Strona 1 z 1

Metody klarowania/oczyszczania psoty.

: sobota, 4 wrz 2010, 20:34
autor: Rudolf
Jakie znacie ?

Chodzi bowiem o podanie jak największej ilości i jak najlepszych sposobów na :

A) Oczyszczanie psoty z brudów takich jak osad.
B) Klarowanie mętnych psotek.
C) Pozbywanie się brzydkiego zapaszku.

DZIELCIE SIĘ WIEDZĄ ! ;)

Re: Metody klarowania/oczyszczania psoty.

: sobota, 4 wrz 2010, 22:14
autor: Dines
Przede wszystkim czas!!!! Drugi sposób to filtr do kawy z ekspresu w lejku (względnie napchane waty bawełnianej w lejek). Te dwa sposoby stosuje osobiście i jestem zadowolony.

Re: Metody klarowania/oczyszczania psoty.

: sobota, 4 wrz 2010, 22:28
autor: Rudolf
A)
Ja stosowałem sączki kupione w aptece.
Podobno poza wszelakim syfem typu osad,kamień i pozostałe ścierwa zatrzymuje on też w sobie jakieś szkodliwe związki, poprostu ich nie przepuszcza...

B)
No tak... jak postoi to mętny osad opada, to logiczne.
Czy w ogóle w jakiś sposób da sie uniknąć jakiejkolwiek najmniejszej mętności ?
Co zrobić by psota była idealnie klarowna ?

C)
To sztuka amatorom nie znana.
Pozostaje tylko filtrować ile sie da...

Re: Metody klarowania/oczyszczania psoty.

: sobota, 4 wrz 2010, 23:02
autor: Zygmunt
Do zapaszku w formie łagodnej wystarcza węgiel. Porządny filtr węglowy, minimum metr wysokości, przepływ ograniczony do kilku kropel na minutę- pomaga. Ewentualnie chemia- NaOH+ KMnO4 przed drugą destylacją. O tym jest sporo na forum.

Jeżeli produkt wychodzi mętny, to albo aparatura jest do dupy albo używasz gdzieś PCV. Chyba, że robi się mętna po rozcieńczeniu- wtedy to problem użytej wody. Też było tysiące razy na forum- woda musi mieć niską mineralizację. Niektórzy mają taką w kranie, inni używają sklepowych (np. Żywiec Zdrój) lub destylują sobie własną.

Sączkiem można odfiltrować tylko zanieczyszczenia stałe...