Rura fi 35-Czy będzie odbpowiednia do budowy refluxu.

kamil_ek_skc · Post autor: **kamil_ek_skc** » wtorek, 6 lip 2010, 14:30

Czy rura fi 35 będzie nadawała się na kolumnę z refluxem wewnętrznym (spirala u szczytu kolumny zamiast zimnych palców) , kociołkiem była by kana 10l. Napiszcie czy taka rura były by dobra , bo mam w planach budowę refluxu , ale na razie trzeba uzbierać fundusz i informacje co będzie najlepsze.

Post autor: **Zygmunt** » wtorek, 6 lip 2010, 15:38

Nie. Fi 35 to niewiele więcej od średnicy kapsla od piwa- jak jeszcze chcesz tam włożyć spiralę? Z czego? Powierzchnia wymiany będzie baaaaardzo mała.
Jak już zbierasz to dorzuć dwie dychy i kup coś normalnego

Remua · Post autor: **Remua** » wtorek, 6 lip 2010, 17:07

http://alkohole-domowe.com/forum/destyl ... t2062.html

No cóż Baron jest zadowolony choć refluksu wewnętrznego nie ma ale ma fi 35.

Post autor: **Zygmunt** » wtorek, 6 lip 2010, 17:53

No a sprawa się rozbija właśnie o brak miejsca na spirale wewnętrzną. Można by kombinować tak jak w tamtym temacie zaproponował Kwachu- ale skoro rura jeszcze nie kupiona to taniej będzie kupić od razu szerszą, niż dorabiać niepewne rozwiązanie do chudziutkiej.

Remua · Post autor: **Remua** » wtorek, 6 lip 2010, 18:58

Tak w tym kontekście masz racje.

Ale trzeba uwzględnić fakt iż: Potrzeba jest matką wynalazków. Jeśli kamil_ek_skc ma odpowiednio małą spirale którą ma zamiar zamontować wewnątrz rury fi 35 to po co ma kupować większą? Odpowiednia długość + dobre wypełnienie + półki(dobrze by były) i też da rade z tego zrobić kolumnę.

Jeśli ktoś ma ograniczone finanse to wtedy szuka: matki = potrzeby.
I na początek - jeśli dobrze wszystko zmontuje - będzie zadowolony w 100%.

Jeśli chodzi o moje zdanie to jest również takie jak twoje. Po co bawić się w miniaturyzacje lepiej kupić inną większą średnice, ale na fi 35 też pokapie conieco.

pokrec · Post autor: **pokrec** » środa, 7 lip 2010, 00:07

No, ja mam fi 40 i dałem w to rade upchnąć spirale z rurki miedzianej fi 8 zwijanej na półcalowej gazrurce. Jak się użyje rurki typu fi 6, i nawinie ja na jakiejś cieńszej rurce niż pólcalowa gazrurka - jest nadzieja, że uda się ten chwyt.
Projekt troszkę ekstremalny, ale powinien działać (pod warunkiem wsadzenia tam spirali tak, żeby nie dotykała ścianek), tyle, że będzie powoli kapać, za to produktem o bardzo dobrej jakości.

kamil_ek_skc · Post autor: **kamil_ek_skc** » środa, 7 lip 2010, 11:02

To jaką rurę byście proponowali , bo jeśli fi 35 za mała to może tak jak Pokrec proponował fi 40 .

Post autor: **Zygmunt** » środa, 7 lip 2010, 12:04

Fi 54 (DN50) albo 60. Wygodnie dokupisz do niej dennicę i łatwo wsuniesz spiralę z karbowanej kwasówki (albo miedzianą). Pamiętaj- im mniejsza średnica, tym musisz mieć wyższą rurę (objętość wypełnienia). Różnica w cenie jest niewielka.

pokrec · Post autor: **pokrec** » środa, 7 lip 2010, 23:45

Moja jest troszkę za cienka, prawda, ale psotę daje wzorcową. Optymalnie jest, jak mówi Zygmunt, te 50 - 60 mm. Od średnicy rury zależy głównie to, jak szybko będziesz psocił, cienka rura po prostu przy intensywniejszym grzaniu się łatwiej zalewa. I grubsza rura to więcej potrzebnego wypełnienia. Ale w dobie tanich zmywaków - druciaków to nie jest problem.
Jakość psoty zależy głównie od wypełnienia (stosunku powierzchni do objętości) i wyskokości owego wypełnienia. Warto zrobic kolumnę tak wysoką, jak na to pozwalają warunki lokalowe / finansowe.
Gdybym wiedział na temat psotnictwa to, co wiem teraz, jak zacynałem budować, to prawdopodobnie teraz miałbym w domu dodatkowy komin zaprojektowany...
No, ale nie ma co jękolić, trzeba działać na tym, co jest.

pokrec · Post autor: **pokrec** » środa, 7 lip 2010, 23:52

Zygmunt, trochę nie rozumiem Twojej tezy, że gruba rura i ilośc wypełnienia decyduje o psocie. Bo na mój rozum, to grubośc rury tylko powoduje, że aparatura może szybciej pracować. Jakość psoty zależy od wysokości wypełnienia i stosunku powierchni wypełnienia do jego objętości. Jak masz pole przekroju rury 2 razy mniejsze, to puszczając 2 razy mnie par z kotła dostaniesz dokładnie te same warunki i tą samą liczbę elementarnych aktów destylacji. Ale aparatura będzie oczywiście pracowac 2 razy wolniej. To chyba wszystko?
Bo można sobie wyobrazić kolumne "szerszą niz wyżsża" o tej samej objętości wypełnienia, taki "plasterek" o średnicy np. 50 cm. I taka kolumna będzie raczej kiepska...

Post autor: **Wald** » czwartek, 8 lip 2010, 00:01

Zygmunt pisze:Pamiętaj- im mniejsza średnica, tym

-mniejsza wydajność (łatwiej ją zalać).

Im mniejsza powierzchnia parowania (na wypełnieniu)

Zygmunt pisze:tym musisz mieć wyższą rurę

To zależy od tego czym wypełnisz tą "rurę" i jak gęsto to upchasz.

Do 10 litrowego kociołka proponuję 45-50 mm. Inaczej będziesz po prostu siedział przy tym z 5 godzin.

Post autor: **Zygmunt** » czwartek, 8 lip 2010, 10:01

pokrec pisze:Zygmunt, trochę nie rozumiem Twojej tezy, że gruba rura i ilośc wypełnienia decyduje o psocie.

A w którym miejscu tak napisałem?

Ale aparatura będzie oczywiście pracowac 2 razy wolniej.

I tutaj dochodzimy do sedna tematu. Można kolumnę zrobić z rury i 20mm- ale kluczem tutaj jest to, że Autor rury jeszcze nie kupił. A różnica w cenie rury 35mm i 50mm jest na tyle mała, że dla wygody i oszczędności czasu lepiej od razu kupić dużą i nie mieć problemów z wąską spiralką, zalewaniem i kilkoma godzinami gotowania.
Amen

Sotrab · Post autor: **Sotrab** » czwartek, 8 lip 2010, 14:35

Sam może bym zrobił jakiegoś miedziaka i nawet wolałbym zastosować rurę fi 50mm tak, jak proponujecie, ale u mnie jest z tym problem - w okolicy nie można takiej dostać. Gdzie można kupić taką rurę? w sklepach hydraulicznych nie posiadają... :/

kamil_ek_skc · Post autor: **kamil_ek_skc** » czwartek, 8 lip 2010, 16:14

Ostatnio byłem w kilku sklepach hydraulicznych i najgrubszą rurę jaką posiadali to fi 28 , więc zostaje tylko allegro lub jakiś inny sklep internetowy.

Sotrab · Post autor: **Sotrab** » czwartek, 8 lip 2010, 20:40

Swe pytanie kieruję przede wszystkim do Zygmunta:) bo mieszka w mieście, w którym czasem bywam, więc może coś mi podpowie...

Post autor: **Wald** » czwartek, 8 lip 2010, 23:50

http://angus.ik.pl/produkt/wieland/rury ... 882079ee3b
Kliknij -katalog- po prawej -rury- i -rury miedziane-. Twarde SANCO są dostępne od 10 do 267mm lub HUTMEN do 54mm. Sklepy: Warszawa i Łódź. Mogę sprawdzić dostępność i cenę. Tylko jeszcze dwóch chętnych bo chyba są po 5m.

Post autor: **Zygmunt** » piątek, 9 lip 2010, 12:14

Sotrab pisze:Swe pytanie kieruję przede wszystkim do Zygmunta:) bo mieszka w mieście, w którym czasem bywam, więc może coś mi podpowie...

Podobno kiedyś były w Bunderusie (ul. Budowlana 2), ale musiałbyś zadzwonić. Ja kupiłem w Warszawie

Post autor: **Wald** » piątek, 9 lip 2010, 23:09

Zygmunt pisze:Podobno kiedyś były w Bunderusie (ul. Budowlana 2), ale musiałbyś zadzwonić. Ja kupiłem w Warszawie

Firma nazywa się "BUDERUS" http://www.cylex.pl/firmy/buderus-10334558.html

W sklepie którym ja byłem są dostępne z firmy "HUTMEN"
Rura średnicy 42mm (gr. ścianki 1,5mm) koszt ok 42 zł/mb.

Podobnie jak na Allegro.
Rura średnicy 54mm (gr. ścianki 2mm) koszt prawie 500 zł/5m, i nie bardzo chcą tą dzielić.

pokrec · Post autor: **pokrec** » sobota, 10 lip 2010, 01:04

@Zygmunt: Ja tak zrozumiałem Twoje stwierdzenie:
"Pamiętaj- im mniejsza średnica, tym musisz mieć wyższą rurę (objętość wypełnienia)".
Nie wiem, może cos źle zinterpretowałem, ale jeśli wypełnienie ma ten sam stosunek powierzchni do objętości i tak samo jest upchane, to jakośc psoty (ilośc elementarnych aktów destylacji) z grubsza zależy tylko od wysokości wypełnienia. Chyba, że źle rozumuję.
Ja na kolumnie fi 40 ciągnę litr psoty ok. 85 - 90% na godzinę. Ale to dlatego, że mam niezautomagizowany refluks działający na zasadzie binarnej. A automagika dalej w lesie - czeka na swoja kolej...
Faktycznie, rurę mam zbyt cienką może, ale robiłem ją po zajrzeniu w internet, gdzie polecali rury rzędu półtorej cala i półtorej metra wypełnienia. Jak już miałem sprzęcicho, to odkryłem nasze czcigodne forum.
Ale nie ma problemu, ja i tak piję tyle, co kot napłakał, szczerze mówiąc bardziej mnie samo psocenie kręci, niż intoksykacja alkoholem, jak już piję, to albo nalewki, albo śliwki. W tym roku z owocami w mojej okolicy będzie chyba krucho - zima ciężka, wiosna zimna, moja wiśnia japońska miała tylko 3 kwiaty przez chwilę i koniec. A wiśnie owocowe sie rozchorowały i już straciły praktycznie liście, jak tak dalej pójdzie, to uschną. I na czym ja zrobię moja ulubiona nalewkę? Mam jeszcze zapasy z zeszłego roku, ale moje drzewa moga nie przeżyć. Gruszki dopiero zasadziłem...
Zobaczymy, jak będzie jesienią. Może jakis calvados w tym roku popełnię?
Jak nic, przyjdzie mi utopić smutek w "Grunwaldzie" albo zainteresowac się bliżej zawartością worka z 25 kg. jęczmienia w piwnicy...

Post autor: **Zygmunt** » sobota, 10 lip 2010, 09:13

pokrec pisze: Ja na kolumnie fi 40 ciągnę litr psoty ok. 85 - 90% na godzinę. Ale to dlatego, że mam niezautomagizowany refluks działający na zasadzie binarnej.

Hm, przecież bez automatu pracuje 90% "pędzących" i spokojnie wychodzi ~95%- jak regulujesz przepływ przez deflegmator?
Pytam z ciekawości, nie zrozum mnie źle

pokrec · Post autor: **pokrec** » niedziela, 11 lip 2010, 17:40

No, właśnie, mam zawór kulowy i efekt jest taki, że albo zatrzymuje psotę (100% refluksu), albo cieknie coś "w okolicach" 90%. Każde najmniejsze drgnięcie kuli w zaworze psuje efekt w stronę pełnego albo braku refluksu. Po prostu mam aparaturke zbyt czułą na ilośc przepuszczanej wody w stosunku do posiadanego zaworu. Metodę automagizacji odkryłem dośc przypadkowo, patrząc na termometr, stanąłem przy zaworze i zamykałem go jak temperatura spadła do 78 stopni i otwierałem na pełen refluks przy z grubsza 80 stopniach. Wtedy ciekło to, co miało cieknąć. I pomyślałem o elektrozaworze i prościutkim układziku sterowanym mikrokontrolerem...