Strona 1 z 1

Czym jest KAC?

: sobota, 24 sty 2009, 11:43
autor: Qba
Czasem warto zajrzeć do sieci bo można coś ciekawego wygrzebać :)

Organizm przekształca alkohol w aldehyd octowy, następnie w kwas octowy i w końcu w dwutlenek węgla. Głównym sprawcą kaca jest najprawdopodobniej aldehyd octowy, znany z tego, że powoduje ból głowy i nudności. Jedną z metod powstrzymywania ludzi od alkoholu jest właśnie wzmocnienie tych nieprzyjemnych efektów ubocznych. Gdy alkohol zostanie wchłonięty do krwioobiegu, zaczyna się doświadczanie efektów wywołanych bezpośrednio przez etanol, a następnie przez aldehyd octowy. Z chwilą, gdy alkohol zaczyna się rozkładać, rozpoczyna się również proces trzeźwienia. Niestety, rozpoczęcie tworzenia się aldehydu octowego oznacza też początek kaca. Teoretycznie można przyśpieszyć proces trzeźwienia, zwiększając ilość ADH. Natomiast na pewno nie przyśpieszy trzeźwienia żadna z popularnych metod, jak pocenie się w saunie, gwałtowna gimnastyka, czarna kawa czy zanurzenie głowy w zimnej wodzie.

Fatalne samopoczucie nazajutrz po ciężkim przepiciu jest po prostu efektem procesu powolnego oczekiwania na zniknięcie aldehydu octowego. Nikt jeszcze nie wymyślił skutecznego środka na kaca. Jest to niemożliwe z prostych przyczyn chemicznych, chyba że znajdzie się środek przyśpieszający wydalanie aldehydu octowego z organizmu. Istnieje jednak kilka sposobów, by uczynić kaca mniej nieprzyjemnym. Następujące porady mogą pomóc w przeżyciu najgorszych efektów nadmiernego picia:
  • przed libacją należy wypić szklankę mleka, tak by nie pić alkoholu "na pusty żołądek";
  • nie należy mieszać alkoholi; co jakiś czas przepijać napojem bezalkoholowym;
  • przed położeniem się spać wypić pół litra wody;
  • na śniadanie nazajutrz zjeść coś słodkiego, na przykład miód lub dżem. W ten sposób dostarcza się organizmowi dużo fruktozy - cukru przyczyniającego się do powstania NAD (dinukleotydu nikotynamidoadeninowego), zaangażowanego w przetwarzanie alkoholu. Dodatkowa ilość cukru ustrzeże również przed wyczerpaniem zapasów glikogenu;
  • należy unikać zabarwionych na ciemno alkoholi, jak porto, sherry i czerwone wina.
Źródło: "Przewodnik po chemii życia codziennego"- John Emsley

To tyle , jeśli chodzi o teorię książkową, a co na to praktycy?

Będziemy mogli wypić więcej, i nasz kac będzie mniejszy, jeśli przed piciem połkniemy kilka witaminek C. Dobrze działa także przepijanie alkoholu sokami bogatymi w witaminę C, np. z czarnej porzeczki lub pomarańczowym.

Na kacu nasz organizm szybciej odzyska równowagę jeśli wypijemy kilka szklanek soku pomidorowego. Zapewni to duża zawartość w pomidorowym soku potasu.

Jeśli ciężko nam rano wstać na nogi, może nam pomóc dowolnie wybrany, z szerokiej obecnie oferty, napój energetyczny.
Źródło: http://alkohole.w.interia.pl/kac.html

Re: Czym jest KAC?

: sobota, 24 sty 2009, 13:51
autor: Juliusz
Jakoś nie złożyło się i nie szukałem wiedzy na ten temat a sprawa jest w sumie ciekawa i dla nas powinna być obowiązkową.

Aż strach bierze: co my sobie robimy pijąc alkohol!?

W tego co piszesz możn jakóś wywnioskować, że przerabianie i wydalanie alkoholu pozbawia nasz organizm witami.

Sok pomidorowy, pomarańczowy ma sopro witaminy c. Mówią, że ubywa tez witaminy b. Definitywnie znika woda.

Co mnie zastanowiło dość dawno to fakt, że na kaca często pije się sok z kapusty lub ogórków kiszonych. Coz musi tam być pomijając sól (bo mój bulionik i Vegemite przynoszą ulgę).

Ważnymi punktami u Ciebie są wyjaśnienia, że żadne 'ćwiczenia' nie pomogą usunąć alkoholu z organizmu szybciej niż naturalnie. Aż smiech bierze ile to nawymyślali metod na 'czeźwienie natychmiastowe'. Jest ich tyle ile bujd że ktoś na libacji wypił litra (albo więcej) na głowę.

Dzięki

Juliusz

Re: Czym jest KAC?

: wtorek, 17 lut 2009, 22:12
autor: promil
Najlepszym na kaca, jest kielich nastepnego dnia.Tak kiedys wyczytałem.
Kac to międzyinnymi zatrucie alkoholowe np. pewną ilością metanolu w etanolu.
Aby pozbyc się tego bolu głowy i innych dolegliwości to wystarczy zastosować antidotum na metanol czyli etanol i sprawa załatwiona.
Te wszystki napoje energetyczne czy tabletki na kaca to jest kiepski pomysł.
Moja koleżanka przyszła lekarka twierdzi wprost, że na kaca wystarczy kielich i 5 tabletek witaminy C. TE WITAMINY MAJĄ STĘŻENIE takie same jak tabletki na kaca które są ogólnie dostępne wszędzie i szkoda tylko kasy na to.

Pozdrawiam Promil.

Re: Czym jest KAC?

: wtorek, 17 lut 2009, 23:59
autor: clapus
Promil... Chłopaku...
Co Ty za bzdury piszesz? Idź do szkoły może jutro z samego rana...

"TE WITAMINY MAJĄ STĘŻENIE takie same jak tabletki na kaca"

Czego stężenie? Możesz nam wyjaśnić, bo ja tego nie ogarniam swoim umysłem.
A Twoja Koleżanka - przyszła lekarka... Na pewno w wieku 14 lat ma ogromną wiedzę na temat witaminy C ;) jak i tabletek na kaca (fachowa nazwa). A Ty pewnie będziesz żołnierzem, czy masz inne plany?

KGB to Twój dziadek?

Pozdrawiam.

Re: Czym jest KAC?

: środa, 18 lut 2009, 01:19
autor: mima
Być może że to jakaś rodzina, a jeżeli tak to trzeba uważać na nich wszystkich. :cry: Wiesz co mam na myśli ;)
Koleżanka lekarka to może, dopiero w przedszkolu jest, bo to ten sam poziom. :idea:
A co do żołnierzy to nie zaczynaj clapus z nimi, bo zobaczysz! :roll:
no. :D :freak: :lol:

Re: Czym jest KAC?

: środa, 29 kwie 2009, 11:59
autor: djprezes
Alkohol powoduje zablokowanie enzymow odpowiedzialnych za wchlanianie wody przez organizm, to z kolei powoduje niedobory potasu i uczucie oslabienia. Totez picie soku bogatego w potas jest jak najbardziej wskazane. Co do aldehydu octowego to tak jak zostalo napisane wyzej, pozostaje nic innego jak tylko czekac.

Re: Czym jest KAC?

: środa, 29 kwie 2009, 19:54
autor: KGB - pasjonat
odpowiedź na pytanie :mówiąc w prost TO JEST ZATRUCIE ALKOHOLOWE :womit: :womit: :womit:
Najlepszym na kaca, jest kielich nastepnego dnia.Tak kiedys wyczytałem.
Kac to międzyinnymi zatrucie alkoholowe np. pewną ilością metanolu w etanolu.
wcale nie jest to głupota.
Osoby które cosik tam psocili i przez pomyłkę wypili nie to co trzeba itd i przy szybkiej reakcji zastosowali na to antidotum to przeżyli.

( znam taki przypadek gdzie dwóch po psoceniu wynieśli sztywnych.Ciekawe ? chyba nie z tej butelki pili.)

Przy piciu takich naszych trunków nabytych w lesie :hahaha: to antidotum sprawdzone zawsze musi stać z boku. :punk:

Re: Czym jest KAC?

: środa, 29 kwie 2009, 22:34
autor: clapus
KGB... prawdę prawisz, ale to nie zmienia faktu, że można zatruć się samym etanolem...

Re: Czym jest KAC?

: środa, 29 kwie 2009, 22:52
autor: KGB - pasjonat
CLAPUS ? zgadza się że samym etanolem też można się zatruć.A tu jest podane ile czego może się znajdować w naszej psocie :

http://alkohole-domowe.com/forum/operow ... 03-20.html" title="operowanie-systemem-refluksowym-wyklad-t103-20.html" target="_blank

Warto poczytać i zastanowić się nad udoskonaleniem naszego hobby , tak aby zawierał jak najmniej tych substancji.

:punk: :ok:

Re: Czym jest KAC?

: środa, 29 kwie 2009, 23:20
autor: clapus
Czytałem ten temat jak i większość innych.
Nie widzę tam norm dopuszczalnych w wypsocie, ale kiedyś takie przeglądałem i wniosek jest taki, że i tak nie sprawdzimy w domowych warunkach czego ile jest :P

Więc sądzę, że mając Kolumnę 2'' 15cm wypełnienie siatką miedzianą 130cm wypełnienie zmywakowe z głowicą Aabratka 3krotka rektyfikacja wystarcza do uzyskania bardzo dobrego efektu.

Czytałem tu i na innych forach, żeby pierwszą destylację przeprowadzać szybko, ale nadal nie rozumiem po co?

Wg mnie rektyfikować należy również zacier i to dokładnie... (pilnować stałej temperatury)
Po wygotowaniu należy rozcieńczyć i przepuścić przez węgiel.

2raz rektyfikacja...
I teraz albo to kogoś zadowala, albo czystą (40%) przepuszcza przez nowy węgiel i pije.
Albo przepuszcza przez węgiel i rektyfikuje jeszcze raz.

Na pewno 3 rektyfikacja oczyszcza alkohol, chociaż w smaku może być to niewyczuwalne.

Pozdrawiam.

Re: Czym jest KAC?

: piątek, 1 maja 2009, 19:33
autor: marbol
Witaj clapus ;)
Masz rację kiedy piszesz, że jeżeli przepuścisz psotę 2-3 razy przez kolumnę alkochol będzie oczyszczony w dużo więkrzym stopniu niż po jednym razie.
Ale niezmienia to faktu, że po wypiciu więkrzej ilości od kaca kaca się nieuchronisz :cry: :cry: :cry:

Pozdrowienia marbol :punk:

alkochol - poprawnie: alkohol
więkrzym - większym
niezmienia - nie zmienia
nieuchronisz - nie uchronisz


CZŁOWIEK NIE WIELBŁĄD PIĆ MUSI

Re: Czym jest KAC?

: piątek, 1 maja 2009, 23:36
autor: clapus
no tak to już jest z alkoholem, nawet idealnie czystym :)

Re: Czym jest KAC?

: poniedziałek, 4 maja 2009, 19:53
autor: Calyx
clapus pisze:...3krotna rektyfikacja wystarcza do uzyskania bardzo dobrego efektu...
Witaj Clapus :)

Poruszyles w Swoim poscie ciekawe i warte rozwiniecia zagadnienie.
Moze warto zebys utworzyl jakis taki temat np. "raz, dwa, trzy..."
i opisal Swoje doswiadczenia z trzykrotna rektyfikacja.
W temacie "Kac" troche ginie a warto zeby inni Psotnicy
wypowiedzieli sie w temacie i podrzucili tez swoje zdanie i pomysly.
Wiem, ze sa tacy, co tylko raz psoca, tez beda mogli przedstawic
za i przeciw wielokrotnej destylacji lub rektyfikacji.

Pozdrawiam Calyx

Re: Czym jest KAC?

: niedziela, 27 wrz 2009, 20:36
autor: The_Beginer
W moim przypadku największy kac występuje po wódzie sklepowej, po samogonce jest prawie dobrze tylko jestem lekko zaszumiały z rana... a może to tylko nastawienie psychiczne sprawia wrażenie, że po swoim choruje się mniej.

Re: Czym jest KAC?

: niedziela, 18 paź 2009, 18:56
autor: Juliusz
Od września tego roku nikt nie wysłał nawet jednego postu w tej jak ważnej części forum...

Myślę, że zakradł się tu jakiś element wstydu bo mało kto przyzna się, że ma/miał kaca.
Kac to konsekwencje spożycia większej ilości alkoholu niż nasz organizm jest w stanie przerobić "z woleja".

Nie będę się tu wymądrzał i tylko dodam, że kac (katz) to nasz wróg ale też i kontroler.

Wróg bo idea katz'a działa w przyszłość. A to w zasadzie nie powinno następować - nie powinniśmy mieć kaca).

Ale jeśli już się zdarzy - no tak przez zapomnienie - to powinniśmy tu mieć setki metod jak załagodzić niemiłe objawy...

Gdzie te wspaniałe metody uśmierzania kaca?

J

Re: Czym jest KAC?

: niedziela, 18 paź 2009, 19:42
autor: Kucyk
Może ab ovo: nie ma i nie będzie sposobu aby uniknąć kaca po wychlaniu na głowę 15 piw lub litra wódy.
Gorszą sprawą jest to, że najlepszy sposób, czyli nauczenie się ILE każdy z nas może wywalić aby się na drugi dzień nie musieć się modlić do własnego boga o szybszą śmieć, wymaga wielokrotnych eksperymentów na nas samych. Na myszach (szczególnie tych z dnia następnego) tych eksperymentów owych się nie wykona...
Jeszcze kwestia według mnie najważniejsza: zagrycha. Uważam, że suto zastawiony stół ma nieporównywalnie większy wpływ na samopoczucie dnia następnego niż 10 filtrowań węglem radioaktywnym i 15 destylacji.

No to :pije:

Re: Czym jest KAC?

: niedziela, 18 paź 2009, 19:58
autor: Zygmunt
O, o- bardzo mądrze gada! Polać mu!
A ja tylko dodam, że nie tylko jedzenie W TRAKCIE się liczy, ale też jedzenie PRZED! Naukowo udowodnione (przez np. dziadka Tadka) jest, iż spożycie tłustej "przed-kąski" (w odróżnieniu od "za-kąski" spożywanej po) pozwala na cieszenie się nastepnym porankiem bez okropnego weltschmerzu .

Re: Czym jest KAC?

: czwartek, 22 paź 2009, 23:16
autor: Calyx
Juliusz pisze:...Myślę, że zakradł się tu jakiś element wstydu bo mało kto przyzna się, że ma/miał kaca...
Nie, nie, nie Juliuszu :D

Nie bierzesz pod uwagę, że są faceci idealni (tak jak ja :D )
Tacy nie miewają KACA! Po prostu nie przeginają a najwyżej "przesypiają"
nadmiary dnia poprzedniego i po porannym Brrrrryyyyywwwwhhhuuuuuwow
(to maszynka do golenia) z uśmiechem udają się do "arbaytu" :D
Takim "katz" jest obcy. Może tylko kalendarz przyspiesza bo impra była 20
a dziś mamy 25. Wow! nieźle się spało :D

A co z powiedzeniem "na kaca najlepsza praca" ???????


Pozdrowionka Calyx :)

Re: Czym jest KAC?

: poniedziałek, 30 lis 2009, 23:25
autor: 3rob
Witam,

Gdzieś czytałem czyjąś wypowiedź na forum tylko nie pamiętam gdzie...
Pamiętam tylko, że to jest Rosyjski Sposób na Kaca:
Na 4-5 godzin przed ostrym piciem zażyć 100gram alkoholu w postaci dosyć mocnej tak z 50% - oczywiście własnej roboty - wódeczki.
A teraz wytłumaczenie: Alkohol jest dla organizmu trucizną. Zażywając pewną niewielką ilość powodujemy, że wytważa on [organizm] substancje (przeciwciała), które chronią przed szkodliwym jego działaniem na ośrodkowy układ nerwowy ;) i nie tylko. Tak więc po 4-5 ciu godzinach jesteśmy przygotowani wewnętrznie na wysoki % a na drugi dzień łagodniej znosimy odtrucie.

Coś mniej wiecej tak to leciało. Wytłumaczenie wydawało się sensowne więc zastosowałem je przy nadażającej się okazji. Efekt był taki, że rzeczywiście na drugi dzień nie było najgorzej :) od tamtej pory stosuję jeśli tylko jest taka możliwość (nieraz trzeba dojechać samochodem i nie ma mowy o 100 g na 4h przed... ;( ).
No i czywiście najważniejsze - zagrycha musi być!

pozdrawiam
3rob

Re: Czym jest KAC?

: wtorek, 1 gru 2009, 10:59
autor: Zygmunt
Kolego, zastanawiałem się, czy po prostu nie usunąć Twojego posta, ale uznałem, że większym pożytkiem będzie, jak wyjaśnię Ci, dlaczego napisałeś bzdury :)
3rob pisze:Alkohol jest dla organizmu trucizną. zażywając pewną niewielką ilość powodujemy, ze wytwaza on substancje (przeciwciała), które chronią przed szkodliwym jego działaniem na osrodkowy układ nerwowy ;) i nie tylko. Tak wiec po 4-5 ciu godzinach jestesmy przygotowani wewnętrznie na wysoki % a na drugi dzien łagodniej znosimy odtrucie.
Przeciwciała wytwarzane są w odpowiedzi na antygeny, a alkohol nie jest substancją immunogenną, więc pisanie o "przeciwciałach na alkohol" wykazuje, że na lekcji biologii spałeś :)

Alkohol jest rozkładany przez wątrobę, jest to proces enzymatyczny. Kac jest wynikiem działania jednego z enzymów: dehydrogenaza alkoholowej, która bezczelnie zamienia etanol w aldehyd octowy....

Re: Czym jest KAC?

: wtorek, 1 gru 2009, 11:18
autor: Kucyk
To jak zatem powodować aby ilość CH3CHO zminimalizować? Oczywiście zmniejszenie spożycia jako metoda całkowicie odpada.
Ktoś twierdził, że picie pod ogórka konserwowego, albo grzybki z octu ma zbawczą siłę zmniejszania kaczora.

Re: Czym jest KAC?

: wtorek, 1 gru 2009, 11:30
autor: Zygmunt
Prawda jest taka, że kac jest niesamowicie indywidualną sprawą i rozbija się o ilość enzymów, jaką każdy organizm jest w stanie wytworzyć.

Pomagać organizmowi możemy tylko obniżając wchłanianie alkoholu (np. wspomniany tłuszczyk).

Albo- możemy pomagać sobie, wypijając duże ilości wody- przed, w trakcie i po- zapobiegnie to odwodnieniu i zminimalizuje skutki kaca.

Pamiętajmy, że w trakcie tego całego odwadniania wypłukujemy z siebie elektrolity- warto więc po piciu zapodać sobie jedną butelkę jakiegoś Isostar'a czy Powerade'a- zawierają wszystkie elektrolity, glukozę, minerały.

Re: Czym jest KAC?

: wtorek, 1 gru 2009, 11:44
autor: Kucyk
Znalazłem pewien ciekawy artykuł. Za http://kobieta.gazeta.pl/poradnik-domow ... 60702.html

CH3CHO, czyli co za dużo, to niezdrowo

By zapobiec skutkom, trzeba poznać przyczynę. Śledząc losy alkoholu w organizmie, ustalmy, która z jego pochodnych wyrządza największe szkody.

Etanol (C2H5OH) - podstawowy składnik każdego trunku - zostaje wchłonięty w przewodzie pokarmowym. Niesiony strumieniem krwi dociera do wszystkich zakątków ciała. Zaledwie niewielka jego część opuszcza organizm (z wydychanym powietrzem lub... moczem) w takiej postaci, w jakiej do niego trafiła. Większość ulega złożonej obróbce biochemicznej w wątrobie. Enzym zwany dehydrogenazą alkoholową przekształca trafiający tam etanol w - uwaga - trujący aldehyd octowy (CH3CHO). Nim acetoaldehyd zdoła nam zaszkodzić, zwykle zamieniany jest przez inny enzym - dehydrogenazę aldehydową - w stosunkowo niegroźny kwas octowy (CH3COOH).

Która z tych substancji ma związek z kacem? Biochemicy typują aldehyd octowy. To jemu należy przypisać pierwsze objawy nudności i bóle głowy nękające nas nazajutrz. Tę właściwość acetoaldehydu wykorzystano m.in. w lekach odwykowych aplikowanych alkoholikom - antabus lub esperal blokują dehydrogenazę aldehydową. To sprawia, że aldehyd octowy gromadzi się w coraz większych ilościach. Efektem są ostre bóle głowy, nudności i wymioty tak dotkliwe, że nawet długoletni pijacy decydują się na zerwanie z nałogiem.

Kolejne dowody obciążające acetoaldehyd pochodzą z Japonii. Połowa mieszkańców tego kraju ma niekorzystną wersję genu dehydrogenazy aldehydowej. Skutek? - Już po kilku czarkach sake przeżywają męki takie, jakby wszyto im esperal - mówi Wayne Jones z Instytutu Medycyny Sądowej w Linkoeping (Szwecja).

CH3OH, czyli teoria klina

Jones, uważany za weterana badań nad biologicznymi skutkami nadużycia alkoholu, przeprowadził wiele eksperymentów, z których wynika, że to nie pochodne etanolu są głównym sprawcą kaca, lecz metanol (CH3OH). Ten silnie trujący alkohol obecny jest nie tylko w denaturacie (podobieństwo słowa "denaturat" do słowa "denat" można więc odczytać jako niezamierzoną przestrogę), ale też w bardzo wielu napojach wyskokowych. Dlatego to, co się pije, jest równie ważne jak to, ile się pije.

Jones jest autorem frapującego doświadczenia, w którym pojąc ochotników różnymi trunkami, porównywał nękające ich nazajutrz dolegliwości. - Najgorsze męczarnie powodowały napoje o największej zawartości metanolu. Pierwsze miejsce zajął burbon - amerykańska whisky. Objawy kaca słabły w kolejności: koniak, czerwone wino stołowe, rum, markowe czerwone wino, whisky, białe wino, gin, wódka oraz czysty spirytus. Ten ostatni przyprawiał co najwyżej o lekki ból głowy.

Już w 1987 r. Jones zauważył, że kac utrzymuje się długo po wydaleniu ostatnich produktów rozpadu etanolu. Nasila się zaś proporcjonalnie do ilości spożytego metanolu. Wykazał, że choć dehydrogenazy alkoholowa i aldehydowa uczestniczą w przemianie obu alkoholi, to jednak etanol rozkładany jest dziesięciokrotnie szybciej. Co więcej, okres metabolizowania metanolu zbiega się z najbardziej przykrymi objawami kaca. Jak je osłabić? Strzelić klina. Dostarczenie organizmowi niewielkiej dawki etanolu zahamuje na pewien czas rozkład metanolu. Dlaczego? Bo obie dehydrogenazy priorytetowo traktują etanol; dopiero gdy się z nim uporają, biorą się do metanolu. Z tego względu etanol stosuje się jako odtrutkę przy zatruciach metanolem. Klin sprawia, że metanol rozkładany jest stopniowo, dzięki czemu najbardziej szkodliwy produkt jego metabolizmu - kwas mrówkowy (HCHO) - gromadzi się w mniejszych ilościach. To zaś łagodzi objawy kaca.

Jones zwraca uwagę również na inny związek blokujący przemianę metanolu. To 4-metylopirazol, chyba najbardziej niedoceniany środek zapobiegający objawom kaca. Jak skuteczny? W 1993 r. uczeni z uniwersytetu w Monachium zażyli niewielką dawkę tego specyfiku i popili go sporą ilością wiśniówki. - Było jej wystarczająco dużo, by "uziemić" nas na tydzień. Skończyło się niewielkim bólem głowy - wspomina Thomas Gilg, jeden z uczestników eksperymentu.

Re: Czym jest KAC?

: środa, 2 gru 2009, 00:20
autor: 3rob
Kolego @Zygmunt, napisałem w nawiasie ponieważ nie wiedziałem co dokładnie wytwaza nasz organizm na obrone przed działaniem alkoholu.
Biologiem rzeczywiscie nie jestem.
Przytoczyłem Wam wypróbowany sposób. Czasami najprostsze rozwiazania są najlepsze wiec skoro i tak pijemy to dlaczego nie spróbować :) Kac był, jest i będzie, nie Tacy biolodzy sie tym zajmują i nic narazie dobrego nie wymyslili.
Pozdrawiam
3rob

Re: Czym jest KAC?

: piątek, 4 gru 2009, 18:33
autor: Juliusz
Pijemy. Pijemy dużo. Pijemy za dużo!

Nasz ogranizm to przepiękne 'urządzenie' i umie dawać sobie radę z najprzeróżniejszymi metodami nadużywania... ALE jak przesadzimy to ten piękny organizm czasem daje zadu.

Jeśli mówimy o kwestii personalnej reakcji naszego organizmu na alkohol to jest tu pewna 'tejemniczka'.

Zasadniczą rolę gra tu nasza waga i zdrowie - duży chłop czy baba = duża wątroba, nerki, trzustka, mięśnie.

Owe pijanie oliwy, rosołów, i innych bardziej lub mniej bogatych 'żarełek' też jest kwestią personalną ale pozostaje zwykła możliwość naszego organizmu (wątroba, nerki, trzustka...) aby pozbyć się substancji, która nie jest nam naturalną.

Żadne 'metody' picia oliwy, jedzenia flaków itp. nie mają żadnego wpływu na zdolność naszego indywidualnego organizmu na 'przerobienie' danej ilości wprowadzonego alkoholu. może np. we flakach jest więcej czegoś tam ale ciągle zostaje nam nasz wątróbka.

Ważną rolę odgrywa tu rodzaj alkoholu, który 'wprowadzamy' czyli dodatków zawartych w trunkach.

Dobry bimberek - DOBRY - zazwyczaj ma mniej problemów z bycia wydalonym przez nasz organ niż podły lub bogata kolorowa wódzia/likier.

Jako doświadczenie można próbować pić piwo popijając wódką, potem rumem, potem Tiamaria. Dokładnie liczyć co się pije a potem notować rodzaj i długość kaca.

W komercjalnych trunkach jest wiele dodatków, smaków, zapachów, które jako obce substancje chemiczne muszą też być jakoś wydalone przez nasz biedny organizm = suma różnych organów.

Bardzo ważny element to kwestia czy np. palimy papierosy. Ważny element to środowisko, w którym pijemy... ilość tlenu itp.

Potem przychodzą podstawowe sprawy jak mikroelementy, witaminy itp. które bardziej zyżywane w czasie przerabiania alkoholu i dodatków (nasz ogólny system odżywiania)...


Wiadome jest, że witamina z grupy 'B' jest zużywana; tak samo witamina 'C' i kto wie jakie inne... Sok pomarańczowy, pomidorowy ...


Woda (co sugeruje kolega Zygmunt) jest bardzo ważna, elektrolity kolejna sprawa (czemu balsamem na kac jest piwo? ogórki , kiszone inne naturalne kwasy?).

Odpowiedź na kaca jert w zasadzie jedna = uważać ile się pije = UMIARKOWANIE.

Może biolodzy gdzieś tam coś szukają ale jest to bardzo wątpliwe - jest już wiadomo co jest najlepszą metodą na zapobieganiu kacowi - mniej pić

Juliusz

Re: Odmiany KACa

: czwartek, 8 lip 2010, 13:44
autor: zenonkosa
Może kogoś zainteresuje, mam nadzieje, że w odpowiednim temacie trafiłem.

Re: Czym jest KAC?

: niedziela, 1 sie 2010, 21:15
autor: Piwosz
Drodzy biesiadnicy. A czy ktoś mi powie, dlaczego nikt jeszcze nie wynalazł po prostu czegoś, aby wywalić z organizmu ten aldehyd octowy?

Re: Czym jest KAC?

: niedziela, 1 sie 2010, 23:47
autor: Maciej_K
Hmm... Natura wynalazła wątrobę. Ludzie - dializę. Jeśli koledze chodziło o jakąś tabletkę, którą się łyka i po chwili kac znika - to też wymyślono. 2KC dla delikatnych, dłużej działająca, i KCN - dla odważnych, błyskawicznie przynosząca ukojenie.

Re: Czym jest KAC?

: sobota, 7 sie 2010, 08:13
autor: olo 69
Spożyty alkohol wypłukuje z naszego organizmu składniki mineralne.
I na drugi dzień po wypiciu należy dostarczyć sobie pewną ilość tych składników.
W moim przypadku bardzo dobrze sprawdza się preparat o nazwie Gastrolit.
Szklanka wody z tym proszkiem plus wit.C wypita rano znacznie zmniejsza objawy kaca w ciągu dnia.

Re: Najlepsze na kaca jest...

: środa, 15 sie 2012, 14:01
autor: dziad borowy
Po mojemu należało by zacząć od tego, czym kac tak naprawdę jest? Czy jest to zaburzenie gastryczne?
Moja teoria jest taka:
Alkohol obniża ciśnienie krwi, organizm posiada zdolności adaptacyjne, więc po kilku godzinach picia, reguluje ciśnienie do normalnego. W momencie kiedy alkohol zostaje zmetabolizowany ciśnienie wzrasta, i znów potrzeba kilku godzin na przystosowanie się organizmu do pracy bez alkoholu.
Uzupełnienie niedoboru klinikiem powoduje ulgę.
Natomiast mocna kawa ( w moim przypadku ) powoduje jeszcze większy hardcor`e.
Picie w górach? wiadomo niższe ciśnienie atmosferyczne.
Glukoza? łatwo przyswajalny pokarm, czyli również obniżenie ciśnienia.
Naturalnym środkiem obniżającym ciśnienie jest czosnek, ewentualnie sporządzane na jego bazie tabletki Oxycardil.
Różnica pomiędzy Vistulą, smirnowem i Jasiem wędrowniczniem?
Vistula-etanol syntetyczny
Smirnow-etanol rektyfikowany
Jasiu- etanol destylowany
Co z trgo wynika? zawartość alkoholi niższych , wolniej metabolizowanych przez organizm. Wolniejszy metabolizm, rozłożone w czasie zejście ze stanu błogiego i czas dla organizmu na wyregulowanie pompki...

Re: Najlepsze na kaca jest...

: środa, 15 sie 2012, 14:11
autor: mtx
No dobra przyjmijmy, że to chodzi o ciśnienie, ale jak wytłumaczysz to, że po sklepowej
"wódzie" kac jest a po swojskiej kaca nie ma?

Re: Najlepsze na kaca jest...

: środa, 15 sie 2012, 14:26
autor: dziad borowy
My mimo wszystko na półkach teoretycznych produkujemy bardziej whisky. Gorzelnia ma prawdziwe półki, w dodatku urobek poprawia chemiczne substancjami utleniającymi.
Walnij do okowitki perhydrolu i kac jak malowany.

Re: Najlepsze na kaca jest...

: środa, 15 sie 2012, 16:50
autor: pokrec
No, Dziadzie Borowy, jak na razie, to na tym forum były prezentowane chromatogramy urobku z kolumn domowych. Bez chemii. Efekt jest taki, że nasz urobek jest... czystszy od tych komercyjnych.
To, czy półki są teoretyczne, czy rzeczywiste nie ma większego znaczenia dla procesu rektyfikacji. Półki rzeczywiste są po prostu chyba tańsze od kilkudziesięciu/set litrów wypełnienia kilkumetrowych kolumn i może mają większą wydajność (trudniej jest zalać kolumnę z półkami rzeczywistymi, o ile to w ogóle jest możliwe). Ponadto kolumnę z półkami rzeczywistymi łatwiej jest umyć w razie czego, wystarczy porządnie przepłukać, wypełnienie trzeba by wyciągać i myć w kadzi.
Faktem jest, że przemysłowo surówkę się poprawia chemią na potęgę, czego my unikamy.

Re: Najlepsze na kaca jest...

: środa, 15 sie 2012, 17:09
autor: mtx
dziad borowy pisze:My mimo wszystko na półkach teoretycznych produkujemy bardziej whisky
Oj kolego z takimi wpisami to bym uważał bo jeszcze ktoś pomyśli, że albo nie wiesz co piszesz
albo (co gorsze) uwierzą w to...
Na kolumnie z półkami teoretycznymi otrzymujemy czysty spirytus, bezzapachowy, 96%-owy,
mocny spirytus klasy lux i o wiele lepszy niż taki ze sklepu.
Whisky otrzymujemy tylko przy destylacji prostej na pot-stillu, a obojętnie jaki nastaw wlejesz
do kotła i przepuścisz przez kolumnę to i tak zawsze wyjdzie czyściutki spirytus.
Co do chemi to się zgodzę - sklepowa jest tym naładowana po brzegi i ma się po niej kaca
a swojska nie jest na chemi i kaca nie ma ;)
Alkohol jest alkoholem więc Twoja teoria o ciśnieniu nie do końca potwierdza to co jest faktem,
bo wg. tego co napisałeś (alkohol i ciśnienie) to po swojskiej też powinien występować kac, a
nie występuje więc ja twierdze, że nie chodzi o ciśnienie + alkohol tylko o alkohol + chemie
której w domowych destylatach nie znajdziesz i tylko przez to kaca się nie ma.

Re: Najlepsze na kaca jest...

: czwartek, 16 sie 2012, 09:03
autor: dziad borowy
Na poparcie mojej tezy, iż alkohol ma wpływ na układ krwionośny:
http://alkohole.w.interia.pl/dzialanie.html
Znajduje się tam zdanie: "rozszerza naczynia krwionośne... przyspiesza tętno i podnosi Ciśnienie.." czyli totalne rozchwianie, więc im szybsze zmiany zawartości alkoholu we krwi tym organizm bardziej rozchwiany. Porównał bym ta sytauację do stabilizacji kolumny :roll:
BTW: POKREC@> mógłbyś podlinkować swój post tymi chromatogramami bo się nie potrafię dogrzebać.

Re: Najlepsze na kaca jest...

: czwartek, 16 sie 2012, 10:18
autor: pokrec

Re: Najlepsze na kaca jest...

: czwartek, 16 sie 2012, 11:32
autor: mtx
dziad borowy pisze:Alkohol obniża ciśnienie krwi
A teraz piszesz, że:
Znajduje się tam zdanie: "rozszerza naczynia krwionośne... przyspiesza tętno i podnosi Ciśnienie.."
Troszkę się więc w tej Twojej tezie gubię ;)
Ale nadal nie rozumiem zależności między ciśnieniem a kacem, bo przecież kiedy pijesz
swojskie to też ciśnienie "skacze" a kaca brak. Ja ciągle będę się upierał, że jednak bardziej
chodzi o chemie zawartą w sklepowej wódce niż o rozchwianie organizmu spowodowane
skokami ciśnienia.

A teraz choć "wcześnie" jeszcze to zdrówko :piwo:

Re: Najlepsze na kaca jest...

: czwartek, 16 sie 2012, 11:57
autor: Zygmunt
Znajduje się tam zdanie: "rozszerza naczynia krwionośne... przyspiesza tętno i podnosi Ciśnienie.." czyli totalne rozchwianie, więc im szybsze zmiany zawartości alkoholu we krwi tym organizm bardziej rozchwiany.
Kawa też, a po kawie kaca nie masz...

Re: Najlepsze na kaca jest...

: czwartek, 16 sie 2012, 21:41
autor: dziad borowy
mtx1985 pisze:
dziad borowy pisze:Alkohol obniża ciśnienie krwi
A teraz piszesz, że:
Znajduje się tam zdanie: "rozszerza naczynia krwionośne... przyspiesza tętno i podnosi Ciśnienie.."
mtx1985 pisze:Troszkę się więc w tej Twojej tezie gubię ;)
Ale nadal nie rozumiem zależności między ciśnieniem a kacem, bo przecież kiedy pijesz
swojskie to też ciśnienie "skacze" a kaca brak. Ja ciągle będę się upierał, że jednak bardziej
chodzi o chemie zawartą w sklepowej wódce niż o rozchwianie organizmu spowodowane
skokami ciśnienia.
Kofeina zawarta w kawie podnosi ciśnienie zwężając naczynia krwioniśne, po kawie raczej nikt nie robi się senny, a po alkoholu?... Różnie to bywa. Wszystko zależy czy stężenie we krwi właśnie wzrasta , czy akurat spada i jak szybko to się dzieje.
Nie znam tego mechanizmu od strony biomedycznej, bazuję jedynie na obserwacji swojego organizmu. Normalnie rano bez kawy nie funkcjonuję, a po spożyciu, budzę się najdalej popięciu godzinach i mnie nosi po podwórku. Gdy wypiłem kiedyś z przyzwyczajenia rano kawę po ostrych baletach to żyły mi było widać na skroniach i dziewczyny chciały dzwonić po karetkę. Pół szklany wciągu 10min mnie ustabilizowało i co godzinkę każda następna dawka o połowę mniejsza.
Badanie alkomatem na drugi dzień po sklepowej i domowej wychodzi zupełnie inaczej, po takich samych ilościach, domowa siedzi w organiźmie znacznie dłużej.
Stąd moje wnioski że zbyt szybkie znikanie alkoholu z organizmu, powoduje jego protest.

Re: Czym jest KAC?

: piątek, 17 sie 2012, 17:32
autor: Agneskate
@ dziad borowy ta odp. to chyba jest do Zygmunta? Mtx1985 raczej o kawie nie pisał.

Re: Czym jest KAC?

: piątek, 17 sie 2012, 18:44
autor: rozrywek
Jak dzieci, normalnie dorosłe chłopy jak dzieci.
To może po mojemu rozstrzygnijmy problem, zanim po dywagacjach z ciśnieniem wskoczycie na temat faz księżyca i ich oddziaływania na przyswajanie alkoholu.

Kac jest wtedy jak się narąbiesz jak świnia,
kac wielki jest wtedy jak się narąbiesz jak świnia, mieszając różne gatunki alkoholi.
Kac olbrzymi jest wtedy jak się narąbiesz jak świnia, mieszając alkohole z najniższej sklepowej półki.
Ilość wypalonych papierosów potęguje kaca logarytmicznie.

Czas na podsumowanie:
Odrębność naszych organizmów

Każdy z nas miewa kaca po róznistych trunkach.
Zatem pijmy to co nam kaca nie przysparza, ewentualnie zmniejsza jego skutki.

I nie zamierzam się zastanawiać jakie to związki chemiczne w alkoholu powodują kaca......bo w trunkach MOJEJ produkcji, tychże złych związków zwyczajnie nie ma.

Re: Czym jest KAC?

: piątek, 17 sie 2012, 19:53
autor: pokrec
Problem w tym, że oficjalna nauka twierdzi, że kac jest objawem zatrucia organizmu aldehydem octowym powstałym z metabolizowanego w wątrobie etanolu. Mija, kiedy ów aldehyd zostanie przetworzony do kwasu octowego i wysiusiany. Pytanie: jakie substancje zmniejszają a jakie zwiększają wrażliwość na ów aldehyd.
Może tez być tak, że niektóre substancje przyspieszają a inne zwalniają przetwarzanie aldehydu w kwas i jeśli aldehyd jest przetwarzany w kwas octowy "na bieżąco", to kaca nie ma. Są substancje (jak esperal, które zwalniają bardzo mocno metabolizm aldehydu octowego i kac na esperalu może wręcz zagrażać życiu, nawet po wypiciu najmniejszej dawki alkoholu...
Tyle, wydaje mi się, że wiem.

Re: Czym jest KAC?

: sobota, 18 sie 2012, 10:51
autor: papo
ja dodam tylko od siebie, że na mnie najlepiej działa właśnie ruch, czyli ostre wypocenie. Jak na ostrym kacu, a nawet tak jeszcze lekko pijany z rana pójdę np. pojeździć z godzinkę na rowerze, to czuje się świetnie. Normalnie gdy nie chce mi się iść jeździć albo biegać umieram cały dzień. Nie ukrywam że na każdym obozie sportowym ta metoda też działała świetnie :D

Re: Czym jest KAC?

: sobota, 18 sie 2012, 14:34
autor: Partyzant
A mnie od małego uczyli że sportowcy nie piją :respect:

Ps.Mały żarcik aby zapomnieć o kacu ;)

Re: Czym jest KAC?

: sobota, 18 sie 2012, 17:28
autor: JanOkowita
rozrywek pisze:...
Odrębność naszych organizmów....
Zgadzam się. U ludzi ( pewnie i u zwierząt, ale nie dam głowy :D ) istnieją trzy podstawowe typy przemiany materii. Można je określić np. na podstawie chromatograficznego badania składników włosa ludzkiego (laboratorium w Łodzi, koszt badania ok.200 zł).
Ja mam np, typ A, czyli bardzo szybki. Objawia się to tym, że alkohol i inne składniki pożywienia bardzo szybko przerabiam na energię, wręcz jestem "chodzącym kaloryferem". Tak przynajmniej twierdzi moja żonka, ta sama od 25 lat. Ona natomiast ma typ przemiany materii C, czyli bardzo powolny. Kilka wypitych drinków i musi czekać 48 godzin, zanim wsiądzie za kierownicę. Ale za to twierdzi, że jest przez to bardziej oszczędna ode mnie :hahaha:

Re: Czym jest KAC?

: sobota, 18 sie 2012, 18:51
autor: rozrywek
A ja mam kolegę który ma kompletnie rąbnięty metabolizm.
Otóż podczas niejednej nasiadówki nie mogliśmy całą paczką wyjść z podziwu, jak Radek ma mocną głowę.
Kończymy popijawę a temu nic!!! my nawaleni a ten leciutko podpity.
Dopiero po paru latach wyszła na jaw prawda, dlaczego kolega tak ma.
Mianowicie on zaczynał się upijać dopiero przez sen.
Jak my wstawaliśmy skacowani, to on dopiero był nawalony.
Skrzętnie ukrywał ten fakt, nie klinując się z nami na drugi dzień.
Zwyczajnie nie miał co klinować.
A chodził dumny jak paw, ile to on nie może....

Re: Czym jest KAC?

: wtorek, 24 gru 2013, 16:19
autor: Trener
Organizm przekształca alkohol w aldehyd octowy, następnie w kwas octowy i w końcu w dwutlenek węgla. Głównym sprawcą kaca jest najprawdopodobniej aldehyd octowy, znany z tego, że powoduje ból głowy i nudności.
Ta teoria jak dla mnie nie trzyma się kupy. Przyjmując, że etanol kupny i nasz domowy, to ten sam związek, to oba w organiźmie metabolizowane są do postaci aldehydu octowego. Tylko dlaczego po kupnym ma się kaca, a po domowym nie?
Sprecyzujmy też definicję kaca i zatrucia alkoholem.
Dla mnie:
a) zatrucie alkoholem to nudności i ewentualnie torsje w dniu spożycia
b) kac to syndrom "ciężkiej głowy", plus ewentualne nudności i torsje, występujące dnia następnego po przebudzeniu

Mam też krótką historię ilustrującą problem.
W urodziny kumpla zebraliśmy się w trzech chłopa (plus kobiety i dzieci które w tej historii nie odgrywają ważniejszej roli) i wypiliśmy w sumie 3 litry (po litrze na łeb) mojego 50% bimbru jabłkowo cukrowego z pierwszych prób w tym hobby. Dwóch z nas (w tym solenizant, a potem ja) wykazywaliśmy wszystkie objawy zatrucia alkoholem, ale po przebudzeniu dnia następnego, nie było najmniejszych objawów kaca u żadnego z trójki pijących.
Innym razem zebraliśmy się we trzech nad jedną (dosłownie jedną) sklepową połówką. Po jej wypiciu żaden z nas nie wykazywał objawów zatrucia alkoholem, ale na drugi dzień torsje mieli wszyscy.
Podsumowując, wielokrotnie przeżywałem już zatrucie alkoholem zarówno kupnym jak i domowym, ale kaca po domowym nie miałem nigdy, a po kupnym niemal za każdym razem.

Re: Czym jest KAC?

: środa, 25 gru 2013, 12:36
autor: pokrec
Wygląda na to, że trzeba by spróbować się wprowadzić w odmienny stan świadomości przy pomocy absolutu domowego rozmajonego wodą. Ale absolutu zrobionego najlepiej, jak się da. Zanotować efekty z dnia następnego. Potem powtórzyć procedurę dla jakiejś owocówki domowej. A następnie to samo ze sklepową czystą. A na koniec - sklepowym spirytusem rozmajonym wodą. I będzie jasne, co powoduje kaca.
Ja, niestety, nie mogę się podjąć takich badań, bo kaca NIENAWIDZĘ tak bardzo, że pijąc nawet nieoficjalne płyny - uważam i piję w ilościach, które na pewno nie spowodują problemów, nawet gdyby pochodziły ze sklepu.
Podejrzewam, że większość migreników tak ma. Migrena bardzo przypomina objawy megakaca, tylko głowa boli nie z tyłu, w potylicy, ale z jednej strony, na skroni i trochę nad uchem. I ból jest nieco inny, choć tak samo upierdliwy.
Choć wydaje się, że znalazłem sposób na migrenę, bez piguł ani lekarza. Sport. Trzeba się spocić raz w ciągu dnia, serce utrzymać w tempie 160 przez kilkanaście minut i migreny powinny odpuścić. Kondycja i samopoczucie - gratis.

Re: Czym jest KAC?

: środa, 25 gru 2013, 13:15
autor: Trener
Bimber jak i domowy spirytus rozcieńczony wodą można raczej z tego równania wykluczyć. Piłem oba, robione zarówno przez siebie jak i przez znajomych z Wędzarniczej Braci. Zarówno na czysto jak i w postaci nalewek. Efekt był ten sam, czyli zero kaca. Nie piłem za to sklepowego rektyfikatu po rozcieńczeniu. Do tego rodzaju testów się nie piszę. Przechodziłem ten przykry stan już wielokrotnie. A odkąd piję wyłącznie "domówkę" swoją lub cudzą, stan ten nie występuje w ogóle.

Re: Czym jest KAC?

: środa, 25 gru 2013, 17:03
autor: grzesieksz7
KAC wg Nonsensospedii chyba to skrót od Kure...ie Abrakadabra Czachy :D

Re: Czym jest KAC?

: środa, 25 gru 2013, 23:44
autor: pokrec
Prawdę mówiąc, to kaca miałem kilka razy w życiu. Raz po piwie pomieszanym z winem kilkanaście lat temu (rzygałem krwią przez większość dnia i autentycznie myślałem, że skonam, nawet wody nie mogłem wypić bez zwracania) a potem do dziś zdarzyły się ze 2 albo 3, ale takie niespecjalnie mocne (bez wymiotów, za to z bólem głowy). Wszystkie, o ile pamiętam - po sklepowych trunkach. Raz po sylwestrze ze znajomymi, gdzie popisałem się przepiciem spirytusu wódką (minął mi do południa), drugi po wypiciu kliku (!) kieliszków "Finlandii" przy grillu (0,7 na trzech), trzeci po obaleniu z kuzynem na weselu w rodzinie pół litra "Maximusa" (delikatnie mówiąc, walił fuzlem...). Po wypiciu szklanki prywatnego (mniejsza o to, czyjego) wyrobu za wieczór kaca sobie nie przypominam.
Żeby po szklance wódki za cały wieczór mieć kaca, to chyba przesada... Wrażliwy taki jestem, czy co?

Re: Czym jest KAC?

: czwartek, 26 gru 2013, 07:39
autor: grzesieksz7
Jedni wypija dwa kieliszki i kac jak diabli, inni wypiją liter i na drugi dzień zdrowiutcy. Zależy od organizmu raczej. Ja tez jakoś nigdy nie umierałem po alkoholu, źle się czułem kilka razy, ale nie umierałem.
To tak z jak rzyganiem po piciu. Rozmawiałem kiedyś z kolegą, że mnie to może ze dwa razy w życiu wymiotowało po piciu, ale to już były wielkie mieszaniny w dużych ilościach, a on mi na to, że jego to może ze dwa razy nie rzygało ;)

Re: Czym jest KAC?

: czwartek, 26 gru 2013, 08:00
autor: lesgo58
Mam to samo. To chyba raczej są możliwości metabolizmu. Obojętnie ile bym nie wypił to na drugi dzień zero kaca albo wręcz minimalne reakcje organizmu - ale trudne do nazwania kacem.
Oczywiście abstrachując od tego, że nasza wódka jest mimo wszystko "zdrowsza" i łatwiej przyswajalna - w odpowiednich ilościach - przez organizm.

Re: Czym jest KAC?

: czwartek, 26 gru 2013, 09:18
autor: Trener
Przypuszczam, że rozwiązaniem problemu raz na zawsze, byłoby przebadanie kilku sklepowych wódek za pomocą chromatografu, a następnie porównanie składu z naszymi wyrobami (te badania są już zamieszczone na forum). Każda reakcja organizmu jest odpowiedzią na czynniki zewnętrzne, a pozorne zmiany metabolizmu zapewne są również wynikiem reakcji na bodźce. Nie mylmy objawów z przyczyną ich wystąpienia. Wystarczy, że producenci leków tak robią.

Re: Czym jest KAC?

: czwartek, 26 gru 2013, 09:30
autor: lesgo58
Badanie ich moim zdaniem mija się z celem, gdyż już Polskie Normy przewidują jakiś tam procent zanieczyszczeń. A do tego dodajmy to iż produkcja ich nie odbywa się w taki sposób jak my to robimy. U nich główna rolę odgrywa chemia. Ma być szybko i tanio. Ot cała tajemnica z czego to nasze samopoczucie dnia następnego.

Re: Czym jest KAC?

: czwartek, 26 gru 2013, 09:37
autor: Trener
Zgadzam się z Tobą, z tą tylko różnicą, iż takie badanie pomogłoby w końcu zidentyfikować związek bądź grupę związków odpowiedzialnych za pogarszanie nie tylko "samopoczucia", ale i zdrowia konsumentów. Nie wierzę, że koncerny i nauka nie zidentyfikowały substancji szkodliwej. Po prostu dzięki niej produkcja jest opłacalna, a zdrowie klientów w starciu z takim argumentem, staje się wartością marginalną.

Re: Czym jest KAC?

: czwartek, 26 gru 2013, 10:58
autor: pokrec
Dlatego ja nie używam żadnej chemii. W ogóle, nic, zero. Wszystko "au naturell". Nawet drożdży gorzelniczych (w których od chemii aż piszczy) nie udało mi się jeszcze wypróbować, wszystko robię na... babuninych, chyba że owocówki - to na winiarskich. Owszem, długo to trwa, ale efekt jest bardzo przyzwoity. A mi się nie śpieszy.

Re: Czym jest KAC?

: czwartek, 26 gru 2013, 11:13
autor: Zygmunt
Nauka dawno zidentyfikowała "kacogenne" związki, ale przez 6 stron tematu nie możecie Panowie się z tym pogodzić... Pokrec, a czy pożywka melasowa, na której hodowane są i sprzedawane "babuniowe", to nie chemia? Czego obawiasz się w pożywkach drożdży Turbo? Fosforanów? Wody? Bogowie, przecież to też chemia!

Re: Czym jest KAC?

: czwartek, 26 gru 2013, 12:09
autor: LosBanditos
Kiedyś czytałem artykuł (nie pamiętam niestety gdzie), w którym pisano, że im czystszy alkohol się pije tym mniejszy kac jest. I moje doświadczenie to potwierdza. Najmniejszy kac mam po czystej, przeważnie mnie wtedy tylko suszy. A największy po jakichś wynalazkach typu słodkie likiery oraz po piwie. Wtedy dynia pęka, dziwnie się odbija i nudności. Oczywiście mówię o alkoholach dobrej jakości. Po jabolach, nalewkach, wódzie po 15zł za flaszkę czy piwie dyskontowym to kac-morderca wali równo. Sporo też zależy od tego co spożywamy razem z alkoholem. Moje doświadczenie mówi mi, że najlepiej coś kwaśnego np. zakąsić ogórkiem kiszonym albo popić sokiem z aronii lub czarnej porzeczki. Najgorsze są słodkie rzeczy, oranżady, torty, ciasta, rano wszystko pcha się na wolność. Kaca leczę jajecznicą i napojami izotonicznymi. Co do "klina" to jest dobry ale na syndrom odstawienia a nie na kaca.

Re: Czym jest KAC?

: czwartek, 26 gru 2013, 13:12
autor: Trener
W takim razie napij się domowego bimbru po jednej destylacji, obojętnie z czego. Jeśli na drugi dzień będziesz miał kaca, to stawiam litra najczystszego spirytusu :)

Re: Czym jest KAC?

: czwartek, 26 gru 2013, 17:59
autor: bociann2
Zygmunt pisze:Nauka dawno zidentyfikowała "kacogenne" związki, ..."
Zygmunt,
no właśnie, czy aby na 100 %? Teorii jest co najmniej kilka:
- nadmiar spożytego alkoholu etylowego (a w ślad za tym trujący aldehyd octowy jako ogniwo metabolizmu etanolu, kwasica, odwodnienie organizmu, zachwiana równowaga jonowa, hipoglikemia i wiele innych);
- metanol (mało prawdopodobne raczej);
- alkohole wyższe zawarte w spożytych trunkach => produkty ich metabolizmu;
- estry, aldehydy itp.=> j.w.;
- nadczynność trzustki.

Od jakiegoś czasu zauważyć można "modę" na picie wódki z energetykami np. Red Bull. Dla mnie to prawdopodobnie byłaby zabójcza mieszanka, bo raz w życiu spożyłem samego RB i byłem po tym chory, no i sam ten zapach :womit: . Ja przychylam się raczej do wpływu "pozostałości" biochemicznych z przemysłowo prowadzonej fermentacji alkoholowej, dalszej obróbki chemicznej produktu i samej rektyfikacji.
Sam, o dziwo, bardzo rzadko miewam kaca, takiego z wszystkimi książkowymi objawami doświadczyłem może ze trzy razy w życiu.
Pijam sporo piwa, i owszem, czasami rano jestem jakiś taki zamulony, chociaż składam to raczej na ilość wypalonych papierosów, a tu już mamy cały wachlarz dodatkowych, "ciekawych" substancji wchłoniętych do krwi.
Biochemia to bardzo skomplikowana nauka, nie na darmo była to była moja zmora na studiach :odlot: .

Pozdrawiam

Re: Czym jest KAC?

: czwartek, 26 gru 2013, 22:02
autor: grzesieksz7
Lepiej nie wnikać co nas truje, bo truje nas aktualnie prawie wszystko co nas otacza, no może nie wliczając w to swoich psotusi :)

A tak w ogóle jak po Świętach? Był kacyk? Ja można powiedzieć, że marnie, bo nie piłem za wiele.

Re: Czym jest KAC?

: piątek, 27 gru 2013, 09:31
autor: Aalko
Kac. Zaczynają robić na nim pieniądze producenci leków, ale na mojego kaca nie działają.