Czy to już alkoholizm ?
-
Autor tematu - Posty: 963
- Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
- Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
- Ulubiony Alkohol: whisky
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 84 razy
- Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Dopadła mnie ta myśl na złomie. Sytuacja jest następująca- montaż kotłowni tuz tuż bo za miesiąc, więc nadchodzą mnie czarne myśli o stanie portfela po tej całej wariacji. Przemyślawszy temat udałem się na pobliskie złomowisko celem ratowania budżetu. Nie od dziś wiadomo że co Janek wyrzuci to Krzysiek wyśle w kosmos, a dokładnie moim celem były rury. Rury dwu i 5/4 calowe. Bo te się nie starzeją zbytnio a często trafiają na złom z powodu wymiany na ohydny czerwony metal.
To łatwo będzie zaoszczędzić jakby te 10m rury kupić po 1zł za kilogram.
No i są piękne na niebiesko pomalowanie dwucalówki na dokładkę z zaworem. Kupię na 100 proc. Tylko połączone w jakies dziwne U.
Do Scenica nie wlezie. Eh żebym starą moją Syrenę miał toby wlazło. No i 5/4 też coś niezłego leży ale jakieś takie nietransportowe-brudne i poskręcane w dziwne konfiguracje. Nie ma co trzeba jakiegoś busa poszukać i rurę jutro alb o kiedyś tam brać - to złom to jeszcze będzie tego ile dusza zapragnie. Idę do bramy w plastikowych klapkach jak jakaś pinda w szpilkach na Kasprowy i oczywiście wlazłem na super pustej drodze na jakąś szpilę że aż zawyłem z bólu. Gostek od złomu wyrywa mi z nogi to coś a ja glapię się na jakieś obleziałe czerwonym pyłem rury. Ale jakie RURY - jedna ze dwa metry nierdzewki zakończone nakrętkami SMS , druga 140cm i łuk również
zakończona nakrętką SMS - no po prostu dwie piękne kolumny rektyfikacyjne. Biegiem więc to łapię wlekę na wagę nie pytam ile waży -17kg -płacę ładuję do Scenica i upieprzony na czerwono tym dziwnym proszkiem jadę na chatę.
Wysiadam i myślę sobie -durniu miałeś zaoszczędzić a wydałeś dodatkowe pieniądze -masz jednak nie po kolei.
Zwłaszcza że nie planuję nowej rury bo te znajdy obie za długie są jak na moją piwnicę.
Jedynym wytłumaczeniem może być choroba. Czy to już alkoholizm ?
Dlaczego rury do kotłowni były zbyt brudne żeby je ładować a te do alkoholu upieprzone jakimś pyłem z Marsa władowałem bez zająknięcia ?
To łatwo będzie zaoszczędzić jakby te 10m rury kupić po 1zł za kilogram.
No i są piękne na niebiesko pomalowanie dwucalówki na dokładkę z zaworem. Kupię na 100 proc. Tylko połączone w jakies dziwne U.
Do Scenica nie wlezie. Eh żebym starą moją Syrenę miał toby wlazło. No i 5/4 też coś niezłego leży ale jakieś takie nietransportowe-brudne i poskręcane w dziwne konfiguracje. Nie ma co trzeba jakiegoś busa poszukać i rurę jutro alb o kiedyś tam brać - to złom to jeszcze będzie tego ile dusza zapragnie. Idę do bramy w plastikowych klapkach jak jakaś pinda w szpilkach na Kasprowy i oczywiście wlazłem na super pustej drodze na jakąś szpilę że aż zawyłem z bólu. Gostek od złomu wyrywa mi z nogi to coś a ja glapię się na jakieś obleziałe czerwonym pyłem rury. Ale jakie RURY - jedna ze dwa metry nierdzewki zakończone nakrętkami SMS , druga 140cm i łuk również
zakończona nakrętką SMS - no po prostu dwie piękne kolumny rektyfikacyjne. Biegiem więc to łapię wlekę na wagę nie pytam ile waży -17kg -płacę ładuję do Scenica i upieprzony na czerwono tym dziwnym proszkiem jadę na chatę.
Wysiadam i myślę sobie -durniu miałeś zaoszczędzić a wydałeś dodatkowe pieniądze -masz jednak nie po kolei.
Zwłaszcza że nie planuję nowej rury bo te znajdy obie za długie są jak na moją piwnicę.
Jedynym wytłumaczeniem może być choroba. Czy to już alkoholizm ?
Dlaczego rury do kotłowni były zbyt brudne żeby je ładować a te do alkoholu upieprzone jakimś pyłem z Marsa władowałem bez zająknięcia ?
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
-
- Posty: 37
- Rejestracja: piątek, 12 cze 2015, 22:54
- Krótko o sobie: Lubię dobrze zjeść i wypić, pogadać w dobrym towarzystwie, coś dobrego i nietypowego upichcić, obejrzeć dobry film i napić się przy tym dobrego piwa.
- Ulubiony Alkohol: Jasio wędrowniczek
- Status Alkoholowy: Piwosz
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 27 razy
- Otrzymał podziękowanie: 18 razy
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Czy to już alkoholizm ?
Kolego zielonka, zdrowe podejście to by było takie, że po załadowaniu tych ciekawych, jakoś byś wrócił po te, po które przyjechałeś. Sądzę jednak, że Ty o mnie pomyślałeś i zapomniałeś po co tam pojechałeś. Wiesz przecież, że takich jak my jest więcej a niektórzy potrzebują takiego sprzętu. Przecież koś inny też by tak zrobił.
-
- Posty: 951
- Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Czy to już alkoholizm ?
Wszystkie drogi prowadzą do...celu.
Alternatywą mogło by być wykopanie studzienki aby tam zmieścić zbiornik.
Alternatywą mogło by być wykopanie studzienki aby tam zmieścić zbiornik.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 951
- Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy