Alkohole-Domowe.com

Jeszcze raz. Moja beczka zalana winem z aronii zamieniła się w beczkę octu aroniowego. Czy taka beczka jeszcze ma szansę na użytek ?

Wysłane z mojego CPH2371 przy użyciu Tapatalka

@michal278 Jak najbardziej
Miałem podobny przypadek przy 1 zalaniu beczki winem z biedry.
Drugie zalanie beczki było destylatem z soków i kompotów wyszedł straszny kwasior
Po około 2 miesiącach kwas się ulotnił został normalny destylat.
PS Były posty i nie ma postów

Góral bagienny pisze: ↑środa, 27 mar 2024, 21:36 @michal278 Miałem podobny przypadek przy 1 zalaniu beczki winem z biedry.
Drugie zalanie beczki było destylatem z soków i kompotów wyszedł straszny kwasior

Swego czasu też zalałem beczkę czerwonym winem z biedry. Po zlaniu i zalaniu destylatem wszystko było tak jak należy
A skąd u Ciebie ten kwasior?

Pewnie zależy z której Biedry miałeś

@Doody, to do mnie?

Żart

Spoko

Wino było robione z aronii. Trudno powiedzieć. Za długo było w beczce.

Wysłane z mojego CPH2371 przy użyciu Tapatalka

Nie. Muszki się dostały i zakaziły wino. Normalny proces.

Muszki? Nie koniecznie. Bakterie fermentacji octowej naturalnie występują na owocach. W beczce drewnianej miały dogodne warunki na rozwój, stąd zapewne wino o niskim % łatwo przerobiły na ocet mając cały czas styczność z tlenem.

Nieszczelność beczki?.

Tak. Beczka z zasady nie jest szczelna.

Muszki na pewno się nie dostały.

Wysłane z mojego CPH2371 przy użyciu Tapatalka

Brak tlenu równa się wino. Dostęp tlenu równa się ocet.
Jeśli nie nieszczelność beczki. To w takim razie bakterie już octowe już były w winie.
I w trakcie wlewania do beczki wino napowietrzyłeś. I to wystarczyło. Tlenu dostały i po zawodach.
Ech. Ile win mi zaoctowało. Sporo.