Pytania powstałe po pierwszej destylacji
-
Autor tematu - Posty: 6
- Rejestracja: poniedziałek, 6 lip 2015, 17:51
Witam Państwa! Zakupiłem ostatnio sprzęt, destylator AABRATEK i jestem po pierwszej destylacji. Od Panów od których zakupiłem ten sprzęt dostałem szczegółową instrukcję lecz kilka rzeczy przebiegło u mnie inaczej i chciałbym żebyście mi pomogli w rozwiązaniu niektórych problemów. Od początku.
Do zacieru cukrówki użyłem 8 kg cukru z biedronki, drożdże spiritferm extreme i dopełniłem wodą do 25 l. Zacier wypracowany sprawdzany cukromierzem, skala pokazała nieznacznie poniżej 0. Dodałem alcotec turbo klar i po 24 godzinach zacząłem destylacje. Co do samej destylacji i moich pytań, gotowanie trwało ok. 35 min(w instrukcji napisane było żeby odłączyć jedną grzałkę gdy w kegu będzie 85 stopni a od 88 zacznie się nagrzewać kolumna). Odlączyłem ją już przy 82 stopniach bo zauważyłem że temp. na kolumnie skoczyła momentalnie do 77 stopni. Później 45 minut stabilizacji i temperatura na kolumnie wynosiła prawie przez cały proces 73.3 stopnie. W instrukcji było napisane żeby spuścić 250 ml przedgonu z 25l nastawu, ja spuściłem 400ml żeby być pewnym że serce nie będzie niczym zanieczyszczone. Później przeszedłem do odbioru właściwego trunku. Wyszło mi ponad 3 litry alkoholu o mocy ponad 95% i teraz co mnie zaniepokoiło. W instrukcji napisane było żeby odbiór serca zakończyć gdy temp. na kegu wskaże 97 stopni mimo to u mnie po ponad 3 litrach temp. na kegu wynosiła 87 a na kolumnie zaczęła rosnąć najpierw do 73.6 później 74 więc zdecydowałem o zakończeniu odbioru serca i zacząłem odbierać pogon. Odkręciłem delikatnie mocniej zaworek LM i gdy odebrałem prawie litr pogonu(cały czas leciało) temp na kolumnie wzrosła do ponad 95 stopni a na kegu nawet nie doszła do 90. Co tutaj jest nie tak? Jeśli chodzi o sam destylat to nie wiem czy to dlatego, że to pierwszy raz i jeszcze sprzęt nie "przepalony" czy coś scharzaniłem z zacierem, czy źle wyklarowałem ale trunek nie ma zapachu takiego jak spirytus sklepowy tylko ma taki delikatny ale mało wyczuwalny zapach "bimbru". Proszę o pomoc w moich zmaganiach z destylacją i pozdrawiam!
Do zacieru cukrówki użyłem 8 kg cukru z biedronki, drożdże spiritferm extreme i dopełniłem wodą do 25 l. Zacier wypracowany sprawdzany cukromierzem, skala pokazała nieznacznie poniżej 0. Dodałem alcotec turbo klar i po 24 godzinach zacząłem destylacje. Co do samej destylacji i moich pytań, gotowanie trwało ok. 35 min(w instrukcji napisane było żeby odłączyć jedną grzałkę gdy w kegu będzie 85 stopni a od 88 zacznie się nagrzewać kolumna). Odlączyłem ją już przy 82 stopniach bo zauważyłem że temp. na kolumnie skoczyła momentalnie do 77 stopni. Później 45 minut stabilizacji i temperatura na kolumnie wynosiła prawie przez cały proces 73.3 stopnie. W instrukcji było napisane żeby spuścić 250 ml przedgonu z 25l nastawu, ja spuściłem 400ml żeby być pewnym że serce nie będzie niczym zanieczyszczone. Później przeszedłem do odbioru właściwego trunku. Wyszło mi ponad 3 litry alkoholu o mocy ponad 95% i teraz co mnie zaniepokoiło. W instrukcji napisane było żeby odbiór serca zakończyć gdy temp. na kegu wskaże 97 stopni mimo to u mnie po ponad 3 litrach temp. na kegu wynosiła 87 a na kolumnie zaczęła rosnąć najpierw do 73.6 później 74 więc zdecydowałem o zakończeniu odbioru serca i zacząłem odbierać pogon. Odkręciłem delikatnie mocniej zaworek LM i gdy odebrałem prawie litr pogonu(cały czas leciało) temp na kolumnie wzrosła do ponad 95 stopni a na kegu nawet nie doszła do 90. Co tutaj jest nie tak? Jeśli chodzi o sam destylat to nie wiem czy to dlatego, że to pierwszy raz i jeszcze sprzęt nie "przepalony" czy coś scharzaniłem z zacierem, czy źle wyklarowałem ale trunek nie ma zapachu takiego jak spirytus sklepowy tylko ma taki delikatny ale mało wyczuwalny zapach "bimbru". Proszę o pomoc w moich zmaganiach z destylacją i pozdrawiam!
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Pytania powstałe po pierwszej destylacji
Przyczyna takiego zachowania jest związana z termometrem - po prostu jest do bani... Wymień zarówno ten w zbiorniku jak i ten w kolumnie. Na jaki - poszukaj wskazówek w tym temacie: http://alkohole-domowe.com/forum/czy-ta ... 3-190.html
Nic nie piszesz o tym gdzie jest zamontowany ten w kolumnie - czy w głowicy czy w dole kolumn(szukaj pod hasłem "10 półka") - od tego może zależeć częściowo ten bimbrowy zapach o którym napisałeś.
Poza tym polecam lekturę tego tematu: http://alkohole-domowe.com/forum/kolumn ... t9284.html
A i ważna uwaga - przepuść 2 raz i wtedy oceniaj jakość skoro Cię nie zadowala po 1 razie. Jak nabierzesz więcej wprawy to może wtedy surówka stanie się dla Ciebie satysfakcjonująca.
Nic nie piszesz o tym gdzie jest zamontowany ten w kolumnie - czy w głowicy czy w dole kolumn(szukaj pod hasłem "10 półka") - od tego może zależeć częściowo ten bimbrowy zapach o którym napisałeś.
Poza tym polecam lekturę tego tematu: http://alkohole-domowe.com/forum/kolumn ... t9284.html
A i ważna uwaga - przepuść 2 raz i wtedy oceniaj jakość skoro Cię nie zadowala po 1 razie. Jak nabierzesz więcej wprawy to może wtedy surówka stanie się dla Ciebie satysfakcjonująca.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Pytania powstałe po pierwszej destylacji
Co do sprzętu: podrzuć jakieś fotki z opisem, gdzie masz umieszczone termometry (dokładnie)? Jakie masz wypełnienie? Jaki zaworek (precyzyjny, czy zwykły)?. Ocenimy, czy sprzęt jest Okey.
Pierwsze koty za płoty. Popełniłeś typowe błędy nowicjusza. Ale się zbytnio nie przejmuj tylko poczytaj link podany przez aronię.pawcio9393 pisze:Co tutaj jest nie tak? Jeśli chodzi o sam destylat to nie wiem czy to dlatego, że to pierwszy raz i jeszcze sprzęt nie "przepalony" czy coś scharzaniłem z zacierem, czy źle wyklarowałem ale trunek nie ma zapachu takiego jak spirytus sklepowy tylko ma taki delikatny ale mało wyczuwalny zapach "bimbru".
Co do sprzętu: podrzuć jakieś fotki z opisem, gdzie masz umieszczone termometry (dokładnie)? Jakie masz wypełnienie? Jaki zaworek (precyzyjny, czy zwykły)?. Ocenimy, czy sprzęt jest Okey.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
Autor tematu - Posty: 6
- Rejestracja: poniedziałek, 6 lip 2015, 17:51
Re: Pytania powstałe po pierwszej destylacji
http://allegro.pl/destylator-bimber-keg ... 05815.html
Sprzęcik mam taki jak tutaj bo akurat ten gość co to sprzedaje mieszka u mnie w mieście więc podjechałem i osobiście kupiłem. Jest identyczny z tym, że jeden termometr jest w tym samym miejscu czyli mniej więcej w 3/4 wysokości kolumny a drugi na górnej ściance kega. Nie oczekiwałem, że za pierwszym razem wyjdzie idealny destylat ale wolałem zapytać żeby następny już zrobić lepszy. Zmieniłem drożdże i teraz próbuje alcotec 48. Z tego co zrozumiałem z tego obszernego artykułu to w momencie gdy temp. na kolumnie wzrosła mi wtedy do 73.6 to powinienem zwolnić odbiór serca żeby temperatura się ustabilizowała i kontrolować ją cały czas aż do wzrostu na kegu do 97 stopni mam rację? I sądzicie, że po pierwszej destylacji nigdy nie będzie taki jak sklepowy chociaż z czasem jak nabiorę wprawy to polepszy się jego jakość ale do sklepowego potrzebna jest druga destylacja?
Sprzęcik mam taki jak tutaj bo akurat ten gość co to sprzedaje mieszka u mnie w mieście więc podjechałem i osobiście kupiłem. Jest identyczny z tym, że jeden termometr jest w tym samym miejscu czyli mniej więcej w 3/4 wysokości kolumny a drugi na górnej ściance kega. Nie oczekiwałem, że za pierwszym razem wyjdzie idealny destylat ale wolałem zapytać żeby następny już zrobić lepszy. Zmieniłem drożdże i teraz próbuje alcotec 48. Z tego co zrozumiałem z tego obszernego artykułu to w momencie gdy temp. na kolumnie wzrosła mi wtedy do 73.6 to powinienem zwolnić odbiór serca żeby temperatura się ustabilizowała i kontrolować ją cały czas aż do wzrostu na kegu do 97 stopni mam rację? I sądzicie, że po pierwszej destylacji nigdy nie będzie taki jak sklepowy chociaż z czasem jak nabiorę wprawy to polepszy się jego jakość ale do sklepowego potrzebna jest druga destylacja?
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Pytania powstałe po pierwszej destylacji
Ale jakie masz wypełnienie? Jak gość jest z Twojego miasta to jedź i już przerabiaj - termometr niżej, a ten w kegu do przerobienia - najlepiej na taki który będzie mierzył temperaturę cieczy, a jeżeli te on Ci sprzedał to reklamacja, że źle wskazują.
Co do jakości po 1 razie to zaglądnij do tematu z badaniami: http://alkohole-domowe.com/forum/sprawd ... t2712.html - na końcowych stronach znajdziesz wyniki i opisy dla różnych próbek.
Co do jakości po 1 razie to zaglądnij do tematu z badaniami: http://alkohole-domowe.com/forum/sprawd ... t2712.html - na końcowych stronach znajdziesz wyniki i opisy dla różnych próbek.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Pytania powstałe po pierwszej destylacji
Ja na twoim miejscu na razie nie porównywałbym tego co zrobisz z wyrobami komercyjnymi. Bo to nie ma sensu. Tobie w końcu wyjdzie wódka na pewno lepsza od wielu sklepowych. Tylko musisz nabrać wprawy i poznać sprzęt. Na początek skupiłbym się na nauce rektyfikacji.
Dobrze główkujesz, że w pierwszym rzędzie powinieneś zwracać uwagę na temperaturę na termometrze który "prowadzi" rektyfikację. W Twoim przypadku to górny w kolumnie. U Ciebie jest on za wysoko. Obniż go do wysokości ok. - no właśnie jakiej? Aby to wiedzieć musisz nam podać jakie masz wypełnienie w kolumnie.
Odbiór serca prowadzisz tak długo jak długo dasz rade utrzymać temperaturę na termometrze prowadzącym.
To tak na początek. Resztę masz w "kompendium"
Zależy o jakiej sklepowej wódce mówisz?pawcio9393 pisze: sądzicie, że po pierwszej destylacji nigdy nie będzie taki jak sklepowy chociaż z czasem jak nabiorę wprawy to polepszy się jego jakość ale do sklepowego potrzebna jest druga destylacja?
Ja na twoim miejscu na razie nie porównywałbym tego co zrobisz z wyrobami komercyjnymi. Bo to nie ma sensu. Tobie w końcu wyjdzie wódka na pewno lepsza od wielu sklepowych. Tylko musisz nabrać wprawy i poznać sprzęt. Na początek skupiłbym się na nauce rektyfikacji.
Dobrze główkujesz, że w pierwszym rzędzie powinieneś zwracać uwagę na temperaturę na termometrze który "prowadzi" rektyfikację. W Twoim przypadku to górny w kolumnie. U Ciebie jest on za wysoko. Obniż go do wysokości ok. - no właśnie jakiej? Aby to wiedzieć musisz nam podać jakie masz wypełnienie w kolumnie.
Odbiór serca prowadzisz tak długo jak długo dasz rade utrzymać temperaturę na termometrze prowadzącym.
To tak na początek. Resztę masz w "kompendium"
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 830
- Rejestracja: poniedziałek, 19 sty 2015, 20:36
- Krótko o sobie: Na ile moge to pomagam ludziom.
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 73 razy
- Otrzymał podziękowanie: 94 razy
Re: Pytania powstałe po pierwszej destylacji
Ostatnio zmieniony czwartek, 9 lip 2015, 11:51 przez Drupi, łącznie zmieniany 1 raz.
I like noble drinks.
-
Autor tematu - Posty: 6
- Rejestracja: poniedziałek, 6 lip 2015, 17:51
Re: Pytania powstałe po pierwszej destylacji
Pomyliłem się jeśli chodzi o termometr na kolumnie, dziś zszedłem do piwnicy i widzę że mi sie pomyliło bo w tym miejscu o którym mówiłem jest umieszczony ekran od termometru a sam termometr poniżej połowy kolumny, mniej więcej w 1/3 wysokości ale napewno bliżej filtra niż głowicy:D a jeśli chodzi o ten na kegu to jest przy otworze w który wlewa się zacier i przykręca filtr z kolumną. Ale skoro jest to nowy sprzęt to termometry powinny być dobre bo odczyt był raczej dobry? Co do wypełniania wygląda to na jakieś cienkie linki metalowe dosyć mocno upchnięte. Coś podobnego do zmywaków drucianych ale to jest chyba stal z tego co mi się wydaje ale wy już pewnie będzie wiedzieli o co mi chodzi też słyszałem o tym że rodzaj drożdży ma znaczenie jeśli chodzi o smak destylatu i muszę wam powiedzieć że choć delikatnie "czymś" czuć z destylatu, nie wiem czy jest to zapach drożdży czy co i ja z ojcem chcielibyśmy tego uniknąć i żeby trunek był jak najlepszej jakości jeśli chodzi o smak i zapach to jak daliśmy na spróbowanie znajomemu, który nie jeden "bimber" w życiu próbował to powiedział że jest super. Może też zależy co kto lubi. Jeśli chodzi o przeczyszczenie kolumny to producent mówił, że przed sprzedażą wszystko myją i czyszczą ale nie zaszkodzi go przepędzić na wodzie ale kto ich tam wie czy mówią prawdę. Taką przyczynę też brałem pod uwagę jeśli chodzi o ten zapaszek destylatu i chcę zobaczyć czy będzie lepiej za drugim razem. Więc wiecie już gdzie mam termometr na kolumnie i jakie wypełnienie i jeśli chodzi o odbiór serca to jeśli na kegu temperatura nie dobija nawet do 90 stopni a na kolumnie skoczy do góry o +0,3 stopnia to kończyć odbiór serca czy przykręcić zawór żeby postarać się ustabilizować temp?
-
- Posty: 7346
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: Pytania powstałe po pierwszej destylacji
@ pawcio9393, masz producenta na miejscu, więc niech ci przespawa port termometru w zbiorniku tak, aby mierzył temperaturę cieczy i niech wymieni ten termometr, bo na pewno nie wskazuje prawidłowo.
Druga sprawa; odpuść sobie czyszczenie sprzętu wodą z octem, to niezbyt dobra rada. Destyluj normalny wsad, a po dwóch, trzech razach kolumna i wypełnienie samo się wyczyści.
Co do wypełnienia, to sprawdź (wyjmij) czy to co widzisz nie jest tylko podparciem dla innego rodzaju wypełnienia, bo ono tak właśnie wygląda, jak poskręcane gęsto druciki, a zresztą masz producenta po ręką, więc...
Druga sprawa; odpuść sobie czyszczenie sprzętu wodą z octem, to niezbyt dobra rada. Destyluj normalny wsad, a po dwóch, trzech razach kolumna i wypełnienie samo się wyczyści.
Co do wypełnienia, to sprawdź (wyjmij) czy to co widzisz nie jest tylko podparciem dla innego rodzaju wypełnienia, bo ono tak właśnie wygląda, jak poskręcane gęsto druciki, a zresztą masz producenta po ręką, więc...
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 830
- Rejestracja: poniedziałek, 19 sty 2015, 20:36
- Krótko o sobie: Na ile moge to pomagam ludziom.
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 73 razy
- Otrzymał podziękowanie: 94 razy
Re: Pytania powstałe po pierwszej destylacji
Ostatnio zmieniony czwartek, 9 lip 2015, 11:52 przez Drupi, łącznie zmieniany 1 raz.
I like noble drinks.
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: Pytania powstałe po pierwszej destylacji
Fajnie, masz sprzęt z poprzedniej epoki, ale nie znaczy, że każdy tak ma. Nie udzielaj szkodliwych rad.
Tak, pod warunkiem, że proces prowadzisz w komorze izobarcznej i matka natura nie zmienia Ci ciśnienia atmosferycznego.Jak temperatura zacznie się podnosić to tez zapisuj, i ta temperatura w której zaczeło leciec ostatnie ok. pół litra spirytusu ,( minimum ) to będzie dla ciebie STOPEM NA PRZYSZŁOŚC i od tej temperatury będzie pogon nie do spożycia , a na dolewke do następnej destylacji .
Nie, ten termometr obrazuje nam etap procesu, w którym jesteśmy. I to w dość obrazowy sposób, po kilku procesach nie trzeba korzystać z wykresu nawet...A na ten w kegu to tylko potrzeba patrzeć żeby nie doszedł do 100 *C bo gdyby wzrosło bardzo ciśnienie w kegu na przykład w przypadku jakiegoś zapchania kolumny, z jakiegoś powodu, co jest prawie nie możliwe, to ten w kegu będzie szalał nawet powyżej 100 *c. I po to on jest żeby ostrzec przed nadmiernym wzrostem ciśnienia, żeby nie rozerwało czegoś.
Sprzedawca, który robi sprzęt z palcami mógł tak przykazać, bo nie ma o destylacji i chemii pojęcia. Nie przekazuj szkodliwych rad dalej.Jakbyś chciał odkażać sprzęt to wlej czystą wode z octem i pogotuj jakieś 45 min. I wylej wsazytko co zostało z kega. Ja w innym sprzęcie tak musiałem zrobić , ale to sprzedawca tak zalecał.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
Autor tematu - Posty: 6
- Rejestracja: poniedziałek, 6 lip 2015, 17:51
Re: Pytania powstałe po pierwszej destylacji
Mam Panowie jeszcze pytanie co do mojej destylacji. Przejście w stabilizację i odłączenie jednej grzałki rozpocząć gdy temp na kolumnie zaczyna rosnąć? Bo przy pierwszym podejściu sugerowałem się instrukcją żeby odłączyć jak na kegu będzie 85 stopni a przy 88 dopiero na kolumnie zacznie rosnąć, ale wyszedłem na chwilę na piętro i gdy po chwili wróciłem to patrze na kegu 82 niecałe a na kolumnie 77 to pomyślałem, że nie będę czekał do tych magicznych 85 i odłączyłem jedną grzałkę. Więc czy stabilizacje zacząć jak temp na kolumnie wzrośnie czy trzymać jeszcze? Jeśli tak to do ilu ma podskoczyć na kolumnie żeby przejść w stabilizację? A i jeszcze co do końca odbioru serca tak jak pisałem wcześniej, na stałej temp 73,3 stopnia uleciało mi ponad 3 litry, a później wzrastała temp i patrze a tu 73,6 więc jeśli skoczy o 0,2-0,3 stopnia to mogę uznać ten moment za koniec serca i zacząć odbierać pogon?
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: Pytania powstałe po pierwszej destylacji
Konkretnych temperatur nikt Ci nie napisze, bo masz losowe termometry. Grzałkę odłącz po zalaniu kolumny, jeżeli ich łączna moc na to pozwoli. Bez wziernika zalanie poznasz po szybkim wzroście temperatury z -powiedzmy- pokojowej w ciągu kilku sekund drastycznie w górę. Potrzymaj tak chwilkę, aż kolumna a cała się rozgrzeje, zaleje (pamiętaj, żeby w tym momencie woda krążyła już w obiegu chłodzenia) i po jakiejś minucie-dwóch dopiero odłącz.
Po skoku o te 0,2-0,3 stopnia możesz na krótko zamknąć zaworek odbioru, ponownie ustabilizować kolumnę i spróbować odbierać z mniejszym tempem. Policz sobie ile masz alkoholu w nastawie wlanym do kega i oblicz ile serca masz uciągnąć. Wtedy będziesz wiedział, czy walczysz o dwa pozostałe litry, czy o 200ml.jeszcze co do końca odbioru serca tak jak pisałem wcześniej, na stałej temp 73,3 stopnia uleciało mi ponad 3 litry, a później wzrastała temp i patrze a tu 73,6 więc jeśli skoczy o 0,2-0,3 stopnia to mogę uznać ten moment za koniec serca i zacząć odbierać pogon?
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 897
- Rejestracja: piątek, 18 lut 2011, 16:28
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Czysta i browar
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: ŚLĄSKIE
- Podziękował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 104 razy
Re: Pytania powstałe po pierwszej destylacji
Jeśli temp. skoczy o 0,1 - 0,2 przykręć odbiór destylatu a po chwili temp. wróci do stałej temp. dnia. Robisz to dotąd aż nie będziesz mógł jej utrzymać w tym miejscu. Wtedy możesz uznać że zaczyna lecieć pogon. Czy przeczytałeś kompendium w pigułce jak zalecał Lesgo? Chyba nie więc zacznij czytać a wszystko się rozjaśni.
_______________________________________________________________________________
Pozdrawiam KRZYSZTOF
Pozdrawiam KRZYSZTOF
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Pytania powstałe po pierwszej destylacji
Poczytaj ten link, który Ci zapodaliśmy. Tam jest wszystko o co pytasz. Skorzystaj też z innych linków z Toplisty . A także z tego - http://alkohole-domowe.com/forum/post10 ... ml#p101452 i tego - http://alkohole-domowe.com/forum/post10 ... ml#p102663
Ogólna zasada pracy na sprzęcie jest taka:
- grzejesz pełną mocą,
- gdy pierwszy termometr w dole kolumny "ruszy w górę" to wyłączasz jedną grzałkę, albo zmniejszasz moc do mocy roboczej,
- stabilizacja kolumny zaczyna się od momentu, gdy opary znajdą się w głowicy (co poznasz po rośnięciu temperatury na zamontowanym tam termometrze),
- po skończonej stabilizacji (długość wyznaczasz sam) - zaczynasz kropelkowy odbiór przedgonów,
- po odbiorze przedgonów odbierasz serce,
- gdy temperatura w dole kolumny "skoczy" o te np. 0,2-0,3*C redukujesz prędkość odbioru. Robisz to wszystko z wyczuciem. Temperatura wraca ci do początkowej wartości i dalej odbierasz aż ponownie skoczy itd. aż do końca. Możesz ten element zrobić też w sposób jak podał Zygmunt.
Żeby to wszystko dobrze zadziałało musisz najpierw poznać wydajność Twojej kolumny. Unikniesz w ten sposób robienia wielu prób aby wyczuć z jaką maksymalną prędkością możesz odbierać.
Ewidentnie nie odrobiłeś lekcji, które zadaliśmy Ci razem z aronią. Instrukcję, która nabyłes z kolumną wyrzuć do kosza.pawcio9393 pisze:Przejście w stabilizację i odłączenie jednej grzałki rozpocząć gdy temp na kolumnie zaczyna rosnąć? Bo przy pierwszym podejściu sugerowałem się instrukcją żeby odłączyć jak na kegu będzie 85 stopni a przy 88 dopiero na kolumnie zacznie rosnąć,...
Poczytaj ten link, który Ci zapodaliśmy. Tam jest wszystko o co pytasz. Skorzystaj też z innych linków z Toplisty . A także z tego - http://alkohole-domowe.com/forum/post10 ... ml#p101452 i tego - http://alkohole-domowe.com/forum/post10 ... ml#p102663
Ogólna zasada pracy na sprzęcie jest taka:
- grzejesz pełną mocą,
- gdy pierwszy termometr w dole kolumny "ruszy w górę" to wyłączasz jedną grzałkę, albo zmniejszasz moc do mocy roboczej,
- stabilizacja kolumny zaczyna się od momentu, gdy opary znajdą się w głowicy (co poznasz po rośnięciu temperatury na zamontowanym tam termometrze),
- po skończonej stabilizacji (długość wyznaczasz sam) - zaczynasz kropelkowy odbiór przedgonów,
- po odbiorze przedgonów odbierasz serce,
- gdy temperatura w dole kolumny "skoczy" o te np. 0,2-0,3*C redukujesz prędkość odbioru. Robisz to wszystko z wyczuciem. Temperatura wraca ci do początkowej wartości i dalej odbierasz aż ponownie skoczy itd. aż do końca. Możesz ten element zrobić też w sposób jak podał Zygmunt.
Żeby to wszystko dobrze zadziałało musisz najpierw poznać wydajność Twojej kolumny. Unikniesz w ten sposób robienia wielu prób aby wyczuć z jaką maksymalną prędkością możesz odbierać.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
Autor tematu - Posty: 6
- Rejestracja: poniedziałek, 6 lip 2015, 17:51