Alkohole-Domowe.com

Witam , już drugi raz zaobserwowałem dziwne dźwięki jakie wydaje mój deflegmator, coś takiego jak by miał flegmę , jak by mu sie c0o w środku gotowało. Podobny dźwięk, nie wiem czy kojarzycie jak ktoś jest pod tlenem w szpitalu to te dźwięki takie jak wdaje natlenianie. Mam rurę miedzianą fi 28 około 120cm wypełnioną ściśle zmywakami Lidla i do tego chłodnica Lebiego. Używam już tego sprzętu od 5 lat i nie kojarzę takich dźwięków. Pierwszy raz zaobserwowałem to wczoraj jak gotowałem nastaw mąki na koji. Myślałem że może za dużo bylo w kegu i że dodatkowo spienił sie nastaw i że idzie piana w kolumnę. Dzis gotowałem cukrówkę ładnie wyklarowaną i po jakiejś godzinie może dwóch znowu usłyszałem ten dźwięk, Odbieram po woli praktycznie kropelkowanie (300W) jak zmniejszę do 170W watów to kapie bardzo wolno, ale dźwięk zanika. Dodatkowo mam nie stabilny odbiór podczas tych dźwięków. Kapie ,zaraz przechodzi w strumyk , a potem znowu kapie.
Wiecie co może byc przyczyną? Może mam zanieczyszczone zmywaki? Może powinienem je wyjąc i wypłukać?

Obstawiam że zbiły Ci się zmywaki i poprostu zalewa kolumnę.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Strzelam że będzie to zalanie kolumny przez zbyt ciasno ubite zmywaki.
Spróbuj nagrać to zjawisko i wrzucić na jakiś serwis - wtedy powinno być łatwiej;)

Czyli co? Musę wyciągnąć i powrotem włożyć zmywaki? Powinno pomóc?

Mi takie dziwne dzwieki pojawiały się jak rura nie była w pionie. I też odbiór był niestabilny. Jak pilnuje pionu jest ok.

U mnie to nie problem z pionem kolumny. bo do kega mam na sztywno przykręcane.

Problem leży tutaj;

Pawlik67 pisze:Mam rurę miedzianą fi 28 około 120cm wypełnioną ściśle zmywakami

Przy tej średnicy rurki nie wyobrażam sobie równomiernego ułożenia zmywaków Najlepiej byłoby pociąć zmywaki na mniejsze kawałki i ułożyć je w rurce dość luźno

Radius. Pewnie masz racje, ale jak pierwszy raz upychałem zmywaki, 5 lat temu, to nie wiedziałem jak to powinno sie robić i upychałem kijem od szczotki, a dźwięków takich nie było . Tym razem podziałem zmywaki i wrzucałem luno, ale mogły sie ubić podczas czyszczenia wodą pod ciśnieniem, tylko że problem zaczął sie dopiero wczoraj. To mnie dziwi,

5 lat temu upychałeś zmywaki. Kijem od szczotki.
I się dziwisz że się zbiły.

Sam sobie odpowiedziałeś sam zauważ. Ubileś.

A nie pomyslałeś i zmianie sprzętu.
Nie o zmianie wypełnienia.
Sprzętu.

Szczerze to jakoś nie potrafię sobie wyobrazić zbitych zmywaków... To nie sprężynki że potrafią się zbić. Ale rzeczywiście objawy przypominają zalaną rurę. Proponuję wyciągnąć wszytko i porządnie umyć bo przez 5 lat to tam niezły kipisz może być w środku

@Gacek Eee tam radius przez 20lat 3 razy płukał pot-stilla i było ok

To nie tak . Napisałem że jak pierwszy raz, 5 lat temu ubijałem. Od tamtego casu już 3 razy wymieniałem z i teraz już nie ubijałem tylko delikatnie popychałem, Ale to chyba jest powód ,prawdopodobnie zbiły sie same . może przez płukanie nie wiem. a to wiem że jak odkręcałem kolumnę od kega jakieś 10 minut po wyłączeniu grzałek to ciśnienie wywalało na łączeniu, znaczy że był zator w kolumnie, zbite zmywaki, bo pry mniejszym ciśnieniu nie szło przez chłodnice. Wyjąłem wszystko, wypłukałem, woda była czarna na początku i załadowałem ponownie jeszcze luźniej, zobaczę czy bedzie lepiej

Góral bagienny pisze:radius przez 20 lat 3 razy płukał pot-stilla i było ok

Zgadza się, ale nie miałem żadnego wypełnienia, tylko pustą rurkę

Pawlik67 pisze:jak odkręcałem kolumnę od kega jakieś 10 minut po wyłączeniu grzałek to ciśnienie wywalało na łączeniu, znaczy że był zator w kolumnie [...] Wyjąłem wszystko, wypłukałem, woda była czarna na początku

No i potwierdziło się, że zmywaki jednak były za bardzo ubite a dodatkowo, pewnie oblepione tym czarnym syfem

A ja proponuję to wszystko co w środku wywalić. Ty masz tyle szczęścia że to jeszcze nie pindnęło.
Przecież to był pierwszy znak aby to odłączyć.
Na szczęście twoje nie wywaliłeś budynku w powietrze.
Jak lubimy oglądać coś na discovery to nie chcemy oglądać cię w Teleexpresie bo wszystko pizdło.
W ostatniej chwili się opamiętałeś.
Niewiele brakowało do nieszczęścia.

W ostatniej chwili przyznałeś się.

I bardzo dobrze że zapytałeś bo za ścianą może ktoś niewinny spać.

Zapytam z jaką mocą ty to grzałeś i co w ogóle gotowałeś bo Los Alamos to łatwo zrobić.