Strona 1 z 1

Sprężynki pryzmatyczne

: piątek, 10 maja 2013, 13:56
autor: Anubis
Witam
Chcę wypelnić jednoczęściową kolumnę 140cm do Aabratka sprężynkami pryzmatycznymi.
Na chwilę obecną znalazłem 95 zł za litr od sprzedawcy szymonli z allegro. Kupować czy są sprawdzone inne w lepszej cenie ? Czy mając kolumnę 140 cm wystarczy wypełnić ją do metra wysokości czy lepiej do końca ?

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: piątek, 10 maja 2013, 14:17
autor: panta_rei
Jakbyś choć trochę poszukał na forum, to znalazłbyś nawet testy sprężynek ;-) Tak, są bardzo dobre, sam używam i sprawdzają się znakomicie. Wypełnienie powinno być jak największe, przy czym na dole powinien być katalizator miedziany, 25 cm wypełnione sprężynkami miedzianymi lub innym materiałem miedzianym, a reszta KO.

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: piątek, 10 maja 2013, 14:17
autor: Zygmunt
Musisz wypełnić do końca.

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: piątek, 10 maja 2013, 16:29
autor: Anubis
Według sprzedawcy i rysunku który zamieścił na stronie
http://www.allegromat.pl/aukcja136827
wypełnienia wystarczy 12 cm ?! przy kolumnie 140 cm nawet gdy zapełnię metr pozostaje 40 cm wolnej przestrzeni którą chyba trzeba wypełnić ?

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: piątek, 10 maja 2013, 16:39
autor: lesgo58
@anubis
Nie zaglądałem do linku, bo nie działa. Bierz te sprężynki od szymonli na całą kolumnę od końca do końca - nie pozałujesz. Zasada jest jedna im więcej wypełnienia tym lepiej. I nie ma co kombinować.
Aha pamiętaj o spręzynkach z miedzi. Starczy nawet 1/4 litra. Tylko, że będziesz musiał je częściej czyścić.

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: piątek, 10 maja 2013, 16:55
autor: Anubis
Dzięki, pewnie powyżej 300 zł wyjdzie ale sam jestem sobie winny że nie zamówiłem składanej kolumny.
Co do czyszczenia, to te stalówki też trzeba czyścić pamiętam jak mi po 1 psoceniu śmierdziały zmywaki gdy je wyciągałem ale teraz będzie to łatwe.
Czy ta miedź aż tak bardzo zmienia właściwości destylatu ??
Na chwilę obecną tego nie sprawdzę bo chcę zrobić zwykły smakowy bimber który podobno na AAbratku się wykonać, potem będę testował.

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: piątek, 10 maja 2013, 17:08
autor: PETER29
Po skończonym procesie trzeba dokładnie przepłukać wodą wypełnienie i to kilkukrotnie, nie trzeba nic wyjmować a tym bardziej zmywaków. Miedź trzeba co jakieś 4 procesy czyściś tylko jak nie masz podzielonej kolumny to będzie problem.

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: piątek, 10 maja 2013, 17:13
autor: Anubis
No będzie... chyba że dać ją na górę ??

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: piątek, 10 maja 2013, 17:39
autor: lesgo58
Daj gdziekolwiek, bylebyś dał. Bez tego jest duże prawdopodobieśtwo, że bimber będzie śmierdział jajami. Na Twojej kolumnie dasz radę zrobić dobry bimberek. Tylko już przejdż od teorii do praktyki i zacznij pędzić... :lol:

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: piątek, 10 maja 2013, 18:33
autor: Anubis
Myślę jeszcze nad kombinacją litr miedzi + reszta zmywaki. 450 zeta trochę za dużo dla takiego żółto dzioba jak ja.

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: piątek, 10 maja 2013, 18:38
autor: lesgo58
Też dobrze... :ok: Będziesz zadowolony :lol:

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: piątek, 10 maja 2013, 18:43
autor: panta_rei
Tylko po co litr miedzi? wystarczy 20-25cm wysokości, to dla rury ø 50 mm będzie mniej niż 0,5 l, szkoda kasy na więcej miedzi. Resztę uzupełnisz zmywakami, możesz je później sukcesywnie wymieniać na sprężynki.

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: piątek, 10 maja 2013, 18:51
autor: Anubis
Sprzedawca mi doradził ;) rura 63,5 i 140 cm

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: piątek, 10 maja 2013, 19:11
autor: lesgo58
@anubis powiem Ci szczerze - nie wiem o co Ci chodzi?
Prosisz o porady - otrzymujesz je. Po chwili zmieniasz zdanie. Można się pogubić. Przecierz kilka postów wyżej otrzymałeś celne porady czym wypełnić kolumnę. Pisałem też że wystarczy 1/4litra miedzi i reszta KO. Póżniej piszesz, że sprzedawca doradził Ci coś innego. No to się w końcu zdecyduj na coś. I nie zdziw się ,że za chwilę wszyscy sie na Ciebie wypną.

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: piątek, 10 maja 2013, 19:27
autor: Anubis
Przepraszam jestem trudnym słuchaczem, z gąszcza informacji wyciągam jednak wnioski, coś w głowie świta do tego analizuję czy opłaci mi się to cenowo szczegulnie że dopiero się uczę a aparaturka stoi 200 km z tąd gdzie mało mam czasu na psocenie i nauke a za plecami osoby które biorą w wątpliwość zakupu j.w sprzętu bo "kolega kolegi ma aparaturke i on zrobił by za pół ceny, że keg jest beee bo on robi z blachy a bimber był dobry i na pewno zrobi dobrze bo kolega i robi to 20 lat... na potstilu...".
Z góry przepraszam, wasze wszystkie wypowiedzi biorędo siebie na pewno skorzystam!

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: piątek, 10 maja 2013, 20:45
autor: PETER29
Wczoraj w temacie "ZMYWAKI" zastanawiałeś się nad sprężynkami, dziś w sprężynkach zastanawiasz się nad zmywakami trochę to nielogiczne. Nie zachowuj się jak dziewica" Chciała bym a boję się". Kup że w końcu coś i daj żyć. Zarówno na zmywakach jak i sprężynkach zrobisz spiryt. Weź głęboki oddech wypij setkę i idź spać. Rano albo LIDL,albo KUP TERAZ i działaj.

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: piątek, 10 maja 2013, 20:48
autor: lesgo58
@anubis OK
Tylko trochę namieszałeś. Zacząłeś od sprężynek, a skończyłeś, że masz mało funduszy. Trzeba było od tego zacząć. Tak więc daj 25cm miedzi z czegokolwiek. Może być pociety drut, blaszka, rurka - byleby była to miedż. Reszte wypełnij zmywakami i będziesz mógł się cieszyć bimberkiem i nie tylko. Tylko wypełnij całą rurę. :D

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: piątek, 10 maja 2013, 22:50
autor: cannon
Nie kombinuj.
Tylko poczekaj, dozbieraj kasę i kup raz a dobrze, bo warto.

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: czwartek, 24 paź 2013, 23:34
autor: janus
Ja mam troszkę inne pytanie o sprężynki. Mianowicie interesuje mnie jak powinny one być ubite, bo po popukaniu kolumny sprężynki się ubijają i teraz pytanie czy to jest dobre czy nie powinienem kolumnę delikatnie pukać czy może wsypać tyle ile wejdzie na początku i tak to zostawić. Rzecz istotna bo jeśli będzie bardziej ubite to mogą być problemy ze zalanie znów za małe ubicie to strata półek. Mam faktyczną długość kolumny 1,5m dałem 0,6l miedzi i 3,4l kwasówki rura 63,5mm zew średnica. Waszym zdaniem wsypałem odpowiednią ilość czy za dużo ??

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: piątek, 25 paź 2013, 10:39
autor: lesgo58
Ze sprężynkami to jest tak. Jak tylko wsypiesz to one z czasem ubijają się samoistnie. Co można zaobserwować porównując kolejne destylacje. Dlatego ja zawsze w czasie wsypywania delikatnie - z wyczuciem je ubijam. Nigdy za mocno, bo kolumna będzie miała tendencje do zalewania. I próbując ratować sytuację zmniejszeniem mocy - zmniejszamy tym samym wydajność. Najlepszą opcją jest podział kolumny na części np. po 50cm i wstawienie tzw. pierścieni "centrujących". Ten sposób powoduje, że sprężynki na całej długości kolumny są jednakowo ubite, w odróżnieniu do osób co cały zasyp jest jednorodny na całej długości kolumny. Wtedy sprężynki te z dołu pod wpływem ciężary maja tendencje do mocniejszego ubicia.
Tak, ze trzeba znaleźć samemu "złoty środek".

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: wtorek, 29 paź 2013, 20:05
autor: janus
lesgo58 a powiedz mi jeszcze czy ta ilość sprężynek, które podałem powinna na początku się zmieścić czy może jednak kupiłem trochę za dużo?

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: wtorek, 29 paź 2013, 20:24
autor: lesgo58
Masz nawet mniej niż pozwala Ci na to rura. Wsyp najpierw miedż, później przekładkę i KO. Prawdopodobnie zostanie Ci jeszcze trochę miejsca.

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: niedziela, 22 lut 2015, 18:47
autor: Drupi
Witam. Mam kolumnę CM 100cm. wysokości+deflegmator 40cm. wypełnioną druciakami jakieś 60cm. dalej są tulejki miedziane (tak wypełnił sprzedawca). Mam w kolumnie jeszcze jakieś 15-20cm. pustą. Dowiedziałem się od Was, że kolumna powinna być wypełniona cała. Doradźcie czym uzupełnić te brakujące 20cm? I gdzie oprócz Lidla mają dobre zmywaki, bo do Lidla mam daleko? Może są w innych marketach? A gdyby brakujące wypełnienie uzupełnić miedzianymi gwoździami tzw. papiakami -70zł. kg. czy to dobre rozwiązanie? Pozdrawiam.

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: niedziela, 22 lut 2015, 20:09
autor: jurek1978
Masakra.
Do lidla mam daleko :)
Hehehe.
To jak Pan taki leniwy to polecam Allegro i do domu przyniosą.
Destylandia chociażby ma zmywaki w ofercie.
Ale osobiście polecałbym Ci kupić sprężynek K.O od kolegi Pilipka

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: środa, 25 lut 2015, 18:46
autor: scyzoryk88
Te sprężynki od Pilipka naprawdę są takie super? Ja już skompletowałem swoją kolumnę tylko zostało mi zespawać wszystko i do tego zakupić jeszcze sprężynki pryzmatyczne KO. Ale właśnie nie wiem od kogo. Bo i są sprężynki z Destylandii tańsze i na allegro innych producentów. Mam jeszcze jedno pytanie. Moja kolumna będzie podzielona na 3 części. Pierwsza 20 cm miedzi. Druga 50 cm K.O i trzecia 80 cm K.O. Czy dobrze liczę że na zapełnienie kolumny sprężynkami K.O o wysokości 130 cm będę musiał wykorzystać około 2.4 litry ?

Bez fi trudno zweryfikować - a jak masz 18lat to wzór na objętość walca powinieneś znać - MANOWAR

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: piątek, 27 lut 2015, 19:19
autor: scyzoryk88
Ok ja sobie obliczę ile tych sprężynek mam zakupić ale chodzi mi o to czy te od Pilipka są naprawdę najlepsze ?

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: piątek, 27 lut 2015, 20:33
autor: michal278
Dobija mnie lenistwo. Nawet teraz sprzedawcy na Alle podają zasyp dla danej średnicy. Pzdr

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: piątek, 27 lut 2015, 20:36
autor: JanOkowita
Pytanie z telefonu ze sklepu AD:

"Po czym poznać, że cukier rozpuścił się do końca ?"

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: piątek, 27 lut 2015, 21:07
autor: Lootzek
I widzisz Janie, powinieneś jako doświadczony sprzedawca zaproponować cukromierz i dorzucić gratis tabelkę przeliczeniową: Tyle a tyle cukru, tyle a tyle wody w danej temperaturze powinno dawać takie a takie Blg. Jeśli się zgadza z tabelką, to się rozpuścił. Frontem do klienta! :mrgreen:

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: sobota, 28 lut 2015, 00:01
autor: eldier
Ja widzę to tak:
"I tutaj proszę Pana nie jest taka prosta sprawa. Należy zaopatrzyć się w naszym sklepie w dodatkowe przyrządy jak: waga, cukromierz, miarka do wody, próbówka, termometr, komputer lub tablet do wyboru, futerał, aplikację do przeliczeń i dopiero przy ich pomocy będzie mógł Pan stwierdzić czy cukier się rozpuścił. Myślę że całość zamknie się w kwocie poniżej 5000zł. Nie wydaje się Panu, że jest to relatywnie niska cena w porównaniu do informacji jakie otrzymujemy?" :D

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: sobota, 28 lut 2015, 00:55
autor: Lootzek
Popłynąłeś.. :P Zaraz nas JW Modowie wykasują za offtop ;)

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: sobota, 28 lut 2015, 09:43
autor: wolan
JanOkowita pisze:Pytanie z telefonu ze sklepu AD:

"Po czym poznać, że cukier rozpuścił się do końca ?"

Ręce opadają, kilkanaście lat temu oglądaliśmy seriale typu Rodzina Bundych, śmiejąc się z kalectwa cywilizacji zachodniej. Nikt z nas nie dopuszczał sobie do głowy, że taki ciemnogród może pojawić się w Polsce.
Niestety te czasy nastały a każde kolejne pokolenie jest coraz gorsze.
Ostatnio zatrudnili w firmie chłopaka mieszkającego 20 lat na wsi (+ 5 lat studiów w mieście, rodzice prowadzą gospodarstwo rolne więc na pewno musiał im pomagać) a on nawet nie potrafił zmienić obrotów prawo/lewo we wkrętarce, a jak okazało się, że ma jeszcze dwa biegi, to już się w ogóle pogubił.
Jak dalej tak pójdzie to strach będzie po ulicach chodzić :P.

Przepraszam za OT.

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: niedziela, 1 mar 2015, 00:09
autor: KS2507
wolan pisze:
JanOkowita pisze:Pytanie z telefonu ze sklepu AD:

"Po czym poznać, że cukier rozpuścił się do końca ?"

Ręce opadają, kilkanaście lat temu oglądaliśmy seriale typu Rodzina Bundych, śmiejąc się z kalectwa cywilizacji zachodniej. Nikt z nas nie dopuszczał sobie do głowy, że taki ciemnogród może pojawić się w Polsce.
Niestety te czasy nastały a każde kolejne pokolenie jest coraz gorsze.
Ostatnio zatrudnili w firmie chłopaka mieszkającego 20 lat na wsi (+ 5 lat studiów w mieście, rodzice prowadzą gospodarstwo rolne więc na pewno musiał im pomagać) a on nawet nie potrafił zmienić obrotów prawo/lewo we wkrętarce, a jak okazało się, że ma jeszcze dwa biegi, to już się w ogóle pogubił.
Jak dalej tak pójdzie to strach będzie po ulicach chodzić :P.

Przepraszam za OT.
Akurat to gdzie człowiek mieszka nie ma najmniejszego znaczenia czy się wychował na wsi czy w mieście.
Po prostu jeden człowiek robi-uczy się tego co mu każą rodzice znajomi nauczyciele, a drugi robi to co go ciekawi i interesuje. :)

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: niedziela, 1 mar 2015, 01:00
autor: wolan
No niby masz rację, jednakże warto zauważyć, iż mieszkaniec domku jednorodzinnego niezależnie od tego czy to będzie miasto czy wieś, będzie miał większą styczność ze wszelakiego rodzaju sprzętem niż człek mieszkający w bloku. Od 3 lat mieszkam w bloku większość moich sąsiadów nie ma nawet młotka :P. Nie mówimy tu przecież o bardzo skomplikowanych czynnościach.
Za parę lat duża część społeczeństwa do zmiany żarówki wezwiemy elektryka :).

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: niedziela, 1 mar 2015, 09:21
autor: Pretender
Ja mieszkam w bloku - czy młotek to takie coś drewniane z metalem na końcu? ;) jeśli tak to mam :P

A tak na poważnie, świat do tego dąży. Aby brać fachowców do wszystkiego. Podejrzewam, że teraz młodzi zagubili by się w np Casto, ale za to doskonale daliby sobie radę w sklepie nie dla idiotów.

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: niedziela, 1 mar 2015, 09:26
autor: lesgo58
No niestety ale wtórny analfabetyzm jest w dużym natarciu...Duża w tym zasługa naszej urzędniczej armii...

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: niedziela, 1 mar 2015, 09:42
autor: JanOkowita
Tylko można powspominać takie przedmioty jak Zajęcia Praktyczno-Techniczne, naukę gotowania i szycia, duży wybór przyszkolnych kół zainteresowań czy też program Adam Słodowego - Zrób To Sam... Ech!

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: niedziela, 1 mar 2015, 11:39
autor: HomoChemicus
Jestem młody i sam obserwuje wśród swoich znajomych sytuacje, w których użycie podstawowych narzędzi bywa dla nich niewykonalne. Jest to piętno zaawansowania technicznego (życie staje się coraz bardziej zależne od techniki, niż od własnych zdolności). Osobiście lubię sam coś zmajstrować, jeżeli jest to w zasięgu moich możliwości.

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: niedziela, 1 mar 2015, 12:20
autor: Drupi
Może ludzie zbyt długo pracują i nie widzą świata poza pracą. Ja jak kupiłem swojego C/M-a wydawało mi się że to kosmiczny sprzęt w porównaniu z Post Stilem który sprzedają na targu w małym mieście nawet za 350zł. A potem jak zajrzałem TU to kopara mi opadła jakie WY macie sprzęty. Np. z obniżonym odbiorem. Ale mnie na razie nie stać. Ale jak na razie cieszę się z jakości i smaku tego wyższego "wieszaka" i z całej mojej rodziny, zrobie coś, co w smaku jest łagodne o wieele lepsze niż u kuzynów.

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: niedziela, 1 mar 2015, 12:28
autor: Pretender
JanOkowita pisze:Tylko można powspominać takie przedmioty jak Zajęcia Praktyczno-Techniczne, naukę gotowania i szycia, duży wybór przyszkolnych kół zainteresowań czy też program Adam Słodowego - Zrób To Sam... Ech!
Nie zapominajmy o "młodym techniku" :lol:

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: środa, 4 mar 2015, 22:50
autor: W_TG
No niestety Panowie. Z patologicznej rodziny sporadycznie ktoś wychodzi na prostą.
A to jest jakaś patologia jeśli młody człowiek nie wie którą stroną wbija się gwóźdź do deski.
Ale to pomału jest nieuchronne jak GMO.
Przykład. Padł blender dobrej marki. Oczywiście nie ma ani jednej śrubki aby go rozkręcić.
Idę do punktu gdzie naprawiają AGD.
Pan nie chce przyjąć, bo zatrzaski, bo uszkodzi, bo będę miał pretensje, itd A poza tym to musiał bym tyle policzyć ze się to panu nie opłaci. Kop pan nowy, a ten wyrzuć
Wracam do domu.
Co ja nie naprawie?? Ja??
Rozbroiłem go po kilku próbach. No cóż ślady wpychania noży między połówki pozostały. Ale rozebrałem.
W środku rozleciało się sprzęgiełko.
Wracam do warsztatu. Panie potrzebuję takie sprzęgiełko.
OO ...tego pan nigdzie nie kupi.
Sprawdziłem, nigdzie nie do dostania.
Zmontowałem na sztywno - chodzi
Wniosek 1
Nie ma potrzeby być złotą rączką bo urządzenia są nie rozbieralne. Podzespoły nie dokupienia. Reperacja nie opłacalna.
Wniosek 2
Sprżęgiełko nie pełniło roli zabezpieczenia. To planowane najsłabsze ogniwo konstrukcyjne. Po x godzinach pracy ma paść.

Jeszcze 20 lat temu u mnie pod blokiem ktoś wymieniał żarówkę w maluchu, klocki hamulcowe itp
Podchodzili sąsiedzi pomogli, pożyczyli szczotki drucianej, zrobili papierosa -czasem flaszkę po robocie. Pogadali
Syn ojcu podawał śrubokręt, przytrzymywał śrubę kluczem, coś zobaczył. nauczył sie.
Bo gdzie ma się nauczyć jeśli nie reperując z ojcem żelazko lub cokolwiek innego.
A dziś kto samodzielnie wymienia żarówkę , nie wspominając o klockach.
Na mojej klatce gdzie jest 10 mieszkań tylko ja robię kapustę kiszoną, ogórki, kompot.
Nie wspomnę o kiełbasie, serze, szynce. No i o tym czego nie wymienię a Wy wiecie.
No ale to historia na inną opowieść

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: niedziela, 19 kwie 2015, 20:28
autor: arbaletnik
Pytanie z wątku głównego. Kolumna 50 mm, 140 cm dł., przymierzam się do zakupu sprężynek KO .Kolumna niedzielona. Czy istnieje jakiś sposób (poza przecinaniem kolumny i dokładaniem dodatkowych złączy, pierścieni centrujących, itp..), żeby podzielić wypełnienie sprężynkowe np. po 70 cm, celem zapobieżenia ubijaniu się. Myślałem o rozdzieleniu SP klinującym się w rurze zmywakiem ( ale pewnie może w tym miejscu zalać), może umieszczenie klinującej się w rurze płaskiej sprężyny - pod nią pustka 2 cm , nad nią podparcie i dalej SP, ale czy sprężyna utrzyma. Może ktoś ma sprawdzone rozwiązanie? Czy może sobie to w ogóle odpuścić ?

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: niedziela, 19 kwie 2015, 20:36
autor: Zygmunt
Spokojnie zmywakiem podzielisz, nawet z korzyścią dla zasypu. Raz, że przewiewniejszy odcinek pełni rolę przestrzeni buforującej, a dwa- zapobiega ubijaniu.

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: niedziela, 19 kwie 2015, 21:27
autor: lesgo58
arbaletnik pisze: Może ktoś ma sprawdzone rozwiązanie? Czy może sobie to w ogóle odpuścić ?
Poczytaj ten wątek:
http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... 270#134270

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: poniedziałek, 20 kwie 2015, 00:34
autor: herbata666
Arbaletnik jak będziesz brał sprężyny od plipka to weź więcej podparć i daj jedno po prostu w środek kolumny i wystarczy.

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: poniedziałek, 20 kwie 2015, 01:21
autor: Zbynek80
W_TG pisze:
Jeszcze 20 lat temu u mnie pod blokiem ktoś wymieniał żarówkę w maluchu, klocki hamulcowe itp
Podchodzili sąsiedzi pomogli, pożyczyli szczotki drucianej, zrobili papierosa -czasem flaszkę po robocie. Pogadali
Syn ojcu podawał śrubokręt, przytrzymywał śrubę kluczem, coś zobaczył. nauczył sie.
Bo gdzie ma się nauczyć jeśli nie reperując z ojcem żelazko lub cokolwiek innego.
A dziś kto samodzielnie wymienia żarówkę , nie wspominając o klockach.
Na mojej klatce gdzie jest 10 mieszkań tylko ja robię kapustę kiszoną, ogórki, kompot.
Nie wspomnę o kiełbasie, serze, szynce. No i o tym czego nie wymienię a Wy wiecie.
No ale to historia na inną opowieść
Ja jeszcze 10, a nawet 5 lat temu wymieniałem klocki pod blokiem (bo do tej pory na nich jeżdżę) w między czasie świece. Cewkę zapłonową.
Żarówkę zmieniałem w zeszłym tygodniu.
Rok temu pod blokiem wymieniałem nadkola, wężyki starowania podciśnieniowego, uszczelkę pod pokrywą zaworów. Uszczelkę podstawy filtra oleju zmieniłem u kolegi w garażu z kanałem bo nie chciałem na paprać olejem na parkingu bo i tak już znaczyłem teren. Sprężyny w tylnym zawieszeniu i inne jego elementy wymieniałem już u znajomego na podnośniku bo nie chciało mi się męczyć z dwoma lewarkami. I nie mówię tu o maluchu :mrgreen:
Ogólnie wizyty u mechanika są mi obce i w domu robię wszystko sam. Po prostu trzeba mieć też troszkę rękę i jakiś zaczątek. Bo co prawda ojciec zmarł jak miałem 14l ale to rower się naprawiało, suport, torpedo, układ kierowniczy, miałem motorynkę którą więcej naprawialiśmy niż jeździłem, w trabancie się coś tam grzebało, świece wymieniało itd itp Potem jakoś poszło, że wszystko samo się intuicyjnie robiło.
Kapuchę, powidła itp też robię.
Ale fakt te czasy mijają bezpowrotnie i jak widzę jak młodsi mają dwie lewe ręce to nie wiadomo czy się śmiać czy płakać.

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: poniedziałek, 20 kwie 2015, 02:59
autor: boxer1981228
I właśnie dlatego mojego 3 letniego syna już od ponad pół roku uczę używania wszelakich narzędzi. I teraz mając 3 lata chłopak potrafi odkręcić śrubkę w ulubionej grającej zabawce i wymienić baterie(no jeszcze jest problem z +/-) ale daje radę. I ewidentnie widzę że go kręci praca przy pomocy narzędzi, zawsze kosi ze mną trawnik, obcina żywopłot i takie tam.

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: poniedziałek, 20 kwie 2015, 21:59
autor: HomoChemicus
Nie jest tak źle. Mam 21 lat i parę dni temu zbudowałem inkubator do jajek za 1,8zł. Lubię coś sam zmajstrować, jeżeli jest to w zasięgu moich umiejętności. Oczywiście staram się samodoskonalić.

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: niedziela, 31 lip 2016, 21:04
autor: markus383
Witajcie.
Powoli przymierzam się do zakupu wypełnienia kolumny do robienia spirytusu i owocówek(głównie whisky). Do tej pory używałem rury wypełnionej 12 zmywakami z Lidla, ale pomyślałem, że przy okazji zakupu głowicy rektyfikacyjnej przesiądę się na sprężynki. Może przy okazji zwiększy mi się procent przy robieniu whisky(początkowo leci 80% przez kilka chwil). Sądzicie, że do wypełnienia rury o przekroju 52 mm (miedzianej), dwóch grzałek 2 kW(whisky prowadzę na ok. 800W mocy), kega 30 L wystarczy 1 L sprężynek kwasoodpornych?

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: niedziela, 31 lip 2016, 22:02
autor: Pretender
Na 100 cm rury fi 52 potrzeba ok 1.89l sprężynek. Nie wiem skąd kolega wziął te dane.

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: poniedziałek, 1 sie 2016, 07:07
autor: radius
Aby uzyskać dobry spirytus, to musisz mieć wypełnienia ok. 100 cm, więc musisz policzyć ile to będzie litrów przy takiej średnicy rury.
Na PW napiszę ci więcej.

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: piątek, 12 maja 2017, 21:38
autor: norek000
Witam wszystkich.
Po przeczytaniu postów, zakupiłem zmywaki z Destylandii.
Niestety, destylat po nich niebieski.
Po umieszczeniu w słoiku z octem i solą, roztwór granatowy.
Nie polecam, szkoda kasy i czasu.

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: sobota, 13 maja 2017, 07:05
autor: Lis098
A wystarczyło udać się do Lidla....... Brak słów

Wysłane z mojego Lenovo K53a48 przy użyciu Tapatalka

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: sobota, 13 maja 2017, 10:05
autor: rastro
Ale te zmywaki to miedziane/miedziowane były... bo inaczej to mamy do czynienia z jakąś magią/alchemią czy innym sci-fi.

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: środa, 17 maja 2017, 23:14
autor: norek000
Witam kolego.
Według sprzedającego są to zmywaki ze stali kwasoodpornej 410. Nie jestem alchemikiem tylko opisuję co zaobserwowałem. Zmywak po umieszczeniu w roztworze octu i soli zabarwia go na kolor niebieski - fioletowy. To samo było z destylatem tylko kolor był delikatniejszy.
Pozdrawiam

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: czwartek, 18 maja 2017, 12:17
autor: golec269
Kolego zmieniaj te zmywaki szkoda zdrowia. Zainstaluj w sprężynki bo jak jeszcze raz trafisz podobne to pewnie na jedno wyjdzie.

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: środa, 31 maja 2017, 12:26
autor: harnas1986
Witam Wszystkich:)
Jest to mój pierwszy post więc jeśli coś będzie nie tak to proszę o poprawę i wyrozumiałość;) A teraz przedstawię swój problem. Mój sprzęt to keg 30L, kolumna 140 cm, 6 zimnych palców, dwa odstojniki oraz filtr katalityczny, .Destylacją zajmuję się już od dłuższego czasu i do tej pory nie było żadnych problemów. Destylat po pierwszym przebiegu był już prawie dobry a po drugim to już bardzo dobry. Chcąc jednak ulepszyć swoją instalację zakupiłem na allegro u szymonli sprężynki pryzmatyczne nierdzewne. Przed pierwszym użyciem postąpiłem zgodnie z instrukcją podaną przez sprzedawcę czyli wygotować octem potem płynem do mycia naczyń a na końcu wygotowałem w czystej wodzie. Sprężynki wsypałem do kolumny do wysokości pierwszego zimnego palca czyli około 90 cm zasypu. Uruchomiłem sprzęt i zadowolony że wszystko działa jak do tej pory prowadziłem proces destylacji. Jednak po jakimś czasie przeprowadziłem test zapachowy i tu szok, zamiast lepiej to jest duuużo gorzej:( destylat śmierdzi jakby przedgonem? Nie są to na pewno żadne zapachy ze środków chemicznych. Pomyślałem że może coś z nastawem nie tak bo stał sobie dosyć długo ale okazuje się że to raczej nie ten problem ponieważ wczoraj przepuściłem kolejne dwa nastawy i efekt jest taki sam. I teraz pytanie do ekspertów. Czy ja robię coś nie tak z tymi sprężynkami? proszę o pomoc:(

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: środa, 31 maja 2017, 13:46
autor: radius
A wcześniej miałeś wypełnioną czymś kolumnę?

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: środa, 31 maja 2017, 14:05
autor: harnas1986
Nie było żadnego wypełnienia. Jedyne co miałem to ten filtr katalityczny wypełniony miedzianymi sprężynkami.

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: środa, 31 maja 2017, 16:39
autor: Kula
Opisz dokładnie proces. Odbierasz przedgony, robisz stabilizację??
Mogę zgadywać, że za mocno grzejesz i masz zalaną kolumnę.

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: środa, 31 maja 2017, 21:19
autor: seneka
Ale i też sprężynki mogly być nie do końca czyste. Na pewno ten proces je ostatecznie doczyścił.

Re: Sprężynki pryzmatyczne

: czwartek, 1 cze 2017, 07:20
autor: harnas1986
Co do czystości sprężynek mógłbym się zgodzić że przy pierwszym razie mogło śmierdzieć po drugim powinno mniej ale trzeci proces i dalej jest tak jak przy pierwszym to już raczej bardziej czyste nie będą.

Co do samego procesu to do tej pory robiłem to tak że grzałem kega (palnik gazowy) początkowo oczywiście ma max. Kiedy termometr na kegu zbliżał się do 83 stopni sprawdzałem kolumnę i gdy było blisko góry zaczynałem lekko skręcać grzanie. Temperatura na górze kolumny wzrasta do około 77,5 stopnia (na kegu około 85 stopni) z chłodnicy zaczyna kapać więc skręcam grzanie do poziomu minimum który już mniej więcej mam opanowany:) Temperatura na kolumnie stabilizuje się na poziomie 77,7 i na tym poziomie pozostawiam. Co do odbierania przedgonów to do tej pory tego nie praktykowałem bo nie wyczuwałem różnicy w jakości trunku. Jedynie na początki jak każdy odbieram 100 -150 ml i wylewam. Dodam jedynie że jak już zdesperowany prowadziłem 3 proces destylacji to sprawdzałem zapach na początku w środku i przy końcu ( gdy temp na kegu zbliżała się do 93 stopni) to zapach by taki sam. Dziwi mnie to strasznie bo czytam opinie o tych sprężynkach że są takie super a u mnie jest zupełnie odwrotnie:(