Strona 1 z 1

wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: sobota, 14 wrz 2013, 11:48
autor: wesolykostek001
Witam,
Około 2 tyg. temu nastawiłem wino z czarnego bzu, lecz niestety z braku połączenie z internetem działałem na intuicję i nie przegotowałem owoców. Dzisiaj gdy przelewałem winko w celu usunięcia owoców i dodanie drożdży postanowiłem spróbować trunki i jak na zapowiada się obiecująco w smaku lecz po jakimś czasie wystąpiły u mnie wymioty. Szkoda mi wylewać prawie 30 litrów dobrego winka, więc pytam się was drodzy forumowicze, czy jeszcze jest możliwość przegotowania go w celu usunięcia trucizny? Z góry dziękuję za porady.

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: sobota, 14 wrz 2013, 13:21
autor: Pretender
No to zaszalałeś. Wino z tego to już nie będzie raczej. Co najwyżej na spirytus, aby odzyskać cukier. Niech wypowie się jeszcze ktoś, kto robi winka z cz.b.

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: sobota, 14 wrz 2013, 17:42
autor: soltys
Tylko głośno myślę ale:
http://www.aptekarzpolski.pl/index.php? ... &Itemid=86
sambunigryna, posiadający właściwości toksyczne, lecz zatrucia ostre występują tylko po spożyciu niedojrzałych, zielonych owoców. Sambunigryna rozkłada się podczas suszenia i gotowania, więc spożywanie przetworzonego surowca jest bezpieczne
Skoro rozkłada się a nie odparowuje to znaczy, że można winko zapasteryzować i po problemie. Kilka tygodni temu gotowałem 8 kg czarnego bzu i od oparów nic mi się nie działo;)
Proszę jednak bardziej doświadczonych kolegów o weryfikację tego, co napisałem - nie chcę abyś drugi raz był łaskaw puszczać pawia!

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: sobota, 14 wrz 2013, 19:47
autor: Rusin
Ja wino z bzu nastawiłem dwa dni temu ale najpierw owoc zagotowałem, wypiłem zaprawionego moszczu i nic do tej pory mi się nie stało.
Sołtys ale jeśli zagotuje wino to nie odparuje czasem alkoholu?
Jeśli zaś zrobi to w słoikach to zabije drożdże chyba że po fermentacji dopiero.
Ale czy będzie to wino?

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: sobota, 14 wrz 2013, 21:22
autor: soltys
Generalnie jest tak, że jak dobrze poprowadzisz od A do Z proces tworzenia wina to pasteryzacja jest zbędna a nawet niewskazana bo prowadzi do zmiany smaku. Pasteryzuje się wino w 73-75 st w zakorkowanych już butelkach więc alkoholu nie ubywa nic. Problemem jest jednak wspomniana wyżej substancja.
Na miejscu wesolegokostka001 zrobiłbym tak: poprowadziłbym proces tworzenia wina do końca zgodnie z zasadami sztuki. Na koniec za radą http://www.fruchtweinkeller.de/Wine/sambunigrin.html podgrzałbym to winko do 80 st (albo lepiej 85 st dla świętego spokoju) i potrzymał w tej temperaturze 20 minut... albo lepiej 30. Należy koniecznie upewnić się, że temperatura w butelkach faktycznie wyniesie te 80 czy 85 st dlatego poziom wody niech będzie wyższy od poziomu wina. Na koniec spróbuj taką ilość jaka spowodowała u Ciebie to :womit: . Powinno wszystko być OK. Jeżeli jednak smak nie będzie Ci już odpowiadał to przeznacz na inne cele, np takie jak pisał Pretender.

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: sobota, 14 wrz 2013, 21:31
autor: Pretender
Tylko czy pasteryzacja wystarczy? Może okazać się, że jednak temperatura będzie za niska. I co wtedy? Znów próbować i testować na sobie? Widzę tylko jedno wyjście... Albo normalnie zagotuj, potrzymaj w temperaturze. I jeśli "wino" podejdzie Ci to dobrze, jeśli nie to rurki :D

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: niedziela, 15 wrz 2013, 09:15
autor: Rusin
Podczas wrzenia sambunigryna się rozkłada na 100% ale nigdzie nie znalazłem info na temat jaka jest min temperatura aby ją zneutralizować.

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: niedziela, 15 wrz 2013, 20:16
autor: wesolykostek001
Wielki dzięki za porady po fermentacji spasteryzuje je i zbadam efekt jeśli będę miał jakieś skutki niepożądane no to całość idzie do mojego wujka, który posiada aparaturę do księżycówki. Jeszcze raz WIELKI RAZ DZIĘKI TYM CO CHCIELI PODZIELIĆ SIĘ DOBRĄ RADĄ. Napiszę później dla potomności czy pasteryzacja pomogła.

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: środa, 25 wrz 2013, 13:12
autor: wesolykostek001
Niestety winko mi staniało, więc przeszło przez aparaturę i to chyba było najlepsze rozwiązanie, ponieważ wyszedł wyśmienity ok. 70% produkt finalny.

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: czwartek, 26 wrz 2013, 21:27
autor: kochanek Kranei
Ta historia powinna być przestrogą dla wszystkich miłośników czarnego bzu. Jeszcze raz należy podkreślić, że niedojrzałe owoce należy bezwzględnie usuwać. Posiadacze własnych ogrodów powinni postarać się o odmiany równomiernie dojrzewające lub obserwować dzikie egzemplarze z któych zrywają owoce. Czarny bez łatwo się rozmnaża. Wystaczy z pędów bocznych uciąć ok. 30cm patyki i wsadzić je do ziemi wymieszanej z piaskiem lub zwyczajnie do wody. Również niektóre odmiany o ozdobnych lisciach mają całkiem pokaźne grona owoców. Z pamięci nie mogę podać ale chyba odmiana 'Monstrosa' rodzi sporo i duże owowce. Zerknę jutro do ogrodu i dopiszę.

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: czwartek, 26 wrz 2013, 21:38
autor: Trener
Ten temat przypomniał mi dzieciństwo. Przy drodze rósł piekny krzew czarnego bzu, a owoce w upalny dzień kusiły. Więc jako kilkuletni szkrab postanowiłem wycisnąć z nich soczek. Co prawda soczku nie było dużo, ale dzień zakończył się... podobnie jak kolegi wesolykostek001. Od tego czasu trzymam się od tych owoców z daleka. Choć czytając to forum, może niesłusznie...
Pozostaje pytanie, w jakiej minimalnej temperaturze rozkłada się cała zawarta w tych owocach trucizna?

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: czwartek, 26 wrz 2013, 21:42
autor: Rusin
Ja już degustowałem mojego wina z bzu i powiem wam jeśli wyrobi do tych 17% jakie planuje i będzie pół słodkie to zapowiada się ciekawie.

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: czwartek, 26 wrz 2013, 23:37
autor: sztender

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: czwartek, 26 wrz 2013, 23:50
autor: Pretender
Zapoznaj się również z tymi wątkami
http://wino.org.pl/forum/forumdisplay.php?fid=133
Nie tylko przepisy, również komemtarze i spostrzeżenia doświadczonych userów.

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: czwartek, 26 wrz 2013, 23:51
autor: Trener
Dzięki sztender. Świetna robota.
W powyższym artykule napisali, że
Zaleca się poddanie owoców bzu działaniu temperatury około 80 st. C.
oraz
(nie powinno to trwać dłużej niż 30 minut)
W końcu mamy konkretną temperaturę.

@Pretender tej lektury będzie na dobre pół roku czytania ;) I to o samym bzie :)

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: piątek, 27 wrz 2013, 07:41
autor: soltys
Niestety winko mi staniało
Chybam niedouczony... Co oznacza "tanienie wina"?

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: piątek, 27 wrz 2013, 11:15
autor: Pretender
Nie zniechęcaj się, wybierz te najbardziej interesujące ;)

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: piątek, 27 wrz 2013, 19:28
autor: Rusin
Koledzy mam do was pytanie odnośnie mojego wina z bzu. Pracowało bardzo intensywnie w 7 dni przerobiło 22blg dałem cukru na 17 żeby uzyskać moc 17% i przez kolejny tydzień było wszystko dobrze a dziś zniknęła piana i nie słychać tak silnej fermentacji. Wino jest w beczce więc nie wiem jak intensywnie pracuje. Jak myślicie przerobi resztę cukru? Nie mogę spr blg bo mi gaz wypycha cukromierz ale wskazuje 15.

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: piątek, 27 wrz 2013, 19:48
autor: Pretender
Albo wypycha albo wskazuje. Zdecyduj się ;) próbkę odgazuj i dopiero zmierz. Nastawiłeś na 17%, ale drożdże mogą przestać wcześniej. Nie muszą ale mogą. Do tej pory ładnie Ci pracowały, więc myślę, że tylko zwolniły. Przypomnij ile cukru dodałeś i ile l ma nastaw.

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: piątek, 27 wrz 2013, 20:47
autor: Rusin
Drożdże to portwejn z biowinu. Nastawu jest ok 30-35l. Pierwsza dawka cukru to chyba było 6kg druga 4kg. Po odkręceniu dekla słychać jak drożdże pracują tylko piana zanikła więc chyba nie jest źle. W smaku nie czuć żeby było 15blg.

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: piątek, 27 wrz 2013, 20:52
autor: Pretender
Przy 35l moc ok 17%, przy 30l ok 20%. Także cukru dałeś grubo, niech sobie spokojnie pracuje, a ty sprawdź na odgazowanej próbce jaki masz blg i napisz.

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: piątek, 27 wrz 2013, 20:59
autor: Rusin
Jak tylko znajdę czas to sprawdze. Wino dzisiaj ma 14dni więc chyba jeszcze min 2 miesiące na cichej? Wino zrzuciło sporo osadu.

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: piątek, 27 wrz 2013, 21:01
autor: Pretender
Nie ma reguły. Przestało bąblować, ale ma cukier, niech pracuje dalej.

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: piątek, 11 paź 2013, 13:20
autor: wesolykostek001
soltys pisze:
Niestety winko mi staniało
Chybam niedouczony... Co oznacza "tanienie wina"?
Przepraszam błąd w druku. chodziło mi o skwaśnienie. Było tak kwaśne, że postanowiłem nie bawić się w redukcję ph i chyba dobrze zrobiłem przepuszczając je przez aparaturę, bo większość znajomych zachwala mój debiutancki specyfik. To przygoda z czarnym bzem nauczyła mnie kilku ważnych rzeczy. Po pierwsze jeśli robisz wino ze składników, które pierwszy raz próbujesz je robić, poszukaj o nich informacji, ponieważ uniwersalny przepis w niektórych wypadkach nie zdaje egzaminu. Następną rzeczą to zakup cukromierza gdyż produkcja win "na oko" może przynieść nieprzyjemne rezultaty, więc gdy przyszedł czas na następne z winogronowe winko postanowiłem zabrać się za nie profesjonalnie i zmierzyć ilość cukru cukromierzem.

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: piątek, 11 paź 2013, 18:50
autor: Rusin
Nie zniechęcaj się i za rok zrób jeszcze raz z bzu. Ja właśnie pije swoje i jest naprawdę super.

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: piątek, 11 paź 2013, 22:26
autor: manowar
Zrób miód czarnobeziak - czwórniak - jest gotowy do picia na święta. Bez ma specyficzny bardzo smak. Na wino solo moim zdaniem się nie bardzo nadaje - o czym pisze Cieślak - wino z czarnego bzu do kupażu by nadać głębszego koloru. Jako dodatek do miodu (20%) jest bardzo fajny.

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: piątek, 11 paź 2013, 22:31
autor: Rusin
Jak ktoś lubi smak soku z bzu to wino też mu będzie odpowiadać.

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: piątek, 11 paź 2013, 23:21
autor: ta_moko
Też solo bardzo mi podchodzi.

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: sobota, 12 paź 2013, 01:12
autor: sztender
20 % owocu bzu nie zdominuje miodu? Ostatnio miałem okazję popróbować paru "starych" miodów (trójniaki 2-4 letnie). I mam wrażenie, że jest tendencja do dawania zbyt dużych ilości "przypraw".

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: sobota, 12 paź 2013, 18:52
autor: manowar
O gustach się nie dyskutuje - jednym na pewno wino solo będzie pasować innym nie. Dla mnie to co jest w miodzie jest świetne, ale nie kręci mnie by bardziej iść w ten profil smakowy.
2-4 lata dla trójniaka to takie minimum by podawać. Ja piłem stary czysty trójniak - 30 letni - napój godny bogów.

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: poniedziałek, 28 paź 2013, 17:56
autor: Rusin
Panowie moje wino z bzu przerobiło 5blg w 5 tyg na cichej fermentacji. Jak myślicie nie za wolno pracuje? Wino ma jakieś 14% a jego blg to 11. Może ilość alkoholu fałszuje wskazania cukromierza bo w smaku nie czuć aż tyle cukru?

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: poniedziałek, 28 paź 2013, 18:12
autor: Trener
Pomiar cukromierzem jest wiarygodny tylko w przypadku występowania jednego rodzaju cieczy (konkretnie wody) czyli przed rozpoczęciem fermentacji. Cukier zmienia gestość wody, a przez to jej wyporność i dlatego możemy odczytać ilość cukru na odpowiednio wyskalowanej podziałce.
Kolejna ciecz, czyli alkohol zawarty w winie (mający inną gęstość niż woda), zmienia parametry tej mieszaniny i dlatego taki odczyt jest całkowicie niemiarodajny.

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: poniedziałek, 28 paź 2013, 18:29
autor: Rusin
No to jak odczytać zawartość cukru w winie tej mocy?

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: poniedziałek, 28 paź 2013, 18:52
autor: Trener
Z dużym przybliżeniem. Jedynym pewnikiem są dwa przypadki: przed fermentacją gdy nie ma alkoholu i po zakończeniu fermentacji, gdy poziom cukru spadnie do zera (a właściwie do -4 ze względu na obecność alkoholu). We wszystkich przypadkach pomiędzy, odczyt będzie zafałszowany.

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: poniedziałek, 28 paź 2013, 19:12
autor: Rusin
Czyli niech się dzieje wola niebios?

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: poniedziałek, 28 paź 2013, 19:19
autor: gr000by
Nie koniecznie :D. Znasz przybliżoną, zaniżoną zawartość cukru w winie. Daj mu pracować w spokoju, 5 BLG w 5 tygodni to jeszcze całkiem przyzwoite tempo. Nie warto siarkować i przerywać fermentacji, chyba że chcesz wino w takiej postaci jakiej jest w danym momencie.

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: poniedziałek, 28 paź 2013, 19:28
autor: Trener
Może ktoś zna jakiś dokładny sposób pomiaru. Ja niestety nie. Jeśli wino ma już "około" 14% (około, bo tego również nie dowiesz się na 100% nawet winomierzem kapilarnym, ze względu na obecność cukru. Działa poprawnie tylko przy winach wytrawnych), to nic mu już raczej nie grozi.

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: poniedziałek, 28 paź 2013, 19:52
autor: gr000by
Na forum winiarzy jest poruszony wątek poprawki na alkohol przy pomiarach cukromierzem, ale ich szukajka forumowa nie należy do najsprawniejszych. Mam post o poprawkach skopiowany (niestety źródła na forum nie mam jak podać) i oto on. Przybliżenia są dość dobre, sprawdzone na kilku winach/miodach pitnych.
Hej.
Ta tabelka jest do bani, i nieźle kłamie.
Twój trójniak startował z 36 blg. Czyli miałeś 360g cukru w 1 kg roztworu. 360g cukru zajmuje 360*0.62=223 ml.
Miałeś więc 1000-360=640g wody = 640 ml wody i 223 ml cukru w 1kg. Tak więc w litrze roztworu miałeś 1kg/(640+223) *1000 = 1000/863 = 1.15 kg. Czyli w 1l miałeś 1.15*360g = 414 g cukru.
1% alkoholu powstaje z 16.8 g cukru w litrze.
Na końcu masz 5 blg, czyli około 50g cukru w litrze (do 10 blg nie warto przeliczać tak jak ja wyżej).
Ale trzeba doliczyć poprawkę na alkohol. Wg mnie najlepszy do tego jest wzór x=0.3*y +1 gdzie x to poprawka a y to zakłdana ilość % w nastawie.
Załóżmy więc 15%.
Poprawka na alkohol = 5.5 blg
Końcowa zawartość cukru (5.5+5 blg)*10g = 105g
Przerobiony cukier 414- 105 = 309g/l
Ilość % 309/17 = 18.4%

Nie zgadza nam się z zakładaną poprawką. Przyjmiemy więc nową, dla 17% = 17*0.3+1 = 6.1
Końcowa ilość cukru 5+6.1 blg = 111g
Przerobiony cukier 414-111=303
303/16.8= 18%
Poprawka jest w granicach błędu (te całe obliczenia są i tak mocno przybliżone, za dużo różnych założeń).
Masz więc około 17.5-18%
EDIT: Znalazłem :D - http://wino.org.pl/forum/viewthread.php ... &tid=29761

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: poniedziałek, 28 paź 2013, 20:15
autor: Trener
W naszym hobby możemy mieć więc pewność tylko co do tego, że nie ma w nim nic pewnego :D

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: poniedziałek, 28 paź 2013, 20:15
autor: Rusin
To wino chcę wyciągnąć na 17-18% i pół słodkie więc jeśli przerobi jeszcze 5blg będę zadowolony. W takich warunkach to chyba siarkowanie jest zbędne? Wino w sumie ma 6tyg więc niech spokojnie sobie pracuje. Po jakim czasie zlać je znad osadu?

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: poniedziałek, 28 paź 2013, 20:18
autor: gr000by
Jak tylko spadek BLG będzie niższy niż 1BLG na 2 tygodnie, wtedy osad zdąży się ubić i będzie można znad niego zlewać. Ewentualnie zlewaj dopiero po osiągnięciu 17-18% skoro chcesz wino mocne.

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: poniedziałek, 28 paź 2013, 20:21
autor: Rusin
A może dać jeszcze 20g kwasku cytrynowego? Może to da drożdżą lepsze warunki? W smaku nie czuć kwasowości.

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: poniedziałek, 28 paź 2013, 20:32
autor: gr000by
Generalnie kwasek cytrynowy dajemy pod koniec do smaku jak wino jest mdłe (zasada wyniesiona z miodosytnictwa). Możesz dodać kwasek wcześniej, ale w małej ilości - 1-2g na 10l wina, żeby później nie było problemów z nadmierną kwasowością. Drożdże w tej fazie fermentacji warunki już sobie urządziły do tego stopnia, że dodatek kwasku nie będzie im robił większej różnicy na tym finiszu.

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: poniedziałek, 28 paź 2013, 20:57
autor: JanOkowita
Warto kupić miernik, czyli paski lakmusowe. Wydatek niewielki, a pomoc duża.

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: czwartek, 28 lis 2013, 06:32
autor: Rusin
Panowie czy mocne wino z bzu tzn było planowane na 18 % ale pewnie będzie trochę mniej muszę siarkować? A druga sprawa mam balon w którym było robione piwo i teraz z niego strasznie śmierdzi co robić?

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: czwartek, 28 lis 2013, 11:03
autor: siwy1121
Dla pewności zasiarkowałbym małą dawką jak drożdże już będą słabe. A co do balona wlej trochę roztworu pirosiarczynu sodu, zakorkuj i zostaw na dzień. Myślę, że pomoże.

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: piątek, 29 lis 2013, 23:44
autor: sztender
Rusin pisze:Panowie czy mocne wino z bzu tzn było planowane na 18 % ale pewnie będzie trochę mniej muszę siarkować?
Musisz się zastanowić co chcesz osiągnąć, a nie czy "muszę siarkować". Mocne i słodkie wina zwykle nie potrzebują "siary" do stabilizacji, jedyne logiczne zastosowanie to ochrona aromatów. Zastanawiające jest to jak niska jest świadomość po co siarkujemy wina czy miody. Myślę, że z tego powodu pojawia się tak wiele kontrowersji wokół "siary".

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: sobota, 30 lis 2013, 16:33
autor: Rusin
Chcę uzyskać mocne półsłodkie więc wg mnie drożdże padną chyba mam rację? Takie wino może stracić aromaty bez siary?

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: sobota, 30 lis 2013, 18:06
autor: sztender
Odpowiem tak. Stan mojej wiedzy i doświadczenie nie są duże. W domowym winiarstwie i nie tylko domowym. Stosuje się "siarę" z trzech przyczyn: dezynfekcja, stabilizacja, ochrona aromatów. I w trzech etapach: pozyskanie soku z moszczu, pierwsze zlewania, butelkowanie. Na każdym z etapów używa się "siary" jakby w innym celu, mimo że jej działanie jest ciągle takie samo. Moje przygody z "siarą". Pierwszy "ryżowiec" wszystko książkowo (pożywki/drożdże/siara) z nieocenioną pomocą Walda. Ale niestety olałem przestrogi o zlewaniu, bo co się może stać ? Co za różnica czy się zlewa tak czy siak. No niestety różnica jest zasadnicza. Drugi "ryżowiec na bogato", tu jak wyżej prócz "siary" i niestety po zlaniu, "dogorywające" drożdże się obudziły. Dopracował, zrobił się zbyt mocny i mi nie smakuje. Ale skoro od początku robię go bez "siary" to i tak zakończy żywot, najwyżej w "rurkach", nie bezpośrednio w kieliszku. Pierwszy miód (porzeczka czerwona) zero "siary". Jest na etapie klarowania (2 lewarowania). Drugi miód (wiśnia) zero "siary". Też na etapie klarowania (2 obciągi). Trzeci miód (jabłko), siarkowany sok jabłkowy w fazie pozyskiwania (ochrona przed utlenianiem, około 0,5g/10l), soczek ładnie utrzymał kolor prawie nie ciemniejąc. Jest po pierwszym obciągu. O ile w winach specjalnie nie czuję różnicy, z "siarą" czy bez. O tyle w miodach wydaje mi się, że już tak (przynajmniej w kupnych).

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: sobota, 30 lis 2013, 19:22
autor: Rusin
No dobra tylko mi chodzi o to czy do takiego wina jak moje daje się siare czy nie? O śmierć drożdży to mi nie chodzi bo zabije je alkohol tylko chce to wino zbutelkować i czy bez siary straci aromat?

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: sobota, 30 lis 2013, 20:15
autor: sztender
Jeśli nie popełnisz żadnych błędów "technologicznych" (przy butelkowaniu), ekologiczne mocne wino powinno dać sobie radę bez "siary". Czy siarkować czy nie to już musisz decyzję podjąć sam. Ja skłaniam się na dziś, ku siarkowaniu win (0,5-1g/10l) a miody jak najmniej/wcale. Ale to może się zmienić ze wzrostem ilości nastawów i za parę lat będę robił inaczej.

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: sobota, 30 lis 2013, 22:07
autor: Rusin
No ja nie mam doświadczenia z siarkowaniem więc wolę zapytać bardziej doświadczonych. Może wypowie się ktoś jeszcze?

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: sobota, 30 lis 2013, 22:20
autor: pokrec
Nigdy nie zasiarkowałem żadnego wina. Robię zawsze mocne (dokładam cukier pod kontrolą cukromierza aż drożdże przestaną go żreć) i półsłodkie. Takiego wina, jak będzie czysto ściągnięte i zamknięte porządnie w butelkach, nie ruszy nic. Ja wino trzymam w bukłakach PET po wodzie mineralnej. Bardzo dobrze to działa.

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: wtorek, 17 gru 2013, 10:14
autor: DarekRz
Rusin - jak masz maks % i półslodkie wino zrobione czysto - bez utlenienia i niepokojących aromatów to możesz nie siarkować. Jak jest ślad utlenienia (patrz na kolor wina na brzegu kieliszka -jeśli brzeg jest bardziej ceglasto-czerwony, w smaku karmel, skórka razowca lub "kwas chlebowy" - to utlenienie) to zasiarkuj. Jeśli chcesz trzymać długo (powyżej 5 lat) to zasiarkuj. Minimalna dawka pirosiarczynu wykazująca zarówno działanie przeciwutleniające jak i stabilizujące mikrobiologicznie (bakterie - nie drożdże) to 0,6 g piro na 10 l wina, co daje 30 mg/l wolnego SO2.
Słodkie wino z czarnej porzeczki przy lekkim utlenieniu może nawet zyskać - nabiera aromatu podobnego do win Malaga czy Porto Ruby. Niestety to stan przejściowy - jeśli nie wypijesz go w porę, potem będzie tylko tracić na smaku i aromacie.

Twoje wino - twoja decyzja.

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: wtorek, 17 gru 2013, 15:45
autor: Rusin
O winie mam zamiar zapomineć na jak najdłużej więc może zasiarkuje. Ale jeszcze teraz zleje z nad osadu.

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: wtorek, 7 sty 2014, 19:41
autor: Rusin
Panowie moje winko z bzu zlałem dwa tygodnie temu teraz testuje i powiem tak. Trochę słodkie może trochę za ale mocne. Wypiłem właśnie trochę ponad 250ml i czuć w głowie. Trochę zbyt gęste i ekstraktywne myślę nad dodaniem wody i kwasku.

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: piątek, 7 mar 2014, 00:33
autor: janik
Rusin pisze:Panowie moje winko z bzu zlałem dwa tygodnie temu teraz testuje i powiem tak. Trochę słodkie może trochę za ale mocne. Wypiłem właśnie trochę ponad 250ml i czuć w głowie. Trochę zbyt gęste i ekstraktywne myślę nad dodaniem wody i kwasku.
Rozcieńczenie soku z wodą i zakwaszenie powinieneś zrobić przed winifikacją,teraz jeżeli wino jest na poziomie stabilizacji to nie kombinuj,ale wstaw wino w kąt piwnicy i zapomnij o nim :? .
Warunkiem aby nie nastąpiły niekorzystne procesy jak oksydacja to wino musi mieć stan pod korek.
Nie wiem jakie warunki do tej pory miało wino i czy nie uległo pewnym zmianom jakościowym ,ale wino z tego owocu długo przetrzymywane może osiągnąć bardzo dobre parametry. Mówienie o tym winie że może być podobne do porto nie jest przesadą.
Jeżeli masz mniej cierpliwości jak kilkadzies...czy kilkanaście lat to możesz to wino w następnym roku
połączyć w kupażu z innym winem o bardziej wyrazistej strukturze.

Re: wino z czarnego bzu - problem POMOCY

: wtorek, 3 cze 2014, 14:44
autor: Rusin
Niestety Blg wina już nie spada jest dość słodkie ale i tak mocne.
Zlałem je z nad osadu i potrzymam jeszcze trochę z dębem średnio palonym za 2-3 miesiące zabutelkuje.