Destylacja bez ogrzewania

Dział, w którym znajdują się różne "napromieniowane ;) wiedzą" tematy.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Chlniencie
50
Posty: 74
Rejestracja: niedziela, 15 mar 2015, 23:15
Krótko o sobie: Adres BitMessage: BM-2cXXZ6g6xhfqMaNwCV68oLeuSZQsRQaVun
Podziękował: 22 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy

Post autor: Chlniencie »

Witam. Wymyśliłem pewną dziwną metodę destylacji. Miałaby ona polegać na tym, że zacier/nastaw umieszczałoby się w aparaturze podobnej do tej tradycyjnej, przy czym nie stosowałoby się żadnego ogrzewania ani aktywnego chłodzenia. Alkohol paruje już w temperaturze pokojowej, w dodatku dość intensywnie - stąd wzięła się nazwa "spirytus" (łac. "Spiritus" - "duch"). Mogłaby to być np. metoda garnkowa lub pot-still, jednak całość musiałaby być hermetyczna. Element, na którym następowałoby skraplanie, powinien być wykonany z metalu (oczywiście nietoksycznego), aby mógł dobrze odprowadzać ciepło oddawane przez skraplające się pary. Oczywiście proces byłby długotrwały, ale i tak często destylat pozostawia się, aby dojrzał. Może dałoby się w ten sposób obejść zakaz pędzenia? Zastanawia mnie jednak, czy taki bimber byłby smaczny i zdrowy. Na pewno zacier musiałby wcześniej zostać poddany porządnemu klarowaniu, żeby się nie popsuł. Ale skąd wiedzieć, ile przedgonu trzeba odlać?
Wczoraj Moskwa, dziś Bruksela
Suwerenność nam odbiera!
koncentraty wina
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7333
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Destylacja bez ogrzewania

Post autor: radius »

Dawno się tak nie uśmiałem :hahaha: Jak myślisz, co łatwiej będzie parować, nastaw 15%, czy ten skroplony "duch" :?: Totalna bzdura :D
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Dave
150
Posty: 181
Rejestracja: piątek, 6 mar 2015, 23:30
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Destylacja bez ogrzewania

Post autor: Dave »

Parowanie jest wynikiem wrzenia i nie nastąpi w temp. pokojowej

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Destylacja bez ogrzewania

Post autor: eldier »

Chłopie co Ty palisz, że tak pier*olisz? Ja wiem że to dział radioaktywne, ale ktoś nieobeznany będzie miał pretensje, że to nie działa. Zapomniałeś wziąć pod uwagę, że woda też paruje ;) Uważam, że ten dział powinien być jak targowisko - dostępny od 30 postów autora.
@Dave
To zostaw psotkę w kieliszku na tydzień i zobacz czy nic nie ubyło - tylko dobrze schowaj, żeby jakiś szwagier nie pomyślał, że to dla niego zostawione ;)

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Destylacja bez ogrzewania

Post autor: aronia »

Brawo - genialny pomysł. Już się zabieram za jego realizację. Ale mam jeszcze modyfikację, aby jeszcze ułatwić przyjmowanie tak otrzymywanego alkoholu: zamiast skraplać na jakimś metalu na końcu rury montujemy ustnik i po prostu oddychamy tymi oparami. Żeby spotęgować efekt zamiast czekać na koniec fermentacji wdychajmy gazy wydzielające się z nastawu - "odlot" gwarantowany.
Dave - poszukaj definicji parowania i wrzenia - można znaleźć też gotowe teksty ukazujące różnicę pomiędzy tymi dwoma zjawiskami fizycznymi.
Ostatnio zmieniony wtorek, 9 cze 2015, 20:23 przez aronia, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Dave
150
Posty: 181
Rejestracja: piątek, 6 mar 2015, 23:30
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Re: Destylacja bez ogrzewania

Post autor: Dave »

@eldier
Nie sprecyzowałem wypowiedzi, nastaw nawet 18% nie odparuje w przedziale 20-25* w ilości typowego wsadu do kotła nawet przez rok nie wspominając o hermetycznym zamknięciu. Jeśli balon szklany wystawilibysmy na słońce z ilością nastawu nie większa niż 1/10 jego objętości to mógłby sie w jakimś stopniu nagrzać i zacząć parować.
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Destylacja bez ogrzewania

Post autor: Lootzek »

Dave pisze:Parowanie jest wynikiem wrzenia i nie nastąpi w temp. pokojowej
Nastąpi, tylko powoli. Wrzenie to tylko gwałtowne przechodzenie ze stanu ciekłego w gazowy, w temperaturze właściwej dla danej substancji w danych warunkach. Coś jak spalanie i eksplozja - ten sam proces, różnica w czasie.

@chlniecie, a w jaki sposób miałoby to obejść przepisy? Nadal byłby to (gdyby zadziałał) ten sam proces, destylacja, jedynie pozbawiony aktywnego grzania o którym w ustawie nie ma bodaj słowa.

Oj, Geiger trzeszczy ;)
Awatar użytkownika

HomoChemicus
400
Posty: 447
Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Destylacja bez ogrzewania

Post autor: HomoChemicus »

Reaktor w Świerku pierdykną? Radiacja jak po Czarnobylu.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."

A. Einstein
Awatar użytkownika

Autor tematu
Chlniencie
50
Posty: 74
Rejestracja: niedziela, 15 mar 2015, 23:15
Krótko o sobie: Adres BitMessage: BM-2cXXZ6g6xhfqMaNwCV68oLeuSZQsRQaVun
Podziękował: 22 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Destylacja bez ogrzewania

Post autor: Chlniencie »

Opowiem Wam wymyśloną przeze mnie świecką przypowieść. Pewien przedsiębiorca chciał szybko zarobić, więc zaczął produkować duże ilości taniego wina. Nie było ono zbyt dobre ani zdrowe, jednak nie było też na tyle złe, aby państwowe instytucje zabroniły mu sprzedawać go. Również części klientów spodobało się ono, choć niektórzy dostrzegli pewne jego wady.
Podobnie jest z tym wątkiem. Został on napisany nie tylko po to, aby zaciekawić czytelników, ale również w celu szybszego zyskania możliwości pisania postów bez konieczności czekania na akceptację ich przez moderatora. Nie jest on oczywiście na tyle kiepski, by miał trafić do kosza, jednak pragnę Was przeprosić za zapomnienie o jakże istotnym i wszechobecnym zjawisku parowania tudzież skraplania się wody. Myślę jednak, że należałoby przeprowadzić stosowne obliczenia teoretyczne lub eksperyment, które potwierdziłyby lub obaliły hipotezę o skuteczności owej metody.
Wczoraj Moskwa, dziś Bruksela
Suwerenność nam odbiera!

tomeks
50
Posty: 57
Rejestracja: wtorek, 17 wrz 2013, 21:13
Krótko o sobie: Jestem
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: DZL
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Destylacja bez ogrzewania

Post autor: tomeks »

No to na zdrowie płynem Lugola :womit:
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Destylacja bez ogrzewania

Post autor: rozrywek »

A nie prościej wrócić do tematu zacier bez gotowania?
Pijemy, też trzepie,jest cool.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7333
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Destylacja bez ogrzewania

Post autor: radius »

Chlniencie pisze:Podobnie jest z tym wątkiem. Został on napisany nie tylko po to, aby zaciekawić czytelników, ale również w celu szybszego zyskania możliwości pisania postów bez konieczności czekania na akceptację ich przez moderatora.
No, to jeszcze długo możesz czekać, pisząc takie głupoty :x
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

HomoChemicus
400
Posty: 447
Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Destylacja bez ogrzewania

Post autor: HomoChemicus »

tomeks, Lugola to chyba się popija zatężonym pogonem.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."

A. Einstein

Zbynek80
750
Posty: 779
Rejestracja: środa, 26 gru 2012, 03:09
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Destylacja bez ogrzewania

Post autor: Zbynek80 »

Nie widzę przeszkody aby kol. Chlniencie przeprowadził próby takiej destylacji i podzielił się z nami efektami.
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2367
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Destylacja bez ogrzewania

Post autor: Kamal »

Słuchaj ta metoda ma szansę zadziałać. Tak ma szansę. :-) Ale musisz spełnić kilka warunków. Musi to stać na słońcu, pojemnik powinien być odpowiednio dostosowany (odpowiedni kształt).
Opowiem Ci jak to widziałem w Galileo. Tylko tam była woda.
No to już nie pamiętam w jakim kraju woda była zanieczyszczona, i ktoś wymyślił sposób aby tą wodę odparować. Pojemnik do tego jest ze stożka, przezroczysty, i składa się z dwóch części. Pierwsza czyli dno ma wysokość kilka cecentymetrów. To do niego nalewa się wody. Druga część jest stożkiem i ma od środka rarant, do którego spływa skroplona woda. Para skrapla się, na ścianach stożka, i spływa do rantu. :-)
Jak byś zastosował taki sprzęt, i na słońce. To powinno zadziałać. :D
K.
Obrazek
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7333
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Destylacja bez ogrzewania

Post autor: radius »

Kamal pisze:Jak byś zastosował taki sprzęt, i na słońce. To powinno zadziałać.
Koledzy, przestańcie :o Bzdura goni bzdurę :!: Nastaw to nie tylko woda i nie ma nawet co teoretyzować, czy to zadziała.
SPIRITUS FLAT UBI VULT

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Destylacja bez ogrzewania

Post autor: aronia »

radius ale my się upodabniamy do autora tematu - po prostu chcemy sobie "nabić" posty:
Chlniencie pisze:ale również w celu szybszego zyskania możliwości pisania postów bez konieczności czekania na akceptację ich przez moderatora.
Chlniencie pisze:Myślę jednak, że należałoby przeprowadzić stosowne obliczenia teoretyczne lub eksperyment, które potwierdziłyby lub obaliły hipotezę o skuteczności owej metody.
A ja myślę, że przed kolejnym takim tematem zrób to co opisałeś i jak będziesz miał satysfakcjonujące wyniki to wtedy umieszczaj na forum.
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2367
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Destylacja bez ogrzewania

Post autor: Kamal »

Nastaw to nie tylko woda i nie ma nawet co teoretyzować, czy to zadziała.
Zgadza się, są też %. Ale skoro woda paruje, to alkohol napewno też by parował.
K.
Obrazek
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1312
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Destylacja bez ogrzewania

Post autor: ramzol »

Oj chłopie a co za różnica czy jest teraz czy po godzinie ten twój post. Lepiej poczekaj i nie pisz więcej głupot bo tutaj pamiętliwi przesiadują i na pewno wyciągną ten temat w najmniej oczekiwanym momencie. A z drugiej strony to ch..owo być kojarzonym z tematem destylacja bez ogrzewania na tym forum.
Ostatnio zmieniony wtorek, 9 cze 2015, 23:11 przez ramzol, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.

puszosław
10
Posty: 10
Rejestracja: środa, 7 sty 2015, 12:36
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Destylacja bez ogrzewania

Post autor: puszosław »

Dave pisze:@eldier
Nie sprecyzowałem wypowiedzi, nastaw nawet 18% nie odparuje w przedziale 20-25*
Jedno sprostowanie - przy normalnym cisnieniu. Wszedłem w ten wątek bo myślałem że będzie tu o destylacji w warunkach obniżonego cisnienia (np przy zastosowaniu pompy próżniowe)j.
Awatar użytkownika

HomoChemicus
400
Posty: 447
Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Destylacja bez ogrzewania

Post autor: HomoChemicus »

Skoro wam nic nie paruje pod normalnym ciśnieniem i w temperaturze pokojowej, to jak wam pranie schnie?
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."

A. Einstein
Awatar użytkownika

ta_moko
500
Posty: 535
Rejestracja: piątek, 7 gru 2012, 21:23
Lokalizacja: Południe kraju
Podziękował: 45 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Destylacja bez ogrzewania

Post autor: ta_moko »

Ja pierdykam.... :crazy: przeharowałem dzisiaj 14 godzin, wstaje jutro o 5.20. Chciałem spokojnie poczytać forum przed snem, napić się zeszłorocznego winiaczku, bo pyszny jest i iść spać. Ale nie doczytam, bo te bzdury odbierają siły. Koledzy, wy jesteście dzisiaj jeszcze mocno wczorajsi, czy pijecie już a konto przyszłego weekendu? :shock: Idę do wirtualnego....
A... @HomoChemicus - u mnie schnie na sznurku :hahaha: I - uprzedzając kolejne mądre pytania - na tym sznurku zwisa i schnie do sucha :mrgreen:
Alkoholu tak naprawdę boją się tylko ludzie, którzy mają coś złego do ukrycia... Ludziom pięknym od wewnątrz alkohol nie szkodzi... - Piotr Skrzynecki

wawaldek11
2500
Posty: 2913
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Destylacja bez ogrzewania

Post autor: wawaldek11 »

Przypadkowo kiedyś sprawdziłem tę metodę i powiem Wam, że skropliny w przybliżeniu miały tyle % co nastaw - może ze 20%. Nie mierzyłem, bo do menzurki trochę kropelek trzeba ;)
Ostatnio zmieniony środa, 10 cze 2015, 11:21 przez wawaldek11, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

Aquila
50
Posty: 71
Rejestracja: poniedziałek, 6 paź 2014, 01:48
Podziękował: 106 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Destylacja bez ogrzewania

Post autor: Aquila »

Witam Kolegów :poklon;
aronia pisze:radius ale my się upodabniamy do autora tematu - po prostu chcemy sobie "nabić" posty
To i ja się dołączę do podkręcania liczników :D

A tak na poważnie, to temat wcale nie jest aż tak niedorzeczny jak się wydaje ;). Czy nikt z Kolegów nie zauważył kropli alkoholu na denku słoika podczas maceracji? Oczywiście zawartość % cieczy w słoiku jest inna i skład par też, ale proces jako taki, następuje w temperaturze pokojowej. Przypuszczam, że przy np. 15% alkoholu w cieczy skład % par jest taki sam jak podczas normalnej destylacji tylko szybkość parowania nieporównywalnie mniejsza.

Parowanie zależy od powierzchni, temperatury i nasycenia parami ośrodka do którego parowanie następuje. Jeżeli temperatura jest stała - to aby zwiększyć parowanie można zwiększyć powierzchnię cieczy oraz jak najdokładniej skroplić pary znad jej powierzchni aby zrobić "miejsce" dla następnych.

O ile zwiększyć powierzchnię łatwo, to skroplenie par będzie wymagało znacznego obniżenia temperatury na skraplaczu inaczej kondensacja nie nastąpi odpowiednio szybko i nasycenie par w naczyniu zwiększy się do poziomu przy którym z destylowanej cieczy nic więcej nie odparuje.

Proces można przyspieszyć obniżając ciśnienie. Robiłem taki eksperyment i nawet to działa. Ale i wtedy trzeba chłodzić mocno skraplacz inaczej nie udaje się osiągnąć próżni. Po odessaniu powietrza parowanie szybko wzrasta i rośnie ciśnienie, gdyż pojemnik zostaje wypełniony parami alkoholu. Intensywne schłodzenie skraplacza usuwa pary z pojemnika, spada ciśnienie i zwiększa się parowanie. Działa, ale znacznie prościej zwyczajnie podnieść temperaturę cieczy destylowanej ;)

Pozdrawiam Wszystkich Napromieniowanych :lol:

Aquila
Mówią, że życie zaczyna się po 40-stce. Ale to nieprawda. Zaczyna się po 50-tce. A najlepiej po dwóch...
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Destylacja bez ogrzewania

Post autor: lesgo58 »

Jak by nie patrzeć i cokolwiek by nie myśleć to jesteśmy w dziale radioaktywne. Brawo dla kolegi że zamieścił ten temat właśnie w tym dziale.
Dlatego nie rozumiem tej spinki ze strony kolegów. Niektórzy to aż musieli się z tego powodu napić. :D
Bardziej zastanowiłbym się właśnie nad tym problemem.
ramzol pisze: tutaj pamiętliwi przesiadują i na pewno wyciągną ten temat w najmniej oczekiwanym momencie.
Nic dodać - nic ująć. A gorliwość niektórych w wytykaniu błędów, czy nawet zwykłych podtknięć starych, obecnych a nawet tych co będą jest warta lepszej sprawy. :D
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Destylacja bez ogrzewania

Post autor: aronia »

Leszku sorry, ale podejście użytkownika Chlniencie: nabić postów tematami, które tylko"mącą" w głowie i są tak napromieniowane, że niektórzy aż się muszą napić po przeczytaniu jakoś do mnie nie trafia. Może jako student AGH jestem z góry uprzedzony do studentów UJ, ale wyważanie otwartych drzwi albo szukanie jakichś dziwnych dróg, które zamiast ułatwiać tylko komplikują najprostsze rzeczy wzbudza we mnie raczej negatywne odczucia.
Dodatkowo użytkownik sobie teoretyzuje zamiast:
Chlniencie pisze:Myślę jednak, że należałoby przeprowadzić stosowne obliczenia teoretyczne lub eksperyment, które potwierdziłyby lub obaliły hipotezę o skuteczności owej metody.
- co podsumuje stwierdzeniem z moich okolic: "weźmy się i zróbcie". A teraz odwróćmy sytuacje: Tobie w głowie rodzi się jakiś pomysł - pochwalisz się nim od razu czy dopiero jak przeprowadzisz stosowne eksperymenty i będziesz miał satysfakcjonujące wyniki?
Ostatnio zmieniony środa, 10 cze 2015, 23:09 przez aronia, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Destylacja bez ogrzewania

Post autor: rozrywek »

Dobra pośmieliśmy się, pożartowaliśmy, fajnie było.
Kolego, na twój plus przemawia odwaga, że tu na tym forum nie bałeś się i nie wstydziłeś wyskoczyć z czymś takim. Szacun.
Przyznam się......sam o tym kiedyś pomyślałem, ale na działce, w lecie, no i oczywiście trochę dla experymentu a trochę dla zabawy.
Teraz twój cytat który uniemożliwia absolutnie cały pomysł
Chlniencie pisze: jednak całość musiałaby być hermetyczna.

Ale tu zachodzić musi inne prawo fizyczne. Głównie chodzi o temperaturę cieczy i temperaturę zamarzania cieczy, specjalnie ci pomieszam w głowie abys poczytał o fizyce.

Przy hermetycznym destylatorze z zbiornika A do zbiornika B będzie się skraplać, i jednocześnie powracać z B do A.
Skraplacz!!! słowo klucz. Poza tym zbiornik A musi być poddany ogrzewaniu, w tym wypadku słoneczkiem, a zbiornik B czyli odbioru musi być chłodzony, prawda?

Do roboty kolego, butelka, rurka, słoik, trochę plasteliny czy co tam wolisz i experymentujmy. Nie zapomnić zmierzyć tempa odbioru, w tym wypadku nie godzinę a na dobę, miesiąc rok :mrgreen:

Ps: no to teraz się zacznie............
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1312
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Destylacja bez ogrzewania

Post autor: ramzol »

Oj panowie jak do eksperymentu zagonicie słońce (energia potrzebna do ogrzania) to ja wnioskuje o zmianę nazwy tematu na; "Destylowanie za pomocą darmowej energii" a co :lol:
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Destylacja bez ogrzewania

Post autor: Lootzek »

I nas tu na forum dopada pro-eko? :D Może opracujemy choć projekt "zielonego" destylatora? Moja propozycja jest taka: Ogrzewanie za pomocą lustra parabolicznego. Moc grzania regulujemy ogniskową lustra, zbliżając je lub oddalając, ewentualnie dokładając drugie. Energia słoneczna ogrzewa płaszcz wodny lub olejowy, ten z kolei oddaje energię do kotła. Modyfikacja pomysłu: Pomalowanie zbiornika czarną farbą, może tą do solarów?
Skraplanie albo na zasadzie działania spiral-stilla, albo wodą w obiegu zamkniętym, wymuszonym pompką, obowiązkowo zasilaną ogniwem fotowoltaicznym :D
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7333
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Destylacja bez ogrzewania

Post autor: radius »

Lootzek pisze:Może opracujemy choć projekt "zielonego" destylatora?
Mówisz - masz; http://www.heliotrack.com/Solar-Ethanol.html :ok:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Destylacja bez ogrzewania

Post autor: Lootzek »

Aaa, fakt, skleroza. Ten "parasol" już się kiedyś pojawił w temacie z dziwnymi aparatami. ;) Ja myślałem bardziej o zogniskowaniu odbitego światła na kotle.

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Destylacja bez ogrzewania

Post autor: michal278 »

Można też pokusić się i parownik wykonać z rur od solara. Nie mogłem się powstrzymać by nie napisać. Jak szaleć to szaleć. A "eko" destylacja to żaden problem - starczy zastosować fotowoltaike lub elektrownie wiatrową, zamknięty obieg wody i po sprawie.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Radioaktywne”