Strona 1 z 1

Wódka jabłkowa i/lub pomarańczowa

: środa, 4 maja 2011, 15:14
autor: Teroon
Hej,
Kiedyś kupiłem w sklepie pyszną Wyborową jabłkową, a później pomarańczową.
Czy ktoś może ma jakieś doświadczenie w destylacji aby uzyskać wódkę o smaku jabłek lub pomarańczy?
Ostatnio udało mi się ( ale to było w sumie dość proste), zrobić bardzo dobrą wódkę miętową-zaprawa spirytusu mocną miętą i redestylacja. Ciekaw jestem czy w podobny sposób można działać z jabłkami lub pomarańczą- dodać do spirolu, przemacerować i oddestylować.

Pozdrawiam,

Re: Wódka jabłkowa i/lub pomarańczowa

: środa, 4 maja 2011, 15:52
autor: szabix
Skórki pomarańczy można przedestylować, wzorcem w tym temacie jest Cointreau. Mam kilka przepisów na ten przepyszny likierek z homedistiller.com.

Re: Wódka jabłkowa i/lub pomarańczowa

: środa, 4 maja 2011, 17:21
autor: seba_s
Ja ostatnio zrobiłem coś takiego:
2 spore pomarańcze
1 kg cukru
garść rodzynek

Pomarańcze sparzyć, pokroić drobno razem ze skórką, dodać rodzynki, syrop z cukru, drożdże (użyłem gorzelniczych) i uzupełnić wodą do 5 L, odczekać 3-4 tygodnie i destylować.
Otrzymałem 0,7 65% pysznego destylatu. Wypite bez rozcieńczania, smakowało wybornie.

Re: Wódka jabłkowa i/lub pomarańczowa

: środa, 4 maja 2011, 18:13
autor: Zygmunt
Zasadniczo drogi są dwie- maceracja surowca w etanolu i redestylacja, albo sporządzanie nastawu na danym surowcu.
W przypadku destylatów ziołowych (np. absynt) stosowana jest metoda pierwsza- do spirytusu dodaje się ziół, trzyma parę dni i destyluje. Tutaj ważne jest, żeby użyty spirytus był możliwie najwyższej jakości i rozcieńczony dobrą wodą- bo redestyluje sie to na pot-stillu, więc jakości już się nie poprawi.
Metoda druga polecana jest do wódek smakowych owocowych- grappa, calvados, śliwowica itp- robimy nastaw na danym owocu i destylujemy. Tutaj warto poczytać tematy naszego Kolegi Kucyka, opisuje on jak zrobić dobre spirytusy smakowe przy użyciu kolumny rektyfikacyjnej.
Oczywiście w tej metodzie można użyć aparatu typu pot-still, ale wiązać się z tym będzie -oprócz głównej nuty owocowej-obecność niepożądanych aromatów i smaków typowych dla tego typu aparatur.

Jest jeszcze droga trzecia- mniej ortodoksyjna- rozrobienie spirytusu z wodą i odpowiednią zaprawką. Oszczędza parę godzin pracy, a obecnie produkowane zaprawki są naprawdę dobrej jakości. Warto wydać troszkę więcej i kupić jakąś dobrej klasy, bo inaczej można się spodziewać zapachu jak z aromatu do ciasta :)

Re: Wódka jabłkowa i/lub pomarańczowa

: środa, 4 maja 2011, 21:09
autor: pokrec
A dlaczego np. nie zrobić po prostu nalewki? Jest jakas wybitna poprawa w smaku między nalewką a destylowana nalewką? Tak z ciekawości...

Re: Wódka jabłkowa i/lub pomarańczowa

: środa, 4 maja 2011, 23:21
autor: Zygmunt
Nalewka jest gęstsza i bardziej intensywna w smaku, zwykle też słodka. Nie każdemu pasuje, można jej mniej wypić- bo po prostu mdli. No i jest kolosalna różnica w smaku destylatu owocowego- np. śliwowicy- a nalewki śliwkowej.

Re: Wódka jabłkowa i/lub pomarańczowa

: środa, 4 maja 2011, 23:22
autor: Teroon
Nalewki dla mnie osobiście są za ciężkie. :)
Mój problem jest natury czasowo-ilościowo-produkcyjnej.
Ile bym nie wyprodukował, tyle na imprezie zejdzie, (mam dobrych i miłych znajomych ale od teraz wejściówka to kilo cukru).
O ile zatem picie drinków czy też wódek smakowych cały wieczór nie nastręcza większych problemów, o tyle 8 godzinne picie nawlewek to nie dla mnie. Stąd też myślę nad wódkami.

Odnośnie zaprawek - kupiłem kiedyś zaprawkę whisky i póki goście nie dowiedzieli się, że "poszedłem na łatwiznę" to pieli z zachwytu, a jak dowiedzieli się co i jak to zaczeli kręcić nosem. Zresztą jak napisano wcześniej, na zaprawkach łatwo wtopić...

Niestety nie posiadam pot-stila, więc pozostaje mi chyba tylko zaprawianie spirytusu i redestylacja.

I tutaj pojawia się zasadnicze pytanie. Czy do tego typu wódki używać spirolu z cukrówki, czy też z zbożówki?

Ostatnia wódka z żyta, wyszła w smaku całkiem dobra, ale w zapachu średnio.
Cukrówki natomiast dobrze pachną i są "klarowne", ale po rozdrobnieniu do poziomu wódki ciężko wchodziły - goście uskarżali się na posmak syntetyki czy coś więc dość prędko zaniechałem i poszedłem w stronę cytrynówek etc.

Re: Wódka jabłkowa i/lub pomarańczowa

: wtorek, 14 cze 2011, 00:07
autor: spinner
Nie wiem jaki wychodzi Ci trunek ale to czasami chyba dotyka każdego bimbrownika - zazdrość znajomych. Owszem piłem bimber który był gorszy od sklepowej wódki ale to było na wsi i ktoś chyba gotował kilo żywych niesklarowanych drożdży na potstilu. Po sklepowej się krzywią a po twojej nie ale i tak się będą czepiać. Nalej im polmosu powiedz że twoja zbożówka i zapytaj się czy lepsze od sklepowej. A jak chcesz dla siebie zrobić lepszą smakową wódkę żeby "wchodziła" to zrób syrop z soku z wyciśniętych owoców np. pomarańczy czyli pogotuj żeby było trochę gęstsze dodaj cukru i zmieszaj ze spirytusem tak żeby wyszło 40%. Drugi wariant mniej naturalny to syrop ze sklepu. Super jest taki syrop nie wiem czy u ciebie się kupi u mnie można dostać naturalny bez dodatków z tenczynka ale kosztuje 7zł. Jakbyś nie zrobił wchodzi jak złoto i 40% nikt nie będzie przepijał ale to wynika głównie z faktu że wagowo jest mała zawartość spirytu.