Strona 1 z 1

Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: piątek, 24 paź 2008, 03:49
autor: Juliusz
Sporo mówi się o dodawaniu sody oczyszczanej do destylatu z pierszego gotowania przed przed drugim - spirytusowym.

Dodaje się około 1 łyżeczki na litr przepędzonego, pierwszy raz, rozrobionego do 40% destylatu i zostawia się na parę dni - tydzień.

Destyluje się jak na spirytus (wolno) i podobno smak i zapach produktu jest o wiele lepszy.

Jeszcze tego nie stosowałem ale będę wkrótce, podobno bardzo pomaga w pozbywaniu się wielu zapachów (jakieś hydrolizy czy rozkładanie estrów - czy ktoś zna teorię?).

Może jakieś dodatkowe komentarze?

UWAGA - sody NIGDY nie dodaje się do zacieru (przed pierwszym gotowaniem) bo zamieni się on częściowo w AMONIAK.

Juliusz

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: poniedziałek, 27 paź 2008, 17:41
autor: akas
Stosowałem sodę oczyszczoną.
Jest to jedna najbardziej bezpiecznych metod "wsparcia chemicznego"
Wodorowęglan sodu stosowany jest głównie jako jeden ze składników proszku do pieczenia i dodatek do żywności regulujący pH. Był też stosowany do wyrobu napojów musujących, w lecznictwie (przy nadkwasocie), jako substancja pochłaniająca zapachy i wilgoć oraz do zmiękczania wody.
Zachowuje się w wielu reakcjach jak słaba zasada. Z kwasami reaguje z wydzieleniem dwutlenku węgla i wody. Rozkłada się on w temperaturze powyżej 60°C .
Należy ją rozpuścić w szklance gorącej wody i dolać do rozcieńczonego spirytusu z pierwszego pędzenia. Co do ilości dawkowania i czasu oczekiwania są rozbieżności.
Jedni zalecają łyżeczkę na litr , inni 2g na litr destylatu. Podobno można osiągnąć przyzwoity efekt dodając roztwór nawet tuz przed destylacją. Nadmiar sody nie szkodzi ponieważ dobrze się rozkłada podczas gotowania.
Zauważyłem ,że podczas dodawania roztworu wodorowęglanu na dnie naczynia tworzy się czasami coś w rodzaju żelu , jednak nie wpływa to negatywnie na proces destylacji. Soda działa głownie na pogony poprawiając smak, niestety słabo lub wcale nie działa na przedgony.

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: czwartek, 6 lis 2008, 23:18
autor: mima
Dzisiaj pierwszy raz zastosuję sodę. Zobaczymy czy bedą widoczne zmiany na lepsze. :D

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: niedziela, 16 lis 2008, 17:43
autor: mima
Nie zauważyłem żadnych widocznych zmian.
Soda dodana w ilości 2 łyżki stołowe na 5l .
Kilka butelek pięcio litrowych.
Kilka dni.

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: poniedziałek, 17 lis 2008, 08:31
autor: Juliusz
W domowej produkcji trunków często wpadamy w małą pułapkę: musimy pamiętać, że oceniając własny wyrób bardzo łatwo wpaść w subiektywizm - czyli zaczynamy się troszkę oszukiwać, że nasz wyrób jest lepszy ... lub gorszy.

Dodatek sody do pierwszego destylatu powinien dać lepszy wynik przy drugiej destylacji z punktu widzenia chemii nieogranicznej.

Zmian ogromnych nie będzie bo pierwszy destylat jest już dość czysty.
Zmiany mogą być mizerne jeśli używamy drożdży, które nie zostawiają zbyt wielu niepożądanych składników - czyli wychodzi dobry pierwszy destylat.

Płyn z sodą powinien postać, mieszany, minimum tydzień lepiej dwa.

Jeśli mamy refluks i produkujemy spirytus 95% dodawanie sody nie będzie miało wiele sensu.

Dodawanie sody to jedna z wielu metod dążenia do lepszego produktu.

Luljan

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: poniedziałek, 17 lis 2008, 10:30
autor: mima
No właśnie. U mnie dwie 5-cio litrówki stały tydzień, a 3 kilka godzin,
a później zostały jeszcze częściowo zmieszane w kolumnie
filtracyjnej.
Problem u mnie jest taki że destylat wychodzi mi można powiedzieć na 4+. Zapachy i smaki raczej minimalne.
A po pierwszej destylacji, przeprowadzam po kilku godz. drugą.
Może kiedyś zmienię sobie organizację pracy.
Na pewno sody bede używał. Kupiłem jej niedawno 2 kg. :D

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: poniedziałek, 17 lis 2008, 15:12
autor: Juliusz
2kg sody?!

Czy Ty człowieku wiesz jaką zgagę trzeba mieć na tyle sody?

:)

Juliuszek

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: poniedziałek, 8 gru 2008, 20:45
autor: mima
A Ty wiesz jaką ja mam zgagę. Taką że mi od niej aż zęby powypadały. No może nie do końca bo dużo mi wypada jak sobie je ostrze. A wiesz na co :?:
Na 100 litrów w piwnicy. A żeby je mieć to potrzeba też dużo tej sody.
Niedługo pozwolę sobię umieścić jakąś malą sagę o sodzie.
Sagi nie są wcale złe. ;) A zwłaszcza o wojowniczych wikingach :D :D

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: wtorek, 9 gru 2008, 14:57
autor: Juliusz
O sodzie pisałem jako o ciekawostce z nadzieją że może ktoś wie i używał. Chyba Calyx wspominał że użuwa też wodę utlenioną. Jestem pewny że wszyscy różnie sobie pomagają w czyszczeniu psotek. Myślę że dobrze jest zatrzymać się na jakiś czas z jedną metodą i wypracować ją na cacy - potem moża szukać innych i próbować.
Jakoś tak narazie pozostanę z węglem robi mi dobrze...

J

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: wtorek, 9 gru 2008, 15:33
autor: Calyx
Juliusz pisze:O sodzie pisałem jako o ciekawostce z nadzieją że może ktoś wie i używał...
Pewnie dostane klapsa od admina za powtarzanie postow
ale to co napisalem na prosbe Kelonka w jego galerii,
w tym temacie bedzie jak najbardziej na miejscu :)

Oczyszczanie chemia to efekt czytania czarnej oliwki i homedistiler(a).
To jak to robie jest efektem ilus tam prob i rozmow ze znajomymi chemikami.
Wegla uzywam zawsze po kazdej destylacji.
Mam dwa filtry i po pierwszym psoceniu (krotka rura lub organki)
przepuszczam to co wypsoce przez pierwszy filtr z weglem.
Jest tego ok 4L ok 50% wypsotu.
Dolewam do tego 40ml (odmierzam strzykawka) perchydrolu.
Wychodzi wiec 10ml/L. Nastepnie rozrabiam w wodzie 3-4 lyzeczki
od herbaty sody oczyszczonej, takiej zwyklej ze sklepu spzywczego.
Pojawia sie gazowanie wiec nie zakrecam szczelnie butli
tylko przykrywam folia z gumka dookola szyjki.
Tak zachemiona psote zostawiam na ok dwa dni, choc znajomy chemik
mowil, ze do utlenienia dwie godzinki wystarcza.
Po tych dwoch dniach wlewam wszystko do gara, mocuje puzon
i rektyfikuje. Pozniej poddaje drugi rozcienczony (nie zawsze) wypsot
kolejnej filtracji przez drugi filtr weglowy.
No i wlasnie z takiego procesu wychodzi super psota do nalewek.
Jesli chce uzyskac posmak whisky, nie uzywam chemii do czyszczenia.
Stosuje tylko podwojne psocenie i filtrowanie.

Pozdrawiam
Calyx

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: wtorek, 9 gru 2008, 21:38
autor: mima
No ta. Czytałem kiedyś czarną oliwkę, nie całą niestety brak czasu a jest tam tego jak kiedyś policzylem ok. 1000 stron A 4.
Pisali tam też o nadmanganianie potasu - robiłeś coś może z nim?
A perchydrol gdzie można kupić - w aptece?

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: wtorek, 9 gru 2008, 23:00
autor: Calyx
mima pisze:Pisali tam też o nadmanganianie potasu - robiłeś coś może z nim?
KMNO4 czyli nadmanganian potasu ma dokladnie takie samo dzialanie
jak perhydrol. Jedno i drugie, to po prostu silne utleniacze.
KMNO4 jest tylko zdecydowanie silniejszy w dzialaniu i pozostawia
fioletowy syf w bojlerze, ktory trzeba usuwac kolejna chemia. (Pirosiarczynem).
Mozna tez zlewac ostoznie, pozostawiajac warstwe osadu, wtedy
nie ma dodatkowej roboty. Dodaje sie tylko 1g na 1L czystego alkoholu.
Wieksza ilosc latwo nam utleni rowniez volty zmniejszajac moc.
Moj wniosek wiec byl taki, ze latwiej stosowac perhydrol.
mima pisze: A perhydrol gdzie można kupić - w aptece?
W aptece co najwyzej mozna kupic wode utleniona a to nie do konca to samo.
Zaopatruje sie w perhydrol w Lodzi, w "Chemii" na ulicy Brukowej. Litr kosztuje ok 2 zl.

Pozdrawiam
Calyx

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: niedziela, 1 lut 2009, 20:47
autor: longink1
Witam, ja wypracowałem taką recepturę; do pierwszego gotowania, do zacieru, dodaję 2 łyżeczki sody oczyszczanej - neutralizuje kwasy.
Do drugiego gotowania do rozcieńczonego do około 40 - 50% destylatu dodaję uprzednio rozpuszczony w wodzie KMNO4,do uzyskania lekko różowego koloru, po 2 dniach dodaję około 0,5 g sody oczyszczonej na litr, po kilku dniach do gara. Ilość sody nie ma znaczenia, ulega całkowitemu rozkładowi podczas gotowania. Nadmiar nadmanganianu też nie spowoduje liczącego się utleniania alkoholu, i jest on całkowicie neutralizowany przez sodę.
Pozdrawiam longink1.

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: niedziela, 1 lut 2009, 21:23
autor: mima
Nadmiar nadmanganianu też nie spowoduje liczącego się utleniania alkoholu, i jest on całkowicie neutralizowany przez sodę.
Jeżeli jest on neutralizowany przez sodę, to chyba powinno sie ją sypać jako drugą?

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: niedziela, 8 lut 2009, 14:58
autor: bodzio.1974
Po trochu tez zaczynam się interesować tym tematem.
Byłem u starego znawcy który pracował jako kontoler jakości czy cóś takiego.
On powiedział że stosuje się 1 gram na 1 litr naszego hobby 50 %.
A następnym razem stosuje nadmanganian.
Jak ilość i jaki nazwa tego produktu to nie wiem bo mi nie powiedział a ma dać mi znać o tej sprawdzonej recepcie w gorzelniach.
Jesli chodzi o ten nadmanganian to trzeba byc ostrozny a produkt tworzący się na dnie alkoholu to chyba trzeba zlać z nad osadu.

Inni znawcy twierdzą że wystarczy nasz e hobby przegotować 3 - razy i przefiltrować dwa razy i efekt jet " POLMOS."

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: niedziela, 8 lut 2009, 16:05
autor: Juliusz
Drodzy koledzy,

1. Nie chcę siać paniki ale chciałbym się ustosunkować do dość frywolnego (wydaje mi się) sugerowania stosowania chemikaliów do naszego destylowania/czyszczenia. Myśl tą nasunął mi komentarz kol. longinak1 o pewnych dodatkach w przemyśle etanolowo-chemicznym.

2. O ile soda oczyszczana była wspomniana przeze mnie o tyle wprowadzenie nadmanganianu potasu i nadtlenku wodoru (tzw. woda utleniona, perhydrol) chciałbym podać w obszar jakiejś no nieodpowiedzialności - wątpliwości i oczekuję poważnych, profesjonalnych komentarzy (zaprzeceń moich wątpliwości) lub ich braku.

3. Etanol to substancja bardzo dobrze palna i jest źródłem dość pokaźnych ilości energii (paliwo do samochodów).

4. Nadmanganian potasu i nadtlenek wodoru to utleniacze bardzo agresywne w danym środowisku.

Mój komentarz: w młodych latach robiliśmy różne eksperymenty 'chemiczne' w celu powodowania wybuchów itp.

Jedny z eksperymentów było nalewanie gliceryny C3H5(OH)3 - jest to alkohol cukrowy - do specjalnie wytoczonych 'pudełek stalowych z nakrętką' lub na mały kopczyk z nadmanganianem potasu. W ciągu kilku sekund następował samozapłon Rozerwanie pudełeczka' lub zapalenie się mieszaniny!

Dobrze byłoby aby ktoś kto celował w chemii i autentycznie wie lub chemik zawodowy wypowiedział się, biorąc na siebie odpowiedzialność za nasze bezpieczeństwo, na temat używania takich silnych utleniaczy do czyszczenia destylatu.

Tak, tak. Większość głosów zaraz powie, że przecież nikt rozsądny nie będzie sypał nadmanganianu potasu czy lał perhydrolu do czystego etanolu czy choć wysokoprocentowego spirytusu.

Pytanie czy osoby stawiające taki argument dadzą nam tu 100% pewności, że coś takiego nie stanie się? Mieliśmy kilka pytań: czemu nie można węglem aktywowanym czyścić spirytusu...

Ktoś może nie wierzyć nam i wsypie 100gr nadmanganianu do litra spirytusu aby go szybko = 95% o dokładnie 100gr wyczyścić. Co się stanie nie wiem ale gliceryna (też alkohol) zapalała się sam.

Proszę o wyważone i odpowiedzialne komentarze.

Tu, co ja nazywam wiedzą anegdotalną, raczej nie powinno się pojawiać.

Juliusz

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: niedziela, 8 lut 2009, 17:54
autor: longink1
Witam, nie jest to kolego Juliuszu komentarz do twojej wypowiedzi, ale prezentacja mojego poglądu na tę sprawę.
W przemysłowej produkcji etanolu, stosuje się tzw. ulepszanie surówki, przed rektyfikacją. Umożliwia to wstępne pozbycie się nie potrzebnych związków, zawartych w spirytusie surowym. Wprowadzony nadmanganian utlenia niektóre wspomniane niepotrzebne związki, nadmiar KMnO4, powoduje niepożądane skutki uboczne w postaci utleniania etanolu, co w produkcji przemysłowej jest znaczące, bo nawet promil strat przy setkach tysięcy litrów,jest wielkością wymierną. Aby częściowo osłabić działanie KMnO4 dodaje się ług sodowy(roztwór sody kaustycznej). W produkcji amatorskiej straty spowodowane nadmiarem nadmanganianu, nie mają praktycznego znaczenia. Aby zneutralizować KMnO4 dodaje się także ług sodowy, a bardzo często, bezpieczniejszy w użyciu wodorowęglan sodu czyli tzw.sodę oczyszczaną. Oba te specyfiki doznają naturalnej degradacji podczas gotowania. Odnosząc się do kwesti bezpieczeństwa podczas stosowania utleniaczy, to tylko z alkoholem bezwodnym może dojść do sytuacji niebezpiecznej, nasz spirytus to jest wodny roztwór alkoholu z co najmniej 4% zawartością wody, a to już wystarcza.Jeśli chodzi ludzką nieodpowiedzialność, to podam przykład; nikt nie kwestionuje stosowania tzw. peklosoli której składnikiem jest silna trucizna w postaci Azotynu sodu, przedawkowanie grozi śmiercią. A ponieważ był tu poruszony temat czyszczenia węglem, to czytelnikom należy się wyjaśnienie, - mianowicie nie czyścimy 95% spirytusu z uwagi na bezpieczeństwo, ale z uwagi na to że im słabszy destylat tym efekt działania węgla jest lepszy. To tyle z mojej strony wykształcenia chemicznego nie mam, wiedza z powszechnie dostępnej literatury, biorę odpowiedzialność za każde swoje słowo .
Pozdrawiam longink1.

PS.Aby nie powielać postu - dobra robota Calyx

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: niedziela, 8 lut 2009, 18:46
autor: Calyx
I ja dolacze fragment znalezionego w sieci dokumentu,
ktory powinien rozwiac watpliwosci co do stosowania sody czy nadmanganianu,
czy tez perchydrolu. Oczyszczam chemia surowke z niezlym efektem
i choc nikogo do chemii nie namawiam, to sprobowac warto.

Pozdr. Calyx

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: niedziela, 8 lut 2009, 19:24
autor: Juliusz
Dzięki za rozszerzenie tematu. Jasnych odpowiedzi na moje wątpliwości nie znalazłem ale przez mgłę pamientam coś na temat unikalnego zapalnika do koktailu mołotowa.

Był tam jakiś cukier, kwas siarkowy i coś jeszcze. Piszę to 'po omacku' aby jeśli możliwe są informacje które może ktoś z nas posiadać uniknąć jakiegoś nieszczęścia.

Powtórzę eksperyment z gliceryną i nadmanganianem: następuje samozapłon w ciągu kilku sekund od połączenia. Gliceryna nie musi być w 100% czytsta, może zawierać jakiś procent wody...

Jeśli jeszcze ktoś coś wie to proszę o informacje.

Juliusz
ps. Proszę zwrocić uwagę na mój 'niezwykły tu' post w sekcji: "Po godzinach". Jeśli uważącie za stosowne powiadomcie innych użytkowników. Chwila czasu nic nas nie kosztuje.

Dzięki

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: niedziela, 8 lut 2009, 19:51
autor: longink1
Aby rozwiać wszelkie wątpliwości i nie siać paniki, przed chwilą przeprowadziłem eksperyment; - na suchy KMnO4 zakropiłem 95% spirytus
- do roztworu wodnego KMnO4 zakropiłem 95% spirytus
- do 95%spirytusu wsypałem KMnO4
- do 95% spirytusu wlałem roztwór wodny KMnO4
Jak Koleżanki i Koledzy widzicie piszę posta i czuję się znakomicie, tyle tylko że pobrudziłem palce na fioletowo. Czasem te dysputy stają się groteskowe.
Pozdrawiam longink1.

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: niedziela, 8 lut 2009, 23:20
autor: bodzio.1974
Gdzieś czytałem iż w tym badaniu jest jakaś granica nie przekroczenia zmiany koloru na inny bo to oznaczało by przedawkowanie środka lub niedomiar.
Po dodaniu tego środka już po 3 - 4 godzinach można powtórnie destylować.

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: środa, 29 gru 2010, 12:35
autor: Lukstir
Juliusz pisze:Sporo mówi się o dodawaniu sody oczyszczanej do destylatu z pierszego gotowania przed przed drugim - spirytusowym.

Dodaje się około 1 łyżeczki na litr przepędzonego, pierwszy raz, rozrobionego do 40% destylatu i zostawia się na parę dni - tydzień.

Destyluje się jak na spirytus (wolno) i podobno smak i zapach produktu jest o wiele lepszy.

Jeszcze tego nie stosowałem ale będę wkrótce, podobno bardzo pomaga w pozbywaniu się wielu zapachów (jakieś hydrolizy czy rozkładanie estrów - czy ktoś zna teorię?).

Może jakieś dodatkowe komentarze?

UWAGA - sody NIGDY nie dodaje się do zacieru (przed pierwszym gotowaniem) bo zamieni się on częściowo w AMONIAK..
Juliusz
Witam, temat być może odgrzewany ale jakże na czasie. Popełniłem ostatnio nastaw http://alkohole-domowe.com/forum/post24887.html#p24887
Nastaw miał nienaganny zapach i smak. Postanowiłem klarować, oczyszczać... Poczytałem kilka postów o oczyszczaniu przed pierwszą destylacją, drugą destylacją i... postanowiłem użyć sody oczyszczonej. Jak dureń wsypałem 100gr do 25L nastawu. Dodałem równierz w tym samym czasie bentonit aby przyspieszyć czas klarowania :klaszcze:
Ostrzegam wszystkich przed takimi eksperymentami. To co napisał dawno temu @Juliusz
sprwadziło się w 100%. Mój nastaw zamienił się nie do poznania. Smród destylatu objawiał się w całym domu, żona pytała czy kapusta kiszona nie jest gdzieś otwarta. Nastaw delikatnie zajeżdżał amoniakiem, natomiast destylat śmierdział acetonem, amoniakiem i trudno powiedzieć czym jeszcze.
Nie zastosowałem się do ostatniej linijki: UWAGA - sody NIGDY nie dodaje się do zacieru (przed pierwszym gotowaniem) bo zamieni się on częściowo w AMONIAK
I tak się stało. Szkoda było wylać zniszczony nastaw, więc puściłem na rurki. Narazie destylat rozrobiłem z wodą i szykuję się do drugiego gotowania, zobaczę czy coś się odzyska. Nie popełniajcie błędów takich jak ja, szkoda nerwów, cukru, drożdży i prądu.
Ps. Jeśli ktoś już miał taki przypadek proszę o poradę czy jest sens gotować destylat drugi raz, czy jest szansa że smrodek zniknie.

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: piątek, 14 sty 2011, 13:21
autor: lukaszbrt
Drogi Juliuszu, co do mieszania KMnO4 z naszą psotą to uważam to za proces całkowicie bezpieczny, a tym bardziej przy ilościach nadmanganianu zwykle używanych przy oczyszczaniu destylatów. Chciałbym rozwiać wątpliwości samozapłonu, gdyż może to nastąpić dopiero przy użyciu stężonego kwasu siarkowego (VI) jako katalizatora.

Co do gliceryny to faktem jest, że po zmieszaniu jej z nadmanganianem dochodzi do samozapłonu, ale proszę nie doszukiwać tutaj analogii do etanolu. Mimo iż w wielkim świecie chemii są to substancje pokrewne, gdyż należą do alkoholi, to występuje między nimi wiele różnic. Po pierwsze gliceryna ma inną liczbę atomów węgla w cząsteczce, po drugie liczbę grup hydroksylowych (należy do alkoholi polihydroksylowych). Proszę porównać smak czy konsystencje obydwu alkoholi, może to trochę banalne, ale tez jest dowodem na różnice między nimi.

Mam nadzieję, że chociaż trochę zmniejszyłem Twoje obawy. Jeśli masz jeszcze jakieś pytania, pisz. Jak tylko będę potrafił, postaram się pomóc.

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: środa, 19 sty 2011, 18:44
autor: HUHACZ
Mam pytanko. Gdyby najpierw zacier przepuścić na pot still-u, rozrobić do około 48%, potem soda oczyszczona 24h leżeć, nadmanganian potasu 48h leżeć, zlać znad osadu, i jazda na AA bratek ( akuratnie mam ) lub podobnym. Może to już było, ale mam taki zamiar proszę o odp.Dzięki

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: niedziela, 6 mar 2011, 11:24
autor: gotiger
To jak jest z tym dawkowaniem, bo co osoba to inne ilości widzę ?

Wg zamieszczonego przez Calyxa załącznika (http://alkohole-domowe.com/forum/post4043.html#p4043) ilość ta jest znacznie mniejsza niż dawki opisywane przez resztą - wg opisu z biuletynu patentowego: dawkowanie nie więcej niż 0,1% w stosunku do ilości spirytusu - czyli np. np. utleniacz perhydrol na 10L surowego pir. dawkowanie to 10ml.
Co do sody można dać ciut więcej, ale po co sypać wieeelkie ilości, jeżeli to będzie duuużo za dużo ?

Posiada może ktoś jakieś materiały (książki, opisy) o rektyfikacji stosowaniu oczyszczania chemicznego i stosowanych dawek "zależnych od" ?
Pytam, ponieważ są duże rozbierzności, a nie chciałbym niepotrzebnie pakować wielkich ilości w/w dodatków przed 2-gą destylacją.

Pozdrawiam i liczę na wasze opinie :)

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: niedziela, 6 mar 2011, 12:31
autor: Zygmunt

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: czwartek, 21 lip 2011, 21:21
autor: bestia
Dodawanie sody do spirytu z dobrej cukrówki chyba nie ma wiele sensu. Ale zrobiłem wczoraj zacier z jęczmienia i chętnie oczyszczę go sodą, bo może trochę śmierdzieć. Sam zacier już woni. Robiłem zacier z buraków. Jemu też by się przydała soda.

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: czwartek, 21 lip 2011, 23:18
autor: Zygmunt
Sody nie dodaje się do zacieru/nastawu, tylko do surówki. A najlepiej używać mieszanki NaOH + utleniacz (perhydrol albo KMnO4).

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: piątek, 22 lip 2011, 02:16
autor: wiking
Teraz to nie wytrzymałem ciśnienia. Proszę niech się wypowiedzą za przeproszeniem starzy wyjadacze (to jest temat tak stary jak to forum). Czy ostatnio to jakaś moda na chemię? Czy węgiel już nie wystarcza? Normalnie po dwóch przejazdach na dobrym sprzęcie i filtrowaniu węglem wszystko jest super, po trzech to już ideał, po co więc sypać chemię? Po Polmosie który jest czyszczony chemią i każdemu kto tego spróbuje chce baniak rozwalić powinno to coś powiedzieć. Przy prawidłowo przeprowadzonym procesie w naszym przypadku wychodzi coś pięknego , smacznego i nie do pobicia, przynajmniej głowa jest na swoim miejscu.

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: piątek, 22 lip 2011, 09:07
autor: Zygmunt
Po Polmosie który jest czyszczony chemią i każdemu kto tego spróbuje chce baniak rozwalić powinno to coś powiedzieć.
50% Wódki Czystej de Lux w polskich sklepach to podróby. Oryginalna nie jest taka zła. Śmiem wręcz twierdzić, że ponad 80% forumowiczów piszących o wyrobach "lepszych jak sklepówka" jest jakieś trzy kilometry za tym smakiem... Tak samo nie wierze w dobrą czysta z pot-stilla. Bo na nim się czystej nie da zrobić.

Moda na chemię? Nie, raczej skuteczność. Pewne substancje można strącić tylko "chemią" (poruszenie co najmniej takie jakbyśmy do wódki sypali glutaminian).

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: piątek, 22 lip 2011, 14:46
autor: pokrec
Tak swoją drogą, to po nagłą cholerę robić w domu czystą? Picie roztworu etanolu w wodzie destylowanej to metoda na upicie się, ale nie na przeżycie wrażeń smakowych.
Ja używam sody oczyszczonej do rozcieńczonej razówki przed drugim recitalem, ale jakiejś poprawy nie zauważam. Dżwięk jest przyzwoity, bym powiedział, niemniej jednak słychać nutkę fałszu. Jakoś mi ona nie przeszkadzała specjalnie, zwłaszcza, że mnie łeb na drugi dzień nie boli po odsłuchiwaniu nagranych wczesniej moich koncertów. Natomiast po słuchaniu dżwięku z fińskiego, super nastrojonego, czyściutkiego kamertonu łeb mnie nastepnego dnia roznosi.
Najlepiej i tak się słucha utworów bogatych w akordy i pachnących sadem sliwkowym albo polem jęczmienia z dębami na horyzoncie. Najlepiej takich, których nagrania długo się odleżały w dębowych etui.
Ten fałsz to może dlatego, że mam kiepski instrument, ale już się będę starał o nowy, jak tylko kurier się wygrzebie, bo guzdra się z przesyłką 3-ci dzień, grrr!

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: piątek, 22 lip 2011, 16:01
autor: macius
Po co?
Pod jakąś delikatną nalewkę nie dasz walącego drożdżem bimbru, nie użyjesz śliwowicy jako bazy pod np. cytrynówkę czy inną egzotyczną nastojkę. W takim przypadku potrzebny jest naprawdę czysty produkt.

Owszem, destylaty owocowe czy zbożowe to inna sprawa, ale większość pędzi cukier i tak. Więc aromatów trzeba się pozbyć. Sam od jakiegoś czasu używam perhydrolu i sodu między rektyfikacjami i żadnych bólów głowy czy innych niepożądanych objawów nie stwierdziłem. A produkt tego wszystkiego dużo lepszy wciąż ;)

ps. bez obrazy pokrec, ale denerwujący jest Twój pseudomuzyczny styl :p

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: piątek, 22 lip 2011, 16:56
autor: bestia
Sody nie dodaje się do zacieru/nastawu, tylko do surówki. A najlepiej używać mieszanki NaOH + utleniacz (perhydrol albo KMnO4).
Nie dodaje sody do zacieru bo może wytworzyć się chlor czy coś w tym rodzaju. To co napisałem było tylko odniesieniem się do tego z czego pochodzi surówka. Szczerze? Nie wiem czy chcieli byście pić nierektyfikowany , razowy spiryt z buraków. W tym kierunku idą moje eksperymenty bo buraków na polu nie brakuje a cukier drogi. Podobno ze 100 kilo buraków można zrobić 12 l spirytusu. Tylko wymaga on obróbki chemicznej , bo śmierdzi .

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: piątek, 22 lip 2011, 17:21
autor: pokrec
Maciuś, nie denerwuj się. Moje muzyczne paralele nie są moim wynalazkiem, tylko Calyxa. Od niego je sciągnąłem. Mi się podobają i nawet uważam je za bardzo zabawne. No, ale de gustibus, masz prawo uważać swoje.
Tak więc napiszę Ci bez paralel: ja też często robię nalewki i nie mam nic przeciwko czyszczeniu chemicznemu. Jak najbardziej, sodę oczyszczoną sam sosuję po pierwszym psoceniu, choć nie zauważam jakichś specjalnych efektów, otrzymaną psotę nadal delikatnie czuć nieteges. Przy czym zauważyłem, że jak się z cukru robi, to im wolniej wszystko pracuje, tym lepiej potem smakuje i pachnie. Zasada jest prosta: mniej drożdży, dłużej poczekać.
W każdym razie nalewki mi z tego wychodzą całkiem smaczne, choć delikatnie czuć, że nie są one robione na produkcie fabrycznym. I nie uważam, że chemiczne czyszczenie jest powodem bólu głowy nastepnego dnia.
Podejrzewam, że może być tak, że to właśnie to, czego nie możemy doczyścić w żaden sposób posługując się metodami domowymi chroni przed "wczorajszością" nastepnego dnia...

A paralele są całkiem fajne, bo dlaczego ktoś miałby sobie pomyśleć, że ja łamię prawo i zajmuję się pokątnym pędzeniem bimbru na ten przykład? Ja nie lubię łamać prawa ani mieć do czynienia z wymiarem sprawiedliwości i lepiej, żeby tak zostało.
A wiedza - swoją drogą. Nigdy nie wiadomo, do czego się przyda.

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: sobota, 31 mar 2012, 14:35
autor: MajkelF
Na wstępie przepraszam, za odkopywanie tematu. Ponadto chciałbym się przywitać, to mój pierwszy post na tym forum :)

Otóż mam pytanie: Czy oczyszczanie chemiczne destylatu (oczywiście rozcieńczonego do 50%) sodą oczyszczoną a następnie nadmanganianem potasu mogę wykonać w pojemniku fermentacyjnym - tym z tworzywa sztucznego? Chciałem się upewnić, że ta chemia nie "wgryzie się" w plastik, z którego zrobiony jest fermentator...

Pozdrawiam,
Majkel

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: sobota, 31 mar 2012, 18:48
autor: Zygmunt
Soda kaustyczną, a nie oczyszczoną. Możesz w fermentorze.

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: poniedziałek, 2 kwie 2012, 07:49
autor: Brzydal
Temat jest o oczyszczonej i takie też były kiedyś przepisy. Lepiej zainwestować w lepsze wypełnienie i nie stosować chemii w ogóle.

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: wtorek, 10 kwie 2012, 11:55
autor: ewan
Zygmunt pisze:Sody nie dodaje się do zacieru/nastawu, tylko do surówki. A najlepiej używać mieszanki NaOH + utleniacz (perhydrol albo KMnO4).
Zygmunt.
O ile dawkowanie NaOH i KMnO4 opisałeś dokładnie gdzieś na forum co mam zanotowane w zeszycie to czy mógłbyś podać ile dać perhydrolu i NaOH i po jakim czasie dać perhydrol po sodzie.

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: wtorek, 10 kwie 2012, 13:30
autor: Zygmunt
Perhydrolu zwykle nie używam, ale że ładnie się rozkłada to można go dać z dużym nadmiarem. Kiedy? Po dodaniu NaOH trzeba poczekać, aż roztwór się lekko "zażółci" (zółtanol, hehe!). Można dodać wodorotlenek wieczorem, a utleniacz rano i na pewno będzie dobrze.

Co do ilości sody- im lepsza surówka, tym mniej zasady nalezy dodać. Przydaje sie waga z dokładnością do 0,01g.

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: wtorek, 10 kwie 2012, 23:26
autor: pokrec
No dobrze, ale jak ocenić w domowych warunkach jakość surówki na tyle precyzyjnie, żeby wykorzystac tą dziesięciomiligramowa dokładność wagi?
Tak z ciekawości pytam, bo jak są metody oznaczania zanieczyszczeń w surówce do zastosowania w warunkach domowych, to by sie to przydało.

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: wtorek, 10 kwie 2012, 23:58
autor: Zygmunt
A miareczkowanie na przykład. Przydała by się biureta, ale da się to rozwiązać strzykawka insulinową żeby nie wlać wszystkiego na raz to wypada założyć cienka igłę). Zdaje się, że Jarosz to nieźle opisał...

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: środa, 11 kwie 2012, 09:53
autor: ewan
Napisz przynajmniej jakąś średnią co do ilości . To że perhydrol można lać z nadmiarem to nie znaczy że musimy tak robić ze względu na cenę.

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: środa, 13 cze 2012, 18:11
autor: kulbiks
Zygmunt pisze:Po dodaniu NaOH trzeba poczekać, aż roztwór się lekko "zażółci" (zółtanol!).
Zastosowałem chemie asekuracyjnie w ilości 0,9g/1l surówki--> po kilku dniach wszystko ładnie się wytrąciło ale kolor pozostał taki słomkowy (żółtanol :) Tak miało się stać? Można gotować :?: :)
edit:
Dodam, że utleniałem nadmanganianem...

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: wtorek, 15 paź 2013, 13:40
autor: lansjer
Temat bardzo ciekawy.

Odezwę się w obronie "chemii". Specjalnie napisałem w cudzysłowie gdyż o jakiej chemii tu jest mowa ? NaHCO3 i H2O2. Jakby co etanol C2H5OH a woda H2O chemia podobego kalibru.
Gdy mowa jest o szkodliwych skutkach chemii to chodzi o różne skomplikowane polepszacze smaku, barwniki, środki przedłużające trwałość które maja negatywny wpływ na nasz organizm. Saletra do peklowania mięs też jest szkodliwa ale lepiej truć się saletrą niż raz sie struć jadem kiełbasianym.

Ale w wyżej wymienionych przypadkach my tą szeroko pojętą chemię konsumujemy.
Tu jest zupełnie inaczej - nadtlenek wodoru to związek wyjątkowo nietrwały a i soda oczyszczona rozkłada się w czasie podgrzewania na 2NaHCO3 → Na2CO3 + H2O + CO2
Czyli dwutlenek wegla z którego emisją toczy tytaniczną UE, wodę i węglan sodu. Węglan sodu pozostanie w kolbie a nawet gdyby ktos go zjadł to nic sie nie stanie - przecież sodę oczyszczona używamy do pieczenia.

Interesuje mnie czy komuś udało sie ustalić odpowiednie proporcje ? W tym patencie mamy 0,1% utleniacza w stosuku do spirytusu. W perhydrolu mamy na ogół 30% utleniacza. W przemyśle muszą dawkować po aptekarsku gdyż może utlenić się etanol gdy się da za dużo. W warunkach domowych strata 1 czy 2 koni znaczenie ma drugorzędne.

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: niedziela, 1 gru 2013, 02:31
autor: Trener
Juliusz pisze: UWAGA - sody NIGDY nie dodaje się do zacieru (przed pierwszym gotowaniem) bo zamieni się on częściowo w AMONIAK.
A jak wygląda kwestia dodania do dobrze wyklarowanego nastawu/zacieru NaOH (plus nadmanganian potasu lub perhydrol)? Jakby nie patrzeć jest to inny związek niż tytułowy NaHCO3.

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: wtorek, 10 gru 2013, 00:07
autor: Trener
Ostatnio przyszedł mi do głowy pewien pomysł. Zamiast "zanieczyszczać" kolumnę cukrówką, pomyślałem by robić odpęd na pot-stillu, oczywiście wycinając przedgony, ale ciągnąc do pogonów. Potem całą uzyskaną w ten sposób surówkę potraktować NaOH oraz KMnO4, zlać znad osadu i dopiero tak obrobioną dawać na kolumnę. Jestem ciekaw co z tego wyjdzie. Surówkę z pot-stilla już mam.

Na pytanie z postu wyżej będę chyba musiał odpowiedzieć sobie sam. Nastąpi to jeszcze w tym tygodniu, jak tylko "chemia" do mnie dotrze. Oba związki już w drodze.

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: wtorek, 10 gru 2013, 09:36
autor: olo 69
Daj lepiej spokój z tym NAOH oraz KMNO4. Jak wsypiesz za dużo to po destylacji pić się tego dać nie będzie. Nawet po małej ilości takiej chemii wychodzi niedobre. Już lepszym rozwiązaniem jest soda oczyszczona plus perhydrol. Oczywiście też w małych ilościach. Robiłem z tą chemią trochę doświadczeń z 3 lata temu i nikomu tego sposobu nie polecam. Jak macie problem, to już węgiel aktywny, lepiej poprawi smak niż chemia.

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: wtorek, 10 gru 2013, 09:53
autor: gr000by
Chemię (perhydrol + NaOH) tylko do "przypalonych" destylatów. Mimo wszystko są posmaki chemiczne w destylacie, więc szkoda się bawić w zamianę bimbrowości w chemiczne smaki. Za to węgiel jak najbardziej.

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: wtorek, 10 gru 2013, 11:28
autor: Trener
Dlatego właśnie surówki uzyskanej na pot-stillu i doprawionej chemią, nie będę powtórnie destylował, tylko rektyfikował na kolumnie w celu uzyskania spirytusu.
Jeśli chodzi o wybór związków, sugerowałem się postami Zygmunta oraz tym, że łatwiej je dostać w necie niż płynny perhydrol.
I tak mam już parę litrów bimbru do przerobu, a dodatkowo ta ciekawość... :D
Wyniki eksperymentu oczywiście opiszę :)

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: wtorek, 10 gru 2013, 13:13
autor: olo 69
Ja właśnie to rektyfikowałem i nikomu nie polecam, nawet najgorszemu wrogowi.

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: środa, 11 gru 2013, 23:53
autor: ta_moko
Nie robiłem takiej rektyfikacji nigdy, destylacji też, bo nie dodaję chemii. Jak chcę oczyścić, to porządnie, wg. zasad filtruję na węglu. Węgiel naprawdę potrafi zdziałać cuda i jeśli ktoś chce uzyskać czystą w drodze destylacji a nie rektyfikacji, to jest on jedynym sensownym rozwiązaniem. Ale może ja zbyt zagorzałym tradycjonalistą jestem... :?

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: czwartek, 12 gru 2013, 23:48
autor: Trener
Eksperyment nr 1 - chemiczne czyszczenie cukrówki
Przeprowadziłem w małej skali.
Słoiki.jpg
Do dwóch słoików nalałem odrobinę niesklarowanej cukrówki (pH 4).
Lewy słoik zadałem odrobiną (na czubku łyżeczki) NaOH (pH wzrosło do 6), a prawy podobną ilością NaHCO3 (pH wzrosło do 5). Po zamknięciu i odstawieniu słoików na dwie godziny, nie wyczuwam jakichś "mocznikowych" aromatów, aczkolwiek cukrówka po NaOH pachnie jakoś inaczej (co nie znaczy, że miło). Na dnie obu słoików wytrącił się biały osad. Może z nudów dodam jutro do tego nadmanganianu potasu.
Bez analizy chemicznej raczej się nie obejdzie, ale chyba szkoda na tę zabawę czasu i chemii.

Po 12h białego osadu na dnie jest więcej, a niepokojących zapachów nie zaobserwowałem. Z tym, że NaOH czuć jakoś tak bardziej "na ostro". Jest to dość specyficzny i dziwny zapach. No nic, dodaję nadmanganian.

Co ciekawe nadmanganian potasu nie rozpuszczał się zbyt chętnie w cukrówce, ale po kolejnych dwunastu godzinach efekt jest zauważalny. Zawartość obu słoiczków się wyklarowała i pachnie to naprawdę ładnie. Po prostu szampan.
Cukrówka po chemii.jpg
Wyniki zachęcają do przeprowadzenia eksperymentu w pełnej skali, ponieważ ze słoiczków nie dowiemy się ile alkoholu w cukrówce pozostało. Trzeba przedestylować większą ilość.

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: piątek, 13 gru 2013, 19:59
autor: gary1966
@Trener, ja dawniej, w "erze zmywaków" oczyszczałem chemią według proporcji kolegi Zygmunta, dawałem 1g/l ok 50% surówki najpierw NaOH, a następnego dnia 1g/l KMnO4, po sklarowaniu zlewałem z nad brązowego osadu, rozcieńczałem do ok 16% - zwów klarowanie grawitacyjne, a później rektyfikacja,węgiel, rektyfikacja.
Lecz w "erze sprężynek" CHEMIA?

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: piątek, 13 gru 2013, 22:46
autor: Trener
Robię to tylko i wyłącznie z czystej, niekłamanej ciekawości. Trochę się o tym naczytałem i chcę zobaczyć co z tego wyjdzie. Dla bezpieczeństwa zmniejszyłem zalecane dawki odczynników o połowę. I tu czas na…

Eksperyment nr 2 – chemiczne czyszczenie destylatu

Do eksperymentu użyłem 10 litrów 60% destylatu z cukrówki (bimber). Destylat podzieliłem na dwa 5L baniaczki. Do każdego wsypałem po 2,5g NaOH i pozostawiłem na całą noc. Zapach był nieco chemiczny, jak przy czyszczeniu rur gorącą wodą i kretem, tylko mniej intensywny. W końcu jakby nie patrzeć, to ten sam związek chemiczny.

Po upłynięciu dokładnie 12-tu godzin, do każdego z baniaczków wsypałem po 2,2g nadmanganianu potasu. Nastąpiła natychmiastowa reakcja w postaci zabarwienia zawartości na wściekło wiśniowy kolor. Zapach nie uległ poprawie.
Nadmanganian 1.jpg
Właśnie mijają 24 godziny od rozpoczęcia eksperymentu i kolor ze wściekło wiśniowego, złagodniał do czegoś na kształt herbaty. Zapach bez zmian, czyli nieciekawy. Mam nadzieję, że do jutra zdąży się to wyklarować, by móc zlać destylat znad osadu, rozcieńczyć i rektyfikować.
Nadmanganian 2.jpg
Minęły kolejne 2 dni.
Niestety bimberek nie wyklarował się do soboty, a poza tym wpadł do mnie kumpel i do 3.00 nad ranem testowaliśmy domowe wyroby ;P Po przebudzeniu rano (znaczy w południe), kumpel był zszokowany i nie mógł uwierzyć, że nie czuje absolutnie żadnych kacowych skutków dnia następnego :smiech:
No ale wracając do tematu, wyklarowany w niedzielę bimberek wygląda tak:
Wyklarowane.jpg
Alkoholomierz wskazuje 58% z początkowych 60%, ale to nie musi oznaczać, że ubyło procentów. Część niechcianych frakcji zamieniła się w końcu w sole i osiadła na dnie, a same odczynniki mogły zmienić gęstość cieczy.
Ostrożnie zlałem wyklarowany bimberek znad osadu do czystych baniaczków i ubytek cieczy jest w miarę niewielki, bo wynosi około 200ml. Niestety osadu z dna i ścianek dość ciężko się pozbyć :(
Pozostało już tylko przegonienie na kolumnie :)

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: wtorek, 17 gru 2013, 06:10
autor: GRZEŚ141
Kolego i jak przegoniłeś? Jakie efekty?

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: wtorek, 17 gru 2013, 17:33
autor: Trener
W końcu znalazłem "chwilę", by dokończyć eksperyment.
Po zlaniu znad osadu, rozrobiłem oczyszczony bimberek do 25% i przepuściłem przez kolumnę. Wyszedł z tego bardzo dobry spirytus, a po rozcieńczeniu pyszna, delikatna wódeczka :ok: Żadnych chemicznych posmaków ani aromatów nie odnotowałem, a pH jest takie jak być powinno, czyli neutralne.
Podczas odbierania reszty pogonów z kega, otrzymany alkohol nie był wcale mocno „pogonowy”, choć tu już dało wyczuć się delikatnie chemię.

Co do jakości, to jakiejś zasadniczej różnicy (w stosunku do spirytusu otrzymanego po drugiej rektyfikacji normalnie, bez czyszczenia), nie odnotowałem. Wódeczka jest nieco bardziej sterylna i bez słodkawych nut smakowo zapachowych. Choć nuty te mogły być spowodowane tym, że ostatni nastaw robiłem z 6kg cukru na połowie paczki Turbo, a poprzednie z 7kg i całej paczki drożdży, więc porównywać obu raczej się nie da. Poza tym kolejną partię, będę już robił z zaworkiem precyzyjnym na OVM, takim jak ten http://destylatory.sklep.pl/index.php?i ... er=product więc będzie to już w ogóle nowa jakość.

Podsumowując, czyszczenie chemiczne sprawdza się całkiem dobrze. Minusem jest czas klarowania i lepiej przeprowadzać je w słoikach lub garnkach, by móc łatwo pozbyć się powstałych, twardych osadów. Szybszym rozwiązaniem byłoby pewnie filtrowanie przez węgiel. Jednak przypuszczam, że nie ma lepszej metody, jeśli myślimy o oczyszczaniu pogonów. Chcąc odzyskać spirytus z większej ich ilości, czyszczenie chemiczne na pewno pomoże i będzie to pomoc znacząca. Co do zalecanej ilości odczynników, 1g/L to według mnie za dużo. W zupełności wystarczy połowa tej dawki.

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: poniedziałek, 14 mar 2016, 05:45
autor: vasteq
Jak to jest w końcu z tym dodawaniem sody do nastawu przed pierwszym gotowaniem? Mówicie że wydziela się amoniak i nastaw po tym śmierdzi? Chcę odkwasic wino (nie nastaw) bo zaoctowalo i podjąć eksperymentalna próbę ponownej fermentacji ale jak będzie walić amoniakiem to ja dziękuję. Na forach winiarskich polecają odkwaszac soda ale nic o amoniaku nie wspominają. A przeto wino jest praktycznie tym samym co nastaw bimbrowy.. Czy się mylę?

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: wtorek, 15 mar 2016, 22:14
autor: inblue
Wodorowęglanu sodu (NaHCO3) do pierwszego gotowania nie dodaje się, ponieważ może tam być fosforan diamonu (DAF - pożywka dla drożdży),
a ten wchodzi w reakcję z wodorowęglanem sodu tworząc fosforan sodu i węglan amonu.
Węglan amonu jest termolabilny (rozkłada się pod wpływem temperatury), dlatego też koledzy wspominają o zapachu amoniaku.
Do drugiego gotowania (smakówki) powinno się zawsze dodawać CaCO3 (kreda) celem usunięcia kwasowości lotnej,
lub NaOH, żeby pozbyć się estrów i uzyskać smakowo neutralny urobek.

@vasteq - wino zaoctowało, bo nie było prowadzone zgodnie ze sztuką winiarską.
Musisz sam zapoznać się z technologią produkcji wina i odpowiedzieć sobie na pytanie co zrobiłeś źle - ja nie mam odwagi zgadywać.
Jeśli zamierzasz zrobić refermentację musisz się pozbyć kwasu octowego gdyż jest on silnie toksyczny dla drożdży,
dlatego powinieneś użyć węglanu wapnia (kredy), żeby usunąć całą kwasowość lotną i dopiero potem (po zlaniu znad osadu) zaszczepić ponownie nastaw.
Przegotowanie nastawu po dodaniu CaCO3 znacznie przyspiesza ten proces i go sterylizuje.

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: środa, 16 mar 2016, 21:08
autor: silvio2007
Nigdy nie słyszałem ażeby z zaoctowanego wina wyszło coś innego niż ocet winny i to w najlepszym przypadku.
Chyba obaj koledzy nie wiedzą jak powstaje ocet winny czy spirytusowy.
I jeszcze kredę do wódki!!!!!

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: czwartek, 17 mar 2016, 09:25
autor: k.kolumb
@silvio2007 Ja też o wielu rzeczach nie słyszałem, ale nie piszę tego na forum, bo i po co ?

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: czwartek, 17 mar 2016, 18:36
autor: inblue
@silvio2007 - W takim razie cieszę, że dowiedziałeś się czegoś nowego :)

Tak się akurat składa, że posiadam jeszcze niewielką ilość takiego wiśniowego urobku,
który nazywam nieśmiało "kirschwasser" i chętnie się nim podzielę.
Osoby zainteresowane degustacją powyższego proszę o kontakt via PW.

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: niedziela, 12 cze 2016, 11:00
autor: Emiel Regis
inblue pisze: Do drugiego gotowania (smakówki) powinno się zawsze dodawać CaCO3 (kreda) celem usunięcia kwasowości lotnej,
lub NaOH, żeby pozbyć się estrów i uzyskać smakowo neutralny urobek.
W pełni potwierdzam słowa kolegi. Próbowałem ratować surówkę z mirabelek (kilkaset litrów nastawu, zakupione okazyjnie w 'zagłębiu' mirabelkowym w Lorraine, niestety zaoctowane), 50g węglanu wapnia na 45l 30% surówki znakomicie poprawiło walory destylatu. Mam do porównania taki sam destylat bez węglanu, różnica jest istotna.
Można pokusić się też o stwierdzenie, że niewielkie dawki węglanu wapnia używanego przed drugą rektyfikacją potrafią poprawić zapach rektyfikatu, pozbywając go pewnych 'niuansów'. Podobną rolę spełni węgiel. Piszę to na podstawie doświadczeń z uzdatnianiem odpadów przedgonowo-pogonowych. Kilku kolegów opisywało udane próby rektyfikacji tychże, a ja mało zębów na tym nie połamałem, nie mogąc pozbyć się delikatnych nut kwiatowo- owocowych i słodkich posmaków. Dopiero węgiel i węglan wapna zmieniły diametralnie charakter rektyfikatu po ponownym procesie.
@inblue jakie dawki stosujesz i do jakiego stężenia surówki je dodajesz?

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: niedziela, 12 cze 2016, 13:58
autor: kmarian
Emiel Regis pisze: ...Można pokusić się też o stwierdzenie, że niewielkie dawki węglanu wapnia używanego przed drugą rektyfikacją potrafią poprawić zapach rektyfikatu, pozbywając go pewnych 'niuansów'...
Co stoi na przeszkodzie, użyć węglanu wapnia przed pierwszą rektyfikacją?

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: czwartek, 16 cze 2016, 20:58
autor: inblue
@Emiel Regis - Ponieważ posiadam jedynie PS - przy drugim gotowaniu stosuję zwykłą metodę 2,5:
Płaska łyżeczka do herbaty CaCO3 na 5 litrów 40% urobku, grzanie i odbiór przedgonów, następnie rozcieńczenie wodą do 20% i ponowny odbiór przedgonów;
potem już biorę tylko czyste "serce".
Sprawdza się.
@kmarian - Dwa grzyby w barszcz.

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: poniedziałek, 20 cze 2016, 08:49
autor: kmarian
inblue pisze: ... @kmarian - Dwa grzyby w barszcz.
Nie pytałem o przepis na barszcz, kolego inblue.
Postaraj się przeczytać pytanie, najlepiej ze zrozumieniem.

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: poniedziałek, 20 cze 2016, 11:48
autor: robert4you
Tu masz odpowiedz:
inblue pisze:Wodorowęglanu sodu (NaHCO3) do pierwszego gotowania nie dodaje się, ponieważ może tam być fosforan diamonu (DAF - pożywka dla drożdży),
a ten wchodzi w reakcję z wodorowęglanem sodu tworząc fosforan sodu i węglan amonu.
Węglan amonu jest termolabilny (rozkłada się pod wpływem temperatury), dlatego też koledzy wspominają o zapachu amoniaku.
Do drugiego gotowania (smakówki) powinno się zawsze dodawać CaCO3 (kreda) celem usunięcia kwasowości lotnej,
lub NaOH, żeby pozbyć się estrów i uzyskać smakowo neutralny urobek.

@vasteq - wino zaoctowało, bo nie było prowadzone zgodnie ze sztuką winiarską.
Musisz sam zapoznać się z technologią produkcji wina i odpowiedzieć sobie na pytanie co zrobiłeś źle - ja nie mam odwagi zgadywać.
Jeśli zamierzasz zrobić refermentację musisz się pozbyć kwasu octowego gdyż jest on silnie toksyczny dla drożdży,
dlatego powinieneś użyć węglanu wapnia (kredy), żeby usunąć całą kwasowość lotną i dopiero potem (po zlaniu znad osadu) zaszczepić ponownie nastaw.
Przegotowanie nastawu po dodaniu CaCO3 znacznie przyspiesza ten proces i go sterylizuje.

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: poniedziałek, 20 cze 2016, 19:33
autor: Emiel Regis
kmarian pisze:
inblue pisze: ... @kmarian - Dwa grzyby w barszcz.
Nie pytałem o przepis na barszcz, kolego inblue.
Postaraj się przeczytać pytanie, najlepiej ze zrozumieniem.
http://synonim.net/synonim/dwa+grzyby+w+barszcz
http://www.edupedia.pl/words/index/show ... rszcz.html

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: poniedziałek, 20 cze 2016, 19:43
autor: kmarian
@robert4you, to nie jest odpowiedź na moje pytanie.
Temat stosowanej chemii jest mi znany, tekst kolegi inblue czytałem, a Ty wyjaśniasz już wyjaśnione.
Jeżeli ktoś pisze to co pisze, to zadaję konkretne pytanie konkretnej osobie. Oczekuję konkretnej odpowiedzi (niekoniecznie od osoby, której pytanie zadałem).

@Emiel Regis, zamiast podawać kretyńskie linki, odpowiedz na zdane Ci pytanie. Znów nie zrozumiałeś pytania? Czy może załapałeś, że nie znasz odpowiedzi?
Który wyraz jest niezrozumiały w moim pytaniu? :twisted:

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: poniedziałek, 20 cze 2016, 19:58
autor: Emiel Regis
@kmarian
Jeśli nie potrafisz zrozumieć odpowiedzi, trudno. Nie musisz się jednak od razu ciskać na lewo i prawo. Odetchnij, wyluzuj, przeczytaj jeszcze raz, może coś się rozjaśni.

Ps. Wiem, że czasy takie, że ludzie chcą wszystko na tacy i najlepiej od razu. Moim zdaniem najlepsze odpowiedzi to takie, które zmuszają do samodzielnego myślenia.

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: poniedziałek, 20 cze 2016, 20:17
autor: robert4you
No tak, moje posty są publikowane z opóźnieniem i czasami wychodzi mały zamęt.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: poniedziałek, 20 cze 2016, 20:28
autor: HomoChemicus
@kmarian
Przecież zostało już kilka razy napisane dlaczego nie.
"fosforan diamonu (DAF - pożywka dla drożdży)"

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: poniedziałek, 20 cze 2016, 20:32
autor: kmarian
@Emiel Regis, zrozumiałem!!!
Po pierwszym gotowaniu, stosujesz (jak wynika z twojego postu) kilka rektyfikacji. Chyba, że Ty pierwszy gon nazywasz rektyfikacją. Już kiedyś na tym forum został zjechany "młody", że pierwszy gon to nie rektyfikacja.
Przed pierwszą rektyfikacją (pewnikiem) zajadasz dwa grzyby.
Przed drugą rektyfikacją dodajesz chemię.
Zapytał bym co robisz przed trzecią rektyfikacją, ale znów nie zrozumiesz pytania.

Zacznij myśleć odpowiadając.
Jesteś taki mądry??? Spróbuj odpowiedzieć na zadane Ci, moim zdaniem proste pytanie.

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: poniedziałek, 20 cze 2016, 20:40
autor: HomoChemicus
kmarian pisze:Już kiedyś na tym forum został zjechany "młody", że pierwszy gon to nie rektyfikacja.
Podaj link, gdzie ktoś tak do kogoś napisał.

Re: RE: Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: poniedziałek, 20 cze 2016, 20:49
autor: Pretender
kmarian pisze:@Emiel Regis, zrozumiałem!!!
Po pierwszym gotowaniu, stosujesz (jak wynika z twojego postu) kilka rektyfikacji. Chyba, że Ty pierwszy gon nazywasz rektyfikacją. Już kiedyś na tym forum został zjechany "młody", że pierwszy gon to nie rektyfikacja.
Przed pierwszą rektyfikacją (pewnikiem) zajadasz dwa grzyby.
Przed drugą rektyfikacją dodajesz chemię.
Zapytał bym co robisz przed trzecią rektyfikacją, ale znów nie zrozumiesz pytania.

Zacznij myśleć odpowiadając.
Jesteś taki mądry??? Spróbuj odpowiedzieć na zadane Ci, moim zdaniem proste pytanie.
Grubo, grubo... zaczynasz kolego przeginać...

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: poniedziałek, 20 cze 2016, 20:57
autor: Emiel Regis
kmarian pisze:@Emiel Regis, zrozumiałem!!!
[......................]
Jesteś taki mądry??? Spróbuj odpowiedzieć na zadane Ci, moim zdaniem proste pytanie.
Wiesz, nawet gdyby bardzo mi zależało na Twojej edukacji, nie zachęcasz do jej udzielania. Niech więc stanie na tym, że nie umiem Ci odpowiedzieć ;)

Re: Soda oczyszczona, wodorowęglan sodu - NaHCO3

: poniedziałek, 20 cze 2016, 21:08
autor: kmarian
@Emiel Regis, dziękuję za odpowiedź na moje pytanie, bo jest to odpowiedź, choć nie takiej się spodziewałem. :poklon;