Strona 1 z 1

Pierwsze wino. Czy coś z tego będzie ?

: sobota, 8 paź 2022, 16:26
autor: kormoskan
Witam wszystkich serdecznie. To mój pierwszy post.
Zacząłem przygodę z winem. Z góry dziękuję za sugestie, pomoc oraz za krytykę.
Z ciemnych ogrodowych winogron, których nie myłem zrobiłem ok 6 L pulpy, wlałem do wiaderka fermentacyjnego do tego wlałem 15 L źródlanej wody ( nie wiem czy nie za dużo ? ) bez drożdży i bez cukru.
Około tygodnia fermentowało, po tygodniu " bąbelkowanie" w rurce się zatrzymało i poziom wody się wyrównał.
Odlałem trochę mikstury rozpuściłem 4 kg cukru ( też nie wiem czy to dodra ilość), wlałem to z powrotem do wiaderka, wymieszałem, zmierzyłem BLG pokazało 15. nadal bez drożdży. Teraz to stoi razem z tą pulpą i zaczęło znów pracować.
Ale nie wiem co dalej, ile ma stać nieodcedzone, czy nie za mało cukru, bo według tabeli te 15 BLG to na 7% alkoholu.
Z góry dziękuję koleżanki i koledzy za porady.

Re: Pierwsze wino. Czy coś z tego będzie ?

: niedziela, 9 paź 2022, 13:03
autor: Góral bagienny
Nie no bez jaj :D dolej wody jeszcze i dowal cukru bo za mało :angry:
Jest na forum coś takiego jak "szukaj "polecam ten dział :ok:

Re: Pierwsze wino. Czy coś z tego będzie ?

: niedziela, 9 paź 2022, 13:29
autor: kiwitom23
Przecież to normalnie ręcę opadają.... Kolego sądząc z tego, że dokonałeś wpis na tym forum, wnioskuję że nasz dostęp do internetu i chyba umiesz czytać. Czy dobrze dedukuję? Na necie masz setki, jeżeli nie tysiące przepisów na wina, jak Ci się nie chce czytać, to włącz sobie poradniki na YT. To Twój autorski przepis? Gratuluję!!!

Nie chce mi się po raz setny tłumaczyć w punktach co zrobiłeś źle, ujmę to w jednym słowie - WSZYSTKO.

Re: Pierwsze wino. Czy coś z tego będzie ?

: niedziela, 9 paź 2022, 15:05
autor: użytkownik usunięty
A może on lubi takiego, wodnistego sikacza, co?

Re: Pierwsze wino. Czy coś z tego będzie ?

: niedziela, 9 paź 2022, 17:37
autor: jakis1234
Ileż już porad tego typu było?
I przychodzi kolejny uczestnik i nawet poszukać się nie chce.
Już nie wspominając o tym co kiwitom napisał, poradników i przepisów w internecie zatrzęsienie.
I kolejna osoba tworzy swój "przepis", woda, cukier, dzikusy i potem zdziwienie. Nie wyszło :!:
Faktycznie, ręce opadają.
A może on lubi takiego, wodnistego sikacza, co?
Defacto, z wpisu wynika, że kormoskan dopiero zaczyna. Jeszcze nie wie co lubi.
I właśnie zrobi sikacza i uzna, że nie warto, a na wyciągnięcie ręki jest świetne wino.

Re: Pierwsze wino. Czy coś z tego będzie ?

: niedziela, 9 paź 2022, 23:25
autor: kormoskan
Dzięki za te krytyczne uwagi. Powiem tak czytałem różne przepisy na wino i żadnym nie było tyle wody. Zrobiłem błąd i nie wiem dlaczego, ale zasugerowałem się i uwierzyłem komuś kto robi wino i podał mi taki przepis ( chociaż byłem zdziwiony, że tyle wody ) A może zrobił to celowo ? Nie chciał, żeby mi wyszło...
Czy mogę to jakoś uratować, nie wiem może wywalić część wody ?
Pozdrawiam

Re: Pierwsze wino. Czy coś z tego będzie ?

: poniedziałek, 10 paź 2022, 09:19
autor: rastro
kormoskan pisze:Czy mogę to jakoś uratować, nie wiem może wywalić część wody?
A jak zamierzasz wylać część wody? Przecież ten płyn to nie jest już sama woda...

Jak chcesz to ratować a masz na składzie jeszcze owoce to przydało by się dorzucić kolejne 12l pulpy owocowej... będzie bez szału ale pewnie będzie pijalne. A ogólnie najlepiej tą dodatkową pulpę zmierzyć ile ma BLG (na tej podstawie oszacować cukier w tym pierwszym, żeby sensownie coś policzyć dla całości), zadać jakimiś sensownymi drożdżami i jak ruszy to stopniowo połączyć z tym pierwszym, ew dosłodzić po jakimś czasie żeby osiągnąć założony %.

Re: Pierwsze wino. Czy coś z tego będzie ?

: poniedziałek, 10 paź 2022, 10:49
autor: kiwitom23
Kolego najlepszym wyjściem z sytuacji byłoby dodać do nastawu 8 - 10 litrów pulpy i dodanie drożdży winnych. Jeżeli nie masz owoców, to można ewentualnie spróbować podgrzać to coś do 60*C i spróbować odparować wodę. Nigdy tego nie robiłem, ale bardziej już tego zepsuć się nie da.
Jak zredukujesz wodę poprzez dodanie winogron, lub odparowanie wody, to dodajesz drożdże dedykowane i cukier w małych partiach za każdym rzem wtedy, kiedy nastaw przestaje pracować. Po 2, 3 tygodniach odrzucasz owoce i nadal dodajesz małe partie cukru po powiedzmy 1 kg i czekasz na zakończenie fermentacji. Kiedy po kolejnym dodaniu cukru nastaw nie wznowi pracy, to zostawiasz go w spokoju na 3 miesiące, po tym czasie zlewasz z nad osadu i ponownie czekasz 3 miesiące. Po drugim zlaniu z nad osadu zostawiasz wino w spokoju na 6 miesięcy, dopiero przy butelkowaniu kosztujesz i dosładzasz do smaku.

Re: Pierwsze wino. Czy coś z tego będzie ?

: poniedziałek, 10 paź 2022, 18:21
autor: kormoskan
Wielkie DZIĘKI kiwitom23 naprawdę piszesz rzeczowo i na temat. ( mimo, że wszystko spieprzyłem ) Spróbuję zastosować Twoje wskazówki. Jeszcze raz DZIĘKI !
POZDROWIONKA

Re: Pierwsze wino. Czy coś z tego będzie ?

: wtorek, 18 paź 2022, 19:28
autor: kormoskan
Witam !
Zdobyłem ok 5 kg winogrona. Wpadłem na taki pomysł: mam tego "coś" 24 L, odleję przez sito płyn od owoców. Zostawię tej starej pulpy ok 6 L ( tyle było na początku ), do tego dodam świeżych owoców i dodam jakieś 7 L tego płynu ( w nim jest sok, woda i cukier z poprzedniej nastawy ) Potem ewentualnie dodam cukier i drożdże. Czy ja koledzy dobrze myślę ? Zostaje mi 9 L tej zalewy może wrzucę do tego jakiś jabłek i co będzie to będzie :D
A propos mierzyłem tamtą pulpę ( bez dodatków ) miała 17 LGB, ta pewnie będzie miała tyle samo, bo to samo źródło

--------------------------------------------scalone posty----------------------------------------------------

Pobawiłem się z tym moim "preparatem winnym" oddzieliłem płyn od owoców, zostawiłem ok 6 L starej pulpy, dodałem ze zdobytych świeżych winogron 4,5 L nowej pulpy dolałem do tego 6 L z poprzedniej nastawy ( w której jest cukier, woda no i sok który się tam wytworzył). Zmierzyłem i ma to 22 BLG. Zostało mi 9 L zalewy, myślę wlać to do drugiego balona dodać np jabłek, drożdży.
Czy ja dobrze myślę ?

Re: Pierwsze wino. Czy coś z tego będzie ?

: wtorek, 18 paź 2022, 21:26
autor: Doody
Zawsze możesz pomieszać owoce, ale ja bym trzymał się winogrona. To bardzo wdzięczny, fajny i wydajny owoc dla początkujących. Na mieszanie smaków przyjdzie czas. Nowych drożdży nie dodawaj. Jeżeli są aktywne w nastawie to podejmą pracę.