Poniżej przedstawiam dwa projekty głowic z jeziorkami o dwu stanach pojemności - 0ml i duża w miarę potrzeb i konstrukcji głowicy (przy UFO może być i 400ml).
Myślę, że zasadę działania proponowanego rozwiązania można zastosować nie tylko przy konstrukcji nowej głowicy ale tez do modyfikacji istniejącego sprzętu o ile konstrukcja tamki na to pozwoli.
Projekt ten - w formie "byczych rogów" i z odbiorem przy kolumnie - jest aktualnie realizowany przez jednego z kolegów z Forum.
A poniżej szkic Aabratka z dwoma jeziorkami.
Głowice z dwoma stanami jeziorka.
-
online
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 261 razy
- Otrzymał podziękowanie: 180 razy
-
- Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: Głowice z dwoma stanami jeziorka.
Też mam głowicę z podwójnym jeziorkiem własnej konstrukcji. Jeziorko duże 110 ml. świetnie współpracuje przy OVM, jeziorko małe ok. 10 ml. Małe potencjalnie tylko do destylacji smakówek. Nie mam możliwości zmiany objętości w trakcie pracy głowicy.
Przy dużym jeziorku współpracującym z OVM zawsze wydawało mi się, że ważne jest by jeziorko było ciepłe- tak jakby było integralną częścią ocieplonej kolumny. Myślałem, że po zalaniu jeziorka dochodzi w nim do separacji frakcji w trakcie stabilizacji . Ale tak chyba nie jest. Raz zalane początkową flegmą blokuje uwięzienie lekkich frakcji w trakcie dalszej stabilizacji. Więc sensownym by chyba było opróżnić w pewnym momencie stabilizacji całe jeziorko, po to by lekkie frakcje przemieściły się do góry. Co o tym myślicie? Jak robicie u siebie? Poza tym ciepłe jeziorko tylko dlatego, że nie wychładza zbytnio flegmy.
Przy dużym jeziorku współpracującym z OVM zawsze wydawało mi się, że ważne jest by jeziorko było ciepłe- tak jakby było integralną częścią ocieplonej kolumny. Myślałem, że po zalaniu jeziorka dochodzi w nim do separacji frakcji w trakcie stabilizacji . Ale tak chyba nie jest. Raz zalane początkową flegmą blokuje uwięzienie lekkich frakcji w trakcie dalszej stabilizacji. Więc sensownym by chyba było opróżnić w pewnym momencie stabilizacji całe jeziorko, po to by lekkie frakcje przemieściły się do góry. Co o tym myślicie? Jak robicie u siebie? Poza tym ciepłe jeziorko tylko dlatego, że nie wychładza zbytnio flegmy.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman
-
online
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 261 razy
- Otrzymał podziękowanie: 180 razy
Re: Głowice z dwoma stanami jeziorka.
Metodą prób i błędów oraz dzięki pomocy kolegów psotników wypracowałem u siebie pewny system. Na początku robiłem 2 szybkie zrzuty jeziorka co dawało mi jakieś 400ml przedgonu i dopiero po tym czasie zaczynałem odbierać z OLM. Teraz robię tylko jeden zrzut w połowie planowanego czasu stabilizacji i zostawiam otwarty LM tak max 1 kropla na 5-7 sekund. Potem szybkie płukanie półki OLM i odbiór. Przedgony z LM sobie kapią do póki nie zostaną odebrane "całe". Przeważnie jest już wtedy około 96-97 w zbiorniku i wtedy wracam z odbiorem spirytusu z OLM na LM.
-
- Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy