Strona 1 z 1

"Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: piątek, 13 lip 2012, 00:15
autor: Cichus
Witam Was wszystkich.

Od jakiegoś czasu interesuję się biombrownictwem (cóż za zaskoczenie na tym forum). Przed rozpoczęciem procederu staram się zebrać jak najwięcej informacji i tak w zeszłym tygodniu na kanale Discovery natrafiłem na serial dokumentalny pt. "Bimbrownicy" (Discovery każdy czwartek godzina 22:00). Miał ktoś z Was przyjemność również to oglądać? Jak Wasze wrażenia?

W skrócie przybliże ideę tego serialu. "Akcja" skupia się wokół dwóch mężczyzn. Jeden z nich bimbrownik z tradycjami, drugi szeryf walczący z procederem. Ponieważ jest to program dokumentalny obu dżentelmenom towarzyszą kamery i uwieczniają ich pracę. Niestety wszystko kręci się bardziej wokół korzyści finansowych jakie można wyciągnąć z produkcji gorzały, niż wokół samego procesu produkcji. Szkoda.

IMO po obejrzeniu program jest o tyle ciekawy, że jako ciekawostkę można go obejrzeć. Najbardziej fascynyjąca jest skala tego wszystkiego. Tam się nie patyczkują -produkują w lasach na ogromną skalę i poza granicami legalności są w stanie zarobić kupę kasy.
Jeśli jednak chodzi o pracę policjantów to nuda, chociaż można powiedzieć, że również "mają rozmach s...y".

Oficjalna strona jest tu.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: piątek, 13 lip 2012, 10:53
autor: pogezan
Cichus pisze: Tam się nie patyczkują -produkują w lasach na ogromną skalę.
oooooooo, to tak jak na podlasiu. :) Kilka lat temu widziałem w TV jak demontowano sprzęt wielkości turystycznej wersji lokomotywy w podlaskiej puszczy.......... za pomocą materiału wybuchowego.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: piątek, 13 lip 2012, 23:53
autor: amon
W Polsce na Podlasiu i w Bieszczadach też są podobne sprzęty, tylko nikt się tym nie chwali. Po co się reklamować.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: poniedziałek, 16 lip 2012, 12:29
autor: Cichus
Wszystko tak wygląda, bo to są amerykanie, oni zawsze lubili pokazywać jacy są wielcy;) Jednakże, nie mogę doczekać się następnego odcinka.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: poniedziałek, 16 lip 2012, 15:30
autor: klodek4
Jak będzie drugi odcinek to wrzućcie linka do niego, z góry dzieki!!!!

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: poniedziałek, 16 lip 2012, 15:43
autor: we125
Na którym kanale to leci i kiedy?

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: poniedziałek, 16 lip 2012, 15:57
autor: klodek4
Masz to podane na górze tematu :lol:

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: poniedziałek, 16 lip 2012, 16:06
autor: Cichus
Nie zaszkodzi przypomnieć. Czwartek 22:00 oraz poniedziałek 00:00 na Discovery. Dzisiaj najprawdopodobniej będą powtarzali ostatni odcinek, więc jakby ktoś chciał zobaczyć, polecam (można oglądać w czasie gotowania księżycówki;)).

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: piątek, 20 lip 2012, 00:24
autor: Under
W dzisiejszym odcinku mówili o tym, jak to nieodebranie przedgonu powoduje skażenie bimbru i ślepotę po wypiciu takiego trunku.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: piątek, 20 lip 2012, 08:31
autor: peter
Albo o tym że jak brakło alkoholu w zacierze ( nastawie ) to dosypano wór kukurydzy i cukru i jechano dalej. Zaiste, ci kowboje mają technologie prosto z NASA.
Panowie, z naszymi rozwiązaniami jestesmy w d...e :cry:

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: piątek, 20 lip 2012, 15:25
autor: papo
najlepszy był monent, jak potrząsnoł słoikiem i wyczytał z bombelków moc ponad 90% :D

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: piątek, 20 lip 2012, 19:52
autor: damdus
moim zdaniem -ten ''dokument'' to po prostu bajeczka :). Zaciekawiło mnie,że na takim sprzęcie rzekomo wyciągają 95% oraz nastaw robi się zaraz przed gotowaniem :klaszcze:

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: piątek, 20 lip 2012, 23:43
autor: wawaldek11
papo pisze:najlepszy był monent, jak potrząsnoł słoikiem i wyczytał z bombelków moc ponad 90% :D
Żadna sensacja - od dawna w ten sposób określam zawartość % w butelce - po szybkości zaniku pęcherzyków można poznać czy to woda, wódka czy spirytus ;)

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: sobota, 21 lip 2012, 01:15
autor: mtx
Cholerka proszę, naucz nas tego - to alkoholomierze nie będą już potrzebne :lol:
A tak dopytam - blg też mierzysz na "bąbelki" :?: ;)

Zdrówko :piwo:

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: sobota, 21 lip 2012, 11:00
autor: papo
ale raczej precyzyjnie nie określisz ile ma %, Bardziej chodziło mi oto, że z pot stila uzyskują 95+ :D

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: sobota, 21 lip 2012, 12:42
autor: wawaldek11
Jeśli mam w "magazynie" wodę, wódkę 40% i spirytus, to potrafię szybką metodą wstrząsową określić co jest co. Dokładność - sami wiecie - orientacyjna. Nie pokuszę się o określenie czy to jest 80 czy 90%. Do tego mam odpowiedni sprzęt. Ta znajomość fizyki cieczy przydała mi się w wojsku - magazynier wydający spirytus do konserwacji sprzętu próbował nas kantować dając rozcieńczony do 50%.

Mtx1985 nie mów, że nie wiesz o co chodzi z tymi bąbelkami. Ale jeśli chcesz, to wyjaśnię problem łopatologicznie.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: sobota, 21 lip 2012, 14:07
autor: klodek4
No, ja też jestem ciekawy, tych sposobów, a potem pójdę stłukę wszystkie alkoholomierze :mrgreen:

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: sobota, 21 lip 2012, 16:31
autor: wawaldek11
Myślę, że żarty sobie robicie ;)
Wystarczy wstrząsnąć mocno butelkę wody, wódki i spirytusu i obserwować po jakim czasie znikną banieczki powietrza, płyn stanie się klarowny. Te czasy wynikają z różnic gęstości i lepkości płynów.
Nigdy nie piliście: "wstrząsane, ale nie mieszane"? ;)

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: niedziela, 22 lip 2012, 01:08
autor: Partyzant
Oczywiście że robią sobie jaja, wytłumacz dokładnie jak to działa a będą bili brawa. :piwo:

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: niedziela, 22 lip 2012, 03:31
autor: Szymonl
Wdaje mi się,że działa to tak: im bańki szybciej znikną i płyn będzie klarowny tym większy woltarz produktu.
Alkohol jest rzadszy od wody wiec bańki szybciej w nim wzlatują niż w gęstszej wodzie.


Ale szczerze to nie wyobrażam sobie mierzenia stężenia tym spobem

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: niedziela, 22 lip 2012, 17:51
autor: wawaldek11
Szymonl - masz całkowitą rację - :klaszcze: .
Widzę, że nie tylko ja to zauważyłem.
I powtórzę, do znudzenia, że w ten sposób mogę poznać co jest np.: w nie opisanej butelce - wódka 40% czy spirytus 95%.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: poniedziałek, 23 lip 2012, 16:30
autor: klodek4
Tutaj jest link jakby ktoś chciał pooglądać następne dwa odcinki

http://www.exsite.pl/filmy_video_movies ... or-pl.html
:bezradny: mam nadzieje że tak można, jeśli nie, to niech moderator wykasuje tego posta

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: poniedziałek, 23 lip 2012, 23:29
autor: we125
moim zdaniem -ten ''dokument'' to po prostu bajeczka :). Zaciekawiło mnie,że na takim sprzęcie rzekomo wyciągają 95% oraz nastaw robi się zaraz przed gotowaniem :klaszcze:
Nikt nie mówił że robią bimber 95% tylko że na początku leci z 90%. A to wróżenie ze słoika to wspomnienie starego sposobu tego dziadka ,On wspomniał o bimbrze 95% oczywiście nie osiągalne na tym sprzęcie. A gotowy produkt miał mieć 80%. A oni używali do rozmajenia alkoholomierza. Ten nastaw ,który przygotowali po destylacji to chyba nie destylowali od razu tylko trochę podgrzali. Nie widziałem że odbierali psotę z chłodnicy.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: wtorek, 24 lip 2012, 21:43
autor: Cichus
Kurcze, a ja przegapiłem ostatni odcinek. Wiadomo, że to wszystko podkoloryzowane jest, ale myślę, że większość rzeczy, które oni pokazują to prawda. Mnie najbardziej rozbrajają te plastikowe butle w których oni to wszystko transportują.
Oglądając ten program, czasem mam wrażenie, że chronologia nie zawsze jest zachowana. A już napewno upływ czasu jest mocno przyspieszony. Składanie całej aparatury wraz z szukaniem miejsca i fermentacją zajęło im pare tygodni, a było pokazane w dwóch odcinkach. W końcu po to się montuje jakiś materiał, żeby nie pokazywać nudniejszych fragmentów.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: środa, 25 lip 2012, 20:31
autor: Dunkel
Jeśli chodzi o ten dokument, to wydaje mi się mocno podkoloryzowany i wyreżyserowany tak jak nasze polskie produkcje typu "surowi rodzice" itd. Bo kto by się zgodził takie rzeczy pokazywać i na dodatek ujawniając swoje twarze. A jak oglądałem dwa pierwsze odcinki, to w niektórych momentach aż mi się słabo robiło jak to jest "nierealne" (czy jak to nazwać)

A i nie wiem czy zauważyliście ale słoiki mieli z wytłoczonym napisem Księżycówka, zastanawia mnie kto by się w takie coś bawił, jak komuś zależy tylko na szybkiej produkcji i sprzedaży.

P.S.
Polskie wersje tego serialu na pewno są na forum (głównych) twórców programu MoorHunt :) sam osobiście je wrzucam, jak ktoś by potrzebował :)

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: środa, 15 sie 2012, 19:27
autor: mtx
Witajcie "bimbrownicy" :hahaha:
Dobra a teraz poważnie ;) w najbliższą sobotę od 16 na discovery lecą 4 odcinki
bimbrowników jeden po drugim, jak ktoś nie oglądał (jak np. ja) to teraz ma okazję...

Pozdrawiam :piwo:

Organoleptyczny pomiar procentów

: sobota, 29 wrz 2012, 18:23
autor: MANEK_T 1000
Witam panów i panie (chyba tez jest kilka co mają takie hobby).
A chodzi o taką sprawę bo kiedyś widziałem na discavery taki program pt."BIMBROWNICY" i zainteresowała mnie pewna rzecz a mianowicie.Gościu miał dwa słoiki napełnione do połowy i wstrząsną jednym i powiedział zawartość alkoholu w procentach i tak sano zrobił z drugim słoikiem.Następnie Drugi gość wziął alkoholomierz i zmierzył tą zawartość.I ten co trząsł słoikami trafił prawie bezbłędnie.Jak to gość zrobił bo to niezły bajer.
Z tego co sam zauważyłem to na alkoholu mocnym np 80% piana dłużej się utrzymuje po wstrząśnięciu niż na 45%. Czy to po tym poznawał czy miał jakiś inny sposób?

Re: Organoleptyczny pomiar procentów

: sobota, 29 wrz 2012, 19:46
autor: pokrec
Trudno powiedzieć, ale wiemy, że jest prawda czasów i prawda ekranu. Jak się ma kamerę i kręci montowany potem film, to taki chwyt jest dziecinnie prosty.
Niemniej jednak może chłop przez pół życia w tym robi potrafi dostrzegać jakieś różnice?
Może poznaje po różnicy lepkości? Woda jest "gęstsza", bardziej miodowata a alkohol z kolei bardziej w kierunku np benzyny? Znaczy wstrząśnięty spirytus dłużej faluje w słoiku a woda krócej.

Re: Organoleptyczny pomiar procentów

: sobota, 29 wrz 2012, 23:20
autor: Lucyferek
Alkohol jest wyraźnie rzadszy. Słyszałem od znajomych o tym filmie "Bimbrownicy" i sam się zastanawiam. Jak na razie wymyśliłem tyle, ze po wstrząśnięciu spirytusu "bąbelki" dolatują parę centymetrów w dół, a w wódce znacznie niżej.
To na razie jedyne wytłumaczenie jakie znalazłem.

Re: Organoleptyczny pomiar procentów

: sobota, 29 wrz 2012, 23:56
autor: Stachy
w/g tego programu:
pełniejsze i krócej utrzymujące się babeki = mocniejszy destylat
czy taka jest prawda, przepędź swoja pierwsza psotę, i samemu w oparciu o alko-mierz ocień. opisz swoje wyniki na forum.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: niedziela, 30 wrz 2012, 11:07
autor: pokrec
Amerykanie tak mają. Serial o bimbrownikach jest tak naciągany, że śmiem się założyć, że to jest czysta reżyserka oparta ewentualnie o opowieści prawdziwych, choć anonimowych bimbrowników.
Szeryf skradający się w lesie i próbujący podejść we dwóch kilkunastu uzbrojonych bimbrowników, z kamerzystą i oświetleniem kilkadziesiąt metrów od bimbrowni z uzbrojonymi ludźmi na ganku. Dobre sobie.
No, Amerykanie. Im nie przeszkadza, że to wszystko jest reżyserowane na maksa. Oni to chyba traktują jak taką bajeczkę - opowieść ubogaconą aktorską "infografiką".
Podobnie z serialem "Dual Survival" z NG. Dwóch traperów w środku pustyni mroźną (-20 stopni C) zimą, w tym jeden z nich bez butów i w krótkich gatkach i usiłują przeżyć, jedzą szczury, psią karmę, dezynfekują rany (specjalnie nacięte na wizji nożem w tym celu) prochem strzelniczym i wszystko pod okiem, oczywiście, kamer. A na koniec "znikąd" przybywa na ratunek ekipa zmotoryzowanych ratowników. Nas to będzie żenowało, Amerykanie, jak widać, są bardzo praktyczni - aż do bólu. jak mozna cos osiągnąć sztucznie i taniej, to tak się to robi.
Stąd np. amerykański pomysł robienia wina nie "po francusku" - w piwnicach, w beczkach dębowych, tylko w stalowych kadziach pod kontrolą termometrów, wilgotnościomierzy, z kontrolowanym natlenianiem dojrzewającego wina i dębowymi szczapkami w kadziach. Co się będą pieprzyć? To jest właśnie Ameryka. Jest jakiś sens w tym, co robią, ale dla Europejczyka to nadal jest takie... bezduszne. Skoro wszystko jest picem na wodę i fotomontażem, wszystko da się sztucznie uzyskać, to po co żyć? Zredukować życie do spożywania i wydalania?

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: niedziela, 21 paź 2012, 15:23
autor: jarek12341
peter pisze:Albo o tym że jak brakło alkoholu w zacierze ( nastawie ) to dosypano wór kukurydzy i cukru i jechano dalej. Zaiste, ci kowboje mają technologie prosto z NASA.
Panowie, z naszymi rozwiązaniami jestesmy w d...e :cry:
Zgadza się i po obserwacji ich procesu oraz wstawek, że biorą to do restauracji jak brandy to dzięki, chyba że oni lubią alkohol typu "przegony" lub podobny zajzajer, niech spróbują naszego cudu to pomyślą, że to 30letnia Whisky :D. Mówię o tym co wylewamy na początku i końcu :D :D :D. Mimo to oglądam tę parodię, hi hi, z ciekawości i ze względu na te rozwiązania z NASA.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: piątek, 23 lis 2012, 10:50
autor: maven
Fajny film też amerykański wszedł do kin związany z prohibicją oraz pędzeniem w lasach.
Tytuł to Lawless, nie wiem czy już było w kinach czy będzie, ale można zobaczyć tutaj przez filmy online.

Twórcy dobrze pokazali jaki biznes można robić na państwowych zakazach. :)

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: poniedziałek, 7 sty 2013, 09:35
autor: neopsotnik
Na amerykańskiej prohibicji zyskała przede wszystkim mafia. Tak samo w dzisiejszych czasach mafia zbija kasę na narkotykach, a amerykańscy i także polscy żołnierze (za nasze pieniądze) likwidują jej biznesową konkurencję w Afganistanie.
Co do serialu ,,Bimbrownicy" to w sobotę na Discovery o 10 wieczorem był emitowany pierwszy odcinek. Rzeczywiście wygląda to na paradokument z aktorami, wydumanymi problemami i budowaniem napięcia. Wątpie czy jakikolwiek prawdziwy bimbrownik świadomie łamiący prawo chciał by pokazywac publicznie twarz?

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: poniedziałek, 7 sty 2013, 19:44
autor: mtx
Co do serialu ,,Bimbrownicy" to w sobotę na Discovery o 10 wieczorem był emitowany pierwszy odcinek.
Ale to są jakieś nowe odcinki, czy znowu powtórki?

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: poniedziałek, 7 sty 2013, 20:54
autor: stiwens82
To nowy 2 sezon.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: wtorek, 8 sty 2013, 00:22
autor: marcinlary

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: czwartek, 10 sty 2013, 13:16
autor: bre3no
Czytam to forum od blisko 2 lat i próbuję pozyskaną wiedzę wykorzystać do uzyskania trunku jak najbardziej zbliżonego do whisky ale dopiero po obejrzeniu całej serii mnie olśniło - dodaj do zacieru kukurydzy a otrzymasz wyśmienitą whiskey, dodaj owce a masz brandy - jakie to proste :o

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: czwartek, 10 sty 2013, 13:33
autor: lesgo58
Wbrew pozorom - to nie jest takie proste.
Wpisz te dwa kluczowe słowa do przeglądarki i poczytaj - co jest co. wtedy dopiero Ciebie oświeci...
A na forum też jest wystarczająco dużo i wręcz w sposób wyczerpujący opisany sposób tworzenia w/w trunków.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: czwartek, 10 sty 2013, 16:36
autor: klodek4
@bre3no
Jeśli czytasz to forum 2 lata to aż dziwne że tak późno to zrozumiałeś, a jest masa tematów w tej kwestii :odlot:

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: czwartek, 10 sty 2013, 17:36
autor: bre3no
A słyszeli co niektórzy o czymś takim jak ironia ? :lol:

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: czwartek, 10 sty 2013, 20:13
autor: Wald
Co niektórzy słyszeli, a kilku ironie, a nawet sarkazm wytknęli.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: poniedziałek, 14 sty 2013, 16:33
autor: neopsotnik
W sobotę 12 stycznia szedł drugi odcinek nowej serii. Jedna para bohaterów ryła tunel w glinie bez żadnego zabezpieczenia, inni dwaj latali po lesie w poszukiwaniu odpowiednio zimnego strumienia. Widać panowie bimbrownicy spali na lekcjach fizyki. Czy woda o temperaturze chociażby i 30 stopni nie schłodzi destylatu wystarczająco? Wystarczy przecież zrobić dłuższą wężownicę i powinno być po sprawie.
Dlaczego to oglądałem? Bo jestem ciekawy, a nic innego nie było do oglądania.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: czwartek, 17 sty 2013, 22:17
autor: Dunkel
Panowie, nie ma co się denerwować tym filmem. Ja go traktuje jako bardziej komedia paradokumentu (czy jak to tam nazwać) To jest produkcja robiona, na rynek amerykański. A jak wiadomo to nie jest zbytnio wymagający widz.
Jak już ktoś wcześniej wspomniał który bimbrownik pokazałby twarz do kamery? Jakby to była prawda to juz po emisji pierwszego odcinka zostaliby zwinięci.
Serial jest dobry jako "kino" rozrywkowe. co prawda lepsze niż polskie w-11, detektywi czy nowa produkcja lekarze :P

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: piątek, 18 sty 2013, 16:20
autor: BartekBartek1
Mnie na przykład dziwi jak na drożdżach piekarniczych robią zacier w kilka dni. I to w dodatku przy 3000l. Pozdrawiam Bartek :D

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: piątek, 18 sty 2013, 17:21
autor: Dunkel
Albo że do już gotującego sie zacieru dodaje kukurydzę i cukier żeby zwiększyć moc alkoholu.
Albo ich podejście do marnowania wsadu. Jedna z grup w nowym sezonie, zaczęła pędzić i stwierdzili że ma za niski procent i nie warto tego dalej robić. Każda zdrowo-rozumna osoba by to jeszcze raz przepędziła. Żeby tylko nie marnować wsadu.

A co do drożdży. To może oni maja jakieś specjalne amerykańskie drożdże. Przecież Amerykanie mają wszystko najlepsze, największe i najszybsze :P Ale po mimo tych nielogicznych absurdów to się miło ogląda.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: piątek, 18 sty 2013, 18:09
autor: CCcom
Koledzy. To jest para-dokument. To jest taki show.. Zrobiony na zlecenie stacji, po rozmowach, wywiadach, z prawdziwymi ludźmi z ,,branży'' Pokazane to jest w tzw. krzywym zwierciadle. Zrobione jest to tylko po to, żeby zniechęcić do procederu.. A My.. Robimy swoje.. Pozdro..

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: niedziela, 20 sty 2013, 00:03
autor: marcin0616@
Właśnie, propaganda jakich mało w przerwach między reklamami. Zresztą większość programów jest robiona przez ludzi przyjętych po znajomości, niczym w polskich urzędach.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: środa, 6 lut 2013, 13:54
autor: swiety_666
Niektóre zdjęcia były kręcone w 2008 roku chyba.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: poniedziałek, 11 mar 2013, 02:19
autor: Kocz
Dla mnie się ten cały program wydaje reżyserowany na początku 1 historia:

- Tim opowiada jak miał 16 lat i jego dom rodzinny spłonął w nocy, a on tylko nie spał i wyniósł matkę jednak ojca nie zdążył spalił się we śnie.

- Tim opowiada jak w wieku 16 lat spala mu się dom i opowiada, że pomógł mu i jego matce strażak dlatego sam został strażakiem.

- Timowi ojciec umiera 8 lat temu, był z nim bardzo związany wszystkiego go nauczył o bimbrownictwie.

- Tim opowiada o pracy w straży i o zarobkach tam i o dodatkowej forsie z bimbru jednak w którymś odcinku w remizie mówi, że to ochotnicza straż i nic nie zarabia.

- Poza tym w 2 serii Josh & Bill pędzą bimber w lesie bambusowym a 3 metry nad nimi świeci wielki halogeny który by z kilometra był widoczny.

Dlatego to wszystko to ściema i można tak to sobie obejrzeć zobaczyć jak robią

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: poniedziałek, 11 mar 2013, 10:52
autor: lesgo58
A Ty myślałeś ,że to prawda. Oglądałeś program "Wielki Brat". To jest to coś w tym stylu. Jedna ściema.
W kraju w którym są przepisy restrykcyjne takie jak w Polsce ludzie ujawniali by się na ogólnoświatowym kanale chwaląc się swoim hobby i to jeszcze robionym po kryjomu?
Odpowiedz sobie sam...

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: niedziela, 17 mar 2013, 00:01
autor: BartekBartek1
Witam. Widzieliście jak w dzisiejszym odcinku ładowali ,,pełne" beczki z bimbrem na przyczepę dla koni. Może są aż tak bardzo silni, że pełną beczkę 100l unoszą jak pustą. Pozdrawiam Bartek ;)

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: wtorek, 2 kwie 2013, 11:21
autor: marcinlary
Ja oglądałem w niedzielę na tvn style ''Winne podróże Kondrata'' i powiem wam, że jest pasja jakaś w tym człowieku. W programie jest co nieco o samym procesie wytwarzania win a program bardzo kolorowy, słoneczny i lajtowy do pooglądania. W porównaniu do parszywców z ''bimbrowników'' niebo a ziemia

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: piątek, 19 lip 2013, 00:41
autor: Zygmunt
Bogowie, obejrzałem jakieś 10 minut (powtarzają to teraz ok. południa na Discovery) i... wyłączyłem. Nie dało się. Zażenowanie jakby się co najmniej "Rozmowy w toku" oglądało- nie mogłem tego słuchać. Opalają kocioł drewnem "bo mogliby gazem, ale na drewnie jest lepszy smak", ratują beczki przed deszczem "bo jak deszczówka dostanie sie do zacieru, to wszystko zepsuje". Mieli problem kilka lat wstecz "bo x lat temu była powódź i to miało wpływ na bimbrownictwo, osiągi były mniejsze". Kto i dla kogo to produkuje?!

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: piątek, 19 lip 2013, 01:11
autor: wiking
To są ludzie, którzy kiedyś na prawdę robili takie rzeczy, a teraz, to jest tylko przedstawienie dla TV.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: piątek, 19 lip 2013, 06:30
autor: radius
Jak wszystkie inne, amerykańskie "szoły" dla ludu, nie wyłączając religijnych :hahaha:

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: piątek, 19 lip 2013, 21:16
autor: jarek12341
Zygmunt pisze:jakby się co najmniej "Rozmowy w toku" oglądało

Podzielam zdanie, po tym właśnie odcinku przestałem oglądać te komedię :D Być może tłumaczenie jest takie. Obejrzę kiedyś jeszcze raz, bez polskiego lektora i sprawdzę gdzie jest problem takich bzdur :D

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: niedziela, 12 sty 2014, 08:24
autor: Pretender
Gdzie w necie można znaleźć odcinki sezonu 3 PL? Szukam i szukam, ale znaleźć nie mogę ...

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: niedziela, 12 sty 2014, 08:37
autor: lesgo58
http://chomikuj.pl/Fergus/FILMY/DOKUMENTALNE/BIMBROWNICY/Bimbrownicy-3-+Wizyta+policjanta+03,1960838222.avi(video)
Nie szkoda Ci czasu na oglądanie tego jeszcze jednego Reality Show?

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: niedziela, 12 sty 2014, 08:52
autor: Pretender
To sezon 1. Czy szkoda? Troszkę tak, ale śmieszy mnie, lubię go oglądać :)

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: niedziela, 12 sty 2014, 09:55
autor: gr000by
Jako typowy "odmóżdżacz" po ciężkim dniu spisuje się całkiem nieźle - można się pośmiać i odstresować :D.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: niedziela, 12 sty 2014, 10:05
autor: Trener
Sezon 3 PL będzie pewnie dostępny w necie dopiero wtedy, gdy puszczą go na Discovery. O ile puszczą. Zastanawia mnie też dlaczego nie wyemitowali ani razu ostatniego odcinka drugiej serii, gdy Tickle sprzedaje bimber ze zbiornika na wodę wozu kempingowego. Zbyt dobry patent? Odcinek dostępny w necie również na chomiku ale po angielsku.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: niedziela, 12 sty 2014, 10:27
autor: BartekBartek1
Już jest 10 odcinków 3 sezonu, ale po angielsku. W jednym z odcinków Mark i Jeff strzelili w alembik konkurencji rozrzuciło zbiornik po całym lesie, aż miedź się w drzewa powbijała. Ciekawe ile w tym prawdy. Polecam 3 sezon, bo o wiele więcej się dzieje niż w 1 i 2.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: niedziela, 12 sty 2014, 11:42
autor: Pretender
Trener pisze:Sezon 3 PL będzie pewnie dostępny w necie dopiero wtedy, gdy puszczą go na Discovery....
dziwne, wcześniejsze sezony puszczali na bieżąco. Napisy są już do S03?

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: niedziela, 12 sty 2014, 13:48
autor: Dunkel
A chyba się nie zapowiada kolejny sezon (jeśli chodzi o Polskę), bo jak kiedyś śledziłem ten produkt, to urwali emisje na 11 odcinku, i to niby z przyczyn technicznych. A szkoda ze już go nie ma, a lubiłem się z tego śmiać :)

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: wtorek, 11 lut 2014, 21:15
autor: Trener
Na Discovery leci właśnie po raz pierwszy emitowany, ostatni odcinek drugiej serii (chyba SO2E12). Oni twierdzą, że to nowa seria, ale niech im będzie :)

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: wtorek, 11 lut 2014, 23:33
autor: Pretender
Czyli niedługo pewnie puszczą nowy sezon.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: środa, 12 lut 2014, 08:05
autor: sokaar
Wczoraj był już emitowany najnowszy odcinek z nowej serii na Discovery:)

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: czwartek, 13 lut 2014, 16:27
autor: Pretender
Dzięki za info, muszę poszukać w sieci ;D

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: czwartek, 13 lut 2014, 17:59
autor: marceli
Witam.

Zapytam tak z ciekawości: Wy naprawde wierzycie w ten pseudo paradokument? Czy sobie go oglądacie bo, to bobra komedia jest (tak jak ja :-))

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: czwartek, 13 lut 2014, 19:08
autor: BartekBartek1
To ten odcinek był ostatnio na Discovery: http://video.anyfiles.pl/Bimbrownicy+S0 ... ideo/95883 ??

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: czwartek, 13 lut 2014, 23:13
autor: sokaar
BartekBartek1 pisze:To ten odcinek był ostatnio na Discovery: http://video.anyfiles.pl/Bimbrownicy+S0 ... ideo/95883 ??

Tak to ten był emitowany.
marceli pisze:Witam.

Zapytam tak z ciekawości: Wy naprawde wierzycie w ten pseudo paradokument? Czy sobie go oglądacie bo, to bobra komedia jest (tak jak ja :-))
A Ty jaki masz do tego "pseudo dokumentu" stosunek?

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: piątek, 14 lut 2014, 10:42
autor: marceli
Dla mnie jest śmieszny do tego stopnia, że aż żenujący momentami...

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: piątek, 14 lut 2014, 11:22
autor: gr000by
Dlatego warto oglądać to coś pod wpływem piwka, wtedy jest nieco bardziej strawne w tych gorszych momentach. Moi znajomi zapamiętali najlepiej kwestię "Czuję zapach świeżego zacieru." i często witają mnie w ten sposób ;).

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: sobota, 15 lut 2014, 01:46
autor: sokaar
Mnie jedynie co dziwi to że w tym samym odcinku robią zacier i za 15 min pędzą. Nie ma że np 2 tyg. później.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: wtorek, 18 lut 2014, 21:07
autor: Trener
Właśnie leci wywiad z Bimbrownikami na Discovery (wtorek 21:00). Podsumowanie drugiego sezonu - Tajne spotkanie część pierwsza.
Twierdzą, że są prawdziwymi bimbrownikami, ale tekst, że "kaca wywołują kupne drożdże, a po naturalnych go nie ma", po prostu mnie zabił :respect:

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: poniedziałek, 24 lut 2014, 18:57
autor: Ignus
Witam wszystkich, Specjalnie założyłem konto aby skomentować:

-Realność: Co do tego czy to wyreżyserowane nie będę się wypowiadał

-Poprawność metody: Jak zobaczyłem w jaki sposób składają i jaką stosują aparaturę to się za głowę złapałem... Każdy kto sam pędzi to wie dobrze - Zero rektyfikacji, Zero deflegmacji, Zero innych acji oraz zero refluksu. Do tego chałupnicza metoda oddzielania metanolu, zero termometru która przy dobrej rektyfikacji pomaga wychwycić zmianę składu metanol-etanol. Nawet na prostego areometru nie mieli. filtracja przez zwykły worek którym filtrują nie zacier przed destylacją, ale już po destylacji! nic dziwnego że destylat jaki osiągają jest słabej jakości i stężenia.

Opis metody - Gdy usłyszałem że jak za szybko się grzeje to bimber jest słabej jakości i to zależy od temperatury znowu żal... Drodzy amerykanie temperatura płaszcza nie wpływa na jakość destylacji a jedynie na prędkość destylacji co w połączeniu z waszym brakiem deflegmacji i rektyfikacji kolumnowej powoduje mętnienie bimbru i jego brudy, czyż nie mam racji?

Aparatura- Zbijane młotkiem i lutowane kotły a potem masa nieszczelności... Widać w SZA( Stany zjednoczone ameryki) nie odkryto jeszcze spawania i połączeń gwintowych...

Chłodzenie - tu mało mogę się doczepić, jedynie co to słabo rozwinięta powierzchnia, osobiście odwrócił bym strony medium-para.

Zalety - Jedna rzecz którą zrobili mądrze to użycie kotła miedzianego, choć oni raczej nie wiedzą dlaczego akurat to jest mądre...

Fajnie się ogląda bo trzyma leśny swojski klimat, lecz trochę postępu by im się przydało. szkoda że w mojej okolicy nie ma takich rozległych lasów jak u nich, to też bym się chował po lesie :)

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: poniedziałek, 24 lut 2014, 22:25
autor: wawaldek11
Ignus pisze: Opis metody - Gdy usłyszałem że jak za szybko się grzeje to bimber jest słabej jakości i to zależy od temperatury znowu żal... Drodzy amerykanie temperatura płaszcza nie wpływa na jakość destylacji a jedynie na prędkość destylacji co w połączeniu z waszym brakiem deflegmacji i rektyfikacji kolumnowej powoduje mętnienie bimbru i jego brudy, czyż nie mam racji?
Akurat w tym temacie mam inne doświadczenia - jak wolniej grzeję, to destylat jest lepszy i mocniejszy.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: wtorek, 25 lut 2014, 00:00
autor: BartekBartek1
Ale mają miedziane pokrywy o dosyć dużej powierzchni, które pełnią rolę deflegmatora. gdy grzejesz słabiej to odbiór jest mniejszy, pary jest mniej i zdąży się więcej skroplić wody na ściankach sprzętu.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: wtorek, 25 lut 2014, 08:48
autor: Lootzek
Dobra komedia :D. Nikt posiadający choć dwie funkcjonujące szare komórki nie weźmie tego na poważnie ;).

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: wtorek, 25 lut 2014, 12:41
autor: Ignus
wawaldek11 pisze:Akurat w tym temacie mam inne doświadczenia - jak wolniej grzeję, to destylat jest lepszy i mocniejszy.
Chodzi mimo to o prędkość destylacji, Gdy jest ona za duża (wysoka temperatura płaszcza)i nie ma odpowiedniej rektyfikacji spada ilość półek teoretycznych gdyż zmienia się stosunek refluksu po przez zwiększenie natężenia strumienia ciepła kondensacji. - Tak wiem może czepiam się samego sformułowania, ale sens jest taki że, jeśli masz dobrze zrobioną aparaturę to mocniejsze grzanie nie wpływa na jakość bimbru.

Na starej aparaturze z akademika przy pierwszej destylacji otrzymywałem azeotrop (przy zastosowaniu kolumny kołpakowej)

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: wtorek, 25 lut 2014, 13:43
autor: radius
Kolego, piszesz o rektyfikacji na kolumnie a tu chodzi o destylację prostą na zwykłym pot stillu.
Ignus pisze: jeśli masz dobrze zrobioną aparaturę to mocniejsze grzanie nie wpływa na jakość bimbru.
Co rozumiesz pod pojęciem "dobrze zrobionej aparatury"? Pytam oczywiście w kontekście destylacji prostej, nie rektyfikacji.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: poniedziałek, 5 maja 2014, 09:53
autor: rastro
sokaar pisze:Mnie jedynie co dziwi to że w tym samym odcinku robią zacier i za 15 min pędzą. Nie ma że np 2 tyg. później.
Ale co w tym dziwnego... magia telewizji.

PS. W trzeciej serii w końcu pokazali że pierwszy słoik idzie do piachu bo to trujące może być, do tej pory odnosiłem wrażenie że pierwsze próby smaku robili z tego pierwszego słoika. Swoją drogą niezła komedia to Ci dwaj co im ciągle nie wychodzi. Ostatnio chyba miedzi nie wyczyścili i poleciało im błękitne.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: poniedziałek, 5 maja 2014, 12:44
autor: Dunkel
Lootzek pisze:Dobra komedia :D. Nikt posiadający choć dwie funkcjonujące szare komórki nie weźmie tego na poważnie ;).
Raczej bym powiedział kto ma dwie szare komórki oraz chociaż raz destylował coś prosta metodą :)

Panowie, to co teraz pokazują to jest drugi sezon. Jestem pewny bo wszystkie odcinki mam na kompie. i jestem na bieżąco. Poza tym na Wikipedii anglojęzycznej można sobie sprawdzić wykaz odcinków.

A co do samego serialu, to jest dobra komedia. Tylko szkoda że tam jest sporo absurdów. Ale i tak się fajnie ogląda. Tylko jedna rzecz mnie zastanawia to ile tam kosztuje whisky sklepowa, że za słoik bimbru chcą po 30 dolarów?
rastro pisze:Swoją drogą niezła komedia to Ci dwaj co im ciągle nie wychodzi. Ostatnio chyba miedzi nie wyczyścili i poleciało im błękitne.
Racja, oni są udani. tyle prób, tyle pracy i nic im nie wychodzi. Ciekawi mnie co oni zrobili z ta pierwsza aparaturą. Przecież ja mieli z KO, wszystko łączone na gwint, a nawet mieli termometr. Więc wydaje mi się że oni mieli najlepszy sprzęt.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: poniedziałek, 5 maja 2014, 14:45
autor: rastro
Teraz już dają trzecią serię. I chyba równolegle Discovery daje odcinki z pierwszej i drugiej serii.

A ci dwaj mieli chyba ze stali (czy to było KO to się nie dowiemy) ale gdzieś pod koniec drugiej serii, o ile dobrze pamiętam, mieli jakiś problem ze śrubunkami coś im się rozszczelniło i w panice wyłączali palnik pod kociołkiem.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: poniedziałek, 5 maja 2014, 16:46
autor: Pretender
W sieci można już znaleźć z pl lektorem ;)

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: poniedziałek, 5 maja 2014, 16:53
autor: Dunkel
Przepraszam Mea culpa, faktycznie sezon trzeci leci. miałem źle podpisany folder.

Właśnie sprawdziłem ten odcinek co mieli tą awarie to jest 12 odcinek. Awaria to była za wysokie ciśnienie i uszczelka poszła. No i mieli zawory miedzy beczkami, to że ich nie wysadziło to i tak dobrze było.

P.S.
ja mam cały 2 sezon oraz 3-ci do 8 odcinka z lektorem

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: poniedziałek, 5 maja 2014, 19:26
autor: jajek12
Cześć. Rzadko to oglądam, ale zdarzyło się kilka razy. Zawsze mnie interesowało jak smakuje taki samogon....... przepuszczony raz na pot stillu. Właściwie nie. Jak smakuje, to wiem - przynajmniej mój. Jako "alembikowiec" próbuje czasem przy pierwszym pędzeniu. W granicach 60% da się konsumować, choć nie chciał bym częstować tym znajomych, ale po dojechaniu do końca jest nie do picia. A oni to sprzedają po jednej destylacji i taką kasę biorą. Chyba, że nie pokazują drugiego razu ;)
Podoba mi się to picie ze słoika - skądś to znam :lol:
Pozdrawiam. jajek12

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: poniedziałek, 5 maja 2014, 21:15
autor: rastro
e... oni to sprzedają tym co chcą się nawalić a nie delektować. Moim zdaniem na drugą destylację nie mają czasu no i strata by była. Teraz w trzeciej serii jeden przerabia aparat w gorzelni - dokłada odstoinik żeby nie trzeba było destylować dwa razy.

Wysłane z mojego SM-G350 przy użyciu Tapatalka

Re: Odp: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: wtorek, 6 maja 2014, 10:29
autor: klodek4
A ja mam wrażenie że twórcom tego serialu właśnie o to chodzi aby pokazać w jakich warunkach to się robi, na prymitywnym sprzęcie, byle jak, gonione jeden raz, abyśmy mieli odczucie że to właśnie jest beee...

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: wtorek, 6 maja 2014, 11:22
autor: rastro
Twórcy serialu jak to "pismaki" g... wiedzą o tej robocie ich bardziej interesuje że to jest widowiskowe - te wstawki jak ćwiczą strzelanie wożą jakiś większy karabin na siedzeniu pasażera, podziurawiona aparatura. No i ten policjant co ich tropi. To zwykle jest zmontowane tak że szeryf ma cynk i pływa po jeziorku albo jedzie drogą gdzie wcześniej działał bimbrownik, ale z reguły się nie spotykają. Ciekawi mnie czy przypadkiem tych wypraw szeryfa nie aranżują dziennikarze żeby podnieść dramatyzm serialu.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: wtorek, 6 maja 2014, 11:28
autor: Pretender
Twórcy produkują takie filmy/programy jakie my, widzowie chcemy oglądać. Jeśli nie byłoby odpowiedniej oglądalności to z całą pewnością serial zostałby zakończony.

Re: Odp: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: wtorek, 6 maja 2014, 12:16
autor: klodek4
Ja tego nie oglądam:mrgreen:

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: wtorek, 6 maja 2014, 18:03
autor: jajek12
Cześć. Tak właściwie to jest takie, takie... takie................. AMERYKAŃSKIE.
Pozdrawiam. jajek12

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: wtorek, 6 maja 2014, 18:33
autor: Dunkel
Możliwe że macie racje, że program ma na "celu" pokazywanie prymitywnych metod pędzenia żeby ludzi zniechęcić do kupowania. Ale i tak bym w życiu nie kupił bimbru za taką kwotę. A jakbym wiedział, że tylko raz pędzona to nawet bym tego nie wąchał. Na własną z wiśni nie patrze po pierwszym razie, a co dopiero obcy produkt.
Ale i tak osobiście wole te głupoty oglądać niż polskie super produkcje, typu "dlaczego ja", "lekarze", szpitale i co tam jeszcze produkują.

Pozdrawiam :)

Re: Odp: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: wtorek, 6 maja 2014, 19:33
autor: Pretender
klodek4 pisze:Ja tego nie oglądam:mrgreen:
A ja i owszem ;D dla odprężenie. Nikt o zdrowych zmysłach nie bierze tego na poważnie.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: wtorek, 6 maja 2014, 20:19
autor: gr000by
Jak to nie na poważnie ;). W końcu w telewizji sama prawda panie, a nie to co piszą znawcy tematu...
A tak na serio, to brakuje mi czasu, żeby zabrać się za trzeci sezon, muszę zobaczyć co tam nawymyślali tym razem.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: wtorek, 6 maja 2014, 20:22
autor: Pretender
Ja wczoraj uzupełniłem 03 ale nie dałem rady obejrzeć, poległem na kanapie ;) ale dzisiaj może uda się obejżeć ze dwa odcinki.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: piątek, 9 maja 2014, 19:06
autor: Pretender
No, jestem po pierwszych ośmiu odcinkach trzeciego sezonu. To że ustawione itd itp to wiadomo. Śmieszny serial dlatego przyjemnie się go ogląda. Ale dodatkowo okazuje się, że przy okazji wypromowano Tom Smith's Climax Moonshine. Niby nic, a kasa leci. Oficjalnie. I to mi się podoba. Zabronione, ale jednak dozwolone ;D wynajmujesz gorzelnię i produkujesz. U nas, o ile się nie mylę to taki bandycki ;D numer zrobili chłopaki z browaru Pinta. Na pierwsze warzenie wynajęli jakiś browar (o ile się nie mylę). Ciekawe, czy z mocniejszymi trunkami też tak można. Fajnie by było kupić w sklepie Wujka Jessiego, zbożówkę. Pewnie okazałoby się, Dżima Bima za grosze można dostać ;)

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: piątek, 9 maja 2014, 19:16
autor: Zygmunt
o ile się nie mylę to taki bandycki ;D numer zrobili chłopaki z browaru Pinta
Dlaczego bandycki? Nazywa się to warzeniem kontraktowym, pierwszym poważnym byli AleBrowar i Pinta, a teraz kontraktowo warzy już blisko trzydzieści browarów. Świetna sprawa dla piwowarów, którzy chcą wyjśc z warzeniem na rynek, a nie stać ich na budowanie swojego browaru.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: piątek, 9 maja 2014, 19:30
autor: Pretender
Jak najbardziej popieram, buźka w odpowiednim miejscu jest. A z gorzelniami też jest taka możliwość?

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: sobota, 10 maja 2014, 09:45
autor: Zygmunt
Nie bardzo jest gdzie. Gorzelnie rolnicze się do tego nie nadają, a duże zakłady nie mają w tym żadnego interesu.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: sobota, 10 maja 2014, 12:21
autor: Pretender
Fakt, szkoda, że u nas nie ma małych destylarni, takich jak np w USA. Pewnie znalazłyby się osoby, które widziałyby jak je wykorzystać ;)

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: czwartek, 29 maja 2014, 21:32
autor: Pretender
Orientuje się ktoś, czemu u nas nie wyemitowali wszystkich odcinków sezonu trzeciego? Cenzura?

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: czwartek, 29 maja 2014, 22:23
autor: rastro
Wydaje się że jest jakaś ciągłość. oglądam rozrywkowo i sezon trzeci jest jakiś taki... sam nie wiem... płonący destylator , wysadzone auto (to to już przegięcie u nich pewnie podejrzewali by ćwiczących terrorystów a nie bimbrownikow). O ile dwa pierwsze sezony były w miarę wiarygodne to trzeci wydaje się być ustawiany na maksa.

Wysłane z mojego SM-G350 przy użyciu Tapatalka

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: sobota, 31 maja 2014, 21:47
autor: kane11
To Ameryka, jak by czegoś nie wyreżyserowali, to by chorzy byli.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: sobota, 30 sie 2014, 09:33
autor: Trener
Właśnie widziałem zapowiedź nowego programu "Tickle. Bimbrownik z wyboru." Od 8 września na Discovery Turbo Xtra" :)

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: sobota, 30 sie 2014, 11:35
autor: Pretender
A z Bimbrownikami już koniec? Coś nie mogę znaleźć info.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: poniedziałek, 22 wrz 2014, 15:23
autor: Pretender
Trener pisze:Właśnie widziałem zapowiedź nowego programu "Tickle. Bimbrownik z wyboru." Od 8 września na Discovery Turbo Xtra" :)

coś nie mogę znaleźć na necie Tickla :(

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: poniedziałek, 22 wrz 2014, 22:51
autor: Trener
Obejrzałem dwa odcinki. Dno i dwa metry mułu.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: poniedziałek, 22 wrz 2014, 22:59
autor: Franko.201
Tak samo jak cały żałosny "serial" bimbrownicy.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: poniedziałek, 4 maja 2015, 08:50
autor: Pretender
Doszukałem się, że jest sezon 4 munszajnerów. Widział ktoś, gdzieś z lektorem albo chociaż z napisami?

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: poniedziałek, 4 maja 2015, 14:19
autor: BartekBartek1
Na torrentach są odcinki, ale tylko po angielsku.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: poniedziałek, 4 maja 2015, 17:14
autor: Zbynek80
Emitują obecnie na Discovery. Co do samego serialu to mam odczucia jak wszyscy powyżej. Ale to za jego sprawą zacząłem się interesować (Bimbrownictwem) własną produkcją wysokoprocentowego alkoholu i tak oto jestem i "pędzę"

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: poniedziałek, 4 maja 2015, 18:36
autor: Pretender
Odczucia odczuciami 8-) ja lubię się pośmiać :mrgreen:

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: poniedziałek, 4 maja 2015, 18:41
autor: klodek4
A kto nie lubi :P bo powodów do śmiechu jest dużo :D:lol:

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: poniedziałek, 4 maja 2015, 19:08
autor: Pretender
Dokładnie :lol:
Znalazłem serial o Ticklu, trzeba obejrzeć.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: poniedziałek, 4 maja 2015, 19:32
autor: Zbynek80
Fakt pośmiać się można :) A jak już widziałem niepowodzenia Josh'a i Bil'a to się płakać chciało. Ale ten Tickl to na prawdę musiał pędzić bo widać, że alkoholik z niego niezły. Ciągle nawalony.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: niedziela, 31 maja 2015, 22:12
autor: Lootzek
Muehehe.. Właśnie mi bok ze śmiechu wyrwało: oglądam teraz i goście wyczyścili miedziany kocioł keczupem bo.. Zawarty w keczupie ocet działa jak słaby kwas i usunął toksyczną patynę. Ocet! :P

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: niedziela, 31 maja 2015, 22:55
autor: Zbynek80
Papier zrobił się cały zielony i cały ten syf trafiłby do krwioobiegu. A czyścił z zewnątrz, mówił też, że chce aby policja była nim (destylatorem) zachwycona jeśli by go złapali.
Ale koleś mówił też o zastosowaniu deflegmatora (spiralnej chłodniczki) w tych ich głowicach.
"stosując deflegmator, nie potrzeba odstojnika i podwaja się podwójną destylację to jak poczwórna destylacja" " destylacja z deflrgmatorem i w odstojniku daje 80%"

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: sobota, 6 cze 2015, 05:16
autor: rozrywek
Panowie, to nie jest śmieszne, to jest żałosne. Ja już wolę popatrzeć jak Amerykanie restaurują motocykle.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: sobota, 6 cze 2015, 16:22
autor: Zbynek80
Ostatnio w powtarzanym odcinku Tim montował dodatkowy odstojnik bo to "zwiększa wydajność" cokolwiek to znaczy.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: sobota, 6 cze 2015, 17:17
autor: Lootzek
Nie jestem pewien czy to był stricte odstojnik, czy coś co koledzy zza oceanu nazywają doubler. Jeśli właściwie zrozumiałem zasadę działania tego urządzenia, skroplone w nim opary wracają do redestylacji, a przepuszcza dalej te o niższej temperaturze wrzenia - bogatsze w alkohol, co w efekcie skutkuje podniesieniem mocy urobku. Wlot par umieszczony jest w nim poniżej lustra cieczy, co skutkuje podniesieniem mocy par które go opuszczają.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: sobota, 6 cze 2015, 17:30
autor: gr000by
Czyli klasyczny odstojnik, tylko z zawracaniem części skroplin do kotła - było o tym ostatnio jako "thumper keg", nie jest to nic odkrywczego. Przedgon skrapla się w tym cudzie i potem powoli zostaje oddestylowany przez cały proces - może urobek mocniejszy, ale bardziej zanieczyszczony.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: sobota, 6 cze 2015, 17:44
autor: Zbynek80
Lootzek to chyba to co mówisz choć tłumaczyli odstojnik, wcześniej na te beczki ich tłumaczyli też osadnik.
Jak patrze na te niepowodzenia Josh'a i Bill'a i aż się śmiać chce normalnie parodia, czy im się uda kiedy coś zrobić ?
Ja chyba w mieszkaniu więcej nagotuję niż oni po tych lasach.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: sobota, 6 cze 2015, 18:31
autor: Lootzek
Dokładnie tak gr000by :) W sumie nawet gdzieś spotkałem nazwę "doubler of thumper". A co do różnicy to bym się spierał jednak nieco - odstojnik, przynajmniej w moim rozumieniu, służy odseparowaniu z urobku cięższych frakcji przez uwięzienie ich w pułapce temperaturowej jaką jest odstojnik i pozbycie się ich z układu przez jego opróżnianie. Natomiast ideą doublera jest podbijanie %. Zresztą jak zauważył 33cezary w relacji ze Stanów, oni tam mają nieco inną filozofię pędzenia.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: sobota, 6 cze 2015, 18:40
autor: Zbynek80
Inną tzn jaką ?

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: sobota, 6 cze 2015, 19:28
autor: gr000by
Moonshine... Nie rektyfikat, moonshine...

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: sobota, 6 cze 2015, 22:12
autor: Lootzek
:D eeegzakli! A poważnie, jakby mniej restrykcyjnie podchodzą do czyszczenia destylatu, za to dużą wagę przykładają do przygotowania zacieru/nastawu.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: sobota, 6 cze 2015, 22:28
autor: Zbynek80
Wiem, że nie robią rektyfikatu tylko bimber. Ciekaw jestem jak to smakuje te ich Moonshine i czy to Tima było by na prawdę takie lepsze od innych, że już nie wspominając o produkcie Popcorn'a Suttona'a

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: sobota, 6 cze 2015, 23:17
autor: gr000by
Do przygotowania zacieru/nastawu podchodzę jeszcze bardziej rygorystycznie niż oni - piszę o temperaturach, BLG początkowym, drożdżach, sposobach przygotowania, itp.. Do tego staram się jeszcze bardziej pilnować fermentacji (ew. korekty temperatury), rektyfikacji i wszystkiego, a jakoś tego nikt nie zauważa - a tu w Moonshiners'ach nagle ktoś pokazał coś i wnioski, że dbają o nastaw/zacier...
Wszystko co wiedziałem i co się dowiedziałem podczas własnym eksperymentów napisałem na forum. Widzę, że moje posty są "odhaczane", a nie czytane (przynajmniej w sporej części przypadków). Dziękuję - tyle w temacie.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: niedziela, 7 cze 2015, 06:30
autor: radius
@gr000by, i co się dziwisz jeśli ludzie chcą mieć szybko, dużo i pod czaszką helikopterki :mrgreen:
A to, o czym pisze Lootzek, zasygnalizował już Cezary33 w swojej relacji ze Stanów. My (większość?) dąży do uzyskania idealnego spirytusu, a oni do idealnego (?) destylatu smakowego. Te ichnie munszajnery pewnie nawet nie wiedzą, że istnieje coś takiego jak spirytus rektyfikowany :mrgreen:

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: niedziela, 7 cze 2015, 08:28
autor: gr000by
Przy destylatach smakowych również dbam o nastawy/zaciery. Pilnuję wszystkiego, więc można powiedzieć, że również dążę do idealnego destylatu smakowego :D. Munszajnery robią dużo i szybko, ale ma być dobre i nie palić w ryja (ale to wciąż nie czysta) - więc muszą bardziej kombinować i stosować dziwne sprzęty podnoszące wydajność.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: niedziela, 7 cze 2015, 10:41
autor: Lootzek
gr000by, nie zrozumiałeś mnie :) Takie wnioski nasunęły mi się po lekturze ichniejszych wpisów w internecie, tego co wrzucają na YT :)
Tak więc nie gniewaj się już, bo pewnie nie tylko ja czytam twoje posty naprawdę uważnie i zawdzięczam im dużo pożytecznej wiedzy :)

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: piątek, 12 cze 2015, 22:59
autor: entman
Sprzęt sprzętem, jakość jakością, ale zobaczcie na Tickla (tego chudego :) ) Myślicie że on jest wyreżyserowany? :) Może i jest, ale gdzie oni znaleźli takiego nosa do serialu :D Widzieliście odcinek jak stawiali wiatę w lesie i Tickel spadł żebrami na pick-upa? Wyglądało to dość realnie... może chłopaki po prostu dobrze grają?

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: sobota, 13 cze 2015, 07:48
autor: rozrywek
Puszczają na Discovery coś co jest jak najbardziej nielegalne, gra tam nawet szeryf, przecież to zakrawa na żart, nawet filmowcy, co do jednego uczestnicząc biernie w procesie lamią prawo. Naprawdę lubię Discovery...ale z Czubówną i na sawannie.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: sobota, 13 cze 2015, 10:53
autor: Lootzek
rozrywek, spokojnie. Nikt tam nic nie łamie, producent który to dla Discovery kręci, nie ryzykował by procesu i kar finansowych bądź mocniejszych konsekwencji.
Wszystko jest wyreżyserowane, jak wszelkie takie paradokumenty, Bear Gryllsy itp.

Panowie munszajnerzy na bank mają promesy na wyrób alkoholu, poza tym, na ekranie nie stwierdzisz czy to co cieknie z rury to whisky, czy panowie po prostu przedestylowali sobie kapkę wody ;) Dalej, czytałem gdzieś ostatnio, że kilka stanów znacznie złagodziło przepisy odnośnie bimberku, w tym właśnie Tennessee. No i ostatnia kwestia, można tam zdobyć jakby jednorazową koncesję na wyrób alko do celów nie związanych z jego dystrybucją. Vide - Discovery i "Pogromcy Mitów", w odcinku gdzie zbudowali destylarkę, napędzili bimberku i użyli go jako paliwa do auta ;)
Edit: O, mam!

business.time.com/2012/10/15/states-hop ... economies/

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: sobota, 13 cze 2015, 18:17
autor: Pierino
Mnie w tym filmie najbardziej dziwią ceny, jakie według nich osiąga bimber na czarnym rynku. Są to 25-30$ za litr w hurcie. Zastanawiam się kto zapłaciłby taką cenę za taką mimo wszystko berbeluchę? No chyba że dystrybutor serialu coś pokręcił przy jednostkach pojemności. A może Amerykanie lubią coś co jest egzotyczne i zakazane, i chętnie za to przepłacają?

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: sobota, 13 cze 2015, 23:04
autor: Zbynek80
Program bez wątpienia jest reżyserowany ale "aktorzy" na pewno nie mają dokładnego scenariusza tylko częściowo improwizują tak jak by to na prawdę robili bo na pewno styczność z tym mieli. Tim czy Tickl to już na pewno. Po Tickl'u widać, że to alkoholik.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: poniedziałek, 18 sty 2016, 03:01
autor: monk36

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: poniedziałek, 18 sty 2016, 11:40
autor: Pretender
Przyjechał popatrzeć jak TO się robi profesjonalnie :-)

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: poniedziałek, 18 sty 2016, 13:11
autor: Dave
Szok

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: wtorek, 19 sty 2016, 00:08
autor: Lootzek
A to nie było w październiku zeszłego roku przy okazji Whisky Live Warsaw?
Kurna, złapałoby się kontakt, skrzyknęło wiarę z forum, zaprosiło człowieka, ugościło po polsku czym chata bogata swojskimi wyrobami... Jak już by go odratowali po piciu z Polakami, na pewno byłby zadowolony! ;P

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: wtorek, 19 sty 2016, 09:45
autor: monk36
Chyba był tylko przez 48 godzin.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: wtorek, 19 sty 2016, 15:21
autor: panta_rei
Lootzek pisze:A to nie było w październiku zeszłego roku przy okazji Whisky Live Warsaw?
Raczej na pewno, Czajkus u siebie coś o tym pisał nawet, niestety po imprezie ;-)

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: wtorek, 19 sty 2016, 21:19
autor: olo 69
Fotkę sobie nawet razem zrobili.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: sobota, 23 sty 2016, 22:41
autor: Będziniak
Dzisiaj na Discovery lub National Geographic ( nie pamiętam ) oglądałem program o bimbrownikach, natomiast to nie było ,,bimbrownicy" a chyba ten sam program, który kręcą z dealerami narkotyków. Był lepiej zrobiony ( zasłonięte twarze, nie podają imion itd.) i chyba to nie była wyreżyserowana ustawka.

Re:

: niedziela, 24 sty 2016, 09:30
autor: Emiel Regis
Lootzek pisze:Vide - Discovery i "Pogromcy Mitów", w odcinku gdzie zbudowali destylarkę, napędzili bimberku i użyli go jako paliwa do auta ;)
Edit: O, mam!

business.time.com/2012/10/15/states-hop ... economies/
Mógłbyś podesłać poprawionego linka?

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: niedziela, 24 sty 2016, 10:38
autor: Lootzek

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: środa, 27 sty 2016, 23:34
autor: seneka
Obejrzyj film „Bonus - Ole Smoky Moonshine” w YouTube
https://youtu.be/xUsE1CebIAU można zrobić dobry bimber taki jak na Podlasiu można :D i po co wam te bufory i obniżone odbiory jak uczciwy bimber można zrobić ze wszystkiego :D także ten wieszaki górą :D miłej księżycowej nocy :D

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: czwartek, 28 sty 2016, 10:18
autor: radius
@ seneka25, nikt z posiadaczy buforów i obniżonych odbiorów nie robi bimbru :!: No chyba, że na siłę chce taki zrobić :D I kto to powiedział, że akurat na Podlasiu robią dobry bimber?
seneka25 pisze:uczciwy bimber można zrobić ze wszystkiego
Podrzucę ci mój "przechodzony" papier toaletowy i czekam na efekty :mrgreen:
A tak w ogóle, to przeczytaj stopkę pod postami Zygmunta :odlot:

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: czwartek, 28 sty 2016, 14:05
autor: michal278
Radius bo Podlasie, szczególnie Puszcza Knyszyńska słynie z bimbru. Mi on nigdy nie smakował, ale widać są gusta i gusciki. Swoją drogą jak poczęstowałem smakoszy swoimi trunkami to orzekli że nigdy więcej bimbru. Na marginesie to w okolicach Czarnej są "fabryki" o wydajności setek litrów na dobę.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: czwartek, 28 sty 2016, 14:37
autor: novak
Mój dawny znajomy, rodem z Podlasia, pędził w starej kanie na mleko z powyginaną rurką miedzianą jako chłodnicą. Mówił, że takie 'dobre' kapie dzięki tej zaawansowanej konfiguracji znanej od pokoleń w jego rodzinnych stronach.
Jak sięgam pamięcią jego trunki smakowały jemu i ... tylko jemu.
Zresztą konsumował jej już w trakcie procesu.
PS nie czytał forum czy literatury fachowej, a i tak uważał się za eksperta :)

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: czwartek, 28 sty 2016, 19:22
autor: seneka
radiusie, wiem do czego służą bufory i obniżone odbiory :D Mam korzystam i chwalę sobie :D Wszystkich urażonych użytkowników szczerze przepraszam :D a usmiech przy moim pierwszym poście oznaczał że przynajmniej staram się żartować :D Chętnie przyjmę od Ciebie radiusie próbkę Twych domowych wyrobów. Niestety jeszcze teraz nie będę w stanie się na razie odwdzięczyć bo wyroby moje na dębie na razie spoczywają i czasu trochę wymagają :D A swoją drogą jak znajdę to chętnie nabędę słoik z filmiku i zrobie mały eksperyment. Zadębie i odstawie na półkę. Będę miał w przyszłości porównanie moich wyrobów Twoich radiusie i bimbrownii prawdziwej :D

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: czwartek, 28 sty 2016, 20:44
autor: radius
seneka25 pisze:Chętnie przyjmę od Ciebie radiusie próbkę Twych domowych wyrobów. A swoją drogą jak znajdę to chętnie nabędę słoik z filmiku i zrobię mały eksperyment. Zadębie i odstawie na półkę. Będę miał w przyszłości porównanie moich wyrobów Twoich radiusie i bimbrownii prawdziwej
Niestety, ja nie robię bimbru, no chyba, że whisky można nazwać bimbrem 8-)
Ale próbkami możemy się jak najbardziej wymienić :)

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: czwartek, 28 sty 2016, 20:51
autor: novak
Seneka, przypomniałeś mi swoim postem dawnego znajomka, nie czujesz się urażony mam nadzieję?
Zbieżność miejsca jest zupełnie przypadkowa.
Podlasie jest najzwyczajniej zagłembiem bimbrowników, różnej maści - należy dodać.
Słyszałem też, że nie bez kozery miejscowi gaszą papierosa przed wejściem do lasu :)

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: czwartek, 28 sty 2016, 21:15
autor: seneka
radius to co mogę Ci na dzisiaj zaoferować to browar na wymianę bo moje whisky jeszcze nie ułożone także wstyd przed Ryśkiem :D natomiast piwo będzie eksperymentem bo pierwszy raz drożdże tom100% bretty także zobaczymy co dzikusy pktrafią :D odezwę się na pw :D novak oczywiście że się nie gniewam w końcu jesteśmy w dziale po godzinach więc myślę ze jak sobie nie nawrzucamy to wszytkie chłyty dozwolone :D

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: wtorek, 1 mar 2016, 19:49
autor: panta_rei
Dzisiaj odcinek z wycieczką Tima do Polski, 2100 na Discovery

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: środa, 2 mar 2016, 07:11
autor: luki123
Niestety nie ma gdzie obejrzeć powtórek.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: środa, 2 mar 2016, 08:18
autor: meleństwo
Nie ma co oglądać - zmarnowana godzina. O Polsce był tylko epizod jak to Tim chce wejść ze swoim produktem na Polski rynek .... który nie zna bimbru z kukurydzy.
Przez tę godzinę lepiej na aparaturę patrzeć niż w ekran.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: środa, 2 mar 2016, 09:09
autor: zbynio
A no jak zawsze ... przyjechał chamerykanim i wziął nas za idiotów .. a tym czasem to sądzę, że powinien się zacząć uczyć od naszych rękodzielników sztuki robienia bimbru.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: środa, 2 mar 2016, 09:32
autor: Roger
Możesz obejrzeć powtórkę w niedzielę o 10 ;)

Tapniete z GT-I9500

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: środa, 2 mar 2016, 14:24
autor: Pretender
Na necie są dostępne odcinki tej serii?

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: środa, 2 mar 2016, 15:32
autor: lukasz743
Tak są. Możesz je znaleźć na cda, nie sprawdzałem ile jest ich "po naszemu" ale w oryginale chyba 4 lub 5 do przodu.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: piątek, 4 mar 2016, 16:34
autor: rastro
Szkoda na to czasu, można się dowiedzieć ze paszowa melasa jest lepsza bo ma więcej cukru i że moc zależy od zastosowanej chłodnicy...

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: poniedziałek, 7 mar 2016, 08:08
autor: zielik93
Ju jutro nowy odcinek, sam nie mam w akademiku TV, ale jeśli ktoś też nie ma dostępu do platformy cyfrowej polecam http://www.telewizjada.net

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: poniedziałek, 7 mar 2016, 16:43
autor: luki123
Nie zna bimbru z kukurydzy :-)

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: wtorek, 29 mar 2016, 21:52
autor: Zbynek80
Właśnie oglądam Bimbrowników ostatnio zrobili zacier z kukurydzy, cukru, woda, drożdże, fermentowali w kotle i po fermentacji w nim gotowali zrobili specjalny palnik który ogrzewał boki kotła na 1/3 wysokości od dołu aby się osad nie przypalił. Mają chłopaki pomysły. :o
A Tim robi Księżycówkę dla kogoś z polski i chodzi w czerwonym kapeluszu z białym orłem i napisem Polska
Dobre :)

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: wtorek, 29 mar 2016, 21:57
autor: zielik93
Też oglądam ;p

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: środa, 30 mar 2016, 18:23
autor: Pierino
Ciekawe jak się potoczy ten polski wątek. Myślę, że będzie wielki krach. Obstawiam kilka powodów:
- towar nie zostanie zaakceptowany przez polskie lub europejskie normy.
- cena powiększona o cło i akcyzę będzie kosmiczna
- polski konsument jeśli kupuje drogi alkohol, to taki, który jest "markowy" i raczej kolorowy.
PS. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że film, to żaden dokument, a totalna fikcja.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: czwartek, 31 mar 2016, 10:42
autor: cyqor
Mnie dziwi, ze na początku sezonu robią nowy sprzęt. Jedni gotuja na tym samym który stał cały rok w miejscu, a drudzy wszystko nowe (mowa o sezonach 3 i 4)

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: czwartek, 31 mar 2016, 15:37
autor: rastro
Tam scenariusz jest taki że jak sprzęt wielki i uciekają z lasu to zostawiają graty... do tego te dwie sieroty co to im nigdy nic nie wychodzi, oni głównie budują aparaturę....

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: czwartek, 31 mar 2016, 16:03
autor: Zbynek80
Haha bo właśnie Josh i Bill to wyjątkowe sieroty ciekawe czy oni tak na prawdę kaleczą czy to zaplanowane :)

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: piątek, 1 kwie 2016, 07:53
autor: cyqor
No może i tak jest, ale nie lepiej to spakowac ze sobą i leciec następny rok? A już niepojete dla mnie jest to jak wprowadzali sie do opuszczonego magazynu (Jeff i Mark - sezon 4) inwestowanie kasy w nie swoje miejsce no hamerykance po prostu

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: piątek, 1 kwie 2016, 10:38
autor: rastro
No ale zauważ że pewną role odgrywa pewien dzielny policjant co to ich po lesie gania... pewnie jak by się z tym wprowadzili gdzieś do domu to odpadła by im połowa problemu.

Inna sprawa to baniak do gotowania niby 1000l a zacier/nastaw w kilku beczkach tak na oko 100-120l.

Szczerze mówiąc przy naszych to wyglądają słabo...

http://bialystok.wyborcza.pl/bialystok/ ... zczy_.html

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: wtorek, 5 kwie 2016, 18:53
autor: cyqor
Przypominam, dzisiaj o 21 na discovery kolejny odcinek ;)

Re:

: czwartek, 16 cze 2016, 18:38
autor: Chlniencie
rastro pisze:Szkoda na to czasu, można się dowiedzieć ze paszowa melasa jest lepsza bo ma więcej cukru i że moc zależy od zastosowanej chłodnicy...
Może niektórzy z nich mają tak badziewne chłodnice, że część alkoholu ulatnia się do atmosfery i bimber wychodzi słabszy? :P

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: czwartek, 16 cze 2016, 19:33
autor: marcek10
W linku który podesłał rastro pięknie opisali jak to znaleźli 1300L alkoholu o wartości 100 000 To prawie 76.92zł. za litr :shock: Panowie pomyślcie jaką kasiorę mamy w piwniczkach :hahaha:
Lubię takie obliczenia :lol:

Re: Odp: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: czwartek, 16 cze 2016, 21:53
autor: waz_2000
Macie może linka do zeszłego sezonu czy coś....?

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: wtorek, 12 lip 2016, 22:29
autor: Slodziaksos
Odpowiedź na całe te "seriale" jest prosta.
Taka telewizja jacy telewidzowie.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: środa, 13 lip 2016, 23:39
autor: Pretender
Pitolisz [SMILING FACE WITH SMILING EYES]
Fajnie się toto ogląda.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: czwartek, 14 lip 2016, 00:33
autor: jarob
Fajnie się toto ogląda.
Gratuluję :hahaha:

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: czwartek, 14 lip 2016, 17:07
autor: Pretender
Gratulujesz czego?

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: środa, 7 mar 2018, 01:02
autor: endi251l
Dobra wiadomo że to tylko aktorka i filmek filmikiem ale fakt jest taki że w tym filmie jest Whisky o nazwie Climax i ten napój kosztuje u nas w PL aż 229 zł za 0,7l MASAKRYCZA CENA !!!!
Czy ktoś to pił ???
Czy ktoś umiał by podrobić tego Climax-a ???
Czy ktoś wie jak go zrobić krok po kroku
Bo nie powiem bym się napił tego wynalazku

W Bimbrownikach z sezonu 6 robili też arbuzówkę i czy ktoś to próbował tak zrobić ???
Jak tak to niech napisze co i jak wyszło

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: środa, 7 mar 2018, 18:37
autor: Pretender
Ten climax to white dog chyba?

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: środa, 7 mar 2018, 23:58
autor: endi251l
Bardziej mi chodzi o CLIMAX WOOD FIRED WHISKEY
Z Bimbrowników sezonu 6 on przerabiał to wpierw na małej beczce chyba 100 litrów gdzie jacyś fachowcy wynaleźli pokrywę co przyczepiało się kilka desek Dębowych do pokrywy i to było na prąd
Następnego dnia już było przerobione na Whisky
Później opatentowali to i do mega wielkiego zbiornika to zamontowali i przerobiło Bimber na whisky z ładnym kolorkiem

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: sobota, 24 mar 2018, 14:47
autor: Sanderson
Bardzo fajna sprawa. Będzie trzeba przetestować sposób w wolnym czasie.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: niedziela, 2 wrz 2018, 19:11
autor: Imbir
Siema, odkopuję temat, dzisiaj oglądałem "bimbrowników" i tak mnie zastanawia czy ktoś próbował tego Climax-a ? Jestem ciekawy jaki to ma smak, prawdopodobnie to 70% kukurydza i 30% jęczmień, a najbardziej mnie ciekawi smak tego super szybkiego starzenia, sposób destylacji i w ogóle smak teogo trunku :scratch: W Polsce na dzień dzisiejszy jest raczej nie dostępny, choć w kilku sklepach jest w ofercie.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: niedziela, 2 wrz 2018, 21:18
autor: johnex
@radius już dawno temu podał przepisy na Corn Whiskey i Corn Mash - proporcje nie odbiegają od tych dla Climax Tim Smith's Moonshine.
A z tego co widziałem w tym "serialu dokumentalnym" to pewnie dodatkowe aromaty wniesie cukier no bo oni "zaciery" robią z niesłodowanego ziarna i cukru. No i nie wolno zapomnieć o brudnej wodzie z leśnego strumyka, która nada torfowego posmaku.
No a tak na poważnie to masz toto dostępne w Polsce ale dwie stówy to trochę przesada.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: niedziela, 2 wrz 2018, 21:49
autor: zając_poziomka
Przebrnąłem przez ten serial. Pierwsze dwa sezony były bardzo dobre. Pozostałe, to już ostry zjazd w dół. Tim i Ticle, to fajna para. W pozostałych sezonach polubiłem tylko Erica i Marka. Wyglądają na fajnych ludzi i mają pojęcie o tym, co robią. Natomiast tych dwóch matołów z psem nie mogłem znieść. Non stop tylko budują i kombinują, zamiast pędzić. Marnują czas i pieniądze, a nic z tego nie mają. Jedna porażka goni drugą.
Największym plusem tego serialu jest język. Po pewnym czasie rozumiałem to, co mówią, a to pozwoliło mi na przeczytanie książki "Me and My Likker", którą i Wam poleca.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: wtorek, 12 gru 2023, 20:35
autor: Albertgonzo
Odświeżanie tematu...

Jako iż dwa tygodnie temu miałem operacje i bezwzględny zakaz podnoszenia czegokolwiek przez następne 2-3 miesiące to zdecydowałem ściągnąć moonshiners z netu (zaczynając od pierwszego odcinka, pierwszego sezonu).

Właśnie oglądałem ten epizod, kiedy to Tim Smith przyleciał do Warszawy. Niewypał, ale kto by kupił white dog'a za 200 zł, od półnagiego gościa w dżinsach ala profesjonaliści z Alternatyw4. Za te pieniądze to już można kupić Black label, czy 10YO single malt. Poza tym wydając taką sumę na butelkę to oczekuje się standardów prezentacji też (choć snobem nie jestem).

Co do tych cen - w Stanach są powiaty (counties) gdzie sprzedaż alkoholu jest zakazana, dlatego ceny są wysokie. Osobiście uważam iż produkują bimberek bo z tym cukrem to porażka.

Też uważam, że pierwsze 2-3 sezony okay (z reguły tak jest z US shows, popatrzcie na seriale fabularne), później zjazd...

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: wtorek, 12 gru 2023, 22:45
autor: rozrywek
Przecież to bimbrownicy którzy robią to na sprzedaż. Proste. Pytanko. Zaprosił byś sąsiadów. Rodzinę na święta? I nie dał im bigosu tylko kiszonej kapusty? Sama nazwa już wskazuje.
Bimbrownicy. Pędzone w lesie gdzieś na Alasce. To ja już wolę inne filmy oglądać. Ja bym na imprezę nie zapraszał. Bimbrownik to bimbrownik. Zawsze zrobi syf dla zysku. A Hobbysta z dumą postawi na stole coś. I będzie mu się micha cieszyć.
Jak na stole będzie 10 flaszek. A wszyscy sięgają po tę jedną.
Discovery spadło na psy. Bimbrownicy.
Porażka totalna. Hameryka. Ja pierdzielę. Hameryka.
Bimbrownik jest pojęciem innym niż hobbystą. Czy robiącym coś dla siebie. A tu mamy gnojków w roboczych portkach. To żart? Znawców tematu. To nawet żart nie jest. To żenada.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: środa, 13 gru 2023, 08:56
autor: aras.aras
Wszystkie amerykańskie produkcje typu "Bimbrownicy" można postawić na półce z polskimi produkcjami typu "Malanowski i partnerzy". Wyreżyserowane pod publiczkę, często swoją fabułą mijające się z rzeczywistością. To program dla niepraktykujących laików.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: środa, 13 gru 2023, 14:06
autor: tanczacy-z-drozdzami
Ostatnio czytam książkę "Second oldest profession" Jessa Carr - o historii bimbrownictwa w USA (mega książka, polecam!). Niestety większość "kultury" bimbrowniczej pokazanej w tym serialu (widziałem tylko kilka pierwszych odcinków, bo nie dałem rady dalej) jest prawdziwa.

Bimbrownictwo w USA (szczególnie "redneckowe" czy "południowe") przez dziesięciolecia zostało ukształtowane przez ciągłą walkę z rządem federalnym, który łatał budżet podatkami na alkohol i bardzo aktywnie tępił bimbrownictwo (w późniejszym czasie tępił ich ze względu na prohibicje). Pościgi i strzelaniny po lasach czy liczne trupy to nie był wyjątek. A branża była popularna ze względu na ogromne zyski.

Sprawiło to, że rynek chłonął każdy alkohol w każdych ilościach - i taki polowy destylator zwracał się po jednym pędzeniu a przy ogromnym ryzyku nalotu i zniszczenia był robiony byle jak i traktowany jednorazowo. W okresie wojen światowych przy reglamentacji materiałów chłodnice robiono w z wymontowywanych na weekend chłodnic samochodowych a kotły z otulin dachowych czy czegokolwiek co by trzymało zacier (często toksycznych metali).

Doprowadziło to do ogromnych ilości zachorowań i zatruć solami ołowiu, rtęci czy w sumie wszystkim czym się dało. Pomijam już dodawanie rozcieńczalników, alkoholi przemysłowych czy innych związków aby "kopało".

Okres prohibicji de facto rozpoczął masowe pędzenie z cukru - bo było szybkie i proste, w warunkach konspiracji największym problemem była utylizacja zboża z zacieru (szczególnie w miastach). Stąd prawdopodobnie wzięła się fermentacja turbo 48h, gdzie do nastawu dawano mocznik drastycznie zwiększający szybkość. Destylaty na nastawach z mocznikiem są rakotwórcze, ale to inna historia. Żeby było śmieszniej to na czas prohibicji przypada najwięcej nowych rozwiązań technicznych, które mocno pchnęło branżę do przodu.

Jako-taką protezą były nastawy cukrowe z dodatkiem zbóż (nawet nie słodowanych, tylko dla smaku/aromatu) - bardzo wiele tego typu przepisów jest popularnych na amerykańskich forach internetowych i jest to moim zdaniem echo tamtych czasów.

Na słabą jakość alkoholu wpływ miał także mechanizm dystrybucji - kartele kupowały od lokalnych bimbrowników alkohol i dystrybuowały dalej na własną rękę (często w innej części kraju), stąd producenci nie mieli żadnej motywacji aby trzymać jakość, bo byli anonimowi. Jedynym warunkiem było aby alkohol miał "100 proof" (50%).

Stąd znaczna większość branży bimbrowniczej to byli oportuniści lub członkowie gangów działający przy dużym ryzyku i próbujący zarobić najszybciej jak się da w jak najkrótszym czasie. W szczycie prohibicji rząd niszczył ok 30 000 destylatorów rocznie i skazywał ok. 100 000 osób (często wyroki były krótkie i tego samego dnia po wyjściu bimbrownik wracał do gry, czasami były to kary finansowe). Szacuje się, że drugie tyle pozostało niewykryte.


Nie twierdzę oczywiście, że nie produkowano wtedy dobrego alkoholu - robiono go zazwyczaj na użytek swój lub sąsiadów albo ograniczonej dystrybucji (XXX na etykietach oznaczało potrójną destylację).

To niestety/stety składa się na bimbrownicze tradycje w USA, przekazywane z pokolenia na pokolenie - w dużej mierze bylejakość, sprzęt zostawiany po lasach, masówka, itp. To był obraz, którego nie mogłem zrozumieć oglądając Discovery - ale teraz ma dużo sensu. Gdzieś na pubmed był artykuł z badań laboratoryjnych konfiskowanego w USA bimbru i w dalszym ciągu jest tam wykrywany ołów.

Podejrzewam, że bimbrownicze tradycje w innych krajach są podobne - w Polsce co prawda jest ta tradycja dość słabo udokumentowana ale trudno wykluczyć aby za PRL na wsiach ludzie nie pędzili alkoholu w beczce po ropie i na gumowych wężach z ciągnika.

Nie twierdzę oczywiście, że dawniej nie było prawdziwych artystów w sztuce czy geniuszy destylacji - po prostu oni zostali zadeptani i zginęli w tłumie, a tradycja poszła najmniejszym wspólnym mianownikiem.

Edit: z ciekawostki, którą zapamiętałem to moc alkoholu da się ponoć określić po ilości drobnych bąbelków po wstrząśnięciu. Jeżeli zaczynają się w połowie butelki to jest 50%, jak wyżej to moc jest odpowiednio wyższa a jak niżej to niższa.

Edit2: Znanego z Discovery bimbrownika Popcorn Sutter ATF zawinęła z ponad 3500 litrów (!!!) gotowego (!!!) do sprzedaży produktu.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: środa, 13 gru 2023, 14:51
autor: rozrywek
Tak. Rację masz. Prohibicja napędziła cały proceder. I wszyscy chlali ognistą wodę. I to najgorszej jakości. U nas było inaczej. Sąsiad zapraszał sąsiada na flaszkę. Ale się starał. A u nas to wyglądało inaczej. Robiliśmy coś dla siebie. Dzieliśmy się. Częstowali.
A co do bąbelków. To znałem takiego. Potrząsnął flaszką i określił jaki ma procent. Ja jedynie po wypiciu kielonka określę procent. Ale nie precyzyjnie. Pomylę się. Ale nieznacznie. A co do nas. Każdy pędził. Na wsi to wszyscy. A miastowi w bloku. Wszyscy wiedzieli. Wentylacja wspólną. Tak. Niektórzy walili ostry bimber. Śmierdzący że szok. Ale i robili też tacy. Z goździkami.
Praktycznie każdy w piwnicy miał butel z winem. A co drugi pędził. To były piękne czasy. Nie co to teraz. W auto i na Orlen.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: środa, 13 gru 2023, 15:21
autor: tanczacy-z-drozdzami
Nieironicznie można powiedzieć, że za tysiące trupów i powstanie zorganizowanej przestępczości (Capone, itp) odpowiada rząd i narzucone podatki.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: środa, 13 gru 2023, 16:02
autor: rozrywek
Tak owszem. Butelka wódki w produkcji kosztuje ok 1,50. W sklepie 25zł. Reszta to akcyza. A paczka Marlboro? Ile kosztuje w sklepie? A ile wychodząca z fabryki?
Róbmy swoje. Nie wychylając się. Delikatnie naginając prawo. A bimbrownik wcześniej czy później i tak wpadnie

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: środa, 13 gru 2023, 17:12
autor: marian.naworski
@tanczacy-z-drozdzami
Dziki za fajny opis tego co czytałeś, też muszę się zainteresować tą książką.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: środa, 13 gru 2023, 20:12
autor: rastro
rozrywek pisze: środa, 13 gru 2023, 14:51 U nas było inaczej. Sąsiad zapraszał sąsiada na flaszkę. Ale się starał. A u nas to wyglądało inaczej. Robiliśmy coś dla siebie. Dzieliśmy się. Częstowali.
Na imprezach z tzw. wiejskim stołem rzadko kiedy da się ten eliksir pić... tam gdzie mieszkałem za młodu (u schyłku PRL'u) była (pewnie wciąż jest) wioska gdzie szło się do sołtysa zapisać kto ma na stanie... mam wrażenie że dopiero powszechny dostęp do internetu zaczął zmieniać sytuację. Być może istnieli i wtedy "hobbyści" którzy porządnie ogarniali ten fach - to z tych czasów pochodzi słynna receptura 1410, która szczerze mówiąc daje co najwyżej taki sobie produkt finalny.

[mod: proszę o kulturę]

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: środa, 13 gru 2023, 20:30
autor: rozrywek
rastro pisze: środa, 13 gru 2023, 20:12 Pierdolisz jak zwykle... na imprezach z tzw. wiejskim stołem rzadko kiedy da się ten eliksir pić... tam gdzie mieszkałem za młodu
Nie wiem gdzie mieszkałeś. To raz. Dwa nie używaj tutaj brzydkich wyrazów. Trzy: Pomiędzy śmierdzącym drożdżami bimbrem a subtelnym delikatnym bimberkiem, jest różnica. Cztery. Zamiast sobie nalewać śmierdzącego czegoś. To trzeba było ogórka małosolnego wziąć. Stał obok.
Pięć. Pokazałeś klasę tym postem. Normalnie Wersal. Buckingham oraz klasyka. Macierewicz. Chamstwo ma swoje granice. Przegiąłeś i to równo. Zgłosiłem cię do moderacji. Nie można bezkarnie nikomu ubliżać.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: środa, 13 gru 2023, 21:29
autor: tanczacy-z-drozdzami
Podejrzewam, że "bimber" na weselach obecnie to co najwyżej zwykła wódka zaprawiona czymś. Podejrzanie na każdym weselu smakuje i wygląda to tak samo.

A co do receptury 1410 - z obliczeń pamiętam że przy tej recepturze wychodziło jakieś 20 BLG, czyli jeszcze na granicy sensownego ciśnienia osmotycznego. Problem z tą recepturą prawdopodobnie wynika z tego, że 10g drożdży to zdecydowanie za dużo na litr. Zasadniczo "overpitch" (za dużo zadanych drożdży) przy ograniczonej ilości składników odżywczych sprawia, że przy podziale komórek mnożą się karłowate-upośledzone komórki, które mają nadprodukcję fuzli.

Skąd akurat 10g w przepisie? Moja personalna hipoteza jest taka, że za PRL w gospodarce niedoboru były jakieś słabe albo niedożywione szczepy. Dochodzi jeszcze temat transportu, przechowywania, itp. Nie wiadomo ile tak naprawdę tam było żywych komórek. Może ktoś kto lepiej pamięta te czasy się wypowie. Trzeba było dać 10g, żeby osiągnąć wymaganą aktywność.

Przy współczesnych drożdżach piekarniczych moim zdaniem to nawet 5g może być za dużo. Podobna sytuacja była opisywana wieki temu na forum przy okazji jakiegoś przepisu gdzie były rodzynki. Okazało się, że kiepski przepis okazał się bardzo dobry gdy ograniczono ilość rodzynek do 1/3 (piszę z pamięci). Skąd ta różnica? Rodzynki za PRL były słabe i zwietrzałe - trzeba było dać znacznie więcej aby osiągnąć zadany aromat.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: środa, 13 gru 2023, 21:48
autor: rastro
tanczacy-z-drozdzami pisze: środa, 13 gru 2023, 21:29 Skąd akurat 10g w przepisie? Moja personalna hipoteza jest taka, że za PRL w gospodarce niedoboru były jakieś słabe albo niedożywione szczepy. Dochodzi jeszcze temat transportu, przechowywania, itp. Nie wiadomo ile tak naprawdę tam było żywych komórek. Może ktoś kto lepiej pamięta te czasy się wypowie. Trzeba było dać 10g, żeby osiągnąć wymaganą aktywność.
Myślę, że aktywność nie byłą problemem, to były takie czasy kiedy drożdże (świeże) można było kupić tylko w opakowaniach półkilogramowych, albo nawet kilogramowych - pamiętam jak babka robiła ciasto drożdżowe... do tego większość receptur zakładała sporą ilość drożdży - do tej pory wiele przepisów cukierniczych wspomina o dodaniu 50g-70g drożdży (cały czas mowa o świeżych) a moja praktyka pokazuje że najczęściej 25-30g to aż nadto. Co do świeżości w tamtych czasach to raczej z tym problemu nie było wtedy towar znikał ze sklepu zanim trafił na półkę ;)

Co do wesel byłem na kilku już jakiś czas temu i na każdym mam 100% pewności że to był produkt hobbystyczny... tylko dwa razy nadawał się do picia, pozostałe przypadki były zdecydowanie odrzucające, no ale starszyzna była zachwycona ;)

Edit:
Bo nie zauważyłęm... więc w gwoli sprostowania
rastro pisze: środa, 13 gru 2023, 21:48 Skąd akurat 10g
10dkg - 10g to by uszło ;)

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: czwartek, 14 gru 2023, 10:52
autor: Marian_jl
tanczacy-z-drozdzami pisze: A co do receptury 1410 - ..prawdopodobnie wynika z tego, że 10g drożdży to zdecydowanie za dużo na litr...
Nie wierzmy we wszystko co piszą i mówią . Metoda 1410 to wymyślona przez kabareciarzy bo to fajnie tak podczas Stand Up mówić jak to się walczyło z komuną i pędziło nielegalnie bimber a jednocześnie nawiązując do Bitwy Grunwaldzkiej.
Wychodzi się na bohatera a każdy wie o co chodzi.
A jaki byłby wydźwięk gdyby powiedział że stosuje "metodę 2,5 " :)

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: czwartek, 14 gru 2023, 12:38
autor: tanczacy-z-drozdzami
10 dag to jest taka głupota, że nawet nie chce mi się tego komentować :D Tyle z mądrości ludowych.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: czwartek, 14 gru 2023, 12:45
autor: rastro
Może i jest, ale to był funkcjonujący za czasów PRL przepis. Swoją drogą nawet tutaj przewijał się temat rozgotowanych drożdży jako pożywki. W tamtym przepisie pewnie te co padły robiły za pożywkę. Mało tego dla wielu ludzi z tamtych czasów nie doceni tego naszego produktu bo oni szukają tego do czego się przyzwyczaili i dla nich bimber ma być śmierdzący, taki jest najlepszy ;)

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: czwartek, 14 gru 2023, 13:01
autor: marian.naworski
Swego czasu znajomy się żalił ze szwagier to lubi bimber ale taki prawdziwy , a on bidny narobił metodą 2,5 ... I to śmierdzi jak taki sklepowy jałowy .
Poradziłem mu dodać do gotowego trunku trochę drozdzy piekarniczych :)
I rewelacja lekko mętny śmierdzący drożdżami... szwagier zadowolony :)

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: czwartek, 14 gru 2023, 13:47
autor: rozrywek
Poczekaj.
@Marian Naworski.
O gustach się nie dyskutuje. Każdy ma swój smak. Na weselach wiele ze starszyzny prosiło i co najgorsze chciało śmierdzącego napitku z zardzewiałego parnika. Angole nie jedzą kiszonej kapusty. A z kolei Skandynawia słynie z kiszonych śledzi. Smród że masakra. Mój pierwszy upędzony bimber śmierdział tak że do wypitego kieliszka szklankę Coca coli trzeba było. Owszem lubię posmak cukru. Ale delikatny. Łagodny.
A to co robią w większości Hamerykanie? To jest porażka. Kto kiedy słyszał aby przez węgiel drzewny puszczać destylat? Jaki wniosek? Destylat był najgorszej jakości bimbrem. Także bimbrownik robi dla kogoś. I musi wyczyszczać. A Szkoci nie. Pomimo oszczędności z czego słyną. To jednak ich trunki są lepsze. Inaczej. Jak w telewizji można propagować coś co jest nielegalne. Ten serial, obejżałem kawalątek odcinka. Jednego tylko. Kawalątek drugiego.
Reasumując, dobry trunek to taki który niw wymaga popitki. Z to co robią w Stanach to jest syf. Kukurydziane zajzajerstwo. Ta seria zasługuje niezaprzeczalnie na swoją nazwę. A tu mamy w naszym Polandzie artystów rektyfikatorów. Koniec.

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: czwartek, 14 gru 2023, 13:56
autor: wingrul
Znam "to" nie trzepie, nie poniewiera, słabe "to to"
I co zrobisz jak nic nie poradzisz ;)

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: czwartek, 14 gru 2023, 16:51
autor: marian.naworski
Rozrywek ale serial Amerykański to Serial o zabarwieniu Komediowym nie Dokument . Trudne sprawy na Polsacie to też serial dla beki nie Dokument . Nie należy brać tego na poważnie.
Poza tym w serialu jeśli dobrze przeanalizujesz ostatnie sezony , to nikt nie pokazuje od A do Z ze robi alko. Sam Tim opowiadał ze po emisji programu federalni zapukali do drzwi jego domu , akurat magia kina potrafi pokazać ze w słoikach jest bezbarwna ciecz zapewne woda . Więc trochę luzu i dystansu przy oglądaniu TV .
A co do whisky, to amerykanie w przeciwieństwie do nas potrafią produkować dobre trunki .

Re: "Bimbrownicy" - czyli jak robi się bimber po amerykańsku

: czwartek, 14 gru 2023, 17:33
autor: rozrywek
@marian :D . Z całym szacunkiem.
Ale wiesz jak ludzka psychika działa?
Ludzie posłuchają Przykładowo Rozrywka. Bo ma milion postów. I pójdą za nim. A przecież on nie musi mieć racji. Tak? Tak.
W tym temacie rozmawiamy o bimbrownikach którzy robią to dla dolarów. To teraz ode mnie pytanko:
Adam wbij do mnie mam super nalewkę. Orzechówki ci wkleję. Dasz mi badziewia śmierdzącego? Czy nalejesz mi kieliszeczek z serca zebranej dobroci. :ok:
Mam tyle postów tutaj że szok. Jakbym powiedział że te grzybki turbo 72 są?wporzo. To by je kupiło mnóstwo osób. Nie. Nie są wporzo. Nie nie są nawet złe. Nie są niedobre. Nie są?gorsze od innych.
Są beznadziejne. Nawet gorsze od chu......wych.
Turbo są be. Be. Be Be.
BIMROWNIK? Jest śmieciem. A artysta hobbystą.