Alkohole-Domowe.com

Szanowne bractwo.
Oto fotozagadka. Do czego pójdzie drożdżowa matka?

Do wodzionki ?

Okowita z czerstwego chleba
Taki BredGon

Niedługo będę mieć kocioł z płaszczem , przy zamawianiu go od razu sobie pomyslałem że koniec wyrzucania chleba kurom , psom ,fajnie że ktoś się wziął już za taki experyment , ciekawy jestem oceny smakowej takiej wódki .

Wódka chlebowa powodzenia

Drożdżownictwo i gorzelnictwo K.Jarosz i J.Jarociński


Czy tylko u mnie jest informacja że plik dodany na forum może mieć 500kB ale powyżej 200 się nie dodaje bo przekroczony rozmiar?

Co radiusowi przyszło do głowy?
Chlebowa wódka....czy kwas chlebowy?
Smaki dzieciństwa, warto przypomnieć.
Zrobić, spróbować, by nie zapomnieć.

Ps: zrobiłem kiedyś taki zacierek chlebowy, uzysk nie powalił ilością, a organoleptycznie, czyli w smaku, takie nieokreślone coś. Bez szału.

Suchy chleb dla konia?

Proces nastawiania "zacieru" chlebowego wyglądał następująco:
Do beczki wsypałem 5 kg suchego pieczywa, bułki pszenne, chleb razowy i zwykły mieszany. Zalałem to 20 litrami ciepłej wody i czekałem aż wszystko zmięknie. Po godzinie, w ruch poszła wkrętarka z mieszadłem do farb. Rozciapkałem wszystko na papkę, ostudziłem do ok. 30°C i zaszczepiłem drożdżami Koji w ilości 40 gramów.
Fermentacja ruszyła dopiero po 12 godzinach, więc zaczęła się wolniej niż przy czystej mące. Grzybki pracują też dużo spokojniej ale równomiernie Teraz tylko trzeba trzymać kciuki, aby dociągnęły do szczęśliwego końca

Chlebek swój czy kupiony?

Kupny, zbierany po rodzinie

Za pomysła
Wydaje mi się że trochę przesadziłeś z ilością wody
Max 15l bym dał
Powodzenia i trzymam kciuki by się powiodło

Jakiś kabaret twierdził, że Polacy upędzą bimber nawet z boazerii
W sumie, zapowiada się ciekawe doświadczenie. W końcu nie miała bym wyrzutów sumienia, że marnuję tyle chleba.
Co będziesz robił? Wódkę, czy spirytus?

Przy mniejszej ilości wody robiła się za bardzo gęsta breja. Musiałem dolać żeby rozrzedzić.
Pieczywo potrafi zmagazynować wodę w sobie

Z ciekawości - ktoś popełnił już coś podobnego? Jestem bardzo ciekaw czy pozostaje jakikolwiek "ślad smakowy"

Wysłane z mojego Redmi Note 6 Pro przy użyciu Tapatalka

kamilasta pisze:Co będziesz robił? Wódkę, czy spirytus?

Zrobię odpęd jak na whisky i zobaczę co wyjdzie. Jak nie wyjdzie, to na spirytus

U mnie nie ma suchego chleba bo wszystko mrozimy.
Jak coś z tego wyjdzie to chyba zamrażalnik zepsuje

Wichurski pisze:Z ciekawości - ktoś popełnił już coś podobnego? ............

https://www.bimber.info/forum/viewtopic ... 203#p85203

Ciekawe jak wpłyną na fermentację te wszystkie "spulchniacze", "ulepszacze" , cała ta chemia. Gdyby chleb pochodził wyłącznie z własnej produkcji byłoby zdecydowanie "zdrowiej".

Jak na razie, nie widzę aby ta "chemia" jakoś gorzej wpłynęła na fermentację Zaczęła się spokojnie, ale na trzeci dzień przyspieszyła i z rurki pyrka jak przy nastawie z mąki z częstotliwością 1 raz na sekundę

Tak coś mi świtało, że coś podobnego piłem na jakiejś degustacji - I znalazłem: https://spirits.com.pl/okowita-z-chleba/
Przy czym jako "okowita" to było destylowane do max 80%. W smaku taki trochę słodowy new make, czyli dosyć trudny jak dla mnie alkohol.

Gdyby z wydajnością wyszło podobnie to całkiem nieźle.

Chlebówka pracuje z miłym dla ucha bulgotaniem z rurki i zarąbistym zapachem
Co do wydajności, to wszystko wyjdzie w praniu...

Ehh.... coś czuję, że kury mojego kolegi będą zawiedzione chlebka nie będzie

Eksperyment pt. "chlebówka", zakończony Wczoraj przedestylowałem "zacier", ale chcąc zmieścić całość w kotle (kocioł z płaszczem, poj. 30 l) zalałem go pod korek, co skutkowało przerzucaniem wsadu do rury i nie mogłem utrzymać zaplanowanego procentu destylatu
Jednak i tak, eksperyment uważam za udany. Z 5 kg pieczywa, uzyskałem, w przeliczeniu na spirytus, 1250 ml co dało wydajność 250 ml spirytusu z 1 kilograma pieczywa, więc nie najgorzej tym bardziej, że na pewno coś zostało w kotle, bo nie miałem nerwów ciągnąć tego do zera, a materiał był darmowy Zapach i smak chlebowy
Eksperyment pewnie powtórzę, tym razem z większą starannością i będę celował w 60% destylat a ten obciąg przeznaczę na spirytus

Aktualizacja eksperymentu
Odpęd chlebowicy przerektyfikowałem na spirytus, a że miałem go trochę za mało, dolałem do kotła destylatu z gotowanego ryżu.
Otrzymany spirytus, rozcieńczony do 40%, wylądował w butelkach i czeka na weekendową degustację

I w taki sposób suchy chleb znowu stał się kłosem. To dowód na nieprzemijalność materii

@radius, powiedz mi na czym przepuszczałeś zacier. Na PS?

Chlebówka Radiusa była zaskakująco dobra, to świetny pomysł. Świetnie, że robisz takie eksperymenty.

@kamilasta, odpędu robiłem na moim saksofonie (CM) a później rektyfikacja na kolumnie. Kilka postów wcześniej to opisałem