Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
-
- Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Tak mam w szafce nalewkę żurawinową. Nie ma na niej znaku akcyzy, i co też mam nielegalny alkohol? Akurat o aparatura dopiero czytam i staram się zaprojektować coś z sensem i ta nalewka jest na alkoholu zakupionym w sklepie czyli legalnym.
Wysłane z mojego SM-G350 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SM-G350 przy użyciu Tapatalka
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 773
- Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
- Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
- Ulubiony Alkohol: Żubrówka
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
To powiedz od początku!
Zapukali do drzwi, przedstawili się i zarekwirowali alembik kupiony od pana Jana? Tak!
scalone
A i jeszcze jedno, podaj na forum fotokopie kwitka,dokumentu jaki Ci wystawili, kiedy zabrali Alembik etc... .
Zapukali do drzwi, przedstawili się i zarekwirowali alembik kupiony od pana Jana? Tak!
scalone
A i jeszcze jedno, podaj na forum fotokopie kwitka,dokumentu jaki Ci wystawili, kiedy zabrali Alembik etc... .
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
W maju na pewno były spore kontrole sprzedawców allegro bez "kwitków", poszło kilka domiarów podatkowych, może któryś z Panów w ramach próby złagodzenia wysokich (po kilkadziesiąt tysięcy) kar rzucił jakimiś nazwiskami? Nasz forumowy sklepik ma bazę danych zarejestrowana w GIODO, danych stamtąd nie można wyciągnąć ot tak, a sprzedawanie LEGALNYCH przedmiotów nie stanowi żadnej podstawy do uzyskania nakazu wydania danych.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 52
- Rejestracja: sobota, 16 lut 2013, 08:00
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Gdańsk
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Alembik kupiłem 13 lutego ubiegłego roku.
Nakazu przeszukania nie mieli, jednak na podstawie legitymacji służbowej można dokonać przeszukania. Oczywiście mogłem ich nie wpuścić. Trochę by się wydłużyło ale wrócili by z nakazem. Oczywiście z przeprowadzonego hmmm...."przeszukania" sporządzili protokół, zatwierdzenia którego przez prokuratora mogłem żądać. Nie żądałem bo po co? Za zatrzymane przedmioty mam pokwitowanie.
Jeszcze raz piszę, że jestem świadom popełnienia czynu karalnego i dla tego nie mam zamiaru kombinować, przeciągać, szukać adwokatów lub radców prawnych. A czeka mnie odpowiedzialność za wytwarzanie alkoholu bez znaków skarbowych akcyzy.
Kolego @grzewo1! Nie rozumiem w którym miejscu jest "wielka ściema"?
Nie interesuje mnie skąd mieli listę. Na pewno nie weszli w jej posiadanie nielegalną metodą. Ktoś im dostarczył, najprawdopodobniej, zaznaczam najprawdopodobniej, na zasadzie żądania uprawnionego organu ścigania.
Napisałem hmmm..."przeszukania" bo takowego stricte nie było. Alembik stał sobie na komodzie a na podłodze dwie butle z alkoholem. Nie było czego szukać. Z drugiej strony istnieje coś takiego jak dobrowolne wydanie przedmiotów.
Pozdrawiam
Nakazu przeszukania nie mieli, jednak na podstawie legitymacji służbowej można dokonać przeszukania. Oczywiście mogłem ich nie wpuścić. Trochę by się wydłużyło ale wrócili by z nakazem. Oczywiście z przeprowadzonego hmmm...."przeszukania" sporządzili protokół, zatwierdzenia którego przez prokuratora mogłem żądać. Nie żądałem bo po co? Za zatrzymane przedmioty mam pokwitowanie.
Jeszcze raz piszę, że jestem świadom popełnienia czynu karalnego i dla tego nie mam zamiaru kombinować, przeciągać, szukać adwokatów lub radców prawnych. A czeka mnie odpowiedzialność za wytwarzanie alkoholu bez znaków skarbowych akcyzy.
Kolego @grzewo1! Nie rozumiem w którym miejscu jest "wielka ściema"?
Nie interesuje mnie skąd mieli listę. Na pewno nie weszli w jej posiadanie nielegalną metodą. Ktoś im dostarczył, najprawdopodobniej, zaznaczam najprawdopodobniej, na zasadzie żądania uprawnionego organu ścigania.
Napisałem hmmm..."przeszukania" bo takowego stricte nie było. Alembik stał sobie na komodzie a na podłodze dwie butle z alkoholem. Nie było czego szukać. Z drugiej strony istnieje coś takiego jak dobrowolne wydanie przedmiotów.
Pozdrawiam
profesjonalne strzyżenie psów www.pudliszon.pl
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Pamiętam podobne wydarzenie - tylko, że miało to miejsce 30 lat temu. Weszli do kolegi szukać dowodów, że działa w Solidarności. Takowych dowodów nie znaleźli ale znaleźli w zastępstwie czajnik którego używał do destylacji bimbru. Śmierdział jeszcze bimbrem (był pusty) I za to że pędził bimber skazali go na 6 miesięcy. Oczywiście wyrok był typowo poszlakowy na zasadzie dajcie człowieka a artykuł się na niego znajdzie.
Nie rozumiem jednego - to nie wolno zaprawiać kupnego spirytusu. Robić nalewek itp. Przecież nie destyluję tego. Przelewam do innych butelek, które już nie mają znaków akcyzy, bo nie mogą mieć - gdyż były wcześniej umyte. I gdzie tu jest przestępstwo? No chyba, że coś umyka mojej percepcji. Albo sam potwierdziłeś ich przypuszczenia, że znaleziony alkohol był destylowany przez Ciebie. W takim układzie powinni zamykać też za wino itp. Przecież butelki po winie też nie mają znaków akcyzy.maf1 pisze:A czeka mnie odpowiedzialność za wytwarzanie alkoholu bez znaków skarbowych akcyzy.
Pamiętam podobne wydarzenie - tylko, że miało to miejsce 30 lat temu. Weszli do kolegi szukać dowodów, że działa w Solidarności. Takowych dowodów nie znaleźli ale znaleźli w zastępstwie czajnik którego używał do destylacji bimbru. Śmierdział jeszcze bimbrem (był pusty) I za to że pędził bimber skazali go na 6 miesięcy. Oczywiście wyrok był typowo poszlakowy na zasadzie dajcie człowieka a artykuł się na niego znajdzie.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 52
- Rejestracja: sobota, 16 lut 2013, 08:00
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Gdańsk
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Być może umknęło Twojej uwadze to, że skonfiskowali mi około 6 litrów alkoholu rozcieńczonego, przygotowanego do filtrowania. Tego raczej nie można podciągnąć pod spirytus kupiony w sklepie. Zresztą, skonfiskowany alkohol będzie badany w laboratorium.
profesjonalne strzyżenie psów www.pudliszon.pl
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Wątpię czy ta przykra sprawa miała związek z alembikiem, oraz źródłem jego pochodzenia, dostawcy itp...
Ktoś z sąsiadów, pseudo-kolegów, życzliwy znajomy, mogłeś się niejednokrotnie komuś niechcący pochwalić, w tę stronę bym kierował podejrzenia. Nikt nie złapał cię za rękę w trakcie destylacji. Alembik służy do wielu rzeczy nie tylko do wódy. Olejki eteryczne, perfumowane wody kwiatowe, zastosowań jest mnóstwo, a także jako ozdoba na przysłowiową komodę. Zarekwirowany alkohol też mogłeś kupić na bazarze, a zresztą byłem kiedyś na imprezie, bardzo fajny jarmark kultywowania wiejskich swojskich wyrobów. I tam oprócz dżemów, soków, kiełbasiny i szynek były nalewki, sprzedawane ze stołu!
Domowe nalewki na normalnym spirytusie robi prawie co druga gospodyni domowa, małych ilościach i celach typowo leczniczych ale robią
Tyle w kwestii doradzenia co do linii obrony.
Ktoś z sąsiadów, pseudo-kolegów, życzliwy znajomy, mogłeś się niejednokrotnie komuś niechcący pochwalić, w tę stronę bym kierował podejrzenia. Nikt nie złapał cię za rękę w trakcie destylacji. Alembik służy do wielu rzeczy nie tylko do wódy. Olejki eteryczne, perfumowane wody kwiatowe, zastosowań jest mnóstwo, a także jako ozdoba na przysłowiową komodę. Zarekwirowany alkohol też mogłeś kupić na bazarze, a zresztą byłem kiedyś na imprezie, bardzo fajny jarmark kultywowania wiejskich swojskich wyrobów. I tam oprócz dżemów, soków, kiełbasiny i szynek były nalewki, sprzedawane ze stołu!
Domowe nalewki na normalnym spirytusie robi prawie co druga gospodyni domowa, małych ilościach i celach typowo leczniczych ale robią
Tyle w kwestii doradzenia co do linii obrony.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Tutaj popełniłeś drugi błąd, składając jakiekolwiek wyjaśnienia- trzeba było milczeć, masz do tego prawo. Wdając się w dyskusję szkodzisz na tym etapie sobie.
Następnie dobry adwokat- jego rolą będzie udowodnienie zakupu LEGALNEGO sprzętu, a następnie podważenie wyników analiz- alkohol będzie prawdopodobnie badany w CLK Policji, w przypadku jak nie będą się przykładać będzie miało to taką postać (dokładnie taką, hehe):
https://dl.dropboxusercontent.com/u/423 ... _00000.jpg
Jak widzisz nic poza stężeniem tutaj nie ma, do stripchartu będzie dołączona opinia, że badana próbka ma taką i taką zawartość alkoholu etylowego i mogła być wyprodukowana przy użyciu zarekwirowanego sprzętu.
Od opinii odwołujesz się żądając pełnego badania jakościowego i stwierdzenia, czy podobnego składu nie może mieć np. nalewka zrobiona na legalnie zakupionym spirytusie, do którego nie masz dowodów zakupu, bo prawo nie wymaga ich kolekcjonowania. Oczywiście nikt nie jest w stanie tego stwierdzić, dlatego wielką role odgrywa tu adwokat- musi przekonać sąd, że nie ma jednoznacznych dowodów. Tłumacząc się samemu nie masz szans wygrać. Kładzenie uszu po sobie nie jest rozwiązaniem, bo prawo w tej materii jest wyjątkowo uwstecznione względem choćby reszty EU, ale przy tym jest też kiepsko napisane.
Nie żałuj pieniędzy na adwokata, bo zasądzona grzywna (prawdopodobnie 5000zł) będzie i tak wyższa, niż jego koszt.
Może, ale widząc opór ustąpi- bo nakaz później musi klepnąć prokurator, a kupno LEGALNEGO sprzętu nie daje podstaw do wydania nakazu. Wpuszczając ich do domu dałeś im podstawy i teraz nakaz zostanie zatwierdzony ze względu na fakt znalezienia alkoholu bez znaków akcyzy. Powód wątły, aczkolwiek wystarczający.na podstawie legitymacji służbowej można dokonać przeszukania
Tutaj popełniłeś drugi błąd, składając jakiekolwiek wyjaśnienia- trzeba było milczeć, masz do tego prawo. Wdając się w dyskusję szkodzisz na tym etapie sobie.
Następnie dobry adwokat- jego rolą będzie udowodnienie zakupu LEGALNEGO sprzętu, a następnie podważenie wyników analiz- alkohol będzie prawdopodobnie badany w CLK Policji, w przypadku jak nie będą się przykładać będzie miało to taką postać (dokładnie taką, hehe):
https://dl.dropboxusercontent.com/u/423 ... _00000.jpg
Jak widzisz nic poza stężeniem tutaj nie ma, do stripchartu będzie dołączona opinia, że badana próbka ma taką i taką zawartość alkoholu etylowego i mogła być wyprodukowana przy użyciu zarekwirowanego sprzętu.
Od opinii odwołujesz się żądając pełnego badania jakościowego i stwierdzenia, czy podobnego składu nie może mieć np. nalewka zrobiona na legalnie zakupionym spirytusie, do którego nie masz dowodów zakupu, bo prawo nie wymaga ich kolekcjonowania. Oczywiście nikt nie jest w stanie tego stwierdzić, dlatego wielką role odgrywa tu adwokat- musi przekonać sąd, że nie ma jednoznacznych dowodów. Tłumacząc się samemu nie masz szans wygrać. Kładzenie uszu po sobie nie jest rozwiązaniem, bo prawo w tej materii jest wyjątkowo uwstecznione względem choćby reszty EU, ale przy tym jest też kiepsko napisane.
Nie żałuj pieniędzy na adwokata, bo zasądzona grzywna (prawdopodobnie 5000zł) będzie i tak wyższa, niż jego koszt.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 7346
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Potwierdzam słowa Zygmunta Dobry adwokat (1500zł - jestem na bieżąco ) przemiele w sądzie wszystkie "dowody" na papier toaletowy. Jeżeli w ogóle dojdzie do rozprawy.
Po drugie - to co się gadało podczas przeszukania i co spisali smutni panowie jako zeznanie na miejscu "przestępstwa", przed sądem ma niewielkie znaczenie. Zaznaczam - ma, ale niewielkie. Przed sądem można mówić zupełnie co innego i te zeznania będą kluczowe dla sądu do rozstrzygnięcia sprawy.
A co do przeszukania bez nakazu to czytaj:
Po drugie - to co się gadało podczas przeszukania i co spisali smutni panowie jako zeznanie na miejscu "przestępstwa", przed sądem ma niewielkie znaczenie. Zaznaczam - ma, ale niewielkie. Przed sądem można mówić zupełnie co innego i te zeznania będą kluczowe dla sądu do rozstrzygnięcia sprawy.
A co do przeszukania bez nakazu to czytaj:
Jak widzisz, jeżeli nie dostarczyli ci postanowienia prokuratora, to żądaj wydania alembika i to niezwłocznie.Prawo dopuszcza przeszukanie mieszkania bez wymaganego postanowienia. W wypadkach nie cierpiących zwłoki, jeżeli postanowienie sądu lub prokuratora nie mogło zostać wydane, policjant dokonujący przeszukania okazuje nakaz kierownika swojej jednostki lub legitymację służbową, a następnie zwraca się niezwłocznie do sądu lub prokuratora o zatwierdzenie przeszukania.
( art. 219 par.1 kpk )
Przeszukanie mieszkania może zostać przeprowadzone w celu wykrycia lub zatrzymania albo przymusowego doprowadzenia osoby podejrzanej, a także w celu znalezienia rzeczy mogących stanowić dowód w sprawie lub podlegających zajęciu w postępowaniu karnym (art. 219 § 1 kpk)
Takie postanowienie sądu lub prokuratora o zatwierdzeniu należy doręczyć osobie, u której dokonano przeszukania, i to w terminie 7 dni od daty czynności na zgłoszone do protokołu żądanie tej osoby. Każdorazowo dana osoba powinna być pouczona o prawie zgłoszenia takiego żądania. Jeżeli w ciągu 7 dni od dnia czynności nie nastąpiło jej zatwierdzenie, zatrzymane rzeczy zwraca się niezwłocznie osobie uprawnionej, chyba że nastąpiło dobrowolne wydanie, a osoba ta nie złożyła wniosku o zwrotne wydanie jej tych rzeczy. Osobie uprawnionej powinny też zostać zwrócone rzeczy niezwłocznie po stwierdzeniu ich zbędności dla postępowania karnego (art. 230 § 1 i 2 KPK).
W trakcie przeszukania mieszkania ma prawo być obecna osoba, u której przeszukanie jest przeprowadzane oraz osoba przybrana przez organ prowadzący to przeszukanie. (art. 224 § 3 kpk). Z przeszukania powinien zostać sporządzony protokół.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 100
- Rejestracja: sobota, 8 lut 2014, 16:45
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Lokalizacja: Lasek Koło Drogi
- Podziękował: 23 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Czy kłopotem byłoby wrzucić na forum przez kolegę maf1 skanu tego pokwitowania? Bo mimo, że jestem wierzący, to jakoś tak niespecjalnie łykam tę historyjkę. Być może nie mam racji, ale taki scan rozwiałby wszelkie moje i może innych kolegów wątpliwości.
Pozdrawiam.
Witam.maf1
Za zatrzymane przedmioty mam pokwitowanie.
Czy kłopotem byłoby wrzucić na forum przez kolegę maf1 skanu tego pokwitowania? Bo mimo, że jestem wierzący, to jakoś tak niespecjalnie łykam tę historyjkę. Być może nie mam racji, ale taki scan rozwiałby wszelkie moje i może innych kolegów wątpliwości.
Pozdrawiam.
"Alkohol jest największym wrogiem człowieka, ale w Biblii zostało napisane... ...Kochaj swoich wrogów". ~ Frank Sinatra ~
-
- Posty: 52
- Rejestracja: sobota, 16 lut 2013, 08:00
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Gdańsk
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Nie mam skanera a fotokopii nie chce mi się robić, zatem odtworzę ten druk: Druk ścisłego zarachowania-Seria PL/MF/AK (i tu numer), Urząd Celny w Gdańsku, POKWITOWANIE przyjęcia od (nazwisko i imię nr pesel), określenie rodzaju sprawy -karnej - skarbowej, podstawa prawna art 217 kpk, no i tu następuje wyszczególnienie zatrzymanych przedmiotów. Data wystawienia (i tu data), podpis i stempel imienny funkcjonariusza celnego (i tu stempel "Urząd Celny w Gdańsku Młodszy Ekspert Służby Celnej imię i nazwisko"), potwierdzenie odbioru pokwitowania (i tu mój podpis).
Starczy?
Ponoć napisane jest "...błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli..." (cytat z pamięci)forbik pisze:Witam.maf1
Za zatrzymane przedmioty mam pokwitowanie.
Czy kłopotem byłoby wrzucić na forum przez kolegę maf1 skanu tego pokwitowania? Bo mimo, że jestem wierzący, to jakoś tak niespecjalnie łykam tę historyjkę.
Ja dalej nie rozumiem, jakie koledzy mają wątpliwości? Że niby sobie wymyśliłem historyjkę?forbik pisze:Być może nie mam racji, ale taki scan rozwiałby wszelkie moje i może innych kolegów wątpliwości.
Pozdrawiam.
Nie mam skanera a fotokopii nie chce mi się robić, zatem odtworzę ten druk: Druk ścisłego zarachowania-Seria PL/MF/AK (i tu numer), Urząd Celny w Gdańsku, POKWITOWANIE przyjęcia od (nazwisko i imię nr pesel), określenie rodzaju sprawy -karnej - skarbowej, podstawa prawna art 217 kpk, no i tu następuje wyszczególnienie zatrzymanych przedmiotów. Data wystawienia (i tu data), podpis i stempel imienny funkcjonariusza celnego (i tu stempel "Urząd Celny w Gdańsku Młodszy Ekspert Służby Celnej imię i nazwisko"), potwierdzenie odbioru pokwitowania (i tu mój podpis).
Starczy?
profesjonalne strzyżenie psów www.pudliszon.pl
-
- Posty: 100
- Rejestracja: sobota, 8 lut 2014, 16:45
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Lokalizacja: Lasek Koło Drogi
- Podziękował: 23 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Takie coś to też sobie mogę zalukać na necie i przepisać. Chodziło mi o autentycznie wypełnione Twoje kolego pokwitowanie.
Co do skanu bądź zdjęcia tegoż to dokumentu, to wolałeś go przepisać niż cyknąć fotkę, zamazać dane osobowe i wrzucić.
Ale nie wnikam, Twoja sprawa, mnie nie przekonujesz. Bo skoro zaczynasz pisać na tym forum takie rzeczy, do tego oskarżasz sprzedawcę o wyciek danych osobowych, to bądź gotów to w jakiś wiarygodny sposób udokumentować. Ciekaw jestem, czy po wizycie U. Celnego skontaktowałeś się ze sklepem, gdzie nabyłeś towar, aby dowiedzieć się o co chodzi. Skoro twierdzisz, że to wyszło właśnie stamtąd.
Pozdrawiam.
Co do skanu bądź zdjęcia tegoż to dokumentu, to wolałeś go przepisać niż cyknąć fotkę, zamazać dane osobowe i wrzucić.
Ale nie wnikam, Twoja sprawa, mnie nie przekonujesz. Bo skoro zaczynasz pisać na tym forum takie rzeczy, do tego oskarżasz sprzedawcę o wyciek danych osobowych, to bądź gotów to w jakiś wiarygodny sposób udokumentować. Ciekaw jestem, czy po wizycie U. Celnego skontaktowałeś się ze sklepem, gdzie nabyłeś towar, aby dowiedzieć się o co chodzi. Skoro twierdzisz, że to wyszło właśnie stamtąd.
Pozdrawiam.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Alkohol jest największym wrogiem człowieka, ale w Biblii zostało napisane... ...Kochaj swoich wrogów". ~ Frank Sinatra ~
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Maf1 ta drobna nagonka i oskarżenia o zmyśleniu historii może wynikać z insynuacji z twojego pierwszego postu, jakoby sprzedawca ujawnił twoje dane osobowe, to tyle.
A z drugiej strony, może warto z opisów alembików z naszego sklepiku, usunąć wszelakie wzmianki o alkoholu,pozostawiając resztę opisu. Wtedy teoretycznie Alembik staje się jako towar, artykułem do destylacji olejków eterycznych itp...
A że każdy wie do czego służą to inna sprawa..... to jak z papierosami, wszyscy wiedzą że szkodzą, ale nie było informacji na opakowaniu. Zamknęło by to buzię wielu osobom i uchroniło na przyszłość od takich przypadków.
A z drugiej strony, może warto z opisów alembików z naszego sklepiku, usunąć wszelakie wzmianki o alkoholu,pozostawiając resztę opisu. Wtedy teoretycznie Alembik staje się jako towar, artykułem do destylacji olejków eterycznych itp...
A że każdy wie do czego służą to inna sprawa..... to jak z papierosami, wszyscy wiedzą że szkodzą, ale nie było informacji na opakowaniu. Zamknęło by to buzię wielu osobom i uchroniło na przyszłość od takich przypadków.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 52
- Rejestracja: sobota, 16 lut 2013, 08:00
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Gdańsk
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Kolego @forbik! Jeszcze raz pytam, czy uważasz,że dla jakiejś idei wymyśliłem sobie tę sytuację?
Przejrzyj sobie moje wszystkie posty od momentu zarejestrowania na forum i będziesz miał chociaż częściowa odpowiedź na nurtujące Cię pytanie. Kupiłem alembik, wykorzystywałem go do nielegalnej produkcji spirytusu i teraz ponoszę tego konsekwencje. W co jeszcze nie wierzysz?
Zresztą, chcesz? uwierz, nie chcesz? wolna wola.
Ja nikogo w błąd nie wprowadzam a post napisałem jedynie informacyjnie, że taki fakt zaistniał.
Pozdrawiam
Przejrzyj sobie moje wszystkie posty od momentu zarejestrowania na forum i będziesz miał chociaż częściowa odpowiedź na nurtujące Cię pytanie. Kupiłem alembik, wykorzystywałem go do nielegalnej produkcji spirytusu i teraz ponoszę tego konsekwencje. W co jeszcze nie wierzysz?
Zresztą, chcesz? uwierz, nie chcesz? wolna wola.
Ja nikogo w błąd nie wprowadzam a post napisałem jedynie informacyjnie, że taki fakt zaistniał.
Pozdrawiam
profesjonalne strzyżenie psów www.pudliszon.pl
-
- Posty: 100
- Rejestracja: sobota, 8 lut 2014, 16:45
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Lokalizacja: Lasek Koło Drogi
- Podziękował: 23 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Kolego maf1, szczerze powiem że mam to gdzieś, tylko skoro opisujesz taką sytuację na publicznym forum, i nie potrafisz poprzeć tego dowodami, to może następnym razem pomyśl co piszesz, albo wymyśl to lepiej.
Już piszę dlaczego uważam, że to bajeczka.
Według mnie, policja, służba celna i inne służby pilnujące naszego dobra ( ) gdyby naprawdę chciały skończyć ten proceder, to wystarczyłoby wejść na allegro, olx i inne podobne strony i zacząć nagonkę od producentów. Tak samo jak mogli zapukać do domku Jana Okowity, a nie jakiegoś szaraczka co kupił u niego alembik. Nawet każdy ogłaszający się, sprzedający używany sprzęt, powinien być już odwiedzony i potraktowany tak jak to ty opisałeś.
Powodów jest wiele niewiarygodności twej cienkiej historyjki, ale pisanie tego i tak nic nie zmieni.
Udowodnij mi, że faktycznie otrzymałeś jakiś wiarygodny dokument tego najścia, a publicznie na forum powiem : "PRZEPRASZAM, MYLIŁEM SIĘ"
Pozdrawiam.
P.S. A tu taka ciekawostka, z dawnego posta kolegi maf1 z którego wynika, że temat nie jest mu obcy
http://alkohole-domowe.com/forum/nie-be ... t8313.html
I co ty na to MARKU
Tu masz odpowiedź:Pretender
Nikt nikogo nie oskarża. Każdy podmiot na wniosek np Policji ma obowiązek udzielić odpowiedzi, w tym i tej dotyczącej np klientów.
Według mnie, to jest publiczne wskazanie na winę sprzedawcy sprzętu. Bo gdyby zapukali do mnie w takiej sprawie, to pierwsze co bym zrobił to skontaktowałbym się ze sprzedawcą z zapytaniem co się dzieje, a nie pisał pierdół na forum.No i przyszła pora się pożegnać.
W ubiegłym tygodniu miałem ciekawą wizytę. Przyjechało trzech Panów z ze Służby Celnej z listą zakupów alembików u Pana Jana. Oczywiście na tej liście byłem i ja.
Kolego maf1, szczerze powiem że mam to gdzieś, tylko skoro opisujesz taką sytuację na publicznym forum, i nie potrafisz poprzeć tego dowodami, to może następnym razem pomyśl co piszesz, albo wymyśl to lepiej.
Już piszę dlaczego uważam, że to bajeczka.
Według mnie, policja, służba celna i inne służby pilnujące naszego dobra ( ) gdyby naprawdę chciały skończyć ten proceder, to wystarczyłoby wejść na allegro, olx i inne podobne strony i zacząć nagonkę od producentów. Tak samo jak mogli zapukać do domku Jana Okowity, a nie jakiegoś szaraczka co kupił u niego alembik. Nawet każdy ogłaszający się, sprzedający używany sprzęt, powinien być już odwiedzony i potraktowany tak jak to ty opisałeś.
Powodów jest wiele niewiarygodności twej cienkiej historyjki, ale pisanie tego i tak nic nie zmieni.
Udowodnij mi, że faktycznie otrzymałeś jakiś wiarygodny dokument tego najścia, a publicznie na forum powiem : "PRZEPRASZAM, MYLIŁEM SIĘ"
Pozdrawiam.
P.S. A tu taka ciekawostka, z dawnego posta kolegi maf1 z którego wynika, że temat nie jest mu obcy
http://alkohole-domowe.com/forum/nie-be ... t8313.html
I co ty na to MARKU
"Alkohol jest największym wrogiem człowieka, ale w Biblii zostało napisane... ...Kochaj swoich wrogów". ~ Frank Sinatra ~
-
- Posty: 5382
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 668 razy
- Kontakt:
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Przecież wchodzą. Od marca trwają szeroko zakrojone kontrole sprzedawców, którzy nie odprowadzali podatków i sypią się gęsto domiary podatkowe i kary- po kilkadziesiąt tysięcy złotych. Może niektórzy w ramach "złagodzenia" kary podzieli się listą klientów?Według mnie, policja, służba celna i inne służby pilnujące naszego dobra ( ) gdyby naprawdę chciały skończyć ten proceder, to wystarczyłoby wejść na allegro, olx i inne podobne strony i zacząć nagonkę od producentów.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Porównując z tym co było 3 lata temu jak zaczynałem to teraz jest ich sporo mniej. Pamiętam jak szukałem sprzętu, to było tyyyleee ofert - a teraz jest tyle samo ofert, ale od dużo mniejszego grona sprzedawców...
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 100
- Rejestracja: sobota, 8 lut 2014, 16:45
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Lokalizacja: Lasek Koło Drogi
- Podziękował: 23 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
gr000by według mnie, to dowód na to, że producenci kiepskich aparatów destylacyjnych zaprzestają produkcji. A przyczyną tego może być większa wiedza na temat destylacji ludzi zajmujących się domowym wyrobem wszelkiego rodzaju alkoholu.
"Alkohol jest największym wrogiem człowieka, ale w Biblii zostało napisane... ...Kochaj swoich wrogów". ~ Frank Sinatra ~
-
- Posty: 100
- Rejestracja: sobota, 8 lut 2014, 16:45
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Lokalizacja: Lasek Koło Drogi
- Podziękował: 23 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Nawet jak kupisz butelkę wody niegazowanej, jest obawa, że zapukają odpowiednie służby do drzwi, z wiadomością że sprzedana tobie mineralna była wcześniej kradziona i posądzą cię o paserstwo. W Polsce jest tak, że jak ktoś chce cię udupić, to udupi.ufik666
Czyli jeżeli kupuje drożdże przez internet to tez mam się bać ?.
"Alkohol jest największym wrogiem człowieka, ale w Biblii zostało napisane... ...Kochaj swoich wrogów". ~ Frank Sinatra ~
-
- Posty: 27
- Rejestracja: poniedziałek, 13 sty 2014, 11:23
- Krótko o sobie: "Jestem fajnym człowiekiem:)" Tego jeszcze nikt nie zbadał czas pokaże a Koledzy ocenią.
Psoceniem zaraził mnie znajomy szwagra, zawsze częstuje fajnym "napojem ognistym". Postanowiłem, że i ja spróbuję. Gdy zaczynałem przygodę na forum wydawało mi się, że budowa odpowiedniego sprzętu nie będzie aż tak skomplikowana. Po miesiącu czytania zagłębiania się w temat coraz częściej mam wrażenie jak bym czytał instrukcje budowy "okrętu bojowego gwiezdnej floty" wraz z instrukcją pilotażu. Ale psotnicy nigdy się nie poddają, ja też się nie poddam, "Alea iacta est." :) - Ulubiony Alkohol: Dobre Wino wytrawne, Dobra psota
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 15 razy
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Szanowni Koledzy "Psotnicy"
Teoretycznie Każdy może kupić wszelkie elementy teoretycznie niezbędne do destylacji alkoholu jest to dozwolone, zakazana jest sama czynność destylacji.
Na szczęście wino, miodek pitny czy piwo robić wolno, a czy robimy to udolnie (urywając drożdży odpowiednich do procesu) czy nieudolnie (używając drożdży gorzelnianych) to już nasza sprawa.
Z opisu Kolegi wynika, że panowie podczas odwiedzin trafili na sprzęt "alembik"(sprzęt jak najbardziej legalny) i rozcieńczony "alkohol" bez tzw. akcyzy(tym się podłożył), co było dalej Kolega opisywał.
Dlatego gdy ktoś ten nieudolny produkt posyła na rurki to wynik powinien trzymać w innym miejscu a sprzęt dobrze wypłukany jako dekoracja.
Teoretycznie Każdy może kupić wszelkie elementy teoretycznie niezbędne do destylacji alkoholu jest to dozwolone, zakazana jest sama czynność destylacji.
Na szczęście wino, miodek pitny czy piwo robić wolno, a czy robimy to udolnie (urywając drożdży odpowiednich do procesu) czy nieudolnie (używając drożdży gorzelnianych) to już nasza sprawa.
Z opisu Kolegi wynika, że panowie podczas odwiedzin trafili na sprzęt "alembik"(sprzęt jak najbardziej legalny) i rozcieńczony "alkohol" bez tzw. akcyzy(tym się podłożył), co było dalej Kolega opisywał.
Dlatego gdy ktoś ten nieudolny produkt posyła na rurki to wynik powinien trzymać w innym miejscu a sprzęt dobrze wypłukany jako dekoracja.
Alea iacta est
-
- Posty: 52
- Rejestracja: sobota, 16 lut 2013, 08:00
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Gdańsk
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Kolego @forbik, niczego nie zamierzam udowadniać, ponieważ tu nie dowody chodzi a o mój problem, z którym muszę sobie poradzić.
W kwestii dowodów, boga też nie widziałeś a wierzysz, że istnieje.
Jak sprawa dobiegnie końca napiszę jaki był finał.
W kwestii dowodów, boga też nie widziałeś a wierzysz, że istnieje.
Jak sprawa dobiegnie końca napiszę jaki był finał.
profesjonalne strzyżenie psów www.pudliszon.pl
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Destylacja doskonała - minifelieton
Durni się nie sieje, durni się orze. W świetle obowiązującego w Polsce prawa destylacja jest nielegalna, przy dobrym adwokacie można się z tego wywinąć.
Destylacja zakupionego legalnego ze znakami akcyzy alkoholu jest dozwolona, ale najlepiej by to wyglądało jakby zabrać urzędnika skarbowego do sklepu, zakupić karton (bo skrzynek już nie ma) legalnego spirytusu, i przy nim rozpocząć destylację.
Ewentualnie proces aromatyzowania, ekstrakcji, produkcji dobrego, prawdziwego domowego napitku.
A potem napoić porządnie pogonem niech się porzyga tak, aby mu się na rok odechciało kontroli.
Tematem sprawy nie jest ściema,typu olejki eteryczne, wyciąg z pyłków kwiatowych, sezon na misia,oraz MIŚ.
MIŚ pisany nie bez przekory z dużej litery. Jest to w pewnym sensie ukłonem, wyrazem szacunku dla reżysera, autora scenariusza, dla aktorów, którzy bezapelacyjnie osiągnęli wyżyny aktorskiej destylacji, miś wiszący nad głowami przechodniów jest absurdalnie prostym rozwiązaniem, na które reżyser filmu w swojej genialności wpadł. Geniusz absurdów.
Nikt nie wpada na absurdalnie proste rozwiązania, a odpowiedź jest tylko jedna, banalna i genialna w swej prostocie:
Nie wychylaj się, nie błyszcz, nie chwal, nie destyluj drugiemu co tobie niemiłe, , nie fałszuj, i przede wszystkim nie handluj.
Absurd, słowo klucz parokrotnie przewijające się w temacie, absurd czyli polskie ustawodawstwo.
Absurd jako światełko w tunelu, promyk nadziei na legalizację produkcji domowego alkoholu wysokoprocentowego.
Żyjcie w tej świadomości że kiedyś to nastąpi, ale ja jakem Rozrywek powiadam wam iż aż nie nastąpi to nigdy, oczywiście chciałbym się mylić.
Drugie słowo klucz – durnota, tak durnota, idiotyzm, szczeniactwo, kozaczenie oraz pokazywanie swojego męskiego ego. To jest wyjaśnieniem kłopotów związanych z prawem. A najbardziej handel oraz hurtowa produkcja.
KTOŚ WAS ZAKAPOWAŁ, to jest wyjaśnienie kłopotów z prawem, na własne życzenie zapraszacie do siebie policję, służby celne, urzędy skarbowe. Obecne tzw bimbrownictwo jest procederem o tak niskiej szkodliwości społecznej czynu, że nikt na siłę nalotów nie robi.
Chwalicie się wszem i wobec jakie to nie jesteście kozaki i jakich to spirytusów wy nie robicie.
Oczywiście nie mam na myśli forum, tylko prawdziwe kontakty międzyludzkie.
Czy wiecie że…. o moim hobby wie naprawdę bardzo wąskie grono najbliższych mi osób?
Czy wiecie że….rzesze faworytów moich wyrobów wie że to co piją to od mojego kolegi? Kolega nie istnieje.
Czy wiecie że…nawet moja ex nie wie gdzie ja uprawiam swoje hobby?
Gdzie mam sprzęt, gdzie znikam na 12-15 godzin czasem.
W domu posiadam jedynie gotowe wyroby, w razie tzw policyjnego kotła, mogą wszyscy naskoczyć mi na pyndzel, zresztą o wpuszczeniu ich do domu bez nakazu nie byłoby mowy.
I cóż zostałoby znalezione? Otóż parę butelek nieokreślonych substancji z zawartością alkoholu.
Nawet znajdując flaszę prawdziwego bimbru którym z rozkoszą się raczę mogę powiedzieć:
„lubię taki napój, to jest drożdzówa, staropolski napój, sklepowy spirytus zalewany drożdżami oraz zaprawiany karmelem. Rachunku nie mam bo mieć nie muszę.
Podstawiam pyndzel i skaczcie sobie panowie….
Oczywiście niewiele osób ma możliwości przeniesienia hobby daleko od domu, rozumiem także iż jest to kłopotliwe, ale za to bezpieczne.
Skromność, brak rozgłosu, cichutkie miarowe kapanie i wystarczy. Nam naprawdę nic nie grozi ze strony władz. Jedynie róbmy to z rozwagą i mądrze.
Namierzenie naszych IP nie stanowi problemu, znalezienie adresu również, ale nie popadajcie od razu w panikę.
Najpierw to musi być zgoda prokuratora, następnie mozolne trzepanie klientów.
Tylko po co? Komu się chce łapać gościa który coś tam w malutkich ilościach w domciu sobie destyluje, jest to bezcelowe.
Opowieści o władzach państwowych które w ręku miały listę klientów sklepu internetowego? Bajki to trzeba umieć pisać. I jeszcze tę ową listę pokazali??? Żenada.
Korwin Mikke i jego sukces, równie dobrze można się zwrócić do Mickey Mouse, efekt taki sam.
Już prędzej pierdolnięcie Palikotowym odłamkowym prędzej by coś dało.
Ziomal Lubliniak przynajmniej siedział w temacie, na alkoholu przecież majątek zbił, a nawet potrafił pociągnąć z gwinta publicznie. Ale na jego pomoc też bym zbytnio nie liczył.
Tytuł Destylacja doskonała – czym jest?
Jest dla hobbystów, ludzi dorosłych, dojrzałych emocjonalnie i nie wychylających się zbytnio w społeczeństwie, tym właśnie jest.
Durni się nie sieje, durni się orze…a kto kłapie dziobem pędzić nie może.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
Durni się nie sieje, durni się orze. W świetle obowiązującego w Polsce prawa destylacja jest nielegalna, przy dobrym adwokacie można się z tego wywinąć.
Destylacja zakupionego legalnego ze znakami akcyzy alkoholu jest dozwolona, ale najlepiej by to wyglądało jakby zabrać urzędnika skarbowego do sklepu, zakupić karton (bo skrzynek już nie ma) legalnego spirytusu, i przy nim rozpocząć destylację.
Ewentualnie proces aromatyzowania, ekstrakcji, produkcji dobrego, prawdziwego domowego napitku.
A potem napoić porządnie pogonem niech się porzyga tak, aby mu się na rok odechciało kontroli.
Tematem sprawy nie jest ściema,typu olejki eteryczne, wyciąg z pyłków kwiatowych, sezon na misia,oraz MIŚ.
MIŚ pisany nie bez przekory z dużej litery. Jest to w pewnym sensie ukłonem, wyrazem szacunku dla reżysera, autora scenariusza, dla aktorów, którzy bezapelacyjnie osiągnęli wyżyny aktorskiej destylacji, miś wiszący nad głowami przechodniów jest absurdalnie prostym rozwiązaniem, na które reżyser filmu w swojej genialności wpadł. Geniusz absurdów.
Nikt nie wpada na absurdalnie proste rozwiązania, a odpowiedź jest tylko jedna, banalna i genialna w swej prostocie:
Nie wychylaj się, nie błyszcz, nie chwal, nie destyluj drugiemu co tobie niemiłe, , nie fałszuj, i przede wszystkim nie handluj.
Absurd, słowo klucz parokrotnie przewijające się w temacie, absurd czyli polskie ustawodawstwo.
Absurd jako światełko w tunelu, promyk nadziei na legalizację produkcji domowego alkoholu wysokoprocentowego.
Żyjcie w tej świadomości że kiedyś to nastąpi, ale ja jakem Rozrywek powiadam wam iż aż nie nastąpi to nigdy, oczywiście chciałbym się mylić.
Drugie słowo klucz – durnota, tak durnota, idiotyzm, szczeniactwo, kozaczenie oraz pokazywanie swojego męskiego ego. To jest wyjaśnieniem kłopotów związanych z prawem. A najbardziej handel oraz hurtowa produkcja.
KTOŚ WAS ZAKAPOWAŁ, to jest wyjaśnienie kłopotów z prawem, na własne życzenie zapraszacie do siebie policję, służby celne, urzędy skarbowe. Obecne tzw bimbrownictwo jest procederem o tak niskiej szkodliwości społecznej czynu, że nikt na siłę nalotów nie robi.
Chwalicie się wszem i wobec jakie to nie jesteście kozaki i jakich to spirytusów wy nie robicie.
Oczywiście nie mam na myśli forum, tylko prawdziwe kontakty międzyludzkie.
Czy wiecie że…. o moim hobby wie naprawdę bardzo wąskie grono najbliższych mi osób?
Czy wiecie że….rzesze faworytów moich wyrobów wie że to co piją to od mojego kolegi? Kolega nie istnieje.
Czy wiecie że…nawet moja ex nie wie gdzie ja uprawiam swoje hobby?
Gdzie mam sprzęt, gdzie znikam na 12-15 godzin czasem.
W domu posiadam jedynie gotowe wyroby, w razie tzw policyjnego kotła, mogą wszyscy naskoczyć mi na pyndzel, zresztą o wpuszczeniu ich do domu bez nakazu nie byłoby mowy.
I cóż zostałoby znalezione? Otóż parę butelek nieokreślonych substancji z zawartością alkoholu.
Nawet znajdując flaszę prawdziwego bimbru którym z rozkoszą się raczę mogę powiedzieć:
„lubię taki napój, to jest drożdzówa, staropolski napój, sklepowy spirytus zalewany drożdżami oraz zaprawiany karmelem. Rachunku nie mam bo mieć nie muszę.
Podstawiam pyndzel i skaczcie sobie panowie….
Oczywiście niewiele osób ma możliwości przeniesienia hobby daleko od domu, rozumiem także iż jest to kłopotliwe, ale za to bezpieczne.
Skromność, brak rozgłosu, cichutkie miarowe kapanie i wystarczy. Nam naprawdę nic nie grozi ze strony władz. Jedynie róbmy to z rozwagą i mądrze.
Namierzenie naszych IP nie stanowi problemu, znalezienie adresu również, ale nie popadajcie od razu w panikę.
Najpierw to musi być zgoda prokuratora, następnie mozolne trzepanie klientów.
Tylko po co? Komu się chce łapać gościa który coś tam w malutkich ilościach w domciu sobie destyluje, jest to bezcelowe.
Opowieści o władzach państwowych które w ręku miały listę klientów sklepu internetowego? Bajki to trzeba umieć pisać. I jeszcze tę ową listę pokazali??? Żenada.
Korwin Mikke i jego sukces, równie dobrze można się zwrócić do Mickey Mouse, efekt taki sam.
Już prędzej pierdolnięcie Palikotowym odłamkowym prędzej by coś dało.
Ziomal Lubliniak przynajmniej siedział w temacie, na alkoholu przecież majątek zbił, a nawet potrafił pociągnąć z gwinta publicznie. Ale na jego pomoc też bym zbytnio nie liczył.
Tytuł Destylacja doskonała – czym jest?
Jest dla hobbystów, ludzi dorosłych, dojrzałych emocjonalnie i nie wychylających się zbytnio w społeczeństwie, tym właśnie jest.
Durni się nie sieje, durni się orze…a kto kłapie dziobem pędzić nie może.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Popieram, z tym że Prokuratura i nakazów nie potrzebują aby "coś" ujawnić. Idźmy dalej, destylacja jest zabroniona, ale zawsze mogłeś kupić na rynku/bazarze/targowisku o bliżej nieznanego Ci/Tobie osobnika. Takie ryzyko, nie lubisz wiedzieć co pijesz, a co nie można?
Kończmy Waszmości ....
Kończmy Waszmości ....
-
- Posty: 118
- Rejestracja: sobota, 7 lis 2009, 18:43
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
No waśnie robią naloty z powodu niepłacenia podatku za towar/usługę, a nie za to, że robią sprzęt do produkcji alkoholu. No chyba, że naloty są robione w producentów pod pretekstem niepłacenia podatków. Ale w takim przypadku bezpieczni mogą być producenci którzy mają zalegalizowaną działalność.Zygmunt pisze: Przecież wchodzą. Od marca trwają szeroko zakrojone kontrole sprzedawców, którzy nie odprowadzali podatków i sypią się gęsto domiary podatkowe i kary- po kilkadziesiąt tysięcy złotych. Może niektórzy w ramach "złagodzenia" kary podzieli się listą klientów?
Jak pędzić, Panie Premierze? Rzetelnie i dokładnie...
-
- Posty: 100
- Rejestracja: sobota, 8 lut 2014, 16:45
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Lokalizacja: Lasek Koło Drogi
- Podziękował: 23 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Kolego maf1 nie będę cię już męczyć, bo jak masz udowodnić coś, czego prawdopodobnie nie było.
Ale po przeczytaniu Twoich postów od początku Twojej obecności na tym forum, zrodziło się jedno malutkie pytanko, na które jeśli potrafisz, chciałbym żebyś odpowiedział szczerze i krótko : TAK lub NIE.
A pytanie brzmi: - Czy obecnie jesteś emerytowanym policjantem ?
Proste pytanie i liczę na szczerą i krótką odpowiedź.
Pozdrawiam.
Ale po przeczytaniu Twoich postów od początku Twojej obecności na tym forum, zrodziło się jedno malutkie pytanko, na które jeśli potrafisz, chciałbym żebyś odpowiedział szczerze i krótko : TAK lub NIE.
A pytanie brzmi: - Czy obecnie jesteś emerytowanym policjantem ?
Proste pytanie i liczę na szczerą i krótką odpowiedź.
Pozdrawiam.
"Alkohol jest największym wrogiem człowieka, ale w Biblii zostało napisane... ...Kochaj swoich wrogów". ~ Frank Sinatra ~
-
- Posty: 52
- Rejestracja: sobota, 16 lut 2013, 08:00
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Gdańsk
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
A z racji tego, że jestem niewierzący (w jakiegokolwiek boga) Tobie również nie wierzę. W cokolwiek. Tak dla zasady.
No bo jak udowodnisz, że informacje które zbierasz (czy jestem emerytowanym policjantem na przykład) służą dla dobra społeczeństwa? I nie wykorzystasz ich do "niecnych" celów?
A to, że napisałem o interwencji Urzędu Celnego u mnie nie służy niczemu niecnemu. Może niektórzy, którzy zanabyli taki sam sprzęt będą mieć na uwadze ewentualną "wizytę?
Chociaż, z drugiej strony nie widzę na the forum odzewu nabywców alembików. Cóż.
Męczyć?forbik pisze:Kolego maf1 nie będę cię już męczyć,
A możesz mi to udowodnić? To raz a dwa: jaki byłby cel tego ""nie było"?forbik pisze:bo jak masz udowodnić coś, czego prawdopodobnie nie było.
Dzięki temu, że zaatakowałeś mnie za teoretycznie nieprawdziwe informacje o zajęciu przedmiotów i wszczęciu postępowania przez Urząd Celny za przestępstwo karno-skarbowe, odpowiem krótko...obecnie jestem gościem, któremu zarekwirowali sprzęt do produkcji alkoholu.forbik pisze:Ale po przeczytaniu Twoich postów od początku Twojej obecności na tym forum, zrodziło się jedno malutkie pytanko, na które jeśli potrafisz, chciałbym żebyś odpowiedział szczerze i krótko : TAK lub NIE.
A pytanie brzmi: - Czy obecnie jesteś emerytowanym policjantem ?
Proste pytanie i liczę na szczerą i krótką odpowiedź.
Pozdrawiam.
A z racji tego, że jestem niewierzący (w jakiegokolwiek boga) Tobie również nie wierzę. W cokolwiek. Tak dla zasady.
No bo jak udowodnisz, że informacje które zbierasz (czy jestem emerytowanym policjantem na przykład) służą dla dobra społeczeństwa? I nie wykorzystasz ich do "niecnych" celów?
A to, że napisałem o interwencji Urzędu Celnego u mnie nie służy niczemu niecnemu. Może niektórzy, którzy zanabyli taki sam sprzęt będą mieć na uwadze ewentualną "wizytę?
Chociaż, z drugiej strony nie widzę na the forum odzewu nabywców alembików. Cóż.
profesjonalne strzyżenie psów www.pudliszon.pl
-
- Posty: 168
- Rejestracja: wtorek, 25 lut 2014, 14:03
- Krótko o sobie: Najważniejsza jest rodzina (żona i córka) To dla nich muszę się starać
- Ulubiony Alkohol: Whisky Szkocka Chivas Regal 12 Year Old
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Wiec tak. Rozmawiałem z prawnikiem. Teoretycznie sprawy nie ma. Jeżeli nie złapią nas na goracym "kapaniu-uczynku" każdy prawnik obali zarzut pedzenia bimbru. Sprzęt każdy może posiadać, bimber (to alkohol kupiony na targu od nieznanego pana nie trzeba posiadać dowodu zakupu lub pomieszany przez nas kupny spirytus. Oczywiście dowodu też nie musimy posiadać. Takie naloty są spowodowane podkablowaniem kogoś lub jezeli do slużb doszły informacje o handlowaniu. Ale sąd musi mieć dowody na to. Więc sam sprzęt plus jakiś alkohol w piwnicy to nie jest żaden dowód przestepstwa.
Pozdrawiam i chetnie odpowiem jeszcze na pytania.
Wysłane z mojego GT-I9070 przy użyciu Tapatalka
Pozdrawiam i chetnie odpowiem jeszcze na pytania.
Wysłane z mojego GT-I9070 przy użyciu Tapatalka
Bo pić to trza umić
-
- Posty: 100
- Rejestracja: sobota, 8 lut 2014, 16:45
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Lokalizacja: Lasek Koło Drogi
- Podziękował: 23 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Kolego maf1, z całym szacunkiem do twojej osoby, nie mam złych zamiarów w kierunku Twojej osoby. Zapytałem tylko z czystej ciekawości. Wcześniej napisałeś mi, abym spojrzał na twoje wcześniejsze posty na forum i trafiłem na dwa które pobudziły moją ciekawość.
Oto one:
I tylko tyle, zwykła ciekawość, nic osobistego.
Pozdrawiam.
Oto one:
Kłaniam się nisko!
Postprzez maf1 » Sobota, 16 Lut 2013, 09:09
Już od kilku lat zastanawiałem się nad robieniem własnych spirytualiów aż do...ubiegłego tygodnia. Decyzja zapadła i kupiłem alembik i kilka rzeczy niezbędnych do rozpoczęcia. A czy czegoś mi brakuje to już poszukam na forum.
Na imię mam Marek, mam 59 lat i dużo czasu do dyspozycji.
Pozdrawiam!
Wiesz, mogę się mylić, ale tak z ciekawości pomyślałem, że z pierwszego zacytowanego postu można by wywnioskować, że mając 59 lat i dużo czasu, to Jesteś emerytem, a w takim wieku to tylko mundurowi są emerytami. Zaś drugi zacytowany post zaciekawił mnie, bo piszesz co robi się z zarekwirowanym sprzętem i jak to napisałeś: "Znasz to z autopsji". Oczywiście napewno się mylę, ale pomyślałem, że pracowałeś w laboratorium albo jako policjant.
Re: Nie będzie bimbru na święta!!!
Postprzez maf1 » Środa, 27 Mar 2013, 20:24
pawel-bob napisał(a):Kolejna ciekawostka jest taka, ze mam w dalekiej rodzinie emerytowanego policjanta. Pędzi bimber na sprzęcie.... zarekwirowanym na służbie
Mówią "kradzione nie tuczy" ale w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, samo posiadanie zacieru bądź aparatury do produkcji było już karalne. Gdy jednak np. został znaleziony u kogoś zacier, należało zwrócić się do laboratorium kryminalistycznego z wnioskiem o opinię sądową "czy z dostarczonego do badań produktu można otrzymać alkohol?". No i panowie laboranci na profesjonalnej aparaturze pędzili pyszny bimberek i jak myślicie? Wylewali go? Znam to z autopsji
I tylko tyle, zwykła ciekawość, nic osobistego.
Pozdrawiam.
"Alkohol jest największym wrogiem człowieka, ale w Biblii zostało napisane... ...Kochaj swoich wrogów". ~ Frank Sinatra ~
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
Forbik - wyluzuj!
Jakbym słyszał/czytał Antka policmajstra
Jesli właściciel sklepu - który na takim zamieszaniu najwięcej może stracić - nie bierze udziału w dyskusji ( poza lakonicznymi cytatami), to nie ma co bić piany
Poczekajmy na rozwój wydarzeń.
Jakbym słyszał/czytał Antka policmajstra
Jesli właściciel sklepu - który na takim zamieszaniu najwięcej może stracić - nie bierze udziału w dyskusji ( poza lakonicznymi cytatami), to nie ma co bić piany
Poczekajmy na rozwój wydarzeń.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 2385
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 634 razy
- Otrzymał podziękowanie: 585 razy
Re: Palikot z Tuskiem o swobodnej produkcji bimberka
A Pan Jan Okowita powinien wprost napisać - wypisujcie się z mojej bazy danych a zakupy róbcie jednorazowym logowaniem się.
Sorry, że oprócz " dzięki" jeszcze piszę komentarz ale udało Ci się kulturalnie napisać to co od paru dni minie męczy - mi trochę mocniej wychodziło i nie publikowałem.wawaldek11 pisze:Forbik - wyluzuj!
Jakbym słyszał/czytał Antka policmajstra
A Pan Jan Okowita powinien wprost napisać - wypisujcie się z mojej bazy danych a zakupy róbcie jednorazowym logowaniem się.