Jestem Jarek, odkąd trafiłem przez przypadek na to forum to wręcz cały czas myślę o tematach tu poruszanych i aż strach się przyznać jak bardzo absorbuje to czas. Oczywiście początki były takie że nieprzespane noce bo czytałem, w każdą wolną chwilę telefon w łapę i forum, teraz się to już ustatkowało trochę lecz dalej tyle ciekawych spraw, że jak tylko czas pozwala to czytam, oglądam, obliczam
Z wyrobem alkoholi do tej pory miałem tyle do czynienia co parę nastawionych win, zrobionych nalewek na kupnym spirytusie lub na właśnie - bimberku od wujka. O ile teraz wiem (po lekturze forum), że jego sprzęt jest z przed stu lat przed "murzynami" tym niemniej wszyscy w rodzinie zawsze to pili i nie powiem bo jak na taką metodę i taki sprzęt ( kainerowy "parnik", jeden odstojnik, długie rurki miedziane łączące to wszystko i oczywiście potężna spirala z rurki miedzianej zanurzona w baniaku z wodą jako chłodnica) to smakowo wychodziło to bardzo dobre(oczywiście po jakimś tam czasie, lecz niedługim leżakowania- i oczywiście odpowiednio zaprawione). Również nie było mowy o jakimkolwiek cięciu frakcji itp- ciągnięte do ok 40 vol.
Jestem na etapie dalszego czytania forum i poszerzania wiedzy lecz nie mogłem się oprzeć i kupiłem fermentator, beczkę aby popełnić swój pierwszy nastaw- cukrówka, 38 l wody , 10 kg cukru, 1 paczka alcotec 48 turpo pure. Blg początkowe około 21, nastawione w niedzielę rano, temp. ok 28 st C, fermentacja skończona w czwartek ok południa i po 1 dniowym odgazowaniu, odpoczęciu, nie mogłem uwierzyć bo nastaw miał - 8 blg w temp 20 st C. Czy to możliwe? Cukromierz ten szwedzki w skali OE na wodzie wskazuje poprawne 0.Na chwile obecną nastaw wyklarowany i spuszczony znad osadu, leży i czeka.
Reasumując przymierzam się do zakupu lub złożenia swojego pierwszego sprzętu tylko cały czas nie wiem w co uderzyć. Na początek myślałem jakiegoś pot stila na kegu 50 l z kolumną ok 80/100 cm z częściowym wypełnieniem termometrem na szczycie i chłodnicą prostą gdyż mam dostęp do owoców, lecz nie jest to jeszcze ukartowane. W zimie może poszłaby i na tym też jakaś cukrówa. Oczywiście potem z czasem dokupić aabratka z OLM jak fundusze pozwolą.
Ogólnie dziękuję za ogrom wiadomości tu dostępnych,a wiadomo że bez Was by ich tu nie było.
Z zakupem nie będę się spieszył bo wolę doczytać, doszkolić się itp no bo wiadomo.
Pozdrawiam wszystkich i powiem jedno - zamierzam Was dogonić
Ps. przepraszam że tak długo
ale musiałem napisać co mi na sercu leży, pozdro.
