Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.

Dowolne tematy i off-topowe rozmowy. Piszcie tu to na co tylko macie ochotę, luźnie gadki i tak dalej, możecie się powyżywać. :)

Moderator: amator

Regulamin forum
W tym dziale można rozmawiać na luzie o wielu tematach.

Obowiązuje zakaz poruszania tematów POLITYCZNYCH. Tematy takie będą kasowane lub moderowane.
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy

Post autor: lesgo58 »

Dziękuje ponownie za głos w dyskusji. Na pewno będzie wzięty pod uwagę.
Emiel Regis pisze:Jeśli ma to być wódka wyczyszczona ze wszystkiego, to cukier. Odpowiednio fermentowany daje bardzo dobre rezultaty
W dalszym ciągu będę się upierał, że wódka zrobiona ze spirytusu cukrowego (nawet o zielonym chromatogramie) różni się znacznie od wódek zrobionych ze spirytusu chociażby owocowego. O zbożowym czy ziemniaczanym nie wspomnę. Mówię to z perspektywy mojego gustu.
Spróbuję Ci zobrazować na czym w/g mojego odczucia polega ta różnica.
Miałeś okazję słuchać muzykę na sprzęcie HiFi? Np. przez słuchawki? Są takie, które mają pasmo przenoszenia od 20-20000 Hz, a są takie o paśmie przenoszenia np. od 10- 36000 Hz. I mimo, że ludzkie ucho jest w stanie wychwycić pasmo zaledwie od 20-16000 Hz to jednak jest w stanie określić od razu różnicę w odsłuchu obydwu słuchawek. Na korzyść tych o szerszym paśmie.
Oczywiście nie wzbraniam się od przeprowadzenia dwóch równoległych projektów. Jeden dla otrzymania czystej wódki o wysokim poziomie ale robionej z tanich i szeroko dostępnych surowców i drugi ten który sobie zamyśliłem.
W międzyczasie mógłbyś uchylić rąbka tajemnicy na temat "...odpowiedniej fermentacji cukru..."?
Ostatnio zmieniony wtorek, 7 cze 2016, 12:15 przez lesgo58, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
promocja
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.

Post autor: rozrywek »

Najpierw zakopcie wojenne topory, nie wiem zresztą po co wykopywane. Bardzo bym wszystkich prosił. Konstruktywna rozmowa, to nie bezsensowna krytyka.

Wódka.....woda, dwie zależności. I o tym właśnie będzie ten post.

Zacznijmy od wódki:
Wódka, zależnie od producenta, ceny, jakości, potrafi być podła, gryząca, śmierdząca, nieprzyjemna w smaku, zwyczajnie wykręcająca ryj. Potrafi być sterylna, jak wyprodukowany sterylny spirytus, rozcieńczony do odpowiedniego voltażu. Potrafi być też łagodna, delikatna dla podniebienia i miła w spożywaniu.
Teraz:
Bez obcych zapachów, czysty, sterylny etanol. Tego chcemy? Odkażamy igły wielorazowe, czy zamierzamy pić to ze smakiem???

Radzę się zastanowić nad tym głębiej, zamiast kruszyć kopie nie lepiej zaprząc wspólne konie do kuligu i pojechać razem? Ok kulig w Czerwcu, porównanie takie sobie.

Pytania:
Dlaczego jedna wódka jest neutralna, inna podła i ordynarna, a inna łagodna?
Które związki należy potraktować jako przyjazne dla nas, nadające smak, a których należy się pozbyć?
Jak się ich pozbyć, jak odbierać, z jaką mocą, tempem odbioru, ile razy destylować?

Odpowiedzią byłoby badanie paru gatunków wódek na chromatografie.
Można takie badanie wykonać owszem, ale będzie to tylko pomocnicze badanie.

Z jakiego surowca zrobić najlepszą wódkę? Myślę że ze zboża. Cukier odpada kategorycznie.
Cukier jest tylko pokarmem dla grzybków, ale smaku z niego nie wydobędziemy żadnego. Zresztą nie słyszałem o gorzelni która by pędziła wódę z cukru. Ze względów ekonomicznych oczywiście.
Paradoks: Moim skromnym zdaniem wódka czysta nie może być do końca czysta, wiem że to brzmi dziwnie, ale sterylna wóda zrobiona ze spirytusu rektyfikowanego 10 razy smaku mieć nie ma prawa.
Oczywiście to tylko moja opinia, ale etanol rozrobiony z wodą? Coś mi tu nie gra


WODA:
Czysta sterylna destylowana woda.......hmmm do akumulatorów i do kaloryferów, tu jest zależność wspólna.

Woda ma smak, swój swoisty dobry smak, woda może być smaczna, nie raz stwierdzaliście że teoretycznie czysta woda jest SMACZNA. A ideałem jest bezsmakowa i bezzapachowa, czyż nie? Ale nie jest smaczna, i nigdy nie będzie!!!
Woda z górskiego potoku, ze studni na wsi, z dobrego głębinowego ujęcia.....MA SMAK!!!
Najlepsze światowe destylarnie (nie gorzelnie) nie na darmo strzegą jak oka w głowie swoich ujęć wody. Wiedzą gdzie jest prawdziwy sekret.

Duże gorzelnie posiadają bardzo dobrze wyposażone laboratoria i doskonale wiedzą co produkują i dla kogo. Tu chodzi o zysk i czysty biznes, a my jesteśmy inni, robimy coś dla siebie, nie dla zysku. I tu jest nasza przewaga, mimo przeciwności, bez stuleci doświadczeń przodków, braku dostępu do myśli technologicznych i tak jesteśmy górą.

Wróćmy do wódki. Łagodna delikatna, ale jednakże mocna wódka też musi mieć smak, swój smak, jak woda. Dlatego stwierdzam że nie wszystkie związki ulatniające się podczas destylacji (rektyfikacji) są niepożądane.

Do meritum:
Cukier rektyfikowany odpada kategorycznie, zboże, w jakiejkolwiek formie, bez dodatku cukru, dobre drożdże, odpowiednia temperatura fermentacji, czas leżakowania, nawet temperatura w magazynku. Przynajmniej ja tak uważam, smak trunku musi się z jakiegoś surowca wydobyć przecież.

Czy słód, czy zatarcie enzymami? Jakiego szczepu grzybków użyć? Jakiej wody użyć? Jak do nastawu, bądź zacieru jak i do rozrabiania. O jakiem mocy urobek leżakować?
Mnóstwo pytań, mnóstwo eksperymentów. Ja jedynie mogę pomóc merytorycznie, mój sprzęt nie pozwala na wyprodukowanie takiej klasy trunku, zresztą ja już pomału zatrzymuję się w swoim rozwoju, a to ze względu na to iż osiągam coś co mnie absolutnie zadowala. Oczywiście cały czas coś zmieniam, uczę się, ale już nie z takim impetem jak kiedyś.
Co nie zmienia faktu że z całą mocą należy wspierać chęć rozwoju i doskonalenia się w danej dziedzinie.
Mój poprzedni post mimo że zabrzmiał jak poemat na cześć autora tematu, to zabrzmieć miał inaczej, myślą przewodnią była bezapelacyjne poparcie dla zamierzonych działań, a że podkreśliłem przy okazji ogromny wkład autora w wartość i poziom tego forum, to tylko napisałem czystą prawdę.
Finalnie, proponuję zaprzęgnięcie dobroci natury, z jak najmniejszym wkładem wspomagającej chemii, ale zarazem z wykorzystaniem maksymalnie wiedzy z dziedziny Fizyki jak i chemii również.
Trzymam kciuki za wszystkich którzy maja chęć, silę, cierpliwość, moce przerobowe, oraz tyle samozaparcia w sobie aby mimo fal krytyki robili dalej swoje.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

zielonka
950
Posty: 965
Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
Ulubiony Alkohol: whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 84 razy
Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.

Post autor: zielonka »

Nie sądziłem że tak szybko dojdziemy do WSPÓLNYCH wniosków, każdy z nas uważa że idealna wódka powinna mieć smak i nie może być po prostu neutralnym płynem. Mam w zasadzie i super wodę i dostęp do zbóż więc jest coś na dobry początek.
Pytanie o naturalną fermentację nadal bez odpowiedzi ale postawię jeszcze jedno - jak duży nastaw będzie miarodajny ?
Czy 50-60 litrów nastawu ma sens ? czy trzeba np nastawić 2 razy po te 50 litrów aby próbki były miarodajne?
Po doświadczenaich z wujkiem jesse wychodziło mi że z 45 l nastawu otrzymuję 2 l czegoś super a reszta z powrotem do kotła.
Szykuję się na sobotę z uruchomieniem pierwszej próbki więc proszę o korekty jeśli mój plan już na starcie miałby być do d.
Mam 3 fermentory po 60l to mógłbym teoretycznie jednocześnie prowadzić 3 nastawy ale jeden już w innym pomieszczeniu więc dwa.
Spodziewam się że do jesieni będzie trochę materiału na wódeczkę w postaci różnych zbożowych spirytusów.
Praca latem jest do d. ale na urlop nie jadę to coś trzeba będzie robić a co jest fajniejszego niż robienie dobrego spirytusu jak się nigdzie nie spieszysz ;) ?.
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię

golec269
450
Posty: 492
Rejestracja: niedziela, 4 maja 2014, 08:37
Podziękował: 89 razy
Otrzymał podziękowanie: 56 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.

Post autor: golec269 »

Witam serdecznie. Temat bardzo ciekawy gdyż wielu z Nas lubi dobrą wódeczkę. Posiadam w swoich zapasach spirytus brzoskwiniowy,nastawy robiłem dodając 1kg cukru na 10kg brzoskwiń. Na taki szczytny cel oddam dla dobra Wszystkich.
Lesgo 58 jeśli potrzebujesz to pisz na PW. Skoro te wódki są robione z rolniczego to tym bardziej mój się nada-od razu każdy pozna ,że jest z owoców a niektórzy,że z brzoskwiń. :)
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.

Post autor: rozrywek »

Dobrze że temat zmienił kierunek, na taki jaki powinien, czyli współpraca i wymiana doświadczeń.
Mi jest źle z tym że nie mogę wspomóc z przyczyn technicznych własnym doświadczeniem, a jedynie merytoryką.

Na co jeszcze chciałem zwrócić uwagę w moich wcześniejszych badaniach (doświadczeniach i nauce) Systematyka i dziennik.
Dziennik jako podstawa. Nie raz wyciągałem z szafy flaszeczkę, która mnie zaje-pozytywnie zaskoczyła...ale co to? z czego? kiedy zrobione?
Nie spamiętasz człowieku. I wtedy założyłem dziennik, szczegółowo, data, godzina, rodzaj wsadu, rodzaj i skład nastawu, blg początkowe, końcowe, ile stało, ile się klarowało. Destylacja, pełny opis procesu, ilości serca, pogonów, bardzo jakże ważny moment cięcia serca. Rodzaj drożdży, ich ilość. Wszystko.
Ten dziennik dał mi naprawdę dużo. Wszystkie szczegóły ważne i te mniej, szczególnie że info uznane za banalne, przydały się potem najbardziej.
Na urobku oczywiście te same oznaczenie co w tzw ewidencji.
Także jeśli ktoś zamierza prowadzić długofalową akcję, to bez zapisków w zeszycie formatu A4 nie da rady.
Ps: Ja z każdego pędu odkładam do tajemnej szafy buteleczkę 200ml. Zbierają się, niech będą.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.

Post autor: kmarian »

„Dwustopniowe” rozcieńczanie, cd.

Jak widać, między rozmawiającymi dżentelmenami zawsze trafi się rycerz.
Wyjaśniam. Podczas destylacji cechował mnie pośpiech, typowy błąd. Jest oczywiste, że tenże pośpiech był przyczyną nieprawidłowego prowadzenia destylacji, jest to nawet „oczywistość oczywista”. Uzyskałem dzięki temu coś, czego nie zamierzałem uzyskać – mętnienie podczas rozcieńczania. Właściwie, przyczyna mętnienia może być zupełnie inna.
Był to jednak zupełny przypadek. Pierwszy raz cieszę się, że tak się stało.

Pisząc poprzednio, że rektyfikacji poddałem psotę z ZP, nie podałem, że był to „mix” z cukrówki oraz destylaty jak i pogony z wina jabłkowego, wina z winogron oraz ŁKZWJ. (Proporcje nie do odtworzenia, jednak minimum 80% cukrówki).

Jakakolwiek próba, bez próbki kontrolnej jest niemiarodajna. Z tego powodu, drugi raz wykonałem rozcieńczanie.
Z butelki nr 5 odlałem 50 ml spirytusu, odmierzyłem 75 ml wody i rozcieńczyłem metodą – cała woda do spirytusu i mocno wstrząsnąłem buteleczką. Wynik – delikatna biała fluorescencja.
Resztę z butelki nr 5 rozcieńczyłem metodą „dwustopniową” - opis w poprzednim poście. Wynik – kryształ.

Smak tej „wódki czystej” zaskoczył mnie. Panowie „czapki z głów”. Opiszę w następnym poście.

p.s.
Kolego rozrywek, cieszę się, że dołączyłeś to tego wątku. Szacun dla Ciebie za konstruktywne podejście.
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.

Post autor: Emiel Regis »

lesgo58 pisze:mógłbyś uchylić rąbka tajemnicy na temat "...odpowiedniej fermentacji cukru..."?
Dobre drożdże, zbilansowana pożywka, nieprzegrzewanie nastawu i przede wszystkim moc końcowa nastawu nie wyższa niż 6-8% zaw. alk.

Ps. To moje subiektywne zdanie na ten temat, te zasady powinny ułatwić uzyskiwanie dobrych wyników średnio-zaawansowanym kolegom.
Próbowałem jednak wyrobów kilku kolegów fermentujących w ogólnie przyjęty sposób, ich trunki były naprawdę blisko ideału, ale ich umiejętności w tym hobby są bardzo wysokie.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.

Post autor: lesgo58 »

Emiel Regis pisze: Dobre drożdże, zbilansowana pożywka, nieprzegrzewanie nastawu i przede wszystkim moc końcowa nastawu nie wyższa niż 6-8% zaw. alk.
Dlaczego dajesz się ciągnąć za język? Moc nastawu jak powinna być w/g Ciebie już poznaliśmy. Czuję jednak dalej trochę niedosyt.
Powtórzę więc pytanie - mógłbyś uchylić następnego rąbka tajemnicy na temat "...odpowiedniej fermentacji cukru..."?
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Drupi
800
Posty: 830
Rejestracja: poniedziałek, 19 sty 2015, 20:36
Krótko o sobie: Na ile moge to pomagam ludziom.
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 73 razy
Otrzymał podziękowanie: 94 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.

Post autor: Drupi »

"Emiel Regis"]
" Dobre drożdże, zbilansowana pożywka, nieprzegrzewanie nastawu i przede wszystkim moc końcowa nastawu nie wyższa niż 6-8% zaw. alk. "

Do takiego stężenia najlepiej sprawdzą się drożdże piekarnicze Babuni. Myśle że po nich wychodzi najdelikatniejszy raczej bezsmakowy produkt. A kolumna też ma pewne właściwości oczyszczające także ze smaku czy to dobrego czy złego. Czyli na Czystą.
Robiłem na nich ale jeszcze nie wiem- jaka jest minimalna temperatura nastawu w jakiej te drożdże powinny pracować, bo jednak one mają wyższe wymagania cieplne.
I like noble drinks.
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.

Post autor: kmarian »

Rozcieńczanie alkoholu, kolejna odsłona

Krystaliczna czystość wódki czystej jest jedną z jej cech.

Nie jest tajemnicą, że niektóre firmy do rozcieńczania swoich alkoholi stosują wodę z lodowca (było już o tym w tym wątku). My raczej w kraju nie mamy lodowców. "Strukturyzowanie" wody może nas zbliżyć do jakości wody z lodowca.

Z roztopionego lodu uzyskujemy wodę strukturowaną (strukturyzowaną). Zaopatrzyłem się w kilka pojemników „smacznej” wody źródlanej (osobiście pozyskałem ze źródła – z otworu w skale). Korzystając z zimowych mrozów zamrażałem wodę, przetrzymałem ją w stanie zamrożonym a następnie rozmrażałem. Po rozmrożeniu, na dno pojemników opadał biały osad (nie wnikałem, co to jest). Wiara moja jest wielka, wierzę, że uzyskałem wodę strukturyzowaną. Woda zlana znad osadu jest krystalicznie czysta i nadal bardzo smaczna. Od wielu lat, wodę tą używam do picia, ale także do rozcieńczania alkoholu. Alkohol nie mętniał, wódka w smaku była przyjemna.

Koledzy zwracają uwagę na jakość wody, tak do nastawów jak i do rozcieńczania. Niebagatelne 60% zawartości wódki to właśnie woda.

Stosowanie dwustopniowego sposobu rozcieńczania spirytusu wodą strukturowaną, może być dobrą metodą w naszych warunkach. Nie można także niedoceniać smaku wody i jego wpływu na końcowy wyrób.

golec269
450
Posty: 492
Rejestracja: niedziela, 4 maja 2014, 08:37
Podziękował: 89 razy
Otrzymał podziękowanie: 56 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.

Post autor: golec269 »

Witam serdecznie . Uważam tak samo jak kmarian, że zrobienie najlepszego spirytusu, czy to z owoców,zboża czy cukru to połowa sukcesu. Druga połowa to woda, DOBRA WODA. Nie od dziś wiadomo,że jeśli stworzymy drożdżom dobre warunki do pracy to otrzymamy super nastaw. Jak zaczynałem przygodę z rektyfikacją na ZP to jeden z kolegów mówił żeby zrobić zamiast Grunwaldu inny stosunek cukru do wody- 1/5. Zróbmy 1/6 i wyjdzie nam to co mówił kolega Emiel Regis.
Prosimy kolego Emiel Regis, podpowiedz jakie zadać drożdże i pożywkę aby zrobić nastaw? Z Twoją pomocą szybciej dojdziemy do celu.
Czekamy na wskazówki, beczki gotowe...........chcemy PREMIUM LUKSUSOWEJ!!!
Ostatnio zmieniony sobota, 11 cze 2016, 06:08 przez golec269, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.

Post autor: kmarian »

Zaintrygował mnie post kolegi Emiel Regis'a.
Zawsze miałem dylemat, ile i jakiej pożywki dodać do nastawu. Jak to obliczyć np. przy blg początkowym 14.
Jeszcze jedno istotne pytanie, jaka temperatura fermentacji początkowa i jaka końcowa?
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.

Post autor: Emiel Regis »

Spokojnie Panowie, nie pretenduję tutaj do miana 'eksperta' w dziedzinie wódki czystej, nie mam też zamiaru podawać na tacy gotowych rozwiązań.
To, co sprawdza się u mnie, nie musi u innych osób.
Jeśli jednak zbierze się ekipa testerów, wtedy podam kilka dodatkowych szczegółów i sprawdzicie, czy moje rady mają sens.
Dodam tylko, że nie do przecenienie jest rola węgla aktywnego i ..węglanu wapnia. Główną bolączką hobbystów jest pozbycie się frakcji uchodzącej za przedgon, w czym powyższe mogą wyraźnie pomóc.
Drożdże mogą być i 'babuni', ale sam polecałbym raczej dedykowane, tyle że stosowane w powiększonych nastawach, w końcowej fazie fermentacji wspierane np. przecierem pomidorowym z półki 'bio'.
Temp. nie podam dokładnie, bo różne szczepy mają różne tolerancje. Lepiej zimniej niż cieplej. Zdarzało mi się, że nawet zmrożone nastawy podejmowały pracę.
Najważniejsze, to zadbać o jak najmniejszą obecność 'przedgonów' w nastawie.

Do roboty Panowie, do roboty....
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Awatar użytkownika

robert4you
950
Posty: 951
Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.

Post autor: robert4you »

Zawsze myślałem że forum internetowe to miejsce wymiany doświadczeń, a nie polana do zabawy w gonienie króliczka. No ale kolega Emiel widocznie uważa inaczej.
Wracając do meritum ja też mogę coś ponastawiać, mam 3 wolne fermentatory po 60l każdy wyposażony w grzałkę z termostatem.
Potwierdzam rownież że dodanie węgla do nastawu wyraźnie poprawia jakość końcowego produktu i zmniejsza ilość przedgonów.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
************************************************************************
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.

Post autor: lesgo58 »

Emiel Regis pisze:...
Dodam tylko, że nie do przecenienie jest rola węgla aktywnego i ..węglanu wapnia. Główną bolączką hobbystów jest pozbycie się frakcji uchodzącej za przedgon, w czym powyższe mogą wyraźnie pomóc....
Zadam więc dodatkowe pytanie - możesz rozwinąć bliżej zdanie, którą zacytowałem wyżej? Na czym dokładnie polega ta rola węgla i węglanu wapnia. Na jakiej zasadzie pomogą te związki w odseparowaniu przedgonów? Na jakim etapie te produkty użyć? Czy używałeś je osobiście - czy tylko wygooglowałeś tę informację? Po prostu napisz konkretniej. ;)
nie mam też zamiaru podawać na tacy gotowych rozwiązań.
To, co sprawdza się u mnie, nie musi u innych osób.
Nie krępuj się pisz wszystko co wiesz. Nikt tu po Tobie nie będzie "jechał " jeśli się pomylisz... :) Miałbym jednak prośbę - nie pisz na zasadzie : "wiem ale nie powiem, bo... " ... bo gubimy sens forum.
Jeśli coś się sprawdziło u Ciebie to dlaczego nie dasz spróbować innym zrobić w ten sposób innym? Byłoby nam wszystkim milej gdybyś swoich działań nie uzależniał od warunków wstępnych, które narzucasz. Prowadzimy na razie luźne rozmowy. I może w którymś momencie zaczniemy pisać konkretnie. ;)
Żeby Ciebie zachęcić podam moją recepturę na Czystą Wódkę zrobioną z sacharozy czyli popularnego cukru sklepowego. Nie jest to moja typowa receptura na Czystą Wódkę, a raczej na spirytus nalewkowy, bo jak już wspomniałem wódka z cukru buraczanego to nie moja bajka. Jednak robiąc wódkę z tego spirytusu spotykam się z miłymi i pozytywnymi opiniami. Dlatego ośmielam się na "udostepnienie" tej receptury jako pewnego punktu odniesienia.

1. Cukier w ilości 10 kg - z jedną modyfikacją - inwertowany
2. Woda 40 litrów (tutaj jest pole do dyskusji i do rozwinięcia w ewentualnej późniejszej dyskusji)
3. Drożdże 60dag. Na razie używam popularnych piekarniczych, ponieważ turbo powszechnie dostępne raczej mi nie odpowiadają. Ten punkt też widzę do pogłębionej dyskusji,
4. Ekstrakt drożdżowy jako pożywka (otrzymany za pomocą homogenizacji mechanicznej) - 10 dag drożdży plus 100ml wody. Za pomocą blendera miksuję drożdże w wodzie. Czas blendowania 90sek.
5. Przecier pomidorowy w ilości 20dag podzielony na dwie porcje. Pierwsza na początku druga 4 dnia.
Fermentację przeprowadzam w temp. otoczenia ok 21*C. Drożdże wsypuję do syropu o temp. 25*C. Od 3 dnia fermentacji opatulam fermentator aby utrzymać jednakową temp fermentacji. W moim przypadku ok. 22-23*C.
Po 7 dniach koniec fermentacji. Po wstępnym zlaniu znad martwych drożdży "klaruję"jeszcze przez 2 dni. Grawitacyjnie.
Nastaw ma ok. 13%. Myślę, że warto zastanowić się nad zmniejszeniem mocy wsadu do poniżej 10%. A więc takiego jaki stosuję przy owocówkach. Drugi punkt warty rozważenia to po jakim czasie po skończonej fermentacji powinienem nastaw destylować. No i jak duży wpływ na walory smakowe ma dokładność klarowania. Oczywiście w rozbiciu na zbiorniki z płaszczem i bez. No ale o tym później, bo na razie proponowałbym skupić się nad przygotowaniem nastawu. I trzeci punkt warty dyskusji to rodzaj drożdży.
Drożdże mogą być i 'babuni', ale sam polecałbym raczej dedykowane, tyle że stosowane w powiększonych nastawach, w końcowej fazie fermentacji wspierane np. przecierem pomidorowym z półki 'bio'.

Znowuż ogólniki. Napisz w końcu jakie to są te drożdże dedykowane do cukrówek. ;)
Najważniejsze, to zadbać o jak najmniejszą obecność 'przedgonów' w nastawie.
Znowuż ogólniki. Konkretnie Emiel... konkretnie. ;)

P.S. Powiem Ci szczerze, że czytając Twój post odnoszę wrażenie jakbym widział rękę, która odgania się od natrętnych much. Mam nadzieję, że się mylę. I że to tylko takie moje wrażenie... :)
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.

Post autor: rozrywek »

Temat się rozwija i dobrze. Jedynie Emiel regis świetnie się bawi, zachowując jak panienka która na zachętę podniesie spódniczkę i pokaże gołe kolanko..............
tak jakbyśmy nigdy w życiu gołego tyłka nie widzieli, ani nigdy dziewczynie futra nie trzepali. Nieładnie. Zabawa w podchody? zostawiasz znaki i szukaj? Dobrze.
KUPA - Tak, ten post jest dedykowany odchodom, kupce, gówienkach. Wyjaśni się w dalszej części. Pozostańcie z nami.

Sherlock Rozrywek zabawi się na chwilę w podchody. Trochę dla zabawy, ale i dla pomocy w dywagacjach, zostawiasz znak..to idziemy:
Drożdże i proces fermentacyjny, na to zwróciłeś uwagę. Bardzo słusznie.
BLG, temperatura i .............mordowanie drożdży.

Drożdże umierają na trzy sposoby: z zimna bądź gorąca, z braku pożywienia, z nadmiaru etanolu. Tak?
Od siebie dodam że już kiedyś sugerowałem doświadczenie polegające na przerwaniu fermentacji w szczytowym momencie, oczywiście eksperyment nieopłacalny i nieekonomiczny, ale stracić 10zł na parę kilo cukru nikt się zdecydować nie chciał.
BLG - Emiel sugeruje 6-8 jako wartość początkową. Rozwiązania są dwa, albo w trakcie cukier jest w małych porcjach dodawany, albo grzybki umierają z głodu.

Temperatura nastawu - Tutaj bym się dłużej zatrzymał, zgadza się to z moim tokiem myślenia, co nagle to po diable. Nie jestem zwolennikiem super hiper turbo 24h.
Łagodna, wolniejsza ale płynna praca jest lepsza, od szybkiej ostrej jazdy i ostrego hamowania, tak motoryzacyjne to ujmując.

Morderstwo - drożdże zabijamy mierząc BLG, ciągniemy maksymalnie aż przestaną pracować, czyż nie? Ze względów ekonomicznych oczywiście. Dochodzimy do meritum i myśli głównej tego postu, a myślą główną jest Kupa i na niej się teraz skupimy bo w kupce jest sens, boshe, ale to zabrzmiało.

Drożdże niestety "robią" do głównego zbiornika, nie maja kibelka. A jak każdy organizm czym jest karmiony to takie odchody wydala. kwestia tego jak optymalnie karmić grzybki, aby robiły swoja robotę wydzielając jak najmniej niepożądanych dla nas związków. Sami wychodząc z kibelka wiemy co weszło przodem a wyszło...wiadomo.
I jak nasza, czy innych zwierzaków kupka jest zróżnicowana w zależności od diety, to nawet prostych organizmów jak drożdże, od ich diety też zależy produkt którego oczekujemy, prawda?
Krowa....je trawę, robi kupe, daje mleko. Zacznijmy krowę karmić szpinakiem, zmieni się kupa, zmieni się mleko, jego skład, smak, zapach,mleko nie zmieni koloru na zielony :D ale będzie inne te oto mleko, tak czy nie? Inne w smaku.
Wracając do drożdży, dyskusyjne jest tak zoptymalizowanie pracy grzybków aby działały na naszą korzyść, przy jak najmniejszym sraniu nam do zbiornika.
BLG początkowe, temperatura pracy,rodzaj pokarmu, prędkość pracy, to są sprawy kluczowe, podstawowe.

Zaczęliśmy od WODY, teraz rozmawiamy o następnym kroku, czyli dobrym, poprawnym nastawie i jego pracy.

Następny rozdział dyskusji, będzie o................ja już wiem o czym, ale najpierw o pracy drożdży, czyli zapraszam do burzy mózgów.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.

Post autor: kmarian »

Że w kwestji odpowiedzi na pytania …..kicha, to powiem co wiem i to tak dokładnie jak tylko potrafię.

Przede wszystkim tyczy się określenia „Czapki z głów”,
lesgo58 pisze:... Gdy komuś z nas uda się otrzymać coś co wielu degustatorów może ocenia na coś dobrego, to myślę, że jest to raczej w sferze przypadku niż zaplanowanego i kontrolowanego procesu. ...
Nie powiem, żebym nie chciał uzyskać Lukx’usowej. Niemniej określenie to jest tak trafne, że czapki z głów, dla autora tego wątku. Zupełny przypadek, nawet pojawiło się wytknięcie (wyśmianie) nieprawidłowej destylacji i zmętnienie destylatu po rozcieńczeniu, jednak smak tej wódki zaskoczył mnie zupełnie.
Czy to sposób destylacji (raczej niekonwencjonalny), czy składniki dodatkowe (przypadkowe – bo były) spowodowały wynik taki a nie inny? Może to też być moje samozadowolenie. Mój "Naczelny Kiper" wyjechał do Francji i nie mam miarodajnej bezstronnej oceny. Przypomnę, że wódka miała być (oczywiście dobra) na bieżące potrzeby.

Opis.
Wódka rozcieńczona do około 39%, metodą dwustopniową. Krystalicznie klarowna.
Zapach delikatny, ciepły, czysty, zero agresji.
Smak dość trwały, delikatnie owocowo - zbożowy? (raczej harmoniczne aniżeli nuty). Można pić jako alkohol czysty nawet w temperaturze pokojowej. Posmak utrzymuje się, zachęca do następnego „zamoczenia dzioba”. Odczuwa się chęć by ją sączyć.
W porównaniu do Finlandii – wg mojej subiektywnej oceny – lepsza. W zapachu może niektórym brakować nut owocowych. W smaku można doszukać się braku jakiegoś zadzioru. Mnie jednak ta łagodność odpowiada.

Na jesieni spróbuję odtworzyć proces (oczywiście dziennik od początku do końca). Jeżeli wyjdzie znów tak dobre, to będzie jakiś przepis. Na jesieni, bo teraz innych zajęć wiele.

Pozdrawiam
Marian

p.s. Między czasie @rozrywek zapodał ciekawy temat. Z burzami u mnie "bylejak". Co do drożdży, to mam jedno podejrzenie, a mianowicie podejrzewam, że przy prowadzeniu fermentacji w zbyt niskiej temperaturze, drożdżaki dostają "wzdęć i putrają związkami siaki". Nie wiem na ile moje rozumowanie jest prawidłowe, ale zdarzyło mi się kiedyś, podczas produkcji śliwowicy (była zimna jesień), że miałem problem z siarko-wodorem i od tego czasu mam "duuuuużo" miedzi w kolumnie. Możliwe, że była inna przyczyna. Skądinąd wiemy, że zbyt wysoka temperatura fermentacji to nadprodukcja frakcji lekkich (raczej trudnych, lecz możliwych do pozbycia się).
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.

Post autor: Emiel Regis »

kmarian pisze:nawet pojawiło się wytknięcie (wyśmianie) nieprawidłowej destylacji i zmętnienie destylatu po rozcieńczeniu,
Gdzie zauważyłeś wyśmianie? Jeśli mętnieje Ci tylko początek serca, to wnioski nasuwają się same. Zrób tak samo z sercem (rozcieńczenie) i sprawdź w ślepym teście, czy wyczuwasz tam te same aromaty.

Temat miał być luźną gadką i wstępem do poważniejszych posunięć (?), a okazuje się że mam tu i natychmiast wyjaśniać szczegółowo każde zdanie, bo inaczej lecę sobie w kulki. Jak już napisałem, ruszcie z miejsca, stwórzcie koncepcję, a chętnie podam kilka pomysłów do weryfikacji.
To nie jest miejsce na rozstrzyganie temperatury fermentacji czy ilości/ rodzaju pożywki, bo za miesiąc te informacje zgubią się wśród zwykłych, forumowych rozmów.
To nie stawianie warunków, tylko próba mobilizacji i lekkiego 'rozruszania' forum.
Jeśli nic nie wyjdzie z koncepcji tematu, wtedy opiszę w osobnym wątku swoje spostrzeżenia i poddam pod ogólny osąd.
lesgo58 pisze:czy tylko wygooglowałeś tę informację?
:ok:
Czytając uważnie nasze czy inne fora i choć przeglądając literaturę tematu można samemu wpaść na podobne pomysły, google nie jest niezbędne.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.

Post autor: kmarian »

@Emiel Regis
Jak to, gdzie zauważyłem wyśmianie? W Twoim poście :-(.
Nie, spoko. Ja tylko wrzuciłem Ci taki mały kamyczek do ogródka.
Zauważyłem również, że jesteś prawie tak wredny jak ja, lecz przebijasz mnie jako polityk. Potrafisz dużo mówić, nic nie mówiąc, nie zdradzając swojej wiedzy. ;-)

Następna sprawa, to wręcz przeciwnie!!! Nie do pojedynczych zdań powinieneś się odnosić, lecz raczej do całości wypowiedzi. Wyrwane zdanie może i często jest elementem całości i jako swoista całość bardzo często złudnie niesie z sobą treści sprzeczne z całością akapitu, że już nie wspomnę z cała wypowiedzią. Wyrywkowe analizowanie poszczególnych zdań (czasem konieczne) na ogół wprowadzać może w "maliniak", oraz może generować konieczność "wyjaśniania wyjaśnień".

Oczywiście "TAK'. Temat miał być luźną gadką i taką w rzeczywistości jest. Zwróć uwagę, że za wszelką cenę prawie wszyscy staramy się w miłej atmosferze, niejednokrotnie żartobliwie rozstrzygać sprawy wynikające z założeń tematu. My tak mamy, "po godzinach" pogadać, pośmiać się, a przy okazji coś fajnego wymyślić.
Jedni doznają olśnienia podczas przeciążania swoim ciałem "porcelanowego mumina" (cokolwiek tam robią), inni olśnienia doznają "znienacka", jeszcze inni (my) znajdują ciekawe rozwiązania podczas siorbania kawy. Dla potwierdzenia tego co piszę, przypomnę gościa będącego na urlopie w okolicach Syrakuz, który to "mocząc swojego gada" w wannie odkrył "prawo", do dziś określane jego nazwiskiem.

Geniusz założyciela tego wątku nie podlega krytyce. Zauważ, że temat drożdży, jak i problemu temperatury prowadzenia fermentacji przewijał i przewija się w różnych wątkach, mniej lub bardziej dedykowanych drożdżom. Nie ma tam konkretnego (nam potrzebnego) rozwiązania! Tam, gdzie powinien problem być roztrząsany, nie znaleziono rozwiązana. Może właśnie tu jest miejsce, czas zaś jest nader odpowiedni na dokonanie przełomu.

Właśnie dokończyłem poranna kawę, wena w fusach ugrzęzła, czas kończyć wynurzenia. Poza tym jestem poza meritum.
Prócz tego, że jestem wredny, z mlekiem matki wyssałem "despotyzm". Na koniec powiem krótko, jeśli ktoś jest innego zdania, ten jest kiep. :twisted:
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.

Post autor: lesgo58 »

@kmarian daj spokój. Nie tak wyobrażam sobie dyskusję. Emiel jest jaki jest i takiego z "całym dobytkiem inwentarza" trzeba go tolerować .
Swoją drogą jednak zrobił po swojemu. Zgrabnie uniknął bezpośredniej odpowiedzi na moje pytanie dotyczące NaHCO3. Odpowiedział a właściwie pośrednio zwrócił uwagę na fakt istnienia tego związku i możliwości użycia go do naszych celów. Takiej odpowiedzi się spodziewałem, bo znam ten środek i wiem na co go stać. Byłem tylko ciekawy jak kolega Emiel go rozumie i jak uzasadni użycie go do cukrówek. Nie do końca rozwiał moje wątpliwości, ale dzięki i za taką formę odpowiedzi.
Aby uniknąć na przyszłość wszelkich niedomówień prosiłbym o zaznaczanie czego dotyczą nasze wypowiedzi. Oczywiście wiele wątków będzie wspólnych dla cukrówek i bardziej szlachetnych nastawów/zacierów ale jednak występować będą tez różnice. Dlatego biorąc pod uwagę, że na razie prowadzimy luźne rozmowy - a temat jest rozległy i wielowątkowy - o zastosowanie się do mojej propozycji co pozwoli na uniknięcie pewnego rodzaju nieporozumień.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.

Post autor: kmarian »

Przepraszam kolego lesgo58, rano przy kawie przeczytałem ostatni post i taka głupawka mnie złapała - nie mogłem się oprzeć. No ... musimy tolerować.
Jeśli niechcący nadepnąłem na odcisk koledze Emiel Regis'owi, to niniejszym Go przepraszam. Ja to jednak tak, z dobrego serca i po koleżeńsku, no i oczywiście pełny luzik. Nic złego na myśli nie miałem.

Kilka poprzednich postów poświęciłem wodzie i rozcieńczaniu destylatów - dałem adekwatne nagłówki - są to moje doświadczenia, jak najbardziej rozwojowe i myślę że, mogą się przydać. Dzięki za zwrócenie uwagi. Będę się trzymał propozycji. :twisted:
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.

Post autor: rozrywek »

A ja kulturalnie poprosiłem o zakopanie toporów. Tych wojennych.
Zauważam że zamiast wymiany doświadczeń, następuje wyścig, wyścig zły, niepotrzebny, niedobry.
Apeluje zatem jeszcze raz do wszystkich, weźcie wrzućcie na luz, bardzo wszystkich serdecznie proszę. Mimo przeciwnych zdań i poglądów, o smaku nawet nie wspomnę.
Jestem trochę zawiedziony, liczyłem na większe zainteresowanie tematem, oraz na większą ilość wypowiedzi, przeciwna do moich poglądów, też wniosła by do tematu wiele.

Nie ma tutaj Guru, wyroczni, złotego przepisu, nie ma idealnej recepty na najlepszą wódkę. Ja ze swojej strony staram się pomóc na ile pozwala mi moja wiedza i doświadczenie.

Ja ze swojej strony zacząłem od wódki, potem wody, następnie arcyważnych drożdży, nastawu. Następnym krokiem będzie.....wiadomo.

Nie chciałbym być dominatem tematu, szczególnie że nie jest mój, ale na litość boską odzywajcie się, wyrażajcie swoje opinie.
A nie bawcie się w personalne wycieczki. Bądźmy dorośli, kto ze mną???
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.

Post autor: lesgo58 »

rozrywek pisze:...Jestem trochę zawiedziony, liczyłem na większe zainteresowanie tematem, oraz na większą ilość wypowiedzi, przeciwna do moich poglądów, też wniosła by do tematu wiele...
...Nie chciałbym być dominatem tematu, szczególnie że nie jest mój, ale na litość boską odzywajcie się, wyrażajcie swoje opinie...
Powody mogą być dwa. Pierwszy to nieśmiałość wynikająca z różnych powodów i drugi, że pewnie już powszechnie otrzymujemy tak dobry produkt, że lepszy już się nie da.
Miałbym też pewną trzecią teorię na temat dlaczego tak jest - ale to już zostawię sobie. ;)
Myślę, że z czasem inni też się przyłączą. A przynajmniej skorzystają ze zgromadzonych tu uwag i wskazań. Dajmy im czas. Temat nie jest - wbrew pozorom - łatwy i oczywisty. Potrzeba trochę czasu z oswojeniem się.
Wracając do meritum. Czyli przygotowaniu nastawu. Na razie cukrowego. Zastanawiam się czy ma znaczenie woda użyta do zrobienia nastawu? I w jakim stopniu. gdy już powrócę do formy to chcę spróbować zrobić nastaw przy użyciu tzw. "kranówy" i porównać z np. wodą destylowaną, którą to można uzyskać (dla oszczędności) we własnym zakresie. Robił ktoś takie porównania? Bo jestem przekonany, że użycie wody o kontrolowanych walorach na każdym z etapów otrzymywania spirytusu jako bazy do wódki może być jak najbardziej wskazane. Szczęśliwi Ci którzy mają dostęp do wody naturalnej i o wysokich walorach użytkowych. Czy użycie wody destylowanej ma sens - nie wiem? Może ktoś mądrzejszy i bardziej kumaty wyrazi swoją opinię. Bo być może to tylko ja szukam dziury w całym. :D I problem jakości wody użytej do nastawu może być pomijalnym.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.

Post autor: Emiel Regis »

lesgo58 pisze: Zastanawiam się czy ma znaczenie woda użyta do zrobienia nastawu? I w jakim stopniu.
Zwracałem na to uwagę już wcześniej, ma duże znaczenie. Poczytaj u piwowarów np. o wpływie twardej/miękkiej wody na ilość estrów.

Panowie, może dość tego lizania się po jajach. Są tutaj jacyś chętni na poważną robotę? :freak:
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.

Post autor: lesgo58 »

Ja... :punk: Nadam się? :)
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
online
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7348
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1697 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.

Post autor: radius »

Trzeba tylko pamiętać, że w piwowarstwie, użyta woda ma dużo większy wpływ na końcowy smak produktu. W naszym hobby produkt fermentacji poddajemy rektyfikacji gdzie prawie cała woda jest produktem "odpadowym" ;) Nie stoi jednak nic na przeszkodzie aby zrobić nastaw np. na dobrej wodzie mineralnej i drugi na zdemineralizowanej i po rektyfikacji porównać efekty organoleptycznie. Być może składniki mineralne zawarte w "zwykłej" wodzie zostają pod wpływem pracy drożdży i alkoholu przetworzone na związki chemiczne, które w końcowym efekcie dają jakieś posmaki w destylacie mimo rektyfikacji.
To może być pierwszy krok, następnym powinien być dobór drożdży i odpowiedniej pożywki...
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.

Post autor: kmarian »

Woda użyta do zrobienia nastawu.

Moim zdaniem woda użyta do nastawu cukrowego ma być wodą zdatną do picia (najlepiej bez konieczności przegotowania). Bez zbędnych dodatków. Ja w kranie mam wodę ozonowaną (przynajmniej tak się nam wmawia). Nastawy nie sprawiają niespodzianek.

W spirytusie, po rektyfikacji mamy mniej niż 2% wody użytej w nastawie, drugie 2% to woda użyta do rektyfikacji. Cała woda zawarta w spirytusie rektyfikowanym jest destylowana. Zastosowanie wody wysoko mineralnej czy mineralizowanej, moim zdaniem mija się z celem z tej prostej przyczyny, że w produkcie finalnym pozostaje jej znikoma ilość i do tego jest przedestylowana. Spirytus z nastawu cukrowego, w wódce czystej jest tylko źródłem etanolu. Smak wódki czystej tak produkowanej pochodzi z dodatków - nie będę tu spekulował z jakich. Każdy wie, że spirytus "majony wodą" jest o wiele lepszy gdy dodamy do niego zaprawkę np. z palonego lub karmelizowanego cukru.

Zupełnie innym zagadnieniem jest woda użyta do produkcji wina i piwa, czy też do rozcieńczania spirytusu podczas tworzenia np. "Wódki Czystej". Tu potrzebujemy innej wody, smacznej, można powiedzieć "żywej".
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.

Post autor: Emiel Regis »

kmarian pisze:W spirytusie, po rektyfikacji mamy mniej niż 2% wody użytej w nastawie, drugie 2% to woda użyta do rektyfikacji. Cała woda zawarta w spirytusie rektyfikowanym jest destylowana. Zastosowanie wody wysoko mineralnej czy mineralizowanej, moim zdaniem mija się z celem z tej prostej przyczyny, że w produkcie finalnym pozostaje jej znikoma ilość i do tego jest przedestylowana.
..............
Zupełnie innym zagadnieniem jest woda użyta do produkcji wina i piwa, czy też do rozcieńczania spirytusu podczas tworzenia np. "Wódki Czystej". Tu potrzebujemy innej wody, smacznej, można powiedzieć "żywej"
Nie zrozumiałeś przesłania. Jeśli możemy ograniczyć ilość niechcianych związków już na etapie przygotowania nastawu, warto to zrobić.
Nie chodzi o zepsucie efektu końcowego obecnością 4% niedobrej wody, tylko o wpływ 90 i kilka % wody w początkowej fazie ( i tego, co się ze związków w niej zawartych wytworzy) na efekt końcowy.
Być może to chuchanie na zimne, czas i próby pokażą.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.

Post autor: lesgo58 »

radius pisze: Być może składniki mineralne zawarte w "zwykłej" wodzie zostają pod wpływem pracy drożdży i alkoholu przetworzone na związki chemiczne, które w końcowym efekcie dają jakieś posmaki w destylacie mimo rektyfikacji.
To może być pierwszy krok, następnym powinien być dobór drożdży i odpowiedniej pożywki...
:ok: :respect:
A najbardziej mnie cieszy, ze jest ktoś kto w końcu zauważył że, "...w końcowym efekcie dają jakieś posmaki w destylacie mimo rektyfikacji..." Czasami może to działać na plus, czasami na minus. To stąd pewnie też mają swoje źródło te różnice między podobnie robionymi wódkami.
Pytanie - jak to przekuć w złoto. Bo myślę, że użycie wody demineralizowanej niekoniecznie może być dobrym wyjściem (no może tylko dla tych co nie mają innego wyjścia :D ) właśnie z powodu całkowitego wyjałowienia wody.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.

Post autor: kmarian »

Emiel Regis pisze:Nie zrozumiałeś przesłania. Jeśli możemy ograniczyć ilość niechcianych związków już na etapie przygotowania nastawu, warto to zrobić...
No faktycznie. Masz rację. Ty jak sądzisz, lepsza miękka czy mineralna?
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.

Post autor: Emiel Regis »

Moim zdaniem miękka.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.

Post autor: kmarian »

I ja tak myślę. Dlatego jestem raczej za kranówką. Ale tez przeciw chlorowanej.
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.

Post autor: rozrywek »

Panowie na litość boską!!!! Dlaczego się cofacie, dlaczego pomijacie jak ważny proces jak nastaw i fermentacja, a skoncentrowaliście się na destylacji i rektyfikacji.
Q..wa mać, naprawdę nie można twierdzić, że zrobimy coś byle jak, a w naszych super sprzętach się wydestyluje.
Bo osiągamy 95, 96 z plusem. Najgorsze co może być to cofanie się, zamiast iść do przodu. Przykładem jest piwo które nie podlega destylacji i tu należy zwrócić uwagę na wodę, bo wpłynie na smak piwa!!! Porypało was dokumentnie?

Wsypcie worek cukru do przydomowego szamba i dosypcie drożdży. Przecież też woda, a że siki i gówienka? Się przedestyluje!!!

Przepraszam wszystkich za tak gwałtowną reakcję, ale q..wa inaczej nie można.

WODA JEST WAŻNA OD POCZĄTKU PROCESU AŻ DO KOŃCA!!!.
a Przepraszam przygotowując nastaw, to jaka jest procentowa zawartość wody? Ile pożywki, drożdży, cukru. Bagatelizujcie to dalej, proszę bardzo.
Wodzie, jako największemu litrażowo czynnikowi powinniśmy poświęcić więcej uwagi.
Nie stawiam na destylowaną, demineralizowaną jałową wodę, stawiam na dobrą, czystą, o małej zawartości wapnia............wodę.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.

Post autor: eldier »

Od siebie dodam, że nawet woda dolewana do surówki ma duży wpływ na efekt końcowy.
Awatar użytkownika

robert4you
950
Posty: 951
Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.

Post autor: robert4you »

To że woda używana na każdym etapie procesu wpływa na efekt końcowy to jest oczywiste. Myśle że należy stawiać inne pytanie :
Jakiej wody użyć żeby ten wpływ był pozytywny. Mogłoby się wydawać że woda demineralizowana jest najlepsza, mam jednak przeczucie że to błędne założenie.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
************************************************************************
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.

Post autor: lesgo58 »

rozrywek pisze:Panowie na litość boską!!!! Dlaczego się cofacie, dlaczego pomijacie jak ważny proces jak nastaw i fermentacja, a skoncentrowaliście się na destylacji i rektyfikacji.
Chyba czytamy dwa różne wątki... ;) Przecież cały czas jesteśmy na etapie przygotowania nastawu. :D Przynajmniej tak mi się wydaje.
A swoją drogą - tak coś czuję - , że musimy podjąć decyzję czy tak sobie rozmawiając "tworzymy" wódkę idealną, czy wódkę o najwyższej klasie ale tak "skonstruowaną" aby była w zasięgu wszystkich.
P.S. Ciężko będzie utrzymać dyscyplinę w jednym temacie o tak wielowątkowym wydarzeniu.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.

Post autor: kmarian »

Zwarci i gotowi

Przeczytałem kilkanaście postów wstecz, z których wynika, że pisane są dokładnie na temat (woda stosowana do nastawu). Wszyscy zgodnie wskazują na wodę miękką, jako wodę lepszą. W domyśle ma to być dobra, zdrowa i smaczna woda (przynajmniej ja tak rozumiem). Jest to raczej spektakularna jednomyślność, jednak jest to wypracowane a wnioski wynikają z wypowiedzi. Można by to sprawdzić.

@lesgo58, Ty tu „pan”, masz ludzi, którzy wyrazili chęć podjęcia prób. Kolega zielonka, @golec269, @robert4you deklarują gotowość do podjęcia prób od zaraz nawet w okresie urlopowym. Nie powinno się i nie można marnować potencjału.
Ja do grupy bojowej dołączę w jesieni.
Awatar użytkownika

zielonka
950
Posty: 965
Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
Ulubiony Alkohol: whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 84 razy
Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.

Post autor: zielonka »

Ponawiam pytanie o wielkość nastawu, czy wystarczy nastawić 2 razy po 50 l ?.
Ja już wiem że użyję najpierw kukurydzy,żyta nie udało się kupić bo niechodliwe podobno,więc dopiero w żniwa coś zdobędę.
Piłem wódkę z jęczmienia od jednego z kolegów z białego forum i była -SUPER.
Finlandia odpada przy niej, więc na pewno da się zrobić coś lepszego od niej kolego kmarian.
Woda z bardzo głębinowego ujęcia bardzo u mnie smaczna i zmiękczona przez nowoczesną SUW więc powinno być nieźle.
A może jeszcze ją filterkiem jakimś potraktować ?
Więc mam kuku(na muniu też), wodę i dwa fermentory. Czas na ostatnie wskazówki mistrzowie.
Jechać na dzikusach czy dawać jakieś specjalne grzyby ? Kiełkować ? Zacierać ? (nie mam kotła cholerka ale dla nauki cóś poszukam).
??????? no to jak ? Jadziem ?
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię

golec269
450
Posty: 492
Rejestracja: niedziela, 4 maja 2014, 08:37
Podziękował: 89 razy
Otrzymał podziękowanie: 56 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.

Post autor: golec269 »

NASTAW: cukier, woda(studnia głębinowa),BLG 14, węgiel aktywny, jakie drożdże i pożywka?
Lesgo58 jeśli określimy drożdże to możemy robić nastaw. Robię nastawy powiększone, pracują wolniej około dwa tygodnie, używam drożdży Moskva Style, dodaję ich jedne na 15kg cukru. Temperatura zapuszczania drożdży około 23C, otoczenia 18C. Nastaw ma około 22BLG.
Mój nastaw zawsze pachnie, jak wypuszczam wodę odwarową z pogonami z bufora to nie ma tam cieczy oleistej i smrodu tylko lekki zapach pogonu. Wydaje mi się,że taki nastaw może dać dobry spirytus jak z BLG zejdziemy do 14- tylko jakie drożdże? Klarowanie nastawu obowiązkowe.
Jeśli się mylę to mnie poprawcie. Jestem gotowy do pracy, czekam na wytyczne. Pozdrawiam. :)
Ostatnio zmieniony wtorek, 14 cze 2016, 08:10 przez golec269, łącznie zmieniany 1 raz.

Drupi
800
Posty: 830
Rejestracja: poniedziałek, 19 sty 2015, 20:36
Krótko o sobie: Na ile moge to pomagam ludziom.
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 73 razy
Otrzymał podziękowanie: 94 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.

Post autor: Drupi »

Ja jestem za Moskwa Style, rzeczywiście po tym co jest w wodzie odwarowej świadczy o ich jakości i łagodnym produkcie, ale być może dobre będą też drożdże piekarskie, z koncentratem bo ich pożywka jest mniej chemiczna tzn. gdybyśmy zjedli pożywke z babuniowych nic by nam nie było, a z gorzelniczych chyba było by gorzej. Ja wszystkie nastawy robiłem na wodzie z odwróconej osmozy bez mineralizatora, i coś mi się wydaje że woda " bez dodatków" bedzie najlepsza. Niewiem tylko jakie jest jej ph. Te filtry potrafią oddzielić wode morską i zrobić słodką to widać że nic się nie prześlizgnie oprócz wody.
I like noble drinks.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Po Godzinach”