Strona 1 z 1

Trójniak -maliniak

: piątek, 15 cze 2012, 18:34
autor: miodzicki
Witam wszystkich ponownie.
Podążając za przepisem Zygmunta postanowiłem i ja takiego maliniaka zrobić. Tak jak pomyślałem tak też zrobiłem.Baniak mam 5 litrów.
Składniki:
- 800 g miodu lipowego ciekłego,
- 500 g miodu wielokwiatowego ciekłego,
- 440 ml soku malinowego,
- 3 litry wody,
- sok z połówki cytryny.
Po wystudzeniu Blg miało 27-28.
Wszystkie produkty naturalnie z Biedronki więc syciłem.
Nie wiem jak liczyć ten sok malinowy, bo jest bardzo słodki ale to jednak nie miód.
Dziś z rana dodałem 1,5 g pożywki do wina kombi z Biowinu, a potem przygotowałem i użyłem drożdży Fermivin PDM (bayanus). Na opakowaniu jest napisane, że ta ilość drożdży wystarczy na 10-35 litrów wina. Wahałem się czy to dzielić no bo jak by nie była baniaczek ma tylko 5 litrów, no ale pomyślałem, że to jednak nie wino lecz miodzik więc połączyłem. Po chwili pojawiły się pierwsze bąbelki a teraz po 7-8h woda w rurce szaleje. Dodatkowo pojawiła się mała pianka a cały nastaw wygląda jak świeżo otwarty napój gazowany. Wyraźnie widać jak małe pęcherzyki intensywnie unoszą się ku górze.
Zastanawiam się i to mnie najbardziej niepokoi czy aby nie za dużo tych drożdży? Jakie jest wasze zdanie ?
Pozdrawiam.

Re: Trójniak -maliniak

: sobota, 16 cze 2012, 23:51
autor: Wald
Sok wliczasz do wody.
1300 gram miodu, to ok. 0,93 litra.
Do czwórniaka, na ten miód, 3,7 litra wody razem z sokiem.
3,72-0,44=3,28 wody.
Sok z ogromną zawartością cukru, do tego głównie z czarnej porzeczki (zobacz skład).
W całości powinno się udać. Opisz potem koniecznie jak to smakuje.

Re: Trójniak -maliniak

: niedziela, 17 cze 2012, 19:52
autor: miodzicki
Dodałem 500g wielokwiatu i 400g lipowego.Wziąłem rano próbkę i Blg wskazywało 21.Po dodaniu w/w miodu bylo 28.5 Blg.
Dzięki Wald

Re: Trójniak -maliniak

: niedziela, 14 paź 2012, 22:13
autor: miodzicki
4 miesiące później ....
Maliniak2.JPG
Ładnie już się wyklarował a Blg spadło do 2 stopni. Co do smaku to jest bardzo przyjemny. Może mało malinowy ale to pewnie dlatego, że sok malinowy z "Biedronki" i mało malinowy. Nie mniej jednak bardzo ciekawy choć z drugiej strony trudno określić co tam dominuje. Alkohol czuć wyraźnie. Na razie jest odstawiony do garażu.

Re: Trójniak -maliniak

: niedziela, 14 paź 2012, 23:33
autor: Wald
Następnym razem szukaj soku. Korzystam z tego: http://premiumrosa.eu/produkty/naturaln ... duct_id=47 . Tani nie jest, bo i nie może być. Te ze spożywczego omijaj z daleka. Syrop malinowy, z tej samej firmy jest o połowę tańszy http://premiumrosa.eu/produkty/nasze-do ... duct_id=57 , ale 60% to cukier.

Re: Trójniak -maliniak

: niedziela, 14 paź 2012, 23:46
autor: miodzicki
Teraz to zbudowałem sobie prasę (trochę ponad 6 litrów) i następne owoce będą już 100% naturalne ;) . Jabłka już wyciskałem i "jabłczak" od tyg. pracuje.

Re: Trójniak -maliniak

: niedziela, 14 paź 2012, 23:55
autor: Wald
Planuję od roku takiego jabłczaka i dalej nie wyszło. Podobno jest wyjątkowy w smaku. Chyba się skuszę, ale wpierw skończę DR i korzenne.

Re: Trójniak -maliniak

: niedziela, 28 paź 2012, 09:48
autor: radius
Witajcie miodosytnicy :)
Jako, że stałem się szczęśliwym posiadaczem naturalnego (domowej produkcji) soku malinowego oraz został mi sprezentowany miód gryczany dobrej jakości (szwagier pszczelarz), postanowiłem i ja zrobić swojego maliniaka wg przepisu:

2 litry miodu
1 litr soku malinowego
3 litry wody
3 g fosforanu amonowego
5 g kwasku cytrynowego (dawkę zmniejszyłem ze względu na kwasowość malin)
Drożdże BC S103

Miodu nie syciłem ze względu na czystość oraz aby nie tracić cennych składników. Rozpuściłem go tylko w wodzie o temp. 300C, napowietrzyłem, dolałem sok malinowy i zaszczepiłem uwodnionymi drożdżami. BLG startowe wynosi 36.
Pierwsze oznaki fermentacji pojawiły się już po 3 godzinach. Najpierw powoli, jak żółw ociężale, ruszyły drożdże w nastawie ospale :lol: ale po 12 już sobie pykają spokojniutko i równo a w baniaczku ładnie się zapieniło :ok:
Pisząc te słowa, za plecami słyszę jak moja żonka już mlaska jęzorem na sam widok :mrgreen: I jeszcze jedna uwaga. Drugi raz nastawiam na tych drożdżach i naprawdę mogę je polecić do wysokocukrowych nastawów. Startują bez problemu :lol:
Pozdrawiam

Re: Trójniak -maliniak

: niedziela, 28 paź 2012, 23:19
autor: Wald
To kto pierwszy, ten lepszy? Czwarty dzień JOHANNISBERG M/35 wpierniczają pszczelą słodycz. Też trójniak, 9 litrów. Soków dałem mniej, 1,5 litra. Smak i aromat malin jest bardzo silny, wystarczy. Z poprzedniego niewiele zostało, rodzice zasmakowali.

PS: jabłczak musi zaczekać do przyszłego roku.

Re: Trójniak -maliniak

: piątek, 11 sty 2013, 12:11
autor: Wald
Koledzy, jak Wasze maliniaki? Mój od dwóch tygodni jakby zamarł, przechodzi do pracy w konspiracji. Gruby osad to oczywiście drożdże, ale w większości to resztki miąższu owocowego. Sok był tłoczony zamiast z sokownika. Zdjęcie cukromierza trudno zrobić przez "brudne" szkło, ale zapewniam, że odczyt nie stanowi żadnego problemu. Pora na pierwszy obciąg.

Re: Trójniak -maliniak

: piątek, 11 sty 2013, 15:32
autor: radius
@Wald, dobrze, że mi przypomniałeś ;P Zszedłem do piwniczki, odrzuciłem kartony, którymi zasłonięty był gąsiorek z maliniakiem (żeby nie kusił) i wywlokłem dziada na światło dzienne. I tu miłe zaskoczenie :) Jeszcze miesiąc temu był mętny jak woda w Wiśle pod Warszawą a dzisiaj... Pięknie zaczyna się klarować, a na dnie widać 3cm warstwę osadu. No i wcale nie zamarł :mrgreen: Powoli bo powoli, ale cały czas pracuje :ok: Blg "trochę" wyższe niż u ciebie bo 24, ale wolną pracę kładę na karb niskiej temperatury w piwniczce. Aktualnie utrzymuje się na poziomie 15-16oC. Powiedz mistrzu, nie za niska ona :?: Może przenieść skurczybyka w ciut cieplejsze miejsce (ok. 20oC) co by go troszkę rozruszać :?:

Re: Trójniak -maliniak

: piątek, 11 sty 2013, 20:48
autor: manowar
Bardzo apetycznie oba nastawy wyglądają. Aż trzeba by było pomyśleć o nastawieniu w tym sezonie maliniaczka.

Re: Trójniak -maliniak

: niedziela, 13 sty 2013, 22:25
autor: Wald
Wstyd się przyznać, ale maliniaka traktuję po macoszemu. I tak będzie smaczny, bo taka jego natura. Inne też trzymam w piwnicy i nie poganiam. Nawet jak zimą staną, nic się nie przejmuję, bo wiosną ruszają na nowo. Decyzja należy do Ciebie. Lepszy będzie jak dasz mu spokój. Możesz go zamieszać (do samego dna), skoro jeszcze tyle słodyczy zostało. Rozruszasz go nawet w piwnicy.

Re: Trójniak -maliniak

: czwartek, 11 kwie 2013, 14:09
autor: radius
Dzisiaj, po kolejnych trzech miesiącach, wykopałem skurczybyka na światło dzienne (tylko celem kontroli ocznej :mrgreen: ) i gębusia mi się uśmiechnęła :) Maliniak pięknie sklarowany, co parę minut puści jakiegoś bąka a kolor... :!: Piękny, bursztynowo-złoty :klaszcze: Zobaczcie sami.

Re: Trójniak -maliniak

: czwartek, 11 kwie 2013, 20:48
autor: manowar
Słabo widzę ... naprawdę słabo ... albo jakieś takie małe zdjęcie albo za daleko stałeś ... weź przysuń ten gąsiorek bliżej ... jeszcze ciut bliżej ... jeszcze trochę ... no jeszcze trochę bliżej bo nie dosięgam :lol:

A na poważnie to przelej do mniejszego gąsiorka bo strasznie dużo powietrza tam masz.

Re: Trójniak -maliniak

: czwartek, 11 kwie 2013, 21:09
autor: radius
Łapy precz od mojego maliniaka :!: :D
Poważnie to właśnie jutro mam zamiar go zlać znad osadu, więc na pewno do mniejszego gąsiorka :ok:

Re: Trójniak -maliniak

: wtorek, 14 maja 2013, 16:05
autor: Wald
Maliniak w 5 litrowym baniaczku, odstawiony do dojrzewania. Do bieżącego spożycia została jeszcze jedna butelczyna. Nic to, bo właśnie dochodzi podobny dwójniak, i to jest dopiero miodzio. Dużo bardziej malinowy i słodziutki.

Re: Trójniak -maliniak

: wtorek, 14 maja 2013, 17:07
autor: Zygmunt
Przy sprzątaniu piwnicy znalazłem flaszkę z maliniakiem, który opisywałem na forum kilka lat temu (podpisana 2009)... Na spodzie jest jeszcze z kieliszeczek- więc wieczorem będę go celebrował:) Roczniki '10, '11 już dawno wypite, '12 dopiero dochodzi- zobaczymy jak wielka jest potęga leżakowania:)

Re: Trójniak -maliniak

: niedziela, 28 lip 2013, 13:59
autor: miodzicki
A Zygmunt jak skosztował ten kieliszek wieczorem w maju tak do teraz nie może się otrząsnąć.
Mój maliniak z pierwszego postu jeszcze stoi, znaczy pracuje. Kiedy zaczynałem przygodę z miodami a było to rok temu, robiłem tych miodów z czego popadnie (na co sezon akurat był) i tak się stało, że po tym opisywanym w w pierwszym poście maliniaku nastawiłem też maliniaka z prawdziwego wyciskanego soku i to od razu 20 litrów. Na dzień dzisiejszy oba stoją w garażu 5 litrowy był ciutkę doprawiany sokiem malinowym i miodem i teraz ma jakieś 8 blg ale jeszcze potrafi się sporadycznie odezwać. 20-o litrowy startował z dość wysokiego blg (w zapiskach mam 38) ale ze względu na rozregulowany cukromierz (przy nastawianiu nie wiedziałem) zakładam, że mógł mieć jakieś nawet 42Blg więc to już nie 3-niak ale półdwójniak. Tak czy owak teraz ma jakieś 12blg bardzo klarowny i smaczny. Na jesień będzie kolejne zlewanie więc napiszę jakie odczucia i Blg.
Maliniaka polecam wszystkim.

Re: Trójniak -maliniak

: czwartek, 3 paź 2013, 19:55
autor: marcin_sd
Żeby nie zakładać nowego wątku napisze w "maliniakach" :freak:
Jako, że praktyka jest najlepszą nauką postanowiłem zrobić pierwszego swojego trójniaka :)

A więc, sugerując się waszymi poczynaniami na gąsiorek 5 L :

- 1 kg miodu wielokwiatowego, z pasieki od rodzinki :)
- 1,9 l wody
- 300 ml soku malinowego (swojej roboty, ze swoich malin;) niestety końcówka z poprzedniego roku, więcej nie mialem)
- 6 g kwasku cytr.
- podczas warzenia, garść liści mięty
- drożdze aktywne
- pożywka 1 g

Gotowane ok 2 h, szumowiny zebrane, schłodzony, pozostawiony na jeden dzień w temp. 24 stopnie jutro wędruje do piwnicy tam ok 20 stopni, ale że robi się chłodniej na dworku to i tam pewnie zejdzie do ok 18 stopni. Właściwie postąpiłem w większości tj. na forum pisane :czytaj: . ale nurtują mnie trzy sprawy.

1. Czy w baniaku nie jest za mało towaru? powietrze itp?
2. Z sokiem z malin nic nie robiłem :oops: czy bez pasteryzacji ujdzie, czy już po moim miodzie?
3. Brak napowietrzania to błąd?

Poniżej fotki.

Z góry dzięki za odp. :)
Pozdrawiam,
Marcin

MANOWAR - kolega chciał dodać że blg to 31.

Re: Trójniak -maliniak

: piątek, 4 paź 2013, 12:36
autor: sztender
marcin_sd pisze:A więc, sugerując się waszymi poczynaniami na gąsiorek 5 L :
Było się nie sugerować a stosować :czytaj:
marcin_sd pisze:1 kg miodu wielokwiatowego
Powinieneś dać 1,4 kg = 1 litr. Kilogram miodu nie równa się 1 litr :!:
marcin_sd pisze:1,9 l wody- 300 ml soku malinowego
Czyli masz 2,2 litra "wody". Sok liczy się jako wodę. Soku 10% w nastawie może być trochę mało.
marcin_sd pisze: pożywka 1 g
Za mało, tu masz zalecane dawkowanie pożywek. http://www.klubwiniarzy.pl/index.php/mi ... cji-miodow
marcin_sd pisze:Czy w baniaku nie jest za mało towaru? powietrze itp?
Towaru zawsze jest za mało :odlot: Na burzliwą wystarczy. Będzie problem na "cichej" jak przestanie wydzielać się CO2.
marcin_sd pisze:Z sokiem z malin nic nie robiłem czy bez pasteryzacji ujdzie, czy już po moim miodzie?
Ujdzie, jak sok nie był zepsuty nic się nie stanie.
marcin_sd pisze:Brak napowietrzania to błąd?
Błąd. Nie piszesz ile dałeś droży. Jak dałeś całą saszetkę to uciągną bez namnażania.

Re: Trójniak -maliniak

: piątek, 4 paź 2013, 13:39
autor: marcin_sd
No tak, czyli trochę przeholowałem z wodą... Czyli właściwie równie dobrze, mogę dolać odrobinę wody i na początek będzie czwórniak...
Świetny artykuł, dzięki sztender.Co do pożywki na początek myślę, że będzie ok, drugą porcję dostaną większą pożywki.
Hm.. to później na cichą przelewać do innego naczynia? (a właściwie mniejszego od 5 L nie bardzo mam)
Sok z malin z pewnością dobry :)
A co do drożdży, dodałem właściwie 80 % opakowania, ale chłopaki już pracują. Jutro wyniosę do piwnicy (20 stopni) .

To w sumie, na początek czwórniak też mógłby być rozwiązaniem? I właściwie problemy z za dużą ilością wody i zbyt dużej wolnej przestrzeni były by zażegnane.

Re: Trójniak -maliniak

: sobota, 5 paź 2013, 02:23
autor: Wald
Już masz czwórniaka. Jak już musisz tam coś dolać, to najwyżej soku. Wolną przestrzenią się nie przejmuj. Nic się nie dzieje. Coś spróbujesz, trochę poczęstujesz, coś z osadem wylejesz i jak mocno powstrzymasz się, to najwyżej jedną butelczynę 0,7 zostawisz.
Sycony maliniak, dość bezpieczny, czyli łatwiej pracuje, ale wartości miodu to tam prawie żadne. Będzie ciemniejszy od naszych i trochę inny w smaku. Jak na pierwszy raz dobry wybór.

Re: Trójniak -maliniak

: sobota, 5 paź 2013, 17:32
autor: marcin_sd
Super dzięki za odpowiedź Wald! Dwa dni ładnie popracowały chłopaki w temp. 24 stopnie, teraz przeniosłem do piwniczki w 18/19 stopni. Jedynie zastanawia mnie fakt, że właściwie nic się nie pieni? W rurce bąbluje, od dna wszystko do góry miętoli. Ale piany nic? :roll:

Re: Trójniak -maliniak

: sobota, 5 paź 2013, 17:43
autor: gr000by
To normalne w miodach owocowych. Piana nie zawsze się pojawia. W moim czarnoporzeczniaku piana była przez pierwsze 10 dni fermentacji. Później po przemieszaniu zawartości balona uległa rozproszeniu i znikła w ciągu kilku godzin. Zaś jabłczak nie pienił się w ogóle.

Re: Trójniak -maliniak

: sobota, 5 paź 2013, 17:49
autor: marcin_sd
aaa, no to ok. pomyślałem, że póki co nic nie będę dolewał, zawsze zdąże dolać, hm? jedynie dosypie pożywki za parę dni i niech pracuje.

Re: Trójniak -maliniak

: wtorek, 8 paź 2013, 15:07
autor: marcin_sd
08.10.13

5 dni od startu fermentacji, dodałem kolejną dawkę pożywki ok. 2 g, przez 4 dni intensywnie pracowało, ale w sumie teraz w rurce bardzo bulgotania nie widać. Na dole widać, że gaz się ulatnia, czy tego już CO2 jest tak mało, że nie przepycha wody w rurce?

Re: Trójniak -maliniak

: wtorek, 8 paź 2013, 17:10
autor: gr000by
Możesz mieć nieszczelność na którymś łączeniu i tam ulatnia ci się gaz. Jak chcesz obserwować tempo fermentacji to sprawdzaj nastaw cukromierzem.

Re: Trójniak -maliniak

: wtorek, 8 paź 2013, 17:18
autor: marcin_sd
Też o tym pomyślałem, (korek silikonowy, dostępny w sklepach z gadżetami winiarskimi) dzisiaj zalałem jeszcze raz woskiem. Możliwe, że jakaś nieszczelność się wdała! Miodek pracuje dalej;) Dzięki groooby, Pozdrawiam;)
Za parę dni zmierzę blg i zobaczymy.

Re: Trójniak -maliniak

: poniedziałek, 14 paź 2013, 11:02
autor: marcin_sd
Mamy 14 październik, i znowu zaobserwowałem jakieś dwa dni temu, że w rurce nie wiele się dzieje. (temperatura cały czas 19-20 stopni). Zmierzyłem dzisiaj blg, wykazało 6 blg. Przy początkowym (3 październik - 31 blg ). Zatkałem dzisiaj ponownie, uszczelniłem i w rurce znowu zaczęło bulgotać. w niecałe dwa tygodni zbiło z 31 do 6 blg? Nie jest za szybko? Pierwsze dwa dni nastaw pracował w temp 25 stopni, po dwóch dniach był już w piwinicy 19-20 stopni.

Re: Trójniak -maliniak

: poniedziałek, 14 paź 2013, 12:09
autor: gr000by
Dodałeś drożdże aktywne, więc się nie dziw. Masz mały nastaw, dobrze odżywione i mocne drożdże to zjadły cukier. Daj chłopakom spokojnie dokończyć rozpoczęte dzieło. Zmierz BLG za tydzień i za dwa tygodnie. W miarę stabilne BLG jest sygnałem do zlewania miodu na cichą fermentację znad osadu (przy aktywnych nie wolno za bardzo z tym zwlekać, lubią zasmrodzić miód pitny nawet trwale, jak za długo przebywał z nimi w balonie) i "zapomnienia" o nim na parę miesięcy.

Re: Trójniak -maliniak

: środa, 23 paź 2013, 11:53
autor: marcin_sd
Po 10 dniach, zmierzyłem blg wyszło 2 blg, w sumie półtora tyg. i zbiło 4 blg, to chyba niewiele? Za kilka dni zmierze blg i zobaczymy :)

Re: Trójniak -maliniak

: środa, 23 paź 2013, 12:49
autor: gr000by
No nie tak niewiele :D. Jak jeszcze nie masz odstanego osadu to poczekaj ze zlewaniem, a jak masz już odstany osad to zlewaj miodek na cichą. Osad zlej do osobnej, wysokiej butelki i odzyskasz z niego jeszcze trochę miodu np. na testy i na dolewki do baniaka.

Re: Trójniak -maliniak

: środa, 23 paź 2013, 14:29
autor: marcin_sd
Właściwie dosyć duża warstwa osadu na dnie. Pracować jeszcze pracuję, nagazowany jest. Ale mówisz, że nie ma co za mocno przetrzymywać nad osadem?

Re: Trójniak -maliniak

: środa, 23 paź 2013, 14:37
autor: gr000by
Nie warto przetrzymywać całego miodu nad osadem. Klarowną część zlej, a osad zostaw do klarowania, bo na testy i dolewki jeszcze trochę miodu się z niego oddzieli.

Re: Trójniak -maliniak

: czwartek, 24 paź 2013, 12:19
autor: marcin_sd
Idąc za ciosem, posłuchałem rady kolegi gr000bego, zlałem dzisiaj miodek (załączyłem fotkę jak wyglądał przed zlaniem) zatkałem korem z rurką i powrót w 18-19 stopni. I jeszcze takie małe pytanie, bo trochę zbaraniałem. Podczas cichej fermentacji ilość wydzielanych gazów już jest dosyć znikoma tak? I w rurce fermentacyjnej wiele nie zobaczymy? Bo np w winkach zlanych, jest cisza nic nie bulgocze. Tutaj z resztą też po zlaniu już poziom wody w rurce właściwie się wyrównał.

Re: Trójniak -maliniak

: czwartek, 24 paź 2013, 12:37
autor: gr000by
Podczas cichej fermentacji drożdże powolutku przerabiają resztki cukru. Nie licz na częste bulgnięcia w rurce - po prostu ich nie zaobserwujesz. Skoro miałeś ładnie zrzuconą pierwszą część osadu i zlałeś klarowną część, to odstaw teraz miodek w możliwie chłodne miejsce (15-17*C będzie pożądane). Ułatwi to klarowanie się miodu i zrzucanie dalszego osadu. No i najlepiej daj mu tak postać parę miesięcy do całkowitego sklarowania się.

Re: Trójniak -maliniak

: czwartek, 24 paź 2013, 16:29
autor: marcin_sd
Moje najzimniejsze miejsce to ok 18 stopni na dzień dzisiejszy, ale z przyjściem chłodniejszych dni w piwnicy temp. pójdzie w dół;) To już chyba wszystkie moje wątpliwości zostały rozwiane;) Daje mu spokój na kilka miesięcy! Dzięki i za niedługo zrelacjonuje dalsze moje poczynania! :)

Re: Trójniak -maliniak

: wtorek, 19 lis 2013, 20:48
autor: marcin_sd
Zajrzałem do miodku po miesiącu i w sumie miło mnie zaskoczyć, trochę się już wyklarował :) co myślicie? Dokonywać jakiś zabiegów, czy zapomnieć na kolejny miesiąc :mrgreen:

Re: Trójniak -maliniak

: wtorek, 19 lis 2013, 21:03
autor: gr000by
Jak nie ma zbitego osadu na dnie to zapomnieć, a jak ma dobrze uformowany osad to zlewaj i znów zostaw w chłodzie do dojrzewania i klarowania.

Re: Trójniak -maliniak

: wtorek, 19 lis 2013, 22:53
autor: marcin_sd
Och przepraszam! Nie ta fotka! Poprzednie zdjęcie tego miodu jest z przed ponad 1,5 miesiąca. Załączam aktualną fotkę! Odrobinę bardziej przejrzysty ;), osadu na dnie zero. Wybaczcie :oops:

Re: Trójniak -maliniak

: środa, 20 lis 2013, 08:45
autor: gr000by
W takim razie odstaw go w zimne miejsce i daj mu spokój na następny miesiąc albo dwa. Teraz zaczyna się test cierpliwości i wytrwałości :D - najlepiej walczy się z tym przez nastawienie kolejnego miodku.

Re: Trójniak -maliniak

: środa, 20 lis 2013, 09:29
autor: marcin_sd
haha! To faktycznie dobry pomysł! :) A jeszcze mam pytanie, czy ten mój miodek pozostanie w takim kolorze, czy nabierze złotej barwy? Bo patrząc na Wasze miody to właściwie z czerwieni przemieniały się w złoto. (chyba, że ten ostatni twój groooby, całkiem odwrotnie:) )

Re: Trójniak -maliniak

: środa, 20 lis 2013, 09:31
autor: sztender
:mrgreen: Teraz widzę ten "clar". A czemu on tak ściemniał ? nie natleniłeś za bardzo ?.
marcin_sd pisze:Idąc za ciosem, posłuchałem rady kolegi gr000bego
Nie masz wyjścia, taką ilość wciągniesz nosem. Trochę bez sensu czekać rok czasu na 5 butelek, które jeśli wytrzymają miesiąc to będzie sukces. Trzeba znów iść za ciosem i dobrać większe naczynia. Miód jeśli nie "spitolisz" w czasie robienia, wychodzi zawsze dobry :respect: wino różnie.

Re: Trójniak -maliniak

: środa, 20 lis 2013, 16:10
autor: marcin_sd
Co do natleniania to wydawało mi się, że nie przesadziłem... Dlatego właśnie zastanawiam się na tym kolorem (syropu malinowego nie było za dużo)

A co do tego wciągania nosem :D To już na widok tego pięknego koloru, ślinka cieknie... :pije: Ale dotrwam! :D A co do kolejnego nastawu, już zbieram asortyment, ale jeszcze przed tym chciałbym popełnić ciderka;) Pozdrawiam!

Re: Trójniak -maliniak

: środa, 20 lis 2013, 18:19
autor: Wald
sztender pisze:A czemu on tak ściemniał ? nie natleniłeś za bardzo ?.
A jak byś poczytał o tym miodzie, to wiedziałbyś, że był sycony.
To wystarczy żeby był sporo ciemniejszy.
Nic nie bój marcin_sd, idzie w dobrą stronę.
Rób kolejne, bo ten, :pije: i nie będzie.

Re: Trójniak -maliniak

: środa, 20 lis 2013, 21:49
autor: marcin_sd
Dzięki Wald! Rozwiałeś moje wątpliwości :). Tak też pewnie będę czynił, poczekam na dostawę dobrej jakości miodu, bo jakoś nie mam przekonania do tych biedronkowych, jak kolega wyżej robił ;). Jak już robić to tylko z dobrych składników, nie ma co profanować tego królewskiego trunku! :) Pozdrawiam koledzy :)

Re: Trójniak -maliniak

: niedziela, 24 lis 2013, 14:07
autor: gaviscon
Witam Kolegów. W związku z nudną niedzielą i paskudną pogodą postanowiłem i ja popełnić maliniaka, wszystkie produkty zgromadziłem oprócz jednego chyba najważniejszego - drożdże. W posiadaniu mam jedynie drożdże do cydru, winne cherry, i gorzelnicze ze 3 rodzaje. Czy którekolwiek się nadają ?

Re: Trójniak -maliniak

: niedziela, 24 lis 2013, 15:08
autor: gr000by
Winne sherry podołają, reszta odpada. Gorzelnicze wniosą ci pełną drożdżowość do miodu, a te do cydru mogą nie podołać mocy końcowej miodu. A jak ci się nie spieszy, to skombinuj aktywne winiarskie lub Tokay - nie pożałujesz.

Re: Trójniak -maliniak

: niedziela, 24 lis 2013, 22:07
autor: gaviscon
W takim razie nabędę w najbliższych dniach odpowiednie drożdże żeby nie spaprać sprawy :)

Re: Trójniak -maliniak

: wtorek, 31 gru 2013, 14:34
autor: marcin_sd
Ok! Jako, że chciałem zajrzeć do moich trunków ostatniego dnia tego roku i zleciały kolejne dwa miesiące od pierwsze zlania, ładnie się uformował osad, zlałem, odrobinę przelałem do kieliszka dla testu... miodek, nuty malin, mięty ahhh :roll: kolor już nie jest tak czerwony jak wcześniej w sumie :) Rozumiem, że jak osad już się nie będzie zbierał to znak, że lejemy w butle? A i dodam jeszcze, że aktualnie miód przebywa w temperaturze 13-15 stopni. Nie jest za chłodno?

Re: Trójniak -maliniak

: wtorek, 31 gru 2013, 16:46
autor: sztender
marcin_sd pisze:Rozumiem, że jak osad już się nie będzie zbierał to znak, że lejemy w butle?
Tak to jest ten znak, jak nie zrzuca osadu można butelkować.
marcin_sd pisze:A i dodam jeszcze, że aktualnie miód przebywa w temperaturze 13-15 stopni. Nie jest za chłodno?
Na dojrzewanie i składowanie bardzo dobra temperatura.
A jak oceniasz miętę vs malina ? pasuje ?

Re: Trójniak -maliniak

: środa, 1 sty 2014, 20:40
autor: marcin_sd
Sztender nie wiem czy próbowałeś piwa z sokiem malinowym i miętą? Jak nie to koniecznie polecam :) Jedynym chyba moim błędem, to była mała ilość tej mięty, teraz jeszcze ciężko mi powiedzieć i ocenić, ale gdzieś w oddali czuć tę miętkę, następnym razem muszę zwiększyć ilość:)

Re: Trójniak -maliniak

: środa, 1 sty 2014, 21:51
autor: sztender
Z przyprawami to jest tak, że zwykle lepiej dać zbyt mało jak za dużo. W miodzie owocowym jak przesadzisz z owocem będzie wino miodowe. W "ziołowo/korzennych" jak dasz za dużo lub złą kompozycję będzie niepijalne. O ile w goryczkowym piwie mięta z maliną może współgrać o tyle w słodkim miodzie nie musi. Dlatego pytam. Nie spotkałem się w przepisach z dodawaniem mięty do miodów.

Re: Trójniak -maliniak

: piątek, 24 sty 2014, 11:27
autor: marcin_sd
Witam! Mija już niecały miesiąc od ostatniego zlania, dzisiaj podejrzałem co się z nim dzieje, osadu zero, zamieszałem trochę w rurce już właściwie zero bulgotania, kolor przepiękny czerwoniutko-złotawy. Czy to już znak na zlewanie do butelek?

Re: Trójniak -maliniak

: piątek, 24 sty 2014, 11:31
autor: gr000by
Jak nie masz parcia na opróżnienie butli do nowych nastawów to wstrzymaj się jeszcze miesiąc, cierpliwość przy miodach to bardzo dobra rzecz. Może jeszcze się pojawić delikatna mgiełka osadu na dnie, ale naprawdę mała i delikatna.

Re: Trójniak -maliniak

: piątek, 24 sty 2014, 22:28
autor: sztender
marcin_sd pisze:Witam! Mija już niecały miesiąc od ostatniego zlania,
Znawcy zalecają minimum trzy. A i tak nie ma gwarancji, że nie zrzuci czegoś (kolor/drożdżowy osad).
marcin_sd pisze: zamieszałem trochę w rurce już właściwie zero bulgotania
Co znaczy "właściwie" ? Chyba to, że jednak coś się dzieje, choćby odgazowuje. Daj mu czasu minimum do Wielkanocy. Jak nie zrzuci to butelkuj i do piwnicy. A jak za rok/dwa będziesz miał trochę osadu to "olej" robisz dla siebie. Najwyżej, "zdekantujesz" przed podaniem na stół.
Moje "słabsze" miody po burzliwej (czerwona porzeczka, wiśnia), poprawiają wyniki na "testach" z upływem czasu.
Lepsze spokojnie (korzenny, jabłko), filtrując przez zęby pozostałości drożdży, bym "zutylizował". :punk: Ale mój mentor (Wald), dogląda moich postępów i nie mogę go zawieść. :respect:

Re: Trójniak -maliniak

: piątek, 24 sty 2014, 23:07
autor: marcin_sd
no tak szczerze, to przydałby mi się baniak do kolejnego nastawu, wszystko zajęte. To miesiąc? czy trzy? bo trochę zbaraniałem. Skoro w miesiąc żadnego osadu, nic. To może jeszcze zrzucić za dwa, trzy miesiące? dziwne... Ten miód, już jest tak przejrzysty jak woda w kranie:P

Re: Trójniak -maliniak

: piątek, 24 sty 2014, 23:31
autor: aronia
Zrób zdjęcie jeśli możesz to Ci którzy już robili ocenią czy jest taki przejrzysty jak piszesz.

Re: Trójniak -maliniak

: sobota, 25 sty 2014, 01:16
autor: sztender
marcin_sd pisze:no tak szczerze,[...] To miesiąc? czy trzy? bo trochę zbaraniałem.
Wald zawsze powtarza, że miody są dla cierpliwych! Dostałeś szczerą odpowiedź.
marcin_sd pisze: Skoro w miesiąc żadnego osadu, nic. To może jeszcze zrzucić za dwa, trzy miesiące? dziwne...
A co w tym dziwnego ? Jaką masz pewność, że drożdże padły ? Trójniaki mają dużo cukru. Przy dojrzewaniu może zacząć wytrącać się barwnik :bezradny:
marcin_sd pisze: Ten miód, już jest tak przejrzysty jak woda w kranie
Niejeden "kryształ" zrzucił osad (po 1-2 latach). Załóż filtr na wejściu wody zobaczysz jaka jest czysta. :bardzo_zly:
Bodaj latem (o ile dobrze pamiętam) na Zlocie ŁKW, Waldowi po iluś godzinach wożenia w bagażniku "obudziło" się 2 letnie wino z DR w bagażniku.

Re: Trójniak -maliniak

: sobota, 25 sty 2014, 18:29
autor: Wald
Skoro zostałem wywołany, napiszę jak to u mnie (i nie tylko) wygląda.

Trójniak z reguły pracuje do 6 miesięcy, ale klarowny, niby gotowy, potrafi jeszcze po tym czasie wystartować ponownie. Miałem tak z kowieńskim, podczas ściągania do butelek (10 miesięcy od nastawienia) w wężyku zobaczyłem sporo bąbli gazu. Przelany z powrotem do gąsiora robił jeszcze kolejne pół roku. Teraz nie rozlewam niczego przed upływem dwóch lat i mam spokój.

Dwójniaki pracują dwa lata i dłużej. Czas do butelkowania z klarowaniem to minimum 4 lata.
Ale przecież nic nie stoi na przeszkodzie, żeby z takiego niby gotowego miodu ściągnąć flaszeczkę, zakorkować, by zaraz w towarzystwie, np. podczas biesiady, czy zwykłego spotkania ją otworzyć. Czasami tak robię, zaznaczając, że spróbujemy młodego, jeszcze nie gotowego wyrobu. Po prostu zdarza mi się być niecierpliwym, jak i nam wszystkim. Cała reszta dojrzewa spokojnie do bezpiecznego finału.
sztender pisze:Bodaj latem (o ile dobrze pamiętam) na Zlocie ŁKW, Waldowi po iluś godzinach wożenia w bagażniku "obudziło" się 2 letnie wino z DR w bagażniku.
Faktycznie, tak było na zlocie, ale wino (a raczej szampan) było Piotra.

Re: Trójniak -maliniak

: czwartek, 13 lut 2014, 21:07
autor: grzesieksz7
Postanowiłem zadebiutować w temacie miodów pitnych ;) Może mnie ochulacie, za to, że nie dałem świeżego miodu do nastawu, tylko kilkuletni skrystalizowany, ale takie miałem dwa słoiki i nie miałem pomysłu co z nim zrobić... Robię wg przepisu Zygmunta, z tym że drożdże dałem uniwersalne zamojskich, bo takie miałem, ale już zamówiłem bayanusy, dodam jeśli słabo będzie fermentowało.
Miód syciłem. Nastaw z 10 minut stoi z drożdżami i już raz zabulgotało ;)

Re: Trójniak -maliniak

: czwartek, 13 lut 2014, 21:51
autor: Wald
Bardzo słodkie, nie poganiaj. Tu burzliwa nie będzie aż tak mocna. Zostaw jak jest.

Re: Trójniak -maliniak

: piątek, 28 lut 2014, 11:26
autor: marcin_sd
Witam! Mija kolejny miesiąc i mój miodek wygląda następująco... Niestety ktoś z rodzinki utrącił mi rurkę dzisiaj... wyjąłem i zamknąłem miód. Jeżeli ktoś śledzi mój wątek to w sumie nie jest to trójniak, przesadziłem trochę z wodą i wyszedł właściwie czwórniak. Nie mam drugiej rurki teraz, wszystko zajęte i pytanie czy zostawić w baniaku zamknięte, lać do butelek, czy zakupić rurkę?

Re: Trójniak -maliniak

: piątek, 28 lut 2014, 11:49
autor: wawaldek11
Kup rurkę plastikową - odporna na rodzinkę ;)

Re: Trójniak -maliniak

: piątek, 28 lut 2014, 19:35
autor: Wald
Na szybko i bez latania po sklepach, wystarczy wsadzić wężyk zwinięty "w świński ogon" zalać odrobiną wody. Działa tak samo. Bez tych baniek jak w szklanej rurce, do burzliwej się nie nadaje, ale na cichą w zupełności wystarczy.
A sam nastaw wygląda godnie. Szkoda by go było.

Re: Trójniak -maliniak

: piątek, 28 lut 2014, 20:02
autor: marcin_sd
W butli było to zamknięcie hermetyczne (nie wiem czy to odpowiednie słowo, jak w grolshu) trochę właściwie spanikowałem i zamknąłem butle... jeżeli chodzi o wydzielanie co2 to ja właściwie nie widze, żeby miód jeszcze pracował... Czy jednak Wald zastosować się do wężyka?

Re: Trójniak -maliniak

: piątek, 28 lut 2014, 20:21
autor: Wald
Z rurką będzie po prostu bezpieczniej. Od października trochę za wcześnie na zamknięcie butli. Wiosną, jak się ociepli, może się jeszcze ruszyć.

Re: Trójniak -maliniak

: piątek, 28 lut 2014, 20:37
autor: marcin_sd
Dzięki Wald za odpowiedź! Ok tak zrobię, po weekendzie polecę po rurkę, nic się raczej nie powinno stać jak 2,3 dni będzie stał zamknięty?

Re: Trójniak -maliniak

: sobota, 1 mar 2014, 02:00
autor: sztender
Jak nie wytwarza "tony" CO2 nic się nie stanie. A skoro już tak klarowny to nawet jeśli wytwarza to w znikomych ilościach, wytrzyma do zakupu rurki.

Re: Trójniak -maliniak

: poniedziałek, 24 mar 2014, 11:28
autor: kudys11
Czy "BURGUND 38" będą odpowiednie , a może "TOKAY 22" będą się lepiej nadawały?

Re: Trójniak -maliniak

: wtorek, 25 mar 2014, 19:11
autor: sztender
O ile mnie pamięć nie myli. Burgund, wina czerwone, słabe/średnie. Tokay, wina jasne, średnie/ mocne. Do tego ponoć dają posmaki miodowe (raczej w miodzie i tak się nie ujawnią). Dla mnie, Tokay'e. Duża i silna MD (najlepiej na miodzie) + koniecznie pożywki.

Re: Trójniak -maliniak

: niedziela, 30 mar 2014, 15:23
autor: grzesieksz7
Witam, dodaje zdjątka mojego około trójniaka maliniaka nastawionego 13 lutego, na zwykłych drożdżach winiarskich. Chyba go zleję z nad osadu, gdyż już nie widzę oznak fermentacji w rurce.
W smaku czuć już moc, ciekawy posmak, ale smakuje jak niedojrzałe wino. Jak widać jest też bardzo nieklarowny, ale możliwe że to wina miodu, był on stary, skrystalizowany i bardzo ciemny,niby syciłem go, ale może to przez tą barwę i scukrzenie.
Po zlaniu z nad osadu napowietrznić go? Dodać drożdży i pożywki? Czy zostawić go w spokoju na kolejne miesiące po zlaniu?
ScreenHunter_336 Mar. 30 15.17.jpg
ScreenHunter_337 Mar. 30 15.17.jpg

Re: Trójniak -maliniak

: poniedziałek, 31 mar 2014, 08:48
autor: sztender
Zlewaj i zmierz Blg.
grzesieksz7 pisze:ale smakuje jak niedojrzałe wino
A jak ma smakować ? Ma dopiero 2,5 miesiąca. Wręcz przeciwnie jest "całkiem" klarowny jak na tak młody miód.
grzesieksz7 pisze:Po zlaniu z nad osadu napowietrznić go? Dodać drożdży i pożywki?
A tego ni w ząb nie rozumiem? Wcześniej twierdzisz, że fermentacja się zakończyła. To czemu chcesz wznawiać w nim fermentację? W jakim celu zamierzasz użyć "napowietrzania"? Miód pitny robimy "identycznie" jak wino. :!:

Re: Trójniak -maliniak

: poniedziałek, 31 mar 2014, 09:21
autor: grzesieksz7
1,5 miesiąca ma, nie 2,5 ;)
Robię pierwszy raz, więc nie wiem co i jak, więc stąd moje niezrozumiałe pytania.
Czyli jeśli dobrze rozumiem zlać go z nad osadu i zostawić w spokoju?

Re: Trójniak -maliniak

: poniedziałek, 31 mar 2014, 09:24
autor: sztender
Tak. Fakt 1,5 miesiąca. Wznawianie fermentacji (restart), stosuje się gdy miód nie wypracuje i nie "dociągnie" do 13-6 Blg, o ile zachowane były proporcje.

Re: Trójniak -maliniak

: środa, 16 kwie 2014, 15:50
autor: marcin_sd
Przyjaciele, mija właściwie 1,5 miesiąca od mojego ostatniego postu, dzisiaj zerknąłem na miodek i wygląda następująco... Osadu nie widzę, ja wiem, że miód dla cierpliwych, ale litości... :cry: Czy to już czas na zlewanie do butelek? Przypomnę, że nastawiony w październiku.

Re: Trójniak -maliniak

: środa, 16 kwie 2014, 16:15
autor: sztender
Nie ma litości :D. Ale nikt nie zabroni zabutelkować wcześniej, najwyżej będziesz miał osad w butelkach. Skoro nie możesz się doczekać, butelkuj. Przy najbliższej degustacji ocenisz czy i ile osadu się strąciło i na przyszłość będzie jak znalazł. Daj mu trzy mesiące.

Re: Trójniak -maliniak

: środa, 16 kwie 2014, 18:15
autor: lesgo58
Mój trójniak z DR butelkowałem po prawie roku i niedawno zaglądałem do piwniczki a tam w butelkach delikatny osad.
A wydawało mi się, że Miód już był klarowny w trakcie butelkowania.

Re: Trójniak -maliniak

: środa, 16 kwie 2014, 21:39
autor: radius
Mój maliniak stoi w balonie w piwniczce już 1,5 roku a butelkował będę pewnie dopiero za kilka miesięcy.
Smak - ech :D :klaszcze: Żonka domaga się co raz częściej żebym jej udoił butelczynę, ale ja idę w zaparte :mrgreen: Niech ćwiczy cierpliwość, podobno to cnota :D

Re: Trójniak -maliniak

: środa, 16 kwie 2014, 21:54
autor: marcin_sd
No dobra, to się jeszcze trochę wstrzymam niech postoi... Interesujący jest kolor, prześledziłem cały wątek maliniaka i u niektórych miód jest właściwie złocisty. Ale to chyba u kolegi z sokiem z biedronki :P Mój własnej roboty, z własnych malinek ;) Czy to jest przyczyną, tego pięknego koloru?

Re: Trójniak -maliniak

: środa, 16 kwie 2014, 22:10
autor: sztender
http://www.maltreting.pl/index.php/2013 ... ie-wpusci/
Nie licz, że to był sok malinowy :mrgreen:

Re: Trójniak -maliniak

: wtorek, 20 maja 2014, 22:02
autor: grzesieksz7
@sztender prawdę mówi. Zamiast takiego soku to już chyba lepiej by było aromat malinowy dać :/
Zawsze myślałem, że te soki jednak są w miarę ok, tym bardziej, że znajomej na zapalenie pęcherza lekarka poleciła pić tenże sok żurawinowy, którego w butelce jest bagatela... 0,1 %...

Nie mogę się doczekać kiedy znowu maliny będą, wtedy też nastawie kolejny miodzik :)

Re: Trójniak -maliniak

: sobota, 12 lip 2014, 12:49
autor: grzesieksz7
Maliny dojrzewają, miód po trochę kolekcjonuję, więc czas na moje pytanko: jakie proporcje miodu, soku z malin ( bądź owoców), wody i drożdży na dymion 40 litrów? Sam bym obliczył, ale nie mam doświadczenia, a nie chcę popełnić błędu.

Re: Trójniak -maliniak

: sobota, 12 lip 2014, 13:14
autor: Wald
grzesieksz7 pisze: Sam bym obliczył, ale...
Będziesz musiał, nie ma żadnego "ale". Proporcje masz na pierwszej stronie: http://alkohole-domowe.com/forum/post59448.html#p59448 . I nie ściemniaj, że to trudne. Jak nie dajesz rady z tak prostą matematyką, lepiej odpuść robienie miodu.

Re: Trójniak -maliniak

: sobota, 12 lip 2014, 13:49
autor: grzesieksz7
Wald, chodzi mi głównie o to, ile miejsca zostawić w balonie,żebym nie miał niespodzianki ;) Chciałem prosić o poradę, ale ok, dam sobie radę jakoś sam ;)

Re: Trójniak -maliniak

: sobota, 12 lip 2014, 14:39
autor: Wald
Czysty sok, 20% wolnego (czasem nawet mniej wystarcza), z zawiesiną (tłoczony) wymaga minimum 30% wolnego, lekko poniżej najszerszego miejsca w balonie.

Re: Trójniak -maliniak

: niedziela, 13 lip 2014, 18:16
autor: sztender
Panowie nikt wam nie powie zostaw 10% albo 30%. Każdy nastaw to indywidualna sprawa. Raz wystarczy 10% wolnego a raz 30% może być mało. Jak poczytacie to będziecie wiedzieć z "grubsza" ile miejsca zostawić. Przy 30% wolnego miejsca na 99,9% nastaw nie "wyjdzie".

Re: Trójniak -maliniak

: czwartek, 14 sie 2014, 10:49
autor: marcin_sd
Witam kolegów, moja cierpliwość jak na pierwszy miód i tak była niezła :mrgreen: Nastaw 03.10.2013, sukcesywnie wrzucałem zdjęcia do tego wątku, więc kto śledził to powinien pamiętać :) Po krótce, kolor zamienił się w złocisty, osadu zero. Smak dla mnie obłęd, maliny nuty mięty świetnie współgrają, ciekawy jestem jak będzie smakował za kilka miesięcy;) Tymczasem butelczyny idą leżeć, a baniak idzie dalej w obrót! Dzięki koledzy za porady, bez Was nie było by mojego pierwszego "Marcińskiego miodu pitnego" ;)

Re: Trójniak -maliniak

: czwartek, 14 sie 2014, 15:36
autor: gr000by
Mogłeś nalać nieco wyżej tego miodu, ja od jakiegoś czasu staram się pozostawiać tylko 2-3cm wolnego miejsca w szyjce przy praktycznie wszystkich trunkach, by ograniczyć utlenianie i wietrzenie trunków. Nie zmienia to faktu, że kolor wyszedł piękny i przyzwoicie klarowny, no i etykieta też niczego sobie :D.

Re: Trójniak -maliniak

: czwartek, 14 sie 2014, 17:03
autor: marcin_sd
Dzięki! Będę pamiętał na przyszłość :) Powiedzcie mi czy miód podobnie jak wino powinien leżeć na półce, niż stać?

Re: Trójniak -maliniak

: czwartek, 14 sie 2014, 22:09
autor: Kamal
Butelki z winem leżą na półce, żeby korki nie wysychały. Jeśli miód wlejesz w butelki od wina, to muszą leżeć. A jeśli w butelki z zakrętkami, to mogą stać.

Re: Trójniak -maliniak

: piątek, 15 sie 2014, 10:10
autor: sztender
To i ja napiszę parę słów w temacie. Zaznaczam, że jest to moje zdanie i znaczą część "winiarzy" się ze mną nie zgodzi lub nawet uzna to za herezję .
Utlenianie w miodach nie jest szkodliwe tak jak w winie. A wręcz przeciwnie, brak utleniania utrudnia ich dojrzewanie. Dlatego siarkowanie miodów wydaje się być zbędnym. Moc jak i cukier od trójniaka w górę są wystarczające aby zabezpieczyć trunek. Butelkowanie i przechowywanie, Leżakować muszą butelki zakorkowane korkiem tradycyjnym aby się nie rozsychał. Ale zalakowanie takiego korka woskiem pszczelim, pozwala na przechowywanie butelek w pionie jak i dalsze dojrzewanie miodu bez posmaków korkowych. Zalakowanie lakiem jak i zakręteki od wódki odcinają dopływ tlenu, tu można butelkę składować w pionie. Rozsądnym wydaje się również nie napełniać jej pod korek, bo tlen z wolnej przestrzeni zostanie wykorzystany do dojrzewania. Korki syntetyczne nie muszą leżakować bo nie będą wysychać a potrafią oddychać. Ograniczenie utleniania wydaje się być uzasadnione jedynie przy miodach owocowych w celu utrzymania aromatów owocowych. O ile nie zginą w czasie fermentacji.

Re: Trójniak -maliniak

: sobota, 21 lut 2015, 21:18
autor: grzesieksz7
Postanowiłem zerknąć na trójniaka nastawionego w zeszłym roku 13 lutego i jestem zachwycony :D Kolor ciemniejszy niż Waszych miodów, ale klarowny bardzo, bardzo delikatny osad na dnie dymionka, zleje go pewnie niedługo, ale zostawię jeszcze na kilka miesięcy w tym dymionku, niech sobie siedzi spokojnie. Później raczej do butelek na zakrętkę, nie mam doświadczenia w zatykaniu korkami itd. Poniżej foteczka
1.JPG

Re: Trójniak -maliniak

: sobota, 21 lut 2015, 21:55
autor: Pretender
W kieliszku jest to samo co w butli?

Re: Trójniak -maliniak

: sobota, 21 lut 2015, 22:49
autor: grzesieksz7
Tak, to samo, szeroki balon i pewnie dlatego wydaje się o tyle ciemniejsze.

Re: Trójniak -maliniak

: niedziela, 22 lut 2015, 01:40
autor: wawaldek11
Jaki miód posłużył do nastawienia? Bo barwa jest zależna od surowca.
Po twojej fotce jestem przekonany, że do miodów lepsze są naczynia o pionowych ściankach - jak twoja butla.
Ano dlatego, że w cylindrycznym naczyniu osady opadają na dno, a w typowych gąsiorach rozszerzających się ku górze zatrzymują się wysoko na ściankach i przy obciągu stanowią problem.

Re: Trójniak -maliniak

: niedziela, 22 lut 2015, 10:43
autor: grzesieksz7
Szczerze to sam nie wiem jaki to był miód, to był mój pierwszy nastaw, eksperymentalny, więc wziąłem jakieś dwa stare słoiki miodu. Jeden słoik był bardzo ciemny, może i temu taka barwa. Smak w każdym razie przedni :)