość półek dać? Grzanie myślę 3kw, tak by kolumna górna pracowała stabilnie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 31 maja 2015, 19:23
autor: gr000by
Dorzucę swoje 3 grosze do tego tematu. Pracując z buforem zauważyłem pewną prawidłowość. Mianowicie odbiór spirytusu zgodnie z początkowo wyliczonym RR 1:4 (około 2,1l/h przy 2,6kW dla kolumny 60,3mm) praktycznie do końca i redukcja przy około 98,5-99*C w kegu (do około 1,5l/h) daje znacznie lepszy rektyfikat niż rektyfikacja z utrzymaniem stabilnej temperatury na 10 półce (odbiór 2,4-2,7l/h i stopniowo redukowany). Wrażenia pochodzą z degustacji całego serca oraz próbek pobranych w losowych momentach rektyfikacji przy niemalże identycznych wsadach i parametrach procesu (ta sama surówka, bardzo podobny % początkowy wsadu - około 25%, identyczna moc, zasyp i ilość odebranego przedgonu). Spirytus przy odbiorze wg RR jest znacznie delikatniejszy, smakuje czysto alkoholowo, traci nawet nutę karmelkową surowca, a spirytus przy odbiorze wg stabilnej temperatury na 10 półce jest nieco ostrzejszy, bardziej karmelkowy, czuć w nim coś obcego.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 31 maja 2015, 19:54
autor: lesgo58
Potwierdzam. Widzę że gr000by zauważył podobne zjawisko.
Dlatego jakiś czas temu sygnalizowałem przeniesienia punktu ciężkości prowadzenia procesu z tzw. 10 półki na rzecz RR. Ideałem byłoby stałe RR. "10 półka " pozostałaby tylko punktem odniesienia i swego rodzaju bezpiecznikiem procesu. Oczywiście wiąże się to z bardzo dobrym poznaniem sprzętu. Może trzeba by pomyśleć o zaadoptowaniu "systemu inżyniera" do obniżonego odbioru. Nie wiem czy byłoby to możliwe. Czy nie zakłócałoby to pracy kolumny.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 31 maja 2015, 20:05
autor: gr000by
To już chyba tylko w celu większej automatyzacji procesu. Póki mam okazję, to chcę jeszcze sprawdzić czy podobne zjawisko i w jakiej skali występuje przy pracy z prostą rurą, bo jak jeszcze tak pracowałem regularnie, to też widziałem rozbieżność między tym co dam radę wycisnąć ze sprzętu przy stabilnej temperaturze, a tym ile powinienem odbierać wg RR (2,4l/h vs. 2,0-2,1l/h), a prosta rura powinna jeszcze bardziej spotęgować różnice między rektyfikatami.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 1 cze 2015, 19:14
autor: Aquila
Kula pisze:Wg mnie należałoby zrobić półki o sporej objętości proporcjonalnej do wielkości kotła.
Całość spełni swoją rolę.
Czy Kolega @Kula sugeruje, że suma objętości półek rzeczywistych powinna odpowiadać pojemności bufora wyliczonej dla zbiornika, czy żeby każda każda półka miała większą pojemność i tworzyła jakby niezależny bufor? Zastanawiam się czy zrobienie takiego potrójnego bufora byłoby warte zachodu i czy w porównaniu z "klasycznym" buforem mogłoby jeszcze skuteczniej separować pogony?

Pozdrowienia

Aquila

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 1 cze 2015, 21:57
autor: Kula
Nie wiem czy objętość półek powinna odpowiadać dokładnie pojemności bufora. Nie sprawdzałem tego. Na zdrowy rozsądek powinna być zbliżona.
Od dłuższego czasu zastanawiam się nad konstrukcją kilku buforów jeden nad drugim ale głównym problemem jest ekonomia czyli spore koszty takiej konstrukcji.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 20 wrz 2015, 10:35
autor: piotricz
Witam robię sobie bufor i mam pytanie. Jaka wysokość minimalna powinna być pomiędzy wypełnienie a wyjściem par? Tak jak na foto.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 20 wrz 2015, 11:05
autor: KS2507
15mm spokojnie wystarczy.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 20 wrz 2015, 11:43
autor: piotricz
Ok bardzo dziękuję.
A jeszcze może by ktoś podpowiedział jak wyciąć otwór na wziernik w rurce 130mm na sms DN50. Podjechałem na laser do Brwinowa a tam tną ale usługa nie może być tańsza niż 300zł :/

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 20 wrz 2015, 13:00
autor: KS2507
Otwór wytniesz otwornicą koronkową jak w linku, złącza SMS i DN to różne rodzaje złącz. :)
Złącze SMS ma wymiar 51mm
Złącze DN50 ma wymiar 53mm
http://allegro.pl/listing/listing.php?o ... u-1-1-0907

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 20 wrz 2015, 13:26
autor: piotricz
Dzięki.
Do jednego otworu trochę szkoda mi kasy. Może coś innego wymyślę.
Mam kobaltowe wiertło może nim trochę dziur ponawiercam a resztę pilnikiem.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 20 wrz 2015, 16:00
autor: herbata666
Możesz podjechać do mnie, to Ci wytnę :D do Brwinowa mam 18km.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 6 lis 2015, 14:11
autor: ksander
Witam po lekturze i samych pozytywach odnośnie pracy z buforem postanowiłem taki zrobić co prawda jeszcze nie pospawany.
Bufor.jpg
Bufor1.jpg

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 6 lis 2015, 18:55
autor: golec269
Masz rację bufor to fajna rzecz w kolumnie. Jaką będzie miał pojemność? Czy planujesz sondę tem. albo okienko?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 6 lis 2015, 21:21
autor: ksander
Tak oczywiście będzie termometr w dolnej części oraz zawór spustowy, pojemność 1,9 litra ale będę miał możliwość regulacji maksymalnie 2,2 litra, wziernik miał być ale zrezygnowałem z tego.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 6 lis 2015, 22:44
autor: golec269
No to fajny szykujesz bufor,będzie dobry do kega 50 albo ciut większego zbiornika. Sonda Ci wystarczy do orientacji co się dzieje w danej chwili w buforze. Ja mam bufor 2l i keg 50, naprawdę fajnie ten zestaw pracuje. To szybciutko spawaj i zdaj relację jakie wrażenia.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 8 lis 2015, 17:19
autor: michal278
Skąd się wzięło że bufor dobierany jest do zbiornika a nie mocy grzania ?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 9 lis 2015, 08:39
autor: Emiel Regis
@michal278
To są podstawy, poczytaj więc początek tego tematu, a potem zastanów się jaki sens miałoby stosowanie np. bufora o poj 5l w 30l zbiorniku, albo 1l w 100l zbiorniku.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 9 lis 2015, 16:33
autor: michal278
Już wszystko wiem po rozmowie z wynalazcą tego.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 17 lis 2015, 17:17
autor: ksander
Bufor po spawaniu wytrawianiu oraz elektropolerowaniu
Bufor.jpg

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 22 lis 2015, 21:23
autor: wieku
Witam Panowie.
Z racji tego, że ilość wolnych środków na moim kącie nie pozwala mi na zlecenie wykonania bufora przez kolegów w forum, muszę go skleić sam :)

I tutaj moje pytanie:
czy projekt bufora w załączniku poniżej będzie działał prawidłowo ?
Bufor do zbiornika 50l poj. około 2,4l.
Bardzo proszę o ocenę i cenne uwagi.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 24 lis 2015, 07:15
autor: arbaletnik
Wg. mojej skromnej oceny raczej wszystko jest OK. Nie pasuje tylko średnica rury wewnętrznej bufora do średnicy kolumny( z rysunku wynika że jest taka sama). Rura wewnętrzna bufora powinna być nieco szersza od kolumny, przy założeniu, że nie stosujesz przewiewnego wypełnienia w buforze.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 24 lis 2015, 09:08
autor: wieku
Dzięki kolego za poruszenie tematu :D mój błąd :hmm: nie zwymiarowałem tej rury na górze a faktycznie na rysunku się zlewa, otóż tam będzie dolna część SMS-a która ma średnicę 63,5 mm. Średnica mojej kolumny to 60,3 mm, więc wszystko jasne.

Wprowadziłem jeszcze jedną zmianę która mam nadzieję ułatwi spawanie, zamiast w dolnej części bufora spawać wywijkę z krążkiem zrobię tylko krążek wycięty z blachy który zarówno będzie dnem bufora jak i służył do mocowania (rysunek)

I jeszcze pytanko:
Czy dolna blacha która będzie dnem i mocowaniem bufora wystarczy 2 mm czy zrobić z 3 mm ??
Dennica grubość 2 mm będzie ok, będzie to wszystko stabilne ??
Na jakiej wysokości wizjer i czy w ogóle będzie mi on potrzebny ?? (czytałem o powstawaniu piany przy zbyt mocnym grzaniu)

Z góry dzięki za opinie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 24 lis 2015, 13:48
autor: łmarko
Co do grubości blachy, ja zrobiłbym z 3-4 mm, bardziej stabilna. Wizjer zrób na wysokości takiej, żebyś widział przelanie przez otwór w środkowej rurze, nie zapomnij o zaworku spustowym na dolnej części bufora. Nie ma znaczenia , czy dno proste, czy wklęsłe, gdzieś tam było pisane. Wizjer jest potrzebny, abyś widział zalanie bufora oraz jak on pracuje i jak się opróżnia, wtedy regulujesz mocą grzania. Przeczytaj w temacie jak on się zachowuje w czasie procesu.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 24 lis 2015, 21:02
autor: wieku
Naniosłem kolejne poprawki, kształt daszka z dennicy o śred. 104 mm (chyba że spróbuję blachę ukształtować na taki daszek, jakieś sprawdzone metody ??)
Dno zrobię z blachy 3 mm, dennicę zobaczymy jaka będzie różnica w cenie.
Wizjer będzie wspawany na końcu rury zaraz pod dennicą (foto_1).

Pytania:

Jak rozwiązać wklejenie szkła do wizjera skoro do kupienia na desty...di znalazłem szkło tej samej średnicy co wywijka (foto_2) ?? Tylko silikon bez śrub ??

Spływ z bufora na wypełnienie poprzez otwór w poprzecznej rurce będzie wystarczający czy wspawać tam kawałek aby poprawić rozprowadzenie alkoholu po sprężynkach (foto_3) ?? Dodam, że ta rurka ma służyć jako oparcie dla zmywaka uniemożliwiając wypadanie sprężynek do bufora.

Wykonanie takiego kolanka przyspawanego do mufy w którą będę wkręcał zawór będzie ok (foto_4) ?? Czy próbować rozwiązać to inaczej ??

Na jakiej wysokości wprowadzić port temperatury ?? i jak go wykonać na zasadzie nypla ?? Aktualnie mam zrobione w ten sposób (foto_5)

Dziękuje wszystkim za cenne uwagi.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 24 lis 2015, 21:08
autor: herbata666
Blacha minimum 4mm (ja robię z 5mm) i do tego wywijka 3mm w zbiornik, przy cieńszej powstaną fale (spawaj punktowo, krótkie odcinki). Troszkę niepotrzebnie jest wprowadzona ta rura od wypełnienia bufora w głąb zbiornika (max 3-4cm), będzie zabierać pojemność kega. Wizjer daj tak żeby był zakryty przez płyn w 3/4 (przynajmniej połowa wziernika), wziernik daje nam podgląd na wygotowywanie się bufora (czy nie prowadzimy za szybko procesu), w dodatku można w nim zauważyć awarie jak na przykład za dużo zalejemy.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 24 lis 2015, 22:19
autor: wieku
herbata666 pisze:Blacha minimum 4mm (ja robię z 5mm)
4 - 5 mm chyba poszukam gdzieś na złomie bo kupić w sklepie to drogo wychodzi ;/
herbata666 pisze:Troszkę niepotrzebnie jest wprowadzona ta rura od wypełnienia bufora w głąb zbiornika (max 3-4cm), będzie zabierać pojemność kega.
Według moich obliczeń wiele nie zmniejsza w zasadzie jest około 1 - 2 cm poniżej wspawanej wywijki (foto).
To i tak wyżej jak mam aktualnie fitting.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 24 lis 2015, 22:30
autor: akas
Jeśli chodzi o rurkę przelewową po przekątnej, to warto dodać jeszcze dwie krótkie na krzyż.
Zmywak będzie wówczas zablokowany w poprzek i po bokach.
Spływ będzie bezpośrednio na zmywak, więc dodatkowego centrowania nie potrzeba.

Nad i pod parasolem wystarczy po 15 mm przestrzeni dla przelotu par.

Szkło musi być pomiędzy dwiema uszczelkami. Dobre są do tego SMS, trzeba je niestety nieco przedłużyć aby dało się wygodnie wspawać w bufor.
Dno z blachy 3 mm wymaga delikatnego spawania bez podawania drutu. Inaczej podwinie i pofaluje ranty .
Do takiego spawania musisz mieć idealnie równą krawędź na rurze obudowy.

Najlepiej jak kolanko spustowe chowa się w specjalnej miseczce poniżej poziomu dna. Taką miseczką może być zaślepka sześciokątna gwintowana od środka. Robisz otwór w dnie i spawasz ją na samym końcu roboty od dołu.

Port tempr może być na środku wys. zalewu.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 24 lis 2015, 22:35
autor: k.kolumb
@herbata666 Co rozumiesz za "za dużo zalejemy" ?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 24 lis 2015, 22:52
autor: herbata666
Za dużo nastawu wlejemy do zbiornika i podczas rozgrzewania, następuje zjawisko pienienia się (podczas zalewania kolumny) i bufor zamiast napełnić zalewaniami, napełnia się nastawem ze zbiornika.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 25 lis 2015, 22:12
autor: wieku
akas pisze: Najlepiej jak kolanko spustowe chowa się w specjalnej miseczce poniżej poziomu dna. Taką miseczką może być zaślepka sześciokątna gwintowana od środka. Robisz otwór w dnie i spawasz ją na samym końcu roboty od dołu.
Rozumiem, że chodzi o coś takiego ??
Bufor spust_2.jpg
A czy 6 śrub Ø8 mm wystarczy na stabilne skręcenie ??
Bufor otwory.jpg

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 26 lis 2015, 02:12
autor: herbata666
Na bufor 254mm daję 12, na 219mm daję 10, na 168mm daję 8 otworów wszystkie na śruby 10mm (można zejść do 8mm). Dokładnie tak jak narysowałeś na pierwszym rysunku, taki syfonik jest niezbędny.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 26 lis 2015, 09:42
autor: łmarko
A po cholerę kolanko spustowe z miseczką w buforze, tak wszystko nie spłynie z bufora, jak zawór jest wyżej od dna.Tylko sobie utrudniamy robotę, brak różnicy ciśnień , trzeba bu było resztę zassać jak przy lewarowaniu wina itp. Chyba że się mylę. Wystarczy wspawać króciec z gwintem jak się da najniżej , tak aby wszystko spłynęło z bufora , to i tak trzeba go przechylić do opróżnienia.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 26 lis 2015, 09:48
autor: KS2507
Wystarczy założyć 30 cm węża za zaworkiem spustowym i ciecz z węża wyssie ciecz z miseczki, ot tyle folizofi :D
łmarko nigdy nie spuszczałeś płynu wężem? :)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 26 lis 2015, 10:07
autor: łmarko
Gdy robiłem bufor w zeszłym roku, to nigdzie takiego rozwiązania nie widziałem, chyba że to jest nowość, albo nie umiałem poszukać. KS2507, napisałem ,że resztę przez zassanie, a tak na prawdę to nigdy nie spuszczałem przez wężyk , a teraz jest już :dupa: . Resztę wylewam przez pochylenie kolumny ;) Tym bardziej , że wyjście z kega mam rurą 60,3 i kołnierz 50. Teraz to już będę wiedział. I co tu powiedzieć, czy forum nie jest wiedzą :respect: Tylko czytać a wszystko będzie podane :klaszcze:

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 26 lis 2015, 10:09
autor: lesgo58
Jeszcze jedna uwaga w sprawie węża. Lepiej podpiąć rurkę silikonową nie większą jak 10mm. Efekt podciśnienia będzie lepszy.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 26 lis 2015, 10:47
autor: akas
Dokładnie tak jak Leszek pisze. Trzeba dobrać śr. wew. wężyka do śr. rurki i otworu w zaworze kulowym.
W wężu nie powinna być większa niż 1 mm. Czym dłuższy wąż tym szybciej odsysa.
Przy wężyku o dług. 60 cm o fi 6 mm i zaworze kulowym fi 5 mm , 5 litrowy bufor opróżni w 5 min.
Przy krótkim wężyku ledwo leci pod koniec spuszczania.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 26 lis 2015, 12:33
autor: radius
No, tak :ok:
Praw fizyki nie zmienisz, jak mawiał kol. k...k :mrgreen:

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 26 lis 2015, 20:56
autor: wieku
Widzę, że zrobiła się całkiem niezła dyskusja :D

Tak więc decyzja zapadła 7 otworów w buforze na średnicy 191, grubość blachy 4 mm mam nadzieję że będzie ok.
Bufor otwory_2 .jpg
Jeżeli chodzi o spust to chciałem zastosować nypel jednostronny oraz zawór kulowy 1/2"
Port temp. - Mufa, korek z wspawaną rurką Ø10,
Rurkę zaspawać czy robić jakąś zaślepką i ją przyspawać aby sonda miała płaski styk wewnątrz ??

Jaką drodzy koledzy sugerujecie kolejność spawania??
Najpierw daszek z rurą Ø70
Wizjer i porty do rury Ø168,3
SMS do dennicy Ø168,3
Dennica do rury Ø168,3
Dno do rury Ø70
Dno z rurą Ø70 do rury Ø168,3
Bufor_26.11.15.jpg
Jakimi środkami do pasywacji traktować spawy ??

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 26 lis 2015, 23:38
autor: akas
Nypel i zawór kulowy 1/2" to przesada. Spokojnie wystarczy 1/4 i zawór kulowy dwuczęściowy 1/4 w tzw. pełnym przelocie ( około 9-10 mm śr.). Rurka syfonowa najlepiej jakby miała wymiar 12/9. Trzeba ją przeciąć i zespawać pod katem 90 stopni.

W korku portu tempr. lepiej wspawać zaślepioną pochewkę, wówczas sondę będziesz mógł sobie wyjąć w każdej chwili bez ryzyka przecieku. Bezwładność cieplna przy takim pomiarze zwiększy się na czujniku o kilka sek. Ale to nie ma większego znaczenia.

Kolejność jest następująca:

- kolumna wew. z parasolem - może być zrobiona na początku
- SMS do dennicy też w pierwszej kolejności. Jak masz dostęp do tokarki to należy chwycić najpierw jednym mocnym spawem punktowo. Złapać uchwytem za SMS i sprawdzić czy nie ma bicia i czy dennica jest równa na krawędzi. Po ustawieniu należy sczepić 3-4 spawami po przekątnej i ją przyspawać dookoła. Jak dennica jest nierówna przetoczyć krawędź.
- następnie robisz otwory pilotowe w rurze pod wziernik i otwory pod port i spust.
- później spawasz ją do dennicy , wstępnie punktując w koło.
- robisz otwór pod wziernik, który często zahacza o spaw wcześniej wykonany.
- wspawujesz wziernik punktowo
- wspawujesz rurę wew. w dno bufora na 4 punkty czepne ( musisz ustawić ją równo w pionie). Jeżeli w tym monecie przyspawałbyś ją na dobre, to dno bufora może się pofalować mając nawet blachę 5 mm. Np. trójka faluje się jak falbanki w firance.
- spawasz miseczkę syfonu też na 2-3 punkty
- robisz rurkę syfonową i przymierzasz czy pasuje do wejścia w miseczkę. Rurka nie powinna dotykać dna miseczki. Dobrze jest zrobić dla niej 5-10 mm luzu nad dnem.
- jak jesteś pewny ustawienia wspawujesz rurkę syfonową, Jak jest jej nadmiar to wstępnie łapiesz na jeden punkt i obcinasz. Następnie wspawujesz ją do końca.
- teraz możesz ustawić bufor na dnie. wycentrować go. Obejrzeć czy wszystko pasuje. Np czy parasol stoi centralnie w otworze SMS, czy jest chociaż 10 mm przelotu dla par itp.
- następnie patrzysz czy rura dobrze dolega do dna, jeżeli nie, to masz czas ją wyrównać np. ściernicą.
- gdy rura w miarę dobrze przylega punktujesz spawami ją do dna po przekątnych. Dobrze jest wówczas wkładać gruby śrubokręt w otwory na śruby i dociągać dno do rury. Punktów jest dobrze zrobić z 10 szt.
- możesz teraz przyspawać na punkty mufę portu i spustu.
- następnie zatykasz wszystkie otwory i wpuszczasz argon do bufora.
- spawasz wszystko jak leci.

Pozdrawiam, Andrzej.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 27 lis 2015, 00:13
autor: ksander
Dno z rurą fi 70 masz łączone z rurą fi 168,3 za pomocą wywijki ??? Więc dlaczego piszesz o spawaniu tych elementów? Chyba, że źle rozumuję. Przewagą połączenia dolnej części bufora z dnem za pomocą śrub, nie spawania jest to, że bez problemu wszystko ręcznie wytrawisz. W przypadku zaspawania dna bufora z rurą 168 będzie duży problem z wytrawieniem domowym sposobem, zostaje trawienie zanurzeniowe, ja trawiłem zanurzeniowo i w jednym miejscu podczas zanurzenia w wannie powstała poduszka powietrzna i nie wytrawiło 2 cm spawu ( wytrawianie w profesjonalnej firmie). Poprawiłem fachowców dzięki temu że bufor jest rozbieralny :) Przezorny zawsze ubezpieczony:)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 27 lis 2015, 03:46
autor: herbata666
podczas zanurzenia w wannie powstała poduszka powietrzna i nie wytrawiło 2 cm spawu
Wystarczy podczas trawienia zanurzeniowego kilkukrotnie obrócić element i będzie dobrze. Mi się jeszcze nie przytrafiło żeby podczas takiego trawienia czegoś nie dotrawić.


PS.
Pamiętaj żeby po trawieniu dobrze umyć bufor (elementy), podstawa to myjka ciśnieniowa i naprawdę dokładne wymycie pasty lub kąpieli trawiącej.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 27 lis 2015, 18:04
autor: wieku
ksander pisze:Dno z rurą fi 70 masz łączone z rurą fi 168,3 za pomocą wywijki ???
Dno to krążek z blachy 4 mm do którego będzie przyspawana rura 70 i 168,3.
Myślę, że jak zachowa się odpowiednią kolejność to nie będzie problemu z pastą do trawienia.

Dennica górna wystarczy 2 mm czy 3 będzie lepsza aby się to nie zapadało pod ciężarem kolumny ??

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 27 lis 2015, 21:22
autor: Tymek76
Spokojnie wystarczy 2mm - dennica to sfera - czyli przenosi obciążenia - jak kopuły w katedrach :-)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 28 lis 2015, 00:09
autor: herbata666
Dokładni, ja do bufora 254mm daję 2mm i nawet nie drgnie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 7 gru 2015, 18:08
autor: manda89
Mam pare pytań odnośnie budowy bufora. Mam takie elementy jak na rysunku. http://www.fotosik.pl/zdjecie/51a9e86b510f3b0f Z tego co widziałem to teraz buduje się bufory na dużych kryzach. Problem w tym, że w kegu mam wspawane już złączę sms i chciałbym go zostawić. Czy taki bufor spełnia swoje zadanie ?? Druga sprawa to średnica rurki wewnętrznej. Jeżeli wytnę dziurę na smsa na 70 mm to nie będę miał do czego przyspawać rurki 60 mm. Jeśli zrobiłbym dziurę na 60 mm to czy by to nie przeszkadzało w przepływie par ?? Jaka wysokość rurki wewnętrznej zastosować ??

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 8 gru 2015, 20:53
autor: arbaletnik
Zrób lepiej rurkę wewnętrzną na 70 lub nawet większą , i będzie po problemie (zdaje się że kolumnę masz 70-tkę). Poszukaj 30 cm gdzieś na złomie. Wysokość taka żeby nad i pod deklem było ok. 1 cm luzu dla par( łącznie 2 cm).

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 8 gru 2015, 20:56
autor: manda89
Ok. dzięki. Tak własnie myślałem żeby zastosować 76,1 mm. Z tego co mówisz do 22 cm i powinno być wszystko ok

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 5 lut 2016, 21:01
autor: wieku
Witam Panowie, bufor już został zamontowany, dziękuje za pomoc wszystkim.
Powiedzcie mi, jaką temp osiągacie w buforze przy gotowaniu cukrówki? Chodzi mi o najniższą po stabilizacji.
Jaką prędkość odbioru macie po wprowadzeniu bufora? (kolumna 60,3)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 5 lut 2016, 21:18
autor: jurek1978
Bez bufora na 63,3 mm jadę na 2,1 L/H

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 5 lut 2016, 21:49
autor: Roger
I pijesz czy lecisz drugi raz wolniej ? ;)

Tapniete z GT-I9500

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 5 lut 2016, 21:53
autor: jurek1978
Właśnie pije i smakuje jak zawsze :)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 5 lut 2016, 22:16
autor: Roger
Na zdrowie ;)

Tapniete z GT-I9500

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 6 lut 2016, 14:18
autor: wryty
Witam. Mam problem, otóż kupiłem bufor, zasypałem go sprężynkami, poskładałem kolumnę i rozpocząłem gotowanie, wszystko szło idealnie do temp ok 95 na kego, nagle słyszę szum, szybki spadek temp na kegu do 91 i wzrost temp w kolumnie o 3 stopnie, szum ucicha, a następnie równie szybki powrót do normalnej pracy kolumny tzn 95 na kegu i 77.1 na kolumnie, po około 15 min to samo. Coś robię nie tak, bardzo proszę o szybką odpowiedź

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 6 lut 2016, 14:43
autor: aronia
Jakimi sprężynkami: miedziane, KO(od jakiego producenta)? Napisz coś więcej na temat samej kolumny i zbiornika - jaka średnica, pojemność. O buforze też coś więcej możesz napisać - średnice rur, sposób łączenia z kolumną i zbiornikiem, pojemność, ocieplenie.
Prawdopodobnie za szybko odbierałeś(termometru w buforze wnioskuje z opisu, że raczej nie masz), co przy słabym wygrzewaniu bufora skutkowało nagłym odparowaniem zawartości bufora i/lub mogło np. zassać wtedy ciecz z bufora do zbiornika - przez co te nagłe zmiany temperatury.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 6 lut 2016, 14:58
autor: wryty
To tak:
-Keg 50l
-Grzałki 2x2kW po stabilizacji jedna idzie na 50% zawsze tyle miałem przed buforem i grała gitara
-Bufor
wysokość rury zewnętrznej 30cm
średnica rury zewnętrznej 114mm
wysokość rury wewnętrznej 25 cm
średnica rury wewnętrznej 63,5mm
pojemność 1,7l
wypełnienie bufora KO od kolegi Kuli
- Kolumna 60mm wysokość 120cm wypełniona spręzynkami od ww kolegi
- OLM

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 6 lut 2016, 15:02
autor: wryty
Termometru w buforze nie mam, kolumna łączona SMS i ocieplona 2 warstwami otulinami do rur.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 6 lut 2016, 15:19
autor: Pretender
Wyjaśnienie nie będzie zaśmiecało wątku, dotyczy bufora.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 6 lut 2016, 15:57
autor: bohema.zaba
Kolumna od Kuli, to i bufor pewnie też. Jeśli takie rzeczy dzieją się przy 95 w kegu, to proponuję od nowa przesypać wypełnienie...

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 6 lut 2016, 22:21
autor: wryty
Wypełnienie przesypane i nadal to samo, przy drugim psoceniu też nastawu (klarownego) grzałkę jedną odłączyłem i grzałem tylko 1x2kW automatycznie odbierałem wolniej, żeby sprawdzić czy aby z mocą nie przesadzałem. Pojawia się to przy temp 94 w kegu, ale od 88 do 94 w kegu idzie wszystko tak jak ma iść. Help:P

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 7 lut 2016, 11:03
autor: lesgo58
wryty pisze:Witam. Mam problem, otóż kupiłem bufor, zasypałem go sprężynkami, poskładałem kolumnę i rozpocząłem gotowanie, wszystko szło idealnie do temp ok 95 na kego, nagle słyszę szum, szybki spadek temp na kegu do 91 i wzrost temp w kolumnie o 3 stopnie, szum ucicha, a następnie równie szybki powrót do normalnej pracy kolumny tzn 95 na kegu i 77.1 na kolumnie, po około 15 min to samo. Coś robię nie tak, bardzo proszę o szybką odpowiedź
Miałem podobny problem. Zdażyło mi się to kilkukrotnie. Opisywałem ten fakt nawet na forum. Jednak poza ośmieszającymi wpisami nie uzyskałem żadnych konkretnych podpowiedzi.
Sam bufor nie ma tu nic do rzeczy. Co tak naprawdę jest przyczyną tego zjawiska też do dzisiaj nie wiem. Taki efekt nie zdarzał mi się nigdy przy gotowaniu nastawu. Tylko podczas gotowania rozcieńczonej surówki. Podejrzewam, że główną przyczyną jest jakość wody używanej do rozcieńczania surówki. Jednak do końca nie jestem tego pewien. Bo niby dlaczego takie historie zdarzały mi się tylko sporadycznie? A powinna za każdym razem gdy do rozcieńczenia używałem wody z kranu?
Jednak metoda prób i błędów wypracowałem sobie swoją metodę unikania takiego zjawiska. Nie pisze likwidacji, tylko właśnie unikania...
A więc do rzeczy. Do rozcieńczania używam wody "miękkiej". Czyli przegotowanej. W moim przypadku jest to woda odwarowa po poprzedniej rektyfikacji. Mogę sobie na to pozwolić bo jest ona pozbawiona pogonów. Co najwyżej zawiera jakieś jego śladowe nic nieznaczące ilości. Ma zapach neutralny i termometr w czasie jej gotowania wskazuje 100*C. Surówkę z tą wodą mieszam tuż przed gotowaniem całego wsadu. Nigdy nie przygotowuję wsadu poprzedniego dnia.
Gdy raz - dla próby- tak zrobiłem, to efekt "bąblowania" opisany przez Ciebie się powtórzył. Objawiło się to tym, że po zagotowaniu wsadu zamiast oczekiwanej temperatury 91*C termometr zaczął wskazywać nawet 96*C. Czujka jest umiejscowiona w zbiorniku w środku wsadu ok. 10cm od dna. Termometr w buforze i na dole kolumny jeszcze nie ruszył. Czyli tak naprawdę właściwy efekt parowania jeszcze się nie rozpoczął.
Po dość długiej chwili jednak nastąpiło "pufff" i opary ruszyły gwałtownie do góry. Termometr w zbiorniku wrócił do oczekiwanego pomiaru czyli 91*C. Reszta procesu odbyła się już bez problemu.
Były jednak takie przypadki, że proces nie mogłem opanować w żadnym momencie. czy to gdy zmniejszałem moc grzałek, czy też ponownie stabilizowałem, czy też nawet zatrzymywałem na chwilę proces - wyłączając grzałki całkowicie.
Trzeba było dopiero następnego powtórzyć całą procedurę od nowa. Już w sposób, który opisałem wyżej.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 7 lut 2016, 11:08
autor: HomoChemicus
U kolegi jest odwrotnie. Temperatura w kegu maleje. Jeżeli gwałtownie rośnie, to najprawdopodobniej przez wzrost ciśnienia.
Ja bym sprawdził podłączenie grzałek, czy ten szum, to czasem nie jakieś zwarcie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 7 lut 2016, 11:42
autor: wryty
Jestem elektrykiem :-) ten szum to nie zwarcie:-). Najprawdopodobniej coś się wlewa do kega z bufora i nagle temperatura par w kegu malej gwałtownie o to kilka stopni. Panowie wczoraj rozebrałem aparaturę, tj. bufor i w rurze wewnętrznej gdzie są sprężynki KO miałem 5cm pustej przestrzeni tzn sprężynek nie wsypałem do pełna tylko zostawiłem 5 cm pustego patrząc od góry. Dosypałem sprężynek do pełna i dziś to sprawdzę. Możliwe że w tej pustej przestrzeni zbierała się woda i jeśli malało ciśnienie w kegu to wlewała się z powrotem do niego? To takie moje misianie. Jeśli to nie pomoże to spróbuję sposób lesgo.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 7 lut 2016, 14:34
autor: Pretender
Jakie masz podparcia?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 7 lut 2016, 14:43
autor: wryty
Nie wiem czy o to chodzi

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 7 lut 2016, 16:39
autor: lesgo58
wryty pisze:Jeśli to nie pomoże to spróbuję sposób lesgo.
Nie wiem czy u ciebie występowały te same zjawiska co u mnie, bo jak słusznie zauważył HomoChemikus objawy są zupełnie odwrotne. Ale próbuj. Oczywiście rozebrałbym jeszcze raz cała kolumnę i od nowa dokładnie i uważnie złożył. Wystarczy czasami drobnostka. Przyszła mi do głowy jeszcze jedna myśl. Ile razy już destylowałeś na tych grzałkach? Jeśli sporo to dla kontroli je wykręć. I dokładnie obejrzyj. Być może zauważysz pewnego rodzaju "korozję". Jeśli takowe coś wystąpi to może być przyczyną nierównomiernej pracy grzałek.
P.S. Przepraszam, ale trochę chyba zaśmiecamy główny temat. Przydałoby się posprzątać. Po prostu przerzucić ostatnie posty do oddzielnego tematu.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 7 lut 2016, 18:02
autor: wryty
Sprężynki mam przesypane dzisiaj, dosypałem to brakujące 5cm sprężynek i nadal to samo, grzałki są dobre bo kilka dni temu psociłem bez bufor i wszystko było ok. Tylko teraz słychaćszum wlewania czegoś do kega, spadek temp par w kegu o ok 5 stopni do tych 90 stopni ale na kolumnie skacze o około 0.2 stopnia, jak myślicie psuje to coś ogólnie proces. Szlak mnie trafi zaraz:(

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 7 lut 2016, 18:32
autor: wryty
Druga rzecz jaka mi nie pasuje to nagły wzrost temp w kolumnie (termometr nad buforem) przy temp w kegu 96,5 i choćbym jak zmniejszał odbiór to temp rośnie. Miałem 12l surówki (96%) rozcieńczone do 45litrów i wyszło mi po 2 brykaniu z buforem 10,5l a przedgonu ok 400ml, toż mi lepiej szło bez bufora, chyba że gdzieś błąd robię.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 8 lut 2016, 08:51
autor: HomoChemicus
Wrzuć jakiś schemat swojego bufora.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 8 lut 2016, 10:46
autor: aronia
wryty a wizjer w buforze masz?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 8 lut 2016, 13:30
autor: wryty
Nie mam wlasnie. Ani termometru.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 8 lut 2016, 18:41
autor: wryty
Panowie a możliwe jest to różnicą w sprężynkach KO w buforze a tymi w kolumnie? Teraz właśnie zauważyłem, ta z lewej to wypełnienie w kolumnie, a ta z prawej to sprężynka z buforu.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 8 lut 2016, 18:58
autor: radius
Jest to możliwe. W buforze masz sprężynki o mniejszej średnicy i mniejszej przewiewności więc może tam następować zalanie, zwłaszcza, że masz wolną przestrzeń , gzie może gromadzić się destylat. Stąd też może wynikać cały problem.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 8 lut 2016, 19:59
autor: SZAKIREK15
Mam pytanie o temperaturę w Kegu przy której kończycie proces oczywiście prowadząc proces z buforem? Nie chcę nałapać za dużo syfu, nawet mając na uwadze drugą destylację.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 8 lut 2016, 21:02
autor: Roger
Z dwojga złego wolałbym odwrotnie i tak mam bufor jest bardziej przewiewny od kolumny ;)

Tapniete z GT-I9500

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 8 lut 2016, 21:07
autor: lesgo58
SZAKIREK15 pisze:Mam pytanie o temperaturę w Kegu przy której kończycie proces oczywiście prowadząc proces z buforem? Nie chcę nałapać za dużo syfu, nawet mając na uwadze drugą destylację.
Temperaturę wrzenia wody. Aby sprawdzić jaka to jest na Twoim sprzęcie to zagotuj w zbiorniku samą wodę i sprawdź ile pokazuje Ci termometr.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 9 lut 2016, 13:41
autor: wryty
Można dać katalizator miedziany (20cm rury) pod bufor tzn między keg a bufor, jeśli nie to dlaczego?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 9 lut 2016, 16:26
autor: gary1966
Daj miedź do bufora.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 9 lut 2016, 17:00
autor: lesgo58
Miedź w buforze to niezbyt fortunny pomysł. Im bardziej wzmocniona flegma w buforze tym proces jest bardziej stabilny i szybszy. miedź nie jest nam w stanie zapewnić odpowiedniego wzmocnienia.
@wryty
Katalizator między zbiornikiem a buforem to jeszcze gorszy pomysł. Bufor dla prawidłowego działania potrzebuje ciepła, które bierze z kotła.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 9 lut 2016, 17:20
autor: bohema.zaba
lesgo58 pisze:Miedź w buforze to niezbyt fortunny pomysł. Im bardziej wzmocniona flegma w buforze tym proces jest bardziej stabilny i szybszy. miedź nie jest nam w stanie zapewnić odpowiedniego wzmocnienia.
Jak to, przecież flegma spływa z całej kolumny, od samiuśkiej głowicy...
Chyba że czegoś nie rozumiem :odlot:

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 10 lut 2016, 23:58
autor: wryty
Panowie to tak. Choćbym co robił i tak mi się coś wlewa (ten szum) do kega przy odbiorze serca z prędkością 30ml/sek 95 st w kegu (surówka rozcieńczona do 20%) lub 96st (nastaw 13kg cukru i około 34l wody) zawsze, wolniejszy odbiór czy słabsze grzanie nic nie dawało. Teraz najważniejsze, wcześniej panikowałem bo temp w kolumnie i kegu szalała przez kilkanaście sekund a ja dopiero zaczynałem zabawę z buforem. Teraz przykręcam odbiór na 10min, odpalam go z powrotem ale już na 20ml/min i tak jadę do końca czyli do 97,6st w kegu. Temp wrzenia samej wody (jej par) u mnie w kegu to równo 97,9 st. Dalej mnie to zastanawia co to może być ale chyba to opanowałem

Mam pytanie: Z 10l surówki rozcieńczonej 37l wody, wychodzi:
- 9l serca w sumie 6h odbioru, nie liczę grzania 1h i stabilizacji 1h
- 250ml przedgonów
- 500ml pogonów 94%, od 97,7st na kegu do 97,9 przez 0,5h

Czy to dobrze, czy mógłbym coś jeszcze wyciągnąć do serca?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 11 lut 2016, 10:31
autor: aronia
Ale co Ty jeszcze chcesz wycisnąć? Jak chcesz więcej to możesz delikatnie zmienić proporcje surówka/woda.
Co innego jest 95-96 przy termometrze wskazującym około 100 na wodzie, a co innego ta wartość przy takim który pokazuje maks 98.
Rozumiem, że wcześniej nie robiłeś żadnych redukcji tylko na niezmienionej prędkości chciałeś robić proces od początku do końca - jeśli możesz to podaj jaka to była prędkość i przy jakiej mocy grzewczej, bo to może pomóc w wyjaśnieniu. Jeśli możesz to postaraj się o zmianę położenia tego termometru w zbiorniku, jeżeli ten obecny mierzy temp par a nie cieczy:
wryty pisze:Temp wrzenia samej wody (jej par) u mnie w kegu to równo 97,9 st.
.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 11 lut 2016, 11:24
autor: wryty
Odbiór miałem ustawiony na 1.8 l/h przy 2x2kW w tym jedna ustawiona na 40% i nie redukowałem przy 95st na kegu bo wyczytałem żeby redukować dopiero od 96st w kegu (a w międzyczasie występował ten objaw z którym miałem problem i już nie myślałem trzeźwo), ale po przeczytaniu tego co lesgo napisał sprawdziłem temp wrzenia samej wody u mnie na czujniku i wyszło, że pewnie za szybko odbierałem. Może źle zadałem pytanie, chodzi o to czy mogłem szybciej to zrobić? Sytuacja chyba opanowana ale dalej jestem ciekaw cuż to było ten szum, spadek temp w kegu a wzrost na 10 półce na kilkanaście sek. Pozdrawiam i bardzo dziękuje za cierpliwość wszystkim. Już się bałem że ten bufor to jednak nieudany zakup w moim wypadku.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 11 lut 2016, 13:12
autor: HomoChemicus
Dla sprężynek w buforze (plipka) grzejesz zbyt mocno. Zredukuj moc o 5-10% i po problemie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 11 lut 2016, 13:33
autor: Pretender
wryty pisze:Odbiór miałem ustawiony na 1.8 l/h przy 2x2kW w tym jedna ustawiona na 40% i nie redukowałem przy 95st na kegu bo wyczytałem żeby redukować dopiero od 96st w kegu ...
A skąd pewność, że masz dobrze skalibrowane termometry? Sprawdź najpierw, czy tak jest.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 11 lut 2016, 21:12
autor: Kula
Bufor z pod mojej ręki więc po konsultacji z użytkownikiem napiszę co i jak.
Kolumna nad buforem zbudowana z rury 60,3mm. Destabilizacja zaczyna się przy faktycznej temperaturze powyżej 97C w kotle (po uwzględnieniu korekty na kalibrację termometru). Przy takiej średnicy kolumny, odbiorze powyżej 1,8L/h i zawartości procentowej wsadu około 3% nie ma możliwości aby kolumna była stabilna. Po prostu zawartość bufora zostaje gwałtownie wyczerpana i stąd szaleństwa kolumny. Przy takich temperaturach, średnicy kolumny i realnej mocy grzania około 2200W (spadki napięcia w sieci) powinna wynosić 12-15ml/minutę czyli 0,7-0,9L/h.
Reasumując - zbyt duża prędkość odbioru dla kolumny i bufora.

W treści przewinęła się sprawa wielkości sprężynek w buforze i ewentualnego jego zalewaniu. Trop błędny. Wewnętrzna rura w buforze ma większą średnicę niż średnica kolumna by nie wystąpiło zalewanie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 11 lut 2016, 23:55
autor: wryty
Potwierdzam. Chcąc za szybko odbierać i za długo z taką prędkością biedny bufor dziczał przy temp 95 st par w kegu (czyli ok 97 st cieczy w kegu :shock: mój błąd, dość poważny mimo że już 2 lata jestem w temacie, przyznaję się bez bicia :dupa: ), ale po rozmowie z kolegą Kulą wszystko się wyjaśniło, do tego dociepliłem bufor na łączeniu z kegiem wedle zalecenie. Dziś już poszło wszystko ok.

Żeby każdy producent miał takie podejście do klienta jak kolega Kula to mielibyśmy handlowe El dorado :respect: , sam siedzę w handlu i wiem jak ciężko jest z ludźmi jeśli chodzi o instrukcję obsługi, a kolega sam zadzwonił i wytłumaczył. Pozdrawiam i polecam, a bufor zaraz po OLM to podstawowy zakup, po prostu świetna sprawa

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 16 lut 2016, 00:29
autor: wryty
Edytowałbym post wyżej ale nie mogę;/. Panowie czy to normalne ze pracując z buforem, na początku procesu odbieram z prędkością 1,5l na h, a pod koniec tzn 96 st pary w kegu już z prędkością 1,1l na h, zaznaczę, że zaworek nadal w tym samym położeniu, czyli kolumna sama zmniejsza odbiór czy może coś innego?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 20 lut 2016, 20:38
autor: greg0004
Czytając posty kolegi Alvid http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... 944#134944 i Szlumf http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... 966#134966 i tu im dziękuję, wykonałem sobie budżetowy bufor w
postaci wspawanej miski pod kolumną. Miska zakupiona, niemierzona miała mieć 1,5L. Wspawana w kegu 50L
po zmierzeniu do przelewu płynu pojemność wynosi 2,2L. Miska trzyma się w odległości od
kega na kołnierzu miski 2,5cm co pozwala na swobodny przepływ par. Bufor w moim zestawie
działa praktycznie od początku procesu, bo zalew nastawu jest poniżej przelewu-może w misce
jest z 0,5L cieczy po zalaniu nastawu-przechylenie kega nie pozwala usunąć z miski cieczy
całkowicie. Powracająca flegma gromadzi się w misce, co pozwala na unoszenie się
wzbogaconych par. Modyfikacja dotyczy również powiększonego jeziorka , które teraz ma~125ml
a miało~27ml w głowicy Aabratek-wymaga dopracowania i powiększenia, wydaje mi się że 200-
250ml byłoby w sam raz co pozwoliło by na dwukrotne opróżnienie jeziorka. Przy ilości jaką
ja posiadam, odbywa się to trzykrotnie co jest już ilością zadowalającą (oczywiście między
czasie odbiór kropelkowy)...Powiększone jeziorko również pomaga w separacji przedgonów,
oraz moim zdaniem skraca ich czas, ale jak już wspomniałem mogło by być większe by jak
najwięcej zgromadzić w nim frakcji lekkich. Byłem ciekaw pracy z buforem, ale dla mnie
bufor akasa jest zbyt kosztowny, co jest zrozumiałe oczywiście i przekłada się na ilość
użytego materiału i pracy wykonawczej, więc wybór padł na miskę w kegu. Zrobiłem na tym
zestawie 4 gotowania, w tym 3 nastawy i jedną surówkę z całości. Przy takim zestawie
zauważalne jak dla mnie są same plusy, większy uzysk gonu przy jednolitej prędkości
odbioru aż do 97.8*C na kegu z prędkością odbioru ~30ml przy mocy 2,5kW,
rura 63,5mm i zasyp sprężynki plipek1, wysokość zasypu 1,5m, przy tej temp korekta na 25ml.
Przy temperaturze 99*C korekta na 20ml, taka prędkość trwała już krótko i temp już rosła
trochę szybciej, po skoku 02-03*C odbiór osobno, można było by dalej robić korekty, ale to
nie ekonomiczne. Każdy user ma swoje zdanie i trzeba je szanować, niektórzy sugerują, że
miska działa lepiej niż bufor akasa-moje zdanie tu jest inne. Czytając posty użytkowników,
którzy posiadają bufor akasa i z niektórymi rozmawiając osobiście, moim zdaniem nie działa
on tak samo czy nawet lepiej, bufor akasa z opisów chyba lepiej kumuluje pogony i jeszcze
później daje o nich znać, ale to tylko z opisów i zasłyszenia więc pewny nie jestem. Jak by
nie było, to moim zdaniem warto wykonać taki bufor z miski bo ułatwia i przyspiesza on
pracę więc wszystkim polecam. Gdzieś spotkałem się również z pytaniem o klucz do SMS-dodaję foto do zrobienia we własnym zakresie i bez dużych kosztów.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 20 lut 2016, 22:17
autor: gary1966
Brawo, teraz to bardzo dobry zestaw pod bufor wg.akasa, nawet jak będzie dokręcany przez sms.
Jaka jest maksymalna ilość wsadu "w kegu z miską" :?: .

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 21 lut 2016, 05:11
autor: greg0004
Pojemność zalewu 45L, bez miski zalewałem 46-47L więc zmiana nieznaczna. Właśnie ciekaw jestem jak taka wspawana miska działała by z buforem nad kegiem?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 22 lut 2016, 20:40
autor: michal278
Kiedyś miałem pomysł by użyć naraz 2 buforow. To nie glupi pomysł.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 10 lip 2016, 11:28
autor: radonix
Witam,
Jak to jest z w końcu z tymi przedgonami zgromadzonymi w buforze na początku procesu?
Na białym forum w temacie o buforze http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... &start=225 na dwóch ostatnich stronach niektórzy użytkownicy mają wątpliwości, czy przedgon zostanie odparowany z bufora podczas stabilizacji.
Pytam ponieważ miałem sprawić sobie to urządzenie, ale teraz to mam mieszane uczucia, czy warto.
Pomocy w podjęciu decyzji.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 10 lip 2016, 18:55
autor: Slodziaksos
Sprawdzałem to co zostaje po produkcji w buforze. Alkoholomierz pokazuje zero.
Bierz. Warto.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 10 lip 2016, 22:53
autor: radonix
Niezupełnie o to mi chodziło, miałem na myśli to, że jeśli z bufora nie odparują przedgony podczas stabilizacji, to wylecą później i zanieczyszczą serce.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 11 lip 2016, 00:08
autor: Szlumf
Musisz prowadzić proces tak by nie dopuścić do spływu przedgonów do bufora lub usuwać to co spłynęło na początku. Lesgo np. zalewa kolumnę obniżając moc zalania tylko do roboczej. Przy wysokich kolumnach to może i dobre. Dla niskich chyba trzeba poszukać własnej mocy przy której zalanie wystarczająco zwilży wypełnienie ale nie spłynie do bufora.
Herbata zawartość bufora po zalaniach spuszcza do kotła i napełnia bufor od nowa. Ja napełniam bufor dopiero po zalaniu i efekty organoleptyczne są obiecujące w porównaniu z wcześniejszym napełnianiem bufora zalewaniem.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 11 lip 2016, 08:28
autor: lesgo58
Szlumf pisze:...Herbata zawartość bufora po zalaniach spuszcza do kotła i napełnia bufor od nowa. ...
No właśnie - to jest słuszny kierunek. Ja ostatnio robię w ten sposób, że w trakcie stabilizacji zawartość bufora spływa swobodnie do kotła. Po stabilizacji zamykam odpływ flegmy i bufor ulega naturalnemu zalaniu. Po czym przechodzę do właściwego odbioru.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 11 lip 2016, 20:34
autor: radonix
A to w obecnych konstrukcjach buforów jest spust zawartości prosto do zbiornika?
Przeczytałem cały temat tu i na białym i jakoś mi się nie rzuciło to w oczy, widocznie mało dokładnie czytam.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 11 lip 2016, 20:45
autor: robert4you
I tu dobrym rozwiązaniem wydaje się być wymuszone zalanie kolumny poprzez wlanie spirytu do głowicy.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 11 lip 2016, 20:50
autor: kwik44
pytanie do konstruktorów: jak sobie radzicie z mniej lub bardziej odległym problemem "muszę wymienić zaworek"? Śrubunek?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 11 lip 2016, 21:08
autor: lesgo58
radonix pisze:A to w obecnych konstrukcjach buforów jest spust zawartości prosto do zbiornika?
Przeczytałem cały temat tu i na białym i jakoś mi się nie rzuciło to w oczy, widocznie mało dokładnie czytam.
Pooglądaj. Bardzo pomysłowe i proste rozwiązanie.
http://alkohole-domowe.com/forum/downlo ... &mode=view
Edit:
Zapomniałem dodać, że konstrukcja jest wykonana przez kolegę @herbata666

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 11 lip 2016, 22:23
autor: kwik44
OK lesgo, dzięki, czaję. Zakładałem trochę bardziej skomplikowany układ (rurka wypływu, zawór i wlew do kotła wbudowane w bufor). Kawałek wężyka jest faktycznie prostszy.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 21 lip 2016, 09:47
autor: radonix
W teorii do zbiornika 100 litrów, przewidziany jest bufor o pojemności 5 litrów.
Co się będzie działo z pracą kolumny, jeśli zatosujemy bufor np. dziesiecio-litrowy?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 25 lip 2016, 20:46
autor: Pretender
Co się stanie - spróbujmy to sobie przeliczyć: zbiornik 100l - wsad 90l, moc 15%, ilość czystego alkoholu około 13,5l - początkowa temp wrzenia około 90 stopni. Przy buforze 5l po napełnieniu go flegmą >90% zostaje Ci wsad o mocy maksymalnie 11%(temp w zbiorniku jakieś już ponad 92), przy 10l wsad nie bedzie miał nawet 6%(prawie 96 w zbiorniku). Dorzuć do tego czas na napełnienie bufora 5l vs 10l i o wiele istotniejszy czas odzysku % z tych buforów, bo nie sztuka napełnić bufor, ale opróżnić go z % w podobnym czasie jak zbiornik(najlepiej nie zmieniając prędkości odbioru). To teraz sam się zastanów gdzie leży kompromis.
Dodatkowo przy bardzo dużym buforze konieczne jest specjalne dogrzewanie co generuje dodatkowe koszty w budowie, a przy mniejszym można tak go zbudować, aby złącza były uniwersalne - spokojnie będziesz mógł go zdemontować np. jakiejś owocówki bez konieczności odkręcania bardzo dużej ilości śrub.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 27 lip 2016, 11:01
autor: radonix
Znani producenci kolumn i praktycy zarazem, z tego i sąsiedniego forum, zalecają i produkują bufory do zbiorników 100l, głównie z rury o średnicy 254mm, o pojemności około 6-8 litrów.
Jakaś przyczyna tego stanu rzeczy musi być.
Nigdy nie pracowałem z buforem i nie wiem jak się zachowuje za duży, a jak za mały.
Mam rurę 254mm i planuję zrobić bufor o pojemności około 7,5 litra.
Nie chcę też go zmniejszać, bo musiałbym go obniżyć, a to też nie dobrze.
Gdzieś czytałem, że lepiej troszkę za duży niż za mały.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 27 lip 2016, 11:05
autor: Pretender
Których producentów masz na myśli? Znam przynajmniej jednego a nawet dwóch, którzy robią z rury 219. Do tego, jeśli z takiej rury, to oblicz sobie, jaki będzie wysoki, abym mieć taką pojemność.
Skoro zostali wywołani do tablicy, to może wyjaśnią.

Ps
Sam mam z 219, i wg mnie to jest max fi.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 27 lip 2016, 18:28
autor: radonix
Nie chcę pisać publicznie o kim mowa bez ich zgody, jak chcesz to mogę ci wysłać prywatną wiadomość.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 27 lip 2016, 18:34
autor: Pretender
Niekoniecznie, domyslam się, że chodzi kolegę herbata.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 27 lip 2016, 22:37
autor: Zygmunt
Sam mam z 219, i wg mnie to jest max fi.
A na jakiej podstawie takie wnioski? Rura 260mm, pojemność 9l, zbiornik 150l. Gra i buczy aż miło.

Obrazek

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 27 lip 2016, 22:51
autor: aronia
Ale tutaj chodziło o bufor do zbiornika 100 l.
P.S. Jaka średnica kolumny?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 27 lip 2016, 23:07
autor: Zygmunt
108mm. Podobne bufory stosujemy w zbiornikach 115l, z pojemnością użytkową ~100l. Na dniach w Instytucie będą nam kręcili film instruktażowy z takim buforem z wziernikiem, na pewno będzie na kanale YT.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 28 lip 2016, 22:03
autor: herbata666
Ja i nie tylko ja :D, stosuję bufory o pojemności 8l do zbiorników 125L, testowałem różne i większe i mniejsze według mnie ten jest najbardziej optymalny, każdy ma swoje zdanie i nikogo nie namawiam żeby akurat taki bufor sobie budował, mi po prostu on odpowiada (idealnie pasuje pod sposób prowadzenia przeze mnie rektyfikacji), w dodatku łączę go przez szerokie gardło i stosuję specjalny system dogrzania który wychodzi z wyliczeń. Można stosować bufory po 3l do zbiorników 100l, ale mi nie udało się prowadzić stabilnie rektyfikacji przy tak małym buforze pełną prędkością do końca procesu, może ktoś umie i sobie chwali taki bufor, ja nie neguję i nie doradzam, że będzie on zły. Wystarczy spróbować sobie zbudować i samemu odpowiedzieć sobie na to pytanie, mój standardowy bufor 8l do zbiornika dedykowanego 125l działa bardzo dobrze więc nie zamierzam nic zmieniać.

PS.
Fajny sprzęcik Zygmuncie, do tej 108mm ja byś dał luźne wypełnienie to i na 12kw by poszła :D, wessało by ten zbiornik w parę chwil :D.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 29 lip 2016, 01:24
autor: boxer1981228
Mój 3l bufor przy zbiorniku 85l pozwala na prowadzenie procesu z prędkością 50ml od początku do 100 w zbiorniku i ponad 90 w buforze bez wprowadzania korekty. Połczony ze zbiornikiem na standardowym DN65 ;)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 29 lip 2016, 09:54
autor: Kula
Wszystko sprowadza się do ustawionej prędkości odbioru dla danej mocy grzania. Im większa prędkość tym szybciej zdestabilizuje się kolumna.
Bez podania kompletnych danych: moc grzania, prędkość odbioru, rodzaj zasypu, średnica kolumny i wielkość bufora nie bardzo da się powiedzieć, czy bufor pracuje dobrze czy nie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 29 lip 2016, 13:07
autor: boxer1981228
Kula pisze:Wszystko sprowadza się do ustawionej prędkości odbioru dla danej mocy grzania. Im większa prędkość tym szybciej zdestabilizuje się kolumna.
Bez podania kompletnych danych: moc grzania, prędkość odbioru, rodzaj zasypu, średnica kolumny i wielkość bufora nie bardzo da się powiedzieć, czy bufor pracuje dobrze czy nie.
3,7 kW, 50ml/min, SP Plipek, 70mm, bufor 3l. Tak jak pisałem do 100 w zbiorniku i ponad 90 w buforze bez korekty.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 30 lip 2016, 22:26
autor: radonix
Czyli z wypowiedzi kolegów wynika, że bufor który mam zamiar zbudować do zbiornika 100l i kolumny 70mm, z rury 254mm, pojemność prawie 7,5l, wysokość zasypu 20cm, powinien działać prawidłowo?
Czy może zalecacie coś zmienić?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 31 lip 2016, 09:57
autor: Pretender
Ja potwierdzę jedynie 20 cm zasypu. Co do szerokiego wlewu, średnicy i pojemności to już jak chcesz. Jak dla mnie szeroki wlew jest bardzo niepraktyczny, a 5l nawet 4l wystarczające do 100l boilera.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 31 lip 2016, 12:05
autor: radonix
Szeroka kryza ma tą zaletę, że kolumna stabilniej jest umocowana, są i minusy, ale rzadko będę to rozbierał.
Koszt podobny, bo na wąskim przy pojemniści około 5l, też trzeba robić dogrzewacze i dodatkowo podwójne dno.
Mam już taką rurę i nie chcę zmieniać, rozważałem jeszcze 219mm, wtedy by bufor miał około 5l, ale sam nie wiem co lepsze 5l czy 7,5l.
Zdania są podzielone.
A ile czasu taki 7,5l się napełnia, przy grzaniu 3,6 kw?
Pytam ponieważ planuję robić stabilizację z otwartym przelewem z bufora do kotła, dopiero potem napełniać bufor.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 31 lip 2016, 12:48
autor: Pretender
Nie do końca jest tak jak piszesz. To bufor jest stabilnie zamontowany, a kolumna jest łączona na wąskie, standardowe złącze. Gdzie tu zaleta? Jeśli nie przeszkadza Ci kręcenie śrubkami to rób na szerokim.
Zawsze możesz zwalcować blachę na żądane fi. Skoro 4-5l bufor spełnia swoje zadanie to po co robić kolosa?
Aha, przy wąskim nie potrzeba żadnych dodatkowych dogrzewaczy.
Nie pamiętam gdzie czytalem, ale ktoś pisał, że do bufora nie spływają przedgony, ale kolejne doświadczenia wskazane. Poza tym dwa razy większy bufor będzie napełniał się dwa razy dłużej. Poza tym, jeśli chcesz prowadzić stabilizację w sposób jak opisałeś przy dużym buforze to będzie trwało to wieki. Trzeba zastanowić się czy warto. Po to jest forum, aby nie powielać błędów.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 31 lip 2016, 14:52
autor: radonix
Wieki, to znaczy ile w przybliżeniu?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 31 lip 2016, 15:26
autor: kwik44
Jak chcecie doposarzyć sprzęt w wygodne i szerokie łącze to za ok 350zł można mieć klamrę, talerzyk i uszczelkę clampa DN150. Drugi talerzyk wytną wam na laserze za 30zł sztuka z blachy 5mm. Wystarczy podtoczyć kancik albo (jak ja zrobiłem) przejechać szlifierką kątową. Zakładanie jest bajecznie proste i co najważniejsze wygodne. Dogrzanie całą powierzchnią ;) Tak wygląda mój szeroki wlew:

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 31 lip 2016, 15:48
autor: Pretender
Tylko po co? Się pytam.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 31 lip 2016, 16:14
autor: kwik44
Do spirytusu - faktycznie może zbytek. Do gęstych nastawów/zacierów - moim zdaniem niezbędny.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 31 lip 2016, 17:38
autor: Pretender
I tak i nie. Bo jeśli gęste nastawy to najlepiej plaszcz, a tego kolega nie ma w planach. Gotowałem w kegu ze nieprzerabianym wlewem i spokojnie dawałem rade.
Każdy musi to przejść tzn na swoim przykładzie przekonać się czy dana konstrukcja przyda mu się, czy ją wykorzysta.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 31 lip 2016, 18:39
autor: kwik44
Tak mam dokładnie - z płaszczem. Wykorzystuję go od destylacji/rektyfikacji po zacieranie. U mnie sprawdza się znakomicie i jak pisałem wyżej nie wyobrażam sobie zabawy bez niego. Mógłby być nawet większy, typu DN300 :D ale DN150 jest wystarczające.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 31 lip 2016, 19:02
autor: Pretender
To co innego, do zacierania i owszem. Ale w pozostalych przypadkach niekoniecznie.

Opróżnienie bufora po destylacji

: niedziela, 20 lis 2016, 22:20
autor: Soman
Opróżnienie bufora z wody odwarowej wymaga zdemontowania kolumny i bufora? Czy gdzieś można zobaczyć jakiś filmik pokazujący obsługę?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 21 lis 2016, 00:48
autor: aronia
Po to się montuje zaworki spustowe przy buforach, aby nie było konieczności demontowania całego zestawu.
Co do obsługi to przykręcasz bufor do zbiornika, później kolumnę do bufora i reszta jak zwykle, a po zakończeniu po prostu wypuszczasz z niego resztki.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 21 lis 2016, 16:16
autor: Lowelas2806
Do zbiornika 100 L i kolumny 70 mm wystarczy bufor 4 l , do zbiornika tri lamp 104 mm i tyle bez zbędnych bzdur .Miałem 7L z podgrzewaczami ,więcej zabawy i marnowanie czasu na początku procesu i wydobycie % z tak dużego bufora.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 21 lis 2016, 21:47
autor: herbata666
Tak, Tobie Kolego się chyba coś pomieszało bo na początku to nie umiałeś go obsługiwać, a teraz piszesz takie głupoty, szukałeś zaczepki w moim temacie, zacząłeś pisać jakieś dyrdymały o kolumnach półkowych, a jak zostałeś poproszony o zdjęcia to temat z Twojej strony ucichł (kolumnę półkową widziałeś na zdjęciach), więc nie pisz głupot jak nie masz zielonego pojęcia, na temat obsługi kolumny z buforem. Hehe :respect: z tego co pamiętam to nawet podgrzewacze chciałeś zaspawać bo nie wiedziałeś czy to dobrze jak się w buforze gotuje, nie było tak :hahaha: ??

PS.
Koledzy którzy nie maja czy to bufora czy jeszcze kolumny, naczytają się porad takich specjalistów z bożej łaski i nie dość, że wprowadza im to mętlik do głowy to później powstają tematy dlaczego bufor mi nie działa.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 26 gru 2016, 23:00
autor: Imbir
Panowie mam plan zbudować bufor z tym że dużej średnicy mocowany do kotła na wywijce 168 ale za to niski na max 15cm wysokości brutto. Wyliczyłem że pojemność bufora wyniesie ok. 2,2l wystarczy tyle do 50l kotła, a do 100l jaką proponujecie pojemność bufora ?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 27 gru 2016, 00:20
autor: herbata666
Zależy jaka średnica kolumny, jeżeli 76mm to może być od 5,5l do 8l, zależy też jakie sprężynki i jaka będzie planowana moc grzania. Proponowana średnica rury to 254mm.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 27 gru 2016, 00:59
autor: Imbir
Dzięki, przewaliłem cały temat od początku już wszystko wiem, niepotrzebnie się pytałem... wszystko jest w poprzednich 44 stronach tematu ;-)
Dodam tylko że obecnie zostaję przy 50l kegu, do tego mam pond 150cm kolumny fi 70 zew, grzałkę mam 3x2kWh, jeszcze jadę na zmywakach ale jak najszybciej chce je wymienić na sprężynki ... chyba od Henitoma :odlot:

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 25 sty 2017, 22:48
autor: Imbir
A więc bufor już mam, zrobiony został na wywijce 168, pojemność 2.9l, dodatkowo 3 podgrzewacze, w środku rura fi76, góra złącze dn65 pod rurę fi 70 :freak:
img,gcsi,55692FA30E0AAD1C83F5F4B0D67ECA72161F7AC2,mpid,7,maxwidth,1366,maxheight,645.jpg
img,gcsi,55692FA30E0AAD1C83F5F4B0D67ECA72161F7AC2,mpid,8,maxwidth,1366,maxheight,645.jpg
DSC_0410.JPG
DSCN1442.JPG

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 25 sty 2017, 23:13
autor: herbata666
O widzę moje kryzy :D i kapelusz do bufora tłoczony na prasie :D, taka mała uwaga ja montuję 2 podgrzewacze 3 jest jako miseczka do syfonu do spustu z bufora.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 26 sty 2017, 16:12
autor: Imbir
Na dniach będę próbował jego możliwości.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 18 kwie 2017, 10:42
autor: orlik100
Tak więc będąc oczytanym lekturą z owego forum pokusiłem się o zbudowanie bufora. Nie będąc ograniczonym wysokością lokalu mój bufor posiada 35cm wysokości. Kolumna wewnątrz bufora ma fi 60.3mm i wysokość 25 cm do przelewu. rura zewnętrzna posiada fi 14cm. Całość jest przyspawana do oryginalnego fitingu nakręcanego na keg, natomiast kolumna właściwa przykręcona jest do niego poprzez wywijkę. Z racji braku niektórych elementów zamiast wziernika zrobiłem płynowskaz z dwóch kolanek i przeźroczystego węża.
Kolumna właściwa posiada fi 60.3mm i wysokość 150cm +20cm głowica. Całość wypełniona jest sprężynkami KO. Pojemność bufora to 1,8l. Trochę za dużo jak na keg 30l ale i tak daje radę. Pomimo tej samej średnicy kolumny w buforze nie zaobserwowałem jej zalania. Grzałki w kegu posiadają moc łączna 3200w. całość z buforem ocieplona otuliną do rur grubości 1cm. Po zagotowania wsadu schodzę z mocą do 2200w i stabilizuje kolumnę 45min. Przedgony separuję przez 60min kropelkowo (300ml) Następnie szybkie płukanie wężownicy chłodnicy w wodzie, spust jeziorka (15ml.) i odbiór serca z prędkością 27ml/min co daje około 1,5l/h. Cerce odbieram do destabilizacji kolumny po czym odbieram pogon około 250ml (o dziwo też bez smrodku) Kończę kiedy w pogonie zaczynam wyczuwać zapach kwiatków a jego moc jest niemal zerowa. Moje spostrzeżenia. Wcześniej cały proces trwał min 6-7 do 8h o jakości nie wspomnę (zawsze coś trącało fuzlem) teraz do 4.5h. i zero smrodku. Po raz ustawionym refluksie do kolumny się nie dotykam. W buforze po procesie zostaje śmierdząca berbelucha 0,7l. bez procentów. Cały urobek do spożycia to 2.7l (200ml. więcej niż praca bez bufora) Reasumując Urządzenie godne i warte polecenia wszystkim. Pozdrawiam i życzę dalszej owocnej pracy

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 28 kwie 2017, 19:12
autor: orlik100
Dziś odbyło się kolejne psocenie z tą jednak różnicą, że do nastawu dodałem 1kg cukru więcej /łącznie 8 kg/ oraz przed odpaleniem sprzętu wlałem do bufora pogon z poprzedniego procesu. Wynik mile mnie zaskoczył. Cały proces trwał niecałe 5,5 h odebrane serce prawie 3,5 l odebrane pogony jak wcześniej 0,7 l. Muszę przyznać, że bufor jest opłacalną inwestycją. Koszty mojego bufora były niemal zerowe. Materiał pozyskałem od znajomego właściciela złomu za przysłowiową flaszkę, a cała reszta została wykonana w zaciszu mojego garażu własnoręcznie.
Pozdrawiam drogich forumowiczów :respect:, dzięki którym pozyskałem niezbędną wiedzę oraz zapał do budowy własnego sprzętu.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 5 cze 2017, 10:45
autor: Cynammon
Zaczynam budowę aparatury, keg jest, grzałka jest, regulator napięcia jest, szerokie złącze jest, dodatkowy wlew jest, i teraz przyszedł czas na brnięcie w górę, mam dylemat czy budować bufor czy lepiej tylko katalizator. Wyjaśnię dlaczego, keg to 39,5l a średnica jaką mogę zastosować to 101,6mm docelowo kolumna ma być 51mm, z tego co mi wiadomo rura wewnątrz bufora musi być większej średnicy, więc daję 53mm (wiem to nie za duża różnica). Rura wewnętrzna będzie osadzona o jakieś 4-5cm niżej a wysokość jednej jak i drugiej to 30cm a więc trzeba wyliczać wszystko na 25cm (mam nadzieję że 5cm wystarczy na deflektor i przestrzeń do wyjścia z bufora) a więc:
fi=10,1cm h=25cm daje 1,9635l
fi=5,3cm h=25cm daje 0,4908l
Wynik dla pojemności bufora to 1,9635 - 0,4908 = 1,4727l
Nie jestem pewien czy przy takiej pojemności bufora jest sens go budować, ewentualnie mogę dać h=40cm i po wyliczeniu wychodzi 2,0616l tylko czy taka wysokość może być (chodzi o grzanie). W tym momencie zwracam się do znawców tematu o pomoc w doradzeniu czy warto brnąć w budowę, czy jednak nie lub jakieś inne pomysły stosując średnice 101,6mm (rura zewnętrzna)?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 5 cze 2017, 11:34
autor: radius
Cynammon pisze:Wynik dla pojemności bufora to 1,9635 - 0,4908 = 1,4727l
Nie jestem pewien czy przy takiej pojemności bufora jest sens go budować,
Oczywiście i nawet się nie zastanawiaj :) Dla twojej średnicy kolumny, będzie w sam raz. Ja mam bufor o pojemności 1,3 litra dla kolumny miedzianej fi 54 (wew. 50) i daje radę :ok: - http://alkohole-domowe.com/forum/rektyf ... 12257.html

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 6 cze 2017, 15:40
autor: orlik100
do kol. Cynammon. O ile możesz i masz możliwość to zrób kolumnę o średnicy 60,3mm a bufor o średnicy 130mm. wysokość i objętość bufora łatwo policzyć. Chcę dodać dlaczego tak? Ano dla tego, że wydajność kolumny o średnicy 51mm będzie na pewno mniejsza niż z 60,3mm. W mojej kolumnie wydajność bez refluksu to 125ml/min. przy przyłożeniu 2200w. Średnica wewnętrznej kolumny bufora nie musi być koniecznie większa od kolumny właściwej. Ja u siebie nie zaobserwowałem jej zalewania w trakcie procesu. Mój kolega uparł się i chciał koniecznie kolumnę o średnicy 51mm więc mu taką wyspawałem a teraz szuka kupca i chce kolumnę o większej średnicy. Wszystko to jest spowodowane względami ekonomicznymi. Mniejsza wydajność kolumny to dłuższy czas procesu a przy tym większe zużycie wody itd.
Obecnie przesiadłem się na kega 50l , w który wlewam 44-46 l. wsadu. Cały proces trwa 8,5h od początku załączenia grzałek do ich wyłączenia. Urobek konsumpcyjny to 7-7,3l z odbiorem 27ml/min co daje około 1,6l/h . Teraz przelicz : niech Twoja kolumna ma wydajności około 90ml/min bez refluksu, to przy refluksie 1:5 jej wydajność to 18ml/min, a to przedkłada sie na wydajność 1,080l/h. Idąc dalej tym tokiem myślenia oczywiście wzorując się na moim przykładzie to 7,3l serca na twojej kolumnie musiałbym odbierać przez ponad 6h i 45min a nie jak na większej przez 4h 35h. Dla mnie 2 godzinki to dużo czasu a przez ten czas to zawsze można porządnie rozpalić grilla i z radością rozkoszować się super wódeczką. 100-110zł za 2mb rurki 60.3mm KO to naprawdę nie jest aż tak wielki wydatek a wiadomo, że każdemu z nas zawsze się spieszy :piwo: . Powodzenia i radości z psoty życzę. Dodaję iż mój bufor posiada 1.8l pojemności i prawidłowo działa na kegu 30 i 50l. Cześć ;)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 12 cze 2017, 18:32
autor: Cynammon
Średnicę kolumny mogę dać 51mm lub 63mm to nie problem, najwyżej zamówię nowe złącza i po sprawie. Z buforem to naprawdę nie mam możliwości zwiększenia średnicy max to 101 mm tak jak napisałem. Ciekawą kwestią jest to co piszesz o kolumnie gdyż:
kmarian pisze:51 mm "Będzie w sam raz :ok:", jak już wcześniej powiedział Kolega radius. Nawet jak byś posiadał rurę Ø 48, to tez byłaby "OK". Wysokość kolumny już znasz. Elementy łączone na kryzę (flansze) jest najtańsze i umożliwia rozbudowę.
Wydaje mi się że radius lub inni szanowni psotnicy by doradzili tak jak ty (gdyby to było korzystne i potrzebne). Puki co zostanę przy tym jak mam. Do bufora dodam wizjer z złącza SMS (to też minimalnie powiększy jego objętość).

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 13 cze 2017, 23:20
autor: orlik100
Kolega kmarian dobrze pisze, gdyż te średnice nadają się do bufora o średnicy 101mm. Ja tylko zasugerowałem Tobie średnicę kolumny 6.3mm i bufora 130mm kierując się wydajnością sprzętu oraz tym, że bufor nie będzie za wysoki. Ja osobiście nie mam łączeń sms ze względów ekonomicznych. Sms-y nie wiedzieć czemu są bardzo drogie więc u siebie zastosowałem wywijki. Znakomicie spełniają swoją rolę. Jeżeli robisz kolumnę o średnicy 51mm to ok. twój wybór. Ja tylko podałem Tobie optymalne rozwiązanie. Każdy z nas robi z takiego materiału jaki posiada lub jaki łatwo jest mu zdobyć. Ważne jest, by konstrukcja była wykonana starannie i zgodnie z zasadami budowy, a jeżeli operator włoży jeszcze w proces trochę serca i cierpliwości, to całość /efekt/ może się tylko miło odwdzięczyć. Zostaje mi tylko życzyć zadowolenia ze sprzętu i owocnej pracy.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 16 cze 2017, 12:29
autor: Cynammon
Dobra tak czy inaczej dało to do myślenia i prawda jest taka że czas jest bardzo cenny, więc zwiększę średnicę (bo to 51mm wewnątrz ma 48mm) bo ta jest słaba. Kolumna 63.5mm co do bufora to mam dylemat czy dawać:
1. (13 x 25) - (6 x 25) = 3.3183 - 0.7068 = 2.6115l
lub
2. (15 x 15) -(6 x 15) = 2.6507 - 0.4241 = 2.2266l

Dodam że są to takie wyliczenia +/- bo np jeszcze dojdzie wizjer z SMS'a co także minimalnie zwiększy objętość. Bardziej bym się skłaniał ku pierwszej wersji, gdzie mogę dać wewnętrzną rurę szerszej średnicy np 70mm co da pojemność 0.96211 i zmniejszy bufor z 2.6115l do 2.3526l. Nie chodzi o samą pojemność bufora, lecz także jego wysokość w pierwszym wariancie jest to 25cm rura wewnętrzna, zewnętrzna 30cm natomiast w drugim wariancie jest to 15cm wewnętrzna i zewnętrzna 20cm. Przydała by się fachowa opinia, który wariant był by najlepszy?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 21 cze 2017, 21:41
autor: orlik100
Moim i nie tylko moim zdaniem większa pojemność bufora powinna być użyta do większej pojemności kotła. Nie pamiętam dokładnie ale gdzieś w tym dziale było napisane, że pojemność bufora powinna być zbliżona do 1:20 części obiętości wsadu. Mimo wszystko trochę większy bufor na pewno nie zaszkodzi. Po prostu przy następnym psoceniu wlewasz pogon z poprzedniego procesu do bufora i działa jak należy. Jak już wcześniej pisałem, mój bufor ma 1.8l. pojemności i doskonale sprawuje się na kegu 30l t/j 24l. wsadu i na kegu 50l. (45-46l.wsadu). Ponadto wydaje mi się że wewnętrzna kolumna w buforze powinna mieć około 20-25cm, co wygeneruje dodatkowe półki. Poza tym to zależy od warunków lokalowych. Z 13cm jest taki nawet zgrabny.

Scalone
Ja po zrobieniu swojego pierwszego bufora naprawdę do tej pory jestem bardzo zadowolony i nie ulepszam go, po co skoro działa. Lepsze jest wrogiem dobrego :-) Następne dla znajomych robię takie same.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 23 cze 2017, 00:32
autor: herbata666
Jako że buforów zbudowałem już na pewno grubo ponad setkę, mogę stwierdzić że lepiej jest zbudować pierwszy bufor w stosunku 1:20, z tego powodu że gdy zbudujemy większy buforek może nastąpić problem z jego prawidłowym dogrzaniem, co już przerabiali nawet jedni z większych producentów w Polsce. Jako że buduje bufory i do zbiorników 1000l, mam już większość konstrukcji dokładnie przetestowanych. Śmiało można zbudować bufor 10l do kega 50l tylko musi on być prawidłowo wykonany (bardzo dobrze dogrzany), większość problemów z dużymi buforami polega na ich niewygrzewaniu się podczas procesu, właśnie wtedy następują gwałtowne zaburzenia w buforze oraz w efekcie destabilizowanie się kolumny. Kolego Cynammon jak będziesz miał jakieś pytania to śmiało dzwoń doradzę i odpowiem ze szczegółami 501-050-098.

PS.
Przy projektowaniu bufora trzeba uwzględnić również średnicę kolumny, akurat pod 63,5mm i zbiornik 50l spokojnie da radę bufor 2,3-2,5l.

PS2.
Dolewanie pogonów z poprzedniego procesu w dodatku do bufora (do zbiornika również), spowoduje coraz większe zagęszczanie się fuzli oraz z procesu na proces coraz gorszy urobek (sprawdzone i przetestowane już przez kilka osób).

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 23 cze 2017, 08:11
autor: kmarian
Cynammon pisze:... Przydała by się fachowa opinia, który wariant był by najlepszy?
Żaden ze mnie fachowiec w tej dziedzinie, ale skłaniałbym się na 15 x 15. Pojemność zachowana i dodatkowo niższy o 10 cm. Wymiana ciepła zachowana jest poprzez zastosowanie większej średnicy rury wewnętrznej.

Inny aspekt to taki, że ja właśnie mam rurę Φ 154 x 2 mm, wysoką 220 mm, wewnętrzną planuję Φ 76 x 2 mm długą 180 mm, dno ogrzewane. Zostaje mi znaleźć spawacza. :twisted:

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 27 cze 2017, 12:23
autor: orlik100
Dasz radę, to prosta konstrukcja do pospawania.
Kol.herbata666 ma rację dot.
PS2.
Dolewanie pogonów z poprzedniego procesu w dodatku do bufora (do zbiornika również), spowoduje coraz większe zagęszczanie się fuzli oraz z procesu na proces coraz gorszy urobek (sprawdzone i przetestowane już przez kilka osób).

Ja wykorzystuję pogon tylko jeden raz i wlewam go tylko do niecałej połowy pojemności bufora. Wychodzi tak, że wlewam do nie go pogon co drugi proces

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 19 lip 2017, 03:20
autor: Cynammon
Chciałem złożyć kolumnę z głowicą Thora, ale jako że jestem świeży w temacie bardziej skłaniam się ku Pot Still 100cm Kolumna + Reflux + chłodnica prosta + papuga, pytanie brzmi czy ma sens dodawanie Bufora do czegoś takiego jak pot still?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 19 lip 2017, 08:07
autor: kmarian
Moim zdaniem dobrze myślisz. Pot still na początek jest OK, cenne doświadczenie. Zrób to jednak na złączach uniwersalnych. Będziesz mógł później dołożyć odcinek OLM oraz głowicę. Następnie zrobisz bufor i to wszystko zmontujesz, całość okaże się całkiem fajną kolumną.
Bufor w pot still'u raczej nie spełni pokładanych w nim nadziei. Przyda się jednak później, do kolumny rektyfikacyjnej.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 19 lip 2017, 09:23
autor: lesgo58
kmarian pisze: Bufor w pot still'u raczej nie spełni pokładanych w nim nadziei.
Myślę, że w konfiguracji jaką opisał kolega powinien spełnić swoja rolę. Wystarczy wypełnić rurę zmywakami i destylować na zmniejszonej mocy grzania. Powstały refluks powinien powodować powrót flegmy do bufora. W konsekwencji w samej końcówce bufor powinien ładnie oddzielić pogony.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 19 lip 2017, 09:58
autor: Cynammon
Całość chce zrobić na złączach SMS lub TC, robiąc psotę z refluxem taki bufor chyba był by dobry natomiast bez refluxa, wystarczyło by wyjąć z bufora wypełnienie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 22 lip 2017, 13:58
autor: Hashu
Witam wszystkich!
Kilka szybkich pytań:
1. Czy termometr w buforze jest niezbędny? Czy po prostu wystarczy ten w zbiorniku żeby określić koniec procesu?
2. Mam dzieloną kolumnę więc po zamontowaniu bufora i przeniesieniu odcinka dotychczasowego katalizatora na górę termometr znalazłby się ok. 10-20 cm od bufora(nie pamiętam dokładnie a teraz nie mam jak zmierzyć). Tak będzie dobrze?
3. Czy bufor może być za duży? Mam kega 30l, do zimy planuje zmienić na kega 50l a bufor ma 2,5l...

Pozdrawiam

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 23 lip 2017, 05:36
autor: piotricz
1. Dobrze go mieć wtedy widać stężenie powracającej flegmy. Mimo że bufor jest optycznie pełny to nie znaczy że jest odpowiednio doładowany. Oczywiście można i wcześniej ciągnąć z niego ale jest to mniej korzystne.
2. A czemu nie zamontujesz katalizatora nad buforem? Może być termometr 10 cm nad buforem tylko żebyś później nie przeżywał że temperatura wskoczyła Ci o 0.2 nawet na początku odbioru gonu.
3. Zbyt wielki bufor obliguje do dłuższej stabilizacji.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 23 lip 2017, 08:45
autor: lesgo58
Hashu pisze: 1. Czy termometr w buforze jest niezbędny? Czy po prostu wystarczy ten w zbiorniku żeby określić koniec procesu?
Jak to się popularnie mówi - wszystko zależy od punktu widzenia. Moim zdaniem jest niezbędny. Przesunięcie termometru prowadzącego z dołu kolumny - tzw."10 półka" - na ten w buforze wprowadza nam elementy większej kontroli, stabilności i efektywności prowadzenia procesu.
- dlaczego kontroli? bo jak sama nazwa wskazuje - jest to bufor. A więc ma nam coś buforować. Tym czymś są coraz większe braki alkoholu w kotle. Gdyby nie było bufora to wszelkie reakcje operatora musiałyby być odpowiednio szybsze. A tak bufor uzupełnia nam braki alkoholu w zbiorniku i tym samym utrzymuje w dłuższym okresie czasu stabilność samej kolumny.
Skok temperatury w buforze daje nam komfort spokojnej reakcji na wydarzenia. Mamy możliwość reakcji dopiero gdy temperatura podskoczy nawet o kilka stopniu (a w tym czasie na tzw. 10 półce temperatura w dalszym ciągu będzie stabilna). A nie jak dotychczas, gdy na tzw. "10 półce" skok temp. mierzony był w dziesiętnych stopnia. Jednak nie zalecałbym aż tak późnej reakcji. Skok 0,5-1,0*C jest odpowiednim momentem do przeprowadzenia redukcji odbioru. Mimo to pozwoli nam na prowadzenie procesu z o wiele większą prędkością niż na kolumnie bez bufora - bez destabilizacji samej kolumny. Ponieważ czas potrzebny na wzrost temperatury w buforze jest bardzo długi w porównaniu do wzrostu tej temp. na tzw. "10 półce".
A czas, który poświęcimy - w końcówce - na opróżnienie bufora pozwala nam jednocześnie na wypompowanie resztek alkoholu ze zbiornika. Tak, że gdy kończymy proces np. na wskazaniu temp. w buforze ok. 95*C jesteśmy pewni, że w baniaku jest tylko czysta woda odwarowa. i to przy stabilnej temperaturze na tzw. "10 półce". A w buforze mamy tylko stężone pogony. Przypominam to wszystko odbywa się na o wiele większej prędkości niż na zwykłej kolumnie. Oczywiście tak precyzyjne prowadzenie procesu wymaga wielu prób i ćwiczeń. Niestety, ale nie ma jednej recepty ani uniwersalnej instrukcji. Każda kolumna jest inna i warunki jej pracy są inne.
- dlaczego stabilniej?. Ano dlatego, że wszelkie błędy operatora co do wyznaczenia prędkości odbioru czy też nonszalanckiej kontroli procesu pokrywa przez dość długi czas bufor, który uzupełnia braki samego alkoholu w kolumnie alkoholem ze swoich zasobów. Tak, że lepiej wyznaczać prędkości niższe od dopuszczalnych. Np. w moim przypadku (mam kolumnę 60,3mm) mógłbym prowadzić spokojnie przez dość długi czas proces z prędkością 40ml/min (dotychczas bez bufora było to 25ml/min). I to nawet przez połowę procesu (sprawdzone) Jednak spowodowałoby to dość szybkie "osuszenie" bufora, a w konsekwencji konieczność drastycznego spadku prędkości odbioru. Jednocześnie opróżniony bufor bez ponownej stabilizacji straciłby swoje walory i rolę do której został wyznaczony. Ja wypraktykowałem sobie rozpoczęcie procesu od 30-32ml/min. I prowadzę proces z tą prędkością prawie przez 3/5 procesu. A kończę z prędkością ok. 12-15ml/min. Dotychczas kończyłem z prędkością w granicach 6ml a i tak rzadko udawało mi się (brak cierpliwości) odzyskać cały alkohol.
- dlaczego efektywności? Ano - jak pisałem wcześniej - dlatego, że proces możemy prowadzić na większych prędkościach bez pogorszenia jakości. I jednocześnie jesteśmy w stanie - w akceptowalnym czasie - odzyskać cały alkohol. U mnie różnica między czasem odbioru całego gonu na kolumnie z buforem w stosunku do kolumny bez bufora jest bardzo odczuwalna. Jednocześnie ilość tego gonu jest o wiele większa. A i sam fakt odbioru całego alkoholu w akceptowalnym czasie nie jest bez znaczenia dla ekonomii.

Co do wielkości bufora. Im większy bufor - w stosunku do pojemności zbiornika - tym parametry prowadzenia procesu są lepsze. Jedyny minus powiększonych buforów to konieczność ich dodatkowego dogrzewania.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 23 lip 2017, 09:19
autor: golec269
@Hashu Port termometru kosztuje około 50zł więc nawet bym się nie zastanawiał. Ja osobiście proces kończę na termometr w buforze, ponieważ proces prowadzę zachowawczo i kiedy w zbiorniku nie ma alkoholu widzę ile mam go w buforze i kończę przy 98*C. Bufor będzie super się zgrywał z kegiem 50L a z mniejszym też będziesz zadowolony,ale zrób port termometru koniecznie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 15 wrz 2017, 21:11
autor: DoktorPio
Witam kolegów. Jestem na etapie projektowania i budowy bufora wzmacniająco-stabilizującego.
Tylko nasuwają mi się pewne przemyślenia i wątpliwości odnośnie jego działania :scratch: Chodzi mim mianowicie o następującą sytuacje, rozważam działanie kolumny bez bufora oraz z buforem.
1. Sytuacja pierwsza gdy nie posiadamy bufora typowe działanie czyli grzanie wsadu oczekiwanie do momentu zalania kolumny raz bądź dwa, flegma wędruje do góry nawilżając nam wypełnienie obmywając je przy okazji z pozostałości pogonów po poprzedniej destylacji. Po czym flegma zawierająca spłukane pogony i przedgony spływa do beczki. Przełączamy proces na zagęszczanie przedgonów które wędrują do góry kolumny a następnie je odbieramy, pogony zostają w beczce i czekają na swoja kolej do końca procesu. Odbieramy przedgony następnie gon główny i na końcu pogony.
2. Sytuacja druga z kolumną wyposażona w bufor wzmacniająco-stabilizujący. Czyli grzanie wsadu oczekiwanie do momentu zalania kolumny raz bądź dwa, flegma wędruje do góry nawilżając nam wypełnienie obmywając je przy okazji z pozostałości pogonów po poprzedniej destylacji. Po czym flegma zawierająca spłukane pogony i przedgony spływa do bufora a nadmiar dopiero do beczki. I tutaj zaczynają się moje wątpliwości chodzi o to że podczas procesu zagęszczania przedgony z wsadu który się znajduje beczce która ma zapewne wyższą temperaturę niż bufor wędrują do góry kolumny gdzie je odbieramy. A co się dzieje przedgonami i pogonami które znajdują się w flegmie która jest w buforze który ma zapewne niższą temperaturę niż ta w beczce czyli tak intensywnie nie odparowują do góry kolumny ???
Czy czasem te przedgony i pogony zawarte w flegmie zawartej w buforze nie będą nam "UBOGACAŁY" serca przez cały proces odbioru ??? Czy podczas stabilizacji i zagęszczania w cudowny sposób przedgony i pogony zdołają odparować z flegmy mimo niższej temperatury jak ta we wsadzie ? Bo rozumiem że przedgony ze wsadu zdołają odparować a czy te z bufora również ???
Proszę o rozwianie wątpliwości ;)
Dodam że buduje bufor z podgrzewanym dnem o pojemności około 2,5l do beczki 50l

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 15 wrz 2017, 21:58
autor: lesgo58
Wątpliwości słuszne. Jednak wynikające raczej z nieznajomości zasad rektyfikacji. W tym linku możesz poczytać o tych zasadach: http://beta.chem.uw.edu.pl/people/AChajewski/sdest.htm
Przeczytaj uważnie bo warto.
Praca na kolumnie z buforem czy tez bez bufora jest w ogólnym zarysie identyczna i proces przebiega podobnie. Pogonami nie masz się co przejmować, bo te dopiero będą się uaktywniały pod koniec procesu.
Zaś przedgonami też nie masz się co przejmować, bo nie spotkałem się aby praca z buforem powodowała ich uwięzienie w jego środku. A w konsekwencji ich stopniowe uwalnianie się w czasie odbioru serca. To nie tak funkcjonuje. A dlaczego tak jest to wszystko jest wyjaśnione w linku, który podałem.
Być może obiło Ci się o uszy, że w necie krąży stwierdzenie określające bufor jako odstojnik. Autorem tego stwierdzenia jest nasz były kolega koalak vel siedestyluje.
Nic bardziej mylnego. A ktoś kto tak myśli jest po prostu ignorantem rektyfikacyjnym.
Jednak aby rozwiać wszelkie wątpliwości i być pewnym, że wszystkie przedgony odparowały w stronę głowicy to wystarczy pozostawić otwarty bufor przez część stabilizacji. Ja tak robię. Mam bufor otwarty przez 20 minut do momentu pierwszego opróżnienia jeziorka. Później zamykam bufor, który przez następne kilkanaście minut się napełnia i podejmuje rolę, do której został stworzony.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 15 wrz 2017, 22:22
autor: Szlumf
Leszku sorry ale nie jesteś konsekwentny. Piszesz, że nie ma co się przejmować przedgonami a jednak uruchamiasz bufor dopiero po częściowym odebraniu przedgonów czyli jednak czujesz "że coś jest na rzeczy" :D .
DoktorPio.
Masz rację opisując początki procesu z buforem. Dodam, że trafia też do niego orosienie z kolumny w momencie ruszenia par do góry. Jest kilka rozwiązań tego problemu w zależności od konstrukcji bufora. Można rozpocząć jego napełnianie po zalaniach jak ktoś ma spust do kotła (tak robi Lesgo). Przy spuście na zewnątrz można zrzucić jego zawartość na początku stabilizacji. Przy braku spustu nie należy podczas zalewania całkowicie wyłączać grzania. Ja stosuję kołpakową półkę rzeczywistą nad buforem w kotle. Półka ma około 4cm wysoki poziom do przelewu i moim zdaniem dobrze zapobiega spływowi przedgonów do bufora jednocześnie koncentrując w nim pogony. Przy buforze zewnętrznym ("klasycznym") też powinna się sprawdzić. W przypadku Twojego bufora jest duże prawdopodobieństwo, że trafiające do niego na początku przedgony odparują na podgrzewanym dnie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 15 wrz 2017, 22:42
autor: DoktorPio
Dziękuje za odpowiedź i nie ukrywam że wątpliwości które opisałem wyżej chciałem rozwiązać właśnie tak jak opisał kolega lesgo58 czyli podczas procesu zalewania aż do procesu zagęszczania zostawić otwarty rewers flegmy z bufora do zbiornika głównego. A dopiero później zamknąć rewers i pozwolić napełnić się buforowi :ok:

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 16 wrz 2017, 08:53
autor: michal278
Przecież bufor nawet jak na początku zaleje flegma z przedgonami to i tak podczas procesu stabilizacji je wygotuje. A to czy przedgony wrócą do kotła czy bufora to żadna różnica.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 16 wrz 2017, 13:24
autor: radius
michal278 pisze:bufor nawet jak na początku zaleje flegma z przedgonami to i tak podczas procesu stabilizacji je wygotuje.
Chyba nie do końca rozumiesz zasadę pracy bufora ;)
Flegmą z przedgonami zaleje się tylko w jednym przypadku - jeżeli po zalaniu kolumny wyłączymy zasilanie i pozwolimy całej, zgromadzonej w kolumnie flegmie wraz z przedgonami, spłynąć do bufora. Gdy nie zalewamy kolumny i nie zwilżamy wypełnienia poprzez spływ flegmy, to nie ma szans aby przedgony znalazły się w buforze, w którym (poprzez podgrzewanie dna parami z kotła) panuje wyższa temperatura niż w kolumnie nad nim, a po drugie to przedgony będą się gromadzić na szczycie kolumny. I stabilizacja nie ma nic do wygotowywania się zawartości bufora.
Tylko jeden człowiek, mieniący się "guru" rektyfikacji, uważa, że bufor to odstojnik i za cholerę nie może zrozumieć jak to ustrojstwo działa i po co zostało wymyślone :D Czyż nie, panie koalak? :mrgreen:

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 16 wrz 2017, 13:42
autor: Szlumf
radius pisze: ....... Gdy nie zalewamy kolumny i nie zwilżamy wypełnienia poprzez spływ flegmy, to nie ma szans aby przedgony znalazły się w buforze, .........................
A co ze skroplinami od momentu ruszenia par do dojścia do głowicy? Para z kotła wchodzi do zimnej kolumny z zimnym wypełnieniem skrapla się i spływa do zimnego bufora. Są to niewielkie ilości ale podejrzewam, że mocno skondensowane. Gdy bufor nie ma podgrzewanego dna i ewentualnie dogrzewaczy to mogą się nie wygotować w trakcie stabilizacji. W szklanym buforze z metalową rurą wewnętrzną obserwowałem strumyczki bąbelków unoszące się od wejścia rury do góry. Nie było to wrzenie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 16 wrz 2017, 14:11
autor: radius
Szlumf pisze:A co ze skroplinami od momentu ruszenia par do dojścia do głowicy?
Z moich obserwacji szklanej kolumny z czasów jak robiłem testy wypełnień wynika, że pary nie skraplają się "od razu" na dole wypełnienia, ale dopiero po kilkunastu centymetrach, więc już te dwie-trzy półki zdążą zadziałać i nastąpi rozdzielenie frakcji lżejszych, które podgrzewane przez kolejną porcję par powędrują w górę kolumny zaś do bufora spłyną skropliny ich pozbawione.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 16 wrz 2017, 14:30
autor: michal278
Radius to co pisałem to dotyczyło "nawet jeśli" .Oczywiście że masz rację. Lekkie frakcje zawsze będą dążyć do góry. Wypełnienie będzie od początku procesu rozdzielać frakcje. Kolejna sprawa kwestia stężenia. U mnie bufor potrafi się napełniać dopiero po stabilizacji, a przy 40% to dopiero po godzinie odbioru. Wszystko zależy od prowadzenia procesu i tyle w temacie.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 16 wrz 2017, 15:15
autor: lesgo58
Szlumf pisze:Leszku sorry ale nie jesteś konsekwentny. Piszesz, że nie ma co się przejmować przedgonami a jednak uruchamiasz bufor dopiero po częściowym odebraniu przedgonów czyli jednak czujesz "że coś jest na rzeczy" :D .
To nie tak do końca. Po prostu zaznaczyłem obydwie opcje z naciskiem na tę pierwszą.
Skrót myślowy powstał z tego powodu, że nie chciałem pisać całego elaboratu. :scratch:
A to, ze korzystam z opcji wyłączenie bufora na początku stabilizacji (nawet jeśli wydawać by się mogło, że nie ma w tym żadnego sensu) wynika z mego pedantycznego podejścia do hobby. Jeśli jest możliwość skorzystania z takiej opcji to korzystam, bo w/g mnie każdy element, który może mieć wpływ na wynik końcowy jest wart gry.
Z badań na chromatografie wynika, że różnica w pracy z buforem względem pracy bez bufora jest tak minimalna (jeśli chodzi o śladowe zanieczyszczenia frakcjami lekkimi), że mieści się w granicach błędu i może być wręcz pomijalna. W/g mnie jest wręcz niewyczuwalna przez nasze sensory.
Pisząc tak a nie inaczej to w sposób niezamierzony poderwałem do pisania przynajmniej kilku kolegów, którzy wyjaśnili w swoich postach wszystkie niuanse i swoje obserwacje dotyczące przedgonów w czasie rektyfikacji z buforem. :D

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 16 wrz 2017, 23:14
autor: DoktorPio
Ruszyłem trochę temat, no i dobrze :)
Osobiście nie mając jeszcze do czynienia z buforem bardziej przemawia do mnie metoda w której podczas zalewania, zagęszczania bufor ma otwarty rewers do kotła (jeśli taki posiada) i pozwalamy ewentualnie zalewającej bufor flegmie spływać do kotła. W kotle zapewne jest wyższa temp. która spowoduje odpowiednie podgrzanie odparowanie i przemieszczenie się par przedgonowych ku górze gdzie je podłapiemy w górnej części kolumny. Jeśli przedgony już wyłapiemy to wówczas zakręcimy rewers w buforze i przejdziemy do stabilizacji i odbioru serca. Bufor napełni nam się flegmą o zdecydowanie mniejszej zawartości przedgonów. Bo w sytuacja kiedy rewers w buforze był by cały czas zamknięty podczas zalewania kolumny to zapewne flegma w swej zawartości miała by tam wiele wiecej przedgonów i pogonów i proces ich odparowania był by o wiele trudniejszy niż bezpośrednio z kotła. Generalnie po co trzymać taki shit w buforze i zastanawiać się czy odparowało czy nie ?
Koledzy jaka jest różnica temperatur w kotle i w buforze na początku odbioru serca ???

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 17 wrz 2017, 05:18
autor: herbata666
Kocioł na poziomie około 90C a w buforze około 82C i jest w stanie spaść nawet do 78,8-79C (ale to gdzieś w połowie odbioru serca). Temperatury w miarę realne w obydwu przypadkach długie sondy nurkujące w cieczy (i taki bym radził zrobić pomiar, czyli tak samo jak w kotle długa sonda wpuszczana od góry).

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 17 wrz 2017, 08:49
autor: lesgo58
U mnie podobnie. Gdy w kotle jest ok. 90*C to w buforze ok 79-80*C. Z tym, że tę najniższą temperaturę bufora staram się uzyskać w czasie stabilizacji. Potrzebuję na to ok. 60min. Ale ja mam bufor o pojemności tylko 2 litrów. I taka temperatura utrzymuje się przez cały czas. Oczywiście do momentu gdy kocioł zaczyna nie wyrabiać i kolumna zaczyna posiłkować się zawartością bufora dla utrzymania stabilności procesu.
Herbata ma bufor o dużo większej pojemności. Dlatego nie opłaca mu się czekać na osiągnięcie najniższej temperatury na początku. W czasie stabilizacji.

P.S.Pewnie juz o tym gdzieś wspominałem. Ale tak dla przypomnienia. Opłaca się przy mniejszych buforach poczekać na jego jak największe wzmocnienie. Tak jak wspomniałem u mnie trwa "tylko" 60 minut. Dla mnie jest ok. Po prostu stabilizację przeprowadzam obserwując termometr w buforze, a nie jak poprzednio w dole kolumny (tzw. 10 półka). Zwłaszcza, że w tym czasie pozbywam się też przedgonów i po tych 60 minutach mogę od razu przejść do odbioru gonu.
Maksymalne wzmocnienie bufora w konsekwencji skutkuje stabilną pracą kolumny w dłuższym okresie czasu. Zwłaszcza gdy nie szaleje się z prędkością odbioru.
Dla przykładu - u mnie na kolumnie 60mm pracuję z prędkością 28-30ml/min. I z tą prędkością jadę przez 3/4 procesu. Kończę z prędkością ok. 12ml/min i wyciągam cały alkohol bez zanieczyszczania kolumny pogonami. Przedtem bez bufora mogłem pracować z prędkością 24ml/min przez tylko maksymalnie połowę procesu. A kończyłem z prędkością 6ml/min i niestety ale nie udawało mi się wyciągnąć całego alkoholu w akceptowalnym czasie i dodatkowo kolumna zanieczyszczała się pogonami.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 17 wrz 2017, 13:01
autor: herbata666
Bufor o pojemności 10L zbiornik 150L.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 17 wrz 2017, 19:55
autor: michal278
U mnie bufor 8l kocioł 90l wsadu. Odbiór 25ml do końca procesu, rura 63, 2300w, olm. Ciągne do 97 w kotle z olm, potem elektrozawor odcina i włącza się LM aż do 99 w kotle z prędkością 40ml do kolejnego gotowania.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 11 paź 2017, 19:56
autor: Cynammon
Witam, ja mam mniej istotne pytanie, czy wziernik SMS jest jakoś specjalnie potrzebny w buforze, czy można się obejść bez tej części konstrukcji?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 25 paź 2017, 23:32
autor: Doody
Wstyd się przyznać ale dzisiaj pierwszy raz przeprowadziłem rektyfikację z użyciem bufora... No cóż wypada tylko potwierdzić znaną już opinie, że wygoda i stabilność procesu jest wspaniała. Czy jest to niezbędny element wyposażenia psotnika? Nie. Ale ułatwia i uprzyjemnia pracę a na dodatek podnosi wydajność i eliminuje pogony. Cóż chcieć więcej ;) Super rzecz.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 25 paź 2017, 23:35
autor: Pretender
Cynammon pisze:Witam, ja mam mniej istotne pytanie, czy wziernik SMS jest jakoś specjalnie potrzebny w buforze, czy można się obejść bez tej części konstrukcji?
Pewnie że można. Ale warto go mieć, obserwować co się dzieje wewnątrz. Jak nie zrobisz od początku to później już zapomnij ...

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 26 paź 2017, 12:00
autor: użytkownik usunięty
Tak się zastanawiam... czy bufora możemy użyć także do wyznaczenia wydajności kolumny? :scratch: Tzn, podczas stabilizacji, gdy flegma spływa już pełną mocą, zamykamy zawór powrotu w buforze i czekamy aż się napełni przy zamkniętym odbiorze. Znając pojemność czynną bufora i czas napełnienia możemy wyznaczyć wydajność :problem: Tak jakby :)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 26 paź 2017, 23:31
autor: seneka
Doody lepiej późno niż wcale :D .

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 27 paź 2017, 10:06
autor: Szlumf
Feti pisze:Tak się zastanawiam... czy bufora możemy użyć także do wyznaczenia wydajności kolumny? ......
Moim zdaniem nie. Do bufora trafiają też cięższe frakcje skraplające się przed głowicą.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 27 paź 2017, 10:32
autor: kmarian
Doody pisze:Wstyd się przyznać ale dzisiaj pierwszy raz przeprowadziłem rektyfikację z użyciem bufora...
Wstyd się przyznać, że ja jeszcze nie dokonałem takiej próby. :(
Mam jednak materiał na bufor 2-litrowy, mam namiar na spawacza. Trzeba by się wreszcie wziąć za robotę i zrobić. Dam radę. :twisted:

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 4 lis 2017, 18:29
autor: DoktorPio
Idąc z postępem i darzeniem do doskonałości postanowiłem zbudować bufor wzmacniająco stabilizujący do swojej kolumny kaliber 60,3mm :) Zaprojektowałem bufor przeglądając inne konstrukcję i konsultując się z kolegami z forum a w szczególności jednemu koledze dziękuje za pomoc :D
Uwzględniłem wielkość bufora do zbiornika jak i odpowiednie dogrzanie bufora wat/l.
Konstrukcja łączona z beczką na SMS z fałszywym dnem i dwoma dogrzewaczami. Posiada rurę wewnętrzna 76mm dł wypełnienie 200mm zasypane sprężynkami KO. Zamontowałem zawór spustowy zawartość bufora do beczki. Do wszystkiego termometr z sondą zanurzeniową.
Pojemność bufora 2600ml.
Poniżej parę fotek podczas budowy. Jako że nie jestem spawaczem a jedynie majsterkowiczem amatorem który w swoim życiu zrobił może ze 2 metry spoiny TIGiem tak wiec proszę o łaskawe spojrzenie na moje spawy ;)

No to do dzieła :)
Na początek rura 76mm z wywierconymi dziurami pod rurki przelewu

Obrazek

Rurki przelewu

Obrazek

Wspawanie i szlif

Obrazek

Obrazek

Pierwsza przymiarka :)

Obrazek

Wspawanie rury głównej w fałszywe dno oraz dogrzewaczy

Obrazek

Obrazek

Pasywacja spawów

Obrazek

Obrazek

Zespolenie dennicy ze złączami SMS

Obrazek

Obrazek

Przymiarka ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przygotowanie do zespolenia całości

Obrazek

Obrazek

No i arcydzieło prawie ukończone

Obrazek

Obrazek

Obrazek

No i na koniec sonda

Obrazek


Wszystko ładnie pięknie. Dziś odbył się pierwszy test bufora :D Jako ze bufor zajął miejsce katalizatora, postanowiłem wiec w 15cm katalizatora dać na górę tuż pod głowicą.
Niestety jestem trochę rozczarowany :(
Niby wszystko działało wręcz wzorowo tzn. Początek procesu podobny do takiego procesu jak bez bufora. Czyli grzanie zalewanie całej kolumny dwa razy. Spust bufora otwarty tak wiec spływająca flegma leciała do kotła. Następnie stabilizacja i odbiór przedgonów, podczas stabilizacji zakręciłem spust bufora celem jego napełniania.
Przedgony ściągnięte temperatura w kegu 91*C w buforze 80*C bufor zapełniony do połowy flegmą o mocy 70% wszystko ładnie bulgocze. Jadę z odbiorem serca odbiór ustawiam na 26-27ml/min Po odbiorze około 1l serca bufor jest napełniony. Odbiór serca z prędkością 26-27ml/min przez 5,5l czyli szybko i sprawnie.
Następnie skok temp. o 0,1*C na 10 półce niby nic ale za chwile spadek i znów skok 0,1*C ja wiem że muszę zrobić korektę RR zmniejszam odbiór do około 22ml/min wszystko wraca do normy i tak odbieram jeszcze 0,5l dobrego serca. Podstawiona kolejna butelka temp kega 98,5*C bufor 94,5*C i ponowny skok temp. na 10 pólce o 0,1 -0,2 *C zadziałanie EAR-C korekta odbioru do około 15ml/min i uzyskanie 0,5l serca b.lekko trącącego pogonem, po odbiorze tej flaszki temp. bojler 99,2*C bojler 95,9*C.
Kolejna butelka ale niestety zaczyna lecieć smród wyłączam proces.
Czyli uzyskałem 6l serca i 0,5l serca trącącego pogonem do ponownego przepuszczenia.

Czemu jestem rozczarowany hmm to może najpierw o pozytywnej stronie tego ustrojstwa. Pierwsza pozytywną cechą tegoż bufora jest skrócenie procesu ale i tak nie o tyle ile myślałem a gdzieś wyczytałem ze proces się skraca o 30% no u mnie takiego wyniku nie było :( W normalnym procesie rektyfikacja (dwa tyg. wcześniej) takiego samego nastawu zajmowała mi 8h a z buforem 7h dobra i ta jedna godzina :problem: Drugim małym pozytywem jest to że przez 5,5l odbioru serca proces był stabilny a korektę musiałem zrobić pod koniec celem odbioru ostatniego dobrego serca 0,5l. W procesie bez bufora odbierałem 4,5l bez ingerencji a następnie korekta odbioru serca i dalej odbiór dobrego serca 1,5l wolniejszym tempem. I z tego wolniejszego odbioru tego 1,5l serca wynika ta różnica 1h.
I to tyle pozytywów :D czyli generalnie skrócenie procesu o 1h
Negatywów nie ma ale moje rozczarowanie to to że nie uzyskałem więcej urobku niż podczas normalnego procesu ilości uzyskane są identyczne. Druga sprawa to jakość rektyfikatu jest taka sama jak z normalnego procesu. Nie czuje żadnej różnicy w jakości smaku czy zapachu.
Czy bufor jest niezbędnym wyposażeniem kolumny rektyfikującej hmm wydaje mi się że nie po prostu ciut skraca proces odbioru serca bez wymaganych korekt które musimy robić nieco później niż w kolumnie bez bufora.
Flegmę z końca procesu z bufora nie badałem na zawartość alkoholu ale smakowo nie wyczuwam %
W skali od 1 do 10 niezbędności wyposażenia kolumny daje 3 :ok:
Teraz biorę się za projektowanie OLM mam nadzieje że będę bardzie zadowolony z efektów tego systemu odbioru :D

Pozdrawiam Piotrek

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 4 lis 2017, 19:55
autor: 70-MAREK
Witam,
TY tak na poważnie o tych dwóch metrach spawania tig-em?
Jak dla mnie to chyba nas wkręcasz? ;)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 4 lis 2017, 20:19
autor: Kawo
Brawo, bardzo ładny (spawy również, jak na brak wprawy), myślę, że będziesz zadowolony.Tak z ciekawości jak się odbyła pasywacja spawów ?
Bufor oprócz skrócenia czasu daje Ci m.in. to, że przy tych 90*- 95* w nim zrzucasz jego zawartość, wyłączasz grzanie i zawartość kolumny do niego spływa. Możesz zostawić lub spuścić, a kolumna nie jest zanieczyszczona.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 4 lis 2017, 20:22
autor: Pretender
Bufor nie spowoduje, że z tej samej ilości nastawu otrzymasz więcej urobku, to tak nie działa
Czy jest niezbędny? Hmmm ... zrób kilka procesów z buforem a później bez i wtedy oceń.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 4 lis 2017, 20:23
autor: kmarian
Miał napisać kilometry, ale mu się to kilo "wymskło" i nie napisało. :twisted:

Ładne spoiny, nie ma co, słowa nie powiem. :klaszcze:
Kolego DoktorPio, może byś mi pospawał bufor? Chyba, że daleko mieszkasz, jak znam życie i swoje szczęście to pewnie na drugim końcu kraju.

Jakiej średnicy rurę zewnętrzną zastosowałeś?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 4 lis 2017, 20:36
autor: Optoelektron
70-MAREK pisze:....dwóch metrach spawania tig-em? ...
Tigiem to może tak, za to acetylenem pewnie duuużo więcej, a technika spawania podobna.
Gratulacje doktorze :klaszcze: .

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 4 lis 2017, 20:58
autor: 70-MAREK
Pretender pisze:Bufor nie spowoduje, że z tej samej ilości nastawu otrzymasz więcej urobku, to tak nie działa Obrazek
Czy jest niezbędny? Hmmm ... zrób kilka procesów z buforem a później bez i wtedy oceń.
W ogólnym "rozliczeniu" na pewno nie, z tym że bufor zagęszcza pogony, więc uzyskujemy więcej serca :) , więc "ogólnie" wychodzimy na P L U S :D

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 4 lis 2017, 21:27
autor: gary1966
Pretender pisze:Bufor nie spowoduje, że z tej samej ilości nastawu otrzymasz więcej urobku, to tak nie działa Obrazek
.
To jak to działa?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 4 lis 2017, 23:57
autor: voytek.lewy
Doktor, bardzo ładne spawy :klaszcze:
Dobrze dopasowane elementy to gwarancja udanego łączenia.
Pytanie mam. Jak przyspawałeś dennice do tych trzech wypustów? Tam nie ma chyba podejścia dla końcówki tiga...

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 5 lis 2017, 00:08
autor: michal278
Bufor może dać:
* brak korekt do 99%, w kotle jeśli prowadzimy odpowiednio proces z mniejszą prędkością,
* przyspieszyć proces ale kosztem większej ilości korekt,
* lepiej tnie się frakcje ciężkie,
* pozwala odzyskać cały alkohol.
To ostatnie nie oznacza że uzyskamy więcej alko z tej samej ilości nastawu. Czy prowadząc zwykły proces czy z buforem, powyżej 97 stopni w kotle jakosc spada. Przy buforze spadek tej jakości jest mniejszy- uzyskujemy spirytus. Przy kolumnie bez tego cuda może się okazać że nie uzyskany spirytusu tylko alkohole fuzkowe z spirytusem.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 5 lis 2017, 00:12
autor: Pretender
Gary

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 5 lis 2017, 01:06
autor: DoktorPio
70-MAREK pisze:Witam,
TY tak na poważnie o tych dwóch metrach spawania tig-em?
Jak dla mnie to chyba nas wkręcasz? ;)
Nie no powaga z mojej strony to amatorka ja po prostu perfekcjonista jestem i zamiast nicka DoktorPio chyba powinienem mieć Aptekarz

Kawo pisze:Brawo, bardzo ładny (spawy również, jak na brak wprawy), myślę, że będziesz zadowolony.Tak z ciekawości jak się odbyła pasywacja spawów ?
Bufor oprócz skrócenia czasu daje Ci m.in. to, że przy tych 90*- 95* w nim zrzucasz jego zawartość, wyłączasz grzanie i zawartość kolumny do niego spływa. Możesz zostawić lub spuścić, a kolumna nie jest zanieczyszczona.
Dziękuje za uznanie, pasywacje spawów wykonuje za pomocą preparatu w żelu. Namiary mogę podać np jutro :)

Pretender pisze:Bufor nie spowoduje, że z tej samej ilości nastawu otrzymasz więcej urobku, to tak nie działa Obrazek
Czy jest niezbędny? Hmmm ... zrób kilka procesów z buforem a później bez i wtedy oceń.
Będę robił jeszcze kilka testów aczkolwiek jestem nieco rozczarowany, może to wynika z tego że poprzednie rektyfikacje bez bufora były dokładnie i precyzyjnie wykonane stąd brak jakiś dużych różnic w procesach ?
kmarian pisze:Miał napisać kilometry, ale mu się to kilo "wymskło" i nie napisało. :twisted:

Ładne spoiny, nie ma co, słowa nie powiem. :klaszcze:
Kolego DoktorPio, może byś mi pospawał bufor? Chyba, że daleko mieszkasz, jak znam życie i swoje szczęście to pewnie na drugim końcu kraju.

Jakiej średnicy rurę zewnętrzną zastosowałeś?
Dziękuje że się podoba
Co do wykonania to mam totalny brak czasu. Ja generalnie jestem snajperem i obracam się w środowisku strzelców i z tamtej strony mam również natłok zleceń odnośnie broni. Wszędzie odmawiam brak czasu , to rodzina ,dzieci mają angielski ,basen , karate, lekka atletykę itp. :odlot:
Optoelektron pisze:
70-MAREK pisze:....dwóch metrach spawania tig-em? ...
Tigiem to może tak, za to acetylenem pewnie duuużo więcej, a technika spawania podobna.
Gratulacje doktorze :klaszcze: .
Nie no acetylenem to operują jacyś arcy mistrzowie :ok:
70-MAREK pisze:
Pretender pisze:Bufor nie spowoduje, że z tej samej ilości nastawu otrzymasz więcej urobku, to tak nie działa Obrazek
Czy jest niezbędny? Hmmm ... zrób kilka procesów z buforem a później bez i wtedy oceń.
W ogólnym "rozliczeniu" na pewno nie, z tym że bufor zagęszcza pogony, więc uzyskujemy więcej serca :) , więc "ogólnie" wychodzimy na P L U S :D
Niestety ale ilość serca identyczna jak na procesie bez bufora ! I to mnie najbardziej zaskoczyło, negatywnie oczywiście. Może to wynika z perfekcyjnego prowadzenia procesu bez bufora ?
voytek.lewy pisze:Doktor, bardzo ładne spawy :klaszcze:
Dobrze dopasowane elementy to gwarancja udanego łączenia.
Pytanie mam. Jak przyspawałeś dennice do tych trzech wypustów? Tam nie ma chyba podejścia dla końcówki tiga...
Da radę akurat jest tam tyle miejsca że wchodzi porcelanka z elektrodą ciut bardziej wysuniętą z uchwytu na jakieś 7mm, zapodałem wcześniejsza dawkę argonu na 2sek. i ogień :D

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 5 lis 2017, 01:12
autor: Maniecki
Pięknie wyszło. U mnie bufor czeka na spawanie. Mam tylko problem z wycięciem otworu na wziernik. Chyba będę musiał oddać do jakiegoś warsztatu żeby na frezarce to zrobili, chyba że koledzy podsuniecie jakiś pomysł.

Sent from my F3213 using Tapatalk

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 5 lis 2017, 07:43
autor: lesgo58
DoktorPio pisze: Będę robił jeszcze kilka testów aczkolwiek jestem nieco rozczarowany, może to wynika z tego że poprzednie rektyfikacje bez bufora były dokładnie i precyzyjnie wykonane stąd brak jakiś dużych różnic w procesach ?
Doktorze - Twoje rozczarowanie może wynikać właśnie z faktu, że podchodziłeś do procesu po aptekarsku. To, że otrzymałeś tyle samo produktu mnie nie dziwi. Że jakość jest podobna - też. Bo tak powinno być.
Pytanie - jaka to ilość była i jest. Bo jeśli prowadziłeś proces na otrzymanie maksymalnie możliwej ilości alkoholu z kg cukru to różnicę w pracy i czasie rektyfikacji powinieneś odczuć. Tego nie da się nie zauważyć.
W moim przypadku przy pracy na kolumnie bez bufora końcówka była robiona na niewyobrażalnie małych prędkościach rzędu 5-6ml. I trwało to relatywnie długo. Teraz kończę przy 12-15ml i to tylko w ostatniej godzinie procesu. Bufor pomaga też w zatrzymaniu całego pogonu i dlatego możemy sobie pozwolić na nie zanieczyszczanie kolumny. I to są niezaprzeczalne walory tego gadżetu.
W każdym bądź razie gratulacje za czystą i precyzyjną robotę. :klaszcze:

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 5 lis 2017, 10:42
autor: DoktorPio
Maniecki pisze:Pięknie wyszło. U mnie bufor czeka na spawanie. Mam tylko problem z wycięciem otworu na wziernik. Chyba będę musiał oddać do jakiegoś warsztatu żeby na frezarce to zrobili, chyba że koledzy podsuniecie jakiś pomysł.

Sent from my F3213 using Tapatalk
Ja wykonałem otwór dość prymitywna metodą. Wyrysowałem otwór jaki potrzebuje a następnie wierciłem po wewnętrznej części zaznaczonego okręgu wiertłem 4mm. Następnie pilnik półokrągły i piłowanie pod wymiar rury którą mam wspawać :ok:
Obrazek

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 5 lis 2017, 10:56
autor: Imbir
Maniecki pisze: Mam tylko problem z wycięciem otworu na wziernik. Chyba będę musiał oddać do jakiegoś warsztatu żeby na frezarce to zrobili, chyba że koledzy podsuniecie jakiś pomysł.

Ja pod mufy wycinałem otwornicami np. https://www.bimex.pl/product-pol-878-BO ... NARKA.html tylko polewaj jakimś chłodziwem, olejem, i po woli idzie jak w masło :D

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 5 lis 2017, 11:43
autor: DoktorPio
Ta otwornica fajna sprawa a co do polewania to do ciecia, gwintowania, wiercenia są specjalne środki do stali nierdzewnej. Jest pewna metoda żeby nie kupować tych środków ! Stosuje się popularny olej rzepakowy :ok: Wiercone otwory są idealne, gwintowane czy narzynane gwinty są gładziutkie polecam sprawdzone :)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 5 lis 2017, 12:30
autor: chprzemo
Ja ostatnio jak mufę chciałem dołożyć do zbiornika to najpierw szlifowałem mufę tak żeby spasowała się czołem do kega, dalej spawacz po zewnętrznej stronie mufy przyspawał ją do zbiornika i dopiero po spawaniu cienkim wiertłem wewnątrz mufy robiłem otwory dookoła, po wycięciu większości otworu ze środka mufy reszty pozbyłem się za pomocą trzpieniówki.
Wyszło b.dobrze, może nie jest idealnie ze sztuką, ale jest to metoda która nie wymaga otwornic itp. I można ją stosować do złączy SMS i nypli większego kalibru.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 5 lis 2017, 17:10
autor: herbata666
Polecam do gwintowania i wiercenia, naprawdę działa cuda :
https://www.ebmia.pl/preparat-gwintowan ... 94839.html


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 5 lis 2017, 18:43
autor: masterpaw2
Panowie, tak trochę z innej beczki, ale w temacie.
Nie wiem jak u Was, ale u mnie w trakcie procesu zawsze pod ręką jest latarka, po prostu lubię "świecić w dziurkę i zaglądać do wnętrza" pracującego bufora ;) :D.
Zastanawiałem się nad zamontowaniem jakiegoś oświetlenia do wnętrza bufora (wiem, że od strony technicznej może być to problem).
Swojego czasu znalazłem na alli specjalne diody odporne na wysoką temperaturę, ale pomysł umarł.
Dopiero teraz gdy, doktor wstawił fotki z budowy swojego bufora (jedna z nich pokazuje podświetlone wnętrze) przypomniałem sobie o tym pomyśle.
Co o tym sądzicie?
Może jakieś pomysły?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 5 lis 2017, 19:55
autor: chprzemo
#masterpaw2- też myślę jak wykombinować oświetlenie wnętrza bufora i zbiornika, najlepsze choć nie najtańsze rozwiązanie to wstawić wizjer w górną podstawę bufora i do tego przyłożyć źródło światła- w celu zabezpieczenia LED czy żarówki od przegrzania już można przy tym kombinować z odsunięciem od szkła jakimś dystansem (tak się robi w przemyśle jak chce się obejrzeć ciecz w rurze- np. przy filtracji- są dwa wizjery naprzeciwko siebie i do wizjera po przeciwnej stronie operatora przyłożona żarówka na specjalnym mocowaniu).

Drugim rozwiązaniem jakie rozważam jest wstawienie dławika elektrycznego wykonanego z KO i jakoś przez taki dławik wprowadzić przewód z LED'em.

Jak coś wymyślisz to pisz bo też jestem tym mocno zainteresowany.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 5 lis 2017, 20:48
autor: kropelka uk
A nie lepiej zastosować szklany bufor?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 5 lis 2017, 21:14
autor: masterpaw2
Tylko widzisz, o ile wprowadzenie leda do środka nie byłoby jakimś wielkim problemem, o tyle termiczne odizolowanie go to już kłopot(ledy niestety bardzo nie lubią ciepła)......, czekaj mam......., światłowód :D :D :D
Myślę, że w tą stronę trzeba uderzać.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 5 lis 2017, 21:17
autor: Pretender
Jednym SMS wziernikiem podajesz światło a drugim „oglądasz” wnętrze

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 5 lis 2017, 21:21
autor: masterpaw2
Ale koszta Panie, koszta duże.

Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 5 lis 2017, 21:23
autor: Pretender
A światłowód to za darmo ... poza tym nie musi to być wziernik sensu stricte. Wystarczy mufa/nypel a w to np śrubunek ze szkiełkiem. Oj ... Ty „złota rączka”, „bob budowniczy” ... poradzisz sobie

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 5 lis 2017, 21:46
autor: chprzemo
A może dławik KO elektryczny + pręt plexi, jeden koniec do zbiornika, a na drugim do czoła źródło światła- zadziała jak światłowód:D

Na szybko zajrzałem na allegro i pręt z plexi fi 10mm x 100mm kosztuje 2.25 PLN :)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 5 lis 2017, 21:46
autor: Pretender
Jedno pytanie ... po co?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 5 lis 2017, 21:50
autor: chprzemo
# Pretender- Mi do zbiornika po to żebym na płynowskazie widział ile towaru wlałem, do nowej maszynki planuję pompę i nie będę miał kontroli ile wlałem tak jak teraz w przypadku wiaderka. Oczywiście coś tam będzie widać w szkle płynowskazu, ale można sobie życie ułatwić światełkiem w kociołku. A do bufora po to żeby się nauczyć jego obsługi i poznać bo nigdy na tym nie pracowałem, więcej będę przez wziernik widział = więcej zaobserwuje i nauczę się, później po zrozumieniu wszystkiego posłuży jako "bajer" :D.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 5 lis 2017, 21:52
autor: Pretender
Termometr tak - w buforze, ale światło to zbędny bajer. Plynowskaz masz wewnątrz?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 5 lis 2017, 22:05
autor: chprzemo
Płynowskaz będzie taki jak w przypadku kotłów, szkło 15x300mm na odpowiednim mocowaniu wstawione w zbiornik.


Coś takiego jak w załączniku- wiem, że jakość licha, ale net mi coś siada i nic lepszego nie mogłem namierzyć.
images.jpg

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 5 lis 2017, 22:06
autor: Pretender
Ale to jest na zewnątrz, a nie wewnątrz. Więc po co robić choinkę?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 5 lis 2017, 22:11
autor: chprzemo
Dla własnej wygody żeby za bardzo się nie schylać i nie świecić latarką. Oczywiście jest to zbędny luksus, ale ja widzę dla niego zastosowanie w swoim kociołku... Może i stwierdzisz ‚dziwak’, ale i tak uważam, że mi się przyda:)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 5 lis 2017, 22:13
autor: Pretender
Oj tam, od razu dziwak ... skoro jest niezbędny to musi być

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 5 lis 2017, 22:36
autor: chprzemo
Nie ‚niezbędny’, a przydatny. Jedni picują kolumny na lustro tracąc roboczogodziny, później to zakrywają armaflexem (bez urazy dla tych co mają wypolerowane kolumny), a inni montują oświetlenie w buforze i kociołku dla wygody:D

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 5 lis 2017, 22:48
autor: wawaldek11
A może wykorzystać najprostszy "wziernik": wspawany nypel, do niego zakrętka z otworem, a w nim szybka z dwoma podkładkami silikonowymi. Na szybce źródło światła - może żarówka 12 lub 24V jako bardziej odporna na temperatury.
Średnicę wziernika dobieramy w zależności od potrzeb i możliwości ;)
W swoim kociołku mam wziernik/otwór zalewowy ze szkiełkiem, ale przyświecam latarką, aby poczuć magię wrzącego zacieru czy owocowej pulpy :mrgreen:

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 5 lis 2017, 22:49
autor: Pretender
Czyli jak mawiają hamerykanie ... blink musi być!

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 5 lis 2017, 22:58
autor: masterpaw2
Czyli widzę, że latarka jest nie tylko mi niezbędna do prowadzenia procesu ;)
Pomysł już jest, teraz pora na realizację :scratch:

Ps. Kol. Pretender po prostu wyjąłeś mi to z pod pióra :)

Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 5 lis 2017, 23:13
autor: Pretender
Hmmm ... nie przypominam sobie, aby grzebał pod Twoim „piórem” ... never!

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 9 lis 2017, 14:47
autor: użytkownik usunięty
Wczoraj udało mi się wstępnie złożyć mój bufor dla kolumienki fi42mm :D :Obrazek,

Średnica wewnętrzna 110mm, wysokość całkowita 250mm oraz pojemność czynna ok 1,2l. Jak uda mi się złożyć całą kolumnę, chętnie wstawię zdjęcia z czasu budowy oraz finalne :) Jak Wam się podoba mój pomysł wykonania?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 9 lis 2017, 15:24
autor: guru114
Nie ma zdjecia.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 9 lis 2017, 15:49
autor: DoktorPio
W szkle fajnie wygląda tylko szkoda że będziesz musiał to szkło zakryć celem docieplenia :) A jaka średnica wewnętrznej rury bo na zdjęciu trudno określić czy to 42mm czy więcej ?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 9 lis 2017, 15:58
autor: użytkownik usunięty
:problem: Kurcze, ja też nie widzę zdjęcia... Kolumienka fi 42 na kegu 30l. W sumie całość będzie miała ok. 235cm. Wybrałem 42mm ponieważ dostałem za darmoszkę właśnie taką rurę :) Co do zdjęcia, wrzuciłem foto na Imgura i wszystko wyglądało ok :shock:

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 9 lis 2017, 20:24
autor: DoktorPio
Fakt źle wstawiłeś zdjęcie musisz potrenować :) sposób zobaczenia twojego zdjęcia to najechać kursorem na słowo "obrazek " wcisnąć prawą mysz i nacisnąć pokaż obraz. Ja nie jestem specem od buforów i dopiero swój bufor testuję ale z tego co wiem to rurę wewnętrzną powinieneś mieć o większej średnicy niż kolumna główną. Ale o tym niech wypowiedzą się koledzy którzy są bardziej biegli w tym temacie ;)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 9 lis 2017, 22:40
autor: radius
DoktorPio pisze: z tego co wiem to rurę wewnętrzną powinieneś mieć o większej średnicy niż kolumna główna.
Wystarczy rura o tej samej średnicy co kolumna i wypełnienie generujące 3-4 półki teoretyczne :ok:

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 9 lis 2017, 23:17
autor: Imbir
Oto Twój obraz https://imgur.com/a/dd16o :o :o :o

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 9 lis 2017, 23:48
autor: masterpaw2
Kolego, a dystanse z rurek na szpilki dałeś?
Bo zdjęcie jest mało wyraźne i nie widać tego.
Jesli nie, to daj koniecznie, jeśli nie z rurek to chociaż z nakrętek. Będzie na tym cała kolumna stała, a szkoda byłoby szkiełka :ok:
Powodzenia w budowie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 10 lis 2017, 07:38
autor: użytkownik usunięty
Cóż, do tej pory nie rozważałem w ogóle dystansów :scratch: Tak po prawdzie kolumna nie do końca opiera się na szkle bufora, zastosowałem takie rozwiązanie w celu wycentrowania osi i wzmocnienia konstrukcji(mam nadzieję, że teraz zdjęcie będzie widoczne :D ): Obrazek

Niestety wczoraj przy składaniu wyszło, że rura nie jest do końca równo ucięta. Co prawda Kapilar swoje cięcie wykonał idealnie, lecz koniec, który przyszedł z huty ma 3mm różnicy między najwyższym i najniższym miejscem :/ W każdym razie rozwiązałem to w ten sposób, że dolny pierścień jest minimalnie przekrzywiony i w najniższym miejscu wlutuję rurkę i zaworek spustowy :D
Gdy rozwiązałem ten problem, okazało się, że spawacz nie do końca idealnie przyspawał nypel do kega i kolumna odstaje minimalnie od pionu. Najwyżej zrównoważę to podparciem kega...
Skręciłem wczoraj wieczorem wszystko do kupy 2-ma śrubami (w sumie będzie ich 8), nalałem wody i wszystko było szczelne :odlot: W weekend spróbuję destylować wodę.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 10 lis 2017, 14:48
autor: masterpaw2
Bardzo fajna robota :klaszcze:
Z rurą zasuwaj do kapilara i niech Ci ją poprawią, łaski nie robią. A dystanse tak, czy inaczej daj, koszt niewielki, a będziesz miał pewność, że nic złego się nie stanie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 19 lis 2017, 23:54
autor: Cynammon
Wie ktos z was co to jest za zaworek oraz kolanka mocujace zawor w buforze, ktory zbudowal DoktorPio?
Ps. wybaczciebrak polskich znakow pisze z Ubuntu (pendrive) w wersji podstawowej czyli ENG

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 20 lis 2017, 05:07
autor: DoktorPio
Kolanka zrobiłem sam, po prostu rurka fi 12mm przecięta pod kątem 45* i pospawana a zaworek kwasoodporny klasa 304 typowo chiński kupiony na Ali...ess od i tyle ;)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 20 lis 2017, 07:32
autor: użytkownik usunięty
Cześć,

w weekend udało mi się pierwszy raz uruchomić sprzęt :D Co do wydajności, posiadam obieg zamknięty a pompka, którą posiadam jest za mało wydajna bym mógł odpalić grzanie na max :problem: Jest to praktycznie sama końcówka procesu:
[yt]https://youtu.be/2JA38ndD2XE[/yt]

"Kolega mówi", że bez większego wysiłku pod 97% :odlot:

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 23 lis 2017, 07:47
autor: użytkownik usunięty
Witojcie! Siedząc wczoraj w warsztacie postanowiłem przerobić zaworek spustowy z bufora w formę bajpasu, tj. z powrotem do kotła :) Nie chciałem wiercić otworu w kegu i wlutowywać rurki a miejsca poniżej bufora było mało, ale śmiem twierdzić, że się udało :D

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Powinno zdać egzamin :scratch:

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 28 gru 2017, 21:21
autor: janus
Witam
Mam kilka pytań na temat budowy bufora, który chcę zrobić samemu, sprzęt do wykonania mam, cześć materiałów również posiadam chciałbym to zrobić możliwie najmniejszym kosztem. Sprzęt jaki mam to: Keg:50, Kolumna: aabratek, fi63,5, 150cm, 2kW+2kW, wypełnienie sprężynki, OLM.
Mam pewne ograniczenia wysokości całkowita wysokość bufora może mieć max 25-27 cm. Bufor chciałem wypełnić sprężynkami. Mam u siebie dostęp do rury 70mm i takich złącz sms. Na chwilę obecną kolumna do kega jest wkręcana w oryginalny fiting planowałem sobie, że gdy będę zakładał bufor do dołożę sobie złącze sms. Mam kilka pytań. Nie będę ukrywał, że bardzo podobało mi się wykonanie bufora przez DoktorPio i na jego projekcie się wzorowałem
-jakiej średnicy (i jaka wysokość) dać rury (czy 70mm będzie dobrze czy szukać 76)?
-czy dogrzewacze są konieczne, jeśli tak to jakieś średnicy powinny być i ile sztuk (lepiej dać więcej o mniejszej średnicy czy może mniej ale większej średnicy?
-fałszywe dno z jakiej grubej blachy zrobić (2mm czy grubsza a może nie ma to znaczenia)
-jak najlepiej rozwiązać problem opróżniania bufora, widziałem kolega DoktorPio zastosował jakiś zaworek gdzie taki zaworek można dostać ?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 29 gru 2017, 08:14
autor: gary1966
Serwus, skoro masz sprzęt do wykonania to zrób bufor montowany do kega przez tzw. "szerokie gardło", będzie lepiej dogrzany oraz łatwiejszy w budowie, no i parę centymetrów zyskasz.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 29 gru 2017, 08:37
autor: janus
Też o nim myślałem ale jakoś na necie znalazłem mniej informacji o jego prawidłowej budowie dlatego myślę nad wkręcanym, tam nawet nie wiem jakie średnice zastosować i jeśli się nie mylę (a mogę się mylić) to żeby opróżnić bufor trzeba go wykręcić a nie jest na sms'y

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 29 gru 2017, 09:48
autor: golec269
Rura 70mm w zupełności wystarczy, dno zrób z tej samej blachy co bufor, jeśli chodzi o wysokość rury to tutaj jest ważne aby zachować odstęp 1cm- 1,5cm między daszkiem a rurą i powyżej. Wysokość uzależniona będzie od wysokości bufora.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 7 sty 2018, 08:39
autor: siacha
Witam
Zainstalowałem bufor do mojego sprzętu i teraz czujnik temperatury 10 tej półki mam na wysokości 55 cm
https://1drv.ms/i/s!AnuqUUGcyitBgvEqR-7OkdJvc0qjQw
Podczas odbioru temperatura nie jest stabilna od samego początku odbioru cały czas rośnie powoli
Jaka temperatura się sugerować by rozpoznać kiedy kończy się serce
https://1drv.ms/i/s!AnuqUUGcyitBgvEvwEQvMrNuqlY2vg

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 7 sty 2018, 09:01
autor: lesgo58
O jakiej temperaturze piszesz? Tej w buforze czy na tzw. 10 półce?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 7 sty 2018, 09:02
autor: siacha
Chodzi mi o temperaturę z 10-tej półki

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 7 sty 2018, 12:24
autor: lesgo58
siacha pisze: Podczas odbioru temperatura nie jest stabilna od samego początku odbioru cały czas rośnie powoli
Temp. na tzw. "10 półce" powinna w czasie odbioru gonu "stać" w miejscu. U Ciebie niestety tak nie jest. Musisz więc zweryfikować sposób prowadzenia procesu. Bo tu upatrywałbym przyczynę problemów.
Temperatura w tym miejscu może się rosnąć z kilku powodów:
- na początku odbioru gonu. Jednak po kilku minutach (jeśli dobrze wyliczyłeś wydajność kolumny i ustawiłeś prędkość odbioru) powinna "stanąć" w miejscu. i to jest dla Ciebie temperatura dnia. Najprawdopodobniej jej wartość będzie większa od tych pomiarów wyżej.
- gdy proces przebiega prawidłowo - to pod koniec procesu. Tak ok. 3/4 procesu. Wtedy reagujesz zmniejszając prędkość odbioru. Wtedy temperatura powinna "powrócić" na swoje miejsce. Az do następnego skoku.
- gdy zmienia się ciśnienie atmosferyczne. Ale wtedy musisz być tego świadom. Gdyż w takim układzie nie powinno się nic robić.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 7 sty 2018, 13:17
autor: siacha
Proce przebiega u mnie tak
Kolumna z rury f60 głowica AABRATEK + OVM
Keg 50l
Grzanie 2x2000kw
Zalanie kolumny
1x Stabilizacja 15 min po czym opróżniam źródełko
2x Stabilizacja 15 min po czym opróżniam źródełko
Następnie jeszcze 15 min stabilizacji
Temperatura na 10 tej półce stabilizuje się
przechodzę na odbiór z bocznej kolumny OVM ustawiam odbiór 25ml/min
temperatura na 10 tej półce wzrasta o jakieś 0,3 stopnia i przez jakiś czas utrzymuje się
Gdzie robię błąd?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 7 sty 2018, 13:40
autor: radius
siacha pisze:temperatura na 10 tej półce wzrasta o jakieś 0,3 stopnia i przez jakiś czas utrzymuje się
To jest prawidłowy "objaw" po przejściu ze stabilizacji na odbiór. Jeśli tylko nie rośnie dalej to jest OK. Jeśli jednak po chwili zaczyna rosnąć jednostajnie, to znaczy, że za dużo odbierasz. Ustaw odbiór na 20 ml/min i spróbuj jeszcze raz 8-)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 7 sty 2018, 14:21
autor: lesgo58
siacha pisze: temperatura na 10 tej półce wzrasta o jakieś 0,3 stopnia i przez jakiś czas utrzymuje się
Gdzie robię błąd?
Robisz wszystko jak należy. Nie masz się czym przejmować. Resztę zrób tak jak opisał to radius.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 7 sty 2018, 14:50
autor: siacha
Jak ustawie odbiór na 20ml/min to później korygować go podczas destylacji? Czy odbierać z tą prędkością do samego końca?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 7 sty 2018, 15:41
autor: radius
To powinna być optymalna wielkość odbioru dla tej średnicy. Dużo zależy też od rodzaju i gęstości upakowania wypełnienia, ale myślę, że powinno być OK. Koryguj dopiero jeśli wzrost będzie stały powyżej 0,2-0,3°C.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 7 sty 2018, 20:18
autor: siacha
Chciałem jeszcze dodać ze zamieniłem katalizator na bufor co podniosło wysokość termometru na 10 tej połce mierząc od Kega o 15 cm i skróciłem rurę o 13 cm ponieważ głowica nie mieściła by się pod sufitem. To wszystko możne mieć wpływ na temperaturę? Wcześniej jak pracowałem na katalizatorze odbierałem z prędkością 25ml/min temperatura 10 tej półki utrzymywała się dłużej niż teraz.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 7 sty 2018, 20:36
autor: lesgo58
siacha pisze:To wszystko możne mieć wpływ na temperaturę?
Tak. Ale musisz trzymać się jednej zasady - temperatura na tym termometrze musi być w trakcie odbioru gonu stała. I to jak najdłużej -
przynajmniej przez połowę procesu. Jak długo jest stała to zależy od wyznaczonej początkowej prędkości odbioru i rodzaju wypełnienia.
Ty mając "czynną" kolumnę krótszą powinieneś tę prędkość odbioru zredukować już na początku. Krótko mówiąc - jeśli wyliczyłeś RR na 1:4 czyli 25ml/min to teraz powinieneś spróbować odbioru z RR 1:5. Ćwicz, obserwuj.
Wcześniej jak pracowałem na katalizatorze odbierałem z prędkością 25ml/min temperatura 10 tej półki utrzymywała się dłużej niż teraz.
Tak jak wspomniałem wcześniej - musisz zweryfikować sposób prowadzenia procesu. Jest wręcz niemożliwym, żeby osiągi na kolumnie z buforem się pogorszyły. Może za krótko stabilizujesz? Ale żeby to stwierdzić musiałbyś mieć termometr w buforze. Im bardziej ulegnie wzmocnieniu zawartość bufora tym dłużej proces będzie odbywał się stabilniej.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 8 sty 2018, 19:32
autor: siacha
Zacznę od powrotu do poprzedniej stabilizacji która trwała 1 godzinkę. Wydawało mi się ze jak jest bufor to tak długo nie ma potrzeby stabilizować wiec skróciłem stabilizacje do 40 min. Może w tym jest problem.
Dziękuję wszystkim za informacje

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 3 mar 2018, 15:38
autor: robert23
Witam wszystkich czytających, nadmienię tylko, że jestem całkiem zielony, a od czytania już pęka mi głowa. Chcę zbudować kolumnę z głowicą Aarbtek na kegu 50l, oraz bufor, który większość ludzi poleca (projektu doktorpio). Niestety nie stać mnie na zakup takiego sprzętu a będąc spawaczem, chcę zbudować go sam - podwójna frajda. Ale mam pytania, czy długość rury wewnętrznej podałeś jako całkowitą czy do tych trzech wycięć (i ile mają wycięcia)? Rozumiem, że zewnętrzna rura jest o średnicy 139,7 mm, dlaczego rurki dogrzewające nie są w osi (czy to celowe działanie i jaką mają średnicę). A teraz zasadnicze pytanie odnośnie wypełnienia rury wewnętrznej miedzianymi sprężynkami dzięki którym można pominąć katalizator, ucieszyła mnie taka możliwość, ale powiedzcie mi proszę jak te sprężynki później czyścić (bo przecież trzeba) skoro nie ma możliwości ich wyjęcia. Pozdrawiam wszystkich.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 4 mar 2018, 13:38
autor: voytek.lewy
To zrób sobie otwierany bufor. Dwie flansze dla rury 139,7 i parę śrubek.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 4 mar 2018, 15:22
autor: Pretender
Od spodu, panie, od spodu ... dajesz od spodu podparcie, które opiera się na rurkach przelewowych, następnie sprężynki i znów podparcie. Teraz Ok ? Poza tym odpuść te rurki dogrzewające, przy tej pojemności nie potrzeba.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 4 mar 2018, 20:17
autor: masterpaw2
robert23 pisze:A teraz zasadnicze pytanie odnośnie wypełnienia rury wewnętrznej miedzianymi sprężynkami dzięki którym można pominąć katalizator
Roberto, przy rektyfikacji (nastaw cukrowy) w naszych kolumnach katalizator z wypełnienia miedzianego możesz zupełnie pominąć.
Wewnętrzną rurę bufora wypełnij dobrymi sprężynkami pryzmatycznymi z KO, i zapomnij o nich.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 17 mar 2018, 16:48
autor: lesgo58
Jeden z kolegów zadał mi takie pytanie:
"...czy gromadzenie się flegmy o wzmocnionym procencie w buforze nie zakłóci procesu rektyfikacyjnego metodą 2.5...?"

Uznając to za ciekawe spostrzeżenie i próbując rozwiać jego wątpliwości postanowiłem napisać kilka zdań na ten temat. Tak jak ja to widzę. Ostatnio regularnie robię tak z każdym nastawem przeznaczonym na spirytus.
Przyjmując, że użycie bufora w niczym nie przeszkodzi czy zakłóci, a nawet dodatkowo wprowadzi możliwość odbioru przedgonu w innych pośrednich stężeniach, postanowiłem robić to tak.
- Zaczynam więc ze stężeniem 50% (może być nawet i 60% tak jak to jeden z kolegów niedawno proponował - kwestia indywidualnego wyboru)
- bufor otwarty, stabilizuję i odbieram przedgon. Ilość do wyboru w zależności od sposobu odbioru tegoż przedgonu jak konfiguracji sprzętu (jeziorko albo i jego brak) itp.
- zamykam bufor i powtarzam całą procedurę. A to dlatego, że wraz z ubytkiem alkoholu z kega i jego gromadzeniem się w buforze z coraz "słabszego" wsadu uwalniają się nowe przedgony, których na tym etapie dodatkowo się pozbywam,
- dolewam wodę rozcieńczając wsad do następnego docelowego stężenia np. 20%
- otwieram bufor i powtarzam procedurę ze stabilizacją i odbiorem przedgonów,
- po zamknięciu bufora i ponownej stabilizacji powtarzam odbiór przedgonów.
Po czym zaczynam odbiór gonu.
Czytając powyższy opis można odnieść wrażenie, że sposób jest skomplikowany i upierdliwy. Nic mylnego. Po prostu wszystko się dzieje z marszu. Dla purystów - nowe pole do popisu.
Takie użycie bufora to nic odkrywczego - jednak kombinując i wykorzystując wszelkie możliwości myślę, że możemy tym sposobem dodatkowo pomóc w pozbywaniu się jakiś tam przedgonów.
Jednak aby stwierdzić efektywność tych wszystkich manewrów przydałby się szczegółowy chromatogram.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 17 mar 2018, 20:01
autor: Szlumf
lesgo58 pisze: Jednak aby stwierdzić efektywność tych wszystkich manewrów przydałby się szczegółowy chromatogram.
Opisałeś właśnie jeden z powodów dla których założyłem temat z pytaniem o badania :D . Z racji używania bufora w kotle u mnie przebiega to inaczej ale zasada jest podobna. Mam nadzieję, że podczas stabilizacji przy buforze z 60% spirytem całość spirytusu z wsadu do kotła zdoła choć raz przewinąć się przez 60% bufor i w nim odparować co gorsze syfy. Wiem, że nie jest to takie proste bo syfy tworzą się także w parach ale ostatnio przeprowadziłem ślepy test na domownikach i wyszło z niego, że być może jest to droga do uzyskania dobrego wyrobu po jednokrotnej rektyfikacji.
P.S.
Trochę chaotycznie to opisałem więc dopowiem.
Wszystko dotyczy rektyfikacji nastawu o mocy 15-18% i w jednym procesie ma doprowadzić do odparowania przedgonów przy dwóch różnych stężeniach wsadu - 18% i 60%.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 18 mar 2018, 07:59
autor: lesgo58
Ja też już od dawna skłaniam się ku stwierdzeniu, że spokojnie można uzyskać wręcz idealny wyrób już po jednokrotnej rektyfikacji. Kwestia dopracowania techniki pracy. I jakości wsadu. Oraz odpowiedniego cięcia gonu.
Dlatego musimy zadać sobie podstawowe pytanie. Czy chcemy uzyskać idealnie czysty spirytus czy tylko surowiec na czystą wódkę. Ostatnie kilka miesięcy niestety ale byłem wyłączony z różnych eksperymentów. Teraz mam zamiar zacząć to nadrabiać.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 18 mar 2018, 08:29
autor: kmarian
Coś mi na starość percepcja pada i między uszami nie zaskakuje.
Szlumf pisze:...
Wszystko dotyczy rektyfikacji nastawu o mocy 15-18% i w jednym procesie ma doprowadzić do odparowania przedgonów przy dwóch różnych stężeniach wsadu - 18% i 60%.
Mowa tu jest o rektyfikacji posiadanego spirytusu, czy "rektyfikacji" nastawu? Jeśli nastawuu, to skąd wziąć 60%?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 18 mar 2018, 09:14
autor: Szlumf
Mowa o nastawie 15-18%. A 60% jest w buforze w kotle. Posiadacze bufora zewnętrznego z wypełnioną rurą wewnętrzną zwykle osiągają dużo wyższy%. Teoretycznie trochę to pogarsza odparowanie przedgonów ale zawsze można zostawić pustę rurę i niski % będzie się utrzymywał dłuższy czas.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 19 mar 2018, 00:24
autor: robert.michal
Szlumf pisze: Mam nadzieję, że podczas stabilizacji przy buforze z 60% spirytem całość spirytusu z wsadu do kotła zdoła choć raz przewinąć się przez 60% bufor i w nim odparować co gorsze syfy.
.
Pytanie ile trzeba stabilizować ten bufor, aby "się przewinęło", - mi wychodzi, że trwało by to 4-5 godzin dla kega 30 litrów.
Moja próba wsadzenia do bufora tylko jednego zmywaka zakończyła się niepowodzeniem, chyba był trefny, albo brudny, bo strasznie capiło i strasznie smakowało.
Żal mi jednak pozbywać się tych 23 cm sprężynek w buforze, dlatego rozważam, częściowy , powolny spust z bufora do kega (podczas stabilizacji, tak aby utrzymać w nim w tym czasie mniej więcej 60 %). Dorobiłem sobie dolny wizjer rurkowy w buforze, naniosłem skalę, mam też termometr w buforze - zobaczę czy to realne. Ale te dodatkowe 4 godziny ???? . Może wtedy darować sobie pierwszą stabilizację przy otwartym buforze, co wszyscy stosują. Herbata rzucił pomysł dwóch buforów jeden nad drugim, wtedy stabilizacja była by na trzech różnych stężeniach. i różne przedgony by się uwalniały ??. Co z fizyczną półką przed buforem, gdzieś o tym czytałem....

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 19 mar 2018, 06:55
autor: lesgo58
@robert.michal
Popraw ten cytat bo to nie ja napisałem. ;)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 19 mar 2018, 09:00
autor: Szlumf
@robert.michal.
Określenie tego czasu jest dla mnie trudne. Pewnie da się to jakoś w miarę dokładnie policzyć ale matmę miałem tak dawno, że już nic nie pamiętam. Jak Ty obliczyłeś te 4-5 godzin? Ja postanowiłem określić go doświadczalnie stosując różne czasy stabilizacji. Może też zrobię szklany bufor zewnętrzny z dogrzewaczem i czas odparowania określę obserwacyjnie. Niestety brak dostępu do tanich badań pozostawia tylko organoleptyczną ocenę efektów.
Herbata swój pomysł na dwa bufory - jeden w kotle, drugi nad - omawiał ze mną już pewnie ze 2-3 lata temu. Niestety po prostu brak czasu na przetestowanie wszystkich możliwości. Można też dać półki rzeczywiste o dużej pojemności na dole ale z kolei ograniczy to wysokość roboczą kolumny i może wymusić rezygnację z bufora zewnętrznego. Co prawda funkcje stabilizującą przejmą częściowo półki i np. odcinek kolumny o większej średnicy umieszczony nad nimi. Ja mam jedną półkę rzeczywistą na wejściu do kolumny (nad buforem w kotle) i bardzo polecam takie rozwiązanie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 19 mar 2018, 22:04
autor: robert.michal
Szlumf odnośnie obliczeń :
Snujemy luźne rozważania, więc czas przyjąłem orientacyjnie, bardziej czasochłonna wersję. Rozważałem bufor 30 litrów, 7kg cukru w nastawie, Typowa rura i typowe grzanie, dane mocno zaokrąglone.
wersja A - pesymistyczna - cztery godziny
bufor napełnia się z prędkością 1 litra na dziesięć minut. Aby " przewalić " podczas stabilizacji cały keg potrzeba mniej więcej 4 godzin może nawet 5.
Zakładamy idealną sprawność tej przewałki.

wersja B - optymistyczna - 70 minut !!!!!
interesuje nas "przewalenie" 60 procentowego spirytusu przez bufor W kegu mamy 7 litrów sześćdziesięcioprocentowego spirytusu i to " przewalamy"
woda nas nie interesuje zresztą trudniej ją "przewalić" wtedy wystarczy 70 minut.

jednoczesna stabilizacja roztworu 18 % i 60 % zaoszczędziła by nieco czasu.
Porównałem metodę Lesgo czyli dwa nastawy - pierwszy odpęd czyli dwa razy po godzinie rozgrzewania, po 2 godziny stabilizacji, po 3 godziny odbioru (nieco zaokrąglone dla wygody). Potem łączymy spirytus i proces 2,5 - 1 godzina grzania, 4 godziny stabilizacji, 4 godziny odbioru.
Łącznie 21 godzin.
Proces o którym mówimy trwałby dwa nastawy po 8 godzin (1 godzina rozgrzewania, 4 godziny stabilizacji , 3 godziny odbioru). to nawet moglibysmy dodać jeszcze po dwie godziny stabilizacji i było by krócej.

Jednak jest jeszcze jeden problem. Podczas odbioru nadal uwalniają się i gromadzą w głowicy przedgony. My w olm łapiemy 1/5 tych niechcianych frakcji . Natomiast Lesgo destylując drugi raz odsiewa w OLM 4/5 tych zanieczyszczeń uwalnianych w trakcie odbioru, które my mamy w naszym spirytusie po 1 razie. I tu trzeba coś wykombinować.

Ja nawet "Mam Pomysła" zaraz to opiszę .

A pomysł dostawienia bufora do twojego wewnętrznego podoba mi się, kłopot jest taki, że robisz "niekompatybilne "sprzęty, bo tak to łatwo było by pożyczyć bufor, gdybyś miał łączenia np. na SMS.
Może gdzieś opisałeś ta rzeczywistą półkę , i co ona daje ?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 20 mar 2018, 00:28
autor: robert.michal
Przypuśćcmy, że jednoczesna stabilizacja 18 i 60 % odnosi dobry skutek, dodatkowo chcemy podczas jednego gotowania zredukować zanieczyszczenia odbierane podczas procesu do takiego poziomu jak po drugiej destylacji. wystarczy, jeżeli mamy keg z osobnym wlewem w pokrywie, zamykany SMS-em, oraz Kolegę, który pożyczy nam swoja głowicę aabratka z portem termometru, moduł OLM i wizjer. wszystko najlepiej łączone SMSami. Sami inwestujemy w jakieś wężyki, trójniki do węży, płaską uszczelkę do SMS i "kubek " z rozszerzoną krawędzią. "kubek" włożymy do kega, rozszerzona krawędź oprze sie o złącze SMS wlewu. na to nakręcamy to co pożyczyliśmy od kolegi: wizjer , olm i głowicę aabratek(nazwijmy to zestaw bis). Do portu aabratka bis, zamiast sondy termometru wkładamy rurkę ( uszczelniamy!!) którą z drugiej strony łączymy do naszego własnego OLM. Oczywiście ta głowica "bis" również musi być podłączona do wody.
abratek bis.jpg
Idea działania podwójnego OLM.
Wszystko działa jak zawsze, stabilizacja , spuszczanie jeziorka, tylko zamiast rozpoczęcia odbioru z OLM do butelki, kierujemy rurką spirytus z naszego OLM poprzez port od termometru w abratku bis na wypełnienie OLM przykręcone do wlewu kega. płyn poczatkowo gromadzi się w "kubku" i powiedzmy sięga połowy wizjera.Zakręcamy górny OLM, czekamy, aż pary w kegu podgrzeją spirytus w kubku na tyle, że pary spirytusu zaczną krążyć w pożyczonym zestawie tak jak w naszym własnym olm i głowicy na górze. w obu OLM ustawiamy jednakowy przepływ, pilnujemy poziom płynu w wizjerze. i odbieramy spirytusik z OLM bis. Z przedgonami w głowicy bis postepujemy zgodnie z zasadami.
Jeżeli to się sprawdzi, uzyskamy jakość zbliżoną do tego co uzyskujemy metodą 2,5 przy jednokrotnym gotowaniu, oszczędzając czas i prąd.. ba nawet unikamy kontrakcji, bo nie musimy rozcieńczać alkoholu :)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 20 mar 2018, 01:31
autor: Szlumf
Zgrubnie to podobnie liczyłem ale w pewnym momencie się poddałem bo pojawiają się czynniki trudne do uwzględnienia wprost. Na przykład spływ spirytusu do kotła z napełnionego bufora i jego ponowny udział w odparowaniu. Ideałem by był bufor który przy zawartości 60-70% zebrał by cały alkohol z wsadu, się nie przelał i nie wygotowywał w tym czasie i jeszcze dał z 30minut na stabilizację. Niby jest to do zrobienia konstrukcyjnie ale dla mnie dość skomplikowane przy skromnym warsztacie. Przy moim kotle ta wielkość bufora wewnętrznego nie wchodzi w grę. Musiał bym go też chłodzić. A 15l kolubryna zewnętrzna z odcinanymi dogrzewaczami mnie nie pociąga :D i jest dla mnie zbyt trudna w realizacji. Bardziej liczę na wspomaganie ze strony zasypu nad OLM. Temat rzeka ale moim zdaniem wart zainteresowania.
A o półce na dole kolumny pisałem parę razy w jakichś innych tematach. Między innymi pod koniec w "pogony pod lupę". W skrócie mam subiektywne, nie poparte badaniami wrażenie, że taka półka ułatwia separację pogonów i chyba też utrudnia przedgonom powrót do kotła.
p1z.jpeg
p5z.jpeg
P.S.
Przy wysyłaniu mojego natknąłem się na Twój ostatni post. Podobne rozwiązanie zaproponowałem koledze który przedstawił na forum szkic projektu chyba dwukolumnowej aparatury. Niestety skleroza jak wiadomo nie boli a stanowczo za dużo piszę by to łatwo odnaleźć. Muszę ograniczyć pisaninę :D .
Myślę, że to będzie działać i traktuję ten pomysł jako pewniejszy od prób z buforem. Tyle, że bardziej skomplikowany. Ja planuję dwie kompletne kolumny. Bufor w kotle przerabiam na szczelne naczynie - "kociołek" - zanurzone w kotle i zasilające jedną kolumnę - "czystą". Druga - "zgrubna" - normalnie podłączona do kotła z buforem i półką na dole. Do kociołka pod czystą wlewam zwykłą wodę w odpowiedniej ilości. Na zgrubnej odbieram klasycznie przedgony. Gdy się ustabilizuje z jej OLM-a podaję spirytus do kociołka pod czystą tak by było w nim 60%. Jeszcze nie do końca przemyślałem stabilizację czystej kolumny. Chyba jednak przy kropekowym dopływie i kropelkowym odbiorze przedgonów. Dalej tak jak u Ciebie równoważę odbiór końcowy z podawaniem ze zgrubnej. To tak na szybko bo z pewnością pojawią się jakieś problemy do rozwiązania.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 20 mar 2018, 10:05
autor: robert.michal
Mój "kubek" i twój "kociołek" to to samo, różnica, że chcesz rozcieńczać do 60 % i wstawiać drugą pełna kolumnę, ja ograniczyłem się do odcinka z OLM. (nie trzeba znowu wzmacniać spirytusu, łatwiej ogrzać, nie ma kłopotów z mieszaniem z wodą). Ale to ma sens, jeżeli twoja miska działa i podczas jednej stabilizacji uda się odseparować przedgony z kega z 18% i
i z bufora mającego 60% . W głowicy "bis" doczyszczamy to co wydziela się podczas odbioru, i wpada do olm zanim dotrze i uwięźnie w głowicy głównej.
P.S
Skąd wiesz, że w misce podczas stabilizacji gromadzi ci się akurat 60% roztwór ?
Czy podawanie spirytusu z olm (w czasie stabilizacji) , np. w okolice twojej półki rzeczywistej było by korzystne, czy raczej utrudniało i opóźniało separację przedgonów ?
Jeszcze chętnie poznam twoje zdanie na temat zalewania. Wizualnie wygląda to jak efekt półki rzeczywistej. Czy opinia, że potem następuje pełne zwilżenie wypełnienia to mit,
a pozytywnych efektów należy upatrywać w tym, że nastąpiło zjawisko, jakby zadziałała tam rzeczywista półka ?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 20 mar 2018, 13:27
autor: Szlumf
Mieszanie z wodą wybrałem ze względów bezpieczeństwa. Nie wiem jak zachowa się spiryt 96% wlany do naczynia ze ściankami o temperaturze około 90C. Pełna kolumna natomiast nie tylko dla wzmocnienia ale także dodatkowego oczyszczenia.
W moim buforze zbieram 50-60% w zależności od mocy wsadu i mojej cierpliwości. Maksimum jakie osiągnąłem to około 70%. A ile jest w danym momencie to szacuję na podstawie wskazań termometru i rybki destylacyjnej. Przy jakichkolwiek zmianach w konfiguracji kolumny "skaluję" termometr mierząc próbki alkoholomierzem. Wiem, że jest to szacunek orientacyjny bo np. nie uwzględniam zmian ciśnienia atmosferycznego ale do moich potrzeb wystarczy. Docelowo, by skrócić nieco czas zamierzam dobijać % podawaniem bezpośrednio do bufora spirytu z OLM.
Moim zdaniem podawanie spirytu z OLM na półkę rzeczywistą na dole kolumny nic nie wnosi albo wnosi bardzo niewiele. Dokładniejszy opis jest tu post163423.html#p163423.
Ja stosuję zalewanie bo sprawdziłem, że skraca czas stabilizacji kolumny. Tłumaczę to sobie tym, że rzeczywiście ciecz spływająca od góry lepiej zwilża te fragmenty wypełnienia, które powrót "spływający" z głowicy zwilży po dłuższym czasie. Raczej bym tu nie szukał zbytniej analogii z półką rzeczywistą a prędzej w jakimś fragmencie z destylacją przeparnikową. Niektórzy koledzy nie widzą żadnych plusów zalewania. Moim zdaniem wynika to z tego, że albo mają za mały słup zalania wynikający z ułożenia wypełnienia albo źle prowadzą fazę spuszczania słupa zalania (zbyt duża moc) i nie dochodzi on do dołu kolumny tylko rozmywa się. Oba czynniki mogą też występować razem. Mały słup zalania, który nie zwilży wystarczająco wypełnienia po zejściu z mocy zalania na roboczą może je dobrze zwilżyć gdy zejdziemy np. do 1/4 roboczej. U mnie moc robocza to 4400W a słup zalania spływa do samego dołu przy 1500-2000W.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 20 mar 2018, 19:30
autor: robert.michal
Szlumf pisze:Mieszanie z wodą wybrałem ze względów bezpieczeństwa. Nie wiem jak zachowa się spiryt 96% wlany do naczynia ze ściankami o temperaturze około 90C.
Sugerujesz, że moze dojść do samozapłonu w temp. np 100 stopni, czy, że zimny spirytus spotka się z gorącymi ściankami, i np. gwałtownie zamieni sie w parę i wysadzi coś ?

Czy w takim razie nie narażamy sie mając w buforze czysty spirytus, a od spodu gotuje sie woda, ????

Spirytus byłby z OLM, więc różnica temperatur nie była by jakaś rażąca, podawalibyśmy go na górę wypełnienia dodatkowej kolumny,(chociaż myślałem, czy nie podawać wprost do "kubka" poniżej olm). Docierając do zbiorniczka, ogrzewał by się stopniowo i odparowywał.
W zwykłej głowicy, skropliny zamieniają się znowu w parę, i jakoś nie świszcze odpowietrzeniem - więc tu chyba nie będzie inaczej tu tez będzie działała chłodnica, podobne ilości cieczy,podobne stężenie...
W ostateczności można nie podgrzewać kegem, tylko zewnętrznym buforem - tam są niższe temperatury przez wiekszość procesu, tylko trzeba uważać kiedy skończyć.
P.S.
Samozapłon spirytusu sprawdziłem - ponad 425 stopni C. - to chyba nam nie grozi.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 20 mar 2018, 21:09
autor: Szlumf
Samozapłonu się nie boję. Boję się rozprężania. Krążą po forum opowieści o kolegach co do gorącego dundru wlewali surówkę by zaoszczędzić na grzaniu. Nie chodzi tu o różnicę temperatur a o temperaturę wrzenia.
Bufor napełnia się stopniowo. Na początku niskim %. Stopniowo wzmacnia się i zaczyna wrzeć dopiero gdy osiągnie % odpowiadający panującej w nim temperaturze. Wrze co prawda burzliwie ale nie ma sytuacji, że cały zawarty w nim spiryt w jednej chwili zamienia się w pary. Wodę przewiduję także dlatego, że jak już o tym wcześniej wspomniałem, ze wzrostem % maleją współczynniki rektyfikacji zanieczyszczeń i trudniej je odseparować. Na dodatek niektóre z nich nabierają cech pogonów. Więc być może w Twojej metodzie skumulują się w kubku ale może tak a może nie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 19 kwie 2018, 14:50
autor: mardok
Koledzy konstruktorzy, planuję wykonać zbiornik prostokątny o wymiarach 800/450/450 mm, czyli około 160 litrów. Posiadam kolumnę 76,1 mm o wysokości 150 cm do OLM, 50 cm nad OLM i głowica aabratek. W tej chwili posiadam zbiornik o pojemności 65 litrów, rozgrzewany grzałkami 3x2000 W.
Miałbym kilka pytań...
1 - Planuję wykonać bufor, ilu litrowy powinien być? 10 litrów?
2 - Czy bufor może być wspawany na stałe do zbiornika? Czy z jakiegoś powodu raczej nie powinien?
3 - Jaka powinna być jego wysokość ?
4 - Czy pojemność bufora mierzymy jako całość? Czy do rurek przelewu ?
5 - Czy w takiej konstrukcji będą potrzebne podgrzewacze?

Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 19 kwie 2018, 15:17
autor: Pretender
Od końca
5. Przy takiej pojemności tak
4. Do przelewu, matematyka się kłania
3. Taka, aby wypełnienia min 20-25 cm się zmieściło
2. Może być wspawany na stałe, rozważ jednak możliwość demontażu, być może będziesz musiał wymienić SP
1. 10l przy takim kotle powinno buc odpowiednie

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 22 maja 2018, 06:54
autor: mdudi
Witam chciałbym prosić o pomoc na temat bufora. Bufor miałby pojemność ok 1,2l. W środku rura fi 60.3 na zewnątrz fi 114, kolumna fi 50 wewnątrz.
Czy taki bufor będzie odpowiedni do zbiornika 38l i wsadzie 25l cukrówki?
Pozdrawiam

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 22 maja 2018, 06:57
autor: lesgo58
Większa pojemność byłaby bardziej wskazana. Te minimum 2 litry.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 22 maja 2018, 07:03
autor: radius
Sprawdzi się, ale tak jak pisze lesgo, ciut większa pojemność dała by lepsze efekty :ok:

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 22 maja 2018, 07:16
autor: mdudi
Korzystałem z pliku "Różne obliczenia by aronia"
i wyszło mi że właśnie taka pojemność będzie odpowiednia. Tak zostawić czy powiększyć?

Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 22 maja 2018, 07:20
autor: Pretender
Powiekszyć.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 22 maja 2018, 07:49
autor: mdudi
Zamienię fi 114 na fi 139.7 i fi 60.3 na fi 70 i przy 17 cm do przelewu da mi to ok 2 l.
Wystarczy taki zasyp sprężynkami KO??

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 22 maja 2018, 15:07
autor: Kula
@mdudi
W jakim celu bufor ma mieć wewnętrzną rurę 70mm?? Kolumna ma średnicę 53-54mm. Oświecisz mnie??

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 22 maja 2018, 19:11
autor: mdudi
@Kula
Kolumna fi 54 wewnętrzna 50. Co złego że chcę zastosować rurę wewnętrzną fi 70 do bufora?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 22 maja 2018, 22:22
autor: zzibii
Kolega @mdudi dobrze kombinuje (przyszłościowo). Dziś ma kolumnę 54. Jak zmieni na większy kaliber to bufor z rurą 70 wyrobi do kolumny 70 i do kega 50.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 22 maja 2018, 23:03
autor: Kula
mdudi pisze:@Kula
Kolumna fi 54 wewnętrzna 50. Co złego że chcę zastosować rurę wewnętrzną fi 70 do bufora?
A ja zapytałbym: a co dobrego??
W chwili obecnej fi70 to strata pojemności. Jeśli autor planuje większą kolumnę typu 70mm lub więcej to wtedy i zbiornik i bufor raczej za mały.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 23 maja 2018, 11:04
autor: mdudi
W planach mam kolumnę fi60.3 bo taką rurę posiadam oraz kega 50l. Na razie będę działał na kolumnie 54 ponieważ do niej mam już złącza
Din 50 do których mam dostęp tak jak i do rur.
Pod większą musiał bym zakupić złącza SMS ale na razie mam sporo innych wydatków i sobie odpuściłem. Ale wszystko przede mną, podszkolę się na mniejszej i przeskocze na większą ;)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 25 maja 2018, 11:40
autor: mdudi
Zrobić spływ z bufora do zbiornika??

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 25 maja 2018, 11:41
autor: Pretender
Warto.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 28 maja 2018, 16:12
autor: mdudi
Zastanawiam się na jakiej wysokości dać czujnik temperatury nad buforem?
Bufor będzie wypełniony sprężynkami od Henitoma(4mm), 18 cm zasypu. Jak sądzicie??

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 28 maja 2018, 21:44
autor: radius
W zupełności wystarczy 15-20 cm :ok:

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 29 maja 2018, 09:04
autor: mdudi
Czy do spustu z bufora mogę zastosować zawór 1/2" akurat mam kilka i bym wykorzystał, tylko że nie wiem czy nie za duży? Widziałem że większość używa 1/4" :scratch: :?:

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 29 maja 2018, 09:44
autor: kmarian
Oczywiście, że można. Tylko będzie duży, 1/4 byłby mniejszy i zgrabniejszy.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 29 maja 2018, 11:22
autor: mdudi
A czy jak zrobię syfon z 1/2" rurki to bedzie działał prawidłowo??

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 29 maja 2018, 16:15
autor: irek89
Osobiście myślę, że będzie działał prawidłowo. Ja u siebie mam dno płaskie i spust z bufora na bocznej ściance bez syfonu. Spust jest około 3 mm nad dnem żeby można było pospawać dno do ścianek. Wiadomo, że coś wody zostanie ale przechylając lekko i tak sporo ścieknie. Syfon też myślę, że wszystkiego nie wyciągnie ale płucząc kolumnę po użyciu wodą nie zbierze się tam nic dziwnego.

Według mnie mógłbyś wewnętrzną rurę bufora zrobić wyższą i zyskał byś na wysokości wypełnienia. Zamiast dennicy płaska blacha przyspawana do rury i ta rura obcięta na okolo 4 mm. Tak aby był rant do skapywania destylatu. Jeśli dobrze widzę to przelew masz z rury w ściance. Zrób go górą za pomocą pierścienia centrującego.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 29 maja 2018, 23:06
autor: mdudi
Dzięki za rady ale już pospawałem prawie bufor czekałem tylko z tym syfonem bo nie wiedziałem czy będzie ok ale chyba będzie dobrze.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 11 cze 2018, 14:54
autor: Absolut82
Witam wszystkich chciałbym się podpiąć pod temat, nie zakładać nowego i zapytać czysto teoretycznie..

Przyjmijmy mam wysoki zbiornik 150 L z płaszczem. Nie chce grzać wsadu 150l, ale powiedzmy 100-120 i tą przestrzeń w wewnątrz zbiornika wykorzystać na bufor tak aby był osobnym modułem przed drugim buforem, który standardowo byłby już z kolej nad zbiornikiem. Kocioł ma szeroki wlew. Kolumna i tu dylemat,ale raczej 76.1 (głowica puszkowa/aabartek) ze względu na instalacje 1 fazową.. czyli max 6 kw myślę? + dogrzanie w pierwszej fazie gazem do jakiejś tam temperatury powiedzmy 80 C potem tylko prąd. Póki co cukrówki z czasem inne wyroby.
Liczy się czas to wiadome, ale też czystość i ilość. Nie chciałbym stać 12 godzin przy kotle.

Czy ogóle taki pomysł ma sens?
Jestem początkujący, ale lubię rozwijać różne pomysły najlepiej sprawdzone, ale też i swoje..
Póki co raczkuje i czytam. Może do 2-4 miesięcy ogarnę spawarkę to będę mógł działać na własnej skórze.

Pozdrawiam Brać Psotników AD.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 23 lip 2018, 19:55
autor: JISKRA59
Witam wszystkich i proszę o opinie. Popełniłem bufor do kolumny i teraz mam wątpliwości czy przypadkiem z rozpędu nie wyszedł mi przerost formy nad treścią. A teraz konkrety: kolumna fi 54 mm - środek fi 50 mm, keg 50 l, bufor 140 mm na 300 mm w środku rura fi wewnętrzne 59 mm i wysoka na 210 mm. Wypełnienie sprężynki od Plipka z jego podparciami. Pojemność do przelewu 2,7 l. Nie wiem czy to trochę nie za duża pojemność. Keg grzany dwoma grzałkami 2 x 2 kW. Nie wiem czy dobrze wstawiłem zdjęcia, jak coś skopałem to przepraszam, po prostu dawno nie pisałem. Pozdrawiam Janusz.
IMG_20180722_194617.jpg
IMG_20180722_192349.jpg
IMG_20180721_183944.jpg
IMG_20180721_172414.jpg
IMG_20180614_152729.jpg
IMG_20180614_143132.jpg
IMG_20180310_171144.jpg

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 8 paź 2018, 13:30
autor: janus
Panowie mam takich kilka pytań bo wkońcu ruszyłem z budową bufora, wszystko można powiedzieć już mam kilka drobnych rzeczy nie jestem pewien może było o tym mowa ale jakoś tego nie znalazłem.
1)Czy daszek nad wewnętrzną rurą musi być dość duży czy jego wysokość 2-3cm wystarczy (wiem, że musi mieć większą średnicę niż rura wewnętrzna)?
2)Ile dać przerwy miedzy daszkiem a rurą wewnętrzną 1-2cm wystarczą czy mało będzie?
3)Jaka jest zalecana odległość między daszkiem a górną częścią bufora (tam gdzie pary wylatują) 1-2cm czy więcej?
Dodam że chciałem zrobić możliwie jak najniższy bufor bo wysokość pomieszczenia mnie trochę ogranicza, projekt kieeedyś konsultowałem z herbatą więc wyliczenia powinny być dobre jak skończę to pochwalę się moim buforem

EDIT
Z racji, że nikt nie podpowiedział zadzwoniłem do kolegi herbaty i podpowiedział co i jak dla inny jak by mieli podobny problem to 1cm wszędzie wystarczy :)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 15 paź 2018, 20:09
autor: janus
W końcu skończyłem budowę bufora, narazie pospawałem i jest gotowy ale jeszcze nie zamontowany w kegu bo muszę jeszcze troszkę kega przerobić między innymi muszę wspawać kryzę i zrobić spust oraz nóżki :)

Obrazek ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Rura zewnętrzna 168mm wewnętrzna 70mm wysokość rury 168mm to około 230mm dwa ngrzewacze pojemność ponad 2,2-2,4l wszystko do kega 50l

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 16 paź 2018, 20:39
autor: Doody
Gratulacje! Choć nie rozpieszczasz nas wielkością zdjęć ;)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 16 paź 2018, 21:28
autor: janus
Doody pisze:Gratulacje! Choć nie rozpieszczasz nas wielkością zdjęć ;)
:) zapomniałem poprzedniej strony gdzie umieszczałem zdjęcia a ten jakoś pierwszy mi wpadł i myślałem że z miniaturek automatycznie przeniesie do dużych zdjęć
https://zapodaj.net/d835abd0128ed.jpg.html
https://zapodaj.net/b9d98d246b95e.jpg.html
https://zapodaj.net/a5a93a4e23a5e.jpg.html
https://zapodaj.net/33f5ae8f83e69.jpg.html
https://zapodaj.net/1bcd5ae670ed8.jpg.html
https://zapodaj.net/6f06eeafeae67.jpg.html
Może teraz będzie ok :)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 17 paź 2018, 15:53
autor: Doody
Zdecydowanie lepiej ;)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 18 paź 2018, 19:35
autor: użytkownik usunięty
Cześć,

mam takie pytanie, kupiłem bufor na "Psocimy.pl" (Szamet, PowerTee):
Obrazek
Wykonanie i jakość - pierwsza klasa (pomijam wielkość wizjera, na zdjęciach był większy, ale i ten spełni swoją rolę), ale rura wewnętrzna ma średnicę wewnętrzną 57,5mm, natomiast moja kolumna - 60mm co ograniczy wydajność.
W kolumnie fi zew. 42mm osiągałem ok 0,8l/h na wypełnieniu Henitom. Przeliczając to na średnicę zew. 64mm wychodzi ok. 1,893l/h a przy średnicy zew. 60mm jest to ok. 1,738l/h. Różnica wynosi jakieś 3 kieliszki ;) , czyli 150ml/h. Możliwość zalewania bufora mogę zniwelować przez zasypanie bardziej przewiewnym wypełnieniem, dobrze myślę? :scratch:

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 25 paź 2018, 08:56
autor: michal278
Tak musisz dać przewiewne wypełnienie. Przy rurze 63.5 zew stały odbiór by nie kręcić miałem na poziomie 1.5l/h, sprężynki stary model phikipek. Teraz mam 76 rurę i taką samą w buforze, w buforze większe sprężynki, a w reszcie stare i przyłożyć mogę 4kw i odbieram bez kręcenia zaworem 2l/h. Podałem swój przykład, by wyjaśnić jak mozna sprężynkami powalczyć o ilość urobku.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 14 lut 2019, 10:20
autor: Mendix
Witam Panów, szybkie pytanie, kolumna 215 cm Ø63 keg 50l. Złącze SMS 63 na Kegu oraz kolumnie, bufor robię z wewnętrzej rury Ø76 nie chciałbym wymieniać złączy na Kegu oraz kolumnie, docelowo zmienię kolumną na Ø76, pytanie brzmi czy wspawać złącza SMS 63 do rury Ø76 i nie przejmować się tym krótkim zwężeniem czy wspawać złącza 76 i dorobić redukcję. Dziękuje za podpowiedzi.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 14 lut 2019, 14:37
autor: kmarian
Wymienić na kegu na 76. Najlepszym wyjściem byłoby od razu zrobić w kegu szeroki wlew i bufor montować na szerokim kołnierzu.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 24 lut 2019, 23:45
autor: grimek
Panowie, mam zagwozdkę. Planuję powolną rozbudowę. Obecnie posiadam zbiornik 100l (3*2kW) z szerokim wlewem oraz kolumnę fi 54 ^^
Planuję rozwój do fi 76. Ale wszystko w swoim czasie. Teraz planuje bufor.
Czasem zdarza mi się użytkować sprzęt jako "destylator prosty". Tutaj pojawia się pytanie, czy jak założę bufor to mogę sobie odbierać z RR 1:1? Czy są przeciwwskazania?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 25 lut 2019, 07:04
autor: arTii
Zrób tak, żeby z bufora można było otworzyć przelew do zbiornika, wtedy wszystko co w buforze się znajdzie trafi z powrotem do KEGa i nie będzie stabilizacji/wzmocnienia.
Ponadto jeśli jedziesz na minimalnym refluksie (i nie zalewałeś kolumny wcześniej), to skąd ma się zgromadzić w buforze płyn?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 25 lut 2019, 11:33
autor: wkg_1
No właśnie, też się nad tym zastanawiam, czy to na to samo wyjdzie.
Z braku przelewu można chyba tez wyjąć wypełnienie z bufora - będzie chyba działał jak deflegmator ...
Albo zasypać go miedzią.
To raczej pytania niż odpowiedzi, wykorzystanie kolumny do smakówek to chyba wyższa szkoła jazdy : /
Refluks, grzanie, wypełnienie ...

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 24 mar 2019, 19:52
autor: kleryk88
Witam co myślicie o takim buforze na kega 30l i kolumne o średnicy wewnętrznej 51mm ? Pojemność bufora ok 2l

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 24 mar 2019, 21:09
autor: .Gacek
Widzę, że bufor będzie zapinany na 4-ro calowego clampa do kega. To dobrze, będziesz miał podgrzewane dno. Zrób sobie dodatkowy nypel pod drugim dnem abyś miał możliwość spustu do zbiornika, ja tak mam u siebie. Wystarczy aby był przesunięty 45-90 stopni względem zaworu spustowego. Martwi mnie dalej pojemność kega, pomyśl o zbiorniku 50l.

Edit:
Możesz opisać jakie ma zadanie rura wewnętrzna wpuszczona w zbiornik?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 24 mar 2019, 22:42
autor: kleryk88
Musze zobaczyć czy dam radę załatwić 50l kega a mógłbyś trochę rozjaśnić o tym dodatkowym nyplu bo ja miałem zamiar zrobić coś takiego jak na załączniku o to ci chodzi ?

IMG_20190324_220751.jpg
.Gacek pisze: Możesz opisać jakie ma zadanie rura wewnętrzna wpuszczona w zbiornik?
Akurat tutaj rura będzie na równi z górną ścianką kega nie będzie wpuszczana do środka to tylko tak wyglada, a jest tak przedłużona by generowała większa ilość półek co o tym myślisz ?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 25 mar 2019, 12:39
autor: .Gacek
kleryk88 pisze:Akurat tutaj rura będzie na równi z górną ścianką kega nie będzie wpuszczana do środka to tylko tak wyglada, a jest tak przedłużona by generowała większa ilość półek co o tym myślisz ?
Wiesz ja nie jestem projektantem ale Twoje założenie wydaje się być słuszne. Musisz też brać pod uwagę że sprężyny miedziane nie mają takiego HEPT jak stalowe i uzyskasz tam niewiele, około dwóch półek teoretycznych. Chyba, że zamierzasz w ogóle zrezygnować z miedzi...
Nie wiem też jak to będzie z podgrzewaniem tego dna w buforze. Pamiętaj, że niektóre nastawy się pienią i dwa centymetry przy wysokości zbiornika to mniej wsadu do gotowania.
Jeżeli będziesz szukał większego zbiornika to bufor też będziesz musiał przeprojektować. O ile pojemność 2litrów do Twojego zbiornika wydaje się być idealna to do 50 litrowego zbiornika ludzie stosują od 2,5 do nawet 4 litrów.
Poniżej zdjęcie przelewu z bufora do bufora ale poniżej drugiego dna, chodzi o to aby nie dziurawić już zbiornika.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 25 mar 2019, 14:00
autor: kleryk88
Jeżeli w przyszłości bym zmieniał rurę na większą to na pewno bym robił nowy bufor jak i dodał bym kega 50l, jak na razie rura 54-51 mm już kupiona keg 30l od znajomego za flaszkę przyszłej psoty już jest w drodze ;) wiec zostanę przy tej konfiguracji. Jak dostane tego kega wezmę się za przeróbkę wlewu na tri clamp 4", spustu, nóżek itp. Potem idzie bufor ale muszę już zacząć zbierać materiały a dzisiaj tak sobie pomyślałem by bufor skrócić i poszerzyć przy zachowaniu 2l pojemności. Co do tego przelewu fajny patent będę musiał to jakoś chyba zaadaptować do mojego bufora.
Inny kolego podpowiedział by rurki przelewowe były od dna (zaciągały od dołu) co myślisz o takim pomyśle ??

Bufor myślałem by zasypać sprężynkami KO gdyż rura będzie już z miedzi.

Załączam 2 projekty buforów jeden na rurze 129 a drugi na 139,7 oba o pojemności ok 2l a wysokość odpowiednio 31cm i 27cm (wysokość ze złączami)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 25 mar 2019, 17:12
autor: .Gacek
Forumowy kolega @Szlumf podpowiedział Ci to w innym temacie bo przede wszystkim ma doświadczenie przy pracy z buforem.
Od ludzi co "zjedli na tym zęby" możesz oczekiwać takich mocnych, pewnych oraz sprecyzowanych odpowiedzi.
Ja bufor trzymałem w ręku dwa razy w życiu a pracować na takowym będę pierwszy raz dopiero koniec tygodnia ☺ Już nie mogę się doczekać! !!

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 25 mar 2019, 17:54
autor: kleryk88
Super :) wiec będę musiał pomyśleć w trakcie składania i spawania jak to najlepiej ogarnąć :) a bufor będę robił szerszy i niższy i potem jeszcze go dobrze zaizoluję ;)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 3 kwie 2019, 07:50
autor: michwo1
Witam Kolegów
Proszę sie nie gniewać, bardzo rzadko zaglądam na forum i niestety nowości związane z budową buforu mnie omijają, mam lamerskie pytanie dotyczące przelewu z bufora do zbiornika, jaką korzyść daje to usprawnienie przy procesie?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 3 kwie 2019, 12:00
autor: wkg_1
Umożliwia ominięcie, "wyłączenie" bufora.
1) Przy destylacji owocówek,
2) Podczas początkowej fazy stabilizacji, gdy kolumna nie osiąga jeszcze możliwości rozdzielczych bufor jest zalewany wszystkim co idzie ze zbiornika łącznie z przedgonami i pogonami. Stabilizuje się dosyć długo a przy mocniejszych wsadach baaaardzo długo i będzie te zanieczyszczenia oddawał zanieczyszczając gon. "Włączenie" bufora dopiero, gdy kolumna się ustabilizuje zapobiega temu problemowi. Przedtem zanieczyszczenia spływają sobie po prostu do zbiornika.
3) Przy odbiorze przedgonów metodą 4,5 - doszukaj w archiwum.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 3 kwie 2019, 22:32
autor: lefff
Przeczytałem cały wątek ale jakoś mi się to nie utrwaliło.
Czy do kolumny 60,3mm wystarczy by rura wewnętrzna w buforze miała średnicę 63,5mm?
Czy to już jest uważane za "rurę o większej średnicy"? Naprowadzi mnie któryś z kolegów?

Ps. Mam SMSami 63,5 łączoną kolumnę i keg (30l). Zamierzam dołożyć do tego bufor o pojemności ok 1,8-2,0 l.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 4 kwie 2019, 08:13
autor: użytkownik usunięty
@leff, tak rura wewnątrz bufora musi mieć PRZYNAJMNIEJ tę samą średnicę co kolumna. Gdyby była mniejsza mogłaby stanowić potencjalne ognisko zalewania, chyba, że dałbyś bardziej przewiewne wypełnienie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 4 kwie 2019, 14:10
autor: lefff
:arrow: Feti, rozumiem że musi mieć "przynajmniej" tą samą średnice przy luźniejszym wypełnieniu.
Ale czy przy moim przykładzie:
kolumna 60,3mm, wewnętrzna rura w buforze 63,5mm i w obu przypadkach ścianki rury grubości 1,5mm - mogę mieć to samo/tak samo "ubite" wypełnienie w buforze jak i w kolumnie?
Innymi słowy: czy rura większa tylko o 3,2 mm w średnicy jest "wystarczająco większej średnicy" :).
Bo jeżeli to nic nie zmieni, a nie wiem jakimi większymi rurami oprócz 63,5 dysponuje producent, nie będzie sensu się upierać do zmian jego sztandarowej konstrukcji bufora.


Na marginesie:
Znając życie ktoś mi zaraz odpowie: "spróbuj a się przekonasz czy to wystarczy" - tylko że wtedy będzie za późno na poprawki (koszt). Może ktoś z kolegów miał już takie doświadczenie z tak niewielkimi różnicami średnic?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 4 kwie 2019, 15:07
autor: Doody
Jak masz wątpliwości użyj rury fi 70mm. Będziesz miał pewność.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 4 kwie 2019, 15:41
autor: pepe59
Większa średnica rury wewnętrznej bufora, to większa powierzchnia oddawania ciepła do jego zawartości. Zawartość bufora jest przecież zawsze chłodniejsza od par wychodzących z KEG-a. Aby mogła ona kiedyś odparować, to musi zostać podgrzana. To podgrzanie następuje między innymi dzięki tej cieplejszej rurze. Im jej powierzchnia jest większa, tym więcej ciepła oddaje ona buforowi, a ten szybciej zaczyna pracować (odparowywać swoją zawartość) Problem odpowiedniego dobrania średnicy rury wewnętrznej bufora jest istną kwadraturą koła. Do wzoru na jej obliczenie należy podstawić zarówno: pozostałe gabaryty bufora jak też temperaturę, od której bufor ma zacząć pracować (odparowywać swoją zawartość) oraz prędkość z jaką ma to robić. Dlatego każdy skonstruowany bufor jest indywidualnym urządzeniem i każdy użytkownik bufora musi się długo doktoryzować zanim odkryje tą jedyną i niepowtarzalną, dla jego bufora, procedurę obsługi. Dodam, że jakość i stężenie wsadu także ma tu niebagatelne znaczenie i zaburza wcześniej wypracowaną metodę. Nie wydaje mi się aby ktokolwiek z forumowego guru, łącznie z twórcą tego elementu był w stanie jednoznacznie określić optymalne wymiary i konstrukcję bufora, w taki sposób, aby nie trzeba było tworzyć dodatkowych procedur w procesie rektyfikacji, związanych tylko i wyłącznie z jego obsługą.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 5 kwie 2019, 04:42
autor: wkg_1
Nie demonizujmy ; )
Ważne, żeby był dogrzany ale nie przegrzany.
Optymalna procedura to taka żeby napełniać bufor po stabilizacji a potem nie zwracać na niego uwagi.
A jak się chce go wykorzystać na maksa to lekko zmniejszyć odbiór jak zaczyna się wygotowywać w okolicach 99 stopni w zbiorniku.
U mnie działa dla wsadów 14-80%

A swój sprzęt zawsze trzeba poznać i się z nim zaprzyjaźnić - odwdzięczy się ; )

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 5 kwie 2019, 07:08
autor: lesgo58
Cieszę się, gdy czytam takie posty. Kolega zapewne pracując na swoim buforze dostrzegł te wszystkie niedogodności wynikające ze złej jego konstrukcji. Pisze więc...
pepe59 pisze:Problem odpowiedniego dobrania średnicy rury wewnętrznej bufora jest istną kwadraturą koła.
No to ja się pytam, dlaczego ma to być kwadraturą koła?
Przecież standardowy bufor został już wyliczony i empirycznie sprawdzony. Nawet kolega aronia udostępnił exel z odpowiednimi wzorami.Wystarczy podstawić odpowiednie wymiary a reszta zostaje wyliczona. Tak skonstruowane bufory pracują prawidłowo i bez problemów.
...Do wzoru na jej obliczenie należy podstawić zarówno: pozostałe gabaryty bufora jak też temperaturę, od której bufor ma zacząć pracować (odparowywać swoją zawartość) oraz prędkość z jaką ma to robić...
Chyba kolega pepe59 się trochę zagalopował. Zdaję sobie sprawę, że można mieć problem ze zrozumieniem czym jest bufor i jaka jest jego rola. Jest nawet jeden kolega dla którego bufor jest zwykłym odstojnikiem. Ale żeby aż tak demonizować ten gadżet...
Bufor jest po prostu swego rodzaju naczyniem zbiorczym przelewowym, w którym gromadzi się flegma wzmocniona o wartość zależną od długości rury wewnętrznej i rodzaju wypełnienia tam się znajdującego. Wartość wzmocnienia zależy też od długości stabilizacji.
Jeśli bufor jest prawidłowo skonstruowany (patrz wspomniana wyżej tabela exel)(bądź kupiony u odpowiedniego sprzedawcy) to nie powinno być żadnego problemu z jego używania.
...Większa średnica rury wewnętrznej bufora, to większa powierzchnia oddawania ciepła do jego zawartości...
W pewnym sensie tak... Jednak rura wewnętrzna powinna być takiej samej średnicy co sama kolumna, a jeszcze lepiej większe z jednego prozaicznego powodu. Aby uniknąć zwykłego zalewania w tym miejscu, które to zalewanie wprowadza anomalie w pracy całej kolumny. Sprawa dogrzewania zawartości bufora jest drugorzędna. Głównym źródłem energii dogrzewającej bufor powinna być bezpośrednia powierzchnia styku bufora z kotłem. Dlatego najbardziej korzystnym wyjściem jest szerokie dno. Bądź bufor częściowo "zanurzony" w kegu. Jeśli do tego dodamy jakość izolacji użytej do ocieplenia bufora to mamy pełen obraz bufora, który nie powinien nam przysparzać żadnych problemów.
...Nie wydaje mi się aby ktokolwiek z forumowego guru, łącznie z twórcą tego elementu był w stanie jednoznacznie określić optymalne wymiary i konstrukcję bufora, w taki sposób, aby nie trzeba było tworzyć dodatkowych procedur w procesie rektyfikacji, związanych tylko i wyłącznie z jego obsługą...
Kolego, ależ taki bufor powstał. Sam z niego korzystam. Bez żadnych problemów.
Jest oczywistym że montując ten gadżet musiałem zrewidować całość prowadzenia procesu. Ale to jest normalne.
Tak jak normalnym była zmiana przyzwyczajeń po zamianie odstojników na tzw. ziemne palce. Czy też zamiana zimny palców na głowicę aabratek. Postęp zawsze niesie za sobą zmianę przyzwyczajeń.
Tak więc kolego żywię nadzieję, że korzystając z własnego doświadczenia i wiedzy pomożesz nam doprowadzić bufor do jeszcze większej perfekcji.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 26 kwie 2019, 16:12
autor: użytkownik usunięty
Czytając posty na temat pracy bufora można wywnioskować, że zachodzą tam procesy wręcz ekstremalne (wrzenie, gotowanie, wybuchy) w związku z tym mam pytanie, czy sprężynki znajdujące się w rurze wewnętrznej bufora nie "wylatają" górną częścią rury?
Czy w takim przypadku wystarczy zastosować podparcie tylko na dole rury wewnętrznej, czy może również należy je przyblokować górą.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 26 kwie 2019, 19:11
autor: Imbir
japitole pisze: czy sprężynki znajdujące się w rurze wewnętrznej bufora nie "wylatają" górną częścią rury?
Daj po zmywaku lub podparcie z drutu KO, a drugim zamknij sprężynki i będzie ok. Ja również mam podparcie w wzierniku pod głowicą bo przy zalewaniu sprężynki wyskakiwały do głowicy. Jak chcesz to mogę Ci podrzucić fotki jak to u mnie wygląda.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 26 kwie 2019, 21:11
autor: użytkownik usunięty
Jak możesz, to bardzo proszę o te fotki

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 26 kwie 2019, 23:09
autor: wkg_1
japitole pisze:Czytając posty na temat pracy bufora można wywnioskować, że zachodzą tam procesy wręcz ekstremalne (wrzenie, gotowanie, wybuchy) w związku z tym mam pytanie, czy sprężynki znajdujące się w rurze wewnętrznej bufora nie "wylatają" górną częścią rury?
Czy w takim przypadku wystarczy zastosować podparcie tylko na dole rury wewnętrznej, czy może również należy je przyblokować górą.
Cała rektyfikacja - w ogóle destylacja zresztą polega na wrzeniu a o wybuchach w buforze to nie słyszałem :D
Wali zbiornik przy rozgrzewaniu mocnych wsadów albo po spuszczeniu do niego zawartości bufora - o większym stężeniu.
Daj podparcie z dołu i z góry.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 27 kwie 2019, 23:50
autor: boxer1981228
wkg_1 pisze:a o wybuchach w buforze to nie słyszałem
No ja się o takich przekonałem i mogą być bardzo niebezpieczne. Zwłaszcza jak wywala 3l bufora na kolumnę i robi się taki korek że zbiornik rozdyma jak balon. Podobno to błąd konstrukcyjny bufora i brak cyrkulacji. Bufor potrafił nie dać oznaki życia do 98 stopni a następnie oprórzniał się sekundzie. Pisałem o tym na forum post198218.html#p198218 ale tylko kolega szlumf odpowiedział jednym postem reszta bez odzewu.

Pozdro
Box

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 28 kwie 2019, 00:07
autor: wkg_1
Rozumiem. Ja nie spotkałem się z tym zjawiskiem bo napełniam bufor po stabilizacji więc nie za bardzo ma tam się co rozwarstwiać (no, prawie !). Ale też rozmawiałem ze @Szlumf-em o rozwarstwianiu i po tej rozmowie przekonałem się do takiego własnie sposobu pracy z buforem. Nigdy nie zapełniam go zalewaniami - przy mocniejszych wsadach bufor prawie nie pracuje a nie chcę mieć w nim brudów "przedstabilizacyjnych" - że tak się wyrażę.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 29 kwie 2019, 17:21
autor: Kamal
To jest piękny bufor :)
https://youtu.be/pueI_BhecnM
K.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 13 maja 2019, 09:41
autor: aakk
Planuję wykonać bufor o wymiarach 60.3wewnątrz 114lub 139 na zewnątrz ( jeszcze się zastanawiam) do kega 50L. Wysokość maks 25-30cm. W dolnej dennicy będzie wspawany korek od kega. Czy przy takiej konstrukcji będą potrzebne podgrzewacze? Jeśli tak to ile i z jakiej rury. Przelot korka jest dość wąski, czy nie będzie to wąskie gardło?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 13 maja 2019, 12:57
autor: herbata666
Kamal pisze:To jest piękny bufor :)
https://youtu.be/pueI_BhecnM
K.
No mój buforek, tylko ta miedz w nim jest problemem żeby ją później czyścić lepiej zasypać KO a miedź dać wyżej.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 21 maja 2019, 00:34
autor: Qrka
A ile idzie zasypu Cu w taki katalizatorek ;) ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 22 maja 2019, 01:32
autor: herbata666
Już nie pamiętam bo to był projekt z przed dwóch lat, ale pewnie koło litra lekko licząc.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 20 cze 2019, 17:21
autor: aakk
Pod OVM mam 105cm wypełnienia, czy warto poświęcić cześć tego na rzecz bufora? Jeśli dobrze liczę to muszę odjąć z 35cm na rzecz bufora, czy może jest jakaś konstrukcja która zabierze mi mniej? A może w ogóle nie warto?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 20 cze 2019, 17:25
autor: lesgo58
Bufor nic Ci nie zabiera. Bo przecież w buforze też masz kawałek rury z wypełnieniem. W każdym bądź razie bufor to więcej plusów dodatnich jak ujemnych... :D

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 20 cze 2019, 18:27
autor: aakk
No tak.. Faktycznie.. Obrazek :gafa:
Czy do takiego bufora konieczne będzie zastosowanie podgrzewaczy? Czy to fałszywe dno - czy jak to się zwie.. Obrazek - wystarczy do dogrzania zawartości bufora. Od dołu będę miał płaskie dekle więc jakiej wysokości zrobić tą przestrzeń, 1cm wystarczy? Obrazek

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 20 cze 2019, 22:35
autor: kleryk88
ja zrobiłem właśnie podobny bufor ale na kega 30l tutaj masz rysunek i zdjęcie zrobionego bufora
Ogólnie wydaje mi się ze powinieneś mieć trochę większą pojemność wiec lepiej użyć większej rury ;) a i po przycięciu i pospawaniu bufor ma jakieś 30cm już dobrze nie pamiętam bo dopiero teraz będę się zabierał za kolumnę itp więc wszystko będę mierzył

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 21 cze 2019, 10:45
autor: lesgo58
adamkli pisze: Czy do takiego bufora konieczne będzie zastosowanie podgrzewaczy?
Nie, ale musisz zrobić szerokie dno. Tak jak na zdjęciu. Ten bufor z dołu. U góry masz bufor mocowany za pomocą SMS'a. Przy takim rozwiązaniu dodatkowy podgrzewacz ma rację bytu. Podgrzewacz też ma rację bytu przy buforach o znacznych pojemnościach.
Bufor - dwie wersje..JPG

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 21 cze 2019, 10:48
autor: aakk
Będę mocował na zwykły korek do kega dlatego wykonam to podwójne dno I ponawiam pytanie, czy wystarczy tam wysokość 1cm przestrzeni?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 21 cze 2019, 22:22
autor: kmarian
Moim zdaniem wystarczy. Ja miałem w planie 12 - 13 mm, ale zmieniłem na szeroki wlew i już tak zostało.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 4 lip 2019, 17:33
autor: aakk
Macie jakiś patencik jak wyznaczyć na rurze otwór na wizjer? Okrągłej kartki o średnicy wizjera nie przyłożę, musiała by być nieco jajowata.. Gdzieś widziałem stronkę do takich szablonów, a może jakiś inny patencik?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 4 lip 2019, 20:00
autor: .Gacek
Najprościej odwiercic koronką o średnicy która Ci odpowiada.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 5 lip 2019, 10:41
autor: wawaldek11
A może przygotuj wizjer do krzywizny rury i odrysujesz - jeśli dobrze zrozumiałem o co chodzi ;)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 5 lip 2019, 10:51
autor: aakk
Boki i tak będą w powietrzu. Raczej szukam sposobu aby w miarę precyzyjnie to wyciąć, wiaodmo im mniejsza dziura tym tigiem ładniej się pospawa. Pomyślę o tej koronce..

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 5 lip 2019, 11:10
autor: .Gacek
Zostaje Ci ewentualnie model z plasteliny albo z rurki plastikowej. W miarę łatwo można taki materiał uformować, przyłożyć i odrysować miejsce cięcia.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 5 lip 2019, 12:30
autor: herbata666
Zależy jaki ten wizjer, ale my używamy albo koronek (od zawsze), ostatnio lasera ale to produkcja seryjna, jednostkowo tylko koronka
(my używamy dość drogich :
https://allegro.pl/oferta/bahco-3830-vi ... 7441749272).
W zupełności wystarczy :
https://allegro.pl/oferta/otwornica-bim ... 6605338381

Wziernik wpuszczamy do środka.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 15 lip 2019, 21:10
autor: aakk
Kilka fotek z budowy.. Niestety brakło mi gazu więc reszta spawania jutro. Czy ta dennica na rurze jest wystarczająca czy powinna być szersza? Czy zawór 1/4 da radę na bieżąco opóźnić bufor podczas stabilizacji kolumny? ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 15 lip 2019, 23:35
autor: .Gacek
W temacie bufora jestem amatorem i dopiero raczkuje... ale mogę dorzucić swoje pięć groszy, być może ktoś mnie poprze.
Co do przelewu to poszukaj wątku o cyrkulacji, chodzi o to aby rurki przelewu czerpała z dna bufora a nie z góry. Druga sprawa to wziernik wyznacz sobie na takiej wysokości aby był praktycznie cały zalany, najlepiej tak aby rurka przelewu była na szczycie wziernika, dzięki temu będziesz miał lepszą cyrkulację cieczy w zbiorniku oraz pełny podgląd ubytku cieczy z bufora. W sumie to zastanawiam się dlaczego nikt jeszcze nie stosuje dwóch wizerunków jeden pod drugim.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 16 lip 2019, 10:01
autor: Szlumf
.Gacek pisze:....................... W sumie to zastanawiam się dlaczego nikt jeszcze nie stosuje dwóch wizerunków jeden pod drugim.
Po co dwa wzierniki. Wystarczy jeden ale duży :D .
IMGP5474.jpeg
To oczywiście amatorszczyzna ze słoika. Herbata robi profesjonalne. Gdzieś są chyba zdjęcia.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 16 lip 2019, 11:08
autor: .Gacek
Widziałem. Cudo. Wygląda trochę jak część z jakiegoś promu kosmicznego ☺

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 16 lip 2019, 12:15
autor: aakk
No bufor skończony. Jak już wszystko rozgrzebałem to i latarkę dołożyłem.. ObrazekObrazekObrazek

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 16 lip 2019, 22:59
autor: zzibii
Mam pytanie. Czy wypełnienie (sprężynki z podparciem) jest zaspawane na stałe? Bo z poprzednich zdjęć z budowy tak wychodzi.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 16 lip 2019, 23:12
autor: aakk
I tak i nie. Wspawany tylko pręt aby podparcie nie wypadło. Choć drugiej strony ciężko będzie się tam dostać jeśli chciało by się je wyciągnąć. Sprężynki KO więc nie ma potrzeby ich wyciągać.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 22 lip 2019, 15:43
autor: aakk
Czy podczas pracy ciecz w buforze też powinna delikatnie wrzeć? Czy dopiero pod koniec procesu powinna zacząć pojawiać się piana od gotowania..

Edit: zakręciłem zawór spustowy z bufora po stabilizacji i chyba napełnił się dość mocnym % stąd to bulgotanie już od początku. Generalnie spełnił swoją rolę w 100%, przy pierwszym gotowaniu ustawiony od razu docelowy odbiór 27ml/min i do samego końca proces przebiegł bez korekty odbioru. Rewelacja w porównaniu so wcześniejszej zabawy z korektami

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 22 lip 2019, 22:33
autor: PółCzłowiekPółLitra
Piszę tutaj bo temat aktywny i wielu doświadczonych kolegów go czyta.
Jaka jest potrzebna ilość półek, półek teoretycznych (np. dla sprężynek plipka) by osiągnąć 96 % (kojarzę coś koło 10 - 15) oraz jaki musi być minimalny R:R by taką moc osiągnąć bez patrzenia na jakość ? Interesuję mnie tylko i wyłącznie moc, nie jakość. Mógłbym sam wyznaczyć na mojej kolumnie te wartości ale może ktoś już to zrobił i szkoda żebym marnował czas i energie.
Jak post zbyt nie na miejscu to proszę moda o przeniesienie we właściwe miejsce.
Co do pracy buforu to bajeczne urządzenie ;D.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 23 lip 2019, 08:05
autor: Doody

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 23 lip 2019, 09:14
autor: boxer1981228
@adamkli bo tak właśnie ma pracować bufor, u mnie bez spuszczania jest dokładnie tak samo.

Box

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 23 lip 2019, 09:53
autor: aakk
Nie mogę się doszukać informacji kiedy zamykać przelew do zbiornika. Czy po zakończeniu stabilizacji, odbioru syfu i przejściu do odbioru z OVM czy już gdy zaczynam stabilizować kolumnę?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 23 lip 2019, 10:15
autor: lesgo58
Nie ma to wielkiego znaczenia. Bufor poprawnie skonstruowany spełni swoją rolę w każdej sytuacji.
Ja jakiś czas temu przyjąłem następujący schemat:
- zaczynam proces z otwartym buforem,
- etap stabilizacji i odbioru przedgonów trwa u mnie 60 minut.
- po pierwszych 20 minutach stabilizacji zamykam bufor
- reszta standardowo
Jest to może sposób trochę zachowawczy. Jednak nie wpływający na czas procesu. Czy niesie ze sobą jakieś "plusy dodatnie" - nie wiem. Z kolei jestem pewien, że"plusów ujemnych" nie ma. A na pewno daje wrażenie dobrze spełnionego obowiązku.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 23 lip 2019, 10:26
autor: Szlumf
adamkli pisze:Nie mogę się doszukać informacji kiedy zamykać przelew do zbiornika. ....................
Moim zdaniem zachowawczo i przy kiepsko dogrzanym buforze gdy temperatura na 10-tej półce jest bliska stabilnej. Przy dobrze dogrzanym buforze z cyrkulacją wymuszoną lub konwekcyjną wystarczy poczekać do chwili gdy temperatura na 10-tej półce zacznie spadać.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 23 lip 2019, 13:00
autor: aakk
Czyli muszę spróbować zamknąć zawór dużo wcześniej bo również stabilizuję bite 60min. A z końcem procesu kiedy zaczynam coś wyczuwać w okolicach 98.5*C dalej odbierać do tego samego naczynia bo to i tak surówka ( korzystam później z metody 2.5) czy już dawać to w oddzielny pojemnik i dolewać do pierwszego gotowania?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 23 lip 2019, 13:29
autor: lesgo58
Odbierasz wszystko razem. Podobnie jak w odpędzie owocówek.
Jednak mając bufor - przy odpowiedniej wprawie możesz odebrać cały alkohol bez ruszania pogonów. Bo ten powinien pozostać w buforze.
Ale o tym już pewnie wiesz.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 23 lip 2019, 20:56
autor: aakk
No i bajer... Zamknąłem zawór po 20 minutach i ładnie się napełnił bez bulgotania. W miarę upływu czasu i braku mocy w kotle zaczyna się bulgotanie.. Generalnie czas całego procesu w moim przypadku skróci się baaardzo.. Może podam w takich liczbach. Wcześniej na pełny wsad szło około 20kWh, teraz wyrobiłem się w 14.

Edit: zapytam jeszcze, jeśli mam wspawany od bokj port termometru, na jakiej wysokości od dna powinienem go umieścić? Czy bufor wygotuje się do zera i później napełnia śmieciami z zbiornika? Mam z 10cm od dna i to chyba jest błąd..?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 2 wrz 2019, 20:07
autor: V1ctor
Posiadam bufor bez przelewu do zbiornika i mam pytanie do kolegów, którzy pracowali kiedyś na takim buforze, a teraz mają bufor z przelewem. Czy zauważyli różnicę w jakości destylatu?
Oczywiście pytam dlatego, że zastanawiam się czy muszę przerobić swój bufor, czy nie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 3 wrz 2019, 01:00
autor: robert.michal
Victor jeżeli posiadasz spust w buforze i spust w kegu to możesz je połączyć i samemu sprawdzić. Mi takie połączenie przydaje się podczas stabilizacji. Tak dobieram odpływ z bufora aby był częściowo napełniony. Wtedy tam stałe wrze 60 % alkohol i jak mniemam ulatnia się to co w metodzie 2,5 - tak wynika z obserwacji termometru w głowicy.
Wadą jest długa stabilizacja. teoretycznie, przez bufor powinna przelecieć cała zawartość kega, dlatego nie robię dwukrotnej stabilizacji tylko odrazu częściowo napełniam bufor. Spust z bufora (gdziekolwiek] przydaje się pod koniec do wyłania pogonów. W to miejsce, po wyłączeniu spływa do bufora spirytus z kolumny, który można jeszcze raz rektyfikować

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 3 wrz 2019, 16:01
autor: V1ctor
Właśnie nie posiadam spustu w buforze i stąd moje pytanie, gdyż sam nie mogę tego sprawdzić.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 3 wrz 2019, 23:51
autor: robert.michal
Nawet gdyby to nie wpływało na smak. Warto zrobić jakikolwiek spust z bufora aby spuścić pogony i odzyskać to co jest powyżej w rurze. Są różne teorie, bo są różne bufory. W niektórych widać warstwowe układanie się pogonów, mleczny roztwór blisko dna. Ten sam bufor może się różnie zachowywać w zależności od tempa odbioru, mocy grzania, stężenia początkowego w kotle. Ja kończę jak w buforze jest jeszcze przynajmniej p30 % alkoholu. Wtedy jeszcze pogony nie idą w górę zostają tam. A w buforze jest wtedy mniej niż połowa płynu.
Śmierdzącego okropnie, smak również nie do opisania, ale przezroczystego i nieco tłustego. W kegu płyn jest mętnawy, żółtawy(klaruję tylko cierpliwością) smak kiepski, ale nie ma porównania z tym co w buforze.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 12 paź 2019, 21:30
autor: gryzmo
Spotkał mnie problem który w sumie już odnalazłem na forum a mianowicie: gwałtowne wygotowanie zawartości bufora.
Nie bardzo wiem o co chodzi bo przez kilkanaście procesów nic takiego nie miało miejsca.
Wraz ze wzrostem temperatury w zbiorniku zawartość bufora stopniowo zaczynała się gotować itd. a teraz do temperatury ok 96 stopni nie dzieje się nic po czym nagłe wygotowanie, destabilizacja kolumny i dopiero po tym i ponownym ustabilizowaniu kolumny wszystko jest jak powinno.
Dziwi mnie to trochę bo nic nie zmieniałem.
Chodzi mi o destylację cukrówki.
Wiem, że problem leży w braku mieszania zawartości bufora ale wcześniej tego nie było.
Sprzęt:
-zbiornik 60l
-bufor 2,2l wypełniony sprężynkami stalowymi od plipka
-średnica bufora 73mm
- kolumna 60,3mm wypełniona sprężynkami od plipka
-moc grzania 2,4kw a odbiór 25ml/min. (OLM)
Sprężynki przesypałem-nic nie pomogło.
Nie mam też możliwości wspawania rurek do przelewu jak to jest tu opisane.
Co się mogło zepsuć skoro wcześniej było ok?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 12 paź 2019, 22:33
autor: .Gacek
Ja miałem podobny problem gdy bufor razem z kotłem był nieocieplony. Latem gdy temperatury były wysokie a pomieszczenie, w którym pracowałem było nagrzane tak że w majtkach można było siedzieć i się jednocześnie poćić... Gdy temperatury spadły bufor był niedogrzany i zauważyłem momentalny wzrost wrzenia wewnątrz. Wszystko się uspokoiło po ociepleniu bufora oraz miejscu łączenia z kotłem.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 13 paź 2019, 10:51
autor: gryzmo
Wszystko ocieplone od początku także to niestety nie to. Myślę, myślę i na razie nie mam pomysłu.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 13 paź 2019, 13:29
autor: .Gacek
No to spróbuj zrobić recyrkulację w buforze za pomocą rurek silikonowych. Chyba Szlumf z powodzeniem stosuje taki patent.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 16 gru 2019, 10:11
autor: gryzmo
Chyba znalezłem rozwiązanie problemu.
Zauważyłem, że jak zmniejszam na moc roboczą (2600W) chwilę po dojściu par do głowicy wtedy z buforem dzieją się cuda opisane wcześniej. Natomiast jak utrzymam pełną moc jeszcze przez min 5min. czyli występuję częściowe zalanie kolumny wszystko działa jak powinno.
Niczego innego nie zmieniałem wiec wnioskuję, że to pomogło bo na początku posiadania sprzętu zawsze zalewałem kolumnę i wszystko było ok. Może komuś to pomoże.

Re: Stabilizator

: niedziela, 16 lut 2020, 22:19
autor: Skir
Emiel Regis pisze:Jeśli przyłożysz moc odpowiadającą średnicy kolumny nad buforem, wtedy bufor będzie zalewać i z refluksu w krótkiej kolumnie w nim umieszczonej nic nie będzie.
Jeśli zaś dobierzesz moc kierując się przekrojem kolumny w buforze, wtedy nie wykorzystasz możliwości kolumny właściwej.
W sumie na bazie tego twierdzenia (moim zdaniem słusznego) nie mają sensu bufory, które oferowane są w formie przykręcenia do KEGa np na złączu sms? np.:
bufor1.png

Skuteczne byłyby tylko te bufory, które montowane byłyby na szerszym wlewie na KEGu?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 16 lut 2020, 22:58
autor: .Gacek
Ale taki bufor, który jest przykręcany na złączu może mieć różne konstrukcje. Np podwójne dno, którego na zdjęciu nie widać.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 9 mar 2020, 09:37
autor: Erazer
Taka mnie drobna wątpliwość naszła, chodzi mi o metodę 2,5...
Najpierw robimy odpęd, a następnie rektyfikujemy rozcieńczoną surówkę do 55% w kegu - ale jeżeli posiadamy bufor, to rektyfikacje wsadu 55% możemy pominąć skoro w buforze będziemy mieli mocne stężenie i to jakby właśnie bufor wyręczy nas przy odpędzie z rektyfikacji surówki 55%?
Zatem mając bufor uzyskam taką samą jakość spirytusu przy pierwszej rektyfikacji standardowej jak pracując bez bufora i robiąc metoda 2,5?
Dobrze z grubsza rozumiem, czy coś pokręciłem?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 9 mar 2020, 13:59
autor: Szlumf
Dobrze kombinujesz. Jest tylko problem z uzyskaniem niskiego % w buforze. Na dodatek trzeba go utrzymać przez dłuższy czas by cały alkohol z kotła się przewinął przez bufor. Ja przy próbach celowałem w 60% bo przy takim % przedgony parujące w wyższych % maja stosunkowo dużą lotność. Niski % osiągałem zmniejszając ilość i jakość wypełnienia w buforze. Doszedłem do około 70% posiłkując się dodatkowo zrzutem do kotła. Trudno było dobrać proporcje zrzutu do przelewu do rury wewnętrznej i na dodatek to się zmieniało w trakcie procesu. Zrezygnowałem z tego pomysłu na rzecz bufora w kotle i półki rzeczywistej na wyjściu z kotła.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 9 mar 2020, 16:02
autor: moszeusz
@Szlumf możesz opisać dokładniej swoje rozwiązanie? Najlepiej jakbyś podparł opis jakimś zdjęciem czy schematem :)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 9 mar 2020, 17:33
autor: johnex
Koledzy jestem właśnie na etapie projektu bufora. Będzie on łączony z kegiem i kolumną za pomocą SMS 63,5 dlatego planuję podgrzewane dno. Kolumnę mam 60,3 (ok. 57 wewnątrz) czyli rura wewnętrzna bufora fi63,5. Oczywiście cały bufor będzie ocieplony.
Przejrzałem cały temat dotyczący buforów zarówno tutaj jak i na białym forum. Excela z wyliczeniami opracowanymi przez kolegę aronia też znam. Im więcej czytam to mam więcej niejasności i pytań.
1. Jaka jest obecnie przyjmowana pojemność bufora dla kega 50l (zalane powiedzmy 45l)? Znalazłem, że dla 100l to ponad 5l.
2. Jak wysoką zrobić kolumnę wewnętrzną bufora? Myślałem aby wypełnić ją miedzią aby bufor pełnił zarazem funkcję katalizatora.
3. Czy dodawać jeszcze dodatkowe podgrzewacze z cieńszych rur czy samo podgrzewane dno wystarczy?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 9 mar 2020, 17:58
autor: aakk
Sam jestem na etapie projektu nowego bufora i powiem Ci że chyba nie przejrzałeś tu całego tematu :D przeczytaj post #449 kolegi herbata666 :)
Ja mam w środku rurę 76mm i podgrzewane dno, bufor docieplony i działa prawidłowo.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 9 mar 2020, 20:19
autor: Szlumf
@moszeusz
Bufor jest podwieszony do pokrywy kotła . Na zdjęciu jest miska ale obecnie używam garnka 4,2l z silikonową koszulką na bocznej ściance by opóźnić wygotowanie zawartości.
miska.jpeg
W wyjściu z kotła do kolumny mam półkę rzeczywistą. To pojedynczy kołpak.
p1z.jpeg
wciśnięty w kielich stanowiący podstawę kolumny.
p5z.jpeg

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 10 mar 2020, 19:40
autor: moszeusz
@Szlumf dzięki, jeszcze gdybyś wyjaśnił co daje zastosowanie fizycznej półki? I jeszcze jedno, ta silikonowa koszulka okala garnek jak takie ocieplenie?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 10 mar 2020, 20:35
autor: Szlumf
Tak, ta koszulka trochę izoluje garnek i opóźnia wygotowanie % z niego poprawiając funkcję stabilizującą bufora.
Półka rzeczywista na wejściu do kolumny u mnie spełnia dwie funkcje. Po pierwsze rozdziela frakcje jeszcze przed wypełnieniem. Oczywiście nie wszystkie pogony się na niej skroplą i nie wszystkie przedgony pójdą do góry ale mam nadzieję, że znaczna ich część to zrobi. Po drugie ma stosunkowo dużą pojemność cieczy o mocy około 60-62%. Mam nadzieję, że przynajmniej część frakcji które stają się lotne w wyższych %-tach odparuje tam i pójdzie do góry.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 13 mar 2020, 14:20
autor: aakk
Czy jaki pierścień do przelewu spełni swoją rolę? Czy trzeba go nieco podgiąć w dół środkiem? Ma na celu zapobiegać ściankowaniu przelewającej się cieczy. Obrazek

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 13 mar 2020, 18:22
autor: Carl
Moim zdaniem nie tylko nie spełni, ponieważ ciecz będzie płynąć po spodniej stronie w kierunku ścianek, ale także ograniczy w istotnym stopniu przekrój roboczy kolumny wewnętrznej.
Jeśli już chcesz iść w tę stronę, to ponacinaj go i wygnij do dołu. Coś na kształt OLMa aAbratka
https://images.app.goo.gl/51HRtAW36kPk1qcn7

Wystukane z Tapatalka

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 26 mar 2020, 15:40
autor: lefff
Kolego :arrow: Szlumf pytanko: czy Twój "wyłapywacz refluksu" :) wcześniej zwany miską :) umieszczony w Kegu (kotle) jest zanurzony w gotującym się nastawie/surówce?
Innymi słowy czy podczas psocenia płyn ogrzewa miskę ze skroplinami? Czy jednak jest miedzy nim a lustrem (jeżeli można powiedzieć o gotującej się powierzchni płynu "lustro") jakaś przestrzeń, a za ogrzewanie odpowiadają wyłącznie pary?

Mam keg 30l z wspawanym gniazdem SMS'a 63,5 więc ciężko przez taki otwór włożyć miskę, nawet małą. Myślałem wcześniej o silikonowej foremce na babkę. Zabrałbym żonie ;) Jakoś bym ją ścisnął i jakoś spróbował umieścić w KEGu (znaczy nie żonę :) ). Jednak stwierdziłem że sama silikonowa foremka nie wytrzyma ciężaru spływającej flegmy, będzie się wyginać a flegma wylewać.
Ale dziś mi przyszło do głowy, że przecież można wykorzystać zamiast foremki worek silikonowy (jak balonik). Dorabiając odpowiedni "korek" do kega (tu trzeba by było trochę to przemyśleć) taki worek w łatwy sposób można byłoby umieścić w kegu.
Jednak tu pojawia się pewien problem/pytanie. Biorąc pod uwagę pojemność mojego KEGa 30l, (a nie chcę rezygnować z pojemności nastawu 25-26l) tak "wrzucony" worek zawsze byłby zanurzony w ogrzewanym płynie, więc czy spełnił by swoje zadanie?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 26 mar 2020, 21:41
autor: Szlumf
Moje bufory w kotle są zanurzone prawie całe w nastawie gdy się napełnią. Worek spełni swoje zadanie o ile wlot do niego będzie powyżej lustra cieczy w kotle. Musi być też tak ze 2cm poniżej wlotu do kolumny by nie blokować par. Kiedyś stosowałem silikonowy worek do ugniatania ciasta jako bufor w kotle. Sprawdzał się dobrze do momentu gdy przy małym wsadzie osiadł na grzałkach i przepalił się. Miałem dym w szklanym Thorze :D.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 31 mar 2020, 00:16
autor: Seba9401
Witam, Panowie jak myślicie lepiej robić w buforze płaskie dno? Czy lepszym rozwiązaniem będzie zrobić skośne dno do środka rury żeby para miała łatwiej i lepiej ogrzewała go?
Nawiązując do tematu jakie polecacie sposób montażu bufora do zbiornika ? Tak aby była prosty i szybki w montażu?
Poniżej przedstawiam szkic mojego bufora... Keg 50l, wsad 40l max Fi Bufora zew 132 wewnątrz rury fi 63, wysokość 320mm, wysokość do spustu 240mm.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 7 kwie 2020, 02:50
autor: Arti44
@Seba9401
Robiąc skośne dno utrudnisz spawaczowi pracę i równocześnie nieco skrócisz długość wewnętrznej rury a więc ilość półek teoretycznych (raczej nieznacznie). Biorąc pod uwagę że ciepło do cieczy w buforze przekazywane jest zarówno przez dno bufora jak i ścianki wewnętrznej rury w znikomym stopniu zwiększysz powierzchnię przekazywania ciepła.
Inaczej mówiąc - nie warto, rób proste dno. Poświęć wysiłek na zrobienie zrzutuz bufora, ewentualnie rurek silikonowych w buforze ułatwiających mieszanie zawartości bufora.
Jak się boisz o niedostateczne dogrzanie bufora zawsze możesz go lepiej docieplić

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 7 kwie 2020, 20:47
autor: linux
Witam,
1. Jak obliczyć pojemność bufora?
Całość? Czy minus kolumna wewnątrz?

2. Kranik jest po to aby zlać to co wpadnie nam po zalaniu kolumny?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 8 kwie 2020, 13:11
autor: vIrek
Witaj
Ad. 1 Minus kolumna wewnętrzna.
Ad. 2 Przydaje się przy różnych metodach: 2,5 lub 4,5 (odbieranie przedgonów z pustym lub napełnionym buforem).

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 8 kwie 2020, 14:51
autor: aakk
@linux kolega aronia stworzył fajny arkusz w excelu, wpisujesz wszystkie wymiary i masz od razu obliczoną pojemność.

obliczeniowe-podejscie-do-pytan-t12468.html

Dodatkowo informacja czy bufor nie jest za mały / za duży do danego zbiornika itp.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 8 kwie 2020, 22:49
autor: .Gacek
Nie chcę wyjść na buraka... Ale czy kolega linux poczytał trochę więcej o buforze czy tak po łepkach pyta po troszkę w każdym temacie? Oprócz przeanalizowania dokładnie tego tematu polecam również lekturę na białym forum odnośnie bufora, pojemności, średnicy oraz jego pracy:
https://www.bimber.info/forum/viewtopic.php?f=11&t=4441

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 9 kwie 2020, 08:53
autor: linux
Przeczytałem cały wątek o buforze od autora tego wynalazku na Bimber.info...
I było: bufor ma mieć 1/5-2L na 50L, średnica ~120, bez podania obliczania objętości bufora, czy kolumnę też wliczać czy nie.
Brak również dokładnej informacji po co ten kranik, raz, żeby uchronić przed całkowitym odparowaniem spirytu, a raz aby wylać zawartość po zalaniu kolumny.

Może przeoczyłem, ale czytałem to co zapodałeś.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 9 kwie 2020, 09:37
autor: aakk
Chyba brakuje nieco myślenia "na chłopski rozum". Mi się logiczne wydaje że skoro bufor gromadzi ciecz to mierząc jego pojemność chcemy dowidzieć się ile tej cieczy zgromadzi przy danych wymiarach. To samo z kranikiem, ułatwia opróżniać bufor po zakończeniu procesu.. (nie tylko ale na to można wpaść bez zagłębiania się w prowadzenie procesu).

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 9 kwie 2020, 09:47
autor: Erazer
Pojemność bufora powinna mieć około 1/20 wsadu w kotle - w przybliżeniu, pojemność kolumny nie ma nic do pojemności bufora.
Zatem jeśli mamy keg 50l i standardowo wlewamy tam 40l - 45l, to właściwa pojemność bufora powinna wynosić około 2l.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 9 kwie 2020, 10:44
autor: lesgo58
linux pisze:Przeczytałem cały wątek o buforze od autora tego wynalazku na Bimber.info...
.
Na początek proponuję ten post:
post119463.html#p119463
Znajdziesz tam tabelę za pomocą której wyliczysz sobie co tylko chcesz.
Poza proponuję poczytać ten temat od początku. Znajdziesz wszystkie możliwe info...

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 27 kwie 2020, 12:34
autor: spawaczTIG
Przeczytałem cały temat i nie bardzo pamiętam kogo zacytować ale jedna sprawa mi została do mojego projektu.
Mianowicie ktoś z szanownych kolegów wspominał o "mleku" w buforze i tu mnie nurtuje wysokość tego "mleka" od lustra cieczy, dołączył bym sobie porostu punkt do zlania, od razu a jak wiadomo od strony produktu spoina być musi zawsze. Potem nie będzie możliwości wykonać tam spoiny.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 27 kwie 2020, 18:52
autor: Szlumf
Być może ja kiedyś o tym wspominałem. Przy obecnie stosowanym sposobie prowadzenia rektyfikacji z buforem zewnętrznym (napełnianie po zalaniu i kilkunastu minutach stabilizacji) i przy dobrej cyrkulacji w buforze raczej go nie będzie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 27 kwie 2020, 22:20
autor: spawaczTIG
Całkiem możliwe bardzo fajnie opisany był fuzel i w sumie ja bym go z chęcią sie pozbył od razu, jak jest opcja, poco ma mi krążyć w kolumnie. Dla mnie nie jest problem dołożyć jeden króciec do poboru. Sam bufor sie juz narysował prawie będę musiał zrobic kilka wywijek ale na szczęście na jedna średnice chyba pod 60,3 rurę

Mod.
Nie cytuj posta poprzedzającego.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 28 kwie 2020, 10:03
autor: Szlumf
Nie wiem jak rozwiązałeś opróżnianie bufora. Jeżeli prosto do kotła to daj trójnik z odprowadzeniem na zewnątrz i tam odbierzesz fuzle. Ich ilość jest różna bo zależy od wsadu i np. od tego czy płuczesz kolumnę po każdym procesie. Pozostaje odbiór na optykę do czasu aż przestanie lecieć mętne. Ponadto taki odbiór łatwo można wykorzystać do "U rurki" i pomiaru ciśnienia w kolumnie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 28 kwie 2020, 12:06
autor: jurek1978
Czyli jak mam zbiornik 100 L to mój bufor powinien mieć 5L. Mam na tą chwilę 23 cm wysokości to wykorzystania czyli bufor mógłby być tej wysokości tylko byłby wtedy szeroki ?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 28 kwie 2020, 12:46
autor: herbata666
Ja bym dał bufor minimum 6,5l, za mały bufor nie wytrzyma do końca, a pojęcia za duży bufor nie ma ;D. Tylko musi on być prawidłowo dogrzany, w 23cm spokojnie dasz radę bufor powinien mieć przynajmniej 15cm zasypu wewnątrz, jak chcesz to zadzwoń a obliczymy na spokojnie wymiary i dobierzemy dogrzewacze mój nr 501-050-098.

Pozdrawiam
Piotrek

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 28 kwie 2020, 13:37
autor: jurek1978
Dzięki. Popatrzę w piwnicy co i jak i będę dzwonić.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 28 kwie 2020, 21:28
autor: spawaczTIG
Szlumf pisze:Nie wiem jak rozwiązałeś opróżnianie bufora. Jeżeli prosto do kotła to daj trójnik z odprowadzeniem na zewnątrz i tam odbierzesz fuzle. Ich ilość jest różna bo zależy od wsadu i np. od tego czy płuczesz kolumnę po każdym procesie. Pozostaje odbiór na optykę do czasu aż przestanie lecieć mętne. Ponadto taki odbiór łatwo można wykorzystać do "U rurki" i pomiaru ciśnienia w kolumnie.
Bazując na tym co napisałeś dużo wcześniej, to plan mam taki.
Punkt poboru na poziomie Lini cieczy w buforze, minus z 2 - 3cm, na pewno nie niżej jak wziernik w buforze.
Stad też własnie pytanie się pojawiło. Bo może niżej powinno być obserwowałeś warstwę fuzla to może podpowiesz ile było, a może tego jest warstwa na cm tylko. A przecież fuzel pływa na wierzchu i nie powinien się mieszać. Nie chce wylewać wszystkiego z bufora to praktycznie 2 litry jednak. Opróżnianie bufora będę Montował podobnie jak u każdego z przelewem do kega. Porostu ten punkt mogę zrobić jako dodatkowy pobór tak jak jest to stosowane w gorzelniach. zrzut fuzla po przeciwnej stronie wziernika na szkicu.
To mój konspekt na bufor.

Obrazek

Wszystko oparte na wywijkach aby zachować higieniczność spoin. Jedyna spoina podwójna pachwinowa na Clampie. spoina od strony produktu musi być zawsze widzę ze nie wszyscy robią, ale dla siebie zrobię zgodnie ze sztuka.
szkic nie uwzględnia wymiarów ale rura wewnętrzna jak we kolumnie 60,3x2 a na zewnętrzna 139,7x2 lub coś w okolicach 100 bo taka jest gdzieś w garażu.

Pisz staranniej - MANOWAR

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 29 kwie 2020, 07:45
autor: Szlumf
Widzę, że źle zinterpretowałem Twoje rozumienie terminu "fuzel". Pytałeś o "mleko" w buforze więc myślałem, że je właśnie masz na myśli. To "mleko" zbiera się na dole bufora w początkowej fazie napełniania. Fuzli w znaczeniu gorzelnianym - oleju fuzlowego - nie obserwowałem.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 25 cze 2020, 13:52
autor: spawaczTIG
Pomalutku sie tworzy minionek jeden :) Wziernik akurat bedzie miał średnice 104mm co ciekawe miseczka z pyrexu za jakieś 10 zł.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 25 cze 2020, 14:08
autor: radius
Tak, dla ogólnej informacji, PYREX to znak towarowy a nie rodzaj materiału, lecz często używany na określenie szkła borokrzemowego ;)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 25 cze 2020, 15:09
autor: spawaczTIG
Pyrex to tak sama nazwa jak inna :D tego samego szkła borokrzemowego. To tak samo jak o nierdzewce mówić inox :) Co kowalskiego interesuje czy to X5CrNi18-10 czy moze
0H18N9 ale jak juz napiszesz ze inox to ma moc. Tak samo jest w szkle i tyle

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 25 cze 2020, 20:02
autor: magius
@spawaczTIG brakuje jeszcze do kompletu 1.4301 i AISI304 :D

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 26 cze 2020, 07:56
autor: MastaMari
Witajcie, Jestem przed wyborem bufora do przeszłej aparatury na KEGu 100L. w tej chwili zastanawiam się jaki najlepszy jest rozmiar bufora?

Docelowo kolumna będzie na rurze 76 mocowanej na tri-clamp, bufor do KEGa mocowany tri-clamp 104, w załączniku dodaje poglądowy wygląd oraz wyliczenia pojemności bufora, wysokość bufora będzie oscylować w około 35cm.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 29 cze 2020, 17:50
autor: spawaczTIG
MastaMari pisze:Witajcie, Jestem przed wyborem bufora do przeszłej aparatury na KEGu 100L. w tej chwili zastanawiam się jaki najlepszy jest rozmiar bufora?
Sam bedziesz robił ? Ja bym szedł w 4 do 5 litrów. Co prawda twój projekt mi sie nie podoba za dużo kosztów generuje, ale każdy niech robi jak uważa. W przypadku dużego wlotu masz więcej możliwości a i odpadnie koszt jednej dennicy. ja wlot do baniaka mam tej samej srednicy co rura zewnętrza bufora!!

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 29 cze 2020, 18:13
autor: aakk
Do 100L również celował bym w okolice 5L. Dół na kryzie do zbiornika, góra dekiel płaski. Wysokość rury wewnętrznej 20cm (76.1). Zewnętrzna 204x2 25cm. Sprawuje się elegancko. Obrazek

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 29 cze 2020, 22:14
autor: prolog1975
Skoro tak piszesz zakładając ruszasz 60 ml przy jakiej temp w kegu redukujesz prędkość?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 3 lip 2020, 13:29
autor: MastaMari
spawaczTIG pisze: Sam będziesz robił ? Ja bym szedł w 4 do 5 litrów. Co prawda twój projekt mi się nie podoba za dużo kosztów generuje, ale każdy niech robi jak uważa. W przypadku dużego wlotu masz więcej możliwości a i odpadnie koszt jednej dennicy. ja wlot do baniaka mam tej samej średnicy co rura zewnętrza bufora!!
Sam będę wykonywać bufor i zamierzałem przyłączyć bufor do kega poprzez Tri-clamp ze względu na stabilne i szybkie mocowanie dla tego zastosowanie dennic. Cena tri-clamp powyżej 108mm drastycznie rośnie a z chęcią zastosowałbym nawet 200, jeżeli zastosować kryzę to gdzie dostane uszczelki pod rozmiar 200+ ?

Fakt koszta z dennicami są sporo większe niż dekiel płaski, Puki co jestem w facie projektowania i wszelkie informacje są bardzo przydatne

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 3 lip 2020, 15:24
autor: .Gacek
Uszczelkę możesz wyciąć sam. Poszukaj zwijanych stolnic z prawdziwego silikonu.
Co do clampów 6 cali to cena nawet z aliexpress powala. W Polsce to około 500 zł.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 3 lip 2020, 16:47
autor: sero
.Gacek pisze: Co do clampów 6 cali to cena nawet z aliexpress powala.
Z Ali coś koło 310 zł tc 6" z zaślepką przy dwóch wychodzi.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 11 lip 2020, 11:36
autor: michal278
Tak czytam, 5-6l na 100 zbiornik. Trochę mało. Minimum 6.5-7. Ja prowadzę proces na olm do 97 stopni, potem zrzucam na lm do końca. A na koniec opróżniam bufor do baniaka i potem je oddzielnie retyfikuje. Proces stabilny do końca. Od 95stopni zaczyna silnie wrzeć bufor. Żadnego mleka nie widziałem. Bufor od akasa.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 19 lip 2020, 10:01
autor: aakk
Tak się zastanawiam, czy ktoś może napisać w kilku zdaniach jakie są efekty zbyt słabo dogrzanego bufora i w drugą stronę? Po czym rozpoznać że bufor działa w 100% prawidłowo?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 19 lip 2020, 18:20
autor: lesgo58
Efekty są łatwo obserwowalne. Było już wiele razy opisywane na forum.
Bufor jest ogniwem w ciągłości procesu rektyfikacyjnego. Jeśli na tym poziomie będzie zakłócona temperatura to pod koniec rektyfikacji - tak w okolicach teoretycznych 98*C - następuje mocne wzburzenie flegmy tak się znajdującej. Wzburzenie jest tak mocne, że momentami powoduje gwałtownie "wypchnięcie" flegmy w górę kolumny. co powoduje poważne zaburzenie stabilności procesu.
Z kolei prawidłowe działanie bufora tez można zauważyć - tak wzrokowo jak i po wskazaniach termometru.
Od bardzo spokojnej flegmy (przez większość procesu) to stopniowego jej "wzburzenie". Tylko to wzburzenie tym różni się od wzburzenia w niedogrzanym buforze, że jest ono dużo spokojniejsze. Takie "normalne" - jak gotującej się wody. Z kolei stopień wzburzenia zależy od prędkości odbioru. Gdy w końcówce będziesz odbierał powoli to wzburzenie będzie naprawdę bardzo małe. Gdy będziesz odbierał na tzw. "granicy" prędkości odbioru to wzburzenie będzie gwałtowniejsze i zauważysz też ubytek flegmy. Ale ciągle będzie to wzburzenie dużo mniej gwałtowne od tego w buforze niedogrzanym.
Na termometrach będziesz obserwował powolny i stabilny wzrost temperatury. Bez gwałtownych skoków. Nie jest to jednak wzrost konstans. Taki jaki obserwuje sie w kotle, ale od bardzo wolnego w dość długim czasie to coraz szybszego. na wykresie wygląda to jak przewrócona półparabola.
To jest to co obserwowałem u siebie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 14 sie 2020, 11:41
autor: tomek1192
Dzień dobry :)

Chciałbym dołożyć do kolumny owy bufor. Z tego co się dowiedziałem, to głównym parametrem jest jego objętość. Keg mam 50l, średnica kolumny 63,5mm. Objętość w takim razie powinna być ok. 2l.

Rozmiar kolumny jak na zdjęciu niżej, tzn. zaczynając od dołu:
- 30cm katalizator wypełniony miedzą + w górnej części sprężynkami KO,
- rura 100cm wypełniona sprężynkami KO,
- termometr na 10 półce ok 40cm od wlewu kega,

Obrazek

Zastanawiam się jak będzie wyglądała sytuacja z 10 półką po dodaniu bufora? W którym miejscu powinienem umiejscowić termometr? Jeśli na forum jest ktoś kto chciałby mi sprzedać taki bufor to zapraszam oczywiście na PW :)

z góry serdecznie dziękuję za pomoc

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 7 wrz 2020, 16:54
autor: Gawronfly101
Mam zamiar zbudować bufor. W jaki sposób policzyć czy będzie wystarczająco dogrzany?
Mam nietypowy bo walcowaty zbiornik, zamierzam przyspawać do niego wywijkę o szerokości bufora czyli około 220mm.
Szerokość kolumny to 76.1 zbiornik 100l.
Czy powierzchnia styku dna bufora wystarczy? Czy muszę dorobić dogrzewacze?
Czy da się przegrzać bufor?

zdjęcie zbiornika
Obrazek

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 8 wrz 2020, 18:43
autor: użytkownik usunięty
U siebie też mam kolo 200mm i dałem chyba 3 dogrzewacze fi50.

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 8 wrz 2020, 19:07
autor: moszeusz
Nigdzie nie mogłem znaleźć - jak w praktyce wyglądają dogrzewacze?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 8 wrz 2020, 19:11
autor: użytkownik usunięty
W dnie bufora wspawane mam rury fi 50 zaślepione od góry.
Od dołu wpada gorąca para i ogrzewa ciecz w buforze.

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 8 wrz 2020, 19:13
autor: aakk
Przykładowy bufor, do zbiornika 300L. Centralnia rura - przelot na kolumnę, reszta to podgrzewacze czyli zaślepione rury tak jak kolega wyżej wspomniał. Obrazek

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 8 wrz 2020, 19:29
autor: Szlumf
Można też załatwić podgrzew karbowanką wyprowadzoną i wprowadzoną do rury wewnętrznej.
R2.jpeg

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 8 wrz 2020, 20:15
autor: wolan
Ja wykorzystuje rurki od kega :) zawsze szły na złom teraz mają zastosowanie :)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 8 wrz 2020, 20:17
autor: Gawronfly101
Czy da się jakoś policzyć ile dogrzewaczy wstawić?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 8 wrz 2020, 22:58
autor: MASaKrA_Domingo
Jakie są wasze odczucia odnośnie funkcji frakcjonowania pogonow przez bufor z wypełnieniem miedzianymi i ko sprężynkami? Wymieniłem sprężynki na ko i mam wrażenie, że mimo wszystko gorzej mi teraz oddziela pogony.. muszę jeszcze testy porobić na kolejnym gotowaniu, ale na razie jestem niemiło zaskoczony. Sprężynki od szymonli/plipka

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 9 wrz 2020, 08:49
autor: pepe59
Tak na logikę, bo nie mam bufora, to rodzaj wypełnienia w buforze, ma wpływ na ilość półek teoretycznych, tam się znajdujących. Im więcej tych półek w buforze, tym więcej pogonów wróci w postaci refluksu (tego wytworzonego w rurze wewnętrznej bufora) do KEG-a, tym samym, skład bufora będzie bardziej ubogi w te frakcje i będzie się w nie mocniej wzbogacał, dopiero przy wyższej temperaturze KEG-a. Wymieniając wypełnienie na takie, które daje mniej półek teoretycznych, wykonałeś działanie odwrotne od zamierzonego. Wg mnie należałoby eksperymentalnie dobrać wypełnienie bufora, aby nie uzyskać efektu niedogrzania.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 9 wrz 2020, 10:28
autor: michal278
Być może za gęsto jest i zalewa sprężynki w buforze. U mnie w buforze są rzadsze sprężynki niż w reszcie kolumny i działa wyśmienicie jako podbijacz % i stabilizator procesu.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 9 wrz 2020, 10:49
autor: radius
michal278 pisze:Być może za gęsto jest i zalewa sprężynki w buforze.
Dlatego też, twórca bufora, zaleca większą średnicę rury wewnętrznej bufora niż kolumny. W ostateczności taką samą ;)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 9 wrz 2020, 10:51
autor: michal278
Dokładnie i bardziej przewiewne sprężynki. Wynalazca bufora mi wykonał bufor i mogę go polecić z czystym sumieniem .

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 9 wrz 2020, 19:47
autor: robert4you
Nawet jak zasypiesz bufor złotem to półek nie przybędzie.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 9 wrz 2020, 21:16
autor: michal278
Może przybyć. Wystarczy dać bardziej gęste sprężynki. W buforze trzeba iść na kompromis. Pierwszy to wysokość, czym wyższy tym trudniej dogrzać ale mamy więcej HEPT, drugi to wielkość rury w środku - czym szersza tym mniejsze prawdowodobieństwo zalewania, ale jednocześnie tracimy na objętości bufora. Ostatnia sprawa to wypełnienie wewnętrznej rury. Czym bardziej przewiewne tym mniejsze prawdopodobieństwo zalewana, ale mniejsze HEPT. Ja u siebie mam bardziej przewiewne niż na reszcie rury. Dlaczego? Bo jak był budowany bufor miałem 63mm, więc środek jest w nim 80, ale teraz mam 76mm i zaczęło zalewać. Moc przyłożona to 4-4.5kw. Dzięki przewiewnemu wkladowi wszystko działa.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 9 wrz 2020, 21:59
autor: MASaKrA_Domingo
Trzeba jeszcze wrócić do tematu miejsca, gdzie w kolumnie zbierają się pogony. Np alkohol amylowy zbiera się tam, gdzie stężenie alkoholu wynosi 55proc z uwagi na jego współczynnik rektyfikacji. Akurat jutro będę robił testy, ale całkiem możliwe, że poprzednie wypełnienie tj sprężynki miedziane dając słabszy alkohol przy tej samej wysokości kolumny miały też właśnie tę zaletę. Oczywiście biorę też pod uwagę prosty i wspomniany już przez Was fakt, że gotując koji po prostu zalało mi bufor. Ten nastaw nieco się pieni, więc jest to możliwe. Jutro dwa gotowania przede mną, więc sprawdzę co i jak.

Re: RE: Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 9 wrz 2020, 22:26
autor: robert4you
michal278 pisze:Może przybyć. Wystarczy dać bardziej gęste sprężynki. W buforze trzeba iść na kompromis. Pierwszy to wysokość, czym wyższy tym trudniej dogrzać ale mamy więcej HEPT, drugi to wielkość rury w środku - czym szersza tym mniejsze prawdowodobieństwo zalewania, ale jednocześnie tracimy na objętości bufora. Ostatnia sprawa to wypełnienie wewnętrznej rury. Czym bardziej przewiewne tym mniejsze prawdopodobieństwo zalewana, ale mniejsze HEPT. Ja u siebie mam bardziej przewiewne niż na reszcie rury. Dlaczego? Bo jak był budowany bufor miałem 63mm, więc środek jest w nim 80, ale teraz mam 76mm i zaczęło zalewać. Moc przyłożona to 4-4.5kw. Dzięki przewiewnemu wkladowi wszystko działa.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
Nie przybędzie, bufor to zawsze tylko jedna półka w układzie kolumny, taki psikus.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 9 wrz 2020, 22:57
autor: nemeto
Kurde jakoś mi się nie chce wierzyć, że przy przelewie z bufora i parach idących z dołu nie dochodzi do wymiany para-ciecz w wewnętrznej rurze w buforze.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 9 wrz 2020, 23:11
autor: pepe59
Ad robert4you.
Czy możesz to uzasadnić w podziale na poszczególne fazy pracy bufora, a w szczególności, gdy bufor nie jest jeszcze w pełni zalany oraz wtedy, gdy następuje przelew z bufora.
PS. Czy ktoś porównywał urobek z tych dwóch faz ?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 9 wrz 2020, 23:25
autor: lesgo58
nemeto pisze:Kurde jakoś mi się nie chce wierzyć, że przy przelewie z bufora i parach idących z dołu nie dochodzi do wymiany para-ciecz w wewnętrznej rurze w buforze.
A właśnie, że dochodzi do wymiany para-ciecz tak jak w każdym innym odcinku kolumny...
robert4you pisze:Nie przybędzie, bufor to zawsze tylko jedna półka w układzie kolumny, taki psikus.
Rodzaj wypełnienia ma też wpływ na moc flegmy w buforze. Oczywiście, że bufor to tylko jedna "pólka". Jednak od jakości wypełnienia zależy o jakiej mocy zbierze się w nim flegma.
Taka mała ciekawostki z moich obserwacji.
Bufor potrzebuje na napełnienie kilkunastu minut (przy rurze 63mm i adekwatnej mocy grzania). Gdy na początku stabilizacji zostawimy bufor otwarty - np. na 20 minut - to po zamknięciu bufora napełni się on nam od razu "mocniejszą" flegmą. Tym samym osiągając swoje maksymalne wzmocnienie w krótszym czasie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 9 wrz 2020, 23:48
autor: nemeto
lesgo58 pisze:
nemeto pisze:Kurde jakoś mi się nie chce wierzyć, że przy przelewie z bufora i parach idących z dołu nie dochodzi do wymiany para-ciecz w wewnętrznej rurze w buforze.
A właśnie, że dochodzi do wymiany para-ciecz tak jak w każdym innym odcinku kolumny...
Leszku toż to przecież sugerowałem swoim postem...
A teraz gwoli ścisłości: czy mówimy tutaj o buforze jako samym pojemniku który ma "ratować" pary pod koniec procesu, czy o całym systemie czyli bufor i pracująca rura w nim? Bo sam bufor to ok, to jedna półka. Ale biorąc pod uwagę jeszcze dodatkowo pracującą w nim rurę (wymiana ciecz-para) to już dla mnie nie jest to jedna półka. Skoro w rurze w buforze zachodzi wymiana i flegma jest wzmacniana to chyba jednak jakieś półki teoretyczne się tam pojawiły, nawet pomimo wpadającego refluksu do bufora. Oczywiście mówię tutaj już o w pełni pracującym buforze (przelew).

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 10 wrz 2020, 08:17
autor: michal278
Bufor to nie jedna półka. Dlaczego bo wewnętrzna rura daje kilka półek, owszem refluks z górnej części kolumny wpada do bufora, ale potem przelewem zwilża te kilka cm rury w buforze. Należy rozróżnić okres kiedy nabijamy bufor, od czasu gdy z niego korzystamy. Podczas nabijania te kilka cm też pracuje jak cała kolumna.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 10 wrz 2020, 09:15
autor: pepe59
Uważam, że w czasie napełniania bufora, refluks w części buforowej kolumny jest prawie żaden, bo cały zatrzymuje się w buforze, więc nie dzieje się tak jak napisano powyżej
Podczas nabijania te kilka cm też pracuje jak cała kolumna.
Śmiem twierdzić, że urobek uzyskany w tym czasie z kolumny z buforem, jest gorszy, niż urobek z kolumny nie posiadającej bufora, ale mającej sumarycznie taką samą wysokość wypełnienia, oraz jego rodzaj, jak kolumna z buforem, bo odcinek wypełnienia bufora pracuje, jak wspomniałem, bez refluksu. Refluks, na tym odcinku, zaczyna się w momencie rozpoczęcia przelewu przez bufor i kończy wraz z zakończeniem przelewu. Dopóki ten przelew występuje, jakość urobku jest najwyższa i jedynie porównywalna do kolumny bez bufora (o budowie jak wyżej) a nie, jak w powszechnej opinii - lepsza. Po zakończeniu przelewu z bufora sytuacja wraca do analogicznej z tą w czasie napełniania.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 10 wrz 2020, 10:52
autor: radius
@pepe59 dobrze ujął kwestię bufora, choć nie do końca :ok:
pepe59 pisze:w czasie napełniania bufora, refluks w części buforowej kolumny jest prawie żaden
Kluczowe jest tu stwierdzenie "prawie". Na samym początku parowania wsadu, bufor jest jeszcze nie nagrzany, więc jakiś tam minimalny refluks, wystąpi na ściankach bufora i chłodnym wypełnieniu. Po rozgrzaniu wypełnienia i rury bufora, refluks będzie zerowy dopóki się bufor nie wypełni i nie nastąpi przelew na wypełnienie tak, jak napisał ;
pepe59 pisze:Refluks, na tym odcinku, zaczyna się w momencie rozpoczęcia przelewu przez bufor i kończy wraz z zakończeniem przelewu.
Wtedy też "pojawią" się półki (2-3 w zależności od rodzaju wypełnienia) i nie będzie prawdą to co napisał ;
robert4you pisze:bufor to zawsze tylko jedna półka w układzie kolumny
Kolejna kwestia.
pepe59 pisze:Dopóki ten przelew występuje, jakość urobku jest najwyższa i jedynie porównywalna do kolumny bez bufora (o budowie jak wyżej) a nie, jak w powszechnej opinii - lepsza.
Tu nie chodzi o jakość urobku w buforze, ale o jego wzmocnienie. Jakość urobku "zaczyna" się na szczycie kolumny. W buforze jest ona nieistotna.
pepe59 pisze:Po zakończeniu przelewu z bufora sytuacja wraca do analogicznej z tą w czasie napełniania.
No nie do końca tak jest, gdyż bufor jest wtedy wypełniony mocnym destylatem, dogrzany i zaczyna "oddawać" to, co się w nim uzbierało, a że w czasie pracy kolumny generował te kilka półek i zasilał kolumnę wzmocnionymi parami, to i wypełnił się dużo mocniejszym destylatem niż gdyby nie generował żadnej, lub co najwyżej, jedną półkę ;)
Więc bufor to "jedna półka", tylko na początku procesu, w czasie jego napełniania :)
Takie jest moje zdanie i nie musicie się z nim zgadzać :D

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 10 wrz 2020, 15:50
autor: MASaKrA_Domingo
Mam wrazenie, że kolega Pepe59 nie bardzo wie, o czym pisze.
Po pierwszym gotowaniu jestem naprawdę pozytywnie zaskoczony sprężynkami od szymonli/plipek. Najwidoczniej przy ostatnich dwóch odpedach koji musiało mi się spienic i zapsuc pracę bufora. Obecnie odpęd był znacznie szybszy i trwa nadal, pomimo prawie stopnia więcej w kegu, niż kończył się normalnie przy miedzi. Bufor się praktycznie opróżnił, widać, że sam etanol się w nim zebrał. Pomimo szybkiego odbioru nadal termometr na 10p stabilny. Zaraz zacznie skakac, acz to już koniec procesu. Jedno jest pewne. Miedź w wizjerze u samej góry wystarczy zupełnie. W buforze zostaje KO.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 10 wrz 2020, 15:57
autor: michal278
Radius 100% się z Tobą zgadzam. Nie dość jeszcze, podczas pracy kolumny, odcinek w buforze nadal to kilka półek, ile zależy od wysokości bufora i wypełnienia no i tempa odbioru, dlaczego bo cały czas przelew w buforze działa - czyli mamy refluks. Owszem z czasem coraz mniejszy.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 10 wrz 2020, 17:41
autor: pepe59
ad. radius,
Pisząc o "urobku" zawsze mam na myśli to, co wykapuje z kolumny w postaci pożądanego produktu.
Napisałem
Po zakończeniu przelewu z bufora sytuacja wraca do analogicznej z tą w czasie napełniania.
Dla wyjaśnienia, miałem tu na myśli sytuację refluksu w rurze bufora, który w tym czasie prawie całkowicie zanika, a więc ten odcinek ponownie traci swoje półki. Czasami brak jednego słowa w tekście, w tym przypadku "refluks" może znacząco zmienić sens przekazu.
W końcowym etapie, po zaniku przelewu z bufora, ten odparowuje stężone składniki tam zgromadzone. Chcę zauważyć, że w buforze pogony są skoncentrowane najbardziej, spośród wszystkich zgromadzonych składników. Tak więc i pary opuszczające bufor, także będą w te pogony bardzo bogate. Biorąc pod uwagę fakt, że w tym czasie, czynnym rektyfikacyjnie odcinkiem kolumny, jest ten powyżej bufora, a więc krótszy o kilka półek, oraz fakt wyższego stężenia pogonów w parach, można przypuszczać, że wynikiem takiego działania, będzie pogorszenie jakości otrzymywanego urobku.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 10 wrz 2020, 19:33
autor: lesgo58
pepe59 pisze:...Pisząc o "urobku" zawsze mam na myśli to, co wykapuje z kolumny w postaci pożądanego produktu...

...Biorąc pod uwagę fakt, że w tym czasie, czynnym rektyfikacyjnie odcinkiem kolumny, jest ten powyżej bufora, a więc krótszy o kilka półek, oraz fakt wyższego stężenia pogonów w parach, można przypuszczać, że wynikiem takiego działania, będzie pogorszenie jakości otrzymywanego urobku.
Jeśli znowuż nie popełniłeś lapsusa słownego to na to co napisałeś muszę odpowiedzieć dwoma słowami - zdecydowanie nie.

Widzę, że mimo iż wykorzystano już "tony papieru" aby opisać ideę i zasadę działania bufora to jednak zrozumienie jego działania nastręcza wielu osobom dużą trudność. Nie dziwię się. W końcu większość z nas to tylko amatorzy, którzy potrzebną wiedzę (nie zawsze łatwą) zdobyli na tym i sąsiednim forum.

Moim zdaniem bufor stabilizująco-wzmacniający jak i równolegle obniżony odbiór to były i są niezaprzeczalnie nadal dwa elementy (zaadoptowane z istniejących już konstrukcji przemysłowych) które wniosły najwięcej do naszego hobby. Tak pod względem jakości urobku jak i efektywności prowadzenia procesu.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 10 wrz 2020, 20:10
autor: pepe59
Ad. lesgo58,
Zużyto "tony papieru" na próbę wyjaśnienia działania bufora i jak widać, do końca tego nie uczyniono. Amatorstwo nie ma tu nic do rzeczy, bo zarówno w działaniu profesjonalnym, jak i amatorskim obowiązują dokładnie te same prawa fizyki, które należy wyjaśnić. Nikogo i niczego nie traktuję jako wroga, ale jak coś stosuję, to chcę znać zasadę działania, oraz zalety i wady jakie ono wnosi, i w jakim momencie to następuje. Wszystko po to, aby jak najlepiej wykorzystać zalety i jak najskuteczniej wyeliminować jego wady. O ile nie mam większych wątpliwości, co do zwiększenia efektywności procesu, na skutek zastosowania bufora (szybkość procesu) o tyle mam wątpliwości odnośnie poprawy jakości urobku po zastosowaniu bufora. W tej kwestii, pracę bufora, podzielił bym na trzy etapy: napełnianie, praca z przelewem, praca po zakończeniu przelewu. Uważam, że każdy z tych etapów daje inny jakościowo urobek, przy czym tylko urobek z fazy drugiej jest porównywalny jakościowo, do analogicznej kolumny pracującej bez bufora. Uważam, że pierwsza i trzecia faza dają ten urobek gorszy. Stąd moje pytanie, postawione już nie pierwszy raz. Czy ktoś porównywał urobek, otrzymany z poszczególnych faz pracy bufora określonych jak wyżej ? Może warto to zrobić, by raz na zawsze rozwiać wątpliwości ?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 10 wrz 2020, 20:37
autor: lesgo58
@pepe59 przykro mi że zrozumiałeś mój post jako swego rodzaju krytykę w stosunku do Twojej osoby. Nie taki był mój zamiar.
Bufor - jeśli rozpatrujemy efektywność ma do wypełnienia swoje zadanie praktycznie dopiero w drugiej połowie procesu. Tak samo jeśli chodzi o jakość.
Jak to nazwałeś "pierwszy etap" czyli napełnianie bufora nie ma nic do rzeczy tak w kwestii jakości jak i efektywności. Bo w tym czasie kolumna się stabilizuje. I nic nie odbieramy. Po stabilizacji odbierany urobek jest porównywalny z tym uzyskanym na kolumnie bez bufora.
W "drugim etapie" włącza swoje zasoby aby nie obniżać efektywności procesu. Na tym etapie efektywność jest na korzyść kolumny z buforem. Jakość w dalszym ciągu jest porównywalna.
W "trzecim etapie" coraz bardziej ujawnia się efektywność zastosowania bufora. Jakość - z kolei (i to jest moje subiektywne odczucie) jest jednak lepsza od tej uzyskanej na kolumnie.

Daje się to odczuć zwłaszcza gdy rektyfikuje się przedgonowe śmieci. Uzbierane (zamiast wylewane) po to aby odzyskać jeszcze dobry alkohol.
Co jest najciekawsze. Urobek z ostatniego etapu jest naprawdę czysty. Bez żadnych naleciałości pogonowych. No dobrze - powiesz - ale przecież rektyfikowałem tylko przedgony. Prawda.
No to teraz najciekawsze. Po skończonym procesie w buforze ponownie znajdują się pogony. I to śmierdzące. Podobnie jak podczas normalnych procesów. Skąd one tak się znalazły - nie wiem.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 10 wrz 2020, 21:28
autor: pepe59
Etapu napełniania bufora, gdy jeszcze nic nie odbieramy, nie ma co brać pod uwagę. Czy stabilizację kolumny prowadzisz do czasu, aż bufor się przepełni, czy też zaczynasz odbiór wcześniej, a bufor nadal się napełnia. Jeśli odbiór rozpoczynasz przed napełnieniem bufora, to w czasie do jego napełnienia, wypełnienie znajdujące się w buforze pracuje ze znikomym refluksem, a więc w tym czasie tracimy półki teoretyczne tego wypełnienia. Nie ulega wątpliwości, że w tym czasie jakość urobku jest trochę gorsza w stosunku do urobku z analogicznej kolumny bez bufora (tam refluks pracuje na całej długości kolumny). Refluks w tej części zaczyna się dopiero wraz z przepełnieniem bufora i kończy wraz z zakończeniem przelewu, to chyba zrozumiałe. Na tym etapie jakość urobku jest porównywalna, bo tak samo jak w kolumnie bez bufora pracuje z refluksem całe wypełnienie kolumny. Kwestię ostatniego etapu, tego po zakończeniu przelewu z bufora, opisałem wcześniej. Bufor pracuje wtedy bez refluksu, a więc tracimy półki, a surowiec do odparowania, znajdujący się w buforze jest bardziej bogaty w pogony, więc wytworzone z niego pary, także są bardzo bogate w pogony. Cała zasługa oczyszczania leży w kolumnie, która w przypadku z buforem jest krótsza o kilka półek, a więc słabsza, a na dodatek jest zaopatrywana parami bogatszymi w pogony, więc co jest przyczyną poprawy jakości.
Odnośnie destylacji przedgonów, sam to czasami robię (jak się uzbiera odpowiednia ilość) Z ciekawości prowadziłem proces, stopniowo podwyższając pod koniec temperaturę 10 półki nawet do 97 C i także odbierałem pogony. Skąd one się wzięły, z niedoskonałości sprzętowej rzutującej na proces rektyfikacji. Skoro w przedgonach jest etanol, który można odzyskać, to także są pogony.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 10 wrz 2020, 21:50
autor: lesgo58
W/g Twojej nomenklatury - czyli gdy mówimy o "pierwszym etapie" - to nie ma go co rozpatrywać. Bufor napełnia się w czasie stabilizacji. Nie wyobrażam sobie aby ktoś celujący w jakość rozpoczynał odbiór w czasie gdy bufor jeszcze się napełniania. Po to stabilizujemy kolumnę aby pozwolić się buforowi napełnić. Powiem więcej - w czasie stabilizacji bufor już napełniony ulega wzmocnieniu. Co można zaobserwować na termometrze.
Kwestię ostatniego etapu, tego po zakończeniu przelewu z bufora, opisałem wcześniej. Bufor pracuje wtedy bez refluksu, a więc tracimy półki,
Jeśli dobrze prowadzisz proces to nie istnieje coś takiego o czym piszesz wyżej. Bufor powinien być cały czas napełniony. Powinien się cały czas przelewać.
Oczywiście że może wystąpić też efekt opróżniania się bufora. Co można zaobserwować w okienku. Jest to jednak spowodowane li tylko i wyłącznie zbyt szybkim odbiorem.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 10 wrz 2020, 22:23
autor: pepe59
OK. Został wyeliminowany pierwszy etap - napełnianie. Drugi z przelewem jest raczej zrozumiały, zakładamy, że jest prowadzony prawidłowo, bez nadmiernego odbioru, więc pracuje stabilnie. Nie powiesz mi, że kończysz odbiór (pracę kolumny) gdy bufor jest pełny. Raczej prowadzisz proces, aż do momentu, gdy stwierdzisz, że wyczerpał się etanol, korygując w międzyczasie odbiór. Wcześniej jednak następuje zanik przelewu z bufora, a następnie odparowanie z niego, większości cieczy (pozostają pogony). Nie jest to spowodowane zbyt szybkim odbiorem, a koniecznością, jeśli chce się odebrać całe dobro. To jest ten opisany trzeci etap.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 10 wrz 2020, 22:30
autor: michal278
Dokładnie Leszku, do końca procesu bufor będzie nabity, owszem spływać będzie flegma w postaci wody odwarowej, ale będzie nadal pracowały te cm w środku bufora. Bufor najbardziej przeszkadza w procesie na samym początku. Jeśli ktoś obserwuję wskazania termometrów ten wie o co chodzi. BUFOR MUSI BYĆ DOBRZE WYKONANY POD ZBIORNIK I WTEDY DZIAŁA JAK NALEŻY. Co do pogonow to w czasie jakoś też ich coraz więcej w kotle przy kolumnie bez bufora i jakoś nie lecą do kolumny :)
P. S. Wczoraj gotowałem do końca, tzn aż pół godziny już sama woda leciała i wygotowałem pierwszy raz bufor. Fakt że szybko ciągnąłem. Przy wolniejszym bufor napełnia się oprócz pogonów woda która wytrąca się na dolnej części wypełnienia kolumny.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 11 wrz 2020, 11:40
autor: pepe59
Michale, a co z temperaturą na 10 półce, przecież powinieneś zaobserwować jej skok, gdy wyczerpywał się etanol, a piszesz, że leciała już sama woda odwarowa. Jak mi się wydaje, przy wyczerpywaniu etanolu obserwujemy skok temperatury na 10 półce. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby proces prowadzić dalej, na dotychczasowych zasadach, ale temperatura 10p będzie już nieustannie rosła, a urobek będzie coraz bogatszy w pogony, które także w pewnym momencie się wyczerpią i dopiero wtedy otrzymamy wodę odwarową. Mniemam, że bufor, może (nie musi) w tej sytuacji być cały czas napełniony, z całą pewnością jest częściowo uzupełniany. Może nawet występować przelew z bufora na jego wypełnienie, ale od momentu, gdy głównym źródłem etanolu w procesie stał się bufor, przestaje mieć to jakiekolwiek pozytywne znaczenie. Wydaje się rozsądniejszym, wygotowanie bufora z etanolu, niż ciągłe napełnianie go pogonami i wodą odwarową, powodując w ten sposób rozcieńczanie i tak już znikomego stężenia etanolu, się tam znajdującego.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 11 wrz 2020, 13:09
autor: aakk
Jeśli bufor jest prawidłowo wykonany - odpowiednia pojemność w stosunku do zbiornika - to do 100°C w zbiorniku odbierając 12ml/1kW temperatura powinna być stabilna.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 11 wrz 2020, 13:48
autor: pepe59
Czy dobrze zrozumiałem, w kotle masz 100 C, bombardujesz kolumnę ciężkimi pogonami i wodą, a na 10 półce masz ciągle stabilną temperaturę dnia dla etanolu, mimo że on się już wyczerpał ?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 11 wrz 2020, 13:59
autor: .Gacek
pepe59 pisze:... w kotle masz 100 C, bombardujesz kolumnę ciężkimi pogonami i wodą, a na 10 półce masz ciągle stabilną temperaturę dnia dla etanolu...
Tak to właśnie wygląda... Bufor kumuluje pogony a na 10-tej półce temperatura jak wmurowana...

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 11 wrz 2020, 14:19
autor: aakk
Jak masz 100°C w zbiorniku to w buforze też już jest wyższa temperatura. To nie tak że w zbiorniku dobija setka i bufor się opróżnia. Wszystko ładnie się "zazębia", bufor już wcześniej przejmuje rolę i temperatura w nim zaczyna rosnąć.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 11 wrz 2020, 16:54
autor: Gawronfly101
Czy ktoś potrafi mi pomóc ?
Projektuje bufor Zbiornik około 85l (wsad zwykle 75l) kolumna 76mm
Średnica bufora 254mm wysokość 240mm
Rura wewnętrzna 76mm
Przy zachowaniu przerw po 1cm od góry i 1cm od daszka wychodzi pojemność 9.6l
Bufor będzie mocowany na wywijkę 254mm
Pytania:
1. Czy 1 cm przerwy na przepływ par wystarczą?
2.Czy dać dogrzewacze? jeżeli tak to ile i jakieś średnicy?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 11 wrz 2020, 17:41
autor: robert4you
To zależy od kilku czynników. Można tak prowadzić proces żeby mieć 100 st w kotle i ciągle stalą temperaturę w buforze bliską temperaturze 10p.

Jeszcze dwa zdania o wcześniejszych wypowiedziach.

To nie jest tak że pogony są lub nie są na jakimś etapie procesu.
Niestety pogony towarzyszą nam prawie cały czas. Jest ich tylko więcej lub mniej.

I jeszcze o półkach, koledzy ciągle zgadują ile to półek jest w buforze. Ja ciągle będę bronił tezy że jest jedna, od początku do końca procesu, niezmiennie jedna.


Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 11 wrz 2020, 18:22
autor: lesgo58
pepe59 pisze:...Jak mi się wydaje, przy wyczerpywaniu etanolu obserwujemy skok temperatury na 10 półce. ...
No właśnie - tylko Ci się wydaje. Po odparowaniu etanolu w zbiorniku - rolę dostarczyciela etanolu przejmuje bufor. Bo bufor jest swego rodzaju zbiornikiem pośrednim między zbiornikiem głównym a kolumna. To tak jakbyśmy zrobili najpierw odpęd i z tego odpędu odzyskiwali już czysty etanol.
Aby to wszystko zadziałało jak najlepiej to należy tak zsynchronizować pracę zbiornika i bufora wraz z przyłożoną mocą grzania aby nastąpiła pełna synergia, która będzie kompromisem między szybkością odbioru a jakością. Jednak podstawą tego wszystkiego jest dobrze przeprowadzona stabilizacja.
Nie wiem czy to co napiszę poniżej pozwoli Ci lepiej zrozumieć czym jest bufor i jak go należy traktować aby spełniam swoją rolę - do jakiej został stworzony.
Gdy prędkość odbioru jest odpowiednio dopasowana to zaobserwujemy następujące zjawisko.
Temperatury na tzw. 10 półce powinna stać w miejscu. Tak samo temperatura w głowicy i buforze. Z kolei powinna - wraz z ubywaniem etanolu - rosnąc tylko temperatura w zbiorniku głównym. I takie status quo powinno występować co najmniej do 2/3 procesu. Korektę odbioru nie wykonujemy na skok temperatury w dole kolumny (tzw. 10 półka) ale na skok temperatury w buforze. Gdy będziemy czekać na skok temperatury na 10 półce to praktycznie kolumny ulega zbyt dużej stabilizacji. Co może powodować gorszą pracę bufora i tym samym może pociągnąć za sobą inne negatywne zjawiska.
Gdy zauważymy początek wzrostu temperatury w buforze wykonujemy korektę odbioru. Reagujemy nie na wzrost rzędu dziesiętnych stopnia, ale nawet 1-2*C. Po zrobieniu korekty - po kilkunastu minutach temperatura w buforze powinna opaść.
W pewnym momencie zorientujemy się, że temperatura w zbiorniku osiągnęła maksimum a i w buforze jest trudna do utrzymania. Mając jednak odpowiednią prędkość odbioru (w moim przypadku ok. 12ml/min) powinniśmy zaobserwować powolny wzrost temperatury w buforze. 10 półka powinna stać w miejscu. gdy zaobserwujemy skok na 10 półce to w tym samym czasie temperatura w buforze powinna mieć ok 90*C. Jeśli nie zmniejszymy odbioru to po pewnym czasie powinniśmy zaobserwować ruch termometru na 10 półce. W tym momencie mamy etanol w kolumnie. W zależności od wypełnienia i jej długości będzie tego ok. 0,5 litra. i dodatkowo ze 2-3 dziesiątki w buforze. Gdy odczekamy jeszcze chwilę doprowadzimy do sytuacji, że i w buforze nie będzie prawie wcale alkoholu. Wszystek zbierze się w kolumnie. W tym czasie na 10 półce powinniśmy zaobserwować wzrost temperatury nawet o 2-3%C. Możemy alkohol oczywiście wyciągnąć górą, ale ryzykujemy że pociągniemy śmierdzące skondensowane pogony.
Dlatego w tym momencie wyłączam aparaturę i jednocześnie zlewam zawartość bufora. po opróżnieniu zamykam go, a na wolne miejsce spływa wszystko to co jest w kolumnie. Tak jak wspomniałem - nie będzie tego dużo (ok. 0,5l) - ale ilość warta zachodu. Ja to odzyskuję dolewając do następnego wsadu.
Tak powinien wyglądać wzorcowy proces.
Wszelkie odstępstwa należy likwidować wprowadzając odpowiednie korekty. Bufor powinien być zawsze pełen.
pepe59 pisze:Wydaje się rozsądniejszym, wygotowanie bufora z etanolu, niż ciągłe napełnianie go pogonami i wodą odwarową, powodując w ten sposób rozcieńczanie i tak już znikomego stężenia etanolu, się tam znajdującego.
Tylko Ci się wydaje. czas najwyższy nabyć ten gadżet i kilka razy pogotować. Wtedy wszystko stanie sie bardziej klarowne.
Bufor nie jest martwym zbiornikiem. I rozcieńczanie etanolu nie nastąpi. Etanol w buforze jest cały czas "wypychany" przez frakcje o wyższej temperaturze, a w końcu przez wodę odwarową. napisałem wypychany w cudzymsłowiu bo chciałem przedstawić tak na chłopski rozum co się dzieje z etanolem. Po prostu pod koniec zawartość bufora wrze. I tak jak w zbiorniku głównym w czasie wrzenia odparowują najpierw frakcje lekkie. W tym przypadku etanol. Gdy przelew będzie miał miejsce to między przelewaniem zawartości a wrzeniem wszelkie opary lżejsze od pogonów i wody odwarowej odparują w pierwszej kolejności. Pod koniec będzie trudno, żeby to był czysty etanol. Dlatego funkcję doczyszczenia tych oparów przejmuje kolumna. Resztę obserwujemy na termometrze na 10 półce. i reagujemy. Gdyby uzbroić się cierpliwość to jesteśmy w stanie spowodować sytuację, że w zbiorniku będziemy mieli tylko wodę odwarową, w buforze tylko pogony pomieszane z wodą odwarową, a 10 półka powinna dalej stać w miejscu. Co będzie oznaczać że cały etanol mamy tylko w kolumnie.
Tak to wygląda z mojej strony. oczywiście temperatury sa takie jak ja obserwuje u siebie i moga być traktowane co najwyżej jako poglądowe. I nie należy się ich ściśle trzymać. Bo każdy ma inne termometry i inne warunki pracy.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 11 wrz 2020, 18:22
autor: lesgo58
robert4you pisze:I jeszcze o półkach, koledzy ciągle zgadują ile to półek jest w buforze. Ja ciągle będę bronił tezy że jest jedna, od początku do końca procesu, niezmiennie jedna.
Trzeba najpierw zadać sobie pytanie o definicję półki. Koledzy pytając się ile jest półek w buforze to mają na myśli ten kawałek rury wewnetrznej wypełnionej jakimś tam wypełnieniem. Gdy praca bufora jest prawidłowa i występuje przelew to ten kawałek rury potrafi wygenerować taką ilość półek że moc zbierającej się flegmy potrafi mieć grubo powyżej 80%. Oczywiście wszystko zależy od rodzaju wypełnienia i sposobu prowadzenia procesu. W tym momencie możemy spokojnie odpowiedzieć, że w buforze występuje kilka półek. Ile - to zależy od wyżej wymienionych czynników.
Jeśli traktujemy bufor wyrywkowo i buforem nazywamy tylko zbiornik w którym gromadzi się flegma - to rzeczywiście może to sprawiać wrażenie, że w buforze jest tylko jedna półka. Jednak nie do końca jest to prawda. Bo w tym zbiorniku gromadzi się flegma składająca się z różnych frakcji. Jedne są chwilowo uwięzione inne ulegają ciągłemu ruchowi. Na pewno zawartość bufora przez większość procesu nie będzie jednorodna w całej swojej objętości. Bo nie występuje barbotaż. Dopiero pod koniec gdy zawartość zacznie wrzeć to następuje wymieszanie się zawartości i flegma staje się bardziej jednolita.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 11 wrz 2020, 18:54
autor: robert4you
@lesgo58 z twoim opisem pracy bufora i kolumny w przedostatnim poście zgadzam się w100%. Jest dokładnie tak jak piszesz i chyba najeży na forum założyć świętą księgę dogmatów i tam to zapisać.

Co do półek to ja dalej będę przekornie twierdził że jest tylko jedna, a dokładnie że bufor jest swoistą półka. Półką rzeczywistą, a nie jakąś teoretyczną.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 11 wrz 2020, 18:57
autor: nemeto
To teraz zadam pytanie: dlaczego twierdzisz, że to tylko jedna półka?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 11 wrz 2020, 19:00
autor: robert4you
Jedna półka rzeczywista, nie teoretyczna. Zwróć uwagę na procesu zachodzące w buforze i porównaj ja z pracą półki w kolumnie półkowej.
Wyobraź sobie kolumnę zbudowaną tylko z buforów np 8 jeden nad drugim.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 11 wrz 2020, 19:08
autor: radius
robert4you pisze:Jedna półka rzeczywista, nie teoretyczna.
Był by to prawda, gdyby wewnętrzna rura bufora nie była wypełniona ;)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 11 wrz 2020, 19:31
autor: nemeto
robert4you pisze:Jedna półka rzeczywista, nie teoretyczna. Zwróć uwagę na procesu zachodzące w buforze i porównaj ja z pracą półki w kolumnie półkowej.
Wyobraź sobie kolumnę zbudowaną tylko z buforów np 8 jeden nad drugim.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
Kurczę, ale półkowej nie masz zasypanej rury w środku. I wydaje mi się (mam półkowa, ale narazie nie dane mi było z niej skorzystać), że płyn do bufora wpada bardziej oczyszczony niż na pierwszą najniższą półkę. Zresztą rura w buforze w trakcie procesu (przelew z bufora) pracuje tak samo jak rura nad buforem. Więc jeśli tam tworzą się półki teoretyczne to i w rurze w buforze też muszą.
Wydaje mi się, że na półkowej złożonej z buforów otrzymalbys bardzej "wykastrowany" z różnych aromatów towar niż na półkowej o tej samej ilości normalnych półek.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 11 wrz 2020, 22:23
autor: pepe59
Wkleiło mi niepełną treść, którą usunąłem. Cały tekst poniżej.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 11 wrz 2020, 23:20
autor: pepe59
Wyczerpywanie etanolu nie znaczy wyczerpania go tylko w KEG-u ale też w buforze, choć odbywa się to kolejno. Nie myślicie chyba, że miałem na myśli tylko KEG. Skok temperatury na 10 p w takiej sytuacji jest nieunikniony, no chyba że stosuje się regulator temperatury pilnujący 10 półki, wtedy zaobserwujemy zanik odbioru, a nie skok temperatury, ale jest to rozwiązanie niepopularne, choć skuteczne. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby następnie podnieść tą temperaturę o np. 1 czy 2 C i w ten sposób wypompować resztę etanolu, stopniowo coraz bardziej zanieczyszczonego pogonami, do kolumny. Następnie wyjścia są dwa, albo dokonać spustu z kolumny do opróżnionego bufora, jeśli się takowy posiada, albo odebrać dotychczasową drogą, w obydwu przypadkach, traktując jako wczesny pogon i dodając do innego procesu. Ja stosuję tą drugą metodę.
Bufor gromadzi to, co spływa z kolumny w postaci refluksu, i przechowuje do późniejszego odparowania. Sytuacja wygląda tak, że to, co normalnie spłynęłoby do KEG-a, tam zostało ponownie ogrzanie i odparowane, teraz zostało zatrzymane w buforze i czeka sobie na dogodne warunki temperaturowe - wrzenie, aby także odparować. Tak, czy siak pojawia się w kolumnie, z tą różnicą, że w innym, późniejszym czasie i bardziej skoncentrowane. Skoro pojawia się w kolumnie, to tylko od jej zdolności rozdzielczych, a nie od bufora, zależy, jaka część tego czegoś, przejdzie do urobku. Jak wiadomo zdolność rozdzielcza kolumny (O)LM i (O)VM nieustannie spada w trakcie procesu. Jaki jest więc sens, pasienia jej bardziej skoncentrowanymi pogonami, właśnie wtedy, gdy pracuje słabiej. Gdyby zawartość bufora, była odbierana do oddzielnego procesu, a nie używana w tym samym, to wtedy, z całą pewnością, można by uznać, że bufor, w takiej kolumnie, pełni rolę oczyszczającą, gdyż eliminuje, w jej podstawie, spływającą flegmę, nie pozwalając jej dotrzeć do zbiornika i ponownie odparować.
Swoją drogą, jestem zwolennikiem stałego refluksu i z konieczności, nieustannie malejącego odbioru w trakcie procesu, a nie metody stałego odbioru, z malejącym refluksem. Ta pierwsza metoda powoduje zwiększający się RR w miarę upływu procesu, a więc poprawianie jakości urobku, ta druga odwrotnie. W każdej z tych metod, jesteśmy w stanie ustawić warunki początkowe RR, ale pierwsza gwarantuje jego ciągły wzrost, druga niestety, tylko ciągły spadek. W przyrodzie nic nie ma za darmo, w tym przypadku zyskując czas, traci się jakość.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 12 wrz 2020, 07:16
autor: nemeto
Z moich obserwacji bufor mocno trzyma ogony. Podczas procesu robię pierwszą korektę gdy w buforze jest 81 stopni, w zakresie temperatur w buforze 85-95 traktuję urobek z olma jako pogon (dodaję do następnego nastawu - nie surówki). Kończę proces gdy w kotle jest 100, a w buforze 95 (czyli zostawiam bardzo mało alko). Spuszczam bufor do kotła, zamykam go i wyłączam grzanie. To co spłynie z kolumny dodaję do kolejnego nastawu. Po rozkręceniu kolumny 20 cm odcinek katalizatora śmierdzi lekko pogonami, natomiast dalsza część rury już ma zapach normalny.
Raz jedyny pokusiłem się o próbę organoleptyczną płynu który zebrał się w buforze gdy ten dobił do 95 stopni (jeszcze przed spuszczeniem do kotła) - kurde nigdy więcej. Całe mieszkanie zasmrodziłęm ;)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 12 wrz 2020, 07:21
autor: radius
Ech... Twoje dywagacje na temat pracy bufora, najlepiej ujął w słowa lesgo58;
lesgo58 pisze:Tylko Ci się wydaje. czas najwyższy nabyć ten gadżet i kilka razy pogotować. Wtedy wszystko stanie sie bardziej klarowne.
Na jakiej podstawie twierdzisz, że zwiększający się w trakcie procesu RR, poprawia jakość urobku? A dlaczego niby metoda stałego odbioru - "odwrotnie" :o Uzasadnij to jakoś :scratch:
Moim zdaniem, metoda stałego refluksu, co najwyżej pozwala dłużej odbierać serce i tyle... :nuda:

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 12 wrz 2020, 07:26
autor: aakk
@nemeto z jaką prędkością odbierasz przy jakiej mocy grzania że robisz korekty?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 12 wrz 2020, 07:28
autor: nemeto
2,7-2,8 kw, około 30-34 ml/min. RR 1/6

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 12 wrz 2020, 07:58
autor: lesgo58
pepe59 pisze:...
Swoją drogą, jestem zwolennikiem stałego refluksu i z konieczności, nieustannie malejącego odbioru w trakcie procesu, a nie metody stałego odbioru, z malejącym refluksem. Ta pierwsza metoda powoduje zwiększający się RR w miarę upływu procesu, a więc poprawianie jakości urobku, ta druga odwrotnie. W każdej z tych metod, jesteśmy w stanie ustawić warunki początkowe RR, ale pierwsza gwarantuje jego ciągły wzrost, druga niestety, tylko ciągły spadek...
No właśnie i tu jest pies pogrzebany. Ja ci tłumaczę proces z perspektywy kogoś kto pracuje ze stałą mocą grzania. A refluks reguluje za pomocą zaworka odbioru. A kiedy dokonać redukcji odbioru to informuje mnie termometr - albo na "10 półce' albo w buforze. O czym pisałem we wcześniejszych postach. Tym sposobem jestem w stanie utrzymać jednakową jakość do końca. Dodatkowo jestem w stanie utrzymać do końca jednakową temperaturę na "10 półce".
Nie pracuję - tak jak próbujesz sugerować metodą stałego odbioru. Z mojej perspektywy jest to niemożliwe. Prędkość odbioru spada konstans. W kolumnie bez bufora ten spadek obserwuje sie cały czas. Na początku wolniej a z czasem zmniejsza się coraz szybciej. Ale to logiczne, bo grzeję stałą mocą, a alkoholu w baniaku jest coraz mniej. Z kolei w kolumnach z buforem prędkość odbioru przy stałych parametrach refluksu i prędkości odbioru jesteśmy w stanie utrzymać przez większą część procesu. A to dlatego, ze braki etanolu w kolumnie są uzupełniane nie tylko z głównego zbiornika (w którym tego alkoholu jest coraz mniej) ale i z bufora. W środku którego zgromadziliśmy alkohol w trakcie stabilizacji kolumny. Im wiekszy bufer w stosunku do pojemności zbiornika tym dłużej - bez utraty jakości - to status quo jesteśmy w stanie utrzymać.
Ty z kolei próbujesz zrozumieć proces ze swojej perspektywy. Czyli kogoś kto stara się utrzymać stały refluks regulując mocą grzania. oczywiście kosztem szybkości odbioru. Czyli podobnie jak u nas. Tylko, że my regulujemy zaworkiem odbioru - Ty w razie konieczności mocą grzania. Jeśli dobrze pamiętam używasz funkcji PID. Jest to swego rodzaju klon "systemu inżyniera".
W Twoim przypadku jedyną metodą utrzymania stałej temperatury na "10 półce" a tym samym utrzymania stałego refluksu jest podpięcie regulatora napięcia właśnie pod ten termometr. Nie wiem czy Ty korzystasz z tego termometru, czy może Twoim procesem kieruje inny termometr.
Nigdy nie pracowałem Twoja metodą, ale myślę, że w obydwu przypadkach utrzymujemy jednakowy refluks. To tylko kwestia odpowiedniego podejścia do procesu.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 12 wrz 2020, 08:37
autor: czytam
Pozwolę sobie już nie cytować, ale przy stałej mocy grzania:
W metodzie stałego refluksu (RLM - inżynier, zimne palce...) RR (refluks ratio czyli stosunek refluksu do odbioru) zwiększa się wraz z postępem procesu.
W metodzie stałego odbioru (LM - regulacja odbiorem) RR zmniejsza się
Z kolei w metodzie stałego RR (VM - podział par) jak sama nazwa wskazuje jest w miarę stały.
Oczywiście kręcąc zaworkami można to zmieniać, dopasowywać w trakcie procesu aby osiągnąć zamierzony efekt. Natomiast efekt regulacji regulacja mocą grzania zależy od konstrukcji aparatury:
RLM - spadek mocy -> spadek odbioru (stały refluks) -> wzrost RR
LM - wzrost mocy -> zwiększenie refluksu (stały odbiór) -> wzrost RR
VM - wzrost/spadek mocy -> bez wpływu na RR.
Tak to jest przynajmniej teoretycznie. Oczywiście są ograniczenia konstrukcyjne aparatur co do mocy minimalnej i maksymalnej.

Co do półkowości bufora. Wystarczy zrobić prosty eksperyment. Po napełnieniu bufora i stabilizacji kolumny pobrać próbkę z bufora. Zmierzyć zawartość alkoholu i porównać ze wsadem. Typuję, że wynik będzie wskazywał ilość półek większą niż jedna. Oczywiście teoretycznych, bo praktycznie rzeczywiście jest jedna półka o dużej pojemności pomiędzy krótkim (bufor) a długim (kolumna) odcinkiem rury wypełnionej sprężynkami. Tak więc językowo jest jedna półka rzeczywista i wiele teorerycznych.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 12 wrz 2020, 08:40
autor: michal278
Posiadam bufor od 3 lat, bufor bydlak bo 6-8l na 100 zbiornika, z dogrzewaczami. Za mną z 30-50 procesów najmniej. Kilka uwag. Nawet z buforem do przysłowiowych 100stopni nie leci takiej samej jakości alko, powyzej 98 stopni trochę traci na jakości. Bufor po zalaniu to dodatkowe półki i to nie moje ale też twórcy tego wynalazku zdanie!!! Bufor na początku procesu utrudnia go- zalewa go niskim %. Teraz po co więc ten wynalazek?
Proces u mnie stabilnie działa do 98 stopni i nie muszę biegać co chwila i robić korektę. Do 98 w kotle mam na 10 i na głowicy ta sama temperaturę. Odbiór 12ml na minutę. Proces tam prowadzę:
Do 98 olm - 48ml na minutę , zawór zamyka się automatycznie, od 98 otwiera się LM i też mam czysty ale oddzielnie jednak go gotuję.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 12 wrz 2020, 09:42
autor: aakk
6-8L na setkę zbiornik to normalny bufor. To że przy 98°C wyczuwasz utratę jakości to całkiem normalne, bez bufora idzie wyczuć zmianę już przy 96°C także działa i opóźnia pojawienie się niechcianych aromatów.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 12 wrz 2020, 09:43
autor: .Gacek
michal278 pisze:... Odbiór 12ml na minutę...
Na każdy kilowat przyłożonej mocy... Czyli pracujesz na około 4kW?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 12 wrz 2020, 09:59
autor: radius
@czytam, oczywiście to ty masz rację a ja walnąłem babola, myląc wielkość/ilość refluksu, ze stosunkiem RR :silent: Poprawiłem posta aby nie mącić w głowach :oops:
Tak to jest, jak się pisze posta przed poranną kawą :mrgreen:

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 12 wrz 2020, 10:19
autor: michal278
Tak pracuje 4kw, a pracowałem z 4.5kw nawet. Ale wolę dać zapas mocy. Niechciane aromaty są u mnie od 98.1 oczywiści przy normalnym ciśnieniu. Za każdym razem skaluje Elektrozawory by te 2 stopnie mieć zapasu.
@czytam ale w buforze masz rurę wypełnioną też sprężynkami. Powiedzmy philopka mają te 2.5cm HEPT a jest ich np 10cm, to już są jakieś półki nawet jeśli podczas procesu się rozciągają.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 12 wrz 2020, 11:36
autor: lesgo58
No właśnie o tym pisał...
czytam pisze:...Co do półkowości bufora. Wystarczy zrobić prosty eksperyment. Po napełnieniu bufora i stabilizacji kolumny pobrać próbkę z bufora. Zmierzyć zawartość alkoholu i porównać ze wsadem. Typuję, że wynik będzie wskazywał ilość półek większą niż jedna. Oczywiście teoretycznych, bo praktycznie rzeczywiście jest jedna półka o dużej pojemności pomiędzy krótkim (bufor) a długim (kolumna) odcinkiem rury wypełnionej sprężynkami. Tak więc językowo jest jedna półka rzeczywista i wiele teorerycznych.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 12 wrz 2020, 12:00
autor: michal278
Tak ale śmiem twierdzić że rura bufora pracuje cały czas od momentu zalania bufora.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 12 wrz 2020, 14:58
autor: robert4you
Tak. Do momentu spadku poziomu cieczy w buforze poniżej przelewu.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 13 wrz 2020, 18:32
autor: michal278
A taki spadek ma miejsce dopiero gdy kocioł nie będzie miał mocy by doładować chodźby wodą.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 9 paź 2020, 21:31
autor: MASaKrA_Domingo
michal278 pisze:A taki spadek ma miejsce dopiero gdy kocioł nie będzie miał mocy by doładować chodźby wodą.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
A taka sytuacja nie powinna nigdy się wystąpić w teorii. Oczywiście przy odpędzie zdarza się w celu zaoszczędzenia czasu, ale przy drugiej rektyfikacji na pewno nie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 9 paź 2020, 21:36
autor: michal278
Ja miałem takie spadki zawsze. Bo powyżej pewnej temperatury z olm przechodziło mi na lm i ciągnęło do drugiego zbiornika. W ten sposób separuje gorszą jakość końca.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 9 paź 2020, 21:41
autor: MASaKrA_Domingo
Ja z drugiej strony wolę zwolnić tempo i odbierać do końca z olm. Dopiero, gdy już rzeczywiście nie ma alkoholu w kegu, a utrzymanie temperatury na 10p jest niemożliwe, zlewam zawartość kolumny do opróżnionego bufora.
Szkoda serca moim zdaniem

Re: RE: Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 9 paź 2020, 22:07
autor: robert4you
michal278 pisze:Ja miałem takie spadki zawsze. Bo powyżej pewnej temperatury z olm przechodziło mi na lm i ciągnęło do drugiego zbiornika. W ten sposób separuje gorszą jakość końca.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
To ma sens tylko przy małym jeziorku.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 9 paź 2020, 23:19
autor: michal278
To ma zawsze sens. Przy temperaturze powyżej 97 stopni w kotle serce zawsze ma gorszą jakość. Nawet mimo że bufor doładowuje.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 9 paź 2020, 23:29
autor: aakk
Jeśli wszystko jest odpowiednio dobrane - pojemność bufora do zbiornika i średnicy kolumny --to pierwsze zmiany można wyczuć dopiero przy 98°C.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 9 paź 2020, 23:33
autor: michal278
Już zaczynają się od 97, chociaż sam często do 98 ciągnę to fakt.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 10 paź 2020, 23:27
autor: magius
Odpaliłem wreszcie swoją aparaturę i zauważyłem dziwne zachowanie mojego bufora.
Mianowice, od samego początku, gdy napełnia się podczas stabilizacji unosząca się ciecz już dość mocno wrze. Z opisów wynika że to zjawisko powinno następować pod koniec procesu, gdy w kegu nie ma już alkoholu.
Stabilizuje godzinę czasu, pierwsze 20 minut przy otwartym spuście do kega, potem zrzucam jeziorko i zamykam spust w buforze. Sam bufor zapełnia się po około 30 minutach i wbtrakcie zapełnienia unosząca się ciecz mocno wrze. Następstwem tego jest to, że mam brak przelewu a poziom cieczy skacze góra dół.
Spotkaliście się z takim zjawiskiem? Parametry bufora to:
-pojemność 2,2l
- rura wewnątrz 76,1 kolumna 60,3,
- 3 podgrzewacze fi19, dno pozorne, rura zewnętrzna fi 168,
- keg 30l,
-dodałem przelew z dna bufora bo myślałem, że to przez rozwarstwienie. Jednak po przeróbce zjawisko nadal występuje.
Wypełnienie sprężynki pryzmatyczne henitom.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 10 paź 2020, 23:40
autor: aakk
Na jakiej mocy prowadzisz proces i z jaką prędkością odbierasz? Przy takim buforze podgrzewacze zbędne.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 10 paź 2020, 23:43
autor: wkg_1
Jak rozumiem to się dzieje jeszcze przed odbiorem

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 11 paź 2020, 07:58
autor: magius
Odbiór około 20ml/min, grzeje jedna grzałka 2kW, druga skręcona do 20% (mam grzałki 2x2kW) na regulatorze Pamela.
Tak się dzieje jeszcze zanim rozpocznie się odbiór.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 11 paź 2020, 12:36
autor: wkg_1
U mnie chyba jest tak samo. Podczas napełniania się bufora ciecz wrze, potem się wyraźnie uspokaja by zacząć wrzeć gdzieś w środku procesu a gwałtownie wrzeć pod koniec procesu i w końcu zacząć opadać.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 11 paź 2020, 13:27
autor: magius
No właśnie tylko u mnie to wrzenie nie ustawało po napełnieniu :D
Generalnie zdjąłem otulinę z bufora, początek taki sam - ciecz wrze aż po osiągnięciu przelewu przestaje i lecą pojedyncze bąbelki.
Przesadziłem najwidoczniej z tymi podgrzewaczami. W przyszłości będę musiał je zatkać, zobaczę co się wtedy będzie działo.
Obawiałem się niedogrzania buforu, a wszystko mówi ku temu że przesadziłem w drugą stronę :)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 11 paź 2020, 15:07
autor: robert.michal
Magius - wrze, bo zalegające na dnie bufora pogony zwracasz do kega. Spokój w buforze oznacza, że nastąpiło rozwarstwienie i cięższe frakcje opadly na dno. Ja spuszczam je do osobnej destylacji, jeszcze zanim zacznę odbierać. Wtedy bufor leniwie bulgocze nawet jak jest maksymalnie wzmocniony. Mam podobny bufor i nawet jak grzeję mocą 1500 w to też działa prawidłowo .

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 11 paź 2020, 16:38
autor: magius
robert.michal pisze:Magius - wrze, bo zalegające na dnie bufora pogony zwracasz do kega. (...) Wtedy bufor leniwie bulgocze nawet jak jest maksymalnie wzmocniony.
Tylko u mnie gdy miałem ocieplenie bufor ciągle mocno wrzał, nie było tam spokoju o którym wspominasz. Ciągle góra dół, góra dół poziom cieczy wariował i w ogóle nie przelewało cieczy w samym buforze, bo poziom wahał się ciągle poniżej poziomu przelewu.
Zdjąłem ocieplenie - pomogło. Po zapełnieniu, na początku nie było wrzenia tak intensywnego, tylko pojedyncze pęcherzyki. W połowie procesu dopiero zaczęło się mocne wrzenie. Wyczytałem stronę temu że takie zjawisko powinno się rozpoczynać jakoś w 2/3 procesu.
Dla pokazania co działo się w samym buforze, tak wygląda temperatura po zdjęciu ocieplenia:
Obrazek
Czy to dobry rozkład temperatury w czasie? Nie wiem, to był dopiero mój piąty wygotowany kocioł. Zamierzam na kolejne gotowania przygotować bufor w ten sposób, ze zatkam wszystkie podgrzewacze i zobaczę co wtedy się będzie działo.
Chyba że coś innego macie do poradzenia? :D

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 11 paź 2020, 17:14
autor: robert.michal
Ja miałem podobnie, jak przesadziłem z ilością nastawu w kegu.
A masz jakieś obserwacje poczynione podczas powtórnej destylacji ? U mnie czystszy wsad - łatwiej o bąbelkowanie.
Może stabilizacja na mniejszej mocy pomoże ?

Teraz zobaczyłem, że przy kolumnie 60,3 masz w buforze średnicę wewnętrzną 76 - faktycznie to dobrze dogrzewa.
Termometr masz w polowie bufora?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 11 paź 2020, 17:19
autor: magius
Nastaw w kegu max 25l (keg 30l). Termometr około 100mm od dna bufora.
Na chwilę obecną zrobiłem na nim 4 kotły z cukrówki - z ociepleniem.
No i jeden kocioł z surówki bez ocieplenia i bez ocieplenia jest mniejsze wrzenie. Stabilizacja 2kW +20% mocy drugiej grzałki (regulator Pamel) i na tej mocy jadę do końca.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 11 paź 2020, 17:43
autor: wkg_1
magius pisze: Następstwem tego jest to, że mam brak przelewu a poziom cieczy skacze góra dół.
Może być za dużo wsadu. Dodajesz antypiany czy innego Ulgixu ?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 11 paź 2020, 17:48
autor: magius
Nie, nic takiego nie stosowałem. Nastaw klaruje turboklarem i do beczki wlewałem max 25l (keg 30l).
Te 25l uznałem za max pojemność jaką mogę dodać do kotła 30l.
Jeżeli nadal to zbyt dużo, to ile w takim razie wlewać cukrówki aby takie zjawisko nie występowało?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 11 paź 2020, 18:53
autor: aakk
Ja bym nie doszukiwał się przyczyny w za dużej ilości wsadu. Prędzej kwestia - jak już sam zauważyłeś - samego dogrzania. Posiadałem kiedyś bufor na złączu SMS i podczas stabilizacji ładnie się napełnił po czym ciecz w nim po prostu przelewała się rurką powrotu. W okolicach ~96*C (jeśli dobrze pamiętam) coś zaczynało się "gotować" aby pod koniec procesu mocno wrzeć. Bufor pracował wzorowo. W późniejszym czasie aby urwać jeszcze kilka cm poczyniłem przeróbkę i bufor tej samej konstrukcji został zrobiony na kryzie, od tej pory od samego początku gdy już się napełnił jest delikatne "bąbelkowanie". W obu przypadkach proces prowadziłem tak jak zawsze, bufor spełniał swoją rolę wzmacniając pary i gromadząc pogony.

Pytanie, czy można przegrzać bufor? Czy takie nadmierne bulgotanie od początku może mieć jakiś negatywny wpływ na działanie? Tu musiałyby się wypowiedzieć osoby które pracowały z tym wynalazkiem znacznie dłużej.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 11 paź 2020, 19:17
autor: robert.michal
25 litrów jest w porządku, w dodatku nastaw odgazowany.
Brak wrzenia w buforze jest groźniejszy, bo czasami kończy się gwałtowną erupcją i destabilizacją kolumny.
Kwestią otwartą jest jak wrzenie wpływa na wędrówkę pogonów w górę i czy lepiej gdy pogony jednak zalegają jak najdłużej na dnie bufora, a my odbieramy przez pewien czas czystszy spirytus.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 11 paź 2020, 19:37
autor: magius
Ok, to kwestia ilości wsadu jest wyjaśniona, tego nie ruszam.
Mam 3 podgrzewacze. Zrobię tak, że zakorkuję korkami sylikonowymi każdy z nich, plus dodam ocieplenie - wtedy będę widział co się dzieje.
Jak na sam koniec będzie gwałtowna erupcja, to jeden podgrzewacz odkorkuję i wtedy sprawdzę. Może uda mi się jakoś ustawić to wszystko :D

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 11 paź 2020, 22:04
autor: robert.michal
Ta "erupcja" ci nie grozi, bo usuwasz pogony z dna bufora. Mi to się zdarzyło, jak gotowałem zebrane same pogony .
Zobacz też , czy stabilizacja na zmniejszonej mocy przynosi efekty (pamiętaj o pewnej bezwładności kolumny).

Jeszcze jedno mnie nurtuje:
Skoro w niektórych buforach przez większość procesu nie widać gotowania, to taki bufor znacznie słabiej oddaje w tym czasie stężony spirytus do kolumny . To wada , czy zaleta ???

P.S.
Magius - mógłbyś zmierzyć procent tego co napełnia ci bufor zanim zacznie przelewać się na wypełnienie ?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 11 paź 2020, 22:28
autor: magius
robert.michal pisze:
Magius - mógłbyś zmierzyć procent tego co napełnia ci bufor zanim zacznie przelewać się na wypełnienie ?
Kurcze dzisiaj przerobiłem dwa kotły, minęliśmy się z tym o wlos. Przy następnym gotowaniu sprawdzę ile tam jest

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 11 paź 2020, 23:32
autor: nemeto
robert.michal pisze: Jeszcze jedno mnie nurtuje:
Skoro w niektórych buforach przez większość procesu nie widać gotowania, to taki bufor znacznie słabiej oddaje w tym czasie stężony spirytus do kolumny . To wada , czy zaleta?
Bufor co do zasady ma wspierać końcówkę procesu. U mnie przez większość procesu jest spokojny, budzi się dopiero jak już kocioł nie nadąża z alko. No chyba, że Andrzej źle wystrugał mój bufor ;)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 12 paź 2020, 00:19
autor: robert.michal
Przy małym buforze faktycznie tak jest. Przy większym buforze to raczej resztki z kega wspierają bufor, który w zasadzie do końca nadąża z alko, nawet jak w kegu od dawna jest już sama woda.
U Magiusa bufor po stabilizacji i wzmocnieniu, od początku wspiera proces przyczyniając sie do większego refluksu. :)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 12 paź 2020, 00:56
autor: wkg_1
magius pisze:Nie, nic takiego nie stosowałem. Nastaw klaruje turboklarem i do beczki wlewałem max 25l (keg 30l).
Te 25l uznałem za max pojemność jaką mogę dodać do kotła 30l.
Jeżeli nadal to zbyt dużo, to ile w takim razie wlewać cukrówki aby takie zjawisko nie występowało?
Myślę, że to nie ilość surówki jest przyczyną. Ale 2 pastylki espumisanu nie zaszkodzą, ja dodaję z przyzwyczajenia : )

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 20 paź 2020, 18:53
autor: magius
@wkg_1 ciekawa sprawa z tym espumisanem - na wzdęcia oraz do nastawu :D
Swoją drogą, miałem chwilkę na obróbkę danych które zdobyłem podczas procesu na termometrze MSR. Wyszedł z tego ciekawy wykres:
Obrazek
Fajnie widać zrzuty jeziorka a i zastanawiający jest chwilowy spadek temperatury w buforze pod koniec procesu. Generalnie czy to dobry rozkład temperatur w buforze? Nie wiem, był to mój piąty kocioł dopiero.
Swoją drogą, termometry pokazały mi, że mam niższą temperaturę w buforze, aniżeli na 10 półce.
Jeszcze się za to nie zabrałem, ale wrzucę je wszystkie do wrzątku i tak zostawię (dane będą zapisywane). Gdy już woda ostygnie, zrobię te same wykresy i wtedy sprawdzę jaki jest rozjazd pomiędzy sondami w zakresie np. 75-100 stopni i offsetem postaram się to zniwelować.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 20 paź 2020, 21:19
autor: wolan
U mnie często też tak jest, że temperatura w buforze ma niższą wartość niż na 10P. Potem zaczyna wzrastać.
Od napełnienia bufora do 97stopni w zbiorniku ciecz w buforze stoi, widać tylko lekkie bąbelki, dopiero potem zaczyna wrzeć i poziom zaczyna opadać, wtedy robię korektę z 25ml na 15-18ml (grzanie 2300W) i lecę dalej do 100 w zbiorniku. Zazwyczaj po przekroczeniu 80 (czasem 81-82) w buforze poziom cieczy spada do połowy (12-14cm od dna) i mam skok na 10P. Jak zamknę odbiór i zacznę stabilizować to bufor zacznie wypełniać się wodą i temperatura zaczyna rosnąć, wtedy jeszcze odbieram trochę pogonu do wzrostu o max 0,5 na 10P a czasem kończę przy tych 80paru w buforze wszystko zależy ile mam czasu :)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 20 paź 2020, 21:51
autor: .Gacek
Kolego @magius wg mnie na Twoim wykresie idealnie widać jak rysuje się proces. Widać jak rośnie temperatura w kotle podczas odbioru urobku, jest wręcz liniowa z jedną korektą odbioru po około 4 godzinach. Widać też bardzo duży skok na 10-tej półce oraz w buforze co może świadczyć o jednokrotnym zalaniu kolumny oraz przejściu od razu do tzw mocy roboczej, bez opadania z powrotem niechcianych frakcji do kotła tylko utrzymaniu ich wysoko przy głowicy. No co widzę jeszcze... Wg mnie do pierwszego piku na 10-tej półce odbierałeś przedgon na otwartym buforze stąd tak ładny przebieg, później widzę kolejny pik na 10p co świadczy o zrzucie dość sporego jeziorka i zamknięciu bufora przy po pierwszym zrzucie. Tam robi się sieczka bo bufor się zapełnia coraz mocniejszą cieczą... Widać ewidentnie, że tuż przed drugim zrzutem jeziorka bufor jest już bardzo mocny. Potem długo nic. Bufor do połowy procesu jest bardzo mocny, i dopiero po 3 godzinie procesu widać, że musi zacząć wspomagać kolumnę. Zaczyna wrzeć coraz mocniej i oddaje powoli coraz więcej etanolu w kolumnę. Strzał na samym końcu to jest wg mnie tzw wulkan pogonu :ok:
Uważam, że wykres, który wyrysowałeś swoim procesem mógłby służyć jako wzór do prawidłowej pracy z buforem oraz do tłumaczenia innym forumowiczom poprawnego przebiegu rektyfikacji.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 20 paź 2020, 22:04
autor: magius
Kolego .Gacek - wszystko się zgadza oprócz jednej rzeczy: nie korygowałem odbioru po 4h, cały czas jechałem z tą samą prędkością, około 21ml/min.
Pierwszy pik na 10 półce - pierwszy zrzut jeziorka po 20 minutach stabilizacji od zalania na otwartym buforze (potem zamykam bufor).
Kolejny pik na 10 półce - drugi zrzut jeziorka po 1h stabilizacji od zalania i jeszcze 10 minut stabilizuje, jeziorko ma pojemność 100ml.
Zastanawia mnie ciągle jedno, jak to możliwe że w buforze jest niższa temperatura niż na dziesiątej półce?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 20 paź 2020, 22:22
autor: wolan
A poziom cieczy w buforze zaczyna Ci się obniżać ?? Ja muszę robić korektę ale w sumie grzejesz mocniej ode mnie i odbierasz wolniej. Muszę i ja tak spróbować :) tylko ten czas :)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 20 paź 2020, 22:26
autor: nemeto
A czy to może nie dlatego, że w buforze w większości etanol jest w stanie ciekłym, a na 10 są jego pary?
U mnie bufor podobnie pracuje.
Pytanie: po przekroczeniu w buforze 80 stopni zrobiłeś korektę, ewentualnie zakreciłeś odbiór celem stabilizacji? Chodzi mi o ten drobny zjazd temperatury w tendencji rosnącej?
No i zostawiłeś troszkę alkoholu - bez problemu można dojechać do 95 stopni w buforze przy stabilnej 10. Ja traktuję urobek z zakresu temperatur w buforze 84-95 jako pogon (oczywiście 10 cały czas stabilna), potem zrzut bufora do kotła, zamknięcie bufora i wyłączenie grzania. To co zleci do bufora dodaję do odebranego pogonu.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 20 paź 2020, 22:54
autor: Carl
Koledzy, po jakim czasie od wyłączenia grzania opróżniacie bufor z pognów?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 20 paź 2020, 22:57
autor: nemeto
Typowy pogon po procesie zrzucam z bufora na mocy roboczej, a to co spłynie z kolumny na drugi dzień ;)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 21 paź 2020, 07:35
autor: magius
nemeto pisze:A czy to może nie dlatego, że w buforze w większości etanol jest w stanie ciekłym, a na 10 są jego pary?
U mnie bufor podobnie pracuje.
Pytanie: po przekroczeniu w buforze 80 stopni zrobiłeś korektę, ewentualnie zakreciłeś odbiór celem stabilizacji? Chodzi mi o ten drobny zjazd temperatury w tendencji rosnącej?
No i zostawiłeś troszkę alkoholu - bez problemu można dojechać do 95 stopni w buforze przy stabilnej 10. Ja traktuję urobek z zakresu temperatur w buforze 84-95 jako pogon (oczywiście 10 cały czas stabilna), potem zrzut bufora do kotła, zamknięcie bufora i wyłączenie grzania. To co zleci do bufora dodaję do odebranego pogonu.
O tym, że 10p to para, a bufor to ciecz nie pomyślałem, może być. Na końcu gdy temperatura rosła w buforze nie robiłem korekty. W zasadzie to nie mam pojęcia kiedy zrobić i na ile, jakby ktoś doradził, to tak zrobię i zobaczę jak układ się zachowa. Rozumiem, że zebrane pogony jeszcze raz destylujesz, czy dwa razy?
wolan pisze:A poziom cieczy w buforze zaczyna Ci się obniżać ?? Ja muszę robić korektę ale w sumie grzejesz mocniej ode mnie i odbierasz wolniej. Muszę i ja tak spróbować :) tylko ten czas :)
Generalnie jak pisałem wcześniej gdy miałem ocieplenie na buforze, to poziom cieczy potrafił opadać i się wznosić praktycznie od samego początku procesu i nie było przelewu do rury bufora. Gdy zdjąłem ocieplenie, to zjawisko się przesunęło na mniej więcej połowę czasu procesu. Zatkam podgrzewacze, dodam ocieplenie zobaczę co się zadzieje, celuje aby to zaczęło się dziać w około 2/3 procesu.
Co do mocy grzania to kierowałem się zasada pracy pod progiem zalania. Mam sprężynki henitom, wychodzi próg zalania około 2,7kW dla rury fi60,3x2mm to zachowawczo ustawiłem 2,4kW a w rzeczywistości pewnie jeszcze mniejsza jest to moc przez spadki napięcia.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 21 paź 2020, 11:57
autor: wkg_1
Ja pogony zebrane w buforze po prostu wylewam. Zostaje z pół bufora o mocy kilkunastu % - 100-150ml alkoholu - nie chce mi się bawić.
Co innego przdegony - pierwszy zrzut jeziorka z odpędu wylewam resztę zbieram. Zostaje tego okł litra licząc zrzut jeziorka po procesie. Jak się nazbiera to trzy razy rektyfikacja.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 21 paź 2020, 15:12
autor: pawelss
Kolego magius,
Kilka postow wstecz napisałeś, że zrzucasz 2 raz jeziorko po godz stabilizacji. Tak się powinno robić? Tj. 2 zrzut, 10 min stabilizacji i odbiór serca. Dobrze rozumiem? A ile czasu masz otwarty bufor?
Nic nie neguję tylko pytam chcąc dojsć do perfekcji.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 21 paź 2020, 16:56
autor: wolan
A jakie masz jezioro Kolego @pawelss bo to jest istotne. Przy małych jeziorkach takich jak w standardowym abratku lepiej jest robić małe zrzuty co 15min. Ja mam 120ml i rzutów robię 3 lub ostatnio robię nie pełny rzut taki 80-100ml to robię 4. Ale nie o tym temat ;)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 21 paź 2020, 17:31
autor: magius
pawelss pisze:Kolego magius,
Kilka postow wstecz napisałeś, że zrzucasz 2 raz jeziorko po godz stabilizacji. Tak się powinno robić? Tj. 2 zrzut, 10 min stabilizacji i odbiór serca. Dobrze rozumiem? A ile czasu masz otwarty bufor?
Nic nie neguję tylko pytam chcąc dojsć do perfekcji.
Pierwszy zrzut po 20 minutach stabilizacji - wtedy zamykam bufor.
Drugi zrzut po 1h stabilizacji i po nim jeszcze 10 minut stabilizuje (łączny czas stabilizacji to 1h10min) i rozpoczynam odbiór.
Czy tak powinno być? Nie wiem, trzeba bardziej zaprawionych w boju kolegów zapytać :)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 21 paź 2020, 21:25
autor: wolan
No jak zrzucisz 200ml to moim zdaniem mało, pytanie czy rektyfikujesz 2 razy ?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 21 paź 2020, 21:38
autor: .Gacek
Mało nie mało... Odbiegamy trochę od tematu ale niech będzie.
Jeżeli wsadu jest maksymalnie 25 litrów, nastaw jest zrobiony dobrze, przy niskim blg, przy pełnym i czystym odfermentowaniu to 200 ml zrzutu z jeziorka wg mnie jest ok. Do tego dojdzie przepłukanie olma z 50ml...
Jeżeli nos nic nie wyczuwa na nadgarstku z roztartym destylatem to szkoda bić piany. Jeżeli kocioł by miał 50 litrów i wsadu z 45-47 litrów to z założenia bym się przyczepił :hahaha:

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 21 paź 2020, 21:45
autor: nemeto
magius pisze:
nemeto pisze:A czy to może nie dlatego, że w buforze w większości etanol jest w stanie ciekłym, a na 10 są jego pary?
U mnie bufor podobnie pracuje.
Pytanie: po przekroczeniu w buforze 80 stopni zrobiłeś korektę, ewentualnie zakreciłeś odbiór celem stabilizacji? Chodzi mi o ten drobny zjazd temperatury w tendencji rosnącej?
No i zostawiłeś troszkę alkoholu - bez problemu można dojechać do 95 stopni w buforze przy stabilnej 10. Ja traktuję urobek z zakresu temperatur w buforze 84-95 jako pogon (oczywiście 10 cały czas stabilna), potem zrzut bufora do kotła, zamknięcie bufora i wyłączenie grzania. To co zleci do bufora dodaję do odebranego pogonu.
O tym, że 10p to para, a bufor to ciecz nie pomyślałem, może być. Na końcu gdy temperatura rosła w buforze nie robiłem korekty. W zasadzie to nie mam pojęcia kiedy zrobić i na ile, jakby ktoś doradził, to tak zrobię i zobaczę jak układ się zachowa. Rozumiem, że zebrane pogony jeszcze raz destylujesz, czy dwa razy?
Zebrane pogony i lepsze przedgony tj. II zrzut z nastawu i I i II zrzut z surówki dolewam do następnego nastawu. Oczywiście co jakiś czas (co kilka) procesów wylewam je - aby uniknąć zagęszczenia.
Pisząć zebrane pogony nie chodzi mi o pogony które zostają w buforze po procesie. Po osiągnięciu przez bufor 84 stopni, wszystko co leci z OLM traktuję jako pogon. Tak ciągnę do 100 w kegu, 95 w buforze - cały czas stabilna 10 półka. Potem spuszczam bufor do kotła, zamykam go i wyłączam grzanie. Na drugi dzień to co pojawi się w buforze (spłynie z kolumny) dodaję do pogonów.
Pisząc lepsze przedgony chodzi mi o 2 zrzut jeziorka (pojemność 250-300 ml) z nastawu i 1 i 2 zrzut z surówki (metoda 2,5). Stabilizacja nastawu to 70 min, surówki 90 (zrzuty o/z bufor). Pierwszy zrzut z nastawu wylewam. Z tym, że ja jeszcze przed zalaniem kolumny odbieram przedgon opisane tutaj https://alkohole-domowe.com/forum/topic ... ml#p230370 i tutaj https://alkohole-domowe.com/forum/kolum ... ml#p227873

A redukcję odbioru spróbuj zrobić jak bufor skoczy Ci o 1-2 stopnie. Ja u siebie przyjąłem 1 stopień. Wtedy wszystko ładnie się ze sobą zgrywa i bardzo mała ilość alko leci w kanał ;)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 21 paź 2020, 21:47
autor: wolan
Fakt kocioł 30l :) mój błąd :D rozkojarzony jakoś dziś jestem koji mi zmarzły i nie mogę przestać o nich myśleć :( :D

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 22 paź 2020, 08:06
autor: magius
nemeto pisze:A redukcję odbioru spróbuj zrobić jak bufor skoczy Ci o 1-2 stopnie. Ja u siebie przyjąłem 1 stopień. Wtedy wszystko ładnie się ze sobą zgrywa i bardzo mała ilość alko leci w kanał ;)
Jak zachowuje się bufor po redukcji odbioru? Z jakiego poziomu na jaki skręcasz odbiór?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 22 paź 2020, 16:28
autor: pawelss
Miałem keg 50 l, jeziorko 170 ml w głowicy ufo. Opróżniałem 2 razy. Po 20 i 40 min stabilizacji. Teraz będę miał 100l, rurę 76 mm, ufo, bufor, jeziorko jeszcze nie wiem ile będzie miało ale zapytam. producenta. Jak byście odbierali z takim sprzętem?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 22 paź 2020, 21:25
autor: nemeto
magius pisze: Jak zachowuje się bufor po redukcji odbioru? Z jakiego poziomu na jaki skręcasz odbiór?
Standardowo, dopiero reaguje na zmniejszenie alko w kotle. Redukuję z około 30 chyba na lekko mniej niż 20 (czasami jest druga redukcja chyba na 12). Już nie pamiętam co do ml, już jakiś czas temu to sobie pomierzyłem i pozaznaczałem markerem kreski na rotametrze (gumki w tym celu na nim zamontowane denerwowały mnie). Teraz w odpowiednim momencie kręcę zaworkiem aż linia płynu spadnie do określonej kreseczki ;)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 17 sty 2021, 08:48
autor: land75
Panowie mam pytanie posiadam kocioł 50 l wsadu wlewam 45l dlaczego przy otwartym buforze wzmacniająco-stabilizującym gdzie mam przelew do zbiornika bufor napełnia się? Dzieje się tak nie za każdym razem lecz nie wiem jaka może być przyczyna.Ktoś coś podpowie?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 17 sty 2021, 10:50
autor: spawacz
1 - prędkość napełniania > od możliwości odpływu.
2- ciśnienie parującej flegmy z w sądu uniemożliwia działanie odpływu z bufora
3 - zapchany odpływ :haha:

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 17 sty 2021, 10:50
autor: .Gacek
Na pewno sprawdziłeś drożność zaworu spustowego...

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 17 sty 2021, 11:18
autor: land75
Drożność sprawdzona i jak najbardziej drożna. Nie dzieje mi się to za każdym razem lecz na pięć procesów jeden proces zdarza się że bufor jest otwarty zaś następuje jego napełnienie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 17 sty 2021, 11:22
autor: aakk
Jaka pojemność bufora, jaki rozmiar zaworu spustowego i samego połączenia z kegiem (wężyk)?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 17 sty 2021, 11:29
autor: land75
Bufor 2l zawór 1/4 cala bufor wykonany przez Akasa jak i cały sprzęt.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 17 sty 2021, 15:05
autor: .Gacek
A zadam może głupie pytanie... Ocieplony jest bufor? Może w nieogrzewanym pomieszczeniu wszystko się skrapla w buforze i spust 1/4 cala nie nadąża...

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 17 sty 2021, 16:16
autor: gary1966
land75 pisze:Drożność sprawdzona i jak najbardziej drożna. Nie dzieje mi się to za każdym razem lecz na pięć procesów jeden proces zdarza się że bufor jest otwarty zaś następuje jego napełnienie.
Masz kolego tzw dolne zalanie bufora. Też mnie to ostatnio spodkało. Piana wędruję z kotła do bufora gdzie się skrapla, lekarstwem jest antypiana lub mniej w kotle. Nastawy nawet klarowne bywają kapryśne.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 17 sty 2021, 16:43
autor: robert.michal
Też tak miałem, zrób zdjęcie odpływu z bufora - u mnie tam był problem.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 17 sty 2021, 21:47
autor: land75
.Gacek pisze:A zadam może głupie pytanie... Ocieplony jest bufor? Może w nieogrzewanym pomieszczeniu wszystko się skrapla w buforze i spust 1/4 cala nie nadąża...
Bufor ocieplony i proces prowadzony w kotłowni 22 'C chyba spróbuję następnym razem wlewać 44 l zamiast 45 może to pomoże .Nastaw zawsze klaruję turbo klarem i jest przezroczysty jak woda nawet ostatnio przesypałem sprężynki i to też nie pomogło .zaznaczam nie dzieje to się za każdym razem na 5 procesów raz i zawsze wlewałem 45l. Także niewiem co może być przyczyną?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 17 sty 2021, 22:03
autor: JasnyPierun
U mnie to zlewanie z bufora na zewnątrz już po wyłączeniu grzania wcale tak szybko nie idzie, też mam zawór 1/4 cala. Z tego co widzę u siebie w wizjerze na oko to więcej cieczy mi wróci po skropleniu na chłodnicy niż tym zaworem zdąży wylecieć. Wg mnie to normalne że bufor się zaleje co jakiś czas mimo otwartego zaworka jak zlewasz do kega gdzie jest jeszcze jakieś podciśnienie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 17 sty 2021, 22:34
autor: robert.michal
@land75
Też tak miałem , zrób zdjęcie odpływu z bufora - u mnie tam był problem.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 18 sty 2021, 14:32
autor: land75
Przesyłam fotkę

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 18 sty 2021, 15:44
autor: moszeusz
Wydaje mi się, że gdyby odprowadzenie cieczy z bufora było bezpośrednio do zbiornika (od góry) to taki efekt by nie występował. Ale to tylko moje gdybanie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 18 sty 2021, 15:48
autor: robert.michal
Miałem właśnie taką metalową rurkę i "fabrycznie" na zgięciu była nieco spłaszczona, a w dodatku szła nieco pod górkę - tam się robił zator (bąbel powietrzny).
Rurkę tak powyginaj, aby szła zdecydowanie w dół.
I zlikwiduj te trzy zakręty na dole, które spowalniają odpływ. Daj trójnik, tak aby rurka spływu z bufora była na wprost wlotu do kega, a rurka poziomu cieczy z boku.

Wieczorem wrzucę zdjęcie jak to przerobiłem - od tej pory zero problemów, a średnica rurki spustowej to raptem 5-6 mm .
Mało tego, podczas stabilizacji prawie na maxa przymykam zawór spustowy w buforze, aby utrzymać wysoki poziom płynu w buforze, a jednocześnie nie było przelewu na sprężynki. (Stałe stężenie 60% w buforze podczas stabilizacji :lol: ).


Spust z bufora pod grzałki jest najlepszy, bo pogony spokojnie wędrują na samo dno. Po drodze mają czas aby się dodatkowo schłodzić,. Ponadto nie ma wtedy możliwości "dolnego zalania bufora parą", które sugerował kolega Gary1966.

Edit:
Wstawiam zdjęcie. Metalowej rurki nie skracałem, połączona jest rurką silikonową ze spustem w Kegu.
buff.jpg

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 19 sty 2021, 13:47
autor: land75
moszeusz pisze:Wydaje mi się, że gdyby odprowadzenie cieczy z bufora było bezpośrednio do zbiornika (od góry) to taki efekt by nie występował. Ale to tylko moje gdybanie.
Spust z bufora pod grzałki jest najlepszy, bo pogony spokojnie wędrują na samo dno. Po drodze mają czas aby się dodatkowo schłodzić,. Ponadto nie ma wtedy możliwości "dolnego zalania bufora parą", które sugerował kolega Gary1966.


To jak w końcu z tym odprowadzeniem cieczy z bufora lepiej jest zrobić od góry do zbiornika czy też u dołu pod grzałkami bo widzę że kolega Lesgo jest za odprowadzeniem od góry do zbiornika.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 19 sty 2021, 13:50
autor: land75
land75 pisze:
moszeusz pisze:Wydaje mi się, że gdyby odprowadzenie cieczy z bufora było bezpośrednio do zbiornika (od góry) to taki efekt by nie występował. Ale to tylko moje gdybanie.

Spust z bufora pod grzałki jest najlepszy, bo pogony spokojnie wędrują na samo dno. Po drodze mają czas aby się dodatkowo schłodzić,. Ponadto nie ma wtedy możliwości "dolnego zalania bufora parą", które sugerował kolega Gary1966.


To jak w końcu z tym odprowadzeniem cieczy z bufora lepiej jest zrobić od góry do zbiornika czy też u dołu pod grzałkami bo widzę że kolega Lesgo jest za odprowadzeniem od góry do zbiornika.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 19 sty 2021, 18:22
autor: michal278
A mnie zastanawia po co odprowadzać cokolwiek z bufora? Przy odpowiednio dogrzanym buforze i dużym nie widzę potrzeby spustu.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 19 sty 2021, 19:15
autor: aakk
A jak go opróżnisz na koniec? Rozkręcać?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 19 sty 2021, 20:01
autor: .Gacek
michal278 pisze:A mnie zastanawia po co odprowadzać cokolwiek z bufora?
Np podczas odbioru przedgonu?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 19 sty 2021, 20:08
autor: land75
Ja czytałem że najlepiej przedgony powinno się odbierać przy otwartym buforze później przy zamkniętym dlatego większość posiadających bufor posiada przelew z niego do kotła.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 19 sty 2021, 20:40
autor: robert.michal
Podczas stabilizacji, używam spustu do utrzymywania w buforze stężenia ok 60%. (Najlepsze stężenie do dodatkowej separacji przedgonów tak jak w metodzie 2,5).
Przepuszczam przez bufor w tym stężeniu teoretycznie cały spirytus jaki jest w kegu i dopiero zaczynam odbiór.

W naszym interesie jest skierować jak najwięcej przedgonów , jak najszybciej, jak najwyżej w kolumnie i tam je odebrać, albo utrzymać wysoko.
Teraz pomyślcie, gdzie najlepiej starać się trzymać pogony i co możemy zrobić, aby wydłużyć, opóźnić, im drogę w stronę OLM.

P.S.
@Land75 - sprawdziłeś poziomicą i miarką jaki masz mniej więcej procent spadku tego poziomego odcinka metalowej rurki odchodzącej od spustu bufora ?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 19 sty 2021, 21:04
autor: land75
land75 pisze:Teraz pomyślcie, gdzie najlepiej starać się trzymać pogony i co możemy zrobić, aby wydłużyć, opóźnić, im drogę w stronę OLM.

P.S.
@Land75 - sprawdziłeś poziomicą i miarką jaki masz mniej więcej procent spadku tego poziomego odcinka metalowej rurki odchodzącej od spustu bufora ?
Pogony moim zdaniem należy trzymać jak najniżej czyli w zbiorniku jeśli się mylę to mnie popraw.


Odnośnie spadku odcinka metalowej rurki odchodzącej od spustu z bufora to spadek jest.[/quote]

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 19 sty 2021, 22:24
autor: robert.michal
land75 pisze:
Pogony moim zdaniem należy trzymać jak najniżej czyli w zbiorniku jeśli się mylę to mnie popraw.


Odnośnie spadku odcinka metalowej rurki odchodzącej od spustu z bufora to spadek jest.
Ja jak zmierzyłem, to miałem z centymetr pod górkę zamiast spływu. I trochę minęło zanim załapałem co jest przyczyną napełniania bufora przy otwartym spuście.
Skoro uważasz, że metalowa rurka jest ok., to zlikwiduj tą plątaninę rurek na dole i podłącz spływ z bufora nasadzając rurkę na spust kega.

Jeżeli chodzi o pogony to można tak wygotować keg, że to co tam zostaje po procesie jest jak woda pitna.
Pogony bardzo ładnie gromadzą się w dolnej części bufora, ale nadchodzi taki moment, że wędrują bardzo intensywnie do góry. Chcąc temu zapobiec używam spustu w buforze, aby pozbyć się tego koncentratu i zlewam trochę gdy widzę, że bufor się uspokoił po wzmocnieniu, a pogony opadły na dno bufora.

@land75 ciekawi mnie jak masz rozwiązaną sprawę podtrzymywania sprężynek w buforze i zasilania podgrzewaczy w parę. Ja to sobie nieco przerobiłem, i dzięki temu uzyskałem dodatkowo z 5cm zasypu. Jeśli możesz, to cyknij fotkę od dołu z wyjętą podtrzymką.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 20 sty 2021, 13:05
autor: land75
Zdjęcie mojego bufora stablizującego

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 20 sty 2021, 13:08
autor: land75
A tak wygląda podtrzymanie

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 20 sty 2021, 19:13
autor: robert.michal
Bardzo fajny kompaktowy buforek.
Tam chyba jest jeszcze syfon do ściągania z dna.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 21 sty 2021, 13:14
autor: michal278
Spust do kotla jest tylko potrzebny podczas napełniania bufora. Na początku gromadzi się tam nisko % alkohol. Trzeba dłużej czekać aby się nabił. Jeśli bufor jest odpowiedniej wielkości, u mnie 8l do kega 100l i poczeka się dłużej to nie trzeba nic robić. Ja odbieram bez korekty do 97 stopni w kegu, potem przełączam na LM i ciągnę aż do ponad stu stopni. Spuszczam z bufora i łączę z ta końcówką. Do oddzielnej rektyfikacji. Robiłem też doświadczenie zbierając z samego bufora wkład. Też odzyskiwałem spirytus. Przedgony nie mają szansz się gromadzić w buforze, zaprzecza temu fizyka.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: środa, 10 lut 2021, 20:28
autor: michal278
Na samym początku bufor zalewa niższym %. Oczywiście po stabilizacji. Swego czasu Akas robił głowice puszkową z otwieraną klapką. Można było wlać przed procesem i potem zalać. Mi się zdarzalo nie zalewać. Mam raczej procesy powtarzalne. Bez zalewania gorsza jakość i tyle.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: środa, 10 lut 2021, 21:30
autor: robert.michal
michal278 pisze:Na samym początku bufor zalewa niższym %. Oczywiście po stabilizacji.
Konkretnie jakim % ?

A jakim procentem zalewa przed, oraz w trakcie stabilizacji ?
Mógłbyś podać jakieś wartości liczbowe. Poziom ogólności niektórych wypowiedzi nie sprzyja konstruktywnej dyskusji.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 11 lut 2021, 12:21
autor: matborek
Nie chciałbym zakładać nowego tematu gdyż moim zdaniem mija się to z celem.
Mam pytanie. Posiadam aabratka fi70(wewn), keg 100l. Jako iż nie chciałbym aby kolumna była zbyt wysoka a chciałbym skonstruować bufor mam pytanie.
Jaka średnica bufora może być największą, jesli będzie szeroka to oczywiście będzie bufor niższy więc jaka najmniejsza wysokość wtedy. Myślę coś ok 300mm szerokości. Kolejne pytanie czy odstęp od rury z zasypem "zasilającej" a od ściany bufora też ma duże znaczenie? Bufor planuje coś ok 7-7.5 l.
Dodam iż póki co nie myślę o dogrzewaczach tylko o wycięciu otworu w kegu i bufor byłby podgrzewany cała spodnia powierzchnią

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 11 lut 2021, 16:44
autor: aakk
Nie będzie problemu. Najważniejsze to odpowiednio go dogrzać. Przy tej pojemności bez podgrzewaczy mogą być problemy. Daj z 2-4 fi~50 i będziesz miał pewność że będzie pracował poprawnie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 11 lut 2021, 16:49
autor: michal278
Przy 100l bufor polecam 8l.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: piątek, 12 lut 2021, 07:11
autor: czytam
robert.michal pisze: Teraz policz półki : bufor to jedna półka
Jednak trochę więcej. Ta kolumienka w środku ich dostarcza. Przy okazji można przemyśleć celowość otwierania bufora przy odbiorze przedgonów. W ten sposób nie miały się one w nim gromadzić (te, które spłynęły z kolumny). Ale czy na pewno spływają w wielkich ilościach? Czy stabilizacja nie jest czasem po to, aby pozostały na górze?

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: piątek, 12 lut 2021, 08:19
autor: radius
lesgo58 pisze:Pisząc kompendium nie pomyślałem, że ktoś może zalewać kolumnę gotując gęste.
Koledze robert.michał, chodziło chyba jednak o to stwierdzenie;
lesgo58 pisze: Zalewanie uskuteczniamy mając w kotle tylko surówkę.
które pozornie wyklucza zalewanie wsadem bezpośrednio po fermentacji. Surówka to już prawie spirytus po pierwszym odpędzie.
Ja, także tak to zrozumiałem ;) A może zamiast "surówkę" miało być "cukrówkę" :scratch:
lesgo58 pisze:Pisząc kompendium nie pomyślałem, że ktoś może zalewać kolumnę gotując gęste.
Ja, w dalszym ciągu tak nie myślę :) Jeśli ktoś tak robi, niech się wypowie :read:
Co do kwestii olejów olejów fuzlowych na dolnej półce, może warto zainteresować się pomysłem z sąsiedniego forum - nie pamiętam czyjego - "dolnego obniżonego odbioru pogonów". Chodzi o półkę rzeczywistą z kropelkowym odbiorem pogonów po stabilizacji i w czasie normalnego odbioru destylatu :roll:

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: piątek, 12 lut 2021, 08:36
autor: lesgo58
:scratch:
Nie wiem - ja już się pogubiłem - co kto miał na myśli. Każdy z nas używa swego rodzaju skrótów myślowych, że czasami może się trafić iż można coś opacznie zrozumieć.
Najważniejsze, żebyśmy w końcu doszli do porozumienia.
radius pisze:może warto zainteresować się pomysłem z sąsiedniego forum - nie pamiętam czyjego - "dolnego obniżonego odbioru pogonów". Chodzi o półkę rzeczywistą z kropelkowym odbiorem pogonów po stabilizacji i w czasie normalnego odbioru destylatu
Oto ten link.
https://www.bimber.info/forum/viewtopic ... gon%C3%B3w
Tylko, że ten sposób poprawy pracy kolumny kol. maria-n wymyslił gdyż nie posiada bufora. A chciał uzyskać w ten sposób lepsze efekty. Co zresztą mu sie udało.
Jednak nic nie stoi na przeszkodzie aby się nad tym pomysłem pochylić także w kolumnach z buforem. I stwierdzenie czy gra warta świeczki. Czy może bufor już załatwia całą sprawę.

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: piątek, 12 lut 2021, 11:52
autor: Szlumf
lesgo58 pisze:.................Co się najpierw przelewa? To co wpłynęło do bufora na początku czy to co wpływa na bieżąco. Oczywiście - część refluksu spływającego z kolumny zostaje w buforze mieszając się z zawartością. Jednak duża ilość spływając z kolumny i wpływając do napełnionego bufora od razu spływa dalej w dół do zbiornika. ............................
Właśnie bardzo minimalny ( i tylko grawitacyjny) ruch płynów w całym buforze jest jego największą wadą...................................
Aby uniknąć obu mankamentów trzeba wymusić w buforze cyrkulację poprzez pobór flegmy do przelewu z dna bufora. Zapobiega to też "wybuchowemu" wrzeniu w buforze.

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: piątek, 12 lut 2021, 11:56
autor: michal278
Czytam, czytam. Jeśli podnosimy kwestie buforu, to powinien być tak zaprojektowany, aby wewnętrzna rura dawała te kilka półek do 60-70% minimum.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: piątek, 12 lut 2021, 12:07
autor: rastro
Zwykle tak właśnie jest - rura w środku mam w typowej konstrukcji ~15-25cm. Trzeba tylko zauważyć że zanim bufor się napełni to ta rura nic nie daje (lub prawie nic) - ona zaczyna działać dopiero kiedy bufor się przepełni.

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: piątek, 12 lut 2021, 12:13
autor: michal278
Rastro, dzięki. Można zadać pytanie ciekawsze.. Czy kolumna daje coś jeśli nie ma powrotu flegmy.. Bo taka rurkę w buforze można tak traktować jak kolumnę.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: piątek, 12 lut 2021, 12:31
autor: rastro
Idealnie ocieplona kolumna bez powrotu flegmy pewnie daje tyle ile w stanie jest zabsorbować wypełnienie. W prawdziwym świece jednak zawsze są jakieś straty więc odpowiednio długiej kolumnie ostatecznie będzie jakiś szczątkowy refluks. Bufor jest zapewne na tyle krótki że trudno tutaj mówić o jakimś znaczącym refluksie (no może w początkowej fazie zanim to się maszyna nagrzeje będzie jakiś refluks).

Ale nieco zmieniając temat... pojawiło się parę wpisów dotyczących odbioru przedgonów tych najbardziej początkowych - a co gdyby tak wstępnie zanim pójdzie właściwa para kolumnę rozgrzać to temperatury zbliżonej do tej z którą docelowo będzie ona pracować. No bo teraz przy starcie procesu całość ma temperaturę zależną od lokalizacji - na dziś u mnie to będzie między 5-10C. Wszystko co trafi do takiej rury zanim wsad zacznie wrzeć niewątpliwie ulegnie skropleniu i wróci do parnika.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 12 lut 2021, 12:59
autor: matborek
No ok. A czy mogę zrobić szerszy bufor a niższy np 15 do 20 wysokości całości? Czy jednak jakieś proporcje trzeba zachować? Druga rzecz dogrzewacze lepiej dać mimo iż spod będzie podgrzewany parami bo będę robić na kołnierzach do kega? Czytałem że samo to że spód będzie przylegać wystarczy...

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 12 lut 2021, 15:24
autor: aakk
Przy większych buforach dogrzewanie dna nie wystarczy, trzeba stosować podgrzewacze. Kolega wyżej poleca 8L do zbiornika 100L, nie wspominając o średnicy rury. Do 76.1mm 7-7.5L jest idealne moim zdaniem. Ty masz 70mm wewnątrz (nieco mniej niż w wymienionej wyżej) więc 7L będzie idealne, do tego dołóż sobie 4 fi 48.3x1.5mm i będzie pracować wzorowo. Ja rurę wewnątrz daję 20cm, przelew na 19cm, przy średnicy około 275 wychodzi 7L pojemności. Pamiętaj dać sobie w środek rurę większą niż średnica kolumny.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 12 lut 2021, 15:47
autor: michal278
Środkowa rura może być fi jak kolumny. Tylko wtedy bardziej przewiewne wypełnienie. Lepszy bufor wyższy niż szerszy. Chodzi o cm w środku

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: piątek, 12 lut 2021, 16:37
autor: lesgo58
Szlumf pisze:...
Aby uniknąć obu mankamentów trzeba wymusić w buforze cyrkulację poprzez pobór flegmy do przelewu z dna bufora. Zapobiega to też "wybuchowemu" wrzeniu w buforze.
A jakby zamontować daszek ( np. z odwróconej dennicy ) na którym z flegmy spływającej z kolumny tworzyłoby się jeziorko. Do tego daszka przyspawana byłaby rurka albo dwie, bądź nawet więcej ( w zależności jaki duży refluks występuje) odprowadzające gromadzącą się flegmę bezpośrednio na dno bufora?

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: piątek, 12 lut 2021, 16:43
autor: czytam
Obywa rozwiązania są stosowane w praktyce. Oczywiście niejednocześnie.

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: piątek, 12 lut 2021, 19:43
autor: rastro
A to trochę nie jest tak że w takim buforze konwekcja będzie wystarczająco dobrze mieszać zawartość? Generalnie zwykle dno i sama rura podgrzewa zawartość bufora.

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: piątek, 12 lut 2021, 21:52
autor: MASaKrA_Domingo
Panowie, kombinujecie niepotrzebnie. Jeśli rura wewnętrzna to 60,3, wystarczy zabudować rurę 76mm tak, by wystawała 10mm ponad nią, a dołem było te 10mm prześwitu. Wtedy z daszku będzie kapac między rurę 76mm a ścianę zewnętrzną, a aby się przelało, musi płyn "zassać" u dołu. Jeśli niejasno to napisałem, dajcie znać - prześlę prosty schemat.

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: sobota, 13 lut 2021, 01:23
autor: robert.michal
Ja mam przelew w buforze u góry. Radzę sobie w ten sposób, że pod koniec wzmacniania bufora (im gorszy wsad, np. duża dolewka pogonów, tym szybciej bufor staje się absolutnie spokojny) delikatnie spuszczam z bufora do buteleczki ze 100 ml cięższych frakcji, które osiadają na dnie bufora. Czasami nie spuszczam do butelki a do kega. Tak ustawiam zawór aby górą przelewała się większość, a do kega wpadała np. 1/5 całości powrotu. Po spuszczeniu tych najcięższych frakcji (na tym etapie procesu) bufor już delikatne bąbelkuje.
Trzeba pamiętać, że podczas bąbelkowania, a zwłaszcza wrzenia w buforze, w górę kolumny idą cięższe frakcje.
Stabilizacja, odbiór, cięcie - trzy zmienne gdzie możemy popełnić sporo błędów.

Mam zainstalowaną półkę z odbiorem nad buforem

zalety:
odpowiednie wzmocnienie tego co wydmuchuje bufor, w rezultacie teoretyczne dolne półki nie wydłużają się tak bardzo. Kolumna jest stabilniejsza.
Po procesie spuszczam z półki to co skapie z wyłączonej kolumny. Nie miesza się wtedy ze śmierdzącymi pozostałościami w buforze.

wady:
Cięższe frakcje gromadzą się na tej półce, nie ma dla nich powrotu do bufora.
Ograniczona moc grzania.

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: sobota, 13 lut 2021, 06:09
autor: lesgo58
Brawo :klaszcze:
Ciekawy sposób. Jeszcze jeden przykład świadczący, że bufor niejedno imię ma...

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: sobota, 13 lut 2021, 08:45
autor: czytam
MASaKrA_Domingo pisze:Panowie, kombinujecie niepotrzebnie. Jeśli rura wewnętrzna to 60,3, wystarczy zabudować rurę 76mm tak, by wystawała 10mm ponad nią, a dołem było te 10mm prześwitu. Wtedy z daszku będzie kapac między rurę 76mm a ścianę zewnętrzną, a aby się przelało, musi płyn "zassać" u dołu. Jeśli niejasno to napisałem, dajcie znać - prześlę prosty schemat.
Widać,że różne drogi zmierzają do podobnych rozwiązań. Bufor najpierw z Polski poszedł do Rosji (nazywany jest tam nawet polskim buforem). Tam jest stosowany z drobną modyfikacją jako bufor 2020. Załączam filmik. Dla tych, co nie znają języka sąsiadów, krótkie streszczenie.
W wersji klasycznej, jak bufor się zaczyna opróżniać, to przestaje w nim pracować wewnętrzna kolumna. Efekt, to stosunkowo szybki wzrost temperatury w buforze i przedostawanie się pogonów z kotła wprost do kolumny i z niej, jako refluks, z powrotem do bufora (opisywana i u nas śmierdząca zawartość bufora na końcu procesu). Dodano rurę otulającą wewnętrzną kolumnę. Po modyfikacji gdy kolumienka ta osiągnie odpowiednią temperaturę, na jej obwodzie zaczyna wrzeć zawartość bufora. Pęcherzyki gazu unoszą się ciągnąc ze sobą ciecz z bufora - nazwane jest to w filmiku pompą gazową. Chociaż cieczy w buforze ubywa, to przelew na kolumienkę jest i pracuje ona cały czas. Temperatura w buforze rośni bardzo powoli a pogony, separowane przez wewnętrzną kolumienkę, pozostają w kotle. Na zakończenie wyłączamy grzanie, z kolumny spływa dość czysty alkohol do bufora, miesza się z pozostałymi w nim też dość czystymi resztkami. Możemy tego użyć w następnym procesie. W zasadzie nie jest konieczny spust z bufora do kotła. Przeróbka dość prosta ale trzeba będzie poeksperymentować nad średnicą tej wewnętrznej rury aby efekt "pompy gazowej" był odpowiedni. Pomocny byłby szklany bufor i/lub szklana wewnętrzna nakładka ale pewnie można poradzić sobie i bez tego. Oczywiście, przy okazji, mamy też efekt opisany przez poprzednika - dobre mieszanie się frakcji, także podczas normalnej pracy bufora, gdyż ciecz jest dostarczana do bufora od góry a odbierana od dołu. O dziwo, taka konstrukcja lepiej pracuje przy węższym mocowaniu bufora do kotła - pęcherzyki gazu ciągnące ciecz tworzą się tylko na kolumience a nie na dnie. Te z dna wręcz zmniejszają sprawność pompy gazowej. Nie są potrzebne żadne podgrzewacze.
https://www.youtube.com/watch?v=sapwww-yLbU

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: sobota, 13 lut 2021, 12:44
autor: jakis1234
Obejrzałem film i wygląda na to, że Rosjanie udoskonalili "polski bufor" :). Panowie konstruktorzy - jakie są Wasze opinie?

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: sobota, 13 lut 2021, 13:38
autor: robert.michal
Ten człowiek ma w kegu 40%. Po pierwszym procesie mamy już bardzo oczyszczony spirytus. Widocznie tak zmodernizowany bufor nie nadaje się to do pierwszej rektyfikacji.
Bez sprawdzenia co zostaje mu w kegu trudno powiedzieć. Bo podobno ten syf co nam zostaje w buforze, przy tej metodzie trafia do kega.
Mi po drugiej destylacji metodą 2,5 w kegu zostaje woda, prawie nie do odróżnienia, od tej jaką mam w kranie. A przerywam jak na dnie bufora temperatura jest poniżej 90 stopni.
Pomysł pompy gazowej bardzo fajny, z tym, że mieszanina pary i cieczy inaczej się zachowuje i z wydajnym zasilaniem rdzenia bufora może być krucho.

Od dawna zastanawiałem się jak uwięzić cięższe frakcje w jeziorku, w buforze. Czy zasypanie częściowo sprężynkami utrudniłoby wędrówkę w górę ?
Ta dodatkowa przegroda świetnie się do tego nadaje. Na miejscu tego pana zamiast przelewów przy dnie, zrobiłbym otwory kilka centymetrów nad dnem. Wtedy pogony zbierały by się poniżej i zalegałyby tam do końca. Do"pompy gazowej" trafiałby znacznie czystszy płyn.

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: sobota, 13 lut 2021, 14:08
autor: czytam
Nie zalegałyby, bo mieszałyby się z pozostałą zawartością. Poza tym większość pogonów, z racji pracy kolumienki, pozostaje w kotle.

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: sobota, 13 lut 2021, 15:06
autor: robert.michal
czytam pisze:Nie zalegałyby, bo mieszałyby się z pozostałą zawartością. Poza tym większość pogonów, z racji pracy kolumienki, pozostaje w kotle.
Jakoś w zwykłych buforach się nie miesza, dopóki nie ma wrzenia. W omawianym przypadku brak było by podgrzewania od dołu i bariera z boku w postaci ścianki rury .

@Czytam - posiadasz bufor i pracowałeś na nim?
W nawiązaniu do twojej wcześniejszej polemiki ze mną. Bufor dopóki się nie napełni generuje właśnie jedną półkę - stężenie w nim wynosi mniej więcej 60%.

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: sobota, 13 lut 2021, 16:06
autor: czytam
Zaryzykowałbym nawet twierdzenie, że dopóki nie zacznie pracować kolumienka, to pół półki. Te kilka, o których poprzednio pisałem, to przy stabilnej pracy (refluksie na kolumienkę).

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 29 mar 2021, 21:00
autor: matborek
Powoli uzbierałem materiał na bufor do kega 100l. W ręce wpadła rura 25cm średnicy. Myślę o mocowaniu na kryzę pewnie coś ok 30cm. I tutaj pytanie. Jaką grubość blachy na kryzę zastosować? 2mm chyba raczej się pofaluje przy cięciu plazmą i spawaniu? Dać coś grubszego? A wiadomo jak grubsze to większe koszta. Myślę że 2mm by była wystarczająca tylko właśnie ciepła dostanie i się raczej pofaluje czy jednak nie? Rady doświadczonych kolegów?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 30 mar 2021, 19:51
autor: wolan
Dno mniejszych buforów robię z 3mm, pierścień z 4mm.
Dwójka jest na pewno za licha, przecież jeszcze trzeba to skręcić.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 2 kwie 2021, 00:23
autor: lefff
Ostatnio chwilę zadumałem się nad wymuszeniem ruchu w buforze. (Czekam na swój bufor i teoretyzuje) Z jednej strony ostatnio wszyscy są za (nawet rosyjskie strony) ale ... po zastanowieniu się może nie na tym do końca polega praca bufora. Owszem - ma zbierać alkohol by mógł on parować przy większym stężeniu w niższej temperaturze niż w kegu, "wypełniając" braki w parach alkoholu generowanego przez keg, który ma wyższą temperaturę. Ale przecież w buforze podczas jego pracy następuje również podział frakcji (co niektórzy zauważyli). Cięższe idą w dół i "czekają" na wyższą temperaturę, którą dostaną z czasem od kega. Więc bufor ma również zbierać i trzymać pogony by nie wracały do kega i poprzez ponowne parowanie bo keg ma wyższą temperaturę, nie zanieczyszczały serca. Jeżeli wymusimy ruch (przez dodatkową rurę "nałożoną" na wewnętrzną kolumnę) to cięższe frakcje które jeszcze nie parują trafią z powrotem do zbiornika w którym jest większa temperatura więc momentalnie trafią one znów do kolumny powtórnie mieszając się z dobrym alkoholem. Więc po co wymuszać ruch w buforze?

Z drugiej strony jak się uprzeć to ruch można wymusić otwierając nieznacznie (tak by dalej występował przelew przez wewnętrzną rurę) zawór spustowy i skierować "dolne" części płynu w buforze bezpośrednio do kega. Wymusi to ruch w buforze, a na pewno obniży poziom "bezruchu". Owszem płyn nie wraca przez wypełnienie bufora więc nie odparowuje, ale jeżeli przyjąć że właśnie to są cięższe frakcję to bardzo dobrze. Niech trafiają od razu pod grzałki w kegu. Choć przy jednolitej temperaturze w kegu właściwie chyba nie ma to znaczenia.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 2 kwie 2021, 07:33
autor: czytam
Tworzenie się frakcji czy warstw w buforze to zjawisko niepożądane. Z nim właśnie walczymy dodając a to szeroką kryzę, a to dogrzewacze, a to rurkę z daszka do dna, a to wreszcie dodatkową rurę. Nie chodzi tu o zwracanie zawartości bufora do zbiornika ale o jak najdłuższą stabilną pracę wewnętrznej kolumienki w buforze, czego wyżej podany pomysł nie zapewnia.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 2 kwie 2021, 09:40
autor: MASaKrA_Domingo
Bufor nie może wręcz mieć warstw, bo znaczyłoby to, że nie pracował jak należy. Powinien zacząć on pracę w okolicach 94-95st C w kegu ( oczywiście wszystko zależy od odbioru ), a nawet już przy 93st C pojawiają się pierwsze drobniutkie pęcherzyki. Wrzenie bufora uniemożliwia powstanie frakcji. To wręcz nie jest możliwe.

Poza tym, zawracanie cieczy do bufora w sposób wymuszony ma tę zaletę, że cały czas mamy dopływ świeżej, gorącej flegmy. Wychładzanie się bufora jest niepożądane.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 2 kwie 2021, 17:06
autor: wolan
Mnie zaciekawiło w, rosyjskiej wersji bufora, że podczas stabilizacji temperatura względem 10p obniżyła się aż o 1 stopień. Także cyrkulacja jest wyśmienita. Był co prawda jeden test :) ale na dniach będą kolejne testy. Dołożyłem też termometr w parach jak w rosyjskiej wersji i będzie dokładny pogląd na to co się dzieje :)

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 3 kwie 2021, 00:57
autor: lefff
Dobrze - zostawmy moją myśl że bufor ma zbierać pogon - więc dbamy głównie o to by porządnie dogrzać bufor. Skutkuje to wymieszaniem się warstw/frakcji - i mamy "jednolitą" mieszanina w buforze która powinna być stabilna przynajmniej przez 2/3 procesu.
Z tym że bufor będzie prawidłowo działał pod warunkiem że temperatura płynu w jego środku będzie niższa nic temperatura płynu w Kegu (inaczej nie ma to sensu).
Im różnica ta jest większa tym stabilniej pracuje bufor. Wraz z końcowym czasem procesu, kiedy temperatura w kegu rośnie, pary mocniej rozgrzewają bufor i następuje w nim powolne a później szybsze wrzenie. I to jest ok
Wychodzi więc na to że mamy dwie sprzeczne ze sobą rzeczy do których dążymy. Dogrzanie aby wymieszać płyn w buforze by nie tworzyły się warstwy czyli podniesienie temperatury w buforze, a z drugiej strony dążymy do jak najdłuższej stabilizacji pracy bufora co można osiągnąć przy większej różnicy temperatur między nim a kegiem.
Więc powtórzę moją (choć ktoś to już wcześniej w jakimś topiku też sugerował) sugestię: otwórzmy trochę bufor by dolna część płynu będącego w buforze powoli ściekała do kega - dzięki temu pozbędziemy się warstw bez konieczności dogrzewania bufora a flegma spływająca z kolumny będzie trafiać "głębiej" do bufora (przy czym nie chcę tu rezygnować z całego refluksu do kolumny wewnętrznej). Przecież zawór bufora nie koniecznie musi działać jako w całości otwarty i w całości zamknięty. Niech się sączy podobnie jak ciągły, kropelkowy odbiór przedgonów (frakcji lekkich) z głowicy.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 3 kwie 2021, 08:54
autor: wolan
@lefff wszystko można zrobić dlatego to hobby jest tak wciągające. Każdy kombinator robi coś po swojemu. Warto w początkowej fazie stabilizacji otworzyć przepływ z bufora do kega albo po 20minutach zrzucić jego zawartość. Nie wiem czy ta druga wersja nie jest lepsza, niektórzy koledzy w trakcie stabilizacji otwierają bufor w sposób jaki opisałeś.
No i pozostaje kwestia prowadzenia samego procesu, bo można ustawić jedną prędkość i od początku do końca, tak odbierać.
A niektórzy redukują prędkość bo chcą utrzymać przelew przez kolumnę wewnętrzną (inni redukują bo im bufor nie wydala i pojawia się destabilizacja).
Nie ukrywam, że najwygodniejsza dla mnie jest opcja z jednym ustawieniem, bo to bardzo ułatwiło życie :)
W rosyjskiej wersji pomimo spadku poziomu cieczy ten przelew jest zapewniony ale musiałem wprowadzać redukcję odbioru, bo destabilizowało 10p, może jest to kwestia w samej budowy może ustawień parametru grzanie odbiór ;)

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 7 kwie 2021, 22:05
autor: MASaKrA_Domingo
kolego @lefff - cóż stoi na przeszkodzie, abyś następny proces tak właśnie wykonał i podzielił się z nami wynikami?
Być może osiągniesz fajne wyniki, bo nagłe spuszczenie zawartości bufora odcina przelew i rura bufora nie działa wtedy z pełną wydajnością. Nie mniej, sugerowałbym zrobić najpierw tak, aby zalać kolumnę na otwartym buforze ( czyli dogrzać go tak naprawdę ), a potem, przy stabilnej jego pracy ( ok 90-92st C ) zacząć upuszczać zawartość do kega w taki sposób, aby cały czas był minimalny przelew.
Być może będziesz musiał zasyfonować rurkę, aby pary nie szły Ci przez niego, omijając rurę główną.

Czekamy na opis.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 17 cze 2021, 21:37
autor: kuba91
Witam panowie.
Chciałby sie was doradzić w sprawie budowy bufora i olm.
Mam rurę 76.1 ( pocięta na 180cm , 20cm pod 105° i 80cm 105° na chłodnicę ) , Zbiornik 100L, wlew zrobię obok kolumny z SMS 125mm.
Mógłby mi ktoś pomóc w sprawie zrobienia bufora i olm, co jest potrzebne do budowy i jak to zrobić?
Może ma ktoś jakiś projekt?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 18 cze 2021, 14:25
autor: lesgo58
Podaj maila to Ci coś tam podrzucę...

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 24 cze 2021, 16:59
autor: Leonidas
Witajcie!
Przeglądam to forum od jakiegoś roku, ale to dzisiaj przyszedł czas na napisanie pierwszego posta, dowiedziałem się od Was bardzo wielu cennych i bardzo przydatnych informacji i bardzo za to dziękuję.
Wracając do tematu, planuję wykonać bufor do takiego sprzętu:
Aabratek fi wew 60mm. bez olm/ovm 100cm kolumna +30 katalizator, keg 60l z szerokim wlewem grzane prądem 3.5kW, sterownik firmy Pamel.
Mam kilka pytań odnośnie konstrukcji bufora:
Obrazek
1. Czy rury wewnątrz bufora muszą być idealnie gładkie/polerowane? Aktualnie mam rury ciągnione z małymi skazani materiałowymi.
2. Rura zewnętrzna bufora ma średnicę fi 168 / 159, czy ścianka rury nie będzie za gruba ? To samo odnośnie rury wewnętrznej fi 70 / 64
3. Jaka powinna być wysokość od góry rury wewnętrznej do dołu blachy okapowej?
4. Jaka powinna być wysokość od góry blachy okapowej do góry bufora ?
5. Rurki przelewowe jaką powinny mieć średnicę wewnętrzną i czy dwie wystarczą ?

Na szkicu zrobiłem błąd przy górze bufora, będzie kołnierz fi 168 / ~120 (na szkicu niezwymiarowane ~60) z średnią podziałową na szpilki fi 139, dzięki temu po ściągnięciu kolumny mam wgląd do środka bufora. Jeszcze nie narysowałem wizjera ale jeszcze nie wiem czy kupić gotowy czy może znajdę coś pasującego. Moje założenia konstrukcyjne są dobre? Czy może zrobiłem jakiegoś ''bubla" ? Jak narazie wszystko jest w fazie projektu tak więc wszystko można jeszcze dowolnie korygować :D

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 25 cze 2021, 09:59
autor: wolan
Siemka pomiędzy rura wewnętrzną i daszkiem oraz pomiędzy daszkiem a góra bufora zrób sobie odstępu po 10-15mm. Daszek możesz zrobić z płaskiej blachy tylko zagnij ranty do dołu. Wydłuż sobie rurę wewnętrzną( trochę cofnij ją z kotla w stronę bufora) zyskasz na pojemności bufora :) do takiego kotla celuj w 2.5-3litry. Tylko wtedy trzeba będzie dać jeszcze z 2-3 dogrzewacze.
Rurki przelewowe robię z 8x1 i daje 3 sztuki.
Masz wtedy pewne podparcie dla zmywaka.
Jak masz tak gruba rurę wewnętrzną to pokusił bym się nawet porobić sznity szlifierą wzdłuż rury aby lepiej oddawała ciepło :)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 26 cze 2021, 11:02
autor: michal278
Zamiast bufora polecam zrobić porządny olm. Da większy efekt niż bufor.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 18 lip 2021, 16:07
autor: alternator11
... żeby tak jeszcze był taki pewny sposób zrobienia dobrego olm'a, bo na jakości też mi zależy szczególnie na sprzęcie 90L fi80 i 50+190cm i ovm. Na razie potrzebuję podzielić te 190cm (może ktoś podpowie jak?)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 21 lip 2021, 20:39
autor: MASaKrA_Domingo
No przecież od dawna są sprawdzone sposoby OLM? Np jeziorko na środku i pierścień centrujący albo jako rura w rurze i zbieranie kondensatu przy ściance.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 22 lip 2021, 10:34
autor: alternator11
... na dolny OLM to chyba ta pierwsza opcja byłaby lepsza, czy zamiast pierścienia centrującego można zastosować druty skierowane centralnie ku dołowi do jeziorka?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 23 lip 2021, 12:16
autor: MASaKrA_Domingo
Nie, destylat ma być spływać do OLM, a druty tego nie zapewnią. Ewentualnie można wygiąć podparcie druciane jako łódkę i ułożyć nad OLM, ale to też gorsze rozwiązanie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 23 lip 2021, 12:32
autor: MastaMari
OLM przyściankowy z daszkiem u góry i mamy 100 % skroplin w OLM

U mnie rura 76, przelot OLM 40 daszek 48, moc robocza to 4,5KW, moment zalania przy przelocie 40 to cos ponad 5KW

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 23 lip 2021, 14:22
autor: Kòpôcz
Pojawiają się informacje, że lepiej sprawdzają się bufory niższe i szersze, niż smukłe, ale... Wlew mam 8", gdyby na takim złączu postawić bezpośrednio bufor, to do przelewu dla mojej pojemności zbiornika wychodzi mi ok. 7cm. Byłby to więc bufor wręcz płaski. Z jednej strony możnaby się cieszyć, bo z wysokości wiele nie zabierze, ale... czy aż taka dysproporcja gabarytów może mieć sens? Czy taki bufor będzie poprawnie pracował?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 23 lip 2021, 15:39
autor: wolan
Hej pamiętaj, że rura wewnętrzna powinna generować 3-4 półki. Chyba najniższe rurki wewnętrzne chłopaki robili po 15cm, ja robię minimum 19 najczęściej 20cm. Zawsze można postawić na złączu węższą rurę :)

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 23 lip 2021, 15:42
autor: czytam
Na kołnierzu też można postawić węższy bufor.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 23 lip 2021, 16:40
autor: Kòpôcz
Że można, to się domyślam. Teoretycznie tak niski bufor te 3 półki na dobrych sprężynkach nierdzewnych jest w stanie wygenerować. Skoro już mam 8', to chciałbym to wykorzystać (o ile się da). Czy rurę można wpuścić ciut poniżej dna bufora? Tak, żeby w ten sposób 1-2 dodatkowe półki wygenerować?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 23 lip 2021, 17:07
autor: aakk
Jak najbardziej można a wręcz powinno się wykorzystać miejsce które mamy zarezerwowane dla złącza. Taki triclamp z 4cm zabiera. Ile litrowy zbiornik i w jaką pojemność bufora celujesz? Uwzględniłeś podgrzewacze?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 23 lip 2021, 17:36
autor: wolan
Jak najbardziej rurkę możesz wypuścić w stronę złącza. Zawsze pojemność możesz zredukować większym dogrzewaczem. Pamiętaj, że od strony zbiornika sprężynki mają trochę gorszą rozdzielczość.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 23 lip 2021, 19:29
autor: Szlumf
Kòpôcz.
Pomyśl o buforze w kotle. Wyjdzie dużo taniej i nie stracisz nic na wysokości. Rura kominowa fi 200 dł. 50cm (53zł) i silikonowa forma na tartę (~20zł) załatwia sprawę.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 24 lip 2021, 00:33
autor: Kòpôcz
aakk pisze:(…) Ile litrowy zbiornik i w jaką pojemność bufora celujesz? (…)
50l zbiornik, ale nie planuję grzać więcej, niż 30, moooże czasem 40 (czas cenna waluta). Bufor zakładałem w granicach 1,6-1,8l.
aakk pisze:(…) Uwzględniłeś podgrzewacze?
Przy tej powierzchni grzania? Wydaje mi się, że to zbędne przy dnie 220mm i niewielkiej wysokości
Szlumf pisze:Kòpôcz.
Pomyśl o buforze w kotle. Wyjdzie dużo taniej i nie stracisz nic na wysokości. Rura kominowa fi 200 dł. 50cm (53zł) i silikonowa forma na tartę (~20zł) załatwia sprawę.
Myślałem, ale to bardziej Twój styl ;) choć niewykluczone, że na próbę jakąś miskę podwieszę. Na szczęście w kolejce są jeszcze inne wydatki :bezradny:

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 29 lip 2021, 14:53
autor: .Gacek
Kòpôcz pisze: 50l zbiornik, ale nie planuję grzać więcej, niż 30, moooże czasem 40 (czas cenna waluta). Bufor zakładałem w granicach 1,6-1,8l.
Do zbiornika 50 litrów to proponowałbym bufor o pojemności przynajmniej 2,5 litra.
Ja posiadam bufor 2,8 litra i pracuje bardzo dobrze na zbiorniku 50 litrów jak i 20 litrów.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 22 wrz 2021, 16:15
autor: wrylu
Robię bufor. Rura wewnętrzna bufora to fi 76.1mm o długości 15 cm, zewnętrzna to fi 139.7mm o długości 20 cm (pojemność bufora to ok. 2 l), kapa fi 88.9mm, keg 50l, kolumna również fi 76.1mm wraz z OLM.

1. Mam problem z przelewem i nie wiem czy i gdzie instalować rurki przelewowe, a może zostawić jak jest i będzie przelew po ściance.
2. Co myślicie o odwróconej kapie?
3. Zawór wspawać do dna bufora czy wystarczy do ścianki?
4. Robić jakieś dogrzewanie czy wystarczy dobra izolacja?

Bufor robię bez wizjera, mocowany na SMS do fittingu. Całość od góry jak również od dołu będzie zaspawana krążkami z otworami fi 76.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 3 paź 2021, 13:24
autor: wrylu
Ponieważ zdecydowałem się na wizjer mam pytanie dotyczące jego długości. Czy nie lepiej zrobić dłuższy wizjer jednocześnie powiększając pojemność bufora? Mam dwie opcje do wybory albo fot.1 albo fot. 2. Którą opcję wybrać?
W przypadku fot.2 pojemność bufora wzrasta o ok. 150ml.

Obrazek
Obrazek

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: czwartek, 28 lip 2022, 11:52
autor: walek
Witam kolegów
Mam pytanie odnośnie bufora, a mianowicie: czy spusty bufora w trakcie wygotowywania ma być otwarty aby alko spływał swobodnie do kotła czy ma być zamknięty aby od początku gromadził się wewnątrz ?

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: czwartek, 28 lip 2022, 12:32
autor: MastaMari
Jak robisz tylko odpęd to otwarty.

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: czwartek, 28 lip 2022, 12:53
autor: Pako23
walek pisze:Witam kolegów
Mam pytanie odnośnie bufora, a mianowicie: czy spusty bufora w trakcie wygotowywania ma być otwarty aby alko spływał swobodnie do kotła czy ma być zamknięty aby od początku gromadził się wewnątrz ?
jeśli rektyfikujesz zamknięty ( tutaj możesz go zamknąć np po 10 min lub od razu ) , jeśli destylujesz otwarty

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: czwartek, 23 lut 2023, 16:00
autor: Pako23
A ja uważam, że nie. Trochę jestem na tym forum i widzę , że wszyscy młodzi piszą tylko to co wyczytali .... Testów nie robią bo i po co, skoro napiszą to co pisali nasi guru to nikt ich nie poprawi i uwagi nie zwróci ( miałeś przykład ostatnio co pisałem co pokazują termometry w kolumnie ). Najgorsze jest to że takie osoby doradzają młodym . Zresztą jestem chyba jedyny co zawsze pisał , że coś z moim produktem jest nie tak ( niech to będzie ten duch buraka którego nie umiem strawić ). Odbiegając od tematu twierdzę też , że bufor pogarsza jakość , a czemu tak twierdzę bo mam za sobą dużo testów , a nie robię przez 8 lat tylko to co wyczytałem na forum . Pewnie zapytasz się czemu nikt o tym nie pisze , że bufor pogarsza jakość , ale odpowiedź jest dość prosta.

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: czwartek, 23 lut 2023, 16:15
autor: lesgo58
Duch siedestyluje wiecznie żywy. :punk:

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: czwartek, 23 lut 2023, 16:36
autor: jakis1234
No a ci wszyscy "guru", którzy testowali i testują różne metody, używają bufor po to, żeby pogorszyć jakość?
Coś mi tutaj nie pasuje, rozumiem, że nowi nie chcą się wychylać, albo nie testują, wierząc bardziej doświadczonym użytkownikom, ale ci doświadczeni?
Tak z założenia przyjęli, że bufor jest lepszy?
Mam wrażenie, że to tylko u Ciebie występuje taki problem.

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: czwartek, 23 lut 2023, 17:22
autor: Pako23
Wiedziałem , że mi się dostanie za to , że mogę wyczuwać coś innego niż inni:)

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: czwartek, 23 lut 2023, 18:49
autor: Szlumf
jakis1234 pisze:...............................
Tak z założenia przyjęli, że bufor jest lepszy?
Mam wrażenie, że to tylko u Ciebie występuje taki problem.
Z założenia przyjęli, że bufor ma stabilizować i wzmacniać co umożliwia dłuższą pracę bez korekty więc lepiej pracować z nim niż bez niego. Na jakość niewielu patrzyło bo zapewniała ją druga rektyfikacja.
Myślę, że problem jakości występuje u wielu osób ale po prostu nie zdają sobie z tego sprawy bo np. nie mają z czym porównać. Nie każdy jest tak dociekliwy jak Pako23.
Parę lat pracowałem z buforem zewnętrznym modyfikując zarówno konstrukcję jak i sposób prowadzenia. W najlepszym momencie zadowalało mnie 50% prób i nie znalazłem przyczyny braku 100% powtarzalności. Piszę o pierwszej rektyfikacji nastawu a nie surówki.

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: czwartek, 23 lut 2023, 20:44
autor: Pako23
@Szlumf coś czyje , że jak zjawi się lesgo zostaniesz drugim siedestyluje zaraz po mnie:D

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: czwartek, 23 lut 2023, 21:05
autor: jakis1234
Dobra, nie mam bufora (za niskie pomieszczenie, a jak kupowałem sprzęt, to jeszcze nie było opcji niskich zbiorników), więc nie porównam.
Parę lat pracowałem z buforem zewnętrznym modyfikując zarówno konstrukcję jak i sposób prowadzenia. W najlepszym momencie zadowalało mnie 50% prób i nie znalazłem przyczyny braku 100% powtarzalności. Piszę o pierwszej rektyfikacji nastawu a nie surówki.
Szlumf, mam z tego zrozumieć, że jak zrezygnowałeś z bufora, to miałeś 100% powtarzalności?
To są ważne spostrzeżenia i dobrze by było, gdyby inni się nimi podzielili.
Może faktycznie wygoda bufora jest kosztem jakości i trzeba to wyraźnie powiedzieć.

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: czwartek, 23 lut 2023, 22:26
autor: Szlumf
jakis1234 pisze:..............
Szlumf, mam z tego zrozumieć, że jak zrezygnowałeś z bufora, to miałeś 100% powtarzalności?
To są ważne spostrzeżenia i dobrze by było, gdyby inni się nimi podzielili.
Może faktycznie wygoda bufora jest kosztem jakości i trzeba to wyraźnie powiedzieć.
Z bufora nie zrezygnowałem tylko przeniosłem go do kotła. Obecnie mam nawet 2 bufory w kotle i 95% powtarzalności w uzyskiwaniu zadowalającego mnie spirytusu po jednej rektyfikacji. Oczywiście nie jest to wyłącznie zasługa buforów ale i innych elementów kolumny i sposobu prowadzenia procesu.

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: piątek, 24 lut 2023, 08:10
autor: Skir
No i chodzi o rzeczową dyskusję. A bez przełamywania stereotypów nie ma postępu. I zawsze było to ciekawe. Jeszcze niedawno dogmatem był odbiór przedgonów kropelkowy, Leszek zaproponował metodę zrzutów, co mnie bardziej przekonuje. Ostatnio pojawił się eksperyment zacierania na zimno - obserwuję z ciekawością. Wracając do węgla: nie robię nalewek. Już. Cukier służy mi do czasem do zabawy w wódki minimalnie smakowe: np. całkiem udane kombinacje z pieprzem i trawą żubrową. A do tego szkoda mi usuwać aromat i smak jęczmienia czy żyta.
Co do buforów: hmmmm ciekawe. Miałem bufor na sms, a teraz mam na szerokim wlewie. Potężna różnica działania na korzyść tego drugiego. Z zasady zawsze rektyfikuję dwa razy na kolumnie z wypełnieniem.
Jeżeli założymy, że bufor może negatywnie wpływać na finalny efekt, to dlaczego miałoby tak być? Jaki proces chemiczny miałby stać za tym? Qrcze, mam na razie na tapecie jęczmień i szkoda mi go rektyfikować, ale przy okazji skrobi ziemniaczanej przeprowadzę test porównawczy.

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: piątek, 24 lut 2023, 11:39
autor: lesgo58
Skir pisze:...
Jeżeli założymy, że bufor może negatywnie wpływać na finalny efekt, to dlaczego miałoby tak być? Jaki proces chemiczny miałby stać za tym? ...
No właśnie. Co za tym może stać.

Dlatego niezbyt mnie przekonują twierdzenia typu:
Pako23 pisze: ...Odbiegając od tematu twierdzę też , że bufor pogarsza jakość , a...
bądź...
Szlumf pisze:...W najlepszym momencie zadowalało mnie 50% prób i nie znalazłem przyczyny braku 100% powtarzalności. Piszę o pierwszej rektyfikacji nastawu a nie surówki...
Bo czego one dowodzą?
Jeśli bufor - wg powyższych opinii - jest be... to powinno być 100% negatywów.

Bufor w założeniu powstał aby zoptymalizować proces. Aby zrobić go bardziej komfortowym. Aby był bardziej efektowny a tym samym efektywnym. Miał spowodować skrócenie procesu. A także miał pozwolić na odebranie za jednym zamachem więcej gonu. I to robi.
I takim się stał.
Nikt - od samego początku - nie zakładał, że dokładając bufor ( który nazwano stabilizująco wzmacniającym) osiągniemy lepsza jakość organoleptyczną.
I tyle i aż tyle. kropka.
Jeśli ktoś ma w dalszym ciągu wątpliwości, to polecam zrobić następujące doświadczenie.
Zrobić rektyfikację porównawczą. Obydwie zgodnie ze sztuką.
Przeprowadzić rektyfikację na sprzęcie bez bufora i z buforem. Zachowując w miarę możliwości podobne warunki.
Jeśli po drodze nic szczególnego się nie wydarzy to jestem w stanie się założyć, że próbki będą podobne - bez możliwości rozpoznania która jest gorsza.
Dla pewności proponuje wziąć próbki z całości odebranego gonu. jak i dodatkowe próbki z dwóch różnych momentów rektyfikacji. Np. po odebraniu pierwszego litra i tak w ok. 2/3 procesu. Zakładając że mamy odebrać 5 litrów gonu to np po 3,5-4 litrze.

Co innego bufor nad obniżonym odbiorem. W założeniu ma spowodować szybsze przejście do odbioru gonu jak i skutecznie odseparować krążące w głowicy i pod głowicą przedgony.
W konsekwencji poprawić jakość organoleptyczną całego gonu. I to robi.

W obydwu przypadkach pomijam czynnik najważniejszy i chyba najwrażliwszy dla całego procesu rektyfikacji.
Czyli osoba operatora.
Niestety - najlepszy sprzęt czy też najlepsza konfiguracja sprzętu - przy niedoświadczonym operatorze czy operatorze podchodzącym nonszalancko do procesu - nie spowoduje że otrzyma się idealny produkt.
na opinię wyrażaną przez operatora ma duży wpływ jego gusty smakowe czy też wrażliwość organoleptyczna. ma wpływ też otoczenie, samopoczucie czy też wiele innych czynników niezależnych od chęci operatora.
Dam prosty przykład z mojego podwórka.
Smak zwykłego espresso za którym przepadam. Pije go kilka razy dziennie. I to espresso potrafi dawać inne odczucia organoleptyczne w zależności od pory dnia czy też nastroju w jakim się w momencie znajduję. Do tego stopnia, że często sie zastanawiam czy nie pomyliłem rodzaj kawy bądź inne elementy w przygotowaniu. Nic z tego. Jestem perfekcjonistą i przygotowuję kawę zawsze w ten sam sposób.
To samo mam z alkoholem.

Dlatego wszelkie opinie wyrażane na bazie własnych odczuć nigdy nie będą wiarygodne.

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: piątek, 24 lut 2023, 12:08
autor: Pako23
lesgo58 pisze: Jeśli bufor - wg powyższych opinii - jest be... to powinno być 100% negatywów.

Bufor w założeniu powstał aby zoptymalizować proces. Aby zrobić go bardziej komfortowym. Aby był bardziej efektowny a tym samym efektywnym. Miał spowodować skrócenie procesu. A także miał pozwolić na odebranie za jednym zamachem więcej gonu. I to robi.
I takim się stał.
Nikt - od samego początku - nie zakładał, że dokładając bufor ( który nazwano stabilizująco wzmacniającym) osiągniemy lepsza jakość organoleptyczną.
I tyle i aż tyle. kropka.
Jeśli ktoś ma w dalszym ciągu wątpliwości, to polecam zrobić następujące doświadczenie.
Zrobić rektyfikację porównawczą. Obydwie zgodnie ze sztuką.
Przeprowadzić rektyfikację na sprzęcie bez bufora i z buforem. Zachowując w miarę możliwości podobne warunki.
Jeśli po drodze nic szczególnego się nie wydarzy to jestem w stanie się założyć, że próbki będą podobne - bez możliwości rozpoznania która jest gorsza.
Dla pewności proponuje wziąć próbki z całości odebranego gonu. .
I tak właśnie to robię . W ślepym teście prawie zawsze wyczułem który to alkohol z bufora a który nie . Ten z bufora poprostu gorszy bardziej czuć niech będzie tego buraka i tyle.
Znajomym jak dałem alkohol z rektyfikacji bez bufora to powiedzieli że to sklepowa i oni wolą żeby było czuć to coś :D


lesgo58 pisze: Dlatego wszelkie opinie wyrażane na bazie własnych odczuć nigdy nie będą wiarygodne.
Ten tekst idealnie pasuje do Twojego zachowania jak ktoś coś napiszę be na temat bufora bądź olm to najpierw atakujesz bo przecież Ty różnicy nie widzisz , a jak się jeszcze parę osób znajdzie co napiszą be na ów temat to piszesz że organoleptyka jest nie ważna ważne tylko to co Ty wyczuwasz lub zauważasz .
Nie chcę być nie miły ale przypomnieć Ci jak się kiedyś kłuciłeś z kolegami chodziło o moc w destylacji i okazało się , że miałeś walnięty watomierz ? Także wiesz taki nieomylny to chyba nie jesteś .

Druga sprawa piszesz że odczucia organoleptyczne nie są wiarygodne , a to nie Ty czasami piszesz ,że teraz produkt z metody 4.5 x jest neutralny w zapachu i smaku , kiedyś pisałeś że taki produkt otrzymywałeś w metodzie 2.5x a jeszcze wcześniej , że po drugiej rektyfikacji . Więc mam pytanie czy w tych wcześniejszych metodach było w końcu neutralne czy nie było , bo ja śledząc Twoje posty to sam już nie wiem kiedy piszesz prawdę a kiedy Ci się coś wydaje .

Co do bufora bardzo dużo osób ma takie zdanie jak ja , a że Ty masz inne to nie szydź z tych co mogą coś wyczuwać innego , bądz może i mają lepszą organoleptyke niż Ty.

Widzę ewidentnie że dalej masz że mną problem a myślałem ,że sobie wyjaśniliśmy na PW .

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: piątek, 24 lut 2023, 13:16
autor: Kòpôcz
Fajna się dyskusja zaczyna. Ze swojej strony mam obawę, że dość nonszalancko niektórymi pojęciami będziemy się w niej posługiwać. Dla przykładu - urobek gorszej jakości mylić z gorzej smakującym. Skrobia: dla mnie zaskoczeniem było, że wódka z półek uważana jest smaczniejszą, łagodniejszą od tej z zasypu (obie rektyfikowane z OLM). Mam przekonanie graniczące z pewnością, że chromatograf jako "lepszą" wskazałby tą z kilkudziesięciu półek teoretycznych, a jednak podniebienia wybierają tą z zaledwie czterech rzeczywistych. Czyżby wysoki zasyp pozbawiał skrobiankę jakiegoś balansującego smak składnika? Może tak jest też z buforem? Wówczas smaczniejszy wcale nie musi oznaczać lepszy.

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: piątek, 24 lut 2023, 13:27
autor: lesgo58
Pako23 pisze:...
Ten tekst idealnie pasuje do Twojego zachowania jak ktoś coś napiszę be na temat bufora bądź olm to najpierw atakujesz bo przecież Ty różnicy nie widzisz , a jak się jeszcze parę osób znajdzie co napiszą be na ów temat to piszesz że organoleptyka jest nie ważna ważne tylko to co Ty wyczuwasz lub zauważasz .
....
Z przykrością stwierdzam, że odnoszę wrażenie iż niezbyt uważnie bądź dokładnie przeczytałeś mój post. Nikogo w nim nie atakuję a już tym bardziej nie szkaluję.
Cytaty z Twojego postu i z postu Szlumfa miały na celu tylko i wyłącznie pokazać czego dotyczą moje wątpliwości.
Które to opisałem dosyć szczegółowo wyjaśniając na czym one polegają.
Być może - idąc twoim tropem - bufor jest be... i tylko pogarsza jakość. Dlatego proszę Cię - napisz dlaczego tak się dzieje. I co może być przyczyną.

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: piątek, 24 lut 2023, 18:00
autor: Pako23
lesgo58 pisze: Z przykrością stwierdzam, że odnoszę wrażenie iż niezbyt uważnie bądź dokładnie przeczytałeś mój post. Nikogo w nim nie atakuję a już tym bardziej nie szkaluję.
a o tym poście zapomniałeś, czy specjalnie pominąłeś??
lesgo58 pisze:Duch siedestyluje wiecznie żywy. :punk:
Jestem pewien , że tyczył się on tego cytatu :
Pako23 pisze: Odbiegając od tematu twierdzę też , że bufor pogarsza jakość , a czemu tak twierdzę bo mam za sobą dużo testów , a nie robię przez 8 lat tylko to co wyczytałem na forum . Pewnie zapytasz się czemu nikt o tym nie pisze , że bufor pogarsza jakość , ale odpowiedź jest dość prosta.
Czyż nie mam racji???
lesgo58 pisze: Być może - idąc twoim tropem - bufor jest be... i tylko pogarsza jakość. Dlatego proszę Cię - napisz dlaczego tak się dzieje. I co może być przyczyną.
Nie mogłeś od razu zadać tego pytania tylko wolałeś wyśmiać/szydzić?? Nie pierwszy raz już tak robisz nie tylko ze mną , podejrzewam że tak się zachowujesz bo bardzo dobrze zdajesz sobie z tego sprawę jak Cie na tym forum poważają i wiesz dobrze , że 90% userów stanie za Tobą murem.
Wracając do tematu , gdzie napisałem że bufor jest be??? napisałem tylko , że według mnie pogarsza jakość , chyba na podstawie przeprowadzonych testów mam prawo tak stwierdzić co ?? czy muszę pisać tak jak Ty żebyś mnie poważał??
Czemu tak się dzieje ciężko mi będzie wytłumaczyć , gdyż z naukowej strony nie siedzę w destylacji/rektyfikacji. Wydaje mi się jednak , że przyczyną może być mocny wsad bufora w dodatku nie jest on czysty(śmierdzi pogonami ) i myślę , że albo w nim albo podczas parowania z niego powstają jakieś azeotropy lub coś co właśnie wpływa na organoleptykę , druga myśl to pary wydobywające się z wewnętrznej rury bufora łącza się z tymi co idą z bufora i coś złego tworzą. Ale to tylko moje przypuszczenia i nie musisz się z nimi zgadzać.
Kòpôcz pisze:Czyżby wysoki zasyp pozbawiał skrobiankę jakiegoś balansującego smak składnika? Może tak jest też z buforem? Wówczas smaczniejszy wcale nie musi oznaczać lepszy.
Bardzo ładnie to ująłeś:) w moim produkcie raczej nie chodzi , że ten z bufora śmierdzi przed i pogonem , po protu to coś złego ( duch buraka?) jest bardziej wyczuwalny w spirytusie robionym z buforem i tyle.

Pracując teraz na moim Ruskim buforze ciecz w nim praktycznie nie wali pogonami , więc może cały problem rozwiąże cyrkulacja w buforze , w weekend zrobie testy i opiszę w moim temacie:)

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: piątek, 24 lut 2023, 18:26
autor: Szlumf
lesgo58 pisze:.......................
Bufor w założeniu powstał aby zoptymalizować proces. Aby zrobić go bardziej komfortowym. Aby był bardziej efektowny a tym samym efektywnym. Miał spowodować skrócenie procesu. A także miał pozwolić na odebranie za jednym zamachem więcej gonu. I to robi.
I takim się stał.
...........................
Zgoda w 100% ale też niewielu zwróciło uwagę na jakość. Powszechnie robiono minimum 2 rektyfikacje i to wystarczyło. Jednak wystarczy prześledzić na forum ewolucję w konstrukcji i prowadzeniu buforów by stwierdzić, że owszem funkcja stabilizująco-wzmacniająca działa w mniejszym lub większym stopniu ale z jakością bywało różnie. Ja na przykład z kolumną 58/55mm odbierałem z pierwszym buforem z prędkością 20ml/1000W mocy by szybko, m.in. ze względu na jakość, zejść do 10-12ml/1000W czyli do odbioru jaki stosowałem przed buforem.
lesgo58 pisze: Nikt - od samego początku - nie zakładał, że dokładając bufor ( który nazwano stabilizująco wzmacniającym) osiągniemy lepsza jakość organoleptyczną.
..................................................
Może nie od samego początku ale bardzo wcześnie pojawiły się pomysły by wykorzystać bufor do poprawy jakości i spróbować przy jego pomocy poprzestać na jednej rektyfikacji. Herbata - nie pamiętam czy Akas w tym uczestniczył - szedł w stronę dużych lub podwójnych buforów. Pamiętam, jak kiedyś narzekał, że chyba z 8 godzin opróżniał bufor ze spirytusu mając 100C w kotle. Ja, po próbach z buforem 10l na kotle 30l poszedłem w kierunku mniejszych buforów i zmniejszania wzmocnienia bufora przy wydłużaniu stabilizacji by flegma wielokrotnie przeszła przez różne % oczyszczając się. Sądząc po postach paru kolegów też próbowało różnych sposobów wprowadzając zmiany w konstrukcji, sposobie prowadzenia lub obu rzeczy. Niektórym się całkiem dobrze udało i poprzestali na jednej rektyfikacji. Może się tu wypowiedzą.
Skir pisze: ...................
Jeżeli założymy, że bufor może negatywnie wpływać na finalny efekt, to dlaczego miałoby tak być? Jaki proces chemiczny miałby stać za tym?..........
Nie wiem jakie procesy chemiczne zachodzą w buforze ale na jakość mają też wpływ procesy fizyczne. Podstawowy problem to brak dobrej cyrkulacji skutkujący powstaniem stref o różnym % i różnej zawartości frakcji. Druga sprawa to dopasowanie prędkości odbioru do preferencji użytkownika.

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: piątek, 24 lut 2023, 19:29
autor: lesgo58
Szlumf pisze:... Jednak wystarczy prześledzić na forum ewolucję w konstrukcji i prowadzeniu buforów by stwierdzić, że owszem funkcja stabilizująco-wzmacniająca działa w mniejszym lub większym stopniu ale z jakością bywało różnie...
Pełna racja. Bo na początku większość z nas zachłysneła się tym iż bufor pozwalał osiągać większe prędkości. Piszący ten post też. Jednak prędko się zorientowałem, że nie tędy droga. I nie miałem na myśli jakości organoleptycznej a raczej komfort pracy. Duże prędkości powodowały szybsze wygotowywanie się zawartości bufora i tym samym utratę jego załozonych właściwości. Pod koniec procesu kolumna i tak przechodziła w taki tryb pracy jakby bufora nie było.
Dlatego drastycznie zszedłem z prędkością do ok. 28-30ml początkowej prędkości, żeby powyżej 3/4 procesu zmniejszyć prędkość o połowę do ok. 12-15ml. Czyli praktycznie podobnie jak u Ciebie. prędkości wróciły do podobnym jakie stosowałem w epoce przed buforem. Z jedną różnicą. Bufor pozwala prowadzić z tą początkową prędkością przez odczuwalnie in plus dłuższy czas.
Poniżej wrzucam tabele z wynikami z odpędu na prostej kolumnie i dla porównania na kolumnie z buforem z zastosowaniem różnych prędkości. Łatwo zauważyć, że wyniki z buforem ale w procesie prowadzonym na mniejszej prędkości otrzymałem najlepszy jakościowo odpęd.
Eksperyment 1.JPG
Eksperyment 2.JPG
Sposobem opisanym wyżej prowadzę proces w taki sposób, że bufor mam prawie cały czas pełny. Pisze prawie, bo mimo wszystko ulega częsciowemu opróżnieniu. Ale dzieje się to dopiero pod sam koniec. Dosłownie w momencie gdy zbiornik osiąga maksymalną temperaturę oznaczającą że cały alkohol mamy w kolumnie i buforze. Od tego momentu w buforze zaczyna ubywać płynu. Dzieje się to przez ok 60 min. A to dlatego że bufor ma tylko 2 litry całkowitej pojemności. Tak więc litr odparowuje. A pozostały litr, który pozostawiam w buforze - to już tylko stężone pogony.
Początkowo nie zwracałem uwagi na jakość po pierwszym gotowaniu, bo zamierzoną jakość osiągałem i tak dopiero w metodzie 2,5.
Z czasem ewoluowałem metodę 2,5 do 4,5. Ale nie dlatego że czułem gorszą jakość. Powód był bardziej prozaiczny. Jako że jestem perfekcjonistą postanowiłem wykorzystać bufor do osiągnięcia lepszej czystości. Oczywiście tylko i wyłącznie hipotetycznej, bo nie mam możliwości sprawdzenia efektów na odpowiednim chromatografie.
W każdym bądź razie dla mnie tak otrzymany spirytus jest wręcz sterylny. Bez charakteru.
Efektem ubocznym tych eksperymentów (co mnie mile zaskoczyło) jest to, że zauważyłem iż poprawiła się jakość organoleptyczna spirytusu ( tak naprawdę będącego surówką) uzyskanego po pierwszym gotowaniu. Tak pod względem zapachu jak i smaku.
Szlumf pisze:...bardzo wcześnie pojawiły się pomysły by wykorzystać bufor do poprawy jakości i spróbować przy jego pomocy poprzestać na jednej rektyfikacji. Herbata - nie pamiętam czy Akas w tym uczestniczył - szedł w stronę dużych lub podwójnych buforów...
Nie wiedziałem, że te większe bufory były robione dla osiągnięcia lepszych efektów organoleptycznych. :scratch:
W każdym bądź razie mnie jakoś pomysł większego bufora nie przypdł za bardzo do gustu. Pozostałem przy pierwszej wersji.
Ale poszedłęm - jak pisałem wyżej - w kierunku zmiany prędkości odbioru. Moim założeniem było skonfigurować tak prędkości aby alkohol ulegał odparowaniu ze zbiornika i bufora w sposób konstans. Z tylko jedną korektą odbioru. Tak w 3/4 procesu.

Dodatkowo. Nie wiem na czym to polega i co jest tego przyczyną. Ale od kiedy przeszedłem na kolumnę półkową spirytus jest jeszcze lepszy. Tak po pierwszym przebiegu jak i po rektyfikacji 4.5.
Fakt ten zadziwia mnie do dzisiaj. Zwłaszcza, gdy uświadamiam sobie, że mam do dyspozycji tylko 5 półek fizycznych. Oczywiście z buforem i OLM.

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: piątek, 24 lut 2023, 21:08
autor: nemeto
Mam bufor na szerokiej kryzie, raczej poprawnie wykonany. W większości przypadków występuje poprawna cyrkulacja w nim - płyn się cały czas miesza (widoczne bąble idące ku górze).
Aczkolwiek zauważyłem, że jeśli wleje więcej niż zazwyczaj surówki (standard to 10l 96% - keg 50l) tj. powyżej 14 l - bufor mi się "zawiesza".
Podczas stabilizacji temperatura w nim zatrzymuje się około 2 stopnie wyżej i nie występuje cyrkulacja. Jeśli wywoła się w nim ruch (np. delikatny upust do kotła) momentalnie następuje wyładowanie połowy bufora - mocno się spienia i poziom cieczy opada. Również temperatura opada momentalnie. Nie jestem fizykiem, ale wygląda to chyba na "przegrzaną" ciecz.
Po odbieraniu mniej więcej damy, praca bufora wraca do normy (temperatura zatrzymuje się na standardowym poziomie i bąble się pojawiają).
4 razy doświadczyłem takiej sytuacji (brak cyrkulacji) i za każdym razem powodem była zbyt duża ilość alkoholu w kegu.
Co do prędkości, dobrałem ją tak, że bufor zaczyna mocniej pracować jak keg zbliża się do 100 stopni.
Oczywiście serce odbieram do 84 stopni w buforze (wskazanie termometru w nim).
Nie mam zastrzeżeń do jakości spirytusu po procesie 2,5 o/z bufor z chwilowym trybem PS, choć wódka z niego mi nie smakuje - jest, nie wiem.... za sterylna, za czysta.
A może gusta mi się zmieniły i obrały kierunek na wyroby z półek :scratch:

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: sobota, 25 lut 2023, 20:40
autor: Skir
Produkt z półkowej: szeroka szklanka z grubym dnem; w beczce dwa lata lub gąsior z jakimś drewnem; może być z kostką lodu.
Produkt rektyfikowany: kieliszek; w szkle 3 miesiące; temperatura pokojowa.
Cholera rozmarzyłem się, a tu samodetoks. :)
Wracając do tematu: @nemento twoje ostatnie zdanie podsumowuje kilkanaście ostatnich postów. Gusta. Każdy ma inne. Mało tego: każdemu się zmieniają. Kiedyś nie lubiłem oleju konopnego, koniaku, oliwek czy groszku z puszki. Teraz uwielbiam. Może komuś nie odpowiadać produkt na sprzęcie z buforem, co wcale nie oznacza, że jest on mniej czysty, lepszy lub gorszy. Bardzo lubię ostry, pieprzny smak żytniej, ale komuś innemu mogłoby to nie smakować . Więc chyba dyskutujemy o niczym konkretnym.

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: sobota, 25 lut 2023, 22:15
autor: pepe59
Dyskusja staje się jałowa, gdy na raz porusza się kilka aspektów zastosowania jakiejś techniki. Np. sprawa czystości i wrażeń smakowych nie musi iść w parze ze sobą i najczęściej tak właśnie jest .
Już sama kwestia zastosowania bufora budzi wiele kontrowersji. Należałoby się dogłębnie i oddzielnie przyjrzeć jego roli, przynajmniej w takich fazach pracy jak napełnianie, praca z przelewem, wygotowywanie, skonfrontować wyniki z pracą kolumny bez bufora i odnieść do nurtujących zagadnień poprawy lub pogorszenia czystości, osiąganej wydajności, czy uzyskanych walorów smakowych, choć te ostatnie są kwestią indywidualną.
Ponieważ w przyrodzie nie ma nic za darmo, to osobiście nie wierzę w jednoczesne poprawienie wydajności i czystości, albo jedno albo drugie, coś za coś.

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: niedziela, 26 lut 2023, 11:18
autor: lesgo58
pepe59 pisze:...Dyskusja staje się jałowa, gdy na raz porusza się kilka aspektów zastosowania jakiejś techniki. Np. sprawa czystości i wrażeń smakowych nie musi iść w parze ze sobą i najczęściej tak właśnie jest .
...
Pełna zgoda. Dlatego w takich dyskusjach ideałem by była obecnośc dyskutantów, którzy nie mają pojęcia o danym przedmiocie i próbują się cośkolwiek dowiedzieć. Oczywiście poprzez zadawanie pytań. I z drugiej strony powinni być dyskutanci mający pojęcie o problemach i cierpliwie je wyjaśniający.
Ale niestety jak to na forach bywa. W tematach bierze udział kilka osób rzeczywiście zainteresowanych i 70% teoretyków, którzy tak naprawdę nie wnoszą niczego do dyskusji poza mąceniem i wzniecaniem różnego rodzaju gównoburz.
...Ponieważ w przyrodzie nie ma nic za darmo, to osobiście nie wierzę w jednoczesne poprawienie wydajności i czystości, albo jedno albo drugie, coś za coś...
Poruszyłeś bardzo ważna kwestię.
W ogólnej świadomości pokutuje przeświadczenie, że bufor stabilizująco - wzmacniający jest czym cudownym. Wręcz remedium na problemy z jakością wyrobów które otrzymujemy w wyniku rektyfikacji.
Nic bardziej mylnego. Oczywiście w jakimś tam stopniu wprowadza poprawę jakości. Ale w żadnym wypadku nie odpowiada za jakąś tam rewelacyjną jakość całego urobku.
Najpierw należałoby zrozumieć znaczenie zbitki tych 3 słów które tworzą nazwę tego gadżetu. Bufor, wzmocnienie i stabilizacja.
Spróbuję to wyjaśnić w miarę przystępny sposób. Mam nadzieję, że zrozumiały...
Jak sama nazwa wskazuje gadżet ten ma nam stabilizować proces poprzez zgromadzenie w dole kolumny dużej ilości wzmocnionej flegmy. Zamiast jednej 2 czy 3 centymetrowej półki teoretycznej bądź jednej półki fizycznej o małej pojemności gromadzi nam w dole kolumny od 2 do nawet kilku litrów ( w zależności od wielkości bufora) wstępnie odpędzonego wsadu.
Wzmocnienie polega na tym, że poprzez rurę wypełnioną sprężynkami, która znajduje się we wnętrzu bufora następuje wzmocnienie flegmy i gromadzenie się jej we wnętrzu bufora. Wzmocnienie flegmy czyli tak naprawdę jej wartość procentowa w tym miejscu kolumny jest na poziomie ok 85%. Plus minus kilka procent w zależności od długości w/w rury i rodzaju wypełnienia.
Funkcja stabilizacyjna bufora polega na tym, że w czasie odbioru gdy zbiornik nie jest już w stanie "produkować" odpowiedniej ilości alkoholu do utrzymania stabilnej prędkości odbioru wtedy włącza się bufor uzupełniając brakujący alkohol w kolumnie poprzez odparowanie swojej zawartości.
Mamy - jako bonus - 3 funkcję. Funkcję bufora. Czyli tak naprawdę swego rodzaju jego zdolność do separacji pogonów.
Aby te 3 funkcje bufora wzmacniająco - stabilizującego prawidłowo zadziałały należy spełnić kilka warunków.
Pierwszym to poprawna konstrukcja. Zachowanie odpowiedniej proporcjonalności w stosunku do reszty sprzętu. Zwrócenie uwagi na odpowiednie jego dogrzanie. Im większy bufor tym poprawne dogrzanie jest wręcz obowiązkowe.
Drugim odpowiednio prowadzony proces rektyfikacyjny.
Trzecim temperament operatora.
W związku z tym iż wielu nie potrafi poradzić sobie z w/w warunki na forum często pojawiają się posty opisujące problemy pojawiające się podczas procesów rektyfikacyjnych.
Właśnie te posty są źródłem sporego zamieszania w temacie bufora. Wprowadzają wrażenie, że coś jest nie tak z buforem jako gadżetem. W skrajnych przypadkach jest wręcz oskarżany o to że jest źródłem pogorszenia otrzymywanego produktu.
Moim zdaniem - nic bardziej mylnego.
Być może się mylę - nie wiem. Bo u mnie od samego początku bufor sprawdził się w 100%. Tak naprawdę nigdy nie miałem z nim problemów. Poza jednym przypadkiem który był wynikiem mojego rażącego błędu w prowadzeniu procesu. Bufor nie miał z tym nic wspólnego. Wręcz przeciwnie. Obecność bufora unaoczniła mi te błędy.
Użycie bufora poprawiło mi bardzo komfort pracy.

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: niedziela, 26 lut 2023, 13:27
autor: pepe59
W moim przekonaniu powstał jakiś dziwny mit "wzmocnionej flegmy" Uważam, że ta spływająca flegma ma prawie identyczny skład i moc w przypadku kolumny z buforem jak i bez niego, porównując ją na tym samym poziomie kolumny licząc od jej wierzchołka. Różnica polega na tym, że w normalnej kolumnie flegma spływa do KEG-a a tu jest gromadzona w buforze do momentu, aż nastąpi jego przepełnienie, wtedy kolumna uzyskuje swoją pełną funkcjonalność, bo zaczyna pracować wypełnienie bufora, spowodowane przelewem. Kolumna bez bufora pracuje tak od samego początku, więc śmiem twierdzić, że w tym etapie pracuje lepiej.
W okresie przepełniania się bufora prace obydwu kolumn są porównywalne, więc należałoby przeprowadzić przewód doktorski o wyższości jednego nad drugim. Tu wchodzą w grę takie kwestie, czy bufor wrze i czy cokolwiek, a także co odparowuje, oraz jaki wpływ, na jakość par ma w tym czasie wrzenie zubożonego o flegmę zgromadzoną w buforze, wsadu.
Etap końcowy, czyli wygotowywanie bufora, to także praca skróconej kolumny o odcinek wypełnienia bufora, gdyż nie ma przelewu na jego wypełnienie. W tym czasie główny źródłem etanolu jest zawartość bufora i tu należy zauważyć, że ta zawartość to mniej więcej pół na pół etanol z pogonami. Czy ktoś pokusił się o zgromadzenie odpowiedniej ilości flegmy z bufora i przedestylowanie jej na kolumnie (bez bufora) po to, aby określić jaki produkt z tego powstaje i czy wymaga dalszej obróbki ? Nie spotkałem się z takim opisem. Śmiem twierdzić, że ten etap paskudzi jakość produktu na rzecz przyspieszenia czasu trwania całego przebiegu.
Nie mam żadnego doświadczenia z buforem, więc proszę potraktować mnie jako osobę, która parę zagadnień przemyślała teoretycznie ale nie zdołała ich zweryfikować w praktyce i w związku z tym próbuje znaleźć odpowiedź na nurtujące pytania.

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: niedziela, 26 lut 2023, 15:31
autor: wolan
Tak jak Leszek napisał bufor nie jest jakiegoś rodzaju perpetum mobile. Powstał aby ułatwić życzcie użytkownika, prawdę pisząc bardzo często problemy z jakością pojawiają się, bo chcemy obierać na jednej prędkości od początku do końca. I tutaj rozwinę te tezę, wiele osób pisało, że zwiększenie prędkości odbioru pozwalało im dopiero wygotować bufor do końca. Może właśnie tutaj jest problem, bo wygotowanie ok, ale razem z tym wygotowaniem coś niepożądanego dostawało się do kolumny. Szczególnie takie problemy miały osoby z słabym dogrzaniem co powodowało kiepską cyrkulację. Bufor dobrze dogrzany nie ma zazwyczaj tego problemu i wolny obiór pozwala wyciągnąć z niego alko. Poszliśmy w stronę dużych buforów i nie wygotowanie ich do końca, jest pewnego rodzaju stratą, co innego gdy zostaje w buforze litr cieczy a co innego gdy zostaje 3l i to w dużym stężeniu. Temat polskiego bufora zmodyfikowanego przez Rosjan powrócił dzięki @Pako23 tylko, oni są buforem zachwyceni jednak mają odmienny sposób rektyfikacji. Nie wygotowywują bufora do końca, ciecz z niego dolewają do kolejnego procesu, a nawet nie wyciągają całego alko ze zbiornika. Może ta nasza chytrość aby wyciągnąć jak najwięcej w jak najszybszym czasie jest problemem. Ja jestem zwolennikiem wolnego obioru, chodź swoim Klientom zalecam podwójną rektyfikację (robię to świadomie) uważam, że jednokrotna rektyfikacja daje naprawdę dobre efekty, tylko właśnie wymaga wolniejszego odbioru (albo ich korekt). Miałem też przyjemność rozmawiać z kilkoma osobami którzy używali dużych buforów i kolumn o średnicach >=76mm i to u nich efekt pogorszenia jakości występował najczęściej. A w takich konstrukcjach najczęściej pojemość bufora względem kotła wzrasta.

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: niedziela, 26 lut 2023, 17:48
autor: lesgo58
pepe59 pisze:...
W okresie przepełniania się bufora prace obydwu kolumn są porównywalne, więc należałoby przeprowadzić przewód doktorski o wyższości jednego nad drugim.
...
Co do pierwszej części zdania - pełna zgoda. A przewodu doktorskiego na temat wyższości jednej kolumny nad drugą nie ma co przeprowadzać, bo w momencie gdy obydwie kolumny ( ta bez bufora i ta z buforem) osiągnęły pełną stabilizację to obydwie są równoważne.
Dopiero w drugiej części procesu ujawnia się przewaga kolumny z buforem.
Tu wchodzą w grę takie kwestie, czy bufor wrze i czy cokolwiek, a także co odparowuje, oraz jaki wpływ, na jakość par ma w tym czasie wrzenie zubożonego o flegmę zgromadzoną w buforze, wsadu.
Etap końcowy, czyli wygotowywanie bufora, to także praca skróconej kolumny o odcinek wypełnienia bufora, gdyż nie ma przelewu na jego wypełnienie. W tym czasie główny źródłem etanolu jest zawartość bufora i tu należy zauważyć, że ta zawartość to mniej więcej pół na pół etanol z pogonami.
Jak pisałem w poprzednim poście - bufor "wchodzi do gry" w drugiej części procesu. W momencie gdy zostaje zachwiana równowaga między produkcją zbiornika a prędkością odbioru. w zalezności jak kto ma ustawiony odbiór może nastąpić to szybciej albo później.
W każdym bądź razie gdy taki moment nastąpi do "gry wchodzi" bufor. Podgrzewany przez coraz cieplejszy zbiornik zaczyna uwalniać lżejsze frakcje. Na początku jest to etanol. I wyrównuje niedobory etanolu w kolumnie.
Jeśli prowadzimy proces w sposób spokojny to do samego końca nie powinno być niespodzianek i powinniśmy odebrać sam etanol a bufor powinien "zatrzymać" frakcje ciężkie. Bo miejsce odparowanego etanolu wypeniają frakcje coraz cięższe czyli pogony.
To, że niektórzy zaczynają nienormalnie szybko czuć pogony bądź bufor zaczyna zbyt szybko wrzeć i jednocześnie się opróżniać jest winą operatora, a nie bufora. Chcoaż większość za tę niedogodność obciązają tylko i wyłącznie bufor. Nic bardziej mylnego.
Dobrze dopracowany i skonfigurowany sposób prowadzenia procesu jest kluczowym elementem osiągnięcia pełnego sukcesu. Tu nie ma dróg na skróty.
To jest to samo gdy pracując na zwykłej kolumnie bez bufora popuścimy wodze fantazji i za szybko prowadzimy proces, bądź zagapimy się z redukcją odbioru i tym podobnym zdarzeniom.
Praca z buforem powinna polegać na tym, że oprócz kontroli termometru na dole kolumny kontrolujemy też termometr w buforze.
Jeśli dobrze dopasujemy sposób prowadzenia procesu to powinniśmy obserwowac następujące efekty.
- temperatura w zbiorniku rośnie konstans
- w pewnym momencie także w buforze zaczyna rosnąć temperatura. Tylko dużo wolniej
- następnie będzie mozna zauważyć drgnięcie termometru na dole kolumny.
Jest to ostatni moment na korektę odbioru. Jednak najlepiej wyprzedzić ten moment.
Gdy proces jest prowadzony spokojnie bez niepotrzebnego pośpiechu to w buforze najpierw - tak w 2/3 procesu ( moze być wczesniej a może być później) - pokazują się bąble a w konsekwencji zaczyna drgać jego zawartość. Jest to związane tym, że zaczyna być podgrzewany coraz gorętszą zawartością zbiornika. Po redukcji odbioru efekt ten utrzymuje się jeszcze przez dłuższy czas. Aż do mometu gdy zaczyna wrzeć na dore. Ale to już dosłownie pod sam koniec procesu. W tym momencie zaczyna ubywać płynu z bufora. Jest to moment gdy trzeba być bardzo uważnym. Jednocześnie kontrolując termometr na tzw. 10 półce. Jeśli opróżniane się bufora będzie następować za szybko to oznacza, że w tym momencie prowadzimy proces za szybko. I możemy spodziewać się niemiłych niespodzianek w postaci zanieczyszczonego urobku.
W tym momencie od nas zależy decyzja kiedy kończymy odbiór gonu.
Jeśli termometr na dole kolumny stoi w miejscu u mnie nigdy nic negatywnego się nie wydażyło. Ale to pewnie dlatego, że prowadzę proces spokojnie nie doprowadzając do sytuacji anormalnych.
Nie chce mi się wierzyć, że przy prawidłowo i spokojnie prowadzonym procesie zawartość bufora ma negatywny wpływ na jakość urobku.
Nawet jak już pod koniec z bufora zaczyna się uwalniać flegma uboższa w etanol to przecież na buforem mamy jeszcze minimum metr wypełnionej kolumny, która powinna zrobić swoją robotę. No chyba, że ktoś prowadzi proces nerwowo i zbyt energicznie.
To jest podobna sytuacja gdy ktoś prowadzi proces na zwykłej kolumnie i już po odbiorze 3 litrów spirytu zaczyna czuć pogon a ktoś kto pracuje na takiej samej kolumnie i na takim samym nastawie potrafi wyciągnąć więcej pirytusu i poczuje jeszcze pogonów. Wnioski dlaczego tak się dzieje niech każdy wyciągnie sam.

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: niedziela, 26 lut 2023, 20:54
autor: pepe59
Umiejętność pełnego wykorzystania każdego sprzętu, to zaiste wielka umiejętność. Jednak inną kwestią są możliwości techniczne tego sprzętu, których przecież przekroczyć się nie da.
Poruszyłem jedynie kwestię ograniczenia możliwości technicznych kolumny, po zastosowaniu bufora. Kwestię zalet pominę.
Przypomnę:
- po pierwsze w fazie wygotowywania bufora skraca się czynna część kolumny, o zawartość wypełnienia bufora, gdyż jest ono pozbawione przelewu, tak więc ubywa półek, co niewątpliwie pogarsza jakość urobku.
- po drugie wygotowywana jest flegma zgromadzona w buforze, której skład jest w przybliżeniu 1:1 pogony/etanol. Takie nagromadzenie pogonów wiąże się ze znacznie intensywniejszym ich odparowaniem niż w przypadku odparowywania z KEG-a, w którym zdecydowanie przeważającym składnikiem jest obojętna dla urobku woda (swoją drogą wodę także uznaję za pogon). Podanie tak dużego nagromadzenia par pogonów (bez wody) chciał nie chciał, musi odbić się zwiększonym ich występowaniem w odbieranej frakcji, co także jest negatywnym zjawiskiem dla jakości urobku.
Tu najlepszym testem byłoby oddestylowanie zgromadzonych zawartości bufora z tej fazy procesu i ocena jakości urobku.
Wskazałem dwa, najistotniejsze moim zdaniem zjawiska, budzące moją ogromną wątpliwość, w zastosowaniu bufora.
W tej sytuacji, wydaje się logicznym, odbieranie urobku z fazy wygotowywania bufora, do oddzielnego naczynia, porównanie go z urobkiem wcześniejszej fazy i zadecydowanie, jak z nim postąpić dalej.

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: niedziela, 26 lut 2023, 21:41
autor: rastro
pepe59 pisze:- po drugie wygotowywana jest flegma zgromadzona w buforze, której skład jest w przybliżeniu 1:1 pogony/etanol. Takie nagromadzenie
To jest myślenie w złym kierunku. Najpierw trzeba sobie zadać pytanie ile faktycznie (ilościowo) jest wszystkich zanieczyszczeń w nastawie. Nad tym w jaki sposób związki "opuszczają" kocioł i bufor itp. no bo co to jest 1:1 pogony/etanol? Na moje oko w buforze pod koniec procesu jest 20% etanolu, 78% wody i 2% owych po gonów... a pewnie te dwa procent i tak jest o rząd wielkości przeszacowane. Inna sprawa że z buforem można robić dokładnie tak jak to było (było, bo forum umarło) przedgony, płukanki, serce i takie nie całkiem pogony potraktować osobno. Przód do mumina, serce do spożycia a reszta do recyklingu.

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: niedziela, 26 lut 2023, 22:00
autor: Pako23
@lesgo 58 Odnisę się o posta tego ( całego nie cytowałem)
lesgo58 pisze: Pełna zgoda. Dlatego w takich dyskusjach ideałem by była obecnośc dyskutantów, którzy nie mają pojęcia o danym przedmiocie i próbują się cośkolwiek dowiedzieć. Oczywiście poprzez zadawanie pytań. I z drugiej strony powinni być dyskutanci mający pojęcie o problemach i cierpliwie je wyjaśniający.
Ale niestety jak to na forach bywa. W tematach bierze udział kilka osób rzeczywiście zainteresowanych i 70% teoretyków, którzy tak naprawdę nie wnoszą niczego do dyskusji poza mąceniem i wzniecaniem różnego rodzaju gównoburz.
Powiedz mi czy Ty jesteś trzeźwy pisząc te Twoje wypociny???? bo odnoszę wrażenie że nie. Najpierw piszesz takie coś skupiając się na na atakowaniu innych ( oczywiście siebie zaliczając do osoby rzeczywiście zainteresowanej i jakże nieomylnej no bo przecież ja jestem GURU), po czym piszesz coś takiego:
lesgo58 pisze:
Być może się mylę - nie wiem.
Pozwolę sobie to skomentować jednym fajnym pasującym idealnie do tego co piszesz filmikiem :https://www.youtube.com/watch?v=18Kr_v3 ... nel=morf76
no i oczywiście masz parę wielbicieli co lubią Twoje posty.

Gdy zaczęło brakować argumentów to oczywiście zwaliłeś wszystko na organoleptykę , bo tak najprościej , jeszcze gdyby porównywało te próbki dwie osoby i się między sobą nie zgadzało to ok , ale jedna osoba sprawdza dwie próbki i mówi , że jedna jest lepsza a druga gorsza to co to ma wspólnego z organoleptyką?? aaaa już wiem nie zgadza się to z Tym co nasz GURU tu głosi no tak, ale ja niedomyślny jestem :hammer: :hammer:
lesgo58 pisze:[
W związku z tym iż wielu nie potrafi poradzić sobie z w/w warunki na forum często pojawiają się posty opisujące problemy pojawiające się podczas procesów rektyfikacyjnych.
Właśnie te posty są źródłem sporego zamieszania w temacie bufora. Wprowadzają wrażenie, że coś jest nie tak z buforem jako gadżetem. W skrajnych przypadkach jest wręcz oskarżany o to że jest źródłem pogorszenia otrzymywanego produktu.
Moim zdaniem - nic bardziej mylnego.
.
Po raz kolejny skupiasz się tylko na sobie , może pora skupić się na problemach innnych?? Przestać w końcu mylić ludziom oczy?? Przyjąć do wiadomości , że nie wszyscy mają takie monstrum jak Ty ? Może tutaj jest pies pogrzebany?

Teraz skup się na odpowiedzi na moje pytania one uświadomią Ci dlaczego
lesgo58 pisze:
Być może się mylę - nie wiem. .
1 Czy pracowałeś na różnych średnicach kolumn?? ( tutaj są głosy , że na mniejszych średnicach wychodzi lepsze)
2 czy pracowałeś na różnych wysokościach kolumn ( bo wiadomo jest że producenci przeważnie sprzedają kolumny o wysokości trochę ponad 2m)
3 czy pracowałeś na różnych buforach ( z cyrkulacją , w kotle, na smsie, bez dogrzewaczy), z tego co wiem to nie i jestem przekonany na 100% , że gdybyś pracował na buforze z cyrkulacją to byś znów gadał , że na takim sprzęcie masz sterylny alkohol.

Specjalnie wybrałeś teraz posty @pepe59 , bo pasują do Twojego matactwa i w łatwy sposób możesz sobie odpowiedź ułożyć po siebie. Natomiast specjalnie pominąłeś post @wolana i mój bo nie masz na to dobrej odpowiedzi i nie przyjmujesz tego o wiadomości , że tak rzeczywiście może być ( Twoje zachowanie idealnie przypomina zachowanie siedestyluje on to samo na swoim forum robił)

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: niedziela, 26 lut 2023, 22:10
autor: jakis1234
Pako, trochę przesadzasz, toczy się tutaj ciekawa dyskusja o buforze, ścierają się różne poglądy i to jest w porządku.
Tylko, że Ty agresywnie atakujesz. Walcz na argumenty, nie na epitety.
Spasuj trochę, bo póki co to Ty swoimi wypowiedziami bardziej przypominasz siedestyluje.
Nie jestem po żadnej stronie, ale chciałbym poczytać ciekawe wypowiedzi za i przeciw buforowi, a nie czytać osobiste wycieczki.

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: niedziela, 26 lut 2023, 22:32
autor: nemeto
pepe59 pisze:Różnica polega na tym, że w normalnej kolumnie flegma spływa do KEG-a a tu jest gromadzona w buforze do momentu, aż nastąpi jego przepełnienie, wtedy kolumna uzyskuje swoją pełną funkcjonalność, bo zaczyna pracować wypełnienie bufora, spowodowane przelewem. Kolumna bez bufora pracuje tak od samego początku, więc śmiem twierdzić, że w tym etapie pracuje lepiej.
Nie zgadzam się, mój bufor na kolumnie 63 i mocy 2,75 napełnia się w 20 min od zamknięcia - robi to jeszcze w trakcie stabilizacji. Więc obie kolumny od momentu początku odbioru serducha pracują tak samo.
pepe59 pisze:Etap końcowy, czyli wygotowywanie bufora, to także praca skróconej kolumny o odcinek wypełnienia bufora, gdyż nie ma przelewu na jego wypełnienie.
Przy dobrze dobranych parametrach pracy to w momencie podjęcia "mocniejszej" pracy przez bufor, operator kolumny bez bufora myślał by o zakończeniu procesu bądź odbiór miałby na bardzo niskim poziomie. Co do ilości półek - ile tracisz? 7-8 półek? Jak dla mnie taka ilość przy procesie 2,5 to ilość wręcz homeopatyczna. Jasna sprawa: więcej półek = lepsza czystość. Ale pytanie: czy wyczułbyś utratę tych 8 półek?
Zresztą ja od 84 stopni w buforze odbieram tzw. (przez ze mnie) pogon, który dodaję do nastawu. Oczywiście wszystko przy stabilnej 10 półce.
Gdzieś mi się też kołacze, że któryś user wysłał do Katowic urobek z temeratury 84+ w buforze. Wszystko było ok w wynikach.
pepe59 pisze:- po drugie wygotowywana jest flegma zgromadzona w buforze, której skład jest w przybliżeniu 1:1 pogony/etanol. Takie nagromadzenie pogonów wiąże się ze znacznie intensywniejszym ich odparowaniem niż w przypadku odparowywania z KEG-a, w którym zdecydowanie przeważającym składnikiem jest obojętna dla urobku woda (swoją drogą wodę także uznaję za pogon). Podanie tak dużego nagromadzenia par pogonów (bez wody) chciał nie chciał, musi odbić się zwiększonym ich występowaniem w odbieranej frakcji, co także jest negatywnym zjawiskiem dla jakości urobku.
Nie wiem skąd takie proporcje. U mnie przy starcie odbioru serducha bufor ma w okolicach 90%, koniec serca - bufor 40%. Pomiedzy wszystko stabilne, jedna korekta pod koniec (mogą byc 2/3, albo żadnej - wszystko zależy od RR). Na moment końca serca w buforze mam w okolicach 0,5l spirytusu + to co w kolumnie (plus ewentualnie czasami coś w kegu - zależy jak prąd pływa).
Wyobraź sobie jak byś musiał walczyć bez bufora aby kończyć serce mając tą ilość alkoholu w kegu.
Co do odparowywania pogonów - robisz to samo co bez bufora. Zmniejszasz odbiór co by trzymać je poniżej 10 półki.

P.S.
Kurde ja naprawdę nie rozumiem co poniektórzy mają z tymi buforami, chodzi mi o problemy.
Poprawnie wykonany, na szerokiej kryzie praktycznie nigdy nie zrobił mi niespodzianki.
Oczywiście były 4 przypadki, w sumie na to "zawieszenie" mojego bufora mogły mieć wpływ różne czynniki, ale napewno mianownkiem wspólnym była dużo większa ilość alko w kegu niż zazwyczaj.
Zazwyczaj = 20 kg cukru
Wyjątkowo = 20 kg cukry + odpady "popólkowe" (ja się uzbierają).

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: poniedziałek, 27 lut 2023, 00:04
autor: Pako23
jakis1234 pisze:Pako, trochę przesadzasz, toczy się tutaj ciekawa dyskusja o buforze, ścierają się różne poglądy i to jest w porządku.
Tylko, że Ty agresywnie atakujesz. Walcz na argumenty, nie na epitety.
Spasuj trochę, bo póki co to Ty swoimi wypowiedziami bardziej przypominasz siedestyluje.
Nie jestem po żadnej stronie, ale chciałbym poczytać ciekawe wypowiedzi za i przeciw buforowi, a nie czytać osobiste wycieczki.
A co można więcej napisać o człowieku który najpierw się ze mnie nabija , a potem pisze , że jednak może się mylić. Zauważ , że robi tak z każdym kto coś źle napisze na temat buforów czy innych wynalazków . Co do wypowiedzi ciekawych na temat bufora , zobacz co napisał @wolan być może tutaj jest przyczyna , od lesgo nie powiesz się nic innego jak to co on powie i napisze.

To co napisałem nie jest osobistą wycieczką , to jest sygnał dla niego żeby w końcu zaczął słuchać ludzi, zobaczymy czy odpisze na ilu sprzętach pracował , a jak się okaże , że tylko na jednym sowim który jest z raz większy niż nasze , to może w końcu go oświeci , że przy niższych zasypach rzeczywiście może się cos takiego dziać i przestanie się tak zachowywać .

Mnie osobiście coś strzela, jak ktoś mnie potraktuje tak jak on. W ostatnich 2 latach poczyniłem tyle testów , że mógłbyś książkę o tym napisać , skonsultowałem to z tyloma ludźmi od których lesgo się też uczył i każdy z nich wie o problemach jakie ludzie mają i próbują pomóc , a przyjdzie taki Lesgo i Cię na forum wyśmieje , jeszcze nie poda żadnego argumentu dlaczego tak zrobił.

A jeszcze jedno zauważ, ja tylko napisałem, że według mnie bufor pogarsza jakość, jak inni napisali , że u nich nie , to czy ja z nich kpiłem ?? no raczej nie. Ja znam paru ludzi, którzy po okupienia bufora narzekają na jakość myślisz ,że dlaczego tutaj o tym nie piszą, właśnie masz odpowiedź.

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: poniedziałek, 27 lut 2023, 07:17
autor: pepe59
Po raz kolejny napiszę, że wątpliwości można rozwiać, albo potwierdzić poprzez realizację odpowiedniego eksperymentu. Nie posiadam bufora z różnych względów, między innymi ze względu na wątpliwości, co do jego wpływu na czystość destylatu, w końcowym etapie destylacji, więc tego eksperymentu nie przeprowadzę. Już opisywałem ale powtórzę, rzecz ma polegać na zgromadzeniu odpowiedniej ilości flegmy (kilka kilkanaście oddzielnych przebiegów) odebranej z bufora tuż przed jego wygotowywaniem (pozostaje problem odseparowania tego co znajduje się w kolumnie) i oddestylowania tejże na kolumnie bez bufora, z pełnym wypełnieniem, oraz poddaniu wszechstronnej ocenie uzyskanego urobku. To pozwoli na wyrobienie jednoznacznej opinii, co do jakości etanolu pochodzącego z kocowego etapu pracy bufora. Nie interesuje mnie to, co ktoś robi ze spirytusem z tego etapu (oddziela, miesza, wylewa itp), interesuje mnie rola bufora, ta dobra i ta zła, w procesie destylacji i chciałbym być tego w pełni świadomy. Póki co, bez zastrzeżeń podchodzę do spełniania przez bufor roli półki, wyłapującej etanol a raczej flegmę z kolumny, po wyłączeniu grzania.

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: poniedziałek, 27 lut 2023, 08:02
autor: Pako23
Pepe59 pomysł dobry tylko nie wiem czy ktoś będzie chętny by go zrealizować . Z jednej strony wszystko wskazuje na to , że bufor ładnie zatrzymuje pogony z drugiej strony jak napisałeś jest w nim kumulowisko pogonów, i płyn z niego śmierdzi niemiłosiernie ( oczywiście widzę że użytkownicy próbują cię przekonać że tak nie jest ale zapewniam , że jest , a kumulacja następuje gdy bufor traci przelew co jest oczywiście logiczne )
Skupie się teraz na rektyfikacji tylko nastawu :!: , na starym buforze z dogrzewaczami jakość surówki pod końcem procesu bardzo się pogarszała , mimo stabilnego termometru na 10 półce . Więc śmiem twierdzić , że podczas rektyfikacji surówki jest tak samo , tylko z racji tego , że surówka jest dobrze oczyszczona to jest to bardzo słabo wyczuwalne , bądź wgl. Problem z jakością surówki pod koniec procesu rozwiązał Ruski bufor , co wydaje się też w miarę logiczne bo prowadząc na nim proces jestem w stanie PRAWIE ( specjalnie napisane z dużymi literami dla czepialskich) nie puścić do niego pogonów ( tych najgorszych , że tak to nazwę ) bo ciecz z bufora to samego końca procesu pachnie bardziej spirytusowo niż pogonowo . Wystarczy , że pompa w tym buforze przestanie pracować i od razu w cieczy w buforze zaczyna śmierdzieć pogonem . Ale opiszę to w moim temacie jak znajdę trochę czasu .

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 28 lut 2023, 08:57
autor: pepe59
Śmiem domniemywać, że poruszana przeze mnie kwestia została już wyjaśniona, ale z różnych względów, nie ujrzała światła dziennego, czyli nie została upubliczniona na tematycznych forach. Przyczyna może być prozaiczna, a zarazem bardzo oczywista, bo przecież od zarania dziejów tak się sprawy toczą, że jednym zależy, bo chcą jak najszybciej dążyć do doskonałości, a inni wolą, aby te dążenia racjonować i spowalniać, aż do wyczerpania zainteresowania danym etapem, bo mają w tym interes. Cała moc sprawcza w rekach forumowiczów, więc może ktoś podejmie się eksperymentu.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 28 lut 2023, 10:20
autor: lesgo58
Bardzo dobry pomysł.
Ale że świat na pomysłach nie stoi, to myślę że podejmiesz się takowego eksperymentu i nie omieszkasz podzielić się wynikami. Za który będziemy Ci bardzo wdzięczni. :piwo:

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 28 lut 2023, 11:18
autor: pepe59
Jeśli czytałeś moje posty, to zapewne wiesz, że nie posiadam odpowiedniego sprzętu, a także odpowiednio dużego zapotrzebowania na produkt końcowy, aby taki eksperyment przeprowadzić, więc sprawa nazbyt długo by się rozciągnęła w czasie. Jedno z drugim idzie w parze, dlatego małymi krokami i we własnym zakresie udoskonalam posiadany sprzęt, bez nadmiernego inwestowania. Stąd moja propozycja wystosowana do szerszego forum.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 28 lut 2023, 11:50
autor: Pako23
lesgo58 pisze:Bardzo dobry pomysł.
Ale że świat na pomysłach nie stoi, to myślę że podejmiesz się takowego eksperymentu i nie omieszkasz podzielić się wynikami. Za który będziemy Ci bardzo wdzięczni. :piwo:
Każdy widzi po co ten post napisałeś. Może skup się na normalnej rozmowie , bo jak widzisz parę osób podjęło temat . Tobie jest ten temat wyraźnie nie na rękę, dlatego teraz będziesz kpić z każdego co tu napisze.

Chciałeś żebym Ci napisał , czemu tak się może dziać napisałem , Ty natomiast to umiejętnie pominąłeś tak samo jak post Wolana . Zadałem Ci też parę pytań na które nie odpowiedziałeś, czyżby były Ci nie na rękę te pytania ?? :scratch:

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 28 lut 2023, 19:35
autor: lesgo58
Pako23 pisze:...
Każdy widzi po co ten post napisałeś. Może skup się na normalnej rozmowie , bo jak widzisz parę osób podjęło temat . Tobie jest ten temat wyraźnie nie na rękę, dlatego teraz będziesz kpić z każdego co tu napisze...
Nie rozumiem jednego. Dlaczego silisz się na prowokacyjno- konfrontacyjny ton. Przecież to do niczego nie prowadzi.
A wystarczy dokładnie i uważnie czytać moje posty i znajdziesz tam wszystkie odpowiedzi na wątpliwości które tu poruszasz.
...Chciałeś żebym Ci napisał , czemu tak się może dziać napisałem , Ty natomiast to umiejętnie pominąłeś tak samo jak post Wolana ...
Oczywiście, że pominąłem. A raczej przyjąłem tylko do wiadomości.
A co? - Miałem polemizować? Nie widziałem takiej potrrzeby. To co przeczytałem mi wystarczy.
Co do Wolana - akurat jego poglądy na temat są bardzo zbieżne z moimi. Co też opisał w swoim poście. To też przyjąłem do wiadomości - i tyle.
Tu też miałem polemizować? Ale z jakiego powodu?
...Zadałem Ci też parę pytań na które nie odpowiedziałeś, czyżby były Ci nie na rękę te pytania ??...
Oczywiście, że zadałeś pytania. Ale po co miałem odpowiadać? Skoro wszystkie wiadomości są w moich ostatnich postach. Wystarczy tylko uważnie poczytać.
Pracowałem na kolumnie wypełnionej o średnicy 63mm. A teraz z tym samym buforem pracuję na kolumnie półkowej. Tylko 5 półek. Tak jak przedtem nie miałem tak i teraz nie mam problemów z buforem. Mimo iż iż obydwie kolumny dzieli wszystko.
Oczywiście, że wspomniałem o jednym z problemów. Ale - przypomnę - powodem nie był bufor tylko moje błędy.
Pytałes się, na jakich buforach pracowałem? Pracuję od samego początku ciągle z tym samym buforem. Po kiego miałem go zmieniać skoro wszystko funkcjonuje w jak najlepszym porządku. Po kiego miałem próbować na innych - skoro mój pracuje perfekcyjnie.
Tak jak wspomniałem - o tym wszystkim jest w moich postach.
...Gdy zaczęło brakować argumentów to oczywiście zwaliłeś wszystko na organoleptykę , bo tak najprościej , jeszcze gdyby porównywało te próbki dwie osoby i się między sobą nie zgadzało to ok , ale jedna osoba sprawdza dwie próbki i mówi , że jedna jest lepsza a druga gorsza to co to ma wspólnego z organoleptyką??...
Pewnie tą osobą w/g Ciebie jestem ja...?
Od dwóch dni zastanawiam się dlaczego dopasowujesz fakty do swoich teorii.?
Skąd wiesz jak były sprawdzane moje próbki? Oprócz badań przeprowadzonych na chromatografie ( fakt ten pewnie z jakiegoś powodu Ci umknął...) to są cały czas weryfikowane przez ludzi którzy mnie otaczają.
Oczywiście, że nie weryfikuję za każdym razem. Bo skoro wszystko działa jak należy, a wyrób wychodzi jak należy to czego mam się doszukiwać? Powtarzalność przygotowania do procesu i przeprowadzenie samego procesu jest na najwyższym poziomie. Nic nie zostawiam przypadkowi.
Od czasu do czasu - pewnie z nudów - coś mi wpadnie do głowy albo poczytam na forum to bawię się w eksperymenty, które to skwapliwie
opisuję na forum.
Jeśli taka aktywnośc na forum jest dla Ciebie beeee... to ja nie mam nic do dodania.
Masz do tego pełne prawo. Przecież zawsze możesz mnie odchaczyć jako wroga a moje posty ignorować.
To - dla zdrowia forum - lepsze niż hejtowanie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 28 lut 2023, 22:03
autor: czytam
Nie mam siły na wklejanie cytatów, ale kilka uwag:
Skład flegmy (zawartość alkoholu) jest taka sama, ale licząc od dołu kolumny (bo od tego końca zaczyna się jej wzmacnianie) a nie od góry.
Zależy, czy porównujemy kolumnę bez bufora z taką samą kolumną postawioną na buforze czy też z kolumną, która łącznie z buforem ma taką samą wysokość. Stąd mogą wychodzić różnice w dywagacjach o jakości.
Co do naszej chytrości, to oprócz znanego polskiego powiedzenia jest też rosyjskie - gdzie Polak przejdzie, tam Żyd nie ma już czego szukać.
Umiejętne wykorzystanie (niezbyt szybki odbiór, niewygotowywanie do końca lub frakcjonowanie końcowego urobku) dobrze skonstruowanego bufora (szeroka kryza, odpowiednia pojemność i proporcje wymiarowe) z pewnością ułatwia prowadzenie procesu. O jakości i wpływie na nią poszczególnych etapów hobby to dopiero możnaby napisać rozprawę.
Ergo. Jeżeli ktoś miał kolumnę, był zadowolony z rezultatów swojej pracy i dodał do niej (dobry) bufor, to nie powinien odczuć spadku jakości, oczywiście przy założeniu, że nie zmienił znacznie sposobu pracy, czyli nie uwierzył w to, że może obierać teraz ze trzy razy szybciej. Zmiana polega dla niego na tym, że nie musi kilka razy regulować procesu (czy to zmniejszać odbioru czy dodawać mocy). Nie sądzę aby byli pasjonaci uprzednio posiadający kolumnę pod sufit i skracający ją, aby dodać bufor. Ci mogliby odczuć spadek jakości. Na szczęście Covid, ze swoimi skutkami, część smakoszy uwolnił od tych rozterek i mityczny duch buraka jest dla nich niewyczuwalny.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 28 lut 2023, 22:16
autor: Pako23
lesgo58 pisze:
Nie rozumiem jednego. Dlaczego silisz się na prowokacyjno- konfrontacyjny ton. Przecież to do niczego nie prowadzi.
A wystarczy dokładnie i uważnie czytać moje posty i znajdziesz tam wszystkie odpowiedzi na wątpliwości które tu poruszasz.
Dlatego , że kolega napisał wyraźnie, że nie ma bufora i testu nie zrobi, miał nadzieje , że ktoś to zrobi , ale z wiadomych przyczyn nikt tego nie zrobi.
lesgo58 pisze: Oczywiście, że zadałeś pytania. Ale po co miałem odpowiadać? Skoro wszystkie wiadomości są w moich ostatnich postach. Wystarczy tylko uważnie poczytać.
Pracowałem na kolumnie wypełnionej o średnicy 63mm. A teraz z tym samym buforem pracuję na kolumnie półkowej. Tylko 5 półek.
Bardzo dobrze wiem ,na czym pracujesz. Pytania zostały Ci zadane z jednego powodu , a mianowicie by udowodnić Ci , że możesz się mylić i myślę , że te pytania były trafione w punkt bo widzę znów próbujesz mydlić nam oczy , że niby nie czytam Twoich postów itp . Problem jest w tym , że Ty dalej nie chcesz tego zobaczyć , że w przyrodzie występują różne kolumny, Ty jesteś tak zapatrzony w siebie i przekonany o swojej zajebistości , że nic o Ciebie nie dociera.
lesgo58 pisze:
Pytałes się, na jakich buforach pracowałem? Pracuję od samego początku ciągle z tym samym buforem. Po kiego miałem go zmieniać skoro wszystko funkcjonuje w jak najlepszym porządku.
Wracamy do tego co piszę od początku, patrzysz tylko na siebie zauważ, że ludzie mają różne bufory które mogą generować problemy.
lesgo58 pisze: Od dwóch dni zastanawiam się dlaczego dopasowujesz fakty do swoich teorii.?
Podaj mi jeden post gzie tak robię, bo ja Ci teraz podaje argument , że to Ty tak robisz proszę Cię bardzo napisałeś :
lesgo58 pisze: Co do Wolana - akurat jego poglądy na temat są bardzo zbieżne z moimi. Co też opisał w swoim poście.
Post Wolana jest wyraźnie napisany , że w kolumnach z buforami występuje pogorszenie jakości, bądź może występować pogorszenie jakości co ja też tutaj napisałem i jak widzisz jego post został pominięty a mój został skomentowany w taki sposób
lesgo58 pisze:Duch siedestyluje wiecznie żywy. :punk:
Zauważyłem jedną rzecz jak ktoś napisze coś źle na temat bufora od razu atakujesz?? Powiedz czemu nie prostujesz ludzi co piszą głupoty na temat bufora , ale piszą o nim dobrze?? Powiedz mi co Ty masz za interes w tym wszystkim bo żadna osoba bezinteresownie by nie broniła z taką zaciekłością jak ty gadżetów.
lesgo58 pisze:
Skąd wiesz jak były sprawdzane moje próbki? Oprócz badań przeprowadzonych na chromatografie ( fakt ten pewnie z jakiegoś powodu Ci umknął...)

Nie twoje badania mi nie umknęły, ale zauważ jedno nie rozmawiamy tu o Tobie , tylko o tym że bufor może powodować stratę na jakości.To że u Ciebie jest wszystko ok , nie znaczy , że u innych też jest a może to wynikać z tych właśnie różnic w kolumnach o które Cie pytałem.
Obserwuję Twoje posty tak wnikliwie przez parę lat , zastanawiam się czy te badania nie są spreparowane , gdyż Twoje zachowanie jest bardzo podejrzane. Wiadomo papier przyjmnie wszystko , a co w rzeczywistości wysłałeś to kto wie .To moje podejrzenie wynika z tego co napisałem wyżej.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 28 lut 2023, 23:21
autor: radius
Hmm, to może i ja się wypowiem, jako że użytkuję bufor od 2014 roku :)
Miałem to napisać wcześniej, ale kol. czytam mnie uprzedził.
czytam pisze:Umiejętne wykorzystanie (niezbyt szybki odbiór, niewygotowywanie do końca lub frakcjonowanie końcowego urobku) dobrze skonstruowanego bufora (szeroka kryza, odpowiednia pojemność i proporcje wymiarowe) z pewnością ułatwia prowadzenie procesu.
Wg mnie, to jest podstawa pracy bufora. Swój skonstruowałem dokładnie wg projektu Akasa i pracuje na nim od lat bez żadnych problemów.
Szeroka kryza pozwala na odpowiednie dogrzanie a dodatkowo nie przewymiarowałem go, co jak nie raz czytam, często zdarza się nowicjuszom. Wg Akasa, a ja się z nim zgadzam, maksymalna pojemność bufora powinna wynosić ok. 6% pojemności kotła. Przy szerokiej kryzie i prawidłowo dobranej pojemności, niepotrzebne są jakieś dogrzewacze, ruskie pompy, itp. "wspomagacze" jego pracy :D
Druga sprawa to, (moim zdaniem), nie powinno się bufora ocieplać. Nieocieplony, dłużej będzie "pracował" bez niekontrolowanego, nagłego wrzenia i opróżnienia z zawartości, więc spełni swoje zadanie zgodnie z nazwą - stabilizacja :ok:
A teraz kilka innych uwag;
Pako23 pisze: ludzie mają różne bufory które mogą generować problemy.
Ten cytat dokładnie oddaje istotę problemu. Projekt bufora jest jeden, reszta to już "wariacje na temat" :lol:
@Pako23, niestety ( ;) ), całkowicie zgadzam się z lesgo58, że problemy z buforem generują sami jego użytkownicy, a nie on sam w sobie. Jeszcze raz to wyraźnie napiszę. Prawidłowo skonstruowany i eksploatowany (brawo dla kol. czytam) bufor, jest wyłącznie pomocą w procesie rektyfikacji :ok: Chętnie pojąłbym pomysł kol. pepe59, ale nie mam czasu na zrobienie tylu wsadów, żeby zapełnić zbiornik "zlewkami" z bufora :scratch:
P.S.
Mialem gdzieś oryginalny projekt bufora wg Akasa, ale przy kolejnych porządkach poszedł chyba do kosza :cry2:

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 28 lut 2023, 23:27
autor: lesgo58
Przepraszam, ale będzie długo i być może nudno. Jeśli moderatorzy uznają, że ten post jest swego rodzaju OT to zgadzam się na jego usunięcie, Gdyż Uważam, że ma mało wspólnego z tematem. Jednak musiałem go napisac na ogólnym zamiast na PW bo jest odpowiedzią na prowokacyjny post napisany w moim kierunku.

Okey.
Przyjmuję Twoje rozgoryczenie i chęć dowalenia mi za wszelka cenę - za dobrę monetę. Prawdopodobnie masz taki sposób na komunikację. I prawdopodobnie robisz to - w Twoim mniemaniu - dla dobra ogółu.
Masz do tego prawo. Czy to jest dobra forma? A to już osobne historia.

Spróbuję Ci teraz wyjaśnić mój punkt widzenia.
Pako23 pisze:...Bardzo dobrze wiem ,na czym pracujesz. Pytania zostały Ci zadane z jednego powodu , a mianowicie by udowodnić Ci , że możesz się mylić...
Ciekawy sposób prowadzenia dyskusji. Nie mogę pojąć jak wiedza o moim sprzęcie pomoże Ci udowodnić mi, że się mylę. Mylę w czym?
Przecież opisałem że u mnie funkcjonuje w jak najlepszym porządku tak na kolumnie wypełnionej jak i na kolumnie półkowej. Obydwie pracowały z tym samym buforem.
...Problem jest w tym , że Ty dalej nie chcesz tego zobaczyć , że w przyrodzie występują różne kolumny, ...
Jeślibyś czytał uważnie moje posty to zauważyłbyś, że ja sobie zdaję sprawę, że istnieją różne sprzęty. Wiele razy o tym pisałem. A to, że opisuję jak to wygląda u mnie i jak prowadzę proces ma na celu tylko jedno. Podać przykład tym osobom, które mają problemy jak to wygląda gdy wszystko jest okey. Dokładnie to o czym pisał Wolan. Że należy się zatrzymać i zastanowić. Gdzie tkwi błąd. i przyczyny szukać do skutku. Bo powtarzam - nie zgodzę się, że bufor jest odpowiedzialny za całe zło.
Jednak pod warunkiem, gdy jego konstrukcja jest poprawna. Zresztą tak jak cała reszta.
...Ty jesteś tak zapatrzony w siebie i przekonany o swojej zajebistości...
Ależ ja jestem zajebisty. Wręcz ociekam zajebistością.
A Ty lepiej mi tego nie zazdrość, bo widzisz nie tak łatwo być zajebistym. Zwłaszcza jak się czyta Twoje posty...
...Wracamy do tego co piszę od początku, patrzysz tylko na siebie zauważ, że ludzie mają różne bufory które mogą generować problemy...
No właśnie trzeba wrócić do tego co pisałem wyżej. Ja sobie z tego zdaję sprawę. Tak jak zdaję sobie też z tego sprawę, że trudno każdemu pomóc na odległość. Zamiast pochylać się nad każdym problemem z osobna czasami łatwiej jest opisać sprzęt i proces prowadzony bez zakłóceń. W ten sposób myślący operator będzie miał łatwiej i być może porównując wyciągnie dla siebie odpowiednie wnioski.
Swoją drogą - co oznacza stwierdzenie, że ludzie mają różne bufory. Bufor to bufor. Albo jest zrobiony dobrze, albo źle. Tu jest sprawa zero jedynkowa.
Z gówna bata nie ukręcisz.
A jeśli ktoś jest pewien, że ma bufor zrobiony zgodnie ze sztuką - a mimo to ma problemy - to pozostaje jedno. Trzeba się zastanowić nad resztą sprzętu. Tj. nad długością kolumny, nad rodzajem wypełnienia. Trzeba też zastanowić się nad sposobem prowadzenia procesu. Itp.
To jest to z czym zgadzam się z Wolanem. I o czym wcześniej w niejednym poście pisałem.
Post Wolana jest wyraźnie napisany , że w kolumnach z buforami występuje pogorszenie jakości, bądź może występować pogorszenie jakości
Ależ oczywiście że tak jest. I właśnie dlatego nie skomentowałem jego postu.
Być może nie doczytałeś ale Wolan nigdzie nie napisał, że przyczyna tkwi po stronie bufora. Wręcz bardzo ładnie opisał też co może być przyczyną występujących problemów. Operator albo źle bądź przesadnie skonstruowany sprzęt. To jest właśnie to o czym ja też cały czas piszę.
Zauważyłem jedną rzecz jak ktoś napisze coś źle na temat bufora od razu atakujesz?? Powiedz czemu nie prostujesz ludzi co piszą głupoty na temat bufora , ale piszą o nim dobrze?? Powiedz mi co Ty masz za interes w tym wszystkim bo żadna osoba bezinteresownie by nie broniła z taką zaciekłością jak ty gadżetów.
Jeśli moje posty odbierasz jako atak. To masz do tego prawo. Jednak muszę stwierdzić że przykro mi z tego powodu. Że tak myślisz.
Jedyny interes jaki posiadam z tego, że "bronię" jakiś tam gadżetów to to że jestem przekonany o ich pozytywnym wpływie.
...Nie twoje badania mi nie umknęły, ale zauważ jedno nie rozmawiamy tu o Tobie , tylko o tym że bufor może powodować stratę na jakości...
A Ty ciągle w kółko to samo. To w końcu o czym cała ta dyskusja? Bo już się pogubiłem.
O mnie czy o buforze, i sposobach w jakich operatorzy go używają. Większośc używa dobrze i jest z tego zadowolona. Jest też część operatorów, którzy mają problemy. I wielu z nas próbuje temu zaradzić wyciągając pomocną dłoń.
...Twoje zachowanie jest bardzo podejrzane. Wiadomo papier przyjmnie wszystko , a co w rzeczywistości wysłałeś to kto wie...
Muszę przyznać Ci rację. Na tym forum wszystko jest fakultatywne. I polega na swego rodzaju zaufaniu. Masz prawo mi nie ufać.
Ja nic z tym nie mogę zrobić. Bo Twoje słowo będzie zawsze przeciwko mojemu.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 28 lut 2023, 23:42
autor: wolan
Pako23 pisze:[
Post Wolana jest wyraźnie napisany , że w kolumnach z buforami występuje pogorszenie jakości, bądź może występować pogorszenie jakości
Chciałabym się odnieść do twojej wypowiedzi bo zaraz wyjdzie, że jestem przeciwnikiem buforów.
Ja, osobiście z bufora jestem mega zadowolony, podnosi mi komfor pracy. Mogę też śmiało napisać, że u mnie jakość destylatu, poprawiła się po zastosowaniu bufora, szczególe tego destylatu po jednej rektyfikacji. Po 2 procesach różnice się zacierają. Wiadomo na przestrzeni czasu zmieniała się konstrukcja bufora tak aby jego praca była bardziej efektywna.
To pogorszenie jakości o którym pisałem wynikało z rozmów z kilkoma osobami które przeszły na szersze rury ( najczęściej z 60 na 76 lub większe ) plus w międzyczasie rozszerzyły zestaw o bufor.
Nie potrafię, tego wyjaśnić, wysyłali mi próbki i różnice były. Ale co dokładnie jest tego przyczyną, nie wiem. Odrazu dodam, że ani nie budowałem im kolumn ani ich nie przerabiałam. Raczej unikam jak ognia zbiorników większych niż 50l i kolumn szerszych niż 63.5mm w końcu to hobby :)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 1 mar 2023, 07:06
autor: Pako23
wolan pisze:
Pako23 pisze:[
Post Wolana jest wyraźnie napisany , że w kolumnach z buforami występuje pogorszenie jakości, bądź może występować pogorszenie jakości
Chciałabym się odnieść do twojej wypowiedzi bo zaraz wyjdzie, że jestem przeciwnikiem buforów.
Rzeczywiście źle to napisałem pisałeś tam , że to różne osoby zgłaszały taki problem. Przepraszam za ten dwuznaczny cytat.
radius pisze: Przy szerokiej kryzie i prawidłowo dobranej pojemności, niepotrzebne są jakieś dogrzewacze, ruskie pompy, itp. "wspomagacze" jego pracy :D
Druga sprawa to, (moim zdaniem), nie powinno się bufora ocieplać. Nieocieplony, dłużej będzie "pracował" bez niekontrolowanego, nagłego wrzenia
Tutaj się z Tobą nie zgodzę , sama szeroka kryza nie wystarczy, dlatego też konstruktorzy poszli w dogrzewacze , ( poczytaj nawet ostatnie posty Boxera na ten temat i co rozwiązało ten problem) . Niekontrolowane nagłe wrzenie według mnie jest efektem słabej cyrkulacji i wytworzenia się warstw w buforze , a pozwalają mi tak myśleć moje ostatnie problemy oraz testy z buforem. Po otwarciu zaworka spustowego z bufora , ciecz nagle zaczęła wrzeć i wystrzeliwała , działo się tak właśnie dlatego, że po zmięszaniu tych warstw powstał taki efekt ( to jest coś takiego jakbyś na gorący olej nalał zimną wodę).
Co do ruskiej pompy to ona u mnie robotę zrobiła w 100% dość ,że mam cyrkulacje to jeszcze nie wpuszczam pogonów do bufora tylko zostawiam je w wewnętrznej rurze bufora ( oczywiście ten "wczesny" pogon się w buforze znajdzie).
Zobaczysz , że za parę lat każdy konstruktor już , będzie robił bufory z cyrkulacją ( wąsami) , bo mieć w buforze czysty alkohol , a zanieczyszczony pogonami to według mnie jest różnica i największy argument za tym , że moje spostrzeżenia , ze bufor pogarsza jakość są słuszne.
Zobacz teraz ja prowadzi proces lesgo, zawsze pisał , że prowadzi go w taki sposób by na końcu procesu zostało w nim nie pamiętam dokładnie ale przyjmnijmy ,że 0.5L płynu czyli tego najgorszego pogonu , który później lądował w wiaderku , zamykał spust bufora wyłączał grzanie i czekał aż wszystko z kolumny zleci do bufora. Teraz coś pisze , że utrzymuje bufor do końca zalany , żeby miał przelew na wewnętrzną rurę bufora.
lesgo58 pisze: Okey.
Przyjmuję Twoje rozgoryczenie i chęć dowalenia mi za wszelka cenę - za dobrę monetę. Prawdopodobnie masz taki sposób na komunikację. I prawdopodobnie robisz to - w Twoim mniemaniu - dla dobra ogółu.
Masz do tego prawo. Czy to jest dobra forma? A to już osobne historia.
.
Tak robię to dla dobra ogółu , a czemu w taki sposób to pisze Ci w każdym poście , czym mnie tak zdenerwowałeś, a że Ty nie chcesz tego przyjąć do wiadomości i cały czas to pomijasz ... no cóż widocznie masz taki sposób na obrócenie kota ogonem i postawienie mnie w pozycji agresora a nie broniącego się .....
Co do reszty to nie chce mi się po raz kolejny pisać i Ci czegoś udowadniać masz napisane we wcześniejszych postach.
Ps Widzę tutaj pozytyw wtrącenia się do dyskusji Radiusa , w końcu wyglądasz na takiego co chce rozmawiać i fajnie może z tego cos ciekawego wyniknie.

Już wcześniej mieliśmy delikatne " spięcie " ( post co pakazują termometry w kolumnie.) Parę osób się do mnie odezwało i powiedziało dokładnie to samo co ja widzę i pisze nawet tutaj, bardzo nie lubisz jak ktoś napisze coś innego niż Twój pogląd , więc może zmień trochę nastawienie , przyjmuj do wiadomości to co piszą inni i weź pod uwagę że tak może być, bo jak każdy wie wiedzę masz bardzo dużą ( ja nawet nie śmiem się z Tobą porównywać) , ale to nie znaczy , że jak ktoś coś zaobserwuje to nie może być prawdą.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 1 mar 2023, 07:25
autor: boxer1981228
@Pako23 tak było, bufor nie miał cyrkulacji i takie rzeczy nie działy się tylko u mnie ale u większości osób, które miały bufor od tego samego projektanta. To co napisałeś z tym spuszczeniem też zaobserwowałem u siebie. Kiedyś chciałem spuścić bufor bo nie pracował i jak tylko ruszyłem zaworem to wyjeb.... wszystko go góry. Po zamontowaniu wąsów kolumna jest całkowicie bezobsługowa. Jest jeszcze jedna możliwość kiedy wywali bufor na kolumnę, kiedyś chciałem sprawdzić jaką maksymalną prędkość odbioru mogę uzyskać na stabilnej 10 półce, z tego co pamiętam to utrzymywałem 65ml i tez doszło do wywalenia bufora. Nie wiem czy zdarzy się to za każdym razem przy za szybkiej prędkości bo więcej razy nie kombinowałem. Obecnie ustawiam odbiór na 50ml/min i kolumna pracuje do 98-99 w zbiorniku bez korekty. Surówka pod koniec procesu ulega pogorszeniu ale ja się tym absolutnie nie przejmuję bo to tylko surówka!!! Ponowna rektyfikacja załatwia całkowicie sprawę jakości destylatu. Dodam że nie spuszczam bufora do zbiornika i nie kombinuję z prowadzeniem procesu. Tak jak go ustawiłem kilka lat temu tak działa do tej pory. Dawniej też kombinowałem bo coś mi nie pasowało ale badania pokazywały co innego. Więc w końcu uznałem że to ja sam byłem problemu jakości a nie sam destylat.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 1 mar 2023, 07:33
autor: moszeusz
Bufor powinien być dogrzany, owszem, ale u mnie (bufor na szerokiej kryzie) jak miałem go osłoniętego armaflexem to pojawiały się problemy z nagłym wrzeniem, po usunięciu armaflexu - problemy w dużej mierze ustąpiły. Z tego co kojarzę jeden z kolegów miał podobny problem, tyle że on miał jeszcze dogrzewacze. Po zaślepieniu ich też problemy ustały.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 1 mar 2023, 08:11
autor: Pako23
boxer1981228 pisze: Surówka pod koniec procesu ulega pogorszeniu ale ja się tym absolutnie nie przejmuję bo to tylko surówka!!! Ponowna rektyfikacja załatwia całkowicie sprawę jakości destylatu. Dodam że nie spuszczam bufora do zbiornika i nie kombinuję z prowadzeniem procesu. Tak jak go ustawiłem kilka lat temu tak działa do tej pory. Dawniej też kombinowałem bo coś mi nie pasowało ale badania pokazywały co innego. Więc w końcu uznałem że to ja sam byłem problemu jakości a nie sam destylat.
Fajnie , że zdecydowałeś się potwierdzenie , moich spostrzeżeń. Widzisz to jest ten sam problem co u mnie niby przedgonu nie ma , a jednak coś powoduje , że spirytus z bufora jest bardziej " bimbrowaty" niż ten , gdy prowadzę proces bez bufora . Jak sam zauważyłeś , że surówka pod koniec ulega pogorszeniu jakości , więc czemu ma się tak nie zadziać , przy rektyfikacji tej surówki ? Podczas rektyfikacji nastawu może być to widoczne bardziej z jednego prostego powodu , gotujące się tam drożdze ( co fajnie na forum siedestyluje opisał rastro ) , u mnie ten problem rozwiązała Ruska modyfikacja bufora co nie znaczy że tego pogorszenia wgl nie ma , jest ale prawie nie wyczuwalne w stosunku do wcześniejszej konfiguracji bufora ,natomiast przy rektyfikacji surówki tych drożdży nie ma , więc tutaj już to pogorszenie może być nie wyczuwalne .

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 1 mar 2023, 08:38
autor: boxer1981228
Bo to że bufor utrudnia to wiadomo od zawsze ale nie uniemożliwia otrzymanie dobrego destylatu. Bo rektyfikacja nastawu i surówki to 2 inne bajki. W nastawie masz od i ciut ciut syfu a surówka jest już dość mocno oczyszczona. Zaobserwowałem np: na termometrach że nastaw sklarowany pracuje dużo stabilniej niż taki bez sklarowania. Dłużej udawało mnie się utrzymać stabilna temperaturę na wyklarowanym. Kolumna za pierwszym razem nie poradzi sobie z całym syfem dlatego robisz drugą rektyfikację i po sprawie. Tak jak napisałem surówką nawet nie zawracam sobie gitary bo to tylko surówka. Według mnie duży wpływ na jakość może mieć też materiał, z którego robimy. Kiedyś udało mnie się nabyć czystą skrobię z tapioki. Było tego sporo. Trzeba było to tradycyjnie zacierać, i nic tego nie chciało ruszyć tylko turbo ale po pierwszej rektyfikacji tej tapioki stanąłem jak wryty. Materiał z tego był całkowicie bezwonny jak woda. Nawet kiedyś Moja LP mało brakło nie wylała by 3l w zlew jak postawiłem słoik przy zlewie, podeszła powąchała i chciała wylać bo pomyślała że woda, Na szczęście zauważyłem. Żałuje jednego, że wziąłem jedynie 200kg a można było paletę. Niestety nie da się już tego ogarnąć bo nigdy bym już nie wrócił do cukru. Dodam że proces był prowadzony identycznie jak przy cukrze.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 1 mar 2023, 08:49
autor: czytam
Pako23 pisze:...u mnie ten problem rozwiązała Ruska modyfikacja bufora...
Czy mógłbyś podać jakieś szczegóły tej modyfikacji (średnica rury wewnętrznej, zewnętrznej, odstęp od dna, moc roboczą...)?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 1 mar 2023, 08:59
autor: wolan
Pako23 pisze:Zobaczysz , że za parę lat każdy konstruktor już , będzie robił bufory z cyrkulacją ( wąsami) , bo mieć w buforze czysty alkohol , a zanieczyszczony
Tego nie wiem i to daleko idąca teza, wiesz dobrze, że robiłem już bufor z pompą, mimo tego, że dawał dobre efekt jeżeli chodzi o destylat, nie oddawał alko do końca. Dlatego ten projekt porzuciłem. Trochę twoja przeróbka spowodowała, że wznowiłem pracę nad tą konstrukcją ajak to się zachowa okaże się podczas testów.
Pompa ma pewną przewagę nad wąsami bo zapewnia cyrkulację przez dłuższy czas. ( a może i do końca).To, że u chłopaków wąsy poprawiły pracę ma też swoje uzasadnienie, ich bufory były z węższych i wyższych rur a to było przyczyną układania się zawartości w warstwy. W takich buforach też gorzej jest zamontować dogrzewcze ( brak miejsca) albo musiałby by być zrobione z rurek o małej średnicy przez co ich sprawność była by niewielka.
Zapewniam Cię, że w dobrze dogrzanym buforze z prawidlowymi proporcjami wszystko działa jak należy.
Bufor łapie pogon i go zatrzymuje, w ruskim teoretycznie zostaje on w zbiorniku ale czy tak jest napewno??. Tego nikt do końca nie wie :)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 1 mar 2023, 09:43
autor: Szlumf
@ wolan.
A może byś zrobił w ramach eksperymentu podwójny bufor w kotle? Ta idea słabo się przebija na forum a moim zdaniem jest warta upowszechnienia. Dla zachęty wypowiedź 33cezar https://alkohole-domowe.com/forum/post2 ... ml#p220467. Co prawda dotyczy pojedynczego bufora ale ręczę, że podwójny działa lepiej.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 1 mar 2023, 09:43
autor: radius
wolan pisze:Zapewniam Cię, że w dobrze dogrzanym buforze z prawidlowymi proporcjami wszystko działa jak należy.
:ok: :lol:
Proponuję kolegom, wrócić do pierwszych postów Akasa o buforze na sąsiednim forum i poczytać o konstrukcji i testach jakie robił :read:
Pako23 pisze: sama szeroka kryza nie wystarczy, dlatego też konstruktorzy poszli w dogrzewacze
Moje zdanie jest zupełnie inne, choć zgadzam się, że sama szeroka kryza to nie wszystko. Ważne są również proporcje wymiarowe i pojemnościowe w stosunku do zbiornika (przeważnie bufory są przewymiarowane).
Konstruktorzy poszli w dogrzewacze, bo zaczęli robić bufory na wąskich złączach typu SMS czy clamp, a to powodowało niedogrzanie zawartości bufora. No i zaczęli te bufory ocieplać, co moim zdaniem, również jest błędem.
Pako23 pisze: Niekontrolowane nagłe wrzenie według mnie jest efektem słabej cyrkulacji i wytworzenia się warstw w buforze , a pozwalają mi tak myśleć moje ostatnie problemy oraz testy z buforem. Po otwarciu zaworka spustowego z bufora , ciecz nagle zaczęła wrzeć i wystrzeliwała , działo się tak właśnie dlatego, że po zmieszaniu tych warstw powstał taki efekt ( to jest coś takiego jakbyś na gorący olej nalał zimną wodę).
A nie pomyślałeś, że efekt nagłego wrzenia może być wynikiem zmiany ciśnienia w buforze a nie mieszania się wastw :o
Z drugiej strony, jak przy szerokim dnie i dogrzanej zawartości, mogą układać jakieś "warstwy" :scratch:
boxer1981228 pisze:Kiedyś chciałem spuścić bufor bo nie pracował i jak tylko ruszyłem zaworem to wyjeb.... wszystko go góry.
To tylko potwierdza to, co napisałem wyżej...
boxer1981228 pisze: Po zamontowaniu wąsów kolumna jest całkowicie bezobsługowa.
Efekt dogrzanego zawartości ;)
boxer1981228 pisze:kiedyś chciałem sprawdzić jaką maksymalną prędkość odbioru mogę uzyskać na stabilnej 10 półce, z tego co pamiętam to utrzymywałem 65ml i tez doszło do wywalenia bufora.
Zbyt szybki odbiór spowodował zmianę ciśnienia na dole kolumny i efekt... jak wyżej :D
moszeusz pisze:u mnie (bufor na szerokiej kryzie) jak miałem go osłoniętego armaflexem to pojawiały się problemy z nagłym wrzeniem, po usunięciu armaflexu - problemy w dużej mierze ustąpiły.
Wcześniej napisałem, jakie jest moje zdanie nt. ocieplania buforów :ok:
boxer1981228 pisze:Bo to że bufor utrudnia to wiadomo od zawsze, ale nie uniemożliwia otrzymanie dobrego destylatu.
Ooo, możesz wyjaśnić dlaczego twoim zdaniem utrudnia? Ja, tego nie zauważyłem, ale może mało spostrzegawczy jestem ;)
To tyle moich spostrzezeń odnośnie bufora. Jeszcze raz polecam lekturę Akasowych postów :czytaj:

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 1 mar 2023, 09:46
autor: Pako23
@ czytam opiszę to w swoim temacie.

@wolan pożyjemy zobaczymy być może się mylę , ale patrząc jak zmienia się bufor śmiem twierdzić , że to nie jest ostateczna wersja;)
Tak jak napisałem wcześniej , jakiś tam wczesny pogon do bufora trafi , ale ten najbardziej śmierdzący zostanie w środku , oczywiście przy umiejętnym prowadzeniu procesu na nim, przy szaleństwach masz ten komfort , że w ostateczności trafi do bufora i będzie działać jak zwykły bufor ;) .

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 1 mar 2023, 09:55
autor: aakk
Przeprowadzałem badania aby zweryfikować czy to co podpowiada organoleptyka ma pokrycie z tym co wychodzi z chromatografu. Chodziło o końcówkę procesu, tak aby uściślić w instrukcji kiedy kończyć proces. Do badań poszły próbki od momentu ruszenia temperatury w buforze w górę, próbka co 1*C. W sumie było około 10 próbek. Próbka pobrana przy 84*C wskazała podwyższoną zawartość 1-propanolu i w każdej kolejnej zawartość rosła. Pokrywało by się to z tym co mówiła ocena organoleptyczna. Przyjąłem zatem że w okolicy tej temperatury trzeba kończyć odbiór a to co pozostało potraktować jako pogoń. W buforze i kolumnie pozostało około 700ml spirytusu który można odebrać.

Próbki były pobrane na konfiguracji 60L+2,6L+60,3mm (1x miedź, 2x KO za miedź, w sumie 115cm sprezynek KO do OLM)
Podwójna rektyfikacja cukru.

Co ciekawe,temperatura na 10 półce była stabilna kiedy wartości dla 1-propanolu szły w górę.

Badania w Katowic nie podają dokładnych wartości dla zawartości poszczególnych substancji poniżej 0,50g/hl. Jednak jest to zazwyczaj najwyższe dopuszczalne stężenie.

Oczywiście to zgrubną weryfikacja która nie będzie idealnie powtarzalna u każdego pracującego na tej konfiguracji. Ocena organoleptyczna przede wszystkim.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 1 mar 2023, 10:08
autor: wolan
@Szlumf temat jest pewnie do ogarnięcia, ja trochę celowo pominąłem tą konstrukcję, bo działam na kegach 50l a bufor w kotle zabiera pojemność zbiornika. Jednak nie wykluczam, że testu się nie zrobi i napewno poproszę Cię o pomoc w tej sprawie :).
@Pako23 napewno konstrukcja bufora będzie się zmieniać tego nie wykluczam :)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 1 mar 2023, 10:12
autor: Pako23
radius pisze: Konstruktorzy poszli w dogrzewacze, bo zaczęli robić bufory na wąskich złączach typu SMS czy clamp, a to powodowało niedogrzanie zawartości bufora. No i zaczęli te bufory ocieplać, co moim zdaniem, również jest błędem.
Mógłbyś , mi podrzucić jakiś projekt jak mają działać dogrzewacze w buforze na złączu np sms?? tzn jak je połączyć z kotłem ? Bo jakoś nie umiem sobie tego wyobrazić.
radius pisze: A nie pomyślałeś, że efekt nagłego wrzenia może być wynikiem zmiany ciśnienia w buforze a nie mieszania się wastw :o
Z drugiej strony, jak przy szerokim dnie i dogrzanej zawartości, mogą układać jakieś "warstwy" :scratch:

To czemu nie dzieje się tak za każdym razem?? co powoduje to ciśnienie w buforze ?? zalana kolumna???
aakk pisze: Co ciekawe,temperatura na 10 półce była stabilna kiedy wartości dla 1-propanolu szły w górę.
.
To jest to o czym kiedyś pisałem , i za co zostałem przez paru użytkowników wyśmiany. Ja twierdziłem , że termometr na 10 półce nie pokaże Ci kiedy poleci pogon , a inni twierdzili że pokaże dzięki za te testy .

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 1 mar 2023, 10:15
autor: rastro
Pako23 pisze: Mógłbyś , mi podrzucić jakiś projekt jak mają działać dogrzewacze w buforze na złączu np sms?? tzn jak je połączyć z kotłem ? Bo jakoś nie umiem sobie tego wyobrazić.
@aakk robi bufor z podwójnym dnem - czyli jest na złączu ale prawie jak by był na kryzie. W jego konstrukcji nie ma problemu żeby zrobić dogrzewacze.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 1 mar 2023, 10:34
autor: wolan
Bufor z falszywem dnem i dogrzewczami to od dawna stosowana konstrukcja ;) także to nie jest problem :) robie ich dużo bo to najwygodniejsze rozwiązanie jeżeli ktoś chce uzbroić kolumnę w dodatkowe urządzenie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 1 mar 2023, 10:55
autor: Pako23
rastro pisze:
Pako23 pisze: Mógłbyś , mi podrzucić jakiś projekt jak mają działać dogrzewacze w buforze na złączu np sms?? tzn jak je połączyć z kotłem ? Bo jakoś nie umiem sobie tego wyobrazić.
@aakk robi bufor z podwójnym dnem - czyli jest na złączu ale prawie jak by był na kryzie. W jego konstrukcji nie ma problemu żeby zrobić dogrzewacze.
Ok już sobie potrafię to wyobrazić, :ok:

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 1 mar 2023, 11:22
autor: Pako23
radius pisze: To tyle moich spostrzezeń odnośnie bufora. Jeszcze raz polecam lekturę Akasowych postów :czytaj:
Jeszcze odniosę się do tego. Nie wiem kiedy i kto wprowadził dogrzewacze, ale podejrzewam że mógł to wymyślić też Akas , pewnie wiesz że on w swoich konstrukcjach też dogrzewacze daje i to do buforów na szerokiej kryzie . Więc może nie do końca są nie potrzebne tym bardziej że większość producentów je daje .

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 1 mar 2023, 11:51
autor: lesgo58
aakk pisze:Przeprowadzałem badania aby zweryfikować czy to co podpowiada organoleptyka ma pokrycie z tym co wychodzi z chromatografu. ...Do badań poszły próbki od momentu ruszenia temperatury w buforze w górę, próbka co 1*C. W sumie było około 10 próbek. Próbka pobrana przy 84*C wskazała podwyższoną zawartość 1-propanolu i w każdej kolejnej zawartość rosła. ...
Świetny test i potwierdzający też moje spostrzeżenia. :respect:
Zresztą kiedyś też badałem odpędy rektyfikowane z różną prędkością odbioru. Tabela do wglądu kilka postów wcześniej.
Nie uściśliłeś czy badałeś "odpęd" czy rektyfikację surówki.
U mnie kończę odbiór gonu gdy w buforze jest temp. ok. 84*C. Czyli praktycznie pokrywa się z tym co Ty zaobserwowałeś i co zalecasz robić innym. W tym momencie u mnie w zbiorniku nie ma alko a w buforze jest wygotowana połowa zawartości (ok. litra). Którą to wylewam jako stężony pogon. Robiąc miejsce na spływający z kolumny spirytus. Tak przy odpędzie jak i rektyfikacji surówki.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 1 mar 2023, 12:28
autor: radius
Pako23 pisze:Mógłbyś , mi podrzucić jakiś projekt jak mają działać dogrzewacze w buforze na złączu np sms??
No, tu strzeliłem babola :oops: Tak to jest, jak ręka jest czasami szybsza od głowy :)
Chodziło mi przewymiarowane objętościowo bufor, ze zbyt małą powierzchnią dna. Nie wiem skąd mi przyszło do głowy wąskie połączenie bufora ze zbiornikiem :(
Pako23 pisze: Nie wiem kiedy i kto wprowadził dogrzewacze, ale podejrzewam że mógł to wymyślić też Akas
No, najlepiej byłoby spytać samego Akasa ;)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 1 mar 2023, 15:01
autor: wolan
Dogrzewcze powstały aby można było w sposob bardziej komfortowy przeprowadzić proces tym bardziej , że zwiększała się jego pojemność z czasem ;).
Na tym samym buforze można przecież postawić rury o różnej średnicy co wiąże się z różną mocą grzewczą.
Pozatym dogrzewacze umożliwiają wygotować zawartość bufora do ponad 90stopni utrzymując stabilność na 10p. Bez dogrzewaczy przy stabilnej 10p najczęściej proces kończył się przy 83 stopniach w buforze.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 1 mar 2023, 15:28
autor: radius
wolan pisze:Dogrzewcze powstały aby można było w sposob bardziej komfortowy przeprowadzić proces tym bardziej , że zwiększała się jego pojemność z czasem .
Akas pisze:Nie ma sensu robić buforów zbyt wysokich i zbyt dużych. Dla kega 50l dobrze działają takie które gromadzą spirytus w ilości 1,5-2,0 litra. Po kilka próbach wiem, że pojemność ta zależy głównie od wielkości kotła i tempa odbioru (RR).
wolan pisze:Na tym samym buforze można przecież postawić rury o różnej średnicy co wiąże się z różną mocą grzewczą.
Akas pisze:Natomiast nie zależy od mocy grzania.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 1 mar 2023, 15:46
autor: wolan
Czesiek wszysko ok, zapewne cytujesz posty Andrzeja z przed kilku lat. Gwarantuje Ci, że znam jego bufory z bieżącej produkcji i mają większą pojemność niż 1.5-2l i mają także dogrzewacze.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 1 mar 2023, 15:52
autor: aakk
@radius od tych postów Akasa minęło z 10lat, trochę przez ten czas buforów powstało, sporo wymiany doświadczeń itd. Sam Akas stosuje dziś bufor bodajże 2,5L do zbiornika 50 litrów więc ten wpis jest już raczej nieaktualny.. ;)

Na jakich pojemnościach buforów pracowałeś? :)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 1 mar 2023, 15:58
autor: radius
No, jeśli tak, to nie mam więcej pytań :ok: :)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 1 mar 2023, 20:52
autor: Pako23
lesgo58 pisze:
aakk pisze:Przeprowadzałem badania aby zweryfikować czy to co podpowiada organoleptyka ma pokrycie z tym co wychodzi z chromatografu. ...Do badań poszły próbki od momentu ruszenia temperatury w buforze w górę, próbka co 1*C. W sumie było około 10 próbek. Próbka pobrana przy 84*C wskazała podwyższoną zawartość 1-propanolu i w każdej kolejnej zawartość rosła. ...
Świetny test i potwierdzający też moje spostrzeżenia. :respect:
Jakiś miesiąc temu twierdziłeś , że stabilna temp na 10 półce gwarantuje , że o destylatu nie trafi żaden pogon. Tutaj w teście aaka wyraźnie jest napisane , że temp na stała w miejscu na 10 półce a pogon się do destylatu dostał , więc możesz mi wyjaśnić które spostrzeżenia ten test potwierdza?? :scratch: :scratch:
Z tego co pamiętam to ja pisałem , że stała temp na 10 półce nie zagwarantuje Ci czystego destylatu za co mi się oberwało od Ciebie , nemeto i kopocza . Sam też jestem ciekawy co teraz oni na to.


Co do przeprowadzonego testu aaka , widać wyraźnie jendną rzecz, przy tych 84 st normy już są przekroczone , więc pasowałoby się zastanowić przy ilu stopni w buforze przekroczenie tego 1-propanolu jest na tyle duże , że nie pozwoli załapać się na normę lux ( a może przy buforze on idzie cały czas?? :scratch: ) Później pasowało by zrobić ten sam schemat ale na kolumnie bez bufora i zobaczyć co pokaże chromatograf. Być może dostałbym odpowiedź dlaczego lepiej pasuje mi destylat bez bufora ;)

Druga rzecz co mnie gryzie dlaczego w tych starych badaniach zamieszczonych na forum , wszystko łapie się w normach neutralnego. Ciekawe do jakich temperatur wtedy obierali :scratch: :scratch:

Re: RE: Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 1 mar 2023, 21:57
autor: Kòpôcz
Pako23 pisze:(...)kopocza (...)
To o mnie idzie? Możesz mi pokazać gdzie Ci się ode mnie dostało? Gorąca się ostatnio na AD zrobiło, ale to nie usprawiedliwia rzucania aliasami z czapy.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 1 mar 2023, 22:17
autor: nemeto
Kol. @Pako, nie przekrecaj wypowiedzi. Ostatnia nasza ostrzejsza dyskusja, gdzie padły tematy temperatur to kojarzy mi się ta:
https://alkohole-domowe.com/forum/pierw ... ml#p276898
https://alkohole-domowe.com/forum/pierw ... ml#p276904
No chyba, że masz na myśli coś innego więc linkuj.
Ogólnie ja proces prowadzę na termometrze w buforze, zresztą w podlinkowanej dyskusji nawet jest powiedziane, że kończę przy 84 stopniach w buforze odbiór serca i zaczynam odbiór "pogonu" mimo stabilniej 10.
Hmmm... chyba już ze trzy lata tak robię, zresztą parokrotnie pisałem o tym na forum, że mimo stabilniej 10 półki, urobek z temperatur 84+ w buforze mi nie pasuje. Widocznie mój nos i język wychwycił to co pokazały testy @wolan.

Zresztą masz tutaj chyba jeden z moich pierwszych postów, że kończę na temperaturze w buforze
https://alkohole-domowe.com/forum/post2 ... ml#p225043.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 1 mar 2023, 22:24
autor: lesgo58
Zastanawia mnie ciągle ten prowokacyjno - konfrontacyjny ton, który to z taką ochotą prezentujesz.
Skończ już z tym. Bo to staje się nudne i do niczego nie prowadzi.
I jeszcze jedna rada. Zacznij czytać bardziej uważnie posty innych dyskutantów. Bo cięzko się dyskutuje z kimś kto wybiórczo traktuje cytaty.
Pako23 pisze:...Jakiś miesiąc temu twierdziłeś , że stabilna temp na 10 półce gwarantuje , że o destylatu nie trafi żaden pogon...
Nie tylko miesiąc temu ale i wcześniej. I teraz też to potwierdzam.
Musimy jednak ustalić co jest pogonem a co nie jest. Czy jesteśmy w stanie uzyskać idealnie czysty destylat. Mam na myśli destylat bez jakichkolwiek zanieczyszczeń. A co za tym idzie to nasuwa się następne pytanie - czy śladowe ilości frakcji ciężkich dyswalifikują destylat? To tak patrząc z perspektywy norm. Ale jak zwykle normy to jedno a wrażenia organoleptyczne - to drugie. Każdy ma swoje.
...Co do przeprowadzonego testu aaka , widać wyraźnie jendną rzecz, przy tych 84 st normy już są przekroczone , więc pasowałoby się zastanowić przy ilu stopni w buforze przekroczenie tego 1-propanolu jest na tyle duże...
Nie czepiałbym się za bardzo tych odniesien temperaturowych. Bo u każdego nawet taka sama wartośc termometru może oznaczać co innego.
Być może zbieżność wskazań termometrów u aaka i u mnie może być tylko przypadkowa. I być może te mityczne 84*C u niego to granica dla gonu a u mnie jeszcze nie. Nie dowiemy się nigdy.
W każdym bądź razie u mnie granica 84*C jest jak najbardziej spoko. Bo zauważyłem pewną prawidłowość. Gdy kończę proces w momencie gdy w buforze temperatura osiągnie plus minus 84*C to pogon w tym momencie spuszczony z bufora ma najbardziej wredny zapach. Duszący i śmierdzący. Gdy przekroczę to granicę ( zdażyło mi się to w czasie odpędu) to pogon spuszczony z bufora już nie ma tego zapachu. Ma bardziej zapach wody odwarowej w starym stylu. Wnioskuję, że pogony przedostały się do kolumny. Małe zmartwienie, bo to tylko odpęd. W każdym bądź razie jak "wygląda" urobek z odpędu uzyskanego w czasie rektyfikacji zgodnej ze sztuką można obejrzęć na tabelach które zamiesciłem kilka stron wcześniej. Tabele te są dla mnie wiarygodnym i uspokajającym punktem odniesienia.
Przy rektyfikacji oczyszczającej jestem już bardziej uważny i raczej wolę kończyć o jeden stopień prędzej niż później. Dodatkowo biorę też pod uwagę wartość ciśnienia atmosferycznego danego dnia. I gdy jest niskie ciśnienie to kończę proces odpowiednio szybko.
Wracając do mitycznych 84*C w buforze kiedy to kończę proces. Granicę tę obrałem raczej intuicyjnie. Bo niestety ale nie mam już dostępu do chromatografu. Jak na razie się nie zawiodłem.
Przypominam też, że cały czas opisuję rezultaty uzyskane na sprzęcie i buforze skonfigurowanym i pracującym jak należy.
Nigdy też nie poczułem w urobku pogonów. Przypominam - opisuję wrażenia organoleptyczme urobku uzyskanego na kolumnie półkowej.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 1 mar 2023, 22:27
autor: Pako23
nemeto pisze:@Pako23, w poście @lesgo58 jest dużo informacji z którymi się zgadzam więc nie będę pisał ich ponownie innymi słowami.
Chciałbym się odnieść do cytatu? Czy cytowałeś mnie? Jeśli tak zlinkuj posta z którego on pochodzi.

Nie bardzo rozumiem, też jak po poznaniu sprzętu, wypracowania techniki prowadzenia procesu i nastawu, termometr pozwoliłby na zanieczyszczenie pojemnika odbiorczego. I nie mówię tutaj o usterce, bo uszkodzeniu musiałoby ulec kilka czujek w tym samym czasie, abym nie zorientował się na czas.

A i jeśli po skoku o 0,2 na dziesiątej półce czujesz w odbiorze pogon to wydaje mi się, że trzeba albo sprawdzić sprzęt, albo zrewidować sposób prowadzenia procesu. Ale takie rzeczy robi się raczej na początku - w fazie poznawania/uczenia się sprzętu.
nemeto pisze: P.S
Jedno mnie zastanawia: sugerujesz, że termometry "swoje", a kolumna "swoje" (chodzi o to, że nie obrazują w pełni sytuacji), że odbiór trzeba wspierać oragnoleptyką, a tutaj AUTOMAT, hm... :scratch:
Delej mi się cytatów nie chce wklejać.

Kopocz w tym temacie co zlinkował nemeto masz całą rozmowę .

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 1 mar 2023, 22:46
autor: Pako23
lesgo58 pisze:
Pako23 pisze:...Jakiś miesiąc temu twierdziłeś , że stabilna temp na 10 półce gwarantuje , że o destylatu nie trafi żaden pogon...
Nie tylko miesiąc temu ale i wcześniej. I teraz też to potwierdzam.
Musimy jednak ustalić co jest pogonem a co nie jest. Czy jesteśmy w stanie uzyskać idealnie czysty destylat. Mam na myśli destylat bez jakichkolwiek zanieczyszczeń. A co za tym idzie to nasuwa się następne pytanie - czy śladowe ilości frakcji ciężkich dyswalifikują destylat? To tak patrząc z perspektywy norm. Ale jak zwykle normy to jedno a wrażenia organoleptyczne - to drugie. Każdy ma swoje.
No widzisz , dalej to potwierdzasz, że gdy termometr na 10 półce stoi w miejscu to nic się do destylatu nie przedostanie , a testy aaka potwierdzają to co ja mówiłem i to z czym się nie zgadzasz . Więc niech zostanie każdy przy swoim, a następnym razem gdy będziesz chciał mnie zaatakować to pomyśl 2 razy.

ps jedno muszę Ci przyznać w przeinaczaniu wszystkiego , żeby tylko wyszło na Twoje jesteś naprawdę dobry.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 1 mar 2023, 22:56
autor: jakis1234
Czytałem ten wątek z ciekawością, ale niestety powoli staje się nudny, przerzucacie się tymi samymi argumentami i wzajemnymi atakami.
Myślę, że czas dać sobie spokój, chyba, że ktoś ma jakieś nowe informacje pozwalające poszerzyć wiedzę o buforze i jego działaniu.
Jeżeli nie, to ciąg dalszy, to już będzie bicie piany.
Pax vobiscum

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 1 mar 2023, 23:05
autor: nemeto
@Pako, nie wiem co mają oznaczać moje cytaty :scratch:
Jaki skok jest ogólnie przyjętym sygnałem na korektę? Choć ja nie doświadczam skoku temperatury podczas odbioru serca, robię korektę "wyprzedzającą" :)
Zresztą nie każda zmiana temperatury musi sygnalizować wprowadzenie korekty.

A teraz tak z ciekawości: kto jest wykonawcą Twojego standardowego bufora?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 1 mar 2023, 23:21
autor: Pako23
No jak to co zawarte w nich są Twoje poglądy że termometr na 10 półce gwarantuje jakość, zwróć uwagę na ten drugi post co w nim masz na myśli , a w pierwszym nie rozumiesz jak termometr mimo stabilnej temp pozwoliłby na zanieczyszczenia . A tu się okazuje że jednak pozwoli.

Mój bufor wykonał Akas jak i cały sprzęt .

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 1 mar 2023, 23:45
autor: nemeto
Drugi post dotyczył tamtego tematu i ostrzejszej części dyskusji. I przeczytaj jeszcze raz pierwszy zacytowanym mój post.
Zresztą widzę, że wracasz do tamtego tematu.
I tak, uważam, że termometry pozwalają osiągnąć mi bardzo wysoką jakość, szczególnie trzy: bufor, 10 i nad OLM. Ze szczególnym naciskiem na bufor, 10 półka to raczej strażnik - nie prowadzący.
Ale trzeba wiedzieć co pokazują i co za chwilę będą pokazywały.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 4 mar 2023, 14:48
autor: pepe59
Wracając do meritum, aby cokolwiek porównywać, należy wziąć pod obserwację dwie identyczne kolumny ( średnica, wypełnienie, wysokość) różniące się tylko i wyłącznie tym, że jedna z nich posiada bufor, czyli puszkę nie pozwalającą, do pewnego momentu, na spływanie refluksu do KEG-a.
Moje stwierdzenie, że kolumna z buforem, w czasie jego napełniania, pracuje gorzej od kolumny bez bufora, gdyż w tym czasie nie występuje przelew na wypełnienie bufora, w związku z czym nie ma na nim refluksu, jest słuszne i nie ważne jest jaki etap procesu w tym momencie się odbywa. Kolumna z tego powodu pracuje gorzej i kropka. Istnieje jednak drugi czynnik wskazujący na to, że w tym etapie odnosimy pewne korzyści z posiadania bufora. Mianowicie flegma zatrzymywana jest w buforze, a więc w tym czasie nie jest ona poddawana ponownemu wrzeniu i częściowemu odparowaniu, co przemawia za tym, że pary wychodzące z KEG-a do kolumny mają sukcesywnie poprawiający się skład w stosunku do kolumny bez bufora. Jak się mają do siebie obydwa te czynniki i który odgrywa większą rolę, tego nikt nie wie. W tej sytuacji otwarcie zaworu spustowego z bufora do KEG-a wydaje się najgorszym z rozwiązań, bo nie dość, że tracimy część półek to dodatkowo powodujemy powrót refluksu do KEG-a i poddajemy go ponownemu wrzeniu i odparowaniu. Póki co tyle moich teoretycznych dywagacji w kwestii pracy bufora.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 4 mar 2023, 15:19
autor: radius
pepe59 pisze: Póki co tyle moich teoretycznych dywagacji w kwestii pracy bufora.
No, to rozkmińmy te teoretyczne dywagacje 8-)
pepe59 pisze:Moje stwierdzenie, że kolumna z buforem, w czasie jego napełniania, pracuje gorzej od kolumny bez bufora, gdyż w tym czasie nie występuje przelew na wypełnienie bufora...
Hmm... Bufor napełnia się zaraz na początku zasilania kolumny w pary, więc co za różnica czy pierwsze powracające skropliny, napełniają bufor czy wracają do kotła, gdy bufora na nim nie ma :scratch: No chyba, że chodzi o tą sytuację;
pepe59 pisze: otwarcie zaworu spustowego z bufora do KEG-a wydaje się najgorszym z rozwiązań.
I dalej...
pepe59 pisze:...w związku z czym nie ma na nim refluksu...
Skoro nie ma jeszcze refluksu na wewnętrznej rurze bufora, to pary zasilające kolumnę mają taki sam skład, jak pary zasilające kolumnę gdyby bufora nie było, więc dlaczego kolumna miałaby pracować gorzej :scratch:
pepe59 pisze: Kolumna z tego powodu pracuje gorzej i kropka.
Dlaczego :o Przecież to jest w sprzeczności z tym, co napisałeś w następnych zdaniach.
pepe59 pisze:Istnieje jednak drugi czynnik wskazujący na to, że w tym etapie odnosimy pewne korzyści z posiadania bufora. Mianowicie flegma zatrzymywana jest w buforze, a więc w tym czasie nie jest ona poddawana ponownemu wrzeniu i częściowemu odparowaniu, co przemawia za tym, że pary wychodzące z KEG-a do kolumny mają sukcesywnie poprawiający się skład w stosunku do kolumny bez bufora.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 4 mar 2023, 16:41
autor: pepe59
@ radius
Może mało ściśle określiłem podobieństwo obydwu kolumn, otóż aby porównanie było miarodajne, to sumaryczna wysokość wypełnienia obydwu kolumn, biorąc pod uwagę również wypełnienie bufora powinna być identyczna co do jakości i ilości. Nie można porównywać aparatów z inną ilością wypełnienia. Różnica ma polegać tylko na tym, że jedna posiada bufor a druga go nie posiada.
Oczywistym jest, że w krótsza kolumna daje gorsze efekty (mimo, że obydwie pracują na swoich maksymalnych możliwościach) a chyba nikt nie zaprzeczy, że rola wypełnienia bez refluksu jest znikoma.
Nie ważny jest etap procesu ważny jest fakt. Tego się nie da zanegować. Ten fakt skutkuje gorszą separacją i choć na tym etapie dotyczy to głównie przedgonów, ale nie tylko, to w jakiś negatywny sposób rzutuje także na etapy przyszłe. Mamy więc gorszą sytuację startową, pod względem składu surowca, przed rozpoczęciem odbioru właściwego, dla kolumny z buforem, w stosunku do tej bez bufora.
Odnośnie tego drugiego czynnika, to nikt nie określił jego oddziaływania, więc nikt nie wie, czy jego pozytywna rola przewyższa tę wcześniejszą negatywną, czy ją równoważy czy też jest na tyle znikoma, że nie odgrywa żadnej roli. Jak widzisz jestem bezstronny i staram się zauważyć jak najwięcej różnic, tych negatywnych jak i pozytywnych.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 5 mar 2023, 13:18
autor: Pako23
aakk pisze:Przeprowadzałem badania aby zweryfikować czy to co podpowiada organoleptyka ma pokrycie z tym co wychodzi z chromatografu. Chodziło o końcówkę procesu, tak aby uściślić w instrukcji kiedy kończyć proces. Do badań poszły próbki od momentu ruszenia temperatury w buforze w górę, próbka co 1*C. W sumie było około 10 próbek. Próbka pobrana przy 84*C wskazała podwyższoną zawartość 1-propanolu i w każdej kolejnej zawartość rosła. Pokrywało by się to z tym co mówiła ocena organoleptyczna. Przyjąłem zatem że w okolicy tej temperatury trzeba kończyć odbiór a to co pozostało potraktować jako pogoń. W buforze i kolumnie pozostało około 700ml spirytusu który można odebrać.

Próbki były pobrane na konfiguracji 60L+2,6L+60,3mm (1x miedź, 2x KO za miedź, w sumie 115cm sprezynek KO do OLM)
Podwójna rektyfikacja cukru.

Co ciekawe,temperatura na 10 półce była stabilna kiedy wartości dla 1-propanolu szły w górę.
.
Czy może sprawdzałeś też próbkę z całości urobku. Interesuje mnie jak to pogorszenie jakości pod koniec ma się do całości .

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 5 mar 2023, 17:17
autor: aakk
Tak dorzucałem próbki z całości ale nic Ci nie powiedzą, przecież końcówka poszła do osobnych buteleczek :) Ale z innych badań, gdzie końcówka nie była dzielona i końcówka procesu w okolicach 84, ten związek był poniżej normy (0,50g/hl)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 5 mar 2023, 19:21
autor: Pako23
Dzięki bardzo za odpowiedź

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: środa, 5 kwie 2023, 23:58
autor: arfi
lesgo58 pisze: Pełna zgoda. Dlatego w takich dyskusjach ideałem by była obecnośc dyskutantów, którzy nie mają pojęcia o danym przedmiocie i próbują się cośkolwiek dowiedzieć. Oczywiście poprzez zadawanie pytań. I z drugiej strony powinni być dyskutanci mający pojęcie o problemach i cierpliwie je wyjaśniający.
Ale niestety jak to na forach bywa. W tematach bierze udział kilka osób rzeczywiście zainteresowanych i 70% teoretyków, którzy tak naprawdę nie wnoszą niczego do dyskusji poza mąceniem i wzniecaniem różnego rodzaju gównoburz.
Planuję zamówić nowy zbiornik z płaszczem. Jednocześnie zamierzam/zamierzałem zrobić do niego bufor (namawiany przez znajomych z AD). Stąd moje zainteresowanie tym wątkiem. Spędziłem na jego wertowaniu kilka dobrych godzin by dowiedzieć się przede wszystkim kto komu liże jajka a komu z kim nie po drodze. Na szczęście w ostatnich postach rozmowa wraca na dobre tory. Oby na dłużej.
Ubolewasz @lesgo, że brak tu świeżych dyskutantów. Zobacz ilu z nich nie uzyskało odpowiedzi na zadane pytania. Jesteście zbyt zajęci biciem piany.
Kwestia bufora przewija się na forum od ponad 10. lat. Projekty jakie są dostępne mogą być jak piszecie już nie aktualne. Chciałbym zobaczyć jak teraz konstruujecie bufory: czy ma znaczenie jedynie pojemność w stosunku do zbiornika, czy ważny jest stosunek jego średnicy do wysokości. Planuję zrobić lub kupić gotowy bufor dopasowany do przyszłego zbiornika (40-45l) na szerokiej kryzie lub 6" triclampie. Na nim postawić chcę swoją obecną kolumnę bez jej skracania (czy zmieni się wysokość 10. półki??). Drugą kryzę chcę zakończyć triclampem do mojej rury - jeśli będę chciał przeprowadzać proces bez bufora.
Wrzućcie proszę, aktualne projekty buforów. Może to ostudzi temperaturę dyskusji albo skieruje ją chociaż na inne tory ;)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 6 kwie 2023, 07:17
autor: Pako23
Najlepiej pogadaj teraz z jakimś ,konstruktorami oni są na czasie , niektórzy jak widzisz zatrzymali się w czasie jakieś 10lat wstecz i nic im nie przemówisz .
Jak sam pewnie wiesz bufory dość mocno ewuolowały.

Jeśli chcesz znać moją opinię to nawet odpuściłbym dogrzewacze , natomiast zrobiłbym sobie wymuszoną cyrkulację , w postaci wąsów i koniecznie dałbym termometr na górze bufora żeby mierzyć temperaturę par w buforze , to bardzo dużo wyjaśnia co się dzieje w tym miejscu. W takim buforze dałbym też większą średnice rury wewnętrznej ze względu na powierzchnię grzania .

Możesz też zrobić bufor z samymi dogrzewaczami , ale tutaj dałbym tych dogrzewacze więcej , na ten temat może wypowie się Wolan wiem , że on daje dużo dogrzewaczy .

Co do wymiarów bufora podaj jaki masz zbiornik i ktoś z konstruktorów Ci pewnie coś doradzi.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 6 kwie 2023, 08:11
autor: arfi
Pako23 pisze:Najlepiej pogadaj teraz z jakimś ,konstruktorami oni są na czasie ,
Jak sam pewnie wiesz bufory dość mocno ewuolowały.
Może któryś tutaj coś napisze. Wówczas inni mogą zyskać.
Pako23 pisze: Co do wymiarów bufora podaj jaki masz zbiornik i ktoś z konstruktorów Ci pewnie coś doradzi.
Zbiornik planuję zrobić jak największy, ograniczony jestem jednak wysokością pomieszczenia. Liczę, że będzie to ok 45-48 l. Teraz mam KEG 30 l zagłębiony ponad 20 cm poniżej podłogi. Nie chcąc skracać kolumny nowy planuję zrobić niższy powiększając jednocześnie otwór na boki (i nieco wgłąb jeśli będzie bufor).

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 6 kwie 2023, 09:06
autor: Pako23
Możesz się w takim przypadku zastanowić nad buforem w kotle .

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 6 kwie 2023, 11:52
autor: arfi
Pako23 pisze:Możesz się w takim przypadku zastanowić nad buforem w kotle .
To kolejna lekcja, którą muszę odrobić :)
Poszperam, może znajdę jakieś ciekawe rozwiązanie. Znacznie ułatwiło by mi to zmieszczenie wszystkiego pod sufitem. Ale czy taki bufor montujemy również w kotle z płaszczem, mając w planach także owocówki, zaciery etc.?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 6 kwie 2023, 12:37
autor: Pako23
Można stosować w kotle z płaszczem, ale najlepiej żeby się tu wypowiedział jeden użytkownik który praktykuje , jest też na forum temat o tym buforze.

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: czwartek, 6 kwie 2023, 15:28
autor: lesgo58
arfi pisze:...
Ubolewasz @lesgo, że brak tu świeżych dyskutantów. Zobacz ilu z nich nie uzyskało odpowiedzi na zadane pytania. Jesteście zbyt zajęci biciem piany.
...
Nie rozumiem, dlaczego posłużyłeś się moją osobą aby krytykować forum że jest mało chętnych do pomocy innym. Ja uważam, że jest wręcz odwrotnie. Zajrzyj na inne fora, to zobaczysz jaki tam panuje rygor. A zastanowiłeś się dlaczego tak jest?
Przekaz tego cytatu był zupełnie inny od tego do czego go użyłeś.
Proponuję najpierw dać coś od siebie a dopiero później lamentować.
Ja jestem na tym forum już 12 lat i cały czas się uczę. Uczę się czytając posty innych. Uczę się porównując eksperymenty innych z moimi. Uczę się biorąc udział w tzw. gównoburzach. Rezultatem jest kilka samouczków dla nowicjuszy. Nie są to może samouczki o zacięciu naukowym. Mają być przystępne i pomocne. Też byłem kiedyś nowicjuszem i zderzałem się z podobnymi problemami z jakimi zderzają się nowi.
Taki mamy klimat. Taki jest folklor tego forum. Jest wielu roszczeniowców, trochę ludzi z kompleksami a także sporo (co mnie osobiście martwi najbardziej) hejterów. Czasami hejtują otwarcie, wręcz brutalnie a czasami w sposób zaowalowany. W "białych rękawiczkach".
I całe szczęście - to tak dla równowagi - jest wielu którzy dają dużo od siebie. Nie oczekując niczego w zamian.
Gdyby nie to - to te forum już dawno zamieniło by się w melinę.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 6 kwie 2023, 15:50
autor: Szlumf
arfi pisze:.............
Poszperam, może znajdę jakieś ciekawe rozwiązanie......................
https://alkohole-domowe.com/forum/kocio ... 41-20.html

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: czwartek, 6 kwie 2023, 17:37
autor: arfi
lesgo58 pisze:Nie rozumiem, dlaczego posłużyłeś się moją osobą aby krytykować forum że jest mało chętnych do pomocy innym.
...
Tylko dlatego, że dywagowałeś, że fajnie by było gdyby ci nowi byli. I nie przejmuj się, bardzo cenię Twój wkład w życie forum. Więcej, sporo Twoich złotych myśli mam skopiowane na swój dysk, by nie musieć ich szukać w potrzebie na forum. Ale spójrz na kilka stron dyskusji poprzedzających Twój wpis. Żenada :(
Proponuję najpierw dać coś od siebie a dopiero później lamentować.
Hola, hola. Ja jestem jak prezydent, dopiero się uczę. A że mam mniej czasu niż on, to idzie mi wolniej.
A na poważnie, jestem zdania że nie każdy użytkownik powinien (uważam wręcz przeciwnie) wrzucać coś od siebie (często na zasadzie CtrlC - CtrlV). Szczególnie w kwestii prowadzenia procesu, radzenia, pomocy w budowie. Lepiej jak tym zajmują się naprawdę starzy wyjadacze (GURU ;)?) mający coś do powiedzenia. Unikamy wówczas zbędnych kontrowersji i licznych pomyłek. Szczególnie, że na AD jest wielu użytkowników mających coś do powiedzenia.

Gdyby nie to - to te forum już dawno zamieniło by się w melinę.
Oby nie ;)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 6 kwie 2023, 17:52
autor: lesgo58
Może ktoś z moderatorów zajrzy w ten wątek. Bo nie wiem czy to jest tylko u mnie czy coś się stało. Mieszają się posty z 2 tematów.
Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.
Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

Robi się totalny bałagan.

Re: Kolumna a rektyfikacja. Kompendium wiedzy w pigułce.

: czwartek, 6 kwie 2023, 23:53
autor: Marian_jl
Zaglądam na watek bufora bo akurat jestem zainteresowany , niewiele rzeczy jest mnie w stanie zaskoczyć a tu proszę ..
lesgo58 pisze:...Ja jestem na tym forum już 12 lat i cały czas się uczę. ....
Jaki k.... skromny :D :D Jest tu niekwestionowanym autorytetem i mentorem ... a pisze że się ciągle uczy :D

Leszek , gdybyś tu napisał np. że podczas stabilizacji trzeba klęczeć obok kolumny i się modlić to Większość by tak robiła ... a ci co by mieli inne zdanie to by temat przemilczeli . Producenci do swej oferty dołączyli by jeszcze klęczniki inni by oferowali na sprzedaż modlitewniki a cała dyskusja w temacie toczyła by się czy bardziej skuteczna jest modlitwa do św. Jana czy Onufrego i o czas modlitwy :D

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 7 kwie 2023, 07:44
autor: lesgo58
Przepraszam że się wtrącę. Ale coś mi się wydaje że pomyliłeś temat.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 7 kwie 2023, 11:05
autor: pepe59
Jeśli idzie o modlitwy to, najbardziej wskazany, jako patron, byłby św. Pijus.
Natomiast w kwestii merytorycznej postów i ich zaśmiecania, to proponował bym, aby rozdzielić je, o ile to możliwe, na dwie części, w której jedna byłaby tylko i wyłącznie opisem, a druga z tytułem rozszerzonym np. ".....dyskusja" zawierałaby polemikę w tej kwestii. Tak więc np. post "Nalewka z pigwowca" byłby zbiorem przepisów na jej robienie, a post "Nalewka z pigwowca - dyskusja" zbiorem argumentów, która lepsza i z jakiego powodu.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 8 kwie 2023, 13:33
autor: arfi
Cześć. Konfiguracja mojej kolumny wygląda obecnie jak na zał. rysunku: KEG 30l, katalizator z Cu 250 mm, kolumna z KO 900 mm, moduł OLM z KO 400 mm, aAbratek ok 200mm.

Obrazek



Jak pisałem wcześniej, planuję dorobić bufor przy jednoczesnej zmianie zbiornika na większy (50-60L0 z płaszczem (przy zachowaniu lub nawet zmniejszeniu jego wysokości). By się zmieścił musi być prostopadłościenny o szerokości wraz z płaszczem maks. 300 mm. Czyli podłużny.
Bufor jak widzę na rysunkach (dzięki @lesgo58) ma wysokość ok 250 mm, czyli tyle co mój obecny katalizator. Mam pytanie: wywalić katalizator i postawić kolumnę bezpośrednio na buforze (czy wówczas wysokość 10. półki będzie OK?) czy wybić dziurę w stropie garażu i zostawić katalizator? A wtedy gdzie ulokować port temp. 10. półki? Mogę przenieść katalizator nad kolumnę i wtedy 10. półka będzie 150 mm nad buforem (OK?). I czy wówczas zmienić wypełnienie katalizatora z Cu na KO?
A może nie ma sensu zaprzątać sobie głowy umiejscowieniem 10. półki skoro jest ona pojęciem względnym i zostawić katalizator między buforem i kolumną bez zmiany wypełnienia? Port temperatury ulokowany wyżej niż dotychczas i tak pomoże mi ustalić czy kolumna jest stabilna.
A przy okazji - Wesołych Świąt.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 12 kwie 2023, 20:50
autor: AAmatorek
Panowie, bardzo ważne pytanie. Skoro "należy kończyć odbiór serca przy 84'C w buforze" to ciekawi mnie jaka jest temperatura bufora podczas startu odbioru serca (czyli odrazu po odbiorze przedgonu i stabilizacji)? Lepiej powiedzieć przykładowo: "jak temperatura urośnie o 2,7'C to kończyny serce" niż "jak bufor będzie miał 84'C konczymy serce"

Ps. 84'C = 40% alko w buforze

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 13 kwie 2023, 04:31
autor: lesgo58
Nikt nie napisał że należy. Ani nikt Ci nie odpowie jaka ma być dokładna temperatura. Bo każdy z nas ma różne warunki pracy. Różny sprzęt. Różny sposób prowadzenia procesu . A najważniejsze - każdy termometr może pokazywać inne temperatury. itp.
Wartości które podajemy są tylko poglądowe. I raczej wskazują na pewną prawidłowość. Że wielu z nas prowadzi podobnie proces i ma podobne odczucia.
W tym czasie w buforze np. moim o pojemności ok. 2 litrów jest flegmy tylko ok.polowy pojemności bufora. Bo część odparowała. I nawet przyjmując że ma moc 40% to oznacza że jest tam tylko 4setki alkoholu w przeliczeniu na 100% alkohol. Razem ze stężonym pogomem. Tak że sam oceń wartość tego co pozostaje w buforze. I czy jest sens się o to bić.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 13 kwie 2023, 08:40
autor: AAmatorek
No dlatego właśnie to napisalem. Ale skoro "umownie" przyjęte jest, że 84`C to koniec u jakiejś większej części użytkowników to ile wynosi u nich temperatura startowa w buforze? Bo jak dobrze rozumiem/wnioskuję to będzie ona taka sama u tych osób.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 13 kwie 2023, 12:23
autor: użytkownik usunięty
Cześć
AAmatorek pisze:(...) to ile wynosi u nich temperatura startowa w buforze?
W moim przypadku ~79°C

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 13 kwie 2023, 19:25
autor: AAmatorek
aakk pisze:(...)
Próbki były pobrane na konfiguracji 60L+2,6L+60,3mm (1x miedź, 2x KO za miedź, w sumie 115cm sprezynek KO do OLM)
Podwójna rektyfikacja cukru.
...
Czyli 2 porządnie i sumiennie przeprowadzone rektyfikacje? Czy odpęd i rektyfikacja?

Czy u Ciebie bufor po stabilizacji ma ~79'C ?
I jaki był % mocy w zbiorniku przy 2 podejściu? Mniej niż 20%?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 14 kwie 2023, 06:27
autor: wolan
U mnie temperatura startowa najczęściej jest jeden stopnień wyższa od tej na 10p. Najczęściej to jest właśnie 78.6 (10p 77.7).

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 18 kwie 2023, 12:28
autor: boxer1981228
U mnie temperatura w buforze po stabilizacji jest prawie identyczna co w buforze. Dlaczego kończycie proces odbioru serca przy 84 w buforze? Jak bym miał skończyć proces przy 84 w buforze to musiałbym kończyć w połowie procesu. Boicie się o pogony powyżej tych 84 stopni?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 18 kwie 2023, 12:39
autor: AAmatorek
No właśnie o to się rozchodzi.
Ogólnie nie jest powiedziane ze akurat trzeba juz skończyć, ale należy zmienić naczynie bo mogą się podrywać pogody mimo stabilnej 10p.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 18 kwie 2023, 13:44
autor: boxer1981228
No dobra a jak te pogony dostaną się do odbioru skoro z bufora odparują przy 84 a na 10 masz 78? Się chyba skroplą i wrócą do bufora.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 18 kwie 2023, 22:01
autor: nemeto
Magia :)
https://alkohole-domowe.com/forum/stabi ... ml#p280589

Zresztą badania przeprowadzone przez @aakk (dzięki za poświęcone temu środki) wytłumaczyły mi dlaczego urobek powyżej 84 w buforze nie pasował mi.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 18 kwie 2023, 23:22
autor: Szlumf
boxer1981228 pisze:................. Jak bym miał skończyć proces przy 84 w buforze to musiałbym kończyć w połowie procesu. .......................
Miałem podobnie z buforem zewnętrznym. Kończyłem przy 94-96*C w buforze. Ciekawe ile stopni w kotle mają koledzy kończący z 84*C w buforze? No i pozostaje jeszcze pytanie o wskazania termometru. Jeżeli w buforze jest kiepska cyrkulacja a sonda jest w martwej strefie to może dziwne rzeczy pokazywać.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 19 kwie 2023, 00:32
autor: prolog1975
Robiłem testowo wyszło mi 101 w kotle 83.8 w buforze termometry w kolumnie się rozjechały. Przy cukrze do tej pory w buforze miałem 95-96 na koniec. Generalnie u mnie w buforze ciecz miała 30 % tj 1.5 litra przy 83.8. w Gdzie przy 95-96, 6-11% skondensowane pogony zapach mega obrzydliwy. Biorąc pod uwagę aspekt ekonomiczny, trzeba jeszcze raz rozgrzać przerobić lub wylać te 1.5l u mnie Miałem 2 bufory w kotle i półkę odbiorczą nad kotłem, rewelacja jeśli chodzi o jakoś cukru po dwóch razach. Co do prędkosci pow 98*C w kotle jakby tych buforów nie było para w gwizdek. To po co te bufory?
Zwalniałem do 9ml z 1kW po razie. W każdym miejscu procesu taka jakość jest dla mnie nie akceptowalna. Na czystą się nie nadaje. Biorac pod uwagę ekonomię jakości do kWh To jakość ekonomiczna w moim przypadku, czy bufor w kotle pod kotłem na suficie czy w piwnicy skutkowała zmianą surowca. Nie neguję sposobu Szlumfa cenie jego rady i wkład w forum, może ja coś źle robię. Poradziłem sobie jak umiałem zmieniłem surowiec a Koji ułatwiają l pracę.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 19 kwie 2023, 18:13
autor: arfi
Moich rozterek z buforem ciąg dalszy. Moja LP wybiła mi skutecznie z głowy wybijanie dziury w stropie. Mam ze swoim „hobby” zostać w starym miejscu a tu nijak nie podwyższę zestawu. Mogę jedynie zejść bardziej do podziemia (czytaj: pogłębić dziurę) lub obniżyć zestaw wywalając katalizator a montując bufor. Zbiornik zamówię pewnie w kształcie walca o średnicy 50 cm (ok 50 l) i na pewno bez płaszcza - nijak taki ciężar wyciągnąć z dziury. Może z grzałkami ULWD (?). Pochylicie się proszę nad moimi rozterkami opisanymi kilka postów wyżej. Co lepsze?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 19 kwie 2023, 18:45
autor: boxer1981228
A nie smakuje Ci bez bufora? Bez tego ustrojstwa też da się robić dobry spirytus. Jaki dokładnie masz teraz zbiornik i jaką masz kolumnę w cm? Masz OO?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 19 kwie 2023, 22:13
autor: arfi
Ależ smakuje! Teraz mam kolumnę 155 cm do głowicy. Całość zasypana KO (Cu w katalizatorze). O buforze myślę czytając jego zalety (no może nie wszyscy go tak zaraz chwalą ;)). Płynniejszy odbiór, mniej korekt, więcej urobku etc. No i ważna jest wymiana zbiornika, teraz to 30 l KEG. Chciałbym coś większego. A robiąc na zamówienie mogę go dostosować do moich trudnych warunków lokalowych ;) Węc może naraz i bufor…

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 19 kwie 2023, 22:20
autor: czytam
Katalizator z Cu na odpęd a bufor na rektyfikację.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 19 kwie 2023, 22:26
autor: arfi
Zamiennie? Nie stracę na jakości zastępując katalizator buforem? Tak by było najprościej. Kombinowałem by do całości dołożyć bufor.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 19 kwie 2023, 22:31
autor: czytam
Nie stracisz.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 20 kwie 2023, 11:40
autor: boxer1981228
Ja mam zbiornik 85l i 40 cm wysokości ;) jaką masz całkowitą wysokość pomieszczenia? Rozumiem że nie masz OO tak? Ja bym się nawet nie zastanawiał tylko wywalił katalizator i dołożył bufor. Na upartego bufor możesz zasypać Cu ;)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 22 kwie 2023, 09:18
autor: prolog1975
Witam chciałem napisać jak wyglądały bufory w kotle u mnie. Wykonałem je z resztek tego co mi zostało po innych robótkach.
Bufor podwieszany był pod górnym deklem normalnego bufora, który u mnie demontowany po odkręceniu pracował jako pokrywa kotła. Wysokość podwieszenia regulowana na śrubach 8mm.
Półka odbiorcza i tu kombinowałem, wykonałem półkę z daszkiem do zbierania całego refluksu. Taki OLM nad kotłem o pojemności 30ml. Zasypywany był miedzią lub sprężynkami albo pusty jeśli nad nim była półka rzeczywista fi 110mm.
Odbierałem kropelkowo z dolnego odbioru 1 kropla co 2-3 sekundy i pow 96*C co 1 sekundę. Wyłapywana flegma była dużej mocy pod koniec procesu moc spadała i praktycznie łapane było mleko. Nie pamiętam jaki to był % już rok z tym nie pracuje a zapisków nie robiłem. Najlepsze efekty organoleptycznie miałem jak kolumna była zasypana cała KO bez miedzi i półek rzeczywistych 110mm, które po nałożeniu na dolny odbiór zachowywały się jak bufor tradycyjny gromadziły flegmę i stabilizowały proces. Kosztem niestety wysokości zasypu KO gorsza jakość.
Pomiaru ciśnienia w kolumnie z dwoma buforami w kotle nie robiłem. Z dwóch powodów praca grupowa grzałek i wachania ciśnienia wody między 1a 3 atm. Co skutkowało zmianą temperatury wody wylotowej w zakresie 45-65. Takie warunki lokalowe i tego nie przeskoczę.
Wcześniej ustalając moc zalania dla kolumny zrobiłem proste dwie u rurki z miarką jedna była zanurzona w kotle druga w parach kotła. Ale wtedy grzałki miały płynną regulację a ciśnienie w wody stałe 4 atm. Co skutkowało stałą temperatura wody wylotowej ok 60*C. Dla mojej kolumny zalewanie pod koniec procesu pojawiało się po przekroczeniu mocy 3,65kW. Pracowałem na mocy 3,58kW Teraz z SKN ustawiałem 3,64kWi kolumny nie zalewa.
Nie wiem dlaczego ale u mnie te bufory w kotle pow 98*C nie pracowały prędkość odbioru max 20ml o ile z buforem zewnętrznym kończyłem z prędkością 35-40ml
Moja była kolumna do cukru 265cm
Zbiornik 120l 5 grzałek 400V połączonych tak by uniknąć strzelania w kotle większy zbiornik chciałem mieć grzałki ULWD ale płaszcz jest lepszy.
Bufor zewnętrzny o szerokim dnie z rury 254mm wewnętrzna 88.9 20cm do przelewu cały bufor max 26 cm ze złączami. Pomiar 6cm nad dnem start pracy przy 78.5-79*C
Kolumna fi 70/1.5mm konfigurowana tak by od punktu pomiaru do OLM było te 110cm KO
OLM całość 50cm zasyp KO około 35cm jeziorko 20ml
LM jeziorko 330ml zawór kulowy 1/4 do zrzucania syfu ręcznie odpięte od SKN.
Głowica literka T z podniesionymi ramionami karbowana rurka dn 12 lub 13 ta grubsza 0.3mm do spawania końcówek 7 metrów.
Najlepsza jakość jak dla mnie
1.Bufory w kotle cała kolumna zasypana KO. Półka odbiorcza do pogonu. Pomiar 35cm nad kotłem 120 zasypu KO do OLM. Zysk czasu nie wart zachodu mała różnica z samą kolumną.
2 Najszybciej z buforem zewnętrznym stabilna praca z prędkością 40ml do końca wygotowuje się kociołek bufor i koniec. Gotowałem do 95.5-96*c w buforze ale na języku czuje się teges nie tak. Mimo że w badaniach z Katowic pogonu nie miałem wszystko w normie.
Jak robiłem:
rozgrzanie odbiór pierwszej 120ml na otwartym zaworku zalanie kolumny, stabilizacja 1.5h zrzut 350ml kolejne 60minut 350ml 20 minut stabilizacji płukanie OLM około 0.5l , odbiór na mocy 3.58kW płynną regulacją i 3.64kW z SKN. Pogon z buforem lub półką odbiorczą nie odbierany jak przy samej kolumnie. Tyle w temacie cukru gonienie króliczka mi się znudziło zmieniłem surowiec na zboża i owoce, turbo na koji i bayanusy, zbiornik z płaszczem wodnym nie olejowym a kolumnę na półkową
Pozdrawiam
Edit
Podczas pracy z kolumną półkową zauważyłem że ciecz na pierwszej półce od zbiornika u mnie przy drugim razie zmienia kolor na mleczny już przy 94-94.5 *C start pracy 86*C i jeśli mam 5 półek już czuję pogony w odbiorze nawet jak w papudze jest 92%. Do tej pory zakładałem że pogon startuje w wyższej temperaturze a to był błąd. Pogony są dawcą smaku każdy musi sam wysmakować ile mu smakuje.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 22 kwie 2023, 10:03
autor: arfi
boxer1981228 pisze:Ja mam zbiornik 85l i 40 cm wysokości ;) jaką masz całkowitą wysokość pomieszczenia? Rozumiem że nie masz OO tak? Ja bym się nawet nie zastanawiał tylko wywalił katalizator i dołożył bufor. Na upartego bufor możesz zasypać Cu ;)
Jak masz wspawane grzałki do tak niskiego zbiornika i jaki minimalny zalew? Mam OLM. Myślę katalizator zakładać jedynie do destylacji. Chciałem początkowo mieć i bufor i katalizator ale będę je stosował zamiennie. Już mam zestaw do sufitu i KEG zagłębiony w podłodze.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 22 kwie 2023, 14:50
autor: boxer1981228
@arfi mufa jest wspawana na równo z dnem zbiornika. Nie pamiętam ile dokładnie ale potrzeba coś koło 16l żeby zakryć grzałkę. Coś się uparł tak na ta miedź. Wywal ją całkowicie i o niej zapomnij. Przy przerabianiu cukrówki, jest absolutnie zbędna.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 23 kwie 2023, 00:29
autor: prolog1975
arfi daj sobie spokój z katalizatorem nad buforem. No chyba, że masz trzy metry do sufitu bo jak nad nim zamieścić resztę kolumny. Ja miałem keg w podłodze :o Liczy się zasyp KO od punktu pomiaru do odbioru. Jak chcesz mieć komfort psychiczny, że masz miedź w kolumnie na wszelki wypadek. To zasyp sobie te 5 cm miedzi w kolumnie jak najniżej lub w buforze. Im niżej tym lepiej.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 24 kwie 2023, 15:46
autor: arfi
Czemu akurat od punktu pomiaru (10. Półka?)? Nie upieram się na tę miedź. Będę zakładał do destylacji owocówek, whisky, rumu (?). Myślałem tylko że może lepiej będzie maksymalnie przedłużyć kolumnę. Jednak ze względu na możliwości lokalowe będzie albo bufor albo katalizator.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 25 kwie 2023, 10:43
autor: prolog1975
Od punktu pomiaru widzimy po zmianach temperatury destabilizację kolumny i konieczność redukcji odbioru.
Masz dużo sprzętu bufor katalizator pokombinujesz zobaczysz co podchodzi najbardziej. Nie jestem jakimś ortodoksom KO. Jednak do kolumny półkowej na 1 odpęd dałem katalizator pod głowicę z lenistwa. Katalizator wyczyszczony w kwasku i perhydrolu w czasie pracy zauważyłem osad zbierający się na szkle i przelewach. Dlatego uważam że lepiej niech te osady z katalizatora spadają do zbiornika a nie w kolumnę. Może nie miało to wpływu na jakość, różnicy nie zauważyłem ale ubrudzona półka szarym osadem mi nie odpowiada. Zobaczysz sam spróbuj np dać tej miedzi do bufora podkładka 5 cm miedzi podkładka i KO. Przy cukrówkach jak klarujesz wsady to takiego czyszczenia nie wymaga katalizator, jak przy zbożach czy owocach. Każdy musi sam dobrać optymalną pracę do swoich potrzeb i warunków.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 27 kwie 2023, 16:18
autor: AAmatorek
1) Czy da się uzyskać coś pijalnego po 1 procesie cukrówki na poprawnie wykonanym sprzęcie z buforem?

2) Czy bufor powinien być spokojny przez cały czas procesu, a dopiero na końcu wrzeć? czy może dopuszczalne jest jego wrzenie w trakcje stabilizacji i procesu i nie zmienia to nic pod warunkiem stabilności na 10p?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 27 kwie 2023, 19:01
autor: Pako23
1 Da się .
2. W buforze na początku powinny iść w górę bombelki , świadczy to o cyrkulacji ,a na końcu powinno wrzeć mocno .

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 28 kwie 2023, 17:58
autor: AAmatorek
A do metody 2,5 przy 0,5 zostawiamy zawor bufora otwarty czy zamknięty? Jak zamknięty to przecież zmieni się % odparowywania no i potem prpboem co z tym co zostało w buforze zrobić zrobić.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 29 kwie 2023, 10:55
autor: użytkownik usunięty
Cześć. Masz tylko ustabilizować, odebrać przedgon i zakończyć proces.
Zostawiam otwarty :ok:

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 29 kwie 2023, 11:32
autor: nemeto
U mnie jest to standardowa stabilizacja tj. tryb PS, zalanie, po upłynięciu 1/3 ogólnego czasu stabilizacji zamykam bufor. Na koniec stabilizacji jest pełny i spokojny.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 9 maja 2023, 15:33
autor: AAmatorek
Jeszcze jedno pytanie. Czy jeżeli zostawi się na cały czas procesu rektyfikacji otwarty bufor do zbiornika, to będzie on jakoś przeszkadzał czy poprostu będzie pominięty?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 9 maja 2023, 19:10
autor: zask
Jak zostawisz otwarty to nie wykorzystasz jego potencjału do którego został stworzony. Na otwartym buforze zadziała tylko jego wypełnienie tak jak ma to miejsce w kolumnie. Dodatkowo będziesz musiał wprowadzić wcześniej korekty odbioru. Pytanie tylko po co to robić przy rektyfikacji.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 9 maja 2023, 19:21
autor: aakk
Z pewnością nie zadziała tak jak ma to miejsce w kolumnie. Rurą wewnętrzną pójdą pary a powracająca flegma wróci zaworem spustowym.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 9 maja 2023, 21:47
autor: AAmatorek
@zask

Dużo lepiej wychodziło po 1 bez kończąc przy 97 niż po 2 razach z buforem kończąc przy 100 w kotle. Po 1 razie z buforem robi się, aż niedobrze od wąchania tego. Puszczone raz jeszcze- wyczuwalne pogony od początku do końca. Bufor buzuje ciągle jak głupi mimo trochę ponad 2 kw mocy i zamkniętym odbiorze. Myślę, że to tu jest problem. 10p stabilne.
Miało ułatwić, a wyszło inaczej. Dlatego pytam czy można go w cholerne otworzyć i będzie to działać tak jak by go tam nie bylo?

[mod: nie cytuj całych postów!]

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 9 maja 2023, 23:44
autor: wolan
Tak jak wspomniał, Adam nie będzie działać to jak bez bufora, ponieważ nie będzie pracowała wewnętrzna kolumna.
Najwyżej że masz możliwość zdjąć daszek.
Dziwe, to tylko że coraz więcej osób ma jakieś dziwne problemy z buforami :/ a próbowałeś zakończyć odbiór gonu właściwego w okolicach 84-85 w buforze??
Duży masz ten bufor??

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 10 maja 2023, 06:47
autor: zask
Panowie macie rację, z mojej wiadomości wynika że pracuje jak kolumna a nie ma takiej możliwości jak flegma z kolumny omija wypełnienie w buforze. Mój błąd.

Sam miałem problem z buforem ale to inna historia. Ja mimo że przy gotowaniu surówki odbieram do praktycznie 100°C w kegu, to od 98.0-98.5°C w kegu odbieram osobno i dodaje do kolejnego gotowania surówki. Tym sposobem wyeliminowałem ewentualne zanieczyszczenia spirytusu.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 16 maja 2023, 06:59
autor: AAmatorek
A miałeś tak moze, że bufor nie osiągał Tobie do końca 84'C ? No chyba, że zrobił by się zupełnie pusty.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 19 maja 2023, 18:36
autor: DjBimber
Panowie, mam konkret problem z buforem w moim sprzęcie od kolegi aakk. Z kolegą Adamem już ustaliłem, że odeślę bufor na "przegląd", ale postanowiłem to też opisać, raz, że pomoże koledze Adamowi zrozumieć co się tutaj dzieje (a dzieją się niezłe cuda), a dwa, że może komuś z podobnym problemem pomoże w diagnozie. No to jedziemy.

Od samego początku nieświadomy problemu pracowałem na źle pracującym buforze, ponad dwadzieścia zbiorników po 50-kilka litrów wsadu... Niestety brak doświadczenia spowodował, że nie wyłapałem tego od razu i myślałem, że "tak ma być". Ogólnie też mam trochę podobny problem co kolega AAmatorek. Urobek czymś trąci, dopiero baaardzo ostre cięcia przodu trochę to likwidują. Ale jak czytam, że inni odbierają z 300ml przedgonu po godzinie stabilizacji i leci pachnące to mnie krew zalewa. Ja odbierałem prawie LITR przedgonów stabilizując bite dwie godziny przed jakimkolwiek odbiorem serca (i przy gotowaniu nastawu i przy doczyszczaniu surówki!) i ciągle mi to czymś zalatuje. Chociaż już po drugiej robocie doczyszczającej jest już nieźle. Ale odrzutu mam tyle, że nie mam już gdzie trzymać przedgonów do kolejnego przerobu...

W temacie "kompendium wiedzy" jest mowa, że posiadając obniżony odbiór OLM można z grubsza odebrać przedgon przez LM i spokojnie OLM'em odbierać czyste oszczędzając czas i energię. Nie u mnie. U mnie jeszcze pierwszy ~litr z OLM'a czymś śmierdzi, zbierałem to jako wczesne serce do kolejnego przerobu. Gdzie to powinno chyba dać się normalnie pić? Robiłem chyba wszystko, może oprócz potraktowania tej maszyny czymś obuchowym. Namarnowałem masę energii, spirytusu, czasu i nerwów w poszukiwaniu problemu. Przesypywałem sprężynki, ustawiałem pion co do milimetra, spuszczałem bufor w trakcie pracy, zmieniłem drożdże (myślałem, że to przez badziewny nastaw), wczoraj wytrawiłem sprężynki z całej kolumny w krecie i wrzącej wodzie, dawka taka, że pieniło się z 1,5h. Zero poprawy.

Teraz jak to piszę puściłem kolejny proces właśnie po konkretnym wytrawieniu sprężynek i... to samo. Ciekawostka, że po wytrawieniu sprężynek i ponownym *delikatnym* zasypaniem ich zabrakło mi tychże z 300ml, wtf? Po pierwszym zrzucie przedgonów (po 20 minutach) zamknąłem bufor, który napełnił się w około 35 minut, ale termometr uparcie pokazywał po tym czasie 83,5st C (termometry sprawdzone- zamieniałem i pokazują to samo). Niżej zejść nie chce, więc cóż, odbieram, jak mam już nagrzane to szkoda prądu. No i odbieram już z 30 min przez OLM, tempo około 20ml/min, temperatura na buforze momentalnie do góry, aktualnie 84,3st C. 10p stabilna 77,6st C. Czasami bywało tak, że bufor trochę schodził pod 80st C podczas zrzutów przedgonów, a potem schodził jeszcze poniżej 79st C już podczas odbioru gonu. Ale jeżeli teraz już dobrze to rozumiem, to temperatura w buforze powinna spaść w okolice ~76-77 podczas stabilizacji, u mnie to nigdy się nie udało. Zawsze temperatura spadała jeszcze bliżej tej świadczącej o maksymalnym wzmocnieniu bufora dopiero po rozpoczęciu odbioru gonu.

Moc grzałki zmierzona- podczas temperatury roboczej 2100-2200W. Odbierałem zawsze około 20ml/min, instrukcja mówi o 22ml/min, jednak jeżeli tylko próbowałem dać więcej niż 20ml/min to zaraz w buforze temperatura szła do góry, chociaż w zbiorniku jeszcze mnóstwo alkoholu. Przez to cały proces trwał zamiast ~8h to z ~10-11h.

Panowie, o co tutaj do cholery chodzi? Kolega aakk robi dobry sprzęt, tak myślę. Świadczą o tym chociażby opinie na google. Czy tylko ja mam takiego pecha z tą konkretną sztuką czy co?...

Aha, jeszcze jedna rzecz, która przyszła mi do głowy to to, że musiałem ostro regulować nóżkami zbiornika, aby uzyskać pion. Na nóżkach skręconych do zera kolumna stoi jak Krzywa Wieża w Piz... Ale wątpię, że to może powodować jakieś problemy. Kolumna po korekcie na nóżkach stoi prawie idealnie pionowo.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 19 maja 2023, 20:43
autor: DjBimber
Aktualizacja:

Godzinę temu w trakcie odbioru gonu zmniejszyłem tempo do ~12-13ml/min. Temperatura bufora zaczęła spadać i z 85 w szczycie spadło już do 80,1st C.
Czyli jeżeli utrzymam żółwie tempo odbioru to w trakcie odbioru gonu bufor się wzmacnia. Może to będzie dla was jakąś podpowiedzią co jest grane? Bo ja nie mam już pomysłu, a coś czuję, że po odesłaniu bufora okaże się, że jest ok... heh.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 19 maja 2023, 22:24
autor: zask
Wstaw zdjęcie swojego sprzętu.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 19 maja 2023, 22:58
autor: wolan
A, spróbuj obierać szybciej, wbrew pozorom czasem to pomaga :) pójdzie Ci temperatura do góry ale później ciecz w buforze zacznie się mieszać i powinno spać w dół.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 19 maja 2023, 23:00
autor: DjBimber
https://imgur.com/W5XQQvD
https://imgur.com/BSWEEWn
https://imgur.com/3YKDokn

Tutaj filmik: https://www.veed.io/view/3de660a1-8f8e- ... rue&panel=
Po stabilizacji 10p stabilna, zbiornik rozgrzany, woda powrotna perfekt- 60st C, bufor pełny i... 83,5st C.

Scalone
wolan pisze:A, spróbuj obierać szybciej, wbrew pozorom czasem to pomaga :) pójdzie Ci temperatura do góry ale później ciecz w buforze zacznie się mieszać i powinno spać w dół.
Próbowałem... Niestety kończy się to tak, że bufor leci aż ponad 90st C, a zbiornik jakby stoi ze stopniami. W ogóle to wygląda tak, jakby alkohol ze zbiornika nie chciał się przemieszczać do bufora, jak zwiększę tempo to wysysa moc z bufora, w którym temperatura szybko rośnie, a alkohol ze zbiornika jakby nie chciał iść do bufora...?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 19 maja 2023, 23:36
autor: Pako23
Po pierwsze traktuj takie posty, że ktoś odbierze 300ml przedgonu i leci mu ambrozja z przymrużeniem oka , po drugie uzyskanie temp 76 też jest raczej nie możliwe .
Co do zachowania Twojego bufora to tylko jedna myśl mi nachodzi sam tak mialem nie raz ;)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 19 maja 2023, 23:46
autor: Góral bagienny
:witam: @Pako23 dobrze gada :D
Mnie też wqrwiało gdy ktoś pisze że odbiera 300ml z 200l nastawu gdy u mnie 600ml z 50l :shock:
Papier i komputer przyjmą wszystko :D
I jeszcze rzecz gustu a raczej smaku jednemu pasuje innemu nie, ja jestem z tych wybrednych :D

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 19 maja 2023, 23:51
autor: zask
Przychodzi mi do głowy tylko jedno co możesz zrobić. Jak tylko napełni Ci się bufor otwórz delikatnie zawór w nim tak aby ciecz w buforze nie przelewała się górą tylko utrzymywała ~2 cm pod krawędzią. Flegma z dołu bufora będzie lecieć bezpośrednio do zbiornika a ta z kolumny będzie cały czas napełniać bufor. Jak okaże się że działa to jesteś w domu.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 20 maja 2023, 00:00
autor: DjBimber
Pako23 pisze:Po pierwsze traktuj takie posty, że ktoś odbierze 300ml przedgonu i leci mu ambrozja z przymrużeniem oka
Nie no, wszystko prawda, ale 300 ml, a 850-1000ml to jest różnica. :problem: Może też być tak, że to taki już urok cukrówy, może to jej smak po prostu, coś mi tam przeszkadza ewidentnie, czystej nie idzie wypić. Zabarwioną czymś już jak najbardziej, ale właśnie czystą chciałbym zrobić smaczną, a przynajmniej fajnie pijalną. Wiadomo cukier to nie zboże czy co tam lepszego jest na czystą.
Pako23 pisze:po drugie uzyskanie temp 76 też jest raczej nie możliwe.
Tak tak, napisałem 76-77, ja najniżej dokładnie miałem na buforze 76,6-76,8, coś takiego. Widziałem tak niską temperaturę bufora na 21 procesów może ze dwa razy i to chyba tylko przy doczyszczaniu surówki (kiedy wsad był mocniejszy, koło 19%). Czyli da się to osiągnąć. Ale no gdzież, jakby to się działo 1-2 na 20 razy to tam huk, ale 18 na 20 to nie idzie tak pracować. Muszę zmniejszać odbiór do żółwiego tempa, pokroju 10-13ml/minutę, bo bufor ze swoją temperaturą "dogania" zbiornik. To jest bez sensu, szkoda prądu. Powinienem móc ze stałą prędkością odbierać aż do 100st C w zbiorniku. No z małymi korektami pod koniec, oczywiście.

Jakby maszyna nie miała swojej wydajności, odbiór 10-13ml/min na takiej kolumnie to porażka.
zask pisze:Jak tylko napełni Ci się bufor otwórz delikatnie zawór w nim tak aby ciecz w buforze nie przelewała się górą tylko utrzymywała ~2 cm pod krawędzią.
Próbowałem tego. Jak już bulboni w buforze to wręcz nie chce ściekać do zbiornika. Musiałem na moment wyłączać grzanie, żeby się uspokoiło i tylko wtedy leciało. W sumie na początku bufor jak się napełni jest spokojny, wtedy ścieka. W sumie to próbowałem tego przez minutę lub dwie, może za krótko aby dało efekt. Będę musiał jeszcze raz spróbować.

Teraz jak to piszę bufor ze spokojnego zaczął bulbonić, pewnie się wymieszał i momentalnie mam 78,9 w buforze, mogłem zwiększyć nawet odbiór i ładnie ciągnie ze zbiornika, bufor utrzymuje 78,9-79. Nie było mnie przy tym, ale już raz to widziałem. To taki nagły strzał i jak się wymiesza to zaczyna chodzić normalnie...

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 20 maja 2023, 07:02
autor: radius
Zdejmij ocieplenie z bufora. Kol. magius miał podobny problem;
u mnie gdy miałem ocieplenie bufor ciągle mocno wrzał, nie było tam spokoju o którym wspominasz. Ciągle góra dół, góra dół poziom cieczy wariował i w ogóle nie przelewało cieczy w samym buforze, bo poziom wahał się ciągle poniżej poziomu przelewu.
Zdjąłem ocieplenie - pomogło.
Kiedyś już pisałem o tym, że moim zdaniem, bufory nie powinny być ocieplone a tylko dogrzewane poprzez szerokie dno.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 20 maja 2023, 08:18
autor: DjBimber
radius pisze:Zdejmij ocieplenie z bufora. Kol. magius miał podobny problem
Tego nie próbowałem, nie zaszkodzi spróbować zanim odeślę bufor, dzięki za radę! :ok:

Czyszczenie sprężynek jednak coś dało, początek procesu zaczął się jak zwykle, ale w połowie kiedy już zamieszało w buforze temperatura spadła MIGIEM do 78,9 i stała się nowość- ciągnęło alkohol ze zbiornika jak szalone, a bufor nie szedł praktycznie do góry do samego końca, nawet zwiększyłem odbiór, że leciało ciurkiem i było super. Wcześniej tak nie miałem. W ogóle temperatura w zbiorniku na koniec dobiła do 100,6, najwięcej ze dwa razy kończyłem przy 100,3. Na koniec jak doszło do 100,6 w zbiorniku i 84 w buforze to było bardzo mało pieniącej się końcówki pogonów w buforze. Pogonów po osiągnięciu 84 w buforze nie gonię już w kolumnę tylko wyłączam grzanie i zlewam. Było ich może nawet mniej niż połowa tego co zwykle. Czyli bardzo ładnie wyssało alkohol do zera. Wcześniej nigdy tak nie miałem. Tak właśnie myślę powinno być. Coś drgnęło. :poklon;

Ogólnie bardzo dziwnym jest, że po czyszczeniu sprężynek zabrakło mi ich aż około 250-300ml... Stąd mój wniosek, że musiało coś na nich być, jakiś nalot i po umyciu zmniejszyły objętość...? Może na początku za słabo je umyłem? Gotowałem z płynem do mycia naczyń i potem kwasek, tak jak miałem to zrobić. Ale od samego początku miałem problemy. Może trzeba było z grubej rury kretem potraktować i byłaby pewność.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 20 maja 2023, 11:16
autor: zask
@DjBimber

A czy jak szukałeś pomocy na czacie to przypadkiem nie napisałem Ci żebyś wytrawił sprężynki w sodzie kaustycznej? Dopisali Ci koledzy żeby je potem wypłukać w kwasku cytrynowym i miałeś komplet informacji.
Odpisałeś że tak zrobisz więc z góry założyłem że na skróty nie pójdziesz. A po kilku procesach i kombinowaniu napisałeś że w końcu po umyciu sprężynek proces wzorowy. :scratch:

Sprężynek Ci nie ubyło tylko lepiej się ułożyły w kolumnie stąd wizualnie ich ubytek lub trochę zgubiłeś :)

Trawienie sprężynek jest często bagatelizowane (przeze mnie też było) bo wizualnie wyglądają na czyste aż się świecą. Gdy miałem problem z buforem i falowaniem temp. właśnie ten zabieg rozwiązał wszystkie problemy. U mnie problem pojawił się po rektyfikacji win na kolumnie ale o tym już napisałem i podziękowałem kolegą którzy mi z tym pomogli :klaszcze:

Może teraz sprężynki robione są z innego drutu (nawet producenci mogą nie wiedzieć że inna partia do nich trafiła), stąd coraz więcej osób w nowych kolumnach ma z tym problem?

Na zdjęciu masz całą latarkę zasypaną, trudno zauważyć zalanie. Zostaw trochę miejsca w niej żebyś widział koniec zasypu i od razu będziesz widział ewentualne zalanie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 20 maja 2023, 12:39
autor: DjBimber
Dokładnie tak, to ty napisałeś, kolega aakk mówił wyjąć przepłukać, ale w sumie jak już były wyjęte to od razu dobrym pomysłem było wytrawienie ich, na wszelki wypadek. I tak zrobiłem od razu jak rozmawialiśmy. Jest jeszcze problem nie wzmacniającego się od razu tak jak trzeba bufora, ale sam proces po wytrawieniu myślę że zrobił się jak trzeba. Spróbuję jeszcze puścić coś na rury, żeby zobaczyć czy zdjęcie izolacji pomoże. Ewentualnie dodatkowo znów spróbuję zostawić trochę popuszczony zawór z bufora do kotła. Zdam relację jak efekty, może komuś pomoże ta historia.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 20 maja 2023, 12:51
autor: aakk
Zalanie z pewnością będzie widoczne na latarce zasypanej do końca. Bacznie obserwuję temat i jestem w kontakcie z dj.

Właściwie to sam jestem zaskoczony takim zachowaniem tego konkretnego egzemplarza, poszło ich już trochę, sam tez testowałem tę konstrukcję i nie było problemów.

Znajdziemy przyczynę.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 20 maja 2023, 13:43
autor: DjBimber
aakk pisze:Zalanie z pewnością będzie widoczne na latarce zasypanej do końca.
Potwierdzam. Zalewałem kolumnę przy doczyszczaniu surówki i poziom podnoszącego się płynu było widać bardzo dobrze. Korzystnie jest myślę mieć zasypane do końca, zawsze to więcej wypełnienia.

Ostatnio robiłem jeszcze taki myk, że jak nastaw to robię z katalizatorem z miedzią. Jak doczyszczam surówkę to wywalam miedź z katalizatora i zasypuję sprężynkami z nierdzewki. :)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 21 maja 2023, 07:48
autor: AAmatorek
Kumpel miał zbyt szczelną głowicę i to powodowało zbyt wysoką temperaturą i powolne jej opadanie (pewnie przez ciśnienie). Wystarczyło wysunąć delikatnie skraplacz i pomogło.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 11 cze 2023, 00:00
autor: magius
radius pisze: sobota, 20 maja 2023, 07:02 Zdejmij ocieplenie z bufora. Kol. magius miał podobny problem;
u mnie gdy miałem ocieplenie bufor ciągle mocno wrzał, nie było tam spokoju o którym wspominasz. Ciągle góra dół, góra dół poziom cieczy wariował i w ogóle nie przelewało cieczy w samym buforze, bo poziom wahał się ciągle poniżej poziomu przelewu.
Zdjąłem ocieplenie - pomogło.
Kiedyś już pisałem o tym, że moim zdaniem, bufory nie powinny być ocieplone a tylko dogrzewane poprzez szerokie dno.
Dodam jeszcze jedno - zrobiłem w buforze 3 dogrzewacze. Kupiłem korki sylikonowe, zatkałem je i generalnie bufor się uspokoił jeszcze bardziej aniżeli po zdjęciu ocieplenia. Teraz pracuje na nieocieplonym buforze z zatkanymi dogrzewaczami, pomogło :)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 11 cze 2023, 07:57
autor: Pako23
Na pierwszy rzut oka , wygląda na to , że pozbyłeś się cyrkulacji w buforze ( problem w tych pierwszych buforach), jak taki bufor zachowuje Ci się na końcu procesu?? o jakiej temp jesteś go w stanie wygotować?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 11 cze 2023, 21:07
autor: AAmatorek
@DjBimber @aakk i co tam wymyśleliście z tym buforem? Wszystko gra i buczy?

@DjBimber jak masz regulator to na zamkniętym odbierze zmniejsz moc grzania o 20%, w ciągu 20 minut spadnie temperatura bufora i wzmocni się. Jakimś cudem szkodzi moc powyżej 1900w.

(Edit)
A może posiadając bufor 10p jest znacznie niżej w kolumnie niż normalnie? Może 10p powinna być już 5 cm nad buforem i wtedy byśmy obserwowali brak jej stabilności znacznie szybciej? Bo skoro coś zaczyna capić mimo stabilnej 10p to tylko to mi do głowy przychodzi, że przedostają się syfy z bufora, ale w tak malej ilości (rozcieńczone), że 10p nie reaguje na nie tak znacząco.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 19 cze 2023, 22:51
autor: arkadiusz.szczygłowski
I jak @djbimber ? Też mam sprzęt od akasa i mam problem z cyrkulacją, 20 min z otwartym buforem po zakręceniu bufor się napełnia i ciecz stoi w miejscu , jak przechodzę do odbioru serca już po odbiorze przedgonów i stabilizacji bufor wybucha , urobek śmierdzi i jest go mało, nie pomogło trawienie sprężynek , czyszczenie bufora , i wiele innych rzeczy które zalecił akas, pomaga przesypanie sprężynek , ale jest to wkurzające bo muszę to robić przed każdym procesem. Dziwne żeby się tak szybko ubijały tym bardziej że wsypuję je luźno bez ubijania, kolumna jest podzielona na 3 odcinki, Bufor posiada 2 dogrzewacze. Pomyślałem sobie że przy zakupie sprzętu otrzymałem sprężynki henitom 3,8mm, kolumnę mam 76mm i pomyślałem że może pomoże zastosowanie większych sprężynek np od plipka 4,5mm , żeby wypełnienie było bardziej przewiewne, co uważacie ? Bo też nie mam pomyslu co może być nie tak. Pozdro

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 19 cze 2023, 23:32
autor: boxer1981228
@ arkadiusz.szczygłowski co masz na myśli pisząc że bufor wybucha? Wywala całą zawartość na kolumnę?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 19 cze 2023, 23:38
autor: zask
Od początku uważam że lepiej sprawdzają się wąsy przelewowe nad dogrzewaczami w buforze. Oczywiście to moje zdanie ale często przewija się z tym problem. Krótkie wyjaśnienie:

W przypadku wąsów flegma ma wymuszoną cyrkulację w buforze bo jest ciągle wymieniana na nową. Wąsy przelewają flegmę z dołu bufora a uzupełniana jest nową spływającą z kolumny.

W przypadku zastosowanych dogrzewaczy w niekorzystnych warunkach flegma która spływa z kolumny od razu przelewa się do bufora bez cyrkulacji lub z niewystarczającą cyrkulacją.


@ arkadiusz.szczygłowski - z jaką mocą grzejesz w trakcie odbioru?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 19 cze 2023, 23:44
autor: arkadiusz.szczygłowski
Bufor jest spokojny, nic się nie miesza i bufor jest cały czas pełny, nie ubywa nic i w pewnym momencie zaczyna mocno wrzeć, temperatura na 10 półce rośnie , potrafi zalać kolumnę, zaczyna wylatywać górą spirytus, sprzęt wariuje itd , na kegu potrafi być 96 stopni i trzeba już kończyć proces,
Moc grzania robocza to 3500 kW, sprawdzane i tyle jest.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 20 cze 2023, 07:18
autor: zask
arkadiusz.szczygłowski pisze: poniedziałek, 19 cze 2023, 23:44 Bufor jest spokojny, nic się nie miesza i bufor jest cały czas pełny, nie ubywa nic i w pewnym momencie zaczyna mocno wrzeć, temperatura na 10 półce rośnie , potrafi zalać kolumnę, ...
Miałem identyczne zachowanie bufora. Po dołożeniu wąsów przelewowych problemu się pozbyłem i bufor trzyma do samego końca.
Mam tą samą średnicę i dla cukrówki bez problemu do końca pracuje na 4200kW i odbiór 50ml/min.
Przez długi czas walczyłem jeszcze z miejscowym zalewaniem kolumny ale to przez zanieczyszczone wypełnienie winem które przerabiałem na kolumnie. Wytrawienie przez noc w sodzie kaustycznej sprężynek naprawiło całą sytuację.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 20 cze 2023, 08:02
autor: boxer1981228
arkadiusz.szczygłowski pisze: poniedziałek, 19 cze 2023, 23:44 Bufor jest spokojny, nic się nie miesza i bufor jest cały czas pełny, nie ubywa nic i w pewnym momencie zaczyna mocno wrzeć, temperatura na 10 półce rośnie , potrafi zalać kolumnę, zaczyna wylatywać górą spirytus, sprzęt wariuje itd , na kegu potrafi być 96 stopni i trzeba już kończyć proces,
Jest dokładnie jak napisał poprzednik, w twoim buforze nie ma cyrkulacji (ciecz wewnątrz bufora się nie miesza) i w pewnym momencie dochodzi do przegrania. Następuje bardzo gwałtowne wymieszanie i wszystko wywala na kolumnę, dochodzi do zalania, temperatury wariują itd. Przerabiałem to u siebie. Dospawanie wąsów przelewowych załatwi sprawę.

Pozdro
R

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 20 cze 2023, 12:13
autor: arkadiusz.szczygłowski
Czyli bufor od akasa z dogrzewaczami pojemności 2,5 litra jest źle skonstruowany?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 20 cze 2023, 12:43
autor: zask
Podaj konfigurację swojego sprzętu. Kupiłeś cały zestaw od niego czy tylko bufor?
Jak masz termometr w buforze to podaj wartości jakie pokazuje.

U Ciebie z jakiegoś powodu się nie sprawdza co nie znaczy że jest źle wykonany. Co do konstrukcji uważam że przelew sprawdzi się zawsze i dlatego takie rozwiązanie wybrałem, tylko ze względu na teorię a nie doświadczenie. Parę postów wyżej krótko Ci opisałem działanie więc wnioski można samemu wyciągnąć. Jeden z producentów jak zamieniłem z nim parę zdań napisał że przetestował oba warianty i wg niego lepiej sprawdziły się dogrzewacze i je stosuje. Zdania są podzielone.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 20 cze 2023, 14:34
autor: arkadiusz.szczygłowski
Sprzęt był w całości kupowany od akasa , wczoraj psociłem i zdjąłem ocieplenie z bufora, cyrkulacja się pojawiła jak i cały proces przebiegł wporzadku, ale nie wiem czy tu leży wina bo wcześniej miałem sytuację że psociłem , jak już bufor się napełnił i nie było cyrkulacji to zakończyłem, na następny dzień odpaliłem na nowo bez żadnych zmian i cyrkulacja była. Zauważyłem też że często brak cyrkulacji pojawia się gdy psocę surówkę , nastaw 100 l przepuszczam na dwa razy bo mam keg 50l i tą całość czyli jakieś ~11/12 litrów spirytusu na raz.
Sprzęt jest w takiej konfiguracji z tym że rura 76mm :
https://drive.google.com/file/d/1JC9Pwf ... p=drivesdk

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 20 cze 2023, 16:33
autor: użytkownik usunięty
Ty nie psoć, tylko pędź 💪

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 20 cze 2023, 16:38
autor: arkadiusz.szczygłowski
Jeden pies 😁

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 20 cze 2023, 16:46
autor: AAmatorek
Jedna rzecz mi się nasuwa. Czy te osoby które maja problem z buforem przez wypełnienie, czasem nie przelewają kolumny wodą?
Może po przelaniu wodą wypełnienie pokrywa się kamieniem przez co raz, że jego efektywność cieplna spada, a dwa to sie sklejają do siebie i zalewają miejscowo

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: wtorek, 20 cze 2023, 17:13
autor: arkadiusz.szczygłowski
Ja nie przelewam, kiedyś czyściłam i przelewałem ale mieszkam na Islandii a tu ma kamienia w wodzie także odpada.
A jeszcze pytanie czy ktoś z forumowiczów byłby w stanie przerobić mi ten bufor ? Wspawać te wąsy ? W piątek lecę do Polski na 2 tygodnie to mógłbym go zabrać ze sobą.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 21 cze 2023, 06:55
autor: radius
arkadiusz.szczygłowski pisze: wtorek, 20 cze 2023, 17:13 czy ktoś z forumowiczów byłby w stanie przerobić mi ten bufor ? Wspawać te wąsy ?
Zamieść takie ogłoszenie w dziale "Targowisko", szybciej ktoś przeczyta i może się odezwie ;)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 21 cze 2023, 07:26
autor: aras.aras
arkadiusz.szczygłowski pisze: wtorek, 20 cze 2023, 17:13 A jeszcze pytanie czy ktoś z forumowiczów byłby w stanie przerobić mi ten bufor ? Wspawać te wąsy ? W piątek lecę do Polski na 2 tygodnie to mógłbym go zabrać ze sobą.
Dominik Dąbrowski robi przeróbki aparatur różnej maści. Takie bufory, jak to sam określa "z bajpasami" sam ostatnio spawał. Napisz PW dam Ci namiar. Pozdrawiam.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 21 cze 2023, 15:56
autor: DjBimber
Przepraszam za trochę długi czas bez odpowiedzi. Po prostu chciałem zrobić więcej niż jeden proces, aby się upewnić, że wszystko jest ok. Po wspawaniu wąsów przez kolegę @aakk, kiedy bufor się wypełni do samego przelewu prawidłowo się wzmacnia aż w okolice 78,7-78,9*C. Wcześniej stawał najczęściej około 81*C i nie chciał się dalej wzmacniać- najwyraźniej nie było mieszania w środku. Po wypełnieniu bufora do maksymalnego wzmocnienia potrzeba gdzieś około 1h20min.

Może jeszcze doprecyzuję: odnoszę wrażenie, że wąsy w moim buforze są totalnym game changerem. Bufor teraz *na początku* zachowuje się podobnie jak przedtem, po zamknięciu wypełnia się, ale moc zanim się całkowicie, aż do przelewu nie wypełni to zawsze okolice 81*C. Poprzednio na tym stawało, nawet po wypełnieniu do przelewu. Teraz jednak jak się wypełni powoli powoli spada po 0,1C od ~81*C do okolic 78,8*C, na początku szybciej, pod koniec już wolno (trwa to od 81*C do 78,8*C tak jak wspomniałem wyżej około 1h20min). I jest to powtarzalne zjawisko, za każdym razem jest tak samo.

Mam tylko wątpliwości co do końcówki procesu. Odbieram jak instrukcja przykazuje około 22ml/min i wg instrukcji powinno dać się z jedną prędkością odbierać do 100*C w zbiorniku. Ja natomiast tak od 97*C w zbiorniku muszę przykręcić, ponieważ gdy pod koniec poziom cieczy w buforze zaczyna obniżać się, oddalać od przelewu przy 22ml/min bufor bardzo szybko zaczyna iść do góry i gdyby tak zostawić to bufor osiągnie 84*C (przy których kończymy odbiór gonu), a w zbiorniku będzie jeszcze 99*C, czyli niewyssane do końca. I wtedy też zostaje dużo płynu w buforze, pomimo temperatury 84*C. Czyli jakby nie wygotowywał się prawidłowo? Pomaga na to skręcenie odbioru gdzieś do ~12-14ml/min. Strasznie się wtedy dłuży końcówka, ale jest więcej urobku i zostaje mniej pogonów po zlaniu z bufora.

Ogólnie wygląda to tak, jakby wąsy pomagały na problemy z buforem DOPÓKI cieczy w buforze jest aż do samego przelewu. Gdy poziom się obniży jakby stare bolączki wracają.

Tak czy siak jest dużo dużo lepiej, maszyna jest bardziej przewidywalna i można już nad tym zapanować (powtarzalność).

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 21 cze 2023, 16:58
autor: zask
Ogólnie wygląda to tak, jakby wąsy pomagały na problemy z buforem DOPÓKI cieczy w buforze jest aż do samego przelewu. Gdy poziom się obniży jakby stare bolączki wracają.
Prawda. Nie ma możliwości aby działały jak ciecz jest poniżej przelewu. Bufor w magiczny sposób nie tworzy z kolumny perpetuum mobile która będzie działać do 100°C z maksymalną wydajnością. Korekty w zależności od prowadzonego procesu należy wprowadzać w odpowiednim momencie.
Mało tego, uważam że jakość spirytusu z końca procesu nawet jak 10p nie drgnęła nawet odrobinę jest wyczuwalnie gorszy od pozostałego prawidłowo odebranego z kolumny. Dlatego aby nie tracić czasu, od około 98°C w kegu podmieniam naczynie i to co odbiorę dodaje do następnej rektyfikacji. Taki mój mały patent, choć nie idealny to koniec procesu nie trwa wieki a praktycznie nie tracę tego urobku bo dodaje do następnej partii i tak w koło. Po prostu coś za coś.
I wtedy też zostaje dużo płynu w buforze, pomimo temperatury 84*C.
Tutaj jeszcze małe ale. Utarło się że 84°C to wyznacznik procesu co nie znaczy że ta temp. u każdego będzie taka sama. Obserwując bufor po paru procesach można wyznaczyć powtarzalną temp. od której bufor się wygotowuje i dopiero przyjąć ją jako czynnik zmiany w procesie pozyskiwania b. dobrego %%.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 21 cze 2023, 17:36
autor: boxer1981228
DjBimber pisze: środa, 21 cze 2023, 15:56 Mam tylko wątpliwości co do końcówki procesu. Odbieram jak instrukcja przykazuje około 22ml/min i wg instrukcji powinno dać się z jedną prędkością odbierać do 100*C w zbiorniku. Ja natomiast tak od 97*C w zbiorniku muszę przykręcić, ponieważ gdy pod koniec poziom cieczy w buforze zaczyna obniżać się, oddalać od przelewu przy 22ml/min bufor bardzo szybko zaczyna iść do góry i gdyby tak zostawić to bufor osiągnie 84*C (przy których kończymy odbiór gonu), a w zbiorniku będzie jeszcze 99*C, czyli niewyssane do końca. I wtedy też zostaje dużo płynu w buforze, pomimo temperatury 84*C. Czyli jakby nie wygotowywał się prawidłowo? Pomaga na to skręcenie odbioru gdzieś do ~12-14ml/min. Strasznie się wtedy dłuży końcówka, ale jest więcej urobku i zostaje mniej pogonów po zlaniu z bufora.
A jak dla mnie to jest prawidłowo przeprowadzony proces, przecież o to chodzi w buforze że jak zaczyna brakować alkoholu w zbiorniku to bufor będzie zasilał kolumnę. Co za tym idzie to i będzie się z niego ciecz wygotowywała. Dla mnie to jest właśnie prawidłowo przeprowadzony proces kiedy zbiornik wygotuje się równo z buforem. Zwłaszcza przy rektyfikacji dobrej surówki.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 21 cze 2023, 17:48
autor: zask
boxer1981228 pisze: środa, 21 cze 2023, 17:36 ... Dla mnie to jest właśnie prawidłowo przeprowadzony proces kiedy zbiornik wygotuje się równo z buforem. Zwłaszcza przy rektyfikacji dobrej surówki.
Pod warunkiem że zasila odpowiednio długo kolumnę sprawiając że 10p jest stabilna. Z praktyki jednak wynika że bez korekty odbioru w kegu zawsze coś zostanie a bufor jest już pusty (śmierdzi pogonem). Szczegóły ale nie pamiętam abym wygotowal do 100°C w kegu bez przykręcenia lub zakręcenia na dłuższy czas odbioru.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 21 cze 2023, 18:00
autor: boxer1981228
@zask to też kwestia dokładności termometrów. Raz było 101 kiedy indziej 99,5. Nie wiem czy tylko u mnie tak kolumna była zgrana że nie wprowadzałem korekt odbioru (zwłaszcza przy surówce) praktycznie pierwsze zamknięcie było ostatnim czasami przed ostatnim. Ale dopiero zrobiła się taka bezobsługowa jak dospawałem wąsy w buforze. Kurcze jednego żałuje że nie zostawiłem karty z logami przed sprzedażą kolumny. Musze gdzieś pogrzebać może znajdę. Po tylu latach obsługi kolumnę miałem ustawiona że przejdzie w pogon jak EZ zamknie na dłużej niż 10 min a wyłączy jak na 10 półce dojdzie do 96 stopni. Wtedy pod OO jeszcze nie było żadnego skoku.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 21 cze 2023, 18:10
autor: AAmatorek
No to czyli wąsy nie potrzebne, a juz tłumaczę dlaczego. Jak bufor zatrzymuje się na 81 to wystarczy 3 krotnie w odstępie 10 minut każdy upuścić około 1cm cieczy z bufora (poniżej przelewu). Moment przejdzie z 81'C na 79'C. Ewentualnie zmniejszyć moc roboczą grzania o 20%.

@DjBimber zrobił byś coś dla mnie? Jak masz ten swój urobek i jesteś w posiadaniu jakieś mocnej latarki typu szperacz to przyłóż ją do naczynia i w zupełnie ciemnym miejscu sprawdź czy nie zostaje poświata na płynie., dzięki

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 21 cze 2023, 18:21
autor: boxer1981228
AAmatorek pisze: środa, 21 cze 2023, 18:10 No to czyli wąsy nie potrzebne, a juz tłumaczę dlaczego. Jak bufor zatrzymuje się na 81 to wystarczy 3 krotnie w odstępie 10 minut każdy upuścić około 1cm cieczy z bufora (poniżej przelewu). Moment przejdzie z 81'C na 79'C. Ewentualnie zmniejszyć moc roboczą grzania o 20%.
U mnie nie zdawało to egzaminu, spuszczanie z bufora nawet baypass z punktu pomiaru do spustu z bufora nie wymusił cyrkulacji. A jak kiedyś temperatura w buforze doszła do zdaje się 85 i ruszyłem lekko zawór od bufora to jak nagle wszystko wyjeb..... w kolumnę to myślałem że głowica odleci. bardzo przerażające zjawisko.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 21 cze 2023, 18:26
autor: DjBimber
AAmatorek pisze: środa, 21 cze 2023, 18:10 No to czyli wąsy nie potrzebne, a juz tłumaczę dlaczego. Jak bufor zatrzymuje się na 81 to wystarczy 3 krotnie w odstępie 10 minut każdy upuścić około 1cm cieczy z bufora (poniżej przelewu). Moment przejdzie z 81'C na 79'C.
U mnie to nie pomagało. Ja popuszczałem z bufora mniejsze/większe ilości, zostawiałem trochę odkręcony zawór z bufora do zbiornika i nic to nie pomagało.

W akcie desperacji robiłem taki myk, że jeszcze w trakcie trwania stabilizacji i zrzutów przedgonów zdejmowałem rurkę z zaworu bufora, nakładałem dłuższą i ustami wdmuchiwałem powietrze, żeby zamieszać płyn w buforze. Po kilku/kilkunastu takich zabiegach, bufor zaczynał trochę bulbonić i potrafił w ten sposób "zaskoczyć" i już działać normalnie. Po średnio-mocnym, dłuugim, jednostajnym wdmuchnięciu temperatura w buforze spadała w oczach (zawartość się mieszała), po zaprzestaniu później powoli rosła. No i po którymś takim "ustnym" zamieszaniu bufor potrafił "odpalić" mieszanie niczym stary diesel na "samostarcie". ;) Z wąsami problem ustąpił, a po tym co piszecie to już chyba jest tak jak być powinno.

Cyknę ci fotkę, nie ma problemu, w tej chwili mam dostępną tylko surówkę.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 21 cze 2023, 18:36
autor: AAmatorek
Z tym dieslem to dobre bylo :hahaha:

Interesuje mnie wyjściowy produkt, ale w zasadzie surówkę tez możesz sprawdzić ;)
Kiedyś tak coś sprawdziłem i teraz mi sen z powiek zabiera. Jak coś to linia światła nie powinna być widoczna.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 21 cze 2023, 19:10
autor: DjBimber
Wygląda to tak u mnie. To surówka w pełnej mocy %. Zaznaczam, że latarka jest bardzo mocna. Ogólnie wydaje mi się, że w każdym produkcie będzie tak to wyglądać. Skąd pomysł na taki test? ;)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 21 cze 2023, 19:13
autor: AAmatorek
No bo w sklepowej tego nie bedzie, i po węglu jak puścisz tez nie. Co ciekawe im bliżej końca to robi się tak coraz bardziej i jak miał byś odzielona końcówkę to po wlaniu wody było by mleko. Znajdę później chwile, założę temat i opisze co i jak.
Jestem ciekaw czy wszyscy tak mają?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 22 cze 2023, 09:27
autor: gary1966
Serwus, poniżej dane mojego eksperymentu dla kolegi Maria-n, było to w roku 2018.
Bufor od Akasa z szerokim gardłem plus dwa dogrzewacze.
W kotle nastaw, odbiór 24 ml/min od początku do końca.

TKotła *C TBufora*C %al. w buforze

89,00- ruch par w górę
92,24--------77.25--------70,0
93,09--------74,75--------86,8
95,00--------74,62--------89,5
97,09--------74,37--------88,3
99,20--------75,62--------87,5
100,14---------76,32-------81,6
100,47---------77,31-------71,6
100,59---------78,37-------59,7
100,66---------79,47-bufor zaczyna się wygotowywać (opróżniać)
100,77---------81,35-brak cieczy w wizjerze bufora + I zadziałanie sterownika
100,83---------85,31- II zadziałanie sterownika
100,87---------88,31- III zadziałanie sterownika - przerzut na tem. EZ pod OLM
101,08---------92,93- zamknięcie EZ pod OLM- koniec odbioru serca.

Od 100,66*C w kotle nie pobierałem próbek, coraz więcej wody odwarowanej a co za tym idzie uboga mieszanka oraz mało cieczy w buforze.

Pomiar temperatury w kotle poprzez pochwę miedzianą ok 15 cm nad dnem kotła- czujka PT 1000 sterownika SpirMaster II edycji.
Kocioł w płaszczu olejowym-silikonowym.
Pomiar temperatury w buforze poprzez pochwę miedzianą w połowie wysokości bufora- pomiar DSem.
Tyle ode mnie, zarobiony jestem więc nie męczcie :D
Pozdrawiam.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 22 cze 2023, 12:07
autor: DjBimber
gary1966 pisze: czwartek, 22 cze 2023, 09:27 W kotle nastaw, odbiór 24 ml/min od początku do końca.

TKotła *C TBufora*C %al. w buforze
97,09--------74,37--------88,3
99,20--------75,62--------87,5
100,14---------76,32-------81,6
100,47---------77,31-------71,6
100,59---------78,37-------59,7
100,66---------79,47-bufor zaczyna się wygotowywać (opróżniać)
I to to rozumiem. Stała prędkość do końca, bufor zaczyna się wygotowywać dopiero po wyssaniu całego alku ze zbiornika.
U mnie jest tak, że jak drastycznie nie zmniejszę odbioru w okolicach 97*C temp. kotła to zaczyna brać z bufora i temperatura bufora bardzo szybko wzrasta, a w zbiorniku jeszcze alk. Nie powinno tak być... :problem:

Powoduje to straty w energii i czasie pracy przy kolumnie. :hmm:

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 22 cze 2023, 13:03
autor: boxer1981228
Moim zdaniem to jest inaczej. U kolegi gary1966 bufor wygotował się za późno. Można to poprawić przez lekkie przyspieszenie procesu. Idealnie to jest tak jak bufor wygotuje się na równi ze zbiornikiem. Strata energii to masz jak po wygotowaniu zbiornika jeszcze musisz czekać aż bufor się wygotuje. Ale mówimy tutaj pewnie o 10-20 minut procesu.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 22 cze 2023, 13:17
autor: aakk
gary1966 pisze: czwartek, 22 cze 2023, 09:27 odbiór 24 ml/min od początku do końca.
Pamiętasz jaką moc grzałeś?
DjBimber pisze: czwartek, 22 cze 2023, 12:07
I to to rozumiem. Stała prędkość do końca, bufor zaczyna się wygotowywać dopiero po wyssaniu całego alku ze zbiornika.
U mnie jest tak, że jak drastycznie nie zmniejszę odbioru w okolicach 97*C temp. kotła to zaczyna brać z bufora i temperatura bufora bardzo szybko wzrasta, a w zbiorniku jeszcze alk. Nie powinno tak być... :problem:
Zostaw kolumnę niech pracuje do końca bez korekt. Bufor może zaczynać pracować zdecydowanie szybciej i nie jest to nienormalne zjawisko. Kilka zmiennych może mieć na to wpływ, np. moc wsadu, tempo odbioru / przyłożona moc.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 22 cze 2023, 13:30
autor: zask
@boxer Jak przyspieszysz to nie ma szans na utrzymanie temp. na 10p.

Idealnie byłoby wziąć korektę na ciśnienie lokalne i na jego podstawie obliczyć wrzenie etanolu/wody w danym ciśnieniu. Wtedy termometr nie wskaże Ci wartości powyżej 100°C i okaże się że bufor wygotował się prawidłowo i nie zaczął pracować za wcześnie :) Nie jest to potrzebne do prawidłowego odbioru ale pomocne do oszacowania końca etanolu w zbiorniku (dla nadgorliwych czyli np mnie :D ).

Łatwo to zrobić instalując aplikacje na telefon np. Barometr która pokazuje aktualne ciśnienie LOKALNE na podstawie czujnika zamontowanego w smartfonie (nie wszystkie tel. go mają).

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 22 cze 2023, 13:40
autor: Szlumf
zask pisze: czwartek, 22 cze 2023, 13:30 ..........................
Idealnie byłoby wziąć korektę na ciśnienie lokalne i na jego podstawie obliczyć wrzenie etanolu/wody w danym ciśnieniu. Wtedy termometr nie wskaże Ci wartości powyżej 100°C i okaże się że bufor wygotował się prawidłowo i nie zaczął pracować za wcześnie :) Nie jest to potrzebne do prawidłowego odbioru ale pomocne do oszacowania końca etanolu w zbiorniku (dla nadgorliwych czyli np mnie :D ).
...................
A co z poprawką na ciśnienie w kotle?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 22 cze 2023, 13:50
autor: AAmatorek
@gary1966 jakiej pojemności miałeś bufor, zbiornik, moc wsadu i moc grzania? Pamiętasz może ile czasu stabiliziwales na zamkniętym?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 22 cze 2023, 13:54
autor: zask
Szlumf pisze: czwartek, 22 cze 2023, 13:40 A co z poprawką na ciśnienie w kotle?
Cała kolumna pracuje w systemie otwartym. Jasne, ciśnienie będzie trochę wyższe ponieważ pary mają opór na swojej drodze ale są to wartości b. małe - Jak to zmierzyć? To nie opona. W stosunku do ciśnienia lokalnego które wskazuje w tej chwili u mnie 985.8 hPa

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 22 cze 2023, 14:21
autor: DjBimber
aakk pisze: czwartek, 22 cze 2023, 13:17 Zostaw kolumnę niech pracuje do końca bez korekt. Bufor może zaczynać pracować zdecydowanie szybciej i nie jest to nienormalne zjawisko. Kilka zmiennych może mieć na to wpływ, np. moc wsadu, tempo odbioru / przyłożona moc.
No dobrze, pomijając już moc wsadu i inne zmienne, to co wtedy z jakością urobku? Gdybym zostawił tempo odbioru 22ml/min to bufor poleci gruuubo ponad 90*C, zanim w zbiorniku dojdzie do tych 100*C. W instrukcji jest, żeby kończyć odbiór serca kiedy w buforze jest 84*C. Powyżej 84*C podobno już lecą jakieś syfy (udowodnione w lab. przez Ciebie) Gdybym tak zrobił to przy 84*C w buforze i te 98*C w zbiorniku będę miał ponad 2l alku+pogonu i to jeszcze będę musiał go pompować ze zbiornika w kolumnę.

Nie powinno to tak wyglądać jak u kolegi @gary1966? Temperatura w buforze nie powinna zacząć rosnąć dopiero po wyssaniu całego alku ze zbiornika? Wygląda to super i tak sobie wyobrażałem możliwość pracy z jednym tempem odbioru aż do 100*C w zbiorniku. :?

Albo ja tu czegoś nie rozumiem, albo jeżeli rozumiem- kiedy zrobię tak jak mówisz dostanę urobek z pogonem, bo bufor wygotuje mi się prawie kompletnie zanim odbiorę wszystko ze zbiornika (do 100*C)...? Albo zostanie mi mnóstwo alku+pogonu w przypadku zakończenia odbioru serca przy 84*C w buforze (~98*C w zbiorniku). Tak czy siak do kitu. :(

Da się tak zrobić końcówkę, nie mówię, że nie, aby w zbiorniku było 100*C (w sumie to w przedziale 100,3-100,6 tak dokładniej) i dopiero buforem dojechać do 84*C, ale trzeba się bawić pod koniec z prędkością odbioru. Jeżeli zrobi się to w taki sposób to wg mnie jest wszystko cacy i bufor wyłapie i przytrzyma to co ma w nim zostać na koniec. Jeżeli się wygotuje wcześniej to zasyfi mi urobek, tak?

Kolumna w końcówce zachowuje się jak kolumna bez bufora, o przykręcaniu odbioru przy 97*C czytałem we wpisach ludzi, którzy robią bez bufora. Bufor zdaje się powinien umożliwić pracę do końca z tą samą prędkością...?

Przepraszam, po prostu mam ciągle wrażenie, że dalej występuje u mnie jakiś problem, choć jest już i tak dużo lepiej, przynajmniej pod samą końcówkę procesu.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 22 cze 2023, 15:21
autor: Szlumf
@zask Przy pracy pod progiem zalania to ciśnienie u mnie dochodzi do 40hpa co podwyższa temperaturę wrzenia wody o ok. 1*C. Ten 1*C w końcówce procesu jest dosyć znaczący.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 22 cze 2023, 15:30
autor: zask
@Szlumf to ciśnienie zdecydowanie wyższe niż zakładałem. Z ciekawości założę manometr u siebie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 22 cze 2023, 16:02
autor: pico
Szlumf pisze: czwartek, 22 cze 2023, 15:21 ciśnienie u mnie dochodzi do 40hpa
@Szlumf możesz powiedzieć jaki jest przedział "ciśnienia roboczego" u Ciebie, bo to 40hpa wydaje mi się, że to bardzo dużo

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 22 cze 2023, 16:11
autor: Szlumf
DjBimber pisze: czwartek, 22 cze 2023, 14:21 ....................
No dobrze, pomijając już moc wsadu i inne zmienne, to co wtedy z jakością urobku? Gdybym zostawił tempo odbioru 22ml/min to bufor poleci gruuubo ponad 90*C, zanim w zbiorniku dojdzie do tych 100*C. W instrukcji jest, żeby kończyć odbiór serca kiedy w buforze jest 84*C. Powyżej 84*C podobno już lecą jakieś syfy (udowodnione w lab. przez Ciebie) Gdybym tak zrobił to przy 84*C w buforze i te 98*C w zbiorniku będę miał ponad 2l alku+pogonu i to jeszcze będę musiał go pompować ze zbiornika w kolumnę.
................................
Moim zdaniem bufor powinien wspomagać kocioł przez cały czas. Ta stosowana przez niektórych granica 84*C prawdopodobnie wynika z wad konstrukcji. Masz już wymuszoną cyrkulację więc nie trzymaj się tych 84*C tylko patrz na 10-tą półkę. O ile może na niej wzrosnąć temperatura bez pogorszenia jakości to już musisz sam sprawdzić organoleptycznie. Przy buforze zewnętrznym odbierałem serce gdzieś do 94-96*C w buforze a w kotle powyżej 99*C. Małymi skokami (2ml) zmniejszaj odbiór początkowy przy kolejnych procesach i obserwuj co się dzieje. W wynikach obserwacji uwzględnij korektę na ciśnienie, o której pisał @zask.
Jeżeli masz jakieś dogrzewanie oprócz rury wewnętrznej to być może bufor będzie lepiej pracował przy słabszym wzmocnieniu. To też możesz sam sprawdzić.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 22 cze 2023, 16:38
autor: DjBimber
Szlumf pisze: czwartek, 22 cze 2023, 16:11 Ta stosowana przez niektórych granica 84*C prawdopodobnie wynika z wad konstrukcji.
Nie do końca... Kolega aakk w jednym z tematów pisał, że wysyłał (? nie pamiętam już dokładnie) próbki na badania i wyszło, że od 84*C w buforze zaczyna lecieć jakiś niechciany syfek psujący urobek, nawet konkretnie był nazwany ten związek, nie mogę teraz znaleźć tego tematu... Stąd koniec przy 84*C.
Szlumf pisze: czwartek, 22 cze 2023, 16:11 Masz już wymuszoną cyrkulację więc nie trzymaj się tych 84*C tylko patrz na 10-tą półkę. O ile może na niej wzrosnąć temperatura bez pogorszenia jakości to już musisz sam sprawdzić organoleptycznie. Przy buforze zewnętrznym odbierałem serce gdzieś do 94-96*C w buforze a w kotle powyżej 99*C. Małymi skokami (2ml) zmniejszaj odbiór początkowy przy kolejnych procesach i obserwuj co się dzieje (...)
Cóż, odbiorę tę końcówkę do wielu oddzielnych naczyń i spróbuję, zobaczę co wyjdzie. W sumie to sztywno trzymałem się instrukcji co do tego końca przy 84*C w buforze. Cały czas myślałem i póki co myślę, że aby to miało sens to zbiornik musi być wyssany z % (100,3-100,6*C) i dopiero wtedy bufor ma osiągnąć 84*C, inaczej bufor idzie powyżej 84*C i zaczyna puszczać syfki...? A pójdzie do góry i to grubo, tak jak piszesz, w okolice ~95*C Jakoś mam przeczucie, że musi wtedy lecieć już smrodliwy urobek.

Zobaczymy, następny puszczę tak jak piszecie z kolegą aakk do końca na tym samym tempie ze stabilną półką.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 22 cze 2023, 18:44
autor: boxer1981228
@DjBimber Przy wąsach i wymuszonym obiegu wsad bufora wymienia się na bieżąco. Nie ma tak że coś tam wpadnie i zostaje. Mój bufor jak się zaczyna na początku napełniać i wrze tak już nie przestaje i z czasem tylko zaczyna proporcjonalnie w górę iść temperatura wraz ze wzrostem temperatury w zbiorniku. Moja kolumna to 70mm i pracuje na 3,7kw realne już pewnie 3,5 a odbieram 50ml bez wprowadzania korekt i nie zauważyłem żeby urobek był jakiś gorszy. Poza tym nie sprawdzaj urobku na ciepło, daj mu kilka dni na odpoczynek, nawet nie zamykaj go prze kilka godzin po procesie i dopiero potem oceniaj.

@Szlumf
Generalnie to mam taka samą teorię na temat tych nowych buforów, coś musi być z nimi nie tak że producenci zalecają kończenie pracy przy 84 stopniach. Nasuwa mnie się pytanie, dawniej nie było żadnych podgrzewaczy i wszystko hulał od początku do końca, teraz doszły podgrzewacze i trza kończyć przy 84. Dziwne.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 22 cze 2023, 19:11
autor: aakk
Ależ nikt nie zmusza do kończenia pracy przy takiej temperaturze. Badania były na jednej serii próbek, na jednym modelu bufora. Nos również wyczuwa że coś nie tak i potwierdziły to również inne osoby pracujące na buforze innego producenta.

Każdy może dowolnie modyfikować sposób w jaki będzie prowadził proces, jeśli Ci odpowiada jakość tego co leci dalej to odbieraj. Każdy ma inne wymagania co do jakości, zbiegiem czasu wymagania rosną..

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 22 cze 2023, 19:46
autor: DjBimber
No dobra, pojawiło się parę pomysłów, trzeba przetestować. Do usłyszenia za czas jakiś, napiszę co wyszło. :ok:

Aha, Panowie, jeszcze króciutkie pytanie z innej beczki... Czy przy gotowaniu nastawu zalewacie kolumnę? Czy tylko przy gotowaniu surówki? Pytanie oczywiście do tych, którzy w ogóle zalewają. ;)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 22 cze 2023, 19:55
autor: kleryk88
ja mogę też potwierdzić że ta granica 84 stopni jest prawdziwa, mam bufor który sam zaprojektowałem i przy temp 84 już mam około 2/5 pojemności bufora. wtedy przechodzę na odbiór z głowicy i wyciągam jeszcze 10-15% (dość powtarzalna ilość) do ponownej obróbki

zalewasz niezależnie jaki robisz wsad, ja zawsze zalewałem ale np teraz niedługo zmieniam sprzęt na trochę większy bufor to sobie odpuszczę a ten czas poświecę na zapełnianie 5l bufora i odbieranie kropelkowe przedgonów

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 22 cze 2023, 22:33
autor: Szlumf
Ma ktoś może logi z procesu w którym serce kończy przy 84*C w buforze? A może jakiś filmik?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 23 cze 2023, 11:39
autor: aras.aras
DjBimber pisze: czwartek, 22 cze 2023, 19:46 Aha, Panowie, jeszcze króciutkie pytanie z innej beczki... Czy przy gotowaniu nastawu zalewacie kolumnę? Czy tylko przy gotowaniu surówki? Pytanie oczywiście do tych, którzy w ogóle zalewają. ;)
A ja mam pytanie dotyczące krotności zalania. Czy kilkukrotne zalanie kolumny ma jeszcze inną zaletę, niż niby lepsze nawilżenie wypełnienia? Znam też przeciwników zalewania, którzy twierdzą, że syfi sprężynki. Może zalewanie kolumny bez bufora jest błędem?
I jeszcze jedno... Jakie wypełnienie stosujecie w buforze? Cu, czy ko? Pozdrawiam. :)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 24 cze 2023, 00:12
autor: boxer1981228
aras.aras pisze: piątek, 23 cze 2023, 11:39 A ja mam pytanie dotyczące krotności zalania. Czy kilkukrotne zalanie kolumny ma jeszcze inną zaletę, niż niby lepsze nawilżenie wypełnienia?
Lepsze zwilżenie to lepszy HETP. Pierwsze testy robił Akas, zdaje się na białym opisał co i jak.

Ja ze swoich obserwacji zauważyłem że kolumna po zalaniu, 3 krotnym dużo szybciej się stabilizowała niż bez zalania.
Jednak nie zauważyłem różnicy w urobku między procesami z zalaniem i bez. Przestałem zalewać kolumnę już dawno temu.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 24 cze 2023, 01:00
autor: kleryk88
aras.aras pisze: piątek, 23 cze 2023, 11:39 A ja mam pytanie dotyczące krotności zalania. Czy kilkukrotne zalanie kolumny ma jeszcze inną zaletę, niż niby lepsze nawilżenie wypełnienia? Znam też przeciwników zalewania, którzy twierdzą, że syfi sprężynki. Może zalewanie kolumny bez bufora jest błędem?
I jeszcze jedno... Jakie wypełnienie stosujecie w buforze? Cu, czy ko? Pozdrawiam. :)
Wszystko zależy co i jak robisz, jak np robisz odpęd z wypłonieniem miedzianym to ja bym już 2 raz miedzi nie dawał, przy cukrówce są różne zdania, ja mogę powiedzieć że jakoś nadzwyczajnie kolumna miedziana nie robiła się strasznie brudna od cukrówki co innego od innych surowców. Więc odpowiadając na twoje pytanie u mnie w buforze będzie KO

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 24 cze 2023, 01:04
autor: AAmatorek
A jak zalewa się kolumnę to po tej czynności przechodzi się odrazu na moc roboczą czy zupełnie trzeba rozłączyć zasilanie aby ciecz opadła?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 24 cze 2023, 01:18
autor: kleryk88
przechodzisz na moc roboczą

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 24 cze 2023, 07:54
autor: aras.aras
AAmatorek pisze: sobota, 24 cze 2023, 01:04 A jak zalewa się kolumnę to po tej czynności przechodzi się odrazu na moc roboczą czy zupełnie trzeba rozłączyć zasilanie aby ciecz opadła?
Ja po zalaniu czekam jeszcze chwilę, aż flegma spłynie i dopiero przechodzę na moc roboczą. Pierwsze 20 min stabilizacji na otwartym zaworze w buforze.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 24 cze 2023, 08:55
autor: Szlumf
aras.aras pisze: sobota, 24 cze 2023, 07:54 Ja po zalaniu czekam jeszcze chwilę, aż flegma spłynie i dopiero przechodzę na moc roboczą....................
I przedgony, które zgromadziły się na górze kolumny spływają Ci do bufora zamiast pozostać w kolumnie. Ja obniżam moc do około 1/3 roboczej co utrzymuje przedgony w kolumnie i jednocześnie umożliwia słupowi zalania spływ prawie do samego dołu. Przy przejściu na moc roboczą słup zalania rozmywał się gdzieś w 1/3, 1/2 kolumny.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 24 cze 2023, 09:07
autor: zask
Szlumf pisze: sobota, 24 cze 2023, 08:55 I przedgony, które zgromadziły się na górze kolumny spływają Ci do bufora zamiast pozostać w kolumnie. Ja obniżam moc do około 1/3 roboczej ...
Miałem to samo napisać ale kolega mnie ubiegł. Z tym że moja moc robocza to 4200W i zalewając 6000W przechodzę na 800W. Dodatkowo tą pierwszą setkę "par" odbieram od razu do wylania przed stabilizacją.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 24 cze 2023, 10:17
autor: Szlumf
@zask Zalewasz z kolumny czy z jeziorka? Ja zalewam z jeziorka i po zalaniu odbieram zLM 300ml rozpałki na małej mocy po ustabilizowaniu się 1/2 kolumny.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 24 cze 2023, 11:26
autor: zask
@Szlumf Przetestowałem u siebie różne warianty pozbycia się przedgonu i najszybsza metoda która się u mnie sprawdza to: przy rozgrzewaniu mam otwarty zaworek na LM. W chwili kiedy ruszają pary do kolumny pierwsze ~100ml odbieram i po tym zalewam kolumnę. Mimo że ta setka nie jest w żaden sposób zagęszczona wyczuwalnie śmierdzi "rozpałką". Nie kumuluje się w głowicy i szybciej pozbywam się przedgonu. Po 30 minutach stabilizacji robię pierwszy zrzut z LMa. Interwałów takich mam 6 co 10 minut. W sumie wychodzi że stabilizuje 1.5h Przy trzecim zrzucie zamykam zawór w buforze bo 10p jest już stabilna a kolejnymi zrzutami pozbywam się przedgonu z kolumny. Jeziorko w głowicy mam pojemności 25ml a po tych zrzutach mam odebrane 300-350ml plus ta pierwsza setka. Po ostatnim zrzucie stabilizacja 10minut i w tym czasie otwieram kropelkowy odbiór z LMa, 1 kropla/2s, przepłukanie OLMa i odbiór.
Mam tylko mały problem związany ze zrzutami z LMa. Nie widzę różnicy u siebie. Czy lepiej zrzut robić szybko (50-60ml/min) czy wolniej i dłużej (20ml/3minuty).

Zapomniałem dodać: nie odbieram nic wcześniej z OLMa bo nad nim mam jeszcze 50cm zasypu aż do głowicy stąd u mnie wszystko kumuluje się nad OLMem i jedyny sens to odbieranie całego zła z LMa ;)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 24 cze 2023, 12:36
autor: Szlumf
@zask Czy obniżasz moc gdy ruszą pary i później w momencie zrzutów?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 24 cze 2023, 13:22
autor: zask
Rozgrzewam maksymalną mocą, pary docierają do głowicy i pierwszą setkę odbieram z tą maksymalną mocą 6kW. Na samym początku wbrew pozorom wcale szybko nie leci, a zanim kolumna napełni się parami i następuje zalewanie to jestem po odebraniu już tych pierwszych najlżejszych par które dotarły do głowicy czyli moje ~100ml. Zamykam po tej setce LM i dalej grzejąc 6kW czekam aż pokaże się płyn w latarce, trwa to 4-5 minut. W tedy dopiero przykręcam moc na 800W. Jak z kolumny spłynie do zbiornika to ustawiam docelową moc i trwa 30 minutowa stabilizacja. Dalej wg opisu z posta wyżej.

Kiedyś odbierałem pierwszą setkę jak przeszedłem na 800W i też się sprawdzało.

Czytając to możecie myśleć że jest tu dużo kombinowania. Wyrobiłem sobie ten proces ze względu na duże problemy związane z miejscowym zalewaniem kolumny plus nie występowaniem cyrkulacji w buforze. To co opisałem najlepiej się sprawdziło jak nie wiedziałem co jest przyczyną problemów. Po wyeliminowaniu miejscowych zalewań kolumny i przerobieniu bufora celem wymuszenia cyrkulacji ten sposób jest teraz bezobsługowy i powtarzalny za każdym razem.

@Szlumf wiem co kombinujesz. Chcesz zagęścić przedgon w chwili ruszenia par aby najlżejsze frakcje z kumulować w głowicy i je odebrać. Ten pomysł podsunął mi kiedyś drgranatt ale czasowo trwało to zdecydowanie dłużej :)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 1 lip 2023, 15:50
autor: magius
Pako23 pisze: niedziela, 11 cze 2023, 07:57 Na pierwszy rzut oka , wygląda na to , że pozbyłeś się cyrkulacji w buforze ( problem w tych pierwszych buforach), jak taki bufor zachowuje Ci się na końcu procesu?? o jakiej temp jesteś go w stanie wygotować?
Hej, cyrkulację mam - posiadam przelewy z dna bufora

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 19 lip 2023, 14:40
autor: AAmatorek
DjBimber pisze: środa, 21 cze 2023, 15:56 (...)
Ogólnie wygląda to tak, jakby wąsy pomagały na problemy z buforem DOPÓKI cieczy w buforze jest aż do samego przelewu. Gdy poziom się obniży jakby stare bolączki wracają.
(...)
A może trzeba by teraz zmniejszyć pojemność bufora? To znaczy wystarczyło by dać wąsy przelewu trochę niżej aby nie napełniał się do końca. Mając zbiornik 60l bufor mógłby mieć np 2l, a nie 2,6l (mniej cieczy czyli późniejsza reakcja na zmniejszenie odbioru)

Jak czytalem jedne z pierwszych postów to bufor dla zbiornika 50 l miał mieć mniej niż 2l. Jaka jest zaleta jego zwiększenia? Rozumiem jak by kolumna była dość dużej średnicy, ale przy standardzie?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 19 lip 2023, 15:15
autor: boxer1981228
@zask

U mnie wyglądało to bardzo podobnie, 50ml przed zalaniem z LM. Potem 3 zalania (jak je jeszcze robiłem bo ostatnio je pomijałem) 3 zrzuty co 10 min potem 5-7 min na do stabilizowanie kolumny z tym że ja jeszcze u siebie dałem czwórnik pzy LM (czwórnik bo był sys. inż.) i przez zaworek precyzyjny kropkowałem miedzy zrzutami i tak zostawiałem aż nie wyczuwałem nic obcego. Przeważnie było koło 94-95 w zbiorniku jak zakręcałem. Z buforem nie robiłem nic bo nie mam zlewu do kotła a mam wąsy i tak się wszystko ładnie miesza od samego początku. Jak się wszystko opanuje to tak naprawdę zero kombinacji. A metoda ta dawała mnie najlepsze efekty.
AAmatorek pisze: środa, 19 lip 2023, 14:40 Jak czytalem jedne z pierwszych postów to bufor dla zbiornika 50 l miał mieć mniej niż 2l
Mój ma 3l przy zbiorniku 85l. I zależy jak poprowadzisz proces możesz go wygotować przy szybszym odbieraniu, może się nie wygotować jak odbierasz za wolno i opcję, którą ja preferowałem, wygotowanie bufora razem z kotłem. Tutaj trzeba było się wstrzelić z prędkością odbioru.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 20 lip 2023, 20:23
autor: DjBimber
boxer1981228 pisze: środa, 19 lip 2023, 15:15zależy jak poprowadzisz proces możesz go wygotować przy szybszym odbieraniu, może się nie wygotować jak odbierasz za wolno i opcję, którą ja preferowałem, wygotowanie bufora razem z kotłem. Tutaj trzeba było się wstrzelić z prędkością odbioru.
Dokładnie tak, mam identycznie. Jeżeli odbiorę za szybko to pod koniec bufor przegoni zbiornik i wygotuje się za wcześnie (osiągnie 84*C, podczas kiedy w zbiorniku będzie jeszcze alk). Jeżeli za wolno to zbiornik się wygotuje pierwszy, a później trzeba dogotowywać sam bufor. Jak utrafisz z tempem odbioru w punkt to zbiornik i bufor wygotuje się jednocześnie oszczędzając czas, energię oraz umożliwiając zakończenie procesu przy 84*C w buforze (i kompletnie pustym zbiorniku), przy których podobnież leci już w rurę coś niefajnego.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 20 lip 2023, 21:38
autor: boxer1981228
DjBimber pisze: czwartek, 20 lip 2023, 20:23 (osiągnie 84*C, podczas kiedy w zbiorniku będzie jeszcze alk).
U mnie pojęcie wygotowanie bufora i zbiornika jednocześnie to jak zbiornik ma ponad 100 a w buforze jest 95-96 stopni.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: czwartek, 20 lip 2023, 22:44
autor: DjBimber
Aha. Odbierasz do tej temperatury w buforze jako czysty alk czy od jakiejś temperatury już jako pogon?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 21 lip 2023, 05:49
autor: lesgo58
Pozwolicie że się wtrącę . :D
Aby uczulić czytających a przede wszystkim początkujących na pewien ważny fakt. ;)
Koledzy, którzy opisują pracę na swoim sprzęcie podają zazwyczaj temperatury przy jakich prowadzą proces.
Traktujcie te informacje tylko i wyłącznie jako punkt odniesienia a nie jako dokładną podpowiedź przy jakich temperaturach prowadzić proces.
Jest to ważne, gdyż każdy z nas posiada inne termometry. Te termometry nie są normalizowane. Dlatego ich wskazania są zazwyczaj przypadkowe. Kto posiada możliwość kalibracji może skorzystać z tej funkcji aby poprawić i uaktualnić wskazania tych termometrów. Chociaż kalibracja sama w sobie też nie może być w pełni wiarygodna. Ale przynajmniej może nas przybliżyć do standardowych temperatur cieczy na której pracujemy.
100*C w zbiorniku jest tylko temperatura hipotetyczną i nigdy nie może być traktowana na "serio".
U mnie np. w kotle po wygotowaniu alkoholu temperatury rozkładają się w widełkach nawet 3 stopni celsjusza. W zależności od panującego ciśnienia atmosferycznego. Przy wysokim ciśnieniu kocioł po wygotowaniu alkoholu może mieć nawet ok. 102, 5 stopnia, zaś przy niskim ciśnieniu osiąga zaledwie 100,5 stopnia.
To samo dotyczy każdego innego termometru umieszczonego na kolumnie.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 21 lip 2023, 09:22
autor: boxer1981228
@DjBimber
Oczywiście jako czyste alko. Badania na chromatografie które jeszcze robiłem wspólnie z @aronia (bo to on byl projektantem mojego bufora) za każdym razem pokazywały że ogony były zawsze w normie na spirytus neutralny. Dlatego tak bardzo nie rozumiem obecnego panującej zasady kończenia przy 84 w buforze. Gdzieś został popełniony jakiś błąd. Może przewymiarowane bufory, nie wiem nie jestem konstruktorem.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 21 lip 2023, 09:44
autor: rastro
Może dlatego, że konstruktorzy muszą później wspierać często dość przypadkowych klientów, więc wybadali że przy standardowych ustawieniach sprzętu 84C w buforze i przy ich setupie na sterowniku, albo przy postępowaniu zgodnie z instrukcją mają pewien margines bezpieczeństwa i mniej telefonów że coś działa do bani.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 21 lip 2023, 11:57
autor: aakk
boxer1981228 pisze: piątek, 21 lip 2023, 09:22 Badania na chromatografie które jeszcze robiłem wspólnie z @aronia (bo to on byl projektantem mojego bufora) za każdym razem pokazywały że ogony były zawsze w normie na spirytus neutralny.
Możesz napisać coś więcej? Próbki z którego etapu procesu zostały poddane baniom? A może z całości? Jaka konfiguracja sprzętu? Moc grzania, odbiór?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: piątek, 21 lip 2023, 13:03
autor: boxer1981228
@aakk

Próbki tylko i wyłącznie z całości procesu. Nigdy nie badałem jakiś wycinków. Kolumna fi 70 zbiornik 85l, bufor na wymuszonym obiegu i podgrzewanym dnie 3l. Grzanie 3.5-3.7 kW odbiór 50ml przez cały proces bez korekt. Z tym że kolumna była wysoka, zbiornik mial 45cm a całość 2.85m. Do LM po krześle trzeba było ;)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 22 lip 2023, 10:30
autor: magius
boxer1981228 pisze: piątek, 21 lip 2023, 13:03 @aakk

bufor na wymuszonym obiegu i podgrzewanym dnie 3l.
Hej, zamierzam lekko zmienić swoją obecną konfigurację.
Teraz mam keg 30l i bufor 2,2l z podgrzewanym dnem.
Myślę aby zamienic to na zestaw keg 50l + bufor około 3l.
Powiedzcie mi proszę, czy te 3l objętości bufora nie jest zbyt dużo dla takiego zbiornika? Wcześniej zależności widziałem aby były 1:30 do 1:25 zbiornik:bufor. W późniejszych postach znalazłem informację że bufor może mieć max 6% objętości kotła.
Co do samej konstrukcji bufora:
góra dół triclamp średnica zew. rury fi168,3mm + rura wewnętrzna fi 76,1mm.
Z tego wynika że bufor będę miał bardzo szeroki i niski. Czy takie proporcje będą prawidłowe? Cyrkulację wymuszę przelewem z dna z tym problemu nie ma. Wstawiać do tego podgrzewacze jeżeli będę miał ogrzewaną całą powierzchnie dna? W poprzednim buforze podgrzewacze mi nieco narobiły bałaganu i musiałem je zatkać :D
Poradźcie proszę co do budowy - w chwili obecnej mam złącza, docinam rury i to spawam zatem każda uwaga co do zbudowania tego ustrojstwa będzie cenna.
Aha max wysokość zestawu bufor + keg to 755mm (obecnie tyle zajmuje keg 30 i bufor).

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 22 lip 2023, 11:51
autor: boxer1981228
Ja bym na razie nie ruszał bufora tylko zmienił zbiornik jeżeli przyłacze jest takie same. Poprzedni bufor miałem mniejszy i bardzo dobrze współpracował że zbiornikiem 50l. Więc u ciebie też może być całkiem spoko.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 22 lip 2023, 12:15
autor: magius
boxer1981228 pisze: sobota, 22 lip 2023, 11:51 Ja bym na razie nie ruszał bufora tylko zmienił zbiornik jeżeli przyłacze jest takie same. Poprzedni bufor miałem mniejszy i bardzo dobrze współpracował że zbiornikiem 50l. Więc u ciebie też może być całkiem spoko.
Przyłącze to nie problem zrobić. Tutaj rozchodzi się też o to, że keg 50l jest wyższy i jak użyję obecny bufor, to na wysokość pomieszczenia cały zestaw się nie zmieści niestety. Stąd pomysł aby zrobić bufor troszkę szerszy a będzie niższy - abym mógł wstawić keg 50l.
Rozważałem postawienie w poziomie beczki, ale porzuciłem ten pomysł.
Czyli odradzasz tak duży bufor zrobić do 50l i celować w taki co mam, tj około 2l?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 22 lip 2023, 12:50
autor: boxer1981228
magius pisze: sobota, 22 lip 2023, 12:15 Czyli odradzasz tak duży bufor zrobić do 50l i celować w taki co mam, tj około 2l?
Nie odradzam, nie jestem konstruktorem ;) Myślałem że nie ogranicza cię wysokość i możesz zaoszczędzić kilka stówek i sprawdzić obecny bufor.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 22 lip 2023, 14:16
autor: magius
Koszty jakie ponoszę to tylko części materiałów. Spawanie mam za darmo, więc akurat tym się nie przejmuję.
Czy ktoś z konstruktorów mógłby doradzić zanim zacznę rzeźbić ten nowy projekt? :)

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: sobota, 22 lip 2023, 22:20
autor: Szlumf
@magius Pomyśl o buforze z dwóch misek w kotle. Skoro sam spawasz nie powinieneś mieć z tym problemu a sporo zaoszczędzisz na wysokości.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 23 lip 2023, 08:24
autor: magius
@Szlumf generalnie pomysł ok. Jednak mam już te tri clampy skompletowane (trwało to w sumie z 5 lat) :)
Chociaż złącza zawsze można sprzedać. Podpowiesz coś na temat tej konstrukcji?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 23 lip 2023, 13:41
autor: Szlumf
Rzuć okiem na to post251589.html#p251589. Konstrukcja trochę ewoluowała ale wszystko opisałem w temacie. W razie potrzeby pytaj.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 23 lip 2023, 14:23
autor: aakk
Jaką wysokość ma cała ta konstrukcja ?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 23 lip 2023, 22:19
autor: Szlumf
Garnek 13cm + 2cm wolnej przestrzeni do pokrywy kotła.

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: niedziela, 21 sty 2024, 23:23
autor: AAmatorek
Rektyfikujac nastaw 15% stabilizujecie kolumnę tak długo, aż bufor w pełni się wzmocni (okolice 79'C), czy uruchamiacie odbiór odrazu po odebraniu przedgonu, bez znaczenia czy jest on wzmocniony (byle by był wypełniony do przelewu)?

Dla 1,85KW odbiór 20ml/60sek jest odpowiedni?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 22 sty 2024, 00:23
autor: robert.michal
Poszukaj tabeli z odbiorami w zalezności od mocy nastawu. Jeżeli wzmocnisz bufor to możesz niejako bezkarnie odbierać więcej ml/min mimo stosunkowo niższej mocy.

Dlatego nadal "można" odbierać np. 25ml/min przy grzaniu 1800 Wat w sytuacji gdy w kegu już nie ma procentów, a bufor ma np. 60%. Dziesiąta półka z reguły nadal jest stabilna.
Inna sprawa to jakość tak odebranego spirytusu. Dlatego warto robić korekty odbioru .

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 22 sty 2024, 08:01
autor: użytkownik usunięty
Dzień dobry. :)
Bufor - to magazyn, wstępnie oczyszczonej surówki i według mnie, nie pozostaje bez znaczenia, kiedy otwieram OLM. Stabilizuje kolumnę w granicach 90minut ale po godzinie stabilizacji, "kropelkuję" śmierdziucha z LM. Drugie tyle czasu, wzmacniam bufor w międzyczasie odbieram resztki "rozpuszczalnika". Wtedy też- przeważnie, bufor osiąga temperaturę, poniżej 79°C. W przypadku, kiedy otworzył bym zawór OLM za szybko, nie mając dostatecznie nasyconego bufora, wolałbym pracować, bez jego udziału. Bo jaki byłby sens?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 22 sty 2024, 08:36
autor: AAmatorek
:witam:
Czyli
1) 1h stabilizacja
2) odbiór kropelkowy (30 minut) powiedzmy 1 kropla/sek z LM
3) zamkniecie bufora i kontynuacja kropelkowego odbioru z LM- do momentu braku wyczuwalności rozpucha, ale nie krócej niż 1h. No chyba, że bufor miałby granice swojej możliwośi wzmacniania się ~79,5 'C
4) ustawienie LM na 1 krople na 6-7/sek
5) odbiór z OLM ustawić na prędkość roboczą i pierwsze 200-250ml z niego do kolejnej rektyfikacji
6) odbiór roboczy trzymać tak długo aż temperatura na 10p wzrośnie liniowo o 0,2 'C względem odczytu z początku odbioru (po odebraniu tych 200-250 ml z OLM- uznać za właściwą)
7) pracując z buforem nie stosować zbyt wolnego odbioru i zbyt szybkiego odbioru
8) przy 84'C w buforze koniecznie zmienić naczynie (no chyba ze wyczujemy coś niepożądanego wcześniej.

Dobrze to zrozumiałem?

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: poniedziałek, 22 sty 2024, 09:06
autor: jakis1234
AAmatorek pisze: poniedziałek, 22 sty 2024, 08:36 6) odbiór roboczy trzymać tak długo aż temperatura na 10p wzrośnie liniowo o 0,2 'C względem odczytu z początku odbioru (po odebraniu tych 200-250 ml z OLM- uznać za właściwą)
Poczekaj trochę dłużej na temperaturę dnia, po uruchomieniu odbioru z OLM potrafi się jeszcze nieznacznie zmienić.
Jeżeli podejrzanie szybko wzrośnie, sprawdź czy nie zmieniło się mocno ciśnienie atmosferyczne.
Raz miałem taką sytuację.
Reaguję już przy zmianie o 0,1 'C

Re: Stabilizator - bufor wzmacniająco-stabilizujący do kolumny

: środa, 14 lut 2024, 22:03
autor: magius
AAmatorek pisze: niedziela, 21 sty 2024, 23:23 Rektyfikujac nastaw 15% stabilizujecie kolumnę tak długo, aż bufor w pełni się wzmocni (okolice 79'C), czy uruchamiacie odbiór odrazu po odebraniu przedgonu, bez znaczenia czy jest on wzmocniony (byle by był wypełniony do przelewu)?

Dla 1,85KW odbiór 20ml/60sek jest odpowiedni?
Jeżeli chodzi o sam przebieg procesu, pokazałem w tym poście post283854.html#p283854 jak go osobiście prowadzę - z wyrysowaniem na wykresie temperatur co i jak.
Może to Ci coś podpowie :)