Strona 1 z 1

Różnica. nie rozróżniamy ! Czyli nastaw, zacier czy moszcz?

: piątek, 27 sie 2010, 18:37
autor: Rudolf
Jak wiecie wiele osób nęka się z pewnym problemem. (przyznaję się, JA TEŻ)
A mianowicie myli zacier z nastawem, a ten z moszczem.
Kolejny problem... (też tak nie raz już zrobiłem) z wyniku braku doświadczenia wychodzi
"coś" niby zacier, niby moszcz.

Dla pewności dobrze by było wyjaśnić wszystkim niedoświadczonym:
co to w zasadzie jest,
z czego się to robi,
czym się różni.

Re: Różnica. nie rozróżniamy !

: piątek, 27 sie 2010, 19:06
autor: Zygmunt
Ech, było na forum co najmniej 3 tysiące razy, ale każdy taki to minimum jedna osoba, która przestanie "Zacierać cukier" :)

Zacier- wtedy, kiedy przy użyciu enzymów scukrzających zaciera się zboże- czyli najczęściej przy użyciu amylazy rozbija skrobię zawartą w zbożach na cukry proste, przyswajalne przez drożdże.

Nastaw- wtedy, kiedy robimy mieszaninę cukru, lub owoców z wodą. Nie wykorzystujemy enzymów scukrzających. Drożdże swoją inwertazą zamieniają sacharozę na glukozę i galaktozę.

Moszcz- rozgniecione owoce, najczęściej z winogron, z sokiem z tegoż owocu.

Re: Różnica. nie rozróżniamy !

: piątek, 27 sie 2010, 19:46
autor: Rudolf
Brak doświadczenia jest najczęstrzym problemem.
Niestety to bardzo zmyla:
http://www.alkohole-domowe.com/bimber/j ... acier.html

A mianowicie już sam początek:
1. Zacier z cukru - łatwiej się już nie da.
Przygotowanie zacieru według tego przepisu jest banalnie proste, potrzebujemy tylko cukru, drożdży piekarskich lub winiarskich i wody. Mieszamy je w następujących proporcjach :
cukier - 1 kg
woda - 4 litry
drożdże - 10 dag (jedna kostka)

Re: Różnica. nie rozróżniamy !

: piątek, 27 sie 2010, 20:09
autor: Zygmunt
Zasygnalizowałem Qbie problem :)

Re: Różnica. nie rozróżniamy !

: piątek, 27 sie 2010, 20:28
autor: Rudolf
Jak sie robi coś na szybko to można walnąć takiego farmazona.
Później zostaje dużo do przemyślenia.
Jak w tym moim projekcie na szybko zrobionym dla ukazania idei podwójnej destylacji.
Z rurą to był żarcik że "jakakolwiek" ale z tym zaworkiem to nie przemyślałem do końca.
Dzięki za wszelkie sugestie :D

Pozdrawiam serdecznie :)

Re: Różnica. nie rozróżniamy !

: piątek, 27 sie 2010, 23:12
autor: rozrywek
Rudolf pisze:Jak wiecie wiele osób nęka się z pewnym problemem. (przyznaję się, JA TEŻ)
A mianowicie myli zacier z nastawem, a ten z moszczem.
Kolejny problem... (też tak nie raz już zrobiłem) z wyniku braku doświadczenia wychodzi
"coś" niby zacier, niby moszcz.

Dla pewności dobrze by było wyjaśnić wszystkim niedoświadczonym:
co to w zasadzie jest,
z czego się to robi,
czym się różni.
Kolego moim skromnym zdaniem wszystko rozbija się o nazewnictwo, nie fachowość, jak kolega Zygmunt często upomina nowych forumowiczów że TO nie jest zacier tylko nastaw!!! ma rację, tylko że nawet ja używam tego określenia wiedząc że nic nie ZACIERAM, tylko nastawiam, cukrówkę bądź owocówkę, zacieranie to proces używany w przemyśle, ewentualnie przez fachowych psotników hurtowych. Używając w miarę muzycznego przykładu: kobza a dudy!! nigdy żaden góral nigdy na oczy nie widział kobzy, kobza jest odmianą mandoliny, instrumentem strunowym, dudy to jest to co wciskają pod pachę górale, Szkoci, Irlandczycy i inni grający psotnicy. Na szczęście moszcz jako nazwę trudno podrobić bo to nazwa własna.

Re: Różnica. nie rozróżniamy !

: sobota, 28 sie 2010, 00:57
autor: Maciej_K
Na szczęście moszcz jako nazwę trudno podrobić bo to nazwa własna.
Zawsze można zrobić analizę moszczu.

Re: Różnica. nie rozróżniamy !

: sobota, 28 sie 2010, 12:18
autor: Qba
Dokonałem stosownych zmian, mam nadzieje ze teraz jest wporzo (?)

http://www.alkohole-domowe.com/bimber/j ... acier.html

Zygmunt - wykorzystałem część Twojej wypowiedzi,mam nadzieje że nie masz nic przeciwko.

Re: Różnica. nie rozróżniamy !

: sobota, 28 sie 2010, 13:41
autor: Winiarek5
rozrywek pisze:...zacieranie to proces używany w przemyśle, ewentualnie przez fachowych psotników hurtowych.
Nieprawda; nie tylko w przemyśle i nie tylko przez fachowców w ilościach hurtowych.
Tak jak napisał Zygmunt: zacieranie to, po prostu, rozkład skrobi zawartej w ziarnach zbóż przez enzymy.
Zacierać można również w domu i nie muszą to być ilości hurtowe, gotowe enzymy (nawet w małych ilościach) można nabyć przez internet, nie ruszając się z domu.
Zacieranie jest bardzo proste i nie trzeba być wielkim fachowcem tylko skrupulatnie wykonać określone czynności wymagane w trakcie zacierania i przygotowania zacieru do fermentacji.

Pozdrawiam

Winiarek

Re: Różnica. nie rozróżniamy !

: sobota, 28 sie 2010, 14:53
autor: pokrec
Zygmunt, ja w kwestii formalnej: wydaje mi się, że sacharoza to dwucukier złożony z glukozy i fruktozy, nie galaktozy. Z glukozy i galaktozy składa się laktoza.
Tak swoją drogą, z ciekawości, czy drożdże potrafią dać sobie radę z laktozą?

Re: Różnica. nie rozróżniamy !

: sobota, 28 sie 2010, 15:23
autor: Zygmunt
Pokrec, masz zupełną rację! Ale gafę strzeliłem... A wszystko przez to, że wczoraj pół dnia zajmowałem się właśnie laktazą, która rozbija biedną laktozę na własnie glukozę i galaktozę. (Przy okazji- to własnie sposób na ruszenie laktozy przez drożdże S. cerevisiae- laktaza).

Re: Różnica. nie rozróżniamy !

: sobota, 28 sie 2010, 23:05
autor: rozrywek
Winiarek5 pisze:
rozrywek pisze:...zacieranie to proces używany w przemyśle, ewentualnie przez fachowych psotników hurtowych.
Nieprawda; nie tylko w przemyśle i nie tylko przez fachowców w ilościach hurtowych.
Tak jak napisał Zygmunt: zacieranie to, po prostu, rozkład skrobi zawartej w ziarnach zbóż przez enzymy.
Zacierać można również w domu i nie muszą to być ilości hurtowe, gotowe enzymy (nawet w małych ilościach) można nabyć przez internet, nie ruszając się z domu.
Zacieranie jest bardzo proste i nie trzeba być wielkim fachowcem tylko skrupulatnie wykonać określone czynności wymagane w trakcie zacierania i przygotowania zacieru do fermentacji.

Pozdrawiam

Winiarek
Winiarek5 nie ma powodu kłócić się o sprawy w której dochodzimy do tego samego wniosku.... rozmowa nie była o zacieraniu, tylko o nazewnictwie, kwestia sporna, ja sam przyznałem używam potocznej nazwy, wiem że jest błędna, ale używam, jest potoczna i ja się dostosowuję, ja zawsze nastawiam ZACIER nastawiam w paru miejscach, i zawsze jest to zacier, nic nie zacierałem, nic nie zatarłem, oleju nie dolewałem, naet nie dosypywałem cukru.. co do zacierania.. masz rację proces nie jest skomplikowany, tylko pytanie.... czy ktokolwiek zaciera? tak prawdziwie, słoduje i zaciera?

Re: Różnica. nie rozróżniamy !

: niedziela, 29 sie 2010, 01:38
autor: Zygmunt
Bardzo, ale to bardzo wielu ludzi...

Re: Różnica. nie rozróżniamy !

: niedziela, 29 sie 2010, 01:51
autor: Winiarek5
rozrywek pisze:...nie ma powodu kłócić się...
A kto się kłóci? :D
rozrywek pisze:...używam potocznej nazwy, wiem że jest błędna, ale używam, jest potoczna i ja się dostosowuję, ja zawsze nastawiam ZACIER...
I właśnie dzięki takiemu beztroskiemu podejściu do nazewnictwa powstaje zamieszanie, które mąci w głowach nowicjuszom i utrwala w świadomości błędne określenia zupełnie innych procesów technologicznych - to nie jakiś performans artystyczny tylko ściśle określone nazewnictwo.
Według Twojego rozumowania to każdy otwór można by nazwać dupą i z pewnością znalazłby się nie jeden, który po usłyszeniu tego, dostosowałby się.
A już najlepszym "majstersztykiem" tego dostosowania się jest nastawienie zacieru :lol:
rozrywek pisze:...czy ktokolwiek zaciera? tak prawdziwie, słoduje i zaciera?
Słodowanie i zacieranie to też są dwa różne "zjawiska".
Słodowanie, chociaż możliwe do wykonania w warunkach domowych, jest dość "upierdliwe" w realizacji ale przemysłowo słód jest produkowany w masowych ilościach i można go sobie kupić (nawet słód wędzony).
Zacieranie samego słodu, w warunkach domowych, to marnotrawstwo czasu i energii - jest duże ryzyko, że coś pójdzie nie tak a w dodatku tracimy w trakcie słodowania część skrobi, która zostaje zużyta przez rosnący kiełek - lepiej kupić gotowy enzym niż go samemu próbować pozyskać w trakcie słodowania.
Mając dostęp do enzymów, według mnie, nie ma sensu bawić się w domu w słodowanie ziarna aby użyć tego słodu do zacierania zboża niesłodowanego.

Pozdrawiam

Winiarek

Re: Różnica. nie rozróżniamy !

: niedziela, 29 sie 2010, 10:47
autor: rozrywek
Winiarek5 pisze:
rozrywek pisze:...zacieranie to proces używany w przemyśle, ewentualnie przez fachowych psotników hurtowych.
Nieprawda; nie tylko w przemyśle i nie tylko przez fachowców w ilościach hurtowych.
Tak jak napisał Zygmunt: zacieranie to, po prostu, rozkład skrobi zawartej w ziarnach zbóż przez enzymy.
Zacierać można również w domu i nie muszą to być ilości hurtowe, gotowe enzymy (nawet w małych ilościach) można nabyć przez internet, nie ruszając się z domu.
Zacieranie jest bardzo proste i nie trzeba być wielkim fachowcem tylko skrupulatnie wykonać określone czynności wymagane w trakcie zacierania i przygotowania zacieru do fermentacji.

Pozdrawiam

Winiarek
Czyli wychodzi na to że jednak wiele osób zaciera? jeśli sie pomyliłem to przyznaję się do błedu, sam zamierzam coś zatrzeć w najbliższej przyszłości,(nie silnik oczywiście) ewentualnie z waszą pomocą uprościć proces, jak na razie nie mogę dokończyć sprzętu, mojej szklanej(kolumny) z chłodnicą. Czas goni, otrzymałem w prezencie keg 50l po tyskim, jeszcze nie wiem jak to wszystko odkręcić i przerobic aby uzyskać wyjście 18mm i możliwość mycia kega. muszę poczytać, a może ktos po prostu podpowie......
ps: temat nazewnictwa został wyjaśniony, w mowie potocznej mówimy inaczej a na forum używamy nazw poprawnych, kwestia zamknięta. Pozdrawiam

Re: Różnica. nie rozróżniamy !

: niedziela, 29 sie 2010, 12:05
autor: Rudolf
Panowie...
To nie jest temat o tytule "kto wie lepiej co sie zaciera a co sie nastawia".
Temat powstał przede wszystkim by rozwiać wątpliwości co jest czym.

Okej to niech będzie pytanie z mojej strony :
Słyszałem ze w zacierach tworzy się metanol a w nastawach nie.
Czy to prawda czy mit ? ;)

Re: Różnica. nie rozróżniamy !

: niedziela, 29 sie 2010, 13:44
autor: Maciej_K
W zacierach się tworzy. W nastawach owocowych się tworzy. W nastawach cukrowych się nie tworzy.

Re: Różnica. nie rozróżniamy !

: niedziela, 29 sie 2010, 14:35
autor: rozrywek
Moje źródła informacji podpowiadają mi dokładnie to samo co kolega wyżej... ja i tak odlewam 50-kę, moja sprawa, bez względu na teorię.