Destylacja bez ogrzewania

Dział, w którym znajdują się różne "napromieniowane ;) wiedzą" tematy.

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy

Post autor: aronia »

Leszku sorry, ale podejście użytkownika Chlniencie: nabić postów tematami, które tylko"mącą" w głowie i są tak napromieniowane, że niektórzy aż się muszą napić po przeczytaniu jakoś do mnie nie trafia. Może jako student AGH jestem z góry uprzedzony do studentów UJ, ale wyważanie otwartych drzwi albo szukanie jakichś dziwnych dróg, które zamiast ułatwiać tylko komplikują najprostsze rzeczy wzbudza we mnie raczej negatywne odczucia.
Dodatkowo użytkownik sobie teoretyzuje zamiast:
Chlniencie pisze:Myślę jednak, że należałoby przeprowadzić stosowne obliczenia teoretyczne lub eksperyment, które potwierdziłyby lub obaliły hipotezę o skuteczności owej metody.
- co podsumuje stwierdzeniem z moich okolic: "weźmy się i zróbcie". A teraz odwróćmy sytuacje: Tobie w głowie rodzi się jakiś pomysł - pochwalisz się nim od razu czy dopiero jak przeprowadzisz stosowne eksperymenty i będziesz miał satysfakcjonujące wyniki?
Ostatnio zmieniony środa, 10 cze 2015, 23:09 przez aronia, łącznie zmieniany 1 raz.
alembiki
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Destylacja bez ogrzewania

Post autor: rozrywek »

Dobra pośmieliśmy się, pożartowaliśmy, fajnie było.
Kolego, na twój plus przemawia odwaga, że tu na tym forum nie bałeś się i nie wstydziłeś wyskoczyć z czymś takim. Szacun.
Przyznam się......sam o tym kiedyś pomyślałem, ale na działce, w lecie, no i oczywiście trochę dla experymentu a trochę dla zabawy.
Teraz twój cytat który uniemożliwia absolutnie cały pomysł
Chlniencie pisze: jednak całość musiałaby być hermetyczna.

Ale tu zachodzić musi inne prawo fizyczne. Głównie chodzi o temperaturę cieczy i temperaturę zamarzania cieczy, specjalnie ci pomieszam w głowie abys poczytał o fizyce.

Przy hermetycznym destylatorze z zbiornika A do zbiornika B będzie się skraplać, i jednocześnie powracać z B do A.
Skraplacz!!! słowo klucz. Poza tym zbiornik A musi być poddany ogrzewaniu, w tym wypadku słoneczkiem, a zbiornik B czyli odbioru musi być chłodzony, prawda?

Do roboty kolego, butelka, rurka, słoik, trochę plasteliny czy co tam wolisz i experymentujmy. Nie zapomnić zmierzyć tempa odbioru, w tym wypadku nie godzinę a na dobę, miesiąc rok :mrgreen:

Ps: no to teraz się zacznie............
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1312
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Destylacja bez ogrzewania

Post autor: ramzol »

Oj panowie jak do eksperymentu zagonicie słońce (energia potrzebna do ogrzania) to ja wnioskuje o zmianę nazwy tematu na; "Destylowanie za pomocą darmowej energii" a co :lol:
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Destylacja bez ogrzewania

Post autor: Lootzek »

I nas tu na forum dopada pro-eko? :D Może opracujemy choć projekt "zielonego" destylatora? Moja propozycja jest taka: Ogrzewanie za pomocą lustra parabolicznego. Moc grzania regulujemy ogniskową lustra, zbliżając je lub oddalając, ewentualnie dokładając drugie. Energia słoneczna ogrzewa płaszcz wodny lub olejowy, ten z kolei oddaje energię do kotła. Modyfikacja pomysłu: Pomalowanie zbiornika czarną farbą, może tą do solarów?
Skraplanie albo na zasadzie działania spiral-stilla, albo wodą w obiegu zamkniętym, wymuszonym pompką, obowiązkowo zasilaną ogniwem fotowoltaicznym :D
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7339
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Destylacja bez ogrzewania

Post autor: radius »

Lootzek pisze:Może opracujemy choć projekt "zielonego" destylatora?
Mówisz - masz; http://www.heliotrack.com/Solar-Ethanol.html :ok:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Destylacja bez ogrzewania

Post autor: Lootzek »

Aaa, fakt, skleroza. Ten "parasol" już się kiedyś pojawił w temacie z dziwnymi aparatami. ;) Ja myślałem bardziej o zogniskowaniu odbitego światła na kotle.

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Destylacja bez ogrzewania

Post autor: michal278 »

Można też pokusić się i parownik wykonać z rur od solara. Nie mogłem się powstrzymać by nie napisać. Jak szaleć to szaleć. A "eko" destylacja to żaden problem - starczy zastosować fotowoltaike lub elektrownie wiatrową, zamknięty obieg wody i po sprawie.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Radioaktywne”