Alkohole-Domowe.com

Witam!
Jestem Slavick (kiedyś Sławek) nie mieszkam w Polsce ale bywam:) Przeważnie robię piwo. Jak jest chłodniej to Lager a jak cieplej to Ale:) trochę cydru, czasem wino jak jest z czego:) ale rzadko coś mocniejszego. Stąd znalazłem się na forum. Mam Destylator Elektryczny Aabratek Keg 50L fi60, Stal Kwasoodporna AISI 304, Wysokość kolumny 120 cm, Wypełnienie kolumny i filtra; szklane rurki, miedziane sprężynki. Na razie destylowałem 2x, Pierwszy tylko na chłodnicy w garnku do piwa, (turecki 50l) żeby przeczyścić zacier, później zimne palce, ale bez rewelacji. Dlatego kupiłem Abratka:) Tyle o mnie. Sprzęt jest pod whiskey (po irlandzku) destylacja 3x. Szkoci destylują x2. Amerykanie nie wiem:)

[Mod: Pytania zadaj w osobnym temacie.]

Witaj Sławku i powodzenia

Slavick pisze: ↑środa, 10 kwie 2024, 11:48 Wypełnienie kolumny i filtra; szklane rurki,

Generalnie, jest to chyba jedno z najsłabszych wypełnień... czyżby sprzęt pochodził w e-cośtam?

Zauważ że koledze chodzi o rudą nie sprait

Faktycznie nie doczytałem, pod rudą to też niekoniecznie właściwy kierunek, do tego lepiej skoncentrować się na jakiejś prostej aparaturze i staranności prowadzenia procesu.

Dzięki za odpowiedzi. Zbieram się do pierwszego użycia abratka. Sprzęt jest tak prosty jak podstawy mojej wiedzy o ratyfikacji ale pewnie da się to i tamto poprawić:) Podejrzewam że góral ( pewnie wszyscy inni też) jako rudą określa whiskey. I właśnie to jest moim celem, Zacier jęczmienny, potrójna destylacja + zaprawki + jakiś dąb w kawałkach i niech rok stoi. Ale żeby wyszło dobrze najpierw trzeba to dobrze zrobić. I tu się zaczyna zabawa:) Obywatele - pomożecie???:):):):)

Założeniem pod rudą jest pierwsza destylacja tylko na chłodnicy, żeby wyczyścić zacier z metanolu i brudu. Na garnku od piwa na indukcji. Drugą destylację robiłem na pięciu zimnych palcach ale krótkiej kolumnie. Efekt był taki, że oddzielenie przedgonów i pogonów od serca było bardziej intuicyjne i losowe niż prawdziwe i wyszło jak wyszło:) coś pijalnego (ale nie polecam) tylko z dużym samozaparciem:) Co prawda po roku leżakowania na zaprawkach nie było takie złe:) i w końcu z pomocą kolegów znikło całkiem:) Stąd następnym doświadczeniem będzie abratek. Pierwsze kroki mam za sobą, więc czas na zrobienie czegoś dobrego i bezwstydnego:)

To widzę, że sporo czytania i nauki przed Tobą.
Miłej lektury i sukcesów.

Autorze tematu.. o jakich Ty zaprawkach właściwie piszesz? Np. takich firmy Strands ?

Nabazgrane w Tapatalk.

dokładnie tych, bo nie znam innych co nie znaczy, że ich nie ma:). Moim ubogaceniem był dodatek miodu leśnego z prawdziwej pasieki:) Po roku leżenia z badziewnego bimberku prawie wyszło whiskey. Gdyby było z abratka byłoby whiskey:)

Heh ...
Nie mam dziś głowy, aczkolwiek zapomnij o zaprawkach...
Jeśli chcesz robić wyroby naturalne poczytaj forum.
Imo po kilku latach, mogę śmiało stwierdzić że wyroby z tych dodatków nie stały nawet pierdylion km od wyrobu z byle pot-still'a który przerobił zacier ze słodu jęczmiennego...

Nabazgrane w Tapatalk.

Gotowe zaprawki mają swoje wady ale też trzeba umieć z nich korzystać i ich zalet. Leżakowanie pół roku to nadal za krótko, żeby alkohol przegryzł się przez chemie i dopiero po pół roku można dodać płatki dębowe. Po roku leżenia trudno mi było rozróżnić swój wyrób od powiedzmy kiepskiej whiskey. Czas jest kluczem sukcesu. Ale może dlatego, że nie jestem koneserem, smakoszem i testerem w jednym:) Jeśli masz link jak zrobić zaprawkę samodzielnie to chętnie skorzystam. Może być Tennessee Whiskey. Dzięki.

Jak wyżej, nie uznaje zaprawek wiec zły adres

Nabazgrane w Tapatalk.

Aabratek do rudej to nie najlepsza opcja
A 3 krotna destylacja na nim to już nieporozumienie.
Wyczyścisz wszystkie aromaty, a chyba nie o to Ci chodzi.

Slavick pisze: ↑środa, 10 kwie 2024, 20:04 Gotowe zaprawki mają swoje wady ale też trzeba umieć z nich korzystać i ich zalet

Gotowe zaprawki nie mają zalet, zaprawki są fajne, ale zrobione samodzielnie z naturalnych składników.
Zobacz na skład gotowych zaprawek. Przykładowo:

Zaprawka Bourbon Whiskey - skład: Aromaty spożywcze, barwnik E150A, kwas cytrynowy E330, cukier, glukoza

Masz rację. Gotowa zaprawka ma taką zaletę, że jest gotowa. Co z tego że znasz składniki; Aromaty spożywcze, barwnik E150A, kwas cytrynowy E330, cukier, glukoza. Jeśli nie znasz ich proporcji. Można eksperymentyować ale zabiera to czas i jest możliwość spartolenia. Zeprawki króre jeszcze mam, kupiłem przed akcją C19 i kosztowały jakieś grosze. Pewnie, że wolałbym je zrobić sam gdybym wiedział, że na 1 litr 50% bimbru, potrzega 50 g miodu 15 gram aromatu X. 10 gram aromatu Y, 5 gram kwasku itd. Myślę, że po to jest takie forum jak to, żeby dzielić się takimi sprawdzonymi organoleptycznie informacjami. Masz dokładny skład jakiejś zaprawki?

Slavick pisze: ↑czwartek, 11 kwie 2024, 19:26 Masz dokładny skład jakiejś zaprawki?

Ależ oczywiście, na forum jest sporo przepisów, a jeżeli zajrzysz do Cieślaka, to będziesz miał kopalnie rewelacyjnych zaprawek.
Jeżeli nie masz dostępu do jego książek, to pisz na pw.
A, widzę, że Heniek już udostępnił.

Pan kolega SinyNos podrzucił ciekawy temat; zaprawka Ambrosia Single Malt Scotch Whisky. Czy ktoś rozpracował jej składniki? Bo jedyną wadą tej zaprawki jest cena:)