Ramzolowe "tytranie"
-
Autor tematu - Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
42 mocowałem na oryginalnym fitingu/korku. Mianowicie frezowałem otwór na równe 41.99mm i rurę wbijałem do środka uszczelniając silikonem. Jak rurka jest nowa i ciasno spasowana to można nie uszczelniać. 54 na "3klampie" jak nie pasowała do wejścia od kega to spawałem tuleję do korka/fitingu frezując korek na maksymalna dopuszczający otwór w środku
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
- Posty: 951
- Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
-
- Posty: 82
- Rejestracja: wtorek, 6 paź 2015, 20:44
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Ramzolowe "tytranie"
Witam
Mam rurę CU35 długą na 1,7metra czy nie będzie za długa jako deflegmator w pot-stilu z wypełnieniem sprężynkami pryzmatycznymi z KO?
Chciałbym też zrobić w/w deflegmatorze refluks z kawałka rury CU42, może ktoś będzie miał na zbyciu lub wymienię się za rury CU28 lub CU35.
Mam rurę CU35 długą na 1,7metra czy nie będzie za długa jako deflegmator w pot-stilu z wypełnieniem sprężynkami pryzmatycznymi z KO?
Chciałbym też zrobić w/w deflegmatorze refluks z kawałka rury CU42, może ktoś będzie miał na zbyciu lub wymienię się za rury CU28 lub CU35.
Re: Ramzolowe "tytranie"
Hej, przeszukalem duzo forów i projektów ps-ów ale ten jest rewelacyjny!jestem bardzo zainteresowany tą konstrukcją! Mam jedynie pytanie odnośnie wypełnienia. Na jaka wysokość jest deflagmator zasypany sprężynkami?oraz jak łączysz te 2 cześci deflagmatora?bo tam żadnych śrubunków nie widzę. Pozdrawiam.
-
Autor tematu - Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
-
- Posty: 2
- Rejestracja: wtorek, 26 lip 2016, 10:50
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ramzolowe "tytranie"
Mam wątpliwości jak połączyć wodę: wpierw do deflegmatora, potem na chłodnicę, czy na odwrót.
Z tego, co wyczytałem, to przepływ wody stały, a sterujemy grzaniem?
Szkoda, że nie przeczytałem wątku wcześniej. Jesteśmy sąsiadami.
Mój PS, bliźniaczy do twojego, jedzie spod Słupska. To będzie mój pierwszy razramzol pisze:CM Zasypany do zakrętu, łączony na mufę i uszczelniany taśmą teflonową.
Mam wątpliwości jak połączyć wodę: wpierw do deflegmatora, potem na chłodnicę, czy na odwrót.
Z tego, co wyczytałem, to przepływ wody stały, a sterujemy grzaniem?
Szkoda, że nie przeczytałem wątku wcześniej. Jesteśmy sąsiadami.
-
Autor tematu - Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
-
Autor tematu - Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
-
- Posty: 5
- Rejestracja: środa, 2 lis 2016, 10:12
- Krótko o sobie: Podobno gbur, ale po paru głębszych ..... ;-))
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Poznań lub okolice ;-)
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Ramzolowe "tytranie"
Witam
Od dłuższego czasu czytam/przeglądam to forum. Dzięki niemu, a dokładniej dzięki założycielowi tego tematu - Ramzolowi , który natchnął mnie swoim wynalazkiem stworzyłem swoją aparaturę.
Garnek na razie 12L.
Kolumna o z rury miedzianej fi32mm o długości ok 58cm
Chłodnica Liebiga wewnątrz rura miedzian fi12mm na zewnątrz fi32mm o długości ok 40cm.
Dwa termometry jeden w garnku zanurzony do ok połowy, i drugi na kolumnie na wysokości ok 56 cm.
Wypełnienie sprężynki pryzmatyczne miedziane ok 25dag od góry i od dołu zabezpieczone przed wypadnięciem zmywakiem. Praktycznie wypełniają one całą kolumnę.
Obecnie grzeję na zwykłej kuchence (jak to widać na zdjęciu)
Planuję powiększyć garnek do ok 20L, i dołożyć tam grzałkę o mocy 2kW wraz z regulatorem mocy, plus dodać lepsze termometry - to wszystko będzie sterowane poprzez arduino. Na razie jestem na etapie pisania programu i zbierania odpowiednich części - jak tylko skończę zamieszczę wraz z dokładniejszym opisem. To tyle jeżeli chodzi o przedstawienie i plany na przyszłość - teraz pytania.
Popełniłem już kilka destylacji i z wyników jestem zadowolony. Średnio z ok 20L wychodzi ok 4 -5L 65% destylatu.
Pytanie nr 1:
Czy termometr na kolumnie jest w odpowiednim miejscu?
Nr 2:
Czy jest sens stosować dodatkowe chłodzenie w postaci np rurki miedzianej fi8mm owiniętej wokół kolumny na jej szczycie. Czy faktycznie będzie można dzięki temu ustabilizować choć trochę cały proces?
Nr 3:
Proszę mnie poprawić jeżeli się mylę: jeżeli założę grzałkę powiedzmy 2kW (na 20L garnek wydaje mi się wystarczająca) na początku moc na 100% i czekamy aż temperatura osiągnie wartość do ok 10 stopni mniej od zakładanej temperatury parowania etanolu i zmniejszamy moc do ok 50% po chwili pewnie zacznie lecieć. Pytanie czy utrzymujemy te 50%mocy czy systematyczne w miarę ubywania alkoholu z garnka zwiększamy moc?
Dzięki wielkie za pomoc
Od dłuższego czasu czytam/przeglądam to forum. Dzięki niemu, a dokładniej dzięki założycielowi tego tematu - Ramzolowi , który natchnął mnie swoim wynalazkiem stworzyłem swoją aparaturę.
Garnek na razie 12L.
Kolumna o z rury miedzianej fi32mm o długości ok 58cm
Chłodnica Liebiga wewnątrz rura miedzian fi12mm na zewnątrz fi32mm o długości ok 40cm.
Dwa termometry jeden w garnku zanurzony do ok połowy, i drugi na kolumnie na wysokości ok 56 cm.
Wypełnienie sprężynki pryzmatyczne miedziane ok 25dag od góry i od dołu zabezpieczone przed wypadnięciem zmywakiem. Praktycznie wypełniają one całą kolumnę.
Obecnie grzeję na zwykłej kuchence (jak to widać na zdjęciu)
Planuję powiększyć garnek do ok 20L, i dołożyć tam grzałkę o mocy 2kW wraz z regulatorem mocy, plus dodać lepsze termometry - to wszystko będzie sterowane poprzez arduino. Na razie jestem na etapie pisania programu i zbierania odpowiednich części - jak tylko skończę zamieszczę wraz z dokładniejszym opisem. To tyle jeżeli chodzi o przedstawienie i plany na przyszłość - teraz pytania.
Popełniłem już kilka destylacji i z wyników jestem zadowolony. Średnio z ok 20L wychodzi ok 4 -5L 65% destylatu.
Pytanie nr 1:
Czy termometr na kolumnie jest w odpowiednim miejscu?
Nr 2:
Czy jest sens stosować dodatkowe chłodzenie w postaci np rurki miedzianej fi8mm owiniętej wokół kolumny na jej szczycie. Czy faktycznie będzie można dzięki temu ustabilizować choć trochę cały proces?
Nr 3:
Proszę mnie poprawić jeżeli się mylę: jeżeli założę grzałkę powiedzmy 2kW (na 20L garnek wydaje mi się wystarczająca) na początku moc na 100% i czekamy aż temperatura osiągnie wartość do ok 10 stopni mniej od zakładanej temperatury parowania etanolu i zmniejszamy moc do ok 50% po chwili pewnie zacznie lecieć. Pytanie czy utrzymujemy te 50%mocy czy systematyczne w miarę ubywania alkoholu z garnka zwiększamy moc?
Dzięki wielkie za pomoc
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 139
- Rejestracja: poniedziałek, 28 gru 2015, 09:30
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: Ramzolowe "tytranie"
cześć. Jak widzę twoje zdjęcie to mi się przypomina moja walka z takim sprzętem.
Postaram Ci odpowiedzieć na podstawie moich doświadczeń.
1. Termometru nie używałem. Tu służy do określenia mocy destylatu na wyjsciu. Ja miałem papugę.
2. Chłodzenie na szczycie kolumny zasadniczo służy do skroplenia części par alkoholu i to wytworzy refluks ( powrót/ cofke) na wypelnienie. Nie ma to wpływu na stabilizacje w tym destylatorze. Tu i tak jest wszystko stabilnie.
No chyba że chcesz ciagnac z tej rurki bimber o mocy spirytusu czyli do 95%. Wtedy takie chlodzenie jest konieczne. Ale wtedy skuteczniejszy jest płaszcz wodny.
3. A jak teraz grzejesz gazem? To z grzałką tak samo.
Ale masz racje. Rozgrzewasz na 100 %. A potem regulujesz mocą tak aby kapało ci to co jest dla Ciebie zadowalajacym produktem. Musisz pamietac o jedynej podstawowej zasadzie! Im wolniej tym lepiej.
Rozumiem ze dopytujesz tak dokładnie pod kątem sterowania tym destylatorem za pomoca sterownika...
Moim zdaniem to przerost formy nad treścią.
Jak chcesz zrozumieć zależność temperatur, mocy urobku od mocy grzania to dorób sobie papugę i miej ciągły podgląd na moc tego co kapie. Uzupełnij te obserwacje smakiem i przedewszystkim węchem. Kilka kropel roztarte na nadgarstku i powąchane da Ci zdecydowanie więcej jak wiedza z encyklopedii.
Masz fajna zabawkę wiec baw sie i ucz jednocześnie.
Pozdrawiam.
Ps. Nie odbierz mnie źle. Po prostu wiem ze za chwilę bedziesz szukal kega i 2m rury fi 50 lub 60mm. Ale doświadczenie na tym garnuszku bedzie tylko procentowało.
Postaram Ci odpowiedzieć na podstawie moich doświadczeń.
1. Termometru nie używałem. Tu służy do określenia mocy destylatu na wyjsciu. Ja miałem papugę.
2. Chłodzenie na szczycie kolumny zasadniczo służy do skroplenia części par alkoholu i to wytworzy refluks ( powrót/ cofke) na wypelnienie. Nie ma to wpływu na stabilizacje w tym destylatorze. Tu i tak jest wszystko stabilnie.
No chyba że chcesz ciagnac z tej rurki bimber o mocy spirytusu czyli do 95%. Wtedy takie chlodzenie jest konieczne. Ale wtedy skuteczniejszy jest płaszcz wodny.
3. A jak teraz grzejesz gazem? To z grzałką tak samo.
Ale masz racje. Rozgrzewasz na 100 %. A potem regulujesz mocą tak aby kapało ci to co jest dla Ciebie zadowalajacym produktem. Musisz pamietac o jedynej podstawowej zasadzie! Im wolniej tym lepiej.
Rozumiem ze dopytujesz tak dokładnie pod kątem sterowania tym destylatorem za pomoca sterownika...
Moim zdaniem to przerost formy nad treścią.
Jak chcesz zrozumieć zależność temperatur, mocy urobku od mocy grzania to dorób sobie papugę i miej ciągły podgląd na moc tego co kapie. Uzupełnij te obserwacje smakiem i przedewszystkim węchem. Kilka kropel roztarte na nadgarstku i powąchane da Ci zdecydowanie więcej jak wiedza z encyklopedii.
Masz fajna zabawkę wiec baw sie i ucz jednocześnie.
Pozdrawiam.
Ps. Nie odbierz mnie źle. Po prostu wiem ze za chwilę bedziesz szukal kega i 2m rury fi 50 lub 60mm. Ale doświadczenie na tym garnuszku bedzie tylko procentowało.
Re: Ramzolowe "tytranie"
Witam. Temat polecany przez wszystkich a kończy sie tak dawno.
Mam pytanko do autora. Zakładając, że chce pierwsze próby poczynić wg pierwszego postu.
1 jak jest rozwiązane wejście czujki górnego termometru aby to było szczelne i demontowalne.
2 jak jest zalutowana noga papugi w tej redukcji ze zdjęcia
Dziękuje
Mam pytanko do autora. Zakładając, że chce pierwsze próby poczynić wg pierwszego postu.
1 jak jest rozwiązane wejście czujki górnego termometru aby to było szczelne i demontowalne.
2 jak jest zalutowana noga papugi w tej redukcji ze zdjęcia
Dziękuje
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Ramzolowe "tytranie"
Co prawda, żem nie ramzol, bo daleko mi do mistrza tytrania, ale mogę podpowiedzieć.
Po pierwsze, port termometru to zapewne rurka fi 8, wewnętrzne fi 6, w zależności od posiadanej sondy (średnica) wciskasz ją na wężyk silikonowy, lub na taśmę teflonową.
Druga sprawa, zapewne chodzi Ci o zaślepienie rurki papugi znajdującej się wewnątrz redukcji. Dwa sposoby, albo kapa/zaślepka wlutowana na zakończeniu rurki, albo znając ramzola pewnie dociął kawałek okrągłej blaszki i ją przylutował do czoła rurki.
Po pierwsze, port termometru to zapewne rurka fi 8, wewnętrzne fi 6, w zależności od posiadanej sondy (średnica) wciskasz ją na wężyk silikonowy, lub na taśmę teflonową.
Druga sprawa, zapewne chodzi Ci o zaślepienie rurki papugi znajdującej się wewnątrz redukcji. Dwa sposoby, albo kapa/zaślepka wlutowana na zakończeniu rurki, albo znając ramzola pewnie dociął kawałek okrągłej blaszki i ją przylutował do czoła rurki.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
-
Autor tematu - Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Ramzolowe "tytranie"
W cmie fi28 port jest z rurki fi 8. Sonda termometru mocowana na taśmę teflonową. Papuga natomiast zakończona jest kapą. Tytranie zostało odłożone na półkę dość dawno. Leży i czeka na swoją kolej. Niestety nie znalazłem jeszcze prostego sposobu na rozciągnięcie doby a budowa domu z ściśle wyznaczonym budżetem nie pozwala na pozostałe przyjemności. Cieszy mnie natomiast to, że temat służy pomocą startującym z nowym hobby i jest polecany przez innych użytkowników.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
- Posty: 139
- Rejestracja: poniedziałek, 28 gru 2015, 09:30
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: Ramzolowe "tytranie"
Pod sondę wiercę otwór fi 8 mm. Wokół niego lutuję rurkę o większej średnicy- 15-20 mm. Zależy co mam pod ręką. Wysokość takiej rutki to 10-20 mm . Następnie tą rurkę i otwór pod sondę szczelnie zalepiam silikonem. Jak silikon wyschnie wbijam w niego sondę i gotowe. W każdej chwili mogę sondę wyjąć i włożyć bez problemu. szczelność 100%. Prostota wykonania jest atutem takiego rozwiązania.
Co prawda ramzol opisał co i jak, ale pozwolę sobie opisać jak ja zrobiłem to w mojej kolumnie.PIOTRGAN pisze:...
1 jak jest rozwiązane wejście czujki górnego termometru aby to było szczelne i demontowalne.
...
Pod sondę wiercę otwór fi 8 mm. Wokół niego lutuję rurkę o większej średnicy- 15-20 mm. Zależy co mam pod ręką. Wysokość takiej rutki to 10-20 mm . Następnie tą rurkę i otwór pod sondę szczelnie zalepiam silikonem. Jak silikon wyschnie wbijam w niego sondę i gotowe. W każdej chwili mogę sondę wyjąć i włożyć bez problemu. szczelność 100%. Prostota wykonania jest atutem takiego rozwiązania.
Ostatnio zmieniony piątek, 11 sty 2019, 09:18 przez karola44-81, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 69
- Rejestracja: czwartek, 29 gru 2016, 10:02
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Ramzolowe "tytranie"
Czy można zrobić takiego CM z nierdzewki? ramzolowe-tytranie-t12311-60.html#p129049
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 12 sie 2019, 18:13 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
-
- Posty: 69
- Rejestracja: czwartek, 29 gru 2016, 10:02
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Ramzolowe "tytranie"
Masz rację, ale jakoś boje się trochę tego lutowania. Nawet palnika nie mam, za to spawam sobie już 5 rok i nie wychodzi mi to najgorzej. Lubię posiedzieć w garażu i mam troszkę rurek to podziałam. Dzięki za odpowiedź
Ostatnio zmieniony środa, 14 sie 2019, 21:53 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy