Strona 1 z 1

Koniak dla mających już pewną wprawę

: poniedziałek, 24 lis 2008, 13:06
autor: Kucyk
Drogi Towarzyszu Skraplania!

Nadeszła zima. Spadł pierwszy śnieg. Idą święta – w marketach ograniczono sprzedaż cukru do 10kg na łeb. Sady opustoszały. Nie ma już skąd kraść owoców, brandy jabłkowe zrobione... Ale przecież Twoja ambicja nie pozwala Ci zapaść w sen zimowy, ani ratować się byle jaką cukrówką. To może spróbujemy coś bardziej ambitnego wytworzyć? Coś na miarę najsłynniejszej brandy na świecie – koniaku. Ha, spodobał się pomysł, zatem do działa!
Potrzeby w tym przypadku są odrobinę większe, niż przy brandy dla początkujących, ale przecież Ty już nie jesteś początkującym pędzibimbrem!

Potrzebne będą:

1. 50kg białych, południowych winogron,
2. Drożdże szlachetne np.: Uniwersalne, Tokay, Madera, Sherry...
3. Preparat Pektopol,
4. Cukier biały 15kg,
5. 4 do 5 20-litrowych wiader (fermentorów) lub inne adekwatne do ich pojemności naczynie z dużym wlotem,
6. Balon szklany 54l (lub kilka mniejszych),
7. Sokowirówka, maszynka do mięsa,
8. Ktoś do pomocy.

Na zacier nadają się jedynie duże, deserowe, cholernie słodkie winogrona. Nabyć je można na przedświątecznej promocji w marketach, ale znacznie wygodniej jest uczynić to na giełdzie spożywczej (np. Bronisze koło Warszawy). Cena powinna wynosić nie więcej niż 3,5zł/kg. Naprawdę polecam na miejsce zakupu giełdy. Kupując na giełdzie mamy możliwość targowania się, ponadto warto jest pogadać z „konkretnie wyglądającym (czerwononosym)” sprzedawcą do czego mają te winogrona służyć, jeśli gość jest „z jajem” to da duży upust na tak zacny cel. Często można trafić okazję, polegającą na obniżeniu ceny dla winogron z palety uszkodzonej przy rozładunku, gdyż potrzaskane skrzynki są praktycznie nie do zbycia dla handlarza, zaś nas ich wygląd nie obchodzi. Ważną rzeczą jest aby winogrona z takiej okazji nie były podgniłe. Cena winogron z uszkodzonych skrzynek może wynieść nawet 2zł/kg! Ważna uwaga: standardowe skrzynki zawierają po 7kg winogron.
Uwaga bis: wybierając winogrona należy wybierać jak najsłodsze (barwa żółta, występują tu i ówdzie brązowe plamki) i aromatyczne. Winogrona niedojrzałe (zielone) jak również typu „sam cukier bez smaku” nie nadają się. Winogrona drobne tzw. rodzynki, też nie są najwłaściwsze, gdyż trudno je zmiażdżyć i wyjątkowo wkur... jest ich zrywanie z łodyg. Winogrona o czerwonej skórce są zazwyczaj pozbawione aromatu.
Dwa dni przed planowanym kupnem winogron, kupujemy gdziekolwiek kilogram tych owoców, miażdżymy je, zalewamy niedużą ilością wody i nastawiamy na tej miksturze matkę drożdżową. Może się nasunąć pytanie, czemu winiarskie, a nie gorzelniane drożdże stosować? Bo chcemy otrzymać jak najlepszy produkt w jak największej ilości! Ale nic nie stoi na przeszkodzie i gorzelnianych użyć pod warunkiem, że nie zdechną one przy przekroczeniu przez zacier 12%.
Winogrona myjemy dokładnie i zrywamy z łodyg. Jest to nudne zajęcie, więc dobrze jest dokonywać tego we dwoje... Zmiażdżone lekko w łapach, lub girami w misce, winogrona umieszczamy w pojemnikach fermentacyjnych, dodajemy, na każde 10kg winogron, sporządzony na gorąco syrop cukrowy o składzie litr wody + kilo cukru, mieszamy całą zawartość i czekamy 15min aby masa przestygła, dodajemy 2ml Pektopolu i trochę pracującej matki drożdżowej i znów dokładnie mieszamy. Dodatek pożywki dołączanej niekiedy do drożdży w tej fazie jest zbędny, gdyż winogrona zawierają wystarczającą ilość związków azotowych niezbędnych w procesie namnażania jednokomórkowców. Pojemniki umieszczamy w cieple. Teraz przez 2 dni należy codziennie 2 razy całość należy przemieszać.
Po 3-5 dniach fermentacji (zależnie od rodzaju drożdży i temperatury nastawu), gdy drożdże przerobią dany im cukier, i płyn z zacierku nabierze w smaku wytrawności, należy sok odsączyć, zaś pozostałe na sicie winogrona puścić przez maszynę do mięsa i odcisnąć dokładnie w worku płóciennym, bądź puścić przez sokowirówkę.
Sok (prawidłowo powinno się używać określenia moszcz) zlewamy do gąsiora. Powinno jego być ok. 30-35l. Dodajemy 5kg cukru rozpuszczone w 7 l wody z odrobiną (10g) pożywki. Po kilku dniach dodajemy roztwór 3kg cukru w 3 litrach wody. Uwaga! Fermentacja przebiega bardzo gwałtownie. To jest ostra jazda, a nie jakieś tam pitu-pitu! Zamiast rurki fermentacyjnej, która nie spełni swojego zadania, gdyż silny strumień CO2 wydmuchnie zeń natychmiast wodę, proponuję odprowadzić za okno powstające w olbrzymich ilościach aromaty wężykiem igielitowym 8mm.
Pozostałe po wyciśnięciu fusy należy wzbogacić roztworem 2kg cukru w 2 litrach wody i dalej fermentować przez tydzień w pojemniku, następnie przedestylować dwukrotnie na łaźni wodnej, rozcieńczyć wodą demineralizowaną do 45% i oznaczyć jako „grappę”, „rakiję”, czy też jakoś inaczej, jako, że towar jest nieco gorszej jakości. Można ją uszlachetnić dębem, albo po prostu wychlać oczekując na dofermentowanie soku. Uwaga! Łeb po niej potrafi napier...ać!
Po zakończeniu fermentacji w balonie (ok. 3 tyg.) i częściowym sklarowaniu powstałego winka, należy dwukrotnie przedestylować płyn. W przypadku użycia kolumny nie należy włączać refluksu ani skraplacza wewnętrznego. Destylat rozcieńczyć wodą demineralizowaną do 45%.
Wydajność całości powinna wynieść ok. 17 litrów koniaku i 3-4 litry grappy.
Koniak starzyć szczapkami dębu pieczonego wg wskazań Juliusza zawartych w dziale Przepisy smakowe.
Po roku leżakowania mamy towar niesamowity, o mocnej, owocowej woni, który ZAWSZE wywołuje masowe okazywanie zachwytu podczas degustacji!!!

Podsumowanie cenowe (wg cen jakie ja uzyskałem):
- winogrona – 150zł
- cukier – 36zł
- drożdże + pożywka - 3zł
- Pektopol – 4 zł

RAZEM: ok. 200zł, co daje nam ok.5zł 90gr za flachę koniaczku + 6 do 8 buteleczki grappy w gratisie. :D

I jeszcze jedno, ten zacier naprawdę jest trudno spier... :P

Czy nadal wydaje się , że nie jest to interesujące!?

Gorąco polecam!

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: poniedziałek, 24 lis 2008, 16:39
autor: marer
Dzięki wielkie Kucyk za tak wyśmienity i dokładnie opisany przepis.

Pozdrawiam marer

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: czwartek, 1 sty 2009, 14:38
autor: Wookee
Hmm, wygląda mi to na naprawdę ciekawy przepis :) Mam tylko pytania. Piszesz:
Pozostałe po wyciśnięciu fusy należy wzbogacić roztworem 2kg cukru w 2 litrach wody i dalej fermentować przez tydzień w pojemniku, następnie przedestylować dwukrotnie na łaźni wodnej, rozcieńczyć wodą demineralizowaną do 45% i oznaczyć jako „grappę”, „rakiję”, czy też jakoś inaczej, jako, że towar jest nieco gorszej jakości
a później:
Wydajność całości powinna wynieść ok. 17 litrów koniaku i 3-4 litry grappy.
Jak otrzymać z pozostałych fusów 3-4 litrów grappy, skoro dodaliśmy do fusów 2 kilo cukru?

Mam drożdże gorzelnicze, które jak piszesz można stosować, ale mogą nie przetrwać 12 %. Kupując ja na Allegro, w opisie jest, że wytwarzają nawet do 18%. To może być prawda, czy zwykłe naciąganie sprzedawcy? No i jeżeli jest to prawda, to których drożdży buś użył?

I mały EDIT
Skoro podajecz cenę drożdży, to może warto dodać przybliżoną cenę gazu i wody do chłodzenia? Nie, żebym się czepiał, ale zawsze to jakaś kasa :)

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: środa, 24 mar 2010, 20:51
autor: pokrec
Kucyk, mistrzostwo świata ten opis.
Tylko, że jak zrobisz śliwki i jabłuszka metodą przepsocenia parnikiem kilku beczek nastawu każdego rodzaju, to niestety, ale zapadniesz w sen zimowy. Tego nie da sie przestac pić...

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: środa, 24 mar 2010, 21:07
autor: Zygmunt
To Ty nie wiesz, że Kucyk bimber na cysterny na wschód sprzedaje? On tego nie pije, tylko produkuje...

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: środa, 24 mar 2010, 21:13
autor: Kucyk
Zygmunt pisze:bimber na cysterny na wschód sprzedaje
..i dlatego jestem maszynistą...

A było to tak...
Jedzie na front ruski pociąg z zaopatrzeniem. W pewnym momencie zatrzymał się w szczerym polu i stoi tak cały dzień. Z wagonu wyszedł ruski generał, podszedł do maszynisty i pyta:
- Szto słuczyłos'?
- Parowoz mieniajem - odpowiedział maszynista.
Pociąg stoi całą noc i drugi dzień. Generał znowu idzie do maszynisty:
- No szto, pamieniali parowoz?
- Da, na wodku. :D

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: sobota, 21 wrz 2013, 10:59
autor: george018
A ja mam takie pytanie czy mogę zastąpić te winogrona "z giełdy" moimi domowymi? Są ciemne i również bardzo słodkie :D

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: sobota, 9 lis 2013, 21:16
autor: ziemba12345
Panowie, jak pachniał wasz koniak zaraz po psoceniu? Bo mój to tak nie za specjalnie. Co prawda śliwowica też na początku nie pachniała za specjalnie ale te winogrona to już wogóle. We wtorek zajrzę do piwniczki i sprawdzę czy zapach się zmienił ale jestem ciekawy jak to u was wygląda. Wogóle to dziwi mnie jak niektórzy piszą zaraz po skończeniu psocenia jaki to cudowny napój otrzymali bo u mnie to raczej średnio pachnie psotka zaraz po. Ale śliwowica zrobiona ponad 3 tygodnie temu i leżakująca w piwnicy smakuje teraz niesamowicie. No ale to po czasie.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: sobota, 9 lis 2013, 23:52
autor: gr000by
Mogę ci powiedzieć tylko jak pachniała grappa na wytłokach i przejrzałych gronach, prawdziwego koniaku się nie podejmowałem. Zapach był dość ciężki, przytłaczający, z nutą kawy i czekolady (skąd te dwa zapachy i smaki nie ma pojęcia). W niczym nie przypominał koniaków sklepowych, nie był tak miły i delikatny jak koniak. Generalnie największą robotę robi tutaj wieloletnie leżakowanie w beczce dębowej, w odpowiednich warunkach.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: niedziela, 10 lis 2013, 00:06
autor: ziemba12345
No mój koniak nie jest ani miły ani delikatny. Szkoda bo trochę pracy w niego włożyłem. No ale nic. W przyszłym tygodniu przyjdą gąsiorki to zlewam i dodam pieczonego dębu. Zobaczymy za pare miesięcy co z tego będzie.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: niedziela, 10 lis 2013, 00:17
autor: Trener
A ile razy destylowałeś? Jeśli raz, to puść go po raz drugi. Z tym, że wolno odbieraj i uważnie dziel frakcje. Jeśli coś nie jest za dobre po pierwszym gotowaniu, to warto puścić to jeszcze raz. Destylat złagodnieje i nabierze szlachetności.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: niedziela, 10 lis 2013, 08:14
autor: ziemba12345
Trener, co bym nie robił to zawsze wszystko puszczam na dwa razy. Co prawda nie odbieram za wolno serducha ale kończę przy 50% także o pogonach raczej nie ma tu mowy. W moim przypadku rzeczywiście problemem może być za szybki odbiór ale jakbym miał odbierać jak co niektórzy piszą po 1,2l na godzine to żeby odebrać 15l-20l to dnia by mi nie starczyło. We wtorek pojadę na działkę i zajrze do balona. Jak dalej ciężko będzie tam znaleźć aromat winogron to przegonie to jeszcze raz przy odbiorze 1l/h. Aczkolwiek moja piwniczka ma bardzo dobry wpływ na moje napoje :) Ta sama psota trzymana w piwniczce i w domu to dwa różne produkty.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: niedziela, 10 lis 2013, 08:25
autor: gr000by
Daj jej trochę czasu :). Moja grappa jednokrotnie destylowana już po tygodniu zrobiła się lżejsza, a po dwóch nadawałaby się do spożycia. Czasem naprawdę niewiele trzeba, żeby trunek zaczął się układać w dobrym kierunku, jak dąb, odrobina powietrza w butelce, przyprawy i najważniejsze - cierpliwość :D.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: niedziela, 10 lis 2013, 09:26
autor: ziemba12345
A no właśnie Gr000by, cierpliwość. Tego zawsze jest chyba najmniej ;)

Re: Odp: Koniak dla mających już pewną wprawę

: niedziela, 10 lis 2013, 13:29
autor: Pretender
Ziemba
Spróbuj gonić jeden raz, powoli, ostre cięcia. Jeden koncert zrób tak, i porównaj wtedy, czy lepiej jeden czy dwa razy. Jednorazowe gonienie da Ci destylat ostrzejszy ale bardziej aromatyczny. Potrzebne będzie więcej czasu na ułożenie. Podwójne będzie łagodniejsze, czystsze.
Spróbowałem tak jak robi chyba Trener, wybrane owoce jeden a inne dwa razy. Mam porównanie z destylatem winogronowym. Po jednym gonieniu jest przynajmniej 3x bardziej aromatyczny. Podwójnie goniony jest tak jak napisałem wyżej, bardziej czysty, ale trzeba się "wsłuchać" aby wyczuć produkt. Na razie winogrono, a teraz będzie śliwka do porównania.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: niedziela, 10 lis 2013, 15:32
autor: ziemba12345
Z winogronem w tym roku już nic nie zrobię bo poprostu już się zkończło w mojej winnicy. Do części dodam dębu bo ma to być wkońcu koniak. A część zostawie czystą. No może jakbym zmniejszył odbiór to coś z tego by było. Przy tempie ok. 4l/h po pierwszym gonieniu psota śmierdzi tak, że nawet nie mam ochoty jej próbować. Dopiero po drugim robi się przyjemniejsza. Ale w przyszłym tygodniu będę pędził ostatnie już, mam nadzieję, w tym roku śliwki to jeden zasyp kega zrobię ok. 1,5l/h i zostawię po pierwszym pędzeniu a resztę przegonie dwa razy 4l/h. Będę miał idealne porównanie.

Re: Odp: Koniak dla mających już pewną wprawę

: niedziela, 10 lis 2013, 17:10
autor: Pretender
Nie wiem ile l/h. Spróbuj gonić tak, żeby leciało delikatnym ciurkiem. Bardzo powoli. Wiem, będzie długo trwał koncert, ale może warto.


Ps

zerknij PW

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: niedziela, 10 lis 2013, 17:35
autor: Emiel Regis
ziemba12345 pisze:jeden zasyp kega zrobię ok. 1,5l/h i zostawię po pierwszym pędzeniu a resztę przegonie dwa razy 4l/h. Będę miał idealne porównanie.
Daję sobie to i owo obciąć, że wersja 1,5l/godz będzie lepsza niż wariackie podwójne pędzenie.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: niedziela, 10 lis 2013, 18:28
autor: gr000by
Jak cierpliwość, to i spokojne pędzenie. To nie łapanie pcheł, tu nie warto się spieszyć. Przy spokojnej destylacji bez problemów podzielisz trunek na smak i zapach.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: niedziela, 10 lis 2013, 20:44
autor: ziemba12345
No to się przekonamy Emielu. Pierwszy zasyp kega zrobię powoli i porównam go z drugim który przepędzę moim tempem dwa razy. Mam nadzieję, że nie masz racji i różnicy nie będzie :odlot: Bo inaczej porcję owoców będę musiał ze 3 dni gotować. Według was to wariackie tempo a po mojemu to normalne, zawsze tak gotuje. No ale może należy wprowadzić jakieś poprawki. Ale nie wydaję mi się, żeby jedno wolne gotowanie dało lepszą psotę niż dwa szybkie. Oczywiście pochwalę się dokładnię efektami.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: niedziela, 10 lis 2013, 20:52
autor: gr000by
Spróbuj, a sam się zdziwisz co daje spokojna praca bez pośpiechu. Ja 2-3 litry czystego alkoholu "odsysam" z zacieru zbożowego w 2-3h (bez rozgrzewania) w trybie potstill (średnia moc produktu 55-70%), a i tak wydaje mi się, że to pośpiech okrutny.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: niedziela, 10 lis 2013, 21:20
autor: ziemba12345
Gr000by, to daje 1l/h. Przy takim tempie odbierając średnio z jednej beczki 22l po pierwszym i 15 po drugim pędzeniu musiał bym to robić 22 i 15 godzin. Co przy moim czasie zarezerwowanym na psocenie od 10 do 16 daje 6 dni pędzenia. A obecnie zajmuje mi to dwa dni. Ale jak będzie naprawde duża różnica to będę w stanie się poświęcić. Tak jak poświęcam teraz czas na zebranie najsłodszych owoców dzięki czemu cukru dodaje śladowe ilości.

Edit 13.11.2013
Minęło kilka dni i dzisiaj koniaczek ma już smak winogron :klaszcze: Tylko tak słodkawo smakuje. Jakbym go posłodził.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: środa, 20 lis 2013, 05:00
autor: ziemba12345
Edit 20.11.2013

Dzisiaj przyszły zamówione baloniki, 8sztuk po 5l. Porozlewałem do nich moje trunki ale oczywiście brakło i muszę domówić. Do winogron dodałem po małej szczapce dębu, wkońcu za rok ma być z tego koniak :) Jeden gąsiorek zostawiłem bez dębu, z ciekawości co z tego wyjdzie.

Proszę moda o scalenie z postem wyżej bo opcja edycji już wygasła. Dziękuję.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: środa, 20 lis 2013, 10:33
autor: gr000by
A dąb dajesz surowy czy pieczony? Surowy wprowadzi smak a'la dębówka, a pieczony da ten smak charakterystyczny dla mocnych alkoholi starzonych w beczkach (koniaki, whiskey, whisky, brandy, itp.), a mała dyskusja na ten temat rozwinęła się tutaj http://alkohole-domowe.com/forum/jak-us ... t9093.html. Osobiście do owocówek używam dębu pieczonego z dodatkiem dębu palonego wymoczonego w bourbonie, a czasem dodam jedną surową szczapkę na krótki czas moczenia.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: środa, 20 lis 2013, 10:53
autor: ziemba12345
Dąb oczywiście pieczony przezemnie :D Tylko nauczony doświadczeniem przy śliwowicy codziennie będę doglądał efektów. Jak tylko pojawi się kolor to oddzielam. Chociaż szczapki dałem małe także trochę muszą posiedzieć w balonach. Wczoraj dodałem pekto do jabłek. Dzisiaj zaglądam a tam z galaretki zrobiło się płynne błotko. Szacun dla was za podpowiedź panowie :poklon; Już można śmiało gotować bez obaw o przypalenie.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: środa, 27 lis 2013, 15:01
autor: ziemba12345
Dzisiaj wyjąłem dąb z koniaczku. Niestety nie nabrał jeszcze koloru ale w smaku jest już odpowiedni i nie chciałem go bardziej dębić. Dodałem więc trochę karmelu bo tak koledzy doradzili i wyszedł idealny złoty kolor. Koniaczek zamknąłem w gąsiorkach i schowałem w piwniczce na kilka lat :)

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: środa, 27 lis 2013, 17:12
autor: wawaldek11
Dasz mu czasem świeżego powietrza? ;)
Czytałem, że potrafi się odwdzięczyć.
Ja przedmuchuję destylat pompką do akwarium ze stosownym kamieniem. O efektach trudno mówić, bo od niedawna :(

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: środa, 27 lis 2013, 18:35
autor: ziemba12345
Heh :D Pomyślę o nim w święta. Ale przy moich ciągotach do alkoholu i pracy (kierowca), będę go rzadko wietrzył. A że mam go 20l to na pare latek napewno starczy ;) A przecież jest jeszcze śliwowica i calvados :twisted: Ale mnie to wciągneło. Myśle jeszcze o gruszkowicy.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: sobota, 11 sty 2014, 16:14
autor: ziemba12345
Minęły dwa miesiące od wyprodukowania koniaku i nie jestem zadowolony z efektu. W smaku i zapachu zrobił się nijaki. Czymś pachnie, ale nie przypomina to winogron. Myślałem, żeby dodać dębu i trzymać aż do osiągnięcia smaku dębowego sklepowych koniaków, mimo że ten smak w ogóle mi nie odpowiada. Ale lepsze to, niż taki nijaki jak teraz. Może ktoś podpowie coś mądrego?

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: sobota, 11 sty 2014, 18:16
autor: Pretender
Na spokojnie, niech leżakuje dalej. Dwa miesiące to nie tak dużo, sam zresztą zauważyłeś, że zmienił się. Jeśli destylowałeś zgodnie ze sztuką, w co wierzę, to może być tylko lepiej. Daj mu jeszcze czasu.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: sobota, 11 sty 2014, 18:30
autor: Wald
Pogadamy jak minie rok, albo dwa. To jest okres czasu, kiedy dojrzewają smaki.
Dąb wyjąłeś dużo za wcześnie. Można dać dużą porcje czipsów i "dębić" krótko na typową dębówkę, ale lepszy jest mały dodatek, za to na bardzo długo. W kolejnych etapach przechodzą do destylatu kolejne aromaty (i smaki też), co jest nie do osiągnięcia na szybko.
Masz tego tyle, że możesz robić testy w różnych wariantach, jednak każdy z nich potrzebuje dużo więcej czasu.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: sobota, 11 sty 2014, 18:51
autor: ziemba12345
Dąb wyjąłem bo nie lubię jak go jest za dużo. Lubię tylko lekki posmak a nie takie ilości jak w whisky. Popularne Danielsy, Walkery, czy Balentyny są dla mnie nie do wypicia. Próbowałem na różne sposoby i nie idzie. Smakują jak tektura. Robiłem już kiedyś test ze śliwowicą i po 2 tygodniach z dębem nie było czuć śliwek tylko tą tekturę. Smakowała jak whisky. I nie chciałem, żeby konak smakował tak samo. Śliwowica robiona 3 miesiące temu już smakuje bardzo dobrze więc pomyślałem, że i koniak powinien już nabrać smaku. Zrobię jak mówisz. Upiekę mocno małą szczapkę dębu i wrzucę do pięciolitrowego gąsiorka. Zostawię tak na kilka miesięcy a potem porównam z tymi bez szczapki. Jak efekt będzie lepszy niż teraz to z pozostałymi gąsiorkami zrobię tak samo.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: sobota, 11 sty 2014, 22:03
autor: jajek12
Witam. Widzisz.... Nikt Ci nie poda gotowej receptury ;) Oczywiście nie przez złośliwość :) Każdy z nas eksperymentuje i szuka "swojego" smaku. Ja z kolei na 5 l wrzucam jedną szczapkę dębu (1 cm na 2 cm) ...... całkowicie spaloną, lekko zwęgloną. Opalam nad gazem aż się zapali i gaszę. Dla mnie to jest ten smak. Oczywiście trzeba kilka miesięcy dać poleżakować :(
Pozdro jajek12

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: poniedziałek, 13 sty 2014, 12:24
autor: ziemba12345
Podpiekłem dzisiaj mocno laskę dębu upieczoną lekko już wcześniej i wrzuciłem go gąsiorka. Zajrze do niego na wielkanoc i zobacze co z tego wyszło.
A teraz wlaśnie destyluję nieudane wino z czarnego bzu. Na całym podwórku pachnie :)

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: niedziela, 23 mar 2014, 12:15
autor: JanOkowita
Może komuś się przyda trochę informacji:

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: niedziela, 6 kwie 2014, 06:43
autor: ziemba12345
Minęły prawie 3 miesiące od ostatniej wizyty i prawie mamy już wielkanoc :) dlatego postanowiłem spróbować koniaczku. Kamień mi z serca spadł bo zrobił się naprawdę smaczny. Tak smaczny, że wypiłem aż 3 małpki podczas degustacji i trochę mną sponiewierało :D Na lany poniedziałek mogę spokojnie zabrać flaszkę do szfagra i nie będę się musiał wstydzić. Ale zuważyłem, że najszybciej smak zmienia czysty. Ten w którym parę dni moczył się dąb jest trochę mniej słodki a ten w którym dąb pływa do tej pory jest wyraźnie najmniej dojrzały. Widać dodatek dębu spowalnia proces przemian w trunku.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: środa, 17 wrz 2014, 14:36
autor: ziemba12345
Z cała pewnością moge stwierdzić, że koniak wyszedł mi najlepiej z moich zeszłorocznych trunków. Porównałem go do koniku zakupionego w sklepie za ok. 100 zl i ani ja, ani kilka innych osób, nie będących oczywiście smakoszami koniaków nie potrafiło odroóżnić który jest który. Polecam wszystkim spróbować. Tylko czas dojrzewania ma tu chyba najwieksze znaczenie ze wszystkich owoców. Ja W tym roku nastawiam sie już tylko na winogrona i to w dużych ilościach.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: wtorek, 21 paź 2014, 17:15
autor: aronia
Mam pytanie do kogoś kto już skorzystał z tego przepisu: jakiego zapachu spodziewać(do czego można go porównać) się po destylacie winogronowym(po 1-krotnej destylacji)? Bo zapach nijak nie przypomina zapachu surowca - jak skończę z wszystkimi destylatami będę dopiero myślał o dębieniu.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: wtorek, 21 paź 2014, 20:06
autor: olo 69
Destylat z winogron nie przypomina zapachu surowca. Zapach jest jakby lekkie perfumy ze zmielonych łodyg winogron. Taka jakby trawka żubrówka zmieszana z oranżadą. Ciężko to opisać. ;)

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: wtorek, 21 paź 2014, 20:08
autor: gr000by
U mnie wyszło coś o smaku i zapachu winogron w 1szej połowie serca, w 2giej było to coś jak posłodzone owoce + nuta rodzynek i karmelu, więc ciężko dokładnie powiedzieć więcej konkretów na ten temat.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: piątek, 24 paź 2014, 15:56
autor: ziemba12345
Aronia, u mnie konkretny zapach pojawił sie po ok. pół roku. Wxześniej to był nijaki płyn. Teraz po roku, ja, całkowity laik w smakowaniu koniaków nie czuje różnicy między swoim i jakimś sklepowym którego nazwy nie pamiętam. W tym roku oprócz białego nastawiłem też czerwony winogron. Zobacze co z tego wyjdzie.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: wtorek, 1 wrz 2015, 12:32
autor: k.kolumb
I jak poszło z ciemnymi winogronami ?

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: sobota, 26 wrz 2015, 10:46
autor: ziemba12345
Nie widze różnicy między jasnym i ciemnym winogronem. Dlatego w tym roku mieszam oba. Ciemny bardzo słodki i jasny kwaskowaty. Pierwsza porcja już pracuje w beczkach.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: sobota, 26 wrz 2015, 11:38
autor: michal278
Ciekawe z jakich robi się koniak. Może Emil niech się wypowie.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: sobota, 26 wrz 2015, 13:47
autor: k.kolumb
Tu jest wszystko : http://alkohole-domowe.com/forum/koniak ... 51-30.html . Na pierwszym filmiku.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: piątek, 9 paź 2015, 18:59
autor: ziemba12345
Dzisiaj przywiozłem ostatnią porcję winogron na przyszły koniaczek. Mieszanka ciemnych i jasnych. Bardzo słodkie i już trochę podmrożone. Pochowałem też beczki z już pracującym winogronem bo na dworzu stały a przymrozki już są. Dzisiaj było -2C w nocy ale drożdżaki nie pomarzły.
Nasi sadownicy wychodowali bardzo śliwkowe :D śliwki. Wziąłem dzisiaj razem z tym winogronem na spróbowanie 40kg, to już resztka byla, i powiem wam, że bardzo slodkie i aromaryczne. Mocno czuć smak śliwki. W tym roku mieli tylko trochę ale w przyszłym już będzie więcej i napewno będę brał zamiast węgierek. Jakby ktoś z forum chciał, to się przypomnijcie.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: piątek, 9 paź 2015, 21:48
autor: Lootzek
A Ty gdzieś z okolic Warszawy jesteś? Dobrze kojarzę? Bo mam plan na przyszły rok pobawić się właśnie śliwkami, więc jeśli geografia pozwala, to jesteśmy umówieni :D

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: sobota, 10 paź 2015, 04:42
autor: ziemba12345
Jestem ze skierniewic także daleko do Warszawy nie ma.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: środa, 21 paź 2015, 13:14
autor: ziemba12345
Panowie, może i głupie to pytanie ale muszę je zadać. Winogrono,o którym pisałem wyrzej dopiero wczoraj wrzuciłem do beczek więc poleżało sobie trochę. Przez ten czas zrobiło się słodkie jak cukier. Wiem że owoce dojrzewają sobie po zerwaniu ale cxy można stosować taką metodę do zwiększenia w nich ilości cukru i wydajności? Zrywam winigrona które są lekko kwaśne. Po tygodniu leżenia robią się bardzo słodkie. Czy w ten sposób rzeczywiście zwiększa się zawartość cukru w owocach z np. 50 do 100g?

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: środa, 21 paź 2015, 14:01
autor: radius
@ziemba1234, może ten cytat trochę wyjaśni sprawę;
Winogrona pozostawione na krzewie po osiągnięciu dojrzałości fizjologicznej zaczynają przejrzewać.
Jagody tracą wodę przez parowanie co powoduje wzrost koncentracji cukrów i innych składników
moszczu (kwasów, polifenoli, soli mineralnych, lotnych związków aromatycznych). Dochodzi wówczas
również do częściowej degradacji kwasu jabłkowego, przez co zmienia się odczucie kwasowości w
winogronach i otrzymanym z nich moszczu. Z takich przejrzałych winogron zbieranych kilka lub
kilkanaście dni po osiągnięciu pełnej dojrzałości – jeśli tylko są zdrowe i nie uszkodzone – można
uzyskać wysokiej klasy wina, zwłaszcza słodkie. W takim przypadku trzeba się jednak liczyć ze
znacznym zmniejszeniem plonu.
Więcej info znajdziesz tutaj -http://www.winologia.pl/poradnik_produkcja1.pdf

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: czwartek, 22 paź 2015, 15:06
autor: ziemba12345
Ok. I wszystko jasne Radius.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: środa, 9 mar 2016, 16:51
autor: ziemba12345
Beczki z winogronem jeszcze stoją. Nie ma ich kiedy przegotować. Ale cały czas jeszcze pracują :)

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: środa, 9 mar 2016, 17:01
autor: Kamal
No to długo drożdże produkują alko. ;)
K.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: środa, 9 mar 2016, 17:05
autor: ziemba12345
W zimnej piwnicy stoją to i do lata będą sobie pracowały. Tylko szkoda czasu bo destylat powinien już w dębie leżeć.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: piątek, 18 mar 2016, 10:50
autor: ziemba12345
Właśnie gotuję moje winogrona. Pachną bardziej intensywnie niż roczny destylat. Słodki zapach czuć na całym podwórku. Jednak najlepiej jak da się drożdżaką w spokoju popracować przez dłuższy okres.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: piątek, 18 mar 2016, 13:25
autor: Raknor
Bo robienie "smakówek" w tydzień nie ma sensu, znajomy, który robi "Calvados" od jakiś 20 lat, dodając minimalnie cukru, fermentuje je 4-5. A raczej trzyma nastaw 4-5 tyg z drobinami owoców by naciągnął smaku i aromatów. W tydzień dwa nie osiągnie się tak dobrego efektu

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: piątek, 18 mar 2016, 13:53
autor: michal278
Wszystko opiera się o to, co chcemy osiągnąć. Jeśli wodeczke do picia zaraz to nawet turbo fruit dadzą radę. Niestety jest coś za coś. Taki trunek jest owszem smaczny, ale nie doszukamy się w nim złożoności. Do starzenia warto robić destylat z pewną ilością przed i pogonów. Z czasem te śmierdzące frakcje nadają charakter destylatowi. Proces ten jeszcze bardziej widać w beczce dębowej, niźli przy chipsach czy szczapkach.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: piątek, 18 mar 2016, 17:53
autor: ziemba12345
Nie wiem na jakich drożdżach musiał bym robić żeby nastaw przerobił w tydzień. U mnie norma to 1,5-2 miesiące. Winne biowiny szybciej tego nie przerobią. Z kega 100l wyszło mi 25l. Odbierane 70%-20% Niestety gotowane tylko z niewielką ilościa owoców bo szypułki bardzo wlew zatykały i zlałem sam płyn .Została jeszcze jedna 100 do przegotowania.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: sobota, 19 mar 2016, 16:16
autor: michal278
Drożdże Turbo fruit, spokojnie przerabiajà do 2 tygodni max i to naprawdę duży max.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: sobota, 19 mar 2016, 18:11
autor: ziemba12345
No tak, tylko kto używa drożdżaków turbo do owocówek.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: sobota, 19 mar 2016, 21:25
autor: Emiel Regis
Można, ale podwajając lub nawet lepiej potrajając ilość nastawu w stosunku do instrukcji. Z destylacją najlepiej poczekać, nie robić tego od razu po ustaniu oznak fermentacji.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: niedziela, 20 mar 2016, 22:21
autor: janik
Ogólnie ujmując to jest duże nieporozumienie, jeśli ktoś stosuje tego typu drożdże i oczekuje dobrych efektów z fermentacji nastawu owocowego,to również dotyczy innych nastawów smakowych jak np. zbożówki.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: poniedziałek, 15 sie 2016, 23:01
autor: seneka
Chciałem podzielić się malym spostrzeżeniem. Prawie rok temu przerobiłem winnogron. Dzisiaj przez przypadek otworzyłem zapomnianą butelkę. Po odkręceniu oniemiałem. Co ciekawe byla to już końcówka urobku sprawdziłem alko i wyszło że ma ok 40 vol. więc już późne ogony. Tyle że do butelki dodałem 2 suszone śliwki i płatki po sherry oloroso bardziej dla fanu niż do picia. Dałem specjalnie żonie powachać i też była zdumiona a nie pija mocnych alkoholi . Dodam że trunek nie był wogóle klasycznie dębiony. Mam też i taki i wypada blado przy tej butelce.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: wtorek, 16 sie 2016, 13:02
autor: ziemba12345
Destylat winogronowy bez dodatku czegokolwiek jest nijaki. Bynajmniej mój. Wyszedł smaczny bo coś do niego dorzuciłeś.
Co to znaczy klasycznie dębiony? Przecież piszesz, że z płatkami.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: wtorek, 16 sie 2016, 20:36
autor: seneka
tak ale były to płatki albo wisniowe albo z beczki po sherry dokładnie nie pamietam ale te butelki z dodatkiem samego dębu nie mają takiego aromatu

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: wtorek, 16 sie 2016, 21:19
autor: ziemba12345
Ale to zawsze coś niż surowy destylat.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: poniedziałek, 22 sie 2016, 12:52
autor: silvio2007
Panowie, przepraszam najmocniej.
Panie i panowie od dziś do środy w lydlu są winogrona białe po 4 złote.
Kupować, nastawiać, destylować i degustować.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: poniedziałek, 22 sie 2016, 19:22
autor: seneka
Ja za miesiąc będę miał własne z własnego krzaczka także ten, po co przepłacać :D

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: środa, 24 sie 2016, 07:26
autor: ziemba12345
Jsk bym miał po 4zl kupować to bym zbankrutował. Przyjedź w październiku to Ci po 1zł sprzedam każdą ilość.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: środa, 24 sie 2016, 09:10
autor: silvio2007
seneka25 pisze:Ja za miesiąc będę miał własne z własnego krzaczka także ten, po co przepłacać :D
Tacy to pożyją...... ale jak mówią w reklamie "nie można mieć wszystkiego"
ziemba12345 pisze:Jsk bym miał po 4zl kupować to bym zbankrutował. Przyjedź w październiku to Ci po 1zł sprzedam każdą ilość.
@ziemba12345 nie wiesz co czynisz hahahhahaha
Moja żona pracuje w lydlu i obdarowała mnie 50,5 kg tych oberwanych, pojedynczych, nie do sprzedaży.
Fakt, napracowały się dziewczyny, żeby mi to pozbierać i wyszło po 1,49.
Trzeba się cieszyć z tego co jest u mnie winogrona nie rosną niestety

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: środa, 24 sie 2016, 09:37
autor: ziemba12345
Nie no, pewnie że tak. Każdy kombinuje jak może. I bardzo dobrze.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: czwartek, 25 sie 2016, 13:01
autor: silvio2007
Zrobiłem wczoraj nastaw z 50 kg winogron białych, wszytko przepuściłem przez maszynkę do mielenia mięsa.
Robiłem nastaw w/g przepisu z pierwszej strony.
Zastanawiam się jak będę przechowywać destylat, pomyślałem o kupnie świeżej beczki ale nie wypalanej, taka "zwykła" do wina.
Miał ktoś już doświadczenia z taką beczką?

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: czwartek, 25 sie 2016, 17:55
autor: ziemba12345
Nowa sie nie nadaje do przechowywania. Wiele razy było o tym pisane. Kup sobie lepiej dwie damy 5l albo balon.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: czwartek, 25 sie 2016, 18:23
autor: JanOkowita
Do długotrwałego przechowywania nadają się bańki z INOX-u, np.takie: https://alkohole-domowe.pl/cat-pl-43-po ... -INOX.html

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: czwartek, 25 sie 2016, 18:57
autor: boxer1981228
Ale 400 za pojemnik to troszkę przesada. Już lepiej sobie kupić słoje szklane 15l z Biowinu.

Box

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: czwartek, 25 sie 2016, 19:39
autor: bohema.zaba
Janku, a jak w takim metalowym naczyniu zachowuje się destylat, chodzi mi o starzenie.
Osobiście wolę kamionki z BIAŁEGO, przynajmniej destylat oddycha...

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: czwartek, 25 sie 2016, 21:52
autor: Pretender
ziemba12345 pisze:Jsk bym miał po 4zl kupować to bym zbankrutował. Przyjedź w październiku to Ci po 1zł sprzedam każdą ilość.
Podtrzymujesz? Obrazek
Mieszkam w centrum PL, daleko? Pytam bo uwielbiam destylat z winogron.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: piątek, 26 sie 2016, 07:25
autor: ziemba12345
Pretender pisze:
Podtrzymujesz? Obrazek
Mieszkam w centrum PL, daleko? Pytam bo uwielbiam destylat z winogron.
Jasne. Koło października będzie tego pełno za grosze. Biały i fioletowy. Powiedz tylko ile chcesz to sie zamówi.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: piątek, 26 sie 2016, 07:26
autor: Pretender
Jak daleko?

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: piątek, 26 sie 2016, 07:54
autor: JanOkowita
@bohema.zaba
Mam w takim pojemniku INOX dwuletnią nalewkę na wiśniach i wszystko jest w porządku. Na pewno szkło jest tańsze, ale zdarza się że pęknie i wtedy jest słabo...

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: piątek, 26 sie 2016, 08:58
autor: silvio2007
ziemba12345 pisze:Nowa sie nie nadaje do przechowywania. Wiele razy było o tym pisane. Kup sobie lepiej dwie damy 5l albo balon.
Specjalnie zapytałem o nie wypalaną. Wypalane od środka mam dwie i pomyślałem o wprowadzeniu być może nowych smaków do destylatu. O przechowywaniu w beczkach niewypalanych niewiele się pisze na forum.
Może ja leniwy albo niedowidzący jakiś jestem?

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: piątek, 26 sie 2016, 10:08
autor: kwik44
Gdzieś czytałem - jest kilka destylarni w USA, które starzą żyto w beczkach nieopalanych. Ponoś Jerzy Waszyngton takie też produkował. Gdybając - taka beczka odda więcej "drewnianych" smaków. Nie będzie wanilii, słodkości, orzecha i innych tostowych/wypalanych smaków. Wypróbuj ;) Dasz nam znać co wyszło za kilka lat...

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: piątek, 26 sie 2016, 14:44
autor: boxer1981228
JanOkowita pisze:@bohema.zaba
Na pewno szkło jest tańsze, ale zdarza się że pęknie i wtedy jest słabo...
Od 5 lat używam szkła do maceracji i przechowywania trunków i jeszcze się nie zdarzyło żeby coś pękło. Przecież z tym się nie biega tylko zalewasz stawiasz i zapominasz. A wydać 400 na pojemnik to lepiej sobie chyba 2 kegi 50l kupić :)

Box

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: piątek, 26 sie 2016, 15:06
autor: JanOkowita
@boxer1981228

Mnie też szkło nigdy nie pękło, ale kilku klientów sklepu już to spotkało - pękały balony szklane, w których trzymali wino. Być może przedtem je przelali wrzątkiem i stąd powstały naprężenia lub rysy.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: piątek, 26 sie 2016, 16:44
autor: michal278
Mi walnęło 50l wina. Co to za odmiany winogron? Bo Bety za darmo bym nie brał.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: piątek, 26 sie 2016, 19:15
autor: markus383
Robiliście koniak z Labruski?
Mi co roku obficie owocuje Beta. Na wino jest nie dobra(kwaśna), do jedzenia średnia. Może na destylat?
Tym bardziej, że w tym roku mam sprzęt.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: sobota, 27 sie 2016, 08:13
autor: Pretender
Ja bym robił, każdą ilośc.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: czwartek, 22 wrz 2016, 18:34
autor: siara76
Czym przyprawić destlat?

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: sobota, 24 wrz 2016, 20:44
autor: kwik44
siara, beczką dębową najlepiej. Na minimum 5 lat...

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: sobota, 24 wrz 2016, 22:59
autor: michal278
Do destylatu nie przedostają się lisie posmaki to fakt, ale ja próbowałem z bety i z muscata. Porównanie to jak maluch i porsche... Na marginesie zbyt kwaśna na wino? Chyba żart. Wręcz wskazana silna kwasowości winogron, często wręcz z nią jest problem bo spada z czasem dojrzewania gron. Bete dyskwalifikuje posmak truskawki i skład chemiczny, ale to drugie przy przemysłowym przetwórstwie. kol. Siara nie koniecznie na 5 lat. Wszystko zależy od wielkości beczki. Przy klasycznej barell tak, ale przy np. 20 to rok będzie za dużo.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: niedziela, 25 wrz 2016, 12:22
autor: siara76
kwik44 dzięki, ale nie wiem czy mam tyle cierpliwości na chwile obecną dębie szczapami dębowymi w butelkach 5l + herbata czarna tak mi podpowiedział stary psotnik od którego piłem pyszny koniaczek :freak: . Beczkę mam 50l ale zarezerwowana na " łyche" ;)

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: niedziela, 25 wrz 2016, 13:01
autor: kwik44
Toż właśnie pisałem ;) Zalej koniakiem. Po trzech latach będzie już całkiem pijalny. Później tę beczkę oczyścisz delikatnie, wypalisz i wlejesz łychę. I po kolejnych 5-10 latach masz dobrą łychę... No niestety tak to wygląda. Oczywiście możesz zrobić coś a'la nalewka imitująca koniak.
PS. O ile robisz whisky, a nie burbona. Kukurydziankę oczywiście w świeżą beczkę ;) Aczkolwiek kto zabroni inaczej? ;)

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: niedziela, 25 wrz 2016, 20:34
autor: siara76
Nie Kwiku robię pszeniczną "Lyche" beczkę mam nową właśnie się uszczelnia zalana po raz trzeci
Zdjęcie0028.jpg
a koniaczek dojrzewa w buteleczkach 5 l ;)

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: poniedziałek, 31 paź 2016, 14:12
autor: kilich
Hejos, czy przepis z pierwszej strony (proporcje) nadaje się, zeby nastawić granatowe winogrono ogrodowe ??

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: niedziela, 25 gru 2016, 19:33
autor: ziemba12345
Ciag dalszy mojej dyskusji z tematu o Calvadosie.
Klepa, nie piłem czegoś takiego. Jak masz prubke to z chęcią bym sprubował. Może powiedz gdzie to kupic albo podeslij mi ze setke. Mój destylat też jakoś tam pachnie ale tak nijako. Jak owoc winogrona. Musiał bym to porównac z innym destylatem winogronowym bo może taki ma być ten zapach.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: niedziela, 25 gru 2016, 20:14
autor: klepa
No, to już że 3 latka przeleciało, jak kolega ciekawostkę przywiózł. Spróbowaliśmy kilka naparsteczków i wróciliśmy do kukurydzy. Chodź, mówię, nawrzucam kostek francuskich i za rok zobaczymy. Roku nie było, ale zrobił się naprawdę taki kaniacznyj napitok. I wtedy pierwszy raz pomyślałem, a może by tak własne krzaczki? :)
Czy ktoś z Was miał okazję tego spróbować?

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: poniedziałek, 26 gru 2016, 16:46
autor: meping
Ja własne krzaczki mam zamiar sadzić na wiosnę... Jeden jest już od 3 lat, w 2017 powinien zacząć owocować. Jesienią liczyłem, że mam miejsce jeszcze ~7 szt.... ;-)

Pozdrawiam
meping

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: poniedziałek, 26 gru 2016, 17:04
autor: michal278
Ja robię właśnie koniaczek więc zainteresowanych zapraszam na priv.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: poniedziałek, 26 gru 2016, 20:41
autor: ziemba12345
michal278 pisze:Ja robię właśnie koniaczek więc zainteresowanych zapraszam na priv.
Dlaczego na priv? Napisz tutaj co i jak robisz.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: czwartek, 25 sty 2018, 22:39
autor: ziemba12345
Dawno mnie nie bylo na forum. Niestety kolejny rok minal bez psocenia. Dobrze, ze mam spore zapasy. I do tego sa w takim miejscu, ze nie chce mi sie tam nawet zagladac. Michal, i jak Twoj koniaczek? Co tam Ci wyszło? Ja ulałem swojego flaszeczke i czuje, ze powoli sie poprawia. Syn ma już 3,5 roku (trunki tez) wiec jeszcze 14,5 i bedzie oficjalne otwarcie beczek. Mysle, ze po tym czasie koniak zrobi sie naprawde smaczny.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: czwartek, 25 sty 2018, 23:18
autor: michal278
A koniak nawet nawet. Trzy lata jeden ma, drugi dopiero raczkuje. Priv co do wysyłki. Niestety coraz mniej czasu. Robiłem z Bety.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Koniak

: środa, 22 sie 2018, 09:36
autor: Gabrielll
Witam,

Z tego co się orientowałem, koniak wytwarzany jest z białych winogron (destylacja dwukrotna).
Prośba o wyprostowanie, jeżeli coś źle zrozumiałem co do przepisu.

Nastaw: sok z białych winogron. I tu proszę o informację, czy do soku dodajemy wodę? czy też nie? z tego co wiem, nie dodaje się cukru.
Czy trzeba dodawać drożdże? jeżeli tak, to jakie? Fermentacja ma trwać tydzień (ale to trochę krótko).

Dzięki.

Re: Koniak

: środa, 22 sie 2018, 10:06
autor: Kamal
Tak z białych winogron, ale tylko z kilku odmian, i bez wody. ;)
K.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: niedziela, 9 wrz 2018, 23:57
autor: Szary151
Witam , nie wiem czy piszę w dobrym temacie ale ten wydał mi się najwłaściwszy. W tym roku dostałem skrzynkę winogron (prawdopodobnie labrusca) plus trochę pozyskałem z własnego krzaka :) całość poszła na nastaw, z założenia chciałbym zrobić coś a'la koniak. Mam prośbę o poradę - dysponuję kolumną półkową oraz małym alembikiem 5l. Niestety biorąc pod uwagę ilość surowca ilość urobku nie będzie powalała i bije się z myślami jak z postąpić z nastawem: czy przedestylować go raz na kolumnie półkowej (kropelkowy odbiór na głowicy aabratek, następnie zamiana na chłodnicę shotgun i destylacja na 3-4 półkach), czy zrobić odpęd na półkowej z dokładną separacją przedgonu (aabratek i odbiór kropelkowy) następnie druga destylacja na w/w alembiku. Przyszło mi do głowy jeszcze, żeby do surówki po pierwszym odpędzie dodać na kilka dni parę kiści winogron (nierozdrobnionych) w celu wzmocnienia smaku i aromatu (wiem, że nie będzie to zgodne z technologią wyrobu brandy/koniaku, ale może dać ciekawe efekty). Z uwagi na małą ilość urobku nie będę mógł leżakować go w beczce dębowej, trunek ułoży się mniej więcej po dwóch latach, jednak chciałbym, żeby leżakował w naczyniu, które umożliwi oddychanie (dama z korkiem naturalnym? Nie posiadam kamionki nieszkliwionej - czy nieszkliwiony biskwit lub fajans również nadaje się do leżakowania?). Czy warto póki co zamknąć trunek w naczyniu z lekko odkręconą pokrywką, kupić beczkę 5l i po wyługowaniu jej przelać koniak w celu dojrzewania na chociaż trzy miesiące? Ostania wątpliwość dotyczy wzmacniania nastawu - w celu zwiększenia mocy dodałem odrobinę koncentratu winogronowego, czy warto jeszcze wzmocnić go dodatkiem 0,5l spirytusu na 10kg owocu po skończonej fermentacji? Z góry dziękuję za wszelkie porady:)

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: poniedziałek, 10 wrz 2018, 08:35
autor: Adaszcz31
Mam możliwość dostania jakichś 50kg może nawet więcej winogron. Super słodkie ale malutkie jak groszki. Zastanawiam się jakby je przerobić bez obrywania z gron bo na taką dłubaninę nie mam czasu niestety. Plan jest taki żeby umyć zmiażdżyć dodać pektoenzym, zaszczepić drożdżami a po jakiś 24 godzinach odfiltrować płyn od gałązek i reszty. Co o tym sądzicie?

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: poniedziałek, 10 wrz 2018, 20:35
autor: masterpaw2
@Adaszcz31, jeśli jeszcze nie posiadasz, to się zaopatrz :
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=6850279622
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=6979869516
Do beki w całości, mocna szybka wiertarka, mieszadło i do dzieła.
Zdecydowaną większość gałązek oddzielisz na początku miksowania, resztę przy odciskaniu.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: wtorek, 11 wrz 2018, 07:44
autor: Adaszcz31
@masterpaw2 Dzięki za radę. Mieszadło mam oczywiście.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: wtorek, 11 wrz 2018, 14:36
autor: arTii
Czy takie zmodyfikowane mieszadła nie niszczą/kaleczą wam pojemników w których to mieszacie?
A może jakieś specjalne pojemniki stosujecie?

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: wtorek, 11 wrz 2018, 15:02
autor: kwik44
Kaleczą, ale trzeba bełtać owoce a nie pojemnik ;) Formalnie do winogron nie trzeba mieszadła. Ja ostatnio dostałem 20+kg i wystarczyło trochę pozgniatać (jak ziemniaki...). W 2 dni drożdże zrobiły wystarczająco soku. Takie ostre mieszadło najlepiej nadaje się to twardych owoców.

Ja koniaczek, no kandydata, dojrzewam w kamionce z jedną kostką dębu. Dodatkowo wlałem tam 2 lata temu resztkę Meukova. Jest całkiem przyjemny, aczkolwiek ostry. Ale to pewnie dlatego, że destylowałem z pestkami i skórkami.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: środa, 12 wrz 2018, 13:39
autor: Doody
Wystarczy niemodyfikowane mieszadło do farb (wykonane z płaskownika a nie z pręta) i 2000-3000 obr/min. Nawet twarde śliwki mieli na papkę. Trzeba stosować okulary bo pestki czasami śmigają po całym pomieszczeniu. ;)

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: środa, 12 wrz 2018, 13:43
autor: lesgo58
Żeby pestki nie śmigały i pulpa nie pryskała wystarczy przełączyć obroty wiertarki na lewe. Wtedy siłą odśrodkowa kieruje pulpę w stronę dna.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: środa, 12 wrz 2018, 14:02
autor: Adaszcz31
arTii pisze:Czy takie zmodyfikowane mieszadła nie niszczą/kaleczą wam pojemników w których to mieszacie?
A może jakieś specjalne pojemniki stosujecie?
Ja swoje staram się ustawiać pod lekkim kątem, wtedy nawet jak trąci ściankę to tym dolnym pierścieniem. A na środku beczki (150l) to jadę na żywioł :D

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: środa, 12 wrz 2018, 14:05
autor: radius
lesgo58 pisze:wystarczy przełączyć obroty wiertarki na lewe.
Albo kupić mieszadło odpowiednio "skręcone" :) Są takie, bo sam szukałem :ok:
mieszadło.jpg

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: środa, 12 wrz 2018, 14:33
autor: robert4you
Najlepiej zrobić otwór na środku pokrywki i przez ten otwór przewlec mieszadło przed osadzeniem we wiertarce. Potem zakrywamy pojemnik i działamy. Nic nie strzela i nie pryska. Otwór oczywiście nie może być za duży

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: poniedziałek, 17 wrz 2018, 16:59
autor: Będziniak
Z jakich odmian robicie grappe i w ogóle destylaty z winogron ? Ja w tym roku pierwszy raz zrobiłem z typowo winiarskich odmian - bianca i marechal foch.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: poniedziałek, 17 wrz 2018, 19:34
autor: kwik44
Ja z odmiany "nawinie'. Nie mam aż tak dobrze, żeby wybrzydzać...

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: poniedziałek, 17 wrz 2018, 21:31
autor: radius
Ja, także samo :D
Właśnie dzisiaj przytargałem od szwagra 10 kilo wytłoków i czekam na kolejne 20 kilo. W tym tygodni ma tłoczyć a ja mam wolne fermentatory :mrgreen:

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: poniedziałek, 17 wrz 2018, 21:46
autor: Będziniak
Ja też zawsze tak robiłem, a były to normalne deserowe odmiany, jednak w tym roku się szarpnąłem i część soku przeznaczyłem na wino, resztę na destylaty. Jestem ciekawy czy będzie jakaś różnica.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: poniedziałek, 17 wrz 2018, 22:15
autor: Doody
Nastwiłem 60 kg czerwonych winogron. Ręce oczywiście nie do domycia ;)
Pachną pięknie (winogrona, nie ręce ;) ) Spodziewam się ciekawego destylatu .

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: piątek, 21 wrz 2018, 15:55
autor: _Romek_
@Adaszcz31
Z winiarskiego punktu widzenia nigdy nie fermentuj z szypułkami - dostaniesz dużo "zielonych", trawiastych aromatów. Nie wiem jak to wpłynie na destylat i czy przejdzie do niego, ale bym nie ryzykował.
Podobnie jest z rozdrabniaczem - przy produkcji wina nigdy się go nie używa, m.in. ze względu na możliwość zmiażdżenia pestek - efekt podobny.
Odszypułkowanie rzeczywiście jest upierdliwe, ale albo się ma sprzęt do tego przeznaczony, albo ręczna robótka... Oczywiście podczas ręcznego procesu nie trzeba się pieścić z każdą jagodą, tylko ostro zrywać, nawet miażdżąc przy okazji - wtedy idzie trochę szybciej.
Natomiast zamiast mieszadła polecam deptanie. Prosto, skutecznie, tradycyjnie - u mnie dzieciaki mają przy tym niezłą frajdę.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: piątek, 21 wrz 2018, 21:25
autor: Szlumf
Ja ostatnio wykorzystałem ten patent https://www.youtube.com/watch?v=OP9ubxOzoqA. Trochę opuszki bolą więc w przyszłym roku pewnie dołożę jakąś packę.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: środa, 3 paź 2018, 12:41
autor: Będziniak
Ja w tym roku zrobiłem 3 nastawy z winogron :
-wytłoki z Marechal foch, drożdże enartis ferm enzferm
-wytłoki mix Marechal foch i Bianca, drożdże g995 (najgorszy, mało owocowy, niesmaczny)
-całe winogrona Bianca, drożdże enartis aroma white (najsmaczniejszy, najbardziej owocowy)
Za rok spróbuję przedestylować nastaw z samego soku (wino) bez wytłoków.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: środa, 29 maja 2019, 03:42
autor: mroczny_ptak
Dowiedziałem się dzisiaj że przepiscano mi ogródek działkowy, szukam więc odmiany winogron którą mógłbym hodować u siebie właśnie z myślą o wyrobie koniaku. Polecicie jakiś, drodzy forumowicze?

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: czwartek, 30 maja 2019, 18:57
autor: dynio
Wszystkie do produkcji wina tzw. odmiany "przerobowe"
W naszym klimacie dobrze się sprawdzają Hibernal, Leon Millot, Regent, Rondo, Solaris, Seyval Blanc, Marquette, Marechal Foch

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: wtorek, 10 wrz 2019, 18:47
autor: fo11rest
Dołączam do grupy co robią koniak. W tym roku bieda u mnie z owocami więc robię tylko z 12,5kg owoców według tego przepisu. Nastaw stoi już parę dni i oddzieliłem już sok od owoców i po dosłodzeniu dalej sobie fermentuje sam sok.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: niedziela, 15 wrz 2019, 21:01
autor: ziemba12345
fo11rest pisze:Dołączam do grupy co robią koniak. W tym roku bieda u mnie z owocami więc robię tylko z 12,5kg owoców według tego przepisu. Nastaw stoi już parę dni i oddzieliłem już sok od owoców i po dosłodzeniu dalej sobie fermentuje sam sok.

Uznam to za żart. Z 12kg ile Ci wyjdzie, 1l?

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: niedziela, 15 wrz 2019, 21:28
autor: Góral bagienny
Kolego @ziemba12345 to może oświeć nas ile trzeba koniaku wyprodukować żeby dołączyć do tej grupy? ;)
100l 200l a może 1000l :scratch: Ja tego też nie wiem :(
Pozdrawiam Góral ;)

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: niedziela, 15 wrz 2019, 23:03
autor: Doody
@ Góralu :ok:

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: wtorek, 17 wrz 2019, 20:56
autor: dynio
Ja "popełniłem" już jakieś 500L ale dalej nie wiem czy jestem godzien :scratch:

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: wtorek, 17 wrz 2019, 21:41
autor: Góral bagienny
:klaszcze: :klaszcze: :klaszcze: :respect:

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: środa, 18 wrz 2019, 08:17
autor: klepa
Kolego bagienny - oświeć mnie, ile soku wyjdzie z wiadra winogron i ile to będzie destylatu? Odpowiadając, postaraj się zachować powagę. ;)

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: środa, 18 wrz 2019, 16:40
autor: Góral bagienny
Jak podasz pojemność wiadra to postaram się pomóc ;) Bo jak pisałem wcześniej nie mam szklanej kuli :)

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: środa, 18 wrz 2019, 16:51
autor: klepa
Na tyle pojemne, że zmieści się w nim 12,5 kg winogron.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: środa, 18 wrz 2019, 16:58
autor: Góral bagienny
7-8l soku Co do ilości destylatu to ciężko określić zależy od ilości cukru w winogronach i czy robisz ortodaksa czy 1-10
Pozdrawiam Góral ;)

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: środa, 18 wrz 2019, 20:47
autor: ziemba12345
Góral bagienny pisze:Kolego @ziemba12345 to może oświeć nas ile trzeba koniaku wyprodukować żeby dołączyć do tej grupy? ;)
100l 200l a może 1000l :scratch: Ja tego też nie wiem :(
Pozdrawiam Góral ;)
Nie chodzi o dołączenie do żadnej grupy tylko o ilość. Robisz nastaw, zagladasz i chodzisz koło niego przez miesiąc czy dwa, potem gotujesz i uzyskujesz z niego 1l trunku :D Przecież to szkoda destylator brudzic :lol:

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: środa, 18 wrz 2019, 20:55
autor: mtx
Ale to nie Ty przy nim chodzisz, zaglądasz przez miesiąc czy dwa i to nie Ty brudzisz destylator, także takie komentarze są deko nie na miejscu...

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: środa, 18 wrz 2019, 21:01
autor: Góral bagienny
@mtx Dokładnie w punkt :D

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: środa, 18 wrz 2019, 21:41
autor: .Gacek
Starzy wyjadacze mają Kegi po 30l 50l a nawet po 100l ... ale są i tacy jak ja, co zaczynali od tureckiego szybkowara o pojemności 8-15 litrów. Nie zapominajmy o nich. Być może zrobi jeden nastaw i mu posmakuje wtedy stwierdzi, że warto pójść w większą ilość.

Przepraszam za offtop, za kilka dni można usunąć mój post.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: czwartek, 19 wrz 2019, 06:49
autor: ziemba12345
mtx pisze:Ale to nie Ty przy nim chodzisz, zaglądasz przez miesiąc czy dwa i to nie Ty brudzisz destylator, także takie komentarze są deko nie na miejscu...

Komentarz jest bardzo na miejscu bo wiem jak to się skonczy ;) . Po zrobieniu i odlezakowaniu wytwórca spróbuję, stwierdzi że jest bardzo dobre i zacznie sam na siebie bluznic że stracił praktycznie sezon i będzie musiał teraz rok czekac a mógł zrobić dużo wiecej żeby miał na zapas. A tak wypije jednego wieczora i koniec :D pewnie wielu z forum już to przerabialo i przyzna mi rację.
Gacek, no ja akurat nie zaczynałem od szybkowara tylko od prostego potstila wyspawanego z kwasowki na którym do dzisiaj gotuję. Koszt to kilka stowek więc nie wiem po co się męczyć na szybkowarze czy jakiś bańkach po mleku :D Jakieś minimalne warunki trzeba sobie stworzyć przy każdej wykonywanej pracy za którą się chcemy wziac ;)

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: czwartek, 19 wrz 2019, 15:23
autor: fo11rest
Od czegoś trzeba przecież zacząć i nie koniecznie od razu od 200-500 litrów nastawu. Można przecież zrobić kilka różnych małych nastawów (10-20litrów) na różnych drożdżach z dodatkiem cukru lub bez. W tym przypadku nastawianie raz a konkretnie może doprowadzić że przez 10 lat nie dojdziemy do perfekcji. Nie ważne ile się robi, bo to jego sprawa a ty przecież nie będziesz przy tym stał i pilnował. Pouczanie go że ma od razu robić nastaw kilkaset litrów, aby całe osiedle miało co pić nie jest na miejscu.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: czwartek, 19 wrz 2019, 17:14
autor: ziemba12345
fo11rest pisze:Od czegoś trzeba przecież zacząć i nie koniecznie od razu od 200-500 litrów nastawu. Można przecież zrobić kilka różnych małych nastawów (10-20litrów) na różnych drożdżach z dodatkiem cukru lub bez. W tym przypadku nastawianie raz a konkretnie może doprowadzić że przez 10 lat nie dojdziemy do perfekcji. Nie ważne ile się robi, bo to jego sprawa a ty przecież nie będziesz przy tym stał i pilnował. Pouczanie go że ma od razu robić nastaw kilkaset litrów, aby całe osiedle miało co pić nie jest na miejscu.
Nigdzie nie pisałem o kilkuset litrach. Ale jak robić to chociaż żeby ulecialo z 10l bo potem będzie żałował że zrobił tak mało. Ale ok, koniec tematu. Dla mnie to możecie i garnuszki litrowe nastawić skoro tak wam pasuje :D

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: sobota, 21 wrz 2019, 19:53
autor: fo11rest
No i wykapało 2,65litra psoty o mocy 62vol. (72 początkowe i 40 końcowe) Po rozrobieniu na 42vol wyszło prawie 4 litry. Tylko raz goniłem i nie widzę potrzeby drugiej destylacji. Oczywiście poszło do dojrzewania, bo na razie mam brendy jabłkowe do degustacji. Za uwarzyłem, że lepsza wydajność jest jak fermentuje się razem z owocami i po skończonej fermentacji całość do kotła. Jak by nie patrzeć to liczy się objętość nastawu a nie sam sok, a jak wyciśniemy go z owoców w trakcie fermentacji to tracimy bardzo dużo aromatu i urobku.

Re: Koniak dla mających już pewną wprawę

: środa, 5 lut 2020, 17:39
autor: Fiflak
Czołem koniakowym mistrzom. Ja, że tak powiem, w nieco nietypowej sprawie. Mianowicie moje zasoby winogronowe nie przekraczają nigdy jednego fermentora typu białe wiadro, czyli około 33 litrów. Zazwyczaj zbieram tyle, że 20 litrów się miazgi da uzyskać. Więcej nie mam i nie będę miał. Tylko dwa krzaki na podwórku rosną.
Typowe dzikusy, pijalnego wina z nich nie sposób wytworzyć. Dwa razy je na kolumnie przerobiłem, bo po prostu owoców mi się żal zrobiło, nawet tak marnych i nielicznych.
Czy ktoś by reflektował na wymianę flaszek? Butelka jakiejś zbożowej w zamian za destylat z winogron? Wyrabiam wszelakie łiskacze, od single malta począwszy na burbonie skończywszy. Zwyczajnie jestem ciekaw, jak smakuje koniak z rodzimych winiarskich odmian. Na własny koniak perspektyw brak, zatem pomyślałem sobie, może drogą wymiany tego trunku zdołam spróbować. Niby kiedyś piłem bimber z winogron, ale to się nie liczy, bo został on ugotowany z nastawu dosładzanego buraczanym cukrem. Gorzelnik przepędził to na kegu z grzałkami, do tego najtańsza szklana chłodnica z odstojnikiem. Smak był obrzydliwy, taki buraczany właśnie.