Strona 1 z 1

Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: wtorek, 21 wrz 2021, 20:48
autor: Góral bagienny
Miał ktoś podobny przypadek że nie można surówki z Koji przegotować :scratch:
Kolumna półkowa prycha co jakiś czas temp. w kotle rośnie :scratch:

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: wtorek, 21 wrz 2021, 21:05
autor: MASaKrA_Domingo
Półkowa Ci się zapchała, że tak powiem? Zjedz z mocą do zera na parę sekund, flegma powinna zlecieć sama. To się dzieje przy błędnym podziale frakcji.
Zapchała czyli cała półka wrze, ale ponad normalny stan

Czy to było przyczyną?

Edit; nie robiłem ryżu na koji.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: wtorek, 21 wrz 2021, 21:11
autor: Góral bagienny
Półkowa się nie zapchała robiłem próby, wyrzuciłem wszystko z katalizatora i :dupa:
W końcu puściłem cukrówkę i idzie normalnie :scratch:

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: wtorek, 21 wrz 2021, 21:16
autor: psotamt
Jeśli to mąka ryżowa, w kotle wysoko, to cuda mogą się dziać. Nastaw z mąki ryżowej na Koji mocno pieni się podczas gotowania. Ja zawsze dolewam antypianę, nie mieszam tego gdy jest powyżej 80 *C i nie przesadzam z mocą grzania. Ale może to inna mąka... :scratch:

KOJI - czyli zacieranie na zimno

: wtorek, 21 wrz 2021, 21:23
autor: Góral bagienny
Kukurydza to była :( i jest dalej bo zlałem to do wiadra i tak łatwo nie myślę się poddać ;)
Antypiany wlałem trochu ale nie mieszałem :scratch:
Kociołek za gorący był wlałem przez otwór na kolumnę :scratch:

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: wtorek, 21 wrz 2021, 21:49
autor: radius
Tylko, że @Góral, puszczał surówkę a nie nastaw ;) Nie mam "półkowca", ale dla mnie to dziwne :scratch: W surówce z mąki jest taki sam etanol jak w surówce z cukru. Hmm... :bezradny:

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: wtorek, 21 wrz 2021, 22:00
autor: Góral bagienny
Odpęd robiłem na alembiku i myślałem że jakiś olej z kuku poszedł, ale po zlaniu do wiadra i ostygnięciu czyste :scratch:

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: wtorek, 21 wrz 2021, 22:26
autor: MASaKrA_Domingo
radius pisze:Tylko, że @Góral, puszczał surówkę a nie nastaw ;) Nie mam "półkowca", ale dla mnie to dziwne :scratch: W surówce z mąki jest taki sam etanol jak w surówce z cukru. Hmm... :bezradny:
Nie wiem czy to o to chodzi, ale przy stabilizacji przy dużej mocy może dojść do rozwarstwienia się półek, co widać jako jedną półkę, która wrze pod sam szczyt i nie może z niej flegma spłynąć w dół. Nie zastanawiałem się nad procesem fizycznym w tym aspekcie, ale wiem, że pomaga wyłączenie zasilania (całkiem) na parę sekund. Potem już wszystko jest ok.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: wtorek, 21 wrz 2021, 22:33
autor: Góral bagienny
U mnie od początku nie ma przepływu par z kega na kolumnę :scratch:
Tzn. jest ale pod cisnieniem, opary z kega wyskakują, z zaworka odbioru leci ciurkiem, barbotaż na półkach wyskakuje do góry i :dupa:
Chwilę cisza spokój i powtórka, jak miałem zaworek przykręcony to destylat głowicą poleciał.
I temperatura na kegu rośnie :scratch:

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: wtorek, 21 wrz 2021, 22:47
autor: rastro
MASaKrA_Domingo pisze: Nie wiem czy to o to chodzi, ale przy stabilizacji przy dużej mocy może dojść do rozwarstwienia się półek, co widać jako jedną półkę, która wrze pod sam szczyt i nie może z niej flegma spłynąć w dół.
Rozwarstwianie półek ;) Na moje oko to wygląda na przedmuch przez downcomer... para wydmuchuje flegmę i zalewa półkę pod sam sufit. Na to zwykle pomaga chwilowe zmniejszenie mocy, albo wręcz wyłączenie grzania, co powoduje spływ zawartości pułki i napełnienie downcomera.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: wtorek, 21 wrz 2021, 22:49
autor: MASaKrA_Domingo
To zacznijmy od początku. Rośnie temperatura w kegu gwałtownie? Znaczy to, że wzrosło ciśnienie i już ta sama mieszanina odparuje przy wyższej temperaturze. A to jest niebezpieczne. Równanie clapeyrona (i jego rozwinięcie) się kłania, gdyby ktoś chciał mnie sprawdzać. Robi się najpewniej to samo co w szybkowarach.
Sprawdź to, co ja robię po procesie. Jeśli zostaje płyn na półkach, to prostu dmucham od góry i ciśnienie wpycha płyn do kega. Czy da się tak u Ciebie,? Nie jest to żaden istotny proces, po prostu tak łatwo usunąć pozostały płyn z kolumny. Jeśli kolumna będzie zapchana, to zamiast lekkiego wysiłku będziesz pompować balon.

Edit: nie wiem co to jest downcomer. Wiem jednakże, jak przeciwdziałać temu zjawisku, które opisałem.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: wtorek, 21 wrz 2021, 23:08
autor: Góral bagienny
Koledzy wygląda to mniej więcej tak : zaczyna parować półki pokrywają się rosą i za chwilę puf aż w głowicy słychać.
Cisza półki wysychają i od nowa jakiś tam barbotaż się pojawi na jednej półce i znowu puf, barbotaż podskakuje z zaworka się leje ciurkiem.
Ale co najgorsze temp. w kegu rośnie :scratch:
Dojechałem do 92st i wyłączyłem bo się obawiałem :bardzo_zly:
Edit Po takim puf temperatura w kegu minimalnie spada o 0.06- 0.012 stopnia

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: środa, 22 wrz 2021, 00:50
autor: nemeto
Hmm... Ja takie (bądź podobne ) pufy (czasami po takim puf słyszałem ewidentne zasysanie powietrza z powrotem do szybkowaru) miałem na szybkowarze jak za dużo nalałem. Rurka szklanego deflegmatora włożona w miejsce jednego zaworka bezpieczeństwa zamiast spokojnie "być" w przestrzeni pomiędzy lustrem płynu a pokrywą prawdopodobnie podczas wrzenia cieczy obmywana była przez nią. Prawdopodobnie w momencie "obmycia" wejścia do deflegmatora i odpowiedniej ilości oparów w szybkowarze następowało wyrzucenie płynu przez lekkie ciśnienie powstałe na nim.
Kurde dla mnie to wygląda na chwilowe przytykanie wejścia do kolumny - w momencie powstania odpowiedniego ciśnienia zgromadzone pary zostają wepchnięte w kolumnę.
Rozumiem, że grzałki sprawdziłeś pod kątem sprawności (czy jakaś nie włącza Ci się samoistnie na maksymalną moc przed tym "puf").

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: środa, 22 wrz 2021, 01:03
autor: Góral bagienny
To jest ewidentne przytykanie oparów, tylko co je powoduje :scratch:
Tak jak pisałem 28l w kegu 50l miejsca jest dość.
Grzanie nie ma tutaj nic wspólnego, dzieje się tak samo podczas grzania 2kw jak i podczas 1kw.
Różnica tylko taka że temperatura w kegu wolniej rośnie.
Teraz puszczony inny nastaw i wszystko hula :scratch:

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: środa, 22 wrz 2021, 01:23
autor: nemeto
Kurde jeszcze pomyślałem o górze czy tam coś się nie przytyka (zaworek odbioru, odpowietrzenie itp.), no ale skoro inny nastaw hula to ja nie mam pomysłu :scratch:

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: środa, 22 wrz 2021, 01:28
autor: Góral bagienny
Wszystko jest ok przelewałem kolumnę wodą, dmuchałem w zaworek i jest ok.
Jak za mało miałem odkręcony zaworek odbioru to destylat wyleciał przez głowicę jak zrobiło puf.
Nic ja się tak łatwo nie poddaje :D na razie czeka w wiadrze fermentacyjnym ale mu nie odpuszcze :D

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: środa, 22 wrz 2021, 07:13
autor: lesgo58
Mam uwagę do moderatorów o wydzielenie postów do nowego tematu. Mam na myśli te o dziwnym zachowaniu kolumny półkowej.
I myślę, że temat wart kontynuacji, bo widzę, że identyczny problem pojawia się w zbyt wielu kolumnach. Ja mam też cos do pokazania i powiedzenia na ten temat.
Jak by mi ktoś jeszcze podpowiedział jak przygotować filmik do wrzucenia na forum to byłbym wdzięczny.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: środa, 22 wrz 2021, 07:28
autor: Szlumf
Jaką masz kolumnę - sita czy kołpaki? Wskazane zdjęcie. Mi to wygląda - jak pisał Rastro - na przedmuch przez syfony spływu. Napełnij je przed procesem czystą, zimną wodą i zmniejsz moc wsadu. Może pomoże. No i nie ma prawa nic lecieć z odpowietrzenia głowicy niezależnie od stanu zaworka. Zwiększ przepływ wody przez skraplacz.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: środa, 22 wrz 2021, 10:09
autor: Góral bagienny
https://www.fotosik.pl/zdjecie/3c3ce7abe57d84e8 @Szlumf Woda na głowicę była puszczona głowica była zimna ;)
Wydmuch par z kotła wyrzucił destylat poza głowice.

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: środa, 22 wrz 2021, 10:23
autor: rastro
Ale gdzieś ten destylat musiał się zgromadzić... no bo jak puste pułki i bach... jakoś trudno w to uwierzyć. Może coś z ostatniej mogło być poderwane, ale to raczej niewielka ilość. Szczerze mówiąc zdarza się że pojawia się przedmuch na syfonie i półka się zalewa z powodu braku powrotu, ale to raczej przy nadmiernej mocy grzania i niezależnie od tego co tam jest wlane no i widać co się dzieje. Zresztą u Ciebie te syfony są dość długie więc problem przedmuchu raczej powinien być mniejszy.

U Ciebie to wygląda jak by coś się zapychało, może na tym odcinku (z wypełnieniem jak mniemam) się zapycha i ciśnienie w układzie rośnie?

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: środa, 22 wrz 2021, 10:35
autor: Góral bagienny
Destylat nazbierał się pewnie w jeziorku w głowicy i stamtąd go wyrzuciło.
Pierwsze co zrobiłem po 1 nieudanej próbie to wyiągnołem sprężynki miedziane 0.5l i próba bez nich.
2 próba wyrzuciłem wszystko z katalizatora był pusty.
3 próba przelałem całą kolumnę wodą dmuchałem w zaworek i to samo.
Zlałem wsad do wiadra i puściłem cukrówkę i kolumna działa :scratch:
Edit Ja również proszę o przeniesienie tego problemu do tematów związanych z kolumnami półkowymi :poklon;

Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

: środa, 22 wrz 2021, 12:45
autor: Szlumf
Nie znam się na sitowych. Podobno są czułe na dobór właściwej mocy grzania. Rozrób wsad do % cukrówki która poszła prawidłowo i sprawdź.

Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

: środa, 22 wrz 2021, 14:16
autor: Skir
Podobne zjawisko zaobserwowałem, kiedy gotowałem bez odpędu i spieniony zacier zapchał sprężynki katalizatora poniżej półkowej. Ale ty robisz odpęd surówki, co ciekawe, jak piszesz, bo inne nastawy przechodzą bez problemu. Zjawisko musi zachodzić gdzieś na styku KEG - półkowa. Może najniższe sita?

Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

: środa, 22 wrz 2021, 19:28
autor: spawacz
Podobne jak nie takie samo zjawisko odnotował kolega @łoles. Nie w kolumnie a w zbiorniku. Jak dobrze pamiętam miał problem z odbiorem surówki z qq na koji. Tak jak to opisywał : zbiornik nie równomiernie oddawał parę. Gwałtownie bąblowanie potem nic i tak na zmianę. Inny wsad współpracował książkowo. Ale najlepiej by on sam opisał sytuację.... Doszukiwałem sięwady konstrukcyjnej ale skoro reszta wsadów współpracuje wadę taką wyeliminowałem.
@łoles smaruj posta.....

Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

: środa, 22 wrz 2021, 19:50
autor: Skir
Qrna dlatego rezygnuje z koji.. nie ufam kitajcom

Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

: środa, 22 wrz 2021, 20:29
autor: spawacz
Też uważam że ma to związek z ich cudowną mocą zacierania na zimno. Coś za coś.

Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

: środa, 22 wrz 2021, 20:32
autor: rastro
E... tam pitolita pany... tu nie ma żadnej magii, co tam może być że to się tak dziwnie zachowuje... toż to głównie woda + alko i śladowe ilości innych bliżej nie określonych substancji...

Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

: środa, 22 wrz 2021, 21:31
autor: Góral bagienny
Dzisiaj kolejna próba ;)
Dolałem 5l wody i surówka z koji poszła książkowo :scratch: Surówka ruszyła przy 98.7 st
Nie wiem co było przyczyną bo według mnie wysoki % nie powinien mieć z tym nic wspólnego :(
Dziękuje wszystkim za pomoc :poklon;

Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

: środa, 22 wrz 2021, 21:51
autor: spawacz
Góral bagienny pisze:Dolałem 5l wody i surówka z koji poszła książkowo :scratch: Surówka ruszyła przy 98.7 st
No to za wiele jej nie było :haha:

Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

: środa, 22 wrz 2021, 21:53
autor: Góral bagienny
:scratch: Surówki było 29l czy to tak niewiele :scratch:

Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

: środa, 22 wrz 2021, 21:56
autor: spawacz
To tylko 1.3 sC. do wody. Może to literówka.

Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

: środa, 22 wrz 2021, 22:01
autor: Góral bagienny
Żadna literówka męczyłem się z nią od niedzieli i nie chciała pójść przez półkową :bardzo_zly:
Dzisiaj po dolaniu 5l wody poszła jak z nut i tyle.
Nie wiem co było przyczyną :scratch:
Tak jak napisałem opary poszły przy 98.7stopniach.

Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

: środa, 22 wrz 2021, 22:04
autor: .Gacek
To ile alko wyciągnąłeś z tych 29 litrów nastawu?

Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

: środa, 22 wrz 2021, 22:06
autor: spawacz
To ci powiem ze :respect: za wytrwałość. Bo jak ja bym miał zacząć odbierać przy 98 w zbiorniku to bym przy 92 już wyłączył :smiech:
Edyta: no dobra przy 94 bym wyłączył, nie chce wyjść na lenia ;)

Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

: środa, 22 wrz 2021, 22:33
autor: rastro
Pytanie co tak naprawdę pokazuje termometr ;)

Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

: środa, 22 wrz 2021, 22:42
autor: Góral bagienny
Sorry mój błąd :bardzo_zly: opary ruszyły przy 88,7 :hammer: :hammer: :hammer:

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: czwartek, 23 wrz 2021, 09:20
autor: łoles
Góral bagienny pisze:Koledzy wygląda to mniej więcej tak : zaczyna parować półki pokrywają się rosą i za chwilę puf aż w głowicy słychać.
Cisza półki wysychają i od nowa jakiś tam barbotaż się pojawi na jednej półce i znowu puf, barbotaż podskakuje z zaworka się leje ciurkiem.
Ale co najgorsze temp. w kegu rośnie :scratch:
Dojechałem do 92st i wyłączyłem bo się obawiałem :bardzo_zly:
Edit Po takim puf temperatura w kegu minimalnie spada o 0.06- 0.012 stopnia
Miałem dokładnie takie same objawy jak ty na mojej zasypowej, cuda wianki powiem tak nie mam pojęcia co to było. Czyściłam sprzęt i nic. Zostawiłem ostygło i na drugi dzień puściłem i wszystko normalnie. U mnie to była surówka z glukozy. Od tamtego czasu sytuacja się nie powtórzyła
A i tak jak pisze towarzysz spawacz po zdjęciu kolumny z zbiornika zauważyć można było gładkie lustro cieczy a po chwili taka dupna bańka z parą wylatywała i zaś cisza gładkie lustro cieczy i po paru sekundach zaś to samo, na 10 półce temperatura przy tym wyrzucie parę skakała o 2 stopnie w żaden sposób nie szło prowadzić procesu wyzuty pary był tak silny że chłodnia nie dawała rady skroplić całych par. Nie dowiedziałem się o co chodziło i pewnie się nie dowiem pozdro

Re: KOJI - czyli zacieranie na zimno

: czwartek, 23 wrz 2021, 09:56
autor: Szlumf
łoles pisze:............... U mnie to była surówka z glukozy. Od tamtego czasu sytuacja się nie powtórzyła
A i tak jak pisze towarzysz spawacz po zdjęciu kolumny z zbiornika zauważyć można było gładkie lustro cieczy a po chwili taka dupna bańka z parą wylatywała i zaś cisza gładkie lustro cieczy i po paru sekundach zaś to samo,............... Nie dowiedziałem się o co chodziło i pewnie się nie dowiem pozdro
Takie "strzały" to efekt niejednorodnego nastawu. Pewnie wlewałeś surówkę do wody lub nastaw stał w kotle dłuższy czas i się rozwarstwił. Ja, gdy nie jestem pewien wymieszania mieszam zawartość dmuchaniem przez spust z kotła.

Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

: czwartek, 23 wrz 2021, 10:28
autor: rastro
No ale jak by to nie było dobrze pomieszane to kilka takich strzałów na początek procesu powinno załatwić sprawę... Ja tam nie mieszam jakoś specjalnie leję najpierw moc potem woda... kilka takich głośniejszych stuknięć się pojawia, ale później już jest spokój. Mam wrażenie że problem kolegów objawia się przez dłuższą część procesu.

Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

: czwartek, 23 wrz 2021, 10:52
autor: wawaldek11
Spróbujcie wrzucić kamyki wrzenne do kotła.

Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

: czwartek, 23 wrz 2021, 13:30
autor: Skir
Też mam takie zjawiska jak @rastro związane z nie wymieszaniem wody i alkoholu, ale występują tylko podczas nagrzewania. W chwili procesu już jest ok. I to zazwyczaj podczas 2 rektyfikacji, kiedy do KEGa wlewana jest woda i 97% spirytus. W przypadku @goralbagienny wlewana była surówka po odpędzie, czyli większa ilość około 18-20% surówki. Myślę, że to zjawisko nie związane z mieszaniem się cieczy.
Parafrazując Katona Starszego: " A po za tym uważam, że koji należy zniszczyć" :)

Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

: czwartek, 23 wrz 2021, 13:40
autor: wawaldek11
Pytanie pomocnicze dla mnie - w płaszczach macie olej czy wodę?

Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

: czwartek, 23 wrz 2021, 13:42
autor: przegab
Gliceryna

Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

: czwartek, 23 wrz 2021, 13:50
autor: radius
Skir pisze:Parafrazując Katona Starszego: " A po za tym uważam, że koji należy zniszczyć"
Parafrazując inne powiedzenie; "Umarł drożdż, niech żyje drożdż (Koji)" :mrgreen:

Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

: czwartek, 23 wrz 2021, 17:28
autor: łoles
Ja mam wodę w płaszczu, robię zawsze tak samo drugie granie surówka około 90 procent rozrabiam z wodą do około 30 w sumie około 40 litrow w zbiorniku. Zawsze robione tak samo jeden jedyny raz coś się zdupcylo..

Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

: piątek, 24 wrz 2021, 09:18
autor: Góral bagienny
Zjawisko nic nie miało wspólnego z rozwarstwieniem cieczy, surówkę wlewałem do kega z dam 5l więc od razu się mieszało.
U mnie w płaszczu jest gliceryna.
Edit A i Koji nie mają z tym zjawiskiem raczej nic wspólnego, bo wcześniej już robiłem z nich na półkowej ;)

Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

: piątek, 24 wrz 2021, 10:02
autor: radius
Góral bagienny pisze:Zjawisko nic nie miało wspólnego z rozwarstwieniem cieczy, surówkę wlewałem do kega z dam 5l więc od razu się mieszało.
Z rozwarstwieniem cieczy nie, ale już wiele osób zaobserwowało efekt "strzelania" itp. zjawiska, w wyniku grzania świeżo rozrobionej surówki.
Może związane jest to z nie do końca "przegryzioną" mieszaniną i niedokończonej reakcji egzotermicznej :scratch:

Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

: piątek, 24 wrz 2021, 10:15
autor: użytkownik usunięty
Serwus
Specem nie jestem, ale czy zjawisko tzw "strzelania" tylko kolumn półkowych dotyczy się? Bo
grzejąc przerobione soki, czy kompoty, jak również po nich półprodukty uzyskane, nigdy na pustej rurze, tego nie zaobserwowałem.

Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

: piątek, 24 wrz 2021, 10:23
autor: Góral bagienny
@Radius Surówki nie rozrabiam bo ma przeważnie około 20% ,odpęd na alembiku do 100st w kotle.
Stała w damach około 2 miesięcy.
Możesz mieć rację, bo surówka stała tak jak była odbierana z alembika czyli w jednej damie mocniejsza w drugiej słabsza :scratch:.
Może tutaj jest rozwiązanie problemu :scratch:
Nauczka na przyszłość odbierać do wiadra i dopiero do dam :D.
No i kupić dokładny alkoholomierz od 0-30 bo powyżej już mam ;)

Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

: piątek, 24 wrz 2021, 10:37
autor: rastro
Ale to strzelanie przy nie wymieszanym produkcie jest tylko w fazie rozgrzewania... później już proces wrzenia robi swoje. Mam wrażenie że to jest coś podobnego do szumienia podczas rozgrzewania, kiedy to pęcherzyki odrywające się od rozgrzanej grzałki w niewystarczająco rozgrzanym wsadzie ulegają dość gwałtownemu skropleniu zanim zostaną wyparte do powierzchni. A takie strzały wynikają z tego że bąble są większe i efekt dźwiękowy jest silniejszy.

Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

: piątek, 24 wrz 2021, 10:45
autor: jakis1234
@defacto, dotyczy również kolumny aabratek. Mam tak przy niektórych wsadach, nie wiem od czego to zależy, bo raz jest a raz nie.
Faktycznie chyba częściej, gdy wlewam świeżo rozrobiony nastaw, więc pewnie to mieszanie się cieczy ma coś z tym wspólnego.

Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

: piątek, 24 wrz 2021, 11:20
autor: Góral bagienny
U mnie nic nie strzelało ;)
Jakby keg zaczął do mnie strzelać to zwiewał bym gdzie pieprz rośnie :mrgreen:
Rozgrzewałem surówkę na 3.5kw, od 80st w kotle 2 kw na takiej mocy prowadzę proces na półkowej.
Żadnych niepokojących zjawisk nie było ;)
Przy około 83 st w kegu było pierwsze cichutkie puf z głowicy drugie puf około 86 st. reszta jak opisałem.

Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

: piątek, 24 wrz 2021, 11:22
autor: Szlumf
Ja, niezależnie od tego czy do kotła czy przy rozrabianiu wlewam najpierw % i dopełniam wodą. Nawet jak zapomnę wymieszać to różnica gęstości robi robotę.

Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

: piątek, 24 wrz 2021, 11:44
autor: wawaldek11
Góral, ja bez wielkiego przekonania namawiam do wrzucenia do kotła kilku kawałków porowatej ceramiki, nawet pokruszonej cegły.
Miałem podobne doświadczenie, ale w mikroskali ;) Przy destylacji co jakiś czas następował "wybuch" i nastaw wlewał się do chłodnicy. Po wrzuceniu kilku kamyków problem ustąpił.

Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

: piątek, 24 wrz 2021, 19:14
autor: necropost
Łooooo ale cudna zabaweczka... da się to gdzieś kupić? :)


Sent from my iPhone using Tapatalk

Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

: niedziela, 14 lis 2021, 15:19
autor: rozrywek
Góralowi znowu się stało, ale on to sam opisze dziś.

Ja zauważam teraz że takie zjawisko występuje i na ps na pólce i przy zasypie. Na różnych sprzętach.

Warto panowie zastanowić się nad tym zagadnieniem. Coś się dzieje w kotle.
Eliminujemy tu pianę, farfocle, zapchanie zaworka.
Mowa o gotowaniu surówki.
Wada konstrukcyjna sprzętu też odpada.

Co się dzieje w kotle??? Pytanie.
Czy robi się jakiś zator?
To musi być czysto fizyczne zjawisko. Tylko kuźwa jakie i jak temu zapobiegać?

Przy Ps nie raz podczas absolutnie stabilnej pracy nagle wypluwa ci przez paręnaście sekund 100ml na minutę.
A zaczyna od wielkiego plum aż spławik z papugi wyskakiwał.
To trochę tak jakby była warstwa oleju na górze.
Blokuje, blokuje i nagle gejzer, a potem normalnie.

Możliwe że te zjawisko jest odpowiedzialne za te wszystkie rozsadzone kotły i wysadzone ściany.
A przy szklanej półkowej to będzie po kolumnie.
Jakie to zjawisko?
Musimy to rozwiązać bo to o nasze bezpieczeństwo chodzi.

Eliminuję tutaj błąd operatora.
Kol@góral bagienny gotuje od lat 30-tu i nie zostawi pólkowej na chwilę nawet.
Poczekamy na relację autora, to co go spotkało jest dalece zastanawiające.

Co się w tym kotle rozwarstwia??

Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

: niedziela, 14 lis 2021, 15:45
autor: kooalla
W zeszłą niedzielę robiłem odpęd 16l surówki 42% z kukurydzy na koji na kolumnie półkowej,
rozrobiłem do ok. 25% i nie miałem problemów z pracą kolumny(najpierw procenty do kotła, potem woda, przed samym procesem).
Proces przebiegł tak samo jak zawsze.
W kolumnie mam 4 półki x 4 szt. kołpaków z miedzi.

Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

: niedziela, 14 lis 2021, 18:57
autor: Kòpôcz
Ciekawie się robi... Półkowej nie mam, ale chętnie pośledzę. Może ten wspomniany niby ad hoc olej to klucz? Jest temat srebrzystego nalotu przy odpędzie zacierów zbożowych. Poza metaliczną mazią jest też coś właśnie oleistego. Ja sobie z tym poradziłem robiąc odpęd praktycznie na samym Liebigu podłączonym niemal bezpośrednio do kotła, za Liebigiem jeszcze filtr do kawy zmieniany co kilka litrów. Surówka jest więc dość czysta, większość syfu zostaje na filtrze i zmywaku wepchniętym w kolano pomiędzy kotłem, a Liebigiem. Może rzeczywiście ta zbożowa maź jakoś zakleja szczeliny kołpaków/otwory sita?

Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

: niedziela, 14 lis 2021, 19:55
autor: Góral bagienny
Koledzy tak jak @rozrywek wspomniał mamy powtórkę z rozrywki :D
Po kolei.
Piątek wieczór zalanie kotła 41l surówki z jabłek + pogony z winogron + destylat z jabłek który dawał co nieco przedgonem.
Całość 41l moc około 25%
Sobota jako że mi zeszło trochu na robocie przy domu zrezygnowałem z destylacji ale postanowiłem odebrać przedgony.
Odebrałem 1100ml wyłączyłem i niedziela skoro świt destylacja.
Niedziela 6. 30 rano odpalam maszynę i grzeję.
I :dupa: temperatura w kegu rośnie a z półkowej nic nie kapie :o :shock:
Wyłączyłem grzanie , schłodziłem keg poniżej 88st. odkręciłem delikatnie przez mokrą szmatę port termometru i OK
Wsadziłem lejek i leję zimną wodę do kega, po wlaniu około 0.5l w kegu się zagotowało i przez lejek poszły opary alko :o
Uspokoiło się więc znowu wlałem około 0.5l i to samo znowu opary alko poszły :shock:
Wlałem tak z 4l i ok. zakręciłem port i zaczynamy destylację.
Odebrałem 400ml przedgonu na mocy około 900kw i zwiększyłem moc do 2kw.
W kegu coś jakbym gotował gęstą pulpę a nie surówkę :o
Kapało z półkowej to wszystko ok ale temperatura mi za szybko w kegu wzrastała :scratch:
Po chwili coś w kegu się zagotowało :scratch: temperatura spadła o prawie 2 stopnie i proces przebiegł bez problemu :scratch:
Wiem jedno dzieje się tak po podgrzaniu nastawu lub przy przerwaniu destylacji ale KUNA CO TO JEST :scratch:
Edit Moda proszę o skasowanie drożdży Koji w temacie bo tym razem to bayanusy były :D

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: niedziela, 14 lis 2021, 21:15
autor: Kòpôcz
Odebrałeś przedgon, wyłączyłeś, zagęszczony % wrócił do kega, ale się nie wymieszał? Może to mieć sens?

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: niedziela, 14 lis 2021, 21:35
autor: Góral bagienny
Ale przy pierwszym opisie nie odbierałem przedgonu tylko podgrzałem nastaw a efekt ten sam :shock:

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: niedziela, 14 lis 2021, 22:38
autor: rozrywek
Na logikę to tak jakby kolumna była jednym wielkim zaworem bezpieczeństwa.
Rośnie rośnie i buch. A potem zawór otwarty i pięknie idzie.
Dywaguję tylko.

Tak jakby głowica pchała opary w dół a zbiornik pchał to do góry. A opary stoją w miejscu i wreszcie zbiornik wygrywa i robi puuf.

Wkręcić tam gdzie dodatkowy wlew w keg zawór i nim regulować ciśnienie? Na logikę ma sens, w praktyce nie wiem.
Układ jest otwarty ale za skraplaczem, nie przed.

Tu nie wykluczam że @kopacz też może mieć rację. Poszło do góry i tam się trzymało i nagle jeb.

Zawór w kegu i upuszczać ciśnienia?
Tylko to mi do głowy przychodzi na razie.
Ja zgłupiałem.

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: niedziela, 14 lis 2021, 22:53
autor: grimek
Nie mam półkowej, więc tylko teoretyzuje.
Wygląda jakby kolumna stawiała opór. Parujący alkohol wywołuje zwiększenie ciśnienia w zbiorniku, ale w kolumnie panuje większe (może półki stawiają opór dla par?) i dopiero przy uzbieraniu odpowiedniego ciśnienia następuje rozładowanie całości i wyrzut.
Czy zjawisko jest jakoś uzależnione on mocy grzania? Przy większej mocy grzania coś takiego nie powinno następować.

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: niedziela, 14 lis 2021, 23:29
autor: kooalla
@Góral Bagienny, a kiedy rozbierałeś kolumnę i ją czyściłeś?
Kolumna nie stawia takich oporów, Ja nakładam pokrywę na garnek od warzenia piwa i spinam klipsami biurowymi.
Gdyby w zbiorniku panowało takie ciśnienie to wywaliło by to Mi w piz...u.
Coś się gdzieś przytyka i pierwsza myśl to kolumna, często pierwsza półka potrafi się mocno zabrudzić.
Zaczyna rosnąć ciśnienie w kotle i dla tego masz takie efekty.
Zdejmij kolumnę i sprawdź czy opary swobodnie idą do góry, możesz to zrobić przy 60 paru stopniach jak lekkie frakcje idą do góry.
Jeśli bez kolumny opary pójdą swobodnie to masz odpowiedź..

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: poniedziałek, 15 lis 2021, 05:20
autor: Góral bagienny
Kolumna była czyszczona i robiłem próby bez wypełnienia w katalizatorze.
Wygląda to jakby na powierzchni w kegu robiła się jakaś bariera, przez którą opary nie mogą się przedostać :scratch:
Gdy wlałem wodę przez port termometru to ją zruszałem i stąd opary poszły :scratch:

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: poniedziałek, 15 lis 2021, 06:58
autor: rastro
To wygląda jak by się ciecz przegrzewała - pasuje to do efektu startu wrzenia w chwili wlewania wody, ale jakoś nie bardzo chce mi się wierzyć w nieskazitelnie gładkie powierzchnie grzałki czy kega - tam zawsze spodziewał bym się jakichś mikro zarysowań gdzie będą tworzyć się pęcherzyki pary.

Natomiast podobne zjawisko widziałem ze dwa razy jak grzałem mleko w mikrofali... kubek - jakaś moc i czas - ding i wszystko wygląda ok, łyżka żeby zamieszać i mleko wszędzie dookoła - też wygląda na przegrzanie, ale na mleku to też mega dziwne.

Niemniej jednak zastanowił bym się nad kamykami wrzennymi - jak to sugerował ktoś wcześniej i obserwował czy zjawisko się powtarza.

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: poniedziałek, 15 lis 2021, 07:13
autor: Szlumf
Napisz coś więcej o budowie kotła.

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: poniedziałek, 15 lis 2021, 11:33
autor: .Gacek
Ja bym obstawiał, że na powierzchni wsadu w kotle tworzy się warstwa z olejków fuzlowych. Pogon z wielu odpędów potrafi zrobić taki mikrofilm na powierzchni. Miałem podobną sytuację przy odpędzie nastawu z melasy z trzciny cukrowej. Kocioł był nagrzany, temperatura rosła a na pustym potstillu ani kropli z chłodnicy. W jednej chwili temperatura pieca opadła o około półtora stopnia a z chłodnicy momentalnie strumień destylatu.
Goralu jeżeli masz wziernik to przy następnej okazji sprawdź czy wydać bąbelkowanie wsadu, wtedy ten film z olejku pęknie i dopiero pójdą opary w górę.

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: poniedziałek, 15 lis 2021, 16:02
autor: Góral bagienny
Szlumf pisze:Napisz coś więcej o budowie kotła.
Kociołek to keg 50l w płaszczu zalany gliceryną.
Grzałki są umiejscowione pod kegiem w dwóch kieszeniach.
Nie mam wziernika niestety :(

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: poniedziałek, 15 lis 2021, 17:01
autor: rozrywek
Musimy zabawić się w Sherloków..
Jakie mamy dane:

Góral wyłączył sprzęt i poszedł spać.
Wstal odpalił i nic nie chciało kapać, pomimo temperatury. To ważna wskazówka.
Dolał wody, zniwelował cisnienie i wzburzył przy tym surówkę.

Mi takie rzeczy się zdarzaly przy refluxie na ps.

Odpada zabrudzony sprzęt i zatkane przeloty.

Ciśnienie,
Reflux,
Jakaś czapa tworząca się na powierzchni cieczy.
Jedna z opcji albo kumulacja wszystkich efektów motyla.

Rozwiązanie:
Odkręcić dodatkowy wlew, wsadzić rurkę i dmuchnąć( mało bezpieczne)
Założyć na spust wąż i też dmuchnąć. (Bezpieczna opcja). Wzbudzając nastaw.
Odkrecić dodatkowy wlew i dmuchnąć w spust, wzbudzając wszystko. To chyba najlepsza opcja.

Pytania:
Czy reflux pcha opary w dól ktorych nie widać?
Czy ciecz się rozwarstwia tworząc niewielką czapę?
Czy ma to związek z regulacją mocy grzania?
Czy zmniejszona moc grzania, a niezmienny reflux mają wspólny mianownik i są zależne.

Czy ma wpływ spadek/wzrost ciśnienia atmosferycznego?

Rozwiązania już mamy.
Nie znamy przyczyny, a musimy to rozwiązać.
To Final Destination.
Jakaś kumulacja drobnych czynników, które składają się na te.. PUUF.

Nie chcemy puf, a tym bardziej bum.
Potrzebujemy obserwacji kiedy to puf się dzieje.
Kurna @Góral, przez tyle lat przerobił złoty pociąg jabłek, a tu lokomotywa świra dostaje.

Musimy dojść do przyczyny tegóż zjawiska metodą prób i błędów.

@Góralu ze bagienek.
Czeka cię powtórzenie idealne tego procesu.
Odebrać przedgony. Spać. Wstać i zobaczyć co się stanie.


A na koniec przesłanie do wszystkich zwolenników automatów i lekcja:
Nie wolno zostawiać sprzętu samopas.
NIGDY, NEVER, NI CHUCHU.

Była budka, nie ma budki
Operator był głupiutki
Chciał wspomagać się techniką,
A tu kocioł...fiku miku.

Teraz drapie durny łeb,
Było dobrze...nagle Jeb
Chciałem sprzęt ja z automatem
Teraz muszę stawiać chatę.

Chciałem zrobić sobie dobrze,
Automatem żem przedobrzył
Teraz siedzę przy maszynie,
Co pilnuję, to nue zginie.

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: poniedziałek, 15 lis 2021, 17:42
autor: Szlumf
Góralu czy nie masz mieszadła? Dokąd sięga płaszcz?
Rozrywku także myślę, ze powodem jest rozwarstwienie. Być może to mikro warstwa olei fuzlowych o których pisze Gacek. A może powstał układ warstwowy jak w buforach bez cyrkulacji. Proponujesz dobre rozwiązanie - dmuchanie przez spust by wymieszać wsad. Ja dmucham przez wodowskaz bo mam otwarty do atmosfery w fazie rozgrzewania wsadu.

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: poniedziałek, 15 lis 2021, 18:22
autor: Góral bagienny
@Szlumf Nie mam mieszadła niestety ;)
Dmuchanie przez spust raczej odpada bo mam 2 calowy :)
Też na to wpadłem żeby rurkę przez port termometru wsadzić i dmuchać ;)
Tyle że to tylko wtedy jak wsad zimny jest bo nie chciałbym żeby mi gorące opary alko poszły do gardła :(
Teraz przynajmniej wiem kiedy się tak dzieje ;) niemniej ciekawi mnie dlaczego :scratch:
Płaszcz kończy się jakieś 10cm od góry kega.

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: poniedziałek, 15 lis 2021, 20:29
autor: Kòpôcz
Może podchodzę od doopy strony, może tylko to mój osobisty zajob i wizja głupca, ale... Przy całym szacunku dla Twojego doświadczenia upieram się, że w płaszczu sterujemy temperaturą płaszcza, a nie poborem mocy przez grzałkę. Też grzeje gliceryną, też mam baniak 50l, w płaszczu wlane 20l gliceryny. Staram się płaszcz rozgrzać do max 115°C i przy takich mocach grzania, jakie podajesz u mnie:
- 900W oznacza spadanie temperatury płaszcza. To nie płaszcz ogrzewa wsad. A wsad wychładza płaszcz. Z czasem pewnie by się te temperatury wyrównały i nastąpiło by bardzo powolne wzrastanie obu. Z czasem...
- 2000W oznacza grube przekroczenie 120°C w płaszczu. 115°C przy 40l wsadu udaje się utrzymać mocą ok. 1500-1600W (oczywiście pod koniec ją nieco zmniejszam).
Ja wiem, że póki forumowe autorytety będą twierdzić, że grzeją płaszcz taką samą mocą, jak normalną grzałką (nie odnosząc się wcale do używanego medium i jego temperatury wrzenia) to nikt poważnie nie potraktuje mojego uporu w twierdzeniu, że gotując płaszczem sterujemy temperaturą płaszcza, a nie poborem mocy grzałki. Może jednak w tak niejasnej sytuacji spróbuj eksperymentu - może spróbuj utrzymać stabilną temperaturę płaszcza niewiele wyższa od temperatury wody w zbiorniku ciśnieniowym (o ile dobrze pamiętam dochodzą tam do ok. 105°C). No moje (nic nie pisałeś o termometrze w płaszczu) to przy 2000W możliwa jest różnica temperatur płaszcz/wsad rzędu 60, lub więcej °C. Być może coś się wówczas karmelizuje, zatyka...

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: poniedziałek, 15 lis 2021, 20:53
autor: Góral bagienny
Kolego grzanie nie ma tutaj nic wspólnego z tym przypadkiem.
Półkową mam już prawie 2 lata trochę procesów już na niej zrobiłem i zawsze było OK.
Zauważ że przypadek ten powstaje gdy przerywam grzanie lub destylację i z powrotem chcę destylować.
Zacząłem odbierać przedgon przy 900-1000w ponieważ chciałem sprawdzić czy będzie mniej przedgonu niż gdy stabilizuje i odbieram kropelkowo.
Przy 1 przypadku próbowałem grzać mocniej i słabiej nic to nie dało :angry:
Przy drugim byłem już trochę mądrzejszy ale niewiele :D bo myślałem że to mocniejszy % jest przyczyną.
Niestety to nie to ale poprzez dolanie wody i gejzer oparów przez lejek już wiem jak z tym walczyć :D

Re: RE: Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: poniedziałek, 15 lis 2021, 21:02
autor: Kòpôcz
No to nie rozumiem tego:
Góral bagienny pisze:Ale przy pierwszym opisie nie odbierałem przedgonu tylko podgrzałem nastaw a efekt ten sam :shock:
To napisałeś, gdy rzuciłem propozycję co się może dziać po przerwaniu procesu...

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: poniedziałek, 15 lis 2021, 21:06
autor: Góral bagienny
Przy pierwszym przypadku gdy półkowa nie chciała pracować nie odbierałem przedgonów.
Podgrzałem nastaw do około 80st wyłączyłem grzanie i poszedłem na obiad.
No browarek przed obiadkiem obiad chwila rozmowy i po 2 godz załączyłem grzanie i :dupa:
Efekt był taki sam jak i w niedzielę :angry:

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: poniedziałek, 15 lis 2021, 21:26
autor: Kòpôcz
OK. A powiedz, czy wlew gliceryny do płaszcza masz z góry, czy gdzieś z boku (chodzi mi po głowie wykorzystanie płaszcza do zrobienia bałaganu we wsadzie zamiast lejków, dmuchania itp)? Dałoby się u Ciebie ujście powietrza z płaszcza doprowadzić na dno wsadu?

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: poniedziałek, 15 lis 2021, 21:33
autor: Góral bagienny
Wlew gliceryny mam od góry tak że nic z tego nie będzie :scratch:
Rozmawiałem już z kolegą co mi spawał zbiornik o dorobieniu mieszadła :ok:
Coś tam wymyśliłem on to przekuje w czyny i pewnie już problemów nie będzie :scratch:
Tylko muszę jeszcze czas znalez by do niego jechać ;)

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: poniedziałek, 15 lis 2021, 21:40
autor: Kòpôcz
Jak od góry to dobrze. Być może przejdę z gliceryny na wodę (ale ja mam pojemny płaszcz) wykorzystując płaszcz do bełtania. Fotki na wodzie. Bulgocze już od 30°C.ObrazekObrazekObrazek

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: poniedziałek, 15 lis 2021, 21:44
autor: Góral bagienny
No jest to jakiś pomysł :ok: ale wolę zrobić mieszadło bo przy owocach pod koniec odpędu wsad już jest tak gesty że termometr stoi w miejscu ;)

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: poniedziałek, 15 lis 2021, 22:41
autor: Carl
A może dlatego stoi, że % we wsadzie brakło?

Wystukane z Tapatalka

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: poniedziałek, 15 lis 2021, 22:42
autor: Góral bagienny
Carl pisze:A może dlatego stoi, że % we wsadzie brakło?

Wystukane z Tapatalka
Tak tylko jak już wszystko wróciło do normy to z 8l nakapało :D

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: poniedziałek, 15 lis 2021, 22:44
autor: lesgo58
Medium w płaszczu nie ma nic do rzeczy. Moim medium jest woda. Przy rozgrzewaniu i zalewaniu temperatura w płaszczu dochodzi nawet do 110*C. Później w czasie użycia mocy roboczej różnica miedzy medium a wsadem to zaledwie kilka stopni.
Od czasu do czasu miałem i mam podobne przypadki. W sytuacjach identycznych do opisywanych przez Góral bagienny. I dotyczyło to zarówno kolumny wypełnionej jak i obecnie półkowej. Zawsze gdy przygotowywałem surówkę dzień wcześniej, albo przerywałem proces i po jakimś czasie wznawiałem. Do tematu podchodziłem z każdej możliwej strony. Rozbieranie kolumny, wymiana grzałek, stosowanie różnych mocy grzewczych. Sprawdzanie instalacji. Skoków napięcia nie mam. I nie są to przypadki ostatnich czasów. Bo to trwa od lat. Temat wałkowany na Białym i tutaj.
Mam filmiki jak to wygląda na półkowej, bo gdy pracowałem na wypełnionej to poza gwałtownym i cyklicznym wyrzutem par z głowicy oraz skokami temperatur na termometrach nic innego nie można było zaobserwować. Na półkowej widać to po zachowaniu barbotażu i zmianie wielkości tegoż barbotażu. Niestety nie wiem jak wrzucić je na forum. Filmy nagrywane smartfonem są dosyć duże.
Temat do dzisiaj nie rozwiązany.

Re: RE: Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: poniedziałek, 15 lis 2021, 22:49
autor: Carl
Góral - sorki, trochę off, ale napisałeś
Góral bagienny pisze:przy owocach pod koniec odpędu wsad już jest tak gesty że termometr stoi w miejscu
Domyślam się, że chodzi o jego wskazania, a nie i to, że stoi jak łyżka w grochówce Obrazek
Ale nie bardzo rozumiem dlaczego nie wskazuje prawidłowej temperatury... czy gęsty wsad przestaje przewodzić ciepło?

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: poniedziałek, 15 lis 2021, 22:49
autor: rozrywek
Już mamy naukę na przyszłość dzięki temu przypadkowi.
Przerwanie procesu na jakiś czas powoduje tworzenie się pokrywy z czegośtam.
Wsad trzeba wzburzyć aby rozbić te....nie wiem..wiązania cząsteczkowe powiedzmy. I umożliwić stabilną pracę par.
Zabełtać, pierdnąć, potelepać kotłem.

Dalej nie wiemy dlaczego tak się dzieje, ale za to wiemy że możemy się tego spodziewać.

A to ważna nauka.

@kol Carl, czytaj ze zrozumieniem.

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: poniedziałek, 15 lis 2021, 22:52
autor: Carl
Staram się, ale widocznie coś mi słabo wychodzi

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: poniedziałek, 15 lis 2021, 22:53
autor: rastro
Myślę że problem jest dalece bardziej skomplikowany... ja bym szukał przyczyny w płaszczu - może cyrkulacja gliceryny jest taka sobie i cale nagrzewanie jest znacznie silniejsze u dołu zbiornika do pewnego chwili... gliceryna na zimna sporą lepkość - a więc i konwekcja w takim środowisku jest taka sobie. Może faktycznie z tego powodu pojawiają się przegrzania we wsadzie...

Ja bym zastanowi się nad pomysłem Kopacza - wcale to nie jest głupie... tyle że to wciąż sterowanie mocą - bo na zdrowy rozum jeżeli temperatura w płaszczu jest wyższa od temperatury wsadu i ciągle rożnie co gorsza szybciej niż temperatura wsadu to oznacza tylko tyle że dostarczamy do płaszcza więcej energii niż może on oddać do wsadu (no pomijając straty na zewnątrz).

@lesgo58 - medium jednak może mieć znaczenie... akurat woda pomijając jej wadę w postaci niskiej temperatury wrzenia jest dość wdzięcznym medium... inne specyfiki w szczególności gliceryna/glikol mają te wadę że mają dość wysoką lepkość gdy są zimne.

@rozrywek - bardzo wątpię w teorie z warstwami, czy innymi filmami blokującymi proces wrzenia... jednak taka mieszanina jak surówka jest zwykle dość jednorodna.

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: poniedziałek, 15 lis 2021, 22:55
autor: Góral bagienny
@Carl Ja gotuję gęste nastawy na 45kg owoców 2l wody dolewam.
I teraz z tego odbieram 15l surówki ;) pomyśl jaki gęste zostaje w kotle :)
Wsad jest już tak gęsty że się nie miesza w kotle i stąd termometr stoi w miejscu :D
Jest to przeważnie około 99.5st w kotle.

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: poniedziałek, 15 lis 2021, 23:01
autor: Góral bagienny
@rastro Dzieje się tak TYLKO przy przerwaniu destylacji i ponownym zaczęciu ;)
Jak destyluje bez przerwy nic takiego nie zachodzi.

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: poniedziałek, 15 lis 2021, 23:12
autor: lesgo58
rastro pisze:...

@lesgo58 - medium jednak może mieć znaczenie... akurat woda pomijając jej wadę w postaci niskiej temperatury wrzenia jest dość wdzięcznym medium... inne specyfiki w szczególności gliceryna/glikol mają te wadę że mają dość wysoką lepkość gdy są zimne.

...
Czytałeś uważnie mój post? Mimo iż posiadam wodę w płaszczu to mam identyczne problemy jak Góral.
Najczęściej opisywanym powodem jest rozwarstwienie... Być może.
Opiszę dodatkowy przypadek, a raczej regularny przypadek.
Gdy wlewam surówkę do wody w kotle to obserwuję następujące zjawisko. Chcę zaznaczyć że termometr mam umieszczony w dolnej części kotła. Tak ok. 10-15 cm nad dnem kotła.
Gdy grzeję wsad to w pewnym momencie termometr we wsadzie pokazuje temperaturę dochodzącą nawet do 97*C. Na termometrach powyżej (bufor, 10 półka) nic się nie dzieje. Czyli opary jeszcze nie ruszyły do góry. Po czym gwałtownie opada do ok 86*C aby po następnej chwili zacząć od nowa ( już w sposób normalny) rosnąć. Proces odbywa się już bez zakłóceń.
W tym przypadku ewidentnie można zaobserwować efekt rozwarstwienia. Dolna część wsadu nagrzewa się w sposób "nienormalny" aż do momentu gdy rozpocznie się konwekcja płynów. Wtedy wszystko się miesza i sytuacja wraca do normy. Proces odbywa się już bez zakłóceń. Tak mam zawsze gdy po wlaniu surówki nie wymieszam całej zawartości kotła. Zjawisko przestało być dla mnie niepokojące gdyż znam jego przyczynę.
W odróżnieniu od znajomości przyczyn efektów które opisałem w poprzednim poście.

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: wtorek, 16 lis 2021, 02:12
autor: rozrywek
Nie znamy przyczyny, ale już wiadomo że jak się uspokaja wsad i stygnie to się coś w nim dzieje. :scratch:
Widać że kolumna jak i grzanie są niewinne. :)

Drogą eliminacji już wiadomo że nastaw trzeba wzburzyć. :ok:

@Góral Bagienny chce mieszadło, to zrozumiałe ponieważ gotuje gęste.

Spust z kega jest już wszędzie standardem praktycznie. Dodatkowy wlew prawie też.
Można zrobić prostą przeróbkę jak kol@Jakiś1234.
Na odpływie ma trójnik z zaworkiem i dorobiony płynowskaz ze skalą zaznaczoną własnoręcznie.
Proste i pomysłowe. :respect:

Nasze kotły niedługo powiększą się nie tylko o płaszcz, ale również o pompkę akwariową. Bezpiecznie wzburzyć i zamieszać wsadem.

I termometr pokazywać będzie właściwie i eliminacja tego zasranego puuf. I głowa spokojna.

Nawet teraz każdy może takiej przeróbki dokonać sam i to bez sprzętu i warsztatu.

Czy to będzie trójnik na odpływie, czy rurka w dodatkowym wlewie, wszystko jedno. :hmm:

W każdym razie cieszę się @Góralu że ci się to stało( no i że nic się złego nie stało) :ok:

W każdym razie musi takie urządzonko wejść w standard. Proste tanie i nieskomplikowane.
Pompka do akwarium bylejaka kosztuje 10zł.

A dlaczego jest ta modyfikacja sprzętu potrzebna?

A ponieważ często zaczynamy grzanie i musimy wyłączyć, ew przerwać proces na godzinę czy dwie. I się zrobi czapa.

Często też przygotowujemy sprzęt wieczorem, aby rano gotowy i zalany tylko włączyć grzanie.

Również dlatego iż teoretycznie frakcje idą do góry, ale do końca nie wiadomo co się dzieje w środku.

Dlatego też iż wsad na dole już wrze, a na lustrze płynu jest zimny.

Nowy termin powstaje:
ZJAWISKO WARSTWOWANIA WSADU.

Poza tym kto wie......czy czasem opary mieszając się nie będą miały łatwiej przebić się przez...powiedzmy 45L płynu. I kto wie czy nie zwiększy to tempa odbioru, jeśli wsad się od dołu zamiesza.

Tego ostatniego nie wiemy ale za 20zł przeróbki można spróbować.
Pryknąć w nastaw z pompki co godzinę. :mrgreen:

To co panowie? 'Prykamy' w kociołek?

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: wtorek, 16 lis 2021, 02:33
autor: Rebeli@nt
Czapa z CO2.
Zacier czy nastaw porządnie odgazować, przewietrzyć.
Ciśnienie powstające w zbiorniku wypycha przed sobą CO2, a te blokuje ujście par, dlatego przy krótkotrwałym wyłączeniu grzałek spada napór par na CO2, które sobie powoli wychodzi.
Być może zacier jest dobrze odgazowany, ale skład z którego jest wykonany powoduje, że pod wpływem wrzenia wydobywa z niego CO2, to tak jakby wstrząsnąć butelką w której jest mało gazu, wiemy co się wtedy dzieje cały gaz wędruje ku ujściu.
A tak swoją drogą półkowe są do dupy, coraz bardziej się o tym przekonuję 8-) .

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: wtorek, 16 lis 2021, 06:16
autor: rozrywek
Kol@rebeliant.
Czapa z co² w surówce która jeszcze extra była gotowana dzień wcześniej? :shock: :smiech:
Weź.........idź sobie kawy zrób lepiej. :freak:

Tutaj Kol@lesgo58 (którego zdanie jest niepodważalne) :respect: zauważa to samo u siebie. A także i wniosek: :read:

Wskazanie termometru w kotle jest błędne. Pokazuje temperaturę na danym poziomie(niższym) cieczy, a nie właściwą całego wsadu. :hmm:

Mocując sondę 5mm od grzałki wiadomo że pokaże 100⁰C.

Jak się ostro gotuje to problem znika, a podczas rozgrzewania tworzą się warstwy. :scratch:

I trzeba doprowadzić wsad do jednorodności (czyt zamieszać).

Czy to mechanicznie, czy powietrzem.
Mechanicznie (mieszadłem) to wymaga przeróbki sprzętu i inwestycję, powietrzem mniej efektywnie może, ale z kolei łatwo zmontować samemu proste urządzonko aby dmuchnąć parę razy, tylko porządnie.

Mieszadło byłoby najlepsze, wyrównało by temperaturę wsadu w całym kotle, ale równie dobrze można zabełtać kawałkiem rurki przez dodatkowy wlew. Manualnie.

W każdym razie ustaliliśmy 2 rzeczy;

1)Nastaw w kotle się nawarstwia i blokuje.
2) wskazanie termometru w kotle nie jest adekwatne do stanu faktycznego.

Można, w celu naukowym zastosować 3 precyzyjne sondy w kotle.
Na dole, w środku oraz tuż pod lustrem cieczy.
Od razu pokaże duże różnice w odczytach, tylko po co.

Trzeba sprawnie, tanio i efektywnie rozwiązać kwestię mieszania i stabilizacji.
Czyli wiosło do dulki i zamieszać porządnie.
Ilu nas tyle pomysłów. I dobrze. :punk:

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: wtorek, 16 lis 2021, 06:40
autor: ZiemniakPyrka
Rebeli@nt pisze:A tak swoją drogą półkowe są do dupy, coraz bardziej się o tym przekonuję 8-) .
Rozwiń myśl.

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: wtorek, 16 lis 2021, 07:26
autor: radius
Nie, nie rozwijaj ;/ Albo przynajmniej nie w tym temacie, bo znowu zacznie się off topowa dyskusja i udowadnianie wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkanocy :mrgreen:

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: wtorek, 16 lis 2021, 08:41
autor: lesgo58
rozrywek pisze:...

Jak się ostro gotuje to problem znika, a podczas rozgrzewania tworzą się warstwy. :scratch:

I trzeba doprowadzić wsad do jednorodności (czyt zamieszać).

Czy to mechanicznie, czy powietrzem.
...
No to żeby nie było za bardzo optymistycznie podam jeszcze jedną ciekawostkę.
Negatywny efekt, który tu opisujemy czasami potrafi trwać u mnie przez większą część procesu. Nie tylko na początku.
Dzisiaj np. po wlaniu surówki o temp otoczenia - czyli ok. 10*C - do wody o temperaturze ok 55*C efekt rozwarstwienia ( typowego przy zetknięciu cieczy o różnych stężeniach i temperaturach) trwał krótko, bo gdy dolna część wsadu osiągnęła temperaturę rozgrzewania 89*C nastąpiła konwekcja i temperatura się obniżyła się o 3 stopnie. Dalej poszło już normalnie. Bez negatywnych efektów.
Ale bywa też tak - jak pisałem wcześniej - dolna część wsadu potrafi się rozgrzać (nim rozpocznie się konwekcja) nawet do grubo powyżej 90*C . Po czym następuje gwałtowne wzburzenie wsadu ( co widzę po szybkim obniżeniu się temperatury) i dalej proces trwa juz normalnie. To gwałtowne wzburzenie nie jest na tyle duże, żeby pokazać się w kolumnie.
Zupełnie odwrotnie do efektów, które tu opisujemy od samego początku.

Re: RE: Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: wtorek, 16 lis 2021, 11:09
autor: MASaKrA_Domingo
Carl pisze:Góral - sorki, trochę off, ale napisałeś
Góral bagienny pisze:przy owocach pod koniec odpędu wsad już jest tak gesty że termometr stoi w miejscu
Domyślam się, że chodzi o jego wskazania, a nie i to, że stoi jak łyżka w grochówce Obrazek
Ale nie bardzo rozumiem dlaczego nie wskazuje prawidłowej temperatury... czy gęsty wsad przestaje przewodzić ciepło?
Też to mam. Po prostu wymiana cieplna spada na tyle, że płaszcz się grzeje, ale ma problemy z oddaniem ciepła. Z gęstej warstwy płyny są wygotowywane, przez co tym bardziej spada jego przewodniość. Ostatnio płaszcz mi zagotowało ( woda ) do 120st C... Aż poszedł zawór bezpieczeństwa ( para ).

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: wtorek, 16 lis 2021, 12:12
autor: rastro
Góral bagienny pisze:@rastro Dzieje się tak TYLKO przy przerwaniu destylacji i ponownym zaczęciu ;)
Jak destyluje bez przerwy nic takiego nie zachodzi.
To j będę swoje myśli kierował w stronę przegrzania cieczy taki przegotowany wsad pozbawiony jest wszelkich rozpuszczonych gazów ciecz jest jednorodna... żadnych elementów gdzie może zapoczątkować się tworzenie pęcherzyków pary - zaburzenie tego stanu np. dolaniem wody powoduje że ciecz gwałtownie zawrze. Płaszcz w tym jeszcze pomaga bo wsad nagrzewa się o wiele bardziej równomiernie - ruchy konwekcyjne we wsadzie są minimalne albo wcale ich nie ma.

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: wtorek, 16 lis 2021, 12:16
autor: lesgo58
Góral i MASaKrA
A co wy za gęste nastawy gotujecie? Mnie się jeszcze nie zdażyło, żeby nastaw był tak gęsty jak opisujecie. A robię zawsze nastawy ortodoksyjne. Bez użycia wody. Przecież w czasie fermentacji sok oddziela się w sposób bardzo łatwy od miąższu rozrzedzając cały nastaw. Nawet bez użycie środków wspomagających. Ilość tego rzadkiego jest tak duża, że gotowanie nie przysparza żadnej trudności i niespodzianek. Jeśli jednak nastawy wychodzą wam takie gęste jak opisujecie to można to zmienić w bardzo prosty sposób. Dolewając wody. Woda rozrzedzi Wam nastaw i jednocześnie spowoduje łatwiejsze odparowanie alkoholu. Woda działa na nastaw w podobny sposób jak para wytwarzana w bełkotce. Która to para ma za zadanie podgrzewanie nastawu i ułatwienie odparowania alkoholu.
Woda rozrzedzając nastaw spowoduje łatwiejszą dystrybucję temperatury w nastawie minimalizując efekt ściankowania.

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: wtorek, 16 lis 2021, 17:00
autor: .Gacek
Panowie znowu rozjeżdża się temat :mrgreen:
Ale co tam... Uważam, że dolanie wody przed gotowaniem nastawu nie wpływa z żaden sposób na otrzymaną surówkę lub gotowy destylat.

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: wtorek, 16 lis 2021, 18:05
autor: Góral bagienny
No jak zwykle temat główny zaśmiecony ;)
.Gacek pisze: Ale co tam... Uważam, że dolanie wody przed gotowaniem nastawu nie wpływa z żaden sposób na otrzymaną surówkę lub gotowy destylat.
Na smak i aromat może i nie choć bym z tym polemizował :scratch:
Dolanie wody do nastawu zwiększy jego objętość a to mi nie pasuje :(
Gdy mamy więcej nastawu odbierzemy więcej surówki tyle że o mniejszej mocy ;)
A nastaw pod koniec destylacji będzie tak samo gęsty jak bez wody ;)
Przypominam ja z nastawu odbieram % do 100st w kotle ;)

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: wtorek, 16 lis 2021, 22:20
autor: scalak
No to @Góralu powiedz tak szczerze, jak czekista czekiście. W redukcji kocioł - kolumna nie masz żadnego wypełnienia? (Jeżeli coś tam masz, to masz wąskie gardło powodujące zalewanie kolumny).
Po drugie primo: 30% surówka przy tej samej mocy daje więcej oparów, niż wsad 15 %. (łatwiej o zalanie kolumny).
Po trzecie p... To, że wzrosła w kotle temperatura o kilka stopni powyżej początkowej temperatury parowania wsadu, a parowania brak, oznacza tyle i tylko tyle, że w kotle jest brak cyrkulacji cieczy. Po kilku minutach grzania temperatura z 94 stopni spada na 89,5 i zaczyna kapać. (lekarstwem mieszadło)
Po ... Gdy rozgrzewałem wsad 55% grzałkami po 2 kW, to waliło mi w kotle jak w rezulekcje na Wielkanoc. Rozgrzewam sześcioma grzałkami połączonymi po dwie w szereg i jest cicho, jak na pogrzebie organisty.
Po ... Sterowanie kotłem z płaszczem wymaga wcześniejszych decyzji, to jak sterowanie tankowcem. Efekt swojego ruchu zobaczysz za kilka minut.
PUF-y wydmuchy to efekt zalania kolumny.
Tadek

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: wtorek, 16 lis 2021, 22:41
autor: Góral bagienny
Między kotłem a kolumną mam katalizator a w nim w tej chwili 0.5l sprężynek miedzianych.
Pisałem już to nie raz DZIEJE SIĘ TAK TYLKO W PRZYPADKU PRZERWANIA PROCESU
Gdy nie przerywam grzania i proces prowadzę do końca wszystko gra :scratch:
Piszesz że to zalewanie kolumny to dlaczego dzień wcześniej przy odbieraniu przedgonu nie zalewało :scratch:
Wtedy miałem jeszcze wyższy % w kotle i odebrałem 1100ml przedgonu i szło książkowo :scratch:
Kociołek z płaszczem mam już ponad 2 lata i wiem jak się z nim obchodzić bo tylko on jest w użyciu ;)

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: wtorek, 16 lis 2021, 22:42
autor: rastro
@scalak tu nie chodzi o zalanie kolumny... zresztą półkowe są w większości szklane więc widać co się tam dzieje. Generalnie półkowa zalewa się nieco inaczej - pary jest tak dużo że wydmuchuje całą ciecz z syfonów powrotnych i na półce jest coraz więcej cieczy... nie sposób tego nie zauważyć. @Góral bagienny ma tam jako takie doświadczenie i wiedzę - wątpię żeby napchał czegoś w tak newralgiczne miejsce. Tutaj mamy do czynienia z całkowicie innym zjawiskiem - to strzelanie to czasem na grzałkach występuje - ale to też najpewniej coś zupełne innego - jak surówka jest mocna to trochę strzela - ale ja obstawiam że strzelanie jest tym samym co silne szumienie słabszego nastawu czy surówki - od grzałki odrywają się bąble pary - które zapadają się w cieczy, która nie osiągnęła jeszcze temperatury wrzenia. To czy to jest szum czy strzały zależy od tego jak duże bąble ulegają zapadnięciu. W płaszczu rozgrzewanie wygląda raczej jak przy tych grzałkach połączonych szeregowo... stosunkowo niska moc na cm2 - wsad jest ogrzewany całą powierzchnią zbiornika.

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: wtorek, 16 lis 2021, 22:49
autor: Góral bagienny
W katalizatorze miałem 0.5l miedzi i 0.5l ko teraz tylko miedz
Zresztą przy pierwszym przypadku wyrzuciłem wszystko z katalizatora i :dupa:
No i wytłumacz mi to zjawisko ,odkręcenie porta termometru i opary nie poszły z kotła, po wlaniu wody poszedł gejzer oparów :scratch:

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: wtorek, 16 lis 2021, 23:34
autor: scalak
Mam termometr Boleckigo z pomiarem ciśnienia. Po zalaniu kolumny pracuję na 2,3 kW, a ciśnienie w kotle utrzymuje się 3,2 do 3,5 hPa.
Gdy rozgrzewam kocioł to temperatura zawsze najpierw leci ponad 92 stopnie i ciśnienie w kotle nie wiem dlaczego w granicach 0 - 0,2 hPa. Potem następuje cyrkulacja wsadu zaczyna się ciśnienie podnosić, a temperatura spadać. To jest wbrew prawom fizyki. Piszę o kotle z grzałkami, bo z płaszczem robię odpęd i nie zawracam sobie głowy ciśnieniem. Może gdy wlewasz wodę następuje wymieszanie wsadu?
A to, że: DZIEJE SIĘ TAK TYLKO W PRZYPADKU PRZERWANIA PROCESU mogę sobie wyobrazić tylko ograniczeniem przekroju otworów w sitach na skutek pozostałości po spływie flegmy.

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: wtorek, 16 lis 2021, 23:50
autor: kondon
@rastro Chodzi Ci o kawitację?
Może ona uszkadzać grzałki (raczej w dłuższym okresie).

Czy ludzie nie opisywali podobnych problemów w źle skonstruowanych buforach - słabo dogrzanych lub bez mieszania?

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: wtorek, 16 lis 2021, 23:57
autor: rozrywek
@Góralu.
Jakie rozwiązanie i przeróbkę, bądź usprawnienie sprzętu zamierzasz wprowadzić u siebie?

Będziesz w to dmuchał czy tym kręcił?

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: środa, 17 lis 2021, 06:52
autor: lesgo58
scalak pisze:...
A to, że: DZIEJE SIĘ TAK TYLKO W PRZYPADKU PRZERWANIA PROCESU mogę sobie wyobrazić tylko ograniczeniem przekroju otworów w sitach na skutek pozostałości po spływie flegmy.
Przypomina mi to wróżenie z fusów... :shock:
Jak wspomniałem wcześniej - temat przewija się od lat. Na różnych forach. Dotyczy kolumn wypełnionych, półkowych sitowych, czy kołpakowych. Bez konkretnego rozwiązania. To znak, że w tej kwestii jesteśmy cieniutcy.
Przypomniała mi się jeszcze jedna sytuacja. Pewnego razu sytuację z niestabilną pracą kolumny miałem nawet wtedy gdy pracowałem w sposób normalny. Wlewałem wsad przygotowany z surówki i od razu ruszałem z gotowaniem ( tak jak robię od zawsze). I co? i niestety kolumna zaczęła wariować. Sytuacja nie do opanowania. Sprawdzałem grzałki. Fizycznie po wykręceniu. Czyściutkie. Mierzeniem miernikiem. Prawidłowe. Sprawdzenie stanu sieci. Prawidłowe. Mam potrójną grzałkę - więc zmieniałem grzałki do głównego gotowania. Każdą po kolei. Nawet próbowałem dodatkowo redukować moc tej grzałki najmniejszej. Są różnej mocy. Od 2,5 do 1,5 kW. Z koli w czasie rozgrzewania zmieniałem moc rozgrzewania. Raz rozgrzewałem pełną mocą innym razem tylko jedną grzałką. Bez zmian. Rozkręcałem kolumnę, wymieniałem wypełnienie. Te w buforze i OLM. Wysypywałem wypełnienie, aby sprawdzić pracę sprzętu na pustych rurach. Bez zmian. W pewnym momencie sytuacja się poprawiła bez jakiejkolwiek mojej ingerencji. Więc - nie mogąc zrozumieć przyczyny powstawania tych niedogodności - pozostałem ze świadomością, że taka historia może się znowuż kiedyś powtórzyć.
@Rozrywek
Ja tę niedogodność rozwiązałem w następujący sposób. Nigdy nie przygotowuję wsadu z surówki dzień wcześniej. Gdy muszę przerwać proces to nigdy go nie wznawiam w stanie w jakim go zostawiłem. Zawsze coś dolewam i dokładnie mieszam. To tyle i tylko tyle.

Problemem jest, że nikt nie potrafi wiarygodnie opisać przyczyny powstawania niedogodności opisanych w tym temacie.

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: środa, 17 lis 2021, 09:07
autor: rastro
kondon pisze:@rastro Chodzi Ci o kawitację?
Może ona uszkadzać grzałki (raczej w dłuższym okresie).

Czy ludzie nie opisywali podobnych problemów w źle skonstruowanych buforach - słabo dogrzanych lub bez mieszania?
Kawitacja to coś innego... ona ma związek z gwałtownym parowaniem w wyniku obniżenia ciśnienia - zjawisko faktycznie jest niszczące to duży problem dla śrub napędowych i pomp - dosłownie wyrywa materiał se śrub czy wirników w pompie. Te strzelanie to raczej zjawisko odwrotne z grzałki odrywa się bąble pary trafiają na chłodniejsze środowisko i następuje gwałtowne skroplenie - szum czy strzał wynika z prędkości z jaką zapadają się bąble pary. Tak więc to zjawisko trochę odwrotne do kawitacji i odbywa się już poza grzałkami. Ale odpływamy od tematu.

Ja uważam że to co ma @Góral bagienny jest raczej związane z przegrzaniem cieczy i zaburzenie stanu równowagi powoduje że ciecz zaczyna gwałtowne wrzeć. Nie doszukiwał bym się rozwarstwiania... albo filmu czegokolwiek na powierzchni, który blokuje proces wrzenia - to musiał by być niezwykle wytrzymały materiał powodujący podniesienie się ciśnienia pod nim, a to jest mało prawdopodobne.

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: środa, 17 lis 2021, 10:26
autor: jakis1234
Przegrzanie cieczy w sytuacji gęstego wsadu, gdzie przecież jest mnóstwo zarodków wrzenia, są drgania - coś tego jakoś nie widzę.
Nie wiem co to jest, ale na przegrzanie też bym nie stawiał.

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: środa, 17 lis 2021, 11:11
autor: rastro
Cały czas mowa o surówce, która na domiar złego była podgotowana dzień wcześniej, a więc też uwolniona od ew. rozpuszczony gazów z atmosfery. Nie śledzę jakoś wnikliwie tematu, ale wydaje mi się, że posty o gęstym są raczej dygresjami odnośnie głównego wątku.

Mi kiedyś po wyjęciu z mikrofali i włożeniu łyżeczki do kubka mleko eksplodowało ;) Też bym się nie spodziewał... bo też te białka emulsja tłuszczu... a jednak.

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: środa, 17 lis 2021, 11:42
autor: Szlumf
Jeżeli to przegrzanie to polecane przez Waldka kamyki wrzenne powinny pomóc. Mieszanie pomoże i przy przegrzaniu i przy rozwarstwieniu. Ciekawe czy kamyki wrzenne pomogły by przy burzliwym wrzeniu w buforze?

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: środa, 17 lis 2021, 13:09
autor: scalak
A ja myślę, że jeżeli "DZIEJE SIĘ TAK TYLKO W PRZYPADKU PRZERWANIA PROCESU", a wszyscy wiemy,
że przerywanie grozi nerwicą, i że kolumna jest rodzaju żeńskiego, to wniosek nasuwa się jeden:
DOSTAŁA CHOLERA NERWICY.

Re: RE: Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

: środa, 17 lis 2021, 13:44
autor: Carl
Góral bagienny pisze:Wsadziłem lejek i leję zimną wodę do kega, po wlaniu około 0.5l w kegu się zagotowało i przez lejek poszły opary alko
Koledzy, poczytałem trochę i po przemyśleniu tematu obstawiam przegrzanie cieczy. Zwróćcie proszę uwagę, że znacznie łatwiej jest doprowadzić do takiego zjawiska przy wodzie destylowanej niż przy kranowce, a my w zbiorniku mamy destylat.

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: środa, 17 lis 2021, 14:06
autor: ZiemniakPyrka
Jako laik :lol: również obstawiam przegrzanie cieczy:

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: środa, 17 lis 2021, 16:53
autor: lesgo58
No dobra - na tę chwilę stanęło, że problemem jest przegrzanie cieczy.
Zgodzę się - jeśli sprawa dotyczy początku procesu - czyli rozgrzewania. I nad tym nie boleję bo po wstępnym wzburzeniu i wymieszaniu płynu sytuacja się stabilizuje.
A co jeśli ten efekt ten ciągnie się Dłużej. Dłużej - mam na myśli godzinę dwie - już po stabilizacji. W takim momencie stabilizacja to za duże słowo.
Acha - jeszcze jeden efekt jaki zaobserwowałem. Na półkach. Gdy następują wzburzenia to całą przestrzeń na półkach jest zalana wzburzoną flegmą, żeby po chwili się uspokoić aż do momentu gdy flegma na półkach staje się nieruchoma. No i znowuż po chwili całość ulega wzburzeniu. I tak w kółko.
P.S. Podpowiedzcie mi jak tu wrzucić filmik z takiej akcji. Jest co oglądać. Tylko bez żadnego rejestrowania się i logowania do jakichkolwiek stron.

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: środa, 17 lis 2021, 22:11
autor: kondon
rastro pisze:Kawitacja to coś innego... ona ma związek z gwałtownym parowaniem w wyniku obniżenia ciśnienia (...) Te strzelanie to raczej zjawisko odwrotne z grzałki odrywa się bąble pary trafiają na chłodniejsze środowisko i następuje gwałtowne skroplenie (...) Tak więc to zjawisko trochę odwrotne do kawitacji i odbywa się już poza grzałkami. Ale odpływamy od tematu.
Obniżanie ciśnienia tak samo powoduje wrzenie, jak podgrzewanie. Późniejsze zwiększenie ciśnienia jest tym samym, co obniżenie temperatury.
"Kawitacja występuje także podczas intensywnego podgrzewania cieczy i to ona jest odpowiedzialna za syczenie wody podczas jej podgrzewania. " wiki

Co do tematu, jeśli to przegrzanie, to do testów można czymś neutralnym zabrudzić destylat, aby powstały miejsca zarodkowania.

Można zagotować taki wsad w szklanym czajniku lub kolbie i w czymś takim może lepiej byłoby widać.

Macie dokładny sposób jak odtworzyć (z dużą szansą) taki problem?

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: środa, 17 lis 2021, 22:18
autor: Góral bagienny
Mam kolbę 5l i pot-stilla do niej ale nie mam w niej jak zamocować termometru :scratch:
Za duże ryzyko bez termometru, widziałem co się działo i to już po częściowym ochłodzeniu kega :angry:
Dopowiem jeszcze że górę kega schładzałem mokrą szmatą, natomiast termometr mam z 10cm od dna kega :scratch:

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: środa, 17 lis 2021, 22:26
autor: rastro
Jak tą kolbę grzejesz(grzałeś)? Masz jakiś płaszcz grzejny czy ma płaskie dno i kuchenka? W płaszczu grzejnym do kolb dał by się pewnie upchać jakąś termoparę ale pod płaskie dno ne ma opcji.

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: środa, 17 lis 2021, 22:29
autor: Góral bagienny
Grzałem na gazie i kolba ma płaskie dno ;)
To mój pierwszy destylator ma ponad 30l , trzymam to z sentymentu :D

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: środa, 17 lis 2021, 22:37
autor: rastro
Kiedyś miałem zestaw soxhleta z czaszą grzejną... pewnie 0,5 albo litr. Był by jak znalazł do eksperymentu ale przepadło w czeluściach czasu...

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: środa, 17 lis 2021, 23:25
autor: dynio
Nie wiem czy to ma znaczenie, ale zauważyłem podobne zjawisko u mnie zarówno na KP jak i na PS ale tylko na zbiorniku z płaszczem. Na standardowym kegu z zanurzonymi w surowce grzałkami takiego czegoś nigdy nie doświadczyłem. I druga uwaga: działo się to tylko wtedy gdy nie wymieszałem dokładnie surówki z wodą.

Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: czwartek, 18 lis 2021, 05:09
autor: lesgo58
No właśnie ten stan tutaj opisujemy. Przyczyna zastała już opisana. Jak też i sposób zapobiegania.

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: czwartek, 18 lis 2021, 10:30
autor: Skir
Nie mam kotła z płaszczem, nie będę się wymądrzał wielce. Ale, jak mawiał mój belfer od technologii: biorąc to na chłopski rozum:
- @góral grzeje nastaw bardzo gęsty, choć dziwne zachowanie dotyczy też surówki
- @góral grzeje raczej owocówki, które oprócz wody i etanolu mają sporo dziwnie zachowujących się składników.
- problem następuje zawsze, gdy destyluje na dwa razy, z przerwą.
No więc na chłopski rozum:
- rozgrzany, gęsty wsad (zresztą nie tylko taki gęsty, ale gęsty bardziej) wolniej oddaje ciepło;
- kocioł z płaszczem po wyłączeniu grzania może zachowywać się jak termos. Z tym że wypełnienie grzewcze schładza się szybciej niż wsad.
- górna część wsady oziębia się wcześniej i w momencie rozpoczęcia grzania, zanim dojdzie do bardziej burzliwej wymiany ciepła w cieczy, tworzy swoisty kożuch, barierę termiczną (podejrzewam, że termometr jest nisko i wskazuje temperaturę mniej wystudzonej części i przez to bardziej, szybciej absorbującej ciepło). być może na rozwarstwianie się cieczy na rózne temperatury i tworzenie "kożucha" mogą mieć właśnie składniki dodatkowe charakterystyczne dla surowców owocowych
- problem zanika w momencie wymieszania zawartości cieczy przed drugim grzaniem.
To tyle patrzając po chłopsku. Może to skek bzdur, nie będę się upierał :)

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: czwartek, 18 lis 2021, 10:35
autor: Carl
Skir, ale tu chodzi o destylację surówki. To z gęstym, to offtop tylko mały był.

Wystukane z Tapatalka

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: czwartek, 18 lis 2021, 10:51
autor: Skir
@Carl zwróć uwagę na pierwszy myślnik:
- @góral grzeje nastaw bardzo gęsty, choć dziwne zachowanie dotyczy też surówki

Re: RE: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: czwartek, 18 lis 2021, 11:44
autor: Carl
No tak, ale ja odnoszę się nie tyle do tego, co Ty napisałeś ile do problemu, który w pierwszym poście został zdefiniowany następująco
Góral bagienny pisze:Miał ktoś podobny przypadek że nie można surówki z Koji przegotować


Wystukane z Tapatalka

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: czwartek, 18 lis 2021, 12:02
autor: rastro
Skir pisze:@Carl zwróć uwagę na pierwszy myślnik:
- @góral grzeje nastaw bardzo gęsty, choć dziwne zachowanie dotyczy też surówki
Nie też, ale wyłącznie surówki.

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: czwartek, 18 lis 2021, 12:05
autor: lesgo58
No właśnie. Dyskutujemy o surówce. Gotując nastaw (także gęsty) efekt nie występuje... Przynajmniej u mnie.

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: czwartek, 18 lis 2021, 12:41
autor: rozrywek
Popełniamy błąd, który popełniłem i ja również.

Szukamy rozwiązania, nie przyczyny.

Potrzebujemy fizyka od mechaniki płynów, Hydrostatyki i Aerostatyki.
Albo doświadczalnie samemu eliminować poszlaki i dojść do źródła problemu, zaczynając od mieszania nastawu.

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: czwartek, 18 lis 2021, 13:10
autor: Góral bagienny
Koledzy problem występuje tylko przy surówce. Nawet przy bardzo gęstych wsadach i podgrzewaniu ich dzień wcześniej nie mam tego problemu.

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: czwartek, 18 lis 2021, 13:50
autor: Skir
no to moja teoria:
:)

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: czwartek, 18 lis 2021, 15:42
autor: rozrywek
@Góral. Trzeba ten proces powtórzyć i obserwować. Może się uda wyłapać zależność. Wiesz jak zapobiec temu jakby co. Może nie uruchamiać kolumny na początku?

Masz coś do gotowania na półkowej na weekend zaplanowane?

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: czwartek, 18 lis 2021, 16:01
autor: Góral bagienny
Niestety ala całą surówkę już przerobiłem ;)
W sobotę pójdzie kuku na Koji ale to na alembiku.
Jak nazbieram surówki to zrobię eksperyment :D wsadzę rurkę do portu termometru po podgrzaniu surówki :D
Zobaczymy jak gruba jest ta blokująca warstwa :scratch:

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: piątek, 17 gru 2021, 22:31
autor: Izzo
Tu kłaniają się chyba właściwości cieczy, roztworów i ich prężność par.
Zjawisko opisane przez Was występuje przy wymieszanych surówkach, czy tylko odstałych, gdzie fuzle i poszczególne składowe mogą się rozwarstwić?

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: czwartek, 23 gru 2021, 13:47
autor: patrzal
To są roztwory rzeczywiste nie emulsje, tu się nie ma co rozwarstwiać z czasem. Więcej powiem - w wyniku dyfuzji, nawet jeśli początkowo występowały warstwy o różnym składzie, to z biegiem czasu samo się wszystko wymiesza, a skład uśredni.

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: czwartek, 23 gru 2021, 14:05
autor: rozrywek
Poczekajcie chwilę.
@Góral niedługo powtarza proces, z zachowaniem identycznych parametrów jak wtedy kiedy wystąpił problem.
Może się coś wyjaśni.

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: piątek, 24 gru 2021, 10:54
autor: Góral bagienny
Izzo pisze: Zjawisko opisane przez Was występuje przy wymieszanych surówkach, czy tylko odstałych, gdzie fuzle i poszczególne składowe mogą się rozwarstwić?
:witam: Surówka stoi w damach i czeka aż nazbieram odpowiednią ilość by było do kotła 50l.
Z dam 5l wlewam do kega 50l , więc przy wlewaniu nie ma opcji by się nie wymieszało ;)
Po Świętach zrobię eksperyment, odtworzę warunki w jakich się to dzieje, może jakiś film uda się nagrać.
No i wszystko dokładnie będę zapisywał ;)

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: sobota, 25 gru 2021, 12:26
autor: rozrywek
Wyobraźmy sobie taką sytuację:
Pełną szuflę piasku z żwirem, kamieniami, pyłem wsypiemy do zbiornika z wodą.
Co najpierw opadnie?
Ciężkie kamienie, potem żwirek, potem piasek, najlżejszy pył.

Woda dodatkowo hamuje opadanie.
Kamień wrzucony do wody też powoli opada, czyż nie?

To samo dzieje się z nastawem, moim zdaniem, ciężkie frakcje opadają pierwsze, następnie powoli opada reszta.

Tutaj dochodzi do tego temperatura płynu, która dodatkowo jeszcze te lżejsze frakcje blokuje i opadają znacznie wolniej.

Frakcjonują cały wsad.

Czyli robią warstwy.

Pytanie ważne które zadał Góral, jak duże są te warstwy, jaka jest ich gęstość właściwa.

To uważam za ważne.
Już wiemy co to powoduje, wiemy dlaczego, wiemy jak rozwiązać problem, ale nie wiemy ile.
Ile tych frakcji jest???
Oto zagwostka.

Może to jest i pomysł aby pogon i przedgon spuścić na zimno?

Teoretyzuję teraz, ale teoria w praktykę się przeradza, czyż nie?

Brakuje tego x w zadaniu.

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: sobota, 25 gru 2021, 12:45
autor: rastro
@rozrywku - z kamieniami i żwirem to prawda... pierwsze opadną większe kamienie, później zdekantuje się to co jest na tyle małe że tworzy zawiesinę, ale umówmy się to są zupełnie inne zjawiska fizyczne. Mieszanina jednorodna nie będzie się rozdzielać... tak jak dobre wymieszany cukier nie osadzi się na dnie zbiornika nawet jak go zostawisz na pół roku - gdyby tak się działo to po co była by komuś kolumna... wystarczyło by zostawić wino na odpowiednio długi czas i zlać warstwy - niestety tak łatwo nie jest.

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: piątek, 31 gru 2021, 11:07
autor: Góral bagienny
:witam: Koledzy zgodnie z obietnicą odtworzyłem warunki w jakich występował problem i :dupa:
Po kolei 28 12 wieczorem zalanie kega około 42l surówki o mocy około 25%.
29 12 przed południem podgrzanie nastawu do 75st.
Koniec grzania o 12 bo LP była umówiona do fryzjera (musiałem zawieść)
Około godz 17.30 załączenie grzania temp. wsadu 65st.
No i tutaj niespodzianka :scratch: wszystko poszło książkowo.
Jak nazbieram znowu surówki to spróbuję jeszcze raz, ale będę odbierał przedgony dzień wcześniej.

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: piątek, 31 gru 2021, 12:44
autor: rozrywek
A tak czekaliśmy na wyniki, a tu znowu lipa, i dalej nie wiadomo co było przyczyną takiego zachowania wsadu.

Cóż, może następne gotowanie coś wyjaśni.

Jak na razie to wina twojej lp, nie mogła do fryzjera sama pojechać?

To oczywiście żart.

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: piątek, 31 gru 2021, 14:28
autor: użytkownik usunięty
Serwus :ok:
@Góral bagienny, wynika z tego, że żeby dobrze proces przeprowadzić, LP do fryzjera wozić częściej musisz. Cóż, jest to jakieś wyjście a "Cel uświęca środki" Szczerze gratuluję. Pozdrawiam :D

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: piątek, 31 gru 2021, 15:26
autor: lesgo58
Tak jak wspomniałem wcześniej - temat ten wałkowany jest od lat. i jeszcze nikt nie zbliżył się do zrozumienia problemu. Ja poradziłem sobie w najprostszy możliwy sposób.
Zawsze przed rozpoczęciem grzania - czy to gdy robię od początku, czy gdy muszę z jakiś powodów przerwać proces to po wznowieniu solidnie mieszam.
Problemy zniknęły.

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: piątek, 31 gru 2021, 16:38
autor: Góral bagienny
@lesgo58 Chciałem gdyby problem się powtórzył zmierzyć temperatury.
Termometr mam z 10cm od dna kega i ostatnio pokazywało 88st a gdy wlałem wodę poszły opary alkoholu :scratch:
Miałem zamiar powoli wyciągać termometr i mierzyć.
No pech chciał że tym razem proces przebiegł bez problemów :angry: i :dupa: z eksperymentów wyszła.

Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

: piątek, 31 gru 2021, 17:13
autor: rozrywek
@Góralu, trochę głupio że życzyliśmy ci aby ci problem wystąpił. :D

Doceniamy fakt i poświęcenie dla nauki. :ok:

Te temparatury, dobrze zmierzone mogą sporo dać.
Jak gruba czapa blokująca jest tego czegoś.

Może nie grzałeś za długo i dlatego nie zdąrzyło się to na górze skumulować?